III Ca 148/23 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2023-12-04
III Ca 148/23
UZASADNIENIE
punktu 1 postanowienia
Postanowieniem z dnia 29 listopada 2022 r., wydanym w sprawie z wniosku Skarbu Państwa – Prezydenta Miasta Ł. z udziałem Miasta Ł., Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej (...) Szpitala (...) w Ł., E. S., G. M., M. S., J. Ż., A. L., T. A. i D. M. o stwierdzenie zasiedzenia, Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi oddalił wniosek i ustalił, że uczestnicy postępowania ponoszą koszty postępowania związane ze swym udziałem w sprawie.
Apelację od tego orzeczenia złożył wnioskodawca, zaskarżając je w zakresie rozstrzygnięcia oddalającego wniosek, domagając się jego zmiany poprzez uwzględnienie wniosku oraz zarzucając naruszenie:
-
art. 233 § 1 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego polegający na błędnym ustaleniu, że wnioskodawca nabył całość działki Nr (...) (dawniej Nr 35/1) na mocy orzeczenia z dnia 16 lipca 1958 r. o wywłaszczeniu, wydanego przez Urząd Spraw Wewnętrznych Prezydium Rady Narodowej Miasta Ł., w sytuacji, gdy dowód z opinii biegłego geodety był dowodem zgłoszonym dla wykazania istotnej w sprawie okoliczności, tj. że brak jest podstaw do ujawnienia tytułu własności Skarbu Państwa na podstawie orzeczenia o wywłaszczeniu, a to skutkowało błędem w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę rozstrzygnięcia, polegającym na nieuprawnionym przyjęciu, że wniosek o stwierdzenie zasiedzenia nieruchomości nie jest właściwym środkiem do ujawnienia prawa własności Skarbu Państwa do spornej nieruchomości;
-
art. 172 § 1 k.c. poprzez jego niezastosowanie i uznanie, że wnioskodawca nie spełnił przesłanki uprawniającej go do nabycia prawa własności przez zasiedzenie.
Skarżący wniósł ponadto o dopuszczenie dowodu z dokumentu w postaci decyzji Wojewody (...) z dnia 2 sierpnia 2012 r. w przedmiocie stwierdzenia nieodpłatnego nabycia z dniem 27 maja 1990 r. przez Miasto Ł. z mocy prawa własności nieruchomości Skarbu Państwa położonej w Ł. przy ul. (...) i przy ul. (...) bez numeru, oznaczonej w ewidencji gruntów jako działka Nr (...) (dawniej Nr 35/2), uregulowanej w księdze wieczystej (...).
W odpowiedzi na apelację uczestniczki postępowania G. M. i M. S. wniosły o jej oddalenie i zasądzenie od skarżącego na ich rzecz zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego, tj. kosztów zastępstwa prawnego według norm przepisanych.
Sąd Okręgowy dodatkowo ustalił następujące okoliczności faktyczne:
Postanowieniem z dnia 29 listopada 1983 r., wydanym w sprawie V Ns II 2117/83, Sąd Rejonowy w Łodzi stwierdził, że spadek po H. C. nabyli: jej mąż B. C., w ¼ części oraz jej dzieci: A. C., A. K., B. C. i C. L. po 3/16 części, że spadek po jej mężu B. C. nabyły jego dzieci: A. C., A. K., B. C. i C. L. po ¼ części, że spadek po jej córce A. C. nabyło jej rodzeństwo: A. K., B. C. i C. L. po 1/3 części oraz że spadek po jej córce A. K. nabyło jej rodzeństwo: B. C. i C. L. po ½ części. Orzeczenie to stało się podstawą wpisu praw B. C. oraz – wraz z innymi dokumentami w postaci postanowienia z dnia 3 lipca 2000 r., wydanego w sprawie IV Ns II 1231/00 Sądu Rejonowego dla Łodzi – Widzewa w Łodzi, postanowienia o stwierdzeniu nabycia spadku po J. L. oraz umowy darowizny z dnia 5 sierpnia 2002 r. – także następców prawnych C. M. L., G. M. i M. S. – do księgi wieczystej Nr (...) (postanowienie, k. 126; treść księgi wieczystej Nr (...)).
Umowy sprzedaży zawarte w dniu 14 marca 2000 r. stały się podstawą ujawnienia w dziale II księgi wieczystej Nr (...) D. i K. M. oraz D. i T. M. w zakresie udziałów w wysokości po 12/120 części, co do których w księdze uprzednio ujawniony był jako właściciel B. C.. Umowa sprzedaży z dnia 6 września 2005 r. stała się podstawą ujawnienia w dziale II księgi wieczystej Nr (...) J. Ż. jako współwłaścicielki w zakresie udziałów, co do których uprzednio w księdze ujawnieni byli D. i K. M.. Ponadto w księdze Nr (...) na podstawie postanowienia o podziale majątku wspólnego z dnia 27 kwietnia 2016 r., wydanego w sprawie III Ns 1445/11 Sądu Rejonowego dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi, dokonano wpisu ujawniającego prawa T. A. do udziału we współwłasności przysługującego dotąd D. i T. M.. Na podstawie aktu poświadczenia dziedziczenia z dnia 27 lutego 2018 r. zostało ujawnione w przedmiotowej księdze, że udziały we współwłasności nieruchomości przysługujące dotąd M. L. przypadły G. M. (treść księgi wieczystej Nr (...)).
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Apelacja okazała się bezzasadna.
Pierwszy z powołanych w niej zarzutów jest chybiony, a jego oczywista bezzasadność przejawia się na wielu płaszczyznach. Na wstępie odnotować trzeba, że wskazywana w jego treści opinia bynajmniej nie jest dowodem z opinii biegłego w rozumieniu art. 278 k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c., ale prywatną ekspertyzą sporządzoną na zlecenie wnioskodawcy i jako taka nie stanowi dowodu okoliczności faktycznych, których ustalenie wymaga wiadomości specjalnych. Ekspertyzę taką należy – co bezsporne w doktrynie i orzecznictwie –traktować jako dokument prywatny zawierający określoną treść stanowiącą poparcie, z uwzględnieniem wiadomości specjalnych, stanowiska uczestnika postępowania i będący dowodem jedynie tego, że osoba, która ją podpisała, wyraziła zawarty w niej pogląd. Nie korzysta ona natomiast z domniemania zgodności z prawdą zawartych w niej twierdzeń i jeśli uczestnik postępowania zdecyduje się ją złożyć do akt sprawy, powołując się na zawarte w niej twierdzenia i wnioski, to należy traktować ją jako część argumentacji faktycznej i prawnej przytaczanej przez uczestnika. Po drugie, skarżący zarzuca, że Sąd I instancji błędnie ustalił, iż Skarb Państwa na podstawie orzeczenia wywłaszczeniowego z dnia 16 lipca 1958 r. nabył ówczesną działkę Nr (...) (obecną działkę Nr (...)), choć Sąd, opierając się na dokumentach znajdujących się w załączonych aktach wywłaszczeniowych, w rzeczywistości fakt ten ustalił w pełni prawidłowo. Wprawdzie w przedmiotowym orzeczeniu nie wskazano numeru wywłaszczanej działki, a podana tam powierzchnia nieruchomości nie eliminuje wszelkich wątpliwości, skoro tożsamą powierzchnię miała także leżąca obok działka Nr (...), jednak pozostała dokumentacja pozwala na jednoznaczne rozstrzygnięcie tego problemu.
W treści uzasadnienia orzeczenia odwołano się bowiem do wniosku (...) Osiedli (...)-Miasto, z którego wynikało, że początkowo dotyczył on terenu o powierzchni 303 m 2, jednak w toku postępowania administracyjnego został ograniczony do powierzchni 153 m 2, z jednoczesnym żądaniem, aby na pozostałej części działki, której dotyczył wniosek pierwotny, została ustanowiona służebność polegająca na przeprowadzeniu i korzystaniu z przewodu CO. W aktach wywłaszczeniowych, na k. 59 części zatytułowanej „Dokumentacja prawna ul. (...)”, znajduje się ponadto szkic sytuacyjny, na którym linią przebiegającą pomiędzy punktami A-B-C-D-A oznaczono granice gruntu wywłaszczanego, oznaczając go jako działkę Nr (...) o pow. 153 m 2 – i odpowiada ona działce Nr (...) – oraz teren, co do którego wniosek został cofnięty – odpowiadający działce Nr (...); na szkicu zaznaczono także trasę przewodu CO przebiegającą przez działkę Nr (...), co w pełni koreluje ze stanowiskiem podmiotu ubiegającego się o wywłaszczenie. Wynika stąd jasno, że przedmiotem wywłaszczenia na podstawie przedmiotowego orzeczenia była działka Nr (...), zaś służebność związaną z przebiegiem przewodu CO ustanowiono na działce (...). Skarb Państwa również nie miał w tym względzie wątpliwości, skoro w 1964 r. złożył do sądu wieczystoksięgowego wniosek o ujawnienie go jako (...) Nr (...)/1, choć do wniosku załączył mapę, na której oznaczenia działek okazały się nieprawidłowe i nieodpowiadające treści żądania. Co więcej, tożsame ustalenia w powyższych kwestiach poczynił także rzeczoznawca sporządzający opinię na zlecenie wnioskodawcy, podając, że „(…) Przedmiotowa działka ewidencyjna (...) była objęta orzeczeniem o wywłaszczeniu nieruchomości z dnia 16.07.1958 r., nr SA.II-6/28/56 i odpowiada oznaczonej literami A, B, C, D na szkicu sytuacyjnym załączonym do w/w orzeczenia – działce nr (...) o pow. 153 m 2 (…) Teren oznaczony na szkicu sytuacyjnym w w/w orzeczeniu odpowiada działce Nr (...) o pow. 153 m 2 (…). Skoro w toku postępowania wnioskodawca tę opinię przedłożył jako część argumentacji przywołanej na potwierdzenie swojego stanowiska, nie jest zrozumiałe dla Sądu odwoławczego, dlaczego obecnie w apelacji, bez wskazania jakichkolwiek przyczyn, zdecydował się zaprzeczyć swoim dotychczasowym twierdzeniom i argumentom.
Dalej apelujący powołuje się na konkluzję rzeczoznawcy, z której wynika, że „(…) nie ma możliwości skutecznego wykorzystania tytułu Skarbu Państwa w oparciu o powyższe orzeczenie w odniesieniu do (…) działki ewidencyjnej nr (...) (…)”. Stwierdzenie to jest na tyle nieprecyzyjne, że Sąd odwoławczy nie ma pewności, co autor opracowania chciał w ten sposób przekazać i nie rozwiewa wszystkich wątpliwości także stanowisko samego wnioskodawcy, który w piśmie procesowym, do którego orzeczenie załączono, jak również w apelacji, wywodzi w oparciu o to stwierdzenie, że chodzi tu o „(…) brak podstaw do ujawnienia tytułu własności Skarbu Państwa na podstawie orzeczenia o wywłaszczeniu (…). Stosując zasadę życzliwej interpretacji twierdzeń uczestników postępowania, Sąd odwoławczy przyjmuje, że chodzi tu o „ujawnienie tytułu prawnego w księdze wieczystej”, a Skarb Państwa zamierzał w ten sposób wywieść z wniosków przedłożonej ekspertyzy konkluzję, że przedmiotowe orzeczenie wywłaszczeniowe nie może stać się podstawą wpisu na jego rzecz prawa własności działki Nr (...) do prowadzonej dla tej nieruchomości księgi wieczystej oraz wskazać, iż Sąd meriti winien był tę okoliczność ustalić w oparciu o ową ekspertyzę jako fakt istotny dla rozstrzygnięcia sprawy. W odpowiedzi trzeba podnieść ponownie, że prywatna opinia rzeczoznawcy nie jest dowodem prawdziwości zawartych w niej twierdzeń, a ponadto zauważyć także, że ów rzeczoznawca jest geodetą, zaś kwestie dotyczące zdatności określonych dokumentów dla celów dokonania na ich podstawie wpisów w księgach wieczystych – jako należące do dziedziny prawa – nie mieszczą się w zakresie posiadanych przez niego wiadomości specjalnych.
Co istotniejsze jednak, zauważyć należy, że na gruncie sprawy o stwierdzenie zasiedzenia istotne są okoliczności składające się na przesłanki zastosowania tej instytucji, przewidziane w art. 172 k.c., a wśród nich także i to, czy ubiegający się o stwierdzenie zasiedzenia posiadacz samoistnym jest czy też nie jest właścicielem posiadanej nieruchomości. Jeśli z poczynionych w toku postępowania ustaleń faktycznych wynikać będzie, że takim właścicielem jest, to bez znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy będzie to, czy dokument, z którego wynika jego tytuł własności, może zostać wykorzystany jako podstawa ujawnienia jego praw w księdze wieczystej. Treść zarzutu skłania do wniosku, że apelujący zdaje się sądzić, iż ewentualna niemożność wykorzystania przez właściciela takiego dokumentu jako podstawy żądania wpisu usprawiedliwia odstąpienie przez Sąd od rygoryzmu przewidzianego w art. 172 k.c. wymogu, by ubiegającemu się o stwierdzenia zasiedzenia samoistnemu posiadaczowi nie przysługiwało prawa własności, co w konsekwencji umożliwi takiemu, będącemu właścicielem, posiadaczowi uzyskanie wpisu do księgi wieczystej na podstawie orzeczenia stwierdzającego zasiedzenie, skoro w ramach postępowania wieczystoksięgowego nie ma takiej możności na podstawie dotychczas posiadanego dokumentu. Po pierwsze, należy z całą mocą podkreślić, iż nie ma jakichkolwiek podstaw do takiej interpretacji przywołanej normy prawnej, co oznacza, że powoływana przez skarżącego okoliczność, w postaci zdatności lub niezdatności orzeczenia wywłaszczeniowego do celów uzyskania wpisu w księdze wieczystej, nie ma jakiegokolwiek znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy. Po drugie, należy zgodzić się z Sądem Rejonowym, że choćby nawet orzeczenie wywłaszczeniowe z roku 1958 r. nie mogło – z uwagi na aktualną treść księgi Nr (...) – być podstawą ujawnienia praw Skarbu Państwa do objętej nią nieruchomości, to podstawę taką potencjalnie może stanowić wyrok uzyskany w procesie o uzgodnienie treści księgi wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym, w którym przedmiotowy dokument może stanowić ważny dowód przemawiający na korzyść twierdzeń o zaistniałej niezgodności.
Bez jakiegokolwiek znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy jest również okoliczność, że własność działki Nr (...) (dawnej działki Nr (...)), objętej księgą wieczystą Nr (...), przeszła w dniu 27 maja 1990 r. z mocy prawa, w oparciu o przepisy ustawy z dnia 10 maja 1990 r. – Przepisy wprowadzające ustawę o samorządzie terytorialnym i ustawę o pracownikach samorządowych (Dz. U. Nr 32 z 1990 r., poz. 191 ze zm.), ze Skarbu Państwa na gminę M. Ł.. W rozpoznawanej sprawie kluczową dla uwzględnienia żądań wnioskodawcy okolicznością jest to, czy Skarb Państwa jest czy też nie jest właścicielem nieruchomości objętej wnioskiem, a więc działki Nr (...), dla której prowadzona jest księga wieczysta Nr (...), natomiast nie może mieć wpływu na wynik sprawy to, czy Skarb Państwa rzeczywiście był właścicielem sąsiadującej działki Nr (...), czy decyzja Wojewody (...) z dnia 2 sierpnia 2012 r., oparta na przesłance stanu prawnego wynikającego w treści prowadzonej dla tej nieruchomości księgi wieczystej, była prawidłowa i wywołała skutki prawne, a także to, czy zgodnie z przepisami Kodeksu postępowania administracyjnego możliwe jest jej ewentualne podważenie. Nie jest też zrozumiałe, w kontekście zarzutów apelacyjnych, lakoniczne stwierdzenie zawarte w uzasadnieniu apelacji o związaniu Sądu wieczystoksięgowego treścią przedmiotowej decyzji w postępowaniu o uzgodnieniu treści księgi wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym. Po pierwsze, za dość niezwykły – zważywszy, że autorem apelacji jest radca prawny – należy uznać pogląd, iż sprawę o uzgodnienie treści księgi wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym rozpoznaje sąd wieczystoksięgowy, a po drugie, podnieść trzeba, że w postępowaniu takim badany jest stan prawny tej nieruchomości, której dotyczy pozew, nie zaś stan prawny innej nieruchomości, która z kolei była przedmiotem wskazywanej decyzji administracyjnej. Z tych przyczyn Sąd II instancji pominął dowód z załączonego do apelacji dokumentu jako nie tylko spóźniony (art. 381 k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c.), ale także jako dotyczący okoliczności nieistotnych dla rozstrzygnięcia sprawy (art. 235 2 § 1 pkt. 2 k.p.c. w związku z art. 391 § 1 zd. I k.p.c. i art. 13 § 2 k.p.c.).
Przechodząc z kolei do rozpoznania zarzutu naruszenia prawa materialnego, stwierdzić trzeba, że w okolicznościach sprawy niniejszej nie budziło żadnych wątpliwości, iż Skarb Państwa nieprzerwanie posiadał samoistnie nieruchomość objętą wnioskiem od przełomu lat 50-tych i 60-tych XX w. Z art. 172 k.c. wynika jednak jasno, że własność nieruchomości może nabyć z mocy prawa w drodze zasiedzenia jedynie ten jej samoistny posiadacz, który nie jest jej właścicielem; ta właśnie okoliczność, czyli kwestia przysługiwania wnioskodawcy prawa własności nieruchomości, była sporna na gruncie niniejszego postępowania. Art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 6 lipca 1982 r. o księgach wieczystych i hipotece (t.j. Dz. U. z 2023 r. poz. 1984) ustanawia domniemanie zgodności wpisów praw jawnych w księdze wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym, jednak bezspornie domniemanie to można wzruszyć w każdym toczącym się postępowaniu sądowym. Z treści księgi wieczystej Nr (...) wynika, że jako właściciele nieruchomości ujawnione są tam osoby fizyczne będące uczestnikami niniejszego postępowania, które swoje prawa wywodzą od H. C., jednak w toku sprawy przedstawiony został dokument – w postaci opisywanego wyżej orzeczenia wywłaszczeniowego – z którego wynika, że H. C. utraciła w 1958 r. własność rzeczy na rzecz Skarbu Państwa. Zważywszy na to, że co do zasady osoba, której nie przysługują prawa do rzeczy, nie może tych praw skutecznie przenieść na inną osobę, wykazana dokumentem okoliczność pozwala obalić domniemanie wynikające z art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 6 lipca 1982 r. o księgach wieczystych i hipotece (t.j. Dz. U. z 2023 r. poz. 1984). W takiej sytuacji zadaniem Skarbu Państwa było przedstawienie dowodów i wykazanie, że po nabyciu w roku 1958 własności nieruchomości w trybie wywłaszczenia następnie własność tę utracił, co potencjalnie mogłoby umożliwić mu zasiedzenie rzeczy. Ciężar dowodowy w tym zakresie spoczywa, w myśl art. 6 k.c., na podmiocie wnioskującym o stwierdzenie zasiedzenia, ponieważ w postępowaniu niniejszym to wnioskodawca wyprowadza skutki prawne z okoliczności, które mogą świadczyć o zaistnieniu przesłanki relewantnej prawnie na gruncie art. 172 k.c. – skarżący jednakże żadnego materiału dowodowego w tym zakresie nie przedstawił. Dowodem takim nie są z pewnością dokumenty, z których wynika, że w tym 1964 r. sąd wieczystoksięgowy, wbrew treści złożonego wniosku, orzekł o odłączeniu z księgi wieczystej działkę Nr (...) zamiast działki Nr (...), założeniu dla działki Nr (...) nowej księgi wieczystej i o ujawnieniu w dziale II tej księgi Skarbu Państwa, ponieważ orzeczenie takie nie wywarło żadnych skutków na gruncie prawa rzeczowego, w szczególności nie doprowadziło do utraty przez Skarb Państwa własności działki Nr (...).
Dla porządku należy odnotować – co wymagało w pewnym zakresie uzupełnienia ustaleń faktycznych poczynionych przez Sąd niższej instancji, które w pozostałej części Sąd odwoławczy uznaje za prawidłowe i z powodzeniem przyjmuje za własne – że ustalone okoliczności sprawy nie dają też podstaw do przyjęcia, iż przedmiotowy wniosek o zasiedzenie powinien zostać uwzględniony w związku z ewentualnym skutecznym nabyciem praw do rzeczy przez osoby wpisane do działu II księgi – i jednoczesną utratą tych praw przez Skarb Państwa – ze względu na zastosowanie art. 5 ustawy z dnia 6 lipca 1982 r. o księgach wieczystych i hipotece (t.j. Dz. U. z 2023 r. poz. 1984) , przewidującego odstępstwo od zasady nemo plus iuris in alium transferre potest quam ipse habet. Powołany przepis stwierdza, że w razie niezgodności między stanem prawnym nieruchomości ujawnionym w księdze wieczystej a rzeczywistym stanem prawnym treść księgi rozstrzyga na korzyść tego, kto przez czynność prawną z osobą uprawnioną według treści księgi nabył własność lub inne prawo rzeczowe, przy czym art. 6 ust. 1 tejże ustawy wyłącza stosowanie rękojmi wiary publicznej ksiąg wieczystych przy rozporządzeniach nieodpłatnych albo dokonanych na rzecz nabywcy będącego w złej wierze.
Ustalone okoliczności pozwalają przyjąć, że po nabyciu własności nieruchomości przez Skarb Państwa doszło czterokrotnie do przeniesienia w drodze czynności prawnej własności udziałów w rzeczy przez ujawnionego w dziale II księgi współwłaściciela na inną osobę, co jest wstępnym warunkiem zastosowania instytucji rękojmi. W jednym przypadku było to rozporządzenie nieodpłatne (dokonana w 2002 r. darowizna ujawniona w księdze jako podstawa wpisu udziałów wynoszących 30/120 części we współwłasności na rzecz M. L. oraz udziałów po 15/120 części na rzecz G. M. i M. S.), co wyklucza skuteczne nabycie własności od nieuprawnionego. W pozostałych wypadkach (zbycie przez B. C. w 2000 r. udziałów wynoszących po 12/120 części we współwłasności na rzecz odpowiednio D. i K. M. oraz D. i T. M., a następnie zbycie przez tych pierwszych w 2005 r. swych udziałów na rzecz J. Ż.) chodziło o sprzedaż, jednak okoliczności sprawy nie dają podstawy do uznania, by nabywcy mogli być w chwili nabycia w dobrej wierze. Zgodnie z art. 6 ust. 2 ustawy z dnia 6 lipca 1982 r. o księgach wieczystych i hipotece (t.j. Dz. U. z 2023 r. poz. 1984), w złej wierze jest ten, kto wie, że treść księgi wieczystej jest niezgodna z rzeczywistym stanem prawnym, albo ten, kto z łatwością mógł się o tym dowiedzieć, a choć art. 7 k.c. ustanawia domniemanie dobrej wiary, to jednak nie sposób uznać, że w ustalonych okolicznościach sprawy nie zostało ono obalone. Uregulowanie zawarte w art. 6 ust. 2 ustawy z 6 lipca 1982 r. o księgach wieczystych i hipotece (t.j. Dz.U. z 2023 r., poz. 1984) pozwala przypisać nabywcy nieruchomości złą wiarę w sytuacji, gdy mógł on dowiedzieć się o niezgodności stanu ujawnionego z rzeczywistym stanem prawnym, podejmując czynności mieszczące się w granicach staranności, jakiej każdy powinien dołożyć przy prowadzeniu własnych spraw (tak np. w wyroku SN z dnia 30 października 2002 r., V CKN 1342/00, OSP Nr 11 z 2003 r., poz. 142). W ocenie Sądu II instancji, nie jest możliwe przyjęcie, by nabywca udziału we współwłasności przedmiotowej nieruchomości nie był w stanie skonstatować, że na nieruchomości, do której prawa nabywał, stoi budynek użyteczności publicznej, a to z kolei winno bezsprzecznie skłonić go, w ramach dochowania choćby minimalnej staranności, do przedsięwzięcia działań zmierzających do ustalenia rzeczywistego stanu prawnego nieruchomości.
Co istotniejsze jednak, uznać trzeba, że nawet ewentualne przyjęcie dobrej wiary po stronie osób, które udziały we współwłasności nabyły w drodze odpłatnej czynności prawnej – do czego, w ocenie Sądu odwoławczego, nie ma żadnych podstaw – nie pozwoliłoby na uwzględnienie wniosku w sprawie niniejszej. Gdyby Skarb Państwa utracił w związku z zastosowaniem instytucji rękojmi wiary publicznej ksiąg wieczystych prawo własności przedmiotowej nieruchomości w zakresie tych udziałów, wynoszących łącznie 24/120 części we współwłasności – co potencjalnie stwarzałoby przewidziane ustawą warunki do rozpatrywania kwestii późniejszego nabycia praw do tych udziałów w drodze zasiedzenia, o ile od chwili utraty upłynąłby przewidziany ustawowo czas nieprzerwanego posiadania – to istotne jest to, że wnioskodawca w sprawie niniejszej żądał stwierdzenia zasiedzenia nie udziałów we współwłasności, ale prawa własności całości rzeczy. Sąd II instancji podziela wyrażony w orzecznictwie Sądu Najwyższego pogląd, że udział we własności, obojętne w jakim rozmiarze, nie jest prawem do rzeczy tożsamym z własnością, a żądanie stwierdzenia, że określona osoba nabyła udział we własności rzeczy, nie jest ani tożsame, ani także zawierające się w żądaniu, że nabyła ona prawo własności tej rzeczy (tak w postanowieniu SN z dnia 24 lipca 2020 r., II CZ 75/19, niepubl.). W takiej sytuacji, zważywszy na to, że z art. 321 § 1 k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c. wynika związanie Sądu orzekającego przedmiotem żądania, a – jak wynika z powyższego trafnego poglądu judykatury – mamy tu do czynienia nie z różnicą ilościową, umożliwiającą ewentualne częściowe uwzględnienie wniosku i oddalenie go w pozostałym zakresie, ale jakościową, wniosek musiałby zostać w całości oddalony, choćby możliwe było ustalenie, iż Skarb Państwa w związku z zastosowaniem instytucji rękojmi utracił prawa do części udziałów we współwłasności, a następnie nabył je w drodze zasiedzenia. Wobec niewykazania przez wnioskodawcę, że spełnione zostały ustawowe i wynikające z art. 172 k.c. przesłanki nabycia w drodze zasiedzenia opisanego we wniosku prawa własności przedmiotowej nieruchomości – a to ze względu na to, że Skarbu Państwa nie można uznać za posiadacza samoistnego niebędącego właścicielem rzeczy – wniosek nie mógł zostać uwzględniony, a zaskarżone rozstrzygnięcie Sądu meriti jest w pełni prawidłowe. Apelacja podlega oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Data wytworzenia informacji: