II C 2737/24 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2025-08-18

Sygn. akt II C 2737/24

UZASADNIENIE

W pozwie z 23 grudnia 2024 r. skierowanym przeciwko (...) Bank (...) z siedzibą w W. prowadzącym działalność w Polsce za pośrednictwem Oddziału (...) Bank (...) (spółka akcyjna) Oddział w Polsce w W., powodowie P. M. i S. M. wnieśli o zasądzenie od pozwanego na ich rzecz łącznie 157.990,85 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od kwot:

- 153.972,27 zł od 16 listopada 2024 r. do dnia zapłaty;

- 4018,58 zł od 6 grudnia 2024 r. do dnia zapłaty

oraz zasądzenie zwrotu kosztów postępowania, w tym zastępstwa procesowego wg norm przepisanych, opłaty skarbowej od udzielonych pełnomocnictw i odsetkami od kosztów sądowych.

Powodowie podali, że dochodzona przez nich kwota obejmuje uiszczone przez nich raty kapitałowo-odsetkowe, koszty prowizji oraz opłaty, w tym za wcześniejszą spłatę kredytu i koszty ubezpieczenia w okresie od 2 marca 2010 r. do 24 września 2018 r. , po potrąceniu należnego stronie pozwanej zwrotu kapitału.

(pozew k. 6-23v.)

Pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powodów na swoją rzecz zwrotu kosztów postępowania, w tym zastępstwa procesowego i opłaty skarbowej od pełnomocnictwa wg norm przepisanych.

(odpowiedź na pozew k. 113-131v.)

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 12 stycznia 2010 r. powodowie zawarli z (...) S.A. umowę o kredyt hipoteczny Nr (...).

Przeznaczeniem środków z kredytu był zakup lokalu mieszkalnego na rynku wtórnym, modernizację oraz refinansowanie zaliczki/zadatku wniesionej/wniesionego na poczet transakcji (§ 2 ust. 2).

Kwota udzielonego kredytu wynosiła 275.000 zł. Kredyt był indeksowany do waluty obcej EUR (§ 2 ust. 1 umowy).

Okres kredytowania oznaczono na 360 miesięcy (§ 2 ust. 3 umowy).

Jako wariant spłaty kredytu ustalono równe raty kapitałowo-odsetkowe, które miały być pobierane z rachunku kredytobiorcy, wskazanego w treści pełnomocnictwa, stanowiącego załącznik do umowy (§ 6 umowy).

Wypłata kredytu, stosownie do § 4 ust.1 umowy i § 7 ust. 4 Regulaminu kredytu hipotecznego udzielanego przez (...), miała nastąpić jednorazowo, w złotych, według kursu nie niższego niż kurs kupna zgodnie z tabelą, obowiązującą w momencie wypłaty kredytu.

W § 9 Regulaminu podano, że raty kredytu podlegające spłacie wyrażone są w walucie obcej i w dniu wymagalności pobierane są z rachunku bankowego kredytobiorcy według kursu sprzedaży zgodnie z Tabelą, obowiązującą w banku na koniec dnia roboczego, poprzedzającego dzień wymagalności raty spłaty kredytu.

Stosownie do § 6 ust.6 umowy kredytobiorca upoważnił bank do pobierania środków pieniężnych na spłatę kredytu i odsetek z rachunku wskazanego w treści pełnomocnictwa, stanowiącego załącznik do umowy i zobowiązał się do utrzymywania na nim wystarczających środków, z uwzględnieniem możliwych wahań kursowych.

Zgodnie z treścią § 3 ust. 1 umowy kredyt był oprocentowany według zmiennej stopy procentowej, która w dniu zawarcia umowy wynosiła 3,789%.

Wysokość zmiennej stopy procentowej ustalona została jako suma stopy referencyjnej (...) 3M dla waluty, w której został udzielony kredyt i stałej marży banku wynoszącej 3,10 p.p.

W § 7 umowy przewidziano, że prawnymi zabezpieczeniami spłaty kredytu będą pierwsza hipoteka kaucyjna do kwoty 550.000 zł, ustanowiona na własności nieruchomości położonej w Ł. przy ul. (...) o nr KW (...).

Zmiana waluty kredytu była możliwa na podstawie pisemnej dyspozycji kredytobiorcy, za zgodą banku i dokonywana była w formie aneksu, po ponownym przeliczeniu kapitału i spełnieniu wymogów formalnych i dotyczących zadłużenia przez kredytobiorcę (§ 14 regulaminu).

W § 15 regulaminu podano, że wysokość prowizji od wcześniejszej spłaty zobowiązania obliczana jest wg Taryfy obowiązującej w dniu złożenia dyspozycji wcześniejszej spłaty i jest płatna w dniu realizacji dyspozycji wcześniejszej spłaty.

(umowa kredytowa k. 40-45, [149-151v.]; regulamin k. 50-59, [152-156v.]; wniosek k. 143-146, oświadczenie k. 147; decyzja kredytowa k. 148)

Zarówno wraz z wnioskiem, jak i przy podpisywaniu umowy kredytowej, powodowie złożyli pisemne oświadczenia, że w związku z ubieganiem się o kredyt hipoteczny indeksowany kursem waluty obcej, zostali zapoznani przez pracownika banku z kwestią ryzyka kursowego oraz ryzyka zmiany stopy procentowej oraz że:

- rezygnują z możliwości zaciągnięcia kredytu w złotych i dokonują wyboru zaciągnięcia kredytu indeksowanego do waluty obcej,

- są świadomi ponoszenia ryzyka zmiany stopy procentowej, która ma wpływ na wysokość zobowiązania względem Banku oraz na wysokość raty spłaty kredytu;

- znane są im postanowienia „Regulaminu kredytu hipotecznego udzielanego przez (...) w odniesieniu do kredytów indeksowanych do waluty obcej,

- zostali poinformowani, że aktualna wysokość kursów waluty obcej dostępna jest w placówkach banku,

- ponoszą ryzyko kursowe związane z wahaniem kursów waluty, do której indeksowany jest kredyt oraz zdają sobie sprawę, że ryzyko kursowe ma wpływ na wysokość spłat raty kredytu,

- kredyt zostanie wypłacony w złotych na zasadach opisanych w Regulaminie kredytu,

- saldo zadłużenia kredytu wyrażone jest w walucie obcej; raty kredytu wyrażone są w walucie obcej i podlegają spłacie w złotych na zasadach opisanych w Regulaminie.

(oświadczenia k. 147, 60-61 [157])

Bank uruchomił kredyt 2 lutego 2010 r. wypłacając powodom kwotę 275.000 zł, co po przeliczeniu po kursie 3,8163 stanowiło 72.059,32 EUR.

(zaświadczenie banku k. 80-91)

Powodowie potrzebowali pieniędzy na zakup mieszkania na własne potrzeby. Wybrali ofertę pozwanego banku gdyż była dla nich najkorzystniejsza. Kwestię indeksacji do waluty obcej traktowali marginalnie. Powodowie nie skupiali się na mechanizmie indeksacji. Nie widzieli żadnej symulacji ani nie znali mechanizmu obliczania. Z powodami nie poruszono tematu ryzyka walutowego. Przy zawieraniu umowy czuli presję czasu.

Powodowie nie negocjowali warunków umowy, która została im przedstawiona jako standardowy druk bankowy.

Powodowie w chwili zaciągania zobowiązania byli małżeństwem we wspólności majątkowej. Powód wówczas pracował w biurze projektowym, zaś powódka na uczelni wyższej.

(zeznania powodów k. 182-182v. – od 00:03:26 do 00:18:44; wniosek kredytowy k. 143-146)

W dniu 24 września 2018 r. powodowie całkowicie spłacili kredyt. W związku z tym w okresie od 2 marca 2010 r. do 24 września 2018 r. uiścili na rzecz banku 324.208,04 zł (72.059,32 EUR) kapitału, 101.452,23 zł (23.143,45 EUR) odsetek, 0,88 zł (0,19 EUR) odsetek karnych. Ponadto ponieśli koszty składek ubezpieczenia nieruchomości, opłaty 200 zł, opłaty za wcześniejszą spłatę kredytu 4018,58 zł.

(zaświadczenie banku k. 80-91)

Powód przez pewien czas miał pod adresem nieruchomości do celów administracyjnych zarejestrowaną działalność gospodarczą. Powodowie sprzedali mieszkanie, aby móc wcześniej spłacić kredyt. W ostatnim czasie z doniesień medialnych dowiedzieli się o możliwości zaskarżenia umowy kredytowej waloryzowanej do waluty obcej. W ich ocenie, umowa którą byli związani z pozwanym była nieważna i wadliwie wykonywana.

(zeznania powodów k. 182-182v. – od 00:03:26 do 00:18:44)

W piśmie, doręczonym stronie pozwanej 8 listopada 2024 r., powodowie wezwali bank do zapłaty następujących kwot: - 425.660,27 zł tytułem uiszczonych rat kapitałowo-odsetkowych, - 2912 zł tytułem składek ubezpieczeniowych oraz – 400 zł tytułem prowizji i opłat w terminie 7 dni od dnia otrzymania wezwania.

(wezwanie do zapłaty k. 93-94; potwierdzenie odbioru k. 96)

W kolejnym piśmie, doręczonym stronie pozwanej 21 listopada 2024 r., powodowie złożyli pozwanemu oświadczenie o potrąceniu wierzytelności banku o zwrot kwoty stanowiącej wypłaconą powodom 2 lutego 2010 r. kwoty nominalnej kredytu w wysokości 275.000 zł z przysługującą powodom wierzytelnością w wysokości 428.972,27 zł tytułem roszczenia o zwrot sumy spłaconych rat kapitałowo-odsetkowych kredytu oraz kosztów okołokredytowych. Wobec potrącenie powyższych wierzytelności – wierzytelność banku umarza się w całości, zaś wierzytelność powodów wynosi obecnie 153.972,27 zł.

(oświadczenie o potrąceniu k. 97; potwierdzenie odbioru k. 99)

Powodowie pismem doręczonym pozwanemu 29 listopada 2024 r. ponownie wezwali go do zapłaty kwoty 4018,58 zł tytułem pobranej przez bank prowizji za wcześniejszą spłatę kredytu w terminie 7 dni od dnia doręczenia pisma.

(wezwanie do zapłaty k. 100; potwierdzenie odbioru k. 102)

W odpowiedzi na powyższe, pozwany bank odmówił jakiejkolwiek wypłaty świadczenia na rzecz powodów, a także zakwestionował doniosłość oświadczenia powodów o potrąceniu wierzytelności.

(odpowiedź banku k. 103-104)

Powodowie kontynuowali korespondencję z pozwanym bankiem, prezentując swoje stanowisko w piśmie doręczonym pozwanemu bankowi 17 grudnia 2024 r.

(pismo powodów k. 105-106; potwierdzenie odbioru k. 108)

Dokonując ustaleń faktycznych w niniejszej sprawie sąd oparł się na powołanych dowodach z dokumentów oraz zeznań powoda.

Na podstawie art. 235 2 § 1 pkt 3 i 5 k.p.c. sąd pominął dowód zgłoszony z zeznań świadka A. S., jako pozbawione znaczenia dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy.

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo główne o zapłatę – zwrot świadczeń spełnionych przez kredytobiorcę w wykonaniu umowy kredytu, którą uznano za nieważną - podlegało uwzględnieniu.

Wobec całkowitej spłaty kredytu przed wniesieniem pozwu, powodowie nie żądali ustalenia nieistnienia stosunku prawnego, ale roszczenie o zapłatę sformułowano na podstawie twierdzenia o nieważności umowy kredytu, w wykonaniu której powodowie spełniali świadczenia, których zwrotu obecnie się domagają. Kwestia ważności lub nieważności umowy stron ustalona zatem musiała być przez Sąd jako przesłanka rozstrzygnięcia.

W sprawie okolicznością niesporną było zawarcie przez strony umowy, na podstawie której bank udzielił stronie powodowej kredytu na warunkach określonych szczegółowo w umowie, zaś kredytobiorcy zobowiązali się do wykorzystania kredytu na oznaczony w umowie cel, zwrotu kredytu wraz z odsetkami w terminach oznaczonych w umowie.

Treść wyżej wymienionej umowy odpowiadała zatem definicji umowy kredytu zawartej w art. 69 ustawy – prawo bankowe (w brzmieniu obowiązującym w dacie zawarcia przez strony umowy kredytu (tekst jedn. Dz. U. z 2002 r. Nr 72, poz. 665 z późn. zm.).

Kredyt został udzielony stronie powodowej w złotych polskich przy jednoczesnym przeliczeniu jego wartości na walutę obcą – euro według kursu kupna waluty z tabeli kursowej kredytodawcy. Klauzula waluty była w tym stosunku tylko formą waloryzacji. Zastosowanie w.w. mechanizmu, w związku ze zmianami kursu walut, mogło prowadzić do obciążenia kredytobiorcy obowiązkiem zwrotu sumy kapitału o innej wartości rynkowej od pierwotnie przekazanej do wykorzystania. Tego rodzaju rozwiązanie uznawano jednak za dopuszczalne na gruncie art. 353 1 k.c. ( por. np. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 1 marca 2017 r., IV CSK 285/16 czy z dnia 14 lipca 2017 roku w sprawie II CSK 803/16, Legalis). Pozwalał na to, obowiązujący w dacie kontraktowania, art. 358 1 § 2 k.c., zgodnie z którym strony mogły zastrzec w umowie, że wysokość świadczenia pieniężnego zostanie ustalona według miernika wartości innego niż pieniądz, a miernikiem tym mogła być także inna waluta. Przepisy prawa bankowego nie ograniczały w tym zakresie swobody kontraktowania. Wprawdzie kiedy zawierana była przedmiotowa umowa nie regulowano w nich w sposób szczególny kredytu indeksowanego czy denominowanego, ale praktyka te warianty umowy ukształtowała, a akceptację dla niej odnaleźć można, w wydanej w późniejszym okresie, ustawie z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2011 r., nr 165, poz. 984). Ustawodawca nie wyeliminował wówczas wzorców obejmujących kredyty waloryzowane, wprowadził natomiast do prawa bankowego nowe przepisy art. 69 ust. 2 pkt 4a i ust. 75b, mające zastosowanie także do umów zawartych przed wejściem w życie ustawy nowelizacyjnej w odniesieniu do niespłaconej jeszcze części kredytu (art. 4 ustawy z dnia 29 lipca 2011 r.).

W orzecznictwie utrwalony jest już pogląd, że poddanie waloryzacji świadczeń z umowy kredytowej trudno potraktować jako sprzeczne z funkcją tej umowy, która sprowadza się do odpłatnego sfinansowania przez bank określanego celu, jaki chce osiągnąć kredytobiorca.

W ocenie Sądu zatem wprowadzenie do umowy postanowienia przewidującego mechanizm indeksacji nie było sprzeczne z treścią art. 69 ust. 1 i ust. 2 pkt 2 ustawy Prawo Bankowe.

Zgodnie z art. 385 1 § 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem, nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.

Stosownie do treści art. 385 1 § 3 k.c., nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu.

W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta.

Zgodnie z art. 385 1 § 4 k.c., ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje. Sama możliwość negocjowania niektórych postanowień (np. prowizji jako warunku cenowego) nie oznacza oczywiście, że umowa była przez strony wynegocjowana.

Podkreślić należy, że art. 385 1 k.c. stanowi implementację art. 3 dyrektywy Rady Wspólnot Europejskich 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz. Urz. WE L Nr 95, s. 29 z późn. zm.). Stosownie do niego warunki umowy, które nie były indywidualnie negocjowane, mogą być uznane za nieuczciwe, jeśli stoją w sprzeczności z wymogami dobrej wiary, powodują znaczącą nierównowagę, wynikających z umowy praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta.

Ugruntowany jest przy tym pogląd, że kwalifikacja według przesłanek z art. 385 1 § 1 k.c. dokonywana powinna być według stanu na dzień kontraktowania, bez względu na późniejszy rzeczywisty sposób wykonywania umowy (por. uchwala z dnia 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17, OSNC 2019/1/2). Również na tle dyrektywy nr 93/13 EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz.U. L95, s.29-34, polskie wydanie specjalne: Rozdział 15, Tom 002, s. 288-293) przyjęto, że celem art. 4 ust.1 tej dyrektywy jest ochrona konsumenta, toteż ocena nieuczciwego charakteru warunków umowy powinna uwzględniać okoliczności, o których konsument wiedział lub które mógł przewidzieć w chwili zawierania umowy. Ocena ta nie powinna zależeć od zdarzeń, które wystąpią po zawarciu umowy i są niezależne od woli stron.

System ochrony ustanowiony na mocy dyrektywy 93/13 opiera się na założeniu, że konsument jest stroną słabszą niż przedsiębiorca, zarówno co do siły negocjacyjnej (a zatem i jego zdolności negocjacyjnych), jak i ze względu na stopień poinformowania (zob. w szczególności wyroki TS: z dnia 27 czerwca 2000 r., O. Grupo E. i S. E., od C-240/98 do C-244/98, pkt 25; z dnia 26 października 2006 r., M. C., (...), pkt 25; z dnia 14 marca 2013 r., A., C-415/11, pkt 44; z dnia 14 czerwca 2012 r., B. E. de C., C-618/10, pkt 39; z dnia 26 marca 2019 r., A. B., C-70/17, pkt 49).

Proces kontroli niedozwolonych (abuzywnych) postanowień umownych (w prawie Unii określanych jako nieuczciwe warunki umowne) przez sąd krajowy składa się z dwóch odmiennych, następujących po sobie etapów. Pierwszy etap dotyczy kwalifikacji przez sąd krajowy postanowienia umownego jako niedozwolonej klauzuli, natomiast drugi, odnosi się do określenia przez ten sąd konsekwencji, jakie należy wyciągnąć z uznania jej abuzywności (opinia rzecznika generalnego M. S. z 13 września 2018 r., A. B., C-70/17 i C-179/17, pkt 65).

W przedmiotowej sprawie nie może budzić wątpliwości okoliczność, że zawierając z pozwanym umowę kredytową, strona powodowa miała status konsumenta w rozumieniu art. 22 1 k.c., który stanowi, że za konsumenta uważa osobę fizyczną dokonującą czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową. Zakup dotyczył zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych.

Zauważyć należy, że w art. 385 1 § 4 k.c., ustawodawca wprowadził domniemanie braku indywidualnych uzgodnień postanowień umowy w przypadku, gdy postanowienie umowy zostało zaczerpnięte z wzorca umowy. Nie ulega wątpliwości, że przedmiotem umowy zawartej z powodami jako konsumentami był oferowany przez pozwanego kredyt, który stanowił gotowy produkt. Pozwany nie wykazał, aby powodowie mieli wpływ na treść zakwestionowanych postanowień umowy, w szczególności zaś tych regulujących kwestię przeliczania samego kredytu, jak i wartości poszczególnych rat kredytowych z waluty obcej na złote według kursów ustalonych w tabeli kursów banku.

Warunkiem koniecznym (choć niewystarczającym) ustalenia, iż postanowienie umowne zostało indywidualnie uzgodnione z konsumentem, jest przedstawienie przez przedsiębiorcę dowodu, iż treść tego postanowienia była przedmiotem negocjacji z konsumentem. Jednocześnie, zgodnie z art. 3 ust. 2 dyrektywy Rady 93/13/EWG fakt, że niektóre postanowienia umowy były negocjowane indywidualnie, nie wyłącza uznania innych jej postanowień za nieuzgodnione indywidualnie, zwłaszcza jeżeli ogólna ocena umowy wskazuje na to, że została ona sporządzona na podstawie uprzednio sformułowanego wzorca. W nauce prawa nie budzi wątpliwości, że za nieuzgodnione indywidualnie trzeba uznać także postanowienie, które konsument wybrał spośród kilku zaproponowanych przez przedsiębiorcę.

W świetle art. 385 1 k.c. bez znaczenia jest także i to czy kredytobiorca świadomie dokonał wyboru umowy o kredyt denominowany, jeśli tekst tej umowy został opracowany przez pozwanego ( por. A. Olejniczak, Komentarz do art. 385, w: Kodeks cywilny. Komentarz. Tom III. Zobowiązania - część ogólna, red. A. Kidyba, LEX 2014, i przywołana tam literatura, A. Rzetecka-Gil, Komentarz do art. 385 1, w: Kodeks cywilny. Komentarz. Zobowiązania - część ogólna, tejże, LEX 2011; por. również: M. Jagielska, Nowelizacja Kodeksu cywilnego: kontrola umów i wzorców umownych, Monitor Prawniczy 11/2000, s. 700; podobnie Sąd Okręgowy w Warszawie w wyroku z dnia 14 grudnia 2010 r., sygn. akt: XVII Amc 426/09).

W niniejszej sprawie strona powodowa zakwestionowała postanowienia umowy określające mechanizm indeksacji.

Odnosząc się do ustalonego w umowie sposobu waloryzacji należy wskazać, iż postanowienia w tej części niewątpliwie mają charakter blankietowy. Nie spełniają one warunku przejrzystości postanowień umowy, odwołują się do miernika wartości nie mającego charakteru obiektywnego i zewnętrznego, gdyż odwołanie następuje do kursów kupna i sprzedaży waluty EUR, obowiązujących u kredytodawcy, a więc ustalanych przez niego jednostronnie i samodzielnie, powodując, że kredytobiorcy nie są w stanie ustalić zasad, wedle których następuje ustalenie kursów walut, a w konsekwencji wysokości rat kapitałowo-odsetkowych. Jednocześnie nawet ewentualne wytłumaczenie mechanizmu należy uznać za niewystarczające, ponieważ zasady nie wynikają z umowy, a zatem są nieweryfikowalne i przeciętny konsument-kredytobiorca nie ma w tym zakresie wiedzy, wynikającej z łączącego strony stosunku prawnego.

Nadto, omawiane postanowienia umożliwiają pobieranie przez kredytodawcę dodatkowego zysku poprzez stosowanie niejednolitego miernika wartości (odpowiednio kursu kupna EUR i kursu sprzedaży EUR), co powoduje, że kredytobiorcy obowiązani są do zapłaty wyższych rat kapitałowo-odsetkowych, nawet wówczas, gdy kurs waluty, będący przyjętym przez strony miernikiem wartości i podstawą waloryzacji świadczenia, w ogóle nie uległ zmianie na przestrzeni wykonywania umowy i spłaty kredytu. W tym zakresie, nie tylko językowa treść klauzul waloryzacyjnych ma abuzywny charakter, lecz cały mechanizm ich łącznego zastosowania, który należy rozumieć jako nieuczciwą regułę postępowania wynikającą z klauzul waloryzacyjnych.

Podkreślić trzeba, że sprzeczne z dobrymi obyczajami są przede wszystkim działania niezgodne z zasadą równorzędności stron kontraktujących. Rażącym naruszeniem interesów konsumenta jest z kolei nieusprawiedliwiona dysproporcja praw czy obowiązków na jego niekorzyść w stosunku obligacyjnym. Wspólną cechą wyżej wskazanych przesłanek jest nierównomierne rozłożenie praw, obowiązków czy ryzyka między stronami, prowadzące do zachwiania równowagi kontaktowej ( tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 13 lipca 2005 r., I CK 832/04, Legalis numer 71468). Działanie wbrew dobrym obyczajom, w zakresie kształtowania treści stosunku obligacyjnego, oznacza natomiast tworzenie przez partnera konsumenta takich klauzul umownych, które godzą w równowagę kontraktową stron stosunku umownego. W stosunkach z konsumentami szczególne znaczenie mają te oceny zachowań podmiotów w świetle dobrych obyczajów, które odwołują się do takich wartości jak szacunek wobec partnera, uczciwość, szczerość, zaufanie, lojalność, rzetelność i fachowość. Postanowienia umów, które kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z nimi kwalifikować należy zawsze jako sprzeczne z dobrymi obyczajami, w rozumieniu przepisu art. 385 1 § 1 k.c. Za sprzeczne z dobrymi obyczajami można w tym rozumieniu uznać także działania zmierzające do niedoinformowania, czy dezorientacji.

Odnosząc te rozważania do niniejszej sprawy nie może ulegać zatem wątpliwości, że istnieją podstawy do uznania, że postanowienia przedmiotowej umowy kredytowej, w zakresie w jakim przewidują przeliczanie należności kredytowych według kursów ustalonych w tabeli sporządzanej przez pozwany bank, kształtują prawa i obowiązki powodów, jako konsumentów w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając ich interesy.

Wprowadzając klauzule waloryzacyjne oparte o kursy walut wskazane w sporządzanych przez bank tabelach, przyznał on sobie prawo do jednostronnego regulowania wysokości rat kredytu i wysokości całej wierzytelności poprzez wyznaczanie w tabelach kursowych kursu sprzedaży franka szwajcarskiego oraz wartości spreadu walutowego (rozumianego jako różnica pomiędzy kursem sprzedaży a kursem zakupu waluty obcej). Ta nieprecyzyjność, istotna szczególnie przy długotrwałym związaniu stron stosunkiem obligacyjnym, stwarzała stan wykraczający poza zwykłe ramy ryzyka przedsięwzięcia i narażała stronę powodową na oddziaływanie czynników trudnych do obiektywnego zweryfikowania. O poziomie swego zadłużenia kredytobiorcy dowiadywać się mieli każdorazowo po ściągnięciu wyliczonej przez bank raty z rachunku bankowego. Doszło zatem do nierównomiernego rozkładu praw i obowiązków stron, przy uprzywilejowaniu podmiotu profesjonalnego, mającego pozycję ewidentnie silniejszą w nawiązanym stosunku. Istotne z punktu widzenia niniejszej sprawy jest to, że waloryzacja rat kredytów udzielanych na podstawie analizowanej umowy o kredyt hipoteczny odbywa się w oparciu o tabele kursowe sporządzane przez pozwanego. O abuzywności analizowanych postanowień umownych przesądza fakt, że klauzule te pozwalały wyłącznie bankowi na określenie miernika wartości i uprawnienie banku do określania wysokości kursu sprzedaży EUR formalnie nie doznawało uregulowanych ograniczeń. W relacji między stronami sporu kwestia ta została pozostawiona arbitralnej decyzji pozwanego. Oceny tej nie zmienia okoliczność, że Bank w swej działalności kierował się określonymi czynnikami ekonomicznymi i wskazaniami rynku. Mechanizm budowania tabeli kursów został opracowany na podstawie wewnętrznej procedury przyjętej w pozwanym Banku, trudno zatem stwierdzić, iż istniało obiektywne, zewnętrzne kryterium, wedle którego pozwany określał wysokość kursów walut. Procedura taka mogła również zostać zmieniona przez pozwanego bez udziału, a nawet wiedzy kredytobiorców. W istocie zatem, Bank mógł wybrać dowolne kryteria ustalania kursów, niekoniecznie związane z aktualnym kursem ukształtowanym przez rynek walutowy, obliczane prawdopodobnie w jakiś, znany kredytodawcy, sposób w powiązaniu kursami obowiązującymi na rynku międzynarodowym, co w konsekwencji prowadziło do realnej możliwości uzyskania korzyści finansowych stanowiących dla kredytobiorcy dodatkowe koszty kredytu, których oszacowanie nie było możliwe ze względu na brak przedstawienia w umowie i oparcia zasad ustalania kursów wymiany o obiektywne i przejrzyste kryteria. Nie ma w tym kontekście znaczenia to, czy w czasie trwania umowy Bank ustalał kurs dowolnie, czy też w oparciu o czynniki obiektywne, takie jak np. kursy obowiązujące na rynku międzybankowym czy ocenę bieżącej sytuacji rynkowej – skoro nie zostało to w żaden sposób formalnie uregulowane w umowie stron.

Oceny abuzywności postanowień umowy, jak już wcześniej wskazano dokonuje się z uwzględnieniem stanu rzeczy istniejącego w chwili jej zawarcia ( art. 4 ust. 1 dyrektywy 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r.), co oznacza, że okoliczności wykonania umowy nie mają dla tej oceny żadnego znaczenia. Sposób ustalania kursu danej waluty wpływa bezpośrednio na wysokość zobowiązania konsumenta, zaś bank konstruując umowę przyznał sobie prawo do jednostronnego regulowania wysokości rat kredytu indeksowanego w EUR. Tym samym ustalony w umowie sposób waloryzacji należało ocenić jako naruszający równowagę i słuszność kontraktową w relacjach przedsiębiorcy z konsumentem.

Postanowienia określające podobny schemat przeliczenia kredytu były wielokrotnie przedmiotem kontroli indywidualnej, w której uznawano ich niedozwolony charakter (por. np. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14, z dnia 1 marca 2017 r., IV CSK 285/16, z dnia 19 września 2018 r., I CNP 39/17, z dnia 24 października 2018 r., II CSK 632/17, z dnia 13 grudnia 2018 r., V CSK 559/17, z dnia 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, z dnia 9 maja 2019 r., 1 CSK 242/18, z dnia 29 października 2019 r., IV CSK 309/18 - dostępne w bazie Legalis.). Argumenty tam przytoczone znajdą zastosowanie również w przypadku umowy stron.

Biorąc powyższe pod uwagę, w ocenie Sądu Okręgowego postanowienia umowne przedmiotowej umowy kredytowej, w zakresie, w jakim przewidują przeliczanie należności kredytowych według kursów ustalonych w tabeli sporządzanej przez pozwany bank, mają charakter abuzywny.

W orzecznictwie zwraca się uwagę na konieczność szczególnej staranności banku przy wprowadzeniu do umowy kredytowej zawieranej na wiele lat mechanizmu działania kursowego (por. np. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 29 października 2019 r., IV CSK 309/18 czy z dnia 27 listopada 2019 r., II CSK 438/18, Legalis). Istotne jest wyraźne wskazanie zagrożeń wiążących się z oferowanym kredytem, tak by konsument miał pełne rozeznanie co do skutków ekonomicznych. Obowiązek informacyjny w zakresie ryzyka kursowego powinien zostać wykonany w sposób uwidaczniający konsumentowi, że zaciągnięcie tego rodzaju kredytu jest bardzo ryzykowne, a jego zaakceptowanie może rodzić powinność zwrotu kwoty wielokrotnie wyższej od pożyczonej mimo dokonywanych regularnych spłat.

Strona powodowa zdecydowała się na formułę waloryzacyjną, powiązaną z EUR. Dokonując wyboru kierowała się informacjami uzyskanymi od banku. Materiał dowodowy nie wskazuje, by charakter udzielanych informacji był skonkretyzowany na tyle, żeby powodowie mieli szansę zorientowania się co do możliwego bardzo niekorzystnego rozwoju sytuacji. Chodziło przy tym nie tylko o proste konsekwencje zmiany oprocentowania czy zmiany kursu franka, ale związane ze stanem obu walut, ich relacjami w przeszłości oraz prognozami ich kursów na przyszłość w szerokiej perspektywie czasowej. Tylko wówczas strona powodowa maiłaby możliwość faktycznie ocenić poziom ryzyka towarzyszący kilkudziesięcioletniemu związaniu kontraktowemu. Z naruszeniem przez bank obowiązków informacyjnych wobec klientów powinna wiązać się stosowna sankcja przy rozstrzyganiu sporów między nimi ( por. np. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 16 marca 2018 r., IV CSK 250/17 czy z dnia 9 stycznia 2019 r., I CSK 736/17, Legalis).

Przechodząc dalej wskazać należy, że uznanie niedozwolonego charakteru postanowień umownych jest wyłączone w odniesieniu do postanowień określających główne świadczenia stron, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.

W orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości za główne świadczenia uznawane są te, które charakteryzują daną umowę, z zaliczeniem do nich m.in. klauzul ryzyka kursowego (por. np. wyroki: z dnia 14 marca 2019 r. C —118/17 czy z dnia 3 października 2019 r., C – 260/18 K. D. i J. D. przeciwko (...) Bank (...) przywoływane w nich orzecznictwo).

W przypadku niniejszej sprawy oznaczony sposób przeliczenia i wkalkulowane w jego ramy ryzyko zmiany kursu walut oddziaływało w oczywisty sposób na koszty obsługi kredytu i zakres świadczeń obciążających powodów. Postanowienia dotyczące indeksacji nie ograniczają się do samego sposobu przeliczenia kwoty i określenia sposobu zmiany wysokości świadczenia kredytobiorców w przyszłości, ale wprost świadczenie to określają. Bez przeprowadzenia przeliczeń wynikających z indeksacji nie doszłoby do ustalenia wysokości kapitału podlegającego spłacie, wyrażonego w walucie obcej, a także nie doszłoby do ustalenia wysokości odsetek, które zobowiązani są zapłacić kredytobiorcy.

Przytoczony wyżej kierunek wykładni unijnej skłania w konsekwencji do wniosku, że sporne postanowienia stanowiły element głównego przedmiotu zawartej umowy kredytowej.

Stwierdzenie niedozwolonego charakteru postanowień nie prowadzi wprost do wniosku o nieważności umowy w całości. Przepis art. 385 1k.c. przewiduje w takim wypadku szczególną sankcję - niezwiązania konsumenta wadliwymi postanowieniami, strony pozostają natomiast związane umową w pozostałym zakresie (§ 2). Usunięcie ze stosunku prawnego klauzuli abuzywnej prowadzi jednak do powstania luki, która może mieć wpływ na dalszy byt umowy.

W orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości przyjmuje się, że art. 6 ust. 1 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. nakazuje uznać warunek nieuczciwy za nieistniejący, zaś utrzymanie całej umowy powinno być weryfikowane w sposób obiektywny. Trybunał sprzeciwia się przy tym modyfikacji przez sąd treści umowy przez zastąpienie klauzul niedozwolonych innymi przepisami dyspozytywnymi z krajowego porządku prawnego, poza przypadkami gdy brak takiego zastąpienia prowadziłby do skutków niekorzystnych dla konsumenta, czyniąc ze stwierdzenia abuzywności sankcję dla niego dotkliwą (por. np. wyroki Trybunału Sprawiedliwości: z 15 marca 2012 r., C — 453/10, z dnia 30 kwietnia 2014 r., C -26/13, z dnia 26 marca 2019 r., C - 70/17 i C 179/17, z 3 marca 2020 r, C 125/18). Analizując klauzule waloryzacyjne w umowie kredytowej w wyroku z dnia 3 października 2019 r., C - 260/18, Trybunał Sprawiedliwości zwrócił uwagę, że unieważnienie takich klauzul prowadzi nie tylko do zniesienia mechanizmu waloryzacyjnego oraz różnic kursów walutowych, ale również — pośrednio — do zaniknięcia ryzyka kursowego, które jest bezpośrednio związane z waloryzacją. Wyraził tym samym wątpliwości odnośnie do obiektywnych możliwości utrzymania umowy, a przy tym negatywnie ocenił możliwość zastąpienia niewiążących konsumenta postanowień umownych rozwiązaniami o charakterze ogólnym, w szczególności odwołującymi się do zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów. Wysunięto także postulat sięgnięcia po rozwiązanie, polegające na zastąpieniu nieuczciwego warunku przepisem prawa krajowego o dyspozytywnym charakterze, choć tylko w sytuacji, w której brak zastąpienia pociągałby za sobą unieważnienie umowy w całości i narażałby konsumenta na szczególnie niekorzystne skutki, jako że unieważnienie wywiera co do zasady takie same następstwa, jak postawienie pozostałej do spłaty kwoty kredytu w stan natychmiastowej wymagalności, co może przekraczać możliwości finansowe konsumenta (wyrok TSUE z 30 kwietnia 2014 r., sygn. akt C-26/13). Oznacza to jednak konieczność występowania w prawie krajowym takich przepisów, które dotyczą kwestii regulowanych odmiennie w postanowieniu uznanym za klauzulę niedozwoloną.

Ze względu na pozycję ustrojową Trybunału, umocowanego zwłaszcza w świetle art. 19 Traktatu o Unii Europejskiej (Dz. U. z 2004 r. Nr 90, poz. 864)30 z późn. zm.) do zapewnienia poszanowania prawa unijnego w wykładni i stosowaniu sąd polski jest zobowiązany do uwzględniania przy stosowaniu prawa także wykładni prawa europejskiego przyjętej w tych rozstrzygnięciach. Oczywisty dla sądu rozpoznającego niniejszą sprawę jest zatem obowiązek dokonywania przez sąd wykładni prawa krajowego w sposób zapewniający spójność (zgodność) z prawem wspólnotowym ( (por.też np. N. Baranowska, Stosowanie wykładni zgodnej z prawem unijnym w sporach horyzontalnych w razie nieprawidłowej implementacji dyrektywy. Europejski Przegląd Sądowy, 2018, nr 2. s. 4-14 i tam prezentowane zestawienie poglądów nauki prawa) oraz orzecznictwie ETS (por. np. wyroki ETS z 13 marca 1997 r., C-197/96, Komisja Wspólnot Europejskich przeciwko Republice Francuskiej, EU:C:1997:155; z 13 lipca 2000 r., C-160/99, Komisja Wspólnot Europejskich przeciwko Republice Francuskiej, EU:C:2000:410; z 18 stycznia 2001 r., C-162/99, Komisja Wspólnot Europejskich przeciwko Republice Włoskiej, EU:C:2001:35 wyrok z 5 października 2004 r. w sprawach połączonych od C-397/01 do C-403/01, P. i inni przeciwko D. K., K. W. eV, EU:C:2004:584).

Okoliczności rozpatrywanej sprawy, zdaniem sądu nie pozwalały stwierdzić możliwości obowiązywania przedmiotowej umowy bez postanowień uznanych za abuzywne. Postanowienia te, określając oparty na ryzyku kursowym mechanizm indeksacji, determinowały charakter umowy oraz fakt jej zawarcia, stanowiły jej essentialia negotii, bez których umowa nie mogłaby funkcjonować. Wyeliminowanie ryzyka kursowego w takich warunkach byłoby równoznaczne z tak daleko idącym przekształceniem umowy (z kredytu złotowego indeksowanego do waluty obcej w zwykły, nieindeksowany kredyt złotowy, oprocentowany wg stawki powiązanej ze stawką EURIBOR), że należałoby ją uznawać za umowę o odmiennej istocie i charakterze, choćby nadal chodziło tu tylko o inny podtyp, czy wariant umowy kredytu (wyrok SN z 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14, OSNC 2016, Nr 11, poz. 134).

W szczególności uznanie kredytu za typowo złotowy rodziłoby problem jego oprocentowania, natomiast wyeliminowanie klauzuli odwołującej się do kursu kupna waluty czyniłoby wadliwym pierwsze przeliczenie, co w istocie wykluczałoby możliwość ustalenia kwoty udzielonego kredytu. Brak z kolei oznaczenia właściwego kursu sprzedaży przekreślałoby ustalenie rat w złotych polskich. Wykonanie umowy i rozliczenia stron w obu wypadkach wymagałby jej uzupełnienia o dodatkowe rozwiązania. Co więcej, w omawianym przypadku niemożliwe byłoby zastąpienie abuzywnej klauzuli dotyczącej zasad ustalania kursu kupna waluty, na podstawie którego wyliczana jest wysokość kwoty kredytu, dyspozytywnymi przepisami prawa krajowego wobec ich braku.

Co do zasady niedozwolone postanowienie nie wywołuje skutków prawnych od samego początku i z mocy prawa, a stwierdzenie takiego jego charakteru zmierza do przywrócenia sytuacji prawnej i faktycznej konsumenta w jakiej znajdowałby się w braku owego warunku, w tym uzyskania zwrotu nienależnie pobranych przez przedsiębiorcę korzyści (por. wyrok Trybunału Sprawiedliwości z 14 marca 2019 r, C — 118/17 czy z dnia 31 maja 2018 r., C - 483/16). Konsument może je następczo sanować, udzielając świadomej i wyraźnej woli na jego obowiązywanie (por. cytowany wyżej wyrok Trybunału Sprawiedliwości wydany w sprawie C - 260/18 czy wyrok z dnia z dnia 21 lutego 2013 r. C - 472/11). Takiego skutku nie sposób jednak wywodzić z faktu wieloletniego dokonywania spłat. Wszelka nadpłata świadczenia wynikająca z klauzul abuzywnych nie może być traktowana jako forma dobrowolnej spłaty ( por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 maja 2019 r., I CSK 242/18, Legalis). Uiszczenie świadczenia w wysokości wyliczonej przez pozwanego samo przez się nie stanowiło zatem rezygnacji z ochrony, jaka wiąże się z abuzywnością.

Pewnym rozwiązaniem pozwalającym na uniknięcie takiego skutku byłoby wyrażenie przez konsumenta zgody na zmianę istotnych elementów umowy kredytu, lecz strona powodowa, biorąc pod uwagę fakt wytoczenia niniejszego powództwa i treść żądania, jej nie udzieliła wskazując ostatecznie, że jej wolą było przesłankowe ustalenie nieważności umowy ze świadomością jego skutków.

Znaczenia sanującego nie można nadać również wejściu w życie tzw. ustawy antyspeadowej. Stwarzała ona jedynie na przyszłość możliwość spłaty zadłużenia bezpośrednio w walucie waloryzacji.

Wobec ustalenia nieważności umowy jako przesłanki uwzględnienia opartego o to twierdzenie żądania zapłaty, zaktualizował się obowiązek wzajemnego rozliczenia tego, co strony świadczyły sobie nawzajem w wykonaniu nieważnej, niedającej podstawy prawnej do świadczenia umowy w oparciu o art. 410 k.c.

Sytuacja bezpodstawnego wzbogacenia po obu stronach w przypadku obustronnego wykonania nieważnej umowy doprowadziła do wypracowania w nauce prawa dwojakiej koncepcji zwrotu tak poniesionych świadczeń. Stosownie do pierwszej z nich – określanej jako teoria dwóch kondykcji – przyjęto, że każde roszczenie o wydanie korzyści należy traktować niezależnie, a ich kompensacja jest możliwa tylko w ramach instytucji potrącenia. Stosownie zaś do koncepcji zwanej teorią salda uznano, że świadczenie wzajemne stanowi pozycję, którą od razu należy odjąć od wzbogacenia, a w rezultacie obowiązek zwrotu obciąża tylko tę stronę, która uzyskała większą korzyść i ogranicza się do zwrotu nadwyżki wartości.

W niniejszej sprawie Sąd opowiedział się za rozliczeniem zgodnym z teorią dwóch kondykcji, która jest dominującą w judykaturze i doktrynie, stojąc na stanowisku, że jeśli w wyniku zawarcia umowy każda ze stron spełniła świadczenie na rzecz drugiej strony, to w przypadku nieważności umowy bądź też w przypadku przyjęcia jej upadku wobec braku możliwości jej utrzymania po wyeliminowaniu postanowień abuzywnych, każda z nich ma własne roszczenie o zwrot spełnionego świadczenia – bank o zwrot kwoty przekazanego kredytu, a kredytobiorca o zwrot świadczeń spełnionych na rzecz banku w wykonaniu umowy kredytowej ( por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 16 lutego 2021 r., w sprawie III CZP 11/20).

Wynika to, w ocenie Sądu, z analizy treści art. 405 k.c., w świetle którego, gdy dochodzi do bezpodstawnego wzbogacenia powstaje tyle odrębnych stosunków zobowiązujących do jego zwrotu, ile było stron nieważnej czynności prawnej, które w jej wyniku odniosły korzyść. I tak kredytobiorca ma obowiązek zwrotu na rzecz banku kapitału, a bank na rzecz kredytobiorcy uiszczonych przez niego rat. Możliwe jest przy tym wzajemne potrącenie świadczeń. Do tego wymagana jest jednak wola obu lub jednej strony, która musi wyrazić się oświadczeniem o potrąceniu. Zważywszy na kształt instytucji potrącenia (art. 498 i nast. k.c.), które jest determinowane wolą potrącającego, nie istnieje możliwość niejako „wyręczania” wierzyciela przez sąd rozpoznający sprawę poprzez odwołanie się do teorii salda. Skutek materialnoprawny potrącenia wywołuje bowiem dopiero jego dokonanie, tego zaś brakuje przy przyjęciu teorii salda.

Stosowanie teorii dwóch kondykcji wynika również z orzecznictwa TSUE. Na podstawie art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 Trybunał przyjął, że w przypadku stwierdzenia charakteru nieuczciwego danego warunku umownego należy, co do zasady, uznać go za nigdy nieistniejący, tak aby nie wywoływał on skutków wobec konsumenta. W związku z tym sądowe stwierdzenie nieuczciwego charakteru takiego warunku powinno mieć, co do zasady, skutek w postaci przywrócenia sytuacji prawnej oraz faktycznej konsumenta, w jakiej znajdowałby się on w przypadku braku tego warunku, uzasadniając w szczególności prawo do zwrotu nienależnie nabytych ze szkodą dla konsumenta korzyści przez przedsiębiorcę w oparciu o wspomniany nieuczciwy warunek (wyroki TS: z dnia 21 grudnia 2016 r., G. N. i in., C-154/15, C-307/15 i C-308/15, pkt 66; z dnia 31 maja 2018 r., S., C-483/16, pkt 34). Trybunał zwrócił też uwagę, iż obowiązek zwrotu korzyści nabytych na podstawie nieuczciwych postanowień umownych ma powstrzymywać kredytodawcę przed stosowaniem tych nieuczciwych postanowień.

Wobec treści załączonego przez stronę powodową zaświadczenia o dokonanych spłatach, pochodzącego od strony pozwanej nie można też uznać roszczenia o zapłatę za nieudowodnione. Wysokość dochodzonego świadczenia nie pozostawiała wątpliwości i to bez konieczności odwoływania się do jakiejkolwiek opinii biegłego. Jak ustalono, strona powodowa uiściła w wykonaniu umowy 432.990,85 zł, a domaga się nadwyżki ponad otrzymany od pozwanego banku kapitał, to jest kwoty 157.990,85 zł. Ze względu na to, że w dacie zaciągnięcia kredytu powodowie byli małżeństwem i łączyła ich ustawowa wspólność majątkową małżeńska - czego pozwany, nie zakwestionował – powyższą kwotę należało zasądzić na ich rzecz łącznie.

O odsetkach od zasądzonej na rzecz strony powodowej kwoty należności głównej Sąd orzekł zgodnie z art. 481 § 1 i 2 k.c..

Żądanie odsetkowe sformułowane przez powoda w zakresie kwoty 153.972,27 zł nawiązywało do daty 15 listopada, tj. z upływem 7 dniowego terminu wyznaczonego bankowi wezwaniem datowanym na 4 listopada 2024 r., zaś w odniesieniu do kwoty 4018,58 zł od 6 grudnia 2024 r., tj. z upływem 7 dniowego terminu wyznaczonego bankowi wezwaniem datowanym na 25 listopada 2024 r., co też sąd uznał i odsetki od powyższych kwot zasądził zgodnie z żądaniem powodów.

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 98 k.p.c., zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu. Na koszty poniesione przez powodów, którzy są strona wygrywającą proces w całości składają się opłata od pozwu w kwocie 1000 zł, opłata skarbowa od pełnomocnictwa 34 zł i wynagrodzenie pełnomocnika w kwocie 5400 zł.

z/ odpis wyroku wraz z uzasadnieniem doręczyć peln. powodów i pozwanego przez PI.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Sylwia Nowakowska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Data wytworzenia informacji: