Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

III Ca 1094/17 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2017-12-29

Sygn. akt III Ca 1094/17

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 17 marca 2017 roku, wydanym w sprawie
o sygn. akt II C 4/15, z powództwa A. S. przeciwko (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w S., o zapłatę, Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi II Wydział Cywilny:

1.  zasądził od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w S. na rzecz powoda A. S. kwotę 10.969 zł, przy czym:

a) kwotę 10.600 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 31 lipca 2014 roku do dnia 31 grudnia 2015 roku oraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty;

b) kwotę 369 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 22 października 2014 roku do dnia 31 grudnia 2015 roku oraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty;

2.  oddalił powództwo w pozostałym zakresie;

3.  zasądził od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w S. na rzecz powoda A. S. kwotę 539 zł tytułem zwrotu kosztów procesu;

4.  nakazał pobrać od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w S. na rzecz Skarbu Państwa Sądu Rejonowego dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi kwotę 1.077,12 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych od uwzględnionej części powództwa;

5.  nie obciążył powoda A. S. nieuiszczonymi kosztami sądowymi od oddalonej części powództwa.

Swoje rozstrzygnięcie Sąd I instancji oparł na ustaleniach faktycznych i rozważaniach prawnych, które przedstawiają się następująco:

W dniu 6 czerwca 2014 roku około godz. 21.00 w Ł., w wyniku kolizji z pojazdem marki F., uszkodzeniu uległ należący do powoda samochód marki B. (...). W wyniku zdarzenia szkodzącego uszkodzona została prawa część pojazdu powoda, natomiast samochód sprawcy był uszkodzony z prawej przedniej strony. Tego dnia w chwili zdarzenia padał deszcz. Samochód powoda był zaparkowany na poboczu drogi, a częściowo na chodniku w przeciwną stronę do kierunku jazdy. Dwa prawe koła samochodu powoda były posadowione na jezdni, a dwa lewe koła poza jezdnią. Powód i jego narzeczona byli w pojeździe B., pasażerka miała już zapięte pasy bezpieczeństwa. Powód zdążył włączyć silnik, miał właśnie ruszyć samochodem. Kierujący pojazdem F. tuż przed zdarzeniem stracił panowanie nad kierownicą, na skutek uprzedniego nagłego wyjechania mu rowerzysty. Chcąc uniknąć uderzenia w rowerzystę, odbił w prawo i przetarł się swoim samochodem przez cały bok samochodu powoda. Powód nie miał możliwości podjąć żadnych manewrów obronnych. Na miejsce zdarzenia nie wzywano jednostek policji ani innych służb ratunkowych. Żaden z kierowców ani pasażerka pojazdu marki B. nie doznał uszczerbku na zdrowiu. Sprawca kolizji uznał swoją winę za spowodowanie zdarzenia i złożył w tym zakresie pisemne oświadczenie. Kierowca F. (...) posiadał obowiązkowe ubezpieczenie posiadaczy pojazdów mechanicznych w pozwanym Towarzystwie. Powód dokonał zgłoszenia szkody pozwanej Spółce drogą elektroniczną w dniu 7 czerwca 2014 roku. W toku postępowania likwidacyjnego pozwany wykonał ekspertyzę i uznał, że szkoda nie pozostaje w związku ze zgłoszonym zdarzeniem. Decyzją z dnia 31 lipca 2014 roku pozwany poinformował powoda o odmowie wypłaty odszkodowania. Powód nie zgodził się z powyższą decyzją i zlecił przeprowadzenie niezależnej ekspertyzy dokonanej przez inż. A. K. z (...) Związku (...). W opinii oszacowano wartość pojazdu na kwotę 28.800 zł, zaś koszty naprawy na kwotę 21.899,26 zł. Za sporządzenie opinii powód zapłacił rachunek w wysokości 369 zł. Pismem z dnia 17 września 2014 roku powód wezwał pozwanego do zapłaty kwoty 21.899,26 zł tytułem odszkodowania za skutki zdarzenia z dnia 6 czerwca 2014 roku. W odpowiedzi na wezwanie, pozwany podtrzymał swoje dotychczasowe stanowisko w sprawie.

Powód nie dokonał naprawy samochodu i zdecydował się na jego zbycie. Za uszkodzony pojazd otrzymał kwotę około 11.000-12.000 zł. Sprzedaż nastąpiła pod koniec roku 2014.

W wyniku zdarzenia szkodzącego z dnia 6 czerwca 2014 roku uszkodzeniu uległ prawy bok pojazdu B. (...). Uszkodzenia te mogły powstać w wyniku kolizji z dnia 6 czerwca 2014 roku z samochodem osobowym marki F. (...) o nr rej. (...), kierowanym przez P. W. w okolicznościach podawanych przez uczestników zdarzenia. Pojazdy uczestniczące w kolizji z dnia 6 czerwca 2014 roku mogły mieć ze sobą kontakt, z uwagi na to, że strefy uszkodzeń obydwu pojazdów pokrywają się, na samochód B. został przeniesiony lakier samochodu F., charakter uszkodzeń obydwu pojazdów jest adekwatny i wskazuje na zderzenie szorstkie z poślizgiem, możliwe do zaistnienia w podanych okolicznościach. Bez związku ze zdarzeniem szkodzącym pozostają jednakże uszkodzenia występujące wcześniej w obrębie tylnego zderzaka, zaś koszty związane z lakierowaniem błotnika z uwagi na jego wcześniejsze uszkodzenia należało pomniejszyć o 50%. Pozostałe uszkodzenia mogły powstać w wyniku opisanej kolizji. Wartość rynkowa pojazdu B. o nr rej. (...) należącego do powoda przed powstaniem szkody wynosiła 28.700 zł, zaś jego cenę w stanie uszkodzonym oszacować należy na kwotę 18.100 zł. Koszt naprawy tego samochodu wg kryterium przeciętnych ekonomicznych uzasadnionych kosztów naprawy wynosił w dacie szkody 22.071,96 zł.

Sąd Rejonowy ustalił powyższy stan faktyczny w oparciu załączone do akt dokumenty, nie budzące w tym zakresie wątpliwości co do zgodności z rzeczywistym stanem rzeczy oraz opinie biegłego z zakresu techniki samochodowej oraz ruchu drogowego W. S.. Opinię, jak również sporządzone do niej opinie uzupełniające w formie pisemnej i ustnej, jako rzetelne i fachowe Sąd Rejonowy uznał za w pełni przydatne dla celów dowodowych, gdyż zostały wykonane zgodnie z tezą dowodową, w oparciu o wnikliwą analizę zebranego w sprawie materiału dowodowego. Biegły w sposób kompletny odniósł się do zastrzeżeń stron, udzielając w tym zakresie stosownych wyjaśnień. Sąd uwzględnił także zeznania świadków P. W. i A. G. z uwagi na ich wewnętrzną spójność oraz logiczny i zwięzły opis zdarzenia szkodzącego i zdarzeń mu towarzyszących. Sąd wziął również pod uwagę zeznania powoda, z uwagi na ich zgodność treściową z pozostałym zebranym w sprawie materiałem dowodowym.

Wnioski dowodowe w zakresie zobowiązania powoda do złożenia książki serwisowej pojazdu oraz o przeprowadzenie kolejnej opinii biegłego z zakresu techniki samochodowej zostały przez Sąd meriti oddalone z uwagi na pełne wyjaśnienie stanu faktycznego sprawy, a przeprowadzenie powyższych dowodów zmierzałoby do przedłużenia postępowania, a zdaniem Sądu – w przypadku wniosku o dostarczenie dokumentacji zbytego pojazdu – mogło być wysoce utrudnione, jeśli nie niemożliwe.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy uznał, że powództwo jest częściowo zadane. Sąd podkreślił, że w rozpoznawanej sprawie powód dochodzi odszkodowania z tytułu ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu mechanicznego, który był sprawcą kolizji drogowej z dnia 6 czerwca 2014 roku. Ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych należy do ubezpieczeń obowiązkowych (art. 4 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, Dz.U.2013.392). Stosownie do treści art. 822 k.c. przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zakład ubezpieczeń zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, względem których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo osoba, na której rzecz zawarta została umowa ubezpieczenia. Uprawniony do odszkodowania w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczenia bezpośrednio od zakładu ubezpieczeń (art. 822 § 4 k.c. i art. 19 ust. 1 powołanej wyżej ustawy). Zgodnie z brzmieniem art. 34 ustawy, z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, której następstwem jest śmierć, uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia bądź też utrata, zniszczenie lub uszkodzenie mienia. Odszkodowanie ustala się i wypłaca w granicach odpowiedzialności cywilnej posiadacza lub kierującego pojazdem mechanicznym, najwyżej jednak do ustalonej w umowie ubezpieczenia sumy gwarancyjnej (art. 36 ust. 1 ustawy). Odpowiedzialność sprawcy kolizji drogowej oparta jest na zasadzie winy na podstawie art. 415 k.c. w zw. z art. 436 § 2 k.c. (tak też Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 26 września 2003 r., IV CK 32/02, LEX nr 146462).

Sąd Rejonowy argumentował, że w niniejszej sprawie bezspornym jest, że sprawca kolizji posiadał w chwili zdarzenia ubezpieczenie u pozwanego, a ubezpieczyciel nie kwestionował zasady swej odpowiedzialności, a jedynie fakt, iż szkoda powstała na skutek zderzenia z dnia 6 czerwca 2014 roku.

Sąd uznał za konieczne oparcie się na sporządzonej w niniejszej sprawie opinii biegłego z zakresu techniki samochodowej oraz ruchu drogowego, który stwierdził, że uszkodzenia pojazdu należącego do sprawcy i pojazdu marki B. należącego do powoda odpowiadają sobie i są zgodne z opisem przebiegu zdarzenia wskazanym przez powoda oraz przesłuchanego w charakterze świadka sprawcy zdarzenia. Z uwagi na powyższe oraz brak przeprowadzenia przez pozwaną dowodu, który wykazałby, że szkody w pojeździe B. (poza wskazanymi przez biegłego wyjątkami) wynikają z innego zdarzenia aniżeli będącego przedmiotem badania na gruncie niniejszej sprawy, Sąd meriti przyjął, że zderzenie oraz opisane przez powoda zniszczenia pozostają z sobą w związku przyczynowym, co skutkuje koniecznością świadczenia przez pozwanego.

Odnośnie wysokości odszkodowania Sąd Rejonowy wskazał, że stosownie do treści art. 363 § 1 k.c. naprawienie szkody powinno nastąpić, według wyboru poszkodowanego, przez przywrócenie stanu poprzedniego (restytucja naturalna), bądź przez zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej. Sąd argumentował, że ustawodawca w art. 363 § 1 zd. 2 chroni zobowiązanego do naprawienia szkody, ograniczając roszczenie poszkodowanego do świadczenia w pieniądzu w sytuacji, gdyby przywrócenie stanu poprzedniego było niemożliwe albo pociągało za sobą nadmierne trudności lub koszty. Zobowiązanie zakładu ubezpieczeń zawsze ogranicza się do zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej niezależnie od tego, czy poszkodowany zdecyduje się na naprawę pojazdu, czy też nie. Poszkodowany może bowiem dysponować swoją własnością w dowolny sposób (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 sierpnia 2003 r., IV CKN 387/01 , LEX nr 141410, uzasadnienie uchwały Sądu Najwyższego z dnia 15 listopada 2001 r., III CZP 68/01, OSPiKA 2002, nr 7-8, poz. 103 oraz orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 27 czerwca 1988 r., I CR 151/88, niepubl.). Zgodnie z wyrażoną w art. 361 § 2 k.c. zasadą pełnego odszkodowania, naprawienie szkody obejmuje straty, które poszkodowany poniósł oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono. Szkodą jest różnica między obecnym stanem majątkowym, a tym stanem, jaki by istniał, gdyby nie nastąpiło zdarzenie wyrządzające szkodę. Odszkodowanie powinno w zasadzie odpowiadać wysokości szkody, nie powinno być niższe od wysokości szkody, ale też - co istotne - nie powinno być od niej wyższe, wówczas bowiem stanowić będzie źródło nieuzasadnionego wzbogacenia poszkodowanego. Sąd I instancji podkreślił, że roszczenie o świadczenie należne od zakładu ubezpieczeń w ramach ubezpieczenia komunikacyjnego odpowiedzialności cywilnej z tytułu kosztów przywrócenia uszkodzonego pojazdu do stanu pierwotnego jest wymagalne niezależnie od tego, czy naprawa została dokonana. Naprawa samochodu i rzeczywiste poniesienie kosztów z tego tytułu nie jest warunkiem koniecznym dla dochodzenia odszkodowania (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 maja 2002 r., V CKN 1273/00, LEX Nr 55515). Zawierając umowę ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych Towarzystwo nie bierze na siebie obowiązku przywrócenia pojazdu do stanu sprzed wypadku, lecz obowiązek naprawienia szkody powstałej w ogóle w majątku poszkodowanego, wywołanej uszkodzeniem lub zniszczeniem pojazdu. Od woli poszkodowanego zależy bowiem, czy i w jakim zakresie wypłacone mu przez ubezpieczyciela odszkodowanie przeznaczy na naprawę samochodu. W celu ustalenia rzeczywistego rozmiaru szkody wyrządzonej w następstwie zdarzenia szkodzącego, Sąd meriti dopuścił dowód z opinii biegłego na okoliczność określenia uzasadnionych kosztów naprawy pojazdu powoda. Biegły oszacował wartość pojazdu przed datą zdarzenia na kwotę 28.700 zł, zaś po jego wystąpieniu na kwotę 18.100 zł. Z uwagi na fakt, iż powód dokonał zbycia przedmiotowego pojazdu, Sąd przyjął, iż zasadnym będzie uwzględnienie zakresu odpowiedzialności pozwanego poprzez określenie wysokości odszkodowania jako różnicy pomiędzy tymi wartościami. Z uwagi na powyższe, Sąd meriti uznał za słuszne roszczenia powoda w zakresie kwoty 10.600 zł i taką też kwotę zasądził na jego rzecz od pozwanego w punkcie 1a wyroku. Sąd wskazał, że nie ma przy tym znaczenia fakt, że powód sprzedał pozostałość pokolizyjną samochodu za 11.000- 12.000 zł, jako że wartość tą biegły wycenił na 18.100 zł. Jednocześnie Sąd przyjął w tym wypadku, że szkoda była szkodą całkowitą, jako że naprawa tego pojazdu przekraczała 75% jego wartości w stanie jak przed szkodą.

Nadto w zakres szkody poniesionej przez powoda w następstwie zdarzenia z dnia 6 czerwca 2014 roku Sąd Rejonowy uwzględnił również wydatki poniesione przez powoda w związku z wykonaniem prywatnej wyceny kosztów naprawy pojazdu, gdyż odszkodowanie winno obejmować swym zakresem całokształt uszczuplenia pozostającego w związku przyczynowym z powstaniem szkody. Zdaniem Sądu przeprowadzenie analizy było konieczne z uwagi na brak uznania swojej odpowiedzialności przez pozwanego i miało wpływ na następujące po nim dochodzenie roszczeń związanych ze zdarzeniem szkodzącym. Mając powyższe na uwadze, Sąd zaliczył na poczet ustalanego w postępowaniu rozmiaru szkody także kwotę 369 zł tytułem zwrotu kosztów opinii prywatnej.

Od zasądzonej kwoty Sąd Rejonowy zasądził odsetki w oparciu o przepis art. 481 k.c., wskazując, że jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Sąd Rejonowy dodał, że ustawą z dnia 9 października 2015 roku o zmianie ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych, ustawy - Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. poz. 1830) od dnia 1 stycznia 2016 roku zmianie uległa treść art. 481 § 2 k.c. Ustawa wprowadziła jeden mechanizm naliczania odsetek w obrocie cywilnoprawnym, zarówno w obrocie profesjonalnym, jak również w obrocie nieprofesjonalnym i w transakcjach z udziałem konsumentów. Zgodnie z brzmieniem obowiązującym do dnia 31 grudnia 2015 roku jeżeli stopa odsetek za opóźnienie nie była z góry oznaczona, należą się odsetki ustawowe. Jednakże gdy wierzytelność jest oprocentowana według stopy wyższej niż stopa ustawowa, wierzyciel może żądać odsetek za opóźnienie według tej wyższej stopy. Od dnia 1 stycznia 2016 roku, zgodnie z treścią art. 481 § 2 k.c. natomiast w przypadku gdy stopa odsetek za opóźnienie nie była oznaczona, należą się odsetki ustawowe za opóźnienie w wysokości równej sumie stopy referencyjnej Narodowego Banku Polskiego i 5,5 punktów procentowych. Jednakże gdy wierzytelność jest oprocentowana według stopy wyższej, wierzyciel może żądać odsetek za opóźnienie według tej wyższej stopy.

Sąd zasądzając odsetki uwzględnił zmianę art. 481 § 2 k.c. , dlatego też zasądził odsetki w sposób następujący:

-w zakresie kwoty 10.600 zł odsetki ustawowe w rozumieniu art. 481 § 2 k.c. w brzmieniu obowiązującym do dnia 31 grudnia 2015 roku za okres od dnia 31 lipca 2014 roku do dnia 31 grudnia 2015 roku oraz ustawowe za opóźnienie w rozumieniu art. 481 § 2 k.c. w brzmieniu obowiązującym od dnia 1 stycznia 2016 roku za okres od dnia 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty;

-w zakresie kwoty 369 zł odsetki ustawowe w rozumieniu art. 481 § 2 k.c. w brzmieniu obowiązującym do dnia 31 grudnia 2015 roku za okres od dnia 22 października 2014 roku do dnia 31 grudnia 2015 roku oraz ustawowe za opóźnienie w rozumieniu art. 481 § 2 k.c. w brzmieniu obowiązującym od dnia 1 stycznia 2016 roku za okres od dnia 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty.

W pozostałej części Sąd Rejonowy oddalił powództwo jako nieuzasadnione.

O kosztach procesu Sąd I instancji orzekł na podstawie art. 100 k.p.c. Sąd wskazał, że powód domagał się zasądzenia od pozwanego kwoty 22.269 zł. Żądanie dotyczące naprawienia szkody zostało uwzględnione do wysokości 10.969 zł, a zatem w 50%. Na koszty poniesione przez powoda złożyły się opłata od pozwu w kwocie 1.095 zł oraz koszty zastępstwa procesowego w kwocie 2.400 zł, a także zaliczka na poczet opinii biegłego w kwocie 500 zł. Pozwany z kolei poniósł następujące koszty: 2.400 zł tytułem zastępstwa procesowego, 17 zł tytułem opłaty od pełnomocnictwa oraz 500 zł tytułem zaliczki na poczet opinii biegłego. Po dokonaniu stosownych obliczeń oraz przy uwzględnieniu wskazanego powyżej współczynnika, Sąd meriti uznał za zasadne zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kwoty 539 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Ponieważ w sprawie pozostały niepokryte koszty sądowe w postaci kosztów wynagrodzenia biegłego za sporządzenie opinii oraz opinii uzupełniających w formie pisemnej i ustnej w kwocie 2.154,25 zł, Sąd meriti stosując przepis art. 100 k.p.c. zasądził od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi kwotę 1.077,12 zł.

Jednocześnie, z uwagi na fakt, iż powód wytaczał powództwo w uzasadnionym przekonaniu jego pełnej zasadności, Sąd Rejonowy kierując się dyspozycją art. 102 k.p.c. postanowił o nieobciążaniu powoda pozostałymi kosztami postępowania.

Apelację od powyższego wyroku wniósł powód, zaskarżając orzeczenie w części, tj. w zakresie oddalającym powództwo ponad zasądzoną kwotę 10.969 zł wraz z odsetkami (punkt 2.) oraz w zakresie rozstrzygającym o wysokości kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego jakie pozwany zobowiązany jest zwrócić na rzecz powoda (punkt 3.).

Zaskarżonemu wyrokowi apelujący zarzucił:

1. rażące naruszenie przepisów postępowania, które miało wpływ na treść orzeczenia, a w szczególności art. 233 § 1 k.p.c. poprzez:

a) sprzeczne z zasadami logiki ustalenie, że w przedmiotowej sprawie szkoda w pojeździe powoda jest tzw. „szkodą całkowitą”, podczas gdy z materiału dowodowego, w szczególności z opinii pisemnej zasadniczej, opinii pisemnej uzupełniającej i opinii ustnej biegłego sądowego z zakresu techniki samochodowej oraz ruchu drogowego W. S. wynika, że:

- wartość pojazdu w stanie sprzed szkody wynosiła 28.700 zł brutto;

- uzasadniony koszt naprawy pojazdu wynosił 21.071,96 zł brutto;

- uzasadniony koszt naprawy pojazdu nie przekracza jego wartości i stanowi 76% wartości pojazdu;

- szkoda w pojeździe powoda jest tzw. „szkodą częściową, bowiem wartość pojazdu przekraczała koszt naprawy, co czyni naprawę ekonomicznie uzasadnioną;

b) wyprowadzenie z opinii biegłego sądowego W. S. błędnych wniosków, co skutkowało zupełnie nieuzasadnionym, a wręcz niezrozumiałym przyjęciem, że szkoda w pojeździe powoda jest „szkodą całkowitą” i w konsekwencji bezpodstawne przyjęcie do ustalenia wysokości szkody metody dyferencyjnej oraz ustalenie wysokości szkody jako różnicy pomiędzy wartością pojazdu w stanie sprzed szkody i wartością pojazdu w stanie uszkodzonym;

2. rażące naruszenie przepisów prawa materialnego, które miało wpływ na treść wyroku, w szczególności:

a) art. 363 § 1 k.c. w zw. z art. 361 § 2 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie, polegające na całkowicie błędnym ustaleniu, że wysokość szkody doznanej przez powoda na skutek uszkodzenia pojazdu wynosi 10.600 zł w sytuacji, gdy (zgodnie z opinią biegłego sądowego) naprawa pojazdu jest ekonomicznie uzasadniona, koszt tej naprawy nie przekracza wartości pojazdu i wynosi 22.071,96 zł brutto;

b) art. 822 § 1 k.c. w zw. z art. 361 § 2 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie polegające na odstąpieniu od zasady pełnego odszkodowania, co w konsekwencji doprowadziło do oddalenia powództwa ponad kwotę 10.969 zł.

W konsekwencji zgłoszonych zarzutów apelujący wniósł o:

1. zmianę zaskarżonego wyroku poprzez zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda w miejsce zasądzonych w punkcie 1a oraz 1b zaskarżonego wyroku:

a) kwoty 21.899,26 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 31 lipca 2014 roku do dnia 31 grudnia 2015 roku oraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty;

b) kwoty 369 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 22 października 2014 roku do dnia 31 grudnia 2015 roku oraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty;

2. zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania przed Sądem I instancji, w tym kosztów zastępstwa procesowego przed Sądem I instancji – według norm przepisanych;

3. zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym – według norm przepisanych

ewentualnie

4. o uchylenie wyroku w zaskarżonej części i przekazanie sprawy w tym zakresie do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji, w tym rozstrzygnięcia o kosztach postępowania apelacyjnego.

W odpowiedzi na apelację pozwany wniósł o oddalenie apelacji oraz o zasądzenie od powoda kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja powoda okazała się bezzasadna.

Sąd pierwszej instancji przeprowadził prawidłowo postępowanie dowodowe, na podstawie którego dokonał istotnych do rozstrzygnięcia sprawy ustaleń. Ustalenia te Sąd Okręgowy uznaje za prawidłowe i przyjmuje za własne. Należy bowiem przywołać utrwalone stanowisko Sądu Najwyższego, zgodnie z którym w postępowaniu apelacyjnym nie wymaga się dokonywania ustaleń na podstawie dowodów przeprowadzonych we własnym zakresie oraz ich samodzielnej oceny, jeżeli sąd odwoławczy nie dostrzega potrzeby ponowienia dowodów dopuszczonych w postępowaniu pierwszoinstancyjnym oraz podziela ocenę ich wiarygodności wyrażoną przez sąd pierwszej instancji. Wówczas wystarczająca jest aprobata dla stanowiska przedstawionego w orzeczeniu sądu pierwszej instancji (zob. m.in. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 22 lipca 2010 r., sygn. I CSK 313/09, niepubl.; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 lutego 2005 r., sygn. IV CK 526/04, niepubl.; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 maja 2004 r., sygn. II CK 353/03, niepubl.). Sąd Okręgowy podziela przedstawiony pogląd.

Sąd Okręgowy nie aprobuje jedynie uznania przez Sąd I instancji, że w przedmiotowej sprawie zaistniała tzw. szkoda całkowita. W istocie kwestia ta pozostaje jednak bez znaczenia dla rozstrzygnięcia, z przyczyn wskazanych w dalszej części uzasadnienia.

Wobec postawienia w apelacji strony powodowej zarzutów naruszenia prawa materialnego jak i procesowego zauważyć trzeba, że prawidłowość zastosowania lub wykładni prawa materialnego może być właściwie oceniona jedynie na kanwie niewadliwie ustalonej podstawy faktycznej rozstrzygnięcia. Skuteczne zatem zgłoszenie zarzutu dotyczącego naruszenia prawa materialnego wchodzi zasadniczo w rachubę tylko wtedy, gdy ustalony przez sąd pierwszej instancji stan faktyczny, będący podstawą zaskarżonego wyroku, nie budzi zastrzeżeń (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 marca 1997 r., II CKN 60/97, OSNC 1997/9/128). Powyższe rodzi konieczność rozpoznania w pierwszej kolejności zmierzających do zakwestionowania stanu faktycznego zarzutów naruszenia prawa procesowego (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 marca 1997 r.. II CKN 18/97, OSNC 1997/8/112).

Apelujący zarzucając naruszenie art. 233 k.p.c. wskazuje na sprzeczne z zasadami logiki ustalenie, że w przedmiotowej sprawie szkoda w pojeździe powoda jest tzw. „szkodą całkowitą” i wyprowadzenie z opinii biegłego sądowego W. S. błędnych wniosków, skutkujących przyjęciem, że szkoda w pojeździe powoda jest „szkodą całkowitą”. Podnosi bezpodstawne przyjęcie do ustalenia wysokości szkody metody dyferencyjnej oraz ustalenie wysokości szkody jako różnicy pomiędzy wartością pojazdu w stanie sprzed szkody i wartością pojazdu w stanie uszkodzonym.

Podkreślić należy, że prawidłowe postawienie zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wskazania przez skarżącego konkretnych zasad (logicznego rozumowania, doświadczenia życiowego, całokształtu zebranego materiału dowodowego, przeprowadzenia określonych dowodów niezgodnie z zasadami procedury cywilnej, na przykład niezgodnie z zasadą bezpośredniości) lub przepisów, które sąd naruszył przy ocenie określonych dowodów (por. np. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 16 grudnia 2005 r., III CK 314/05, LEX nr 172176, z dnia 13 października 2004 r., III CK 245/04, LEX nr 174185). Jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów (art. 233 § 1 k.p.c.). Musi się ona zatem ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne (wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 4 listopada 2015 roku, III AUa 2011/14, LEX nr 1936798). Apelujący nie wykazał, że wnioskowanie Sądu I instancji wykraczało poza schematy logiki formalnej albo dokonywane było wbrew zasadom doświadczenia życiowego, czy nie uwzględniało nadto jednoznacznych związków przyczynowo-skutkowych, natomiast skuteczność procesowych zarzutów apelacji zależna była właśnie od wykazania powyższego. Treść zarzutu apelacji oraz jego argumentacja wskazuje, że skarżący nie kwestionuje ustaleń poczynionych w oparciu o zebrany w sprawie materiał dowodowy, lecz odstąpienie od zasady pełnego odszkodowania. Dlatego postawiony przez pozwanego zarzut naruszenia art. 233 k.p.c. należy rozpatrzeć jako dotyczący prawidłowości zastosowania przepisów prawa materialnego, to jest art. 363 § 1 k.c. w zw. z art. 361 § 2 k.c. oraz art. 822 § 1 k.c. w zw. z art. 361 § 2 k.c. Sąd Okręgowy podziela stanowisko powoda, że w przedmiotowej sprawie nie zaistniała szkoda całkowita.

W pierwszej kolejności wskazać należy, że w przypadku ubezpieczenia majątkowego, jakim jest ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej, świadczenie ubezpieczyciela ogranicza się do wypłaty określonego odszkodowania w pieniądzu (art. 822 § 1 k.c. i art. 805 § 2 pkt 1 k.c.). Tym samym poszkodowany nie może żądać od ubezpieczyciela przywrócenia stanu poprzedniego, o czym mowa w art. 363 § 1 k.c., bowiem pod pojęciem tym należy rozumieć sytuację, gdy osoba odpowiedzialna za szkodę sama bądź posługując się innymi osobami przywraca stan poprzedni, np. naprawiając pojazd. Innym zagadnieniem natomiast jest to, w jaki sposób powinna w niniejszej sprawie zostać ustalona wysokość szkody powoda, a co za tym idzie wysokość należnego mu odszkodowania. Przepis art. 363 § 1 k.c. nie udziela na to wprost odpowiedzi, a przepis art. 363 § 2 k.c. wskazuje jedynie, że jeżeli naprawienie szkody ma nastąpić w pieniądzu, wysokość odszkodowania powinna być ustalona według cen z daty ustalenia odszkodowania, chyba że szczególne okoliczności wymagają przyjęcia za podstawę cen istniejących w innej chwili. Ustalenie wysokości szkody wymaga zatem odwołania się do art. 361 § 2 k.c., zgodnie z którym w braku odmiennego przepisu ustawy lub postanowienia umowy naprawienie szkody obejmuje straty, które poszkodowany poniósł, oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono. Przepis ten statuuje zasadę pełnego odszkodowania, które powinno w pełni rekompensować powstały uszczerbek we wszelkich dobrach poszkodowanego chronionych przez prawo. W przypadku straty, jaką poszkodowany poniósł (na tym polega uszczerbek majątkowy polegający na uszkodzeniu składnika majątku poszkodowanego, jakim jest pojazd), należy ustalić różnicę, jaką wywołało zjawisko szkody przed i po jej ujawnieniu. Innymi słowy naprawienie szkody w tym zakresie poprzez zapłatę odpowiedniego odszkodowania powinno przywrócić stan istniejący przed wypadkiem w tym znaczeniu, że poszkodowany dysponuje majątkiem o tej samej wartości, co przed wypadkiem, przy czym stan ten należy rozumieć szeroko i mieści się w nim także obowiązek naprawienia strat poniesionych np. na skutek pozbawienia poszkodowanego samej możliwości korzystania z rzeczy. Oczywistym jest, że najczęściej w przypadku dobra majątkowego o charakterze użytkowym, jakim jest pojazd mechaniczny (samochód), szkoda będzie odpowiadała kosztom naprawy, jakie poszkodowany poniesie, aby przywrócić pojazd do stanu poprzedniego, a tym samym zlikwidować istniejący uszczerbek majątkowy w jego dobrach. Sąd Okręgowy podziela przy tym ogólną regułę, że obowiązek naprawienia szkody powstaje z chwilą wyrządzenia szkody i nie jest uzależniony od tego, czy poszkodowany dokonał naprawy rzeczy i czy w ogóle zamierza ją naprawiać (por. np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 sierpnia 2003 roku, sygn. IV CKN 387/01, LEX nr 141410). Podzielić należy także stanowisko, że poszkodowany nie może domagać się odszkodowania odpowiadającego kosztom naprawy wówczas, jeżeli naprawa pojazdu okazałaby się niemożliwa, pociągałaby za sobą nadmierne trudności i koszty (por. np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 czerwca 2003 roku, sygn. V CKN 308/01, LEX nr 157324). Tak jest w szczególności wówczas, gdy koszty naprawy pojazdu przewyższają wartość pojazdu w stanie sprzed wypadku. Tym niemniej nie można też zapominać o tym, że ogólną zasadą w dziedzinie odszkodowań jest, że odszkodowanie nie może wynosić więcej niż uszczerbek rzeczywiście poniesiony. Jeżeli zdarzenie, które spowodowało szkodę, przynosi jednocześnie poszkodowanemu korzyść, należy wówczas tę korzyść uwzględnić przy określaniu wysokości odszkodowania, czyli skompensować szkody i korzyści. Naprawienie szkody majątkowej przez osobę odpowiedzialną za szkodę nigdy nie może prowadzić do wzbogacenia się poszkodowanego, a jedynie do pełnego przywrócenia stanu jego majątku, jaki istniał przed zdarzeniem powodującym szkodę. W przypadku ubezpieczeń majątkowych tę regułę wyraża także przepis art. 824 1 § 1 k.c. stanowiąc, że o ile nie umówiono się inaczej (co nie mam miejsca w przypadku obowiązkowej umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu mechanicznego), suma pieniężna wypłacona przez ubezpieczyciela nie może być wyższa od poniesionej szkody. Ubezpieczenie majątkowe ma na celu wyrównanie zaistniałego uszczerbku majątkowego i podobnie jak naprawienie szkody nie może prowadzić do bezpodstawnego wzbogacenia ubezpieczonego, gdyż byłoby to sprzeczne z istotą ubezpieczeń.

W okolicznościach niniejszej sprawy Sąd Rejonowy ustalił, że wartość pojazdu powoda (poszkodowanego) według stanu przed wypadkiem wynosiła 28.700 zł. Powód nie naprawił pojazdu, lecz pod koniec 2014 roku sprzedał pojazd w stanie uszkodzonym za cenę około 11.000-12.000 zł. Sąd Rejonowy ustalił też, że wartość pojazdu po wypadku wynosiła 18.100 zł.

W zaistniałej sytuacji nie sposób zaakceptować argumentacji apelującego, że szkoda powoda odpowiada kosztom naprawy pojazdu, jaka byłaby potrzebna do przywrócenia pojazdu do stanu sprzed wypadku, a więc kwocie 22.071,96 zł (dochodzona kwota – 21.899,26 zł). Powód sprzedał bowiem pojazd w stanie uszkodzonym i ani nie jest w stanie go naprawić, ani też jego szkoda (uszczerbek majątkowy) nie odpowiada kosztom naprawy tego pojazdu. Należy zauważyć, że w następstwie uwzględnienia powództwa o odszkodowanie w kwocie 21.899,26 zł, nawet przy uwzględnieniu, że powód otrzymał za uszkodzony pojazd cenę – ekwiwalent wartości pojazdu w takim stanie w kwocie 11.000 zł - łącznie do jego majątku w miejsce pojazdu o wartości 28.700 zł weszłaby kwota 32.899,26 zł (zaś przy przyjęciu wartości pojazdu uszkodzonego w kwocie określonej przez biegłego tj. 18.100 zł – do majątku powoda w miejsce pojazdu o wartości sprzed szkody w kwocie 28.700 zł weszłaby kwota 39.999,26 zł), co jednoznacznie dowodzi tego, że wypłata odszkodowania w żądanej wysokości prowadziłaby do znacznego bezpodstawnego wzbogacenia powoda, a nie do kompensaty odniesionego przez niego uszczerbku majątkowego. Podkreślić należy, że bez znaczenia dla ustalenia rozmiaru szkody jest okoliczność, że powód sprzedał uszkodzony pojazd za kwotę niższą niż jego rzeczywista wartość rynkowa, doprowadzając do sytuacji, że w skład jego majątku wpłynęła kwota nieodpowiadająca wartości rynkowej pojazdu. Słusznie bowiem podnosi w odpowiedzi na apelację strona pozwana, że działania w tym zakresie nie mogą obciążać pozwanego, gdyż pozwany nie ma żadnego wpływu na wysokość ustalonej przez powoda ceny. Szkoda w majątku powoda w wysokości stanowiącej różnicę pomiędzy wartością pojazdu (ustaloną na podstawie niezakwestionowanej opinii biegłego) a uzyskaną przez powoda ceną, jest wyłącznie wynikiem działań powoda i nie pozostaje w adekwatnym związku przyczynowym ze zdarzeniem. Powód w żaden sposób nie wykazał, że ustalona przez biegłego wartość pojazdu w stanie uszkodzonym jest zawyżona. Nie wykazał również, że nie było możliwe dokonanie sprzedaży pojazdu za kwotę odpowiadającą jej wartości. Dodać należy, że powód nie złożył do akt umowy sprzedaży pojazdu, mimo zobowiązania nałożonego przez Sąd Rejonowy (k. 63), a twierdzenia o sprzedaży pojazdu za kwotę 11.000 – 12.000 zł nie zostały poparte żadnym dokumentem.

W tych okolicznościach powodowi należy się odszkodowanie w kwocie odpowiadającej różnicy pomiędzy wartością pojazdu w stanie sprzed wypadku (28.700 zł), a wartością pojazdu w stanie uszkodzonym (18.100 zł) tj. w kwocie 10.600 zł. Zaskarżony wyrok jest zatem prawidłowy, a podnoszone zarzuty nie są zasadne.

Z tych względów Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację powoda. Wobec braku podstaw do zmiany orzeczenia co do istoty sprawy za bezzasadne uznać należało żądanie modyfikacji rozstrzygnięcia o kosztach postępowania. Apelujący nie przedstawił żadnej innej (poza odnoszącą się do meritum) argumentacji mającej podważać prawidłowość rozliczenia kosztów procesu.

Orzekając o kosztach postępowania odwoławczego Sąd Okręgowy zastosował normę art. 98 k.p.c. w zw. z art. 108 k.p.c. Skoro strona pozwana wygrała postępowanie w instancji odwoławczej w całości, to powód, zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu, winien zwrócić wygrywającemu całość poniesionych w związku z postępowaniem kosztów. Na koszty pozwanego składa się zaś wynagrodzenie pełnomocnika procesowego ustalone jako 50% stawki minimalnej stosownie do treści §10 ust 1 pkt. 1 w zw. z § 2 pkt. 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. z 2015 roku, poz. 1800, ze zm.) – w brzmieniu obowiązującym od dnia 27 października 2016 roku.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Sabina Szwed
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Data wytworzenia informacji: