Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

III Ca 474/21 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2022-06-07

Sygn. akt III Ca 474/21

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 17 grudnia 2020 r. w sprawie o sygn. akt II C 1427/18 z powództwa M. S. (1) przeciwko Towarzystwu (...) Spółce Akcyjnej w W. o zapłatę, Sąd Rejonowy dla Łodzi - Śródmieścia w Łodzi:

1.  zasądził od Towarzystwa (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. na rzecz M. S. (1) kwotę 120.000 zł tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 20 lutego 2017 roku do dnia zapłaty;

2.  zasądził od Towarzystwa (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. na rzecz M. S. (1) kwotę:

a.)  5.831,20 zł tytułem odszkodowania z odsetkami ustawowymi od kwoty 5.100 zł od dnia 20 lutego 2017 roku do dnia zapłaty a od kwoty 731,20 zł od dnia 9 grudnia 2019 roku do dnia zapłaty,

b.)  1.116 zł tytułem renty na zwiększone potrzeby płatnej miesięcznie do dnia 10 każdego miesiąca – za okres od czerwca 2017 roku do marca 2018 roku, z odsetkami ustawowymi za opóźnienie dla każdego ze świadczeń miesięcznych,

c.)  1.200 zł tytułem renty na zwiększone potrzeby płatnej miesięcznie do dnia 10 każdego miesiąca – za okres od kwietnia 2018 roku do kwietnia 2020 roku włącznie, z odsetkami ustawowymi za opóźnienie dla każdego ze świadczeń miesięcznych,

3.  oddalił powództwo w pozostałym zakresie dotyczącym renty za okres od maja 2020 roku;

4.  szczegółowe wyliczenie kosztów procesu pozostawił referendarzowi sądowemu, przy przyjęciu zasady odpowiedzialności za wynik postępowania (art. 98 § 1 k.p.c.) wobec wygranej strony powodowej w całości.

Apelację od opisanego orzeczenia wywiódł pozwany, zaskarżając wyrok w części, tj. w zakresie pkt. 1, 2, 4 w całości, zarzucając:

1.  naruszenie przepisów prawa materialnego, a w szczególności art. 822 k.c. w zw. z art.

415 k.c. poprzez niewłaściwe zastosowanie skutkujące przypisaniem odpowiedzialności pozwanej za przedmiotowe zdarzenie, pomimo tego, że powódka nie wykazała, iż to pozwana ponosi odpowiedzialność za zdarzenie z dnia 5 grudnia 2016 roku,

2.  naruszenie przepisu prawa procesowego mającego wpływ na treść rozstrzygnięcia, tj.

art. 233 § 1 k.p.c. poprzez niewłaściwą ocenę dowodu z nagrania monitoringu z miejsca zdarzenia szkodzącego, co w rezultacie doprowadziło do uznania przez Sąd, że pozwana ponosi winę za przedmiotowe zdarzenie, podczas gdy pracownicy Ubezpieczonego regularnie myli podłogę z uwagi na wnoszenie przez klientów parasoli ze ściekającą wodą, a także ustawiony został znak ostrzegający o śliskiej podłodze oraz mata antypoślizgowa na wejściu, z której powódka nie skorzystała, co świadczy o winie powódki w powstaniu szkody,

3.  naruszenie przepisów prawa materialnego - pozycji 145 załącznika do

Rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 18 grudnia 2002 r. w sprawie zasad szczegółowych zasad orzekania o stałym lub długotrwałym uszczerbku na zdrowiu, trybu postępowania przy ustalaniu tego uszczerbku oraz postępowania o wypłatę jednorazowego odszkodowania (Dz.U. z 2013 r. poz. 954) poprzez niewłaściwe zastosowanie w przedmiotowej sprawie ww, rozporządzenia, podczas gdy podstawą tego rozporządzenia jest ustawa z dnia 30 października 2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (Dz.U. z 2009 r. Nr 167, poz. 1322, z późn. zm.) nie mająca zastosowania w niniejszym postępowaniu,

4.  naruszenie przepisów prawa materialnego, a w szczególności art. 445 § 1 k.c. poprzez

niewłaściwe zastosowanie, skutkujące przyznaniem zadośćuczynienia w wysokości rażąco zawyżonej względem rzeczywistego i aktualnego na chwilę zamknięcia rozprawy stanu zdrowia powódki, bez uwzględnienia innych kryteriów poza wysokością procentową uszczerbku na zdrowiu i w efekcie zasądzenie rażąco wysokiego zadośćuczynienia,

5.  naruszenie przepisów prawa materialnego, a w szczególności art. 445 § 1 k.c. przez

błędną wykładnię pojęcia „suma odpowiednia” skutkującą przyznaniem na rzecz powódki kwoty rażąco zawyżonej w stosunku do doznanej krzywdy, w tym rozmiaru doznanego uszczerbku na zdrowiu, w szczególności biorąc pod uwagę orzecznictwo w sprawach zbliżonych,

6.  naruszenie przepisów prawa materialnego, a w szczególności art. 444 § 1 i 2 k.c.

poprzez jego niewłaściwe zastosowanie, skutkujące zasądzeniem kwoty odszkodowania z tytułu kosztów opieki sprawowanej przez osoby trzecie w rażąco wygórowanej kwocie, stanowiącej pochodną zastosowanej stawki godzinowej 11,00 zł oraz 18,60 zł właściwej dla profesjonalistów, podczas gdy opiekę nad powódką sprawowali prawdopodobnie członkowie rodziny,

7.  naruszenie przepisów prawa materialnego, a w szczególności art. 481 k.c. w zw. z 817

§ 1 k.c. poprzez zasądzenie odsetek ustawowych za opóźnienie od dnia 15 grudnia 2017 r. do dnia zapłaty w zakresie kwoty 120 000 zł oraz od dnia 20 lutego 2017 r. do dnia zapłaty, z pominięciem dyrektywy, że w razie ustalenia wysokości zadośćuczynienia według stanu rzeczy istniejącego w chwili zamknięcia rozprawy uzasadnione jest przyznanie odsetek dopiero od chwili wyrokowania,

8.  naruszenie przepisów prawa materialnego, a w szczególności art. 445 § 3 k.c. przez

błędną wykładnię i przyjęcie, iż powództwo objęte rozszerzeniem zostało wytoczone przez powódkę przed śmiercią, w sytuacji gdy zostało ono wytoczone dopiero po śmierci powódki, a zatem nie zostało objęte dziedziczeniem jako roszczenie osobiste przysługujące wyłącznie powódce,

9.  naruszenie przepisów prawa procesowego, a w szczególności art. 321 k.p.c. poprzez

orzeczenie ponad żądanie w zakresie, w jakim sąd orzekł o roszczeniu powódki, które doręczone, a więc wytoczone w rozumieniu materialnoprawnym, zostało dopiero w dniu 15 października 2020 r., a więc już po śmierci powódki.

W konkluzji pozwany wniósł o zmianę rozstrzygnięcia w zakresie zaskarżenia poprzez oddalenie powództwa w zaskarżonej części, a także poprzez rozliczenie kosztów procesu stosownie do wyniku sprawy zweryfikowanego w toku instancji, rozstrzygnięcie o kosztach procesu w zakresie postępowania przed sądem I oraz II instancji, w tym kosztów zastępstwa procesowego, stosownie do wyniku postępowania i zasady odpowiedzialności strony za wynik sprawy.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje

Apelacja pozwanego okazała się o tyle zasadna, że skutkowała częściową zmianą zaskarżonego orzeczenia poprzez obniżenie wysokości zasądzonej tytułem zadośćuczynienia kwoty oraz ustaleniem zasady stosunkowego rozdzielenia kosztów procesu. W pozostałej części apelacja pozwanego podlegała oddaleniu.

Ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd Rejonowy w zakresie okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia (art. 227 k.p.c.) znajdują oparcie w materiale dowodowym zgromadzonym w toku postępowania. Sąd Okręgowy podziela zatem wskazanie ustalenia i przyjmuje za własne.

Sąd Okręgowy nie przychyla się natomiast w pełni do oceny jurydycznej badanego żądania zadośćuczynienia, uznając zarzuty apelacji w tej części za uzasadnione.

Odnosząc się w pierwszej kolejności do zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., przypomnieć trzeba, że jak wielokrotnie wyjaśniano w orzecznictwie Sądu Najwyższego, zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. może być uznany za zasadny jedynie w wypadku wykazania, że ocena materiału dowodowego jest rażąco wadliwa, czy w sposób oczywisty błędna, dokonana z przekroczeniem granic swobodnego przekonania sędziowskiego, wyznaczonych w tym przepisie. Sąd drugiej instancji ocenia bowiem legalność oceny dokonanej przez Sąd I instancji, czyli bada czy zostały zachowane kryteria określone w art. 233 § 1 k.p.c.

Wbrew stanowisku skarżącego, Sąd I instancji nie naruszył dyrektyw wskazanych w przywołanej normie prawnej i w sposób prawidłowy dokonał ustalenia stanu faktycznego oceny przeprowadzonych dowodów. Sąd Rejonowy na podstawie zeznań świadków, G. S., M. S. (2) oraz samej powódki I. S. ustalił, że chodnik na ulicy (...) z W., w pobliżu przychodni (...) był oblodzony i nie posypany piaskiem. W dniu zdarzenia nie padał śnieg, był przymrozek, a w miejscu zdarzenia było ślisko. Sąd I instancji słusznie również uznał zeznania P. H. za niewiarygodne w zakresie stanu nawierzchni miejsca zdarzenia oraz wiedzy na temat okoliczności, czy chodnik był faktycznie odśnieżany czy sypany grysem. Świadek nie był obecny na miejscu zdarzenia w dniu zajścia i nie miał informacji na temat kwestii istotnych dla postępowania. W związku z powyższym Sąd Rejonowy nie przekroczył granic zasady swobodnej oceny dowodów.

Zarzut niewłaściwej oceny dowodu z nagrania monitoringu z miejsca zdarzenia szkodzącego i odwołanie się do regularnego mycia podłogi przez pracowników Ubezpieczonego z uwagi na wnoszenie przez klientów parasoli ze ściekającą wodą jest pomyłką, jako, że nie dotyczy przedmiotowego zdarzenia.

Nie można przyznać racji zarzutowi naruszenia art. 882 k.c. w zw. z art. 415 k.c. Sąd I instancji w prawidłowy sposób zidentyfikował odpowiedzialność podmiotu, jakim jest Miasto K., oraz podstawę prawną odpowiedzialności z art. 415 k.c. z tytułu czynu niedozwolonego. Odpowiedzialność deliktowa wymaga wykazania winy podmiotu odpowiedzialnego, szkody oraz wystąpienie adekwatnego związku przyczynowego pomiędzy powstałą szkodą a winą podmiotu zobowiązanego. Właścicielem terenu, na którym doszło do wypadku oraz podmiotem odpowiedzialnym za utrzymanie chodnika w należytym stanie jest Miasto K., a podstawą prawną, z której wynika niniejszy obowiązek jest art. 5 ust. 1 pkt 4 ustawy z dnia 3 lutego 2016 roku o utrzymaniu porządku i czystości w gminach (Dz. U. z 2016, poz. 250). Pomimo faktu, że podmiotem bezpośrednio administrującym terenem, na którym doszło do zdarzenia, jest spółka Miejski Zarząd (...), nie zmienia niczego w kwestii odpowiedzialności, ponieważ podmiot, któremu Miasto K. zleciło prace porządkowe nie jest samodzielną jednostką, a przynajmniej w toku postępowania nie udowodniono odmiennego stanu rzeczy. Na podstawie ustalonego stanu faktycznego Sąd I instancji słusznie stwierdził, że w dniu zdarzenia chodnik był oblodzony, a prace porządkowe w postaci sypania piaskiem czy grysem nie zostały wykonane. Wina Miasta K. urzeczywistnia się poprzez zaniechanie nadzoru nad powierzonym miejskiej spółce zadaniom w postaci należytego odśnieżania i odladzania ścieżek komunikacyjnych. Niniejsze zaniechanie pozostawało w bezpośrednim związku przyczynowym z upadkiem powódki oraz odniesionym przez nią uszczerbkiem na zdrowiu. Na podstawie art. 34 ust. 1 ustawy z dnia 21 listopada 2016 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz.U. z (...) poz. 473) pozwany był odpowiedzialny za poniesioną przez powódkę szkodę jako ubezpieczyciel Miasta K.. Powódka, jako osoba poszkodowana w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia obowiązkowego odpowiedzialności cywilnej, mogła dochodzić roszczeń odszkodowawczych bezpośrednio od pozwanego zakładu ubezpieczeń na podstawie art. 19 ust. 1 wcześniej wspomnianej ustawy.

Niemniej należało przyznać rację skarżącemu, że Sąd I instancji przyjął nieodpowiedni - w świetle okoliczności niniejszej sprawy – rozmiar krzywdy, której powódka doznała wskutek wypadku, a tym samym naruszył on dyspozycję art. 445 § 1 k.c., przyznając powódce zawyżone zadośćuczynienie.

Zadośćuczynienie powinno odpowiadać wielkości ustalonej krzywdy, ponieważ w przybliżeniu świadczenie stanowić ma ekwiwalent utraconych dóbr. Wysokość zadośćuczynienia musi być rozważana indywidualnie i przedstawiać dla poszkodowanego odczuwalną wartość ekonomiczną adekwatną do warunków rynkowych. Ustawodawca nie sprecyzował w nim jednak konkretnych mierników czy zasad ustalania wysokości zadośćuczynienia, pozostawiając tę kwestię swobodnemu uznaniu sędziowskiemu.

Konsekwencją tego jest z kolei pogląd obecny w orzecznictwie Sądu Najwyższego, zgodnie z którym szeroki zakres swobody sędziowskiej przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia ogranicza możliwość ingerencji w tę ocenną sferę przez instancję odwoławczą. W efekcie skuteczne zakwestionowanie wysokości zasądzonego zadośćuczynienia możliwe jest jedynie wówczas, gdy zaskarżone orzeczenie w sposób oczywisty narusza zasady ustalania tego świadczenia, w szczególności zaś wysokość przyznanego zadośćuczynienia pozostaje w wyraźnej dysproporcji do rozmiaru wyrządzonej krzywdy (zob.m.in. wyroki Sądu Najwyższego; z dnia 15 września 1999 r., sygn. akt III CKN 339/98, z dnia 17 stycznia 2001 r., sygn. akt II KKN 351/99, z dnia 4 lipca 2002 r., sygn. akt I CKN 837/00, z dnia 9 maja 2007 r., II CSK 42/07, z dnia 8 sierpnia 2007 r., I CSK 165/07).

W ocenie Sądu Okręgowego zasądzone przez Sąd Rejonowy świadczenie w postaci zadośćuczynienia pieniężnego nie jest współmierne w stosunku do poniesionej przez powódkę krzywdy, a tym samym w sposób nienależyty realizuje zasadniczą funkcję kompensacyjną zadośćuczynienia.

Powódka wskutek wypadku doznała załamania szyjki kości udowej prawej. Powódka przebywała w szpitalu od 5 grudnia do 15 grudnia 2016 roku i w trakcie tego pobytu szpitalnego przeprowadzono u niej zabieg endoprotezoplastyki całkowitej biodra prawego. W wyniku wypadku powódka doznała stałego uszczerbku na zdrowiu w wysokości 40%. Powódka odczuwała dolegliwości bólowe przez około 3 miesiące po wypadku w skali 7-8’ (przy skali 10 (...)), następnie dolegliwości bólowe zmalały do 2-3’. Powódka wymagała pomocy osób trzecich przy wykonywaniu czynności związanych z życiem codziennym w wymiarze 4 godzin dziennie przez okres 1 miesiąca od wypadku, a w kolejnych miesiącach w wymiarze 2 godzin dziennie. Mając na uwadze fakt, iż powódka doznała dolegliwości, które nie były nietypowe dla następstw tego typu urazów, z jednoczesnym uwzględnieniem jej dotychczasowego trybu życia i funkcjonowania oraz indywidualnych predyspozycji fizycznych i psychicznych, a także przy uwzględnieniu także utrwalonych poglądów judykatury w zakresie stosowania art. 445 § 1 k.c. odpowiednią, zdaniem Sądu Okręgowego kwotą tytułem zadośćuczynienia będzie kwota 90.000 zł.

Nie można przyznać racji zarzutowi naruszenia art. 444 § 1 i 2 k.c. Zasądzone odszkodowania z tytułu kosztów opieki sprawowanej przez osoby trzecie nie miało charakteru kwoty wygórowanej. Wymiar koniecznej pomocy został oszacowany przez biegłego z zakresu ortopedii na 1 miesiąc po wypadku przez 4 godziny dziennie, a w ciągu kolejnych miesięcy przez 2 godziny dziennie. Do oszacowania kosztów stawki godzinowej sprawowania opieki Sąd I instancji, zgodnie z powszechną praktyką orzeczniczą, posłużył się stawkami stosowanymi przez (...) Komitet Pomocy (...) w wymiarze 11 zł/godz. oraz 18,60 zł/godz.

Czynnikiem decydującym o możliwości żądania zwrotu kosztów opieki nie jest fakt, że zostały lub nie zostały rzeczywiście poniesione. Nie jest konieczne, aby poszkodowana rzeczywiście opłaciła koszty takiej opieki, stanowią one element należnego poszkodowanej odszkodowania nawet wtedy, jeśli opieka sprawowana była przez członków rodziny nieodpłatnie (wyrok Sądu Najwyższego z 4 marca 1969 roku, I PR 28/69, OSNCP 1969, Nr 12, poz. 229; wyrok Sądu Najwyższego z 4 października 1973 roku, II CR 365/73, OSNCP 1974, Nr 9, poz. 147; M. Safjan, w: Pietrzykowski, Komentarz, t. I, 2015, s. 1499, Nb 25). To, że opiekę zapewniali poszkodowanej członkowie rodziny, (bądź sąsiadka w niniejszej sprawie) nie zaś profesjonalny personel medyczny, nie może prowadzić do wyłączenia lub ograniczenia jej prawa do odszkodowania z tego tytułu. Wystarczającą podstawą zasądzenia świadczenia jest bowiem wykazanie istnienia zwiększonych potrzeb stanowiących następstwo czynu niedozwolonego.

Wbrew zapatrywaniu apelującego, jako miarodajne do oceny kosztów opieki słusznie przyjęte zostały przez Sąd Rejonowy stawki stosowane przez (...) Komitet Pomocy (...), będące jednocześnie najbardziej obiektywnym miernikiem na potrzeby ustalenia odszkodowania w opisanym zakresie.

Zarzut obejmujący naruszenie przepisów prawa materialnego - pozycji 145 załącznika

do Rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 18 grudnia 2002 r. w sprawie szczegółowych zasad orzekania o stałym lub długotrwałym uszczerbku na zdrowiu, trybu postępowania przy ustalaniu tego uszczerbku oraz postępowania o wypłatę jednorazowego odszkodowania (Dz.U. z 2013 r. poz. 954) w sytuacji, gdy podstawą tego rozporządzenia jest ustawa z dnia 30 października 2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (Dz.U. z 2009 r. Nr 167, poz. 1322, z późn. zm.) nie mająca zastosowania w niniejszym postępowaniu, trzeba uznać za chybiony.

Pierwszorzędne znaczenie ma to, że w sprawach o zadośćuczynienie miernikiem należnej poszkodowanemu kwoty jest rozmiar krzywdy i cierpienia doznanych w związku z zaistniałym zdarzeniem, a określony procentowo rozmiar uszczerbku na zdrowiu ma jedynie charakter pomocniczy, a skoro nie ma innego ustawowego źródła, według którego byłoby możliwe szacowanie procentu uszczerbku na zdrowiu w innych przypadkach, aniżeli opisane w rozporządzeniu, ten akt prawny znajduje jedynie pomocnicze zastosowanie.

Nietrafionym jest również zarzut naruszenia art. 481 k.c. w zw. z 817 § 1 k.c. Zgodnie bowiem z treścią art. 817 § 1 k.c., w orzecznictwie zarysowały się różne stanowiska, jeżeli chodzi o kwestię, od jakiej daty należą się poszkodowanemu odsetki za opóźnienie w wypłacie świadczenia z tytułu zadośćuczynienia. Według jednego z nich odsetki od kwoty pieniężnej zasądzonej z tytułu zadośćuczynienia należą się od daty wyrokowania. Z kolei według innego stanowiska odsetki od zadośćuczynienia należą się od dnia, w którym powinno ono być zapłacone - zasadniczo wyznaczonego przez wezwanie dłużnika do wykonania zobowiązania - art. 455 k.c. w terminach określonych w art. 14 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. Nie można tracić z pola widzenia, że prawidłowe rozstrzygnięcie o odsetkach od kwoty zasądzonej z tytułu zadośćuczynienia wymaga ustalenia i rozważenia, czy zadośćuczynienie zostało określone biorąc pod uwagę stan rzeczy istniejący w chwili wyrokowania, czy też stan rzeczy istniejący w innej dacie (wcześniejszej i jakiej), czy w dacie zgłoszenia żądania zapłaty zadośćuczynienia znane były już wszystkie okoliczności mające wpływ na rozmiar doznanej krzywdy, a tym samym wysokość zadośćuczynienia i czy w tej dacie żądana kwota z tytułu zadośćuczynienia była usprawiedliwiona co do wysokości, czy też po zgłoszeniu żądania lub w trakcie procesu ujawniły się nowe okoliczność mające wpływ na krzywdy i czy wysokość zadośćuczynienia była ustalana mając na uwadze okoliczności istniejące w dacie wyrokowania. Generalnie rzecz ujmując, określenie wysokości zadośćuczynienia według stanu rzeczy istniejącego w chwili wyrokowania uzasadnia przyznanie odsetek dopiero od tej daty. Ustalenie natomiast, że zasądzona kwota należała się poszkodowanemu już w momencie wezwania dłużnika do spełnienia świadczenia, odpowiadając rozmiarowi szkody niemajątkowej, ustalonej według mierników wówczas istniejących, usprawiedliwia zasądzenie odsetek od chwili jego wymagalności. W ocenie Sądu Okręgowego w niniejszej sprawie nie było okoliczności usprawiedliwiających przyznanie odsetek od sumy zadośćuczynienia dopiero od dnia wyrokowania, a to dlatego, że na chwilę złożenia pozwu z dnia 31 października 2017 roku, w którym powódka domagała się zadośćuczynienia w kwocie 15.000 zł były znane mu wszystkie skutki zdrowotne wypadku komunikacyjnego, jakiemu uległa powódka, mające wpływ na rozmiar doznanej krzywdy. W odpowiedzi na pozew nie kwestionowano daty naliczania odsetek ustawowych za opóźnienie od dnia 20 lutego 2017 r. Wraz z dostarczeniem pisma z rozszerzeniem powództwa w dniu 15 października 2020 roku pozwany mógł zapoznać się z żądaną kwotą zadośćuczynienia w wysokości 120.000 zł. Wobec tego, zarzut naruszenia art. 481 k.c. w zw. z art. 817 § 1 k.c. również należało ocenić jako niezasadny.

Bezzasadny okazały się zarzuty naruszenia art. 445 § 3 k.c. oraz art. 321 k.p.c., które sprowadzają się do stwierdzenia przez apelującego, że powództwo objęte rozszerzeniem zostało wytoczone dopiero po śmierci powódki, a w konsekwencji Sąd I instancji miałby orzec kwotę ponad żądanie zgłoszone w pozwie. Powódka I. S. wniosła pozew w dniu 31 października 2017 roku. W piśmie złożonym 9 grudnia 2019 roku powódka dokonała rozszerzenia powództwa. Powódka zmarła w dniu 26 kwietnia 2020 roku. Spadek po niej nabył M. S. (1), który jako następca prawny powódki wstąpił do przedmiotowego postępowania. Zgodnie z twierdzeniem pozwanego, rozszerzenie powództwa miało zostać doręczone pozwanemu dopiero 15 października 2020 roku.

Zgodnie z treścią art. 445 § 3 k.c. roszczenie o zadośćuczynienie przechodzi na spadkobierców tylko wtedy, gdy zostało uznane na piśmie, albo gdy powództwo zostało wytoczone za życia poszkodowanego. Należy przy tym pamiętać, że „wytoczenie powództwa” w rozumieniu przywołanego przepisu nie jest tożsame z pojęciem zawisłości sporu, a zbliżone jest do pojęcia, którym posługuje się przepis art. 165 k.p.c., wedle którego złożenie pisma procesowego (pozwu) w placówce pocztowej jest równoznaczne z wniesieniem go do Sądu. (por. postanowienie Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 30 listopada 2012 r. I ACz 2173/12, Legalis nr 1024961). W ramach argumentacji przedstawionej przez pozwanego w apelacji, obydwa pojęcia w sposób niesłuszny są używane zamiennie. Powódka składając pismo w dniu 9 grudnia 2019 roku w Sądzie Rejonowym, a więc przed swoją śmiercią, w skuteczny sposób dokonała rozszerzenia powództwa, tak, aby zostały spełnione przesłanki z art. 445 § 3 k.c. i mogło dojść do przejścia roszczenia o zadośćuczynienie na spadkobierców.

W tym stanie rzeczy, częściowo uwzględniona apelacja skutkowała wydaniem orzeczenia reformatoryjnego na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. i obniżenie zadośćuczynienia do kwoty 90.000 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od kwoty 15.000 złotych od dnia 20 lutego 2017 roku do dnia zapłaty, a od kwoty 75.000 zł od dnia 16 października 2020 roku do dnia zapłaty.

W konsekwencji do częściowej zmiany zaskarżonego wyroku, zmianie podlegało także rozstrzygnięcie Sądu pierwszej instancji w zakresie kosztów procesu poprzez pozostawienie szczegółowego ich wyliczenia referendarzowi sądowemu, przy przyjęciu zasady stosunkowego rozliczenia kosztów postępowania (art. 100 k.p.c.) i wygranej powoda w 80,2%, a pozwanego w 19,8%.

W pozostałym zakresie apelacja jako bezzasadna podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 100 k.p.c., znosząc je wzajemnie między stronami z uwagi na porównywalne obciążenie kosztami obu stron przy uwzględnieniu stopnia uwzględnienia apelacji (powód poniósł 2 700 zł, pozwany – 2 700 zł + 6 408 zł = 9 108 zł, łącznie 11 808 zł x 76,6% przegranej pozwanego = 9 044,92 zł, czyli w kwocie zbliżonej do poniesionej oraz x 23,4% przegranej powoda czyli 2 703 zł, także w kwocie zbliżonej do poniesionej).

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Sabina Szwed
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Data wytworzenia informacji: