III Ca 130/22 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2023-11-29

Sygn. akt III Ca 130/22



UZASADNIENIE



Wyrokiem z dnia 21 lipca 2021 r. Sąd Rejonowy dla Łodzi - Śródmieścia w Łodzi w sprawie z powództwa K. K. przeciwko (...) S.A. w P. o zapłatę:

oddalił powództwo;

zasądził od powoda K. K. na rzecz pozwanego (...) S.A. w P. kwotę 4.817 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu;

nie obciążył powoda nieuiszczonymi kosztami sądowymi.


Apelację od opisanego wyroku wniósł powód, zaskarżając go w części, tj. w zakresie oznaczonym jako punkt 1. i 2. wyroku. Zaskarżonemu orzeczeniu skarżący zarzucił:

naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art. 415 k.c. przez jego niezastosowanie i uznanie, że pozwana nie ponosi odpowiedzialności odszkodowawczej wobec powoda, wskutek popełniania deliktu polegającego na żądaniu w procesie uzgodnień lokalizacji i warunków inwestycji w postaci elektrowni wiatrowej 1,5 MW, warunków uniemożlwiających jej budowę przez inwestora (...) sp. z o.o. sp. k., pomimo braku podstaw prawnych do takiego żądania, co skutkowało zaniechaniem inwestycji i bezpośrednio spowodowało szkodę w majątku powoda wskutek utraty przez niego czynszu,

naruszenie art. 415 przez jego błędną wykładnię w zakresie przesłanki bezprawności i błędne przyjęcie, że zachowanie pozwanej polegające na żądaniu w procesie uzgodnień lokalizacji i warunków inwestycji w postaci elektrowni wiatrowej 1,5 MW, warunków uniemożlwiających jej budowę przez inwestora (...) sp. z o.o. sp. k., pomimo braku podstaw prawnych do takiego żądania, nie jest bezprawne i nie narusza zasad współżycia społecznego, podczas gdy wobec braku podstaw prawnych do tego żądania było to działanie bezprawne i naruszające współżycia społecznego i skutkowało szkodą w majątku powoda,

naruszenie przepisów prawa procesowego tj. art. 233 § 1 k.p.c. przez dokonanie dowolnej i błędnej oceny dowodów w zakresie pewności otrzymania przez powoda czynszu dzierżawnego, w sytuacji gdyby pozwana nie zablokowała procesu inwestycyjnego, oraz błędnego uznania, że czynsz ten nie był ustalony w sposób wystarczający dla uznania go za gwarantowany, pomimo zgromadzenia materiału dowodowego pozwalającego na dokonanie przeciwnych ustaleń, w szczególności poprzez niewzięcie pod uwagę zeznań P. J. (1), w zakresie, w którym potwierdził on, że wynagrodzenie wynegocjowane pomiędzy stronami było wynagrodzeniem ostatecznym, wynegocjowanym i pewnym, a świadek będący osobą upoważnioną i stale negocjującą umowy dzierżawy w imieniu inwestora, w sposób niebudzący wątpliwości potwierdził wysokość czynszu.

Już w tym miejscu apelujący podniósł, że wbrew ustaleniom Sądu, świadek w sposób niebudzący żadnych wątpliwości potwierdził, że inwestor kierował się zasadą, według której wyższa opłacalność i rentowność elektrowni o mocy maksymalnej 1,5 MW, powoduje oferowanie wydzierżawiającym wyższego czynszu, niż w przypadku elektrowni o niższej mocy. Ocena Sądu jest wprost przeciwna do wypowiedzi świadka.

naruszenie art. 233 k.p.c. przez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów poprzez dowolne i nieuzasadnione pominięcie okoliczności, lub wyciągnięcie błędnych wniosków z następujących dowodów:

treści opinii biegłych, która potwierdza brak podstaw prawnych do żądania pozwanej, a

wyłącznie przywołuje ich spostrzeżenia obarczone dużą dozą ogólności, w tym brakiem jakiegokolwiek sprecyzowania o jakich aktach prawnych w cytuję „Anglii” i (...) biegli piszą, (opinia biegłej E M. - k. 245-251, opinia biegłego B. T. - k. 358-370, opinia uzupełniająca biegłego B. T. - k. 384-387)

powstania na działce powoda elektrowni 0,8 MW, a na działce sąsiedniej elektrowni 1,5

MW, po przeniesieniu umów dzierżawy przez Inwestora na inny podmiot, co potwierdza, że posadowienie elektrowni odbyło się, oraz gdyby nie działanie pozwanej, doszłoby do wybudowania na działce powoda przedmiotowej elektrowni 1,5 MW, która została finalnie zbudowana, jednakże na działce sąsiedniej, na którą działanie pozwanej nie miało wpływu.

naruszenie art. 328 kpc, poprzez niewyjaśnienie, na jakiej podstawie sąd nie dał wiary zeznaniom świadka P. J. oraz wyjaśnieniom powoda, a w części dokonał przeciwnej niż jasna wypowiedź świadka interpretacji jego zeznań,

naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. przez dokonanie oceny dowodów w zakresie ustalenia odpowiedzialności pozwanej za szkodę wyrządzoną powodowi w sposób błędny, powierzchowny i sprzeczny z zasadami doświadczenia życiowego, pomimo zgromadzenia materiału dowodowego pozwalającego na dokonanie przeciwnych ustaleń, co skutkowało błędnym uznaniem, że zachowaniu pozwanej nie można przypisać bezprawności a tym samym winy.

W konsekwencji podniesionych zarzutów powód wniósł o zmianę zaskarżonego orzeczenia w zaskarżonej części poprzez uwzględnienie powództwa i zasądzenie na rzecz powoda żądanej kwoty według żądania pozwu, zasądzenie na rzecz powoda kosztów sądowych za obie instancje, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych, ewentualnie uchylenie orzeczenia w zaskarżonej części i przekazanie sprawy do ponownego rozpatrzenia w zaskarżonej części, wraz z przekazaniem Sądowi I instancji rozstrzygnięcia o kosztach.


W odpowiedzi na apelację pozwana wniosła o oddalenie apelacji w całości oraz orzeczenie o kosztach procesu, w tym kosztach zastępstwa procesowego za II instancję, według norm właściwych.


Sąd Okręgowy zważył, co następuje:


Apelacja jako niezasadna podlegała oddaleniu.

Na wstępie należy wskazać, iż Sąd Okręgowy podziela i przyjmuje za własne poczynione przez Sąd I instancji ustalenia faktyczne.

Wobec sformułowania przez skarżącego zarzutów naruszenia przepisów prawa materialnego oraz przepisów postępowania, należało odnieść się do zarzutów naruszenia przepisów procedury w pierwszej kolejności, gdyż wnioski w tym zakresie z istoty swej determinują rozważania, co do kolejnych zarzutów apelacyjnych. Jedynie nieobarczone błędem ustalenia faktyczne, będące wynikiem należycie przeprowadzonego postępowania, mogą być bowiem podstawą oceny prawidłowości kwestionowanego rozstrzygnięcia w kontekście twierdzeń o naruszeniu przepisów prawa materialnego.

Z uwagi na przyznaną sądowi swobodę w ocenie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. może być uznany za zasadny jedynie wtedy, gdy podstawą rozstrzygnięcia uczyniono rozumowanie sprzeczne z zasadami logiki bądź wskazaniami doświadczenia życiowego. Dlatego w sytuacji, gdy na podstawie zgromadzonych dowodów możliwe jest wyprowadzenie konkurencyjnych wniosków co do przebiegu badanych zdarzeń, dla podważenia stanowiska orzekającego sądu nie wystarcza twierdzenie skarżącego o wadliwości poczynionych ustaleń odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości. Konieczne jest wskazanie, jakich to konkretnie uchybień w ocenie dowodów dopuścił się sąd orzekający naruszając w ten sposób opisane wyżej kryteria, wiążące w ramach swobodnej oceny dowodów. Nie ulega wątpliwości, że prezentacja własnej wersji stanu faktycznego przy braku obalenia logicznego i zgodnego z doświadczeniem życiowym rozumowania sądu nie stanowi dostatecznej podstawy do zmiany ustaleń faktycznych przez sąd odwoławczy. Sąd I instancji ma autonomię wynikająca z art. 233 § 1 k.p.c. w zakresie oceny materiału dowodowego i jeśli realizując zasadę bezpośredniości sąd ten wyrobi sobie pogląd na wiarygodność poszczególnych dowodów i da temu wyraz w uzasadnieniu, to sąd odwoławczy nie ma podstaw do ingerencji w ustalony stan faktyczny.

Przekładając powyższe na grunt przedmiotowej sprawy wskazać należy, że Sąd Rejonowy nie uchybił zasadom logiki ani doświadczenia życiowego, a poczynione ustalenia znajdują oparcie w zebranym materiale dowodowym. Ocena zeznań świadka P. J. (1) została przeprowadzona prawidłowo. Niemniej, pomimo uznania tych zeznań za wiarygodne, trzeba stwierdzić, że nie mogły one stanowić wystarczającego dowodu dla przyjęcia, że w przypadku braku wymogów stawianych przez pozwaną co do odległości masztu elektrowni od granicy strefy bezpieczeństwa, umowa byłaby zawarta. Jak słusznie wskazał Sąd Rejonowy, inwestor w 2010 r. nie miał zapewnionego finansowania tej inwestycji, a w 2011 r. zmieniły się warunki opłacalności takich inwestycji, nie ma pewności, że gdyby nie wymogi związane z bezpieczeństwem rurociągu, inwestor istotnie zakończyłby inwestycję do końca 2011 r., a jeżeli tak, to czy nie doszłoby i tak do zmiany wysokości umówionego pierwotnie czynszu.

Wbrew zarzutom apelacji, Sąd I instancji wyciągnął z opinii biegłych prawidłowe wnioski, nie pomijając okoliczności, że w polskim porządku prawnym nie ma przepisów określających minimalną odległość posadowienia masztu elektrowni wiatrowej od granicy strefy bezpieczeństwa. Jednocześnie za Sądem Rejonowym należy przyjąć, że opinie biegłych oparte na ich wiedzy specjalistycznej, doświadczeniach zaczerpniętych z krajów, w których farmy wiatrowe są zdecydowanie bardziej powszechne i rozwinięte, dają podstawy do określenia bezpiecznej minimalnej odległości masztu elektrowni od granicy strefy bezpieczeństwa. Przyjęcie argumentacji wskazanej w opiniach należy zatem uznać za prawidłowe.

Ostatni zawarty w apelacji zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. w istocie nie dotyczy błędów w ustaleniach faktycznych czy ocenie dowodów, a sprowadza się do zakwestionowania zinterpretowania faktów w kontekście przepisów prawa materialnego, stanowiąc w istocie zarzut wadliwej ich subsumpcji pod przepis art. 415 k.c. w zakresie ustalenia odpowiedzialności pozwanego; jest to jednak zarzut dotyczący prawa materialnego.

Zarzut naruszenia art. 327 1 § 1 k.p.c., błędnie oznaczony w apelacji jako zarzut naruszenia art. 328 k.p.c. nie zasługuje na uwzględnienie.

Powołanie się na naruszenie art. 327 1 § 1 k.p.c. jest usprawiedliwione tylko wówczas, gdy z uzasadnienia orzeczenia nie daje się odczytać, jaki stan faktyczny lub prawny stanowił podstawę rozstrzygnięcia, co uniemożliwia kontrolę instancyjną. Inaczej rzecz ujmując, zarzut wadliwego sporządzenia uzasadnienia zaskarżonego orzeczenia może okazać się zasadny tylko wówczas, gdy z powodu braku w uzasadnieniu elementów wymienionych w art. 327 1 § 1 k.p.c. zaskarżone orzeczenie nie poddaje się kontroli, czyli gdy treść uzasadnienia orzeczenia sądu I instancji uniemożliwia całkowicie dokonanie toku wywodu, który doprowadził do jego wydania (por. postanowienie Sadu Najwyższego z dnia 23 stycznia 2001 r., IV CKN 970/00; wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 20 kwietnia 2021 r., I ACa 560/20).

Wbrew zapatrywaniom skarżącego, uzasadnienie przedmiotowego wyroku zawiera wskazanie podstawy faktycznej rozstrzygnięcia, obejmującej ustalenie faktów, które sąd uznał za udowodnione, dowodów, na których się oparł i przyczyn, dla których innym dowodom odmówił wiarygodności i mocy dowodowej.

Na marginesie jedynie należy zauważyć, iż o skutecznym postawieniu zarzutu naruszenia art. 327 1 § 1 pkt 1 k.p.c. można mówić tylko wtedy, gdy uzasadnienie orzeczenia nie zawiera elementów pozwalających na weryfikację stanowiska sądu, a braki uzasadnienia w zakresie poczynionych ustaleń faktycznych, oceny dowodów i oceny prawnej muszą być tak znaczne, że sfera motywacyjna orzeczenia pozostaje nieujawniona, bądź ujawniona w sposób uniemożliwiający poddanie jej ocenie instancyjnej. Zarzut ten może znaleźć zastosowanie jedynie w tych wyjątkowych sytuacjach, w których treść uzasadnienia orzeczenia sądu pierwszej instancji uniemożliwia całkowicie dokonanie oceny toku wywodu, który doprowadził do wydania zaskarżonego orzeczenia, co w niniejszej sprawie nie miało miejsca.

Przechodząc do oceny zarzutów naruszenia prawa materialnego, tj. art. 415 k.c., Sąd Okręgowy ocenił je jako nietrafne.

Spór w niniejszej sprawie sprowadza się do ustalenia, czy wobec braku jednoznacznego przepisu dotyczącego odległości posadowienia masztu elektrowni wiatrowej od granicy strefy bezpieczeństwa rurociągu naftowego, uprawnionym było żądanie pozwanej zachowania odległości równej wysokości masztu od tej granicy, co uniemożliwiło budowę na gruncie należącym do powoda elektrowni o mocy 1,5 MW.

Nie ulega wątpliwości, że w polskim porządku prawnym nie ma przepisów regulujących odległość elektrowni wiatrowych od rurociągów naftowych i precyzujących kwestię odległości posadowienia masztu od granicy strefy bezpieczeństwa takiego rurociągu. Jak ustalono w postępowaniu pierwszoinstancyjnym, w niniejszej sprawie zastosowanie miały przepisy rozporządzenia Ministra Gospodarki z dnia 20 września 2000 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać bazy i stacje paliw płynnych, rurociągi dalekosiężne do transportu ropy naftowej i produktów naftowych i ich usytuowanie (Dz.U. Nr 98, poz. 1067), które w § 156 ust. 2 przewidywały strefę bezpieczeństwa o szerokości 30 m. Tym samym jedynym wskazanym jednoznacznie parametrem dotyczącym rurociągu naftowego jest wyznaczenie strefy bezpieczeństwa o szerokości 30 m. Z tej okoliczności powód zdaje się wywodzić wniosek, że żadne inne ograniczenia związane z posadowieniem na gruncie urządzeń przesyłowych nie obowiązują, w myśl zasady „co nie jest zabronione, jest dozwolone”. Z takim rozumowaniem nie sposób się zgodzić nie tylko dlatego, że jest nieuprawnione w okolicznościach badanej sprawy, ale należy je też ocenić jako zbyt daleko idące. Kwestie zasad posadowienia elektrowni wiatrowych w pobliżu rurociągów naftowych, w przypadku braku konkretnych, jednoznacznych regulacji, winny być rozpatrywane w kontekście całości obowiązującego porządku prawnego, w tym nakazów i zakazów wynikających z norm prawnych, ale także nakazów i zakazów wynikających z norm moralnych i obyczajowych określanych jako zasady współżycia społecznego lub dobre obyczaje, znajdując również oparcie w zasadach logicznego rozumowania.

W niniejszej sprawie uzasadnienie dla wprowadzenia ograniczenia posadowienia elektrowni wiatrowej w odległości od granicy strefy bezpieczeństwa mniejszej niż wysokość masztu Sąd Rejonowy zasadnie wywiódł z przepisów o ochronie przeciwpożarowej. Za Sądem I instancji należy przyjąć, że zgodnie z art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 24 sierpnia 1991 r. o ochronie przeciwpożarowej (t.j. Dz.U. z 2021 r. poz. 869), osoba fizyczna, osoba prawna, organizacja lub instytucja korzystające ze środowiska, budynku, obiektu lub terenu są obowiązane zabezpieczyć je przed zagrożeniem pożarowym lub innym miejscowym zagrożeniem. Przepis ten sformułowany jest szeroko, odnosi się m.in. do obiektów (przy czym ustawa nie zawiera definicji tego pojęcia na potrzeby tej ustawy, należy więc odwołać się do jego rozumienia ogólnego), a więc nie może budzić wątpliwości, że w tym zakresie mieszczą się także rurociągi naftowe. Już zatem chociażby z tego tylko przepisu wynika obowiązek pozwanego zapewnienia ochrony przeciwpożarowej rurociągu, czego konsekwencją jest takie oddalenie masztu elektrowni wiatrowej, żeby ewentualna jej awaria, w tym związana z pożarem gondoli, nie spowodowała awarii rurociągu ( nota bene służącego przesyłowi łatwopalnej ropy), niosącej zagrożenie dla bezpieczeństwa ludzi, mienia czy środowiska. Przeprowadzone w sprawie dowody z opinii biegłych potwierdzają zarówno potencjalną awaryjność elektrowni wiatrowych, jak i zasięg oddziaływania takiej potencjalnej awarii, a w konsekwencji potwierdzają prawidłowość warunków wskazanych przez pozwanego inwestorowi inwestycji, która miała obejmować m.in. elektrownię 1,5 MW na nieruchomości powoda.

Wobec powyższego, obowiązek zachowania odległości co najmniej odpowiadającej wysokości masztu należy wywodzić z przepisów przeciwpożarowych i zasad logiki, doświadczenia i współżycia społecznego. Niedopuszczalna bowiem jest sytuacja, w której umiejscowienie elektrowni wiatrowej mogłoby grozić uszkodzeniem rurociągu naftowego, a w konsekwencji powstaniem poważnego zagrożenia dla zdrowia życia i ludzi oraz mienia. Tym samym przedstawione przez pozwaną wymogi dotyczące posadowienia elektrowni wiatrowej nie wynikają z samowolnie podjętej decyzji, ale są wyrazem dbałości o szczególnej staranności w zakresie zapewnienia bezpieczeństwa osób i mienia oraz poszanowania przepisów przeciwpożarowych. Zachowanie pozwanego polegające na wskazaniu przedmiotowych warunków nie było zatem bezprawne, wręcz stanowiło realizację prawnego obowiązku zapewnienia ochrony przeciwpożarowej rurociągu, a w konsekwencji nie doszło do spełnienia podstawowej przesłanki odpowiedzialności z art. 415 k.c.

Podsumowując powyższy wywód stwierdzić należy, iż wywiedziona przez powoda apelacja nie zawierała zarzutów, mogących podważyć rozstrzygnięcie Sądu Rejonowego i w konsekwencji podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania odwoławczego orzeczono na podstawie art. 102 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. Sąd II instancji dopatrzył się szczególnych okoliczności w rozumieniu tego przepisu, uzasadniających odstąpienie od zasady odpowiedzialności za wynik procesu i nieobciążanie powoda obowiązkiem zwrotu poniesionych przez pozwaną kosztów. Przedmiotowa sprawa była nietypowa, skomplikowana pod względem prawnym i mogła budzić wątpliwości powoda co do słuszności rozstrzygnięcia Sądu Rejonowego. Nie można też stracić z pola widzenia silniejszej pozycji pozwanego jako profesjonalisty w przedmiotowym sporze.










Dodano:  ,  Opublikował(a):  Sabina Szwed
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Data wytworzenia informacji: