II C 2169/22 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2025-03-19
Sygn. akt II C 2169/22
UZASADNIENIE
Pozwem z dnia 25 listopada 2022 r. (data nadania), skierowanym przeciwko (...) Bank Spółce Akcyjnej z siedzibą we W., powodowie D. P. i E. P. wnieśli o:
1) ustalenie, że umowa kredytu hipotecznego nominowanego do CHF nr (...) standardowe oprocentowanie z dnia 23 sierpnia 2005 r. zwarta pomiędzy (...) Bank S.A. z siedzibą we W. (poprzednikiem prawnym strony pozwanej) a powodami jest nieważna;
2) zasądzenie na ich rzecz od pozwanego do niepodzielnej ręki kwoty 164.808,62 zł., z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 4 listopada 2022 r. do dnia zapłaty.
Powodowie wnieśli także o zasądzenie od pozwanego na rzecz każdego z nich zwrotu kosztów procesu, według norm przepisanych.
W uzasadnieniu powodowie podali, iż zawarli z poprzednikiem prawnym pozwanego Banku umowę kredytu hipotecznego waloryzowanego kursem CHF, która w ich ocenie zawiera klauzule abuzywne odnoszące się do waloryzacji kredytu, skutkujące naruszeniem zasady równości stron, w szczególności poprzez zastosowanie odwołania do tabeli kursowej ustalanej przez pozwany Bank, jako źródła informacji o wysokości kursów kupna walut stosowanych na potrzeby uruchomienia kapitału kredytu, przy tym zapewnienie Bankowi dodatkowego zysku z uwagi na dokonywanie przeliczeń w oparciu o dwa odmienne mierniki. Nadto, w toku prezentowania oferty kredytu nie przedstawiono powodom rzetelnych informacji umożliwiających ocenę ryzyka wiążącego się z zawarciem umowy oraz konsekwencji ekonomicznych zastosowanych w niej mechanizmów. Zapisy kwestionowanej umowy pozostają, zdaniem powodów, sprzeczne z zasadami współżycia społecznego i rażąco naruszają ich interes. Powodowie podali, iż w toku zawierania umowy działali, jako konsumenci, natomiast kwestionowane zapisy, składające się na stosunek prawny wiążący strony, nie były przez nich indywidualnie negocjowane, stanowiły one element wzorca umownego stosowanego przez bank powszechnie w obrocie z jego klientami, co przemawiać ma za możliwością ich uznania za abuzywne, a co za tym idzie nie obowiązujące od momentu zawarcia umowy.
Powodowie wskazali na abuzywność następujących zapisów zawartych w umowie:
- § 2 ust. 1, §3 ust. 2, § 5 ust. 3 i 5, w których bank zawarł niedozwolone - w myśl art. 385 1 §1 k.c. - postanowienia umowne, zawierające klauzulę indeksującą świadczenia stron dwoma miernikami wartości, określanymi dowolnie przez stronę pozwaną;
- § 4 ust. 2 i 4 – w/w mowy kredytu – zawierającego klauzulę zmiennego oprocentowania, pozwalająca stronie pozwanej na modyfikację oprocentowania w toku realizacji umowy bez określania jednoznacznych przesłanek wyznaczających kierunek i zakres zmian.
(pozew k. 4-20)
W odpowiedzi na pozew, doręczony w dniu 13 stycznia 2023 r., pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie solidarnie od powodów zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego, ustalonych według norm prawem przepisanych z odsetkami ustawowymi za opóźnienie za czas od uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty.
Pozwany zgłosił ewentualny zarzut potrącenia wskazując, że przysługuje mu w stosunku do powodów roszczenie o zwrot nienależnego świadczenia w wysokości udzielonego kredytu, tj. w kwocie 120.181,52 zł oraz wynagrodzenie za korzystanie z kapitału kredytu w kwocie 95.022,17 zł, które przedstawia do potrącenia z wierzytelnością pieniężną powodów.
Strona pozwana w treści uzasadnienia wywiodła, iż umowa kredytu, której postanowienia powodowie kwestionują, była wynikiem indywidualnych ustaleń pomiędzy stronami, w szczególności zaś to na ich wyraźny wniosek przyjęto samą walutę waloryzacji kredytu, jak również sposób waloryzacji. Pozwany podniósł, iż kredytobiorcy zostali w sposób dla nich zrozumiały poinformowani o wiążącym się z zawarciem umowy ryzyku, zaś kwestionowane klauzule pozostawały zgodne z przepisami obowiązującego prawa oraz nie prowadziły do naruszenia interesów kredytobiorców, bowiem tabele kursowe wyznaczane były w oparciu o obiektywne czynniki i odzwierciedlały normalnie występujące zjawiska rynkowe. Wskazywał, iż do spłat od początku stosowany był kursu sprzedaży NBP, który obowiązywał na dzień przed datą wpływu środków do banku.
Pełnomocnictwo udzielone pełnomocnikowi pozwanego miało charakter również materialnoprawny.
(odpowiedź na pozew k. 76-113, pełnomocnictwo k. 114, wydruk epo k. 50)
Strona powodowa na rozprawie dniu 21 marca 2024 r. zmodyfikowała żądanie zapłaty, w ten sposób, że wniosła o zasądzenie wierzytelności pieniężnej na rzecz powoda w kwocie 82.404,31 zł oraz na rzecz powódki w kwocie kwoty 82.404,31 zł.
(modyfikacja powództwa k. 333-335)
Powodowie oświadczyli, że są świadomi skutków wiążących się z unieważnieniem kwestionowanej umowy i akceptują je.
(zeznania powodów e-protokół 00:07:02-00:28:04 k. 339v-340)
Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny:
We wniosku złożonym do poprzednika prawnego pozwanego Banku w dniu 2 sierpnia 2005 roku powodowie wystąpili o przyznanie im kredytu na kwotę 120.181,52 zł (łącznie z prowizjami i opłatami), w walucie CHF z okresem kredytowania wynoszącym 300 miesięcy.
(wniosek kredytowy k. 123-124)
Bank przyznał powodom kredyt w wysokości 120.181,52 zł łącznie z prowizjami i opłatami. (decyzja Banku k. 128-129)
W dniu 23 sierpnia 2005 r. D. P. i E. P. zawarli z (...) Bank S.A. z siedzibą we W. (poprzednikiem prawnym (...) Bank S.A. z siedzibą we W.) umowę kredytu hipotecznego nominowanego do CHF nr (...) ( § 1 ust. 1 Umowy).
Kwota udzielonego kredytu wyniosła 120.181,52 zł. Był to kredyt indeksowany kursem CHF – miał zostać wypłacony w złotych polskich przy jednoczesnym przeliczeniu wysokości wypłacanej kwoty na CHF według kursu kupna CHF obowiązującego w Banku w dniu wypłaty środków. ( § 2 ust. 1 i § 3 ust. 2 Umowy).
Informacje o okresie kredytowania, kwocie kredytu w CHF, wysokości kursu kupna obowiązującego w Banku w dniu uruchomienia kredytu oraz o wysokości i terminach płatności rat miały zostać określone w Harmonogramie spłat, który miał zostać przekazany kredytobiorcy niezwłocznie po uruchomieniu kredytu. Kredytobiorca upoważnił Bank do jednostronnego sporządzenia Harmonogramu spłat oraz do sporządzania jego zmian w okresie kredytowania, zgodnie z postanowieniami niniejszej Umowy, oraz każdorazowego przekazywania mu Harmonogramu spłat ( § 2 ust. 2 Umowy).
Okres kredytowania oznaczono na 300 miesięcy, od dnia podpisania umowy ( § 2 ust. 2 Umowa).
Bank zobowiązał się wypłacić kwotę kredytu w 1 transzy od dnia zawarcia umowy na podstawie pisemnej dyspozycji kredytobiorców. Transza obejmowała, m.in. prowizję przygotowawczą w kwocie 1.802,72 zł (zawartą w kwocie kredytu - zgodnie z § 2 ust.3) i opłatę za ubezpieczenie kredytu w (...) SA w kwocie 528,80 zł, które bank pobrał w dniu uruchomienia transzy kredytu (§ 2 ust. 3 i § 3 ust. 1 Umowy).
Oprocentowanie kredytu było zmienne i na dzień zawarcia umowy wynosiło 3,36 % w skali roku (§ 2 ust. 4 Umowy). W § 4 ust. 1 i 2 ustalono, że wysokość stopu procentowej może ulegać zmianie w każdym czasie, odpowiednio do zmiany jednego lub kilku czynników, w tym: zmiany stopy procentowej kredytu lombardowego, ogłaszanej przez Radę Polityki Pieniężnej na podstawie ustawy o NBP, wysokości stóp procentowych i/lub stopy interwencyjnej NBP; zmiany oprocentowania jednomiesięcznych lokat na rynku międzybankowym według notowań Reuters (WIBOR, LIBOR, EURIBOR); zmiany stopy rezerwy obowiązkowej banków; zmiany publikowanego przez GUS średniorocznego wskaźnika wzrostu cen towarów i usług; zmiany marży uzyskiwanej przez bank w odniesieniu do danego kredytobiorcy, obliczanej jako różnica pomiędzy nominalnym oprocentowaniem danego kredytu o rezerwę utworzoną przez bank a stawką WIBOR1M, LIBOR1M, EURIBOR1M. Decyzję w przedmiocie ustalania zasad oprocentowania kredytów na bazie stopy zmiennej oraz ich wysokości zmianie podejmował zarząd banku.
Spłata udzielonego kredytu miała nastąpić w 300 równych ratach kapitałowo-odsetkowych w terminie do 10. dnia każdego miesiąca ( § 5 ust. 1 Umowy). Wysokość rat kapitałowo-odsetkowych miała zostać ustalona po przeliczeniu kwoty wypłaconego kredytu na CHF, stosownie do postanowień umowy ( § 5 ust. 3 Umowy ), a raty kredytu wraz z należnymi odsetkami płatne są w złotych w kwocie stanowiącej równowartość CHF, na rachunek kredytu ( § 5 ust. 4 Umowy). Postanowiono, że datą spłaty raty kredytu jest datą wpływu środków na rachunek kredytu, a kwota wpłaty raty w złotych przeliczana jest na CHF według kursu sprzedaży obowiązującego w Narodowym Banku Polskim na dzień przed datą wpływu środków do Banku ( § 5 ust. 5 Umowy).
Zabezpieczenie spłaty kredytu miała stanowić m.in. hipoteka kaucyjna do kwoty 240.363,04 zł, weksel in blanco oraz cesja paw z polisy ubezpieczenia przedmiotu zabezpieczenia od ognia i innych zdarzeń losowych ( § 11 ust. 1 Umowy).
W przypadku wypowiedzenia umowy, w pierwszym dniu roboczym następującym po upływie okresu wypowiedzenia, kwota wymagalnego zadłużenia miała zostać przeliczona na PLN według kursu sprzedaży walut dla CHF z Tabeli kursów NBP obowiązującej w tym dniu ( § 11 ust. 4 Umowy).
Integralną część umowy stanowił Regulamin udzielania kredytów/pożyczek hipotecznych przez (...) Bank S.A. ( § 13 ust. 3 Umowy).
(umowa kredytu k. 23-27)
Uruchomienie kredytu nastąpiło na podstawie dyspozycji z 23 sierpnia 2005 r. kwotami: 30.000 zł. na rachunek kredytobiorcy i 87.850 zł. na rachunek zbywcy nieruchomości oraz 1.802,72 zł z tytułu prowizji przygotowawczej, 528,80 zł z tytułu ubezpieczenia kredytu
(dyspozycja k. 137)
Aneksem nr 1 strony postanowiły, że uchylają postanowienia umowy w części dotyczącej wysokości oprocentowania kredytu, wprowadzając w tym zakresie ustalenia, że oprocentowania kredytu jest zmienne, jednakże nie wyższe niż czterokrotność stopy procentowej kredytu lombardowego NBP (odsetki maksymalne) obowiązującej w dniu, za który naliczane jest oprocentowanie; oprocentowanie kredytu w stosunku rocznym jest równe sumie stopy bazowej oraz stałej marży banku; za obowiązującą stopę bazową przyjęto stawkę LIBOR 6M dla waluty CHF w wysokości ustalonej i opublikowanej przez agencję Reuters w dniu 10 października 2009 r. Stała marża banku wynosi 3,30% w skali roku.
(aneks k. 138)
Aneksem z dnia 1 sierpnia 2006 r. strony ustaliły, iż bank zostanie wskazany jako pierwszy uposażony z tytułu umowy ubezpieczenia. (aneks k. 139)
W okresie od 6 października 2005 r. do 5 września 2022 r. pozwany Bank pobrał od powodów łączną kwotę w wysokości 164.808,62 zł., tytułem spłaty rat kapitałowo-odsetkowych.
(zaświadczenie k. 28-33)
Pismem datowanym na dzień 25 października 2022 r., doręczonym w dniu 27 października 2022 r., powodowie wezwali pozwany Bank do zapłaty kwoty 164.808,62 zł tytułem zwrotu nienależnego świadczenia spełnionego od dnia zawarcia umowy do 5 września 2022 r. w wykonaniu nieważnej umowy kredytu w związku z zawartymi w niej klauzulami abuzywnymi – w terminie 7 dni od doręczenia wezwania.
(wezwanie do zapłaty k. 34 z potwierdzeniem doręczenia k. 35-36)
Powodowie w dniu 31 stycznia 2023 r. ustanowili rozdzielność majątkową małżeńską. Wyrokiem z dnia 24 kwietnia 2023 r. Sąd Okręgowy w Łodzi orzekł rozwód związku małżeńskiego stron.
(kopia aktu notarialnego k. 336-337, wyrok k. 338)
Powodowie potrzebowali pieniędzy na zaspokojenie własnych potrzeb mieszkaniowych - sfinansowanie zakupu budynku mieszkalnego jednorodzinnego do remontu. Poprzednik prawny pozwanego Banku zaproponował im kredyt waloryzowany do CHF. Dwa inne banki odmówiły im udzielenia wnioskowanego kredytu, którego kwota miała przekraczać wartość kredytowanej inwestycji.
Powodowie czytali umowę, przed jej podpisaniem, wywnioskowali, że kurs CHF miał służyć wewnętrznym rozliczeniom, natomiast środki finansowe wypłacono im w PLN i spłaty również miały odbywać się w PLN. Zapewniano ich, że kurs waluty i oprocentowanie raczej nie będą podlegać wahaniom, natomiast mieli świadomość, że oprocentowanie jest zmienne. Mogli negocjować datę dzienną spłaty rat, ilość rat i wysokość prowizji, którą obniżono z 2% na 1,5%. Powodowie nie pytali o możliwość spłaty kredytu w CHF.
W sierpniu 2022 r. powodowie uzyskali opinię prawną, z której wynikało, że doszło do naruszenia przepisów ich praw, jako konsumentów.
(zeznania powodów e-protokół 00:07:02-00:28:04 k. 339v-340)
Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o złożone do akt sprawy dokumenty, których wiarygodność nie była kwestionowana, oraz częściowo treść zeznań złożonych przez powodów.
Wysokość sumy świadczeń przekazanych przez powodów, jako kredytobiorców na rzecz pozwanego Banku w okresie objętym pozwem, tytułem spłat rat kredytu Sąd ustalił w oparciu o zaświadczenie wystawione przez pozwany Bank. Wiarygodność tego dokumentu tego nie była przez strony kwestionowana.
Tym samym, mając na uwadze stanowiska stron oraz motywy, które legły u podstaw rozstrzygnięcia, na podstawie art. 235 2 § 1 pkt 5 k.p.c. Sąd pominął wniosek dowodowy strony pozwanej o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego, jako dotyczący okoliczności nieistotnych dla rozstrzygnięcia i zmierzający jedynie do niczym nieuzasadnionego przedłużenia postępowania. Dowód z opinii biegłego ma dostarczyć wiadomości specjalnych, zaś poczynienie prostych działań matematycznych tego nie wymaga.
Brak było podstaw do odmowy wiarygodności zeznaniom powodów mających istotne znaczenia dla rozstrzygnięcia. Sąd pominął je jednak w zakresie, w jakim były one sprzeczne z pozostałym materiałem dowodowym, w szczególności załączonymi do akt sprawy dokumentami.
Zeznania świadka P. N. i Z. G. nie zawierały informacji istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy – nie pamiętali strony powodowej, ani okoliczności zawarcia przez nią umowy.
Sąd pominął dowód z zeznań świadka R. Ś. (postanowienie k. 387), z uwagi na braki wniosku, uniemożliwiające rozpoznanie wniosku, w związku z zarządzeniem z dnia 27 listopada 2024r. (k.384)
Sąd Okręgowy zważył co następuje :
Z uwagi na przeprowadzenie całego postępowania dowodowego, które wymagało wyznaczenia rozprawy, a także umożliwienia stronom zabrania głosu, mając na względzie sprawniejsze rozpoznanie sprawy, wyrok został wydany na posiedzeniu niejawnym w trybie art. 224 § 3 k.p.c.
Powództwo podlegało uwzględnieniu, co do zasady.
Żądania ustalenia nieważności stosunku prawnego wynikającego z przedmiotowej umowy kredytowej, zostało oparte na podstawie art. 189 k.c. zgodnie z którym powód może żądać ustalenia przez Sąd istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa, gdy ma w tym interes prawny.
Wobec tego, że interes prawny, będąc materialno-prawną przesłanką powództwa o ustalenie, badany jest przez Sąd z urzędu, gdyż stwierdzenie jego braku skutkuje oddaleniem powództwa wprost, bez analizy żądania powoda pod kątem merytorycznym, konieczne było odniesienie się do tej kwestii w pierwszej kolejności.
Piśmiennictwo i judykatura łączy interes prawny z istnieniem niepewności stanu prawnego lub prawa, ujmując go najczęściej, jako potrzebę prawną wynikającą z określonej sytuacji powoda, która zagraża naruszeniem uprawnień mu przysługujących bądź też stwarza wątpliwość co do ich istnienia czy realnej możliwości ich realizacji (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia: 14 lipca 1972r., III CRN 607/71, OSNCP 1973/4/64; 2 lutego 2006 c., II CK 395/05, Lex 192028). Potrzeba ta nie może być pojmowana abstrakcyjnie, z ogólnym odwołaniem np. do konieczności uporządkowania stanu prawnego przez wyeliminowanie wadliwej czynności z obrotu, niemniej formułowane, zwłaszcza w nowszym orzecznictwie, dyrektywy interpretacyjne wskazują na szerokie rozumienie tego pojęcia, w kontekście prawa do sądu, w sposób elastyczny, z uwzględnieniem celowościowej wykładni (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 czerwca 2009 r., OSNC-ZD 2010/2/47).
Otwarcie drogi procesu o świadczenie pozwala na przesłankowe rozstrzygnięcie o różnicy zdań co do stosunku prawnego będącego źródłem zapłaty i w tym procesie obie strony mogą bronić swych racji ( por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 29 lutego 1972r., I CR 388/71, Lex nr 7066, z dnia 5 lutego 2009r„ 1 CSK 332/08, Lex nr 500176, z dnia 9 grudnia 201'łr., III CSK 138/ 11, Lex nr 1109267). Orzecznictwo w tym zakresie jest ugruntowane ( por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 29 lutego 1972 r., I Cr 388/71, Lex nr 7066, z dnia 5 lutego 2009 r., I CSK 332/08, Lex nr 500176, z dnia 9 grudnia 2011 r., III CSK 138/11, Lex nr 1109267)
Nie oznacza to jednak, że powodowie utracili interes prawny do ustalenia nieważności stosunku prawnego wykreowanego przedmiotową umową poprzez możliwość uzyskania szerszej ochrony ich roszczeń w ramach powództwa o zapłatę. W szczególności powodowie nie tracą interesu prawnego, gdy sfera ich ochrony prawnej jest szersza, a wyrok w sprawie o świadczenie nie usunie wszystkich niepewności, mogących wynikać z określonego stosunku w przyszłości. Ma to miejsce często właśnie w przypadku domagania się ustalenia nieważności umowy, gdy z naruszonego stosunku prawnego wypływa lub może wypłynąć jeszcze więcej roszczeń (por. uchwała Sądu Najwyższego: z dnia 17 kwietnia 1970 r., III PZP 34/69, OSNC x 1970/12/217, wyroki: z dnia 17 maja 1966 r., I CR 109/66.OSNC z 1967/3/52, z dnia 5 grudnia 2002 r., I PKN 629/01, Wokanda 2003/9/21, z dnia 21 września 2018 r., V CSK 514/17, Legalis). Każdorazowo konieczne jest rozważenie okoliczności konkretnej sprawy oraz sytuacji prawnej powoda, ocenianej w płaszczyźnie obecnych i prawdopodobnych stosunków prawnych z jego udziałem, a także celu do jakiego powództwo zmierza oraz możliwości dostatecznego jego zrealizowania przy wykorzystaniu innych środków prawnych.
Zakładana w niniejszej sprawie nieważność umowy oznacza, że umowa nie wywołała skutków dla niej właściwych, jeśli zatem zachowania osób dokonujących czynności połączone były ze spełnieniem świadczenia, jak w tej sprawie, a przesunięcia majątkowe okazały się ostatecznie nie mieć podstawy prawnej, powstaje obowiązek zwrotu nienależnego świadczenia (art. 410 § 1 k.c.). Przeprowadzenie stosownego rozliczenia finansowego co do zasady nie wymaga odrębnego orzeczenia o nieważności umowy i właściwą drogą pozostawać powinno wówczas powództwo o zapłatę. Wymaga jednak zaznaczenia, że w judykaturze dostrzegalna jest rozbieżność sposobu rozliczenia umów takich jak rozpatrywana. Powództwo wniesione w trybie art. 189 k.p.c., obok roszczenia o zapłatę, może być w tych warunkach uznane za właściwy środek prawny, który pozwoli w sposób definitywny rozstrzygnąć, czy zawarta przez strony umowa o kredyt hipoteczny ukonstytuowała ważny i skuteczny stosunek prawny w oparciu, o który bankowi służyć będzie nadal względem powodów roszczenie o zapłatę.
Przechodząc do materialnoprawnej oceny zasadności powództwa należy zauważyć, że okolicznością niesporną w niniejszej sprawie było podpisanie przez strony umowy, na podstawie której pozwany Bank udzielił powodom kredytu, z przeznaczeniem na sfinansowanie zakupu i remont budynku jednorodzinnego, na warunkach określonych szczegółowo w umowie, zaś powodowie, jako kredytobiorcy zobowiązali się do wykorzystania kredytu na oznaczony w umowie cel, zwrotu kredytu wraz z odsetkami w terminach oznaczonych w umowie, a także do zapłaty na rzecz Banku prowizji, opłat i innych należności.
Treść wyżej wymienionej umowy odpowiadała zatem definicji umowy kredytu zawartej w art. 69 ustawy - Prawo bankowe (w brzmieniu obowiązującym w dacie zawarcia przez strony umowy kredytu (tekst jedn. Dz. U. z 2002 r. Nr 72, poz. 665 z późn. zm.).
Kredyt został udzielony powodom w złotych polskich przy jednoczesnym przeliczeniu jego wartości na walutę obcą – franka szwajcarskiego według kursu kupna waluty z tabeli kursowej kredytodawcy, co wskazuje, że był on kredytem indeksowanym, mimo, że w treści umowy posłużono się sformułowaniem o udzieleniu kredytu nominowanego do CHF. W przypadku umowy tzw. kredytu denominowanego w walucie obcej, kwota kredytu jest wyrażona w walucie obcej, jednakże zobowiązania obydwu stron (zobowiązanie banku do wypłaty kwoty kredytu, zobowiązanie kredytobiorców do spłaty kredytu) dotyczą zapłaty określonych sum pieniężnych w walucie polskiej (por. w kwestii odróżnienia kredytu denominowanego w walucie obcej od kredytu walutowego uzasadnienie wyroku SN z dnia 30 września 2020 r., I CSK 556/18 – w przypadku kredytu denominowanego „żądanie kredytobiorcy w stosunku do kredytodawcy w zakresie spełnienia świadczenia, czyli wypłaty kwoty kredytu, dotyczy wyłącznie waluty krajowej”).
W stosunku prawnym łączącym strony, klauzula waluty była tylko formą waloryzacji. Zastosowanie mechanizmu indeksacji, w związku ze zmianami kursu walut, mogło prowadzić do obciążenia kredytobiorcy obowiązkiem zwrotu sumy kapitału o innej wartości rynkowej od pierwotnie przekazanej do wykorzystania. Tego rodzaju rozwiązanie uznawano jednak za dopuszczalne na gruncie art. 353 1 k.c. ( por. np. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 1 marca 2017r., IV CSK 285/16 czy z dnia 14 lipca 2017 roku w sprawie II CSK 803/16, Legalis). Pozwalał na to, obowiązujący w dacie kontraktowania, art. 358 1 § 2 k.c., zgodnie z którym strony mogły zastrzec w umowie, że wysokość świadczenia pieniężnego zostanie ustalona według miernika wartości innego niż pieniądz, a miernikiem tym mogła być także inna waluta. Przepisy prawa bankowego nie ograniczały w tym zakresie swobody kontraktowania. Wprawdzie w 2005 r., kiedy zawierana była przedmiotowa umowa, nie regulowano w nich w sposób szczególny kredytu indeksowanego, czy denominowanego, ale praktyka te warianty umowy ukształtowała, a akceptację dla niej odnaleźć można, w wydanej w późniejszym okresie, ustawie z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2011 r., nr 165, poz. 984). Ustawodawca nie wyeliminował wówczas wzorców obejmujących kredyty waloryzowane, wprowadził natomiast do prawa bankowego nowe przepisy art. 69 ust. 2 pkt 4a i ust. 75b, mające zastosowanie także do umów zawartych przed wejściem w życie ustawy nowelizacyjnej w odniesieniu do niespłaconej jeszcze części kredytu (art. 4 ustawy z dnia 29 lipca 2011 r.).
W orzecznictwie utrwalony jest już pogląd, że poddanie waloryzacji świadczeń z umowy kredytowej trudno potratować, jako sprzeczne z funkcją tej umowy, która sprowadza się do odpłatnego sfinansowania przez bank określanego celu, jaki chce osiągnąć kredytobiorca.
W ocenie Sądu zatem wprowadzenie do umowy postanowienia przewidującego mechanizm indeksacji nie było sprzeczne z treścią art. 69 ust. 1 i ust. 2 pkt 2 ustawy Prawo bankowe.
Materię związaną z niedozwolonymi postanowieniami umownymi, w tym skutki wprowadzenia ich do umowy z udziałem konsumenta, uregulowano w art. 385 1 i nast. k.c. Tworzą one rdzeń systemu ochrony konsumenta przed wykorzystaniem przez przedsiębiorców silniejszej pozycji kontraktowej, związanej z możliwością jednostronnego kształtowania treści wiążących strony postanowień, w celu zastrzegania klauzul niekorzystnych dla konsumenta (zob. uchwałę składu 7 sędziów SN z 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17, OSNC 2019, nr 1, poz. 2). Przepisy te stanowią implementację dyrektywy 93/13, dokonując ich wykładni należy więc brać pod uwagę zarówno wskazówki wynikające z tej dyrektywy, jak i dorobek orzeczniczy Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE).
W przedmiotowej sprawie nie może budzić wątpliwości okoliczność, że zawierając z pozwanym umowę kredytową, powodowie posiadali status konsumentów w rozumieniu art. 22 1 k.c., który stanowi, że za konsumenta uważa osobę fizyczną dokonującą czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową. Zakup dotyczył finansowania zakupu domu jednorodzinnego, z przeznaczeniem na własne potrzeby mieszkaniowe powodów. Konsumencki charakter umowy nie budzi w sprawie wątpliwości – kredyt wiązał się z zaspokojeniem potrzeb mieszkaniowych małżonków i takie było jego przeznaczenie.
Zgodnie z art. 385 1 k.c., postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny, o czym mowa w art. 385 1 § 1 zd. 2 k.c. Natomiast art. 3 ust. 1 dyrektywy 93/13 stanowi, że warunki umowy, które nie były indywidualnie negocjowane, mogą być uznane za nieuczciwe, jeśli stoją w sprzeczności z wymogami dobrej wiary, powodują znaczącą nierównowagę wynikających z umowy praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta.
W wyroku z dnia 4 kwietnia 2019 r. w sprawie o sygn. akt III CSK 159/17 i z dnia 9 maja 2019 r., w sprawie o sygn. akt I CSK 242/18, Sąd Najwyższy stwierdził, że klauzulę waloryzacyjną należy uznać za element określający główne świadczenia stron. Pogląd ten dominuje obecnie w orzecznictwie Sądu Najwyższego (zob. wyroki SN: z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, OSNC-ZD 2021, nr 2, poz. 20; z 21 czerwca 2021 r., I CSKP 55/21).
Powyższe nie oznacza, że klauzule waloryzacyjne nie podlegają badaniu pod kątem ich abuzywności bowiem postanowienia określające główne świadczenia stron nie podlegają takiej kontroli chyba, że zostały sformułowane w sposób niejednoznaczny (art. 385 1 § 1 zd. 2 k.c). Takie rozwiązanie, wywodzące się z art. 4 ust. 2 Dyrektywy 93/13, opiera się na założeniu, zgodnie z którym postanowienia określające główne świadczenia stron zazwyczaj odzwierciedlają rzeczywistą wolę konsumenta, gdyż do ich treści strony przywiązują z reguły największą wagę. W związku z tym, zasada ochrony konsumenta musi ustąpić ogólnej zasadzie autonomii woli obowiązującej w prawie cywilnym. Wyłączenie spod kontroli nie może jednak obejmować postanowień nietransparentnych, gdyż w ich przypadku konsument nie ma możliwości łatwej oceny rozmiarów swojego świadczenia i jego relacji do rozmiarów świadczenia drugiej strony.
Analiza postanowień łączącej strony umowy nie pozwala na stwierdzenie, że sporne klauzule zostały wyrażone w sposób jednoznaczny. Należy bowiem dostrzec, że interpretując art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13, TSUE uznał, iż „wymóg, zgodnie z którym warunek umowny musi być wyrażony prostym i zrozumiałym językiem, powinien być rozumiany, jako nakazujący nie tylko, by dany warunek był zrozumiały dla konsumenta z gramatycznego punktu widzenia, ale także, by umowa przedstawiała w sposób przejrzysty konkretne działanie mechanizmu wymiany waluty obcej, do którego odnosi się ów warunek, a także związek między tym mechanizmem a mechanizmem przewidzianym w innych warunkach dotyczących uruchomienia kredytu, tak by rzeczony konsument był w stanie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niego z tej umowy konsekwencje ekonomiczne” (wyrok z 30 kwietnia 2014 r. w sprawie C 26/13, K. i K. R., pkt 75; podobnie wyrok TSUE z 20 września 2017 r. w sprawie C-186/16, A. i in., pkt 45). Nie chodzi więc jedynie o jednoznaczność językową, ponieważ postanowienia jednoznaczne w tym sensie mogą nie pozwalać na określenie treści zobowiązań, a w szczególności rozmiaru przyszłego świadczenia konsumenta.
Z taką sytuacją mamy do czynienia w przypadku spornych klauzul waloryzacyjnych. Sąd Okręgowy stoi na stanowisku, że strona powodowa nie została poinformowana przez pozwanego, przed zawarciem umowy, o ryzyku kursowym w sposób, który mógłby uzasadniać przyjęcie, że główne świadczenie zostało sformułowane w sposób jednoznaczny. Z ujawnionych w sprawie okoliczności, w tym głównie z zeznań powodów wynika, że pozwany nie udzielił im informacji, które umożliwiłyby im rozeznanie się co do tego, jak duże istnieje ryzyko wzrostu kursu CHF w relacji do PLN, jak bardzo ten kurs może wzrosnąć – uwzględniając przy tym wieloletni okres związania stron umową kredytu. Samo oświadczenia kredytobiorcy o zapoznaniu się z ryzykiem walutowym, nie stanowi wystarczającego dowodu na to, że strona powodowa w istocie uzyskała rzetelną informację na temat ryzyka kursowego, zwłaszcza, że w grę wchodził długi okres związania umową i brak poinformowania konsumentów o tym, że ryzyko kursowe jest praktycznie nieograniczone. Przede wszystkim dlatego, że z deklaracji kredytobiorcy o świadomości ryzyka walutowego nie można wyciągać zbyt daleko idących wniosków. (tak też Sąd Najwyższy w wyroku z 27 lutego 2019 roku w sprawie II CSK 19/18). Tego rodzaju oświadczenie w żadnym razie nie dowodzi spełnienia przez pozwanego ciążącego na nim obowiązku informacyjnego. Jak wskazuje się w orzecznictwie: „nie jest wystarczające odebranie od konsumenta oświadczenia o standardowej treści, że został poinformowany o ponoszeniu ryzyka wynikającego ze zmiany kursu waluty oraz przyjął do wiadomości i akceptuje to ryzyko”.
Nie budzi wątpliwości, że wprowadzenie do umowy kredytowej zawieranej na wiele lat mechanizmu działania ryzyka kursowego, wymaga szczególnej staranności Banku w zakresie wyraźnego wskazania zagrożeń wiążących się z oferowanym kredytem, tak by konsument miał pełne rozeznanie konsekwencji ekonomicznych zawieranej umowy. Wystawiał on bowiem na nieograniczone ryzyko kursowe kredytobiorców, którzy niejednokrotnie nie mieli zdolności kredytowej do zaciągnięcia kredytu złotówkowego, czego Bank, jako profesjonalista był świadom, oferując tego rodzaju produkt celem zwiększenia popytu na swoje usługi.
W takim stanie rzeczy przedkontraktowy obowiązek informacyjny w zakresie ryzyka kursowego powinien zostać wykonany w sposób jednoznacznie i zrozumiale pokazujący konsumentowi, który z reguły posiada elementarną znajomość rynku finansowego, że zaciągnięcie tego rodzaju kredytu jest bardzo ryzykowne, a efektem może być obowiązek zwrotu kwoty wielokrotnie wyższej od pożyczonej, mimo dokonywania regularnych spłat. Chodzi przy tym nie tylko o informacje na temat prostych konsekwencji zmiany kursu franka szwajcarskiego, ale też o te związane ze stanem obu walut, ich relacjami w przeszłości oraz prognozami ich kursów na przyszłość w szerokiej, wieloletniej perspektywie. Tylko wówczas kredytobiorca mógłby faktycznie ocenić poziom ryzyka towarzyszący kilkudziesięcioletniemu związaniu kontraktowemu.
Nadto w umowie nie wskazano precyzyjnie, na podstawie jakich kryteriów bank ustala kurs wymiany waluty obcej w momencie uruchomienia kredytu.
Po pierwsze, z § 2 ust. 1 umowy wynika, że kwota kredytu miała być nominowana do waluty CHF, wg kursu kupna walut dla CHF obowiązującego w Banku w dniu uruchomienia całości kredytu lub poszczególnych transz. W § 3 ust. 2 ustalono, że kredyt miał zostać wypłacony w złotych polskich przy jednoczesnym przeliczeniu wysokości wypłacanej kwoty na CHF według kursu kupna CHF ustalanego przez Bank i obowiązującego w Banku w dniu wypłaty środków. Wysokość rat kapitałowo-odsetkowych miała zostać ustalona po przeliczeniu kwoty wypłaconego kredytu na CHF, stosownie do postanowień umowy ( § 5 ust. 3 Umowy), a raty kredytu wraz z należnymi odsetkami płatne są w złotych w kwocie stanowiącej równowartość CHF ( § 5 ust. 4 Umowy). Postanowiono, że datą spłaty raty kredytu jest data wpływu środków na rachunek kredytu, a kwota wpłaty raty w złotych przeliczana jest na CHF według kursu sprzedaży obowiązującego w Narodowym Banku Polskim na dzień przed datą wpływu środków do Banku w dniu wymagalności raty ( § 5 ust. 5 i 6 Umowy).
Z takich zapisów umowy, w momencie jej podpisania przeciętny, rozsądny konsument nie był w stanie wywieść kryteriów ustalania kursu CHF, będącego podstawą przeliczenia wypłaconej kwoty, ani sposobu ustalenia wysokości poszczególnej raty kredytu, wyrażonej w PLN.
Postanowienia odwołujące się do kursów walut zawartych w "Tabeli kursów" w sposób rażący naruszają interes konsumenta, w tym przede wszystkim jego interes ekonomiczny związany z wysokością zadłużenia. Postanowienia te godzą w równowagę kontraktową, nierównomiernie rozkładając prawa i obowiązki między stronami przedmiotowej umowy (zob. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 29 października 2019 r., IV CSK 309/18, OSNC 2020/7-8/64). Przyznają bowiem bankowi uprawnienie do jednostronnego kształtowania wysokości świadczeń stron, poprzez stosowanie bliżej niesprecyzowanego mechanizmu przeliczenia waluty dla określenia kwoty kredytu. Z kolei zastosowanie kursu NBP, do przeliczania rat kapitałowo-odsetkowych nie konwaliduje podstawowej dysfunkcjonalności umowy kredytu indeksowanego do CHF, jako opartego na przekazanej powodom błędnej informacji zakładającej stabilność waluty, do której kredyt jest indeksowany.
Należy bowiem przede wszystkim podkreślić, że samo odwołanie się do kursu NBP, dla przeliczeń dotyczących spłaty kredytu, nie świadczy o zachowaniu równowagi kontraktowej, gdyż nie rozwiązuje problemu wyłącznego obciążenia kredytobiorców ryzykiem walutowym (rozumianym, jako nieograniczona możliwość spadku wartości waluty polskiej w stosunku do waluty przeliczeniowej CHF w toku obowiązywania umowy) i braku zadośćuczynienia w tym zakresie przez pozwanego obowiązkowi informacyjnemu wynikającemu z dyrektywy 93/13. W tej kwestii odwołać się należy do wyroku TSUE z 20 września 2018 r. w którym wyjaśniono m.in., że „kredytobiorca musi zostać jasno poinformowany, że podpisując umowę kredytu denominowanego w walucie obcej ponosi pewne ryzyko kursowe, które z ekonomicznego punktu widzenia może okazać się dla niego trudne do udźwignięcia w przypadku spadku wartości waluty, w której otrzymuje wynagrodzenie w stosunku do waluty obcej, w której kredyt został udzielony. Przedsiębiorca, musi przedstawić ewentualne wahania kursów wymiany i ryzyko wiążące się z zaciągnięciem kredytu w walucie obcej (pkt 75, podobnie powołany wcześniej wyrok TSUE z dnia 20 września 2017 r., C – 186/16, pkt 50).
Z tej samej przyczyny nie jest też możliwe wypełnienie tej luki w umowie, bowiem, ani 385 1 k.c., ani żaden inny przepis prawa nie daje podstaw do zastąpienia abuzywnej klauzuli waloryzacyjnej inną, a w szczególności taką, która określałaby inny sposób ustalenia kursu waluty waloryzacji (tak : Sąd Apelacyjny w Katowicach w sprawie I ACa 530/20, w której w wyroku z 26 października 2020 r.).
Mając na uwadze powyższe, należało uznać, że kwestionowane przez powodów postanowienia indeksacyjne mają charakter abuzywny.
Z dyspozycji art. 385 1 §2 k.c. wynika brak związania stron treścią niedozwolonego postanowienia umownego oraz związanie stron treścią umowy „w pozostałym zakresie”. Zarazem jednak nie można pominąć treści art. 6 ust. 1 wyżej przywołanej dyrektywy 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r., który stanowi o tym, że na mocy prawa krajowego nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w pozostałej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków.
Uznać należy, że usunięcie z umowy stron (tj. uznanie za niewiążące) niektórych postanowień umownych nie może prowadzić do sytuacji, w której strony pozostawałyby związane umową o zasadniczo (tj. co do istoty) innym charakterze prawnym niż umowa, jaką strony zgodnie chciały zawrzeć. Np. gdyby niedozwolony charakter miały mieć postanowienia określającej cenę sprzedaży nieruchomości, nie sposób wobec tego uznać, iż strony zawarły umowę zobowiązującą sprzedającego do nieodpłatnego przeniesienia własności nieruchomości, gdyż określenie ceny jest koniecznym elementem umowy sprzedaży. W niniejszej sprawie konsensusem stron było objęte zawarcie szczególnego rodzaju umowy kredytu, tj. umowy kredytu indeksowanego kursem waluty szwajcarskiej, co znalazło swój wyraz w szczególności także w tym, że oprocentowanie kredytu powiązano w umowie ze wskaźnikiem LIBOR dotyczącym wartości rynkowej waluty szwajcarskiej a nie polskiej.
W szeregu wyroków TSUE dał wyraz temu, że w jego ocenie w razie stwierdzenia niedozwolonego charakteru zawartej w umowie kredytu tzw. klauzuli ryzyka walutowego, utrzymanie umowy w pozostałym zakresie "nie wydaje się możliwe z prawnego punktu widzenia" (por. wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 14 marca 2019 r., w sprawie C-118/17, Z. D. przeciwko (...) Bank Hungary Z.., pkt 52, wyrok z dnia 5 czerwca 2019 r., w sprawie C-38/17, GT przeciwko HS, pkt 43; wyrok z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, K. D. i J. D. przeciwko (...) Bank (...), pkt 44; wyrok z dnia 29 kwietnia 2021 r., Bank (...)-19/20, pkt 56, 83, 90).
Z kolei w uzasadnieniu wyroku SN z dnia 11 grudnia 2019 r. (V CSK 382/18, sędzia referent R. T.) wyrażono pogląd, zgodnie z którym „(…) wyeliminowanie ryzyka kursowego, charakterystycznego dla umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej (…) jest równoznaczne z tak daleko idącym przekształceniem umowy, iż należy ją uznać za umowę o odmiennej istocie i charakterze, choćby nadal chodziło tu tylko o inny podtyp, czy wariant umowy kredytu (…). Oznacza to z kolei, że po wyeliminowaniu tego rodzaju klauzul utrzymanie umowy o charakterze zamierzonym przez strony nie jest możliwe, co przemawia za jej całkowitą nieważnością (bezskutecznością).”.
W 2022 roku zapadało szereg orzeczeń SN w różnych składach podzielających wyżej przywołane oceny prawne. W uzasadnieniu wyroku z dnia 13 kwietnia 2022 roku (sygn. akt II CSKP 15/22, s. referent G. M. (1)) wskazano na to, że „wyeliminowanie niedozwolonych klauzul kształtujących mechanizm indeksacji, określający główne świadczenie kredytobiorcy, prowadzi do przekształcenia kredytu złotowego indeksowanego do waluty obcej w zwykły kredyt złotowy (nieindeksowany), oprocentowany według stawki powiązanej ze stawką LIBOR. Wyeliminowanie zaś ryzyka kursowego, charakterystycznego dla umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i uzasadniającego powiązanie oprocentowania ze stawką LIBOR stanowi ingerencję w treść umowy równoznaczną z przekształcenie jej w umowę o istocie i charakterze, odbiegającym od zgodnego zamiaru stron”. Z kolei w uzasadnieniu wyroku SN z dnia 10 maja 2022 roku (II CSKP 382/22, s. ref. T. S.) przywołano aprobująco wyżej sformułowaną argumentację użytą w uzasadnieniach wyroków w sprawach V CSK 382/18 i II CSKP 15/22 dodatkowo wskazując na to, że „ukształtowanie umowy kredytu złotowego oprocentowanego według stawki LIBOR jest sprzeczne z naturą stosunku prawnego łączącego strony. Po wyeliminowaniu tego rodzaju klauzul utrzymanie umowy o charakterze zamierzonym przez strony nie jest możliwe, co przemawia za jej całkowitą nieważnością (bezskutecznością)”. Dokładnie tę samą argumentację sformułowano w uzasadnieniu wyroku SN wydanego również w dniu 10 maja 2022 roku w sprawie II CSKP 285/22 (s. ref. T. S.) – konkludując pisemne uzasadnienie wyroku stwierdzeniem, zgodnie z którym „wyeliminowanie (...) abuzywnych klauzul przeliczeniowych nie prowadzi do utrzymania w mocy umowy kredytu indeksowanego kursem CHF jako kredytu złotowego oprocentowanego według stawki LIBOR”. Wyżej przywołane poglądy zaakceptowano także w uzasadnieniu wyroku SN z 20 maja 2022 roku (sygn. akt II CSKP 796/22, s. ref. K. S.).
Akceptując wyżej przywołane oceny prawne uznać należy, że umowa kredytu indeksowanego kursem waluty obcej, z oprocentowaniem opartym na wskaźniku rynkowym właściwym dla tej waluty, w razie usunięcia z tej umowy postanowień waloryzacyjnych z zachowaniem zasad oprocentowania właściwych dla waluty obcej stałaby się umową sprzeczną z właściwością zobowiązania (kredyt „złotowy” z oprocentowaniem uzależnionym od ceny rynkowej waluty zagranicznej wyrażonej we właściwym dla niej indeksie LIBOR), a także z wybranym przez obie strony podtypem stosunku kredytu, przez co tak zredukowana umowa nie może się ostać i jest nieważna z mocy art. 353 1 k.c., jako wykraczająca poza granice zasady swobody umów (sprzeczność z naturą zobowiązania danego typu).
Co do zasady niedozwolone postanowienie nie wywołuje skutków prawnych od samego początku i z mocy prawa, a stwierdzenie takiego jego charakteru zmierza do przywrócenia sytuacji prawnej i faktycznej konsumenta w jakiej znajdowałby się w braku owego warunku, w tym uzyskania zwrotu nienależnie pobranych przez przedsiębiorcę korzyści (por. wyrok Trybunału Sprawiedliwości z 14 marca 2019 r, C — 118/17 czy z dnia 31 maja 2018 r., C - 483/16). Konsument może je następczo sanować, udzielając świadomej i wyraźnej woli na jego obowiązywanie (por. cytowany wyżej wyrok Trybunału Sprawiedliwości wydany w sprawie C - 260/18 czy wyrok z dnia z dnia 21 lutego 2013 r. C - 472/11). Takiego skutku nie sposób jednak wywodzić z faktu wieloletniego dokonywania spłat. Wszelka nadpłata świadczenia wynikająca z klauzul abuzywnych nie może być traktowana jako forma dobrowolnej spłaty ( por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 maja 2019 r., I CSK 242/18, Legalis). Uiszczenie świadczenia w wysokości wyliczonej przez pozwanego samo przez się nie stanowiło zatem rezygnacji z ochrony, jaka wiąże się z abuzywnością.
Pewnym rozwiązaniem pozwalającym na uniknięcie takiego skutku byłoby wyrażenie przez konsumenta zgody na zmianę istotnych elementów umowy kredytu, lecz powodowie, biorąc pod uwagę fakt wytoczenia niniejszego powództwa, jej nie udzielili wskazując ostatecznie, że ich wolą było uzyskanie stwierdzenia nieważności umowy ze świadomością jego skutków.
Znaczenia sanującego nie można nadać również wejściu w życie tzw. ustawy antyspeadowej ani zawartym aneksom.
Jak jednak wyjaśnił Sąd Apelacyjny w Łodzi w powołanym wyżej orzeczeniu w sprawie o sygn. akt I ACa 1196/18: „Quod initio vitiosum est, non potest tractu temporis convalescere, tzn. to, co od początku jest wadliwe, nie może być uzdrowione przez (sam) upływ czasu. Czynność prawna, która była nieważna w momencie jej dokonywania, nie może zostać uzdrowiona na skutek późniejszej zmiany okoliczności. To samo odnosi się do regulacji zawartej w tzw. ustawie antyspredowej. Sama możliwość spłaty kredytu we frankach szwajcarskich, od pewnego momentu wykonywania umowy, nie usuwa źródła abuzywności, jakim jest nierównomierne rozłożenie ryzyka kursowego.” Jeżeli bowiem mechanizm indeksacji podlegał wyeliminowaniu z umowy ex lege to tym samym dalsze ustalenia stron odnoszące się do tego mechanizmu nie mogłyby odnieść skutku prawnego.
Dodać należy, że na terminie rozprawy powodowie, będący konsumentami, oświadczyli, że są im znane skutki ustalenia nieważności umowy, jako rezultatu braku związania klauzulą niedozwoloną przywołaną w pozwie, oświadczyli, że zgadzają się na tego rodzaju rozstrzygnięcie, a tym samym ostatecznie odmówili bycia związanymi kwestionowaną klauzulą, co doprowadziło do definitywnej nieważności omawianej umowy.
Roszczenie pieniężne powodów o zapłatę na ich rzecz sumy pieniężnej żądanej w punkcie 2. pozwu podlega zatem w zw. z modyfikacją dokonaną w piśmie złożonym na rozprawie 21 marca 2024 r., co do zasady, uwzględnieniu na podstawie art. 405 w zw. art. 410 k.c. Wobec nieważności wyżej opisanej umowy kredytu sumy pieniężne zapłacone przez powodów w okresie objętym pozwem na poczet spłaty rat kredytu, podlegają zwrotowi, jako świadczenie nienależne.
Przewidziana w art. 411 pkt. 1 k.c. niemożność żądania zwrotu świadczenia w niniejszej sprawie nie znajduje zastosowania, a to dlatego, że spełnienie świadczenia pieniężnego, którego wysokość została ustalona na podstawie niedozwolonych, tj. niewiążących dla strony będącej konsumentem, postanowień umownych należy traktować identycznie jak spełnienie świadczenia na podstawie nieważnej czynności prawnej (art. 411 pkt. 1 k.c. in fine) - brak jest podstaw do różnicowania w omawianym kontekście między świadczeniem spełnionym na podstawie umowy nieważnej oraz świadczeniem spełnionym na podstawie postanowienia umownego uznanego następnie przez sąd za niewiążące ex tunc i ex lege z uwagi na jego abuzywny charakter. Ponadto, ewentualne wątpliwości dłużnika (tj. w tym przypadku – powodów) co do obowiązku spełnienia świadczenia lub jego wysokości nie mogą być utożsamiane z wymaganą przez art. 411 pkt.1 k.c. pozytywną wiedzą dłużnika o braku powinności spełnienia świadczenia (wyrok SN z dnia 12 grudnia 1997 r., III CKN 236/97, OSNC Nr 6/1998 poz. 102). Przyjąć ponadto należy, że bank stosujący niedozwolone postanowienia umowne w umowach z konsumentami nie może następnie twierdzić, że nie miał powinności liczenia się z obowiązkiem zwrotu świadczeń spełnionych na jego rzecz przez konsumentów na podstawie tychże niedozwolonych klauzul (art. 409 k.c.). Brak jest podstaw do przyjęcia, że pozwany zużył otrzymane od powodów nienależne świadczenie w taki sposób, że nie jest już wzbogacony ich kosztem.
Rozbieżności w orzecznictwie dotyczące zasad zwrotu, sprowadzające się do wyboru pomiędzy tzw. teorią salda a tzw. teorią dwóch kondykcji, rozwiała ostatecznie uchwała składu 7 sędziów SN z dnia 7 maja 2021 r. (III CZP 6/21), mająca moc zasady prawnej, zgodnie z którą jeżeli bez bezskutecznego postanowienia umowa kredytu nie może wiązać, konsumentowi i kredytodawcy przysługują odrębne roszczenia o zwrot świadczeń pieniężnych spełnionych w wykonaniu tej umowy (art. 410 § 1 k.c. w związku z art. 405 k.c.). Za nieuzasadniony prawnie należy też uznać argument, że obowiązek zwrotu świadczenia spełnionego w wykonaniu nieważnej umowy powinien być ograniczony do tej jego części, która stanowi rzeczywisty ubytek w majątku powoda, czyli do różnicy między sumą jego świadczeń i kwotą oddanego do dyspozycji kapitału.
Przeprowadzone postępowanie dowodowe wykazało bezspornie (za podstawę ustaleń w tym zakresie posłużyło zaświadczenie pochodzące od pozwanego), że w okresie objętym żądaniem pozwu, tj. w okresie od 6 października 2005 r. do 5 września 2022 r. pozwany Bank pobrał od powodów łączną kwotę w wysokości 164.808,62 zł. (zaświadczenie k. 28-33). Wysokość dochodzonego świadczenia nie pozostawiała wątpliwości i to bez konieczności odwoływania się do opinii biegłego.
Wobec nieważności wyżej opisanej umowy kredytu sumy pieniężne zapłacone przez powodów, w okresie objętym pozwem, w związku z zawarciem i wykonywaniem umowy kredytu, która okazała się niewiążąca, podlegają zwrotowi, jako świadczenie nienależne.
Nie zachodzą żadne podstawy do przyjęcia, że wystąpienie przez powodów z wyżej opisanymi roszczeniami narusza zasady współżycia społecznego i stanowi tzw. nadużycie prawa podmiotowego (art. 5 k.c.).
Z uwagi na nieważność wyżej opisanej umowy kredytu po stronie obydwu stron tej umowy – tj. po stronie powodów i pozwanego Banku – powstają roszczenia pieniężne o zwrot nienależnie uiszczonych sum pieniężnych, tj. wszystkich świadczeń pieniężnych spełnionych w celu wykonania dotkniętej nieważnością umowy. Podstawę prawną tych roszczeń stanowią przepisy art. 405 w zw. art. 410 k.c.
Brak jest podstaw do przyjęcia, że pozwany Bank dokonując wypłat kwot kredytu wiedział o tym, że mający łączyć strony stosunek prawny nie istnieje – co zresztą nie ma znaczenia z uwagi na treść art. 411 pkt 1) k.p.c. oraz to, że podstawą wzajemnego obowiązku zwrotu świadczeń jest nieważność umowy. Brak jest podstaw do przyjęcia, że powodowie lub pozwany zużyli już nienależne świadczenie w taki sposób, że nie są już wzbogaceni kosztem drugiej strony – w szczególności powodowie pozostają właścicielami nieruchomości nabytej dzięki środkom z kredytu (art. 409 k.c.).
Zostało wykazane, że w okresie od 6 października 2005 r. do 5 września 2022 r. pozwany Bank pobrał od powodów łączną kwotę w wysokości 164.808,62 zł.
Po stronie pozwanego Banku powstało natomiast roszczenie o zwrot przez powodów nienależnego świadczenia w kwocie łącznej 120.181,52 zł (kwota wypłaconego kredytu).
Spełnione zostały proceduralne przesłanki zasadności podniesienia zarzutu potrącenia z art. 203 1 §1 i 2 k.p.c. W szczególności, zarzut procesowy potrącenia pozwany może podnieść nie później niż w ciągu 2 tygodni od powstania daty wymagalności roszczenia zgłoszonego do potrącenia, a wymagalność roszczenia pieniężnego pozwanego o zwrot przez powodów nienależnego świadczenia powstała z dniem dotarcia do powodów odpowiedzi na pozew wraz z oświadczeniem o potrąceniu . W przypadku roszczenia o zwrot nienależnego świadczenia jego wymagalność istnieje od daty wezwania do zwrotu świadczenia, a w okolicznościach niniejszej sprawy równoznaczne z wezwaniem jest materialnoprawne oświadczenie pozwanego o potrąceniu złożone w treści pisma procesowego.
Co więcej, nawet gdyby procesowy, podniesiony przez stronę pozwaną zarzut potrącenia, miał być z jakichś względów spóźniony w świetle wyżej przywołanego przepisu k.p.c., to sąd nie może przy wyrokowaniu pominąć znanych mu materialnoprawnych skutków złożonego już skutecznie materialnego oświadczenia dłużnika o potrąceniu roszczeń. Pogląd przeciwny byłby nie do pogodzenia z istotą sprawiedliwości proceduralnej i dążeniem do sprawiedliwego rozstrzygnięcia, gdyż sąd musiałby uwzględnić powództwo o zapłatę mimo wiedzy o tym, że zobowiązanie pieniężne dłużnika już wygasło (na skutek potrącenia).
W tym miejscu rozróżnić należy procesowy zarzut potrącenia (podniesienie okoliczności skutkującej koniecznością oddalenia powództwa) od materialnoprawnego oświadczenia o potrąceniu (art. 499 k.c.). Procesowy zarzut potrącenia może być zgłoszony „ewentualnie”, tj. na wypadek przyjęcia przez sąd określonej oceny prawnej relacji między stronami procesu – i tak właśnie należy rozumieć sformułowanie z odpowiedzi na pozew mówiące o „ewentualnym zarzucie potrącenia”.
Materialnoprawne oświadczenie pozwanego musi być uznane za skuteczne i skutkujące wygaśnięciem w całości wyżej opisanego roszczenia pieniężnego powodów. W okolicznościach sprawy niniejszej, materialnoprawne oświadczenie o potrąceniu było równoznaczne z wezwaniem do spełnienia świadczenia z art. 455 k.c. Spełnione zatem zostały przesłanki materialne skuteczności oświadczenia o potrąceniu z art. 498 k.c. W ocenie Sądu, zbyt daleko idące byłoby wymaganie od pozwanego, aby przed lub jednocześnie z oświadczeniem o potrąceniu roszczeń składał powodom odrębne wezwanie do spełnienia świadczenia pieniężnego. Z oświadczenia (materialnoprawnego) o potrąceniu wynika bowiem w sposób jednoznaczny wola wierzyciela co do tego, że chce realizacji przysługującego mu roszczenia – w tym przypadku poprzez doprowadzenia do wzajemnego umorzenia się roszczeń stron.
Dodać należy, że wyżej opisane roszczenia pieniężne stron w części nie uległy przedawnieniu (powodowie zresztą nie podnieśli zarzutu przedawnienia roszczenia pieniężnego pozwanego). Akceptując pogląd wyrażony w wyżej przywołane uchwale składu 7 sędziów SN z dnia 7 maja 2021 roku (III CZP 6/21) kredytodawca (bank) może żądać zwrotu świadczenia od chwili, w której umowa kredytu stała się trwale bezskuteczna, co w okolicznościach niniejszej sprawy mogło nastąpić najwcześniej w dacie doręczenia pozwanemu przedsądowego wezwania do zapłaty, z powołaniem się na nieważność całej umowy, w którym powodowie wyrazili swój braku akceptacji dla związania umową zawierającą klauzulę waloryzacyjną. Skoro tak, to bieg 3-letniego terminu przedawnienia roszczenia Banku zaczął się w dniu 27 listopada 2022 roku, tj. z upływem ustawowego terminu na rozpatrzenie reklamacji konsumentów, zawierającej wezwanie do zapłaty świadczeń nienależnych i nie upłynął do chwili wyrokowania.
Jak już wyżej wskazano, wzajemne potrącenie roszczeń mogło wywołać skutek najwcześniej od dnia 27 listopada 2022 roku – z uwagi na treść art. 499 k.c. oświadczenie pozwanego o potrąceniu ma moc wsteczną od tej daty. W wyniku skutecznego oświadczenia materialnoprawnego o potrąceniu roszczeń, roszczenie pieniężne powodów, jak mające wyższą wartość, uległo umorzeniu do kwoty 44.627,10 zł., co skutkuje zasądzeniem tej należności na rzecz powodów i oddaleniem roszczenia pieniężnego powodów w pozostałej części.
Na uwzględnienie nie zasługiwał natomiast zarzut potrącenia w części obejmującej żądanie przez Bank wynagrodzenia za korzystanie przez kredytobiorców z kapitału, jako sprzeczny z celami dyrektywy 93/13 i udzieloną konsumentowi na jej podstawie ochroną oraz nie znajdujący oparcia w polskich przepisach prawa, (patrz m.in. wyroki: Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z 20 lutego 2020 r., I ACa 635/19; Sąd Apelacyjny w Warszawie z 21 lutego 2021 r..; Sądu Okręgowy w Białymstoku z 19 maja 2021 r., I C 609/20; Sądu Okręgowego w Warszawie z 5 lutego 2020 r., XXV C 1669/16).
W wyroku C-520/21 z dnia 15 czerwca 2023 r. Trybunał Sprawiedliwości UE stwierdził, że dyrektywa 93/13 nie reguluje bezpośrednio skutków nieważności umowy zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem po usunięciu nieuczciwych warunków, lecz regulowane są przez prawo krajowe, które jednak powinno być zgodne z prawem Unii, a w szczególności z celami tej dyrektywy. Kluczowe w tym względzie jest to, czy przepisy krajowe pozwalają na przywrócenie pod względem prawnym i faktycznym sytuacji konsumenta, w której znajdowałby się on w braku umowy uznanej za nieważną, oraz czy nie zagrażają one realizacji odstraszającego skutku określonego w dyrektywie. Jednocześnie wskazanym wyrokiem TSUE przesądził, iż przedsiębiorca nie ma prawa żądać od konsumenta rekompensaty wykraczającej poza zwrot wypłaconego kapitału oraz poza zapłatę ustawowych odsetek za opóźnienie. Trybunał uznał, że przyznanie takiego prawa przyczyniłoby się do wyeliminowania efektu odstraszającego wywieranego na przedsiębiorców, zaś skuteczność ochrony przyznanej konsumentom przez dyrektywę byłaby zagrożona, gdyby byli oni narażeni, w związku z powoływaniem się na swoje prawa wynikające z dyrektywy, na ryzyko zapłaty takiej rekompensaty. Taka wykładnia groziłaby stworzeniem sytuacji, w których bardziej korzystne dla konsumentów byłoby raczej kontynuowanie wykonania umowy zawierającej nieuczciwy warunek niż skorzystanie z praw, które wywodzą oni ze wspomnianej dyrektywy. Art. 6 ust. 1 i art. 7 ust. 1 dyrektywy 93/13, zgodnie z wykładnią Trybunału, należy interpretować w ten sposób, że stoją one na przeszkodzie wykładni sądowej prawa krajowego, zgodnie z którą w przypadku uznania, iż umowa kredytu zawarta przez konsumenta i bank jest od początku nieważna z powodu zawarcia w niej nieuczciwych warunków umownych, bank, oprócz zwrotu pieniędzy zapłaconych na podstawie tej umowy oraz zapłaty odsetek ustawowych za opóźnienie od chwili wezwania do zapłaty, może w następstwie takiego uznania domagać się od konsumenta także dodatkowych świadczeń.
Kwota waloryzacji kapitału stanowi również przejaw rekompensaty, choćby częściowej, zysków, jakie bank spodziewał się uzyskać na podstawie umowy kredytu, która okazała się nieważna. Wyłączenie możliwości waloryzacji przyczynia się do powstania tzw. efektu odstraszającego i zapewnieniu skuteczności celów dyrektywy 93/13, w duchu orzecznictwa TSUE. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w postanowieniu z dnia 12 stycznia 2024 r., C-488/23, stwierdził, że artykuł 6 ust. 1 i art. 7 ust. 1 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy interpretować w ten sposób, że w kontekście uznania za nieważną w całości umowy kredytu hipotecznego zawartej z konsumentem przez instytucję kredytową, a to ze względu na to, że umowa ta zawierała nieuczciwe warunki, bez których nie mogła dalej obowiązywać, przepisy te stoją na przeszkodzie wykładni sądowej prawa państwa członkowskiego, zgodnie z którą instytucja ta ma prawo żądać od tego konsumenta, poza zwrotem kwot kapitału wypłaconego z tytułu wykonania tej umowy oraz ustawowych odsetek za opóźnienie od dnia wezwania do zapłaty, rekompensaty polegającej na sądowej waloryzacji świadczenia wypłaconego kapitału w przypadku istotnej zmiany siły nabywczej danego pieniądza po wypłaceniu tego kapitału rzeczonemu konsumentowi. Tożsame stanowisko Trybunał zajął w postanowieniu z dnia 11 grudnia 2023 r., C-756/22.
Wobec powyższego, należy stwierdzić, że, jeżeli uznanie umowy kredytu za nieważną jest skutkiem stosowania nieuczciwych warunków przez bank wobec konsumenta, to jakakolwiek rekompensata tego skutku, inna niż zwrot kapitału wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia wezwania do zapłaty, pozbawiałaby Dyrektywę 93/13 effet utile (zasada efektywności) i doprowadziła do skutku niezgodnego z przyświecającymi jej celami, co mogłoby znacząco osłabić ochronę konsumentów. Przedsiębiorca nie może czerpać korzyści gospodarczych z sytuacji powstałej na skutek wywołanego przezeń niegodziwości, stosownie do zasady prawa nemo auditur propriam turpitudinem allegans, i musi ponieść ewentualne koszty skutków powstałych w następstwie zastosowanie przez siebie klauzul abuzywnych. Tak więc utrata przez przedsiębiorcę w ogóle zysku, jaki spodziewał się osiągnąć z wykonania umowy kredytu, jest swego rodzaju sankcją w razie naruszenia spoczywających na nim obowiązków wynikających z prawa Unii Europejskiej.
Kredytobiorca nie otrzymuje nic więcej oprócz bezodsetkowej kwoty kredytu, a zatem należy wykluczyć możliwość konstruowania przy rozliczaniu nieważnej umowy kredytu, z której wyeliminowano klauzulę abuzywną, jakichkolwiek form wynagrodzenia za korzystanie ze zwracanego kapitału. Na skutek stwierdzenia nieważności umowy kredytowej między stronami, umowę traktuje się tak, jakby nie doszło do jej zawarcia. Nie można zatem mówić o korzyściach po stronie kredytobiorców w przypadku, gdy to w wyniku negatywnych działań banków, stosujących w umowach klauzule niedozwolone, dochodzi do ich unieważnienia.
Roszczenie banku o wynagrodzenie za korzystanie przez kredytobiorcę ze zwracanego kapitału kredytu nie znajduje również podstawy w art. 224 k.c. Przepis ten uzależnia obowiązek wypłaty wynagrodzenia właścicielowi za cały okres korzystania z rzeczy przez samoistnego posiadania w złej wierze. Samoistny posiadacz w dobrej wierze nie jest obowiązany do zapłaty wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy. Obowiązek ten uaktualnia się w momencie, gdy posiadacz w dobrej wierze dowiedział się o wytoczeniu przeciwko niemu powództwa o wydanie rzeczy. Przenosząc te regulacje na grunt umowy kredytowej należy wskazać, że kredytobiorcy, posiadając daną kwotę na mocy ważnej umowy, są jej posiadaczami w dobrej wierze. W następstwie uznania umowy za nieważną będą oni obowiązani do zapłaty wynagrodzenia dopiero od momentu zażądania zwrotu kwoty nienależnie wypłaconej przez bank. W tym przypadku formę wynagrodzenia banku stanowią odsetki ustawowe, których ma on prawo żądać za okres opóźnienia w zapłacie. Przepis art. 224 k.c. nie tworzy podstawy prawnej domagania się przez bank od kredytobiorcy wynagrodzenia za korzystanie z kapitału za cały okres, gdy korzystał on z danych środków, będąc w przeświadczeniu, że działał w dobrej wierze, tj. uważał, że umowa kredytowa jest ważna, przy czym bank nie zażądał zwrotu środków i nie uznał, że umowa jest nieważna. Celem art. 6 dyrektywy 93/13 jest to, aby konsument nie został związany nieuczciwymi warunkami umownymi stosowanymi przez przedsiębiorcę, w tym wypadku przez bank. Ochrona ta ma służyć realizacji celu odstraszającego zawartego w art. 7 dyrektywy 93/13. Polegać ma ona na tym, by przedsiębiorca w umowach zawieranych z konsumentem nie wprowadzał nieuczciwych warunków. Obowiązek zapłaty przez konsumenta na rzecz banku wynagrodzenia za korzystanie z kapitału osłabiałoby odstraszający skutek wynikający z art. 6 i 7 dyrektywy 93/13. Takie praktyki powodowałyby, że cele dyrektywy 93/13 zostałyby pozbawione skuteczności.
W ocenie Sądu dodatkowo treść art. 358 1 § 4 k.c. uniemożliwia pozwanemu dochodzić sądowej waloryzacji świadczenia. Stosownie do tego przepisu, z żądaniem zmiany wysokości lub sposobu spełnienia świadczenia pieniężnego nie może wystąpić strona prowadząca przedsiębiorstwo, jeżeli świadczenie pozostaje w związku z prowadzeniem tego przedsiębiorstwa. Przedmiotem roszczenia o zwrot roszczenia w zwaloryzowanej wysokości, jest świadczenie pozostające w związku z prowadzeniem przez pozwanego przedsiębiorstwa. W związku z prowadzeniem przedsiębiorstwa było sformułowanie wadliwej umowy, następnie wykonywanie nieważnego stosunku prawnego, a obecnie rozliczenie się z kontrahentami w wyniku ostatecznego ustalenia nieważności umowy kredytu. Związek ten nie został zerwany na żadnym etapie. Bez wątpienia dla pozwanego sam cel zawartej przez strony umowy, jak i sposób korzystania z przedmiotu umowy, miał realizować się w czynnościach służących gospodarczym planom związanym z prowadzeniem przedsiębiorstwa.
Dodatkowo, zwrócić należy uwagę, że jedną z przesłanek waloryzacji sądowej jest to, aby do istotnej zmiany siły nabywczej pieniądza doszło po powstaniu zobowiązania. W niniejszej sprawie źródłem zobowiązanie nie byłaby umowa kredytu, jako że stała się nieważna, lecz bezpodstawne wzbogacenie, a ściślej rzecz ujmując jego szczególny przypadek w postaci świadczenia nienależnego (condictio causa finita).
W świetle powyższych rozważań i ustalonych faktów, należało zasądzić na rzecz powodów wskazaną wyżej kwotę, tytułem nienależnie pobranych przez pozwanego świadczeń, w związku z wykonaniem nieważnej umowy kredytu.
Wobec tego, że powodowie 31 stycznia 2023 r. ustanowili rozdzielność majątkową (k. 336-337, k. 338) zasądzoną należność, stanowiącą świadczenie podzielne, należało zasądzić po ½ na rzecz każdego z nich.
O odsetkach od zasądzonej kwoty należności głównej Sąd orzekł zgodnie z art. 481 § 1 i 2 k.c. uznając, przy uwzględnieniu treści art. 455 k.c. W przypadku świadczenia nienależnego obowiązany do jego zwrotu pozostaje w opóźnieniu dopiero gdy nie spełni świadczenia po wezwaniu (wyrok SN z dnia 22 marca 2001 r. sygn. akt V CKN 769/00, z dnia 29 maja 2015 r., VI ACa 1020/14).
W niniejszej sprawie powodowie, przed wystąpieniem z pozwem, wezwali stronę pozwaną do zapłaty określonej sumy pieniężnej, z powołaniem się na nieważność umowy, w piśmie, które wpłynęło do pozwanego Banku w dniu 27 października 2022 r., w którym kredytobiorcy zarzucili zastosowanie niedozwolonych postanowień umownych i zgłosili żądanie zwrotu spełnionych świadczeń w kwocie 164.808,62 zł, w terminie 7 dni od dnia otrzymania pisma. Ustawowy, 30 dniowy termin na rozpatrzenie reklamacji, upłynął w dniu 26 listopada 2022r., toteż w opóźnieniu w zwrocie świadczenia pieniężnego spełnionego nienależnie, w wykonaniu nieważnej umowy, strona pozwana pozostaje najwcześniej od dnia 27 listopada 2022r.
Z powyższych względów orzeczono jak w pkt 2. sentencji; w pozostałym zakresie powództwo podlegało oddaleniu, jako bezpodstawne.
Podstawę orzeczenia o kosztach procesu stanowił art. 100 k.p.c.
Powodowie pozostają stroną wygrywającą proces w części (58% - wobec w.p.s. 284.991 zł, co do ustalenia: 120.182 zł, co do zapłaty: 44.628 zł); wprawdzie częściowe oddalenie powództwa było wynikiem uwzględnienia zarzutu potrącenia, zgłoszonego i dokonanego w toku procesu, jednak strona powodowa, mimo umorzenia wierzytelności dochodzonej pozwem na skutek oświadczenia o potrąceniu, nie cofnęła w tym zakresie powództwa, co wpłynęło na ocenę zasadności roszczenia, które w dacie wyrokowania częściowo wygasło. Złożenie skutecznie przez pozwaną oświadczenia o potrąceniu, jest równoważne w skutkach spełnieniu świadczenia, to zaś mogłoby uzasadniać przyjęcie, że skoro pozwany spełnił świadczenie w toku procesu, winien być uznany za przegrywającego proces w tym zakresie. Jednakże, okoliczności niniejszej sprawy nie pozwalają przyjąć takiego wniosku. Pozwany złożył oświadczenie o potrąceniu; w tej sytuacji, popieranie powództwa o zapłatę, nie sposób uznać za usprawiedliwione, nawet jeśli, w momencie wystąpienia z pozwem, roszczenie zasługiwało na uwzględnienie, a co za tym idzie, nie można uznać powodów za wygrywających proces w zakresie, w jakim wierzytelność powodów wygasła na skutek potrącenia dokonanego w toku procesu.
Na koszty, poniesione przez powodów, składają się : opłata od pozwu w kwocie 1.000 zł., 17 zł. opłaty skarbowej, wynagrodzenie pełnomocnika w kwocie 10.800 zł., opłata od wniosku o uzasadnienie w kwocie 100 zł, wynagrodzenie pełnomocnika w postępowaniu zażaleniowym w kwocie 2.700 zł.
Pozwany poniósł koszty procesu obejmujące wynagrodzenie pełnomocnika (10.800 zł.) i opłatę skarbową (17 zł.).
Ponieważ powodowie wygrali sprawę w 58%, w takim też stosunku, odpowiadającym kwocie 8.477,86 zł., przysługuje im zwrot od pozwanego, faktycznie wyłożonych, kosztów procesu; natomiast pozwanemu, który wygrał proces w 42 %, przysługuje zwrot od powodów odpowiednio kwoty 4.543,14 zł. z poniesionych kosztów procesu. Różnica w wysokości 3.934,72 zł. na korzyść powodów podlegała zasądzeniu w pkt 4. wyroku.
Na podstawie art. 98 § 1 1 k.p.c. Sąd zasądził od kosztów procesu odsetki ustawowe za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty.
Mając powyższe na względzie orzeczono jak w sentencji.
Z/
Odpis uzasadnienia wraz z odpisem wyroku doręczyć powodom przez pełnomocnika.
2025/03/19
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Data wytworzenia informacji: