Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

XIII Ga 427/16 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2016-06-30

Sygn. akt XIII Ga 427/16

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 15 lutego 2016 roku Sąd Rejonowy w Sieradzu, w sprawie z powództwa Ł. S. przeciwko A. J. o zapłatę, zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 170,49 złotych wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 13 sierpnia 2015 roku do dnia 31 grudnia 2015 roku i ustawowymi odsetkami od tej kwoty od dnia 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty oraz kwotę 75,00 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu oraz oddalił powództwo w pozostałym zakresie (wyrok – k. 55; uzasadnienie – k. 60 – 63).

Apelację od powyższego wyroku złożył powód – Ł. S., zaskarżając go w części, to jest w zakresie pkt II wyroku tj. co do kwoty 339,51 złotych wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wytoczenia powództwa do dnia zapłaty.

Zaskarżonemu orzeczeniu skarżący zarzucił naruszenie prawa:

1. materialnego tj.:

a) art. 10 ust. 1 ustawy z 8 marca 2013 roku o terminach zapłaty w transakcjach handlowych poprzez jego błędną wykładnię i niezasadne przyjęcie, iż wysyłka wezwania do zapłaty mieści się w kwocie ryczałtu za koszty odzyskiwania należności w kwocie odpowiadającej równowartości 40 EUR, pomimo iż kwota ta przysługuje jako skutek samych tylko opóźnień w zapłacie – bez wezwania i bez konieczności wykazywania jakichkolwiek działań po stronie wierzyciela;

b) art. 10 ust. 2 ustawy z 8 marca 2013 roku o terminach zapłaty w transakcjach handlowych w związku z art. 353 1 k.p.c. poprzez jego błędną wykładnię i przyjęcie, iż strony umowy o odzyskiwanie należności nie mogą swodobnie ustalać wysokości kosztów dochodzenia należności, podczas gdy w treści wskazywanego przepisu ustawodawca nie przewidział jakiegokolwiek limitu ani wskazówek dotyczących sposobu obliczenia wysokości kosztów odzyskiwania należności, takie ustalenia zaś mieszczą się w granicy swobody umów i nie stanowią o naruszeniu właściwości stosunku, ustawy, ustalonych zwyczajów, czy też zasad współżycia społecznego oraz stanowią stawki rynkowe za usługi tego typu;

c) art. 10 ust. 2 ustawy z 8 marca 2013 roku o terminach zapłaty w transakcjach handlowych, poprzez jego błędną wykładnie i przyjęcie, iż kwota dochodzonej przez powoda rekompensaty nie mieści się w granicach pojęcia „uzasadniona wysokość" obecnie użytego w treści tego przepisu, vide: „rozsądna rekompensata” o której stanowi art. 6 ust. 3 Dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2011/7/UE z dnia 16 lutego 2011 roku;

d) art. 6 k.c. w związku z art. 10 ust. 2 ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych poprzez jego niewłaściwie zastosowanie i przyjęcie, że powód nie wykazał, że żądanie przekraczające kwotę równowartości 40 EUR jest uzasadnione pomimo wykazania przez powoda spełnienia się wszystkich przesłanek opisanych w treści art. 10 ust. 2 ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych, tj. spełnienia świadczenia pierwotnego przez powoda, opóźnień w płatnościach pozwanego oraz poniesienia kosztów odzyskiwania należności przez powoda;

e) art. 6 k.c. w związku z art. 10 ust. 2 ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych poprzez jego niewłaściwie zastosowanie i brak przyjęcia, że na stronie pozwanej spoczywa ciężar wykazania faktu, iż koszty odzyskiwania należności poniesione przez powoda znacząco odbiegają od cen stosowanych przez inne podmioty za usługi tego rodzaju, pomimo iż to strona pozwana podnosiła takie okoliczności faktyczne;

f) art. 354 § 2 k.c., poprzez jego błędne zastosowanie do niniejszej sprawy i odniesienie jego zastosowania do stosunku umownego, pomimo iż roszczenie powoda wynika z ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych z dnia 8 marca 2013 roku;

2. procesowego, tj. art. 233 § 1 k.p.c., poprzez dowolną, a nie swobodną ocenę dowodów wyrażającą się w przekonaniu Sądu, iż powód nie wykazał treści umowy pomiędzy nim, a firmą windykacyjną, pomimo wykazania warunków tej umowy oraz wykonywania czynności windykacyjnych przez przedłożenie kopii wezwań do zapłaty, a także faktury prowizyjnej wraz z potwierdzeniem jej opłacenia.

Wskazując na powyższe zarzuty skarżący wniósł o:

1.  zmianę zaskarżonego wyroku w części poprzez zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kwoty 339,51 złotych wraz z odsetkami ustawowymi liczonymi od dnia wytoczenia powództwa do dnia zapłaty oraz kosztów postępowania za pierwszą instancję, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych;

2.  zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych.

(apelacja k. 67 - 73)

Sąd Okręgowy, Sąd Gospodarczy zważył, co następuje:

Apelacja jest niezasadna.

Wszystkie podniesione przez skarżącego zarzuty nie zasługują na uwzględnienie.

Na wstępie należy wskazać, że celem nadrzędnym wprowadzenia unormowań związanych ze zwrotem kosztów windykacji jest ochrona wierzyciela, który w razie opóźnienia wykonania zobowiązania przez dłużnika ma prawo sięgnąć po działania windykacyjne wierzytelności, bez dokonywania innych czynności, a w szczególności bez potrzeby wykazywania szkody (art. 361 k.c.). Odwołać się tutaj należy do Dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2011/7/UE z dnia 16 lutego 2011 roku w sprawie zwalczania opóźnień w płatnościach w transakcjach handlowych (Dz. U. UE L z dnia 23 lutego 2011 roku), której zasady implementowano do ustawy z dnia 8 marca 2013 r. o terminach zapłaty w transakcjach handlowych. W art. 1 ust. 20 Dyrektywa przewiduje, że oprócz roszczenia o zapłatę stałej kwoty na pokrycie kosztów odzyskiwania należności wierzyciele powinni mieć również roszczenie o zwrot pozostałych kosztów odzyskiwania należności, które ponoszą z powodu opóźnień w płatnościach dłużnika. Potrzebę zwrotu kosztów windykacji uzasadniano tym, że konieczna jest uczciwa rekompensata za ponoszone przez wierzycieli koszty odzyskiwania należności w związku z opóźnieniami w płatnościach, aby zniechęcić do opóźnień.

Stosownie do treści art. 10 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 8 marca 2013 roku o terminach zapłaty w transakcjach handlowych (Dz. U. Nr 403, z 2013 roku) w brzmieniu znajdującym zastosowanie w niniejszej sprawie i obowiązującym do dnia 31 grudnia 2015 roku wierzycielowi, od dnia nabycia uprawnienia do odsetek, o którym mowa w art. 7 ust. 1 lub art. 8 ust. 1, bez wezwania, przysługuje od dłużnika z tytułu rekompensaty za koszty odzyskiwania należności równowartość kwoty 40 euro przeliczonych na złote według średniego kursu euro ogłoszonego przez Narodowy Bank Polski ostatniego dnia roboczego miesiąca poprzedzającego miesiąc, w którym świadczenie pieniężne stało się wymagalne. W przypadku gdy koszty odzyskiwania należności poniesione z tytułu opóźnień w zapłacie w transakcji handlowej przekroczą kwotę, o której mowa w ust. 1, wierzycielowi przysługuje zwrot tych kosztów, w tym kosztów postępowania sądowego, pomniejszonych o tę kwotę.

Od 1 stycznia 2016 roku obowiązuje nowe brzmienie art. 10 ust. 1 powyżej wskazanej ustawy wprowadzone ustawą z dnia 9 października 2015 roku o zmianie ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych, ustawy - Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z 2015 roku, poz. 1830) Wierzycielowi, od dnia nabycia uprawnienia do odsetek, o których mowa w art. 7 ust. 1 lub art. 8 ust. 1, przysługuje od dłużnika, bez wezwania, równowartość kwoty 40 euro przeliczonej na złote według średniego kursu euro ogłoszonego przez Narodowy Bank Polski ostatniego dnia roboczego miesiąca poprzedzającego miesiąc, w którym świadczenie pieniężne stało się wymagalne, stanowiącej rekompensatę za koszty odzyskiwania należności. Z kolei w myśl ust. 2 tego przepisu oprócz kwoty, o której mowa w ust. 1, wierzycielowi przysługuje również zwrot, w uzasadnionej wysokości, poniesionych kosztów odzyskiwania należności przewyższających tę kwotę.

Ustawodawca zatem przewidział dla wierzyciela swoisty ryczałt będący rekompensatą za koszty starań w celu odzyskania należności w wysokości równowartości 40 euro. Ta stała rekompensata przysługuje od dłużnika, przy czym wierzyciel nie jest zobligowany do wykazania poniesienia w tej wysokości wydatków. Odmiennie należy jednak interpretować możliwość żądania zwrotu dalszych kosztów przez wierzyciela, bowiem wówczas wierzyciel winien udowodnić fakt i zasadność ich poniesienia. Nie może być tu zupełnej dowolności wierzyciela, jeśli chodzi o skalę wydatków poniesionych w celu odzyskania danej należności. Tym bardziej, że ustawodawca w zmienionym przepisie jednoznacznie zwerbalizował sens rozpatrywanego terminu wskazując, iż zwrotowi podlegają jedynie koszty poniesione w uzasadnionej wysokości. Takie sformułowanie ustawy nakłada na sąd obowiązek zbadania z punktu widzenia tego kryterium kwoty poniesionej przez wierzyciela, a której zasądzenia domaga się w procesie.

Zgodnie z treścią art. 56 powyżej wskazanej ustawy z dnia 9 października 2015 roku w niniejszej sprawie zastosowanie ma art. 10 w jego pierwotnym brzmieniu. Jego wykładnia winna uwzględniać z jednej strony potrzebę ochrony wierzyciela, który ma prawo sięgnąć po środki windykacyjne w razie opóźnienia w wykonaniu wymagalnego zobowiązania, a z drugiej strony nie można stracić z pola widzenia potrzeby ochrony dłużnika przed takimi działaniami wierzyciela, które prowadziłyby do nadmiernego i nieuzasadnionego okolicznościami sprawy wzrostu zadłużenia z tytułu kosztów windykacji. Tym bardziej, że wierzycielowi przysługują także i inne środki ochrony prawnej w razie niewykonywania przez dłużnika zobowiązania. Po pierwsze, w myśl art. 481 § 1 k.c. wierzycielowi przysługują odsetki za opóźnienie, nawet wtedy, gdyby nie poniósł szkody. Po drugie, jeżeli dłużnik nie spełnił świadczenia na skutek zwłoki wierzycielowi przysługuje roszczenie odszkodowawcze (art. 477 § 1 k.c.).

Wysokość kosztów windykacji podlegających zwrotowi na podstawie art. 10 ust. 2 ustawy winna więc uwzględniać interesy obu stron.

Zasadnie zatem Sąd Rejonowy uznał, iż w niniejszej sprawie powód nie udowodnił, że należy mu się zwrot kwoty przewyższającej równowartość 40 euro za uzyskanie należności przysługującej wierzycielowi. Powód bowiem na dowód poniesienia kosztów windykacji przedstawił jedynie fakturę VAT nr (...), wystawioną w dniu 28 lutego 2015 roku przez (...) spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością we W.. Wprawdzie w treści faktury wpisano, że została wystawiona z tytułu windykacji należności za zlecenie (...) od kwoty 1.107,00 złotych (k. 19), jednak dowód taki nie może zostać uznany za wystarczający do poczynienia ustaleń zgodnie z intencją powoda w tym przedmiocie. Faktura nie przesądza bowiem o treści umowy łączącej powoda z (...) spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością we W.. Nie wiadomo więc do czego konkretnie zobowiązała się ta spółka, w szczególności do jakich czynności zmierzających do windykacji należności. Przedłożenie umowy było tu decydujące, wobec tego, że pozwany w sprzeciwie od nakazu zapłaty zarzucał powodowi brak wykazania poniesienia kosztów dochodzenia należności w kwocie 510,00 złotych, które wynosiły 50% należności niespłaconej.

W konsekwencji stwierdzić należy, że domaganie się przez powoda zasądzenia od pozwanego kwoty 510,00 złotych jest niezasadne. Sąd Rejonowy słusznie uznał, iż jest to żądanie, które nie zostało przez powoda należycie udowodnione i uzasadnione, a ponadto ma w istocie charakter dowolny. Powód nie przedstawił bliższych faktów i dowodów w tym zakresie, w związku z tym roszczenie to nie może zostać zweryfikowane i ocenione przez sąd co do tego czy jest uzasadnione co do zasady, jak i co do wysokości. Dodać też trzeba, że z materiału dowodowego sprawy nie wynika, aby windykator przedsięwziął inne czynności poza wysłaniem listu poleconego do pozwanego z wezwaniem do zapłaty. Twierdzenia powoda, który wskazywał w piśmie procesowym z dnia 25 listopada 2015 roku (k. 43), iż prócz wezwań listownych windykatorzy wykonywali wielokrotne monity telefoniczne oraz mailowe zmierzające do odzyskania należności, pozostają gołosłowne, wobec ich niepotwierdzenia przez pozwanego. To zbyt mało, aby uznać za uzasadnione żądanie wynagrodzenia w kwocie 510,00 złotych. To powód winien udowodnić, że żądanie przekraczające ustawowy ryczałt 40 euro jest uzasadnione, nie zaś dowolne. Samo przedłożenie faktury i dowodu jej zapłaty jest niewystarczające. Wynagrodzenie żądane od pozwanego musi być w pewnym przynajmniej stopniu adekwatne do wykonanej pracy ponadstandardowej (która została określona ryczałtowo na kwotę 40 euro), przy dalszym założeniu, że była ona celowa. Tym bardziej, że w sprzeciwie od nakazu zapłaty pozwany twierdził, że natychmiast po otrzymaniu dokumentu uregulował należność (k. 33 – 36).

W niniejszej sprawie rola powoda jako windykatora sprowadziła się do skierowania do pozwanego wezwania do zapłaty, na które ten zareagował, spłacając w całości zadłużenie. Wobec tego powodowi nie należą się jakiekolwiek inne, niż wymienione w art. 10 ust. 1 ustawy koszty postępowania windykacyjnego.

W konsekwencji, prawidłowo Sąd Rejonowy uznał, iż koszty windykacyjne w kwocie dochodzonej pozwem nie mogą być dochodzone od pozwanego w ramach art. 10 ust. 2 ustawy.

Z tych powodów apelacja powoda podlegała oddaleniu, bez potrzeby rozpoznania pozostałych jej zarzutów, które mają charakter wtórny do podstawowego, omówionego tutaj problemu.

Sąd Okręgowy nie dostrzegł żadnych uchybień kwestionowanego wyroku, które winny być uwzględnione w toku kontroli instancyjnej z urzędu. W tym stanie rzeczy, wobec bezzasadności wskazanych zarzutów sformułowanych przez apelującego Sąd Odwoławczy na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Izabela Bluszcz
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Data wytworzenia informacji: