II C 869/16 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2018-03-28
II C 869/16
UZASADNIENIE
Powódka M. P. (1) wystąpiła w dniu 19 maja 2016 roku do Sądu Okręgowego w Łodzi z pozwem przeciwko Szpitalowi (...). (...) Spółce z ograniczoną Odpowiedzialnością w Ł..
Wnosiła o zasądzenie kwoty 68 000 złotych tytułem zadośćuczynienia z ustalonymi odsetkami za wskazane okresy, także o zasądzenie kwoty 7 100 złotych tytułem skapitalizowanej renty na zwiększone potrzeby z ustawowymi odsetkami oraz o ustalenie odpowiedzialności pozwanego za skutki wypadku na przyszłość i zasądzenie zwrotu kosztów procesu.
Pozwana w odpowiedzi na pozew wnosiła o oddalenie powództwa i zasądzenie zwrotu kosztów postępowania.
Na rozprawie w dniu 6 grudnia 2016 roku powódka doprecyzowała powództwo co do żądanych odsetek. Pozwany złożył wniosek o wydanie wyroku wstępnego co do zasady odpowiedzialności. Powódka co do tego wniosku pozostawia go do uznania Sądu. Ostatecznie powódka popierała powództwo. Pozwany wnosił o oddalenie powództwa.
Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny:
W dniu 6 maja 2014 roku powódka M. P. (1) udała się na planowaną rehabilitację do przychodni Szpitala (...) przy ulicy (...). Na miejsce podwiózł ją swoim samochodem syn M. P. (2). Była to już kolejna wizyta, także on sam korzystał z zabiegów rehabilitacyjnych w tej samej przychodni. Samochód zatrzymał się w bramie wjazdowej. Powódka po wyjściu z samochodu potknęła się i upadła. Plac przed przychodnią był wyłożony kostką brukową. Kostka spełniała wymogi dla tego rodzaju nawierzchni, tzn. nierówności rzędu 1,0 – 1,5 cm mieszczą się w normie wynoszącej 2 cm. Powódka nie wskazała dokładnego umiejscowienia miejsca jej potknięcia. Cały wskazany teren nie podlegał zmianom. Były prowadzone prace remontowe budynku po zdarzeniu w 2015 i 2016 roku. W wyniku wypadku powódka doznała przed- i podkrętarzowego złamania kości udowej prawej. Została poddana odpowiedniemu długotrwałemu leczeniu. Dwukrotnie miała zabiegi operacyjne. Do dziś odczuwa skutki wypadku i wymaga pomocy osób trzecich.
Powyższych ustaleń Sąd dokonał w oparciu o zgromadzony w sprawie materiał dowodowy w postaci dokumentów załączonych do akt, nagrania z kamery, załączonych zdjęć.
Dodowom z dokumentów Sąd dał wiarę z tym zastrzeżeniem, że dokumentują one stan na miejscu zdarzenia, ale na czas po zdarzeniu. Brak jest możliwości ustalenia dokładnej daty sporządzenia tych zdjęć. Sąd dał pełną wiarę zapisowi z kamery monitoring, które dotyczy miejsca zdarzenia właśnie z daty zdarzenia. 6 maja 2014 roku, godz. 13 min. 49 – 13 min. 55.
Zeznania świadków:
M. P. (2) k-110 – od, 111 – od, nag. K-113, 00:07:03,
A. R. k-112, nag. K-113, 00:36:07,
J. Z. k-112, nag. K-113, 00:41:19.
Zeznaniom świadków Sąd dał wiarę, ponieważ co do okoliczności wypadku są spójne, nie są sprzeczne ze sobą i innymi dowodami.
Opinia biegłego K. H. k-194 – 207 i k-241 – od, nag. K-243, 00:05:37.
Opinię biegłego Sąd uznał za rzetelną, fachową wyważoną. Biegły przekonywująco uzasadnił swoje stanowisko.
Zeznania powódki M. P. (1) k-251 – 253 Sąd uznał za wiarygodne za wyjątkiem fragmentu: „wpadłam w dołek”, ponieważ jest to sprzeczne z innymi dowodami.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Powództwo jest nieuzasadnione co do zasady i podlega oddaleniu.
Powódka wywodzi swoje roszczenia z odpowiedzialności deliktowej pozwanego za jego działania lub tu zaniechania związane z utrzymaniem chodnika, czy też placu na jego posesji. Oznacza to, że winna ona udowodnić zaniedbania pozwanego z właśnie właściwym, tu zgodnym z przepisanym, stanem nawierzchni placu czy chodnika oraz związek przyczynowy między szkodą, a tym zaniechaniem.
Przenosząc to na grunt niniejszej spraw, powódka wykazała, że do zdarzenia – jej potknięcia się, przewrócenia, związanych z tym bolesnych urazów, doszło w dniu 6 maja 2014 roku o około godz. 13:49 - 13:55. Dokładny czas wynika z zapisu monitoringu. Także przebieg zdarzenia został nagrany. Jest to jedyny bezsporny dowód, bowiem składane fotografie nie są oznaczone czasowo. Na pewno są to fotografie późniejsze, a więc obrazują miejsce zdarzenia w okresie późniejszym. Także wskazanie dokładnego miejsca potknięcia nie jest dokładne. Tu Sąd dal wiarę powódce, że wysiadła z samochodu i zaraz upadła po daniu jednego lub dwu – jak podała – kroków. Jest to zgodne z zeznaniem powódki, zeznaniami świadków M. P. (2) i A. R..
Natomiast Sąd podzielił tu opinię biegłego, który bardzo wyważenie, ale jednak ustalił, że stan nawierzchni, tu kostki brukowej, był zgodny z zasadami sztuki budowlanej, tj. że nierówności nie mogą przekraczać 2 cm. Tu nie było takich różnic, sama strona powodowa wskazywała nierówności rzędu 1 cm do 1,5 cm. Oznacza to, że pozwany dotrzymał wymaganej w takich wypadkach staranności. Potwierdza to fakt, że do dziś ta nawierzchnia nie była w tym fragmencie poprawiana. Remonty dotyczyły budynku, nie dotyczyły nawierzchni przy podjeździe, gdzie doszło do wypadku – właściwie wypadku losowego, który mógł się zdarzyć wszędzie i każdemu, także powódce – osobie starszej, mającej 76 lat w dacie zdarzenia. Osobie już wtedy wymagającej pomocy lekarskiej, wożonej na planowane zabiegi. Sam bardzo bolesny uraz, jego długotrwałe skutki nie podległy ocenie Sądu, który oddalił powództwo uznając, że brak jest podstaw do przypisania odpowiedzialności pozwanemu z podanych wyżej przyczyn.
Podstawą rozstrzygającą jest art. 415 k.c.w zw. z art. 361 § 1 k.c. i art. 318 k.p.c.
O kosztach Sąd orzekł na zasadzie art. 102 k.p.c. i nie obciążył kosztami powódki z uwagi na jej trudną sytuację materialną i życiową. Także z tych względów koszty zastępstwa procesowego z urzędu ponosi Skarb Państwa.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Data wytworzenia informacji: