Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

III Ca 532/19 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2019-06-18

Sygn. akt III Ca 532/19

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 30 października 2018 r. w sprawie I C 1579/16 Sąd Rejonowy
w P. w pkt 1. zasądził od (...) S.A. z siedzibą
w W. na rzecz I. K. kwotę 5.000 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 1 października 2016 r. do dnia zapłaty; w pkt 2. oddalił powództwo w pozostałej części; w pkt. 3. zasądził od (...) S.A. z siedzibą
w W. na rzecz I. K. 1.467 zł zwrotu kosztów procesu; w pkt 4. nakazał pobranie od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Pabianicach kwotę 1.145,04 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych.

(wyrok – k. 188)

Podstawę rozstrzygnięcia Sądu I instancji stanowiły następujące ustalenia faktyczne:

W dniu 13 października 2015 r. doszło do zderzenia dwóch samochodów osobowych. Jednym z nich kierowała I. K.. W następstwie wypadku powódka doznała obrażeń ciała. Sprawca zdarzenia korzystał z ochrony ubezpieczeniowej w zakresie odpowiedzialności cywilnej świadczonej przez (...) S.A. w W..

Bezpośrednio po wypadku karetka przewiozła powódkę do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego (...) Centrum Medycznego w P., gdzie wykonano badanie TK głowy, RTG kręgosłupa szyjnego, klatki piersiowej, lewego stawu skokowego, lewego stawu kolanowego i stwierdzono uraz głowy, stłuczenie klatki piersiowej i skręcenie kręgosłupa szyjnego. Powódka kontynuowała leczenie w poradni lekarza rodzinnego
i poradni neurologicznej. W okresie od 14 października 2015 r. do 25 marca 2016 r. powódka była niezdolna do pracy z powodu stanu zdrowia.

W wyniku wypadku w zakresie narządów ruchu powódka doznała naciągnięcia kręgosłupa szyjnego, powierzchniowego stłuczenia klatki piersiowej, okolicy lewego stawu kolanowego, lewej goleni i okolicy lewego stawu skokowego. Po zastosowanym leczeniu zachowawczym i postępowaniu usprawniającym obecnie pozostaje okresowy zespół bólowy
i poczucie pogorszenia sprawności.

U powódki po wypadku doszło do nasilonego zespołu bólowego, który trwał przez pierwsze trzy miesiące. Później zastosowano leczenie usprawniające. Wydaje się wysoce wątpliwe, żeby po upływie pół roku od wypadku utrzymywały się istotne ograniczenia ruchomości kręgosłupa. W związku z tym brak jest dostatecznych podstaw do uznania,
że u powódki występował długotrwały uszczerbek na zdrowiu.

Obecnie brak jest podstaw do stwierdzenia uszczerbku na zdrowiu powódki
w zakresie narządów ruchu. W badaniu przedmiotowym nie stwierdzono żadnych ograniczeń czynnej ruchomości kręgosłupa szyjnego, czynnej ruchomości stawów kończyn, zaników mięśniowych, blizn i innych zmian mogących być uznanymi za uszczerbek na zdrowiu.

Zakres cierpień fizycznych powódki w związku z doznanymi w dniu 13 października 2015 r. obrażeniami narządów ruchu był umiarkowany. Jest to związane z doznawanym bólem i ćwiczeniami usprawniającymi, ograniczeniami w sprawności. Można przyjąć według oświadczenia powódki, że dolegliwości bólowe wymagające stosowania leków trwały
przez okres 3 miesięcy po wypadku.

Z punktu widzenia chirurga ortopedy brak jest dostatecznych podstaw do przyjęcia,
że u powódki ze względu na doznane w dniu 13 października 2015r. obrażenia narządów ruchu występowała potrzeba pomocy osób trzecich w wykonywaniu codziennych czynności. Nie było stosowane unieruchomienie szyi w kołnierzu ortopedycznym, gdy sprawność kończyn górnych mogła być jeszcze niedostateczna.

Rokowania na przyszłość powódki są dobre. Powódka odzyskała pełny zakres ruchomości stawów kończyn i kręgosłupa.

Z punktu widzenia neurologa I. K. doznała wskutek zdarzenia z dnia
13 października 2015 r. urazu kręgosłupa szyjnego z wtórnym zespołem korzeniowo-bólowym, którego leczenie trwało około 3 miesięcy. Powódka nie doznała trwałego
ani długotrwałego uszczerbku na zdrowiu. Nie ma dowodów na to, by powódka z tego powodu leczyła się powyżej 6 miesięcy. Rokowanie odległe dotyczące skutków wypadku
z dnia 13 października 2015 r. jest dobre.

U powódki w wyniku wypadku w dniu 13 października 2015 r. wystąpiły zaburzenia lękowe trwające krócej niż 6 miesięcy. Z punktu widzenia psychiatry brak jest podstaw
do uznania uszczerbku na zdrowiu. Aktualnie stan psychiczny powódki jest dobry. Występują jedynie napięcia lękowe w ruchu ulicznym. Gdyby były dla powódki uciążliwe, zapewne podjęłaby jakąś formę terapii. Rokowania są dobre, nie ma podstaw, by twierdzić, by
w związku z wypadkiem, od którego miną niedługo 3 lata, stan psychiczny powódki może się pogorszyć. Cierpienie związane z samymi zaburzeniami lękowymi było stosunkowo łagodne
i nie wymagało podjęcia leczenia psychiatrycznego czy psychoterapii.

I. K. w chwili wypadku miała 56 lat. Po wypadku miała problemy ze snem – miewała koszmary senne, budziła się w nocy, często przed jej oczami pojawiał się obraz wypadku. Powódka miała problemy z koncentracją, odczuwa lęk przed uczestniczeniem
w ruchu drogowym, co powstrzymuje ją przed swobodnym kierowaniem samochodem. Obecnie powódka jeździ tylko kilkom trasami i wyłącznie sama. Aby zacząć ponownie kierować autem, powódka skorzystała z pomocy instruktora nauki jazdy. Powódka pomagała koleżance w prowadzeniu sklepu, po wypadku już nie mogła tego robić.

W piśmie datowanym na 9 czerwca 2016 r. I. K. zgłosiła pozwanemu szkodę żądając m.in. zapłaty zadośćuczynienia w kwocie 30.000 zł. Pismo zostało przesłane pozwanemu w dniu 14 czerwca 2016 r.

Ubezpieczyciel tytułem zadośćuczynienia zapłacił powódce kwotę 700 zł, a tytułem zwrotu kosztów leczenia kwotę 331,27 zł.

W oparciu o tak ustalony stan faktyczny Sąd Rejonowy zważył, co następuje:

Jako podstawę odpowiedzialności pozwanego towarzystwa ubezpieczeń w stosunku
do powódki (niesporną między stronami) Sąd Rejonowy wskazał przepis art. 822 § 1 k.c.,
zaś jako podstawę prawną odpowiedzialności kierującego samochodem, który zderzył się
z samochodem powódki, powołał przepis art. 415 w zw. z art. 436 § 2 k.c. Pozwany ubezpieczyciel nie kwestionował winy ubezpieczonego.

Przechodząc do kwestii wysokości należnego powódce zadośćuczynienia, Sąd powołał przepis art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c., wyjaśniając, iż zadośćuczynienie stanowi formę rekompensaty pieniężnej za szkodę niemajątkową, a więc niemożliwą
do ustalenia kryteriami mierzalnymi. Zasądzenie zadośćuczynienia pozostawione jest swobodzie oceny sędziowskiej, którą warunkuje całokształt okoliczności faktycznych danego przypadku. Z jednej strony zadośćuczynienie ma charakter kompensacyjny i powinno wyrażać ekonomicznie odczuwalną wartość (tak Sąd Najwyższy w uchwale z 08.12.1973r.
III CZP 37/73, OSN z 1974r., nr 9, poz. 145 oraz w orzeczeniu z dnia 22.05.1990 r. II CR 225/90 niepubl.). Z drugiej strony suma pieniężna przyznana tytułem zadośćuczynienia powinna być utrzymana w rozsądnych granicach i być dostosowana do aktualnych stosunków majątkowych w społeczeństwie (tak Sąd Najwyższy w orzeczeniach z dnia 24.06.1965r., I PR 203/65, OSP 1966, nr 4, poz. 92, z dnia 22.03.1978r., IV CR 79/78 niepubl.). Wielkość zadośćuczynienia zależy od rozmiaru doznanych cierpień, ich intensywności, trwałości
oraz nieodwracalności skutków, ustalanych przy pomocy zobiektywizowanych kryteriów,
a nie wyłącznie subiektywnych odczuć poszkodowanego, i w relacji do indywidualnych okoliczności danego przypadku.

Decydując o przyznaniu powódce zadośćuczynienia oraz o jego wysokości, Sąd Rejonowy wziął pod uwagę rodzaj odniesionych przez nią obrażeń ciała – powódka doznała naciągnięcia kręgosłupa szyjnego, powierzchniowego stłuczenia klatki piersiowej, okolicy lewego stawu kolanowego, lewej goleni i okolicy lewego stawu skokowego. Sąd uwzględnił również utrzymywanie się u powódki przez trzy miesiące nasilonego zespołu bólowego
oraz występujący nadal okresowy zespół bólowy i poczucie pogorszenia sprawności. I. K. zmuszona była poddać się leczeniu zachowawczemu i postępowaniu usprawniającemu, przez 3 miesiące musiała przyjmować leki przeciwbólowe. Na przyznanie
i określenie wysokości zadośćuczynienia rzutować musiało również wystąpienie u powódki zaburzeń lękowych. Równocześnie uwzględnienia wymagały dobre rokowania co do stanu zdrowia powódki oraz odzyskanie pełnego zakresu ruchomości stawów kończyn
i kręgosłupa. Zważywszy wszystkie przedstawione okoliczności, oraz uwzględniając wypłacone już powódce zadośćuczynienie, Sąd Rejonowy doszedł do przekonania, że kwota 5.000 zł stanowić będzie odpowiednią rekompensatę.

Sąd I instancji wyjaśnił również, iż fakt, że biegli nie znaleźli podstaw
do stwierdzenia trwałego ani długotrwałego uszczerbku na zdrowiu powódki, nie stanowił przeszkody do przyznania zadośćuczynienia. Rozmiar procentowego uszczerbku na zdrowiu jest bowiem tylko jednym z wielu kryteriów, które sąd winien wziąć pod uwagę przy ocenie wysokości należnego zadośćuczynienia. Stopień trwałego i długotrwałego uszczerbku
na zdrowiu, ustalony na podstawie załącznika do rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 18 grudnia 2002 r. w sprawie szczegółowych zasad orzekania o stałym
lub długotrwałym uszczerbku na zdrowiu, trybu postępowania przy ustalaniu tego uszczerbku oraz postępowania o wypłatę jednorazowego odszkodowania
(t. j. Dz. U. z 2013 r., poz. 954), ma tylko pomocniczy charakter i nie stanowi podstawy do matematycznego wyliczenia wysokości zadośćuczynienia. Niewłaściwym uproszczeniem jest odnoszenie wysokości zasądzonego zadośćuczynienia wyłącznie do ustalonego w toku postępowania procentowego uszczerbku na zdrowiu.

(uzasadnienie – k. 189-193)

Apelację od powyższego wyroku wniósł pozwany, zaskarżając wyrok w części:

1.  w zakresie pkt 1. wyroku w części zasądzającej od (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz powódki kwotę 2.700 złotych
z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 1 października 2016 roku do dnia zapłaty, tj. w zakresie w jakim Sąd zasądził na rzecz powódki zadośćuczynienie
w wysokości ponad kwotę 2.300 zł;

2.  oraz w zakresie kosztów postępowania wskazanych w pkt 3 i 4 wyroku.

Na podstawie art. 368 § 1 pkt 2 k.p.c. skarżący zarzucił:

1.  naruszenie przepisów postępowania, tj. art. 233 § 1 k.p.c. mający wpływ na treść orzeczenia, przez błędną, sprzeczną z zasadami doświadczenia życiowego ocenę dowodów poprzez:

a) uznanie, że powódka na skutek zdarzenia z 13 października 2015 r. doznała urazu, który pozwalałby przyznać na rzecz powódki kwotę 5.700 złotych tytułem zadośćuczynienia, w sytuacji, gdy z opinii biegłego z zakresu neurologii wynika, że urazy te miały powierzchowny charakter, a odległe rokowanie u powódki dotyczące skutków zdarzenia jest dobre,

b) uznanie, że powódka na skutek zdarzenia z 13 października 2015 r. doznała urazu, który pozwalałby przyznać na rzecz powódki kwotę 5.700 złotych tytułem zadośćuczynienia, w sytuacji, gdy z opinii biegłego z zakresu chirurgii wynika, że powódka nie doznała uszczerbku na zdrowiu,

c) uznanie, że powódka na skutek zdarzenia z 13 października 2015 r. doznała urazu, który pozwalałby przyznać na rzecz powódki kwotę 5.700 złotych tytułem zadośćuczynienia, w sytuacji, gdy z opinii biegłego z zakresu psychiatrii wynika, że zgłaszane przez powódkę skargi są bez związku ze zdarzeniem z dnia 13 października 2015 r.;

2.  naruszenie przepisów prawa materialnego tj. art. 445 § 1 kc poprzez:

a) jego błędne zastosowanie, polegające na przyjęciu, iż kwota 5.700 zł stanowi odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę;

b) ustalenie wysokości zadośćuczynienia, nie uwzględniając okoliczności, iż stopień trwałego uszczerbku na zdrowiu powódki wynosi 0 %, a wszelkie dolegliwości powypadkowe były przez nią odczuwane głównie przez okres kilku tygodni.

Na podstawie art. 386 § 1 k.p.c., w oparciu o tak sformułowane zarzuty, pozwany wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w zaskarżonej części.

Ponadto wniósł o zasądzenie od powódki kosztów procesu za obie instancje, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Pozwany wskazał, iż w realiach niniejszej sprawy kwotę 3.000 złotych, tj. kwotę 2.300 zł zasądzoną przez Sąd oraz kwotę 700 zł zapłaconą przez pozwanego na etapie postępowania likwidacyjnego tytułem zadośćuczynienia należy uznać za odpowiednią.
W ocenie skarżącego, w niniejszej sprawie kluczowe znaczenie mają opinie biegłych sądowych, którzy stwierdzili, że powódka w wyniku zdarzenia nie doznała uszczerbku
na zdrowiu, zaś Sąd 1 instancji w sposób całkowicie nieuprawniony pominął okoliczność,
iż obrażenia doznane przez powódkę nie spowodowały u niej trwałego uszczerbku
na zdrowiu. Rozpoznane u powódki obrażenia zostały wygojone bez pozostawienia odległych następstw. Leczenie powódki dobiegło już końca, a doznane przez nią obrażenia natury fizycznej pozwoliły jej na powrót do zdrowia. Z uwagi na fakt, iż proces leczenia został pomyślnie zakończony, a w konsekwencji zdarzenia powódka nie doznała większych obrażeń natury psychicznej, wysokość zasądzonej kwoty na rzecz powódki należało uznać za rażąco wygórowaną. Skarżący wskazał, iż Sąd I Instancji pominął okoliczność, że brak jest obiektywnych dowodów wskazujących na uznanie, że u powódki doszło do zmian w sferze psychicznej, co potwierdza opinia biegłego.

(apelacja – k. 202-204)

W odpowiedzi na apelację powódka wniosła o oddalenie apelacji w całości
i zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki zwrotu kosztów procesu. Powódka podniosła,
iż zasądzone na jej rzecz zadośćuczynienie jest adekwatne do doznanej krzywdy.

(odpowiedź na apelację – k. 216-217)

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja podlega oddaleniu jako bezzasadna.

Wobec sformułowania przez skarżącego zarzutu naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c., należało odnieść się do niego w pierwszej kolejności, gdyż wnioski w tym zakresie
z istoty swej determinują rozważania co do pozostałych zarzutów apelacyjnych. Jedynie nieobarczone błędem ustalenia faktyczne, będące wynikiem należycie przeprowadzonego postępowania, mogą być bowiem podstawą oceny prawidłowości kwestionowanego rozstrzygnięcia w kontekście twierdzeń o naruszeniu przepisów prawa materialnego.

Stosownie do powołanego przepisu, sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Ocena dowodów polega na ich zbadaniu i podjęciu decyzji, czy została wykazana prawdziwość faktów, z których strony wywodzą skutki prawne. Celem sądu jest tu dokonanie określonych ustaleń faktycznych, pozytywnych bądź negatywnych i ostateczne ustalenie stanu faktycznego stanowiącego podstawę rozstrzygnięcia.

Ocena wiarygodności mocy dowodów przeprowadzonych w danej sprawie wyraża istotę sądzenia w części obejmującej ustalenie faktów, ponieważ obejmuje rozstrzygnięcie o przeciwnych twierdzeniach stron, na podstawie własnego przekonania sędziego powziętego w wyniku bezpośredniego zetknięcia ze świadkami, stronami, dokumentami i innymi środkami dowodowymi. Powinna odpowiadać regułom logicznego rozumowania wyrażającym formalne schematy powiązań między podstawami wnioskowania i wnioskami oraz uwzględniać zasady doświadczenia życiowego wyznaczające granice dopuszczalnych wniosków i stopień prawdopodobieństwa ich występowania w danej sytuacji. Jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów (art. 233 § 1 k.p.c.) i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami, lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo - skutkowych, to przeprowadzona
przez Sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona.

Zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. był bezzasadny. W istocie pozwany nie podniósł żadnych zarzutów, które podważałyby ustalenia dokonane przez Sąd Rejonowy,
tj. nie wskazał, aby ustalenia te były sprzeczne z zebranym materiałem dowodowym. Zarzuty apelacji dotyczące naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. sprowadzały się natomiast do naruszenia przepisów prawa materialnego. Skarżący wywodził bowiem, iż Sąd Rejonowy błędnie ustalił, że doznany przez powódkę w wypadku uraz skutkował zasądzeniem 5.000 zł. Nie jest to równoznaczne ze stwierdzeniem, że ustalony przez Sąd stan faktyczny w niniejszej sprawie jest odmienny od zebranych dowodów co skutkowałoby naruszeniem art. 233 § 1 k.p.c. Stan faktyczny sprawy opisany w apelacji był tożsamy z ustaleniami poczynionymi przez Sąd Rejonowy. Skarżący zakwestionował natomiast prawidłowość przyznania powódce zadośćuczynienia w stanie faktycznym, jaki miał miejsce w niniejszej sprawie.

Należy wskazać, iż korygowanie przez Sąd II instancji wysokości zasądzonego zadośćuczynienia jest tylko wtedy uzasadnione, jeżeli w okolicznościach sprawy jest rażąco wygórowane lub rażąco niskie, co w niniejszym stanie faktycznym nie miało miejsca (wyrok Sądu Najwyższego z 7 stycznia 2000 r., II CKN 651/98, LEX nr 51063, wyrok Sądu Najwyższego z 18 listopada 2004 r., I CK 219/04, LEX nr 146356).

Jak wskazał Sąd Rejonowy, na skutek wypadku powódka doznała naciągnięcia kręgosłupa szyjnego, powierzchniowego stłuczenia klatki piersiowej, okolicy lewego stawu kolanowego, lewej goleni i okolicy lewego stawu skokowego. Zmuszona była poddać się leczeniu zachowawczemu i postępowaniu usprawniającemu. Oceniając wysokość należnego powódce zadośćuczynienia, Sąd I instancji uwzględnił również utrzymywanie się u powódki przez trzy miesiące nasilonego zespołu bólowego oraz występujący nadal okresowy zespół bólowy i poczucie pogorszenia sprawności, a także wystąpienie u powódki zaburzeń lękowych. Z drugiej strony wziął także pod uwagę dobre rokowania co do stanu zdrowia powódki oraz odzyskanie pełnego zakresu ruchomości stawów kończyn i kręgosłupa. W tych okolicznościach nie sposób uznać, aby przyznane powódce zadośćuczynienie w kwocie 5.000 zł (uwzględniając również 700 zł przyznane dobrowolnie przyznane przez pozwanego) było rażąco wygórowane. Wniosku tego nie zmienia podnoszona przez pozwanego okoliczność,
iż powódka nie doznała zmian w sferze psychicznej czy też, że jej leczenie zostało zakończone. U powódki wystąpiły bowiem zaburzenia lękowe trwające krócej niż 6 miesięcy i korzystała ona z leczenia zachowawczego jak i usprawniającego. Całokształt okoliczności niniejszej sprawy przemawia za tym, iż kwota przyznana przez Sąd I instancji była adekwatna do zakresu cierpień powódki na skutek wypadku.

Sąd Okręgowy w całości podziela również stanowisko Sądu Rejonowego, zgodnie
z którym, fakt, że biegli nie znaleźli podstaw do stwierdzenia trwałego ani długotrwałego uszczerbku na zdrowiu powódki, nie stanowi przeszkody do przyznania zadośćuczynienia. Rozmiar procentowego uszczerbku na zdrowiu jest bowiem tylko jednym z wielu kryteriów, które sąd winien wziąć pod uwagę przy ocenie wysokości należnego zadośćuczynienia.

Z tych wszystkich względów Sąd Okręgowy oddalił apelację na podstawie art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd orzekł na podstawie 98 § 1 k.p.c., zasądzając na rzecz powódki 450 zł wynagrodzenia pełnomocnika (§ 10 ust. 1 pkt 1 w zw.
z § 2 pkt 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r.
w sprawie opłat za czynności radców prawnych, Dz. U. z 2015 r. poz. 1804).

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Sabina Szwed
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Data wytworzenia informacji: