Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

III Ca 26/16 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2016-04-19

Sygnatura akt III Ca 26/16

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 20 października 2015 roku Sąd Rejonowy
dla Ł. w Ł. w sprawie z powództwa S. W. przeciwko (...) Spółce Akcyjnej
z siedzibą w S. o zapłatę: 1) zasądził od pozwanego na rzecz S. W. kwotę 3.726,34 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 21 lutego 2014 roku do dnia zapłaty oraz 2) zasądził od strony pozwanej na rzecz powoda kwotę 804 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania.

Sąd I instancji ustalił stan faktyczny, z którego wynika, że w dniu 4 stycznia 2014 roku doszło do kolizji drogowej z udziałem pojazdu F. (...), którego kierowca nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu powodowi kierującemu pojazdem S. (...). Samochód ten służył S. W. do wykonywania zawodu taksówkarza. Sprawcę kolizji łączyła z pozwanym umowa ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej. Ubezpieczyciel stwierdził, że w pojeździe powoda powstała szkoda całkowita i z tego tytułu wypłacił odszkodowanie za zniszczony pojazd, koszty niezbędne do przystosowania nowego samochodu do poruszania się jako taksówka oraz odszkodowanie za utracone zarobki z powodu niezdolności do wykonywania zawodu przez okres 19 dni w łącznej wysokości 1.193,15 zł. Od dnia kolizji do dnia powrotu powoda do wykonywania zawodu upłynęło 47 dni. W okresie od dnia 2 września do dnia 31 grudnia 2013 roku przychód powoda wyniósł 12.664,59 zł, to jest 104,67 zł dziennie. Pojazd powoda miał zainstalowaną instalację gazową.
W czasie niezdolności do wykonywania zawodu powód ponosił koszty stałe swojej działalności, to jest składkę na rzecz korporacji taksówkarskiej, ubezpieczenie osobiste i składkę zdrowotną. Zgłoszenie szkody nastąpiło w dniu 4 stycznia 2014 roku,
a wypłaty odszkodowania za zniszczony pojazd dokonano w dniu 12 lutego 2014 roku.

W oparciu o tak ustalony stan faktyczny sąd pierwszej instancji zważył, że powództwo jest zasadne w całości. Wskazał, że źródłem odpowiedzialności strony pozwanej jest umowa ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody wyrządzone ich ruchem oraz że strona pozwana nie kwestionowała swojej odpowiedzialności co do zasady. W spornej kwestii wysokości odszkodowania za utracone zarobki Sąd Rejonowy, opierając się na art. 322 k.p.c., uznał, że powód dostatecznie wykazał poniesioną szkodę, przedstawiając dokument,
z którego wynika, iż jego średni dzienny przychód wynosił 104,67 zł. Zważył ponadto, że wobec niewymierności kosztów ponoszonych w związku z prowadzoną działalnością transportową, w tym kosztów zakupu paliwa, podstawę ustalenia odszkodowania winna stanowić właśnie kwota 104,67 zł jako średni dzienny dochód powoda, przy czym okres, za który należy się powodowi zwrot utraconych zarobków to 47 dni. Ostatecznie Sąd Rejonowy zasądził na rzecz S. W. kwotę 3.726,34 zł. Stanowi ona różnicę między iloczynem przychodu za jeden dzień niezdolności do wykonywania pracy zawodowej (104,67 zł) i ilości dni tej niezdolności (47 dni) a wypłaconym już z tego tytułu odszkodowaniem (1.193,15 zł).

O odsetkach za czas opóźnienia w spełnieniu świadczenia Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 481 § 1 k.c. Przyjął, że przy trzydziestodniowym terminie do wypłaty odszkodowania, liczonym od dnia zgłoszenia szkody, to jest od dnia
4 stycznia 2014 roku, zgłoszone w pozwie żądanie obejmujące okres od dnia 21 lutego 2014 roku jest w pełni uzasadnione. O kosztach procesu orzeczono w oparciu o zasadę odpowiedzialności za wynik procesu.

Apelację od tego wyroku złożył pełnomocnik strony pozwanej. Zaskarżył on wyrok w części, to jest co do punktu 1. w zakresie kwoty 1.967,80 zł oraz co do punktu 2., to jest rozstrzygnięcia o kosztach procesu. Skarżący zarzucił sądowi
I instancji:

1.  błąd w ustaleniach stanu faktycznego poprzez pominięcie, że kwota 12.664,59 zł stanowi przychód powoda za okres między 2 września i 31 grudnia 2013 roku i nie może być utożsamiana z dochodem powoda za ten okres,

2.  naruszenie przepisów postępowania poprzez zastosowanie art. 322 k.p.c., mimo że powód nie wyczerpał inicjatywy dowodowej, co doprowadziło do błędnego rozstrzygnięcia w sprawie.

W konkluzji apelacji pełnomocnik pozwanego wniósł o:

1.  zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa w zaskarżonym zakresie oraz uwzględnienie takiego orzeczenia merytorycznego w orzeczeniach co do kosztów sądowych i kosztów procesu za I instancję,

2.  zasądzenie od powoda na rzecz pozwanej kosztów postępowania odwoławczego, w tym kosztów zastępstwa procesowego.

W odpowiedzi na apelację pełnomocnik powoda wniósł o oddalenie apelacji
w całości oraz o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów procesu za
II instancję w wysokości 1.200 zł.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja jest częściowo zasadna.

W uzasadnieniu apelacji pełnomocnik skarżącej oświadczył, że akceptuje rozstrzygnięcie sądu pierwszej instancji w zakresie, w jakim uznano, że należne powodowi z tytułu utraconych zarobków odszkodowanie winno obejmować okres 47 dni. W rezultacie apelacja kwestionuje wyłącznie ustaloną przez Sąd Rejonowy średnią dzienną stawkę utraconego dochodu. Przyznając, że powód rzetelnie udokumentował swoje przychody, w tym średni dzienny przychód w kwocie 104,67 zł, skarżący kwestionuje jednocześnie ustalenie, iż wysokość przychodu jest w tym przypadku tożsama z wysokością utraconych dochodów.

Sąd Okręgowy podziela pogląd, że wysokość przychodu uzyskiwanego przez poszkodowanego nie odzwierciedla wysokości jego dochodów w okresie objętym powództwem. Nie budzi wątpliwości również to, iż dochód stanowi różnicę między przychodem i kosztami jego uzyskania. Wychodząc z tego punktu, pełnomocnik skarżącej podniósł w apelacji, że sąd pierwszej instancji, ustalając odszkodowanie, niesłusznie zastosował art. 322 k.p.c. W jego ocenie powód miał bowiem możliwość wykazania przybliżonych kosztów ponoszonych w związku z prowadzoną działalnością i w konsekwencji utraconych dochodów. Wywiódł, że w tej sytuacji zastosowanie przepisu art. 322 k.p.c. było nieuzasadnionym zastąpieniem inicjatywy dowodowej powoda. Jednocześnie pełnomocnik strony skarżącej przedstawił propozycję przyjęcia, iż realny koszt uzyskania przez powoda przychodu wynosił 40 % tego przychodu i zamknął się kwotą 1.967,80 zł. Suma ta stanowi wartość przedmiotu zaskarżenia.

Roztrząsając powyższe zarzuty, wypada zgodzić się z zawartym w uzasadnieniu apelacji stwierdzeniem, że koszty uzyskania przychodu na poziomie 40 % nie zostały w żaden sposób wykazane. Nie tylko nie znajdują one oparcia w zgromadzonym materiale dowodowym, ale skarżący nie przedstawił nawet jakiejkolwiek kalkulacji
w tym zakresie. Wobec tego proponowane przez stronę pozwaną ustalenie nosi znamiona dowolności i nie może stanowić podstawy rozstrzygnięcia w niniejszej sprawie. Odnosząc się do zarzutu naruszenia art. 322 k.p.c., nie można pominąć treści art. 6 k.c., który rządzi rozkładem obowiązku dowodowego. Stanowi on, że ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne.
Z faktu, iż powód, prowadząc działalność zawodową, ponosił koszty podlegające odliczeniu od uzyskiwanego przez niego przychodu skutek prawny wywodziła dla siebie strona pozwana. Im bowiem wyższe koszty, tym niższy dochód i należne poszkodowanemu świadczenie. Wobec tego, wbrew stanowisku zaprezentowanemu
w apelacji, to przede wszystkim pozwana winna udowodnić wysokość ponoszonych przez powoda kosztów uzyskania przychodu. W tym celu, co zauważa również pełnomocnik powoda w złożonej przez siebie odpowiedzi na apelację, radca prawny reprezentujący skarżącą, mógł zażądać przedstawienia przez powoda dokumentacji, na którą powołano się w treści uzasadnienia apelacji. Tego jednak nie uczynił. Z tych przyczyn zasadnym było odwołanie się przez sąd pierwszej instancji do przepisu
art. 322 k.p.c. Pozwala on, między innymi w sprawach o naprawienie szkody, na zasądzenie odpowiedniej sumy według oceny sądu, opartej na rozważeniu wszystkich okoliczności sprawy, gdy ścisłe udowodnienie wysokości żądania jest niemożliwe lub nader utrudnione. Sytuacja taka ma miejsce na gruncie niniejszej sprawy, gdzie charakter działalności zawodowej prowadzonej przez powoda nie pozwala na ścisłe wykazanie, jaki przychód osiągnąłby on w czasie, gdy nie był w stanie wykonywać tej działalności, jakie koszty z tego tytułu by ponosił i jaki osiągnąłby dochód. Wszystkie te elementy zależą bowiem od wielu zmiennych czynników, do których dla przykładu należą: ilość zleceń, trasa przejazdu i jej długość, pora dnia, dzień tygodnia, ilość zleceń obejmujących wynagrodzenie za czas postoju, ceny paliw czy natężenie ruchu. Wobec tego zapadłe w sprawie rozstrzygnięcie może stanowić jedynie prognozę co do dochodu, jaki hipotetycznie uzyskałby poszkodowany. Z tych przyczyn zarzut naruszenia art. 322 k.p.c. należy uznać za chybiony. Uwadze nie może jednak umknąć to, że skoro sąd pierwszej instancji podjął decyzję o zastosowaniu przepisu art. 322 k.p.c., w granicach zakreślonych jego dyspozycją powinien ustalić nie tylko przychód, jaki uzyskałby poszkodowany, ale również koszty, które zostałyby poniesione w celu osiągnięcia tego przychodu. Podobnych trudności jak ustalenie wysokości przychodu nastręcza bowiem również określenie kosztów jego uzyskania. Złożone do akt dokumenty pozwoliły ustalić - niekwestionowany w apelacji - przychód powoda za okres objęty powództwem. Strona powodowa już w pozwie przyznała, że działalność prowadzona przez nią pociąga za sobą koszty, w tym koszty zakupu paliwa, które jednak trudno oszacować precyzyjnie. Zaznaczyła przy tym, że jedynymi wydatkami zaoszczędzonymi przez powoda były te właśnie koszty. Pozwana nie przedstawiła żadnych dowodów, które podważyłyby te twierdzenia. Zeznania samego S. W. pozwalają przy tym, z odwołaniem do przepisu art. 322 k.p.c., na ustalenie hipotetycznych kosztów zakupu paliwa, jakie poniósłby on, gdyby mógł wykonywać swój zawód. Wydatki poniesione w tym zakresie stanowią przy tym koszt uzyskania przychodu w działalności transportowej. Powód zeznał zatem, że zużycie paliwa
w jego samochodzie wynosiło 5,5 litra dziennie przy cenie 2,56 zł za 1 litr paliwa. Wobec tego dzienny koszt ponoszony przez powoda w związku z zakupem paliwa zamykał się kwotą 14,08 zł. Te ustalenia faktyczne winny znaleźć swoje miejsce
w ustalonym w sprawie stanie faktycznym. Ponieważ sąd pierwszej instancji nie uczynił temu zadość, czyni to niniejszym Sąd Okręgowy, uzupełniając dokonane
ustalenia faktyczne. Koszty paliwa, które w związku z prowadzoną działalnością pokryłby poszkodowany, gdyby nie została mu wyrządzona szkoda, wyniosłyby zatem 661,76 zł. Po odjęciu tej kwoty od przychodu (4.919,49 zł), pozostaje kwota 4.257,73 zł, która stanowi dochód utracony przez powoda. Ponieważ ubezpieczyciel wypłacił dotąd z tego tytułu na rzecz S. W. sumę 1.193,15 zł, roszczenie zgłoszone w niniejszej sprawie jest zasadne do kwoty 3.064,58 zł. Dlatego zasądzone przez sąd pierwszej instancji świadczenie należało obniżyć z kwoty 3.726,34 zł do kwoty 3.064,58 zł.

Dalej idąca apelacja strony pozwanej podlegała natomiast oddaleniu.

Konsekwencją merytorycznej zmiany zaskarżonego wyroku jest zmiana zawartego w tym orzeczeniu rozstrzygnięcia w przedmiocie kosztów procesu. Skoro ostatecznie każda ze stron częściowo wygrała i częściowo przegrała sprawę, należało zastosować wyrażoną w art. 100 zd. I k.p.c. zasadę stosunkowego rozdzielenia kosztów, zgodnie z którą w razie częściowego tylko uwzględnienia żądań koszty będą wzajemnie zniesione lub stosunkowo rozdzielone. Koszty procesu, jakie poniósł
w pierwszej instancji powód wyniosły 804 zł, na co składa się wynagrodzenie pełnomocnika w kwocie 600 zł, opłata skarbowa od pełnomocnictwa w kwocie 17 zł oraz opłata od pozwu w kwocie 187 zł. Koszty poniesione przez stronę pozwaną to kwota 617 zł, w tym 600 zł to wynagrodzenie pełnomocnika, a 17 zł to opłata skarbowa od pełnomocnictwa. Łącznie zatem koszty procesu poniesione przez strony zamknęły się kwotą 1.421 zł. Pozwany, który przegrał sprawę w 82,24 % powinien zaspokoić te koszty do kwoty 1.168,63 zł, a ponieważ uczynił to jedyne w zakresie kwoty 617 zł, winien zwrócić powodowi koszty procesu w wysokości 551,63 zł.

Mając na uwadze powyższe, Sąd Okręgowy na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. orzekł jak w punkcie I. sentencji wyroku i na podstawie art. 385 k.p.c. orzekł jak
w punkcie II. sentencji wyroku.

Również postępowanie przed sądem drugiej instancji każda ze stron wygrała jedynie w części. Koszty powoda w postępowaniu odwoławczym to wynagrodzenie pełnomocnika w kwocie 300 zł, a koszty strony pozwanej to 399 zł, na co składają się: wynagrodzenie pełnomocnika w kwocie 300 zł i opłata od apelacji w kwocie 99 zł. Łącznie zatem koszty postępowania apelacyjnego poniesione przez strony zamknęły się kwotą 699 zł. Pozwany, którego apelacja została oddalona w 66,38 %, powinien zatem ponieść koszty w kwocie 464 zł, a ponieważ uczynił to dotąd jedyne w zakresie kwoty 399 zł, winien zwrócić powodowi z tego tytułu kwotę 65 zł. Z uwagi na niezawiłość sprawy, jej typowość oraz niewielki nakład pracy pełnomocnika
w postępowaniu apelacyjnym, Sąd Okręgowy nie znalazł podstaw do tego, aby podwyższyć wynagrodzenie pełnomocnika powoda w tym postępowaniu do kwoty 1.200 zł, o co wnoszono w odpowiedzi na apelację.

Dlatego Sąd Okręgowy orzekł jak w punkcie III. sentencji wyroku na podstawie art. 100 zd. I k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Sabina Szwed
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Data wytworzenia informacji: