Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

III Ca 612/19 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2019-09-10

Sygn. akt III Ca 612/19

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 6 listopada 2018 roku, w sprawie o sygn. akt
II C 244/17, z powództwa J. J. przeciwko (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w S., o zapłatę, Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi II Wydział Cywilny:

1.  zasądził od (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w S. na rzecz J. J. kwotę 10.100 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 3 września 2016 roku do dnia zapłaty;

2.  zasądził od (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w S. na rzecz J. J. kwotę 4.422 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania;

3.  nakazał pobrać od (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w S. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi kwotę 1.277,89 zł tytułem niepokrytych kosztów opinii biegłego.

Swoje rozstrzygnięcie Sąd I instancji oparł na ustaleniach faktycznych i rozważaniach prawnych, które przedstawiają się następująco:

W dniu 9 czerwca 2016 roku powód J. J. uszkodził prowadzony przez siebie pojazd marki M. (...) nr rej. (...). Sprawca szkody ubezpieczony był u strony pozwanej. Pojazd powoda to M. (...), rok produkcji - 2015, data pierwszej rejestracji - 15 czerwca 2015 roku, przebieg - 7.671 mil. Na skutek zdarzenia w przedmiotowym pojeździe uległy uszkodzeniu: tablica rejestracyjna przednia, wzmocnienie tablicy rejestracyjnej, nakładka zderzaka przedniego, belka zderzaka przedniego, wsporniki zderzaka przedniego, osłony zderzaka, krata wlotu powietrza, pokrywa komory silnika, zamek pokrywy silnika, wzmocnienie boczne przednie prawe, reflektor przedni prawy i lewy, pompa spryskiwacza lewa i prawa, reflektor przeciwmgielny lewy, lampa dzienna lewa i prawa, błotnik przedni prawy, nadkole przednie prawe, wzmocnienie czołowe, podłużnica przednia prawa, konsola akumulatora, zbiornik spryskiwacza, pompa spryskiwacza, poduszka gazowa pasażera, poduszka gazowa kierowcy, poduszka gazowa kolanowa, chłodnica cieczy, wąż chłodniczy, zbiornik wyrównawczy, kondensator klimatyzacji, wąż kondensatora, wentylator chłodnicy, osłona pokrywy zaworowej i mocowanie poduszki silnika.

Koszt naprawy pojazdu z uwzględnieniem części oryginalnych z logo producenta wynosi 77.229,92 zł, a z uwzględnieniem zamienników bez logo producenta wynosi 73.111,16 zł. W aktach sprawy brak jest informacji i dokumentacji wskazującej na wcześniejszą naprawę pojazdu. Pomiar grubości lakierowej wykonany przez ubezpieczyciela także nie wskazuje na naprawy pojazdu przed zdarzeniem z dnia 9 czerwca 2016 roku. Wartość rynkowa pojazdu wynosiła 64.700 zł w wypadku niewprowadzenia go na polski obszar celny. Utrata wartości rynkowej pojazdu wyniosła 3.300 zł. Wartość pozostałości pojazdu po szkodzie wyniosła 24.200 zł. Wartość pojazdu w stanie uszkodzonym wynosi 18.100 zł.

W dniu 4 października 2016 roku powód zbył pojazd na rzecz P. N. za kwotę 65.000 zł.

Samochód nie był nigdy zarejestrowany w Polsce. Był naprawiany – naprawą zajmował się powód. Koszty naprawy wyniosły około 45.000 zł. Użyte do naprawy były części nowe bez logo producenta. Część elementów musiała zostać zakupiona w Anglii, bo nie pasowały do pojazdu. Naprawa była przeprowadzona w Ł. w warsztacie. Pojazd użytkował ojciec powoda i powód czasowo w Polsce. Samochód był zakupiony w Anglii.

Powyższy stan faktyczny Sąd Rejonowy ustalił na podstawie zeznań powoda, złożonych do akt sprawy dokumentów, oraz opinii biegłego A. S., której rzetelność i ostateczne wnioski nie zostały skutecznie zakwestionowane przez żadną ze stron.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy uznał, że powództwo było zasadne w całości.

Odnosząc się do merytorycznej treści pozwu Sąd I instancji wskazał, że pozwany nie kwestionował zasady swojej odpowiedzialności, a spór dotyczył jedynie wysokości należnego powodowi odszkodowania. Sąd Rejonowy argumentował, że odpowiedzialność strony pozwanej znajduje oparcie w umowie ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych łączącej pozwanego ze sprawcą kolizji w dacie zdarzenia, regulacjach art. 805 i 822 k.c. oraz przepisach ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (tj.: Dz. U. z 2013 r., poz. 392, ze zm.).

Sąd Rejonowy podkreślił, że w przedmiotowej sprawie bezspornym było, że w chwili zdarzenia sprawca czynu niedozwolonego, polegającego na wyrządzeniu szkody w pojeździe marki M. posiadał ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej w pozwanym Towarzystwie. Sąd I instancji wskazał, że wysokość ekonomicznie uzasadnionych kosztów naprawy pojazdu marki M. (...) w zakresie uszkodzeń wynikających ze zdarzenia z dnia 9 czerwca 2016 roku wynika z wydanej w niniejszej sprawie opinii biegłego ds. techniki samochodowej. Uzasadniony ekonomicznie koszt naprawy samochodu zamykał się w kwocie 77.229,92 zł lub 73.111,16 zł - w zależności od rodzaju części użytych do naprawy.

Sąd Rejonowy podkreślił, że w przedmiotowej sprawie kwestią sporną było ustalenie wartości przedmiotowego pojazdu. Według opinii złożonej przez biegłego z zakresu techniki samochodowej i ruchu drogowego A. S. wartość samochodu powoda przed szkodą mieściła się w kwocie 64.700 zł. Wartość pojazdu w stanie uszkodzonym wyniosła 18.100 zł, a koszt naprawy wariantowo 77.229,92 zł lub 73.111,16 zł. Strona pozwana wypłaciła powodowi z tego tytułu kwotę 34.341,42 zł, a zatem do dopłaty pozostaje jeszcze różnica. Skoro jednak powód dochodził kwoty mniejszej – Sąd meriti zasądził całą dochodzoną kwotę.

W zakresie żądania zasądzenia odsetek (art. 481 § 1 i art. 359 § 1 k.c.) Sąd I instancji argumentował, że termin spełnienia świadczenia przez dłużnika, którym jest zakład ubezpieczeń, w ramach ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych, oznaczony jest przez przepis art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, zgodnie z którym zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie. Jedynie w przypadku gdyby wyjaśnienie w terminie, o którym mowa w ust. 1, okoliczności niezbędnych do ustalenia odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania okazało się niemożliwe, odszkodowanie wypłaca się w terminie 14 dni od dnia, w którym przy zachowaniu należytej staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe, nie później jednak niż w terminie 90 dni od dnia złożenia zawiadomienia o szkodzie, chyba że ustalenie odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania zależy od toczącego się postępowania karnego lub cywilnego (ust. 2). Sąd Rejonowy podkreślił, że każdemu zakładowi ubezpieczeń jako profesjonaliście mającemu odpowiednie doświadczenie w swojej branży, dysponującemu fachową obsługą oraz łatwiejszym dostępem do opinii rzeczoznawców i innych specjalistów w danej dziedzinie, stawia się wymóg przeprowadzenia postępowania likwidacyjnego starannie i bez nieuzasadnionej zwłoki oraz z uwzględnieniem interesu wierzyciela (art. 354 § 1 k.c. i art. 355 § 2 k.c.). Po otrzymaniu zawiadomienia o wypadku ubezpieczyciel lub Fundusz - jako profesjonalista korzystający z wyspecjalizowanej kadry i w razie potrzeby z pomocy rzeczoznawców (art. 355 § 2 k.c.) - obowiązany jest do ustalenia przesłanek swojej odpowiedzialności, czyli samodzielnego i aktywnego wyjaśnienia okoliczności wypadku oraz wysokości powstałej szkody. W ocenie Sądu Rejonowego należało zasądzić odsetki ustawowe za opóźnienie od dochodzonej kwoty zgodnie z żądaniem pozwu, tj. od dnia 3 września 2016 roku, bowiem nie istniały już w tej dacie okoliczności wymagające dodatkowego wyjaśnienia.

O kosztach postępowania Sąd meriti orzekł na podstawie art. 98 k.p.c. stosując zasadę odpowiedzialności za wynik procesu. Sąd argumentował, że pozwany przegrał proces w całości, zatem winien zwrócić na rzecz powoda kwotę 4.422 zł tytułem poniesionych przez niego kosztów postępowania, na którą złożyły się: 505 zł - opłata stosunkowa od pozwu, 300 zł - zaliczka na wynagrodzenie biegłego.

Sąd wskazał, że na koszty postępowania złożyły się ponadto nieuiszczone koszty przyznane i wypłacone biegłemu ze Skarbu Państwa, które na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych Sąd I instancji nakazał pobrać od strony pozwanej na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi w kwocie 1.277,89 zł.

Apelację od powyższego wyroku wniósł pozwany, zaskarżając orzeczenie w części,
tj. w zakresie punktu 1., w części zasądzającej na rzecz powoda kwotę 5.941,42 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 3 września 2016 roku do dnia zapłaty, w zakresie punktu 2. - w całości oraz w zakresie punktu 3. - w całości.

Zaskarżonemu orzeczeniu apelujący zarzucił:

I.  naruszenie przepisów postępowania, które miało istotny wpływ na wynik sprawy, tj.:

a)  art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie dowolnej, sprzecznej z zasadami logiki i doświadczenia życiowego oceny zgromadzonego w sprawie materiału, w szczególności opinii biegłego sądowego specjalisty z zakresu mechaniki samochodowej i w konsekwencji poczynienie niepełnych, sprzecznych i wzajemnie wykluczających się ustaleń faktycznych istotnych dla rozstrzygnięcia, tj. ustaleń dotyczących wartości składnika majątku powoda – pojazdu – w stanie uszkodzonym po zdarzeniu z dnia 9 czerwca 2016 roku, co miało istotny wpływ na wynik sprawy, bowiem skutkowało nieprawidłowym ustaleniem wysokości rzeczywiście doznanej przez powoda szkody, a w konsekwencji zasądzeniem na rzecz powoda odszkodowania z tytułu szkody w pojeździe w wysokości wyższej od należnej;

b)  art. 230 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie i nieuznanie za przyznaną przez powoda okoliczności dokonania na jego rzecz przez pozwanego w toku likwidacji szkody wypłaty kwoty 2.000 zł tytułem utraty wartości handlowej pojazdu wskutek zdarzenia z dnia 9 czerwca 2016 roku i niepoczynienie ustaleń faktycznych w tym zakresie, co miało istotny wpływ na wynik sprawy bowiem skutkowało pominięciem ww. kwoty przy dokonywaniu oceny zasadności roszczeń powoda i w konsekwencji zasądzeniem na rzecz powoda odszkodowania z tytułu szkody w pojeździe w wysokości wyższej od należnej;

c)  art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie dowolnej oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, bez wszechstronnego jego rozważania, przy pominięciu dowodu z dokumentu w postaci decyzji pozwanego z dnia 17 sierpnia 2016 roku, na podstawie której pozwany przyznał i wypłacił na rzecz powoda kwotę 2.000 zł tytułem utraty wartości handlowej pojazdu, wskutek zdarzenia z dnia 9 czerwca 2016 roku i niepoczynienie ustaleń faktycznych w tym zakresie, co miało istotny wpływ na wynik sprawy bowiem skutkowało pominięciem ww. kwoty przy dokonywaniu oceny zasadności roszczeń powoda i w konsekwencji zasądzeniem na rzecz powoda odszkodowania z tytułu szkody w pojeździe w wysokości wyższej od należnej;

a w konsekwencji naruszenie art. 98 k.p.c. oraz art. 98 k.p.c. w zw. z art. 113 ust.1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych – poprzez ich nieprawidłowe zastosowanie i obciążenie pozwanego kosztami procesu na rzecz powoda oraz nieuiszczonymi kosztami sądowymi w całości, w sytuacji, gdy przy prawidłowym rozstrzygnięciu koszty te winny zostać rozdzielone stosunkowo, stosownie do wyniku procesu;

II. naruszenie przepisów prawa materialnego, tj.:

a)  art. 822 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 roku Kodeks Cywilny w zw. z art. 361 § 2 k.c. w zw. 363 § 1 k.c. w zw. z art. 34 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych poprzez ich niewłaściwe zastosowanie i w konsekwencji niewłaściwe ustalenie rzeczywistych rozmiarów szkody doznanej przez powoda, a nadto obciążenie pozwanego obowiązkiem naprawienia szkody powoda w części, w której szkoda ta została już pokryta poprzez wypłatę odszkodowania w toku postępowania likwidacyjnego.

W konsekwencji zgłoszonych zarzutów apelujący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez obniżenie zasądzonej na rzecz powoda kwoty 10.100 zł do kwoty 4.158,58 zł i oddalenie powództwa w pozostałym zakresie oraz o zmianę rozstrzygnięcia o kosztach procesu przed Sądem I instancji i nieuiszczonych kosztach sądowych stosownie do wyniku procesu. Ponadto apelujący wniósł o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przypisanych.

W odpowiedzi na apelację powód wniósł o jej oddalenie oraz o zasądzenie od pozwanego na jego rzecz kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja strony pozwanej podlegała uwzględnieniu w całości.

Na gruncie obowiązującego kodeksu postępowania cywilnego wyrażono pogląd, że jeżeli chodzi o zarzuty apelacji, to należałoby przyjąć, że są to przesłanki (przyczyny), na których jest oparty wniosek o zmianę lub uchylenie wyroku ( T. Ereciński, Apelacja w postępowaniu cywilnym, Warszawa 2009, s. 77 i n. oraz (w:) Kodeks postępowania cywilnego..., t. 2, red. T. Ereciński, s. 90 i n.; T. Misiuk-Jodłowska (w:) J. Jodłowski, Z. Resich, J. Lapierre, T. Misiuk-Jodłowska, K. Weitz, Postępowanie cywilne, Warszawa 2007, s. 477). W postępowaniu apelacyjnym skarżący ma pełną swobodę w przedstawianiu zarzutów apelacyjnych i może powoływać się na wszelkie powody zaskarżenia, które uważa za pożądane i odpowiednie z punktu widzenia swojego interesu; jedyne ograniczenie stanowią granice kompetencyjne sądu drugiej instancji. W praktyce chodzi o zarzuty związane z uchybieniami, których - w ocenie skarżącego - dopuścił się sąd pierwszej instancji w postępowaniu lub przy rozstrzyganiu sprawy. Rozróżnienie to nawiązuje do tradycyjnego podziału błędów sądu na błędy proceduralne i błędy orzeczenia związane z niewłaściwym zastosowaniem prawa materialnego. Pierwsze z nich związane są z postępowaniem sądu wbrew przepisom prawa procesowego; mogą one powstawać przez cały czas rozpoznawania sprawy. Przy ich rozpatrywaniu - podobnie zresztą jak w odniesieniu do błędów z drugiej grupy - należy zawsze wyjaśnić, czy cechują się one kauzalnością. Inaczej mówiąc, należy stwierdzić istnienie związku przyczynowego pomiędzy naruszeniem przepisu proceduralnego a treścią orzeczenia, poza wypadkami naruszenia przepisów proceduralnych skutkujących nieważnością postępowania.

Sąd II instancji rozpoznając sprawę na skutek apelacji, nie jest związany podniesionymi w niej zarzutami naruszenia prawa materialnego, wiążą go natomiast zarzuty dotyczące naruszenia prawa procesowego ( por. uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego - zasada prawna z dnia 31 stycznia 2008 r., III CZP 49/07, OSNC 2008, Nr 6, poz. 55).

Podkreślić należy, że w obecnym modelu procedury cywilnej sąd odwoławczy nie ogranicza się wyłącznie do kontroli orzeczenia sądu pierwszej instancji, lecz bada ponownie całą sprawę, a kontrolując prawidłowość zaskarżonego orzeczenia, pełni również funkcję sądu merytorycznego, który może rozpoznać sprawę od początku, uzupełnić materiał dowodowy lub powtórzyć już przeprowadzone dowody, a także poczynić samodzielnie ustalenia na podstawie materiału zebranego w sprawie. Dokonanie ustaleń faktycznych umożliwia bowiem sądowi drugiej instancji ustalenie podstawy prawnej wyroku, a więc dobór właściwego przepisu prawa materialnego, jego wykładnię oraz dokonanie aktu subsumcji. Tym samym postępowanie apelacyjne - choć odwoławcze - ma charakter merytoryczny ( zob. uchwała składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 23 marca 1999 roku, sygn. III CZP 59/98, OSNC 1999/7-8/124; uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 2008 r., III CZP 49/07, OSNC 2008, Nr 6, poz. 55 i powołane tam orzecznictwo).

Stosując zatem dyrektywę procesową z art. 382 k.p.c. Sąd Okręgowy poczynił następujące dodatkowe ustalenia faktyczne:

W przypadku niewprowadzenia pojazdu powoda na polski obszar celny wartość rynkowa pojazdu w stanie nieuszkodzonym wynosiła 64.700 zł, a wartość pozostałości pojazdu po szkodzie wynosi 24.200 zł.

Gdyby zaś pojazd został wprowadzony na polski obszar celny, należy zastosować korektę z tytułu umiejscowienia kierownicy po prawej stronie. Wartość korekty z tytułu umiejscowienia kierownicy po prawej stronie wynosi 25 %. Wówczas wartość pojazdu w stanie nieuszkodzonym wynosiłaby 48.400 zł, a wartość pojazdu w stanie uszkodzonym wyniosłaby 18.100 zł.

Zgodnie z Instrukcją określania rynkowego ubytku wartości pojazdów w przypadku naprawy ekonomicznie nieuzasadnionej nie wylicza się rynkowego ubytku wartości handlowej pojazdu.

( opinie biegłego sądowego z zakresu techniki samochodowej i ruchu drogowego A. S. - k. 58-87, k. 96-111, k. 126)

Pozwany w postępowaniu likwidacyjnym wypłacił powodowi odszkodowanie w kwocie 36.341,42 zł (w tym dopłata do odszkodowania w kwocie 5.998,97 zł oraz kwota 2.000 zł z tytułu utraty wartości handlowej pojazdu).

(bezsporne, korespondencja - k. 7 i k. 8, akta szkody (płyta CD - k. 51)- decyzja z dnia 17 sierpnia 2016 roku)

W pozostałej części Sąd Okręgowy przyjmuje za własne poczynione przez Sąd I instancji ustalenia stanu faktycznego.

Odnosząc się w pierwszej kolejności do podniesionych przez pozwanego zarzutów naruszenia prawa procesowego, wskazać należy, że zgodnie z treścią art. 233 § 1 k.p.c. sąd ma swobodę w ocenie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego. W orzecznictwie Sądu Najwyższego słusznie przyjmuje się, że zarzut naruszenia art. 233 k.p.c. może być uznany za usprawiedliwiony tylko wtedy, jeżeli sąd zaprezentuje rozumowanie sprzeczne
z regułami logiki, zasadami wiedzy lub z doświadczeniem życiowym. Sprzeczność ta występuje, w szczególności w sytuacji, gdy z treści dowodu wynika co innego niż przyjął sąd, gdy pewnego dowodu nie uwzględniono przy ocenie, gdy sąd przyjął pewne fakty za ustalone mimo, że nie zostały one w ogóle lub dostatecznie potwierdzone lub gdy sąd przyjął pewne fakty za nieudowodnione, mimo, że nie było ku temu podstawy. Skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przez sąd art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, to bowiem jedynie może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów.

Zarzut ten okazał się zasadny. Słusznie podnosi apelujący, że Sąd Rejonowy dokonał błędnej oceny opinii biegłego. Nie ulega bowiem wątpliwości, że biegły wyliczył wartość składnika majątku powoda w dwóch wariantach tj. z uwzględnieniem korekty i z jej pominięciem, w zależności od tego czy pojazd był wprowadzony na polski obszar celny.

W złożonej opinii głównej i opiniach uzupełniających biegły wskazał, że w przypadku niewprowadzenia pojazdu na polski obszar celny wartość rynkowa pojazdu w stanie nieuszkodzonym wynosiła 64.700 zł, a wartość pozostałości pojazdu po szkodzie wynosi 24.200 zł. Natomiast gdyby pojazd został wprowadzony na polski obszar celny, należy zastosować korektę z tytułu umiejscowienia kierownicy po prawej stronie (wartość korekty z tytułu umiejscowienia kierownicy po prawej stronie wynosi 25 %) i wówczas wartość pojazdu w stanie nieuszkodzonym wynosiłaby 48.400 zł, a wartość pojazdu w stanie uszkodzonym wyniosłaby 18.100 zł.

Natomiast z poczynionych przez Sąd Rejonowy ustaleń wynika, że wartość pojazdu po szkodzie wynosiła 24.200 zł, a wartość pojazdu w stanie uszkodzonym wynosiła 18.100 zł. Oczywistym jest więc, że bez dodatkowego ustalenia, że wartość w kwocie 24.200 zł pomija korektę, a wartość w kwocie 18.100 zł ją uwzględnia powoduje, że ustalenia te wzajemnie się wykluczają. Obie bowiem wartości dotyczą tego samego składnika majątku powoda - pojazdu po szkodzie, z tym, że wartość 24.200 zł pomija korektę ujemną, a wartość 18.100 zł korektę tę uwzględnia.

Nie budzi też wątpliwości, że pojazd nie był wprowadzony na polski obszar celny. Zatem należało przyjąć jego wartość rynkową w stanie nieuszkodzonym w kwocie 64.700 zł, i wartość pozostałości pojazdu po szkodzie w kwocie 24.200 zł.

Sąd Rejonowy bezzasadnie pominął też opinię biegłego w części, w której biegły wskazał, że zgodnie z Instrukcją określania rynkowego ubytku wartości pojazdów w przypadku naprawy ekonomicznie nieuzasadnionej nie wylicza się rynkowego ubytku wartości handlowej pojazdu. Tymczasem pozwany na etapie postępowania likwidacyjnego wypłacił powodowi kwotę 34.341,42 zł tytułem kosztów naprawy pojazdu oraz kwotę 2.000 zł tytułem utraty wartości handlowej pojazdu. Powód nie kwestionował, że powyższe kwoty zostały mu wypłacone, co powoduje, że okoliczność tę należało ocenić jako przyznaną (art. 230 k.p.c.). Słusznie więc podnosi apelujący, że pominięcie tej okoliczności i niepoczynienie ustaleń faktycznych w tym zakresie ostatecznie doprowadziło do wadliwego przyjęcia przez Sąd meriti, że na etapie postępowania likwidacyjnego pozwany wypłacił powodowi jedynie kwotę 34.341,42 zł, podczas gdy faktycznie powód otrzymał kwotę 36.341,42 zł. Strona pozwana już w odpowiedzi na pozew powoływała się na fakt wypłaty powodowi kwoty 2.000 zł tytułem utraty wartości handlowej pojazdu, co znalazło potwierdzenie w dowodzie z akt szkodowych znajdujących się na płycie CD, a powód temu nie zaprzeczył. Należy podkreślić, że w przypadku tzw. szkody całkowitej nie można w ogóle mówić o ubytku wartości rynkowej pojazdu, która może stanowić jedynie element szkody w przypadku naprawy ekonomicznie uzasadnionej. Jak podnosi strona pozwana w toku postępowania likwidacyjnego szkoda nie została zakwalifikowana jako szkoda całkowita, dlatego też zostało powodowi wypłacone odszkodowanie w wysokości 2.000 zł z tytułu utraty wartości handlowej pojazdu.

W tym miejscu wskazać należy, że przedmiotem roszczenia powoda było odszkodowanie z tzw. szkody komunikacyjnej, którego powód domagał się od ubezpieczyciela.

Sąd Najwyższy wielokrotnie podkreślał, że w/w szkoda powstaje już chwili wypadku komunikacyjnego, a odszkodowanie należne poszkodowanemu obejmuje niezbędne i ekonomicznie uzasadnione koszty naprawy pojazdu, przywracające stan tego pojazdu do stanu poprzedniego, ustalone według cen występujących na lokalnym rynku (np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 października 1972 r., II CR 425/72; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 czerwca 1988 r., I CR 151/88; uchwała Sądu Najwyższego z dnia 13 czerwca 2003 r., III CZP 32/03; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 sierpnia 2003 r., IV CKN 387/01; uchwała Sądu Najwyższego z dnia 17 listopada 2011 r., III CZP 5/11; uchwała Sądu Najwyższego z dnia 12 kwietnia 2012 r., III CZP 80/11).

Inaczej jednak przedstawia się kwestia ustalenia odszkodowania w przypadku wystąpienia tzw. szkody całkowitej. Przypomnieć trzeba, że zgodnie z utrwalonymi poglądami doktryny i orzecznictwa o szkodzie całkowitej w przypadku szkody komunikacyjnej mówimy wówczas, gdy remont uszkodzonego samochodu jest niemożliwy lub gdyby pociągał za sobą dla zobowiązanego nadmierne trudności lub koszty, w szczególności, gdy koszty naprawy samochodu przekraczałyby jego wartość z daty zdarzenia. W tym miejscu należy podnieść, że w przypadku zaistnienia tzw. szkody całkowitej tj. w przypadku nieopłacalności naprawy uszkodzonego pojazdu – odpowiedzialny za wypadek zobowiązany jest do zapłacenia odszkodowania według wartości pojazdu przed wypadkiem, pomniejszonej o jego wartość po wypadku ( np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 1 września 1970 r., II CR 371/70, OSNC 1971/5/93; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 kwietnia 2071 r., II CR 475/70, LEX nr 4726; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 lutego 2002 r., V CKN 903/00, OSNC 2003/1/15).

W niniejszej sprawie nie ulega wątpliwości, że szkoda jakiej uległ pojazd powoda była tzw. szkodą całkowitą, co potwierdził powołany w sprawie biegły sądowy z dziedziny techniki samochodowej i ruchu drogowego, który określił wartość rynkową pojazdu w stanie nieuszkodzonym w przypadku niewprowadzenia pojazdu na polski obszar celny na kwotę 64.700 zł, zaś gdyby pojazd został wprowadzony na polski obszar celny (przy zastosowaniu korekty z tytułu umiejscowienia kierownicy po prawej stronie w wysokości 25 %) na kwotę 48.400 zł.

Tymczasem uzasadniony ekonomicznie koszt naprawy samochodu zamykał się w kwocie 77.229,92 zł lub 73.111,16 zł - w zależności od rodzaju części użytych do naprawy.

Niewątpliwie więc, koszt naprawy uszkodzonego pojazdu znacznie przekraczałby jego wartość sprzed zdarzenia.

Natomiast wartość tzw. pozostałości przy szkodzie całkowitej w przypadku niewprowadzenia pojazdu na polski obszar celny wynosiła 24.200 zł, zaś w przypadku gdyby pojazd został wprowadzony na polski obszar celny (przy zastosowanej korekcie z tytułu umiejscowienia kierownicy po prawej stronie w wysokości 25 %) wynosiłaby 18.100 zł.

Skoro pojazd nie był wprowadzony na polski obszar celny (zeznania powoda - k. 126) to należało przyjąć jego wartość sprzed szkody w kwocie 64.700 zł oraz wartość pozostałości w kwocie 24.200 zł. Zatem doznana przez powoda szkoda wyraża się kwotą 40.500 zł. Pozwany wypłacił powodowi łącznie kwotę 36.341,42 zł. Zatem roszczenie powoda było zasadne w zakresie kwoty 4.158,58 zł, co czyni zasadnymi zgłoszone przez apelującego zarzuty naruszenia prawa materialnego tj. art. 822 k.c. w zw. z art. 361 § 2 k.c. w zw. 363 § 1 k.c. w zw. z art. 34 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych poprzez ich niewłaściwe zastosowanie i w konsekwencji niewłaściwe ustalenie rzeczywistych rozmiarów szkody doznanej przez powoda oraz obciążenie pozwanego obowiązkiem naprawienia szkody powoda w części, w której szkoda ta została już pokryta poprzez wypłatę odszkodowania w toku postępowania likwidacyjnego

Z tych względów Sąd Okręgowy na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok, w ten sposób, że zasądzoną kwotę 10.100 zł obniżył do kwoty 4.158,58 zł (z odsetkami jak w zaskarżonym wyroku) i oddalił powództwo w pozostałej części.

Uwzględnienie apelacji pozwanego prowadziło do zmiany rozstrzygnięcia o kosztach postępowania przed Sądem I instancji. Powód wygrał proces w 41%, a przegrał w 59 %. Poniesione przez powoda koszty procesu wyniosły 4.422 zł (505 zł – opłata od pozwu, 300 zł – zaliczka na biegłego, 17 zł – opłata skarbowa od pełnomocnictwa, 3.600 zł – wynagrodzenie pełnomocnika ustalone na podstawie § 2 pkt. 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. z 2015 roku, poz. 1800) w brzmieniu nadanym rozporządzeniem Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 roku zmieniającym rozporządzenie w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. z 2016 roku, poz. 1668) ) - z uwagi na datę wpływu sprawy - 15 maja 2017 roku - k. 30.

Koszty poniesione przez pozwanego wyniosły 3.617 zł (17 zł – opłata skarbowa od pełnomocnictwa, 3.600 zł – wynagrodzenie pełnomocnika - ustalone na podstawie § 2 pkt. 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2015 roku, poz. 1804) w brzmieniu nadanym rozporządzeniem Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 roku zmieniającym rozporządzenie w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2016 roku, poz. 1667) ).

Łączne koszty procesu poniesione przez strony wyniosły 8.039 zł. Powód powinien ponieść koszty procesu w kwocie 4.743,01 zł (59% od kwoty 8.039 zł), poniósł zaś koszty w kwocie 4.422 zł. Natomiast pozwany powinien ponieść koszty procesu w kwocie 3.295,99 zł (41% od kwoty 8.039zł), poniósł zaś koszty procesu w kwocie 3.617 zł. Powód winien więc zwrócić pozwanemu kwotę 321 zł tytułem zwrotu kosztów procesu (art. 100 zdanie 1 k.c. ).

Z tych względów Sąd Okręgowy zmienił rozstrzygnięcie o kosztach procesu, w ten sposób, że zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 321 zł.

Na koszty postępowania przed Sądem I instancji złożyły się ponadto koszty opinii biegłego poniesione tymczasowo przez Skarb Państwa w kwocie 1.277,89 zł (679,38 zł + 598,51 zł). Na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o koszach sądowych w sprawach cywilnych (tj.: Dz. U. z 2018 roku, poz. 300) w zw. z art. 100 zdanie 1 k.p.c. Sąd Okręgowy nakazał pobrać na rzecz Skarbu Państwa Sądu Rejonowego dla Łodzi - Śródmieścia w Łodzi: od powoda kwotę 753,96 zł (59% od kwoty 1.277,89 zł), a od pozwanego kwotę 523,93 zł (41% od kwoty 1.277,89 zł).

Zważywszy na wynik kontroli instancyjnej o kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 98 k.p.c. w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 2 pkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych ( Dz. U. z 2015 roku, poz. 1804, ze zm.). Koszty postępowania apelacyjnego poniesione przez pozwanego wyniosły 1.198 zł (opłata od apelacji – 298 zł, wynagrodzenie pełnomocnika – 900 zł).

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Sabina Szwed
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Data wytworzenia informacji: