III Ca 25/23 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2023-11-15
Sygn. akt III Ca 25/23
UZASADNIENIE
Zaskarżonym wyrokiem z dnia 30 listopada 2022 roku, Sąd Rejonowy w Zgierzu oddalił powództwo Z. K. skierowane przeciwko Z. J. o nakazanie zaprzestania naruszeń przysługującego powodowi prawa własności nieruchomości położonej w Z., przy ul. (...) oraz zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 900 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty.
Powyższe orzeczenie zaskarżył w całości powód.
Zaskarżonemu wyrokowi powód zarzucił:
I. naruszenie przepisów postępowania, które miało wpływ na wynik sprawy, tj.:
1) art. 231 k.p.c. przez przyjęcie faktu uciążliwego generowania hałasów przez pozwanego za nieustalony, mimo istnienia ku temu dostatecznej podstawy w zebranym materiale dowodowym w postaci załączonej do akt sprawy dokumentacji z obrazu i dźwięku – filmu;
2) art. 233 § 1 k.p.c. przez sprzeczna z zasadami logiki i doświadczenia życiowego wyprowadzenie faktu nieudowodnienia stosownie do art. 6 k.c. przez powoda zasadności roszczeń, z dowodu z zeznań żony i córki pozwanego oraz świadka P. K., skutkiem czego Sąd błędnie ustalił, że powód nie korzysta z nieruchomości ponad przeciętną miarę;
3) art. 233 § 1 i 2 k.p.c. i art. 328 § 2 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów przeprowadzonych w sprawie, dokonanej wybiórczo, wbrew zasadom logiki i doświadczenia życiowego, polegającej na zupełnym pominięciu dla oceny nadmiernego korzystania z nieruchomości przez pozwanego, faktu braku możliwości podjęcia działań w trybie administracyjnym przez Powiatowego Inspektora Nadzoru Sanitarnego w Z., Starostę (...) oraz Prezydenta Miasta Z. wobec braku prowadzenia przez pozwanego zgłoszonej działalności gospodarczej, a w konsekwencji błędnym przyjęciu, zarówno na etapie subsumpcji jak i wyrokowania, że przedłożona dokumentacja z czynności sprawdzających przeprowadzonych przez Urzędu Miasta Z. nie potwierdziła zarzutów powoda;
4) art. 233 § 1 k.p.c. przez sprzeczna z zasadami logiki i doświadczenia życiowego wyprowadzenie faktu, że skoro dopiero od 2018 roku powód i jego żona zaczęli skarżyć się na hałasy generowane przez pozwanego, z dowodu z zeznań żony powoda, że ww. wcześniej także je generował, skutkiem czego Sąd błędnie ustalił, że nie wynika z zebranego materiału dowodowego aby pozwany czynił to ponad dopuszczalną wynikającą ze stosunków sąsiedzkich miarę;
II. naruszenie prawa materialnego, tj. art. 222 § 2 k.c. przez jego niewłaściwe zastosowanie polegające na jego pominięciu w ustalonym w sprawie stanie faktycznym, podczas, gdy działanie pozwanego polegające na nadmiernym nasadzeniu drzew i krzewów w granicy działek sąsiadujących jest sprzeczne z przepisami ustawy Prawo Budowlane, a przez to nie powinno być przez Sąd uważane za wykonywanie prawa własności oraz nie powinno korzystać z ochrony.
Przy tak sformułowanych zarzutach apelujący wniósł o:
1) uchylenie zaskarżonego wyroku w całości;
2) zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów procesu za obie instancje, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Apelacja jest bezzasadna i podlega oddaleniu.
Sąd Okręgowy rozpoznał apelację na posiedzeniu niejawnym. Żadna ze stron nie złożyła wiążącego Sąd wniosku o przeprowadzenie rozprawy z art. 374 k.p.c.. Rozważając natomiast tę kwestię z urzędu, Sąd Okręgowy nie dostrzegł powodów, dla których niniejsza sprawa powinna zostać skierowana na rozprawę.
W pierwszej kolejności podkreślić należy, że art. 378 § 1 k.p.c. nakłada na sąd odwoławczy obowiązek ponownego rozpoznania sprawy w granicach apelacji, co oznacza nakaz wzięcia pod uwagę wszystkich podniesionych w apelacji zarzutów i wniosków. Granice apelacji wyznaczają ramy, w których sąd odwoławczy powinien rozpoznać sprawę na skutek jej wniesienia, określają je sformułowane w apelacji zarzuty i wnioski, które implikują zakres zaskarżenia, a w konsekwencji kognicję sądu apelacyjnego (np. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 6 sierpnia 2015 r., V CSK 677/14, nie publik.). Jednocześnie w świetle uchwały 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 2008 r. sąd drugiej instancji rozpoznający sprawę na skutek apelacji nie jest związany przedstawionymi w niej zarzutami dotyczącymi naruszenia prawa materialnego, wiążą go natomiast zarzuty dotyczące naruszenia prawa procesowego, w granicach zaskarżenia bierze jednak z urzędu pod uwagę nieważność postępowania (III CZP 49/07, OSNC 2008/6/55).
Najpierw zatem należy rozpoznać zarzuty naruszenia prawa procesowego, gdyż jedynie w przypadku uznania, że postępowanie dowodowe nie było dotknięte wadami, można przyjąć, że prawidłowo został ustalony stan faktyczny w sprawie. Ponieważ zaś prawna kwalifikacja stanu faktycznego jest pochodną ustaleń, o prawidłowym zastosowaniu bądź niezastosowaniu prawa materialnego można mówić dopiero wówczas, gdy ustalenia stanowiące podstawę wydania zaskarżonego wyroku pozwalają na ocenę tej kwestii (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 listopada 2002 r. IV CKN 1532/00, Lex nr 78323). Prawidłowe zastosowanie prawa materialnego może mieć z kolei miejsce jedynie do niewadliwie poczynionych ustaleń faktycznych.
Sąd Rejonowy dokonał szczegółowych i wnikliwych ustaleń faktycznych, które Sąd odwoławczy w pełni podziela i unikając zbędnych powtórzeń przyjmuje je za własne. Sąd Okręgowy podziela również podstawą prawną zaskarżonego wyroku. Żaden z podniesionych zarzutów nie jest trafny.
W pierwszej kolejności należy więc wskazać, że bezzasadnym jest zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c..
Sąd Rejonowy prawidłowo ustalił w sprawie stan faktyczny w oparciu o zebrane dowody, a ich ocena mieści się w dyrektywie zawartej w art. 233 § 1 k.p.c.. Sąd I instancji wskazał fakty, które uznał za udowodnione i dowody, na których się oparł. Ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd Rejonowy nie naruszają reguł wynikających z doświadczenia życiowego i zasad logiki. Sąd odwoławczy nie znajduje podstaw do ich korygowania.
Odnosząc się do zarzutu poczynienia rzez Sąd I instancji błędnych ustaleń faktycznych zwrócić należy uwagę, że ramy swobodnej oceny dowodów wyznaczone są wymogami prawa procesowego, doświadczeniem życiowym oraz regułami logicznego myślenia, według których Sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonując wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność, odnosi je do pozostałego materiału dowodowego (wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 14 sierpnia 2012r. III AUa 620/12). Stawiając zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. należy wykazać, że Sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego. Z tych względów za niewystarczające należy uznać przekonanie strony o innej niż przyjęta przez Sąd wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i o ich odmiennej ocenie niż ocena dokonana przez Sąd (Sąd Apelacyjny we Wrocławiu w wyrokach: z dnia 1 marca 2012r. I ACa 111/12; z dnia 3 lutego 2012r., I ACa 1407/11). Jeżeli zatem Sąd, ze zgromadzonego materiału dowodowego, wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena Sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, chociażby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne (wyrok Sądu Apelacyjny we Wrocławiu z dnia 8 lutego 2012r.; I ACa 1404/11). Co więcej dla skuteczności tak podniesionego zarzutu nie można poprzestać na stwierdzeniu, że dokonane ustalenia faktyczne są wadliwe, odnosząc się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości. Niezbędne jest wskazanie przyczyn, które dyskwalifikują postępowanie Sądu w zakresie ustaleń. Skarżący powinien zwłaszcza wskazać, jakie kryteria oceny zostały naruszone przez Sąd przy analizie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im taką moc przyznając.
Skarżący tak sformułowanym wymogom postawienia zarzutu naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c. nie sprostał. Wywód apelacji w tym zakresie ogranicza się do pozbawionej podstaw polemiki z prawidłowym stanowiskiem Sądu Rejonowego, gdyż skarżący twierdzi, powielając swe twierdzenia podnoszone w toku postępowania przed Sądem Rejonowym, że przedłożone przez niego dowody zasługują na wiarę, a w dalszej kolejności, że są wystarczające dla przyjęcia, że udowodnił swoje powództwo. Nie podjął natomiast nawet próby wykazania na czym polegać mają nieprawidłowości w ocenie dowodów dokonanej przez Sąd Rejonowy.
Idąc dalej należy również wskazać, że sam powód twierdził, iż emisje dźwiękowe z nieruchomości pozwanego nie powinny przekraczać norm wynikających z rozporządzenia Ministra Środowiska z dnia 14 czerwca 2007 roku w sprawie dopuszczalnego poziomu hałasu w środowisku (tekst jednolity Dz. U. z 2014 roku, poz. 112) oraz regulacji ustawy z dnia 27 kwietnia 2001 roku Prawo ochrony środowiska (tekst jednolity Dz. U. z 2022 roku, poz. 2556 ze zmianami).
Skoro tak, to zgodnie z ogólną regułą rozkładu ciężaru dowodu, powód winien udowodnić, że normy hałasu określone w powyższych aktach prawnych zostały przekroczone. Udowodnienie powyższej okoliczności wymaga jednak wiedzy specjalnej a więc w konsekwencji zgłoszenia wniosku o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego, czego powód nie uczynił. W obecnie obowiązującym stanie prawnym to strony obowiązane są wskazywać dowody dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne. Rzeczą Sądu nie jest zarządzenie dochodzenia w celu uzupełnienia bądź wyjaśnienia twierdzeń stron i wykrycia środków dowodowych pozwalających na ich udowodnienie, ani też sąd nie jest zobowiązany do przeprowadzenia z urzędu dowodów zmierzających do wyjaśnienia istotnych okoliczności sprawy /patrz wyrok Sądu Najwyższego z 17 grudnia 1996 roku, I CKU 45/96, OSNC 1997/6 – 7/76/.
Chybionymi są również pozostałe zarzuty naruszenia przepisów postępowania podnoszone w apelacji.
Zupełnie niezrozumiałym jest zarzut naruszenia art. 328 § 2 k.p.c.. Zgodnie z tym przepisem, w przypadkach gdy wyrok doręcza się z urzędu, termin na złożenie wniosku o sporządzenie jego uzasadnienia, liczy się od dnia doręczenia wyroku.
Przepis ten nie znajdował zastosowania w niniejszej sprawie, gdyż wyrok Sądu Rejonowego jako wydany na rozprawie nie podlegał doręczeniu z urzędu. Sąd Rejonowy nie mógł więc przepisu tego naruszyć.
Nie zasługuje na uwzględnienie zarzut naruszenia art. 231 k.p.c., zgodnie z którym Sąd może uznać za ustalone fakty mające istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, jeżeli wniosek taki można wyprowadzić z innych ustalonych faktów (domniemanie faktyczne). Odwoływanie się przez skarżącego na powyższy przepis jest niezrozumiałe. Skarżący w treści zarzutu wskazuje na przedłożony przez siebie film. Wbrew stanowisku powoda film ten ani nie dowodzi źródła hałasu, ani tego, że sytuacja taka nie ma charakteru jednostkowego ani wreszcie faktu przekroczenia norm hałasu. Nie sposób z niego wywieść przesłanek uzasadniających roszczenie powoda.
Nie naruszył również Sąd Rejonowy przepisów prawa materialnego.
Bezzasadnym jest zarzut naruszenia art. 6 k.c.. Przepisu tego w ogóle nie można naruszyć w sposób wskazywany przez apelującego a więc poprzez dokonanie oceny czy strona powodowa udowodniła czy nie swoje roszczenia. Naruszenie art. 6 k.c. mogłoby potencjalnie wchodzić w rachubę, gdyby sąd wadliwie zidentyfikował stronę, która powinna wykazać określone okoliczności i w konsekwencji obciążył ją w nieuzasadniony sposób skutkami ich niewykazania. O wadliwej wykładni art. 6 k.c. nie można natomiast mówić w razie stwierdzenia przez sąd, że strona nie przedstawiła materiału dowodowego wystarczającego do ustalenia stanu faktycznego zgodnie z jej twierdzeniami oraz wyobrażeniami (vide – postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 1 czerwca 2021 roku, I CSK 559/20, opublikowane w zbiorze orzecznictwa programu Legalis nr 2600029).
Trafnie również Sąd Rejonowy przyjął, że powództwo jest bezzasadne, nie naruszając przy tym przepisu art. 222 § 2 k.c..
Przypomnieć bowiem należy, że zgodnie z art. 140 k.c., w granicach określonych przez ustawy i zasady współżycia społecznego właściciel może, z wyłączeniem innych osób, korzystać z rzeczy zgodnie ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem swego prawa, w szczególności może pobierać pożytki i inne dochody z rzeczy. W tych samych granicach może rozporządzać rzeczą. W związku z tym w doktrynie prawniczej i orzecznictwie sądowym zgodnie przyjmuje się, że prawo własności nie ma charakteru absolutnego, lecz jest ograniczone poprzez wskazane wyżej czynniki tj. ustawę czyli obowiązujące przepisy prawa oraz zasady współżycia społecznego.
Przepisy regulujące sytuacje konfliktowe, które mogą powstać na tle korzystania z sąsiadujących ze sobą nieruchomości nazywane są prawem sąsiedzkim i są umiejscowione m.in. w art. 142 - 154 k.c.. Jednym z tych przepisów jest k.c., który winien stanowić jedną z podstaw prawną rozstrzygnięcia w tej sprawie. Zgodnie z tym przepisem właściciel nieruchomości powinien przy wykonywaniu swego prawa powstrzymywać się od działań, które by zakłócały korzystanie z nieruchomości sąsiednich ponad przeciętną miarę, wynikającą ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości i stosunków miejscowych. Wykonywanie prawa własności jest zatem ograniczone również poprzez wyżej wskazany nakaz respektowania społeczno - gospodarczego przeznaczenia nieruchomości i stosunków miejscowych.
Drugim przepisem istotnym w niniejszej sprawie jest art. 222 § 2 k.c., zgodnie z którym przeciwko osobie, która narusza własność w inny sposób aniżeli przez pozbawienie właściciela faktycznego władztwa nad rzeczą, przysługuje właścicielowi roszczenie o przywrócenie stanu zgodnego z prawem i o zaniechanie naruszeń. Wedle przeważających poglądów doktryny prawniczej przyjmuje się, że przedmiotem regulacji k.c. są tzw. immisje pośrednie i materialne, czyli działania podjęte na nieruchomości wyjściowej, którego skutki przenikają w naturalny sposób na nieruchomość sąsiednią np. w postaci zapachów, hałasu lub fal elektromagnetycznych. Natomiast przedmiotem regulacji art. 222 § 2 k.c. są wszelkie działania bezpośrednie takie jak np. przerzucanie na nieruchomość sąsiednią śmieci, skierowanie na nią wód opadowych lub wtargnięcie na cudzą nieruchomość, które jako naruszenie własności powoduje powstanie po stronie właściciela roszczenia tzw. negatoryjnego.
Opierając się na ww. przepisach Sąd Rejonowy prawidłowo nie znalazł w niniejszej sprawie podstaw do uwzględnienia powództwa.
Co do kwestii związanych z emisją hałasu to przypomnieć należy, że zgodnie z art. 6 k.c. ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne. Zdaniem Sądu powód nie dowiódł, aby emisje takie z nieruchomości pozwanego w ogóle miały miejsce ani tym bardziej aby hałas z nieruchomości pozwanego przekraczał normy wynikające z aktów prawnych które wskazał sam powód. Tym samym trafnie Sąd Rejonowy przyjął, że powództwo w tej części podlegało oddaleniu jako nieudowodnione.
Co zaś się tyczy wysokości nasadzeń roślinnych w ogrodzeniu nieruchomości pozwanego (tuje), to w pierwszej kolejności należy wskazać, że jak wynika z ustaleń faktycznych niniejszej sprawy obie nieruchomości służą obu stronom do zaspokajania szeroko rozumianych życiowych potrzeb mieszkaniowo - gospodarczych, a więc samo posadzenie na terenie nieruchomości pozwanego roślin o charakterze użytkowo-ozdobnym, jakimi są krzaki tuj, nie sposób uznać za korzystanie z nieruchomości w sposób zakłócający korzystanie z nieruchomości sąsiedniej, należącej do powoda, ponad przeciętną miarę, wynikającą ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości i stosunków miejscowych.
Nadto nie sposób podzielić wskazywanego przez powoda a występującego w części orzecznictwa poglądu zgodnie z którym wysokość takich nasadzeń limitowałyby przepisy prawa budowlanego. Przepisy te regulują bowiem zupełnie inne kwestie, a co najważniejsze nie limitują wysokości ogrodzenia nieruchomości, lecz jedynie nakazują przy zamiarze przekroczenia wysokości 2,20 metra, zgłoszenia takiej pracy organom nadzoru budowlanego. Nie sposób więc przyjąć aby z takiej regulacji wynikał zakaz utrzymywania w granicy nasadzeń wyższych niż 2,20 metra.
Natomiast w przepisie art. 144 k.c. ustawodawca nie przewidział maksymalnej wysokości takich nasadzeń, a sformułował jedynie ogólną dyrektywę zakazu działań zakłócających korzystanie z nieruchomości sąsiednich ponad przeciętną miarę, nakazując poprzez takie unormowanie wydanie rozstrzygnięcia każdorazowo z uwzględnieniem okoliczności faktycznych danej sprawy, zdając sobie sprawę ze złożoności stanów faktycznych każdego przypadku sytuacji spornych, mogących się pojawić w związku z wzajemnym sąsiedztwem poszczególnych nieruchomości i sposobem korzystania z nich przez ich właścicieli.
Sąd Rejonowy powyższe dyrektywy wypełnił, dokonując oceny w realiach stanu faktycznego przedmiotowej sprawy a swoje stanowisko w tej mierze szczegółowo uzasadnił, wskazując dlaczego w jego ocenie powód nie wykazał istnienia sytuacji, mogących być objętych zakresem zastosowania przepisu art. 222 § 2 k.c..
Sąd Okręgowy w pełni tą ocenę akceptuje i przyjmuje za własną, wobec czego nie ma potrzeby jej ponownego przytaczania.
Ze wszystkich powołanych względów Sąd Okręgowy oddalił apelację, a to na podstawie przepisu art. 385 k.p.c..
O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w związku z art. 99 k.p.c. i w związku z art. 391 § 1 k.p.c..
Mając na uwadze, iż apelujący przegrał postępowanie apelacyjne, a pozwany poniósł koszty związane z udziałem w postępowaniu apelacyjnym, należało zwrócić mu żądane koszty, stanowiące wynagrodzenie pełnomocnika pozwanego w postępowaniu apelacyjnym.
O odsetkach ustawowych za opóźnienie od kwoty zasądzonej tytułem zwrotu kosztów procesu orzeczono na podstawie art. 98 § 1 1 k.p.c.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Data wytworzenia informacji: