III Ca 127/22 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2024-01-18
III Ca 127/22
UZASADNIENIE
Wyrokiem z dnia 27 października 2021 r., wydanym w sprawie z powództwa G. M. przeciwko A. K. o zapłatę na rzecz M. K. kwoty 18.501,89 zł, Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi oddalił powództwo i zasądził od powoda na rzecz pozwanej kwotę 4.817,00 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.
Apelację od tego orzeczenia złożył powód, zaskarżając je w całości, wnosząc o jego zmianę poprzez uwzględnienie powództwa wraz z zasądzeniem na swoją rzecz od pozwanej zwrotu kosztów postępowania przed Sądami obu instancji, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego według norm przepisanych oraz zarzucając naruszenie:
- ⚫
-
art. 233 1 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego i pominięcie istotnych ustaleń, dotyczących dłużnika M. K. jako osoby uprawnionej do zachowku, z których wynika, że pomimo ciążącego na nim prawno-rodzinnego obowiązku wspierania matki i pomimo posiadanych możliwości – bowiem jest on osobą dorosłą, zdrową, samodzielną i (...) w żaden sposób nie partycypuje w kosztach utrzymania i prowadzenia wspólnie z matką gospodarstwa domowego. Skarżący podniósł, że Sąd I instancji poczynił przede wszystkim ustalenia dotyczące trudnej sytuacji zarobkowej i majątkowej pozwanej oraz przyjął, że z uwagi na treść art. 5 k.c. bliżej niesprecyzowane zasady współżycia społecznego sprzeciwiają się uwzględnieniu powództwa, a jednocześnie milcząco zaaprobował fakt, że dorosły syn pozwanej jest de facto na jej utrzymaniu i w żaden sposób nie uczestniczy w kosztach utrzymania domu, choć pozwana musi corocznie na ten cel zaciągać pożyczkę, co oznacza, że Sąd zaakceptował sytuację, w której dłużnik długotrwale i z premedytacją nie wywiązuje się ze swoich obowiązków moralnych i rodzinnych wobec matki i nie poddał tej sytuacji analizie w świetle art. 5 k.c.;
- ⚫
-
art. 5 k.c. poprzez jego niezasadne zastosowanie w stanie faktycznym sprawy i oddalenie na tej podstawie powództwa, podczas gdy:
-
zajęte i wykonywane przez powoda jako wierzyciela prawo do przysługującego dłużnikowi zachowku jest realizowane w ramach porządku prawnego, a tym samym nie może stanowić nadużycia prawa podmiotowego, zwłaszcza w stopniu uzasadniającym oddalenie powództwa w całości, bez uwzględnienia w jakiejkolwiek mierze słusznego i podlegającego ochronie prawnej interesu powoda, który na innej drodze nie może uzyskać zaspokojenia swojej wierzytelności;
-
Sąd nie dokonał jakiejkolwiek konkretyzacji zasad współżycia społecznego, których kolizja z żądaniem powództwa uniemożliwiała zasądzenie zachowku;
-
Sąd pominął fakt naruszania zasad współżycia społecznego przez uprawnionego do zachowku, który, będąc dłużnikiem, nie wywiązał się w jakimkolwiek stopniu ze swego zobowiązania, chociaż ta postawa jest w sposób oczywisty niesprawiedliwa i niemożliwa do zaakceptowania w świetle zasad współżycia społecznego, a w szczególności zasady uczciwości i lojalności.
-
W odpowiedzi na apelację pozwana wniosła o jej oddalenie i zasądzenie od skarżącego na swoją rzecz zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Apelacja podlega oddaleniu jako bezzasadna. Sąd Rejonowy poczynił w sprawie w pełni prawidłowe i kompletne ustalenia faktyczne, które Sąd II instancji z powodzeniem może przyjąć za własne, a następnie w pełni trafnie zastosował do ustalonego stanu faktycznego właściwe przepisy prawa materialnego.
Zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., sformułowany w sposób wskazany przez powoda, należy uznać za chybiony. Z pewnością Sąd meriti nie zaniechał poczynienia ustaleń co do tego, że M. K. jest osobą dorosłą, samodzielną i prowadzącą działalność gospodarczą, a jednocześnie nie partycypuje w kosztach utrzymania prowadzonego wspólnie z pozwaną gospodarstwa domowego, ani też nie poczynił w tym zakresie ustaleń błędnych wskutek niewszechstronnego rozważenia materiału dowodowego. Przywoływane fakty, ustalone właśnie w takim zakresie i kształcie, na jakie wskazuje apelujący, opisane są w końcowej części ostatniego akapitu na trzeciej stronie uzasadnienia zaskarżonego wyroku. Art. 233 § 1 k.p.c. określa dyrektywy swobodnej oceny dowodów przez Sąd przy ustalaniu stanu faktycznego sprawy, a jego naruszenie może nastąpić wówczas, jeśli Sąd dyrektywy te naruszy, oceniając zebrane dowody w sposób sprzeczny z zasadami logiki lub doświadczenia życiowego, bądź nie uwzględniając całokształtu zgromadzonego materiału dowodowego, co doprowadzi do ustalenia stanu faktycznego sprawy w sposób nieprawidłowy. Bezsprzecznie z taką sytuacją nie mamy do czynienia w rozpoznawanej sprawie, a autor apelacji błędnie utożsamił zarzut braku wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego z zarzutem niewzięcia przez Sąd pod uwagę całokształtu ustalonych w toku postępowania okoliczności i bezzasadnego pominięcia ich części przy stosowaniu prawa materialnego na gruncie ustalonego stanu faktycznego sprawy, co oznaczałoby nieprawidłowe i nieadekwatne do okoliczności sprawy zastosowanie norm materialnoprawnych. Wskazuje na to dalsza część treści zarzutu, z której wynika jasno, że skarżący twierdzi, iż Sąd Rejonowy błędnie nie wziął pod uwagę wskazanej części ustalonych faktów przy stosowaniu normy art. 5 k.c., co skutkowało niewłaściwym, zdaniem autora apelacji, uznaniem, że ma ona zastosowanie w sprawie niniejszej i uzasadnia odmowę uwzględnienia żądania pozwu. Zagadnienie to nie ma jednak nic wspólnego ze skierowanymi do sądu nakazami zawartymi w art. 233 § 1 k.p.c., wobec czego Sąd odwoławczy stoi na stanowisku, że mamy tu w rzeczywistości do czynienia z zarzutem naruszenia art. 5 k.c. poprzez jego nieuzasadnione zastosowanie pomimo braku do tego podstaw w ustalonym stanie faktycznym sprawy i odniesie się do niego w ramach dalszego rozważania całości zarzutów apelacyjnych skierowanych przeciwko stosowaniu tej normy materialnoprawnej w rozpoznawanej sprawie.
Art. 5 k.c. został umieszczony w części ogólnej Kodeksu cywilnego, a zatem odnosi się nie do jednego, konkretnego prawa podmiotowego, ale dotyczy wszystkich praw, do których zastosowanie ma część ogólna Kodeksu cywilnego, w tym prawa do zachowku. Zgodnie z powołanym przepisem, nie można czynić ze swego prawa użytku, który by był sprzeczny ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa lub z zasadami współżycia społecznego, a takie działanie lub zaniechanie uprawnionego nie jest uważane za wykonywanie prawa i nie korzysta z ochrony. Stan nadużycia prawa – jeśli zostanie stwierdzony – prowadzi do redukcji bądź unicestwienia prawa podmiotowego. Rozstrzygnięcie w tym zakresie wymaga ostrożności i wnikliwego rozważenia wszystkich aspektów konkretnego wypadku, bowiem zasady współżycia społecznego w rozumieniu art. 5 k.c. są pojęciem pozostającym w nierozłącznym związku z całokształtem okoliczności danej sprawy. W orzecznictwie sądowym nie budzi wątpliwości, że roszczenie o zachowek w konkretnym przypadku może być uznane za sprzeczne z art. 5 k.c., zwłaszcza przy uwzględnieniu drugiej z wymienionych w tym przepisie klauzul, a mianowicie zasad współżycia społecznego. Celem instytucji zachowku jest ochrona interesów majątkowych najbliższych członków rodziny poprzez zapewnienie im, niezależnie od woli spadkodawcy, a nawet wbrew jego woli, roszczenia pieniężnego w odpowiedniej wysokości, co musi mieć wpływ na zaostrzenie kryteriów oceny roszczenia z punktu widzenia zasad współżycia społecznego, gdyż inaczej cel przepisów o zachowku mógłby zostać udaremniony. Ponadto należy pamiętać, że nadużycie prawa przez żądanie zapłaty zachowku powinno być rozpatrywane przede wszystkim w kontekście stosunków istniejących w płaszczyźnie uprawniony - spadkobierca, zaś okoliczności występujące na linii uprawniony - spadkodawca nie są wprawdzie pozbawione znaczenia, ale mogą zostać uwzględnione tylko jako dodatkowe, potęgujące ocenę sprzeczności żądania zapłaty zachowku z zasadami współżycia społecznego. Zasadniczo bowiem wyłączenia prawa do zachowku, z uwagi na niewłaściwe postępowanie uprawnionego w stosunku do spadkobiercy, dokonuje on sam w drodze wydziedziczenia (tak np. w wyroku SA w Warszawie z dnia 11 października 2012 r., VI ACa 611/12, niepubl., w wyroku SA w Szczecinie z dnia 21 maja 2013 r., I ACa 101/13, niepubl., w wyroku SA w Łodzi z dnia 4 stycznia 2017 r., I ACa 812/16, niepubl., w wyroku SA w Białymstoku z dnia 23 kwietnia 2013 r., I ACa 692/13, niepubl., w wyroku SA w Łodzi z dnia 11 października 2018 r., I ACa 262/18, niepubl. lub w wyroku SA w Szczecinie z dnia 27 marca 2019 r., I ACa 825/18, niepubl.). W specyficznej sytuacji, z jaką mamy do czynienia w sprawie niniejszej, w której roszczeń uprawnionego dochodzi jego wierzyciel, nie można także całkowicie pominąć – skoro ocena sądu musi opierać się na całokształcie ustalonych w toku postępowania faktów – okoliczności związanych z osobą powoda, choć z pewnością nie sposób byłoby przypisać im znaczenia decydującego dla wyników tej oceny.
Odnosząc się zatem do treści dalszych zarzutów podnoszonych w apelacji, stwierdzić trzeba w pierwszej kolejności, że Sąd meriti, badając kwestię spełnienia przesłanki zgodności dochodzenia roszczenia z tytułu zachowku przeciwko pozwanej z zasadami współżycia społecznego, wnikliwie rozważył ustalone okoliczności sprawy zachodzące w płaszczyźnie „uprawniony do zachowku – zobowiązany spadkobierca”. Nie ma powodu powtarzać w tym miejscu całokształtu dotyczących tej kwestii wywodów, które zostały zawarte w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia, jednak należy je w całości podzielić. Sąd w pełni prawidłowo wziął pod uwagę to, że jedynym wartościowym składnikiem majątku A. K. jest dom, w którym zamieszkuje i zgodzić się trzeba z powszechnie podzielanym przez judykaturę poglądem, że klauzula zasad współżycia społecznego znajduje zastosowanie w szczególności wówczas, gdy głównym składnikiem majątku jest prawo do nieruchomości lub lokalu, które służą zaspokajaniu niezbędnych potrzeb mieszkaniowych zobowiązanego do zapłaty zachowku, o ile nie ma on możliwości zaspokojenia tych potrzeb w inny sposób oraz gdy pozostałe składniki spadku nie wystarczają na pokrycie zobowiązania z tytułu zachowku (tak np. w wyroku SA w Szczecinie z dnia 22 kwietnia 2009 r., I ACa 459/08, „Orzecznictwo Sądów Apelacyjnych” Nr 8 z 2011 r., poz. 20, w wyroku SA w Krakowie z dnia 26 czerwca 2015 r., I ACa 505/15, niepubl., w wyroku SA w Szczecinie z dnia 2 marca 2016 r., I ACa 892/15, niepubl. i w wielu innych orzeczeniach). W takiej sytuacji ewentualne uwzględnienie powództwa skutkować musiałoby ze znacznym prawdopodobieństwem koniecznością sprzedaży domu przez zobowiązaną w celu zaspokojenia roszczeń powoda, co miałoby szczególnie istotne znaczenie dla jej dalszego życia, zważywszy na podeszły wiek pozwanej, jej zły stan zdrowia i sytuację majątkową niepozwalającą nawet na pokrycie niezbędnych kosztów utrzymania bez zaciągania pożyczek. Sąd trafnie uwzględnił też znaczący fakt, że uprawniony M. K. zamieszkuje wraz z pozwaną, nie ponosząc żadnych wydatków na cele mieszkaniowe, a zgoda pozwanej na taki stan rzeczy prowadzi do wyeliminowania w niemałym zakresie potencjalnego stanu pokrzywdzenia uprawnionego niepowołaniem go do spadku oraz do zrealizowania w praktyce części funkcji instytucji zachowku, jakimi są: zabezpieczenie członków rodziny spadkodawcy przed nagłym pogorszeniem dotychczasowej jakości życia oraz wykonywanie ciążącego na członkach rodziny obowiązku solidarności oraz wzajemnego wspierania się i pomocy. Sąd Rejonowy nie zaznaczył wprawdzie expressis verbis w ramach tych wywodów – jak domaga się tego skarżący – że M. K., korzystając z pomocy matki przy zaspokajaniu swych potrzeb mieszkaniowych, ponadto nie wykorzystuje przy tym należycie swoich możliwości zarobkowych, co pozwoliłoby mu choćby współuczestniczyć w wydatkach na utrzymanie domu, jednak nie sposób nie dostrzec, że uwzględnienie tego faktu przemawia raczej na korzyść stanowiska o sprzeczności dochodzenia od pozwanej roszczenia o zachowek z zasadami współżycia społecznego. Trudno byłoby bowiem uznać, że korzystanie przez uprawnionego z pomocy niezamożnej matki w zaspokajaniu swych potrzeb mieszkaniowych, pomimo możności zaspokojenia ich we własnym zakresie, stanowi argument na rzecz słuszności równoczesnego przez niego dochodzenia roszczeń majątkowych przeciwko swemu dobroczyńcy.
Nie do końca zrozumiały jest zawarty w uzasadnieniu apelacji zarzut jej autora, w ramach którego przedstawia on wyrażony w orzecznictwie pogląd, iż zastosowanie do roszczenia zachowkowego art. 5 k.c. nie jest wyłączone z przyczyn dotyczących sprzecznego z zasadami współżycia społecznego zachowania uprawnionego do zachowku względem spadkodawcy, a następnie wywodzi, że okoliczności sprawy niniejszej nie dają podstaw do stwierdzenia, by tego rodzaju zachowania miały miejsce. Jak nadmieniono już wyżej, stosunki uprawnionego ze spadkodawcą nie pozostają wprawdzie bez znaczenia przy badaniu ewentualnego zaistnienia nadużycia prawa – a w niektórych orzeczeniach stwierdza się rzeczywiście, że mogą być nawet wyłączną jej podstawą – niemniej jednak trudno zrozumieć, jakie znaczenie miałaby mieć ta konstatacja dla uwzględnienia wniosków apelacyjnych, skoro Sąd I instancji w istocie ani nie ustalił, by M. K. zachowywał się wobec spadkodawcy w sposób sprzeczny z zasadami współżycia społecznego, ani też nie oparł na żadnych tego rodzaju faktach swej oceny spełnienia przesłanki nadużycia prawa z art. 5 k.c. Najobszerniej jednak skarżący odnosi się w swej apelacji do okoliczności pozostających na płaszczyźnie stosunków pomiędzy nim jako wierzycielem, który zajął roszczenie uprawnionego o zachowek i samym uprawnionym jako dłużnikiem, podnosząc, że wystąpienie przez niego z powództwem jest działaniem zgodnym z prawem i stanowiło jedyną możliwą drogę realizacji ochrony jego słusznych interesów, skoro w żaden inny sposób nie udało mu się uzyskać zaspokojenia przysługującej mu wierzytelności, zaś M. K. sam narusza zasady współżycia społecznego, nie wywiązując się ze swego zobowiązania. W tym kontekście apelujący powołuje się na powszechnie przyjęte przez doktrynę i orzecznictwo i niewątpliwie trafne stanowisko, że na naruszenie zasad współżycia społecznego nie może powoływać się ten, kto sam je narusza, ale jest to argument oczywiście chybiony, gdyż apelujący traci z pola widzenia fakt, że stwierdzenie to odnosi się do naruszania owych zasad przez osobę, przeciwko której dochodzone jest roszczenie w sposób mogący potencjalnie świadczyć o nadużyciu prawa podmiotowego, nie zaś przez osobę uprawnioną z tego roszczenia i że zarzut oparty na art. 5 k.c. podnosi w sprawie niniejszej nie M. K., na którego niewłaściwe postępowanie wskazuje się w apelacji, ale pozwana A. K..
Co ważniejsze jednak, odnotować trzeba, że jedynym przedstawionym przez powoda w niniejszym postępowaniu dowodem rzeczywistego istnienia przywoływanej wierzytelności jest nakaz zapłaty z dnia 7 października 2011 r., wydany w postępowaniu nakazowym w sprawie III Nc 542/11 Sądu Rejonowego dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi. W dalszym toku postępowania złożono jednak do akt postanowienie tegoż Sądu z dnia 19 października 2017 r., wydane w tej samej sprawie, toczącej się już pod sygnaturą III C 166/17, o umorzeniu postępowania; z uzasadnienia orzeczenia wynika, że pozwany M. K. wniósł w terminie zarzuty od powyższego nakazu, a przyczyną decyzji Sądu o umorzeniu postępowania był brak następcy prawnego powoda, który po wszczęciu procesu utracił zdolność sądową (art. 182 § 1 zd. II k.p.c. w związku z art. 174 § 1 pkt. 1 k.p.c. i art. 180 § 1 pkt. 2 k.p.c. w brzmieniu obowiązującym w chwili wydania orzeczenia). Podzielić należy stanowisko, że umorzenie postępowania z powodu utraty przez stronę zdolności sądowej i stwierdzenia braku jej następcy prawnego powinno nastąpić na podstawie art. 182 § 2 k.p.c. także wtedy, gdy do umorzenia postępowania doszło bez wcześniejszego jego zawieszenia (tak w wyroku SN z dnia 9 grudnia 2011 r., II PK 63/11, niepubl.). Z art. 182 § 2 k.p.c. wynika jednak również, że jeśli doszło do umorzenia postępowania zawieszonego w pierwszej instancji, wszczynający je pozew nie wywołuje żadnych skutków, które ustawa wiąże z wytoczeniem powództwa i skutki te zostają w całości uchylone, w tym m.in. na skutek umorzenia postępowania bezskuteczne stają się wszystkie nieprawomocne orzeczenia wydane w umorzonym postępowaniu, a więc także nakazy zapłaty i wyroki zaoczne (tak w postanowieniu SN z dnia 23 września 1969 r., II CZ 94/69, niepubl., w postanowieniu SN z dnia 10 grudnia 1997 r., III CKN 528/97, niepubl. lub w postanowieniu SN z dnia 6 maja 1998 r., II CKN 740/97, niepubl.; tak również Paszkowski [w:] „Kodeks postępowania cywilnego. Tom I-II. Komentarz” pod red. T. Szanciły, Warszawa 2023, teza 10 do art. 182 lub A. Marciniak [w:] „Kodeks postępowania cywilnego. Tom I-IV. Komentarz” pod red. A. Marciniaka, Warszawa 2019, teza 12 do art. 182). Skoro zatem ostatecznie Sąd rozpoznający sprawę o zapłatę uznał, że przedmiotowy nakaz został w ustawowym terminie zaskarżony zarzutami wniesionymi przez M. K., to tym samym nakaz ten nie był prawomocny, a z powyżej przedstawionych wywodów wprost wynika, iż wskutek umorzenia postępowania wywołanego następczą utratą przez stronę postępowania, w którym wydano nakaz, zdolności sądowej i stwierdzenia braku jej następcy prawnego oraz ze względu na treść art. 182 § 2 k.p.c. nieprawomocny nakaz zapłaty wydany w postępowaniu nakazowym utracił swą moc i byt prawny.
Oznacza to, że złożonemu przez powoda do akt sprawy dokumentowi urzędowemu w postaci odpisu nakazu zapłaty nie można obecnie przypisać wystarczającej mocy dowodowej, by na jego podstawie przyjąć, iż stwierdzona tym nakazem wierzytelność rzeczywiście istnieje. Również fakt wszczęcia przeciwko M. K. postępowania egzekucyjnego i zajęcia w jego toku wierzytelności z tytułu zachowku jest dowodem jedynie tego, że przed utratą mocy przez nakaz zapłaty i w związku z błędnym stwierdzeniem przez Sąd jego prawomocności G. M. uzyskał oparty na nim tytuł wykonawczy mogący potencjalnie stanowić podstawę egzekucji. Udowodnienie, iż powodowi faktycznie przysługuje wobec M. K. egzekwowana wierzytelność nie było konieczne dla stwierdzenia legitymacji procesowej G. M. w sprawie niniejszej, gdyż w tym zakresie, jak słusznie to odnotował Sąd meriti, wystarczające było wykazanie, iż doszło do zajęcia wierzytelności z tytułu zachowku w toku postępowania egzekucyjnego. Wykazanie tej okoliczności posiada jednak zasadniczą wagę w kontekście podnoszonej w apelacji argumentacji mającej świadczyć o potrzebie rozważenia, w ramach oceny podstaw do zastosowania art. 5 k.c. poprzez odmowę udzielenia ochrony dochodzonemu roszczeniu, także kwestii słusznych interesów wierzyciela i uzasadnionej na gruncie porządku prawnego konieczności jego zaspokojenia. Skoro bowiem powód nie udowodnił, że w istocie jest wierzycielem M. K. na gruncie prawa materialnego i że wykonuje zajęte roszczenia swego dłużnika ze względu na potrzebę zaspokojenia swej rzeczywiście istniejącej wierzytelności, to powyższe przywoływane przez niego argumenty tracą jakiekolwiek znaczenie na gruncie ustalania przesłanek oceny zgodności dochodzenia roszczenia o zapłatę zachowku z zasadami współżycia społecznego.
Sąd II instancji nie podziela zawartego w apelacji zarzutu niewłaściwego zastosowania przez Sąd Rejonowy art. 5 k.c. ze względu na niewskazanie konkretnej zasady współżycia społecznego, jaka została naruszona wskutek wytoczenia powództwa w rozpoznawanej sprawie. Jak słusznie podnosi się w orzecznictwie, postulat, aby sąd, rozstrzygając sprawę na podstawie art. 5 k.c., formułował konkretną zasadę współżycia, na którą się powołuje, rzeczywiście był formułowany w czasach PRL-u (np. w wyroku SN z dnia 5 maja 1964 r., I PR 159/64, OSNC Nr 1 z 1965 r., poz. 19) i sporadycznie również w okresie III Rzeczypospolitej (np. w powoływanych przez apelującego orzeczeniach Sądu Najwyższego). Odmienne jednak i w pełni trafne stanowisko zajął później Sąd Najwyższy w wyrokach z dnia 6 stycznia 2009 r., I PK 18/08, OSNC Nr 13-14 z 2010 r., poz. 156 i z dnia 16 czerwca 2009 r., I CSK 522/08, niepubl. W wyroku z dnia 4 października 2001 r., I CKN 458/00, niepubl., Sąd Najwyższy słusznie przyjął, że w art. 5 k.c. następuje w istocie odesłanie do zasad słuszności, dobrej wiary w znaczeniu obiektywnym czy też zasad uczciwości obowiązujących w stosunkach cywilnoprawnych, a w wyroku z dnia 28 listopada 2001 r., IV CKN 1756/00, niepubl., podkreślił, że treść zasad współżycia społecznego nie jest zdefiniowana i z uwzględnieniem, iż Rzeczpospolita Polska jest demokratycznym państwem prawnym, urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej (art. 2 Konstytucji RP), należy przyjąć, że odwołanie się do zasad współżycia społecznego oznacza odwołanie się do idei słuszności w prawie i do powszechnie uznawanych wartości w kulturze naszego społeczeństwa. Ujmując rzecz ogólnie, można przyjąć, że przez zasady współżycia społecznego należy rozumieć podstawowe zasady etycznego i uczciwego postępowania. Pogląd ten był konsekwentnie podtrzymywany w wielu kolejnych orzeczeniach Sądu Najwyższego i sądów powszechnych (np. w wyroku SN z dnia 23 maja 2013 r., IV CSK 660/12, niepubl., w wyroku SN z dnia 8 maja 2014 r., V CSK 322/13, niepubl. w wyroku SA w Krakowie z dnia 11 grudnia 2018 r., I ACa 216/18, niepubl. lub w wyroku SA w Łodzi z dnia 17 lutego 2021 r., I AGa 214/20, „Orzecznictwo Sądu Apelacyjnego w Łodzi” Nr 3 z 2023 r., poz. 220). W uzasadnieniu zaskarżonego wyroku Sąd I instancji szczegółowo przeanalizował okoliczności ustalone w rozpoznawanej sprawie, odnosząc je właśnie do zasad współżycia społecznego w opisanym powyżej rozumieniu, zaś podanie jakiejś konkretnej naruszonej zasady – czego domaga się skarżący – nie było konieczne dla właściwego zastosowania art. 5 k.c.
Wreszcie, nie można podzielić poglądu autora apelacji o niemożności zastosowania w sprawie o zachowek art. 5 k.c. poprzez odmowę udzielenia przez Sąd ochrony prawnej w odniesieniu do całości przysługującego uprawnionemu roszczenia. Sąd II instancji akceptuje stanowisko powszechnie wyrażane w orzecznictwie Sądu Najwyższego i sądów powszechnych, jak również w doktrynie prawa, z którego wynika, że może dojść również do oddalenia powództwa o zachowek ze względu na jego sprzeczność z zasadami współżycia społecznego, aczkolwiek powinno to nastąpić jedynie w przypadkach wyjątkowych (tak np. w postanowieniu SN z dnia 11 lipca 2012 r., I CSK 75/12, niepubl., w wyroku SN z dnia 14 marca 2018 r., II CSK 276/17, niepubl. w wyroku SN z dnia 28 marca 2018 r., IV CNP 10/17, niepubl., w postanowieniu SN z dnia 19 grudnia 2019 r., I CSK 271/19, niepubl., w postanowieniu SN z dnia 27 sierpnia 2020 r., V CSK 173/20, niepubl. czy w wyroku SA w Warszawie z dnia 9 maja 2018 r., V ACa 921/17, niepubl.). Przyznać trzeba, że istnieją też orzeczenia, w których Sąd Najwyższy uznał pozbawienie uprawnienia do zachowku na podstawie art. 5 k.c. za wyłączone (w szczególności jest to przywołany przez skarżącego wyrok z dnia 28 marca 2018 r., V CSK 428/17, OSP Nr 6 z 2023 r., poz. 45, a także postanowienie SN z dnia 5 kwietnia 2018 r., II CSK 85/18, niepubl.), jednak tak kategoryczne stanowisko wydaje się być raczej odosobnione i nie sposób nie zauważyć, że nawet w kolejnym z cytowanych przez skarżącego orzeczeń, a mianowicie w wyroku z dnia 16 czerwca 2016 r., V CSK 625/15, OSNC Nr 4 z 2017 r., poz. 45, Sąd Najwyższy wprost dopuścił określone wyjątki od sformułowanej w ten sposób zasady. Nie przekonuje w szczególności dość arbitralnie wyrażony pogląd zajęty przez Sąd Najwyższy w cytowanych wyżej orzeczeniach, że skoro ustawodawca w art. 928 k.c. i art. 1008 k.c. przewidział określony katalog przypadków, w których możliwe jest pozbawienie uprawnionego prawa do zachowku, to tym samym należy uznać, iż jest to katalog zamknięty, co wykluczałoby stosowanie normy art. 5 k.c. i możność dokonania na tej podstawie odmowy udzielenia roszczeniu o zapłatę zachowku ochrony prawnej (krytycznie ustosunkował się do tego stanowiska również P. Księżak [w:] „Kodeks cywilny. Komentarz” pod red. P. Osajdy i W. Borysiaka, Warszawa 2023, teza 52 do art. 991). Trafności dominującego w judykaturze stanowiska o dopuszczalności oddalenia w całości powództwa o zachowek z powołaniem się na nadużycie prawa podmiotowego nie podważa też wprowadzenie do porządku prawnego art. 997 1 k.c. – który potencjalnie mógłby znaleźć zastosowanie w rozpoznawanej sprawie z mocy art. 141 ustawy z dnia 26 stycznia 2023 r. o fundacji rodzinnej (Dz. U. z 2023 r., poz. 326) – gdyż bezsprzecznie hipoteza normy prawnej zawartej w tym przepisie nie obejmuje sytuacji, w których elementy stanu faktycznego przemawiają za uznaniem, że roszczenie w świetle przesłanek art. 5 k.c. nie zasługuje na uwzględnienie w żadnej części (tak np. P. Księżak [w:] „Kodeks cywilny. Komentarz” pod red. P. Osajdy i W. Borysiaka, Warszawa 2023, teza 12 do art. 997 1).
Choć zatem zgodzić się trzeba, że pozbawienie uprawnionego prawa do zachowku winno następować jedynie w wypadkach wyjątkowych, to jednak w przekonaniu Sądu odwoławczego taka właśnie sytuacja zachodzi w realiach rozpoznawanej sprawy. Sąd II instancji zgadza się w pełni z powołaną w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia argumentacją, z której wynika, że zasądzenie na rzecz powoda jakiejkolwiek części dochodzonego roszczenia jawiłoby się w powszechnym odczuciu jako rażąco niesprawiedliwe i naruszające zasady słuszności i uczciwości, zważywszy, że egzekucja takiego wyroku musiałaby doprowadzić do konieczności zbycia przez A. K. – osobę niezamożną, schorowaną i w podeszłym wieku – domu, w którym od lat zamieszkuje i który stanowi jedyny wartościowy składnik jej majątku, choć ona sama, dobrowolnie i niezobligowana do tego jakimkolwiek obowiązkiem alimentacyjnym wobec dorosłego i samodzielnego syna, zaspokaja własnym kosztem potrzeby mieszkaniowe uprawnionego do zachowku, realizując w ten sposób w znacznym zakresie rzeczywiste funkcje tej instytucji. Z drugiej strony, argumentacji tej nie osłabia w żadnym stopniu ewentualny wzgląd na słuszne interesy powoda jako wierzyciela M. K., gdyż ustalone okoliczności sprawy nie dają wystarczających podstaw, by przyjąć, że istotnie przysłuje mu wobec uprawnionego jakakolwiek wierzytelność, natomiast dowody znajdujące się w aktach sprawy pozwalają sformułować wniosek, że egzekucja, w toku której dokonano zajęcia wierzytelności M. K. względem pozwanej, prowadzona jest obecnie na podstawie tytułu wykonawczego w postaci opatrzonego klauzulą wykonalności orzeczenia, które utraciło już swą moc.
Wobec tego, że zaskarżony wyrok w pełni odpowiada prawu, a zarzuty apelacyjne okazały się bezzasadne, środek odwoławczy wniesiony przez powoda podlega oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c. O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono w oparciu o zasadę odpowiedzialności za wynik procesu wynikającą z art. 98 k.p.c., zgodnie z którą strona przegrywająca sprawę winna zwrócić przeciwnikowi procesowemu poniesione przez niego koszty postępowania. W sprawie niniejszej na koszty te złożyło się wynagrodzenie pełnomocnika reprezentującego pozwaną w kwocie 1.800,00 zł, obliczone w oparciu o § 10 ust. 1 pkt. 1 w związku z § 2 pkt. 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (t.j. Dz. U. z 2023 r., poz. 1964 ze zm.); odsetki ustawowe za opóźnienie od przyznanej kwoty zasądzono na podstawie art. 98 § 1 1 k.p.c.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Data wytworzenia informacji: