II C 1384/24 - zarządzenie, uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2025-01-21
Sygn. akt II C 1384/24
UZASADNIENIE
W pozwie złożonym w dniu 20 czerwca 2024 roku J. L. i B. L. wystąpili przeciwko pozwanemu (...) Bank SA z siedzibą we W. z roszczeniem o ustalenie, że umowa kredytu hipotecznego nominowanego do CHF nr (...) z 21 stycznia 2008 r. jest nieważna oraz o zasądzenie od pozwanego na ich rzecz kwoty 143.908,37 zł - odpowiednio w udziałach po ½ - z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia następnego po doręczeniu pozwanemu odpisu pozwu do dnia zapłaty.
(pozew k. 4-28)
Odpis pozwu doręczono pozwanemu w dniu 23 sierpnia 2024 roku.
W odpowiedzi na pozew pozwany bank wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz zakwestionował zasadność roszczeń powodów co do zasady, a w szczególności istnienie bezpodstawne wzbogacenie po jego stronie w zakresie składki ubezpieczeniowej uiszczonej przez powodów i przekazanej przez pozwanego do do ubezpieczyciela. Ponadto pozwany banku podniósł zarzut potrącenia swojej wierzytelności o zapłatę przez powodów kwoty 123.098,24 zł stanowiącej równowartość wypłaconego powodom kapitału kredytu z wierzytelnością pieniężną powodów zgłoszoną w pozwie.
Odpis odpowiedzi na pozew (zawierającej zarzut potrącenia) doręczono każdemu z powodów 23 września 2024 r.
(odpowiedź na pozew, k. 53-75, potwierdzenie nadania i wydruki potwierdzające doręczenie k. 139-142)
Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny:
W dniu 21 stycznia 2008 roku powodowie zawarli z pozwanym bankiem umowę kredytu hipotecznego oznaczoną nr (...). Środki pieniężne pochodzące z kredytu miały być przeznaczone na sfinansowanie kosztów budowy domu jednorodzinnego położonego w B. przy ul. (...) (§ 1 ust. 1 i 2 umowy). Zgodnie z §2 ust. 1 umowy, pozwany bank udzielił powodom kredytu wysokości 123.098,24 zł, „nominowanego do CHF, według kursu kupna CHF obowiązującego w pozwanym banku w dniu uruchomienia całości kredytu lub jego poszczególnych transz” - wypłacanego w walucie polskiej. Okres kredytowania został określony na 360 miesięcy (§ 2 ust. 1 zd. 3 i 4 umowy).
Stosownie do §3 ust. 2 umowy, kredyt wypłacony został w złotych polskich przy jednoczesnym przeliczeniu wysokości wypłacanej kwoty (transzy) na CHF według kursu kupna CHF obowiązującego w banku w dniu wypłaty środków.
Zgodnie z § 2 ust. 4 umowy, oprocentowanie kredytu jest zmienne, nie wyższe jednak niż czterokrotność wysokości stopy kredytu lombardowego Narodowego Banku
Polskiego obowiązującej w dniu, za który naliczane jest oprocentowanie. Przy tym, oprocentowanie kredytu równa się sumie stopy bazowej, o której mowa w ust. 5, obowiązującej w dniu uruchomienia kredytu lub jego pierwszej transzy oraz stałej marży Banku wynoszącej 1,34 % w stosunku rocznym. Oprocentowanie kredytu na dzień podjęcia decyzji kredytowej wyniosło 4,15 % w stosunku rocznym. Za obowiązującą w dniu uruchomienia kredytu lub jego pierwszej transzy stopę bazowa przyjmuje się wysokość stawki LIBOR 6M dla CHF (§2 ust. 5 umowy).
Stosownie do treści §3 ust. 1 umowy bank zobowiązał się do uruchomienia kredytu w trzech transzach, przy czym pierwsza transza obejmuje: opłatę za ubezpieczenie kredytu (541,63 zł), składkę ubezpieczenia na życie (800,14 zł), składkę ubezpieczenia na wypadek utraty pracy lub czasowej niezdolności do pracy (1.846,47 zł).
Kredytobiorcy (powodowie) zobowiązali się do spłaty udzielonego kredytu w 354 równych ratach kapitałowo-odsetkowych w terminie do 15. dnia każdego miesiąca, począwszy od miesiąca, w którym kredyt został wypłacony w całości, pod warunkiem że okres między wypłatą kredytu a deklarowanym dniem spłaty jest dłuższy niż 15 dni. (§ 5 ust. 1 umowy). Wysokość rat kapitałowo-odsetkowych miała zostać ustalona po przeliczeniu kwoty wypłaconego kredytu na CHF, stosownie do postanowień umowy (§ 5 ust. 3 umowy), a raty kredytu wraz z należnymi odsetkami płatne są w złotych w kwocie stanowiącej równowartość CHF (§ 5 ust. 4 umowy). Przyjęto, że datą spłaty raty kredytu jest datą wpływu środków na rachunek kredytu, a kwota wpłaty raty w złotych przeliczana jest na CHF według kursu sprzedaży obowiązującego w Banku w dniu wpływu środków do banku (§5 ust. 5 umowy).
W treści umowy nie określono tego, w oparciu o jakie przesłanki faktyczne i algorytm pozwany bank będzie ustalał kursy CHF/PLN.
(kopia umowy, k. 29-31 )
Kwotę kredytu pozwany bank wypłacił powodom transzami: 24 stycznia 2008 r. – 63.188,24 zł, 10 marca 2008 r. – 40.000 zł, 28 maja 2008 r. – 19.910 zł.
(kopia zaświadczenia, k. 32-37, 116-117)
W okresie od podpisania umowy do maja 2024 r. powodowie uiścili na rzecz banku tytułem realizacji umowy kredytu kwotę 141.132,19 zł tytułem rat kapitałowo-odsetkowych, 2,18 zł tytułem odsetek karnych, 2.774 zł tytułem „kosztów innych”, tj. łącznie 143.908,37 zł.
W ramach kwoty 2.774 zł powodowie zapłacili pozwanemu łącznie 254 zł opłat i prowizji bankowych za upomnienia i harmonogramy spłaty kredytu, reszta została uiszczona z tytułu składek na ubezpieczenie na życie i ubezpieczenie kredytu (k. 32-37).
(kopie zaświadczeń pochodzących od pozwanego - k. 32-37, 173-175)
Powodowie zaciągnęli kredyt na wykończenie domu w B. przy ul. (...), w którym planowali zamieszkać. W dacie ubiegania się o kredyt oboje powodowie uzyskiwali dochody w walucie polskiej. W jednostce pozwanego banku zaproponowano im kredyt indeksowany kursem CHF/PLN. Pracownik banku zapewniał, że to bardzo stabilna waluta i nie widzi dla powodów zagrożeń z tytułu wzięcia tego kredytu. Powodowie nie mieli możliwości negocjowania treści umowy.
Powodowie pozostają małżeństwem. Umową notarialną z dnia 30 września 2014 r. ustanowili rozdzielność majątkową.
(przesłuchanie powodów k. 168-169 nagranie 00:20:05-00:41:39, oświadczenie k. 123, kopia wypisu aktu notarialnego k. 38, wydruk CEiDG k. 124)
Pismem z 29 sierpnia 2024 r. bank wezwał powodów do zapłaty - w terminie 7 dni od dnia doręczenia wezwania - kwoty 123.098,24 zł stanowiącej nominalną wartość kapitału udostępnionego na podstawie powyższego kredytu. Powódka odebrała pismo 6 września 2024 r., powód odebrał wezwanie 9 września 2024 r.
(kopia pisma k. 125, potwierdzenie nadania k. 126-129)
Brak było podstaw do kwestionowania podanych w przesłuchaniu powodów okoliczności faktycznych towarzyszących zawarciu umowy kredytu. Żadna ze stron procesu nie kwestionowała wiarygodności kopii dokumentów złożonych do akt sprawy.
Zeznania zgłoszonego przez pozwanego świadka A. K. nie zawierały informacji istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy - świadek stwierdziła, iż „nie zna powodów” i nie pamięta okoliczności zawarcia przez nich umowy (zeznania świadka na piśmie k. 167v-168).
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Strony postępowania zawarły umowy kredytu, do których zastosowanie miał art. 69 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe (tekst jedn. Dz.U. z 2018 roku, poz. 2187) – w brzmieniu obowiązującym w dacie ich zawarcia. Powodowie zawarli przedmiotowe umowy jako konsumenci w rozumieniu art. 22 1 k.c. – pozwany nie przedstawił żadnych dowodów na to, że umowa pozostawała w związku z działalnością zawodową lub gospodarczą powodów. Umowa zawierała elementy wymagane przez obowiązujące w dacie jej zawarcia przepisy art. 69 ust. 1 i 2 ustawy Prawo bankowe, w tym określenie kwoty kredytu, przeznaczenia kredytu oraz okresu i sposobu spłaty rat kredytu, jak również wysokości oprocentowania kredytu. Tego rodzaju uwaga wstępna nie przesądza jeszcze o tym, czy przedmiotowe umowy będą mogły zostać utrzymana w mocy po uznaniu niektórych ich postanowień za niedozwolone (co zostanie omówione poniżej). Wyżej przywołane umowy kredytu zawierają klauzule waloryzacyjne odwołujące się do kursu waluty obcej, jednakże stwierdzić należy, że żaden przepis ustawowy w dacie zawarcia umowy stron co do zasady nie zakazywał wprowadzenia do umowy kredytu tego rodzaju klauzuli. Samo zawarcie w umowach stron tego rodzaju klauzul waloryzacyjnych – jako takie – nie było sprzeczne z żadnym obowiązującym w dacie zawarcia umowy przepisem ustawowym, wobec czego nie skutkuje uznaniem umowy stron za w całości lub częściowo nieważną (art. 58 §1 i 3 k.c.). Klauzula waloryzacyjna podlega jednakże ocenie w oparciu o kryteria określone w art. 385 1 k.c., co zostanie omówione poniżej. Z uwagi na treść art. 358 1 §2 k.c. strony co do zasady mogły uzależnić – rzecz jasna, jeżeli nie naruszało to w sposób rażący i sprzeczny z dobrymi obyczajami interesów konsumenta - wysokość świadczenia pieniężnego wynikającego z umowy od innego niż waluta polska miernika wartości, w tym przypadku miernikiem takim był kurs waluty szwajcarskiej względem waluty polskiej (por. uzasadnienie wyroku SN w sprawie o sygn. II CSK 483/18).
Zaznaczyć należy w tym miejscu, że brak jest podstaw do przyjęcia, iż umowa kredytu zawarta przez strony miała charakter umowy kredytu walutowego, tj. kredytu, którego przedmiotem byłaby wypłata na rzecz kredytobiorcy określonej sumy w walucie obcej i następnie spłata kredytu w tej walucie. Nie były to także tzw. kredyty denominowane w walucie obcej, skoro kwotę każdego kredytu wyrażono w walucie polskiej. Z uwagi na jednoznaczną w tej kwestii treść umowy stron przyjąć należy, że przedmiotem umowy była wypłata na rzecz powodów przez pozwany bank kwoty kredytu wyrażonej w walucie polskiej i spłata kapitału kredytu z odsetkami w tej samej walucie. Przedmiotem zobowiązań obydwu stron było zatem spełnienie świadczeń pieniężnych w walucie polskiej, a odwołanie się przez strony umowy do kursu waluty szwajcarskiej względem waluty polskiej stanowiło jedynie tzw. walutową klauzulę waloryzacyjną, dodatkowo określającą sposób ustalenia wysokości podlegających spełnieniu w walucie polskiej świadczeń pieniężnych strony powodowej jako kredytobiorcy.
Ocena niedozwolonego charakteru postanowień składających się na klauzulę waloryzacyjną
Ocena kwestionowanych przez powodów postanowień umownych przez pryzmat treści art. 385 1 i 385 2 k.c. powinna jednocześnie uwzględniać treść przepisów dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz. Urz. UE. L nr 95, str. 29), gdyż wyżej przywołane przepisy kodeksowe stanowią implementację przepisów tej dyrektywy do polskiego porządku prawnego. Zgodnie z treścią art. 385 1 §1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy – co nie dotyczy postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Oceny, czy postanowienie umowne jest niedozwolone (art. 385 1 § 1 k.c.), dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy (por. uchwała składu 7 sędziów SN z dnia z dnia 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17).
Z treści przesłuchania powodów wynika, że sporne postanowienia umowne nie były z nimi indywidualnie negocjowane, tj. nie mieli oni rzeczywistego wpływu na ich treść (art. 385 1 §3 k.c.). Pozwany bank nie przedstawił żadnych dowodów mogących prowadzić do wniosków przeciwnych.
Omawiana w niniejszej sprawie walutowa klauzula waloryzacyjna odnosiła się do świadczenia głównego, do którego spełnienia zobowiązani zostali powodowie. Spośród występujących w orzecznictwie sądowym rozbieżnych poglądów dotyczących tego, czy tak ukształtowana klauzula umowna określa świadczenie główne jednej ze stron umowy Sąd orzekający w niniejszej sprawie opowiada się za poglądem, zgodnie z którym klauzula waloryzacyjna kształtuje treść świadczenia głównego kredytobiorcy, skoro ma stanowić podstawę ustalenia wysokości zobowiązania pieniężnego, którego przedmiotem jest spłata (zwaloryzowanej) kwoty kapitału kredytu. Zarazem jednak klauzula zastosowana w tej kwestii w wyżej przywołanej umowie stron, z uwagi na blankietowe (tj. nieoparte na odwołaniu się do obiektywnych i niezależnych od decyzji pozwanego banku kryteriów) odniesienie do „kursu kupna/sprzedaży CHF obowiązującego w banku”, który to kurs pozwany bank miał ustalać samodzielnie, z pewnością nie określała wysokości świadczenia pieniężnego obciążającego kredytobiorcę w sposób jednoznaczny i precyzyjny (por. wyrok SN z dnia 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17 oraz wyrok SN z dnia 9 maja 2019 r.. I CSK 242/18, jak również wyżej przywołany wyrok SN z dnia z dnia 27 listopada 2019 r., II CSK 483/18).
Wymóg jednoznacznego sformułowania postanowienia umownego określającego główne świadczenie umowne nie odnosi się wyłącznie do warstwy semantycznej (czysto językowej) danego postanowienia umownego, lecz oznacza takie sformułowanie tego postanowienia, które z punktu widzenia konsumenta jako strony umowy dopuszcza tylko jedną możliwą interpretację, nie budzi uzasadnionych wątpliwości, dokładnie określa treść świadczenia, tj. czyni to w sposób wyraźny, oczywisty i niedwuznaczny (por. uzasadnienie wyroku SN z dnia 4 listopada 2011 r., I CSK 46/11, OSNC - Zbiór dodatkowy z 2013 roku nr A, poz. 4). Pogląd ten odpowiada wiążącej dla sądu krajowego wykładni przepisu art. 4 ust. 2 wyżej przywołanej dyrektywy nr 93/13, tj. wykładni, zgodnie z którą należy interpretować w ten sposób, że wymóg wyrażenia warunku umownego prostym i zrozumiałym językiem oznacza, że w wypadku umów kredytowych instytucje finansowe muszą zapewnić kredytobiorcom informacje wystarczające do podjęcia przez nich świadomych i rozważnych decyzji. Wymóg ten oznacza zatem, że warunki umowne dotyczące spłaty kredytu przez konsumenta muszą być zrozumiałe dla konsumenta zarówno w aspekcie formalnym i gramatycznym, jak i w odniesieniu do konkretnego zakresu jego zobowiązania umownego, tak aby właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny przeciętny konsument mógł nie tylko dowiedzieć się o możliwości wzrostu lub spadku wartości waluty obcej, w której kredyt został zaciągnięty, ale również oszacować – potencjalnie istotne – konsekwencje ekonomiczne takiego warunku dla swoich zobowiązań finansowych (patrz: wyrok TSUE z dnia 20 września 2017 r., sprawa C-186/16, punkt 2 sentencji).
Wyżej przywołane postanowienia umowy stron dotyczące waloryzacji świadczeń głównych powodów nie określają w sposób jednoznaczny treści i wysokości świadczeń pieniężnych należnych od powodów przede wszystkim dlatego, że odwołują się do kursu waluty szwajcarskiej zawartego w tabeli kursowej ustalanej dowolnie (tj. bez ograniczeń przewidzianych w umowie) przez pozwany bank – w żadnym punkcie umowy nie określono, na jakich zasadach (tj. w jaki dokładnie sposób i w oparciu o jakie konkretne, obiektywne kryteria) pozwany bank będzie ustalał treść swojej tabeli kursowej. Tym samym zakwestionowane postanowienia nie pozwalały powodom w żaden sposób ustalić, jak będzie kształtowała się wysokość ich zobowiązań do spłaty kredytu na skutek zastosowania klauzuli waloryzacyjnej.
Niedozwolona treść umownej klauzuli waloryzacyjnej (indeksacyjnej)
Brak jednoznaczności wyżej opisanej klauzuli umownej otwiera – wobec treści art. 385 1 § 1 k.c. – drogę do badania, czy klauzula ta nie kształtuje obowiązków konsumentów w stosunku do pozwanego banku w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i nie narusza w sposób rażący ich interesów. Stosownie do treści art. 385 2 k.c. oceny tej dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy – biorąc pod uwagę w szczególności jej treść i okoliczności jej zawarcia. Podkreślić należy, że wyżej przywołany przepis określa chwilę relewantną dla oceny zarówno zgodności postanowienia z dobrymi obyczajami jak i dla ustalenia, czy postanowienie niezgodnie z dobrymi obyczajami w sposób rażący narusza interes strony będącej konsumentem ( uchwała składu 7 Sędziów SN z dnia 20 czerwca 2018 roku, III CZP 29/17) – z tego względu nie mają znaczenia dla rozstrzygnięcia tej kwestii okoliczności faktyczne dotyczące mającego miejsce już po zawarciu umowy sposobu wykonywania przez pozwany bank uprawnień wynikających z kwestionowanych klauzul umownych (tj. sposób faktycznego kształtowania kursu walutowego przez bank), jak również treść później zawartego przez strony aneksu do umowy. Skoro ocena abuzywności klauzuli umownej ma się dokonywać wedle stanu rzeczy istniejącego w dacie zawarcia umowy, nie mają znaczenia dla wyniku tej oceny okoliczności faktyczne zaistniałe już po zawarciu umowy przez strony, tj. w szczególności to, w jakiej relacji pozostawał ustalany jednostronnie przez bank kurs waluty szwajcarskiej do średniego kursu rynkowego tej waluty lub do kursu ustalonego przez NBP. Istotne jest to, czy sam sposób ustalenia tej kwestii w umowie naruszał rażąco interes konsumentów w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami.
Przechodząc do merytorycznej oceny kwestionowanej przez powodów klauzuli umownej stwierdzić należy, co następuje. Przez sprzeczność z dobrymi obyczajami rozumie się takie kształtowanie stosunku umownego, które zmierza do dezinformacji lub wywołania błędnego mniemania konsumenta, wykorzystania jego niewiedzy lub naiwności, ukształtowania stosunku zobowiązaniowego niezgodnie z zasadą równorzędności stron. Sprzeczne z dobrymi obyczajami będzie więc takie rozłożenie praw i obowiązków umownych, które godzi w równowagę pozycji prawnej stron stosunku obligacyjnego. Z kolei pojęcie interesów konsumenta w omawianym kontekście oznacza nie tylko interes czysto ekonomiczny, lecz również interesy związane z tym, aby konsument mógł przewidzieć, jak będzie się kształtować jego sytuacja w ramach danego stosunku prawnego w przyszłości. W literaturze przedmiotu podkreśla się, że tzw. argument cenowy (tj. szczególnie korzystna cena danego świadczenia oferowana przez kontrahenta konsumentowi albo np. niższe oprocentowanie kredytu lub pożyczki) nie może stanowić usprawiedliwienia dla innych klauzul, które prowadzą do rażącej dysproporcji praw i obowiązków stosunkach umownych z konsumentem (por. System Prawa Prywatnego. Tom 5. Prawo zobowiązań - część ogólna, s. 651 i następne). Sprzeczność z dobrymi obyczajami polega na tym, że przedsiębiorca wyzyskuje swoją naturalną przewagę rynkową nad konsumentem, aby narzucić konsumentowi niekorzystne dla tego ostatniego rozwiązania w ramach danego stosunku umownego.
Mechanizm waloryzacji kwoty kredytu określają w pierwszej kolejności wyżej przytoczone postanowienia §5 ust. 3 i 4 umowy (przeliczanie rat spłacanych w walucie polskiej na walutę szwajcarską w oparciu o kurs obowiązujący w pozwanym banku). Postanowienia te nie zawierają przejrzystego, zrozumiałego i jednoznacznego dla konsumenta opisu mechanizmu waloryzacji, dzięki któremu powodowie mogliby w trakcie okresu kredytowania samodzielnie oszacować wielkość własnego zobowiązania, wyliczyć jaka będzie np. wysokość kolejnej miesięcznej raty, czy też dokonywać weryfikacji decyzji banku w tym zakresie. Bank wprowadzając do umowy klauzulę waloryzacyjną odwołującą się wyłącznie do jego własnych tabel kursowych – bez dookreślenia w umowie, w jaki sposób oraz w oparciu o jakie obiektywne kryteria treść tych tabel powinna być kształtowana – przyznał sobie prawo do jednostronnego, niczym nieograniczonego ustalania wysokości zadłużenia kredytobiorcy będącego konsumentem, który z kolei został zobowiązany do bezwarunkowego podporządkowania się takim decyzjom, co oznacza, że ma miejsce rażąca dysproporcja uprawnień kontraktowych stron, na niekorzyść konsumenta, co w sposób oczywisty godzi w dobre obyczaje i rażąco narusza interes konsumenta.
Klauzula pozwalająca bankowi w istocie w sposób dowolny (gdyż nie odwołujący się do jakichkolwiek obiektywnych i sprecyzowanych w umowie kredytu lub regulaminie kredytowym kryteriów) ustalać kurs waluty obcej stanowiącej podstawę waloryzacji kwoty kredytu pozostałej do spłaty rażąco narusza interes kredytobiorcy będącego konsumentem, gdyż nie pozwala mu nawet w przybliżeniu przewidzieć (w dacie zawierania umowy kredytu oraz w późniejszym okresie spłaty rat kredytu), w jaki sposób, tj. jak często i w jakiej relacji do średniego kursu rynkowego danej waluty będzie zmieniała się podlegająca waloryzacji kwota kredytu (por. m.in. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 14 lipca 2017 r., II CSK 803/16 oraz uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14). Dodać należy, że w orzecznictwie SN uznaje się za abuzywne nawet klauzule dalece bardziej szczegółowe niż niezwykle ogólna klauzula zawarta w wyżej przywołanych punktach umowy stron (por. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14).
Ponownie zaznaczyć należy, że umowa zawarta przez strony nie precyzuje w żadnym stopniu sposobu ustalania kursu wymiany walut wskazanego w tabeli kursów banku, w szczególności nie przewiduje wymogu, aby wysokość kursu ustalanego przez bank pozostawała w ściśle (jednoznacznie) określonej relacji do średniego kursu CHF ukształtowanego przez rynek walutowy lub kursu średniego publikowanego przez Narodowy Bank Polski. Oznacza to, że bankowi pozostawiona została całkowita dowolność w zakresie wyboru kryteriów ustalania kursu CHF w swoich tabelach kursowych, a przez to kształtowania wysokości zobowiązań konsumenta. W konsekwencji treść wyżej przywołanego postanowienia umownego umożliwia bankowi jednostronne kształtowanie sytuacji konsumenta w zakresie wysokości jego zobowiązań wobec banku, przez co rażąco i w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami zakłócona zostaje równowaga pomiędzy stronami przedmiotowej umowy i naruszone zostają interesy strony powodowej jako konsumenta.
Podkreślić trzeba, że za niedozwolone (z tych samych względów) musi zostać uznane nie tylko postanowienie umowne dotyczące sposobu przeliczenia rat wpłacanych w walucie polskiej przez powodów na walutę szwajcarską, ale również klauzula przewidująca „wstępne” (tj. dokonywane w dacie uruchomienia kredytu) przeliczenie kwoty kredytu określonej w walucie polskiej (§3 ust. 2 w zw. z § 2 ust. 1 umowy) na walutę szwajcarską wedle kursu kupna waluty szwajcarskiej z tabeli kursowej pozwanego banku z daty uruchomienia kredytu albo jego transzy (tj. z chwili późniejszej niż zawarcie umowy kredytu). Także i w tym przypadku umowa stron i regulamin nie precyzują w żadnym stopniu sposobu ustalania kursu wymiany walut wskazanego w tabeli kursów banku, w szczególności nie przewidują wymogu, aby wysokość kursu ustalanego przez bank pozostawała w ściśle określonej relacji do średniego kursu rynkowego lub kursu ustalonego przez NBP. Również zatem i w tym przypadku bankowi pozostawiona została całkowita dowolność w zakresie wyboru kryteriów ustalania kursu CHF w swoich tabelach kursowych, a przez to kształtowania wysokości zobowiązań kredytobiorcy - kurs ten nie został określony w umowie ani w sposób liczbowy ani za pomocą jakiegokolwiek algorytmu lub odwołania się do obiektywnie weryfikowalnych danych. Co więcej, ma to być kurs z nieustalonej dokładnie w chwili zawarcia umowy daty w przyszłości (data uruchomienia kredytu), a nie z daty zawarcia umowy.
Dodać należy, że omawiana klauzula umowna jest klauzulą niedozwoloną (tj. naruszającą w sposób rażący i sprzeczny z dobrymi obyczajami interes konsumenta) z tych samych względów, dla których ustawodawca uznaje za niedozwolone klauzule umowne uzależniające spełnienie świadczenia od okoliczności zależnych tylko od woli kontrahenta konsumenta oraz klauzule przyznające kontrahentowi konsumenta uprawnienie do dokonania wiążącej interpretacji umowy (art. 385 3 pkt 8 i 9 k.c.) – w każdym z tych przypadków kontrahent konsumenta będący przedsiębiorcą zastrzega sobie jednostronne uprawnienie do arbitralnego (dowolnego) określenia treści zobowiązania konsumenta, co nie może zostać uznane za zgodne z dobrymi obyczajami oraz co z istoty swojej rażąco narusza interesy konsumenta.
W dalszej kolejności zauważyć trzeba, że wyżej omawiana klauzula waloryzacyjna musi być uznana za rażąco oraz w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami naruszającą interesy powodów także i dlatego, że w ramach stosunku umownego między stronami negatywne konsekwencje związane z ryzykiem wzrostu kursu waluty szwajcarskiej względem polskiej zostało przerzucono w praktyce w całości i bez żadnych umownych ograniczeń na powodów będących konsumentami. W rezultacie wysokość zobowiązania pieniężnego powodów wobec pozwanego banku podlegającego wykonaniu w walucie polskiej mogła wzrastać w sposób praktycznie nieograniczony na skutek wzrostu kursu waluty szwajcarskiej względem waluty polskiej (w umowie nie przewidziano żadnego górnego ograniczenia wzrostu wysokości zobowiązania powodów wyrażonego w walucie polskiej), co również świadczy o rażącym zachwianiu równowagi praw i obowiązków stron. Co więcej, w zasadzie niesporne między stronami procesu jest to, że przewidzenie (nawet w przybliżeniu) wysokości i częstotliwości zmian kursu waluty szwajcarskiej względem polskiej w okresie obowiązywania umowy kredytu nie było możliwe przez żadną ze stron (w tym przez pozwany bank) – co oznacza, że w istocie powodowie nie mogli zawierając umowę w sposób racjonalny przewidzieć (choćby w przybliżeniu), jaka będzie wysokość w walucie polskiej rat spłaty kredytu w kolejnych miesiącach całego okresu kredytowania i łącznie dla całego tego okresu. Tym samym powodowie decydując się na zawarcie umowy w żaden sposób nie mogli racjonalnie ocenić, czy zawarcie umowy na warunkach zaproponowanych im przez pozwany bank jest dla nich korzystne.
Skoro wyżej przywołana tzw. klauzula waloryzacyjna jest – ze względów wyżej omówionych – w całości niedozwolonym postanowieniem umownym, to z mocy prawa od chwili zawarcia umowy nie wiąże ona powodów i nie może stanowić podstawy określenia treści praw i obowiązków stron umowy.
Brak konwalidacji niedozwolonych postanowień umownych w zakresie klauzuli waloryzacyjnej
Zaznaczyć należy, że wyżej przywołane niedozwolone postanowienia umowne składające się na walutową klauzulę waloryzacyjną nie uległy w późniejszym czasie konwalidacji – powodowie nie złożyli żadnego oświadczenia, w którym w sposób wyraźny zaakceptowaliby wyżej przywołane, wadliwe klauzule walutowe i zgodzili się na ich stosowanie wobec nich począwszy od daty zawarcia umowy (będąc jednocześnie świadomymi niedozwolonego charakteru klauzul). Stwierdzić ponadto należy, że brak jest podstaw do przyjęcia, iż cokolwiek w treści stosunków prawnych łączących strony mogło zmienić wejście w życie w kilka lat po zawarciu umowy stron przepisów Ustawy o zmianie ustawy – Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw z dnia 29 lipca 2011 r. (Dz.U. nr 165, poz. 984), tj. tzw. ustawy „antyspreadowej”. Przepisy tej ustawy wprowadziły do ustawy Prawo bankowe m.in. przepis art. 69 ust.2 pkt 4a, który określa, że umowa kredytu powinna określać w szczególności - w przypadku umowy o kredyt denominowany lub indeksowany do waluty innej niż waluta polska - szczegółowe zasady określania sposobów i terminów ustalania kursu wymiany walut. Przepisy wyżej przywołanej ustawy nowelizacyjnej nie dotyczyły w żaden sposób ewentualnej abuzywności postanowień umowy kredytowej zawartej przed wejściem w życie tejże ustawy. Wejście w życie już po zawarciu umowy stron nowelizacji Prawa bankowego podwyższającej standardy informacyjne w przypadku umów kredytowych denominowanych lub indeksowanych do waluty innej niż waluta polska, podobnie jak wejście w życie regulacji umożliwiających spłatę zadłużenia bezpośrednio w walucie waloryzacji, nie mogło pozbawić konsumentów możliwości ustalenia bezskuteczności niedozwolonych postanowień umownych, skoro brak związania konsumentów niedozwolonymi postanowieniami umownymi istnieje ex tunc (od daty zawarcia umowy) i podlega uwzględnieniu z urzędu przez sąd (por. uzasadnienie wyroku SN z dnia 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17 oraz wyroku SN z dnia 27 listopada 2019 r., II CSK 483/18).
Nie ma także jakichkolwiek podstaw prawnych do tego aby uznać, że zapłata przez powodów rat kredytów w wysokości określanej jednostronnie przez pozwany bank oznaczała akceptację przez powodów (ze skutkiem wstecznym) wyżej przywołanych niedozwolonych postanowień umownych. Przyjąć natomiast należy, że powodowie w omawianym okresie błędnie zakładali, że pozostają związani wyżej przywołanym, niedozwolonym postanowieniem umownym – co w świetle obowiązującego prawa nie może rodzić negatywnych dla nich skutków prawnych.
Brak możliwości zastąpienia niedozwolonych klauzul umownych inną treścią normatywną
Podkreślić należy, że przepisy prawa obowiązującego, w szczególności Kodeksu cywilnego i wyżej przywołanej dyrektywy unijnej, w żaden sposób nie uprawniają sądu, który uznaje daną klauzulę umowną za niedozwoloną, do modyfikacji treści tej klauzuli – wręcz przeciwnie, art. 385 1 §2 k.c. dopuszcza w tej kwestii jeden tylko skutek, tj. brak związania stron wadliwą (niedozwoloną) klauzulą umowną, co odpowiada treści i celowi przepisów wyżej przywołanej dyrektywy UE. Stosownie do treści art. 385 1 § 2 k.c. jeżeli postanowienie umowy jako niedozwolone nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie. Klauzule abuzywne są bezskuteczne względem konsumenta z mocy samego prawa oraz już od chwili zawarcia umowy. W ich miejsce prawa i obowiązki konsumenta kształtują ustawowe przepisy dyspozytywne (względnie obowiązujące), o ile obowiązują w dacie zawarcia umowy – takich jednak w polskim porządku prawnym w dacie zawarcia przez strony spornej umowy nie było (ani co do sposobu waloryzacji kwoty zobowiązania odwołującego się do kursu waluty obcej ani co do przesłanek zmiany wysokości oprocentowania kredytu).
Podkreślić należy, że niedozwolone postanowienie umowne nie wiąże konsumenta w całości, a nie tylko w takim zakresie, w jakim jego treść jest niedopuszczalna – przepis art. 385 1 § 1 k.c. nie przewiduje bowiem tzw. redukcji utrzymującej skuteczność (por. System prawa prywatnego. Tom 5, Prawo zobowiązań – część ogólna, s. 666). Wynika to w sposób wyraźny z treści art. 6 ust. 1 wyżej przywołanej dyrektywy UE nr 93/13 („na mocy prawa krajowego nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta”). Sąd stwierdzający niedozwolony charakter postanowienia umownego nie jest uprawniony do modyfikacji treści niedozwolonego postanowienia umownego tj. do zachowania w mocy fragmentu takiego postanowienia lub do dostosowania go do innych postanowień umowy (por. uzasadnienia wyroków SN: z dnia 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17 oraz z dnia 9 maja 2019 r.. I CSK 242/18).
W orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej za utrwalone uznać należy stanowisko, zgodnie z którym sąd uznający określone postanowienie umowne za niedozwolone nie jest uprawniony do tego, aby następnie modyfikować treść tego postanowienia w ten sposób, aby nie naruszało już ono interesów konsumenta. W szeregu wyroków ETS a następnie TSUE wskazuje się konsekwentnie na to, że gdyby sąd krajowy mógł zmieniać treść nieuczciwych warunków umownych, uprawnienie takie mogłoby zagrażać realizacji długoterminowego celu ustanowionego w art. 7 ust. 1 dyrektywy 93/13, tj. przyczyniłoby się do wyeliminowania zniechęcającego następstwa dla przedsiębiorców – tzn. nie zniechęcałoby ich do stałego stosowania umownych klauzul abuzywnych. W ocenie TSUE cel taki można osiągnąć jedynie poprzez zwykły brak stosowania tego rodzaju nieuczciwych postanowień umownych wobec konsumentów. W przeciwnym wypadku, tj. w razie dopuszczenia możliwości zmiany przez sąd krajowy treści kwestionowanego postanowienia umownego, przedsiębiorcy stosujący niedozwolone klauzuli byliby zachęcani do ich stosowania, wiedząc, że w ostateczności umowa zawierająca takie klauzule mogłaby zostać uzupełniona w niezbędnym zakresie przez sąd krajowy, tak aby zagwarantować w ten sposób interes rzeczonych przedsiębiorców (por. pkt. 31 uzasadnienia wyroku z dnia 21 stycznia 2015 r., C-482/13; punkty 69-71 wyroku w sprawie C-618/10; punkt 79 wyroku w sprawie C-26/13). W wyżej przywołanych wyrokach TSUE stanął na stanowisku, zgodnie z którym art. 6 ust. 1 dyrektywy nr 93/13 stoi na przeszkodzie przepisowi prawa krajowego, który zezwala sądowi krajowemu, przy stwierdzeniu nieważności nieuczciwego warunku w umowie zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem, na uzupełnienie rzeczonej umowy poprzez zmianę treści tego warunku. Sąd krajowy ma możliwość zastąpienia nieuczciwego warunku (klauzuli niedozwolonej) jedynie przepisem prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym - pod warunkiem, że to zastąpienie jest zgodne z celem art.6 ust. 1 dyrektywy 93/13 (tj. celem polegającym na wyeliminowaniu z umów zawieranych z konsumentami klauzul niedozwolonych) oraz tylko w przypadkach, w których stwierdzenie abuzywności danej klauzuli umownej zobowiązywałaby sąd do stwierdzenia upadku umowy w całości, co narażałoby konsumenta na niekorzystne dla niego konsekwencje (por. wyrok C-482/13, pkt. 33; wyrok C-485/13, pkt. 32-33, wyrok C-26/13, pkt 82-84). Przesłanki te w niniejszej sprawie nie są spełnione.
Dodatkowo, art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że stoi on na przeszkodzie wypełnieniu luk w umowie, spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków, które się w niej znajdowały, wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, przewidujących, że skutki wyrażone w treści czynności prawnej są uzupełniane w szczególności przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów (por. wyrok TSUE z dnia 3 października 2019 r., C-260/18). Tym samym wyłączone jest zastąpienie wyżej omówionych klauzul niedozwolonych przez odwołanie się do ogólnych kryteriów z art. 65 k.c. (zasady współżycia społecznego, ustalone zwyczaje, zamiar stron i cel umowy) – kryteria te, z uwagi na swoją ogólność, nie pozwalają ustalić dostatecznie konkretnych zasad waloryzacji kwoty kredytu.
Podkreślić należy, że wyżej sformułowane poglądy prawne wyrażone i utrwalone w orzecznictwie TSUE stanowią - z uwagi na treść art. 267 Traktatu o funkcjonowaniu UE – prawnie wiążącą dla sądów krajowych interpretację przepisów dyrektywy nr 93/13, co determinuje także interpretację przepisów k.c. ustanowionych w celu implementacji tej dyrektywy. Dodatkowo wskazać należy na to, że sądy krajowe stosując prawo wewnętrzne zobowiązane są tak dalece, jak jest to możliwe, dokonywać jego wykładni w świetle brzmienia i celu rozpatrywanej dyrektywy (w tym przypadku w świetle wyrażonego wprost w art. 7 ust. 1 dyrektywy nr 93/13 celu tej regulacji wspólnotowej, którym jest zniechęcenie przedsiębiorców do stosowania niedozwolonych klauzul), tak aby osiągnąć przewidziany w niej rezultat, a zatem zastosować się do art. 288 akapit trzeci Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej. Ten obowiązek dokonywania wykładni prawa krajowego zgodnej z prawem Unii jest w istocie nierozerwalnie związany z systemem prawnym wynikającym z przepisów Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej, gdyż umożliwia sądom krajowym zapewnienie, w ramach ich właściwości, pełnej skuteczności prawa Unii przy rozpoznawaniu zawisłych przed nimi sporów. Brak jest zatem podstaw prawnych do tego, aby sąd w sprawie niniejszej modyfikował treść niedozwolonej klauzuli umownej i przyjmował np. że klauzulę tę stosować należy z odwołaniem się do średniego kursu rynkowego waluty szwajcarskiej lub kursów ustalanych przez NBP. Tym bardziej zaś brak podstaw do tego, aby sąd modyfikował określone w umowie stron zasady oprocentowania kredytu (które w ogóle nie były przez powodów kwestionowane), np. poprzez ustalenie, że podstawą ustalenia wysokości oprocentowania kredytu udzielonego powodom jest wskaźnik WIBOR dla waluty polskiej a nie wskaźnik LIBOR dla waluty szwajcarskiej. Jeszcze raz zaznaczyć należy, że brak jest podstawy prawnej dla tego rodzaju (w istocie zmierzającej do ochrony interesów przedsiębiorcy a nie konsumenta) ingerencji sądu w treść umowy stron. Z uwagi na treść art. 7 Konstytucji RP nie jest możliwe pozbawione podstawy prawnej działanie sądu jako organu władzy publicznej: sąd ma obowiązek działania wyłącznie na podstawie i w granicach prawa.
Zaznaczyć dodatkowo należy (w odniesieniu do walutowej klauzuli waloryzacyjnej), że obecna treść normatywna art. 358 §2 k.c. (dotycząca ustalania wartości waluty obcej dla zobowiązań, których przedmiotem jest suma pieniężna wyrażona w takiej walucie) nie obowiązywała w dacie zawarcia przez strony wyżej przywołanej umowy kredytu, lecz weszła w życie później (w dniu 24 stycznia 2009 roku) i już tylko z tego względu nie mogła ona w dacie zawarcia przez strony umowy kredytu wpłynąć na określenie treści tej umowy (por. w tej kwestii uzasadnienie wyroku z dnia 14 lipca 2017 r., II CSK 803/16). Dodatkowo, art. 358 k.c. dotyczy świadczeń w walucie obcej, tj. podlegających spełnieniu w tej walucie (a nie jedynie waloryzowanych kursem waluty obcej) – zobowiązanie powodów ma za swój przedmiot kredyt w walucie polskiej, jedynie waloryzowany kursem waluty szwajcarskiej. Ponadto przepisy ustawy nowelizującej k.c., która wprowadziła w życie wyżej przywołany przepis ustawowy w jego obowiązującym obecnie brzmieniu, nie przewidywały stosowania tego przepisu do umów zawartych przed jej wejściem w życie.
Skutki uznania postanowień walutowej klauzuli waloryzacyjnej za niewiążące – konieczność uwzględnienia roszczeń niepieniężnych powodów (art. 189 k.p.c.)
Z treści art. 385 1 §2 k.c. wynika brak związania stron treścią niedozwolonego postanowienia umownego oraz związanie stron treścią umowy „w pozostałym zakresie”. Zarazem jednak nie można pominąć treści art. 6 ust. 1 wyżej przywołanej dyrektywy 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r., który stanowi o tym, że na mocy prawa krajowego nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w pozostałej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków. Uznać należy, że usunięcie z umowy stron (tj. uznanie za niewiążące) niektórych postanowień umownych nie może prowadzić do sytuacji, w której strony pozostawałyby związane umową o zasadniczo (tj. co do istoty) innym charakterze prawnym niż umowa, jaką strony zgodnie chciały zawrzeć. Np., gdyby niedozwolony charakter miały mieć postanowienia określającej cenę sprzedaży nieruchomości, nie sposób wobec tego uznać, iż strony zawarły umowę zobowiązującą sprzedającego do nieodpłatnego przeniesienia własności nieruchomości, gdyż określenie ceny jest koniecznym elementem umowy sprzedaży. W niniejszej sprawie konsensusem stron było objęte zawarcie szczególnego rodzaju umowy kredytu, tj. umowy kredytu indeksowanego kursem waluty szwajcarskiej, co znalazło swój wyraz w szczególności także w tym, że oprocentowanie kredytu powiązano w umowie ze wskaźnikiem LIBOR dotyczącym wartości rynkowej (tj. kosztu wypożyczenia) waluty szwajcarskiej a nie polskiej.
W szeregu wydanych przez siebie wyroków TSUE dał wyraz temu, że w jego ocenie w razie stwierdzenia niedozwolonego charakteru zawartej w umowie kredytu tzw. klauzuli ryzyka walutowego utrzymanie umowy w pozostałym zakresie „nie wydaje się możliwe z prawnego punktu widzenia” (por. wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 14 marca 2019 r., w sprawie C-118/17, Z. D. przeciwko (...) Bank Hungary Z.., pkt 52, wyrok z dnia 5 czerwca 2019 r., w sprawie C-38/17, GT przeciwko HS, pkt 43; wyrok z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, K. D. i J. D. przeciwko (...) Bank (...), pkt 44; wyrok z dnia 29 kwietnia 2021 r., Bank (...)-19/20, pkt 56, 83, 90).
Z kolei w uzasadnieniu wyroku SN z dnia 11 grudnia 2019 r. (V CSK 382/18, sędzia referent R. T.) wyrażono pogląd, zgodnie z którym „(…) wyeliminowanie ryzyka kursowego, charakterystycznego dla umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej (…) jest równoznaczne z tak daleko idącym przekształceniem umowy, iż należy ją uznać za umowę o odmiennej istocie i charakterze, choćby nadal chodziło tu tylko o inny podtyp czy wariant umowy kredytu (…). Oznacza to z kolei, że po wyeliminowaniu tego rodzaju klauzul utrzymanie umowy o charakterze zamierzonym przez strony nie jest możliwe, co przemawia za jej całkowitą nieważnością (bezskutecznością).”.
W 2022 i 2023 roku zapadało szereg orzeczeń SN w różnych składach podzielających wyżej przywołane oceny prawne. W uzasadnieniu wyroku z dnia 13 kwietnia 2022 roku (sygn. akt II CSKP 15/22, s. referent G. M.) wskazano na to, że „wyeliminowanie niedozwolonych klauzul kształtujących mechanizm indeksacji, określający główne świadczenie kredytobiorcy, prowadzi do przekształcenia kredytu złotowego indeksowanego do waluty obcej w zwykły kredyt złotowy (nieindeksowany), oprocentowany według stawki powiązanej ze stawką LIBOR. Wyeliminowanie zaś ryzyka kursowego, charakterystycznego dla umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i uzasadniającego powiązanie oprocentowania ze stawką LIBOR stanowi ingerencję w treść umowy równoznaczną z przekształcenie jej w umowę o istocie i charakterze, odbiegającym od zgodnego zamiaru stron”. Z kolei w uzasadnieniu wyroku SN z dnia 10 maja 2022 roku (II CSKP 382/22, s. ref. T. S.) przywołano aprobująco wyżej sformułowaną argumentację użytą w uzasadnieniach wyroków w sprawach V CSK 382/18 i II CSKP 15/22 dodatkowo wskazując na to, że „ukształtowanie umowy kredytu złotowego oprocentowanego według stawki LIBOR jest sprzeczne z naturą stosunku prawnego łączącego strony. Po wyeliminowaniu tego rodzaju klauzul utrzymanie umowy o charakterze zamierzonym przez strony nie jest możliwe, co przemawia za jej całkowitą nieważnością (bezskutecznością)”. Dokładnie tę samą argumentację sformułowano w uzasadnieniu wyroku SN wydanego również w dniu 10 maja 2022 roku w sprawie II CSKP 285/22 (s. ref. T. S.) – konkludując pisemne uzasadnienie wyroku stwierdzeniem, zgodnie z którym „wyeliminowanie (...) abuzywnych klauzul przeliczeniowych nie prowadzi do utrzymania w mocy umowy kredytu indeksowanego kursem CHF jako kredytu złotowego oprocentowanego według stawki LIBOR”. Wyżej przywołane poglądy zaakceptowano także w uzasadnieniu wyroku SN z 20 maja 2022 roku (sygn. akt II CSKP 796/22, s. ref. K. S.).
Akceptując wyżej przywołane oceny prawne uznać należy, że umowa kredytu indeksowanego kursem waluty obcej, z oprocentowaniem opartym na wskaźniku rynkowym właściwym dla tej waluty, w razie usunięcia z tej umowy postanowień waloryzacyjnych z zachowaniem zasad oprocentowania właściwych dla waluty obcej stałaby się umową sprzeczną z właściwością zobowiązania (kredyt „złotowy” z oprocentowaniem uzależnionym od ceny rynkowej waluty zagranicznej wyrażonej we właściwym dla niej indeksie LIBOR), a także z wybranym przez obie strony podtypem stosunku kredytu, przez co tak zredukowana umowa nie może się ostać i jest nieważna z mocy art. 353 1 k.c. jako wykraczająca poza granice zasady swobody umów (sprzeczność z naturą zobowiązania danego typu).
Dodać należy, że na rozprawie w dniu 13 grudnia 2024 roku (k. 117) powodowie będący konsumentami, po poinformowaniu ich o skutkach ustalenia nieważności umowy jako rezultatu braku związania klauzulą niedozwoloną przywołaną w pozwie, oświadczyli, że zgadzają się na tego rodzaju rozstrzygnięcie, a tym samym ponownie odmówili bycia związanymi niedozwolonymi postanowieniami – ze świadomością, że rodzi to skutek w postaci nieważności umowy kredytu.
Ocena zasadności roszczeń pieniężnych powodów z uwzględnieniem podniesionego przez pozwanego zarzutu potrącenia
Z uwagi na uznanie wyżej przywołanej umowy kredytu w kształcie, który zaistniałby po pominięciu wyżej przywołanej (niewiążącej powodów) waloryzacyjnej klauzuli umownej, za nieważną w całości, na podstawie art. 189 k.p.c. uwzględnieniu podlegało roszczenie niepieniężne powodów dotyczące ustalenia nieważności umowy (co jest równoznaczne z nieistnieniem stosunku prawnego, który miałyby powstać na skutek zawarcia umowy). Niewątpliwie – wobec rozbieżności stanowisk stron dotyczącego treści i istnienia wyżej opisanego stosunku prawnego – po stronie powodów istnieje interes prawny uzasadniający wystąpienie z wyżej przywołanym roszczeniem procesowym, w celu ostatecznego i wiążącego dla obu stron ustalenia stanu prawnego odnośnie obowiązywania wyżej przywołanej umowy kredytu.
Z uwagi na nieważność wyżej opisanej umowy kredytu po stronie obydwu stron – tj. po stronie powodów i pozwanego banku – powstają roszczenia pieniężne o zwrot nienależnie uiszczonych sum pieniężnych, tj. wszystkich świadczeń pieniężnych spełnionych w celu wykonania nieważnej umowy zawartej przez strony. Podstawę prawną tych roszczeń stanowią przepisy art. 405 w zw. art. 410 k.c. Brak jest podstaw do przyjęcia, że roszczenia którejś ze stron (roszczenia powodów zgłoszone w pismach procesowych i roszczenie pozwanego banku zgłoszone do potrącenia) w konkretnych okolicznościach niniejszej sprawy naruszają zasady współżycia społecznego i z tego względu nie podlegają ochronie prawnej (art. 5 k.c.). Brak jest podstaw do przyjęcia, że pozwany bank dokonując wypłat kwot kredytu wiedział o tym, że mający łączyć strony stosunek prawny nie istnieje – co zresztą nie ma znaczenia z uwagi na treść art. 411 pkt 1) k.p.c. i to, że podstawą wzajemnego obowiązku zwrotu świadczeń jest nieważność umowy. Brak jest podstaw do przyjęcia, że powodowie lub pozwany zużyli już nienależne świadczenie w taki sposób, że nie są już wzbogaceni kosztem drugiej strony – w szczególności powodowie pozostają właścicielami wybudowanego domu dzięki środkom z kredytu (art. 409 k.c.).
Zostało wykazane, że powodowie dokonali w okresie objętym pozwem następujących świadczeń pieniężnych w walucie polskiej na rzecz pozwanego: 141.134, 37 zł tytułem spłaty rat kapitałowo-odsetkowych i odsetek karnych, a także 2.774 zł tytułem opłat i innych (w tym 254 zł opłat za upomnienia/wezwania do zapłaty i harmonogramy spłaty kredytu). W przeciwieństwie do tzw. ubezpieczenia spłaty kredytu, które z istoty swojej jest powiązane z umową kredytu (co skutkuje tym, że przy nieważności umowy kredytu umowa ubezpieczenia jest nieważna jako bezprzedmiotowa), ubezpieczenie kredytowanej nieruchomości oraz ubezpieczenie na życie kredytobiorców nie są z istoty swojej, tj. w sposób konieczny i immanentny, związane z umową kredytu. Dopiero z treści takich umów ubezpieczenia (względnie ogólnych warunków ubezpieczenia) mogłoby zatem wynikać, czy istnieje tego rodzaju związek między nimi a umową kredytu, który skutkuje tym, iż następstwem nieważności umowy kredytu jest także brak związania powodów postanowieniami umowy ubezpieczenia. W przypadku ubezpieczenia nieruchomości przedmiot tego ubezpieczenia (tj. niepogorszony stan nieruchomości) istnieje niezależnie od obowiązywania umowy kredytu – to samo dotyczy ubezpieczenia na życie powodów. Dopiero zatem konkretna treść tego rodzaju umowy ubezpieczenia mogłaby przesądzać o tym, że nieważność umowy kredytu pociąga za sobą nieważność umowy ubezpieczenia, względnie nieważność lub prawną bezskuteczność oświadczeń powodów o przystąpieniu do ubezpieczenia grupowego. Powodowie nie złożyli jednak do akt sprawy żadnych dokumentów pozwalających na ustalenie treści stosunku ubezpieczenia (polisa, ogólne warunki ubezpieczenia, pisemne oświadczenie o przystąpieniu do ubezpieczenia grupowego), jak również nie sformułowali żadnej argumentacji w pozwie dotyczącej tego zagadnienia. Z drugiej strony powodowie niewątpliwie uzyskiwali konkretną korzyść w postaci ubezpieczenia ryzyk dotyczących stanu ich nieruchomości oraz ryzyk objętych ubezpieczeniem na życie. Tym samym brak było podstaw do przyjęcia, że składki ubezpieczenia nieruchomości stanowiły nienależne świadczenia powodów na rzecz pozwanego banku podlegające zwrotowi.
Przyjąć zatem należało, że po stronie powodów powstało roszczenie pieniężne o zwrot kwoty 141.388,37 zł (141.134, 37 zł tytułem spłaty rat kapitałowo-odsetkowych i odsetek karnych + 254 zł spłaty opłat „okołokredytowych” niedotyczących umów ubezpieczenia). Z kolei po stronie pozwanego banku powstało roszczenie o zwrot przez powodów nienależnego świadczenia tytułem udostępnionego kapitału kredytu. Powodom udostępniono faktycznie kwotę 119.910 zł (123.098,24 zł - 541,63 zł - 800,14 zł - 1.846,47 zł), gdyż skredytowane kwoty wymienione w §3 ust. 1 umowy tj. opłata za ubezpieczenie kredytu (541,63 zł), składka ubezpieczenia na życie (800,14 zł), składka ubezpieczenia na wypadek utraty pracy lub czasowej niezdolności do pracy (1.846,47 zł), nie zostały faktycznie wypłacone powodom lecz przekazane innym podmiotom. Strona pozwana musiałaby wobec tego sformułować i udowodnić twierdzenia co do tego, dlaczego wobec tego uznaje wypłacenie i przekazanie wyżej podanych kwot na rzecz podmiotów innych niż powodowie za świadczenie nienależne uzyskane przez powodów od pozwanego – w tym celu pozwany powinien zatem wskazać, jakie było źródło i treść stosunków prawnych, w ramach których dokonano wypłaty wyżej podanych sum pieniężnych, a w szczególności powinien także udowodnić, że w ten sposób pozwany wykonał za powodów ich zobowiązanie wobec osoby trzeciej. W tym celu pozwany musiałby wykazać, że wyżej podane świadczenia dotyczyły stosunków ubezpieczeniowych, w ramach których to powodowie byli stroną ubezpieczającą (a nie jedynie podmiotem ubezpieczonym, jak w przypadku typowych ubezpieczeń grupowych zawieranych przez ubezpieczającego – zazwyczaj bank – na rzecz nieokreślonego z góry kręgu podmiotów ubezpieczonych), gdyż to ubezpieczający jako strona umowy ubezpieczenia jest zobowiązany względem ubezpieczyciela do zapłaty składki ubezpieczeniowej. Żadnych twierdzeń i dowodów w tym zakresie pozwany jednak nie przedstawił. Wobec tego kwota podlegająca potrąceniu przez pozwanego wynosi jedynie 119.910 zł – tylko takie świadczenie nienależne powodowie otrzymali bezpośrednio od pozwanego.
Spełnione zostały proceduralne przesłanki zasadności podniesienia zarzutu potrącenia z art. 203 1 §1 i 2 k.p.c. W szczególności, zarzut procesowy potrącenia pozwany może podnieść nie później niż w ciągu 2 tygodni od powstania daty wymagalności roszczenia zgłoszonego do potrącenia, a wymagalność roszczenia pieniężnego pozwanego o zwrot przez powodów nienależnego świadczenia powstała z po upływie terminu 7 dni zakreślonego powodom w przedsądowym wezwaniu do zapłaty z 29 sierpnia 2024 roku (k. 125) - powodowie odebrali to pismo odpowiednio w dniach 6 września 2024 r. i 9 września 2024 r. Najpóźniej zatem w dniu 17 września 2024 roku roszczenie pozwanego było już wymagalne. Co więcej, wedle sądu rozpoznającego sprawę niniejszą, skoro świadczenia nienależne stron nieważnej umowy wzajemnej (a taką jest umowa kredytu) powinny być zwrócone co do zasady równocześnie (argument z art. 497 w zw. z art. 496 k.c.), to przyjąć należy, że wymagalność roszczenia jednej ze stron pociąga za sobą jednoczesną wymagalność roszczenia drugiej strony. Wzajemne roszczenia stron stały się zatem wymagalne nie później niż w dniu doręczenia pozwanemu odpisu pozwu, tj. pierwszego pisma zawierającego wezwanie ze strony powodów do zapłaty.
Z kolei oświadczenie (materialno-procesowe) o potrąceniu zawiera odpowiedź pozwanego na pozew datowana na 16 września 2024 roku, doręczona powodom 23 września 2024 roku (wydruki potwierdzeń k. 141-142), kiedy już niewątpliwie roszczenie materialne banku było wymagalne. Zostały zatem – w zakresie wzajemnych roszczeń pieniężnych stron o zapłatę (odpowiednio) kwot 141.388,37 zł i 119.910 zł – spełnione przesłanki skuteczności potrącenia z art. 498 k.c., przy czym skutek ten nastąpił z datą, kiedy potrącenie stało się możliwe (art. 499 k.c.), tj. w ocenie sądu już z chwilą doręczenia pozwanemu odpisu pozwu (z uwagi na wyżej przywołaną argumentację co do jednoczesnej wymagalności roszczeń o zwrot świadczeń spełnionych przez strony nieważnej umowy wzajemnej).
W tym miejscu rozróżnić należy procesowy zarzut potrącenia (podniesienie w toku procesu okoliczności skutkującej koniecznością oddalenia powództwa) od materialnoprawnego oświadczenia o potrąceniu (art. 499 k.c.). Procesowy zarzut potrącenia może być zgłoszony „ewentualnie”, tj. na wypadek przyjęcia przez sąd określonej oceny prawnej relacji między stronami procesu. Materialnoprawne oświadczenie o potrąceniu nie może być natomiast złożone „ewentualnie”, ale w tym zakresie oświadczenie pozwanego zawarte w tej kwestii w odpowiedzi na pozew nie ma takiego „ewentualnego” charakteru. Materialnoprawne oświadczenie pozwanego musi być uznane za skuteczne i skutkujące wygaśnięciem w części wyżej opisanego roszczenia pieniężnego powodów.
W wyniku skutecznego oświadczenia materialnoprawnego o potrąceniu roszczeń roszczenie pieniężne powodów uległo umorzeniu w części i pozostało w mocy co do żądania zapłaty kwoty łącznej 21.478,37 zł (141.388,37 zł - 119.910 zł), z kolei roszczenie pieniężne pozwanego wygasło w całości. Po stronie powodów nie występuje solidarność wierzycieli, a z mocy art. 379 §1 k.c. następuje podział należności pieniężnej będącej przedmiotem wierzytelności na dwie równe części (10.739,18 zł), z których każda przypada jednemu z powodów. Na podstawie art. 481 §1 i 2 k.c. powodom przysługują odsetki ustawowe za opóźnienie od zasądzonej na ich rzecz kwoty należności głównej (w zakresie części roszczenia umorzonej przez potrącenie roszczenie odsetkowe nie powstało, gdyż potrącenie z mocy art. 499 k.c. wywołało skutek wsteczny). Co do zasady, zastosowanie w sprawie niniejszej znajduje art. 455 k.c., co oznacza, że opóźnienie po stronie pozwanego banku powstaje następnie dnia po otrzymaniu wezwania od powoda do zwrotu na jego rzecz spełnionego nienależnie świadczenia pieniężnego, tj. skonkretyzowanej kwotowo sumy pieniężnej. Odsetki podlegały zasądzeniu od 24 sierpnia 2024 r. tj. od następnego dnia po doręczeniu stronie pozwanej odpisu pozwu, czyli zgodnie z żądaniem powodów.
W pozostałym zakresie roszczenie pieniężne powodów podlegało oddaleniu.
Rozstrzygnięcie w przedmiocie kosztów procesu
O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 100 k.p.c., zgodnie z zasadą stosunkowego rozdzielenia kosztów procesu. Wynikająca z treści pozwu ale również z tego, że po stronie powodów zachodzi współuczestnictwo formalne co do roszczeń pieniężnych (każdy z powodów zgłosił swoje własne roszczenie o zapłatę kwot po 71.954,18 zł) i współuczestnictwo materialne co do roszczenia o ustalenie nieważności umowy kredytu, wartość przedmiotu sporu każdego z powodów z pozwanym wyniosła po 195.054 zł, co obejmuje obok wartości roszczenia pienieżnego danego powoda (71.955 zł) wartość roszczenia niepieniężnego ustaloną w pozwie na 123.099 zł (równowartość kwoty kredytu) – nie sposób uznać, że niepieniężne roszczenie procesowe dotyczące ustalenia nieważności umowy kredytu. Każdy z powodów jest stroną wygrywającą proces w zakresie roszczeń o ustalenie nieważności umowy kredytu oraz w części o zapłatę (skoro powództwo w części podlega oddaleniu, to w tej części powodowie przegrali spór – w szczególności skoro nie cofnęli pozwu w żadnym zakresie), co oznacza wygraną każdego z powodów w 68,6 % wartości przedmiotu sporu (133.839 zł : 195.054 zł). W takiej samej części koszty procesu powinny zatem obciążyć pozwanego. Na koszty procesu związane z udziałem w sprawie każdego z powodów składają się kwoty następujące: połowa opłaty sądowej od pozwu (1.000 zł: 2 = 500 zł), wynagrodzenie pełnomocnika procesowego każdego powodów wynosi po 5.400 zł, opłata skarbowa od pełnomocnictwa 17 zł, łącznie zatem koszty procesowe związane z udziałem w sprawie każdego z powodów wynoszą po 5917 zł. Na koszty procesu związane z udziałem w sprawie pozwanego w sporze z każdym z powodów składają się natomiast kwoty następujące: wynagrodzenie pełnomocnika procesowego w kwocie 5.400 zł, opłata od pełnomocnictwa 17 zł. Tym samym, koszty procesu podlegające zwrotowi przez pozwanego na rzecz każdego z powodów po pomnożeniu przez procent wygranej powodów (68,6%) i pomniejszeniu iloczynu o kwotę 5.417 zł (koszty procesu związane z udziałem w sprawie pozwanego) dają kwotę w wysokości 2.358,12 zł, którą należało zasądzić od pozwanego na rzecz każdego z powodów. O odsetkach ustawowych za opóźnienie od kwoty zasądzonej tytułem zwrotu kosztów procesu orzeczono na podstawie art. 98 § 1 1 k.p.c.
ZARZĄDZENIE
Odpisy wyroku z uzasadnieniem doręczyć pełnomocnikom stron.
Dnia 21 I 2025
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Data wytworzenia informacji: