Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

VII Pa 15/15 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2015-03-09

Sygn. akt VII Pa 15/15

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 10 listopada 2014 roku Sąd Rejonowy dla Łodzi Śródmieścia w Łodzi X Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych przywrócił M. K. do pracy w (...) Spółce Akcyjnej w W. na dotychczasowych warunkach pracy i płacy (pkt. I wyroku) oraz zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 73,80 zł tytułem zwrotu kosztów procesu (pkt. II).

Powyższe orzeczenie zapadło w oparciu o następujące ustalenia faktyczne.

Powódka była zatrudniona u pozwanego od 1 lutego 1996 r., ostatnio na stanowisku młodszego doradcy w (...) w Ł., w pełnym wymiarze czasu pracy, na podstawie umowy o pracę na czas nieokreślony.

W dniu 10 lutego 2014 r. pozwany doręczył powódce oświadczenie o wypowiedzeniu umowy o pracę z przyczyn leżących po stronie pracownika – nieprzewidziane, długotrwałe i powtarzające się nieobecności w pracy dezorganizujące pracę zespołu, osiąganie niskich, poniżej oczekiwań i jednocześnie najniższych w zespole wyników realizacji celów premiowych wymienionych w wypowiedzeniu, niespełnienie oczekiwań w zakresie wymaganych kompetencji czego wyrazem jest ocena okresowa, niewykorzystanie możliwości adaptacji po długiej chorobie, tj. nieprzejawianie inicjatywy w zakresie aktualizacji wiedzy dotyczącej obsługi aplikacji informatycznych i brak zaangażowania w realizację powierzonych zadań. Pismo zawierało pouczenie o możliwości odwołania do Sądu Pracy.

W dniu 23 kwietnia 2014 r. stwierdzono stan ciąży. Powódka od tego dnia uzyskała zwolnienie lekarskie. Powódka w dniu 30 kwietnia 2014 r. skontaktowała się z działem kadr pozwanego, poinformowała o ciąży i spytała, czy ma przesłać zaświadczenie. Rozmawiała z K. B.. Polecono, aby wysłała oryginał na adres kadr w W.. Uzyskała informację, że po 31 maja 2014 r. będzie uzyskiwać zasiłek chorobowy z ZUS. Nie było rozmowy o innych uprawnieniach powódki. Powódka wysłała zaświadczenie i zwolnienie lekarskie.

W dniu 5 maja 2014 r. powódka wysłała do (...) w Ł. prośbę o anulowanie wypowiedzenia umowy o pracę w związku z ciążą. Powołała art. 177 § 1 kp, załączyła zaświadczenie o stanie ciąży. Pismo doręczono w dniu 6 maja 2014 r.

W dniu 19 maja 2014 r. pozwany nadał przesyłkę – pismo bez daty – i poinformował, iż prośba powódki z 5 maja 2014 r. o anulowanie wypowiedzenia nie została uwzględniona. Wręczone wypowiedzenie pozostaje w mocy, a umowa ulegnie rozwiązaniu z dniem 31 maja 2014 r. Przesyłkę do powódki awizowano w dniu 20 maja 2014r. Powódka odebrała pismo pozwanego po 21 maja 2014 r.

W dniu 27 maja 2014 r. powódka skonsultowała się z P. I. P.. Sporządzono protokół ustnego przyjęcia skargi. W protokole podała, iż w dniu rozmowy z pracownikiem kadr 30 kwietnia 2014 r. nie uzyskała informacji o przysługujących jej prawach, a jedynie, iż będzie chroniona do dnia porodu. W PIP uzyskała pouczenie o możliwości złożenia pozwu do Sądu.

Powódka zaszła trzeci raz w ciążę. Ze względu na wcześniejsze dolegliwości zdrowotne lekarz ginekolog na początku kwietnia skierował powódkę na badania, łącznie z usg. Powódka wykonywała badania między 9 a 23 kwietnia 2014r., odebrała wyniki w dniu 23 kwietnia 2014 r.

Powyższy stan faktyczny Sąd Rejonowy ustalił na podstawie dokumentów i zeznań powódki.

W oparciu o tak ustalony stan faktyczny Sąd Rejonowy uznał, iż powództwo podlega uwzględnieniu, bowiem zarówno zasadny jest wniosek o przywrócenie terminu do wniesienia odwołania, jak i zasadne jest samo odwołanie od wypowiedzenia.

Sąd Rejonowy podniósł, iż zgodnie z treścią art. 264 § 1 kodeksu pracy odwołanie od wypowiedzenia umowy o pracę wnosi się do sądu pracy w terminie 7 dni od dnia doręczenia pisma wypowiadającego umowę o pracę. Termin z art. 264 k.p. jest zachowany, gdy pracownik najpóźniej ostatniego dnia złoży pozew we właściwym sądzie lub nadal w polskim urzędzie pocztowym operatora publicznego przesyłkę do tego sądu.

W przedmiotowej sprawie, w ocenie Sądu I instancji bezspornym jest, iż powódka przekroczyła siedmiodniowy termin do wniesienia odwołania, składając do Sądu pozew w dniu 27 maja 2014 roku. Sąd przyjął, iż sam pozew – złożony osobiście, bez udziału pełnomocnika – zawierał w sobie dorozumiany wniosek o przywrócenie terminu do wniesienia odwołania, zwłaszcza, iż uzasadnienie pozwu zawierało opis przebiegu zdarzeń i kontaktów z pozwanym po tym, jak powódka uzyskała wiedzę o ciąży. Dlatego fakt późniejszego wniesienia odrębnego wniosku o przywrócenie terminu (z dnia 4 czerwca 2014 r.) zdaniem Sądu nie miał znaczenia prawnego.

Jak podniósł Sąd I instancji , po upływie terminu z art. 264 § 1 k.p. wygasa w zasadzie możliwość dochodzenia określonych w tym przepisie roszczeń na drodze sądowej. Przepis art. 265 § 1 k.p. stanowi jednak, że sąd pracy przywróci pracownikowi na jego wniosek termin do zgłoszenia roszczenia, przekroczony z przyczyn przez niego niezawinionych. Wspomniany wniosek musi być – zgodnie z art. 265 § 2 k.p. – wniesiony w terminie 7 dni od ustania przyczyny uchybienia terminowi i zawierać uprawdopodobnienie okoliczności uzasadniających żądanie wniosku, przy czym uprawdopodobnienie niezawinionego uchybienia terminowi do dochodzenia przywrócenia do pracy powinno nastąpić nie później niż we wniosku o przywrócenie terminu lub w pozwie, jeżeli taki wniosek został w nim zawarty (wyrok SN z dnia 15 lutego 2002 r., I PKN 896/00, niepubl.).

W niniejszej sprawie Sąd Rejonowy rozważył, czy wniosek o przywrócenie terminu został przez powódkę skutecznie złożony w ciągu 7 dni od ustania przyczyn jego uchybienia, czy wskazane przez nią okoliczności mogą usprawiedliwiać przekroczenie terminu i czy zostały uprawdopodobnione. Sąd miał przy tym na uwadze, iż powódka nie sformułowała w pozwie wprost wniosku o przywrócenie terminu, jednak przepis art. 265 k.p. nie określa formy złożenia przez pracownika wniosku o przywrócenie terminu, a więc może być on złożony w dowolnej formie. Sąd zaznaczył, iż mając na względzie słuszny interes pracownika i fakt, że terminy przewidziane w art. 264 k.p. dla dochodzenia roszczeń są wyjątkowo krótkie, co może prowadzić do ujemnych ze względów społecznych następstw dla pracownika, z przyczyn przez niego niezawinionych, usprawiedliwione jest stanowisko, iż samo wniesienie pozwu po upływie terminu należy traktować jako zawierające implicite wniosek o jego przywrócenie (wyrok SN z dnia 2 kwietnia 2008 r., II PK 274/2007, LexPolonica nr 2032201).

Oceniając skuteczność złożonego wniosku Sąd I instancji miał na względzie, iż przesłankę braku winy w dokonaniu czynności w terminie z art. 265 § 1 k.p. trzeba analizować przy uwzględnieniu z jednej strony subiektywnej zdolności wnioskodawcy do oceny rzeczywistego stanu rzeczy, mierzonej zwłaszcza poziomem wykształcenia, skalą posiadanej wiedzy prawniczej i życiowego doświadczenia, z drugiej zaś - zobiektywizowanego stopnia staranności, jakiej można oczekiwać od osoby należycie dbającej o swoje interesy (por. wyroki Sądu Najwyższego z 13 maja 1994 r., I PRN 21/94, OSNP 1994, Nr 5, poz. 85; z 11 maja 2006 r., II PK 277/05, OSNP 2007 nr 9-10, poz. 130). Należy przy tym mieć na uwadze, iż znaczne przekroczenie siedmiodniowego terminu do wniesienia odwołania od wypowiedzenia umowy o pracę mogą usprawiedliwiać tylko szczególne okoliczności trwające przez cały czas opóźnienia (por. wyrok SN z dnia 22 listopada 2001 r., I PKN 660/00, OSNP 2003/20/487). A contrario, ocenie bardziej liberalnej podlega niewielkie przekroczenie terminu do wniesienia odwołania.

Sąd Rejonowy wskazał, iż powszechnie przyjmuje się, że w sytuacji gdy pracownica, która początkowo nie kwestionowała wypowiedzenia umowy, może tego dokonać, gdy po wypowiedzeniu złożonym jej przez pracodawcę okazało się, że jest w ciąży (por. np. wyrok SN z 29 marca 2001 r., I PKN 330/00, OSNP 2003, Nr 1, poz. 11).

Powódka od chwili, gdy dowiedziała się o stanie ciąży, usiłowała dojść do porozumienia z pozwanym pracodawcą, podejmując niezbędne czynności w celu polubownego załatwienia sprawy, a do porozumienia nie doszło wyłącznie z winy pracodawcy, który dopiero w dniu 19 maja 2014 r. nadał pismo stwierdzające, iż do cofnięcia wypowiedzenia nie dojdzie. Jest charakterystyczne, iż pismo to nie ma daty. W ocenie Sądu Rejonowego wiarygodne było zeznanie powódki, iż odebrała je po 21 maja 2014 r., skoro w dniu 20 maja 2014 r. było awizowane. Sąd przyjął, iż powyższe usprawiedliwia przekroczenia przez powódkę terminu do wniesienia odwołania od wypowiedzenia umowy o pracę. Wskazał, iż najwcześniej więc dopiero od dnia 21 maja 2014 r. liczyć można 7-dniowy termin liczony od ustania przyczyn uchybienia terminowi do wniesienia odwołania. Gdyby bowiem strona pozwana dokonała czynności zgodnej z prawem – cofnięcia wypowiedzenia – to pozew byłby zbędny.

W ocenie Sądu Rejonowego powódka nie mogła ponieść konsekwencji decyzji pozwanego ewidentnie sprzecznej z prawem, skoro sama dochowała należytej staranności poprzez: poinformowanie pozwanego w dniu 30 kwietnia 2014 o ciąży, wysłanie zaświadczenia do W. zgodnie z poleceniem działu kadr, skierowanie w dniu 5 maja 2014 r. (poniedziałek po długim weekendzie) prośby o anulowanie wypowiedzenia do dyrektora Oddziału. Jednocześnie Sąd podkreślił, iż pozwany po raz pierwszy oświadczył, iż nie respektuje wobec powódki zakazu z art. 177 § 1 kp, najwcześniej w dniu 21 maja 2014 r. Dlatego złożenie pozwu w dniu 27 maja 2014 r. oznacza w ocenie Sądu, zachowanie terminu z art. 265 kp. Sąd zważył, iż wypowiedzenie nastąpiło w dniu 10 lutego 2014 r., a ciąża została stwierdzona 23 kwietnia 2014 r. Przyjął, iż opóźnienia w odwołaniu nie można więc liczyć od lutego, bo okoliczność uzasadniająca cofnięcie wypowiedzenia stała się wiadoma w dniu 23 kwietnia 2014 r. Sąd zaznaczył, iż powódka przez okres od 23 kwietnia do 27 maja 2014 r. nie była bezczynna, ani nie powielała własnych oświadczeń licząc na to, że pozwany zmieni zdanie. Jeden raz rozmawiała z kadrami (nie uzyskała informacji o ochronie trwałości stosunku pracy), oraz jeden raz skierowała prośbę o cofnięcie wypowiedzenia, a po uzyskaniu odmowy - w terminie 7 dni od uzyskania tej informacji złożyła pozew. Szczegółowej informacji o możliwości złożenia pozwu udzielono powódce w PIP w dniu 27 maja 2014r., ale licząc termin od doręczenia oświadczenia woli pozwanego o odmowie cofnięcia wypowiedzenia, Sąd uznał, iż powódka termin 7 dni zachowała. Na marginesie – oceniając także obiektywnie przekroczenie terminu, Sąd przyjął, iż nie jest ono znaczne, skoro odwołanie wniesiono jeszcze przed upływem okresu wypowiedzenia.

Powołując się na przepis art. 177. § 1. Sąd wskazał, iż pracodawca nie może wypowiedzieć ani rozwiązać umowy o pracę w okresie ciąży, a także w okresie urlopu macierzyńskiego pracownicy, chyba że zachodzą przyczyny uzasadniające rozwiązanie umowy bez wypowiedzenia z jej winy i reprezentująca pracownicę zakładowa organizacja związkowa wyraziła zgodę na rozwiązanie umowy. Podniósł, iż rozwiązanie przez pracodawcę umowy o pracę za wypowiedzeniem w okresie ciąży lub urlopu macierzyńskiego może nastąpić tylko w razie ogłoszenia upadłości lub likwidacji pracodawcy (§ 4). Pracodawca jest obowiązany uzgodnić z reprezentującą pracownicę zakładową organizacją związkową termin rozwiązania umowy o pracę. W razie niemożności zapewnienia w tym okresie innego zatrudnienia, pracownicy przysługują świadczenia określone w odrębnych przepisach. Okres pobierania tych świadczeń wlicza się do okresu zatrudnienia, od którego zależą uprawnienia pracownicze.

Mając na uwadze powyższe, Sąd I instancji uznał, iż roszczenie powódki – ze względu na naruszenie wskazanej normy – podlegało uwzględnieniu na podstawie art. 45 § 1 kp.

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. ustalając obowiązek ich zwrotu od pozwanej, jako strony przegrywającej na rzecz powódki. Sąd wskazał, iż na koszty poniesione przez stronę złożyły się wydatki związane z ustanowieniem pełnomocnika z urzędu w kwocie 60 złotych plus stawka podatku VAT (§ 11 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu – Dz. U. z 2013 r., poz. 461 ze zm.).

Od powyższego orzeczenia apelację wniósł pełnomocnik pozwanego.

Zaskarżonemu wyrokowi zarzucił:

1. sprzeczność istotnych ustaleń Sadu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego, które mogło mieć wpływ na wynik sprawy tj.

- art. 231 k.p.c. poprzez wadliwe ustalenie faktu, że powódka składają pozew w dniu 27 maja 2014 r. zawarła w nim dorozumiany wniosek o przywrócenie terminu do wniesienia odwołania od wręczonego wypowiedzenia umowy o pracę,

- art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie granicy swobodnej oceny dowodów i przyjęcie, że powódka z przyczyn niezawinionych uchybiła terminowi do wniesienia odwołania do Sądu od wypowiedzenia umowy o pracę oraz, że zaistniały usprawiedliwione okoliczności do przywrócenia tego terminu,

2. naruszenie prawa materialnego tj. art. 264 § 1 k.p. oraz art. 265 § 1 i 2 przez uznanie, że powódka bez swej winy uchybiła terminowi do wniesienia odwołania do Sądu od wypowiedzenia umowy o pracę oraz, że wniosek o przywrócenie terminu do wniesienia odwołania został skutecznie wniesiony i zaistniały podstawy do jego uwzględnienia.

Z uwagi na powyższe strona apelująca wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa, ewentualnie o jego uchylenie i przekazanie sprawy Sądowi Rejonowemu do ponownego rozpoznania.

W odpowiedzi na powyższe strona powodowa wniosła o oddalenie apelacji w całości i zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego według norm przepisanych oraz przyznanie pełnomocnikowi powódki kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu w postępowaniu apelacyjnym.

Na rozprawie apelacyjnej w dniu 24 lutego 2015 r. pełnomocnik pozwanej poparł apelację. Pełnomocnik powódki wniósł o oddalenie apelacji i przyznanie kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu, oświadczając, iż nie zostały one pokryte w całości ani w części.

Sąd Okręgowy w Łodzi zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie.

W ocenie Sądu Okręgowego, Sąd pierwszej instancji wydał trafne orzeczenie, znajdujące oparcie w zebranym w sprawie materiale dowodowym i obowiązujących przepisach prawa.

W szczególności, nie do przyjęcia jest zarzut naruszenia art. 231 k.p.c. poprzez wadliwe ustalenie przez Sąd I instancji, iż powódka składając pozew w dniu 27 maja 2014 r. zawarła w nim dorozumiany wniosek o przywrócenie terminu do wniesienia odwołania od wręczonego wypowiedzenia o pracę.

Zgodnie z art. 265 § 2 k.p. wniosek o przywrócenie terminu wnosi się do sądu pracy w ciągu 7 dni od dnia ustania przyczyny uchybienia terminu. We wniosku należy uprawdopodobnić okoliczności uzasadniające przywrócenie terminu.

Ustawodawca nie reguluje jednak formy złożenia wniosku o przywrócenie terminu. W z związku z powyższym, zarówno w doktrynie, jak i judykaturze dominuje zapatrywanie, iż mając na względzie słuszny interes pracownika i fakt, że terminy przewidziane w art. 264 k.p. dla dochodzenia roszczeń są wyjątkowo krótkie, co może prowadzić do ujemnych ze względów społecznych następstw dla pracownika z przyczyn przez niego niezawinionych, usprawiedliwione jest stanowisko, iż samo wniesienie przez pracownika pozwu po upływie terminu należy potraktować jako zawierające implicite wniosek o przywrócenie terminu (uchwała SN 7 sędziów- zasada prawna, z dnia 14.03.1986 r., III PZP 8/86, OSNC 1986/12/194; wyrok SN z dnia 29.03.2007 r., II PK 224/06 LEX nr 375697). Zatem przedmiotowy wniosek może być złożony zarówno w formie pisemnej, ustnej do protokołu, a nawet dorozumianej.

W konsekwencji uznać należało, iż wniesienie przez stronę powodową pozwu po upływie zakreślonego terminu, stanowiło jednocześnie złożenie wniosku o przywrócenie terminu do wniesienia odwołania. Ponadto w okolicznościach faktycznych rozpoznawanej sprawy, zasadnym było dorozumiane przyjęcie przez Sąd I instancji, że zawarty implicite w pozwie wniosek o przywrócenie terminu zawierał również wymagane przez art. 265 § 2 k.p. uprawdopodobnienie okoliczności uzasadniających przywrócenie terminu. Niewątpliwie bowiem, powódka w pozwie powołała się na okoliczności uzasadniające brak jej winy w uchybieniu terminu, wskazujące na czynności podejmowane w celu przywrócenia do pracy, a także na próbę polubownego rozstrzygnięcia sprawy, które należało potraktować jako usprawiedliwiające przekroczenie terminu z art. 264 § 2 k.p. W związku z powyższym wskazać należy, iż Sąd Rejonowy zasadnie przywrócił powódce termin do wniesienia pozwu, mimo braku formalnego wniosku o jego przywrócenie.

Na gruncie rozpoznawanego przypadku, wbrew twierdzeniom apelacji, brak również podstaw do uwzględnienia zarzutu naruszenia przez Sąd pierwszej instancji prawa procesowego, poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów i dokonanie sprzecznych ustaleń z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego.

Art. 233 § 1 k.p.c. stanowi, iż sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Sąd dokonuje oceny wszystkich dowodów przeprowadzonych w postępowaniu, jak również wszelkich okoliczności towarzyszących przeprowadzaniu poszczególnych dowodów, mających znaczenie dla ich mocy i wiarygodności (tak np. Sąd Najwyższy w uzasadnieniu orzeczenia z 11 lipca 2002 roku, IV CKN 1218/00, LEX nr 80266). Ramy swobodnej oceny dowodów są zakreślone wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego, regułami logicznego myślenia oraz pewnym poziomem świadomości prawnej, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność, odnosi je do pozostałego materiału dowodowego (tak też Sąd Najwyższy w licznych orzeczeniach, np. z dnia 19 czerwca 2001 roku, II UKN 423/00, OSNP 2003/5/137). Poprawność rozumowania sądu powinna być możliwa do skontrolowania, z czym wiąże się obowiązek prawidłowego uzasadniania orzeczeń (art. 328 § 2 k.p.c.).

Skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przez sąd art. 233 § 1 k.p.c. wymaga zatem wykazania, iż sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego. Natomiast zarzut dowolnego i fragmentarycznego rozważenia materiału dowodowego wymaga dla swej skuteczności konkretyzacji, i to nie tylko przez wskazanie przepisów procesowych, z naruszeniem których apelujący łączy taki skutek, lecz również przez określenie, jakich dowodów lub jakiej części materiału zarzut dotyczy, a ponadto podania przesłanek dyskwalifikacji postępowania sądu pierwszej instancji w zakresie oceny poszczególnych dowodów na tle znaczenia całokształtu materiału dowodowego oraz w zakresie przyjętej podstawy orzeczenia.

W ocenie Sądu Okręgowego dokonana przez Sąd Rejonowy ocena zgromadzonego w postępowaniu materiału dowodowego jest – wbrew twierdzeniom apelującego – prawidłowa. Zarzuty skarżącego sprowadzają się w zasadzie jedynie do polemiki ze stanowiskiem Sądu i interpretacją dowodów dokonaną przez ten Sąd i jako takie nie mogą się ostać. Apelujący przeciwstawia bowiem ocenie dokonanej przez Sąd pierwszej instancji swoją analizę zgromadzonego materiału dowodowego.

W szczególności nie sposób zgodzić się ze stroną skarżącą, iż Sąd Rejonowy bezpodstawnie przyjął, iż powódka wykazała usprawiedliwione, szczególne okoliczności, które uzasadniałyby przywrócenie terminu do wniesienia odwołania. Skarżący podnosi bowiem, iż termin do złożenia pozwu w niniejszej sprawie upłynął 30 kwietnia 2014 r. tj. 7 dni od daty uzyskania przez powódkę informacji o stanie ciąży, tymczasem powódka nie wskazała jakichkolwiek okoliczności, które zaistniały w okresie pomiędzy 23 a 30 kwietnia 2014 r. i które uzasadniałyby przywrócenie terminu. Wprawdzie przyjmując - jak prawidłowo ustalił Sąd Rejonowy, a żadnych przeciwnych wniosków dowodowych w tym zakresie nie zgłoszono - iż powódka o stanie ciąży dowiedziała się 23 kwietnia, zgodzić należy się ze skarżącym, iż 7- dniowy termin do złożenia odwołania upłynął w dniu 30 kwietnia. Niemniej jednak, zaznaczyć należy, iż powódka mając na uwadze pouczenie, jakie zawierało oświadczenie o wypowiedzeniu umowy o pracę z dnia 10 lutego 2014 r., pozostawała w usprawiedliwionym przekonaniu, iż termin do złożenia odwołania upłynął w dniu 17 lutego 2014 r. Wskutek zaś uzyskania informacji o stanie ciąży, podjęła próbę zawarcia z pracodawcą porozumienia i polubownego rozwiązania sprawy. Bezsprzecznym jest, iż w dniu 30 kwietnia 2014 r. powódka poinformowała stronę pozwaną o ciąży oraz zgodnie z poleceniem działu kadr wysłała zaświadczenie lekarskie do W.. Nie uzyskała jednak żadnej informacji na temat tego, co może zrobić i czy w ogóle może podjąć jakiekolwiek działania. Następnie wobec braku reakcji pracodawcy na wysłane zaświadczenie, pismem z dnia 5 maja 2013 r. powódka zwróciła się do pozwanego z prośbą o anulowanie wypowiedzenia umowy o pracę z uwagi na ochronę trwałości stosunku pracy wynikającą z art. 177 k.p., jednakże w dniu 21 maja otrzymała od pozwanego pismo, w którym odmówił cofnięcia wypowiedzenia. Natomiast informację, iż wobec późniejszego powzięcia wiadomości o zajściu w ciążę w czasie biegu terminu wypowiedzenia, przysługiwało jej uprawnienie do złożenia pozwu w terminie liczonym od dnia powzięcia takiej informacji, powódka uzyskała dopiero w dniu 27 maja 2014 r. w P. I. P. (1). Niezwłocznie po uzyskaniu powyższego pouczenia, w dniu 28 maja 2014 r. złożyła pozew w sądzie pracy, jednocześnie wskazując w treści uzasadnienia na brak winy w uchybieniu terminu do jego złożenia. Sąd I instancji prawidłowo zatem uznał, iż powódka skutecznie złożyła wniosek o przywrócenie terminu w ciągu 7 dni od ustania przyczyn jego uchybienia. Należy bowiem mieć na względzie, iż termin od ustania przyczyn uchybienia w niniejszej sprawie liczyć można najwcześniej od dnia 21 maja 2014 r., w którym powódka otrzymała oświadczenia pracodawcy o odmowie przywrócenia do pracy. Natomiast wskazane przez powódkę okoliczności pozwalały na uznanie, iż niedochowanie terminu było niezawinione.

W ocenie Sądu Okręgowego, Sąd I instancji, pomimo zasadnego twierdzenia strony apelującej, iż powódka z uwagi na staż pracy w pozwanym Banku, zajmowane stanowisko i poziom wykształcenia winna wiedzieć o konieczności dochowania 7- dniowego terminu do złożenia odwołania, właściwie przyjął, iż przekroczenie terminu nastąpiło bez winy powódki.

Wskazać należy bowiem, iż zgodnie z ugruntowanym orzecznictwem, o istnieniu winy pracownika lub jej braku należy wnioskować na podstawie całokształtu okoliczności sprawy, przy czym decydujące znaczenie ma obiektywny miernik staranności, jakim jest należyta dbałość strony o swoje interesy, choć nie bez znaczenia jest też subiektywna zdolność wnioskodawcy do oceny rzeczywistego stanu rzeczy, mierzona zwłaszcza poziomem wykształcenia, skalą posiadanej wiedzy prawniczej i życiowego doświadczenia. Pod uwagę należy brać także zajmowane przez niego przed rozwiązaniem stosunku pracy stanowisko. Brak winy pracownika w przekroczeniu terminu należy analizować w płaszczyźnie jego subiektywnej oceny stanu rzeczy, zwłaszcza z uwzględnieniem stopnia jego wykształcenia, wiedzy i doświadczenia życiowego, a także z uwzględnieniem obiektywnego miernika staranności, jakiej można wymagać od strony dbającej należycie o swoje interesy (wyrok Sądu Najwyższego z 13 maja 1994 r., I PRN 21/94; wyrok SN z dnia 22 maja 2012 r. II PK 86/12, LEX 1226832).

Okoliczności niniejszej sprawy jednoznacznie wskazują, iż uchybienie terminu do wniesienia, było niezawinione przez powódkę - nastąpiło wskutek nadzwyczajnych, obiektywnych okoliczności. Przede wszystkim, podkreślenia wymaga fakt, iż powódka dochowała należytej staranności, podejmując szereg czynności, mających na celu poinformowanie pozwanego o zaistniałych okolicznościach i polubowne rozwiązanie kwestii przywrócenia do pracy. Ponadto niewątpliwym jest również, iż powódka nie była świadoma, iż skoro o stanie ciąży dowiedziała się już po upływie terminu wskazanego w pouczeniu pracodawcy, nadal przysługuje jej prawo odwołania się do sądu pracy. Podejmując czynności niezbędne w celu przywrócenia do pracy i informując pracodawcę o ciąży, powyższej informacji nie otrzymała. W świetle zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego brak podstaw do uznania, że powódka została przez pracodawcę w jakikolwiek sposób pouczona o możliwości odwołania, pomimo upływu terminu wskazanego w pouczeniu zawartym w oświadczeniu o wypowiedzeniu umowy o pracę. Szczegółowego pouczenia o uprawnieniu do złożenia pozwu w terminie 7 dni od uzyskania informacji o ciąży, udzielono powódce dopiero w Państwowej Inspekcji Pracy. Pozwany natomiast tych twierdzeń strony skutecznie, w ciągu całego postępowania, nie podważył. Nie przedstawił też żadnych wiarygodnych dowodów wskazujących na okoliczność przeciwną. W związku z tym wnioski Sądu Rejonowego, co do konieczności przywrócenia powódce terminu do wniesienia odwołania od wskazanej czynności pracodawcy uznać należy za zgodne z prawem.

Tym samym w ocenie Sądu Okręgowego, Sąd I instancji zasadnie uznał, iż powódka wskazał szczególne okoliczności, które uzasadniały przywrócenie terminu do wniesienia odwołania. W konsekwencji, ze względu na naruszenie art. 177 k.p. prawidłowo uwzględnił roszczenie powódki na podstawie art. 45 § 1 k.p.

Na marginesie wskazać należy bowiem, iż pozwany otrzymując informację o stanie ciąż, winien automatycznie cofnąć wypowiedzenie umowy o pracę. Natomiast nie respektując wobec powódki zakazu wynikającego z art. 177 § 1 k.p., naruszył obowiązujące przepisy prawa, w związku z czym powódce przysługiwały na zasadach ogólnych roszczenia związane z rozwiązaniem umowy o pracę z naruszeniem przepisów prawa pracy.

Reasumując, w ocenie Sądu Okręgowego brak jest jakichkolwiek podstaw do kwestionowania stanowiska Sądu Rejonowego. Zarzuty naruszenia przez Sąd Rejonowy art. 231 k.p.c., art. 233 § 1 kpc poprzez dowolną ocenę zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego i poczynienia ustaleń sprzecznych z zebranym w sprawie materiałem dowodowym oraz zarzuty naruszenia prawa materialnego tj. 264 § 1 k.p. oraz art. 265 § 1 i 2 uznać więc należało za nieuprawnione.

Zaskarżone orzeczenie odpowiada zatem prawu.

Biorąc powyższe pod uwagę, Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację jako bezzasadną.

O zwrocie kosztów zastępstwa procesowego za II instancję orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c. oraz § 12 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 11 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. 2013 r., poz. 490 j.t.).

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Agnieszka Kurczewska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Data wytworzenia informacji: