II C 1191/20 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2025-05-12
Sygn. akt II C 1191/20
UZASADNIENIE
W pozwie z dnia 30 czerwca 2020 roku, skierowanym przeciwko (...) Bank (...) Oddział w Polsce w W., powódka M. K. wniosła o ustalenie, iż umowa o kredyt hipoteczny nr (...) z dnia 29 sierpnia 2007 r., zawarta pomiędzy nią a poprzednikiem prawnym pozwanego banku, jest nieważna, oraz o zasądzenie na jej rzecz kwoty 73.037,54 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty. Ewentualnie, powódka wniosła o ustalenie, że wskazane w treści pozwu postanowienia ww. umowy oraz związanego z nią regulaminu stanowią niedozwolone postanowienia umowne i nie wiążą jej od chwili zawarcia umowy, oraz o zasądzenie na jej rzecz kwoty 21.000 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty. Nadto, powódka wniosła o zasądzenie na jej rzecz zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm prawem przepisanych.
W uzasadnieniu pozwu powódka podała, iż zawarła z poprzednikiem prawnym pozwanego banku umowę kredytu, w której, w jej ocenie, mają znajdować się niedozwolone postanowienia umowne odwołujące się do przeliczeń kredytowych kursami CHF określanymi dowolnie przez bank. Zdaniem powódki, przywołane w treści pozwu postanowienia w sposób rażący i sprzeczny z dobrymi obyczajami naruszają jej interesy jako konsumenta, a bez tych postanowień umowa kredytu nie może być wykonywana, co skutkuje jej nieważnością w całości.
(pozew k. 4-97)
W odpowiedzi na pozew, którego odpis został doręczony w dniu 16 lipca 2020 roku, pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od strony powodowej kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego oraz opłaty skarbowej od pełnomocnictwa, według norm prawem przepisanych. Nadto, pozwany podniósł zarzut przedawnienia roszczeń dochodzonych przez powódkę.
W treści pisma pozwany wskazał, iż w jego ocenie umowa kredytu jest ważna i nie zawiera postanowień niedozwolonych. Wywodził, iż kwestionowane klauzule pozostawały zgodne z przepisami obowiązującego prawa oraz nie prowadziły do naruszenia interesów kredytobiorcy, zaś stosowane przy wypłacie i spłacie kredytu kursy miały charakter rynkowy.
(odpowiedź na pozew k. 138-160)
Pismem z dnia 16 kwietnia 2024 roku powódka zmodyfikowała powództwo, rozszerzając je w zakresie głównego roszczenie o zapłatę do kwot 106.283,34 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od kwoty 73.037,54 zł od dnia doręczenia pozwu do dnia zapłaty i od kwoty 33.245,80 zł od dnia doręczenia modyfikacji powództwa do dnia zapłaty. W pozostałym zakresie podtrzymała stanowisko w sprawie
(modyfikacja powództwa k. 481-482)
W odpowiedzi na modyfikację powództwa, doręczoną w dniu 16 kwietnia 2024 roku, pozwany wniósł o oddalenie powództwa również w zakresie zmodyfikowanym.
(odpowiedź na modyfikację powództwa k. 488-491)
Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny:
(...) Bank (...) w W. Oddział w Polsce jest następcą prawnym (...) S.A. w W., która wcześniej wstąpiła w prawa i obowiązki (...) S.A.
(niesporne, a nadto eKRS)
W 2007 roku powódka postanowiła zaciągnąć kredyt w celu sfinansowania zakupu działki, na której planowała posadowić budynek mieszkalny w celu zaspokajania swych potrzeb mieszkaniowych. Udała się do pośrednika kredytowego, który przedstawił jej oferty bankowe. Zdecydowała się na kredyt powiązany z walutą CHF, gdyż, jak jej przedstawiono, ten rodzaj kredytu jest korzystnym rozwiązaniem
Powódce nie wyjaśniono, według jakich zasad ustalana jest wysokość kursów waluty stosowanych do przeliczeń kredytowych. Powódka działała w przeświadczeniu o stabilności kursu waluty, chociaż wiedziała, że kursy walut obcych się zmieniają, a kurs CHF ma wpływ na wysokość raty kredytu.
Przed podpisaniem umowy powódka zapoznała się z jej treścią. Nie negocjowała warunków umowy.
(przesłuchanie powódki e-protokół 00:02:40-00:14:07 k. 507v-508)
We wniosku z dnia 25 czerwca 2007 r. powódka wystąpiła do Banku, przy udziale pośrednika kredytowego, o przyznanie jej kredytu na kwotę 101.000 zł w walucie CHF (zaznaczono odpowiednie pole na formularzu), z okresem kredytowania wynoszącym 360 miesięcy.
Pozytywną decyzję kredytową co do całej wnioskowanej kwoty powódka uzyskała w dniu 3 sierpnia 2007 roku.
(wniosek kredytowy k. 306-307, oświadczenie k. 317, decyzja kredytowa k. 309)
Wraz z wnioskiem kredytowym powódka złożyła oświadczenie, w treści którego wskazała, iż została zapoznana z kwestią ryzyka kursowego wiążącego się z udzieleniem kredytu indeksowanego do waluty obcej i, będąc w pełni świadomą jego występowania, rezygnuje z możliwości zaciągnięcia kredytu w złotych; nadto znane są jej postanowienia regulaminu oraz została poinformowana o dostępności tabeli walut obcych w placówkach banku. Oświadczyła również, iż jest świadoma, że ryzyko kursowe ma wpływ na wysokość zobowiązania i jego rat, a kredyt zostanie wypłacony i spłacony w walucie polskiej.
(oświadczenie k. 317)
W dniu 31 sierpnia 2007 r. powódka zawarła z (...) S.A., działającym poprzez swój oddział w Polsce z siedzibą w W., umowę o kredyt hipoteczny nr (...), sporządzoną w dniu 29 sierpnia 2007 r. Integralną część umowy stanowił Regulamin – Regulamin kredytu hipotecznego udzielanego przez (...) ( § 1 ust. 2 Umowy).
Kredyt opiewał na kwotę 101.000 zł przy jednoczesnej indeksacji do walut CHF i okresie kredytowania oznaczonym na 360 miesięcy ( § 2 ust. 1 i 3 Umowy). Środki z kredytu były przeznaczone na zakup działki nr (...) położonej w C. przy ulicy (...) refinansowanie poniesionych wydatków na cele mieszkaniowe ( § 2 ust. 2 i 5 Umowy).
W Regulaminie określono, że kredyt indeksowany do waluty obcej to kredyt oprocentowany według stopy procentowej, opartej na stopie referencyjnej dotyczącej waluty innej niż złote, którego wypłata i spłata odbywają się w złotych w oparciu o kurs waluty obcej do złotych według Tabeli kursów obcych obowiązującej w Banku ( § 2 pkt 2 i 12 Regulaminu).
Kredyt oprocentowany był według zmiennej stopy procentowej, która w dniu sporządzenia umowy w stosunku rocznym wynosiła 4,2% i stanowiła sumę stopy referencyjnej LIBOR 3M dla CHF oraz stałej marży banku w wysokości 1,35 p.p. Zmiana wysokości oprocentowania była uzależniona od zmiany wysokości wskazanej stopy referencyjnej ( § 3 Umowy).
Wypłata kredytu miała nastąpić jednorazowo, po spełnieniu określonych w Umowie warunków, na podstawie złożonej przez kredytobiorcę dyspozycji, na rachunek bankowy w niej wskazany ( § 5 Umowy). Wypłata kredytu następowała w złotych polskich według kursu nie niższego niż kurs kupna z tabeli Banku obowiązującej w dacie wypłaty środków z kredytu, przy czym w przypadku, gdy wypłacona kwota nie pokrywała w całości zobowiązania lub kosztów inwestycji, kredytobiorca był obowiązany do pokrycia różnicy. Saldo zadłużenia z tytułu kredytu wyrażone było w walucie obcej i obliczane według kursu stosowanego przy uruchomieniu kredytu ( § 7 ust. 4 i 5 Regulaminu).
Spłata kredytu miała następować w 360 miesięcznych równych rata, przy czym w okresie karencji płatne były wyłącznie odsetki ( § 6 ust. 1-4 Umowy). Środki na spłatę kredytu pobierane miały być z rachunku wskazanego w treści pełnomocnictwa do rachunku kredytobiorcy zobowiązanego do utrzymywania wystarczających środków na rachunku, z uwzględnieniem możliwych wahań kursowych ( § 6 ust. 6 Umowy). W przypadku kredytów indeksowanych raty wyrażano w walucie obcej i w dniu wymagalności były pobierane z rachunku bankowego kredytobiorcy prowadzonego w złotych według kursu sprzedaży z tabeli banku obowiązującej na koniec dnia roboczego poprzedzającego dzień wymagalności raty ( § 2 pkt 13 i 14 i § 9 ust. 1 i 2 Regulaminu). W przypadku kredytów indeksowanych do waluty obcej, wcześniejsza spłata dokonywana była w oparciu o kurs sprzedaży zgodnie z tabelą obowiązującą w banku w momencie realizacji dyspozycji ( § 13 ust. 7 Regulaminu).
W § 7 ust. 1 Umowy określono, że zabezpieczenie spłaty kredytu stanowić będzie hipoteka kaucyjna na kredytowanej nieruchomości do kwoty 202.000 zł, przy czym do czasu jej ustanowienia stosowana była podwyższona marża banku o 1 p.p.
Zmiana waluty kredytu była możliwa za zgodą banku i dokonywana w formie aneksu, po ponownym przeliczeniu kapitału oraz spełnieniu wymogów formalnych i dotyczących zadłużenia przez kredytobiorcę ( § 14 Regulaminu).
(umowa kredytu k. 101-105/179-181, regulamin k. 111-118/311-315)
Uruchomienie kredytu nastąpiło w dniu 3 października 2007 r. w kwocie 101.000 zł, stanowiącej równowartość 45.940,41 CHF po kursie w wysokości 2,1985.
(zaświadczenie Banku k. 120-131)
W okresie od 25 sierpnia 2008 r. do 3 czerwca 2020 r. powódka uiściła na rzecz Banku w wykonaniu umowy kwotę 106.283,34 zł.
(zaświadczenie Banku k. 120-131, historia transakcji na podstawie art. 7 ustawy Prawo bankowe k. 483-485)
Nieruchomość nabyta ze środków pochodzących z kredytu nie była wykorzystywana na cele związane z prowadzeniem działalności gospodarczych.
Powódka świadomi są skutków wiążących się z ustaleniem nieistnienia kwestionowanej przez nią umowy kredytu i akceptuje je.
(przesłuchanie powódki e-protokół 00:02:40-00:14:07 k. 507v-508)
Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o złożone do akt sprawy dokumenty, których rzetelność nie budziła wątpliwości i strony ich nie kwestionowały, oraz o treść przesłuchania powódki. Brak było podstaw do kwestionowania wiarygodności przesłuchania powódki co do okoliczności towarzyszących zawarciu przedmiotowej umowy.
Sąd ostatecznie pominął zeznania świadka A. S., który nie brał udziału w procedurze udzielenia powódce kredytu, nie miał więc wiedzy o faktycznym przebiegu procedury udzielenia jej kredytu. Nadto, zeznania te dotyczyły kwestii związanych z ogólnymi wewnętrznymi procedurami pozwanego banku, co nie jest dostatecznym do przyjęcia, iż w istocie miały one zastosowanie w przypadku kredytobiorczyni w niniejszej sprawie. Sąd pominął również przeprowadzoną opinię biegłego, gdyż wobec stanowisk stron i motywów stanowiących podstawę rozstrzygnięcia, nie była ona przydatna do rozstrzygnięcia. Wysokość sumy świadczeń przekazanych przez kredytobiorczynię na rzecz pozwanego banku w okresie objętym pozwem Sąd ustalił w oparciu o złożone do akt sprawy dokumenty wydane przez Bank, których to wiarygodność nie była przez strony podważana.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Okolicznościami niespornymi w niniejszej sprawie było zawarcie między stronami umowy kredytu, na podstawie której pozwany bank udzielił powódce kredytu w wysokości 101.000 zł z przeznaczeniem na sfinansowanie nabycia działki gruntu. Powódka jako kredytobiorczyni zobowiązała się do wykorzystania kredytu na oznaczony w umowie cel, jego zwrotu wraz z odsetkami w terminach oznaczonych w umowie, a także do zapłaty na rzecz banku prowizji, opłat i innych należności. Treść umowy odpowiadała zatem definicji umowy kredytu zawartej w art. 69 ustawy prawo bankowe (w brzmieniu obowiązującym w dacie zawarcia przez strony umowy kredytu, t.j. Dz. U. z 2002 r. Nr 72, poz. 665 z późn. zm.).
Kredyt został udzielony w złotych polskich przy jednoczesnym przeliczeniu jego wartości na walutę obcą – franka szwajcarskiego – według kursu kupna waluty z tabeli kursowej Banku, co wskazuje, że był to kredyt indeksowany. Odniesienie do CHF nie nadawało spornemu kredytowi charakteru walutowego, w którym zakładane byłyby faktyczne przepływy środków pieniężnych w tej walucie. Klauzula waluty była w tym stosunku tylko formą waloryzacji, jakkolwiek zastosowanie ww. mechanizmu, w związku ze zmianami kursu walut, mogło prowadzić do obciążenia kredytobiorcy obowiązkiem zwrotu sumy kapitału o innej wartości rynkowej od pierwotnie przekazanej do wykorzystania, to tego rodzaju rozwiązanie uznawano za dopuszczalne na gruncie art. 353 1 k.c. (por. np. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 1 marca 2017 r., IV CSK 285/16 czy z dnia 14 lipca 2017 roku w sprawie II CSK 803/16). Pozwalał na to, obowiązujący w dacie kontraktowania, art. 358 1 § 2 k.c., zgodnie z którym strony mogły zastrzec w umowie, że wysokość świadczenia pieniężnego zostanie ustalona według miernika wartości innego niż pieniądz, a miernikiem tym mogła być także inna waluta. Przepisy prawa bankowego nie ograniczały w tym zakresie swobody kontraktowania. Wprawdzie w 2007 r., kiedy zawierana była przedmiotowa umowa, nie regulowano w nich w sposób szczególny kredytu indeksowanego czy denominowanego, ale praktyka te warianty umowy ukształtowała, a akceptację dla niej odnaleźć można w ustawie z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2011 r., nr 165, poz. 984). Ustawodawca nie wyeliminował wówczas wzorców obejmujących kredyty waloryzowane, wprowadził natomiast do prawa bankowego nowe przepisy art. 69 ust. 2 pkt 4a i ust. 75b, mające zastosowanie także do umów zawartych przed wejściem w życie ustawy nowelizacyjnej w odniesieniu do niespłaconej jeszcze części kredytu (art. 4 ustawy z dnia 29 lipca 2011 r.).
W orzecznictwie wskazano, że poddanie waloryzacji świadczeń z umowy kredytowej trudno potratować jako sprzeczne z funkcją tej umowy, która sprowadza się do odpłatnego sfinansowania przez bank określanego celu, jaki chce osiągnąć kredytobiorca.
W ocenie Sądu, wprowadzenie zatem do umowy postanowienia przewidującego mechanizm indeksacji samo w sobie nie było sprzeczne z treścią art. 69 ust. 1 i ust. 2 pkt 2 ustawy Prawo Bankowe.
Zgodnie z art. 385 1 § 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem, nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. W myśl art. 385 1 § 2 k.c., jeżeli postanowienie umowy, zgodnie z § 1 tego artykułu, nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie.
Stosownie do treści art. 385 1 § 3 k.c., nieuzgodnione indywidualnie są natomiast te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta. Zgodnie zaś z art. 385 1 § 4 k.c., ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje.
Podkreślić należy, że art. 385 1 k.c. stanowi implementację art. 3 dyrektywy Rady Wspólnot Europejskich 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz. Urz. WE L Nr 95, s. 29 z późn. zm.), który stanowi, że warunki umowy, które nie były indywidualnie negocjowane, mogą być uznane za nieuczciwe, jeśli stoją w sprzeczności z wymogami dobrej wiary, powodują znaczącą nierównowagę, wynikających z umowy praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta. Ugruntowany jest przy tym pogląd, że kwalifikacja według przesłanek z art. 385 1 § 1 k.c. dokonywana powinna być według stanu na dzień kontraktowania, bez względu na późniejszy rzeczywisty sposób wykonywania umowy (por. uchwala z dnia 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17, OSNC 2019/1/2). Również na tle dyrektywy nr 93/13 EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz.U. L95, s.29-34, polskie wydanie specjalne: Rozdział 15, Tom 002, s. 288-293) przyjęto, że celem art. 4 ust.1 tej dyrektywy jest ochrona konsumenta, toteż ocena nieuczciwego charakteru warunków umowy powinna uwzględniać okoliczności, o których konsument wiedział lub które mógł przewidzieć w chwili zawierania umowy. Ocena ta nie powinna zależeć od zdarzeń, które wystąpią po zawarciu umowy i są niezależne od woli stron.
System ochrony ustanowiony na mocy dyrektywy 93/13 opiera się na założeniu, że konsument jest stroną słabszą niż przedsiębiorca, zarówno co do siły negocjacyjnej (a zatem
i jego zdolności negocjacyjnych), jak i ze względu na stopień poinformowania (zob.
w szczególności wyroki TS: z dnia 27 czerwca 2000 r., O. Grupo E. i S. E., od C-240/98 do C-244/98, pkt 25; z dnia 26 października 2006 r., M. C., (...), pkt 25; z dnia 14 marca 2013 r., A., C-415/11, pkt 44; z dnia 14 czerwca 2012 r., B. E. de C., C-618/10, pkt 39; z dnia 26 marca 2019 r., A. B., C-70/17, pkt 49).
W przedmiotowej sprawie nie budzi wątpliwości okoliczność, że, zawierając
z pozwanym bankiem umowy kredytu, powódka posiadała status konsumenta w rozumieniu art. 22
1 k.c., który stanowi, że za konsumenta uważa osobę fizyczną dokonującą czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową. Pozwany nie kwestionował statusu konsumenckiego spornej umowy. Żadne okoliczności w sprawie nie wskazują na powiązanie czynności prawnej z celem gospodarczym.
Następnie, zauważyć należy, że w art. 385 1 § 4 k.c., ustawodawca wprowadził domniemanie braku indywidualnych uzgodnień postanowień umowy w przypadku, gdy postanowienie umowy zostało zaczerpnięte z wzorca umowy.
Nie ulega wątpliwości, że przedmiotem umowy zawartej z kredytobiorczynią jako konsumentką był oferowany przez pozwanego kredyt, który stanowił gotowy produkt. Pozwany nie wykazał, aby kredytobiorczyni miała wpływ na treść zakwestionowanych postanowień umowy, w szczególności zaś tych regulujących kwestię przeliczania samego kredytu i wartości poszczególnych rat kredytowych z CHF na złote według kursów ustalonych w tabeli kursów banku.
Warunkiem koniecznym, choć niewystarczającym, ustalenia, iż postanowienie umowne zostało indywidualnie uzgodnione z konsumentem, jest przedstawienie przez przedsiębiorcę dowodu, iż treść tego postanowienia była przedmiotem negocjacji z konsumentem, mając przy tym na uwadze, iż zgodnie z art. 3 ust. 2 dyrektywy Rady 93/13/EWG fakt, że niektóre postanowienia umowy były negocjowane indywidualnie, nie wyłącza uznania innych jej postanowień za nieuzgodnione indywidualnie, zwłaszcza jeżeli ogólna ocena umowy wskazuje na to, że została ona sporządzona na podstawie uprzednio sformułowanego wzorca. W nauce prawa nie budzi wątpliwości, że za nieuzgodnione indywidualnie trzeba uznać postanowienie, które konsument wybrał spośród kilku zaproponowanych przez przedsiębiorcę. Okoliczność, że pozwany bank oferował również umowy kredytu innego niż indeksowany bądź waloryzowane do innej waluty obcej nie stanowi podstawy, aby uznać, że treść zamieszczonych w umowie kredytu zawartej z powodami postanowień dotyczących sposobu przeliczania waluty, czyli w istocie sposobu waloryzacji zadłużenia kredytobiorcy, została z nią indywidualnie uzgodniona. W świetle art. 385 1 k.c. bez znaczenia jest, czy powódka świadomie dokonała wyboru umowy o kredyt indeksowany, jeśli tekst tej umowy został opracowany przez stronę pozwaną (por. A. Olejniczak, Komentarz do art. 385, w: Kodeks cywilny. Komentarz. Tom III. Zobowiązania - część ogólna, red. A. Kidyba, LEX 2014, i przywołana tam literatura, A. Rzetecka-Gil, Komentarz do art. 3851, w: Kodeks cywilny. Komentarz. Zobowiązania - część ogólna, tejże, LEX 2011; por. również: M. Jagielska, Nowelizacja Kodeksu cywilnego: kontrola umów i wzorców umownych, Monitor Prawniczy 11/2000, s. 700; podobnie Sąd Okręgowy w Warszawie w wyroku z dnia 14 grudnia 2010 r., sygn. akt: XVII Amc 426/09).
Wywody pozwanego dotyczące indywidualnych uzgodnień postanowień umowy należy uznać za gołosłowne, a tym bardziej nieistotne dla rozstrzygnięcia, gdy nie dotyczyły kwestionowanych postanowień.
W zakresie kształtowania praw i obowiązków w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami przy rażącym naruszeniu interesów konsumenta, w pierwszej kolejności odnosząc się do ustalonego w spornej umowie sposobu waloryzacji, należy wskazać, iż postanowienia w tej części niewątpliwie mają charakter blankietowy. Nie spełniają one warunku przejrzystości postanowień umowy, odwołują się do miernika wartości nie mającego charakteru obiektywnego i zewnętrznego, gdyż odwołanie następuje do kursów kupna i sprzedaży waluty CHF, obowiązujących u kredytodawcy, a więc ustalanych przez niego jednostronnie i samodzielnie, powodując, że kredytobiorca nie jest w stanie ustalić zasad, wedle których następuje ustalenie kursów walut, a w konsekwencji wysokości rat kapitałowo-odsetkowych. Jednocześnie nawet ewentualne wytłumaczenie mechanizmu należy uznać za niewystarczające, ponieważ zasady nie wynikają z umowy, a zatem są nieweryfikowalne i przeciętny konsument-kredytobiorca nie ma w tym zakresie wiedzy wynikającej z łączącego strony stosunku prawnego.
Nadto, omawiane postanowienia umożliwiają pobieranie przez kredytodawcę dodatkowego zysku poprzez stosowanie niejednolitego miernika wartości (odpowiednio kursu kupna CHF i kursu sprzedaży CHF), co powoduje, że kredytobiorca obowiązany jest do zapłaty wyższych rat kapitałowo-odsetkowych, nawet wówczas, gdy kurs waluty, będący przyjętym przez strony miernikiem wartości i podstawą waloryzacji świadczenia, w ogóle nie uległ zmianie na przestrzeni wykonywania umowy i spłaty kredytu. W tym zakresie, nie tylko językowa treść klauzul waloryzacyjnych ma abuzywny charakter, lecz cały mechanizm ich łącznego zastosowania, który należy rozumieć jako nieuczciwą regułę postępowania wynikającą z klauzul waloryzacyjnych.
Podkreślić trzeba, że sprzeczne z dobrymi obyczajami są przede wszystkim działania niezgodne z zasadą równorzędności stron kontraktujących. Rażącym naruszeniem interesów konsumenta jest z kolei nieusprawiedliwiona dysproporcja praw czy obowiązków na jego niekorzyść w stosunku obligacyjnym. Wspólną cechą wyżej wskazanych przesłanek jest nierównomierne rozłożenie praw, obowiązków czy ryzyka między stronami, prowadzące do zachwiania równowagi kontaktowej (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 13 lipca 2005 r., I CK 832/04). Działanie wbrew dobrym obyczajom, w zakresie kształtowania treści stosunku obligacyjnego, oznacza natomiast tworzenie przez partnera konsumenta takich klauzul umownych, które godzą w równowagę kontraktową stron stosunku umownego. W stosunkach z konsumentami szczególne znaczenie mają te oceny zachowań podmiotów w świetle dobrych obyczajów, które odwołują się do takich wartości jak szacunek wobec partnera, uczciwość, szczerość, zaufanie, lojalność, rzetelność i fachowość. Postanowienia umowy, które kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z nimi kwalifikować należy zawsze jako sprzeczne z dobrymi obyczajami, w rozumieniu przepisu art. 385 1 § 1 k.c. Za sprzeczne z dobrymi obyczajami można w tym rozumieniu uznać także działania zmierzające do niedoinformowania, dezorientacji, wywołania błędnego przekonania konsumenta, wykorzystania jego niewiedzy lub naiwności, a więc działanie potocznie określane jako nieuczciwe, nierzetelne, odbiegające od przyjętych standardów postępowania.
Tym samym, w ocenie Sądu, w okolicznościach niniejszej sprawy istnieją podstawy do uznania, że postanowienia przedmiotowej umowy kredytowej w zakresie, w jakim przewidują przeliczanie należności kredytowych według kursów ustalonych w tabeli sporządzanej przez pozwany bank, kształtują prawa i obowiązki powódki jako konsumenta, w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jej interesy.
Zdaniem Sądu, pozwany bank, wprowadzając klauzule waloryzacyjne oparte o kursy walut wskazane w sporządzanych przez niego tabelach, przyznał sobie prawo do jednostronnego regulowania wysokości rat kredytu i wysokości całej wierzytelności poprzez wyznaczanie w tabelach kursowych kursu sprzedaży CHF oraz wartości spreadu walutowego (rozumianego jako różnica pomiędzy kursem sprzedaży a kursem zakupu waluty obcej). Ta nieprecyzyjność, istotna szczególnie przy długotrwałym związaniu stron stosunkiem obligacyjnym, stwarzała stan wykraczający poza zwykłe ramy ryzyka przedsięwzięcia i narażała powódkę na oddziaływanie czynników trudnych do obiektywnego zweryfikowania. O poziomie swego zadłużenia kredytobiorczyni tak naprawdę dowiadywać się miała każdorazowo po ściągnięciu wyliczonej przez bank raty z rachunku bankowego. Doszło zatem do nierównomiernego rozkładu praw i obowiązków stron, przy uprzywilejowaniu podmiotu profesjonalnego, mającego pozycję ewidentnie silniejszą w nawiązanym stosunku. Nie ma przy tym znaczenia okoliczność, że tabele kursów walut nie są przez pozwanego sporządzane specjalnie na potrzeby waloryzacji świadczeń określonych kredytobiorców, ale mają generalny charakter i odnoszą się do całej działalności banku. Istotne z punktu widzenia niniejszej sprawy jest bowiem to, że waloryzacja rat kredytu udzielonego na podstawie analizowanej umowy o kredyt hipoteczny odbywa się w oparciu o tabele kursowe sporządzane przez pozwanego.
O abuzywności analizowanych postanowień umownych przesądza tym samym fakt, że klauzule te nie odwoływały się do obiektywnych wskaźników, na które żadna ze stron nie miała wpływu, lecz pozwalały wyłącznie bankowi na określenie miernika wartości wedle swojej woli i uprawnienie banku do określania wysokości kursu sprzedaży CHF formalnie nie doznawało uregulowanych ograniczeń. Nie mają także znaczenia argumenty wskazujące, że ustalane przez niego kursy kupna i sprzedaży walut oparte były na kursach stosowanych przez NBP oraz miały charakter rynkowy. Bez znaczenia pozostaje wreszcie i to, w jaki sposób Bank wykonywał te postanowienia i w jakim stopniu z nich korzystał, a więc, jak ustalał kursy przyjęte do obliczenia kwoty kredytu oraz wysokości poszczególnych rat kapitałowo-odsetkowych, gdy umowa ich nie przewidywała, jakie czynniki decydowały o wyznaczeniu kursów walut i czy odbiegały one w praktyce od kursów rynkowych, jak również możliwość spłat przez powódkę bezpośrednio w CHF, skoro spłat takich kredytobiorczyni nie mogła dokonywać od początku (umowa nie przewidywała takiej możliwości), a zmiana waluty spłaty wymagała zawarcia stosownego aneksu, a ten z kolei osiągnięcia konsensusu obu stron co do zmiany dotychczasowych warunków.
Oceny abuzywności postanowień umowy, jak już wcześniej wskazano, dokonuje się
z uwzględnieniem stanu rzeczy istniejącego w chwili jej zawarcia (art. 4 ust. 1 dyrektywy 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r.), co oznacza, że okoliczności wykonania umowy nie mają dla tej oceny żadnego znaczenia. Sposób ustalania kursu danej waluty wpływa bezpośrednio na wysokość zobowiązania konsumenta, zaś bank konstruując umowę przyznał sobie prawo do jednostronnego regulowania wysokości rat kredytu indeksowanego do kursu CHF. Tym samym ustalony w umowie sposób waloryzacji należało ocenić jako naruszający równowagę
i słuszność kontraktową w relacjach przedsiębiorcy z konsumentem.
Postanowienia określające podobny schemat przeliczenia kredytu były wielokrotnie przedmiotem kontroli indywidualnej, w której uznawano ich niedozwolony charakter (por. np. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14, z dnia 1 marca 2017 r., IV CSK 285/16, z dnia 19 września 2018 r., I CNP 39/17, z dnia 24 października 2018 r., II CSK 632/17, z dnia 13 grudnia 2018 r., V CSK 559/17, z dnia 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, z dnia 9 maja 2019 r., 1 CSK 242/18, z dnia 29 października 2019 r., IV CSK 309/18). Argumenty tam przytoczone znajdą zastosowanie również w przypadku umowy stron.
Biorąc powyższe pod uwagę, w ocenie Sądu, postanowienia umowne przedmiotowej umowy kredytu w zakresie, w jakim przewidują przeliczanie należności kredytowych według kursów ustalonych w tabeli sporządzanej przez pozwany bank, mają charakter abuzywny.
W orzecznictwie zwraca się uwagę na konieczność szczególnej staranności banku przy wprowadzeniu do umowy kredytowej zawieranej na wiele lat mechanizmu działania kursowego (por. np. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 29 października 2019 r., IV CSK 309/18 czy z dnia 27 listopada 2019 r., II CSK 438/18). Istotne jest wyraźne wskazanie zagrożeń wiążących się z oferowanym kredytem, tak by konsument miał pełne rozeznanie co do skutków ekonomicznych. Obowiązek informacyjny w zakresie ryzyka kursowego powinien zostać wykonany w sposób uwidaczniający konsumentowi, że zaciągnięcie tego rodzaju kredytu jest bardzo ryzykowne, a jego zaakceptowanie może rodzić powinność zwrotu kwoty wielokrotnie wyższej od pożyczonej mimo dokonywanych regularnych spłat.
Jak wynikało z poczynionych ustaleń, kredytobiorczyni jedynie teoretycznie miała możliwość skorzystania z innych opcji kredytu, w tym w złotych polskich. Faktycznie, jako ówcześnie korzystną dla niej i dostępną, ukierunkowana była na formułę waloryzacyjną, powiązaną z walutą obcą. Podejmując decyzję o podpisaniu tego rodzaju umowy, kierowała się ona informacją o korzyściach, w związku z nienaświetlaniem jej dostatecznie ryzyka kursowego. Nie można zatem przyjąć, że informacje te były pełne i dawały kredytobiorczyni szansę zorientowania się co do możliwego rozwoju sytuacji. Chodziło przy tym nie tylko o proste konsekwencje zmiany oprocentowania czy zmiany kursu CHF, ale związane ze stanem obu walut, ich relacjami w przeszłości oraz prognozami ich kursów na przyszłość w szerokiej perspektywie czasowej. Tylko wówczas powódka mogłaby faktycznie ocenić poziom ryzyka towarzyszący kilkudziesięcioletniemu związaniu kontraktowemu. Z naruszeniem przez bank obowiązków informacyjnych wobec klientów powinna wiązać się stosowna sankcja przy rozstrzyganiu sporów między nimi (por. np. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 16 marca 2018 r., IV CSK 250/17 czy z dnia 9 stycznia 2019 r., I CSK 736/17).
Przechodząc dalej, wskazać należy, że uznanie niedozwolonego charakteru postanowień umownych jest wyłączone w odniesieniu do postanowień określających główne świadczenia stron, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.
W ocenie Sądu sporne postanowienia stanowiły element głównego przedmiotu zawartej umowy. W przypadku niniejszej sprawy oznaczony sposób przeliczenia i wkalkulowane w jego ramy ryzyko zmiany kursu walut oddziaływało w oczywisty sposób na koszty obsługi kredytu i zakres świadczeń obciążających powódkę. Postanowienia dotyczące indeksacji nie ograniczają się do samego sposobu przeliczenia kwoty i określenia sposobu zmiany wysokości świadczenia kredytobiorcy w przyszłości, ale wprost świadczenie to określają. Bez przeprowadzenia przeliczeń wynikających z indeksacji nie doszłoby do ustalenia wysokości kapitału podlegającego spłacie, wyrażonego w walucie obcej, a także nie doszłoby do ustalenia wysokości odsetek, które zobowiązany jest zapłacić kredytobiorca. Jednakże, postanowienia te nie były transparentne, jak wykazano wyżej, co pozwoliło poddać je pod ocenę abuzywności ich charakteru.
Stwierdzenie niedozwolonego charakteru postanowień nie prowadzi wprost do nieważności umowy w całości. Przepis art. 385 1 k.c. przewiduje w takim wypadku szczególną sankcję – niezwiązania konsumenta wadliwymi postanowieniami, strony pozostają natomiast związane umową w pozostałym zakresie.
Usunięcie ze stosunku prawnego klauzuli abuzywnej prowadzi jednak do powstania luki, która może mieć wpływ na dalszy byt umowy. W niniejszej sprawie, w ocenie Sądu, z taką właśnie sytuacją mamy do czynienia w związku z eliminacją z umowy kredytu postanowień przewidujących zastosowanie mechanizmu indeksacji.
W orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości przyjmuje się, że art. 6 ust. 1 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. nakazuje uznać warunek nieuczciwy za nieistniejący, zaś utrzymanie całej umowy powinno być weryfikowane w sposób obiektywny. Trybunał sprzeciwia się przy tym modyfikacji przez sąd treści umowy przez zastąpienie klauzul niedozwolonych innymi przepisami dyspozytywnymi z krajowego porządku prawnego, poza przypadkami gdy brak takiego zastąpienia prowadziłby do skutków niekorzystnych dla konsumenta, czyniąc ze stwierdzenia abuzywności sankcję dla niego dotkliwą (por. np. wyroki Trybunału Sprawiedliwości: z 15 marca 2012 r., C-453/10, z dnia 30 kwietnia 2014 r., C-26/13, z dnia 26 marca 2019 r., C-70/17 i C-179/17, z 3 marca 2020 r, C-125/18). Analizując klauzule waloryzacyjne w umowie kredytowej w wyroku z dnia 3 października 2019 r., C - 260/18, Trybunał Sprawiedliwości zwrócił uwagę, że unieważnienie takich klauzul prowadzi nie tylko do zniesienia mechanizmu waloryzacyjnego oraz różnic kursów walutowych, ale również – pośrednio – do zaniknięcia ryzyka kursowego, które jest bezpośrednio związane z waloryzacją. Wyraził tym samym wątpliwości odnośnie do obiektywnych możliwości utrzymania umowy, a przy tym negatywnie ocenił możliwość zastąpienia niewiążących konsumenta postanowień umownych rozwiązaniami o charakterze ogólnym, w szczególności odwołującymi się do zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów. Wysunięto także postulat sięgnięcia po rozwiązanie, polegające na zastąpieniu nieuczciwego warunku przepisem prawa krajowego o dyspozytywnym charakterze, choć tylko w sytuacji, w której brak zastąpienia pociągałby za sobą unieważnienie umowy w całości i narażałby konsumenta na szczególnie niekorzystne skutki, jako że unieważnienie wywiera co do zasady takie same następstwa, jak postawienie pozostałej do spłaty kwoty kredytu w stan natychmiastowej wymagalności, co może przekraczać możliwości finansowe konsumenta (wyrok TSUE z 30 kwietnia 2014 r., sygn. akt C-26/13). Oznacza to jednak konieczność występowania w prawie krajowym takich przepisów, które dotyczą kwestii regulowanych odmiennie w postanowieniu uznanym za klauzulę niedozwoloną.
Ze względu na pozycję ustrojową Trybunału, umocowanego zwłaszcza w świetle art. 19 Traktatu o Unii Europejskiej (Dz. U. z 2004 r. Nr 90, poz. 864)30 z późn. zm.) do zapewnienia poszanowania prawa unijnego w wykładni i stosowaniu, sąd polski jest zobowiązany do uwzględniania przy stosowaniu prawa także wykładni prawa europejskiego przyjętej w tych rozstrzygnięciach. Dotychczas w nauce prawa (por. np. N. Baranowska, Stosowanie wykładni zgodnej z prawem unijnym w sporach horyzontalnych w razie nieprawidłowej implementacji dyrektywy. Europejski Przegląd Sądowy, 2018, nr 2. s. 4-14 i tam prezentowane zestawienie poglądów nauki prawa) oraz orzecznictwie ETS (por. np. wyroki ETS z 13 marca 1997 r., C-197/96, Komisja Wspólnot Europejskich przeciwko Republice Francuskiej, EU:C:1997:155; z 13 lipca 2000 r., C-160/99, Komisja Wspólnot Europejskich przeciwko Republice Francuskiej, EU:C:2000:410; z 18 stycznia 2001 r., C-162/99, Komisja Wspólnot Europejskich przeciwko Republice Włoskiej, EU:C:2001:35 wyrok z 5 października 2004 r. w sprawach połączonych od C-397/01 do C-403/01, P. i inni przeciwko D. K., K. W. eV, EU:C:2004:584), obowiązek dokonywania przez sąd wykładni prawa krajowego w sposób zapewniający spójność (zgodność) z prawem wspólnotowym nie budził wątpliwości.
Okoliczności rozpatrywanej sprawy, zdaniem Sądu, nie pozwalały stwierdzić możliwości obowiązywania przedmiotowej umowy bez postanowień uznanych za abuzywne, w szczególności tych odwołujących się do mechanizmu indeksacji. Postanowienia te, określając oparty na ryzyku kursowym mechanizm indeksacji, determinowały charakter umowy oraz fakt jej zawarcia, stanowiły jej essentialia negotii, bez których umowa nie mogłaby funkcjonować w dotychczasowym kształcie. Wyeliminowanie ryzyka kursowego w takich warunkach byłoby równoznaczne z tak daleko idącym przekształceniem umowy (z kredytu złotowego indeksowanego do waluty obcej w zwykły, nieindeksowany kredyt złotowy, oprocentowany wg stawki powiązanej ze stawką LIBOR), że należałoby je uznawać za umowy o odmiennej istocie i charakterze, choćby nadal chodziło tu tylko o inny podtyp, czy wariant umowy kredytu (wyrok SN z 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14, OSNC 2016, Nr 11, poz. 134). W szczególności uznanie kredytu za typowo złotowy rodziłoby problem jego oprocentowania, natomiast wyeliminowanie klauzuli odwołującej się do kursu kupna waluty czyniłoby wadliwym pierwsze przeliczenie, co w istocie wykluczałoby możliwość ustalenia kwoty udzielonego kredytu. Brak z kolei oznaczenia właściwego kursu sprzedaży przekreślałby ustalenie rat w złotych polskich. Wykonanie umowy i rozliczenie stron wymagałyby jej uzupełnienia o dodatkowe rozwiązania. Co więcej w omawianym przypadku niemożliwe byłoby zastąpienie abuzywnej klauzuli dotyczącej zasad ustalania kursu kupna waluty, na podstawie którego wyliczana jest wysokość kwoty kredytu, dyspozytywnymi przepisami prawa krajowego wobec ich braku. To z kolei oznacza, że utrzymanie umowy o charakterze zamierzonym przez strony nie było możliwe.
Co do zasady niedozwolone postanowienie nie wywołuje skutków prawnych od samego początku i z mocy prawa, a stwierdzenie takiego jego charakteru zmierza do przywrócenia sytuacji prawnej i faktycznej konsumenta, w jakiej znajdowałby się w braku owego warunku, w tym uzyskania zwrotu nienależnie pobranych przez przedsiębiorcę korzyści (por. wyrok Trybunału Sprawiedliwości z 14 marca 2019 r, C-118/17 czy z dnia 31 maja 2018 r., C-483/16). Konsument może je następczo sanować, udzielając świadomej i wyraźnej woli na jego obowiązywanie (por. cytowany wyżej wyrok Trybunału Sprawiedliwości wydany w sprawie C-260/18 czy wyrok z dnia z dnia 21 lutego 2013 r. C-472/11). Takiego skutku nie sposób jednak wywodzić z faktu wieloletniego dokonywania spłat. Wszelka nadpłata świadczenia wynikająca z klauzul abuzywnych nie może być traktowana jako forma dobrowolnej spłaty (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 maja 2019 r., I CSK 242/18). Uiszczenie świadczenia
w wysokości wyliczonej przez pozwanego samo przez się nie stanowiło zatem rezygnacji z ochrony, jaka wiąże się z abuzywnością.
Pewnym rozwiązaniem pozwalającym na uniknięcie takiego skutku byłoby wyrażenie przez konsumenta zgody na zmianę istotnych elementów umowy kredytu, lecz powódka, biorąc pod uwagę fakt wytoczenia niniejszego powództwa, a także złożenie wyraźnego oświadczenia w tym przedmiocie, jej nie udzieliła, wskazując, że jej wolą było uzyskanie stwierdzenia nieważności umowy ze świadomością jego skutków.
Znaczenia sanującego w odniesieniu do klauzul waloryzacyjnych nie można nadać również wejściu w życie tzw. ustawy antyspreadowej. Stwarzała ona jedynie warunki do określenia na przyszłość sposobów i terminów ustalania kursów wymiany oraz zasad przeliczania, a także zakładała możliwość spłaty bezpośrednio w walucie waloryzacji. Jak zaważył Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 11 grudnia 2019 r. V CSK 382/18, same zapisy ustawy ani nie uznawały konkretnych postanowień za abuzywne, ani nie zawierały gotowych do zastosowania przepisów, które mogłyby je zastąpić, w sposób pozwalający na uznanie ich za odpowiadające wymogom Dyrektywy 93/13.
Reasumując, mając na uwadze powyższe, sporna umowa kredytu jest nieważna – eliminacja kwestionowanych postanowień nie pozwala na utrzymanie umowy w pozostałej części.
Podstawę prawną żądania ustalenia nieważności umowy kredytu stanowi art. 189 k.c., zgodnie z którym powód może żądać ustalenia przez sąd istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa, gdy ma w tym interes prawny.
Żądanie w tym zakresie, mimo jednoczesnego dochodzenia przez powódkę zwrotu kwot wpłaconych przez nią na rzecz Banku, zostało uwzględnione.
Przesłankowe ustalenie w procesie o zapłatę, że umowa łącząca strony jest nieważna, nie oznacza bowiem, że powódka traci interes prawny w ustaleniu nieważności tego stosunku. Możliwość uzyskania szerszej ochrony (poza powództwem o zapłatę) uzasadniona jest koniecznością usunięcia wszystkich niepewności, mogących wynikać z określonego stosunku w przyszłości. Dzieje się tak zawsze, gdy z wadliwego stosunku prawnego wypływa więcej roszczeń (uchwała Sądu Najwyższego z dnia 17 kwietnia 1970 r., sygn. akt III PZP 34/69, wyroki Sądu Najwyższego z dnia 17 maja 1966 r., sygn. akt I CR 109/66, z dnia 5 grudnia 2002 r., sygn. akt I PKN 629/01, z dnia 21 września 2018 r., sygn. akt V CSK 514/17). Każdorazowo konieczne jest więc rozważenie okoliczności konkretnej sprawy oraz sytuacji prawnej powoda, ocenianej w płaszczyźnie obecnych i prawdopodobnych stosunków prawnych z jego udziałem, a także celu do jakiego powództwo zmierza oraz możliwości dostatecznego jego zrealizowania przy wykorzystaniu innych środków prawnych. W tym zakresie – w odniesieniu do sytuacji kredytobiorców, który nawiązali stosunek dotknięty nieważnością – Sąd podziela pogląd wyrażony przez Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 5 marca 2021 roku, sygn. akt I CZ 8/21.
W niniejszej sprawie mamy bowiem do czynienia z sytuacją, gdy umowa nadal obowiązuje, jest podstawą wpisu hipoteki, a strona powodowa nie uiściła wszystkich ustalonych w umowie rat. W tej sytuacji, poza roszczeniem o zapłatę, strona posiada również interes prawny w ustaleniu, że umowa nie wywołuje skutków prawnych. Z tego ustalenia bowiem można wywieść także na przyszłość, że nie ma już obowiązku dalszego uiszczania kolejnych rat.
Z tych względów, mając na uwadze powyżej omówioną interpretację umowy łączącej strony, a skutkującą uznaniem jej nieważności, orzeczono jak w pkt. 1. wyroku.
Odnosząc się do sformułowanego przez powódkę roszczenia o zapłatę, to skutki stwierdzenia przed Sąd nieważności umowy sprowadzają się do obowiązku wzajemnego zwrotu świadczeń; rozliczenia tego, co strony świadczyły sobie nawzajem w wykonaniu nieważnej umowy. Nieważność umowy oznacza, że umowa nie wywołała skutków dla niej właściwych. Jeśli zatem zachowania osób dokonujących czynności połączone były ze spełnieniem świadczenia, jak w tej sprawie, a przesunięcia majątkowe okazały się ostatecznie nie mieć podstawy prawnej, powstaje obowiązek zwrotu nienależnego świadczenia (art. 410 § 1 k.c.), wobec braku podstawy prawnej świadczenia przez powódkę na rzecz banku. Rozbieżności w orzecznictwie dotyczące zasad zwrotu, sprowadzające się do wyboru pomiędzy tzw. teorią salda a tzw. teorią dwóch kondykcji, rozwiała ostatecznie uchwała składu 7 sędziów SN z dnia 7 maja 2021 r. (III CZP 6/21), mająca moc zasady prawnej, zgodnie z którą, jeżeli bez bezskutecznego postanowienia umowa kredytu nie może wiązać, konsumentowi i kredytodawcy przysługują odrębne roszczenia o zwrot świadczeń pieniężnych spełnionych w wykonaniu tej umowy (art. 410 § 1 k.c. w zw. z art. 405 k.c.). Za nieuzasadniony prawnie należy też uznać argument, że obowiązek zwrotu świadczenia spełnionego w wykonaniu nieważnej umowy powinien być ograniczony do tej jego części, która stanowi rzeczywisty ubytek w majątku powoda, czyli do różnicy między sumą jego świadczeń i kwotą oddanego do dyspozycji kapitału.
Odnosząc się do wysokości roszczenia pieniężnego dochodzonego pozwem, wskazać należy, że powódka dochodziła łącznie kwoty 106.283,34 zł, na które składały się uiszczone w wykonaniu umowy w okresie objętym pozwem świadczenia. Wysokość sum pieniężnych zapłaconych przez powódkę na rzecz pozwanego wynika z dokumentów, których wystawcą jest pozwany bank. W świetle powyższych rozważań i ustalonych faktów, wykazała ona wysokość dochodzonego roszczenia jako skutek upadku umowy kredytu.
Wprawdzie mamy do czynienia z nieważną czynnością prawną, lecz nie można również pominąć okoliczności, że powódka świadczyła pod przymusem finansowym, mogącym skutkować wypowiedzeniem im umowy i postawieniem całego kredytu w stan wymagalności (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 4 lutego 2020 roku, sygn. akt I ACa 1196/18). Z kolei, przewidziana w art. 411 pkt 1 k.c. niemożność żądania zwrotu świadczenia w niniejszej sprawie nie znajduje zastosowania, a to dlatego, że spełnienie świadczenia pieniężnego, którego wysokość została ustalona na podstawie niedozwolonych, tj. niewiążących dla strony będącej konsumentem, postanowień umownych należy traktować identycznie jak spełnienie świadczenia na podstawie nieważnej czynności prawnej (art. 411 pkt. 1 k.c. in fine) – brak jest podstaw do różnicowania w omawianym kontekście między świadczeniem spełnionym na podstawie umowy nieważnej oraz świadczeniem spełnionym na podstawie postanowienia umownego uznanego następnie przez sąd za niewiążące ex tunc i ex lege z uwagi na jego abuzywny charakter. Ponadto, ewentualne wątpliwości dłużnika co do obowiązku spełnienia świadczenia lub jego wysokości nie mogą być utożsamiane z wymaganą przez art. 411 pkt 1 k.c. pozytywną wiedzą dłużnika o braku powinności spełnienia świadczenia (wyrok SN z dnia 12 grudnia 1997 r., III CKN 236/97). Przyjąć ponadto należy, że bank stosujący niedozwolone postanowienia umowne w umowach z konsumentami nie może następnie twierdzić, że nie miał powinności liczenia się z obowiązkiem zwrotu świadczeń spełnionych na jego rzecz przez konsumentów na podstawie tychże niedozwolonych klauzul (art. 409 k.c.). Brak jest podstaw do przyjęcia, że pozwany zużył otrzymane od powódki nienależne świadczenie w taki sposób, że nie jest już wzbogacony jej kosztem.
Podstawę orzeczenia o odsetkach ustawowych za opóźnienie stanowił art. 481 § 1 k.c., zgodnie z którym jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Zasadą prawa cywilnego jest, że dłużnik popada w opóźnienie, jeżeli nie spełnia świadczenia w terminie, w którym stało się ono wymagalne. Zgodnie zaś z art. 455 k.c., jeżeli termin spełnienia świadczenia nie jest oznaczony, ani nie wynika z właściwości zobowiązania, świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania.
Sąd ustalił początkowy termin biegu roszczenia odsetkowego zgodnie z żądaniem powódki. Powódka zasadnie może oczekiwać odsetek od kwoty 73.037,54 zł od dnia 17 lipca 2020 r., tj. od dnia następnego po dniu doręczenia pozwanemu odpisu pozwu, oraz od kwoty 33.245,80 zł od dnia 17 kwietnia 2024 r., tj. od dnia następnego po dniu doręczenia pozwanemu odpisu pisma zawierającego modyfikację powództwa. Wskazanymi pismami procesowymi powódka wezwała pozwanego do zapłaty dochodzonych kwot.
Roszczenie powódki o zwrot przez pozwanego nienależnego świadczenia nie jest roszczeniem o spełnienie świadczenia okresowego i przedawnia się w terminie określonym w początkowej części art. 118 k.c. Z uwagi na treść art. 5 ust. 3 ustawy o zmianie ustawy – Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustawy z dnia 13 kwietnia 2018 r. (Dz.U. z 2018 r. poz. 1104) do roszczenia powódki będącej konsumentką, powstałego przed datą wejścia w życie ustawy (tj. przed lipcem 2018 roku), znajduje zastosowanie termin przedawnienia z art. 118 k.c. w brzmieniu nieuwzględniającym nowelizacji ustawy, co oznacza termin 10 lat od daty spełnienia nienależnego świadczenia przez powódkę.
Z kolei, dług z tytułu nienależnego świadczenia z uwagi na odpadnięcie podstawy prawnej świadczenia jest długiem bezterminowym, zatem zwrot korzyści uzyskanej z tego tytułu powinien nastąpić przy uwzględnieniu regulacji przewidzianej w art. 455 k.c. – niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do zwrotu bezpodstawnego wzbogacenia. Konsekwencją takiego charakteru długu z tego tytułu jest to, że bieg terminu przedawnienia roszczenia o zwrot bezpodstawnego wzbogacenia liczy się od dnia, w którym korzyść powinna być zwrócona przez dłużnika, gdyby wierzyciel, zgodnie z art. 120 § 1 k.c. wezwał go do wykonania zobowiązania w najwcześniej możliwym terminie.
Uwzględnić należy także wiążącą dla sądów krajowych interpretację przepisów dyrektywy nr 93/13 wyrażoną w orzecznictwie TSUE – zgodnie z tą wykładnią, zasadę skuteczności prawa UE należy interpretować w ten sposób, że stoi ona na przeszkodzie krajowemu uregulowaniu przewidującemu, że wytoczone przez konsumenta powództwo o zwrot kwot nienależnie wypłaconych na podstawie nieuczciwych warunków umownych w rozumieniu dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. podlega terminowi przedawnienia rozpoczynającemu bieg już w dniu, w którym nastąpiło bezpodstawne wzbogacenie, czy nienależne świadczenie (por. wyrok Trybunału Sprawiedliwości z dnia 22 kwietnia 2021 r., C-485/19 oraz z dnia 10 czerwca 2021 r., C-776/19). Oznacza to, że w omawianej sytuacji bieg terminu przedawnienia roszczenia konsumenta nie może rozpocząć się, zanim konsument dowiedział się lub, rozsądnie rzecz ujmując, powinien dowiedzieć się o niedozwolonym charakterze postanowienia umownego, z którego istnienia wywodzi swoje roszczenie (por. uchwała SN Sądu Najwyższego z dnia 13 stycznia 2022 r., III CZP 61/22). W istocie jednak, na gruncie wyżej przywołanego poglądu prawnego zawartego w uchwale składu 7 sędziów SN w sprawie III CZP 6/21, bieg terminu przedawnienia roszczeń stron w stanie faktycznym takim jak zaistniały w niniejszej sprawie nie może rozpocząć się przed datą złożenia przez konsumenta – po poinformowaniu go o skutkach wadliwości klauzuli umownej prowadzącej do nieważności całej umowy – oświadczenia o tym, że akceptuje te skutki prawne i nie wyraża zgody na bycie związanym niedozwoloną klauzulą. „Dopiero bowiem wtedy można przyjąć, że brak podstawy prawnej świadczenia stał się definitywny (na pewne podobieństwo przypadku do condictio causa finita), a strony mogły zażądać skutecznie zwrotu nienależnego świadczenia (por. art. 120 § 1 zd. 1 k.c.)”.
Oznacza to, że roszczenie pieniężne powódki zgłoszone w pozwie złożonym w dniu 30 czerwca 2020 r. nie uległo przedawnieniu.
Mając na uwadze uwzględnienie powództwa głównego, nie rozpoznawano żądania powódki zgłoszonego jako ewentualnego.
O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 98 § 1 k.p.c., zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu. Powództwo zostało uwzględnione w całości. Tym samym pozwany powinien zwrócić powódce poniesione przez nią w związku z udziałem w sprawie niezbędne koszty.
Łączna kwota tych kosztów w przypadku powódki wyniosła 8.470,35 zł, na którą złożyły się: opłata od pozwu w kwocie 1.000 zł, opłata skarbowa od udzielonego pełnomocnictwa w kwocie 17 zł, wydatki na wynagrodzenie biegłego w łącznej kwocie 2.053,35 zł oraz wynagrodzenie pełnomocnika w kwocie 5.400 zł (§ 2 pkt 6 w zw. z § 19 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie, t.j. Dz.U. z 2023 r. poz. 1964). O odsetkach od kosztów procesu orzeczono na podstawie art. 98 § 1 1 k.p.c.
W pkt. 4. wyroku na podstawie art. 84 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz.U. z 2020 r. poz. 755 ze zm.), dalej u.k.s.c., Sąd zwrócił powódce kwotę 1.916,65 zł, stanowiącą niewykorzystaną część zaliczki na poczet wydatków.
Z / odpis wyroku z uzasadnieniem doręczyć pełnomocnikowi pozwanego przez PI.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Data wytworzenia informacji: