Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

III Ca 415/20 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2020-11-02

Sygn. akt III Ca 415/20

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 20 grudnia 2019 r., wydanym w sprawie z powództwa P. S. przeciwko Towarzystwu (...) Spółce Akcyjnej w W. o zapłatę, Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi zasądził od pozwanej na rzecz powoda kwotę 1.804,89 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 2 marca 2019 r. do dnia zapłaty, oddalił powództwo w pozostałej części, a szczegółowe wyliczenie kosztów procesu pozostawił referendarzowi sądowemu, przy przyjęciu zasady stosunkowego rozdzielenia kosztów procesu (art. 100 zd. I k.p.c.) i ustaleniu, że powód wygrał sprawę w 30,43%, ulegając pozwanemu w 69,57%.

Apelację od tego wyroku złożyły obie strony postępowania.

Powód zaskarżył wyrok w zakresie dotyczącym rozstrzygnięcia częściowo oddalającego powództwo i orzeczenia o kosztach procesu, wnosząc o jego zmianę poprzez zasądzenie od pozwanego pozostałej żądanej pozwem kwoty 4.126,86 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 2 marca 2019 r. do dnia zapłaty oraz poprzez zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda zwrotu całości poniesionych kosztów postępowania przed Sądem I instancji według norm prawem przepisanych, ewentualnie o uchylenie go w zaskarżonej części i przekazanie sprawy w tym zakresie do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi. Przedmiotowemu orzeczeniu zarzucono naruszenie:

1.  art. 503 § 1 k.p.c. i art. 207 § 6 k.p.c. (w brzmieniu obowiązującym przed dniem 07 listopada 2019 r.) w związku z art. 328 § 2 k.p.c. poprzez dopuszczenie spóźnionego twierdzenia pozwanego, niezgłoszonego ani w sprzeciwie od nakazu zapłaty, ani w dalszych pismach procesowych – natomiast zgłoszonego dopiero w mowie końcowej przed zamknięciem rozprawy – że umowa najmu pojazdu zastępczego pomiędzy poszkodowanym i powodem została zawarta tylko na okres 7 dni, tj. od dnia 5 stycznia 2019 r. do dnia 12 stycznia 2019 r., i uzasadnienie rozstrzygnięcie sprawy w zakresie oddalenia powództwa co do kwoty 4.126,86 zł wyłącznie w oparciu o to właśnie twierdzenie, w sytuacji, gdy to twierdzenie jako spóźnione Sąd powinien był pominąć i oprzeć swoje rozstrzygnięcie sprawy o pozostałe twierdzenia, co doprowadziłoby do uwzględnienia powództwa w całości;

2.  art. 233 § 1 k.p.c. w związku z art. 227 k.p.c., art. 232 k.p.c. i art. 328 § 2 k.p.c. poprzez dowolną, a nie swobodną, ocenę zebranego materiału dowodowego i nieuzasadnione ustalenie przez Sąd na podstawie treści § 1 i § 4 umowy z dnia 5 stycznia 2019 r. oraz twierdzeń pozwanego przedstawionych w mowie końcowej przed zamknięciem rozprawy, że umowa najmu pojazdu zastępczego poszkodowanego z powodem została zawarta tylko na okres 7 dni od dnia 5 stycznia 2019 r. do dnia 12 stycznia 2019 r. i tylko do tej ostatniej daty wiązała strony, zaś po tym dniu poszkodowany mógł skorzystać z najmu pojazdu zastępczego oferowanego przez pozwanego, w sytuacji, gdy ze swobodnej oceny całego zebranego w sprawie i z wiarygodnego pozostałego materiału dowodowego, w szczególności ze wzmianki na samej umowie najmu „pojazd zdano dnia 30.01.19 o godz. 13:10”, z dowodu z zeznań świadków B. K. i M. K., z dowodu w postaci faktury VAT nr (...) z dnia 30 stycznia 2019 r. i z oświadczenia poszkodowanego B. K. (2) z dnia 30 stycznia 2019 r. wynika, że ta umowa została zawarta i obowiązywała aż do dnia 30 stycznia 2019 r., tzn. do chwili wypłaty przez pozwanego odszkodowania potrzebnego do naprawy uszkodzonego samochodu poszkodowanego, przez co – wobec braku stosownych postanowień umownych – poszkodowany nie mógł rozwiązać tej umowy przed tym terminem i próbować skorzystać z najmu pojazdu zastępczego od pozwanego;

3.  art. 233 § 1 k.p.c. w związku z art. 328 § 2 k.p.c. poprzez dowolną, a nie swobodną, ocenę zebranego materiału dowodowego i nieuzasadnioną odmowę wiary zeznaniom świadka M. K. co do tego, jak poszkodowany B. K. (2) dowiedział się o ofercie najmu pojazdu zastępczego od powoda i że przeszukał internet, a oferowana przez powoda stawka była najkorzystniejsza, ponieważ to, że z zeznań B. K. wynika, iż pracownicy firmy powoda, którzy holowali uszkodzony jego samochód, zaoferowali mu najem pojazdu zastępczego, nie przeczy wcale temu, że świadek M. K. przeszukał strony internetowe w poszukiwaniu ofert pojazdów zastępczych tej samej klasy co uszkodzony i jako najkorzystniejszą znalazł ofertę firmy powoda, bowiem poszkodowany czekał na powrót syna, który, mając prawo jazdy i jeżdżąc wcześniej uszkodzonym jego samochodem, miał potrzebną wiedzę co do ofert samochodów i mógł dokonać właściwego wyboru, tym bardziej, że poszkodowany – z racji wieku i niekorzystania z samochodu z powodu braku prawa jazdy – tej wiedzy nie miał;

4.  art. 233 § 1 k.p.c. w związku z art. 328 § 2 k.p.c. poprzez dowolną, a nie swobodną, ocenę zebranego materiału dowodowego i przyjęcie przez Sąd, że powód jest podmiotem zawodowo trudniącym się nie tylko wynajmowaniem pojazdów, ale też skupywaniem wierzytelności przysługujących poszkodowanym przeciwko ubezpieczycielom o zwrot kosztów najmu pojazdów zastępczych od swoich klientów (najemców), a następnie dochodzeniem ich na drodze przedsądowej i sądowej jako elementu szkody, a przez to powód ma realny wpływ na wysokość szkody, rozumianej jako wymiar oferowanej przez siebie poszkodowanym dziennej stawki czynszu najmu pojazdu zastępczego, jak również na długość trwania okresu najmu, po czym przejmuje roszczenie o naprawienie szkody w tym zakresie i dochodzi jej na drodze sądowej, wobec czego ma interes w tym, by oferować swoim klientom najem pojazdów zastępczych według jak najwyższych stawek i na jak najdłuższe okresy czasu, w sytuacji, gdy takie ustalenia nie stanowią faktów przyznanych przez powoda, który zaprzeczył im w piśmie procesowym z dnia 11 października 2019 r. i tym samym są gołosłownymi twierdzeniami pozwanego, a ponadto nie znajdują oparcia w zebranym w sprawie materiale dowodowym, zaś z załączonego do apelacji wydruku ze strony internetowej C.E.I.D.G. dotyczącego działalności powoda nie wynika wcale, że powód jest podmiotem zawodowo trudniącym się skupywaniem wierzytelności przysługujących poszkodowanym przeciwko ubezpieczycielom;

5.  art. 228 § 1 i 2 k.p.c. w związku z art. 328 § 2 k.p.c. poprzez oparcie się w uzasadnieniu rozstrzygnięcia zaskarżonego wyroku o nieznane stronom fakty w zakresie okoliczności zawarcia przez poszkodowanego w tej sprawie umowy najmu pojazdu zastępczego, w sytuacji, gdy nie były to fakty powszechnie znane ani fakty znane sądowi z urzędu, przez co nie mogły one stanowić podstawy ustaleń faktycznych i wyrokowania w tej sprawie;

6.  art. 65 § 1 i 2 k.c. w związku z art. 60 k.c. poprzez ich niezastosowanie i nieuzasadnione przyjęcie przez Sąd, że umowa najmu pojazdu zastępczego poszkodowanego z powodem została zawarta tylko na okres 7 dni, tj. od dnia 5 stycznia 2019 r. do dnia 12 stycznia 2019 r., w sytuacji, gdy z okoliczności sprawy i z zebranego w sprawie materiału dowodowego (w szczególności ze wzmianki na samej umowie najmu „pojazd zdano dnia 30.01.19 o godz. 13:10”, z dowodu z zeznań świadków B. K. i M. K., z dowodu w postaci faktury VAT nr (...) z dnia 30 stycznia 2019 r., z umowy przelewu wierzytelności z dnia 30 stycznia 2019 r. i z oświadczenia B. K. (2) z dnia 30 stycznia 2019 r. wynika, że umowa najmu obowiązywała nie do dnia 12 stycznia 2019 r., ale do dnia 30 stycznia 2019 r., tzn. do dnia wypłaty przez pozwanego odszkodowania potrzebnego do naprawy uszkodzonego samochodu poszkodowanego;

7.  art. 354 § 2 k.c. w związku z art. 361 § 1 k.c. poprzez niewłaściwe jego zastosowanie i nieuzasadnione przyjęcie przez Sąd Rejonowy w tej sprawie, że poszkodowany B. K. (2) naruszył obowiązek współdziałania wierzyciela z dłużnikiem, ponieważ już od dnia 13 stycznia 2019 r. mógł skorzystać z oferty tańszego wynajmu pojazdu zastępczego, zgodnie z przedłożoną mu przez pozwanego już w chwili zgłoszenia szkody propozycją, a nieskorzystanie z tej oferty i dalsze użytkowanie pojazdu zastępczego otrzymanego od P. S. od dnia 13 stycznia 2019 r. należy w tej sytuacji uznać za naruszenie art. 354 § 2 k.c., w sytuacji, gdy poszkodowany B. K. (2) nie naruszył w tej sprawie żadnego obowiązku współdziałania wierzyciela z dłużnikiem, ponieważ zarówno w okresie od dnia 5 stycznia 2019 r. do dnia 12 stycznia 2019 r., jak i w okresie od dnia 13 stycznia 2019 r. do dnia 30 stycznia 2019 r., obowiązywała go umowa najmu pojazdu zastępczego zawartego z powodem, której nie mógł rozwiązać, nie narażając się na odpowiedzialność odszkodowawczą w stosunku do powoda.

Jednocześnie skarżący wniósł o przeprowadzenie dowodów z dokumentów załączonych do apelacji oraz o zasądzenie od pozwanego na swoją rzecz zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego według norm prawem przepisanych.

Pozwany zaskarżył wyrok w części uwzględniającej powództwo oraz w zakresie rozstrzygnięcia o kosztach postępowania, wnosząc o jego zmianę poprzez oddalenie powództwa także w zaskarżonej części i zasądzenie od powoda na swoją rzecz zwrotu kosztów postępowania przed Sądem I instancji, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych, a także o zasądzenie od powoda na swoją rzecz zwrotu kosztów postępowania odwoławczego, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych. Zaskarżonemu orzeczeniu zarzucono naruszenie:

1.  art. 233 § 1 k.p.c. poprzez pominięcie faktu nieuzasadnionej opieszałości poszkodowanego przejawiającej się w niezgłoszeniu przez niego szkody niezwłocznie, co pozwalałoby na prowadzenie postępowania likwidacyjnego w okresie, w którym pojazd zastępczy nie był potrzebny poszkodowanemu, co skutkowało nieuzasadnionym zwiększeniem rozmiarów szkody;

2.  art. 354 § 2 k.c. i art. 16 ust. 1 pkt. 2 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (t.j. Dz. U. z 2019 r., poz. 2214 ze zm.) poprzez ich błędną wykładnię i w konsekwencji nieprawidłowe przyjęcie, że osoba poszkodowana współpracowała z pozwanym w procesie likwidacji szkody oraz dopełniła ciążących na niej obowiązków, w szczególności polegających na zapobieżeniu zwiększeniu szkody, podczas gdy osoba poszkodowana nie zgłosiła niezwłocznie szkody w okresie, w którym nie potrzebowała pojazdu zastępczego, tylko zwlekała z rozpoczęciem procesu likwidacji, co skutkowało nieuzasadnionym zwiększeniem rozmiaru szkody.

W złożonych odpowiedziach na apelacje obie strony procesu wnosiły o oddalenie apelacji przeciwnika i zasądzenie od niego na swoją rzecz zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu odwoławczym.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacje są bezzasadne i nie zasługują na uwzględnienie.

Z całą pewnością nie można zgodzić się z zarzutem powoda dotyczącym rzekomego naruszenia przez Sąd Rejonowy art. 503 § 1 k.p.c. i art. 207 § 6 k.p.c. polegającego na wzięciu pod uwagę zgłoszonego na rozprawie twierdzenia pozwanego, że umowa najmu pojazdu zastępczego pomiędzy poszkodowanym i powodem została zawarta tylko na okres 7 dni, tj. od dnia 5 stycznia 2019 r. do dnia 12 stycznia 2019 r., chociaż w ocenie skarżącego twierdzenie to winno zostać pominięte jako spóźnione. W pierwszym z przywołanych unormowań ustawodawca nakazał wprawdzie Sądowi pominąć spóźnione twierdzenia i dowody, jednak równocześnie wskazał, że wyjątkiem od tej reguły są sytuacje, gdy: 1) strona uprawdopodobni, że nie zgłosiła ich w sprzeciwie bez swojej winy; 2) uwzględnienie spóźnionych twierdzeń i dowodów nie spowoduje zwłoki w rozpoznaniu sprawy; 3) występują inne wyjątkowe okoliczności. Art. 207 § 6 k.p.c. przewiduje podobne przesłanki pozytywne i negatywne pominięcia twierdzeń i dowodów niezgłoszonych przez pozwanego w odpowiedzi na pozew lub dalszym piśmie przygotowawczym złożonym za zezwoleniem sądu, jednak nie znajduje on zastosowania w postępowaniu toczącym się po wniesieniu sprzeciwu od nakazu zapłaty wydanego w postępowaniu upominawczym, gdyż stosuje się tu właśnie art. 503 § 1 k.p.c. stanowiący w tym zakresie regulację szczególną. Podnieść zatem należy, że z przebiegu niniejszego postępowania wynika wprost, że powołanie przez stronę pozwaną na rozprawie w dniu 11 grudnia 2019 r. twierdzenia, iż umowa najmu pojazdu z dnia 5 stycznia 2019 r. została zawarta na okres 7 dni, tj. do dnia 12 stycznia 2019 r., nie spowodowało jakiejkolwiek zwłoki w postępowaniu. Tak mogłoby być, gdyby powołana okoliczność stała się przez to kwestią sporną między stronami, w związku z czym powód dostrzegłby konieczność powołania w takiej sytuacji nowych dowodów, a przez to doszłoby przedłużenie postępowania w sprawie. Tak się jednak nie stało, gdyż przedstawione twierdzenie nie wywołało jakiejkolwiek reakcji strony powodowej, zaś rozprawa została zamknięta bezpośrednio po przedstawieniu przedmiotowego twierdzenia strony pozwanej – a skoro nie doszło przez to do zwłoki w rozpoznaniu sprawy, to tym samym zaszła przewidziana w art. 503 § 1 k.p.c. negatywna przesłanka uniemożliwiająca Sądowi pominięcie kwestionowanego twierdzenia.

Oczywiście chybione są też powoływane przez powoda zarzuty dotyczące błędnego ustalenia treści umowy najmu pojazdu zastępczego zawartej w dniu 5 stycznia 2019 r., w szczególności wskutek nieuwzględnienia okoliczności, w jakich zostały złożone składające się na nią oświadczenia woli, zasad współżycia społecznego i ustalonych zwyczajów, jak również wskutek zaniechania zbadania zamiaru stron i celu umowy. Skarżący podnosi w szczególności, że zgodnym zamiarem stron i celem umowy było jej zawarcie na czas oznaczony, jednak nie do dnia 12 stycznia 2019 r, ale do chwili wypłaty odszkodowania, czego potwierdzeniem miałyby być jakoby zeznania świadków B. K. i M. K., jednak nie wyjaśnia to, dlaczego w takim razie strony umowy, mając zgodny zamiar wynajęcia pojazdu do czasu wypłaty odszkodowania, wpisały do umowy zupełnie inną datę zakończenia najmu – i to precyzyjnie oznaczoną – czyli 12 stycznia 2019 r., godz. 15:40. Jasne jest, że niejednokrotnie wola stron umowy różni się od jej literalnej treści, niemniej dla przyjęcia, że owa wola także w tym wypadku rzeczywiście odbiegała od dosłownego brzmienia zredagowanych przez same strony zapisów umownych, konieczne jest rozważenie okoliczności sprawy w kontekście poszukiwania uzasadnienia takiej rozbieżności. Jeśli całokształt tych okoliczności nie wskazuje na to, by zgodny zamiar stron mógł być rzeczywiście odmienny od dosłownego brzmienia umowy i by istniała uzasadniona przyczyna zawarcia w umowie treści odbiegającej od rzeczywistej woli stron, to nie ma powodu, by uznać, że strony chciały złożyć oświadczenia o innej treści niż zapisane w umowie lub rozumiały je inaczej. W orzecznictwie trafnie podnosi się, że wykładnia umowy nie może prowadzić do stwierdzeń w sposób oczywisty sprzecznych z jej treścią (tak np. w wyroku SN z dnia 17 grudnia 2008 r., I CSK 250/08, niepubl.), a art. 65 k.c. jest instrumentem wykładni, a nie zmiany treści umowy i ma prowadzić do odkodowania treści zawartej w umowie, a nie do jej uzupełnienia czy zmiany (tak w postanowieniu SN z dnia 15 marca 2019 r., V CSK 431/18, niepubl.). Materiał dowodowy zgromadzony w toku niniejszego postępowania nie dał, w ocenie Sądu II instancji, wystarczających podstaw do przyjęcia, że jednoznaczne oświadczenia stron umowy najmu, z których wynika, że zawierają umowę na czas do dnia 12 stycznia 2019 r., należałoby interpretować jako wolę zakończenia umowy dopiero z chwilą wypłaty przez ubezpieczyciela należnego odszkodowania; na taką wykładnię przedmiotowego postanowienia nie wskazują ani okoliczności złożenia oświadczeń woli stron umowy, ani jej cel, ani wreszcie ustalony zgodny zamiar stron o treści odmiennej od zapisów umownych. Nie sposób też zgodzić się z apelującym, że dalsze używanie przez poszkodowanego samochodu po dniu 12 stycznia 2019 r. za zgodą wynajmującego doprowadziło do przedłużenia wynikającego z zawartej w dniu 5 stycznia 2019 r. stosunku najmu na czas nieoznaczony. Art. 674 k.c. jasno stwierdza, że taką interpretację woli stron można przyjąć tylko w razie wątpliwości, zaś z trafnych poglądów wyrażanych w orzecznictwie wynika, że wątpliwości w tym względzie mieć nie można, jeśli same strony zastrzegły w umowie, że ewentualna zmiana jej treści w jakimkolwiek zakresie – a więc także co do czasu jej obowiązywania – wymaga formy pisemnej (tak np. w orzeczeniu SN z dnia 29 września 1952 r., C 2036/52, OSNCK Nr 4 z 1953 r., poz. 110 lub w wyroku SN z dnia 15 maja 1980 r., II CR 110/80, OSNC Nr 11 z 1980 r. poz. 222). Dodać jeszcze należy, że nawet przyjęcie możliwości zastosowania dyspozycji art. 674 k.c. na gruncie okoliczności rozpoznawanej sprawy nie uwolniłoby poszkodowanego od zarzutu naruszenia w tym zakresie obowiązku należytego współdziałania z wierzycielem w celu minimalizacji szkody, gdyż tylko od jego woli zależało, czy po zakończeniu umowy z dnia 5 stycznia 2019 r. nadal używa wynajętego od powoda samochodu ze skutkiem przedłużenia umowy na czas nieoznaczony, czy też z tego rezygnuje, aby skorzystać z tańszej oferty przedstawionej przez ubezpieczyciela.

Nietrafny jest również zarzut apelującego powoda zmierzający do przekonania Sądu odwoławczego, że inne dowody przeprowadzone w toku postępowania, w szczególności zapis na dokumencie umowy poświadczający zdanie pojazdu wynajmującemu w dniu 30 stycznia 2019 r. oraz inne dokumenty pochodzące z tejże daty i dotyczące płatności czynszu najmu, oświadczenia poszkodowanego o konieczności korzystania z pojazdu zastępczego oraz umowy przelewu wierzytelności o zapłatę odszkodowania, świadczą o tym, że pierwotna umowa z dnia 5 stycznia 2019 r. obowiązywała w rzeczywistości aż do dnia 30 stycznia 2019 r. Apelujący bezpodstawnie utożsamia czas obowiązywania umowy z dnia 5 stycznia 2019 r. z łącznym czasem trwania stosunku najmu łączącego go z poszkodowanym. Nie ma przeszkód do przyjęcia – i uczynił to też Sąd meriti – że stosunek najmu zakończył się dopiero w dniu 30 stycznia 2019 r. i do tej chwili B. K. (2) używał wynajętego auta za zgodą powoda, jak również z tym dniem je zdał i zapłacił należny czynsz najmu. Ustalenie to nie jest jednak w żadnej mierze sprzeczne ze stwierdzeniem, że pierwotna umowa najmu – sporządzona na piśmie i złożona do akt – została zawarta jedynie na okres do dnia 12 stycznia 2019 r., co wprost wynika z jej treści. Skoro poszkodowany używał auta nadal i zdał je dopiero w dniu 30 stycznia 2019 r., przyjąć należy, że po zakończeniu okresu obowiązywania pierwotnej umowy jej strony zawarły nową umowę najmu, niekoniecznie nadając jej formę pisemną, a nawet czyniąc to w sposób dorozumiany, ustalając, że B. K. (2) może używać samochodu nadal i określając czas zakończenia najmu na konkretny dzień czy też na chwilę zakończenia naprawy uszkodzonego pojazdu.

Kluczowe w świetle postawionego przez pozwanego zarzutu opartego na treści art. 354 § 2 k.c. w związku z art. 361 § 1 k.c. jest to, czy i kiedy poszkodowany mógł bez przeszkód i bez naruszenia swoich słusznych interesów podjąć decyzję o zaprzestaniu korzystania z samochodu wynajętego od powoda i w celu zmniejszenia rozmiaru szkody skorzystać z oferty przedstawionej mu przez ubezpieczyciela. Prawdą jest, że zawartej na czas określony, tj. do dnia 12 stycznia 2019 r., umowy z dnia 5 stycznia 2019 r. B. K. (2) nie mógł rozwiązać – i to nie dlatego, że (jak wywodzi skarżący) byłby narażony na odpowiedzialność odszkodowawczą wobec wynajmującego, ale dlatego, że najemca może skutecznie wypowiedzieć umowę najmu zawartą na czas określony jedynie w przypadkach określonych w umowie (art. 673 § 3 k.c.) lub ustawie (art. 664 § 2 k.c.); brak skuteczności wypowiedzenia umowy powodowałby, że na najemcy nadal ciążyłby obowiązek uiszczenia najmu za okres aż do zakończenia umówionego okresu najmu. Jeśli jednak umowa ta zakończyła się z dniem 12 stycznia 2019 r., tylko od woli B. K. (2) zależało, czy zdecyduje się na zawarcie nowej umowy z powodem, co powodowało – ze względu na wyższą stawkę czynszu najmu – większy uszczerbek w jego majątku pozostający w związku z koniecznością korzystania z pojazdu zastępczego, czy też od tej chwili wybierze ofertę przedstawioną mu przez ubezpieczyciela i wiążącą się z niższymi wydatkami. Skoro wybrał pierwszą z tych opcji, to nie sposób uznać, że uczynił zadość swoim obowiązkom wierzyciela, ponieważ bezsprzecznie mógł skutecznie zaspokoić swoje słuszne interesy w zakresie korzystania z pojazdu zastępczego, zwiększając rozmiar szkody w zdecydowanie mniejszym zakresie niż stało się to w związku z wynajęciem samochodu od powoda także na okres po dniu 12 stycznia 2019 r. Trafnie Sąd Rejonowy uznał, że nieskorzystanie z oferty wynajmu tańszego auta przyczyniło się do bezpodstawnego zwiększenia szkody, a wobec tego nie ma uzasadnionych podstaw, by obowiązkiem odszkodowawczym ubezpieczyciela objąć także obowiązek zapłaty różnicy pomiędzy powstałymi po dniu 12 stycznia 2019 r. kosztami najmu samochodu od powoda a tymi kosztami, które wiązałyby się z zapewnieniem poszkodowanemu pojazdu zastępczego przez podmiot wskazany przez zakład ubezpieczeń. Sformułowany przez P. S. zarzut dotyczący nieprawidłowego zastosowania przez Sąd I instancji art. 354 § 2 k.c. w związku z art. 361 § 1 k.c. jest więc nietrafny.

Pozostałe zarzuty apelacji powoda odnoszą się do prawidłowości ustaleń faktycznych poczynionych przez Sąd meriti co do tego, że stawka czynszu najmu oferowana przez powoda była najkorzystniejszą z odnalezionych w internecie w czasie, kiedy samochód B. K. (2) był uszkodzony oraz że powód zawodowo trudni się skupowaniem wierzytelności przysługujących właścicielom uszkodzonych pojazdów przeciwko ubezpieczycielom o zwrot kosztów najmu wynajmowanych od niego pojazdów zastępczych i dochodzeniem ich od ubezpieczycieli, a także innych okoliczności wspomnianych przez Sąd w ramach rozważań zawartych w trzecim akapicie na ósmej stronie uzasadnienia zaskarżonego wyroku. Przypomnieć trzeba, że w sprawie niniejszej ostatecznie bezsporne było to, że stawka najmu stosowana przez P. S. pozostaje w granicach stawek rynkowych, natomiast przedmiotem sporu stron było przede wszystkim to, czy i w jakim okresie czasu poszkodowany mógł skorzystać z najmu pojazdu zastępczego za stawkę niższą, oferowaną przez ubezpieczyciela. Sąd Rejonowy wdał się w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku w obszerne rozważania, obejmujące podnoszone przez skarżącego okoliczności, które – jak wynika z treści uzasadnienia wyroku – w ocenie Sądu wywierają zwykle wpływ na akceptowany przez poszkodowanego czas trwania umowy najmu i zastosowaną stawkę czynszu, powielając w pewnej części argumentację pozwanego zawartą w sprzeciwie od nakazu zapłaty, chociaż w rezultacie rozważania te – wraz z będącymi ich podstawą okolicznościami – pozostały bez jakiegokolwiek wpływu na treść zapadłego rozstrzygnięcia. Łączny czas trwania stosunku najmu pojazdu zastępczego łączącego powoda z B. K. (2) nie miał znaczenia dla wyliczenia należnego odszkodowania, skoro Sąd dla tego celu wziął pod uwagę jedynie okres obowiązywania umowy z dnia 5 stycznia 2019 r., z kolei stawka czynszu najmu stosowana przez P. S. nie została uznana za zawyżoną i ostatecznie posłużyła wyliczeniu odszkodowania związanego z wynajmem pojazdu zastępczego w okresie od 5 do 12 stycznia 2019 r. To, że za późniejszy okres Sąd wyliczył odszkodowanie według niższych stawek najmu, nie miało żadnego związku z przywołanymi przez Sąd i kwestionowanymi w apelacji faktami, ale było konsekwencją ustalenia, że poszkodowany bez uzasadnionych podstaw nie wybrał w tym czasie korzystniejszej cenowo oferty najmu pojazdu zastępczego zaproponowanej mu przez pozwanego. Wydaje się, że opisywane rozważania były zupełnie zbędne w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku jako niemające wpływu na rozstrzygnięcie sprawy, ale z tej samej przyczyny stwierdzić trzeba, że nie jest jasne, z jakich powodów omawiane zarzuty zostały postawione w apelacji, skoro nawet potencjalne uchybienia Sądu w zakresie kwestionowanych ustaleń faktycznych pozostawały bez wpływu na wynik sprawy. Skarżący nie wyjaśnia tego w uzasadnieniu swojej apelacji, a treść jego wywodów skupia się wyłącznie na wykazaniu naruszeń przepisów proceduralnych w tym zakresie, bez przedstawienia jakiejkolwiek argumentacji, która mogłaby przekonać Sąd odwoławczy, że ewentualna trafność powoływanych zarzutów mogłaby przesądzić o uwzględnieniu wniosków apelacyjnych. Sąd II instancji również nie dostrzega związku pomiędzy przedmiotowymi ustaleniami i treścią zapadłego rozstrzygnięcia, zatem także i te zarzuty nie mogą skutkować uwzględnieniem apelacji; można tylko zauważyć na marginesie poczynionych rozważań – choć pozostaje to bez znaczenia dla wyniku sprawy – że wbrew wywodom skarżącego okolicznością notoryjną wydaje się fakt, iż wynajem pojazdu u przedsiębiorcy zajmującego się taką działalnością przebiega zwykle w miłej atmosferze i jako dość zaskakujące jawi się zdecydowane kwestionowanie ustaleń Sądu meriti co do takiego sposobu traktowania klienta właśnie w jego przypadku. Apelacja P. S. – wobec bezzasadności jej zarzutów – podlega oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c.

Przechodząc natomiast do rozważenia zasadności apelacji strony pozwanej, stwierdzić trzeba przede wszystkim, że treść postawionego tam zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. – wbrew opinii skarżącego – nie ma wiele wspólnego z rzeczywistą problematyką uchybienia temu przepisowi, a tym bardziej z „szeregiem naruszeń prawa procesowego”, o których dość ogólnikowo wspomina uzasadnienie złożonego środka zaskarżenia; w ocenie Sądu odwoławczego tego rodzaju formułowanie zarzutów apelacyjnych prowadzi to do niewesołych wniosków o coraz częstszym zastępowaniu przez profesjonalnych pełnomocników merytorycznej argumentacji nic nieznaczącym pustosłowiem. Przypomnieć należy, że art. 233 § 1 k.p.c. dotyczy kwestii właściwej oceny materiału dowodowego – a więc dokonanej w sposób zgodny ze wskazanymi tam dyrektywami – oraz prawidłowego ustalenia faktów istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy w oparciu o dokonaną ocenę całokształtu zgromadzonego materiału dowodowego. Przepis ten nie dotyczy natomiast – co wynika wprost z jego treści – kwestii nadania przez Sąd takiego czy innego znaczenia ustalonym faktom w kontekście rozważania, czy okoliczności te wypełniają czy też nie wypełniają określoną przesłankę zastosowania w sprawie przepisu prawa materialnego. Należy w tym miejscu uświadomić autorowi apelacji to, co wielokrotnie już wyjaśniano w znanym powszechnie orzecznictwie Sądu Najwyższego – a mianowicie że zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. może być uznany za zasadny jedynie w wypadku wykazania przez skarżącego, iż ocena materiału dowodowego jest rażąco wadliwa czy w sposób oczywisty błędna, dokonana z przekroczeniem granic swobodnego przekonania sędziowskiego, wyznaczonych w tym przepisie, a przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona tylko wtedy, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków co do ustaleń faktycznych z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych (por. przykładowo postanowienie SN z dnia 11 stycznia 2001 r., I CKN 1072/99, Prok. i Pr. 2001 r., Nr 5, poz. 33, postanowienie SN z dnia 17 maja 2000 r., I CKN 1114/99, wyrok SN z dnia 14 stycznia 2000r., I CKN 1169/99, OSNC 2000 r., nr 7-8, poz. 139). W szczególności skarżący powinien wskazać, jakie kryteria oceny naruszył Sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłusznie im je przyznając (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 19 czerwca 2008r., I ACa 180/08, LEX nr 468598) i wywieść, w jaki sposób doprowadziło do ustalenia faktów w sposób niezgodny ze stanem rzeczywistym.

Nietrudno zauważyć, że w przedmiotowej apelacji uzasadnienie postawionego zarzutu nie ma nic wspólnego z powyższymi wymogami, gdyż skarżący nie tylko nie wskazuje, jakie dowody zostały niewłaściwie ocenione przez Sąd Rejonowy i w jakim zakresie ocena ta wykroczyła poza granice swobody zakreślone treścią art. 233 § 1 k.p.c., jak również jakie błędne ustalenia faktyczne stały się konsekwencją tego rodzaju uchybień, ale wręcz powołuje się na okoliczności wprost ustalone i opisane w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, a mianowicie na fakt, że B. K. (2) i M. K. (2) przebywali w czasie kolizji na urlopie wypoczynkowym, nie korzystali wówczas z samochodu, który uległ uszkodzeniu, zaś potrzeba najmu pojazdu zastępczego pojawiła się po powrocie M. K. (2) z urlopu, jak również że wtedy dopiero zgłoszono szkodę i oddano pojazd do naprawy. Nietrudno dostrzec, że treść zarzutu nie odnosi się w żadnej mierze do dokonania nieprawidłowej oceny dowodów czy też błędnych ustaleń faktycznych, a skarżący usiłuje w ten sposób zwrócić uwagę Sądu odwoławczego na niewłaściwą, jego zdaniem, ocenę tych niespornych okoliczności sprawy w kontekście możności przyjęcia na ich gruncie, że wskutek niezgłoszenia szkody i nierozpoczęcia naprawy niezwłocznie po kolizji doszło do naruszenia obowiązków poszkodowanego wynikających z art. 354 § 2 k.c. i art. 16 ust. 1 pkt. 2 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (t.j. Dz. U. z 2019 r., poz. 2214 ze zm.) i polegających na zapobieżeniu przez poszkodowanego, w miarę możliwości, zwiększeniu się szkody. Jest to zatem typowy zarzut naruszenia prawa materialnego, de facto tożsamy z drugim zarzutem zawartym w apelacji i stwierdzić trzeba w tym miejscu, że waga argumentacji skarżącego z pewnością nie wzrosła z tej tylko przyczyny, iż w złożonym środku zaskarżenia postanowiono dwa zarzuty zamiast jednego – za to sformułowanego w sposób prawidłowy.

Odnosząc się więc do treści zastrzeżeń ubezpieczyciela dotyczących zastosowania w sprawie prawa materialnego, podnieść należy, że w orzecznictwie trafnie podniesiono, iż odpowiedzialność ubezpieczyciela odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu mechanicznego obejmuje także celowe i ekonomicznie uzasadnione wydatki poniesione przez poszkodowanego na najem pojazdu zastępczego – także wówczas, gdy naprawa zakończy się później niż mogłoby to nastąpić w normalnym toku wydarzeń, chyba że są one następstwem okoliczności, za które odpowiedzialność ponosi poszkodowany lub osoba trzecia (tak w uchwale SN z dnia 15 lutego 2019 r., III CZP 84/18, OSNC Nr 1 z 2020 r., poz. 6). W przywołanym orzeczeniu wskazano, że wydatki na najem samochodu zastępczego obciążają ubezpieczyciela, o ile pozostają w adekwatnym związku przyczynowym ze zdarzeniem powodującym szkodę i stanowią jej normalne następstwo. Podkreślono, że do przerwania normalnego związku przyczynowego dojdzie przez wystąpienie zdarzenia, które nie jest normalnym, adekwatnym skutkiem określonej przyczyny, ale nowym, niezależnym ogniwem w łańcuchu przyczynowo- skutkowym ( nova causa interveniens), co może nastąpić również na skutek działań (zaniechań) samego poszkodowanego. W tym kontekście zaznaczono, że strony stosunku zobowiązaniowego wynikającego z odpowiedzialności gwarancyjnej ubezpieczyciela mają obowiązek współdziałania ( art. 354 § 2 k.c.), a w ramach tego obowiązku powinnością poszkodowanego, jako wierzyciela, jest lojalne postępowanie na etapie likwidacji szkody przez ograniczanie zakresu świadczenia odszkodowawczego ubezpieczyciela, a nie zbędne powiększanie wysokości szkody. Brak podjęcia takich działań, mimo że leżały w zakresie możliwości poszkodowanego, nie może zwiększać odszkodowania należnego od ubezpieczyciela zobowiązanego do naprawienia. Jeżeli poszkodowany bezzasadnie zwleka z oddaniem pojazdu do naprawy (co wymaga badania ad casum), to przedłużona z tych przyczyn naprawa nie może obciążać ubezpieczyciela, jednak w tym zakresie należy na gruncie okoliczności danej sprawy proporcjonalnie wyważyć interesy poszkodowanego i ubezpieczyciela, kierując się standardem rozsądnie myślącej osoby, która określone zachowanie uznałaby za celowe, konieczne i racjonalne ekonomicznie. Nie można w szczególności kreować po stronie poszkodowanego niezgodnych ze standardem należytej staranności obowiązków, gdyż postulat zapobiegania szkodzie i zmniejszania jej rozmiarów nie może prowadzić do nieuwzględniania okoliczności, które zadecydowały o późniejszym niż niezwłoczne oddaniu przez poszkodowanego pojazdu do naprawy i w konsekwencji dłuższym okresem korzystania z pojazdu zastępczego.

Przenosząc powyższe rozważania jurydyczne na kanwę niniejszej sprawy należy stwierdzić, że nie sposób przyjąć, aby poszkodowany wykazał się nieuzasadnioną opieszałością w zgłoszeniu szkody i oddaniu pojazdu do naprawy, gdyż do kolizji doszło w dniu 21 grudnia 2018 r., kiedy to zarówno użytkownik auta M. K. (2), jak i jego właściciel B. K. (2), przebywali na urlopach poza swoim miejscem zamieszkania. Nie ma wątpliwości, że w takiej sytuacji niezbędna i celowa jest osobista obecność właściciela samochodu, który dla podjęcia należytych decyzji w kontekście dalszego postępowania winien zapoznać się ze stanem uszkodzonego auta, by rozważyć, czy w ogóle zamierza zgłosić szkodę ubezpieczycielowi odpowiedzialności cywilnej sprawcy i dochodzić od niego odszkodowania, a także by uczestniczyć w czynnościach postępowania likwidacyjnego, jak np. oględziny pojazdu przez rzeczoznawcę powołanego przez ubezpieczyciela, dokonać wyboru zakładu naprawczego, który usunie uszkodzenia i odstawić tam pojazd. Wymagałoby to w realiach rozpoznawanej sprawy przerwania urlopu wypoczynkowego przez B. K. (2) (lub przez jego syna, o ile B. K. (2) zdecydowałby się upoważnić go do decydowania o dalszych losach uszkodzonego pojazdu), powrotu do miejsca zamieszkania i ewentualnego ponownego wyjazdu w celu kontynuowania urlopu dopiero po zakończeniu wszelkich niezbędnych czynności skutkujących rozpoczęciem naprawy samochodu. Choć takie zachowanie – jak się wydaje – leżało w możliwościach poszkodowanego, to jednak w ocenie Sądu II instancji, stanowiłoby jego nadmierne obciążenie, wykraczające poza zakres staranności, jakiej winien dochować w ramach współpracy z dłużnikiem przy wykonywaniu zobowiązania i dążenia do ograniczania zakresu świadczenia odszkodowawczego ubezpieczyciela. Obowiązki wierzyciela w tym zakresie nie są nieograniczone, a rozważenie w tej sytuacji interesów poszkodowanego i ubezpieczyciela nie może doprowadzić do wniosku, że właściciel uszkodzonego pojazdu bezwzględnie zobowiązany jest do rezygnacji z urlopu wypoczynkowego czy też przerwania go z tej tylko przyczyny, by uszkodzony samochód został niezwłocznie oddany do naprawy, co potencjalnie mogłoby skrócić czas korzystania przez niego z samochodu zastępczego po powrocie z urlopu.

Zdaniem Sądu odwoławczego, fakt zaniechania niezwłocznego rozpoczęcia naprawy z tej przyczyny, że właściciel samochodu w chwili kolizji przebywał na urlopie poza miejscem, gdzie znajduje się uszkodzony samochód, i z tego powodu nie miał możliwości podjęcia decyzji co do dalszego postępowania z należącą do niego rzeczą, mieści się w pełni w ramach normalnego toku wydarzeń, będących skutkiem całokształtu okoliczności istniejących w chwili zdarzenia powodującego szkodę. Podkreślić trzeba tutaj, że po powrocie z urlopu poszkodowany niezwłocznie podjął konieczne działania związane ze zgłoszeniem szkody i oddaniem auta do naprawy. Nie można nie zauważyć również – w kontekście zachowania lojalności wierzyciela wobec dłużnika – że w przypadku, gdyby B. K. (2) podjął decyzję postulowaną obecnie przez ubezpieczyciela, to być może naprawa jego samochodu zakończyłaby się szybciej (co zresztą nie jest bynajmniej pewne z uwagi na okres świąteczny i normalne w tym czasie ograniczenie sprawności funkcjonowania zakładów pracy związane z urlopami pracowników) i krótszy byłby czas najmu pojazdu zastępczego, ale jednocześnie wówczas istniałyby podstawy do przyjęcia, że w adekwatnym związku przyczynowym ze szkodą pozostawałby uszczerbek w majątku właściciela pojazdu związany z czasowym przerwaniem urlopu oraz kosztami podróży do miejsca zamieszkania i powrotu do miejscowości, gdzie spędzał on urlop; bynajmniej nie wydaje się oczywiste, że w takim wypadku obowiązek odszkodowawczy ubezpieczyciela uległby zmniejszeniu. W efekcie stwierdzić trzeba, że poszkodowany dokonał rozsądnej oceny okoliczności sprawy, a jego decyzji o zgłoszeniu szkody dopiero po powrocie z urlopu nie można uznać za nieuzasadnioną i naruszającą jego obowiązki przewidziane w art. 354 § 2 k.c. i art. 16 ust. 1 pkt. 2 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (t.j. Dz. U. z 2019 r., poz. 2214 ze zm.). Na gruncie stanu faktycznego rozpoznawanej sprawy nie ma zatem podstaw do postulowanego w apelacji ograniczenia obowiązku odszkodowawczego pozwanego, co skutkuje jej oddaleniem w oparciu o art. 385 k.p.c. Mając na uwadze rezultat postępowania odwoławczego, a w szczególności fakt, że każda ze stron – jako przegrywająca sprawę ze swojej apelacji – winna zwrócić przeciwnikowi poniesione przez niego koszty zastępstwa procesowego w tym postępowaniu w tożsamej wysokości, wynikającej odpowiednio z § 10 ust. 1 pkt. 1 w związku z § 2 pkt. 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (t.j. Dz. U. z 2018 r., poz. 265 ze zm.) i z § 10 ust. 1 pkt. 1 w związku z § 2 pkt. 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. z 2015 r., poz. 1800 ze zm.), Sąd odwoławczy postanowił w oparciu o art. 100 zd. I k.p.c. znieść wzajemnie koszty postępowania apelacyjnego pomiędzy stronami.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Sabina Szwed
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Data wytworzenia informacji: