III Ca 330/19 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2020-01-07
Sygn. akt III Ca 330/19
UZASADNIENIE
Zaskarżonym wyrokiem z dnia 28 listopada 2018 roku, wydanym w sprawie z powództwa B. G. przeciwko Towarzystwu (...) Spółce Akcyjnej w W. o zapłatę, Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi:
1. oddalił powództwo,
2. nie obciążył powódki obowiązkiem zwrotu kosztów procesu,
3. przejął na rachunek Skarbu Państwa nieuiszczone koszty sądowe.
Powódka wniosła apelację od powyższego wyroku, zaskarżając go w całości. Rozstrzygnięciu zarzuciła naruszenie:
1. art. 233 § 1 k.p.c., poprzez niedostatecznie wnikliwe i niezgodne z zasadami logiki przeanalizowanie materiału dowodowego, w szczególności opinii biegłej sądowej dr n med. D. P., jak również rezultatów przeprowadzonych badań diagnostycznych oraz wyjaśnień pokrzywdzonej, opisujących zakres i stopień negatywnych zmian zmysłu wzroku powódki w okresie od dnia 11 maja 2012 r. do chwili rozpatrzenia niniejszego powództwa, w wyniku czego bezpodstawnie przyjęto, że stwierdzona dysfunkcja narządu wzroku u powódki nie stanowi nowej krzywdy,
2. art. 278 § 1 k.p.c. poprzez nieuwzględnienie jednoznacznie postawionych konkluzji z opinii biegłej odnośnie rodzaju i stopnia uszczerbku na zdrowiu powódki, jaki nastąpił od momentu ostatniego orzekania, w sytuacji gdy, tego typu ocena wymaga wiadomości specjalnych - nie może zatem być dokonana przez Sąd samodzielnie,
3. art. 199 § 1 pkt 2 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie, w sytuacji gdy w przekonaniu Sądu roszczenie powódki dotyczy tej samej krzywdy o obowiązku naprawienia której, już prawomocnie orzeczono.
W świetle tak poczynionych zarzutów powódka wniosła o zamianę zaskarżonego wyroku Sądu I instancji poprzez zasadzenie na jej rzecz kwoty 45.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia za doznana krzywdę. Jednocześnie wniosła o zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki zwrotu kosztów postępowania za obie instancje, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
W odpowiedzi na apelację pozwany wniósł o oddalenie apelacji powódki w całości jako bezzasadnej oraz o zasądzenie na jego rzecz kosztów postępowania odwoławczego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Apelacja powódki jest niezasadna i jako taka podlega oddaleniu.
Zdaniem Sądu Okręgowego, zaskarżony wyrok odpowiada prawu, a podniesione przez powódkę zarzuty nie zasługują na uwzględnienie. Sąd II instancji podziela zarówno ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd Rejonowy, przyjmując je za własne, jak i ocenę prawną tych faktów, której efektem było wydanie przedmiotowego rozstrzygnięcia.
Odnosząc się do apelacji powódki powiedzieć należy, że zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., podniesiony w kontekście oceny dowodów przeprowadzonej przez Sąd I instancji, do którego w związku z powyższym trzeba odnieść się w pierwszej kolejności, jest niezasadny.
W doktrynie i judykaturze panuje zgoda co do tego, że z uwagi na przyznaną sądowi swobodę w ocenie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. może być uznany za zasadny jedynie wtedy, gdy podstawą rozstrzygnięcia uczyniono rozumowanie sprzeczne z zasadami logiki bądź wskazaniami doświadczenia życiowego. Dlatego w sytuacji, gdy na podstawie zgromadzonych dowodów możliwe jest wyprowadzenie konkurencyjnych wniosków co do przebiegu badanych zdarzeń, dla podważenia stanowiska orzekającego sądu nie wystarcza twierdzenie skarżącego o wadliwości poczynionych ustaleń odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości, ale trzeba podważyć prawidłowość dokonanej przez sąd oceny wskazując, że jest ona wadliwa w rozumieniu wyżej przytoczonym. W przeciwnym razie analizowany zarzut sprowadza się do polemiki ze stanowiskiem wyrażonym przez sąd, co jednak nie jest wystarczające do wzruszenia kwestionowanego rozstrzygnięcia (por. T. Ereciński w: Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz, pod red. T. Erecińskiego, wyd. V, SIP Lex, tak też Sąd Apelacyjny w Łodzi w wyroku z dnia 4 sierpnia 2016r., I ACa 162/16; por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 kwietnia 2000r., V CKN 17/00; wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 25 stycznia 2018r., III AUa 367/17; wyroku Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 12 stycznia 2018r., III AUa 518/17).
Na gruncie rozpatrywanej sprawy, ocena materiału dowodowego dokonana przez Sąd I instancji jest swobodna, lecz na pewno nie dowolna. Nie jest sprzeczna z zasadami logicznego rozumowania, czy też doświadczenia życiowego. Skarżąca nie przedstawiła natomiast żadnych twierdzeń i środków dowodowych, które mogłyby podważyć trafność ustaleń Sądu I instancji. Treść podniesionego zarzutu sprowadza się z kolei do zakwestionowania stanowiska Sądu I instancji co do nieistnienia nowej krzywdy u apelującej, w związku z doznanym wypadkiem.
Sąd Najwyższy w uchwale składu siedmiu sędziów z dnia 21 listopada 1967 r. (III PZP 37/67) wyjaśnił, że prawomocne zasądzenie zadośćuczynienia pieniężnego za krzywdę doznaną w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia wyłącza - mimo pogorszenia się stanu zdrowia poszkodowanego - przyznanie mu dalszego zadośćuczynienia poza już zasądzonym w związku z podstawą poprzedniego sporu; nie wyłącza jednak przyznania poszkodowanemu odpowiedniej sumy w razie ujawnienia się nowej krzywdy, której nie można było przewidzieć w ramach podstawy poprzedniego sporu. Jest tak dlatego, że zadośćuczynienie, z natury swej trudno wymierne, musi uwzględnić wszystkie okoliczności, by było odpowiednie. Nie wystarczy wzięcie pod uwagę tylko tej szkody niemajątkowej w postaci cierpień fizycznych i krzywdy moralnej, której poszkodowany już doznał do chwili zamknięcia rozprawy poprzedzającej wydanie rozstrzygnięcia, ale trzeba jeszcze uwzględnić krzywdę, którą poszkodowany będzie na pewno odczuwał w przyszłości, oraz tę krzywdę, którą można w chwili wyrokowania z dużym stopniem prawdopodobieństwa przewidzieć. Sąd Najwyższy zwraca na to uwagę w swym orzecznictwie. Tytułem przykładu: w wyroku z dnia 20 października 2004 r. (I CK 321/04), odwołując się do uchwały składu siedmiu sędziów z dnia 21 listopada 1967 r. (III PZP 37/67), Sąd Najwyższy, zaakcentował ten właśnie charakter zadośćuczynienia pieniężnego z art. 445 § 1 k.c. Stwierdził, że zadośćuczynienie jest swoistą formą odszkodowania, w zasadzie jednorazowego i dlatego podlegającego jednorazowemu zasądzeniu. Podkreślił w ostatnio powołanym judykacie, że ta cecha zadośćuczynienia przemawia przeciwko dopuszczalności domagania się więcej niż jednego zadośćuczynienia za tę samą krzywdę, choćby jej postać ulegała zmianom. Nie należy więc dopatrywać się jakiejś odrębnej krzywdy wtedy, gdy w rzeczywistości ujawniona zostaje tylko nowa okoliczność powodująca jedynie rozrastanie się istniejącej już dawniej i znanej sądowi krzywdy. Sąd Najwyższy w tym samym orzeczeniu wyjaśnił, że gdyby jednak w przyszłości została ujawniona inna krzywda, całkowicie odrębna, której nie można było w ramach podstawy poprzedniego sporu przewidzieć, to wówczas będzie to nowa krzywda, która nie była przedmiotem rozstrzygnięcia i nie mogła być tym samym objęta powagą rzeczy osądzonej.
W świetle powyższego nie można podzielić zapatrywań apelującej, jakoby znaczne pogorszenie się stanu zdrowia jej oczu, czego też Sąd Okręgowy nie neguje, stanowiło nową krzywdę, uzasadniającą zasądzenie kolejnego zadośćuczynienia w rozumieniu z art. 445 § 1 k.c. Mimo, że zakres w jakim doszło wskutek wypadku do pogorszenia się stanu wzroku skarżącej budził pewne kontrowersje wśród opiniujących w sprawie biegłych, nie można uznać, iż zaistniała nowa krzywda u apelującej. W świetle wydanych w sprawie opinii, skarżąca, w następstwie wypadku z dnia 1 września 2009 roku doznała urazu w zakresie wzroku, a od chwili zasądzenia jej z tego tytułu zadośćuczynienia, stan zdrowia jej oczu uległ pogorszeniu.
W tym miejscu przypomnieć należy, że do istoty orzekania sądu należy wartościowanie materiału dowodowego pod kątem zasad logiki, doświadczenia życiowego i wiedzy. Przesłanki te mają również w pewnym zakresie zastosowanie do oceny opinii biegłych lekarzy, choć ten dowód nosi cechy specyficzne i wymaga od sądu większej ostrożności w konstruowaniu ocen, albowiem sąd, sam nie dysponując wiadomościami specjalnymi (art. 278 § 1 k.p.c.), ocenia dowód pochodzący od podmiotu posiadającego takie wiadomości. Ważnym jest prześledzenie przez sąd – w przypadku opinii biegłych – czynności biegłych, jakie poprzedziły ich konkluzje (badanie osoby ubezpieczonej, analiza materiału dowodowego, zwłaszcza medycznego) pod kątem tego, czy biegli uwzględnili całokształt dostępnych dokumentów i wzięli pod uwagę wszystkie okoliczności mające znaczenie do oceny zdolności do pracy. Istnienie pewnych rozbieżności nie zawsze musi oznaczać konieczność prowadzenie postępowania dowodowego do czasu aż wszyscy biegli wydadzą zgodną opinię, jeżeli wnikliwa analiza wszystkich opinii pozwoli sądowi orzekającemu na przyjęcie poglądu w granicach art. 233 § 1 k.p.c., która z opinii jest bardziej kompletna, rzeczowa, uwzględnia całokształt materiału dowodowego i nie pozostawia wątpliwości co do zaproponowanej konkluzji. Zarówno pierwsza z opiniujących w sprawie biegłych, jak też i druga, co do opinii której apelująca podniosła w apelacji pewne zastrzeżenia, zgodnie stwierdziły, że pogorszenie widzenia u apelującej nie miało innego podłoża, aniżeli wspomniany wyżej wypadek. Inne, potencjalne przyczyny takiego stanu chorobowego zostały zatem kategorycznie wykluczone. W konkluzji opinii biegłe stwierdziły, że zaburzenia widzenia, zgłaszane przez apelującą po 2012 roku, są tego samego rodzaju co w sprawie II C 1371/11. Zmianie uległ jedynie rozmiar tych zaburzeń, albowiem nastąpiło pogorszenie widzenia apelującej, niemniej w tych samych aspektach co uprzednio. Nie można zatem uznać, że uszczerbek powstały wskutek pogorszenia się zdrowia oczu apelującej charakteryzował się wystarczającym poziomem odrębności od poprzedniego, w ramach którego zasądzono już zadośćuczynienie.
Nadto, Sąd Okręgowy w Łodzi, zasądzając na rzecz powódki zadośćuczynienie w stosownej kwocie w sprawie o sygn. akt II C 1371/11, wskazał, że rokowania co do zdrowia oczu powódki są niepewne, albowiem w tym wypadku następuje ciągłe pogorszenie widzenia. Analizując rozmiar krzywdy powódki, już wówczas, w ocenie Sądu Okręgowego, uwzględniono krzywdę apelującej, w ramach której dochodzi ona zadośćuczynienia w niniejszej sprawie. Rozmiary krzywdy wywołanej uszkodzeniem ciała lub rozstroju zdrowia mogą bowiem podlegać w przyszłości wahaniom, co też jest zjawiskiem naturalnym, dającym się z reguły przewidzieć. Nie chodzi tu o przewidywanie skutków, które według stanu wiedzy współczesnej teoretycznie można sobie wyobrazić, lecz o takie, których granice zakreśla przewidywanie przeciętne na podstawie logicznego rozumowania. Sąd Okręgowy stoi na stanowisku, że gdy w rzeczywistości ujawniona zostaje tylko nowa okoliczność powodująca jedynie rozrastanie się istniejącej już dawniej i znanej sądowi krzywdy, nie można mówić o nowej, odrębnej krzywdzie, warunkującej przyznanie kolejnego zadośćuczynienia. Wobec powyższego, wszystkie zmiany w zakresie krzywdy, które wskazują na jej konsekwentnie postępujący rozwój bądź zanikanie, zostały w ocenie Sądu odwoławczego uwzględnione przez Sąd orzekający w sprawie o sygn. akt II C 1371/11. Pogorszenie wzroku apelującej jako dalsza konsekwencja stanu zdrowia związanego z urazem wzroku doznanym w wypadku, który de facto był analizowany przez Sąd w sprawie II C 1371/11, nie stanowi, wbrew zapatrywaniom skarżącej, nowej szkody ujawnionej w przyszłości. Jednoznacznie wskazuje na tę okoliczność również uzasadnienie wyroku Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 11 maja 2012 roku w sprawie o sygn. akt I ACa 309/12 (w ramach rozpoznania i oddalenia apelacji strony pozwanej od wyroku Sądu Okręgowego w Łodzi z dnia 21 grudnia 2011 roku w sprawie o sygn. akt II C 1371/11), którego dokładna analiza wskazuje, że przy wysokości zasądzonego na rzecz powódki zadośćuczynienia (w łącznej kwocie 144.440,00 zł) brano pod uwagę również „niepewne rokowania na przyszłość, o czym świadczy postępujące pogorszenie widzenia”.
Wbrew zapatrywaniom apelującej nie doszło również w okolicznościach niniejszej sprawy do naruszenia art. 278 § 1 k.p.c. Sąd Rejonowy dopuścił w kwestiach wymagających wiadomości specjalnych odpowiednich biegłych sądowych. Niemniej w gestii Sądu meriti leżała ocena ich pracy, która w ocenie Sądu Okręgowego jest w pełni uzasadniona. Trudno jest oczekiwać bowiem, że sąd uwzględni rozmiar uszczerbku doznanego wskutek pogorszenia się stanu zdrowia apelującej, w sytuacji gdy nie stwierdza nowej krzywdy w tym zakresie. W przeciwnym razie, takie działanie byłoby co najmniej niezrozumiałe. Zakres uszczerbku na zdrowiu nie ma bowiem pierwszorzędnego znaczenia. Gdyby było inaczej, ustawodawca uzależniłby rozmiar zadośćuczynienia właśnie od tej okoliczności, a nie od zaistnienia krzywdy.
Odnosząc się wreszcie do zarzutu naruszenia art. 199 § 1 pkt 2 k.p.c. należy powiedzieć, że zarzut ten, jak słusznie zdaje się zauważać sama powódka, nie może skutkować wydaniem orzeczenia zgodnego z jej zapatrywaniami. Podnosząc tenże zarzut apelująca chciała zwrócić uwagę na pewną niekonsekwencję Sądu meriti, polegającą na nieodrzuceniu pozwu w sytuacji uznania, że roszczenie zmierza do zaspokojenia kwestii już prawomocnie orzeczonej. Mając na względzie faktyczne podstawy żądania pozwu rozpoznawanego w sprawie niniejszej nie sposób było mówić jednak o tożsamości roszczeń. Wszak powódka domagała się zadośćuczynienia z tytułu nowej szkody, to jest dalszych, nieznanych w dacie przedniego wyrokowania negatywnych następstw wypadku. To z kolei obligowało Sąd do zbadania sprawy w kontekście wywiedzionego roszczenia i oceny jego zasadności, a w konsekwencji wydania merytorycznego rozstrzygnięcia.
Mając na uwadze powyższe Sąd Okręgowy oddalił apelację powódki, na podstawie art. 385 k.p.c., jako bezzasadną.
O kosztach postępowania odwoławczego orzeczono na podstawie art. 102 k.p.c. w zw. z. art. 391 § 1 zd. 1 k.p.c., kierując się tymi samymi przesłankami, które stanowiły podstawę nieobciążania powódki kosztami procesu przed Sądem Rejonowym. Dodatkowo można tutaj jeszcze wskazać na przesłankę subiektywnego przeświadczenia powódki o zasadności jej roszczenia. Skarżąca mogła bowiem interpretować „nową krzywdę” jako pogorszenie się jej stanu zdrowia w związku ze zdarzeniem szkodzącym, w sytuacji gdy w rzeczywistości ujawniona została tylko nowa okoliczność powodująca rozrastanie się istniejącej już dawniej i znanej Sądowi krzywdy.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Data wytworzenia informacji: