III Ca 96/18 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2018-05-16

Sygn. akt III Ca 96/18

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 21 września 2017 roku Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi:

1) zasądził od (...) Spółki Akcyjnej
w W. na rzecz M. Z. kwotę 64.287,46 złotych wraz z:

a. ustawowymi odsetkami za opóźnienie od kwoty 30.000 złotych od dnia 1 września 2017 r. do dnia zapłaty,

b. ustawowymi odsetkami od kwoty 590,17 złotych od dnia 5 maja 2015 r. do dnia 31 grudnia 2015 r. oraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty,

c. ustawowymi odsetkami za opóźnienie od kwoty 404 złotych od dnia 28 lutego 2017 r. do dnia zapłaty;

2) oddalił powództwo w pozostałym zakresie;

3) rozliczenie w przedmiocie kosztów procesu pozostawił referendarzowi sądowemu przy przyjęciu, że powód wygrał sprawę w 64%
i przegrał w 36%.

Powyższy wyrok wynikał z uznania za zasadne w znacznej mierze żądanie zapłaty zadośćuczynienia z tytułu skutków wypadku drogowego z 28 października 2013 roku, w którym poszkodowany był powód. Sąd Rejonowy uznając co do zasady odpowiedzialność pozwanego za uszczerbek jakiego doznał powód uznał, że biorąc pod uwagę całokształt okoliczności sprawy adekwatną kwotą zadośćuczynienia jest 50 000 zł, która stanowi odczuwalne przysporzenie majątkowe, a jednocześnie nie jest wygórowana na tle aktualnych stosunków majątkowych społeczeństwa. Jednak zasądzeniu z tego tytułu podlegała wyłącznie kwota 48 000 zł, gdyż resztę świadczenia powód uzyskał przed procesem. W zakresie odszkodowania, na które składały się koszty opieki, dojazdów do placówek służby zdrowia oraz leczenia, Sąd I instancji uznał je za udowodnione przez powoda, ale z wyjątkiem kosztów opieki, które ograniczył do wymiaru określonego w opinii biegłego. Odnosząc się z kolei do żądania przyznania renty na przyszłość Sąd wskazał, że
w świetle opinii biegłego powód nie wymaga już farmakoterapii,
a rehabilitację może realizować w ramach umowy z NFZ. Dodatkowo za uzasadnione uznano żądanie zasądzenia kwoty 6 150,63 zł z tytułu utraconych dochodów, a także 1 000 zł kosztów ścięcia drzew i pocięcia palet na opał. O kosztach postępowania orzeczono na podstawie art. 100 zd. 1 k.p.c., uznając iż powód wygrał sprawę w 64%.

W apelacji pozwany zaskarżył przedmiotowy wyrok powyżej zasądzonej od pozwanego na rzecz powoda kwoty 10 144.83 zł, tj. co do kwoty 54 142,63 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od kwoty
30 000.00 zł od dnia 1 września 2017 r. do dnia zapłaty.

Skarżący podniósł następujące zarzuty:

- naruszenia art. 445 § 1 k.c. poprzez ich błędne zastosowanie
i przyjęcie, że dotychczas wypłacona na rzecz powoda kwota zadośćuczynienia w wysokości 2 000,00 zł nie jest wystraczająca w stosunku do doznanej krzywdy w rozumieniu tego przepisu;

- naruszenia art. 822 § 1 k.c. w zw. z art. 36 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym, Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (dalej: ustawa o ubezpieczeniach obowiązkowych), poprzez ich błędne zastosowanie, a w konsekwencji uznanie, że w tak ustalonym stanie faktycznym, istnieją podstawy do przyjęcia odpowiedzialności pozwanego za wszystkie podnoszone przez powoda dolegliwości, w tym uszkodzenie odcinka lędźwiowego kręgosłupa;

- naruszenia art. 481 k.c. w zw. z art. 817 § 2 k.c. przez ich błędne zastosowanie i w konsekwencji uznanie, że odsetki od kwoty zadośćuczynienia należy zasądzić od daty wcześniejszej niż dzień wyrokowania;

- naruszenia art. 444 § 2 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie
i przyjęcie, iż powodowi należy się renta wyrównawcza w wysokości 6 150,63 zł, a podstawę jej obliczenia winna stanowić średnia kwota miesięcznego wynagrodzenia powoda sprzed wypadku obejmująca oprócz wynagrodzenia stałego także uznaniowe, nieregularne premie i nagrody, podczas gdy ze zgromadzonej w sprawie dokumentacji wynikało, iż stałe wynagrodzenie powoda przed wypadkiem kształtowało się na poziomie 4 004,00 zł netto, i to ta kwota winna stanowić podstawę do stosownych wyliczeń w tym zakresie;

- naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., poprzez brak wszechstronnego rozważenia zebranego materiału dowodowego i przekroczenie zasady swobodnej oceny dowodów, w tym opinii biegłego z zakresu neurologii, który wyraźnie zaznaczył, że powód nie doznał uszczerbku na zdrowiu,
a odczuwane dolegliwości spowodowane były naturalnym przebiegiem samoistnej choroby zwyrodnieniowej kręgosłupa, która powstała długo przed wypadkiem oraz opinii biegłego z zakresu neurochirurgii, który również nie stwierdził zmian, które upoważniałby go do orzeczenia uszczerbku na zdrowiu oraz wskazywał, że rokowania na przyszłość w odniesieniu do przebytego urazu kręgosłupa szyjnego są pomyślne, a odnośnie rzekomego urazu kręgosłupa lędźwiowego podnosił, że istnieje jedynie prawdopodobieństwo,
iż niestabilność jest wynikiem zdarzenia z dnia 28 października 2013 r., jednak w tym zakresie jego twierdzenia były tylko teoretycznymi przypuszczeniami niepopartymi przekonywującymi dowodami, a także opinii biegłego z zakresu chirurgii urazowo-ortopedycznej, który podobnie jak wyżej wskazani biegli wykluczył możliwość powstania u powoda trwałego uszczerbku na zdrowiu;

- naruszenia art. 227 k.p.c. w zw. z art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów i sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego, polegające w szczególności na nieadekwatnym odniesieniu doznanych przez powoda cierpień fizycznych do wysokość przyznanego na rzecz powoda zadośćuczynienia, podczas gdy zarówno biegły z zakresu neurologii, neurochirurgii, jak i chirurgii urazowo-ortopedycznej wykluczyli możliwość powstania u powoda trwałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu,
a twierdzenia biegłego z zakresu rehabilitacji medycznej, w oparciu o którą to opinię Sąd uzasadnił swoje rozstrzygnięcie, pozostawały w sprzeczności
z tezami postawionymi przez biegłego z zakresu chirurgii urazowo - ortopedycznej i biegłego z zakresu neurologii, którzy uznali powiązanie obrażeń w odcinku lędźwiowym z wypadkiem jako kontrowersyjne
i wymagające zasięgnięcia w tym zakresie opinii biegłego neurochirurga;

- naruszenia art. 227 k.p.c. w zw. z art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów i sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego, polegające na oparciu rozstrzygnięcia na opinii biegłego z zakresu rehabilitacji, podczas gdy biegły ten podkreślał, że wskazane jest, aby
w sprawie odnośnie rzekomego urazu odcinka lędźwiowego wypowiedział się biegły z zakresu neurochirurgii, tym samym uznając nadrzędność opinii tego biegłego nad swoją;

- naruszenia art. 227 k.p.c. w zw. z art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów i sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego, polegające na oparciu rozstrzygnięcia na opinii biegłego z zakresu psychiatrii, podczas gdy biegły ten oparł swoje stanowisko odnośnie niedogodności psychicznych podawanych przez powoda jedynie na jego subiektywnych skargach, bez dokonania głębszej analizy stanu powoda oraz z pominięciem braku podjęcia jakiegokolwiek leczenia psychiatrycznego bądź psychologicznego po wypadku;

- naruszenia art. 217 § 3 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. w zw. z art. 232 k.p.c. w zw. z art. 272 k.p.c. w zw. z art. 289 k.p.c. poprzez oddalenie wniosku pozwanego o przeprowadzenie dowodu z konfrontacji biegłych
z zakresu neurochirurgii i rehabilitacji medycznej;

- naruszenia art. 217 § 3 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. w zw. z art. 232 k.p.c. poprzez oddalenie wniosku pozwanego o przeprowadzenie dowodu
z opinii nowego biegłego z dziedziny rehabilitacji medycznej;

- naruszenia art. 232 k.p.c. w zw. z art. 6 k.c. przez przyjęcie, że powód udowodnił rozmiar krzywdy oraz zasadność i wysokość dochodzonych roszczeń, podczas gdy nie przedstawił on dostatecznych dowodów na poparcie swoich roszczeń;

- naruszenia art. 227 k.p.c. w związku z art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie niewszechstronnej, a wybiórczej oceny materiału dowodowego
z zastosowaniem rozumowania sprzecznego z zasadami doświadczenia życiowego, oraz sprzecznej z treścią przeprowadzonych dowodów, co skutkowało wadliwością ustaleń faktycznych przyjętych za podstawę faktyczną wyrokowania, w szczególności przez pominięcie zeznań świadka A. O., z których wynikało, że powód dokonuje jedynie pielęgnacji (a nie wycinki) i to w zakresie drzew przerastających przez ogrodzenie jego posesji
z sąsiadującego z nią parku, a nie drzew porastających jego posesję.

W konkluzji pozwany sformułował wniosek o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa także ponad kwotę 10 144,83 złotych tj. także co do kwoty 54 142,63 złotych wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od kwoty 30 000,00 złotych od dnia 1 września 2017 r. do dnia zapłaty, a także zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu za I oraz za II instancję, według norm przepisanych, z uwzględnieniem opłaty skarbowej od pełnomocnictwa. Ewentualnie powód wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania oraz zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu, za postępowanie apelacyjne, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.

Nadto w oparciu o treść art. 380 k.p.c. wniósł o przeprowadzenie konfrontacji biegłego z zakresu neurochirurgii i biegłego z zakresu rehabilitacji medycznej na okoliczność następstw wypadku z dnia 28 października 2013 roku dla zdrowia powoda, ze szczególnym uwzględnieniem czy podnoszone przez powoda dolegliwości odcinka lędźwiowego kręgosłupa
i przeprowadzony w związku z tym zabieg w listopadzie 2013 roku są skutkiem wypadku z dnia 28 października 2013 roku.

Podczas rozprawy apelacyjnej z 10 kwietnia 2018 roku powód wniósł
o oddalenie apelacji pozwanego i zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

apelacja jest zasadna w niewielkiej części.

Sąd Rejonowy w zasadzie prawidłowo ustalił stan faktyczny, co pozwala Sądowi Okręgowemu przyjąć te ustalenia za własne. Wyjątek dotyczy świadczeń pobieranych przez powoda w grudniu 2013 roku i w styczniu 2014 roku. Kwota 3 500 zł netto została przyjęta na podstawie gołosłownych twierdzeń pozwu. Prawidłowe dane wynikają z zaświadczeń z k. 52 i 53. Za te dwa miesiące powód pobrał łącznie 8 325,08 zł, a więc przeciętnie 4 162,54 zł za miesiąc.

Nie ma racji skarżąca zarzucając naruszenie art. 217 k.p.c., art. 227 k.p.c. i art. 232 k.p.c. Odstąpienie od dalszego postępowania dowodowego było uzasadnione, gdyż wszystkie okoliczności istotne dla rozstrzygnięcia zostały dostatecznie wyjaśnione. Dalsze dowodzenie prowadziłoby tylko do bezzasadnego przedłużenia postępowania w sprawie. Sąd może żądać na mocy art. 286 k.p.c. opinii innych biegłych jedynie w razie potrzeby. Potrzeba taka nie może być natomiast wyłącznie wynikiem niezadowolenia strony
z niekorzystnego dla niej wydźwięku konkluzji opinii. Dlatego niezadowolenie skarżącego z opinii biegłego rehabilitanta nie uzasadnia dopuszczenia dowodu z opinii innego biegłego. Skarżącemu nie udało się wykazać nielogiczności czy nierzetelności biegłego, który okoliczności sprawy opiniował pod kątem własnej specjalności medycznej. Poszczególni biegli w sposób naturalny mieli nieco inne spojrzenia na okoliczności zdarzenia. Dostarczyli Sądowi wiarygodny materiał, który mógł być oceniony pod kątem stosowanego prawa materialnego. Przy okazji trzeba podkreślić, że zupełnie niezrozumiały był zarzut naruszenia art. 272 k.p.c. w zw. z art. 289 k.p.c. Świadkowie zeznają o faktach, biegli oceniają fakty. Sprzeczności w zeznaniach świadków łatwo uchwycić. Z opiniami biegłych jest inaczej. W przypadku biegłych konfrontacja może dotyczyć tylko podstaw faktycznych, na których oparli swoje oceny. Trudno konfrontować oceny pod kątem ich prawdziwości, a do tego zmierzał zarzut apelacji. Każdy z biegłych ocenił te same fakty pod kątem swojej wiedzy fachowej z określonej specjalności medycznej. Bezzasadność tych zarzutów skarżącego przekładała się wprost na brak podstaw do uwzględnienia ponowionych w apelacji wniosków dowodowych.

Ocena materiału dowodowego sprawy, którą przeprowadził Sąd Rejonowy była prawidłowa, spełniała wymogi z art. 233 § 1 k.p.c. Była swobodna, nie dowolna. Trzeba pamiętać, że ocena dowodów prowadzona jest pod kątem ustalenia stanu faktycznego. Tym czasem skarżący zakwestionował tylko jeden element stanu faktycznego – odpłatną wycinkę drzew. Jednak w tym zakresie Sąd Rejonowy wyraźnie wskazał, które dowody i dlaczego stanowiły podstawę ustaleń faktycznych. Ocena dowodów przeprowadzona w tym zakresie doprowadziła do wniosków zgodnych z logiką i doświadczeniem życiowym. Pozostałe zarzuty dotyczą opinii biegłych, które chociaż zostały przywołane w stanie faktycznym, to jednak nie w sposób przesądzający, że określone problemy zdrowotne mają związek
z przedmiotowym wypadkiem drogowym. Nie ma przecież wątpliwości, że powód miał problemy lędźwiową częścią kręgosłupa. Spór dotyczył związku przyczynowego pomiędzy tymi problemami zdrowotnymi, a zdarzeniem, za które odpowiada pozwany. Jest to jednak zagadnienia dotyczące prawa materialnego, a nie ustaleń faktycznych. Jedynym wyjątkiem od tej reguły było powiązanie w stanie faktycznym zaburzeń adaptacyjnych z wypadkiem (str. 8 uzasadnienia). Trudno jednak w tym przypadku mówić o dowolności oceny biegłego. Także neurolog dostrzegł wsparcie psychologiczne, którego powód wymagał po wypadku (dokumentacja medyczna k. 145-151). Trzeba podkreślić, że doświadczenie życiowe wskazuje na to, że po takich zdarzeniach często pojawia się lęk przed powtórzeniem się kolizji drogowej. Nie dziwi więc przyjęcie, że powód zmagał się z takimi problemami przez kilka miesięcy, co oznacza – zgodnie z opinią psychiatryczną – długotrwały a nie trwały uszczerbek na zdrowiu.

Z art. 361 § 1 k.c. wynika, że zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania,
z którego szkoda wynikła. Sąd Rejonowy trafnie przyjął, że uszkodzenie odcinka lędźwiowego kręgosłupa powoda jest normalnym następstwem wypadku. Wskazania do zabiegu operacyjnego w tym zakresie pojawiły przed upływem miesiąca od wypadku. Bliskość czasowa tych zdarzeń wskazuje na związek między nimi. Dlatego wiarygodna była opinią biegłego rehabilitanta, która uzyskała wsparcie w opinii neurochirurga (do wiedzy lekarza tej specjalności odsyłał także biegły neurolog). Wprawdzie ta druga opinia nie jest stanowcza, ale wskazuje na duże prawdopodobieństwo, że niestabilność kręgosłupa powstała na skutek wypadku. W konsekwencji trudno mówić
o dowolności przeprowadzonej przez Sąd I instancji oceny opinii biegłych. Ocena ta był kompleksowa i uwzględniała całokształt okoliczności tego przypadku.

W świetle powyższych rozważań trzeba było przyjąć, że długotrwały uszczerbek na zdrowiu powoda, powiązany z przedmiotowym wypadkiem, wyniósł 25% (20% ustalone przez rehabilitanta i 5% przyjęte przez psychiatrę). Przełożenie tych uszczerbków zdrowotnych na wysokość zadośćuczynienia wymagała odwołania się do zasad ustalania wysokości tego świadczenia.

Bezzasadny okazał się zarzut naruszenia 445 § 1 k.c. w związku z art. 444 § 1 i 2 k.c. Sąd I instancji dokonując w oparciu o stanowisko judykatury wykładni przesłanki "odpowiedniości" zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w razie uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia prawidłowo wskazał na kryteria, jakimi należy kierować się przy ustalaniu jego wysokości i prawidłowo zastosował je w ustalonym stanie faktycznym. Zadośćuczynienie przewidziane w art. 445 § 1 k.c. pełni funkcję kompensacyjną. Przyznana suma pieniężna ma stanowić ekwiwalent poniesionej szkody niemajątkowej. Podstawowym kryterium określającym rozmiar należnego zadośćuczynienia jest rozmiar doznanej krzywdy tj. rodzaj, charakter, długotrwałość cierpień fizycznych, ich intensywność i nieodwracalność ich skutków. Ocenie podlegają również cierpienia psychiczne związane zarówno z ich przebiegiem, jak i w razie ich nieodwracalności ze skutkami, jakie wywołują w sferze życia prywatnego
i zawodowego. Zadośćuczynienie za krzywdę wyrządzoną czynem niedozwolonym jest świadczeniem przyznawanym jednorazowo, ma charakter całościowy. Powinno stanowić rekompensatę za wszystkie cierpienia fizyczne
i psychiczne. Zarówno te, których poszkodowany już doznał, jak i te, które zapewne w związku z doznanym uszkodzeniem ciała lub rozstrojem zdrowia, wystąpią u niego w przyszłości, jako możliwe do przewidzenia następstwa czynu niedozwolonego. Zdaniem Sądu Okręgowego kwota 50 000 złotych zadośćuczynienia (obejmująca 2 000 zł, a więc świadczenie wypłacone
w postępowaniu likwidacyjnym) rekompensuje krzywdę powoda związaną ze skutkami wypadku z października 2013 roku. Sąd Rejonowy trafnie zauważył wszystkie elementy stanu faktycznego obrazujące krzywdę powoda, łącznie
z 25% długotrwałym uszczerbkiem na zdrowiu. Ocena ta, jako oparta na całokształcie okoliczności faktycznych tego przypadku, pozostaje w granicach dopuszczalnego sędziowskiego uznania.

Bezzasadny jest także zarzut naruszenia art. 481 k.c. w zw. z art. 817 § 2 k.c., zmierzający do zasądzenia odsetek od zadośćuczynienia od dnia wyrokowania. Wyrok zasądzający zadośćuczynienie nie ma charakteru konstytutywnego. Wprawdzie sam fakt, że wyrok zasądzający zadośćuczynienie ma charakter deklaratoryjny nie przesądza jeszcze kwestii wymagalności roszczenia o odsetki. Nie można jednak zgodzić się
z pozwanym, że ustalenie wysokości zadośćuczynienia według stanu rzeczy istniejącego w chwili zamknięcia rozprawy powoduje konieczność zasądzenia odsetek od daty wyrokowania. W dominującym nurcie orzecznictwa słusznie odrzuca się tę koncepcję (patrz, np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25 marca 2009 roku, sygn. akt V CSK 370/08, L.). Należy przyjąć, że w przypadku zadośćuczynienia mamy do czynienia ze zwykłym zobowiązaniem
o charakterze bezterminowym, które przekształca się w zobowiązanie terminowe wskutek wezwania dłużnika do wykonania (art. 481 § 1 k.c. w zw.
z art. 455 k.c.). W tym przypadku wezwaniem do zapłaty kwoty 30 000 złotych było rozszerzenie powództwa. Nie doszło przy tym do naruszenia art. 817 § 2 k.c., gdyż szkoda została zgłoszona znacznie wcześniej (z tym że powód nie żądał odsetek od pierwotnie zgłoszonej kwoty zadośćuczynienia). Pozwany miał 30 dni na przeprowadzenie postępowania likwidacyjnego w pełnym zakresie – a więc także z rozważeniem związku między uszkodzeniem części lędźwiowej kręgosłupa pozwanego a przedmiotowym wypadkiem. Późniejsze rozszerzenie żądania o zapłatę zadośćuczynienia o 30 000 zł nie wymagało uwzględnienia czasu na likwidację szkody.

W zakresie roszczeń odszkodowawczych bezzasadne jest kwestionowanie świadczenia z tytułu zleconej wycinki drzew i cięcia palet na opał. Zgłoszony z tego tytułu wydatek pozostaje z wypadkiem w związku przyczynowym w rozumieniu art. 361 § 1 k.c. Powód musiał wykonać te prace w określonym terminie, a stan zdrowia mu to uniemożliwił. Nawiasem mówiąc w tym zakresie apelujący nie stawia żadnego zarzutu naruszenia prawa materialnego. Zarzut procesowy, który dotyczy tej kwestii został już omówiony.

Częściowo uzasadniony jest natomiast zarzut naruszenia art. 444 § 2 k.c., który w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia, skutkującego utratą przez poszkodowanego całkowicie lub częściowo zdolność do pracy zarobkowej, pozwala poszkodowanemu żądać odpowiedniej renty wyrównawczej od zobowiązanego do naprawienia szkody. Świadczenie to ma wyrównać różnicę między dochodami, jakie poszkodowany mógłby uzyskać, gdyby zdarzenie szkodzące nie miało miejsca, a dochodami, jakie może on uzyskać po zdarzeniu szkodzącym (tak, słusznie Sąd Najwyższy w wyroku z 21 maja 2009 r., V CSK 432/08, L.). Kalkulując zarobek, jaki poszkodowany osiągałby, gdyby nie doznał szkody, należy brać pod uwagę zarobki, jakie mógłby uzyskiwać, jeśli kontynuowałby pracę
z uwzględnieniem jego sytuacji zawodowej przed wypadkiem. Renta rekompensować ma rzeczywistą szkodę, dlatego jej obliczenie powinno być dokonywane z uwzględnieniem zarobków poszkodowanego netto. Uwzględniając te wskazania, należy uwzględnić udokumentowane dochody powoda z okresu przed wypadkiem. Jednak wyliczenie średniej dochodów musi uwzględniać okoliczność, że listopad 2013 roku był miesiącem szczególnym, co miało związek z wypłaceniem pozwanemu wysokiej nagrody. Reprezentatywne dla ustalenia średniej dochodów były dwa miesiące poprzedzające listopad 2013 roku (obejmowały wszystkie elementy dochodów, na które powód mógł liczyć bez zadań zawodowych o charakterze epizodycznym). Średnia tak wyliczona, stosownie do danych z zaświadczeń
z k. 52 i 53, wynosi 5 270,09 zł. Wartość tę należy zestawić ze średnimi dochodami za dwa miesiące po wypadku – 4 162,54 zł, co daje różnicę
w wysokości 1 107,55 zł, a więc 2 215,10 zł za dwa miesiące. Ta kwota podlegała zasądzeniu z omawianego tytułu. Skoro Sąd Rejonowy zasądził 6 150,63 zł, korekta oznaczała oddalenie żądania co do kwoty 3 953,53 zł.

Z tych wszystkich względów istniały powody do wydania orzeczenia reformatoryjnego, o czym z mocy art. 386 § 1 k.p.c. orzeczono jak w punkcie 1. sentencji. Dalej idąca apelacja podlegała oddaleniu z mocy art. 385 k.p.c.

Merytoryczna zmiana rozstrzygnięcia nie mogła doprowadzić do korekty orzeczenia o kosztach procesu, gdyż wykluczał to kierunek apelacji (art. 384 k.p.c. w zw. z art. 397 § 2 k.p.c.). Sąd Rejonowy błędnie zastosował art. 100 zd. 1 k.p.c. Już po zmianie przez obniżenie zasądzonej kwoty powód wygrał proces w 78%, a więc w wyższym procencie niż przyjął Sąd I instancji (60 351,93 : 76 478,34 x 100).

O kosztach postępowania odwoławczego Sąd Okręgowy orzekł
w oparciu o art. 100 zd. 2 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c., gdyż apelujący wygrał sprawę w instancji odwoławczej zaledwie w 7% (3 935,53 : 54 142,63
x 100). Wynagrodzenie pełnomocnika powodowa wynika w § 2 pkt 6 i § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych z dnia 22 października 2015 roku (Dz.U.2015.1804. ze zm.).

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Sabina Szwed
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Data wytworzenia informacji: