II C 2448/24 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2025-08-04

Sygn. akt II C 2448/24

UZASADNIENIE

W pozwie z 21 listopada 2024 r. skierowanym przeciwko (...) z siedzibą w W., powodowie Z. K. i G. K. wnieśli o pozbawienie tytułu wykonawczego – nakazu zapłaty w postępowaniu upominawczym wydanego przez Sąd Okręgowy w Łodzi I Wydział Cywilny z 30 marca 2016 r., w sprawie o sygnaturze akt I Nc 108/16 opatrzonego klauzulą wykonalności nadaną postanowieniem Sądu Okręgowego w Łodzi z 5 lipca 2016 r. i zasądzenie od pozwanego na ich rzecz łącznie zwrotu kosztów postępowania, w tym zastępstwa procesowego wg norm przepisanych z odsetkami od kosztów sądowych.

Powodowie podali, że na gruncie orzecznictwa europejskiego, jako konsumenci, mają prawo do kwestionowania nakazu zapłaty opartego na nieważnej umowie kredytowej waloryzowanej do waluty obcej, nawet na etapie postępowania egzekucyjnego.

(pozew k. 4-19v.)

Pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powodów na jego rzecz zwrotu kosztów postępowania, w tym zastępstwa procesowego wg norm przepisanych z odsetkami od kosztów sądowych.

(odpowiedź na pozew k. 71-74)

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Powodowie potrzebowali pieniędzy na remont działki siedliskowej w K.. Była to kolejna umowa waloryzowana walutą obcą powodów. Powodowie mieli zaufanie do pracowników banku. Nie rozmawiali na temat wahań kursowych ani ryzyka walutowego. Nie wytłumaczono im, że do rozliczenia umowy będą stosowane dwa kursy – kupna i sprzedaży. Ponadto nie zapoznano powodów z metodyką tworzenia tabel kursowych. Powodowie nie negocjowali warunków umowy.

W chwili ubiegania się o kredyt powodowie byli małżeństwem. Powód prowadził hurtownię dodatków krawieckich, zaś powódka nie pracowała.

(zeznania powodów k. 124v.-125v. – od 00:02:39 do 00:25:41)

W dniu 13 lipca 2006 r. powodowie zawarli z (...) Bankiem S.A. z siedzibą w W. (poprzednik prawny (...) Bank S.A.) umowę kredytu na cele mieszkaniowe (...) nr (...).

Przeznaczeniem środków z kredytu było finansowanie remontu i modernizacji nieruchomości położonej w miejscowości K. przy ul. (...).

Kwota udzielonego kredytu wyniosła 335.000 zł. Okres kredytowania oznaczono na 120 miesięcy od 13 lipca 2006 r. do 13 lipca 2016 r. (§ 2 umowy).

Zgodnie z § 2 ust. 2 umowy kwota kredytu denominowanego (waloryzowanego) w CHF miała zostać określona według kursu kupna dewiz dla tej waluty zgodnie z Tabelą kursów, obowiązującą w banku w dniu wykorzystania kredytu lub transzy, o czym kredytobiorcy mieli zostać poinformowani w terminie 7 dni od dnia całkowitego wykorzystania kredytu na zasadach określonych w (...).

Umowa zakładała, że kredyt zostanie uruchomiony bezgotówkowo – w dwóch transzach na wskazany rachunek bankowy w kwotach i terminach podanych w umowie (§ 4 umowy) oraz że jest on wykorzystywany w złotych, przy jednoczesnym przeliczeniu kwoty kredytu według kursu kupna dewiz dla CHF zgodnie z tabelą kursów, obowiązująca w banku w dniu wykorzystania kredytu.

Natomiast zgodnie z § 9 ust. 2 i 3 umowy spłata miała następować w równych ratach kapitało-odsetkowych, których wysokość miała być określona w CHF, a ich spłata miała być dokonywana w złotych po uprzednim przeliczeniu według kursu sprzedaży dewiz dla CHF zgodnie z Tabelą kursów, obowiązującą w banku w dniu spłaty. Zmiana wysokości w.w. kursu miała mieć wpływ na ostateczną wysokość spłaconego przez kredytobiorcę kredytu.

Zgodnie z treścią § 8 ust. 1 umowy oprocentowanie kredytu było zmienne i stanowiło sumę zmiennej stawki odniesienia oraz stałej marży banku w wysokości 1,75 p.p. Zgodnie z § 8 ust. 2 umowy w dniu jej zawarcia oprocentowanie kredytu wynosiło 3,27 % w stosunku rocznym i było równe stawce rynku pieniężnego LIBOR 3-miesięczny z zaokrągleniem do dwóch miejsc po przecinku, z ostatniego dnia roboczego miesiąca poprzedzającego miesiąc zawarcia umowy, publikowanej na stronie serwisu (...) lub na jakimkolwiek ekranie zastępczym, powiększona o marżę banku.

W § 10 umowy przewidziano, że zabezpieczeniem spłaty kredytu będzie hipoteka kaucyjna na rzecz banku do kwoty 500.000 zł, ustanowiona na nieruchomości, określonej w § 3 umowy.

Kredytobiorcy upoważnili bank do obciążania rachunku kwotą wymagalnych zobowiązań, wynikających z umowy (§ 9 ust.7 umowy).

(umowa k. 26-28, owkm k. 36-38)

Bank uruchomił kredyt zgodnie z umową. W okresie od 17 lipca 2006 r. do 25 marca 2014 r. powodowie uiścili łącznie na rzecz banku kwotę 361.597,18 zł z tytułu rat kapitałowo-odsetkowych. Od tego czasu przestali spłacać kredyt.

(zaświadczenie banku k. 40-42; zeznania powodów k. 124v.-125v. – od 00:02:39 do 00:25:41)

Pismem datowanym na 22 stycznia 2015 r. bank wypowiedział powodowi umowę kredytową i wezwał go do spłaty całej wierzytelności banku w ciągu 30 dni od otrzymania wypowiedzenia.

(wypowiedzenie umowy k. 49)

W dniu 26 marca 2015 r. bank przeksięgował saldo kredytu na rachunki windykacji w złotówkach: 173.038,76 zł kapitał, 2465,59 zł odsetki, 7045,15 zł odsetki karne i 27,71 zł koszty. Po przeksięgowaniu na konta windykacyjne nie odnotowano spłat.

(zaświadczenie banku k. 40-42)

Pismem datowanym na 1 kwietnia 2015 r. bank wezwał powoda do zapłaty zadłużenia wynikającego z umowy kredytowej nr (...) w nieprzekraczalnym terminie do 15 kwietnia 2015 r. Wg stanu na dzień 1 kwietnia 2015 r. zadłużenie powodów wynosiło łącznie 182.923,57 zł.

(wezwanie do zapłaty k. 51)

Nakazem zapłaty w postępowaniu upominawczym z 30 marca 2016 r. zarejestrowanym pod sygn. akt I Nc 108/16 Sąd Okręgowy w Łodzi nakazał, aby powodowie – Z. K. i G. K. solidarnie zapłacili na rzecz Banku (...) S.A. z siedzibą we W. (wówczas następca prawny (...) Banku S.A.) kwotę 182.549,50 zł wraz z odsetkami i kosztami postępowania.

(nakaz zapłaty k. 53)

Powodowie nie złożyli sprzeciwu od powyższego nakazu zapłaty, gdyż prowadzili wówczas inne postępowania związane z prowadzoną przez powoda działalnością gospodarczą.

Nakaz zapłaty z 30 marca 2016 r. uprawomocnił się 23 kwietnia 2016 r., zaś 5 lipca 2016 r. nadano mu klauzulę wykonalności.

(nakaz zapłaty k. 19; zarządzenie k. 23; wniosek k. 24 – z załączonych do sprawy akt sprawy o sygn. I Nc 108/16; zeznania powodów k. 124v.-125v. – od 00:02:39 do 00:25:41)

W dniu 20 września 2018 r. bank (...) S.A. (następca prawny) dokonał sprzedaży wierzytelności z tytułu umowy o kredyt nr (...) pozwanemu Funduszowi. Pismem z 18 czerwca 2019 r. poinformował powoda o dokonaniu przelewu przysługującej bankowi wierzytelności.

(zaświadczenie banku k. 40-42; zawiadomienie k. 55)

Tego samego dnia pozwany Fundusz wystosował do pozwanych przedsądowe wezwanie do zapłaty kwoty 252.337,28 zł w terminie do 2 lipca 2019 r.

(wezwanie do zapłaty k. 63)

W oparciu o tytuł wykonawczy w postaci ww nakazu zapłaty na wniosek (...) (poprzednik prawny pozwanego) Komornik Sądowy przy Sądzie Rejonowym w Zgierzu T. B. prowadził postępowanie egzekucyjne w sprawie AK Km 7/20, które zostało zawieszone przez tutejszy Sąd postanowieniem o udzielenie zabezpieczenia z 21 marca 2025 r.

(pismo przewodnie k. 57; postanowienia k. 59-61; postanowienie k. 97)

Większość okoliczności sprawy niniejszej wynikała z niekwestionowanych dokumentów prywatnych.

Zeznania powodów także należy uznać za wiarygodne.

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo zasługiwało na uwzględnienie.

Stanowisko powodów opierającej się na zarzucie nieważności umowy okazało się uzasadnione.

W ocenie Sądu umowa zawarta przez bank i pozwanymi była nieważne z racji jej sprzeczności z ustawą. Ponadto do wniosku o nieważności umowy prowadzi również analiza jej postanowień pod kątem abuzywności.

Zgodnie z art. 840 § 1 pkt. 1 kpc dłużnik może w drodze powództwa żądać pozbawienia tytułu wykonawczego wykonalności w całości lub części albo ograniczenia, jeżeli: przeczy zdarzeniom, na których oparto wydanie klauzuli wykonalności, a w szczególności gdy kwestionuje istnienie obowiązku stwierdzonego tytułem egzekucyjnym niebędącym orzeczeniem sądu albo gdy kwestionuje przejście obowiązku mimo istnienia formalnego dokumentu stwierdzającego to przejście. W myśl punktu 2 tego przepisu podstawą żądania może być również zdarzenie po powstaniu tytułu egzekucyjnego, wskutek którego zobowiązanie wygasło albo nie może być egzekwowane.

Powodowie uzasadniając swoje stanowisko wskazali, że w postępowaniu upominawczym, w którym został wydany prawomocny nakaz zapłaty z 30 marca 2016 r. w sprawie o syn akt I Nc 108/16, sąd nie zbadał postanowień umowy pod kątem ich zgodności z obowiązującymi przepisami prawa, jak również nie zbadał czy umowa zawiera klauzule abuzywne, zaś nakaz zapłaty wydał jedynie w oparciu o twierdzenia pozwu. W ich ocenie sąd, z uwagi na istnienie wysokiego ryzyka, że nakaz zapłaty został wydany na podstawie nieważnej umowy, musi być w stanie ocenić na etapie postępowania egzekucyjnego potencjalny nieuczciwy charakter warunków umowy, które stanowiły podstawę wydania nakazu zapłaty. W przeciwnym razie godziłoby to w wymóg skutecznej ochrony sądowej. Zaś skuteczna ochrona praw przyznanych konsumentowi może być zagwarantowana jedynie pod warunkiem, że możliwe jest badanie z urzędu nieuczciwego charakteru warunków zawartych w umowie – także na etapie postępowania egzekucyjnego.

W tym miejscu należało odnieść się do kwestii dopuszczalności powództwa opozycyjnego w oparciu o stwierdzenie nieważności stosunku prawnego, na podstawie którego sąd wydał prawomocny nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym w sprawie I Nc 108/16 – z uwagi na możliwość naruszenia zasady powagi rzeczy osądzonej. Sąd Okręgowy podziela w całości, podobnie jak Sąd Okręgowy w Słupsku w sprawie IV Ca 492/21, pogląd wyrażony przez Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 12 grudnia 1972 r., II PR 372/72, że powództwo opozycyjne przewidziane w art. 840 k.p.c. nie prowadzi do ponownego merytorycznego rozpoznania sprawy zakończonej prawomocnym orzeczeniem a w konsekwencji nie jest dopuszczalna merytoryczna zmiana uprzednio wydanego prawomocnego orzeczenia w oparciu o przepis art. 840 k.p.c. a podważenie prawomocnego orzeczenia może bowiem nastąpić tylko w trybie wyłącznie właściwym do uchylenia prawomocnych orzeczeń. Stanowisko to jest konsekwencją zasady powagi rzeczy osądzonej, która ma zapewnić stabilność prawa i stosunków prawnych. Zagadnieniem czy krajowe zasady procesowe mogą sprzeciwiać się prawom, które jednostki wywodzą z prawa Unii zajmował się Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Trybunał został zapytany czy powaga rzeczy osadzonej może ograniczać uprawienia sądów krajowych, aby oceniać potencjalnie nieuczciwy charakter warunków umownych. W najnowszym orzecznictwie – wyroki z dnia 17 maja 2022 r. w sprawach, C-725/19; C-869/19, C-693/19, C-600/19, Trybunał przypomniał o znaczeniu jakie w porządku prawnym Unii, jak i w krajowych porządkach prawnych ma zasada powagi rzeczy osądzonej. Wskazał, że dla zapewnienia stabilności prawa i stosunków prawnych, jak też prawidłowego administrowania wymiarem sprawiedliwości istotne jest, aby orzeczenia sądowe, które stały się prawomocne po wyczerpaniu przysługujących środków odwoławczych lub po upływie przewidzianych dla wniesienia tych środków terminów, były niepodważalne Trybunał przypomniał jednak, że system ochrony ustanowiony na mocy dyrektywy 93/13 opiera się na założeniu, iż konsument jest stroną słabszą niż przedsiębiorca, zarówno pod względem możliwości negocjacyjnych, jak i ze względu na stopień poinformowania. Ze względu na tę słabszą pozycję dyrektywa 93/13 przewiduje, że nieuczciwe warunki nie są wiążące dla konsumenta. Jest to przepis bezwzględnie obowiązujący, który zmierza do zastąpienia formalnej równowagi ustanowionej przez umowę równowagą rzeczywistą. Trybunał wskazał, że sąd krajowy zobowiązany jest do zbadania z urzędu, czy dane warunki umowne wchodzące w zakres stosowania dyrektywy 93/13 mają nieuczciwy charakter , i że państwa członkowskie są zobowiązane do zapewnienia stosownych i skutecznych środków mających na celu zapobieganie dalszemu stosowaniu nieuczciwych warunków. W sprawie C-600/19 Trybunał wskazał, że prawo Unii stoi na przeszkodzie przepisom krajowym, które ze względu na skutek powagi rzeczy osądzonej i prekluzji nie pozwalają ani sądowi na zbadanie z urzędu nieuczciwego charakteru warunków umownych w ramach postępowania w przedmiocie egzekucji wierzytelności zabezpieczonej hipoteką, ani konsumentowi, po upływie terminu do wniesienia powództwa przeciwegzekucyjnego, na podniesienie nieuczciwego charakteru tych warunków w tym postępowaniu lub w późniejszym postępowaniu z powództwa o ustalenie, w przypadku gdy wspomniane warunki były już przedmiotem badania z urzędu przez sąd ich potencjalnie nieuczciwego charakteru, ale orzeczenie sądowe zezwalające na egzekucję wierzytelności zabezpieczonej hipoteką nie zawiera żadnego punktu, choćby zwięzłego, świadczącego o istnieniu tego badania, ani nie wskazuje, że ocena dokonana przez sąd w wyniku tego badania nie będzie już mogła zostać podważona w przypadku niewniesienia powództwa przeciwegzekucyjnego we wspomnianym terminie. Wprawdzie orzeczenie to nie dotyczy uregulowań prawa polskiego, jednak wskazuje, że w ocenie Trybunału płynąca
z dyrektywy 93/13 zasada skuteczności ochrony konsumenta przed nieuczciwymi postanowieniami umownymi powoduje, że powaga rzeczy osądzonej nie może ograniczać uprawnienia sądów krajowych w ocenie potencjalnie nieuczciwego charakteru umów konsumenckich. Powracając do kwestii dopuszczalności wydania nakazu zapłaty w sprawach konsumenckich należy zgodzić się ze stanowiskiem powodów, że z orzecznictwa wynika, że cel, do którego realizacji dąży art. 6 dyrektywy 93/13 , może zostać osiągnięty jedynie wtedy, gdy sądowi krajowemu zostanie przyznana możliwość dokonania z urzędu oceny nieuczciwego charakteru postanowienia umowy wyrok z dnia 13 września 2018 r. (C‑176/17; EU:C:2018:711, pkt 62 i przytoczone tam orzecznictwo). Istotnym jest, że Trybunał konsekwentnie i wielokrotnie orzekał, że jeśli tylko sąd dysponuje niezbędnymi informacjami dotyczącymi stanu prawnego i faktycznego, jest on zobowiązany do zbadania z urzędu warunków, które mogą być nieuczciwe (zob. podobnie wyrok z dnia 13 września 2018 r., C‑176/17,EU:C:2018:711, pkt 42 i przytoczone tam orzecznictwo). Co więcej sąd krajowy jest zobowiązany podjąć z urzędu czynności dochodzeniowe w celu ustalenia, czy postanowienie umowne zamieszczone w umowie, która jest przedmiotem toczącego się przed nim sporu i która została zawarta między przedsiębiorcą a konsumentem, jest objęte zakresem stosowania dyrektywy, a jeżeli tak – zobowiązany jest z urzędu zbadać, czy postanowienie to ewentualnie ma nieuczciwy charakter (wyroki: z dnia 9 listopada 2010 r. C‑137/08,EU:C:2010:659, pkt 56; z dnia 14 czerwca 2012 r., C‑618/10,EU:C:2012:349, pkt 44; z dnia 21 lutego 2013 r., C‑472/11,EU:C:2013:88, pkt 24). Przy braku skutecznej kontroli potencjalnie nieuczciwego charakteru warunków danej umowy nie można bowiem zagwarantować przestrzegania praw przyznanych w drodze dyrektywy 93/13 (wyrok z dnia 13 września 2018 r. C‑176/17, EU:C:2018:711, pkt 62i przytoczone tam orzecznictwo).

Konsekwencją powyższych orzeczeń jest zmiana dotychczasowej praktyki i przyjęcie przez orzecznictwo sądów krajowych, że w sprawach z udziałem konsumenta nie jest możliwe wydanie nakazu zapłaty (zarówno w postępowaniu nakazowy jak i upominawczym) konieczne jest bowiem zbadanie przez Sąd z urzędu, czy umowa, w oparciu o którą dochodzone jest roszczenie, nie zawiera postanowień niedozwolonych.

W świetle powyższego Sąd stanął na stanowisku, podobnie zresztą jak w wyżej przytaczanej sprawie IV Ca 492/21 SO w Słupsku, że wydając nakaz zapłaty (sporny tytuł wykonawczy, który nie zawiera żadnego rozstrzygnięcia pozwalającego na stwierdzenie, że sąd dokonał z urzędu badania czy umowa o kredyt zawierała nieuczciwe warunki) sąd naruszył przepisy dyrektywy 93/13. Sąd uznał, że wynikająca z dyrektywy 93/13 zasada skuteczności ochrony konsumenta wymaga przyjęcia, że jeżeli nie jest możliwe stwierdzenie, że wydając orzeczenie stanowiące tytuł wykonawczy sąd badał czy postanowienia umowne zamieszczone w umowie będącej przedmiotem sporu mają charakter nieuczciwy, to w toku postępowania o pozbawienie tytułu wykonawczego sąd ma obowiązek z urzędu dokonać takiego badania i w efekcie zbadać sprawę merytorycznie (wyrok z 3 czerwca 2022 r. w sprawie o sygn. akt Iv Ca 492/21 SO w Słupsku).

Strona powodowa powoływała się na nieważność zawartej przez nich umowy. Treść umowy odpowiadała definicji umowy kredytu zawartej w art. 69 ustawy- prawo bankowe (w brzmieniu obowiązującym w dacie zawarcia umowy kredytu (tekst jedn. Dz. U. z 2002 r. Nr 72, poz. 665 z późn. zm.).

Kredyt został udzielony powodom w złotych polskich przy jednoczesnym przeliczeniu jego wartości na walutę obcą – franka szwajcarskiego według kursu kupna waluty z tabeli kursowej kredytodawcy, co wskazuje, że był on kredytem indeksowanym. Klauzula waluty była w tym stosunku tylko formą waloryzacji. Zastosowanie w.w. mechanizmu, w związku ze zmianami kursu walut, mogło prowadzić do obciążenia kredytobiorcy obowiązkiem zwrotu sumy kapitału o innej wartości rynkowej od pierwotnie przekazanej do wykorzystania. Tego rodzaju rozwiązanie uznawano jednak za dopuszczalne na gruncie art. 353 1 k.c. ( por. np. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 1 marca 2017 r., IV CSK 285/16 czy z dnia 14 lipca 2017 roku w sprawie II CSK 803/16, Legalis). Pozwalał na to, obowiązujący w dacie kontraktowania, art. 358 1 § 2 k.c., zgodnie z którym strony mogły zastrzec w umowie, że wysokość świadczenia pieniężnego zostanie ustalona według miernika wartości innego niż pieniądz, a miernikiem tym mogła być także inna waluta. Przepisy prawa bankowego nie ograniczały w tym zakresie swobody kontraktowania. Wprawdzie w 2006 r., kiedy zawierana była przedmiotowa umowa nie regulowano w nich w sposób szczególny kredytu indeksowanego czy denominowanego, ale praktyka te warianty umowy ukształtowała, a akceptację dla niej odnaleźć można, w wydanej w późniejszym okresie, ustawie z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2011 r., nr 165, poz. 984). Ustawodawca nie wyeliminował wówczas wzorców obejmujących kredyty waloryzowane, wprowadził natomiast do prawa bankowego nowe przepisy art. 69 ust. 2 pkt 4a i ust. 75b, mające zastosowanie także do umów zawartych przed wejściem w życie ustawy nowelizacyjnej w odniesieniu do niespłaconej jeszcze części kredytu (art. 4 ustawy z dnia 29 lipca 2011 r.).

W orzecznictwie utrwalony jest już pogląd, że poddanie waloryzacji świadczeń z umowy kredytowej trudno potratować jako sprzeczne z funkcją tej umowy, która sprowadza się do odpłatnego sfinansowania przez bank określanego celu, jaki chce osiągnąć kredytobiorca.

W ocenie Sądu zatem wprowadzenie do umowy postanowienia przewidującego mechanizm indeksacji nie było sprzeczne z treścią art. 69 ust. 1 i ust. 2 pkt 2 ustawy Prawo Bankowe.

Zgodnie z art. 385 1 § 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem, nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.

Stosownie do treści art. 385 1 § 3 k.c., nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu.

W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta.

Zgodnie z art. 385 1 § 4 k.c., ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje.

Podkreślić należy, że art. 385 1 k.c. stanowi implementację art. 3 dyrektywy Rady Wspólnot Europejskich 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz. Urz. WE L Nr 95, s. 29 z późn. zm.). Stosownie do niego warunki umowy, które nie były indywidualnie negocjowane, mogą być uznane za nieuczciwe, jeśli stoją w sprzeczności z wymogami dobrej wiary, powodują znaczącą nierównowagę, wynikających z umowy praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta.

Ugruntowany jest przy tym pogląd, że kwalifikacja według przesłanek z art. 385 1 § 1 k.c. dokonywana powinna być według stanu na dzień kontraktowania, bez względu na późniejszy rzeczywisty sposób wykonywania umowy (por. uchwala z dnia 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17, OSNC 2019/1/2). Również na tle dyrektywy nr 93/13 EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz.U. L95, s.29-34, polskie wydanie specjalne: Rozdział 15, Tom 002, s. 288-293) przyjęto, że celem art. 4 ust.1 tej dyrektywy jest ochrona konsumenta, toteż ocena nieuczciwego charakteru warunków umowy powinna uwzględniać okoliczności, o których konsument wiedział lub które mógł przewidzieć w chwili zawierania umowy. Ocena ta nie powinna zależeć od zdarzeń, które wystąpią po zawarciu umowy i są niezależne od woli stron.

System ochrony ustanowiony na mocy dyrektywy 93/13 opiera się na założeniu, że konsument jest stroną słabszą niż przedsiębiorca, zarówno co do siły negocjacyjnej (a zatem i jego zdolności negocjacyjnych), jak i ze względu na stopień poinformowania (zob. w szczególności wyroki TS: z dnia 27 czerwca 2000 r., O. (...) E. i S. E., od C-240/98 do C-244/98, pkt 25; z dnia 26 października 2006 r., M. C., (...), pkt 25; z dnia 14 marca 2013 r., A., C-415/11, pkt 44; z dnia 14 czerwca 2012 r., B. E. de C., C-618/10, pkt 39; z dnia 26 marca 2019 r., A. B., C-70/17, pkt 49).

Proces kontroli niedozwolonych (abuzywnych) postanowień umownych (w prawie Unii określanych jako nieuczciwe warunki umowne) przez sąd krajowy składa się z dwóch odmiennych, następujących po sobie etapów. Pierwszy etap dotyczy kwalifikacji przez sąd krajowy postanowienia umownego jako niedozwolonej klauzuli, natomiast drugi, odnosi się do określenia przez ten sąd konsekwencji, jakie należy wyciągnąć z uznania jej abuzywności (opinia rzecznika generalnego M. S. z 13 września 2018 r., A. B., C-70/17 i C-179/17, pkt 65).

W przedmiotowej sprawie nie może budzić wątpliwości okoliczność, że zawierając z umowę kredytową, powodowie posiadali status konsumentów w rozumieniu art. 22 1 k.c., który stanowi, że za konsumenta uważa osobę fizyczną dokonującą czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową. Kredyt miał służyć powodom do pozyskania środków na sfinansowanie remontu nieruchomości wypoczynkowej, a zatem na potrzeby własne, co zresztą wynika już z tytułu samej umowy.

Zauważyć należy, że w art. 385 1 § 4 k.c., ustawodawca wprowadził domniemanie braku indywidualnych uzgodnień postanowień umowy w przypadku, gdy postanowienie umowy zostało zaczerpnięte z wzorca umowy. Nie ulega wątpliwości, że przedmiotem umowy zawartej z powodami jako konsumentami był oferowany przez bank kredyt, który stanowił gotowy produkt. Powodowie nie mieli wpływu na treść zakwestionowanych postanowień umowy, w szczególności zaś tych regulujących kwestię przeliczania samego kredytu, jak i wartości poszczególnych rat kredytowych z franków szwajcarskich na złote według kursów ustalonych w tabeli kursów banku.

Warunkiem koniecznym (choć niewystarczającym) ustalenia, iż postanowienie umowne zostało indywidualnie uzgodnione z konsumentem, jest przedstawienie przez przedsiębiorcę dowodu, iż treść tego postanowienia była przedmiotem negocjacji z konsumentem. Jednocześnie, zgodnie z art. 3 ust. 2 dyrektywy Rady 93/13/EWG fakt, że niektóre postanowienia umowy były negocjowane indywidualnie, nie wyłącza uznania innych jej postanowień za nieuzgodnione indywidualnie, zwłaszcza jeżeli ogólna ocena umowy wskazuje na to, że została ona sporządzona na podstawie uprzednio sformułowanego wzorca. W nauce prawa nie budzi wątpliwości, że za nieuzgodnione indywidualnie trzeba uznać także postanowienie, które konsument wybrał spośród kilku zaproponowanych przez przedsiębiorcę.

W świetle art. 385 1 k.c. bez znaczenia jest także i to czy powodowie świadomie dokonali wyboru umowy o kredyt denominowany, jeśli tekst tej umowy został opracowany przez pozwanego ( por. A. Olejniczak, Komentarz do art. 385, w: Kodeks cywilny. Komentarz. Tom III. Zobowiązania - część ogólna, red. A. Kidyba, LEX 2014, i przywołana tam literatura, A. Rzetecka-Gil, Komentarz do art. 385 1, w: Kodeks cywilny. Komentarz. Zobowiązania - część ogólna, tejże, LEX 2011; por. również: M. Jagielska, Nowelizacja Kodeksu cywilnego: kontrola umów i wzorców umownych, Monitor Prawniczy 11/2000, s. 700; podobnie Sąd Okręgowy w Warszawie w wyroku z dnia 14 grudnia 2010 r., sygn. akt: XVII Amc 426/09).

W niniejszej sprawie powodowie zakwestionowali postanowienia, określające mechanizm indeksacji, zawarte w treści umowy.

Odnosząc się do ustalonego w umowie sposobu waloryzacji należy wskazać, iż postanowienia w tej części niewątpliwie mają charakter blankietowy. Nie spełniają one warunku przejrzystości postanowień umowy, odwołują się do miernika wartości nie mającego charakteru obiektywnego i zewnętrznego, gdyż odwołanie następuje do kursów kupna i sprzedaży waluty CHF, obowiązujących u kredytodawcy, a więc ustalanych przez niego jednostronnie i samodzielnie, powodując, że kredytobiorcy nie są w stanie ustalić zasad, wedle których następuje ustalenie kursów walut, a w konsekwencji wysokości rat kapitałowo-odsetkowych. Jednocześnie nawet ewentualne wytłumaczenie mechanizmu należy uznać za niewystarczające, ponieważ zasady nie wynikają z umowy, a zatem są nieweryfikowalne i przeciętny konsument-kredytobiorca nie ma w tym zakresie wiedzy, wynikającej z łączącego strony stosunku prawnego. Dla oceny skutków zawarcia przedmiotowej umowy potrzebna byłaby wiedza szczególna z zakresu prawa, ekonomii i finansów.

Nadto, omawiane postanowienia umożliwiają pobieranie przez kredytodawcę dodatkowego zysku poprzez stosowanie niejednolitego miernika wartości (odpowiednio kursu kupna CHF i kursu sprzedaży CHF), co powoduje, że kredytobiorcy obowiązani są do zapłaty wyższych rat kapitałowo-odsetkowych, nawet wówczas, gdy kurs waluty, będący przyjętym przez strony miernikiem wartości i podstawą waloryzacji świadczenia, w ogóle nie uległ zmianie na przestrzeni wykonywania umowy i spłaty kredytu. W tym zakresie, nie tylko językowa treść klauzul waloryzacyjnych ma abuzywny charakter, lecz cały mechanizm ich łącznego zastosowania, który należy rozumieć jako nieuczciwą regułę postępowania wynikającą z klauzul waloryzacyjnych.

Podkreślić trzeba, że sprzeczne z dobrymi obyczajami są przede wszystkim działania niezgodne z zasadą równorzędności stron kontraktujących. Rażącym naruszeniem interesów konsumenta jest z kolei nieusprawiedliwiona dysproporcja praw czy obowiązków na jego niekorzyść w stosunku obligacyjnym. Wspólną cechą wyżej wskazanych przesłanek jest nierównomierne rozłożenie praw, obowiązków czy ryzyka między stronami, prowadzące do zachwiania równowagi kontaktowej ( tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 13 lipca 2005 r., I CK 832/04, Legalis numer 71468). Działanie wbrew dobrym obyczajom, w zakresie kształtowania treści stosunku obligacyjnego, oznacza natomiast tworzenie przez partnera konsumenta takich klauzul umownych, które godzą w równowagę kontraktową stron stosunku umownego. W stosunkach z konsumentami szczególne znaczenie mają te oceny zachowań podmiotów w świetle dobrych obyczajów, które odwołują się do takich wartości jak szacunek wobec partnera, uczciwość, szczerość, zaufanie, lojalność, rzetelność i fachowość. Postanowienia umów, które kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z nimi kwalifikować należy zawsze jako sprzeczne z dobrymi obyczajami, w rozumieniu przepisu art. 385 1 § 1 k.c. Za sprzeczne z dobrymi obyczajami można w tym rozumieniu uznać także działania zmierzające do niedoinformowania, czy dezorientacji.

Odnosząc te rozważania do niniejszej sprawy nie może ulegać zatem wątpliwości, że istnieją podstawy do uznania, że postanowienia przedmiotowej umowy kredytowej, w zakresie w jakim przewidują przeliczanie należności kredytowych według kursów ustalonych w tabeli sporządzanej przez pozwany bank, kształtują prawa i obowiązki powodów jako konsumentów w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając ich interesy.

Zdaniem Sądu bank, wprowadzając klauzule waloryzacyjne oparte o kursy walut wskazane w sporządzanych przez niego tabelach, przyznał sobie prawo do jednostronnego regulowania wysokości rat kredytu i wysokości całej wierzytelności poprzez wyznaczanie w tabelach kursowych kursu sprzedaży franka szwajcarskiego oraz wartości spreadu walutowego (rozumianego jako różnica pomiędzy kursem sprzedaży a kursem zakupu waluty obcej). Ta nieprecyzyjność, istotna szczególnie przy długotrwałym związaniu stron stosunkiem obligacyjnym, stwarzała stan wykraczający poza zwykłe ramy ryzyka przedsięwzięcia i narażała powodów na oddziaływanie czynników trudnych do obiektywnego zweryfikowania. O poziomie swego zadłużenia kredytobiorcy tak naprawdę dowiadywać się mieli każdorazowo po ściągnięciu wyliczonej przez bank raty z rachunku bankowego. Doszło zatem do nierównomiernego rozkładu praw i obowiązków stron, przy uprzywilejowaniu podmiotu profesjonalnego, mającego pozycję ewidentnie silniejszą w nawiązanym stosunku. Istotne z punktu widzenia niniejszej sprawy jest to, że waloryzacja rat kredytów udzielanych na podstawie analizowanej umowy o kredyt hipoteczny odbywa się w oparciu o tabele kursowe sporządzane przez pozwanego. O abuzywności analizowanych postanowień umownych przesądza fakt, że klauzule te pozwalały wyłącznie bankowi na określenie miernika wartości i uprawnienie banku do określania wysokości kursu sprzedaży CHF formalnie nie doznawało uregulowanych ograniczeń. W relacji między stronami sporu kwestia ta została pozostawiona arbitralnej decyzji banku. Oceny tej nie zmienia okoliczność, że Bank w swej działalności kierował się określonymi czynnikami ekonomicznymi i wskazaniami rynku. Mechanizm budowania tabeli kursów został opracowany na podstawie wewnętrznej procedury przyjętej w Banku, trudno zatem stwierdzić, iż istniało obiektywne, zewnętrzne kryterium, wedle którego pozwany określał wysokość kursów walut. Procedura taka mogła również zostać zmieniona przez pozwanego bez udziału, a nawet wiedzy kredytobiorców. W istocie zatem, Bank mógł wybrać dowolne kryteria ustalania kursów, niekoniecznie związane z aktualnym kursem ukształtowanym przez rynek walutowy, obliczane prawdopodobnie w jakiś, znany kredytodawcy, sposób w powiązaniu kursami obowiązującymi na rynku międzynarodowym, co w konsekwencji prowadziło do realnej możliwości uzyskania korzyści finansowych stanowiących dla kredytobiorcy dodatkowe koszty kredytu, których oszacowanie nie było możliwe ze względu na brak przedstawienia w umowie i oparcia zasad ustalania kursów wymiany o obiektywne i przejrzyste kryteria. Nie ma w tym kontekście znaczenia to, czy w czasie trwania umowy Bank ustalał kurs dowolnie, czy też w oparciu o czynniki obiektywne, takie jak np. kursy obowiązujące na rynku międzybankowym czy ocenę bieżącej sytuacji rynkowej – skoro nie zostało to w żaden sposób formalnie uregulowane w umowie stron.

Oceny abuzywności postanowień umowy, jak już wcześniej wskazano dokonuje się z uwzględnieniem stanu rzeczy istniejącego w chwili jej zawarcia (art. 4 ust. 1 dyrektywy 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r.), co oznacza, że okoliczności wykonania umowy nie mają dla tej oceny żadnego znaczenia. Sposób ustalania kursu danej waluty wpływa bezpośrednio na wysokość zobowiązania konsumenta, zaś bank konstruując umowę przyznał sobie prawo do jednostronnego regulowania wysokości rat kredytu indeksowanego w CHF. Tym samym ustalony w umowie sposób waloryzacji należało ocenić jako naruszający równowagę i słuszność kontraktową w relacjach przedsiębiorcy z konsumentem.

Postanowienia określające podobny schemat przeliczenia kredytu były wielokrotnie przedmiotem kontroli indywidualnej, w której uznawano ich niedozwolony charakter (por. np. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14, z dnia 1 marca 2017 r., IV CSK 285/16, z dnia 19 września 2018 r., I CNP 39/17, z dnia 24 października 2018 r., II CSK 632/17, z dnia 13 grudnia 2018 r., V CSK 559/17, z dnia 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, z dnia 9 maja 2019 r., 1 CSK 242/18, z dnia 29 października 2019 r., IV CSK 309/18 - dostępne w bazie Legalis.). Argumenty tam przytoczone znajdą zastosowanie również w przypadku umowy stron.

Biorąc powyższe pod uwagę, w ocenie Sądu Okręgowego postanowienia umowne przedmiotowej umowy kredytowej, w zakresie, w jakim przewidują przeliczanie należności kredytowych według kursów ustalonych w tabeli sporządzanej przez pozwany bank, mają charakter abuzywny.

W orzecznictwie zwraca się uwagę na konieczność szczególnej staranności banku przy wprowadzeniu do umowy kredytowej zawieranej na wiele lat mechanizmu działania kursowego (por. np. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 29 października 2019 r., IV CSK 309/18 czy z dnia 27 listopada 2019 r., II CSK 438/18, Legalis). Istotne jest wyraźne wskazanie zagrożeń wiążących się z oferowanym kredytem, tak by konsument miał pełne rozeznanie co do skutków ekonomicznych. Obowiązek informacyjny w zakresie ryzyka kursowego powinien zostać wykonany w sposób uwidaczniający konsumentowi, że zaciągnięcie tego rodzaju kredytu jest bardzo ryzykowne, a jego zaakceptowanie może rodzić powinność zwrotu kwoty wielokrotnie wyższej od pożyczonej mimo dokonywanych regularnych spłat.

Jak wynikało z poczynionych ustaleń powodowie wybrali formułę waloryzacyjną, powiązaną z frankiem szwajcarskim. Dokonując wyboru kierowali się informacjami o korzyściach płynących z takiej formy kredytowania. Charakter udzielanych powodom informacji nie był skonkretyzowany na tyle, żeby powodowie mieli szansę zorientowania się co do możliwego rozwoju sytuacji. Chodziło przy tym nie tylko o proste konsekwencje zmiany oprocentowania czy zmiany kursu franka, ale związane ze stanem obu walut, ich relacjami w przeszłości oraz prognozami ich kursów na przyszłość w szerokiej perspektywie czasowej. Tylko wówczas powodowie mogliby faktycznie ocenić poziom ryzyka towarzyszący kilkudziesięcioletniemu związaniu kontraktowemu. Z naruszeniem przez bank obowiązków informacyjnych wobec klientów powinna wiązać się stosowna sankcja przy rozstrzyganiu sporów między nimi ( por. np. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 16 marca 2018 r., IV CSK 250/17 czy z dnia 9 stycznia 2019 r., I CSK 736/17, Legalis).

Przechodząc dalej wskazać należy, że uznanie niedozwolonego charakteru postanowień umownych jest wyłączone w odniesieniu do postanowień określających główne świadczenia stron, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.

W orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości za główne świadczenia uznawane są te, które charakteryzują daną umowę, z zaliczeniem do nich m.in. klauzul ryzyka kursowego (por. np. wyroki: z dnia 14 marca 2019 r. C —118/17 czy z dnia 3 października 2019 r., C – 260/18 K. D. i J. D. przeciwko (...) Bank (...) przywoływane w nich orzecznictwo).

W przypadku niniejszej sprawy oznaczony sposób przeliczenia i wkalkulowane w jego ramy ryzyko zmiany kursu walut oddziaływało w oczywisty sposób na koszty obsługi kredytu i zakres świadczeń obciążających powodów. Postanowienia dotyczące indeksacji nie ograniczają się do samego sposobu przeliczenia kwoty i określenia sposobu zmiany wysokości świadczenia kredytobiorców w przyszłości, ale wprost świadczenie to określają. Bez przeprowadzenia przeliczeń wynikających z indeksacji nie doszłoby do ustalenia wysokości kapitału podlegającego spłacie, wyrażonego w walucie obcej, a także nie doszłoby do ustalenia wysokości odsetek, które zobowiązani są zapłacić kredytobiorcy.

Przytoczony wyżej kierunek wykładni unijnej skłania w konsekwencji do wniosku, że sporne postanowienia stanowiły element głównego przedmiotu zawartej umowy kredytowej.

Stwierdzenie niedozwolonego charakteru postanowień nie prowadzi wprost do nieważności umowy w całości. Przepis art. 385 1k.c. przewiduje w takim wypadku szczególną sankcję - niezwiązania konsumenta wadliwymi postanowieniami, strony pozostają natomiast związane umową w pozostałym zakresie (§ 2). Usunięcie ze stosunku prawnego klauzuli abuzywnej prowadzi jednak do powstania luki, która może mieć wpływ na dalszy byt umowy.

W orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości przyjmuje się, że art. 6 ust. 1 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. nakazuje uznać warunek nieuczciwy za nieistniejący, zaś utrzymanie całej umowy powinno być weryfikowane w sposób obiektywny. Trybunał sprzeciwia się przy tym modyfikacji przez sąd treści umowy przez zastąpienie klauzul niedozwolonych innymi przepisami dyspozytywnymi z krajowego porządku prawnego, poza przypadkami gdy brak takiego zastąpienia prowadziłby do skutków niekorzystnych dla konsumenta, czyniąc ze stwierdzenia abuzywności sankcję dla niego dotkliwą (por. np. wyroki Trybunału Sprawiedliwości: z 15 marca 2012 r., C — 453/10, z dnia 30 kwietnia 2014 r., C -26/13, z dnia 26 marca 2019 r., C - 70/17 i C 179/17, z 3 marca 2020 r, C 125/18). Analizując klauzule waloryzacyjne w umowie kredytowej w wyroku z dnia 3 października 2019 r., C - 260/18, Trybunał Sprawiedliwości zwrócił uwagę, że unieważnienie takich klauzul prowadzi nie tylko do zniesienia mechanizmu waloryzacyjnego oraz różnic kursów walutowych, ale również — pośrednio — do zaniknięcia ryzyka kursowego, które jest bezpośrednio związane z waloryzacją. Wyraził tym samym wątpliwości odnośnie do obiektywnych możliwości utrzymania umowy, a przy tym negatywnie ocenił możliwość zastąpienia niewiążących konsumenta postanowień umownych rozwiązaniami o charakterze ogólnym, w szczególności odwołującymi się do zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów. Wysunięto także postulat sięgnięcia po rozwiązanie, polegające na zastąpieniu nieuczciwego warunku przepisem prawa krajowego o dyspozytywnym charakterze, choć tylko w sytuacji, w której brak zastąpienia pociągałby za sobą unieważnienie umowy w całości i narażałby konsumenta na szczególnie niekorzystne skutki, jako że unieważnienie wywiera co do zasady takie same następstwa, jak postawienie pozostałej do spłaty kwoty kredytu w stan natychmiastowej wymagalności, co może przekraczać możliwości finansowe konsumenta (wyrok TSUE z 30 kwietnia 2014 r., sygn. akt C-26/13). Oznacza to jednak konieczność występowania w prawie krajowym takich przepisów, które dotyczą kwestii regulowanych odmiennie w postanowieniu uznanym za klauzulę niedozwoloną.

Ze względu na pozycję ustrojową Trybunału, umocowanego zwłaszcza w świetle art. 19 Traktatu o Unii Europejskiej (Dz. U. z 2004 r. Nr 90, poz. 864)30 z późn. zm.) do zapewnienia poszanowania prawa unijnego w wykładni i stosowaniu sąd polski jest zobowiązany do uwzględniania przy stosowaniu prawa także wykładni prawa europejskiego przyjętej w tych rozstrzygnięciach. Oczywisty dla sądu rozpoznającego niniejszą sprawę jest zatem obowiązek dokonywania przez sąd wykładni prawa krajowego w sposób zapewniający spójność (zgodność) z prawem wspólnotowym ( (por.też np. N. Baranowska, Stosowanie wykładni zgodnej z prawem unijnym w sporach horyzontalnych w razie nieprawidłowej implementacji dyrektywy. Europejski Przegląd Sądowy, 2018, nr 2. s. 4-14 i tam prezentowane zestawienie poglądów nauki prawa) oraz orzecznictwie ETS (por. np. wyroki ETS z 13 marca 1997 r., C-197/96, Komisja Wspólnot Europejskich przeciwko Republice Francuskiej, EU:C:1997:155; z 13 lipca 2000 r., C-160/99, Komisja Wspólnot Europejskich przeciwko Republice Francuskiej, EU:C:2000:410; z 18 stycznia 2001 r., C-162/99, Komisja Wspólnot Europejskich przeciwko Republice Włoskiej, EU:C:2001:35 wyrok z 5 października 2004 r. w sprawach połączonych od C-397/01 do C-403/01, P. i inni przeciwko D. K., K. W. eV, EU:C:2004:584).

Okoliczności rozpatrywanej sprawy, zdaniem sądu nie pozwalały stwierdzić możliwości obowiązywania przedmiotowej umowy bez postanowień uznanych za abuzywne. Postanowienia te, określając oparty na ryzyku kursowym mechanizm indeksacji, determinowały charakter umowy oraz fakt jej zawarcia, stanowiły jej essentialia negotii, bez których umowa nie mogłaby funkcjonować. Wyeliminowanie ryzyka kursowego w takich warunkach byłoby równoznaczne z tak daleko idącym przekształceniem umowy (z kredytu złotowego indeksowanego do waluty obcej w zwykły, nieindeksowany kredyt złotowy, oprocentowany wg stawki powiązanej ze stawką LIBOR), że należałoby ją uznawać za umowę o odmiennej istocie i charakterze, choćby nadal chodziło tu tylko o inny podtyp, czy wariant umowy kredytu (wyrok SN z 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14, OSNC 2016, Nr 11, poz. 134).

W szczególności uznanie kredytu za typowo złotowy rodziłoby problem jego oprocentowania, natomiast wyeliminowanie klauzuli odwołującej się do kursu kupna waluty czyniłoby wadliwym pierwsze przeliczenie, co w istocie wykluczałoby możliwość ustalenia kwoty udzielonego kredytu. Brak z kolei oznaczenia właściwego kursu sprzedaży przekreślałoby ustalenie rat w złotych polskich. Wykonanie umowy i rozliczenia stron w obu wypadkach wymagałby jej uzupełnienia o dodatkowe rozwiązania. Co więcej, w omawianym przypadku niemożliwe byłoby zastąpienie abuzywnej klauzuli dotyczącej zasad ustalania kursu kupna waluty, na podstawie którego wyliczana jest wysokość kwoty kredytu, dyspozytywnymi przepisami prawa krajowego wobec ich braku.

Co do zasady niedozwolone postanowienie nie wywołuje skutków prawnych od samego początku i z mocy prawa, a stwierdzenie takiego jego charakteru zmierza do przywrócenia sytuacji prawnej i faktycznej konsumenta w jakiej znajdowałby się w braku owego warunku, w tym uzyskania zwrotu nienależnie pobranych przez przedsiębiorcę korzyści (por. wyrok Trybunału Sprawiedliwości z 14 marca 2019 r, C — 118/17 czy z dnia 31 maja 2018 r., C - 483/16). Konsument może je następczo sanować, udzielając świadomej i wyraźnej woli na jego obowiązywanie (por. cytowany wyżej wyrok Trybunału Sprawiedliwości wydany w sprawie C - 260/18 czy wyrok z dnia z dnia 21 lutego 2013 r. C - 472/11). Takiego skutku nie sposób jednak wywodzić z faktu wieloletniego dokonywania spłat. Wszelka nadpłata świadczenia wynikająca z klauzul abuzywnych nie może być traktowana jako forma dobrowolnej spłaty ( por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 maja 2019 r., I CSK 242/18, Legalis). Uiszczenie świadczenia w wysokości wyliczonej przez pozwanego samo przez się nie stanowiło zatem rezygnacji z ochrony, jaka wiąże się z abuzywnością.

Pewnym rozwiązaniem pozwalającym na uniknięcie takiego skutku byłoby wyrażenie przez konsumenta zgody na zmianę istotnych elementów umowy kredytu, lecz powodowie, biorąc pod uwagę fakt stanowiska procesowego powodów, jej nie udzielili wskazując ostatecznie, że przyjmują nieważność umowy ze świadomością jej skutków. Dla sprawy niniejszej oznacza to uwzględnienie powództwa przeciwegzekucyjnego na podstawie art. 840 § 1 k.p.c.

Powództwo zostało uwzględnione w całości, toteż Sąd obciążył przegrywającego pozwanego kosztami poniesionymi przez powodów, na które złożyło się wynagrodzenie pełnomocnika 5400 zł, opłata sądowa od pozwu 2000 zł i opłata skarbowa od pełnomocnictwa 17 zł – łącznie 7417 zł.

O odsetkach od tych kosztów orzeczono na podstawie art. 98 § 1 1 k.p.c

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Sylwia Nowakowska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Data wytworzenia informacji: