Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

III Ca 31/15 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2015-05-06

Sygn. akt III Ca 31/15

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 7 października 2014 roku Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi w sprawie z powództwa L. G. przeciwko Towarzystwu (...) Spółce Akcyjnej w W. o zapłatę zasądził od pozwanej na rzecz powoda kwotę 26.360 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 24 czerwca 2011 roku do dnia zapłaty (punkt 1), oddalił powództwo w pozostałym zakresie (punkt 2), a nadto orzekł o kosztach procesu (punkt 3).

Apelację od powyższego wyroku złożyła pozwana, zaskarżając rozstrzygnięcie w zakresie punktu 1 w części zasądzającej kwotę 9.000 zł, tj. ponad kwotę 14.000 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 24 czerwca 2011 r. do dnia zapłaty, a także w części zasądzającej odsetki od niezaskarżonej kwoty 14.000 zł od dnia 24 czerwca 2011 r. do dnia poprzedzającego datę wydania wyroku, tj. 6 października 2014 r. oraz w zakresie punktu 3.

Rozstrzygnięciu skarżąca zarzuciła:

1)  naruszenie przepisów postępowania, tj. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez niewłaściwe zastosowanie, polegające na wadliwej ocenie całokształtu materiału dowodowego sprawy, w szczególności:

(-) dowodu z pisemnych opinii biegłych, ocenianych przez Sąd rozdzielnie i fragmentarycznie, tj. bez wszechstronnego skonfrontowania wniosków wysnutych przez biegłych i bez nadania poczynionym na ich podstawie ustaleniom waloru spójności i niesprzeczności;

(-) dowodu z przesłuchania świadka A. G., ocenianych przez Sąd w sposób fragmentaryczny i w konsekwencji pominięcie okoliczności, iż jeszcze przed zdarzeniem z dnia 5 lutego 2010 r. powód narzekał na bóle kręgosłupa związane z wykonywaną pracą;

(-) pominięcie postanowienia prokuratora o umorzeniu postępowania karnego, znajdującego się w aktach postępowania karnego w sprawie o sygn. akt 2Ds 2448/10, o które wnioskował pozwany;

2)  naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art. 445 § 1 k.c. poprzez niewłaściwe jego zastosowanie skutkujące przyznaniem zadośćuczynienia w wysokości rażąco zawyżonej względem rzeczywistego i aktualnego na chwilę zamknięcia rozprawy stopnia pogorszenia stanu zdrowia powoda będącego wyłącznie następstwem wypadku oraz charakteru doznanej krzywdy, tj. rozmiaru cierpień fizycznych i psychicznych, ich trwałości, ocenionej przez biegłych;

3)  naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art. 481 § 1 k.c. poprzez niewłaściwe jego zastosowanie, skutkujące bezpodstawnym zasądzeniem odsetek ustawowych od żądanej przez powoda sumy zadośćuczynienia nie od chwili wyrokowania, lecz od chwili zgłoszenia roszczeń, kiedy rozmiar szkody i krzywdy ocenionej następnie według uznania sądu nie był dłużnikowi jeszcze znany.

W oparciu powyższy zarzut skarżąca wniosła o zmianę wyroku w zakresie, w jakim został zaskarżony i oddalenie powództwa w zakresie zaskarżenia, rozdzielenie niezbędnych kosztów procesu adekwatnie do wyniku sprawy oraz zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania odwoławczego, w tym kosztów zastępstwa prawnego według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja nie jest zasadna.

Sąd Rejonowy poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne po rozważeniu całokształtu materiału dowodowego zebranego w toku postępowania, bez przekroczenia granic swobodnej oceny dowodów, o jakiej mowa w art. 233 § 1 k.p.c., które to ustalenia Sąd Okręgowy w całości podziela i przyjmuje za własne.

Skarżąca, kwestionując prawidłowość wyprowadzonych przez Sąd Rejonowy wniosków w odniesieniu do kwestii skutków wypadku z dnia 5 lutego 2010 r. i rozmiaru doznanych przez powoda cierpień, ewidentnie zapomina, że do naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c. może dojść tylko wówczas, gdy Sąd uchybi podstawowym regułom służącym ocenie wiarygodności i mocy poszczególnych dowodów, tj. regułom logicznego myślenia, zasadzie doświadczenia życiowego i właściwego kojarzenia faktów. Przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być zatem skutecznie podważona tylko w przypadku, gdy konkluzje sądu nie znajdują odzwierciedlenia w zgromadzonym materiale dowodowym lub gdy wnioskowanie wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych. Wnikliwa analiza materiału dowodowego zgromadzonego w niniejszej sprawie prowadzi natomiast do wniosku, iż przypadek taki nie zaistniał. Skarżąca w istocie nie przedstawia jakichkolwiek merytorycznych argumentów, które potwierdzałyby jej stanowisko odnośnie nieprawidłowości poczynionych przez Sąd Rejonowy ustaleń. W ramach zarzutu podnosi fragmentaryczność dokonanej przez Sąd oceny opinii biegłego ortopedy i chirurgii urazowej A. W. poprzez pominięcie wniosków biegłego wskazujących na prawdopodobieństwo, że deklarowane przez powoda dolegliwości bólowe kolana i kręgosłupa mogą być następstwem wypadku komunikacyjnego z 2001 r., a te ostatnie dodatkowo mogą mieć związek z pracą powoda wykonywaną w pozycji wymuszonej i w konsekwencji błędne ustalenie, że uraz powoda wskutek wypadku z 2001 r. był całkowicie wyleczony, a odczuwane obecnie dolegliwości ze strony kręgosłupa są wyłącznie przyczyną wypadku z dnia 5 lutego 2010 r. Analiza powyższego zarzutu wskazuje na to, że nieprawidłowość zakwestionowanych ustaleń skarżąca wyprowadza w istocie z faktu, że ustalenia te nie korelują z jej własną, subiektywną oceną zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, nie zaś z przedstawionymi dowodami. Z przedstawionej opinii biegłego wynika bowiem jasno, iż wypadek z dnia 5 lutego 2010 r. spowodował odnowienie i pogorszenie stanu zdrowia powoda, przede wszystkim w obrębie kręgosłupa poprzez zwiększenie zespołu bólowego tych okolic (opinia, k. 138). Uraz ten nałożył się na skutki urazu wcześniejszego i w znacznym stopniu obniżył dotychczasową jakość życia powoda. A zatem uraz z dnia 5 lutego 2010 r. był przyczyną sprawczą dolegliwości powoda w obecnym rozmiarze. Okoliczność, iż powód mógł odczuwać dolegliwości bólowe kręgosłupa wskutek następstw wypadku z 2001 r. czy też charakteru swojej pracy nie zmienia tego, iż wskutek wypadku z dnia 5 lutego 2010 r. dolegliwości te pogorszyły się. Z analogicznych względów należy uznać, że Sąd Rejonowy dokonał poprawnej oceny opinii biegłego neurologa M. N. oraz zeznań świadka A. G..

Jak zaś powyżej wskazano, sam fakt, iż strona inaczej niż sąd ocenia określone zdarzenia nie wystarcza do zakwestionowania poczynionych przez sąd ustaleń. Dla podważenia dokonanej przez sąd I instancji oceny dowodów oraz poczynionych w oparciu o nią ustaleń nie jest bowiem nawet wystarczające wskazanie, że zgromadzone dowody pozwalają także na wyciągnięcie odmiennych wniosków co do okoliczności faktycznych danej sprawy.

Mając na uwadze powyższe, uznać należy, iż Sąd ocenił zgromadzony materiał dowodowy poprawnie i całościowo, dając temu wyraz w uzasadnieniu orzeczenia, gdzie wskazał również na okoliczność doznanego przez powoda w 2001 r. wypadku.

Na poprawność ustalonego w sprawie stanu faktycznego nie ma wpływu pominięcie przez Sąd Rejonowy wniosku pozwanego o dopuszczenie w charakterze dowodu postanowienia prokuratora o umorzeniu postępowania karnego (opartego na opinii biegłego), znajdującego się w aktach postępowania karnego w sprawie o sygn. akt 2Ds 2448/10, o które wnioskował pozwany, w którym wskazano, iż brak jest obiektywnych dowodów na to, że powód w wyniku wypadku z dnia 5 lutego 2010 r. doznał jakichkolwiek obrażeń. Okoliczności powyższe zostały bowiem w niniejszej sprawie ustalone z wykorzystaniem opinii powołanych w sprawie biegłych.

Odnosząc się zaś do zarzutu skarżącej naruszenia przez Sąd Rejonowy art. 445 § 1 k.c. poprzez przyznanie powodowi zadośćuczynienia w wysokości rażąco zawyżonej, w pierwszej kolejności należy przypomnieć, iż zadośćuczynienie w przeciwieństwie do odszkodowania dotyczy szkody niemajątkowej, a więc nieprzeliczalnej na określoną kwotę pieniężną. Ustawodawca nie wprowadził żadnych kryteriów, jakimi powinien kierować się sąd przy ustalaniu wysokości należnego poszkodowanemu zadośćuczynienia, ograniczając się jedynie do stwierdzenia, iż ma być ono odpowiednie. Już z powyższego wynika zatem, iż pojęcie „sumy odpowiedniej” jest pojęciem o charakterze niedookreślonym. Z tego względu w orzecznictwie, a także w doktrynie wskazuje się kryteria, którymi należy kierować się przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia. Winno ono mieć charakter kompensacyjny, a więc musi przedstawiać odczuwalną wartość ekonomiczną, nie będącą jednakże wartością nadmierną w stosunku do doznanej krzywdy. Z tego wynika, że „wartość odpowiednia” to wartość utrzymana w granicach odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa. Na wysokość zadośćuczynienia składają się nadto cierpienia pokrzywdzonego - tak fizyczne, jak i psychiczne, których rodzaj, czas trwania i natężenie należy każdorazowo określić w kontekście materiału dowodowego sprawy. Indywidualny charakter zadośćuczynienia przesądza o tym, że ostateczne ustalenie, jaka konkretna kwota jest „odpowiednia”, z istoty swej należy do sfery swobodnego uznania sędziowskiego, lecz nie może to być uznanie dowolne. Zawsze musi ono opierać się tak na całokształcie okoliczności sprawy, jak i na czytelnych kryteriach ocennych, rzetelnie wskazanych w treści uzasadnienia (tak np. wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 5 maja 2008 r., II AKa 83/08, KZS 2008/12/68).

W kontekście powyższych uwag stwierdzić należy, że zarzut niewłaściwego ustalenia kwoty zadośćuczynienia może być skuteczny w postępowaniu odwoławczym tylko wtedy, gdy orzeczenie w sposób oczywisty narusza zasady ustalania wysokości tego świadczenia. Praktycznie rzecz biorąc ma to miejsce tylko przy ustaleniu kwoty symbolicznej bądź też nadmiernie wysokiej (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 12 sierpnia 2008 r., V KK 45/08, LEX nr 438427). Korekta w postępowaniu odwoławczym przyznanej przez sąd pierwszej instancji tytułem zadośćuczynienia sumy pieniężnej możliwa jest zatem jedynie wtedy, gdy suma ta rażąco odbiega od tej, która byłaby adekwatna do rozmiarów doznanej krzywdy (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 7 maja 2008 r., I ACa 199/08, LEX nr 470056).

Skarżąca zakwestionowała wysokość przyznanego powodowi przez Sąd Rejonowy zadośćuczynienia, w zakresie ponad kwotę 14.000 zł. Różnica między przyznaną przez Sąd Rejonowy kwotą zadośćuczynienia (23.000 zł), a kwotą uznaną za odpowiednią przez skarżącą (14.000 zł) wynosi zatem 9.000 zł. Biorąc pod uwagę ogólnie uznawane kryteria ustalania zadośćuczynienia, jak też zindywidualizowane przesłanki dotyczące sytuacji powoda, nie można przyjąć, iż przyznanie powodowi zadośćuczynienia w kwocie wyższej o 9.000 zł od postulowanej przez skarżącą jest rażącym zawyżeniem kwoty zadośćuczynienia. Różnica tych sum nie jest na tyle znaczna, żeby uznać, że kwota 23.000 zł jest rażąco wysoka w porównaniu do 14.000 zł.

Podkreślić jeszcze raz należy, iż ostateczne ustalenie, jaka konkretna kwota jest „odpowiednia”, z istoty swej należy do sfery swobodnego uznania sędziowskiego opartego tak na całokształcie okoliczności sprawy, jak i na czytelnych kryteriach ocennych, rzetelnie wskazanych w treści uzasadnienia. Zmiana wysokości zadośćuczynienia przez Sąd drugiej instancji może nastąpić wyłącznie wtedy, gdy zasądzona kwota odbiega w sposób wyraźny, wręcz rażący, a nie zaś jakikolwiek, od kwoty adekwatnej do rozmiarów doznanej krzywdy.

Z uzasadnienia Sądu Rejonowego wynika, iż Sąd ten przeprowadził wnikliwą ocenę skutków wypadku w zakresie sytuacji powoda, biorąc pod uwagę wielkość procentowego uszczerbku na zdrowiu (7 %), rozmiar cierpień fizycznych i psychicznych związanych z doznanymi obrażeniami, a także trwałość tych skutków, wiek poszkodowanego oraz ograniczenia w życiu zawodowym i codziennym, a oceny tej dokonał w szczególności przez pryzmat dotychczasowego, wymagającego sprawności fizycznej trybu życia zawodowego powoda.

Niezasadny jest przy tym zarzut skarżącej, iż Sąd posłużył się do oceny wysokości kwoty zadośćuczynienia wyłącznie procentowym uszczerbkiem na zdrowiu. Oczywistym jest, że nie można stosować w tym zakresie automatyzmu i opierać się jedynie na wysokości tego uszczerbku, jednak jego całkowite pomijanie również nie jest zasadne. Sąd Rejonowy uwzględnił ustalony u powoda uszczerbek na zdrowiu w wysokości 7 %, ale wziął również pod uwagę inne, wskazane wyżej, a szczegółowo wyjaśnione w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia kryteria.

Stąd ustalona przez Sąd rejonowy kwota 23.000 zł zdaniem Sądu Okręgowego w pełni kompensuje doznaną przez powoda wskutek przedmiotowego wypadku krzywdę.

Mając wszystko powyższe na uwadze, uznać należy, iż Sąd Rejonowy nie uchybił dyspozycji art. 445 § 1 k.p.c. bowiem ustalona i zasądzona kwota była wynikiem rzetelnej i wnikliwej analizy sytuacji życiowej powoda.

Za chybiony należało również uznać zarzut naruszenia art. 481 § 1 k.c. poprzez nieprawidłowe naliczenie odsetek od kwoty zasądzonego zadośćuczynienia. Wskazać bowiem należy, iż wynagrodzenie szkody na dobrach niemajątkowych, w przeciwieństwie od odszkodowania sensu stricte, jest świadczeniem bezterminowym w rozumieniu art. 455 k.c.. Zobowiązany popada zatem w opóźnienie jeśli nie płaci zadośćuczynienia w terminie wynikającym z przepisu szczególnego lub w terminie ustalonym zgodnie z art. 455 k.c.

Przepis art. 14 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz.U.2013.392 j.t.) obliguje pozwaną do spełnienia świadczenia w terminie trzydziestu dni od zgłoszenia szkody, a gdyby wyjaśnienie w powyższym terminie okoliczności koniecznych do ustalenia odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania okazało się niemożliwe, w terminie 14 dni od dnia, w którym przy zachowaniu należytej staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe, nie później jednak niż w terminie 90 dni od dnia złożenia zawiadomienia o szkodzie, chyba że ustalenie odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania zależy od toczącego się postępowania karnego lub cywilnego.

Należy zatem przyjąć, że z chwilą zgłoszenia roszczenia podmiotowi odpowiedzialnemu za szkodę, oraz po upływie 30-dniowego okresu zarezerwowanego dla ubezpieczyciela na przeprowadzenie postępowania likwidacyjnego, roszczenie staje się wymagalne, a zatem biegną od niego odsetki.

Oczywistym jest przy tym, że ustalenie rozmiaru krzywdy i wysokości zadośćuczynienia ma charakter ocenny. Jednakże, nie należy pomijać faktu, iż pozwana jest profesjonalistą w przedmiotowej dziedzinie, a otrzymane wezwanie do zapłaty zadośćuczynienia (przekazane przez B., który otrzymał ww. wezwanie w dniu 23 marca 2011 roku) zawiera szczegółowy opis rodzaju zdarzenia oraz obrażeń jakich doznał powód. Pozwana, jako profesjonalistka w przedmiotowej dziedzinie, miała możliwość należycie ocenić rozmiar krzywdy powoda pozostający w związku ze zdarzeniem z dnia 5 lutego 2010 roku. W dacie wezwania do zapłaty powód miał wykonaną diagnostykę, leczenie i częściową rehabilitację, proces leczenia był więc niemal ukończony, a więc pozwana dysponowała już informacjami na temat zasadniczych okoliczności niezbędnych do tego aby oszacować jaka kwota jest kwotą odpowiednią w rozumieniu art. 445 § 1 k.c. Już wówczas wszak posiadała informacje o charakterze i rozmiarze obrażeń jakich doznał powód, w świetle których, nie mogło budzić wątpliwości, że rozmiar cierpień powoda jest znaczny. Kryteria, wedle jakich szacować należy wysokość zadośćuczynienia, istotnie nie są ściśle określone. Niemniej jednak bez wątpienia zasadnicze znaczenie mają w tym względzie właśnie rozmiar, charakter i czas trwania cierpień fizycznych i psychicznych oraz stopień doznanego uszczerbku, charakter i trwałość obrażeń. Okoliczności te w dacie przyjętej przez Sąd Rejonowy jako data początkowa naliczania odsetek ustawowych z tytułu opóźnienia w zapłacie należnego powodowi zadośćuczynienia pozwana już znała.

Reasumując, z przedstawionych powyżej powodów nie zachodzą podstawy do przyjęcia innej niż ustalona przez Sąd Rejonowy daty początkowej naliczania odsetek ustawowych z tytułu opóźnienia w zapłacie powodowi należnego mu zadośćuczynienia. Jeżeli zobowiązany nie płaci zadośćuczynienia w terminie wynikającym z przepisu szczególnego lub w terminie ustalonym zgodnie z art. 455 in fine k.c., uprawniony nie ma możliwości czerpania korzyści z zadośćuczynienia, jakie mu się należy już w tym terminie. Nie spełniając dobrowolnie świadczenia i wdając się w spór sądowy w realiach niniejszej sprawy pozwana ponosiła ryzyko przegrania procesu oraz popadnięcia w opóźnienie już od dnia następnego po upływie terminu zakreślonego jej w przedmiotowej ustawie. W świetle dyspozycji art. 481 § 1 k.c., nie jest przecież słuszne aby poszkodowany nie uzyskał należnego mu pełnego wyrównania uszczerbku majątkowego tylko z uwagi na czas trwania procesu cywilnego, który zainicjowany został na skutek postawy podmiotu zobowiązanego do zapłaty. W takiej sytuacji zasądzenie odsetek od daty wyrokowania prowadziłoby przecież w istocie do ich umorzenia za okres sprzed daty wyroku i stanowiłoby nieuzasadnione uprzywilejowanie dłużnika, skłaniające go niekiedy do jak najdłuższego zwlekania z opóźnionym świadczeniem pieniężnym, w oczekiwaniu na orzeczenie sądu znoszące obowiązek zapłaty odsetek za wcześniejszy okres.

Mając na uwadze powyższe Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację jako nieuzasadnioną.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Sabina Szwed
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Data wytworzenia informacji: