III Ca 1486/20 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2021-11-22

Sygn. akt: III Ca 1486/20

UZASADNIENIE

W dniu 27 tycznia 2016 r. S. S. wystąpił przeciwko (...) S.A. w Ł. o zapłatę:

- 30.000 zł tytułem zadośćuczynienia i 5.836 zł odszkodowania za szkodę i krzywdę, będących następstwem wypadku komunikacyjnego z dnia 19 czerwca 2015 r., wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od tych kwot od dnia 21 listopada 2015 r. do dnia zapłaty. Podał, że na dochodzone odszkodowanie składa się: 300 zł tytułem kosztów zakupu leków przeciwbólowych, 450 zł kosztów zakupu ubrań uszkodzonych w tym wypadku, 500 zł kosztów dojazdu do placówek medycznych, 4.586 zł kosztów opieki osób trzecich według stawki godzinowej 11 zł przez okres 104 dni po 4 godziny dziennie;

- renty miesięcznej na zwiększone potrzeby po 350 zł miesięcznie, płatnej z góry do 10 dnia każdego miesiąca, począwszy od dnia 1 października 2015 r. i na przyszłość, wraz z ustawowymi odsetkami w przypadku uchybienia terminowi płatności..

Ponadto wniósł o zasądzenie od pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według nom przepisanych.

Pozwany wniósł o oddalenie powództwa oraz zasądzenie od powoda kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według nom przepisanych. Pozwany zakwestionował swoją odpowiedzialność za skutki wypadku powoda, wskazał, że szkoda powstała z wyłącznej winy powoda, co ma potwierdzać umorzenie postępowania karnego przeciwko kierowcy pojazdu, który potrącił powoda.

Jednocześnie w przypadku nieudowodnienia wyłącznej winy za szkodę po stronie powoda - podniósł zarzut przyczynienia się powoda do wypadku w 80%

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 15 lipca 2020r. Sąd Rejonowy w Pabianicach oddalił powództwo, zasadził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 3.617 złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego i nie obciążył powoda kosztami postępowania w pozostałym zakresie.

Sąd Rejonowy ustalił:

W dniu 19 czerwca 2015 r. miał miejsce wypadek komunikacyjny, polegający na potrąceniu pieszego S. S. przez pojazd osobowy marki S. (...) koloru grafitowego.

Kierowcą pojazdu, który potracił powoda była J. S., w chwili zdarzenia korzystająca z ochrony ubezpieczeniowej w zakresie o.c. świadczonej przez (...) S.A. w Ł..

Zdarzenie miało miejsce wieczorem około godziny 20.40, ale było wtedy jasno, na drodze nie było dużego ruchu, jezdnia była sucha

Drogą jechała kolumna pojazdów z prędkością około 50-60 km/godz, auta jechały także z naprzeciwka. Powód przed wejściem na jezdnię nie rozejrzał się i nie zatrzymał, zachowywał się, jakby nie widział jadących pojazdów. Kierująca pojazdem zobaczyła pieszego dopiero po usłyszeniu odgłosu uderzenia w pojazd.

Prawdopodobną bezpośrednią przyczyną wypadku było wejście pieszego na jezdnię w sposób i w okolicznościach, w jakich kierująca samochodem marki S. (...) nie miała możliwości uniknięcia potrącenia tego pieszego. Pieszy zszedł na jezdnie w taki sposób, że doszło do kontaktu boku nadwozia pojazdu z tym pieszym przy krawędzi jezdni. Pierwszy kontakt pieszego z pojazdem nastąpił w rejonie drzwi przednich prawych i prawego lusterka. W chwili zdarzenia oświetlenie słoneczne nie powodowało ograniczeń w typowej obserwacji miejsca zdarzenia. Droga zatrzymania się pojazdu z prędkości dozwolonej 50 km/godz. w miejscu i realiach zdarzenia wynosiła 26,97 m.

Brak możliwości kategorycznego ustalenia prędkości pojazdu przed kontaktem z pieszym. Analizy czasowo przestrzenne wskazują, że pojazd prawdopodobnie przed kontaktem z pieszym poruszał się z prędkością niższą od dozwolonej, ale kierująca nie dysponowała drogą i czasem na skuteczną reakcję na stan zagrożenia z uwagi na wtargnięcie pieszego na przejście. Uszkodzenia pojazdu wskazują, że pieszy miał kontakt z bokiem nadwozia, co oznacza, że pieszy uderzył w pojazd.

Pierwszej pomocy udzielono powodowi na Oddziale (...) Urazowo-Ortopedycznej i Nowotworów Narządu (...) Wojewódzkiego Szpitala (...) w Ł., gdzie powód był hospitalizowany w dniach: 29 czerwca - 6 lipca 2015 r.. Zdiagnozowano: otwarte złamanie wieloodłamowe kości podudzia lewego z przemieszczeniem, ranę lewego łokcia. Zastosowano: zszycie rany łokcia, repozycję zamkniętą złamania podudzia, założono a następnie po 10 dniach usunięto stabilizator zewnętrzny, złamanie ustabilizowano gwoździem śródszpilkowy. Przy wypisie z placówki zalecono chodzenie z umiarkowanym obciążeniem, przeciwobrzękowe układanie kończyny dolnej, leki przeciwobrzękowe w formie zastrzyków przez okres 40 dni.

Po opuszczeniu szpitala powód rehabilitował się prywatnie oraz w ramach świadczeń z NFZ. Powód dojeżdżał do placówek medycznych pojazdem o pojemności skokowej silnika powyżej 900 cm 3 . Powód korzystał po wypadku z pomocy najbliższej rodziny przy wstawaniu z łóżka, ubieraniu się i myciu przez okres 5 miesięcy. Matka powoda dojeżdżała do szpitala, transportowała syna do domu, woziła go do placówek medycznych, a po opuszczeniu przez powoda szpitala dojeżdżała do jego miejsca zamieszkania. Z tych powodów przejechała łącznie 1.192 km. Powód poniósł koszt przyspieszenia odbudowy kości kończyny uszkodzonej w wypadku w kwocie 3.400 - 3.800 zł.

W wypadku z dnia 19 czerwca 2015 r. powód doznał raz urazowych lewego łokcia oraz otwartego złamania obu kości podudzia lewego, które wymagało leczenia chirurgicznego, pozostawiającego blizny operacyjne. Z punktu widzenia chirurgii plastycznej bolesność rany chirurgicznej i rany chirurgicznie zaopatrzonej występowała przez pierwsze 4 doby w okresie obrzękowym gojenia rany.

Blizny powoda maja charakter trwały, skutkujący uszczerbkiem na zdrowiu w wysokości:

- 1 % trwałego uszczerbku ze względu na bliznę pourazową lewego łokcia - na podstawie punktu L tabeli procentowej stanowiącej załącznik do Rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 18 grudnia 2002 r. w sprawie szczegółowych zasad orzekania o stałym lub długotrwałym uszczerbku na zdrowiu, trybu postępowania przy ustalaniu tego uszczerbku oraz postępowania o wypłatę jednorazowego odszkodowania (Dz.U. 2002 nr 234 poz. 1974),

- 15% trwałego uszczerbku ze względu na blizny pourazowe i pooperacyjne kolana i podudzia lewego - na podstawie punktu M par. 160 ww. tabeli procentowej.

Zaleceniem chirurgii plastycznej jest systematyczne stosowanie do pielegnacji blizn maści witaminowych, leczniczych i zabiegów laserowych odbarwiających i peelingujących - niestosowanie ich nie ma negatywnego wpływ na ogólny stan zdrowia.

Powód stosował maść leczniczą kontratubex przez 6 miesięcy, po 2 opakowania na miesiąc. Cena opakowania to 12 zł, wydatki powoda poniesione z tego tytułu były zasadne.

Blizny po chirurgicznym zaopatrzeniu ran urazowych i po zabiegach chirurgicznych z oceny chirurga plastycznego nie wymagały korzystania przez powoda z opieki osób trzecich i nadal nie wymagają.

Z punktu widzenia ortopedycznego w wypadku powód doznał złamania otwartego wieloodłamowego kości goleni lewej, tłuczonej rany lewego łokcia. Urazy te skutkowały cierpieniami fizycznymi 7 pkt w dziesięciostopniowej skali (...) przez 3 tygodnie od wypadku, gdy powód był dwukrotnie operowany, w tym czasie cierpienia zmniejszano w szpitalu za pomocą środków przeciwbólowych. Po wypisie ze szpitala te dolegliwości trwały przez dalsze 2 tygodnie w wynosiły 5 pkt w dziesięciostopniowej skali (...), następnie 3 pkt. W okresie gdy powód rozpoczął chodzenie bez kuli (8 miesięcy od wypadku) poziom natężenia cierpienia wynosił 1 pkt, w okresach zaostrzenia - 2 pkt i stan taki utrzymuje się do dziś.

Doznane w wypadku urazy skutkowały powstaniem u powoda trwałego uszczerbku na zdrowiu w wysokosci10% z powodu ograniczenia sprawności goleni lewej - na podstawie punktu 158a tabeli procentowej stanowiącej załącznik do ww. Rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 18 grudnia 2002 r.

Koszt leków, jakie przyjmował powód po wypisie ze szpitala wynosił 300 zł (ampułki C.) leków przeciwbólowych - 30 zł miesięcznie przez okres 3 miesięcy.

Obecnie powód przyjmuje leki przeciwbólowe doraźnie, ich koszt wynosi 15 zł miesięcznie.

Po wypadku powód wymagał pomocy osób trzecich przez pierwsze 5 tygodni po 4 godziny dziennie, przez następne 8 tygodni po 2 godziny dziennie, następnie gdy powód rozpoczął w pełni obciążanie złamanej kończyny pomoc ta wynosiła 5 godzin tygodniowo. Obecnie powód nie wymaga pomocy osób trzecich. Stawka pełnej odpłatności za 1 godzinę usług opiekuńczych na terenie miasta Ł. od lipca 2013 r. w dni powszednie wynosiła 11 zł., zaś w soboty, niedziele i święta – 200% stawki podstawowej.

Do chwili obecnej powód rehabilituje się prywatnie oraz w ramach NFZ. (...) rehabilitacja kosztuje go 1.500 zł miesięcznie. Zażywa również leki przeciwzakrzepowe, przeciwbólowe, tapy - wydaje z tego tytułu miesięcznie około 400 zł. Powód w następstwie wypadku zrezygnował ze sportu i zmienił szkołę, gdyż nie dawało się pogodzić rehabilitacji z zajęciami szkolnymi. Jeśli długo chodzi skarży się nadal na ból i obrzęk uszkodzonej kończyny, ma trudności przy kucaniu, ograniczenia w ruchu nogi. Zrezygnował ze sportu, jedynie jeździ na rowerze

W następstwie zdarzenia komunikacyjnego z dnia 19 czerwca 2015 r. Prokuratura Rejonowa w Pabianicach prowadziła dochodzenie pod sygn. Ds. 1477/15, które zakończyło się umorzeniem w dniu 15 października 2015 r. o umorzeniu. Postanowienie o umorzeniu utrzymane zostało w mocy przez Sąd Rejonowy w Pabianicach w dniu 8 kwietnia 2016 r. w sprawie sygn. II Kp 415/15. Zarówno Prokurator Rejonowy jak i Sąd w uzasadnieniach swoich orzeczeń stwierdzili, że pieszy wszedł na jezdnię w bezpośredniej odległości przed jadącym pojazdem, natomiast kierująca pojazdem nie popełniła błędy w taktyce i technice jazdy

Powód piśmie z dnia 15 października 2015 r. r. zgłosił szkodę pozwanemu ubezpieczycielowi, dochodząc 60.000 zł zadośćuczynienia, 5.836 zł odszkodowania (w tym - 4.586 zł kosztów opieki przez okres 104 dni po 4 godziny dziennie według stawki 11 zł, 450 zł za odzież zniszczoną w wypadku, 500 zł za koszty dojazdów) i renty na zwiększone potrzeby po 800 zł miesięcznie (na pokrycie kosztów opieki, rehabilitacji i wizyt u specjalistów, farmakologii), począwszy od 1 października 2015 r. Pismo to doręczono ubezpieczycielowi w dniu 20 października 2015 r.

Pozwany ubezpieczyciel w dniu 20 stycznia 2016 r. odmówił wypłaty odszkodowania, powołując się na niewykazanie podstawy odpowiedzialności podmiotu korzystającego z ochrony w zakresie ubezpieczenia o.c., brak prawomocnego rozstrzygnięcia sprawy z tego wypadku, prowadzonej przez Prokuraturę Rejonowa w Pabianicach.

Powód nie ma majątku, obecnie studiuje i nie osiąga dochodów, pozostaje na utrzymaniu rodziców, których dochód wynosi około 10.000 zł. Rodzice powoda mają ponadto na utrzymaniu córkę w wieku 19 lat.

W oparciu o te ustalenia Sąd Rejonowy wskazał na przepis art. 822 § 1 k.c. i art. 13 ust. 2 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych jako podstawę odpowiedzialności pozwanego.

Sąd Rejonowy wskazał, że kwestią sporną było, czy kierująca pojazdem marki S. (...) była obowiązana do naprawienia szkody wyrządzonej ruchem swego pojazdu oraz stopień przyczynienia się poszkodowanego do zaistniałego zdarzenia.

Sąd Rejonowy podzielił pogląd, iż w przypadku przesłanki egzoneracyjnej sprawcy szkody odpowiadającego na zasadzie ryzyka nie wystarcza jednak tylko wykazanie zawinienia poszkodowanego. Pamiętać bowiem należy, że sprawca wypadku odpowiada na zasadzie ryzyka, a więc niezależnie od swojej winy. Dlatego nie jakikolwiek stopień zawinienia poszkodowanego zwalnia kierującego pojazdem od odpowiedzialności, lecz tylko "wyłączne zawinienie" poszkodowanego.

Sąd Rejonowy uznał, że wyłączną przyczyną powstania przedmiotowego wypadku z dnia 19 czerwca 2015 r. było zachowanie powoda, który naruszył zasady ruchu drogowego wchodząc bez rozglądania się na obszar przejścia dla pieszych bezpośrednio przed nadjeżdżającą kolumnę pojazdów. Powód powinien był liczyć się z możliwością, że zbliżając się do przejścia dla pieszych nie jest widoczny dla wszystkich kierowców pojazdów, poruszających się w kolumnie. Przed wkroczeniem na jezdnię obowiązany był sprawdzić, czy nadjeżdżające samochody znajdują się w bezpiecznej odległości. Nie dopełnił tych czynności, tym samym swym zachowaniem jednoznacznie i całościowo przyczynił się do zaistnienia wypadku. Zdaniem Sądu Rejonowego nie wykazano przy tym jakichkolwiek zachowań po stronie kierującej pojazdem marki S., które mogłyby być uznane za przyczynę wypadku; przeciwnie - nie miała możliwości uniknięcia wypadku, w okolicznościach opisanego zdarzenia komunikacyjnego nie dysponowała bowiem drogą i czasem na skuteczną reakcję na stan zagrożenia spowodowany przez pieszego. W konsekwencji Sąd Rejonowy uznał, że stopień przyczynienia się powoda do powstania szkody wynosi 100%, co skutkowało oddaleniem powództwa.

O kosztach procesu orzeczono co do zasady na podstawie art. 98 k.p.c., zgodnie z którym powód jako przegrywający spór obowiązany jest zwrócić stronie pozwanej koszty niezbędne do celowej obrony.

Z uwagi na sytuację materialną i osobistą powoda – jest studentem, nie uzyskuje dochodów, nie posiada majątku oraz fakt, że inicjując proces powód mógł być subiektywnie przekonany o zasadności swojego roszczenia wynikającego ze skutków wypadku z dnia 19 czerwca 2015 r. Sąd w oparciu o dyspozycję art. 102 k.p.c. uznał, że powód winien zwrócić pozwanemu jedynie część kosztów procesu t.j. koszty zastępstwa procesowego, nie obciążył go pozostałymi kosztami procesu.

Apelację od tego złożył powód zaskarżając wyrok w punkcie 1i 2 w całości. Zarzucił naruszenie przepisu art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przyjęcie, że przyczynienie powoda do powstania szkody wyniosło 100 %, że powód nie został prawym przednim rogiem pojazdu.

Nadto zarzucił naruszenie przepisu:

- art. 435 § 1 k.c. i art. 362 k.c. przez błędną wykładnie i przyjęcie 100 % (zamiast 50 %) w sytuacji, gdy nie wystąpiła przesłanka egzoneracyjna w postaci wyłącznej winy powoda, nie uwzględnienia okoliczności mogące mieć wpływ na sprawczynię t.j. zapadający zmrok, niekontrastowy ubiór pieszego;

- art. 361 k.c. poprzez uznanie, że zachowanie sprawczyni nie pozostaje w adekwatnym związku przyczynowym ze skutkiem w postaci obrażeń u powoda. Apelujący wnosił o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uwzględnienie powództwa.

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Apelacja jest o tyle zasadna, że skutkuje uchyleniem wyroku i przekazaniem sprawy Sądowi Rejonowemu do ponownego rozpoznania.

W pierwszej kolejności za całkowicie chybiony należało uznać podniesiony przez apelującego zarzut naruszenia przez Sąd Rejonowy prawa procesowego, to jest art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny przeprowadzonych w sprawie dowodów, dokonanej wybiórczo i wbrew zasadom logiki oraz doświadczenia życiowego.

W myśl art. 233 § 1 k.p.c. Sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Ocena dowodów polega na ich zbadaniu i podjęciu decyzji, czy została wykazana prawdziwość faktów, z których strony wywodzą skutki prawne. Celem Sądu jest tu dokonanie określonych ustaleń faktycznych, pozytywnych bądź negatywnych i ostateczne ustalenie stanu faktycznego stanowiącego podstawę rozstrzygnięcia.

Ocena wiarygodności mocy dowodów przeprowadzonych w danej sprawie wyraża istotę sądzenia w części obejmującej ustalenie faktów, ponieważ obejmuje rozstrzygnięcie o przeciwnych twierdzeniach stron na podstawie własnego przekonania sędziego powziętego w wyniku bezpośredniego zetknięcia ze świadkami, stronami, dokumentami i innymi środkami dowodowymi. Powinna odpowiadać regułom logicznego rozumowania wyrażającym formalne schematy powiązań między podstawami wnioskowania i wnioskami oraz uwzględniać zasady doświadczenia życiowego wyznaczające granice dopuszczalnych wniosków i stopień prawdopodobieństwa ich występowania w danej sytuacji.

Jeżeli z określonego materiału dowodowego Sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena Sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów (art. 233 § 1 k.p.c.) i musi się ostać choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami, lub gdy wnioskowanie Sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych to przeprowadzona przez Sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona.

W kontekście powyższych uwag należy stwierdzić, iż wbrew stanowisku skarżącego przeprowadzona przez Sąd pierwszej instancji ocena dowodów odpowiada zasadom powołanego wyżej przepisu ustawy, zaś wszechstronna analiza materiału dowodowego pozwoliła dokonać temuż Sądowi prawidłowych ustaleń zarówno co do ustalenia, że powód został uderzony bokiem a nie rogiem samochodu. Ustalenie to znajduje potwierdzenie w jednoznacznych zeznaniach naocznego świadka, sprawczyni a przede wszystkim opinii biegłego P. K.. Wnioski z tej opinii nie zostały skutecznie podważone, żadna ze stron - ostatecznie nie domagała się uzupełnienia czy też wydania opinii przez innego biegłego.

Zarzut przyjęcia 100 % przyczynienia podlega ocenie na gruncie przepisów prawa materialnego, nie zaś przepisu art. 233§ k.p.c.

Przechodząc do zarzutów prawa materialnego wskazać należy na podstawowy przepis mający zastosowanie w sprawie, mianowicie przepis art. 435 k.c. w zw. z art. 436 § 1 k.c. Odpowiedzialność posiadacza pojazdu mechanicznego wobec poszkodowanych ruchem tego pojazdu jest odpowiedzialnością na zasadzie ryzyka – art. 436§ 1 k.c. – czyli niezależną od winy sprawcy szkody jak i współwiny samego poszkodowanego. Przepisy kodeksu cywilnego regulujące odpowiedzialności na zasadzie ryzyka przewidują trzy przesłanki wyłączające taką odpowiedzialność: działanie siły wyższej, wyłączna wina poszkodowanego, wyłączna wina osoby trzeciej, za która poszkodowany ponosi odpowiedzialność (art. 435 § 1 k.c. w związku z art. 436 § 1 k.c.).

W przedmiotowej sprawie strona pozwana powoływała się na wyłączną winę powoda w doprowadzeniu do wypadku w dniu 19 czerwca 2015r, co – jej zdaniem – wyłączało odpowiedzialność ubezpieczyciela. Pozwana wskazywała też , alternatywnie, że doszło do 80 % przyczynienia powoda do szkody. Podkreślić należy, że w rozpoznawanej sprawie jedyną podstawą uchylenia odpowiedzialności jest udana egzoneracja, a więc wykazanie, że szkoda nastąpiła wskutek wyłącznej winy poszkodowanego .

W ocenie Sądu Okręgowego z wyłączną winą powoda w powstaniu szkody nie mamy do czynienia, choć niewątpliwie jego zachowanie przyczyniło się do zaistnienia tej szkody w bardzo dużym zakresie. Podkreślić należy, czego Sąd Rejonowy nie dostrzega na rozróżnienie pomiędzy wyłączną winą poszkodowanego a przyczynieniem się poszkodowanego do szkody. Skutkowało to brakiem analizy stanu faktycznego na gruncie przepisu art. 435 k.c. w kontekście egzoneracji i przyjęciem 100 % przyczynienia.

Uznając, że szkoda nie została wyrządzona z wyłącznej winy powoda, sąd miał na względzie, że kierująca samochodem S. dojeżdżając do przejścia dla pieszych powinna zachowywać wzmożoną uwagę, zwłaszcza że przy przejściu tym zlokalizowany był przystanek tramwajowy, a piesi musieli pokonywać to przejście, aby do niego dotrzeć. W zachowaniu powoda można dostrzec naruszenie art. 13 ust. 1 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym (Dz.U. z 2012 r. poz. 1137) w zakresie odnoszącym się do wymogu zachowania szczególnej ostrożności przy przechodzeniu przez jezdnię. Nie można jednak pominąć wagi naruszeń norm prawa o ruchu drogowym przez uczestników jaki skutków tych naruszeń. Należy podnieść, że z reguły na wyjątkowo słabszej pozycji jest pieszy w konfrontacji z pojazdem mechanicznym, to jego dotykają wyjątkowo ciężko wszelkie choćby najmniejsze błędy własne czy też kierowcy. Dlatego też od kierowcy pojazdów mechanicznych należy wymagać szczególnej ostrożności w sytuacji styczności z ruchem pieszych. W rozpoznawanej sprawie do zdarzenia doszło na przejściu dla pieszych. Podkreślić należy, że przejście to było oznaczone zarówno znakami poziomymi na jezdni jak też widocznym z daleka znakiem pionowym. Z przyjętej powszechnie zasady ograniczonego zaufania kierowcy w stosunku do innych uczestników ruchu drogowego można wyprowadzić wniosek, że na przejściu dla pieszych – przy przystanku tramwajowym pojawi się pieszy. Kierująca przyjęła natomiast odmienną postawę, uznała, że pieszy nie wkroczy na jezdnię widząc nadjeżdżający samochód. Od prowadzącego pojazd wymaga się, aby liczył się on z możliwością nieodpowiedniego zachowania innych uczestników ruchu, a w konsekwencji – żeby prowadził pojazd z taką szybkością, aby mógł się zatrzymać i uniknąć szkody (podobnie SN w wyr. z 18.4.1986 r., III CRN 57/86, OSN 1987, Nr 8, poz. 117, oraz w wyr. z 19.7.2000 r., II CKN 1123/98, niepubl.).

Sąd Rejonowy po przyjęciu, że szkoda nastąpiła z wyłącznej winy poszkodowanego zaniechał ustaleń co do zasadności i wymiaru zgłoszonych roszczeń. Sąd Rejonowy nie rozpoznał istoty sprawy.

Zgodnie z treścią art. 362 k.c, jeżeli poszkodowany przyczynił się do powstania lub zwiększenia szkody, obowiązek jej naprawienia ulega odpowiedniemu zmniejszeniu stosownie do okoliczności, a zwłaszcza do stopnia winy obu stron. Przepis ten zakłada znaczny margines swobody sądu w kształtowaniu rozmiaru należnego odszkodowania, odwołując się do okoliczności zdarzenia i stopnia winy obu stron. Dla prawidłowego zastosowania art. 362 k.c niezbędne jest w pierwszym rzędzie ustalenie rozmiaru zaistniałej szkody (krzywdy) i wysokości należnego odszkodowania (zadośćuczynienia), a następnie dopiero - rozważenie wszystkich okoliczności sprawy pod kątem decyzji o jego ewentualnym obniżeniu. Stwierdzenie przyczynienia nie prowadzi automatycznie do obniżenia odszkodowania. A konsekwencją stwierdzenia współprzyczynienia jest jedynie powinność podjęcia badania okoliczności decydujących o tym, czy zmniejszenie odszkodowania winno w ogóle nastąpić. Obowiązkiem sądu, który stwierdził przyczynienie poszkodowanego, nie jest bowiem zmniejszenie odszkodowania, lecz dokonanie analizy pod kątem zbadania zasadności i skali ewentualnego obniżenia odszkodowania.

O tym, czy obowiązek naprawienia szkody należy zmniejszyć ze względu na przyczynienie się, a jeżeli tak - to w jakim stopniu należy to uczynić, decyduje sąd w procesie sędziowskiego wymiaru odszkodowania w granicach wyznaczonych przez art. 362 k.c. Podjęcie decyzji o obniżeniu odszkodowania jest uprawnieniem sądu, a rozważenie wszystkich okoliczności in casu, w wyniku oceny konkretnej i zindywidualizowanej - jest jego powinnością.

Mając powyższe na uwadze Sąd Okręgowy na podstawie art. 386 § 4 k.p.c. i art. 108 § 2 k.p.c.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Sabina Szwed
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Data wytworzenia informacji: