Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

III Ca 1589/17 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2018-02-13

Sygnatura akt III Ca 1589/17

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 14 lipca 2017 roku, Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi zasądził od pozwanego Banku (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz powódki V. J. kwotę 10.781 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie: od kwoty 7.107 zł od dnia 19 lipca 2016 r. do dnia zapłaty i od kwoty 3.674 zł od dnia 1 grudnia 2016 r. do dnia zapłaty oraz kwotę 5.357 zł tytułem zwrotu kosztów procesu oraz oddalił powództwo w pozostałym zakresie.

Sąd Rejonowy swoje rozstrzygnięcie oparł na następujących ustaleniach i zważył co następuje:

W dniu 4 czerwca 2007 r. powódka zawarła z pozwanym bankiem umowę kredytu hipotecznego nr KH/ (...) przeznaczonego na zakup mieszkania w budowie od dewelopera. Kwota kredytu wynosiła 199.378,75 zł, kredyt był indeksowany do (...). Przedmiotem kredytowania był lokal nr (...) przy ul. (...), na nabycie którego była przeznczona kwota 197.404,70 zł (pozostała kwota kredytu 1 974,05 zł to koszt kredytu - prowizja banku), nieruchomość ta była też przedmiotem zabezpieczenia hipoteką (§ 2 umowy). Oprócz hipoteki zabezpieczeniem kredytu była także cesja praw z polisy ubezpieczeniowej od ognia i innych zdarzeń losowych, a także cesja praw z polisy ubezpieczeniowej na życie kredytobiorcy (§ 9 ust. 1 umowy).

Dodatkowym zabezpieczeniem kredytu do czasu, gdy saldo zadłużenia z tytułu udzielonego kredytu stanie się równe lub niższe niż 175.548,94 zł, stanowiło ubezpieczenie kredytów hipotecznych z niskim udziałem własnym kredytobiorcy, na podstawie umowy zawartej przez bank z (...) S.A. Kredytobiorca był zobowiązany do zwrotu bankowi kosztów ubezpieczenia w wysokości 985 zł za pierwszy 36-miesięczny okres trwania ochrony ubezpieczeniowej. Jeżeli w ciągu 36 miesięcy tej ochrony saldo zadłużenia z tytułu udzielonego kredytu nie stanie się równe lub niższe niż 175.548,94 zł, kredytobiorca zobowiązany był do zwrotu bankowi kosztów ubezpieczenia za kolejny 36-miesięczny okres udzielonej bankowi przez (...) S.A. ochrony ubezpieczeniowej, o czym kredytobiorca miał być poinformowany przez bank pisemnie. Jeżeli zaś w ciągu w/w 36- miesięcznego okresu saldo zadłużenia osiągnęłoby w/w kwotę lub spadło poniżej tej kwoty, bank dokonałby zwrotu proporcjonalnej części składki na rachunek kredytobiorcy za pełne miesiące kalendarzowe pozostające do końca okresu ubezpieczenia, za który składka została uiszczona.

Zgodnie z regulaminem kredytowania osób fizycznych w ramach usług bankowości hipotecznej w Banku (...) SA na dzień zawierania umowy kredytu, niski wkład własny oznaczał udział środków własnych kredytobiorcy (rozumiany jako różnica pomiędzy wartością nieruchomości stanowiącej zabezpieczenie, a kwotą kredytu) w stosunku do wartości nieruchomości poniżej wymaganego standardowego minimum, wynoszącego do 10% wartości nieruchomości stanowiącej zabezpieczenie kredytu w przypadku kredytu w PLN, a do 20% wartości nieruchomości stanowiącej zabezpieczenie kredytu w przypadku kredytu w walucie obcej lub kredytu indeksowanego kursem waluty obcej. Zgodnie z treścią § 7 ust. 6 regulaminu opłata dotycząca refinansowania kosztów ubezpieczenia niskiego wkładu własnego określona jest w cenniku obowiązującym w dniu zawarcia umowy kredytu. Bank pobiera opłatę, wynikającą z kosztu ubezpieczenia niskiego wkładu poprzez automatyczne obciążenie rachunku w PLN Kredytobiorcy - w dniu uruchomienia środków z kredytu za pierwszych 36 miesięcy trwania umowy kredytowej. Jeżeli w ciągu 36 miesięcy ochrony ubezpieczeniowej stosunek kwoty pozostającej do spłaty do wartości nieruchomości nie stanie się równy bądź niższy niż 90% (w przypadku kredytów udzielonych w PLN) lub 80% (w przypadku kredytów w walutach obcych), wówczas Bank pobiera opłatę za kolejny 36-miesięczny okres (§ 7 ust. 8 regulaminu). Jeżeli zaś w trakcie 36- miesięcznego okresu stosunek kredytu do spłaty do wartości nieruchomości osiągnie w/w pułap, Bank dokona zwrotu proporcjonalnej części opłaty na rachunek Kredytobiorcy, za pełne miesiące kalendarzowe pozostające do końca okresu ubezpieczenia, za który składka została uiszczona. Zgodnie z cennikiem kredytów hipotecznych (tabela opłat i prowizji) koszt ubezpieczenia niskiego wkładu własnego wynosi 3%. Podpisana przez powódkę umowa zawierała odesłanie do regulaminu kredytowania osób fizycznych w ramach usług bankowości hipotecznej w Banku (...) SA (§ 1 umowy), a regulamin i cennik stanowiły załączniki do umowy, wymienione pod umową, nad podpisami stron. Otrzymanie regulaminu, zapoznanie się z nim i zaakceptowanie przez kredytobiorcę była treścią pierwszego postanowienia umowy kredytu. Z tytułu składki na w/w ubezpieczenie kredytu hipotecznego z niskim wkładem własnym pozwany bank pobrał z rachunku powódki następujące kwoty: 985 zł w dniu 19 czerwca 2007 r., 2 793 zł w dniu 30 czerwca 2010 r., 3 329 zł w dniu 28 czerwca 2013 r., 3 674 zł w dniu 30 czerwca 2016 r. Pobranie tych kwot było poprzedzone skierowaniem do powódki informacji o nadchodzącym terminie płatności. Po otrzymaniu takiej informacji w 2016 r. powódka pismem z dnia 28 czerwca 2016 r. zwróciła się do banku o niepobieranie kolejnej składki i oświadczyła, ze cofa upoważnienie dla banku do pobierania tej składki z jej rachunku. Pismo zostało wysłane do pozwanego 29 czerwca 2016 r., a odebrane przez adresata w dniu 4 lipca 2016 r. W odpowiedzi na to pismo bank nie uznał reklamacji powódki, odwołując się do treści zawartej przez powódkę umowy i kwestionując ocenę, jakoby postanowienia tej umowy były niedozwolone.

Ubiegając się o kredyt powódka złożyła w pozwanym banku w dniu 22 maja 2007 r. wniosek kredytowy nr (...). Wyraziła zgodę na objęcie udzielonego jej kredytu ubezpieczeniem przez (...) SA w W. brakującego wkładu własnego. Pismem z dnia 30 maja 2007 r. powódka wniosła o objęcie jej ubezpieczeniem niskiego wkładu własnego. Wniosek powódki podlegał wewnętrznemu opiniowaniu z wynikiem pozytywnym, m.in. przy założeniu ubezpieczenia niskiego wkładu własnego (ze składką 985 zł) oraz sprawdzeniu w BIK. Zwykle proces udzielania kredytu w pozwanym banku w ogólnym ujęciu wyglądał tak, że przychodził klient, informował, jaka kwota jest mu potrzebna, na ile lat, na jakie raty, jaki ma wkład własny, a doradca przedstawiał ofertę, klient zaś decydował, czy mu się podoba czy nie, wchodziły w grę negocjacje cenowe - na ogół klienci negocjowali prowizję i marżę, ewentualnie wcześniejszą spłatę kredytu czy opłatę za aneks, raczej nie wnosili o negocjację ubezpieczeń. Ubezpieczenie niskiego wkładu własnego wchodziło w grę wtedy, gdy klient nie miał wystarczającej ilości środków na wkład własny. To raczej była kwestia wyboru niż negocjacji, opcja tego ubezpieczenia była do zaznaczenia już we wniosku kredytowym. Forma zapisu dot. tego ubezpieczenia była jednolita dla każdego klienta. Jeżeli klient brał kredyt w walucie, był informowany o ryzyku kursowym. Kiedy powódka starała się o kredyt pozwany bank był jedynym, który gotów był udzielić jej kredytu. Kiedy powódka rozmawiała z konsultantem, zwrócono jej uwagę na ubezpieczenie niskiego wkładu własnego, tłumacząc jednocześnie, że w jej sytuacji to najlepsze warunki, na których może otrzymać kredyt - albo powódka podpisze tą umowę i dostanie kredyt albo nie. Powódka rozumiała, że składkę za to ubezpieczenie będzie musiała ponieść jednorazowo, zwłaszcza, ze konsultant mówił, że ceny mieszkań wzrosną i opłata w związku z tym będzie jednorazowa. Powódka wówczas nie miała świadomości, że stroną umowy ubezpieczenia jest bank. Konsultant przedstawiał powódce porównanie kredytu we frankach i złotówkach i wskazywał, że raty we frankach są niższe.

Na podstawie tak poczynionych ustaleń, Sąd Rejonowy zważył, że w niniejszej sprawie znajdują zastosowanie przepisy art. 385 1 §1 k.c., a także art. 405 k.c. i 410 § 1 i 2 k.c.

Zdaniem Sądu I instancji w przedmiotowej sprawie niedozwolonym postanowieniem umownym jest zapis § 9 ust. 8, 9 i 10 umowy, tj. zapis odnoszący się do dodatkowego zabezpieczenia w postaci ubezpieczenia niskiego wkładu własnego. Sąd podkreślił, że nie może być wątpliwości, iż przedmiotowe postanowienia nie dotyczą głównego świadczenia stron. Strony zawarły bowiem umowę kredytu, której głównymi świadczeniami są z jednej strony - udostępnienie kredytobiorcy określonej kwoty pieniężnej na określony cel, z drugiej strony — zwrot tej kwoty, powiększonej o swoistą „cenę’’ kredytu, tj. o oprocentowanie oraz zapłata prowizji. Głównemu świadczeniu pozwanego w postaci przekazania powódce określonych środków, odpowiada główne świadczenia powódki - zapłata prowizji i zwrot kredytu z ustalonymi odsetkami. Nie stanowi istoty umowy kredytu, a w konsekwencji nie należy do głównych świadczeń, zabezpieczenie kredytu. Sam pozwany przy zawieraniu umowy nie upatrywał w tym zabezpieczeniu głównego świadczenia, skoro zapis o tym zabezpieczeniu znajduje się dopiero w § 9 umowy, niemal tuż przez postanowieniami końcowymi. Co więcej, spośród wszystkich zabezpieczeń, to ubezpieczenie umowa wylicza jako ostatnie, a z samego brzmienia tego postanowienia umownego (§9 ust. 7) wynika, że jest to zabezpieczenie dodatkowe, co tym bardziej uzasadnia przekonanie, że strony nawet redakcyjnie nie nadawały temu ubezpieczeniu rangi świadczenia głównego.

W ocenie sądu I instancji nie może być także wątpliwości, że przedmiotowe postanowienia nie były uzgodnione indywidualnie. Według Sądu w sprawie powódka nie miała wpływu na treść tego postanowienia — zaakceptowała treść przedstawionego jej wzorca, wręcz powiedziano jej, że z tym postanowieniem nic nie może zrobić, bo to jest warunek udzielenia kredytu przy niskim wkładzie własnym

W dalszej kolejności Sąd uznał, że pozwany wykorzystał swoją rynkową przewagę nad powódką, która starała się o kredyt, nie mając wymaganego wkładu własnego.

Sąd Rejonowy zauważył dalej, że sprzeczność z dobrymi obyczajami w przedmiotowej sprawie polegała na nieścisłości informacji i wykorzystaniu niewiedzy klienta.

W ocenie sądu zakwestionowane postanowienia umowne rażąco naruszają interes powódki. Powódka nie tyko nie miała realnego wpływu na treść zakwestionowanej klauzuli, ale wręcz stworzono warunki, w których powódka miała wybrać jako sposób zabezpieczenia właśnie ubezpieczenie niskiego wkładu własnego. Przedmiotowe postanowienie w ocenie sądu kształtuje prawa, a zwłaszcza obowiązki powódki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jej interesy. Z jednej strony bowiem wprowadza zabezpieczenie interesów banku na wypadek braku spłaty kredytu, z drugiej strony zaś przewiduje odpowiedzialność kredytobiorcy wobec podmiotu trzeciego, z którym nie wiąże go żadna umowa. To bank zawiera umowę z ubezpieczycielem. Kredytobiorca nie jest jej stroną i nie ma wpływu na jej treść. Umowa ta zaś reguluje także kwestie jej odpowiedzialności i powinna być jej znana najpóźniej w dacie zawierania umowy kredytowej, a nawet przed złożeniem wniosku kredytowego (jeśli zaś nie cała umowa, to przynajmniej jakiś materiał informacyjny zawierający najistotniejsze informacje - „kartę produktu”). Tymczasem pozwany bank nie tylko nie przedstawił powódce tej umowy przed udzieleniem kredytu, ale także odmawiał jej okazania na wyraźną prośbę powódki już kwestionującej to postanowienie umowne. Powódka nie znała więc szczegółowej treści stosunku ubezpieczenia, rzeczywistego zakresu ochrony ubezpieczeniowej, jakie wypadki są objęte tą ochroną oraz jakie są ewentualne wyłączenia lub ograniczenia odpowiedzialności ubezpieczyciela, ani też ogólnych warunków ubezpieczenia. Skoro więc powódka nie znała tych wszystkich warunków ubezpieczenia niskiego wkładu własnego, a jednocześnie ponosiła ciężar kosztów tego ubezpieczenia, to trudno uznać, by takie uregulowanie nie stanowiło rażącego naruszenia jej interesów.

Dodatkowo Sąd Rejonowy podkreślił, że w myśl art. 409 k.c. obowiązek wydania korzyści lub zwrotu jej wartości wygasa, jeżeli ten, kto korzyć uzyskał, zużył ją lub utracił w taki sposób, że nie jest już wzbogacony, chyba że wyzbywając się korzyści lub zużywając ją powinien był liczyć się z obowiązkiem zwrotu, jednakże pozwany w przedmiotowej sprawie nie wykazał, aby istotnie środki pobrane od powódki przekazał ubezpieczycielowi, a zwłaszcza temu, który jest wskazany imiennie w umowie.

Według Sądu I instancji chybiony okazał się także zarzut przedawnienia roszczenia w zakresie kwot pobranych w 2007, 2010 i 2013 r. Pozwany błędnie przyjął, że dochodzona pozwem kwota stanowi świadczenie okresowe. Powódka dochodziła zasądzenia wskazanej kwoty tytułem bezpodstawnego wzbogacenia, które to roszczenie przedawnia się z upływem 10 lat (art. 118 k.c.). Ponieważ umowa kredytu zawarta została w 2007 roku i wówczas pobrano pierwszą składkę objętą niniejszym postępowaniem, pozew zaś został wniesiony 31 października 2016 r., dochodzone roszczenie nie jest przedawnione.

Od powyższego rozstrzygnięcia apelację wywiódł pozwany zaskarżając wyrok w części tj. co do punktu pierwszego wyroku.

Skarżący zarzucił:

I.  naruszenie przepisów postępowania mające wpływ na treść zaskarżonego rozstrzygnięcia, tj. naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. oraz art. 217 § 3 w zw. z art. 227 k.p.c. przez dokonanie sprzecznej z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, dowolnej, nie swobodnej oceny dowodów, pozbawionej wszechstronnego i obiektywnego rozważenia całości materiału dowodowego, skutkiem czego Sąd błędnie ustalił, że:

a)  objęcie kredytu Powódki ubezpieczeniem niskiego wkładu własnego ( (...) ) nie podlegało negocjacjom, ponieważ Bank przedstawił gotowy wzorzec umowny oraz pominięcie w tym zakresie, że Powódka wyraziła zgodę na objęcie jej kredytu (...) oraz miała pełną wiedzę o jego konstrukcji i ją akceptowała;

b)  postanowienia umowne zakwestionowane przez stronę powodową nie były z Powódką indywidualnie uzgodnione oraz pominięcie, że Umowa mogła zostać przez Powódkę negocjowana oraz pominięcie w tym zakresie dowodów przedłożonych przez Pozwanego, stanowiących o odmiennych okolicznościach, w tym dowodów z aneksów do umowy oraz zeznań świadków;

c)  gdyby Powódka kwestionowała stosowane przez Bank zabezpieczenia w zakresie (...), nie byłoby możliwości zawarcia przez Powódkę umowy o kredyt, co zdaniem Sądu I instancji wprost wynika z przywołanych dowodów, w tym zeznań pracowników Banku, podczas gdy z dowodów przedłożonych dokumentów oraz zeznań świadków jednoznacznie wynika, że Powódka mogła negocjować zapis dotyczący (...) oraz, że były Inne formy zabezpieczenia (...);

d)  postanowienia umowne dotyczące płatności z tytułu ubezpieczenia niskiego wkładu są niejednoznaczne i mogą powodować po stronie konsumentów dezinformację. podczas gdy wszystkie postanowienia dotyczące spornej kwestii zostały zredagowane w sposób klarowny;

e)  „stopniowy" sposób wskazywania na wysokość obciążenia kredytobiorcy wydaje się nie znajdować racjonalnego uzasadnienia oraz utrudnia klientowi zorientowanie się w rzeczywistym obciążeniu, podczas gdy tak skonstruowany wzór wyliczenia opłaty z tytułu (...) jest skonstruowany w sposób klarowny i jednoznaczny, a w razie wątpliwości kredytobiorcy pracownicy Banku rzetelnie udzielali niezbędnych informacji;

f)  Bank nie przedstawił warunków ubezpieczenia, podczas gdy z zeznań świadków wynika, że Powódka została poinformowana o sposobie działania (...), a sposób działania (...) wynikał także z treści przedłożonych Powódce dokumentów, w tym Umowy i Regulaminu;

g)  bez znajomości wszystkich zapisów umowy ubezpieczenia. Powódka m. in. nie znała ogólnych warunków ubezpieczenia, podczas gdy ogół praw i obowiązków Powódki w zakresie (...) wynikał z Umowy, w tym Regulaminu i Cennika;

h)  Bank nie poinformował Powódki o regresie, podczas gdy sytuacja kredytobiorcy w momencie podpisywania umowy kredytowej została uregulowana na mocy obowiązujących przepisów prawa cywilnego dotyczących prawa do regresu;

i)  dowody wskazane w odpowiedzi na pozew takie jak wycinki prasowe, rekomendacji (...), analizy (...) nie mogą stanowić dowodu na okoliczności wskazane w tezie dla tych dowodów, podczas gdy dowody takie jak Opinia (...) oraz publikacje prasowe są istotne dla rozstrzygnięcia sprawy, ponieważ potwierdzają powszechność wiedzy dotyczącej ryzyka walutowego i zabezpieczeń niskiego wkładu własnego, tym samym potwierdzają argumentację Pozwanego w tym zakresie;

j)  Bank nie sprostał ciężarowi wykazania. iż Umowa w zakwestionowanym zakresie była z Powódką indywidualnie uzgodniona oraz tego, że treść umowy odnosząca się do zakwestionowanych przez stronę powodową klauzul była lub mogła zostać negocjowana oraz pominięcie w tym zakresie dowodów przedłożonych przez Pozwanego, stanowiących o odmiennych okolicznościach, w tym dowodów z dokumentów oraz z zeznań świadków;

k)  Bank nie wykazał w sposób wystarczający, że opłaty pobrane od Powódki z tytułu (...) zostały przekazane ubezpieczycielowi, oraz po dowodów przedłożonych przez Pozwanego, stanowiących o odmiennych okolicznościach, w tym dowodów z dokumentów oraz z zeznań świadków;

l)  bezpodstawne przyjęcie, że treść Umowy uzależniała obowiązek zwrotu kosztu ubezpieczenia od istnienia umowy łączącej pozwany Bank z konkretnym ubezpieczycielem, czyli (...) S.A.;

m)  bezkrytyczne danie wiarygodności wyjaśnieniom Powódki, pomimo, że jako Powódka była ona zainteresowana konkretnym rozstrzygnięciem Sądu, co rzutowało na prezentowaną przez Powódkę wersję wydarzeń oraz bezpodstawne przedłożenie wagi tych wyjaśnień nad wiarygodność zeznań świadków przesłuchanych w niniejszej sprawie;

n)  bezpodstawnym przyjęciu, że ubezpieczyciel wskazany Imiennie w Umowie występuje tylko raz, podczas gdy TU InterRIsk jest następcą prawnym (...) S.A., tym samym nazwa ubezpieczyciela wymieniona w Umowie występuje więcej niż jeden raz na dokumencie potwierdzenia przelewów;

o)  bezpodstawne oddalenie wniosku dowodowego z zeznań Istotnego świadka K. M..

I.  naruszeniu przepisów prawa materialnego, a to:

a)  art. 385 1 § 1 k.c. i art. 385 2 k.c. oraz art. 69 ust. 1 Prawa Bankowego, przez niewłaściwe zastosowanie ww. przepisów poprzez:

- błędne przyjęcie, że kwestionowane w pozwie zapisy Umowy dotyczące (...) nie określały głównych świadczeń stron;

- błędne uznanie, że w niniejszej sprawie zachodzą przesłanki kształtowania praw i obowiązków Powódki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego Interesy, co zdaniem Sądu I instancji miało się przejawiać brakiem możliwości dokonania przez konsumenta wyliczeń kosztów związanych kolejnymi okresami ubezpieczenia;

b) art. 65 § 1 i 2 k.c. poprzez błędne uznanie, że z treści Umowy wynika, że obowiązkiem Powódki był zwrot kosztów poniesionych przez Bank w związku z umową łączącą Bank z konkretnym ubezpieczycielem wskazanym w Umowie Powódką oraz pominięcie badania zamiaru i celu Stron objęcia Umowy ochroną ubezpieczeniową;

c) art. 405 k.c. i art. 410 § 2 k.c. przez ich niewłaściwe zastosowanie oraz art. 409 k.c. przez jego niezastosowanie i uznanie, że Bank bezpodstawnie wzbogacił się kosztem powódki co skutkowało zasądzeniem na rzecz Powódki kwot stanowiących równowartość opłat z tytułu (...) w całości, podczas gdy, wartość rzekomych korzyści wygasła wskutek zużycia tj. przekazania składek ubezpieczycielowi przez Bank;

d) art. 118 k.c. w zw. z art. 120 k.c. w zw. z 455 k.c. poprzez jego wadliwą wykładnię i zastosowanie oraz błędne przyjęcie, że płacone przez Powódkę co trzy lata na podstawie z góry ustalonych parametrów obliczenia, świadczenie nie jest świadczeniem okresowym I podlega ono 10-letnlemu terminowi przedawnienia, a nie terminowi co najwyżej 3 - letniemu jak to podnosił Pozwany zgłaszając zarzut przedawnienia.

Skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego Wyroku w zaskarżonym zakresie i oddalenie powództwa wobec Banku w zaskarżonej części; ewentualnie uchylenie Wyroku I przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi oraz zasądzenie od Powódki na rzecz Pozwanego kosztów procesu za postępowanie I instancji oraz za postępowanie II Instancji, w tym kosztów zastępstwa procesowego oraz opłaty skarbowej od pełnomocnictwa, według norm przepisanych.

W odpowiedzi na apelację powódka wniosła o oddalenie apelacji i zasądzenie od pozwanej na rzecz powódki kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Apelacja jest bezzasadna.

Oceniając zarzuty apelacji na wstępie wskazać należy, że zarówno w sferze przepisów procesowych, jak i materialnoprawnych sprowadzają się one do wykazania, że z materiału dowodowego przedmiotowej sprawy nie można było uznać, że postanowienie zawarte w § 9 ust. 8-10 przedmiotowej umowy kredytu stanowiło klauzulę niedozwoloną w rozumieniu art. 385 1 k.c., a w konsekwencji, że świadczenie pobrane od powódki tytułem składek jest nienależne i podlega zwrotowi. Uwzględniając treść wywiedzionego środka odwoławczego zarzuty dotyczące naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. należy rozpoznać łącznie z zarzutami dotyczącymi naruszenia przez Sąd I instancji przepisów prawa materialnego, tj. art. 385 1 k.c. w zw. z art. 385 2 k.c.

Nie jest bowiem możliwe samodzielne dokonanie weryfikacji przeprowadzonej oceny dowodów bez jednoczesnego omówienia prawidłowości ustaleń w zakresie istnienia przesłanek decydujących o uznaniu przedmiotowego postanowienia umowy za niedozwolone i w konsekwencji wyrażenia oceny, czy świadczenie było nienależne i podlega zwrotowi. Ponadto skarżący, zarzucając naruszenie przepisów procesowych, jednocześnie kwestionuje także ustalone przez Sąd fakty w kontekście relewantnych przepisów prawa materialnego, co tym bardziej powoduje konieczność dokonania łącznej analizy / por. wyrok Sądu Okręgowego w Łodzi z dnia 29 września 2017r. w sprawie akt III Ca 1175/17/.

Sąd Okręgowy podziela dokonane przez Sąd Rejonowy ustalenia faktyczne i rozważania w zakresie oceny materiału dowodowego oraz podstawy prawnej rozstrzygnięcia, przyjmując je za podstawę także własnego rozstrzygnięcia i odwołuje się do nich bez potrzeby ich powtarzania.

Zdaniem Sądu Okręgowego, skarżący nie podważył prawidłowości przeprowadzenia oceny dowodów przez Sąd pierwszej instancji, który oceniając materiał dowodowy, uczynił to w sposób prawidłowy w zakresie norm prawa procesowego i z uwzględnieniem dyrektywy wskazanej w art. 233 § 1 k.p.c. W utrwalonej linii orzeczniczej wielokrotnie zaznaczono, że swobodna sędziowska ocena dowodów może być podważona jedynie wówczas, gdyby okazała się rażąco wadliwa lub oczywiście błędna. Wskazanym wyżej wymogom skarżący jednak nie sprostał, albowiem ograniczył się on jedynie do polemiki ze stanowiskiem Sądu I instancji, przedstawiając korzystną dla siebie wersję wydarzeń.

Pozwany podnosił, że postanowienia umowy kredytowej dotyczące nałożenia na powódkę obowiązku zwrotu pozwanej kosztów ubezpieczenia niskiego wkładu własnego nie stanowiły tzw. klauzuli abuzywnej w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c.. Na poparcie swoich twierdzeń skarżący przedstawił przede wszystkim, odmienną ocenę stanu faktycznego sprawy, a zwłaszcza podkreślał, że powódka wyraziła zgodę na objęcie jej kredytu (...), miała pełną wiedzę o jej konstrukcji i ja akceptowała, a także miała możliwość negocjacji.

Na wstępie zaznaczyć należy, że przepisy (...)- (...) k.c. stosuje się do umów obligacyjnych zawieranych przez przedsiębiorców z konsumentami, z użyciem lub bez użycia wzorców, ale także do klauzul wzorców umownych używanych przy zawieraniu umów (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 października 2003 r., V CK 277/02, OSNC 2004, Nr 11, poz. 184 oraz z dnia 7 grudnia 2006 r., III CSK 266/06, LEX nr 238949).

Klauzulą niedozwoloną jest postanowienie umowy zawartej z konsumentem (lub wzorca umownego), które łącznie spełnia przesłanki z art. 385 1 k.c.: tj. nie jest postanowieniem uzgodnionym indywidualnie; kształtuje prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy, postanowienie nie dotyczy głównych świadczeń stron.

Sąd Rejonowy uzasadniając swoje rozstrzygnięcie przedstawił obszerną analizę kwestionowanych przez powódkę zapisów umowy pod kątem ich abuzywności w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. Sąd Okręgowy przedstawione analizę w pełni podziela i zbędnym jest ponowne przytaczanie obszernego wywodu prawnego Sądu Rejonowego, jednakże z uwagi na treść wywiedzionego środka odwoławczego podnieść należy co następuje;

Niewątpliwie analizowane postanowienie umowy kredytowej nie dotyczy świadczeń głównych stron, ponieważ za takie nie można uznać dodatkowych form zabezpieczenia spłat kredytu w postaci zawarcia umów ubezpieczenia niskiego wkładu własnego, a co za tym idzie, postanowienie to mogło być poddane sądowej ocenie przewidzianej w tym przepisie.

W dalszej kolejności podzielić należało konstatację Sądu I instancji, że postanowienia umowy kredytu z dnia 4 czerwca 2007 r. w zakresie przewidującym obowiązek kredytobiorcy pokrycia kosztów ubezpieczenia niskiego wkładu (§ 9 umowy), stanowią wzorzec umowy zaproponowany konsumentowi i nieuzgodniony z powódką indywidualnie, bowiem nie miała ona rzeczywistego wpływu na jego treść. Strona pozwana nie uczyniła zadość ciężącemu na niej w oparciu o treść art. 385 1 § 4 k.c. obowiązkowi dowiedzenia, że kwestionowane przez powódkę postanowienie zostało z nią indywidualnie uzgodnione.

W treści art. 385 1 § 3 k.c. ustawodawca wskazał, że nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu, a więc w szczególności będą to postanowienia umowy przejęte z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta. Chodzi tutaj zatem o realną możliwość zmiany danego postanowienia i uzgodnienia jego treści na skutek procesu negocjacji między dwoma stronami umowy, w trakcie których każda z nich przynajmniej teoretycznie znajduje się w równorzędnej pozycji, mogąc wyrazić swoje zdanie i wpływać na treść stosunku prawnego. Ten kierunek interpretacji przepisu wynika z licznych wypowiedzi doktryny i judykatury, gdzie zgodnie przyjmuje się, że nie są postanowieniami indywidualnie negocjowanymi („uzgodnionymi”) klauzule sporządzone z wyprzedzeniem, w sytuacji gdy kontrahent nie miał wpływu na ich treść, nawet jeżeli są one zawarte we wzorcu wykorzystanym tylko jednorazowo. Istotny jest bowiem fakt braku negocjacji między stronami, a nie zastosowanie wzorca również wobec innych podmiotów. Nie będą także postanowieniami „uzgodnionymi” postanowienia wybrane przez konsumenta z kilku przedstawionych mu przez przedsiębiorcę postanowień alternatywnych. Warianty są nadal ustalane przez jedną, silniejszą stronę umowy, która przeważnie określa je w sposób zgodny ze swoimi interesami Ponadto podkreśla się, że wiedza kontrahenta o istnieniu klauzul nienegocjowanych czy też możliwość zapoznania się z nimi przed zawarciem umowy i nawet zrozumienie ich treści nie stanowią okoliczności wyłączającej uznanie tych klauzul za narzucone – kryterium istotnym jest tu bowiem możliwość wpływania, oddziaływania na kształtowanie ich treści (por. A. Rzepecka – Gil Kodeks cywilny. Część ogólna, baza prawna LEX 2011). Czym innym jest, bowiem, wiedza o pewnym rozwiązaniu, a czym innym możliwość indywidualnego wpływu na jego treść / por. wyrok Sądu Okręgowego w Łodzi z dnia 29 września 2017r. w sprawie akt III Ca 1175/17/.

To, że powódka w uzupełnieniu wniosku kredytowego zwróciła się do pozwanego o objęcie (...), nie oznacza, że wpisane do treści umowy postanowienia w tym względzie zostały w całości i rzeczywiście indywidualnie uzgodnione. Z przeprowadzony w toku postępowania dowodu z zeznań świadków wynika, ze brak był możliwości negocjacji przez klientów w tym również powódkę treści umowy dotyczącej (...). Klienci negocjowali prowizję i marżę, ewentualnie wcześniejszą spłatę kredytu czy opłatę za aneks, natomiast warunki (...) w zasadzie nie były negocjowane. Jak wynika z zeznań świadka R. W. „ to była raczej kwestia wyboru niż negocjacji”. Zarówno świadek R. W. jak i świadek K. G. nie spotkali się z sytuacją, aby klient negocjował warunki (...). Niewątpliwie podzielić należy, ustalenia Sądu I instancji ,że gdyby powódka nie podpisała umowy na przedstawionych jej warunkach (w tym w zakresie ubezpieczenia niskiego wkładu) to kredytu nie uzyskałby w oczekiwanej przez siebie kwocie.

Zatem o ile powódka miała możliwość wyrażenia albo niewyrażenia zgody na zaproponowane warunki, to ingerencja w ich treść w istocie była wyłączona.

Nie można, bowiem stawiać znaku równości pomiędzy zawarciem umowy a wpływem na jej treść. W tej zaś sferze bank próbował wyprowadzać brak abuzywności z tego, że konsument mógł zapoznać się z treścią umowy, a wszelkie decyzje w tym zakresie podejmował samodzielnie i suwerennie, kierując się swoimi własnymi interesami wyrażającymi się chęcią pozyskania kredytu na jak najbardziej korzystnych warunkach. Tymczasem, jest to normalny element procesu zawierania umowy i nie oznacza, że konsument miał wpływ na jej treść. Nie można przyjąć, że w ramach zawierania wspomnianej umowy doszło do w pełni równorzędnych negocjacji, które doprowadziły do wypracowania wspólnego stanowiska.

Kwestionowaną klauzulę uznać zatem należało za nieuzgodnioną indywidualnie, a równocześnie za sprzeczną z dobrymi obyczajami i rażąco naruszającą interesy konsumenta - powódki.

Niezależnie od szeregu zarzutów zgłoszonych przez skarżącego, w pełni prawidłowa jest konstatacja Sądu Rejonowego, że sporne postanowienie umowne kształtowało prawa i obowiązki powódki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jej interesy. Postanowienia umowy rażąco naruszają interes konsumenta, jeżeli poważnie i znacząco odbiegają od sprawiedliwego wyważenia praw i obowiązków stron. Między innymi o takiej sytuacji można mówić w razie nadmiernego naruszenia równowagi interesów stron poprzez wykorzystanie przez jedną z nich swojej przewagi przy układaniu wzorca umowy (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 8 maja 2009 r., VI ACa 1395/08, opubl. baza prawna LEX Nr 1120219).

Ocena stopnia naruszenia powinna być dokonywana z uwzględnieniem kryteriów przedmiotowych, jak i podmiotowych. Natomiast działanie wbrew dobrym obyczajom oznacza tworzenie przez kontrahenta konsumenta takich postanowień umownych, które godzą w równowagę kontraktową stron takiego stosunku (por. uzasadnienie wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 27 maja 2009 r., VI ACa 1473/08, opubl. baza prawna LEX Nr 785833). Obie wskazane w art. 385 1 §1 k.c. formuły prawne służą więc ocenie tego, czy konkretne klauzule umowne przekraczają zakreślone przez ustawodawcę granice rzetelności kontraktowej w zakresie kształtowania praw i obowiązków stron konsumenckiego stosunku obligacyjnego (por. uzasadnienie wyroku SN z dnia 13 lipca 2005 r., I CK 832/04, opubl. baza prawna LEX nr 1369424 oraz uzasadnienie wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 18 czerwca 2013 r., VI ACa 1698/12, opubl. baza prawna LEX Nr 1369424). Sprzeczne z dobrymi obyczajami będą działania wykorzystujące niewiedzę, brak doświadczenia konsumenta, naruszenie równorzędności stron umowy, działania zmierzające do dezinformacji, wywołania błędnego przekonania konsumenta, wykorzystania jego niewiedzy lub naiwności. Chodzi więc o działanie potocznie określane jako nieuczciwe, nierzetelne, odbiegające in minus od przyjętych standardów postępowania (por. uzasadnienie wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 27 stycznia 2011 r., VI ACa 771/10, opubl. baza prawna LEX Nr 824347). Na przedsiębiorcy spoczywa zatem obowiązek zachowania transparentności.

Mechanizm działania kwestionowanego postanowienia, prowadził do nierównego ukształtowania pozycji stron stosunku prawnego. Zdaniem Sądu Okręgowego niewłaściwy nie był sam rodzaj zabezpieczenia, ale sposób obciążenia klienta opłatami z jego tytułu. Celem ubezpieczenia niskiego wkładu pozostawało zagwarantowanie pozwanemu Bankowi możliwie największych profitów przy równoczesnym (kosztem powódki) ograniczeniu ryzyka gospodarczego związanego z dokonaną czynnością bankową. Zasadniczo jedynym beneficjentem ubezpieczenia pozostawała strona pozwana – profesjonalista na rynku usług finansowych, która jako ubezpieczona, dzięki zobowiązaniu powódki do uiszczania składek, uzyskała daleko idące zabezpieczenie płatności kredytu. Okoliczności powyższe wskazują, że poprzez zawarcie umowy kredytowej, w której znalazło się kwestionowane postanowienie doszło do przerzucenia ryzyka gospodarczego związanego z prowadzoną przez stronę pozwaną zawodowo działalnością bankową na powódkę – konsumenta. W narzuconym przez pozwanego rozwiązaniu zabezpieczenia niskiego wkładu własnego korzyść była rażąco jednostronna: tylko pozwany korzystał z dobrodziejstw ubezpieczenia, nie ponosząc z tego tytułu żadnych kosztów. Ponadto, ustanowienie zabezpieczenia ubezpieczeniowego implikowało uzyskanie przez powódkę wyższego kredytu – a co za tym idzie równocześnie gwarantowało bankowi większy zysk związany z wyższą podstawą do obliczania rat kredytowych i odsetek uzyskiwanych przez instytucję finansową z tytułu spłaty wyższego kapitału. Strona pozwana, będąc profesjonalistą wykonującym działalność gospodarczą i prowadzącym przedsiębiorstwo zorientowane na osiąganie zysku z tytułu zawieranych umów kredytu uzyskuje ten zysk w postaci opłat przygotowawczych i prowizji, a głównym jego źródłem pozostają odsetki od spłacanego, pożyczonego kapitału. Odsetki stanowią wynagrodzenie banku z tytułu zawartej umowy i kompensatę ewentualnych niepowodzeń innych kredytów (których zaspokojenie z zabezpieczenia nie pokryło salda zadłużenia). Oczywiście na uwadze należy mieć to, iż bank zgodził się na udzielenie kredytu osobie nie posiadającej wymaganego wkładu własnego, wobec czego miał prawo do obciążenia takiej umowy dodatkowymi kosztami, które miały rekompensować ryzyko Banku związane z taką sytuacją. Niemniej jednak to zwiększone ryzyko powinno być, zdaniem Sądu, równomiernie rozłożone między obie strony umowy, ponieważ korzyść z jej zawarcia nie dotyczy jedynie kredytobiorców, ale również kredytodawcy. Dzięki włączeniu do kręgu potencjalnych kredytobiorców osób nieposiadających wystarczającego wkładu własnego bank może przecież znacznie powiększyć liczbę swoich klientów i tym samym pomnożyć swoje dochody. To natomiast, iż takie osoby z różnych przyczyn nie posiadając na wstępie środków na pokrycie wkładu własnego nie oznacza, iż w dalszej perspektywie są one mniej rzetelnymi klientami niż osoby posiadające taki wkład. W przedmiotowej sprawie było jednak inaczej, dlatego też jednostronne obciążanie powódki dodatkowymi opłatami w ramach ubezpieczenia rażąco naruszało jej konsumenckie interesy /por. wyrok Sądu Okręgowego w Łodzi z dnia 29 września 2017r. w sprawie akt III Ca 1175/17/.

Dodatkowo zaznaczyć należy, że powódce nie została przedstawiona szczegółowa treść stosunku ubezpieczenia. Jak wynika z materiału dowodowego, powódka przy zawieraniu umowy kredytu nie była poinformowana o treści umowy ubezpieczenia niskiego wkładu i nie miała żadnego wpływu na jego kształt. Powódka nie miała żadnej kontroli na sposobem wydatkowania uiszczanych przez siebie opłat i składek. Oprócz tego nie miała również wpływu na ewentualne zmiany umowy między bankiem a ubezpieczycielem. Na tej płaszczyźnie postępowanie banku nie zasługuje wiec na aprobatę, ponieważ ewidentnie nie dopełnił on obowiązków informacyjnych wobec klienta.

Mając na uwadze powyższe, a w szczególności fakt, iż w sprawie niniejszej zostały wykazane wszystkie przesłanki uznania kwestionowanego postanowienia umowy kredytowej za klauzulę abuzywną, należy stwierdzić, iż Sąd Rejonowy słusznie przyjął, że postanowienia umowy zawarte w jej § 9 ust.8-10 nie wiążą powódki. Tym samym zarzuty naruszenia przez Sąd I instancji przepisów art. 385 1 § 1 i 3 k.c. oraz art. 385 2 k.c. należało uznać za nieuzasadnione.

W dalszej kolejności należało odnieść się do zarzutu naruszenia art. 118 k.c. w zw. z art. 120 k.c. w zw. z 455 k.c.

Żądanie pozwu w niniejszej sprawie nie stanowi roszczenia wynikającego z umowy o kredyt, ale ma swoje źródło w bezpodstawnym wzbogaceniu się strony pozwanej względem powódki, na skutek nienależnie od niej składek na ubezpieczenie niskiego wkładu własnego. Roszczenie powódki o zwrot nienależnego świadczenia nie jest roszczeniem o świadczenie powtarzające się jak przedstawia to pozwana. O tym, czy roszczenie jest okresowe decyduje jego podstawa prawna. W przypadku roszczenia o zwrot bezpodstawnego wzbogacenia jego podstawą jest art. 405 k.c.. Skoro zatem pozew w niniejszej sprawie dotyczy roszczenia z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia (nienależnego świadczenia) roszczenia powódki ulegają przedawnieniu z upływem 10 lat.

Za niezasadny należało również uznać zarzut dotyczący naruszenia art. art. 405 k.c. i art. 410 § 2 k.c. przez ich niewłaściwe zastosowanie oraz art. 409 k.c.

Obowiązek wykazania, że uzyskana nienależnie korzyść została zużyta lub utracona obciąża obowiązanego do jej zwrotu.

W wyroku z 21 kwietnia 2010 r., V CSK 320/09 (Lex nr 688053), Sąd Najwyższy wyjaśnił, że nie każde zużycie w dobrej wierze bezpodstawnie uzyskanego świadczenia powoduje w myśl art. 409 k.c. wygaśnięcie obowiązku zwrotu świadczenia. Następuje to tylko wtedy, gdy zużycie korzyści nastąpiło w sposób bezproduktywny, konsumpcyjny, tj. gdy wzbogacony, w zamian tej korzyści, nie uzyskał ani korzyści zastępczej ani zaoszczędzenia wydatku, gdy wydatek miał miejsce tylko dlatego, że uprzednio uzyskał on korzyść, bez której nie poczyniłby tego wydatku. Jeżeli natomiast w zamian za zużytą korzyść wzbogacony uzyskał do swojego majątku jakąkolwiek inną korzyść majątkową (np. mienie czy zwolnienie z długu, który w ten sposób spłacił), nie można uznać, że nie jest już wzbogacony, bowiem w wyniku dokonania tego wydatku, w jego majątku pozostaje korzyść w postaci zwiększenia aktywów bądź zmniejszenia pasywów. Podobnie wypowiedział się w tej kwestii Sąd Najwyższy w wyrokach z 10 grudnia 1998 r., I CKN 918/97 (Lex nr 55395); z 2 lutego 2012 r., II CSK 670/11 (Lex nr 1131124). /tak też Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 stycznia 2014 r.V CNP 13/13/.

Przekładając powyższe rozważania na realia niniejszej sprawy uznać należy, że pozwany pozostaje wzbogacony mimo, że kwoty uzyskane od powódki zostały następnie przez pozwanego przekazane ubezpieczycielowi na pokrycie składki. W sferze majątkowej pozwanego w ten sposób nastąpiło bowiem przysporzenie polegające na zaoszczędzeniu wydatków, które musiałby ponieść, gdyby wykonywał umowę z ubezpieczycielem. Pozwany musiałby wydatkować własne środki na pokrycie składki ubezpieczeniowej stanowiącej jego zobowiązanie wynikające z umowy ubezpieczenia. Pokrycie tego zobowiązania, a więc długu pozwanego, środkami pobranymi od powódki - do czego nie było podstawy - czyni pozwanego wzbogaconym.

Mając na uwadze powyższe rozważania Sąd Okręgowy uznał, że nie zachodzą podstawy do uwzględnienia apelacji pozwanego. Z tego względu Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację w całości.

O kosztach postępowania w instancji odwoławczej Sąd Okręgowy orzekł na podstawie zasady odpowiedzialności za wynik procesu, wyrażonej w art. 98 k.p.c. § 1, zgodnie z którym strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony. Zważywszy na oddalenie apelacji, pozwany zobowiązany został do zwrotu poniesionych przez powodów kosztów postępowania.

S.S.R. Wojciech Wysoczyński S.S.O. Sławomir Zieliński S.S.O. Wojciech Borten

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Sabina Szwed
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Data wytworzenia informacji: