III Ca 78/23 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2023-10-17

Sygn. akt III Ca 78/23



UZASADNIENIE



Zaskarżonym wyrokiem z dnia 10 maja 2022 r. Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi:

zasądził od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz powódki D. K. następujące kwoty:

24.000 zł tytułem zadośćuczynienia z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od kwot:

20.000 zł od dnia 10 lutego 2017 roku do dnia zapłaty,

4.000 zł od dnia 3 marca 2022 roku do dnia zapłaty,

2.841,81 zł tytułem odszkodowania z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od kwot:

256,78 zł od dnia 10 lutego 2017 roku do dnia zapłaty,

2.585,03 zł od dnia 12 kwietnia 2022 roku do dnia zapłaty,

3.030,36 zł tytułem zwrotu kosztów procesu;

oddalił powództwo w pozostałym zakresie,

nakazał pobrać na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych:

od D. K. kwotę 246,43 zł,

od (...) Spółki Akcyjnej w W. kwotę 438,11 zł.


Apelację od powyższego wyroku wniosła powódka, zaskarżając wydane orzeczenie w części, tj. w zakresie oddalającym powództwo tytułem zadośćuczynienia w wysokości 5.000 złotych wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 3 marca 2022 r. do dnia zapłaty.

Skarżąca zarzuciła orzeczeniu:

naruszenie przepisów postępowania, które mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy, tj. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez wybiórczą i dowolną, a nie swobodną ocenę dowodów w niniejszym postępowaniu, prowadzącą do poczynienia wadliwych ustaleń faktycznych w sprawie poprzez:

nieprawidłową ocenę sytuacji zdrowotnej i osobistej powódki, co doprowadziło do błędnych ustaleń faktycznych, a w konsekwencji przyjęcia, że kwota 24.000 złotych jest adekwatna do poniesionych przez powódkę krzywd i cierpień po zdarzeniu z 2016 roku;

pominięcie w części opinii biegłego z zakresu ortopedii i chirurgii urazowej, w jakiej biegły ocenił rokowania na przyszłość powódki, co doprowadziło do błędnych ustaleń faktycznych tj. ustalenia, że rokowania na przyszłość powódki są dobre;

pominięcie w części opinii biegłego z zakresu fizjoterapii, w jakiej biegły sugeruje stopień długotrwałego uszczerbku na zdrowiu powódki, co doprowadziło do błędnych ustaleń faktycznych, tj. ustalenia, że długotrwały uszczerbek na zdrowiu u powódki wynosi 10 %;

pominięcie w sprawie kwestii upływu czasu od momentu zdarzenia szkodzącego do dnia wydania wyroku, a co za tym idzie pominięcie istotnego spadku siły nabywczej pieniądza, co doprowadziło do błędnych ustaleń faktycznych, iż wysokość kwoty wypłaconej powódce z tytułu nawiązki i uprzedniego zadośćuczynienia winna wpływać na wysokość kwoty zasądzonej wyrokiem tytułem zadośćuczynienia;

2) naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art. 448 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie, co doprowadziło do zasądzenia tytułem zadośćuczynienia sumy, która jest znacznie zaniżona w stosunku do ustalonej przez Sąd, poniesionej przez powódkę krzywdy, a tym samej nie będącej sumą adekwatną.

Przy tak sformułowanych zarzutach skarżąca wniosła o:

1) zmianę zaskarżonego wyroku poprzez zasądzenie na rzecz powódki od pozwanej kwoty 29.000 złotych tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od kwoty 20.000 złotych od dnia 10 lutego 2017 roku do dnia zapłaty, zaś od kwoty 9.000 złotych od dnia 3 marca 2022 roku do dnia zapłaty;

2) zmianę zaskarżonego wyroku w zakresie kosztów procesu w należytej wysokości w związku z odpowiednim wyliczeniem procentowym uzależnionym od wyniku wygrania procesu przez powódkę;

3) zasądzenie od pozwanej na rzecz powódki kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego za II instancję według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje.


Apelacja jest niezasadna i jako taka podlega oddaleniu.


W pierwszej kolejności podkreślić należy, że art. 378 § 1 k.p.c. nakłada na sąd odwoławczy obowiązek ponownego rozpoznania sprawy w granicach apelacji, co oznacza nakaz wzięcia pod uwagę wszystkich podniesionych w apelacji zarzutów i wniosków. Granice apelacji wyznaczają ramy, w których sąd odwoławczy powinien rozpoznać sprawę na skutek jej wniesienia, określają je sformułowane w apelacji zarzuty i wnioski, które implikują zakres zaskarżenia, a w konsekwencji kognicję sądu apelacyjnego (np. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 6 sierpnia 2015 r., V CSK 677/14, nie publik.). Jednocześnie w świetle uchwały 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 2008 r. sąd drugiej instancji rozpoznający sprawę na skutek apelacji nie jest związany przedstawionymi w niej zarzutami dotyczącymi naruszenia prawa materialnego, wiążą go natomiast zarzuty dotyczące naruszenia prawa procesowego, w granicach zaskarżenia bierze jednak z urzędu pod uwagę nieważność postępowania (III CZP 49/07, OSNC 2008/6/55).

Najpierw zatem należy rozpoznać zarzuty naruszenia prawa procesowego, gdyż jedynie w przypadku uznania, że postępowanie dowodowe nie było dotknięte wadami, można przyjąć, że prawidłowo został ustalony stan faktyczny w sprawie. Ponieważ zaś prawna kwalifikacja stanu faktycznego jest pochodną ustaleń, o prawidłowym zastosowaniu bądź niezastosowaniu prawa materialnego można mówić dopiero wówczas, gdy ustalenia stanowiące podstawę wydania zaskarżonego wyroku pozwalają na ocenę tej kwestii (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 listopada 2002 r. IV CKN 1532/00. Lex nr 78323). Prawidłowe zastosowanie prawa materialnego może mieć z kolei miejsce jedynie do niewadliwie poczynionych ustaleń faktycznych.


Idąc dalej należy wskazać, że w ocenie Sądu Okręgowego zaskarżone rozstrzygnięcie zostało wydane w wyniku prawidłowo ustalonego stanu faktycznego, które to ustalenia Sąd Okręgowy podziela i przyjmuje za własne.

Sformułowane przez pozwanego zarzuty naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c. są chybione i nie mogą odnieść oczekiwanego przez skarżącą skutku.

Sąd Rejonowy w sposób prawidłowy dokonał ustaleń stanu faktycznego znajdujących oparcie w zebranym materiale dowodowym, ocenionym bez przekroczenia granic swobodnej oceny dowodów zakreślonej przepisem art. 233 § 1 k.p.c.. Przeprowadzona przez tenże Sąd ocena materiału dowodowego jest w całości logiczna i zgodna z zasadami doświadczenia życiowego, zaś wszelkie podniesione w tym zakresie zarzuty apelacji stanowią w istocie jedynie niczym nieuzasadnioną polemikę z prawidłowymi i nieobarczonymi jakimkolwiek błędem ustaleniami Sądu pierwszej instancji.

Należy przy tym wskazać, że o bezzasadności części zarzutów dotyczących naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c. podniesionych w apelacji przesądza już samo ich sformułowanie przez skarżącą.

Kwestie bowiem czy zasądzona kwota zadośćuczynienia jest adekwatna oraz to czy na jej wysokość wpływ a jeśli tak to jaki, mają kwoty wypłacone wcześniej powódce z tytułu nawiązki i zadośćuczynienia natomiast, nie odnoszą się w ogóle do sfery ustaleń faktycznych, albowiem ocena czy wysokość przyznanego zadośćuczynienia jest prawidłowa i uwzględnia w należytym stopniu wszystkie istotne elementy, stanowi proces subsumpcji, czyli zastosowania prawa materialnego do ustalonych w sprawie okoliczności faktycznych, nie stanowi zaś elementu ustaleń faktycznych i związanych z tymi ustaleniami domniemań bądź oceny mocy i wiarygodności dowodów. W związku z tym powyższy zarzut co najwyżej odnosi się i zawiera w innych zarzutach wskazanych przez powódkę, to jest w zarzucie naruszenia prawa materialnego.

Chybione są również pozostałe zarzuty dotyczące dokonanych przez Sąd Rejonowy ustaleń faktycznych.

To bowiem sam biegły do spraw ortopedii wskazał, że rokowanie co do powódki jest raczej dobre (punkt 7 opinii, k. 206).

Brak było podstaw do ustalania uszczerbku na zdrowiu powódki w oparciu o opinię biegłego fizjoterapeuty. Dokonanie takiej oceny leży poza zakresem kompetencji lekarza takiej specjalności i pozostaje w gestii biegłego ortopedy. Sam zresztą biegły fizjoterapeuta wskazał, że ewentualne ustalenie przez niego takiego uszczerbku stanowi przekroczenie jego kompetencji zawodowych.


Nie naruszył również Sąd Rejonowy przepisów prawa materialnego.

Powódka nieskutecznie kwestionuje naruszenie art. 448 k.c., gdyż podstawą zasądzenia na jej rzecz zadośćuczynienia nie jest ten przepis a art. 445 § 1 k.c. (vide – wyrok Sądu Najwyższego z dnia 21 sierpnia 2013 roku, II CSK 704/12, opublikowanym w zbiorze orzecznictwa Legalis nr 830581).

Dokonując oceny na właściwej podstawie prawnej, należy zauważyć, że Sądy dysponują w ramach regulacji zawartej w art. 445 § 1 k.c. swobodą w określaniu wysokości odpowiedniej kwoty należnej pokrzywdzonemu tytułem zadośćuczynienia. Ta swoboda jest jednak limitowana konkretnymi okolicznościami sprawy, rozmiarem krzywdy doznanej przez pokrzywdzonego oraz uwarunkowaniami związanymi z poziomem życia społeczeństwa. Instancja odwoławcza przeprowadzając kontrolę zaskarżonego orzeczenia w zakresie wysokości zasądzonego zadośćuczynienia ingeruje w sytuacjach, gdy kwota jest rażąco za wysoka lub rażąco za niska, bowiem tylko w takiej sytuacji Sąd II instancji może dokonać stosownej zmiany orzeczenia Sądu I instancji. Korygowanie zasądzonego już zadośćuczynienia uzasadnione jest wówczas i tylko wówczas, gdy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy, mających wpływ na jego wysokość, jest ono rażąco niskie lub rażąco wygórowane (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 9 września 1999 r., sygn. akt I CKN 477/98).

Cywilistyczne ujęcie zadośćuczynienia przewidzianego w art. 445 § 1 k.c. zakłada, iż pełni ono funkcję kompensacyjną, przyznana suma pieniężna ma stanowić przybliżony ekwiwalent poniesionej przez poszkodowanego szkody niemajątkowej. Powinna wynagrodzić doznane cierpienia fizyczne i psychiczne oraz ułatwić przezwyciężenie ujemnych przeżyć, aby w ten sposób przynajmniej częściowo przywrócona została równowaga zachwiana na skutek zdarzenia. W konsekwencji sąd meriti, ustalając wysokość należnego zadośćuczynienia winien uwzględnić wszystkie okoliczności istotne dla określenia rozmiaru doznanej krzywdy, w szczególności takie jak: wiek poszkodowanego, stopień cierpień fizycznych i psychicznych, ich intensywność i czas trwania, nieodwracalność następstw doznanego uszczerbku niemajątkowego, szanse na przyszłość, poczucie nieprzydatności społecznej, bezradność życiowa, uczucie smutku, tęsknoty, żalu, utrata wsparcia, niemożność znalezienia się w nowej sytuacji, poczucie sieroctwa oraz inne czynniki podobnej natury. Jednocześnie zadośćuczynienie ma spełnić funkcję kompensacyjną, przyznana bowiem suma pieniężna ma stanowić przybliżony ekwiwalent poniesionej szkody niemajątkowej, jednakże jego wysokość nie może być dowolna.

Z drugiej strony orzecznictwo wskazuje na potrzebę utrzymania wysokości zadośćuczynienia w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa, co nie może jednak podważać kompensacyjnej funkcji zadośćuczynienia.

Zadośćuczynienie przyznawane jest jednorazowo. Dotyczy też doznań psychicznych człowieka, obejmuje ból, cierpienie, tak fizyczne, jak i psychiczne. Dotyczy uszczerbku niewymiernego i nieodwracalnego. Zatem uszczerbku tego nie da się wyrazić i ocenić w sposób wymierny w kwocie pieniężnej. Można to uczynić jedynie w sposób przybliżony.

W ocenie Sądu Okręgowego zadośćuczynienie w określonej przez Sąd Rejonowy wysokości uwzględnia wszystkie powyższe przesłanki.

Sąd Rejonowy uwzględnił bowiem, że powódka doznała złamania dalszej nasady prawej kości promieniowej i wyrostka rylcowatego prawej kości łokciowej. Urazy te spowodowały zarówno cierpienia fizyczne, jak i psychiczne o znacznym natężeniu w pierwszym okresie po wypadku. Cierpienia fizyczne powódki wymagały stosowania farmakoterapii przeciwbólowej; wynikały z konieczności pobytu w szpitalu, trzech zabiegów operacyjnych, pozostawania prawej kończyny górnej przez cztery tygodnie w ciężkim i niewygodnym unieruchomieniu gipsowym, następnie noszenia ortezy, konieczności wykonywania ćwiczeń usprawniających we własnym zakresie i długotrwałej, regularnej rehabilitacji w systemie ambulatoryjnym, ograniczenia sprawności. Po wypadku powódka została zakwalifikowana do osób niepełnosprawnych w stopniu lekkim. Zakres cierpień psychicznych spowodowanych urazem i jego konsekwencjami dla powódki także był znaczny w początkowym okresie leczenia; powódka wymagała psychoterapii z uwagi na odczuwane przez nią objawy zaburzeń adaptacyjnych, w tym poczucie przygnębienia, zmęczenia, obniżonej chęci i motywacji do działania. Powódka powinna kontynuować leczenie psychoterapeutyczne, ponieważ nadal stwierdza się u niej występowanie objawów zaburzeń adaptacyjnych stopnia umiarkowanego. Przed wypadkiem powódka nie leczyła się psychiatrycznie. Funkcjonowała prawidłowo w różnych sferach życia osobistego, społecznego, zawodowego. Pracowała, kształciła się, opiekowała starszym członkiem rodziny. Nadto powódka została zmuszona do poddania się trzem zabiegom operacyjnym w warunkach szpitalnych, specjalistycznego leczenia i systematycznego usprawniania – prowadzonego do dziś z zaangażowaniem i determinacją - tak potrzebnego z uwagi na uraz kończyny górnej dominującej. Nie można przy tym wykluczyć pojawienia się w przyszłości zmian zwyrodnieniowych w prawym stawie promieniowo-nadgarstkowym, prawdopodobieństwo ich pojawienia się jest znaczne, a poczucie dalszego powrotu sprawności i poprawy stanu zdrowia uzależnione jest przy tym w znacznej mierze od umiejętności powódki dostosowania się do pozostających ograniczeń. W dacie wypadku powódka prowadziła jednoosobowe gospodarstwo domowe, nie miała bliskiej rodziny, była więc zdana na pomoc przyjaciół i znajomych. W pierwszych miesiącach po wypadku powódka była ponadto niezdolna do pracy zawodowej, którą wykonywała w ograniczonym wymiarze, a utrzymywała się z własnej działalności gospodarczej. Wypadek pozbawił powódkę na długi czas także możliwości realizacji planów podjęcia nowej aktywności zawodowej w dziedzinie produkcji filmowej. Powódka miała również utrudnienia w sprawowaniu opieki nad psem, w szczególności pielęgnacji. Uwzględnił także Sąd Rejonowy, że powódka doznała długotrwałego uszczerbku na zdrowiu w wysokości 10% z uwagi na dysfunkcję układu narządu ruchu, jak również fakt, że rokowania powódki na przyszłość zarówno w zakresie sprawności ruchowej, jak i stanu psychicznego, są dobre. Powódka odzyskała znaczny zakres ruchomości stawów chorej kończyny. Również funkcjonowanie powódki w zakresie zdrowia psychicznego uległo istotnej poprawie.

Uwzględniwszy powyższe dane, należy podzielić ocenę Sądu Rejonowego, że w okolicznościach faktycznych sprawy, adekwatnym do poniesionej przez powódkę krzywdy niemajątkowej jest zadośćuczynienie w łącznej kwocie 34.500 złotych, co spowodowało zasądzenie jego brakującej części.

Nie ma również racji apelująca zarzucając bezpodstawność „zaliczenia” przez Sąd Rejonowy nawiązki otrzymanej przez powódkę na poczet należnego jej zadośćuczynienia. Nawiązka orzekana na podstawie art. 46 § 2 k.k. ma charakter kompensacyjny. Nawiązka jest alternatywą dla orzeczenia obowiązku pełnego naprawienia szkody lub zasądzenia zadośćuczynienia, o których mowa w § 1 art. 46 k.k. Jak wynika z komentarza do kodeksu karnego pod red. S. (wyd. 2017r.) „W myśl art. 46 § 2 k.k., zamiast obowiązku naprawienia szkody, sąd może orzec na rzecz pokrzywdzonego nawiązkę. Jej orzeczenie jest dopuszczalne wtedy, gdy orzeczenie obowiązku jest znacznie utrudnione. Wchodzi ona w miejsce obowiązku naprawienia szkody, na co wskazuje słowo "zamiast". Kompensacyjna rola odszkodowania lub zadośćuczynienia (art. 46 § 1 k.k.), a tym samym nawiązki orzeczonej na podstawie art. 46 § 2 k.k. sprawia, że sprawca, na którego nałożono obowiązek naprawienia szkody może wystąpić z roszczeniem regresowym do ubezpieczyciela jego odpowiedzialności cywilnej.

Tym samym, skoro powódka otrzymała od sprawcy wypadku nawiązkę, to należało pomniejszyć zasądzaną z tytułu zadośćuczynienia, w granicach odpowiedzialności cywilnej sprawcy, kwotę o wysokość nawiązki, co prawidłowo – wbrew zarzutom apelacji – uczynił Sąd Rejonowy.

W sposób oczywisty zasądzana kwota zadośćuczynienia uwzględniać również musi kwotę wypłaconą wcześniej przez ubezpieczyciela.

Zupełnie niezrozumiałym jest zarzut zmiany siły nabywczej pieniądza od czasu wypłacenia pierwszej części zadośćuczynienia. Sąd Rejonowy odliczył bowiem wcześniej wypłaconą powódce kwotę według wartości nominalnej a więc w sposób dla powódki najkorzystniejszy. Tym samym nie uwzględnił, że uprzednio wypłacona suma, mając na względzie procesy inflacyjne, zaspokoiła powódkę w większym stopniu, niżby miało to miejsce w razie wypłaty tego samego nominału w dacie miarodajnej dla wyrokowania.

Tymczasem, jeżeli między chwilą wyrokowania w sprawie o zasądzenie dalszej kwoty zadośćuczynienia a uprzednim częściowym spełnieniem świadczenia przez dłużnika doszło do istotnego spadku siły nabywczej pieniądza, sąd – określając zakres kompensacji krzywdy – powinien uwzględnić wartość wypłaconej sumy w chwili jej uzyskania przez pokrzywdzonego (vide – wyrok Sądu Najwyższego z 11 lutego 2022 roku, (...) 64/22, opublikowany w zbiorze orzecznictwa Legalis nr 2659271).

Nie stosując powyższej reguły Sąd Rejonowy zajął stanowisko najbardziej korzystne dla powódki.


Z tych wszystkich przyczyn Sąd Okręgowy oddalił apelację działając na podstawie art. 385 k.c..

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w związku z art. 99 k.p.c., kierując się zasadą odpowiedzialności za wynik procesu.

Wysokość wynagrodzenia pełnomocnika pozwanego została ustalona na podstawie § 2 pkt 3 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (tekst jednolity Dz. U. z 2023 r. poz. 1935).

Biorąc pod uwagę stopień zawiłości sprawy oraz nakład pracy pełnomocnika pozwanego i jego wkład pracy w przyczynienie się do wyjaśnienia i rozstrzygnięcia sprawy, w szczególności fakt, iż w toku postępowania apelacyjnego nie było prowadzone postępowanie dowodowe, zaś apelacja została rozpoznana na posiedzeniu niejawnym, brak było podstaw do ustalenia wysokości wynagrodzenia pełnomocnika pozwanego w wysokości innej niż minimalna, przewidziana przepisami wyżej wskazanego rozporządzenia.






Dodano:  ,  Opublikował(a):  Sabina Szwed
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Data wytworzenia informacji: