II C 1217/24 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2025-02-14

Sygn. akt II C 1217/24

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 21 maja 2024 roku, skierowanym przeciwko (...) Bank (...) S.A. w W., powód J. S. wniósł o ustalenie, że umowa nr (...) o kredytu mieszkaniowy (...), zawarta 26 października 2009 r. pomiędzy nim a poprzednikiem prawnym pozwanego banku (...) S.A. w G., jest nieważna, oraz o zasądzenie na jego rzecz kwoty 144.116,70 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od 12 kwietnia 2024 roku do dnia zapłaty. Nadto, powód wniósł o zasądzenie na jego rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm prawem przepisanych.

W uzasadnieniu pozwu powód podał, iż zawarł z poprzednikiem prawnym pozwanego banku umowę kredytu, w której, w jego ocenie, mają znajdować się niedozwolone postanowienia umowne odwołujące się do przeliczeń kredytowych kursami CHF określanymi dowolnie przez bank. Zdaniem powoda, przywołane w treści pozwu postanowienia w sposób rażący i sprzeczny z dobrymi obyczajami naruszają jego interesy jako konsumenta, a bez tych postanowień umowa kredytu nie może być wykonywana, co skutkować winno stwierdzeniem jej nieważnością w całości. Nadto, powód wywodził, iż postanowienia umowy mają być sprzeczne z przepisami prawa.

(pozew k. 4-12)

W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości, kwestionując je co do zasady i wysokości, oraz zasądzenie na jego rzecz zwrotu kosztów procesu, w tym opłaty skarbowej od pełnomocnictw i kosztów zastępstwa procesowego ustalonych według norm prawem przepisanych.

Strona pozwana wywiodła, iż umowa kredytu, której postanowienia powód kwestionuje, była wynikiem indywidualnych ustaleń pomiędzy stronami, w szczególności zaś to na wyraźny wniosek kredytobiorcy przyjęto samą walutę waloryzacji kredytu, jak również sposób waloryzacji. Wywodził, iż kursu stosowane do przeliczeń kredytowych miały charakter rynkowy. Pozwany podniósł nadto, iż kredytobiorca został w sposób dla niego zrozumiały poinformowany o wiążącym się z zawarciem umowy ryzyku, zaś kwestionowane zapisy umowy pozostawały zgodne z przepisami obowiązującego prawa oraz nie prowadziły do naruszenia interesów kredytobiorcy. Pozwany wskazywał również na możliwość spłaty kredytu bezpośrednio w jego walucie od początku zawarcia umowy, a także możliwość negocjowania kursu wypłaty. Jednocześnie pozwany bank podnosił, że możliwe jest utrzymanie umowy w mocy w razie eliminacji kwestionowanych postanowień.

(odpowiedź na pozew k. 61-77)

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

(...) Bank (...) S.A. w W. jest następcą prawnym (...) Bank (...) S.A. w G..

(niesporne, eKRS)

W 2009 roku powód postanowił zaciągnąć kredyt z przeznaczeniem na sfinansowanie zakupu lokalu mieszkalnego w celu zaspokojenia własny potrzeb mieszkaniowych. Zdecydował się na kredyt powiązany z walutą szwajcarską, gdyż w tamtym czasie produkt ten był korzystniejszy w porównaniu z kredytem typowo złotowym z uwagi na niższe koszty kredytowania.

W Banku nie wyjaśniono powodowi zasad, według jakich ustalana jest wysokość kursów waluty stosowanych do przeliczeń kredytowych. Powód zapoznał się z treścią umowy tuż przed jej podpisaniem; nie negocjował warunków umowy.

(przesłuchanie powoda e-protokół 00:15:23 k. 149v)

Wnioskiem z dnia 12 października 2009 roku powód zwrócił się do (...) Bank (...) S.A. o udzielenie mu kredytu na kwotę 92.000 zł w walucie CHF (zaznaczono odpowiednie pole na formularzu) na okres 360 miesięcy i walutą spłaty w złotych (zaznaczono odpowiednie pole na formularzu). W wniosku znajdowała się treść oświadczenia o ponoszeniu przez kredytobiorcę ryzyka zmiany kursu waluty oraz zmiany wysokości spreadu walutowego, które mają wpływ na wysokość zaciągniętego kredytu, tj. wysokości kwoty kredytu do spłaty i rat kapitałowo--odsetkowych. Na dzień składania wniosku powód wskazał, że pozostaje w stosunku pracy.

(wniosek kredytowy k. 96-99)

Dnia 26 października 2009 roku powód zawarł z poprzednikiem prawnym pozwanego banku (...) S.A. w G. umowę kredytu – umowę oznaczoną nr (...) o kredyt mieszkaniowy (...). Umowa podzielona została na część szczególną ( (...)) i część ogólną ( (...)).

Bank zobowiązał się postawić do dyspozycji kredytobiorcy kwotę w walucie polskiej stanowiącą równowartość 35.460,09 CHF, jednak nie więcej niż 92.000 zł, na okres od 26 października 2009 r. do 15 października 2039 r. ( § 1 ust. 1 i 3 (...) ). Przeznaczeniem środków z kredytu było sfinansowanie części kosztów nabycia spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu mieszkalnego nr (...) położonego w Ł. przy ul. (...) ( § 1 ust. 2 (...) ).

Kredyt miał zostać wypłacony jednorazowo po spełnieniu określonych w Umowie warunków ( § 4 (...) ). W § 1 ust 2 (...) wskazano, iż w przypadku kredytu denominowanego w walucie obcej kwota udzielonego kredytu wypłacana w złotych zostanie określona poprzez przeliczenie na złote kwoty wyrażonej w walucie, w której kredyt jest denominowany, według kursu kupna tej waluty zgodnie z tabelą kursów obowiązującą w banku w dniu uruchomienia środków, w momencie dokonywania przeliczeń kursowych. Tej samej treści postanowienia zawarto w § 13 ust. 2 i 3 (...) . W przypadku kredytu denominowanego wypłacanego w złotych, gdy przyznana kwota kredytu na skutek różnic kursowych okaże się na dzień uruchomienia kredytu kwotą: 1) przewyższającą kwotę wymaganą do realizacji celu określonego w umowie, bank uruchomi środki w wysokości stanowiącej równowartość w walucie kredytu kwoty niezbędnej do realizacji tego celu, pomniejszając saldo zadłużenia przez spłatę kwoty niewykorzystanej, 2) niewystraczającej do realizacji celu określonego w umowie, kredytobiorca zobowiązany był do zbilansowania inwestycji przez uzupełnienie środków własnych ( § 13 ust. 3 (...) ).

Zgodnie z § 2 ust. 1 (...) , oprocentowanie kredytu ustalane jest według zmiennej stopy procentowej, stanowiącej sumę odpowiedniej stopy bazowej i marży Banku. W przypadku kredytu denominowanego w CHF stopą bazową był LIBOR 3M ( § 2 (...) ).

Spłata kredytu miała nastąpić w równych ratach kapitałowo-odsetkowych, pobieranych ze wskazanego w Umowie rachunku bankowego prowadzonego w walucie polskiej ( § 5 (...) ). Zgodnie z § 15 ust. 7 (...), w przypadku kredytów denominowanych podano, iż harmonogram spłaty wyrażony będzie w walucie obcej, zaś spłata zobowiązania następować będzie w złotych w równowartości kwot wyrażonych w walucie obcej przy zastosowaniu do przeliczeń rat kursu sprzedaży danej waluty według Tabeli kursów obowiązującej w Banku w dniu spłaty, w momencie dokonywania przeliczeń kursowych. Spłata mogła następować również w walucie obcej ( § 15 ust. 7 pkt 2 lit. b (...) )

Zabezpieczenie spłaty kredytu stanowić miała m.in. hipoteka kaucyjna do kwoty 150.948,28 zł, ustanowiona na kredytowanym prawie ( § 3 ust. 1 (...) ).

Jak podano w treści umowy, w przypadku kredytu denominowanego w walucie obcej, zmiana kursu waluty wpływa na wypłacane w złotych przez Bank kwoty transz kredytu oraz na spłacane w złotych przez kredytobiorców kwoty rat kapitałowo-odsetkowych, a ryzyko związane z tymi zmianami oraz zmianą spreadu walutowego ponosi kredytobiorca, z uwzględnieniem stosownych zapisów umowy (§ 1 ust. 3 (...) ).

Prowizja za udzielenie kredytu w kwocie 860,68 CHF miała być pobrane w złotych, w równowartości kwot wyrażonych w walucie obcej ( § 2 ust. 1 (...) ).

Kredytobiorca mógł w okresie kredytowania ubiegać się o zmianę waluty kredytu oraz zmianę waluty spłaty kredytu ( § 19 ust. 1 (...) ).

Powód oświadczył, iż zapoznał się przed zawarciem umowy z treścią wzoru umowy kredytu oraz „Ogólnych warunków udzielania przez (...) Bank (...) S.A. kredytu mieszkaniowego (...)” (OW), stanowiących integralną część umowy.

W słowniczku OW wyjaśniono, że: 1) tabela kursów to aktualna Tabela kursów walutowych obowiązująca w Banku w momencie dokonywania przeliczeń kursowych, 2) kursy kupna i sprzedaży walut ustalane są procentowo w odniesieniu do kursów poszczególnych walut na rynku międzybankowym w momencie tworzenia tabeli, w granicach maksymalnych dopuszczalnych wartości odchyleń procentowych zaakceptowanych przez Bank; 3) spread walutowy to wyrażona procentowo różnica pomiędzy kursem sprzedaży a kursem zakupy waluty obcej, w jakiej kredyt jest indeksowany ( § 1 ust. 19 i 20 OW). W okresie kredytowania kredytobiorca mógł ubiegać się o zmianę waluty, w jakiej następuje spłata kredytu, co mogło nastąpić przy tym za zapłatą prowizji i zawarciem aneksu

(umowa kredytu k. 16-23, pełnomocnictwo do rachunku k. 27, OW k. 100-105)

Uruchomienie kredytu nastąpiło w dniu 29 października 2009 roku w kwocie 92.000 zł, stanowiącej równowartość 33.645,41 CHF po przeliczeniu po kursie w wysokości 2,7344. Kwota 1.814,68 CHF została zaksięgowana na wcześniejszą spłatę.

(zaświadczenie Banku k. 34-38)

Aneksem z dnia 24 marca 2010 roku, oznaczonym nr. 1, kwota kredytu została podwyższona do 43.402,36 CHF, jednak nie więcej niż 112.800 zł. Kwota podwyższenia miała zostać przeznaczona na dowolny cel.

Wysokość hipoteki została podwyższona do kwoty 172.469,06 zł, zaś prowizja za podwyższenie kwoty kredytu wyniosła 119,13 CHF.

(aneks nr (...) k. 24)

Uruchomienie podwyższenia kredytu nastąpiło w dniu 29 marca 2010 roku w kwocie 20.772,21 zł, stanowiącej równowartość 7.942,27 CHF po przeliczeniu po kursie w wysokości 2,6154, z czego kwota 20.276,30 zł została udostępniona powodowi, kwota 335,91 zł pokryła prowizję, a kwota 160 zł opłatę za inspekcję nieruchomości.

(zaświadczenie Banku k. 34-38)

Aneksem z dnia 7 czerwca 2013 roku, oznaczonym nr. 2, strony dokonały zmian w zakresie postanowień dotyczących oprocentowania.

(aneks nr (...) k. 25)

W okresie od 15 listopada 2009 r. do 15 lutego 2024 r. powód uiścił na rzecz Banku w wykonaniu spornej umowy kredytu kwotę 140.443,49 zł, w tym kwoty 52.160,07 zł tytułem spłaty kapitału, 88.275,30 zł tytułem spłaty odsetek oraz 8,12 zł tytułem spłaty odsetek karnych. Nadto, w okresie od 29 października 2009 r. do 5 marca 2024 r. powód uiścił na rzecz Banku w wykonaniu spornej umowy kredytu kwotę 3.673,21 zł, w tym kwoty 2.485,30 zł tytułem prowizji za udzielenie kredytu, 400 zł tytułem wyceny nieruchomości, 100 zł tytułem prowizji za aneks nr 2, 30 zł tytułem opłaty za wezwanie, 30 zł tytułem opłat za monity, 32 zł tytułem przypomnień o niedostarczeniu dokumentów oraz 100 zł tytułem wydania zaświadczenia, 335,91 zł tytułem prowizji za aneks, 160 zł tytułem opłaty za inspekcję nieruchomości.

(zaświadczenie Banku k. 34-38)

Pismem datowanym na dzień 27 marca 2024 roku, doręczonym w dniu 4 kwietnia 2024 roku, powód, powołując się na nieważność spornej umowy, wezwał pozwany bank do zapłaty w terminie 7 dni kwoty 144.116,70 zł. Bank uznał wezwanie powoda za pozbawione podstaw.

(wezwanie do zapłaty k. 52, odpowiedź na wezwanie k. 53-54, wyciąg z książki nadawczej k. 55, wydruk śledzenia przesyłki k. 56)

Kredytowana nieruchomość nie była wynajmowana ani wykorzystywana do prowadzenia działalności gospodarczej.

(przesłuchanie powoda e-protokół 00:15:23 k. 149v)

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o złożone do akt sprawy dokumenty, których wiarygodność nie była kwestionowana, oraz treść przesłuchania powoda, co do której brak było podstaw do kwestionowania wiarygodności w zakresie okoliczności towarzyszących zawarciu przedmiotowej umowy.

Na podstawie art. 235 2 § 1 pkt 2 k.p.c. Sąd pominął wniosek dowodowy powoda o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego, bowiem wobec stanowisk stron oraz motywów stanowiących podstawę rozstrzygnięcia dowód ten nie miał istotnego znaczenia dla sprawy. Wysokość sumy świadczeń przekazanych przez kredytobiorcę rzecz pozwanego banku w okresie objętym pozwem Sąd ustalił w oparciu o złożone do akt sprawy zaświadczenie wydane przez Bank, którego to wiarygodność nie była przez strony podważana. Z kolei, proste działania matematyczne nie wymagają wiedzy specjalnej. Pozwany nie wskazał na uchybienia w wyliczeniach czy wartości błędu w obliczeniach, poprzestając na nieuzasadnionym zakwestionowaniu wysokości sformułowanego przez powoda roszczenia; nie kwestionował również samego wydanego przez siebie zaświadczenia.

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo zasługiwało na uwzględnienie w całości.

Wobec podniesionych zarzutów, należy wyjaśnić, iż Sąd nie znajduje podstaw do podważenia samej dopuszczalności denominacji kredytu, wynikającej z udzielenia kredytu w walucie polskiej z zastrzeżeniem przeliczenia kursem waluty obcej – w tym przypadku CHF.

Umowę kredytu reguluje art. 69 ustawy Prawo bankowe z dnia 29 sierpnia 1997 r., t.j. Dz.U. z 2019 r. poz. 2357, zgodnie z którym bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej i zwrotu wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty.

Zawarta przez strony umowa kredytu hipotecznego stanowi umowę kredytu denominowanego – bank zobowiązał się wydać określoną sumę kredytową w CHF, przy czym jej wysokość została określana według kursu w dniu wypłaty (denominowanie do waluty obcej po cenie kupna). Ten sam mechanizm przeliczeniowy zastosowano do określenia wysokości rat kredytowych – w dniu płatności konkretna rata jest przeliczana zgodnie z umową stosownie do kursu sprzedaży CHF.

W wyroku z dnia 22 stycznia 2016 r. w sprawie o sygn. akt I CSK 1049/14 Sąd Najwyższy wprost stwierdził, że taka umowa kredytu (Sąd Najwyższy wypowiadał się w odniesieniu do umowy kredytu indeksowanego) mieści się w konstrukcji ogólnej umowy kredytu bankowego i stanowi jej możliwy wariant (art. 353 1 k.c. w związku z art. 69 Prawa bankowego). W zakresie umowy kredytu indeksowanego (denominowanego) także dochodzi bowiem do wydania sumy kredytu kredytobiorcy i zwrotu wykorzystanej sumy kredytu z reguły w ratach kredytowych. Kredytobiorca zwraca kredytodawcy wykorzystaną sumę kredytu, przy czym w związku z kursem waluty obcej suma ta może być wyższa odpowiednio do relacji do waluty obcej, gdyż suma wykorzystana w dniu wykonywania umowy kredytu hipotecznego może mieć inną wartość rynkową w wyniku denominacji walutowej.

Sąd Najwyższy dostrzegł również, iż regulacja zawarta w art. 4 ustawy z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy – Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. Nr 165, poz. 984), która weszła w życie 26 sierpnia 2011 r. (tzw. ustawa antyspreadowa), potwierdziła taką interpretację przepisów – stanowi wyraz woli ustawodawcy w tym przedmiocie. Przepis ten stanowi, że w przypadku kredytów lub pożyczek pieniężnych zaciągniętych przez kredytobiorcę lub pożyczkobiorcę przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy ma zastosowanie art. 69 ust. 2 pkt 4a oraz art. 75b prawa bankowego, w stosunku do tych kredytów lub pożyczek pieniężnych, które nie zostały całkowicie spłacone – do tej części kredytu lub pożyczki, która pozostała do spłacenia. W tym zakresie bank dokonuje bezpłatnie stosownej zmiany umowy kredytowej lub umowy pożyczki. W wyroku z dnia 19 marca 2015 r., sygn. akt IV CSK 362/14 Sąd Najwyższy wywiódł, iż przepis ten reguluje kwestie intertemporalne związane z jej stosowaniem i potwierdza, że ustawodawca zdecydował się na wyróżnienie pewnych cech umowy kredytu indeksowanego (a więc i denominowanego), a ideą dokonania nowelizacji było utrzymanie funkcjonujących na rynku kredytów denominowanych według nowych zasad.

Należy również podkreślić, że odniesienie do franków szwajcarskich nie nadaje kredytowi charakteru walutowego, w którym zakładane byłyby faktyczne przepływy środków pieniężnych w tej walucie. Klauzula waluty jest w tym stosunku tylko formą waloryzacji, nawet jeżeli zastosowanie tego mechanizmu, w związku ze zmianami kursu walut, mogło prowadzić do obciążenia kredytobiorcy obowiązkiem zwrotu sumy kapitału o innej wartości niż wartość przekazana. Tego rodzaju rozwiązanie uznawano za dopuszczalne na gruncie art. 353 1 k.c. (wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 1 marca 2017 r., sygn. akt IV CSK 285/16, z dnia 14 lipca 2017 roku sygn. akt II CSK 803/16).

W orzecznictwie wskazano, że poddanie waloryzacji świadczeń z umowy kredytowej trudno potratować jako sprzeczne z funkcją tej umowy, która sprowadza się do odpłatnego sfinansowania przez bank określanego celu, jaki chce osiągnąć kredytobiorca. Zapisy umowy wykorzystują art. 358 1 § 2 k.c., zgodnie z którym strony mogły zastrzec w umowie, że wysokość świadczenia pieniężnego zostanie ustalona według miernika wartości innego niż pieniądz, a miernikiem tym mogła być także inna waluta. Przepisy prawa bankowego nie ograniczały w tym zakresie swobody kontraktowania.

Podsumowując, Sąd uznał, że w obrocie prawnym doszło do wykształcenia się podtypu umowy kredytu bankowego, powiązanej z kursem złotego do walut obcych (wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 4 lutego 2020 roku, sygn. akt I ACa 1196/18). Tym samym postanowienia umowne, określające kwotę kredytu w złotych polskich i denominacja kursem CHF nie stanowiły więc klauzul niedozwolonych w rozumieniu art. 385 1 k.c.

Co do statusu konsumenta, to w niniejszej sprawie powód posiadał status konsumenta, zawierając umowę. Definicja konsumenta została zawarta w art. 22 1 k.c. – jest to osoba fizyczna dokonująca czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową. Sporna umowa została zawarta w celu zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych powoda, nie była bezpośrednio związana ani z działalnością gospodarczą, ani zawodową strony. Brak jest jakichkolwiek podstaw do przyjęcia, iż zawarta umowa kredytu miała bezpośredni związek gospodarczy.

W niniejszej sprawie mamy do czynienia z kredytem denominowanym. Przeciwstawiany kredytowi indeksowanemu charakteryzuje się tym, że wysokość świadczenia banku wyrażona jest w walucie obcej, natomiast wypłata kredytu następuje po przeliczeniu według określonego kursu w walucie krajowej. Świadczenia obu stron, wypłata i spłata, następują w PLN po przeliczeniu według kursu CHF. Miernikiem w postaci waluty obcej posłużono się do określenia wysokości świadczenia banku – już na etapie wypłaty kredytu. Przeliczenie według kursu CHF dotyczy więc świadczenia głównego – jest postanowieniem przedmiotowo istotnym tej umowy, bowiem określa świadczenie wzajemne przedsiębiorcy.

W odniesieniu do tych klauzul doktryna i judykatura wprost wywodzą, że ich przedmiotem jest świadczenie główne (M. Jagielska, Niedozwolone klauzule; M. Bednarek, P. Mikłaszewicz, w: System PrPryw, t. 5, 2019, s. 806; zob. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 6 stycznia 2005 r., sygn. akt III CZP 76/04, uchwała Sądu Najwyższego z dnia 29 czerwca 2007 r., sygn. akt III CZP 62/07, wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 16 stycznia 2019 r., sygn. akt V ACa 814/17). Jak wskazał Sąd Apelacyjny w Łodzi w wyroku z dnia 4 lutego 2020 roku, sygn. akt I ACa 1196/18: „klauzule denominacji walutowej w umowach kredytu powinny być, na podstawie art. 385 1 § 1 k.c. w zw. z art. 69 ust. 1 PrBank, traktowane jako służące określeniu głównego świadczenia stron w postaci wypłaty kwoty kredytu i spłat kwoty kredytu w ratach”.

Takie postanowienia podlegają więc ogólnej kontroli przewidzianej m.in. w art. 58 i 388 k.c., nie w art. 385 1 k.c. – stwierdzenie niedopuszczalności postanowienia wprowadzającego zasady denominowania kredytu (świadczenia banku) prowadzi do nieważności całej umowy kredytowej. W wyroku z dnia 20 września 2017 r., sygn. akt C-186/16, Trybunał Sprawiedliwości analizując stan faktyczny przedstawionej sprawy wprost wywiódł: „Artykuł 4 ust. 2 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy interpretować w ten sposób, że pojęcie „głównego przedmiotu umowy” w rozumieniu tego przepisu obejmuje warunek umowny, taki jak ten rozpatrywany w postępowaniu głównym, ujęty w umowie o kredyt denominowany w walucie obcej”.

Analiza budowy konstrukcji kredytu denominowanego powoduje, że eliminacja postanowienia dotyczącego przeliczenia wartości kredytu wyrażonego w określonej walucie obcej na złotówki uniemożliwia określenie kwoty kredytu, którą bank zobowiązany jest oddać do dyspozycji kredytobiorcy. Stąd wniosek, wywiedziony także przez TSUE, że taka rolą takiej klauzuli w kredycie denominowanym jest określenie świadczenia głównego stron.

Nieważność omawianych klauzul wynika z oceny, że kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny zasadami współżycia społecznego, rażąco naruszają interesy konsumenta. W ocenie Sądu, wadliwość zakwestionowanych przez stronę powodową postanowień umownych określających zasady przeliczeń kredytu i poszczególnych rat spłaty wynika z ich niejednoznaczności. Sporne klauzule odsyłają do stosowanego przez bank narzędzia informowania kontrahentów o przyjętych arbitralnie cenach kupna i sprzedaży walut – do bankowej tabeli kursów walut.

Transparentność i jasność zapisów wzorca była podkreślana w orzecznictwie od wielu lat. Już w wyroku z dnia 16 września 2016 r., w sprawie o sygn. akt IV CSK 711/15 Sąd Najwyższy wywodził: „Przez pojęcie jednoznaczności należy rozumieć brak wątpliwości co do desygnatu pojęć i całokształtu postanowień wzorca. Podstawowe znaczenie ma użyty język, redakcja i obszerność dokumentu, a nawet jego układ graficzny. Także zastosowany język (powszechny, specjalistyczny, poprawność składni) może decydować nie tylko o czytelności, ale i zrozumiałości tekstu, a w efekcie ustalenia jego treści”.

Również regulacje unijne wprowadzają wymóg dotyczący jasności użytego przez przedsiębiorcę języka; art. 4 powołanej wyżej dyrektywy 93/132 w ust. 2 stanowi: „Ocena nieuczciwego charakteru warunków nie dotyczy ani określenia głównego przedmiotu umowy, ani relacji ceny i wynagrodzenia do dostarczonych w zamian towarów lub usług, o ile warunki te zostały wyrażone prostym i zrozumiałym językiem”. Dokonując wykładni tych zapisów, Trybunał Sprawiedliwości w wyroku z dnia 20 września 2017 r., sygn. akt C-186/16 wyjaśnił: „wymóg wyrażenia warunku umownego prostym i zrozumiałym językiem oznacza, że w wypadku umów kredytowych instytucje finansowe muszą zapewnić kredytobiorcom informacje wystarczające do podjęcia przez nich świadomych i rozważnych decyzji. W tym względzie wymóg ów oznacza, że warunek dotyczący spłaty kredytu w tej samej walucie obcej co waluta, w której kredyt został zaciągnięty, musi zostać zrozumiany przez konsumenta zarówno w aspekcie formalnym i gramatycznym, jak i w odniesieniu do jego konkretnego zakresu, tak aby właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny przeciętny konsument mógł nie tylko dowiedzieć się o możliwości wzrostu lub spadku wartości waluty obcej, w której kredyt został zaciągnięty, ale również oszacować – potencjalnie istotne – konsekwencje ekonomiczne takiego warunku dla swoich zobowiązań finansowych”.

Zatem wymóg, aby warunek umowny był wyrażony prostym i zrozumiałym językiem, należy rozumieć w ten sposób, iż umowa winna również przedstawiać w sposób przejrzysty konkretne działanie mechanizmu, do którego odnosi się ów warunek, a także, w zależności od przypadku, związek między tym mechanizmem a mechanizmem przewidzianym w innych warunkach, tak by konsument był w stanie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niego z tej umowy konsekwencje ekonomiczne. Do sądu krajowego należy zatem ustalenie, z uwzględnieniem ogółu okoliczności zawarcia umowy, czy w rozpatrywanej sprawie konsumentowi podano wszystkie informacje mogące mieć wpływ na zakres jego obowiązków i pozwalające mu ocenić między innymi całkowity koszt kredytu.

Jak wyjaśnił Sąd Apelacyjny w Łodzi w wyroku z dnia 4 lutego 2020 roku, sygn. akt I ACa 1196/18: „oznacza to, że metody obliczenia faktycznej kwoty kredytu, jak również mający zastosowanie kurs wymiany waluty powinny być przejrzyste, tak by przeciętny konsument, który jest właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny, mógł oszacować w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria wypływające dla niego z tej umowy konsekwencje ekonomiczne, a w szczególności całkowity koszt kredytu. Jednoznaczny oznacza dopuszczający tylko jedną możliwą interpretację, niebudzący wątpliwości, dokładnie określony, wyraźny oczywisty, niedwuznaczny, (por. wyrok SN z dnia 4.11.2011 r., I CSK 46/2011)”.

W dniu 18 listopada 2021 roku zapadło kolejne orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości UE o sygn. akt C-212/20. Trybunał wyjaśnił, że artykuł 5 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 roku w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy interpretować w ten sposób, że treść klauzuli umowy kredytu zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem, ustalającej cenę zakupu i sprzedaży waluty obcej, do której kredyt jest indeksowany, powinna, na podstawie jasnych i zrozumiałych kryteriów, umożliwić właściwie poinformowanemu i racjonalnemu konsumentowi zrozumienie sposobu ustalania kursu wymiany waluty obcej stosowanego w celu obliczenia kwoty rat kredytu, w taki sposób, aby konsument miał możliwość w każdej chwili samodzielnie ustalić kurs wymiany stosowany przez przedsiębiorcę. Podkreślono zatem, że postanowienia dotyczące waloryzacji, zamieszczone w umowie kredytu, muszą określać zrozumiałą i obiektywną metodę ustalania kursu waluty, aby na jej podstawie konsument mógł samodzielnie określić kurs waluty obowiązujący danego dnia. Winien móc zrobić to samodzielnie, nie w oparciu o tabele bankowe.

Odnosząc powyższą analizę do niniejszej sprawy, należy stwierdzić, że zapisy, które upoważniały bank do odwołania się do własnej tabeli, są niewystarczające, jak chodzi o stawiane wzorcom wymogi. Odwołanie się do własnych, wewnętrznych procedur jest niewystarczające, aby uznać, że w dacie zawarcia umowy kredytobiorca był w stanie sam oszacować wartość kredytu i swojego zobowiązania; nie był w stanie w dacie płatności rat, sam, bez tych tabel określić wysokości raty. Sama umowa w ogóle (poza odniesieniem do tabeli bankowej) nie definiowały sposobu określania kursów bankowych.

Tymczasem, nawet jeśli bowiem bank przy ustalaniu kursu bierze pod uwagę kurs średni w innych bankach, dane ekonomiczne, środowisko bankowe i własny zysk, to z punktu widzenia konsumenta kurs ten jest ustalany dowolnie. Konsument bowiem nie ma możliwości weryfikacji w oparciu o jakiekolwiek obiektywne kryteria zasadności ponoszenia kosztów wynikających z ustalonych przez bank kursów walutowych, nie ma wpływu na ten proces. Konsument nie mógłby samodzielnie wyliczyć kursu waluty obcej – w tym sensie zapisy umowy nie spełniają warunku czytelności i przejrzystości (nie tylko gramatycznej), ale i powierzają decyzję kształtującą stosunek prawny decyzji banku. Wprowadzając klauzule waloryzacyjne oparte o kursy walut wskazane w tabelach, bank przyznał sobie prawo do jednostronnego regulowania wysokości rat kredytu i wysokości całej wierzytelności. To uprawnienie, szczególnie przy długotrwałym związaniu stron stosunkiem obligacyjnym, stwarzała stan wykraczający poza zwykłe ramy ryzyka przedsięwzięcia i narażało powoda na oddziaływanie czynników trudnych do obiektywnego zweryfikowania.

Takie naruszenie interesów konsumenta prowadzi do uznania kwestionowanych klauzul za niedopuszczalne – naruszające zasady współżycia społecznego. Doszło do nierównomiernego rozkładu praw i obowiązków stron, przy uprzywilejowaniu podmiotu profesjonalnego, mającego silniejszą pozycję. O nieważności analizowanych postanowień umownych przesądza fakt, że klauzule te nie odwoływały się do obiektywnych, sprawdzalnych przez przeciętnego konsumenta wskaźników. Na mocy tych postanowień pozwany mógł jednostronnie, w sposób wiążący drugą stronę, modyfikować wskaźnik, według którego obliczana była wysokość zobowiązania kredytobiorcy.

Postanowienia określające podobny schemat przeliczenia kredytu były wielokrotnie przedmiotem kontroli indywidualnej, w której uznawano ich niedozwolony charakter (wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 22 stycznia 2016 r., sygn. akt I CSK 1049/14, z dnia 1 marca 2017 r., sygn. akt IV CSK 285/16, z dnia 19 września 2018 r., sygn. akt I CNP 39/17, z dnia 24 października 2018 r., sygn. akt II CSK 632/17, z dnia 13 grudnia 2018 r., sygn. akt V CSK 559/17, z dnia 4 kwietnia 2019 r., sygn. akt III CSK 159/17, z dnia 9 maja 2019 r., sygn. akt I CSK 242/18, z dnia 29 października 2019 r., sygn. akt IV CSK 309/18).

Powód od początku deklarował chęć spłaty kredytu w walucie polskiej, o czym Bank został poinformowany i na co przystał, sporządzając umowę i wskazując w jej treści (w części szczególnej) nr (...) kredytobiorcy prowadzonego w złotych. Ogólne postanowienia wprawdzie przewidywały możliwość spłaty kredytu w bezpośrednio w walucie szwajcarskiej, jednak powód, aby skorzystać z tego uprawnienia, musiałby złożyć w tym celu wniosek, który podlegał ocenie pozwanego. Wniosek ten nie wiązał Banku, a z kolei jego uwzględnienie wymagało zawarcia aneksu do Umowy, a tym samym konsensu stron. Tym samym, od początku zawarcia umowy powód nie był uprawniony do dowolnego wyboru waluty spłaty, skoro przeczy temu jednoznaczna treść umowy. Pozwany mógł zapewnić powodowi możliwość spłaty kredytu według swobodnego uznania powoda w walucie polskiej, jaki i szwajcarskiej, czego jednak nie uczynił. Przy tym, wskazać należy, nawet jeżeli kredytobiorca miałby prawo spłaty rat kredytu w CHF od początku zawarcia umowy, to nadal był również uprawniony, według własnego uznania, do spłaty kredytu w walucie polskiej. W tych okolicznościach mechanizmy stosowane do przeliczenia wpłat nie mogą być ustalane dowolnie, nawet w przypadku gdy konsument uzyskał prawo spłaty również w walucie CHF. Nawet w takiej sytuacji, przy zastrzeżeniu zastosowania kursu ustalanego przez bank, w postanowieniach umowy powinien zostać oznaczony mechanizm jego określenia, w sposób umożliwiający co najmniej poznanie, jakimi parametrami kieruje się bank dokonując takiej czynności.

Strona pozwana podniosła w obronie zarzut, iż treść omawianych klauzul nie wpłynęła na stosunek łączący strony, gdyż bank stosował w istocie kursy zbliżone do rynkowych, należy dodatkowo wyjaśnić, że nieważność umowy powstaje z chwilą jej zawarcia na określonych warunkach. W tym sensie nie jest ważnym, czy bank skorzystał na treści zapisów umownych, czy wykonując stosunek zobowiązaniowy zastosował kurs uchybiający warunkom rynkowym.

Tak jak w przypadku badania abuzywności klauzul umownych, powyższe wynika wprost również z regulacji unijnych i było wielokrotnie podkreślane w orzecznictwie krajowym i europejskim. W wyroku z dnia 20 września 2017 r., sygn. akt C-186/16 Trybunał Sprawiedliwości podkreślił, iż „art. 3 ust. 1 dyrektywy 93/13 w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy interpretować w ten sposób, że oceny nieuczciwego charakteru warunku umownego należy dokonywać w odniesieniu do momentu zawarcia danej umowy, z uwzględnieniem ogółu okoliczności, które mogły być znane przedsiębiorcy w owym momencie i mogły mieć wpływ na późniejsze jej wykonanie”. Również Sądy krajowe wskazywały wprost, że oceny, czy postanowienie umowne jest niedozwolone dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy (uchwała składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2018 r. III CZP 29/17, wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 30 kwietnia 2014 roku, sygn. akt I ACa 1209/13). To oznacza, że okoliczności wykonania umowy nie mają dla tej oceny znaczenia.

Podobnie nie zmienia oceny prawnej fakt wejścia w życie ustawy antyspreadowej. Jak wyjaśnił bowiem Sąd Apelacyjny w Łodzi w powołanym wyżej orzeczeniu w sprawie o sygn. akt I ACa 1196/18: „W szczególności zawarty aneks nie usuwa niedozwolonego charakteru zawartych w niej postanowień dotyczących indeksacji kredytu, bowiem (…) to, co od początku jest wadliwe, nie może być uzdrowione przez (sam) upływ czasu. Czynność prawna, która była nieważna w momencie jej dokonywania, nie może zostać uzdrowiona na skutek późniejszej zmiany okoliczności. To samo odnosi się do regulacji zawartej w tzw. ustawie antyspredowej. Sama możliwość spłaty kredytu we frankach szwajcarskich (…) nie usuwa źródła abuzywności, jakim jest nierównomierne rozłożenie ryzyka kursowego”. Jeżeli bowiem mechanizm denominacji podlegał wyeliminowaniu z umowy ex lege, to tym samym dalsze ustalenia stron odnoszące się do tego mechanizmu nie mogły odnieść skutku prawnego.

Dodatkowo, w orzecznictwie zwraca się uwagę na konieczność szczególnej staranności banku przy wprowadzeniu do umowy kredytowej zawieranej na wiele lat mechanizmu działania kursowego (por. np. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 29 października 2019 r., IV CSK 309/18 czy z dnia 27 listopada 2019 r., II CSK 438/18). Istotne jest wyraźne wskazanie zagrożeń wiążących się z oferowanym kredytem, tak by konsument miał pełne rozeznanie co do skutków ekonomicznych. Obowiązek informacyjny w zakresie ryzyka kursowego powinien zostać wykonany w sposób uwidaczniający konsumentowi, że zaciągnięcie tego rodzaju kredytu jest bardzo ryzykowne, a jego zaakceptowanie może rodzić powinność zwrotu kwoty wielokrotnie wyższej od pożyczonej mimo dokonywanych regularnych spłat.

Jak wynikało z poczynionych ustaleń, kredytobiorca jedynie teoretycznie miał możliwość skorzystania z innych opcji kredytu, w tym w złotych polskich. Faktycznie zarekomendowano mu, formułę waloryzacyjną, powiązaną z walutą obcą. Podejmując decyzję o podpisaniu tego rodzaju umowy, powód kierował się informacją o korzyściach, w związku z nienaświetlaniem mu dostatecznie ryzyka kursowego. Nie można przyjąć, że informacje te były pełne i dawały kredytobiorcy szansę zorientowania się co do możliwego rozwoju sytuacji. Chodziło przy tym nie tylko o proste konsekwencje zmiany oprocentowania czy zmiany kursu CHF, ale związane ze stanem obu walut, ich relacjami w przeszłości oraz prognozami ich kursów na przyszłość w szerokiej perspektywie czasowej. Tylko wówczas powód mógłby faktycznie ocenić poziom ryzyka towarzyszący kilkudziesięcioletniemu związaniu kontraktowemu. Z naruszeniem przez bank obowiązków informacyjnych wobec klientów powinna wiązać się stosowna sankcja przy rozstrzyganiu sporów między nimi (por. np. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 16 marca 2018 r., IV CSK 250/17 czy z dnia 9 stycznia 2019 r., I CSK 736/17).

Charakter analizowanych klauzul nie pozwala na uznanie, że pozostała część umowy pozostaje w mocy (art. 58 § 3 k.c.).

W tym zakresie należy zauważyć, że art. 6 ust. 1 powołanej dyrektywy 93/13 (choć odnosi się do klauzul nie regulujących świadczeń) w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich interpretowany jest w ten sposób, że w sytuacji, w której umowa zawarta między przedsiębiorcą a konsumentem nie może dalej obowiązywać po wyłączeniu z niej nieuczciwego warunku, przepis ten nie sprzeciwia się uregulowaniu krajowemu, które pozwala sądowi krajowemu zaradzić skutkom nieważności tego warunku poprzez zastąpienie go przepisem prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym. W powołanym już orzeczeniu C-186/16 Trybunał orzekł, iż zastąpienie nieuczciwego warunku przepisem prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym jest zgodne z celem tej normy ponieważ zmierza ona do zastąpienia ustanowionej w umowie równowagi formalnej między prawami i obowiązkami stron równowagą rzeczywistą, pozwalającą na przywrócenie równości stron bez konieczności unieważnienia wszystkich umów zawierających nieuczciwe warunki. Podobnie wypowiedział się Trybunał w wyroku z dnia 30 kwietnia 2014 r., sygn. akt C 26/13 i wyroku z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18).

Nie jest możliwe przyjęcie obowiązywania umowy w brzmieniu pierwotnym, jedynie z wyłączeniem klauzul umownych – takie założenie niweczyłoby w ogóle istotę stosunku opartego na kredycie waloryzowanym. Zgodzić należy się również z Sądem Najwyższym, iż „stosownie do kredytu złotowego oprocentowania według mechanizmu LIBOR, jak przy kredytach denominowanych lub indeksowanych do waluty obcej, nie jest adekwatne” (postanowienie z dnia 2 czerwca 2021 r., sygn. akt I CSK 114/21). Jak zauważył Sąd Najwyższy, wówczas kredytobiorca dwa razy zyskuje; raz na skutek przewalutowania na złotówki, z chwili udzielenia kredytu, a drugi raz przez oprocentowanie LIBOR, które w sytuacji gdy waluta staje się mocniejsza w stosunku do złotego, maleje, a wzrasta gdy waluta słabnie w stosunku do złotego. Takie mechanizmy kredytowania nie istnieją, a ich zastosowanie w sposób niepomierny zaburzyłoby równowagę stron. Ustawodawca nie przewidział także możliwości wprowadzenia innych regulacji na wypadek abuzywności klauzul umowy; brak jest możliwości zastosowania stawki WIBOR czy kursu NBP. Żaden z przepisów prawa krajowego, tak w dacie zawarcia umowy, nie przewiduje takiej regulacji, brak jest ustawowych podstaw do przyjęcia innego miernika w mechanizmach waloryzacyjnych.

Należy także wskazać, że w prawie krajowym brak jest przepisu, o którym mowa w regulacjach i orzecznictwie unijnym – który znajdowałby zastosowanie wprost w sytuacji abuzywności omawianych klauzul. Z drugiej strony, ingerencja sądu w strukturę praw i obowiązków stron wynikających z umowy nie może doprowadzić do zwichnięcia równowagi kontraktowej.

Dyspozytywność norm była przedmiotem rozważań judykatury. W wyroku z dnia 19 marca 2015 r., sygn. akt IV CSK 362/14, Sądy Najwyższy wskazał: „Główna funkcja takiej normy [o charakterze dyspozytywnym] polega na uzupełnieniu treści stosunku prawnego w zakresie nieuregulowanym przez strony. Charakteryzuje się specyficzną techniką legislacyjną w postaci zwrotów: „w braku odmiennego zastrzeżenia”, „w braku odmiennej umowy”, „chyba, że umowa stanowi inaczej”. Nadto norma taka uzupełniając stosunek prawny wprowadza konkretne rozwiązanie.” Na marginesie należy zauważyć, że o braku takiej normy świadczy m.in. już sam fakt, że orzecznictwo poszukiwało możliwych do wprowadzenia w miejsce nie abuzywnych klauzul miernika, który byłby właściwy w świetle przepisów krajowych: wskazywano art. 69 ust. 2 pkt 4a ustawy Prawo bankowe, art. 358 k.p.c., czy art. 41 ustawy Prawo wekslowe. Już ta okoliczność wskazuje, że żadna z tych norm w sposób oczywisty nie ma charakteru dyspozytywnego, a stosowanie ich per analogiam jedynie przeczy dyspozytywności którejkolwiek z nich. Żaden z tych przepisów nie stanowi o uzupełnianiu stosunków umownych, nie zastępuje wprost nieważnych regulacji.

W wyroku z dnia 19 marca 2015 r., sygn. akt IV CSK 362/14, Sąd Najwyższy wprost wywiódł, że „Brak jest podstaw do uznania, że art. 69 ust. 2 pkt 4a p.b. jest przepisem dyspozytywnym (a ściślej normą o takim charakterze)”.

Także przepis art. 358 § 2 k.c. nie jest taką normą. Należy zauważyć, że cały przepis stanowi o zobowiązaniach wyrażonych w walucie obcej. Celem regulacji jest umożliwienie dłużnikowi spełnienia świadczenie w walucie polskiej na terenie naszego kraju, ale tylko gdy możliwość spełnienia świadczenia wyłącznie w walucie obcej nie została zastrzeżona (§ 1). Na takie wypadki przewidziany jest sposób określania kuru waluty (§ 2). W niniejszej sprawie umowa wprost regulowała zasady realizacji świadczeń – już to wyłącza stosowanie przepisu, a odniesienie się do niego per analogiam – jak wskazano – przeczy dyspozytywnemu charakterowi normy. Powołany przepis prawa wekslowego natomiast wprost dotyczy zobowiązań wekslowych; reguluje sposób zapłaty sumy wekslowej i w tym wypadku również zastrzeżono, że zasad przeliczania nie stosuje się do przypadku, gdy wystawca zastrzegł, że zapłata ma być uiszczona w oznaczonej walucie.

Co więcej, w powołanym już orzeczeniu Trybunału Sprawiedliwości UE o sygn. akt C-212/20, wskazano również, że nie jest dopuszczalne interpretowanie tego rodzaju postanowień w celu złagodzenia ich nieuczciwego charakteru (nawet zgodnie z wolą kontrahentów); warunki dotyczące indeksowania kredytu kursem waluty obcej niespełniające opisanego wymogu przejrzystości i jasności, uznawane za nieuczciwe i niewiążące, nie mogą obowiązywać. Trybunał Sprawiedliwości wskazał, że artykuły 5 i 6 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że stoją na przeszkodzie temu, by sąd krajowy, który stwierdził nieuczciwy charakter warunku umowy zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem, dokonał wykładni tego warunku w celu złagodzenia jego nieuczciwego charakteru, nawet jeśli taka wykładnia odpowiadałaby wspólnej woli stron, wykluczając tym samym możliwość stosowania w tym celu art. 65 k.c.

Powyższe prowadzi do wniosku, że umowa łącząca strony, po wyeliminowaniu klauzul, które Sąd uznał za nie wiążące, nie może się ostać. Powoduje to bowiem takie wypaczenie stosunku prawnego, że – uwzględniając interesy każdej ze stron – naruszona zostaje wszelka równowaga w sposób uniemożliwiający jej przywrócenie na gruncie obowiązujących przepisów. Nie jest możliwe osiągnięcie celu określonego przez TSUE w wyroku z dnia 30 kwietnia 2014 r., sygn. akt C 26/13 i osiągnięcie „ustanowionej w umowie równowagi formalnej między prawami i obowiązkami stron równowagą rzeczywistą, pozwalającą na przywrócenie równości tych stron bez konieczności unieważnienia wszystkich umów”.

Uregulowanie stosunku prawnego w ten sposób nie znajduje zatem podstaw prawnych i prowadziłoby do stworzenia stosunku nie przewidzianego prawem, wypaczonego w taki sposób, że nie uwzględniałby interesów stron. Jednocześnie nadal utrzymywałoby obciążenie powoda nieograniczonym i nieubezpieczonym ryzkiem zmiany wysokości kursu CHF.

Wobec wymogu stawianego przez TSUE sądom unijnym (wyroki z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18 oraz z dnia 29 kwietnia 2021 r., sygn. akt C-19/20) także w orzecznictwie Sądu Najwyższego zwrócono uwagę, iż kredytobiorca-konsument ma zastrzeżoną możliwość podjęcia ostatecznej decyzji co do sanowania niedozwolonej klauzuli (i uniknięcia w ten sposób skutków nieważności umowy) albo powołania się na całkowitą nieważność umowy (wyrok z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18). W związku z tym należy wskazać, że w niniejszej sprawie żądanie stwierdzenia nieważności umowy zostało zawarte w pozwie. Dodatkowo, powód potwierdził rozumienie skutków takiego rozstrzygnięcia, a także konsekwencji z tym związanych, oraz swoją wolę w tym zakresie. Na marginesie należy zauważyć, że w świetle treści wyroku Trybunału Sprawiedliwości z dnia 29 kwietnia 2021 r., sygn. akt C-19/20, konsument w istocie wyraża zgodę nie tyle na stwierdzenie nieważności umowy, a zgodę na dalsze obowiązywanie nieuczciwego warunku. Jak wskazał bowiem Trybunał: „sąd krajowy musi uwzględnić, w odpowiednim przypadku, wolę wyrażoną przez konsumenta, jeżeli mając świadomość niewiążącego charakteru danego nieuczciwego warunku, konsument wskaże jednak, iż sprzeciwia się temu, aby warunek ten został wyłączony, udzielając w ten sposób dobrowolnej i świadomej zgody na dany warunek (wyrok z dnia 9 lipca 2020 r., I. B., C 452/18, EU:C:2020:536, pkt 25)”. Rozwijając kwestie związane z nieważnością całego stosunku prawnego Trybunał Sprawiedliwości podkreślił, że o interesie konsumenta nie decyduje wyłącznie rachunek ekonomiczny: „sąd rozpatrujący spór nie mógłby przyjąć za podstawę rozstrzygnięcia jedynie tego, iż unieważnienie owej umowy w całości byłoby ewentualnie bardziej korzystne dla konsumenta” (wyrok z dnia 15 marca 2012 r., P. i P., C 453/10, EU:C:2012:144, pkt 33).

Okoliczności dotyczące możliwości negocjacyjnych, wobec uznania, że w przypadku kredytu denominowanego mamy do czynienia z nieważnością umowy (wadliwe klauzule dotyczą świadczeń głównych), a nie abuzywnością klauzul w rozumieniu art. 385 1 k.c., nie mają znaczenia.

Jeżeli jednak przyjąć inaczej, niesłuszne są wnioski dotyczące indywidualnych negocjacji. Należy przypomnieć, że w prawie obowiązuje domniemanie, że postanowienia przejęte z wzorca umowy nie zostały uzgodnione indywidualnie (art. 385 1 § 3 zd. 2 k.c.). Oznacza to, że ciężar dowodu, że dane postanowienie umowne było indywidualnie negocjowane, spoczywa – zgodnie z brzmieniem art. 385 1 § 4 k.c. – na przedsiębiorcy.

W niniejszej sprawie materiał dowodowy nie potwierdził, że takie negocjacje z powodem zostały przeprowadzone. Wywody pozwanego o możliwości negocjacji kursu wypłaty są gołosłowne, a tym bardziej nieistotne, skoro przepis stanowi nie o dowodzie możliwości negocjacji, lecz o rzeczywistym ich uzgodnieniu. Sam fakt istnienia możliwości negocjowania kursu wypłaty kredytu nie przesądza o uzgodnionym indywidualnie charakterze postanowienia.

Warunkiem koniecznym (choć niewystarczającym) ustalenia, iż postanowienie umowne zostało indywidualnie uzgodnione z konsumentem, jest przedstawienie przez przedsiębiorcę dowodu, iż treść tego postanowienia była przedmiotem negocjacji z konsumentem, mając przy tym na uwadze, iż zgodnie z art. 3 ust. 2 dyrektywy Rady 93/13/EWG fakt, że niektóre postanowienia umowy były negocjowane indywidualnie, nie wyłącza uznania innych jej postanowień za nieuzgodnione indywidualnie, zwłaszcza jeżeli ogólna ocena umowy wskazuje na to, że została ona sporządzona na podstawie uprzednio sformułowanego wzorca. Okoliczność, że pozwany bank oferował również umowy kredytu innego niż indeksowany, bądź waloryzowane do innej waluty obcej nie stanowi podstawy, aby uznać, że treść zamieszczonych w umowie kredytowej zawartej z powodem postanowień dotyczących sposobu przeliczania waluty, czyli w istocie sposobu waloryzacji zadłużenia kredytobiorców została z nimi indywidualnie uzgodniona. W świetle art. 385 1 k.c. bez znaczenia jest, czy powód świadomie dokonał wyboru umowy o kredyt denominowany, jeśli tekst tej umowy został opracowany przez pozwanego (M. Jagielska, Nowelizacja Kodeksu cywilnego: kontrola umów i wzorców umownych, Monitor Prawniczy 11/2000, s. 700; wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 14 grudnia 2010 r., sygn. akt XVII Amc 426/09).

W wyroku z dnia 9 lutego 2021, w sprawie o sygn. akt I ACa 416/19 Sąd Apelacyjny w Katowicach podkreślił: „sam fakt złożenia przez powodów wniosku o udzielenie kredytu (i dokonanie przez nich wyboru oferty kredytu złotowego indeksowanego do waluty obcej), a nawet otrzymania przez nich przed zawarciem umowy jej wzoru i wzoru załączników oraz informacji o ryzyku kursowym i stosowanej przez bank tabeli kursów, nie oznacza, że powodowie mieli realny wpływ na ukształtowanie kwestionowanych w pozwie postanowień umowy. Także wybór przez konsumenta jednej z kilku oferowanych przez bank wersji kredytu, nie może być uznany za równoznaczny z indywidualnym uzgodnieniem warunków takiego kredytu (wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 19 grudnia 2019 r., sygn. akt VI ACa 312/19)”. W postanowieniu z dnia 6 marca 2019 r., sygn. akt I CSK 462/18 Sąd Najwyższy natomiast podkreślił: Dla zrealizowania przesłanki rzeczywistego wpływu konsumenta na treść postanowień umownych nie wystarczy wykazanie, że konsument dowiedział się o treści klauzuli w odpowiednim czasie, a strony prowadziły w tym przedmiocie negocjacje. Konieczne jest udowodnienie wspólnego ustalenia ostatecznego brzmienia klauzuli, w wyniku rzetelnych negocjacji, w ramach których konsument miał realny wpływ na treść określonego postanowienia umownego, chyba że zostało ono sformułowane przez konsumenta i włączone do umowy na jego żądanie”.

Wedle definicji art. 385 1 § 3 k.c., postanowienia umowy nieuzgodnione indywidualnie to takie, na których treść konsument nie miał więc rzeczywistego wpływu. Chodzi tu więc o takie klauzule umowne, które zostały objęte indywidualnym, odrębnym uzgodnieniem (np. stanowiły przedmiot negocjacji).

Reasumując, wobec powyższego sporna umowa kredytu nie mogła dalej obowiązywać i w konsekwencji jest nieważna.

W zakresie roszczenia powoda o ustalenie nieważności umowy kredytu, podstawę prawną tego żądania stanowi art. 189 k.c., zgodnie z którym powód może żądać ustalenia przez sąd istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa, gdy ma w tym interes prawny.

Żądanie w tym zakresie, mimo jednoczesnego dochodzenia zwrotu kwot wpłaconych przez powoda jako kredytobiorcę, zostało uwzględnione. Wbrew stanowisku pozwanego, powód ma interes prawy.

Przesłankowe ustalenie w procesie o zapłatę, że umowa łącząca strony jest nieważna, nie oznacza bowiem, że powód traci interes prawny w ustaleniu nieważności tego stosunku. Możliwość uzyskania szerszej ochrony (poza powództwem o zapłatę) uzasadniona jest koniecznością usunięcia wszystkich niepewności, mogących wynikać z określonego stosunku w przyszłości. Dzieje się tak zawsze, gdy z wadliwego stosunku prawnego wypływa więcej roszczeń (uchwała Sądu Najwyższego z dnia 17 kwietnia 1970 r., sygn. akt III PZP 34/69, wyroki Sądu Najwyższego z dnia 17 maja 1966 r., sygn. akt I CR 109/66, z dnia 5 grudnia 2002 r., sygn. akt I PKN 629/01, z dnia 21 września 2018 r., sygn. akt V CSK 514/17). Każdorazowo konieczne jest więc rozważenie okoliczności konkretnej sprawy oraz sytuacji prawnej powoda, ocenianej w płaszczyźnie obecnych i prawdopodobnych stosunków prawnych z jego udziałem, a także celu do jakiego powództwo zmierza oraz możliwości dostatecznego jego zrealizowania przy wykorzystaniu innych środków prawnych. W tym zakresie – w odniesieniu do sytuacji kredytobiorców, który nawiązali stosunek dotknięty nieważnością – Sąd podziela pogląd wyrażony przez Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 5 marca 2021 roku, sygn. akt I CZ 8/21.

W niniejszej sprawie mamy bowiem do czynienia z sytuacją, gdy umowa nadal obowiązuje, jest podstawą wpisu hipoteki, a strona powodowa nie uiściła wszystkich ustalonych w umowie rat. W tej sytuacji, poza roszczeniem o zapłatę, strona ta posiada również interes prawny w ustaleniu, że umowa nie wywołuje skutków prawnych. Z tego ustalenia bowiem można wywieść także na przyszłość, że nie ma już obowiązku dalszego uiszczania kolejnych rat.

Z tych względów, mając na uwadze powyżej omówioną interpretację umowy łączącej strony, a skutkującą uznaniem jej nieważności, orzeczono jak w pkt. 1. wyroku.

Podstawę prawną żądania ustalenia nieważności umowy kredytu stanowi art. 189 k.c., zgodnie z którym powód może żądać ustalenia przez sąd istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa, gdy ma w tym interes prawny.

Żądanie w tym zakresie, mimo jednoczesnego dochodzenia przez powódkę zwrotu kwot wpłaconych przez nią na rzecz Banku, zostało uwzględnione.

Przesłankowe ustalenie w procesie o zapłatę, że umowa łącząca strony jest nieważna, nie oznacza bowiem, że powódka traci interes prawny w ustaleniu nieważności tego stosunku. Możliwość uzyskania szerszej ochrony (poza powództwem o zapłatę) uzasadniona jest koniecznością usunięcia wszystkich niepewności, mogących wynikać z określonego stosunku w przyszłości. Dzieje się tak zawsze, gdy z wadliwego stosunku prawnego wypływa więcej roszczeń (uchwała Sądu Najwyższego z dnia 17 kwietnia 1970 r., sygn. akt III PZP 34/69, wyroki Sądu Najwyższego z dnia 17 maja 1966 r., sygn. akt I CR 109/66, z dnia 5 grudnia 2002 r., sygn. akt I PKN 629/01, z dnia 21 września 2018 r., sygn. akt V CSK 514/17). Każdorazowo konieczne jest więc rozważenie okoliczności konkretnej sprawy oraz sytuacji prawnej powoda, ocenianej w płaszczyźnie obecnych i prawdopodobnych stosunków prawnych z jego udziałem, a także celu do jakiego powództwo zmierza oraz możliwości dostatecznego jego zrealizowania przy wykorzystaniu innych środków prawnych. W tym zakresie – w odniesieniu do sytuacji kredytobiorców, który nawiązali stosunek dotknięty nieważnością – Sąd podziela pogląd wyrażony przez Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 5 marca 2021 roku, sygn. akt I CZ 8/21.

W niniejszej sprawie mamy bowiem do czynienia z sytuacją, gdy umowa nadal obowiązuje, jest podstawą wpisu hipoteki, a strona powodowa nie uiściła wszystkich ustalonych w umowie rat. W tej sytuacji, poza roszczeniem o zapłatę, strona posiada również interes prawny w ustaleniu, że umowa nie wywołuje skutków prawnych. Z tego ustalenia bowiem można wywieść także na przyszłość, że nie ma już obowiązku dalszego uiszczania kolejnych rat.

Z tych względów, mając na uwadze powyżej omówioną interpretację umowy łączącej strony, a skutkującą uznaniem jej nieważności, orzeczono jak w pkt. 1. wyroku.

Odnosząc się do sformułowanego przez powoda roszczenia o zapłatę, to skutki stwierdzenia przed Sąd nieważności umowy sprowadzają się do obowiązku wzajemnego zwrotu świadczeń; rozliczenia tego, co strony świadczyły sobie nawzajem w wykonaniu nieważnej umowy. Nieważność umowy oznacza, że umowa nie wywołała skutków dla niej właściwych. Jeśli zatem zachowania osób dokonujących czynności połączone były ze spełnieniem świadczenia, jak w tej sprawie, a przesunięcia majątkowe okazały się ostatecznie nie mieć podstawy prawnej, powstaje obowiązek zwrotu nienależnego świadczenia (art. 410 § 1 k.c.), wobec braku podstawy prawnej świadczenia przez powoda na rzecz Banku. Rozbieżności w orzecznictwie dotyczące zasad zwrotu, sprowadzające się do wyboru pomiędzy tzw. teorią salda a tzw. teorią dwóch kondykcji, rozwiała ostatecznie uchwała składu 7 sędziów SN z dnia 7 maja 2021 r. (III CZP 6/21), mająca moc zasady prawnej, zgodnie z którą, jeżeli bez bezskutecznego postanowienia umowa kredytu nie może wiązać, konsumentowi i kredytodawcy przysługują odrębne roszczenia o zwrot świadczeń pieniężnych spełnionych w wykonaniu tej umowy (art. 410 § 1 k.c. w zw. z art. 405 k.c.). Za nieuzasadniony prawnie należy uznać argument, że obowiązek zwrotu świadczenia spełnionego w wykonaniu nieważnej umowy powinien być ograniczony do tej jego części, która stanowi rzeczywisty ubytek w majątku powoda, czyli do różnicy między sumą jego świadczeń i kwotą oddanego do dyspozycji kapitału.

Odnosząc się do wysokości roszczenia pieniężnego dochodzonego pozwem, wskazać należy, że powód dochodził kwoty 144.116,70 zł, stanowiącej sumę spełnionych przezeń świadczeń na rzecz Banku w okresie objętym pozwem w wykonaniu umowy kredytu. Wysokość sum pieniężnych zapłaconych przez powoda na rzecz pozwanego wynika z niekwestionowanego przez strony materiału dowodowego w postaci dokumentu, którego wystawcą jest pozwany bank. Na podstawie tego dokumenty powód poczynił działania matematyczne, sumując kwoty wynikające z zaświadczenia. Pozwany nie wskazał na uchybienia w wyliczeniach czy wartości błędu w obliczeniach, poprzestając na gołosłownym kwestionowaniu wysokości. Wobec czego roszczenie pieniężne dochodzone powództwem zasługiwało na uznanie w całości.

Wprawdzie mamy do czynienia z nieważną czynnością prawną, lecz nie można również pominąć okoliczności, że powód świadczył pod przymusem finansowym, mogącym skutkować wypowiedzeniem mu umowy i postawieniem całego kredytu w stan wymagalności (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 4 lutego 2020 roku, sygn. akt I ACa 1196/18). Z kolei, przewidziana w art. 411 pkt 1 k.c. niemożność żądania zwrotu świadczenia w niniejszej sprawie nie znajduje zastosowania, a to dlatego, że spełnienie świadczenia pieniężnego, którego wysokość została ustalona na podstawie niedozwolonych, tj. niewiążących dla strony będącej konsumentem, postanowień umownych należy traktować identycznie jak spełnienie świadczenia na podstawie nieważnej czynności prawnej (art. 411 pkt. 1 k.c. in fine) – brak jest podstaw do różnicowania w omawianym kontekście między świadczeniem spełnionym na podstawie umowy nieważnej oraz świadczeniem spełnionym na podstawie postanowienia umownego uznanego następnie przez sąd za niewiążące ex tunc i ex lege z uwagi na jego abuzywny charakter. Ponadto, ewentualne wątpliwości dłużnika co do obowiązku spełnienia świadczenia lub jego wysokości nie mogą być utożsamiane z wymaganą przez art. 411 pkt.1 k.c. pozytywną wiedzą dłużnika o braku powinności spełnienia świadczenia (wyrok SN z dnia 12 grudnia 1997 r., III CKN 236/97). Przyjąć ponadto należy, że bank stosujący niedozwolone postanowienia umowne w umowach z konsumentami nie może następnie twierdzić, że nie miał powinności liczenia się z obowiązkiem zwrotu świadczeń spełnionych na jego rzecz przez konsumenta na podstawie tychże niedozwolonych klauzul (art. 409 k.c.). Brak jest podstaw do przyjęcia, że pozwany zużył otrzymane od powoda nienależne świadczenie w taki sposób, że nie jest już wzbogacony jego kosztem.

Podstawę orzeczenia o odsetkach ustawowych za opóźnienie stanowił art. 481 § 1 k.c., zgodnie z którym jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Zasadą prawa cywilnego jest, że dłużnik popada w opóźnienie, jeżeli nie spełnia świadczenia w terminie, w którym stało się ono wymagalne. Zgodnie zaś z art. 455 k.c., jeżeli termin spełnienia świadczenia nie jest oznaczony, ani nie wynika z właściwości zobowiązania, świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania.

W niniejszej sprawie Sąd ustalił, zgodnie z żądaniem pozwu, początkowy termin biegu odsetek na dzień 12 kwietnia 2024 roku, tj. od dnia następnego po upływie siedmiodniowego terminu do zapłaty liczonego od doręczeniu pozwanemu wezwania do zapłaty datowanego na dzień 27 marca 2024 roku. Pozwany zapoznał się z żądaniem powoda zapłaty kwoty dochodzonej pozwem i ostatecznie było ono uzasadnione, a zatem powód zasadnie może oczekiwać odsetek od wskazanego dnia.

Podstawę orzeczenia w pkt. 3. wyroku o kosztach procesu stanowił art. 98 § 1 k.p.c., statuujący zasadę odpowiedzialności za wynik procesu. Powództwo uwzględniono w całości, tym samym powodowi przysługiwał zwrot poniesionych przez niego niezbędnych kosztów procesu. Na koszty te w łącznej kwocie 11.817 zł złożyły się: opłata sądowa od pozwu (1.000 zł), opłata skarbowa od udzielonego pełnomocnictwa (17 zł) oraz wynagrodzenie pełnomocnika (10.800 zł). Wynagrodzenie pełnomocnika zostało określone na podstawie § 2 pkt 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (t.j. Dz.U. z 2023 r. poz. 1935). O odsetkach orzeczono zaś na podstawie art. 98 § 1 1 k.p.c.

Z/ odpis wyroku wraz z uzasadnieniem doręczyć pełnomocnikowi pozwanego przez PI.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Sylwia Nowakowska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Data wytworzenia informacji: