III Ca 361/22 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2023-07-28

Sygn. akt III Ca 361/22

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 20 grudnia 2021 roku Sąd Rejonowy dla Łodzi – Widzewa w Łodzi

po rozpoznaniu sprawy z powództwa T. B. przeciwko Towarzystwu (...) S.A. w W. o zapłatę orzekł:

1.  zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 9.570,06 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 31 sierpnia 2019 r. do dnia zapłaty,

2.  oddalił powództwo w pozostałej części,

3.  zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 4.967 zł tytułem zwrotu kosztów procesu,

4.  nakazał pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa- Sądu Rejonowego dla Łodzi- Widzewa w Łodzi kwotę 1.311,53 zł tytułem tymczasowo uiszczonych kosztów sądowych w postaci wynagrodzenia biegłego.

Sąd Rejonowy oparł swoje rozstrzygniecie na ustaleniach, że w dniu 30 lipca 2019 roku doszło do zdarzenia drogowego, w wyniku którego uszkodzony został należący do A. T. samochód marki M. o nr rej. (...). Sprawca szkody był ubezpieczony w zakresie OC u pozwanego ubezpieczyciela.

Jeszcze w dacie kolizji A. T. zgłosił szkodę pozwanemu, który wdrożył postępowanie likwidacyjne. Decyzją z dnia 23 sierpnia 2019 roku pozwany poinformował poszkodowanego o przyznaniu odszkodowania w wysokości 6.728,53 zł. Wyjaśnił, że wartość ta została wyliczona w oparciu o kosztorys sporządzony po oględzinach pojazdu, zgodnie z zasadami wynikającymi z przepisu art. 361 § 1 k.c., tj. w granicach normalnego następstwa szkody i przy założeniu, że poszkodowany przy jej naprawieniu będzie kierował się rachunkiem ekonomicznym.

Na mocy umowy cesji wierzytelności z dnia 30 sierpnia 2019 roku A. T. przeniósł na (...) Sp. z o.o. Sp.k. w P. prawo żądania odszkodowania od pozwanego towarzystwa ubezpieczeń w związku ze szkodą z dnia 30 lipca 2019 roku w samochodzie marki M.. Następnie umową z dnia 4 września 2019 roku nabywca przedmiotowej wierzytelności zbył ją na rzecz powoda.

Po nabyciu wierzytelności powód zlecił sporządzenie kosztorysu, na gruncie którego koszt naprawy pojazdu M. oszacowano na kwotę 22.073,41 zł.

Wszelkie naprawy samochodu marki M. A. T. dokonywał przy użyciu nowych, oryginalnych części. Po przedmiotowej kolizji pojazd ten został częściowo naprawiony, a następnie sprzedany.

Koszt naprawy samochodu marki M. przy uwzględnieniu stawki za rbg 120 zł netto stosowanej w nieautoryzowanych warsztatach świadczących usługi na wysokim poziomie wynosi:

1)  dla wariantu bez wymiany zagłówków oraz rabatów na części zamienne i materiał lakierniczy:

16.298,59 zł brutto – z użyciem części oryginalnych sygnowanych logo producenta pojazdu,

16.143,93 zł brutto – z użyciem części oryginalnych bez logo producenta pojazdu,

13.345,91 zł brutto – z użyciem kryterium części najtańszych,

2)  dla wariantu bez wymiany zagłówków oraz z rabatami na części zamienne i materiał lakierniczy:

14.507,36 zł brutto – z użyciem części oryginalnych sygnowanych logo producenta pojazdu,

14.446,11 zł brutto – z użyciem części oryginalnych bez logo producenta pojazdu,

11.953,08 zł brutto – z użyciem kryterium części najtańszych,

3)  dla wariantu z wymianą zagłówków oraz bez rabatów na części zamienne i materiał lakierniczy:

17.880,04 zł brutto – z użyciem części oryginalnych sygnowanych logo producenta pojazdu,

17.725,37 zł brutto – z użyciem części oryginalnych bez logo producenta pojazdu,

14.927,35 zł brutto – z użyciem kryterium części najtańszych,

4)  dla wariantu z wymianą zagłówków oraz z rabatami na części zamienne i materiał lakierniczy:

15.915,88 zł brutto – z użyciem części oryginalnych sygnowanych logo producenta pojazdu,

15.854,65 zł brutto – z użyciem części oryginalnych bez logo producenta pojazdu,

13.361,62 zł brutto – z użyciem kryterium części najtańszych.

Zgodnie z instrukcją obsługi pojazdu M. w przypadku aktywacji zagłówków (...) można przywrócić je do stanu prawidłowego poprzez ich cofanie.

Użycie do naprawy przedmiotowego samochodu części pochodzących od producenta pojazdu nie spowoduje wzrostu jego wartości rynkowej.

Techniczny wiek pojazdu poszkodowanego może być przesłanką do rozważenia przy jego naprawie części jakości (...), odnośnie których jednak producent pojazdu nie przyjmuje odpowiedzialności za skutki ich stosowania.

Powyższy stan faktyczny Sąd Rejonowy ustalił bądź jako bezsporny, bądź na podstawie dowodów z dokumentów znajdujących się w aktach sprawy, których prawdziwości ani rzetelności sporządzenia nie kwestionowała żadna ze stron. Dokonując ustaleń faktycznych Sąd oparł się ponadto na zeznaniach świadka oraz opinii biegłego sądowego M. M.. Oceniając opinię biegłego sądowego, Sąd nie znalazł podstaw do kwestionowania zawartych w jej treści wniosków, opinia ta była bowiem rzetelna, jasna, logiczna oraz w sposób wyczerpujący objaśniająca budzące wątpliwości kwestie. Opinia ta w pełni odnosiła się do zagadnień będących jej przedmiotem, wnioski biegłego nie budzą przy tym wątpliwości w świetle zasad wiedzy oraz doświadczenia życiowego, a jednocześnie opinia została sporządzona w sposób umożliwiający prześledzenie - z punktu widzenia zasad wiedzy, doświadczenia życiowego i logicznego rozumowania - analizy przez biegłego zagadnień będących jej przedmiotem. Wydając opinię biegły oparł się na zgromadzonym w aktach sprawy materiale dowodowym, w tym na dokumentacji sporządzonej w toku procesu likwidacji szkody. Opinia biegłego w ostatecznym kształcie nie była kwestionowana przez strony procesu.

W rozważaniach prawnych Sąd Rejonowy wskazał, że powództwo było zasadne w przeważającej części.

W niniejszej sprawie znajdują zastosowanie zasady odpowiedzialności samoistnego posiadacza mechanicznego środka komunikacji poruszanego za pomocą sił przyrody statuowane w przepisie art. 436 k.c., oraz – w związku z objęciem odpowiedzialności posiadacza pojazdu obowiązkowym ubezpieczeniem odpowiedzialności cywilnej – przepisy ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, zwanej dalej ustawą.

W kwestii zakresu szkody i odszkodowania obowiązują reguły wyrażone w przepisach ogólnych księgi III Kodeksu cywilnego, tj. przepisy art. 361 § 2 k.c. oraz art. 363 k.c.

Zastosowanie w przedmiotowej sprawie znajdują także przepisy Kodeksu cywilnego dotyczące ubezpieczeń majątkowych.

W myśl przepisu art. 822 § 1 k.c., przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony. Zaś zgodnie z art. 34 ust. 1 ustawy, zakład ubezpieczeń zobowiązany jest do wypłaty odszkodowania z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, której następstwem jest śmierć, uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia bądź też utrata, zniszczenie lub uszkodzenie mienia. Ubezpieczyciel odpowiada w granicach odpowiedzialności sprawcy szkody – odpowiada za normalne następstwa działania bądź zaniechania, z którego szkoda wynikła. Wysokość odszkodowania winna odpowiadać rzeczywistym, uzasadnionym kosztom usunięcia skutków wypadku, ograniczona jest jedynie kwotą określoną w umowie ubezpieczenia (art. 824 § 1 k.c., art. 36 ustawy).

Ubezpieczeniem OC posiadaczy pojazdów mechanicznych jest objęta odpowiedzialność cywilna każdej osoby, która kierując pojazdem mechanicznym w okresie trwania odpowiedzialności ubezpieczeniowej, wyrządziła szkodę w związku z ruchem tego pojazdu (art. 35 ustawy).

Zakład ubezpieczeń w ramach odpowiedzialności gwarancyjnej wynikającej z umowy ubezpieczenia przejmuje obowiązki sprawcy wypadku. Odpowiedzialność zakładu ubezpieczeń nie może wykraczać poza granice odpowiedzialności cywilnej posiadacza lub kierującego pojazdem, ale również nie może być mniejsza niż wynikła na skutek ruchu pojazdu mechanicznego szkoda. W sferze odpowiedzialności odszkodowawczej podstawowym założeniem wszelkich rozważań jest z reguły zasada pełnego odszkodowania. Wynika z niej, że wszelka szkoda wyrządzona przez posiadacza lub kierowcę pojazdu mechanicznego, powinna być w świetle obowiązujących przepisów prawa pokrywana przez zakład ubezpieczeń w ramach obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej.

Poszkodowany w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia obowiązkowego odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczeń bezpośrednio od zakładu ubezpieczeń (art. 19 ust. 1 ustawy, art. 822 § 4 k.c.).

W przedmiotowej sprawie bezspornym między stronami był fakt zaistnienia zdarzenia komunikacyjnego z dnia 30 lipca 2019 roku, w wyniku którego uszkodzony został samochód marki M.. Do zdarzenia drogowego doszło z winy osoby ubezpieczonej w zakresie odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych w pozwanym Towarzystwie (...). Przedmiotem sporu nie była zatem zasada odpowiedzialności pozwanego za przedmiotową szkodę. Osią sporu w niniejszej sprawie była jedynie wysokość dochodzonego roszczenia z tytułu odszkodowania, a także zasadność żądania zwrotu kosztów prywatnej kalkulacji naprawy.

Odszkodowanie za szkodę powstałą na skutek zdarzenia komunikacyjnego ustala się i wypłaca w granicach odpowiedzialności cywilnej posiadacza lub kierowcy pojazdu mechanicznego (sprawcy szkody). Przy czym dla ustalenia granic odpowiedzialności cywilnej sprawcy szkody koniecznym jest odwołanie się do podstawowych zasad przewidzianych przepisami kodeksu cywilnego (art. 361 i art. 363 § 2 k.c.).

Reguła wyrażona w przepisie art. 361 § 1 k.c. stanowi, że zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła. Stosownie zaś do § 2 przepisu art. 361 k.c. naprawienie szkody obejmuje straty, jakie poszkodowany poniósł, a także korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby nie wyrządzono mu szkody. W myśl przepisu art. 363 § 2 k.c. jeżeli naprawienie szkody ma nastąpić w pieniądzu, wysokość odszkodowania powinna być ustalona według cen z daty ustalenia odszkodowania, chyba że szczególne okoliczności wymagają przyjęcia za podstawę cen istniejących w innej chwili. W tym miejscu wskazać należy, że w warunkach gospodarki rynkowej dla obrotu towarowego decydujące znaczenie mają reguły ekonomiczne podaży i popytu, a więc rynek, dlatego też bezsprzecznie podstawą przy obliczaniu wysokości odszkodowania powinny być ceny rynkowe.

Zgodnie z przyjętym zarówno w doktrynie jak i w orzecznictwie poglądem pod pojęciem szkody należy rozumieć różnicę pomiędzy stanem majątku poszkodowanego, jaki zaistniał po zdarzeniu wywołującym szkodę, a stanem tego majątku, jaki istniałby, gdyby nie doszło do zdarzenia szkodzącego (tzw. dyferencyjna metoda ustalania szkody). W odniesieniu do szkody komunikacyjnej jest to w praktyce różnica pomiędzy wartością, jaką pojazd przedstawiał w chwili wypadku, a jego wartością po wypadku (por. m.in. wyrok SA w Warszawie z dnia 20 listopada 2014 roku, I Aca 685/14, LEX). Co do zasady wysokość odszkodowania winna odpowiadać kosztom usunięcia wskazanej wyżej różnicy w wartości majątku poszkodowanego (kosztom naprawy uszkodzonego pojazdu). Podmiot odpowiedzialny jest zobowiązany zwrócić poszkodowanemu wszelkie celowe i ekonomicznie uzasadnione wydatki poniesione w celu przywrócenia poprzedniego stanu samochodu, do których należy zaliczyć w zasadzie także koszt nowych części i innych materiałów (por. wyrok SN z dnia 20 października 1972 roku, II CR 425/72, OSNCP 1973, nr 6, poz. 111). W tym miejscu koniecznym jest dodatkowo wskazanie, iż obowiązek naprawienia szkody przez wypłatę odpowiedniej sumy pieniężnej powstaje z chwilą wyrządzenia szkody i nie jest uzależniony od tego, czy poszkodowany dokonał naprawy rzeczy i czy w ogóle zamierza ją naprawiać. Przy takim rozumieniu obowiązku odszkodowawczego nie ma w zasadzie znaczenia prawnego okoliczność, czy poszkodowany dokonał naprawy oraz czy i jakim kosztem to uczynił (por. uchwała SN z dnia 15 listopada 2001 roku, III CZP 68/01, OSPiKA 2002, nr 7-8, poz. 103, wyrok SN z dnia 27 czerwca 1988 roku, I CR 151/88, LEX; wyrok SN z dnia 7 sierpnia 2003 roku, IV CKN 387/01, LEX). Zgodnie bowiem z utrwalonym orzecznictwem Sądu Najwyższego, to nie poniesione przez poszkodowanego koszty naprawy, a równowartość hipotetycznie określonych kosztów przywrócenia pojazdu do stanu poprzedniego, wyznacza poziom odpowiedzialności ubezpieczyciela sprawcy szkody. Także zbycie pojazdu przez właściciela nie wpływa na wysokość należnego mu odszkodowania. Poszkodowany nie może żądać zapłaty kosztów hipotetycznej restytucji wyłącznie w sytuacji, w której przywrócenie stanu poprzedniego byłoby niemożliwe albo pociągało za sobą nadmierne trudności lub koszty. Koszty naprawy uszkodzonego w wypadku pojazdu, nieprzewyższające jego wartości sprzed wypadku, nie są jednak nadmierne w rozumieniu art. 363 § 1 k.c. Sąd Najwyższy podkreślił przy tym, że wyrażone przezeń stanowisko jest utrwalone do tego stopnia, że za niezgodne z prawem są uznawane przez ten Sąd orzeczenia, w których stanowisko to jest podważane przez sądy powszechne (por. m.in. postanowienie SN z dnia 20 lutego 2019 roku, III CZP 91/18, Biul. Sn 2019/2 oraz postanowienie SN z dnia 11 kwietnia 2019 roku, III CZP 102/18, LEX i powołane w uzasadnieniu obu postanowień orzecznictwo). W konsekwencji fakt naprawy samochodu marki M. i jej koszt, a także późniejsze zbyciu pojazdu mają irrelewantne znaczenie dla oceny rozmiaru odpowiedzialności pozwanego.

W oparciu o opinię biegłego sądowego Sąd ustalił, że celowy i uzasadniony koszt naprawy samochodu marki M. uszkodzonego w wyniku opisanego powyżej zdarzenia komunikacyjnego z dnia 30 lipca 2019 roku z uwzględnieniem stawki za roboczogodzinę prac blacharsko-lakierniczych na poziomie 120 zł netto (biegły w opinii precyzyjnie wyjaśnił, dlaczego zastosowanie winna znaleźć ta właśnie stawka), z użyciem części nowych, oryginalnych z logo producenta pojazdu, przywracający pojazd do stanu sprzed zdarzenia, wynosi 16.298,59 zł brutto. Godzi się przypomnieć, że poszkodowany jest w pełni uprawniony do naprawy rzeczy poprzez zastosowanie części nowych i oznaczonych logo producenta, a nie tzw. zamienników. Zastosowanie elementów oryginalnych pochodzących od oznaczonego producenta jest ściśle związane z możliwością naprawy uszkodzonego samochodu w warsztacie autoryzowanym przez producenta pojazdu, z korzystania usług, którego nie można w żadnym razie pozbawić poszkodowanego. Poszkodowany, w tym także poszkodowany właściciel pojazdu używanego, ma prawo wyboru zarówno miejsca, w którym zostanie przeprowadzona naprawa jego pojazdu jak i zastosowanych elementów oraz materiałów. Pokrzywdzony nie ma przy tym obowiązku poszukiwania sprzedawcy oferującego części najtaniej (por. uchwała SN 7 sędziów z dnia 12 kwietnia 2012 roku, III CZP 80/11, OSNC 2012/10/112; wyrok SN z dnia 25 kwietnia 2002 roku, I CKN 1466/99, OSNC 2003/5/64). Odmienne stanowisko skutkowałoby w zasadzie przerzuceniem częściowo ciężaru przywrócenia rzeczy do stanu poprzedniego na poszkodowanego. Zaś do takiego obciążenia poszkodowanego skutkami zawinionego działania sprawcy szkody lub innej osoby odpowiedzialnej cywilnie za tę szkodę nie ma uzasadnionej podstawy prawnej. Przywrócenie, bowiem rzeczy uszkodzonej (także używanej) do stanu poprzedniego polega na doprowadzeniu jej do stanu używalności w takim zakresie, jaki istniał przed wyrządzeniem szkody. Dlatego też, jeżeli do osiągnięcia tego celu konieczne jest użycie nowych elementów oznaczonego producenta, to poniesione na to wydatki wchodzą w skład kosztu naprawienia szkody przez przywrócenie rzeczy do stanu poprzedniego, a w konsekwencji wydatki te w ostatecznym wyniku obciążają osobę odpowiedzialną za szkodę. W ocenie Sądu brak jest podstaw do uznania za zasadne naprawę pojazdu używanego wyłącznie przy zastosowaniu tzw. zamienników, a nie części autoryzowanych z logo producenta pojazdu, tylko z uwagi na rok produkcji pojazdu, czy też przebieg. Tego typu postępowanie byłoby całkowicie bezzasadne i krzywdzące dla poszkodowanego, którego szkoda powstała na skutek zawinionego działania innego podmiotu. Wprawdzie biegły w opinii wskazał, że z uwagi na wiek pojazdu można by rozważyć zastosowanie przy naprawie części jakości (...), to jednoczenie z przytoczonego przez biegłego zapisu z instrukcji samochodu M. wynika wprost, że jego producent nie bierze odpowiedzialności za skutki stosowania części innych, niż oryginalne i to nawet w przypadku, gdy części te posiadają odpowiednie atesty. Nie sposób zatem uznać, aby naprawa przy zastosowaniu przykładowo części jakości (...) przywracała samochód do stanu sprzed zdarzenia, skoro po takiej naprawie producent w istocie zrzeka się odpowiedzialności w stosunku do wymienionych elementów. Jednocześnie niesporne jest, że zamienniki cechują się niższą jakością i trwałością od części oryginalnych, co znajduje bezpośrednie przełożenie na okres ich eksploatacji, ponadto z reguły są to części nie posiadające homologacji, nieznane są ich parametry. Co relewantne, pozwany, który po zdarzeniu dokonał oględzin pojazdu M., nie wykazał w żaden sposób (art. 6 k.c., art. 232 k.p.c.), aby w aucie marki tym były montowane jakiekolwiek zamienniki. Wreszcie z zeznań poszkodowanego wprost wynika, że wszelkie naprawy w pojeździe były przeprowadzone właśnie z użyciem części oryginalnych. Pozwany nie zaoferował także dowodów, które pozwoliłyby przyjąć, iż naprawa przy użyciu nowych części oryginalnych skutkować będzie wzrostem wartości przedmiotowego pojazdu, a powyższe wręcz wykluczył biegły. Tymczasem zgodnie z cyt. uchwałą SN w sprawie III CZP 80/11, wyłącznie w przypadku wykazania przez ubezpieczyciela powyższego faktu odszkodowanie może ulec obniżeniu o kwotę odpowiadającą temu wzrostowi. Sądowi nie są przy tym znane normy techniczne, które uzależniałyby zastosowanie w naprawie części niższej jakości lub używanych z uwagi na wiek pojazdu, czy też jego przebieg. Nie może również tracić z pola widzenia okoliczności, że pozwany nie udowodnił, iż poszkodowany był w stanie naprawić uszkodzony pojazd za kwotę podaną w kalkulacji naprawy, przy założeniu, że naprawa ta winna zostać przeprowadzona zgodnie z technologią producenta pojazdu, przy użyciu nowych oryginalnych części. Z opinii biegłego wynika wręcz odmienna konkluzja, a mianowicie że możliwość taka nie istniała. Sąd uznał ponadto, podzielając opinię biegłego, że w zakresie zagłówków winna nastąpić ich naprawa, nie zaś wymiana, procedura naprawy została bowiem dopuszczona przez instrukcję pojazdu, a strona powodowa nie przedłożyła jakichkolwiek dowodów na potwierdzenie tezy, że (...) M. wymienia po szkodach rzeczone elementy. Za oczywiste uznać należy, że jeśli technologia naprawy producenta dopuszcza przeprowadzenie samej naprawy danego elementu, bez konieczności jego wymiany, to właśnie to rozwiązanie, jako ekonomicznie uzasadnione, winno znaleźć zastosowanie. O czym była mowa wyżej, opinia biegłego M. M. stanowi przekonujący i miarodajny dowód w sprawie. Opinia ta odzwierciedla staranność i wnikliwość w badaniu zleconego zagadnienia, wyjaśnia wszystkie istotne okoliczności, podaje przyczyny, które doprowadziły do przyjętej konkluzji, a równocześnie jest poparta głęboką wiedzą i wieloletnim doświadczeniem zawodowym biegłego. Jednocześnie opinii tej nie podważają pozostałe dowody zebrane w sprawie.

Sąd uznał ponadto, iż poszkodowany nie był zobligowany do naprawy pojazdu w warsztatach współpracujących z pozwanym, a także za stawki wynikające ze sporządzonej przez pozwanego ekspertyzy. Jak wyjaśniono wyżej, to do poszkodowanego należy wybór, czy zamierza naprawiać uszkodzony pojazd, a jeśli tak, w jakim warsztacie zamierza to uczynić. Nie jest on przy tym zobowiązany do naprawy pojazdy najtańszym możliwym kosztem. Wprawdzie poszkodowany w zdarzeniu drogowym powinien współpracować z zakładem ubezpieczeń i dążyć do minimalizacji rozmiarów szkody, to jednak zasada ta nie może oznaczać ograniczenia jego uprawnień. Narzucanie poszkodowanemu gdzie i za ile ma naprawić pojazd niespornie niweczyłoby jego uprawnienie odnośnie wyboru sposobu likwidacji szkody. Jak już wyjaśniono pozwany nie udowodnił, iż A. T. był w stanie naprawić uszkodzony pojazd za kwotę podaną w kalkulacji naprawy, przy założeniu, że naprawa ta winna zostać przeprowadzona zgodnie z technologią producenta pojazdu, przy użyciu nowych oryginalnych części. Jak wskazał przy tym Sąd Okręgowy w Łodzi w wyroku z dnia 24 października 2018 roku (IX Ca 668/18, L.), w przypadku podjęcia decyzji o wyborze sposobu naprawienia szkody poprzez wypłatę kwoty odszkodowania na rachunek poszkodowanego, jako miarodajne koszty naprawy powinny być brane pod uwagę obiektywne i uśrednione koszty części na rynku, nie zaś koszty proponowane przez podmiot wskazany przez ubezpieczyciela. Poszkodowany ma bowiem prawo do tego, aby za ustaloną kwotę odszkodowania móc naprawić pojazd w wybranym warsztacie naprawczym, rabaty zaś nie są elementami powszechnie obowiązujących cen na rynku części zamiennych. Jeżeli w procesie wyceny wysokości szkody przyjmuje się czynniki niewystępujące na rynku lub też występujące sporadycznie, uznać należy, że nie jest to obiektywna wycena kosztów naprawy. Sąd podziela również pogląd przytoczony przez Sąd Okręgowy w Łodzi w wyroku z dnia 5 lipca 2018 roku (XIII Ga 332/18, L.), iż rabat cenowy jest kwestią indywidualną, ustaloną między sprzedawcą a klientem, w konsekwencji nie można automatycznie stosować procentowego pomniejszenia ceny części czy usługi przy likwidacji szkody, ponieważ to czysto hipotetyczne działanie prowadziłoby w istocie do obniżenia należnego poszkodowanemu świadczenia. W podobnym tonie wypowiedział się także Sąd Okręgowy w Bydgoszczy (wyrok z dnia 23 czerwca 2020 roku, VIII Ga 119/20, L.) uznając, że poszkodowany - jeśli się na to zdecyduje - ma prawo swobodnie nabyć części niezbędne do dokonania naprawy w miejscu swego zamieszkania i nie ma obowiązku ich zakupu od podmiotu funkcjonującego w innej miejscowości, co każdorazowo wiązać się musi także z czasem transportu oraz problemami w razie ewentualnej reklamacji. Wreszcie zwrócić należy uwagę, że pozwany nawet nie starał się wykazać, że był w stanie dostarczyć poszkodowanemu konkretne części (oryginalne, z logo producenta pojazdu) podlegające wymianie w przedmiotowym pojeździe z zastosowaniem rabatów, na które się powołuje.

Skoro zatem niezbędny koszt naprawy samochodu marki M. uszkodzonego w wyniku zdarzenia komunikacyjnego z dnia 30 lipca 2019 roku wynosi 16.298,59 zł brutto, wysokość należnego powodowi roszczenia kształtuje się na tym samym poziomie. Do dnia wyrokowania pozwany wypłacił z tytułu przedmiotowej szkody kwotę 6.728,53 zł brutto, a więc do dopłaty pozostawała suma 9.570,06 zł. Mając powyższe na uwadze, Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powoda powyższą kwotę z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 31 sierpnia 2019 roku do dnia zapłaty, oddalając pozew w pozostałym zakresie.

Termin wymagalności świadczeń przysługujących poszkodowanemu od zakładu ubezpieczeń z tytułu obowiązkowego ubezpieczenia posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody powstałe w związku z ruchem tych pojazdów określa art. 14 ust. 1 ustawy, zgodnie z którym zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie. W przypadku gdyby wyjaśnienie w terminie, o którym mowa w ust. 1, okoliczności niezbędnych do ustalenia odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania okazało się niemożliwe, odszkodowanie wypłaca się w terminie 14 dni od dnia, w którym przy zachowaniu należytej staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe, nie później jednak niż w terminie 90 dni od dnia złożenia zawiadomienia o szkodzie, chyba że ustalenie odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania zależy od toczącego się postępowania karnego lub cywilnego (art. 14 ust. 2 ustawy). Niespełnienie świadczenia w terminie powoduje po stronie dłużnika konsekwencje przewidziane w art. 481 § 1 k.c., zgodnie z którym, jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Jeżeli stopa odsetek za opóźnienie nie była z góry oznaczona, należą się odsetki ustawowe za opóźnienie (§ 2 art. 481 k.c.).

O obowiązku zwrotu kosztów procesu Sąd orzekł na podstawie art. 98 k.p.c. w zw. z art. 100 zd. 2 k.p.c., powód wygrał bowiem spór niemal w całości, ulegając w zakresie niecałych 6% swojego żądania.

Na koszty procesu poniesione przez powoda złożyły się: opłata od pozwu w kwocie 750 zł, koszty zastępstwa procesowego w stawce minimalnej – 3.600 zł, opłata skarbowa od pełnomocnictwa w kwocie 17 zł oraz zaliczka na poczet wynagrodzenia biegłego w wysokości 600 zł.

Mając na uwadze powyższe, Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 4.967 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Ponadto Sąd I instancji na podstawie art. 98 k.p.c. w zw. z art. 100 zd. 2 k.p.c. w zw. z art. 13 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych nakazał pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 1.311,53 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych.

Apelację od powyższego wyroku złożyła pozwana, zaskarżając go w części tj. w zakresie pkt 1. co do kwoty 1952,48 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 31 sierpnia 2019 r. do dnia zapłaty oraz w zakresie punktu 3 w całości, zarzucając naruszenie:

a) art. 233 § 1 k.p.c. poprzez niewszechstronną, nielogiczną, wybiórczą, fragmentaryczną ocenę materiału dowodowego, co skutkowało ogólną błędną oceną dowodów i pominięciem okoliczność mających istotne znaczenie, w szczególności poprzez:

- nienadanie znaczenia okoliczności, że poszkodowanemu zaoferowano możliwość naprawy uszkodzonego pojazdu po cenach wskazanych w kalkulacji naprawy, wraz z rabatem na części zamienne w wysokości 10% oraz na materiały lakiernicze w wysokości 40%, z czego poszkodowany winien był skorzystać, co powinno skutkować uznaniem, że poszkodowany przyczynił się do zwiększenia rozmiaru szkody,

- nienadanie znaczenia okoliczności, że pozwana miała zawarte porozumienia z dostawcami materiałów lakierniczych i części zamiennych dotyczących rabatów i poszkodowany miał możliwość nabycia części zamiennych i materiałów lakierniczych z rabatami , a rabat o którym mowa w porozumieniu jest naliczony od cen wskazanych w programie A., w którym programie kalkulację wykonał również biegły;

- pominięcie, że poszkodowany nie był realnie zainteresowany wykonaniem naprawy we współpracy z pozwanym albowiem pomimo przeslania poszkodowanemu pisma oraz kalkulacji z informacją o zasadach organizacji naprawy przez pozwaną , nie podjął żadnych kroków celem weryfikacji stanowiska i propozycji pozwanej;

- pominięcie okoliczności , że poszkodowany nie poinformował pozwaną o przyczynach dla których nie chce skorzystać z naprawy we współpracy z pozwaną , co uniemożliwiło prawidłową likwidację szkody i przyczyniło się do zwiększenia jej rozmiarów;

b) art. 233 § 1 k.p.c. w związku z art. 278 § 1 k.p.c. poprzez dowolną ocenę dowodu z opinii biegłego tj.:

- przyjęcie, że oszacowanie hipotetycznych kosztów naprawy powinno się odbyć przy użyciu nowych części oryginalnych i części jakości Q po cenach wynikających z kalkulacji biegłego, podczas gdy przywrócenie pojazdu do stanu sprzed szkody mogło się odbyć po niższych cenach części o materiału lakierniczego, wynikających z zaproponowanych poszkodowanemu rabatów z których winien był skorzystać w ramach obowiązku minimalizacji szkody;

- pominięcie wniosków opinii w której biegły wskazał, iż koszt naprawy pojazdu na częściach nowych i oryginalnych z uwzględnieniem rabatów na części zamiennych jakości Q z uwzględnieniem rabatów na części zamienne w wysokości 10% oraz na materiały lakiernicze w wysokości 40% wskazanych przez stronę pozwaną wyniósłby brutto: 14446,11 zł - co powinno przemawiać za uznaniem przez Sąd za biegłym, że naprawa pojazdu na częściach nowych oryginalnych po pełnej cenie detalicznej jest ekonomicznie nieopłacalna i przez to niezasadna a poszkodowany może przywrócić stan poprzedni pojazdu za kwotę znacznie niższą,

- nielogiczne przyjęcie, że naprawa za kwotę 14446,11 zł nie ma znaczenia, sytuacji, gdy Sąd za pomocą biegłego ustalał hipotetyczne koszty przywracające pojazd do stanu sprzed szkody, a kalkulacje biegłego obejmowały te same jakościowo części – a w konsekwencji pominięcie, że naprawa pojazdu za kwotę 14446,11 zł również przywracała pojazd do stanu sprzed szkody przy współpracy poszkodowanego z pozwanym towarzystwem ubezpieczeń,

- przyjęcie, że uzasadnione koszty naprawy uszkodzonego pojazdu powinny być oszacowane w oparciu o naprawę na częściach O, podczas gdy z opinii biegłego sądowego wynika, że naprawa na częściach (...) umożliwi skuteczną technicznie naprawę pojazdu, i jak wskazują liczni biegli z listy Prezesa Sądu Okręgowego w Łodzi - z technicznego punktu widzenia nie ma różnic pomiędzy częściami O i Q i naprawa pojazdu na częściach Q przywróci jego sprawność techniczną i estetyczną;

c) art. 327 1 k.p.c. poprzez wadliwe sporządzenie uzasadnienia wyroku sprowadzające się do braku wyjaśnienia podstawy prawnej wyroku w zakresie nieuznania rabatów na części zamienne i materiał lakierniczy oraz przyjęcia części o jakości Q i braku wskazania podstawy faktycznej przyjętego rozstrzygnięcia;

1. naruszenie przepisów prawa materialnego tj.:

a) art. 354 § 2 k.c. i art. 16 ust. 1 pkt 2 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych poprzez ich błędną wykładnię i w konsekwencji nieprawidłowe przyjęcie, że poszkodowany współpracował z pozwanym w procesie likwidacji szkody oraz dopełnił ciążących na nim obowiązków, w szczególności polegających na zapobieżeniu zwiększeniu się szkody, co skutkowało nieuzasadnionym zwiększeniem rozmiaru szkody,

b) art. 822 § 1 k.c. i art. 824 1 § 1 k.c. poprzez ich błędne zastosowanie i w konsekwencji nielogiczne, błędne przyjęcie za uzasadnione nadmiernych kosztów naprawy pojazdu, które mogły być znacznie ograniczone bez żadnego uszczerbku dla poszkodowanych, gdyby zdecydowali się skorzystać z oferty pozwanej,

c) art. 363 § 2 k.c. w zw. z art. 826 § 1 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i uznanie, że bez znaczenia dla sprawy jest możliwość nabycia części zamiennych i materiału lakierniczego w promocyjnych cenach, skoro nie ma znaczenia fakt, czy poszkodowany naprawił pojazd, co sprowadza się do przyjęcia przez Sąd, że wybór sposobu naprawienia szkody dokonywany przez poszkodowanego ma wpływ na wysokość odszkodowania, tj. kwoty pozwalającej na restytucję,

d) art. 361 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i w konsekwencji:

- uznanie, iż odszkodowanie z uwzględnieniem rabatowych cen części zamiennych i materiału lakierniczego nie stanowi pełnego odszkodowania, podczas gdy jest to kwota wystarczająca na pełne przywrócenie pojazdu do stanu sprzed szkody albowiem obejmuje części oryginalne wskazane w opinii biegłego i tym samym restytucję, a nadwyżka stanowi wzbogacenie poszkodowanego i nie pozostaje w związku ze szkodą,

- nieprawidłowe uznanie, że w granicach normalnego następstwa szkody mieszczą się koszty naprawy w kwocie znacznie wyższej, niż gwarantowane poszkodowanemu bez wpływu na zakres i jakość naprawy;

- uznanie za pozostające w normalnym związku przyczynowym ze zdarzeniem kosztów naprawy na nowych częściach oryginalnych opatrzonych logo producenta pojazdu (części O) podczas naprawa na częściach (...) w pełni przywróciłaby pojazd do stanu poprzedniego.

Wobec powyższego strona pozwana wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku w zaskarżonej części i zasądzenie kosztów postępowania w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych wraz ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty.

W odpowiedzi na apelację powód wniósł o jej oddalenie i zasądzenie od pozwanego na swoją rzecz zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego według norm przepisanych, w tym kosztów zastępstwa procesowego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja okazała się niezasadna i jako taka podlegała oddaleniu. Sąd Okręgowy podziela zarówno ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd I instancji i przyjmuje je, jako własne, jak i dokonaną ocenę prawną.

Przede wszystkim niezasadny okazał się zarzut apelującego dotyczący naruszenia art. 233 k.p.c. w zw. z art. 278 k.p.c., gdyż nie zdołał on wykazać, że ocena zebranego w sprawie materiału dowodowego została dokonana wbrew regułom logicznego rozumowania bądź sprzeniewierzenia się zasadom doświadczenia życiowego. Do skutecznego postawienia zarzutu naruszenia prawa procesowego (art. 233 § 1 k.p.c.), konieczne jest wskazanie przyczyn dyskwalifikujących ocenę dowodów dokonaną przez sąd, określenie, jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłusznie im je przyznając, lub zarzucenie sądowi, iż rażąco naruszył zasady logicznego rozumowania oraz doświadczenia życiowego wraz w wykazaniem w jaki sposób do tego doszło oraz stwierdzeniem, że uchybienie to mogło mieć wpływ na wynik sprawy. Zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. przez naruszenie zasady doświadczenia życiowego powinien polegać na tym, że zarzuca się sądowi, że ten wywiódł z danego środka dowodowego jakiś fakt, podczas gdy doświadczenie życiowe uczy, że w takiej sytuacji taki fakt nie zachodzi albo przebiega on odmiennie. Naruszenie zasady logicznego rozumowania ma miejsce głównie wówczas gdy sąd błędnie interpretuje związki zachodzące pomiędzy poszczególnymi faktami, wyciągając ostatecznie z ich całokształtu błędne wnioski. Postawienie zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie może zaś polegać na zaprezentowaniu ustalonego przez siebie, na podstawie własnej oceny dowodów stanu faktycznego. Czyli skarżący orzeczenie sądowe, formułując zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie może ograniczyć się do twierdzeń, że z dowodów wynika inny niż ustalony przez sąd stan faktyczny. Jest to bowiem wówczas traktowane jako swobodna, niepoparta jurydycznymi argumentami, dyskusja z sądem. Skarżący musi wykazać, że gdyby sąd drugiej instancji nie naruszył wymienionych w art. 233 § 1 k.p.c. zasad oceny dowodów, to powinien dać wiarę środkom dowodowym przeciwstawnym do dokonanych ustaleń (Wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 4 grudnia 2018 r., V ACa 1541/17, LEX nr 2613476).

W myśl zaś art. 278 § 1 k.p.c. w wypadkach wymagających wiadomości specjalnych sąd po wysłuchaniu wniosków stron co do liczby biegłych i ich wyboru może wezwać jednego lub kilku biegłych w celu zasięgnięcia ich opinii. Dowód z opinii biegłego podlega ocenie na podstawie art. 233 § 1 k.p.c., przy czym z uwagi na swoistość tego środka dowodowego, w orzecznictwie wypracowano szczególne kryteria jego oceny. Wskazuje się, że opinia nie może podlegać ocenie sądu w warstwie dotyczącej przedstawionych poglądów naukowych lub dotyczących wiedzy specjalistycznej (naukowej lub technicznej), nawet jeśli członkowie składu orzekającego taką wiedzę posiadają. Ocenie podlega wyłącznie zgodność z materiałem procesowym przyjętych założeń faktycznych, podstawy metodologiczne, transparentność, kompletność, spójność wywodu i wreszcie zgodność wniosków opinii z zasadami logiki, wiedzy powszechnej i doświadczenia życiowego. Odwołanie się przez sąd do tych kryteriów oceny stanowi wystarczające i należyte uzasadnienie przyczyn uznania opinii za rzetelną. Oznacza to również i to, że sąd nie ma kompetencji do czynienia ustaleń pozostających w sprzeczności ze stanowiskiem biegłych specjalistów, zwłaszcza w sytuacji, gdy opinia jest jednoznaczna, przekonująca i odpowiednio umotywowana. Zdyskredytowanie opinii biegłego sporządzonej w sprawie jest możliwe tylko wówczas, gdy ta zawiera istotne luki, nie odpowiada na postawione tezy dowodowe, jest niejasna, nienależycie uzasadniona i nieweryfikowalna, tj. gdy przedstawiona przez eksperta analiza nie pozwala organowi orzekającemu skontrolować jego rozumowania co do trafności jego wniosków końcowych (vide wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 19 listopada 2019 roku, I ACa 255/19, Lex nr 28647779).

W ocenie Sądu Okręgowego, Sąd I instancji dokonał prawidłowej oceny opinii biegłego, zgodnej z powyżej wskazanymi regułami. Biegły dokonał wyliczenia kosztów naprawy pojazdu w różnych wariantach i również przy założeniu zastosowania wskazanych przez pozwanego rabatów na części zamienne oraz materiały lakiernicze. Jednocześnie biegły przedstawił również kalkulację naprawy pojazdu wykonaną w innym niż wskazanym przez pozwanego warsztacie – nieautoryzowanym świadczącym usługi na wysokim poziomie, uwzględniającą rynkową cenę części zamiennych i materiałów lakierniczych na kwotę 16298,59 zł z użyciem części oryginalnych sygnowanych logo producenta pojazdu. Sąd Rejonowy uznał, iż w okolicznościach niniejszej sprawy, poszkodowanemu przysługuje właśnie ta kwota odszkodowania.

Sąd Okręgowy nie podziela stanowiska skarżącego, iż w przedmiotowej sprawie doszło do naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. poprzez nienadanie według skarżącego znaczenia okoliczności, że poszkodowanemu zaoferowano możliwość naprawy uszkodzonego pojazdu po cenach wskazanych w kalkulacji naprawy, wraz z rabatem na części zamienne w wysokości 10% oraz rabatem na materiały lakiernicze 40%, z czego poszkodowany winien był skorzystać. Kwestia wyliczenia wysokości odszkodowania z uwzględnieniem rabatów na części zamienne i materiały lakiernicze dyktowanych przez pozwanego a także możliwość wyboru zakładu spoza sieci napraw ubezpieczyciela, czy też nabycia części w tych zakładach przy wskazanych przez pozwanego rabatach nie ma żadnego związku z oceną dowodów, podlega ocenie wyłącznie w oparciu o przepisy prawa materialnego dotyczące m.in. minimalizacji szkody, współdziałania z ubezpieczycielem, sposobu naprawienia szkody. W sprawie nie była bowiem kwestionowana możliwość wykonania naprawy w warsztacie pozostającym w sieci ubezpieczającego przy proponowanych rabatach – sporne było jedynie jaki wpływ mają koszty naprawy pojazdu ponoszone w tych warsztatach na określenie hipotetycznej wysokości kosztów przywrócenia pojazdu do stanu poprzedniego. Z tych też względów zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. należało uznać w tym zakresie za chybiony.

Z uwagi na okoliczność, iż wszystkie wysunięte przez apelującego zarzuty de facto opierają się na założeniu, że w ramach obowiązków wierzyciela, mieszczących się w pojęciu współpracy z dłużnikiem przy wykonywaniu zobowiązania, zawiera się również obowiązek usunięcia uszkodzeń pojazdu z wykorzystaniem części zamiennych i materiałów lakierniczych zakupionych u wskazanych przez ubezpieczyciela dostawców oferujących te części i materiały w cenach uwzględniających rabat, jak również teza, że poinformowanie poszkodowanego przez ubezpieczyciela o istnieniu możliwości zakupu części i materiałów w niższych cenach prowadzi do określenia kwoty pokrywającej niezbędne i ekonomicznie uzasadnione wydatki na przywrócenie pojazdu do stanu poprzedniego – jako wyznaczającej poziom należnego odszkodowania – w zmniejszonym, bo uwzględniającym obniżone ceny, rozmiarze – Sąd odwoławczy odniósł się do tych zarzutów zbiorczo.

Zgodnie z art. 361 k.c., zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła i w tych granicach, w braku odmiennego przepisu ustawy lub postanowienia umowy, a naprawienie szkody obejmuje straty, które poszkodowany poniósł, oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono. Ubezpieczyciel zobowiązany jest na żądanie poszkodowanego do wypłaty, w ramach odpowiedzialności z tytułu ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu mechanicznego, odszkodowania obejmującego celowe i ekonomicznie uzasadnione koszty nowych części i materiałów służących do naprawy uszkodzonego pojazdu. Z przepisów Kodeksu cywilnego oraz ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (t.j. Dz. U. z 2022 r., poz. 2277) wynika, że naprawienie szkody przez ubezpieczyciela może polegać tylko na zapłacie odpowiedniej sumy pieniężnej, a skoro ma ona pełnić taką samą funkcję jak przywrócenie do stanu poprzedniego w rozumieniu art. 363 § 1 k.c., to wysokość odszkodowania powinna pokryć wszystkie celowe i ekonomicznie uzasadnione wydatki niezbędne dla przywrócenia stanu poprzedniego uszkodzonego pojazdu (tak m.in. SN w uchwale składu 7 sędziów z dnia 12 lutego 2012 r., III CZP 80/11OSNC Nr 10 z 2012 r., poz. 112). Odpowiedzialnością ubezpieczyciela odpowiedzialności cywilnej objęte są – jako „niezbędne i ekonomicznie uzasadnione” – koszty naprawy pojazdu ustalone według cen, którymi posługuje się swobodnie wybrany przez poszkodowanego warsztat naprawczy dokonujący naprawy samochodu, choćby odbiegały (były wyższe) od cen przeciętnych, jeżeli tylko odpowiadają cenom stosowanym przez usługodawców na lokalnym rynku (tak Sąd Najwyższy m.in. w uchwałach z dnia 13 czerwca 2003 r., III CZP 32/03, OSNC Nr 4 z 2004 r., poz. 51 i z dnia 7 grudnia 2018 r., III CZP 51/18, OSNC Nr 9 z 2019 r., poz. 94)

Powstanie i wysokość roszczenia z tytułu kosztów przywrócenia uszkodzonego pojazdu do stanu pierwotnego nie zależą od tego, czy poszkodowany dokonał naprawy i czy w ogóle ma taki zamiar. Jeśli zatem naprawa samochodu i rzeczywiste poniesienie kosztów z tego tytułu nie jest warunkiem koniecznym dla dochodzenia odszkodowania, koszty naprawy określone przez specjalistyczny warsztat wskazane w opinii biegłego stosownej specjalności mogą być miernikiem dla ustalenia odszkodowania należnego powodom (tak m.in. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 27 czerwca 1988 r., I CR 151/88, Legalis nr 26337). Wysokość świadczeń oblicza się na podstawie ustaleń co do zakresu uszkodzeń i technicznie uzasadnionych sposobów naprawy, przy przyjęciu przewidzianych kosztów niezbędnych materiałów i robocizny według cen z daty ich ustalenia. Wobec tego szkodą nie jest więc co do zasady faktycznie poniesiony przez poszkodowanego wydatek na naprawę pojazdu, ale celowe i ekonomicznie uzasadnione koszty, które pozostają w związku z powstaniem szkody i powinny zostać wydatkowane na przywrócenie pojazdu do stanu poprzedniego. Wyznacznikiem wysokości należnego poszkodowanemu odszkodowania są zatem hipotetyczne – w powyższym rozumieniu – koszty przywrócenia pojazdowi jego wartości sprzed wypadku, ustalone na podstawie zobiektywizowanych kryteriów z perspektywy kosztów celowych i ekonomicznie uzasadnionych. W niniejszej sprawie wysokość szkody w pojeździe marki M. została ustalona na kwotę 16298,59 zł uwzględniającą standardowe ceny części oryginalnych sygnowanych logo producenta oraz robocizny. Rację ma Sąd I instancji, że brak było podstaw do uznania za zasadne naprawę pojazdu używanego wyłącznie przy zastosowaniu tzw. zamienników, a nie części autoryzowanych z logo producenta pojazdu, tylko z uwagi na rok produkcji pojazdu, czy też przebieg. Tego typu postępowanie byłoby całkowicie bezzasadne i krzywdzące dla poszkodowanego, którego szkoda powstała na skutek zawinionego działania innego podmiotu. Wprawdzie biegły w opinii wskazał, że z uwagi na wiek pojazdu można by rozważyć zastosowanie przy naprawie części jakości (...), to jednoczenie z przytoczonego przez biegłego zapisu z instrukcji samochodu M. wynika wprost, że jego producent nie bierze odpowiedzialności za skutki stosowania części innych, niż oryginalne i to nawet w przypadku, gdy części te posiadają odpowiednie atesty. Rację ma Sąd Rejonowy, że nie sposób uznać, aby naprawa przy zastosowaniu przykładowo części jakości (...) przywracała samochód do stanu sprzed zdarzenia, skoro po takiej naprawie producent w istocie zrzeka się odpowiedzialności w stosunku do wymienionych elementów. Jednocześnie niesporne jest, że zamienniki cechują się niższą jakością i trwałością od części oryginalnych, co znajduje bezpośrednie przełożenie na okres ich eksploatacji, ponadto z reguły są to części nie posiadające homologacji, nieznane są ich parametry. Ponadto strona pozwana, która po zdarzeniu dokonała oględzin pojazdu M., nie wykazała w żaden sposób, aby w aucie marki tym były montowane jakiekolwiek zamienniki. Wreszcie z zeznań poszkodowanego wprost wynika, że wszelkie naprawy w pojeździe były przeprowadzone właśnie z użyciem części oryginalnych. Pozwana nie zaoferowała także dowodów, które pozwoliłyby przyjąć, iż naprawa przy użyciu nowych części oryginalnych skutkować będzie wzrostem wartości przedmiotowego pojazdu, a powyższe wręcz wykluczył biegły. Tym samym zarzut naruszenia art. 824 1 § 1 k.c. okazał się chybiony.

Wynikający z art. 354 § 2 k.c. obowiązek współpracy poszkodowanego z ubezpieczycielem poprzez przeciwdziałanie zwiększeniu szkody i minimalizowanie jej skutków, nie może oznaczać ograniczenia jego uprawnień – w szczególności prawa zadecydowania o sposobie naprawienia szkody, a także swobody decyzji co do wyboru warsztatu naprawczego. Obowiązek ten, tym samym nie może być wykorzystywany przez ubezpieczyciela do naciskania na poszkodowanego, by ten zrezygnował z realizacji przysługujących mu praw. Zgodnie z ugruntowanym zarówno w orzecznictwie, jak i doktrynie poglądem, a podzielanym przez Sąd odwoławczy, współpraca wierzyciela z dłużnikiem, o której mowa w art. 354 § 2 k.c., w odniesieniu do ubezpieczeniowego stosunku odszkodowawczego polega na uzgodnieniu spraw podstawowych, takich jak – w przypadku szkody w pojeździe – przesądzenie sposobu przywrócenia stanu sprzed wypadku (czy samochód nadaje się do naprawy, czy też celowe jest przeznaczenie go do skasowania) oraz stwierdzenie, czy zasadnicze podzespoły samochodu (np. silnik lub karoseria) będą podlegały wymianie, czy tylko naprawie (tak m.in. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 25 kwietnia 2002 r., I CKN 1466/99, OSNC Nr 5 z 2003 r., poz. 64, a także Z. Banaszczyk [w:] „Kodeks cywilny. Tom I. Komentarz do art. 1 – 449 10” pod red. K. Pietrzykowskiego, Warszawa 2020, teza 15 do art. 363). W ocenie Sądu Okręgowego, przypisanie poszkodowanemu naruszenia tego obowiązku można byłoby rozważać tylko w razie wykazania świadomości i niedbalstwa poszkodowanego przy skorzystaniu z usług podmiotu stosującego stawki wygórowane (i to rażąco) w stosunku do występujących na lokalnym rynku, a następnie domagania się odszkodowania w zawyżonej wysokości na podstawie faktur za naprawę pojazdu ( in concreto), co jednak w niniejszej sprawie nie miało miejsca (zob. uchwałę Sądu Najwyższego z 13 czerwca 2003 r., III CZP 32/03, OSNC 2004, nr 4, poz. 51). Wobec powyższego zarzut pozwanego w zakresie art. 354 § 2 k.c. uznać należało za bezpodstawny.

Realizacja prawa poszkodowanego do wyboru warsztatu w którym ma odbyć się naprawa pojazdu wiąże się z tym, iż każdy warsztat organizuje proces naprawy na swoich warunkach, przy wykorzystaniu stosowanych przez siebie technologii i części oraz materiałów, które sam pozyskuje, a poszkodowany, korzystając z usług wybranego przez siebie warsztatu, najczęściej nie ma wpływu na wybór dystrybutora części. W ramach działalności gospodarczej podmioty prowadzące warsztaty mogą zawierać umowy z dowolnie wybranymi przez siebie producentami czy dystrybutorami części. W tych okolicznościach wskazane przez pozwanego zobowiązanie przez powoda wybranego przez siebie warsztatu do zaopatrzenia się w części zamienne u podmiotów wskazanych w kalkulacji może być niemożliwe lub znacznie utrudnione. Oczekiwanie przez pozwanego, iż poszkodowany winien ingerować w swobodę gospodarczą wybranego przez siebie warsztatu i narzucać sposób zaopatrywania w części, jest zbyt daleko idące. Sytuacja przedstawiona powyżej, może prowadzić do tego, iż poszkodowany, aby uzyskać oferowane rabaty, musiałby szukać warsztatu, który będzie akceptował narzucone mu – przez poszkodowanego w porozumieniu z ubezpieczycielem – warunki. Skoro, jak się powszechnie przyjmuje, poszkodowany nie ma obowiązku przeprowadzenia naprawy w warsztacie wskazanym przez ubezpieczyciela, to również nakładanie na niego obowiązku zorganizowania procesu naprawy przy udziale dostawców części wskazanych przez ubezpieczyciela nie może być uznawane za zasadę. Wreszcie poszkodowany nie ma obowiązku niezwłocznego dokonania naprawy i w chwili kiedy się na to zdecyduje, porozumienia o udzieleniu rabatu na części i materiały pomiędzy ubezpieczycielem i dostawcami mogą już, z różnych powodów, nie obowiązywać. Skoro odszkodowanie pieniężne ma służyć przywróceniu rzeczy do stanu poprzedniego, to niewątpliwie w takim wypadku funkcja ta nie zostałaby zrealizowana. Tym samym Sąd I instancji nie naruszył przepisów prawa materialnego tj. art. 361 k.c. i art. 363 § 2 k.c. w zw. z art. 826 k.c. oraz art. 822 § 1 k.c. i art. 824 1 § 1 k.c. w zakresie odpowiedzialności gwarancyjnej pozwanego jako zakładu ubezpieczeń z tytułu kosztów naprawy pojazdu wyliczonej kosztorysowo w przedmiotowej sprawie nie uwzględniającej możliwość nabycia części zamiennych i materiałów lakierniczych przy uwzględnieniu wskazanych przez pozwanego rabatów. Ponadto analiza dokumentów znajdujących się w aktach sprawy pozwala przyjąć, że nie zamieszczono tam jasnej informacji o tym, że ubezpieczyciel jest w stanie umożliwić poszkodowanemu zakup części zamiennych i materiałów lakierniczych w cenie wynikającej z kosztorysu, ale jedynie informację, że w kalkulacji posłużono się cenami części zamiennych pochodzącymi od dostawców funkcjonujących na rynku lokalnym z uwzględnieniem rabatu, jaki udzielają dostawcy współpracujący z WARTĄ.

W ocenie Sądu II instancji, poszkodowany nie miał obowiązku stosować się do de facto postawionego przez ubezpieczyciela wymogu poszukiwania na rynku części i materiałów w cenach podanych w przedstawionej kalkulacji lub niższych, a nawet w przypadku gdyby zdecydował się z jakichś przyczyn podjąć próby odnalezienia na rynku części i materiałów w cenach z kosztorysu ubezpieczyciela, to jednak w najmniejszej choćby mierze nie uzasadniono w jakim właściwie celu miałaby się kontaktować z pozwanym w przypadku, gdyby te usiłowania okazały się bezskuteczne, w szczególności nie mógł ona wiedzieć, że wówczas zostaną mu przekazane dalsze informacje, w efekcie których należne odszkodowanie będzie mogło zostać zminimalizowane przy jednoczesnym przywróceniu samochodu do stanu poprzedniego w sposób niepowodujący dla poszkodowanego jakichkolwiek niedogodności. Otrzymanie wiadomości, że dostawcy części zamiennych współpracujący z ubezpieczycielem oferującym rabaty nie jest bynajmniej tożsame z uzyskaniem wiedzy, że te rabaty zostaną rzeczywiście zastosowane i że poszkodowany będzie mógł z nich skorzystać przy ewentualnym zakupie części niezbędnych do naprawy uszkodzonego pojazdu.

W świetle powyższych rozważań Sąd II instancji doszedł do wniosku, nie sposób uznać, iż na poszkodowanym spoczywał obowiązek usunięcia uszkodzeń pojazdu z wykorzystaniem części zamiennych i materiałów lakierniczych zakupionych u wskazanych przez ubezpieczyciela dostawców oferujących te części i materiały w niższych cenach, ani też że samo istnienie ewentualności zakupu części i materiałów w niższych cenach wpływa na określenie kwoty należnego odszkodowania. Nie może o tym w szczególności zadecydować wyłącznie fakt podpisania przez ubezpieczyciela porozumień z dostawcami części zamiennych i materiałów lakierniczych oraz przekazaniem prośby o kontakt z ubezpieczycielem w przypadku trudności z nabyciem części i materiałów w cenach podanych w kalkulacji. Jeśli bowiem nie przedstawiono poszkodowanemu wyczerpującej informacji o tym, że zostanie mu umożliwiony zakup części i materiałów po cenach, które umożliwią zminimalizowanie obowiązków odszkodowawczych ubezpieczyciela, ani też nie wykazano należycie, że ewentualne skorzystanie z takiej opcji nie wiązałoby się z uszczerbkiem dla interesów poszkodowanego i nie spowodowałoby po jego stronie dodatkowych trudności – w porównaniu z opcją zakupu na własną rękę lub za pośrednictwem wybranego warsztatu naprawczego – nie może być mowy o jakiejkolwiek niestaranności przy wykonywaniu obowiązków wierzycielskich, w tym zawartych w art. 826 § 1 k.c.

Reasumując, dzięki naprawie z wykorzystaniem części oryginalnych stan samochodu poszkodowanego będzie najbardziej zbliżony do jego stanu sprzed kolizji, co odpowiada zasadzie pełnego odszkodowania.

Wobec prawidłowości rozstrzygnięcia zawartego w zaskarżonym wyroku oraz bezzasadności zarzutów sformułowanych w złożonym przez stronę pozwaną środku odwoławczym apelacja podlega oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono zgodnie z wynikającą z art. 98 k.p.c. zasadą odpowiedzialności za wynik procesu, zasądzając od przegrywającego sprawę ubezpieczyciela koszty zastępstwa procesowego strony powodowej, obliczone w oparciu o § 10 ust. 1 pkt. 1 w związku z § 2 pkt. 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (t.j. Dz. U. z 2015 r., poz. 1800 ze zm.) na kwotę 450,00 zł.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Sabina Szwed
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Data wytworzenia informacji: