III Ca 662/23 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2024-03-21
Sygn. akt III Ca 662/23
UZASADNIENIE
Wyrokiem z dnia 14 listopada 2022 roku Sąd Rejonowy w Łowiczu:
1. zasądził od pozwanego S. D. na rzecz powoda J. K. kwotę 20.000 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 24 marca 2021r. do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia;
2. oddalił powództwo w pozostałym zakresie;
3. zasądził od pozwanego S. D. na rzecz powoda J. K. kwotę 3464,24 zł tytułem kosztów procesu, z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty;
4. nakazał pobrać na rzecz Skarbu Państwa Sądu Rejonowego w Łowiczu od powoda J. K. kwotę 331,41 zł oraz od pozwanego S. D. kwotę 2035,79 zł tytułem nieuiszczonej części opłaty od pozwu oraz wydatków wyłożonych przez Skarb Państwa.
(wyrok k: 139)
W rozpoznawanej sprawie Sąd Rejonowy poczynił ustalenia faktyczne oraz przedstawił ocenę dowodów, w oparciu o które wydał kwestionowane orzeczenie, a które w całości podziela i przyjmuje za własne Sąd II instancji.
(uzasadnienie k: 140-151)
Apelację od powyższego wyroku złożył pozwany zaskarżając go w części obejmującej rozstrzygnięcia zawarte w p. 1, 3 i 4. Skarżący wydanemu orzeczeniu zarzucił:
1. naruszenie przepisów postępowania, które miało wpływ na treść rozstrzygnięcia, a to art. 233§1 kpc w zw. z art. 327 1§1 p. 1 kpc poprzez pominięcie przy ustalaniu stanu faktycznego okoliczności, iż w okolicy miejsca zdarzenia swobodnie porusza się oraz przesiaduje pod posesją pozwanego wiele psów, w tym rasy owczarek niemiecki, która to okoliczność wynika z zeznań pozwanego, M. W. (1) oraz D. G. (1), których Sąd nie uznał za niewiarygodne, nadto poprzez brak wyjaśnienia w jaki sposób pies pozwanego miałby rzekomo wydostać się z terenu posesji pozwanego w sytuacji, gdy zgodnie z ustaleniami sądu brama była zamykana na łańcuch zaś zeznania powoda i świadków były w tym zakresie niespójne i nielogiczne, jak również poprzez bezzasadne wywnioskowanie z faktu, iż skoro świadek D. G. (1) w dniu zdarzenia widział psa pozwanego poza jego posesją oznacza to, iż właśnie ten pies gonił powoda, mimo, że świadek ten nie widział samego zdarzenia, a w konsekwencji bezpodstawne przyjęcie, że to pies pozwanego gonił powoda i doprowadził do jego upadku,
2. naruszenie przepisów prawa materialnego a to art. 362 kc poprzez błędne niezastosowanie i przyjęcie, iż powód nie przyczynił się do powstania szkody,
W związku ze zgłoszonymi zarzutami apelujący wniósł o:
1. zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości i zasądzenie kosztów postępowania za obie instancje, ewentualnie o
2. obniżenie zasądzonej kwoty 20.000zł do kwoty 4.000zł z uwagi na przyczynienie powoda na poziomie 80% i oddalenie powództwa w pozostałym zakresie przy rozstrzygnięciu o kosztach postępowania za obie instancje.
(apelacja k: 161-165)
W odpowiedzi na apelację powód wniósł o jej oddalenie przy rozstrzygnięciu o kosztach postępowania odwoławczego (k: 179-180).
Sąd Okręgowy zmienił ustalenia faktyczne przyjęte za podstawę rozstrzygnięcia poprzez usunięcie zapisu „Brama posesji była zamykana na łańcuch” i ustalił w to miejsce:
W dacie zdarzenia brama nieruchomości pozwanego nie posiadał furtki. Już po zdarzeniu pozwany wymienił bramę w taki sposób, iż poza nią w ogrodzeniu znajdowała się również furtka. W dacie zdarzenia brama była zamykana na skobel, zaś jej popchnięcie powodowało jej otwarcie. Po zdarzeniu pies pozwanego został zamknięty z powrotem na tej nieruchomości.
(dowód: zeznania pozwanego e-protokół z 21.01.2022r min. 00.29-00.31 i e-protokół z dnia 19.10.2022r min. 00.10
zeznania świadka D. G. e-protokół z 21.01.2022r min. 00.41-00.45
zeznania świadka M. S. e-protokół z dnia 08.06.2022r min. 00.06-
00.08)
Powyższych ustaleń Sąd dokonał na podstawie zeznań pozwanego w zakresie wyglądu bramy w ogrodzeniu w dacie zdarzenia zaś na podstawie zeznań wskazanych świadków co do jej otwarcia oraz zamknięcia psa pozwanego. Podkreślić należy, iż pomimo drobnych rozbieżności zeznania obu świadków co do powyższych okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy są zbieżne z zeznaniami złożonymi w toku postępowania karnego, gdzie – w bliskim czasie od zdarzenia – jednoznacznie wskazali sposób zamykania bramy, jak również zamknięcie na niej psa pozwanego (rozpoznanego przez D. G.).
Za niewiarygodne uznać należało zeznania świadka M. W. wskazującego, iż wychodził furtką i zamykał bramę na kłódkę, skoro w dacie zdarzenia furtka nie istniała w ogrodzeniu nieruchomości pozwanego. Zeznania te zmierzały do wykazania pełnego zabezpieczenia nieruchomości przed ucieczką zwierzęcia, jednakże jako sprzeczne z zeznaniami samego pozwanego, nie zasługiwały na uwzględnienie.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie i w konsekwencji należało ją oddalić jako bezzasadną w myśl art. 385 kpc.
Na wstępie wskazać należy, iż Sąd II instancji podziela zasadniczo wszelkie ustalenia faktyczne Sądu Rejonowego (poza zmienionymi) oraz dokonaną ocenę dowodów wyrażoną w pisemnych motywach rozstrzygnięcia i przyjmuje je za własne, co skutkuje równocześnie ograniczeniem uzasadnienia do rozpoznania przedstawionych w apelacji zarzutów dotyczących prawa procesowego i materialnego (art. 387§2 1 p. 1 kpc). Wskazać należy, iż wydane rozstrzygnięcie Sądu I instancji jest również prawidłowe pod względem materialnoprawnym i brak jest podstaw do jego zmiany lub uchylenia, zaś Sąd Okręgowy w pełni podziela rozważania prawne zaprezentowane przez Sąd Rejonowy w pisemnych motywach rozstrzygnięcia (art. 387§2 1 p. 2 kpc).
Przystępując do rozpoznania wniesionego środka zaskarżenia, w pierwszej kolejności należało odnieść się do zarzutów naruszenia prawa procesowego, gdyż wnioski w tym zakresie z istoty swej determinują rozważania co do pozostałych zarzutów apelacyjnych, bowiem jedynie nieobarczone błędem ustalenia faktyczne, będące wynikiem należycie przeprowadzonego postępowania mogą być podstawą oceny prawidłowości kwestionowanego rozstrzygnięcia w kontekście twierdzeń o naruszeniu przepisów prawa materialnego.
Skarżący poddał kontroli instancyjnej zaskarżone orzeczenie między innymi pod kątem zarzutu błędnej oceny dowodów zebranych w sprawie, zaś na tym tle należy poczynić kilka uwag wstępnych. Jak wielokrotnie wyjaśniano w orzecznictwie Sądu Najwyższego, zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. może być uznany za zasadny jedynie w wypadku wykazania, że ocena materiału dowodowego jest rażąco wadliwa, czy w sposób oczywisty błędna, dokonana z przekroczeniem granic swobodnego przekonania sędziowskiego, wyznaczonych w tym przepisie. Sąd drugiej instancji ocenia bowiem legalność oceny dokonanej przez Sąd I instancji, czyli bada czy zostały zachowane kryteria określone w art. 233 § 1 k.p.c. Należy zatem mieć na uwadze, że - co do zasady – Sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału, dokonując wyboru określonych środków dowodowych. Jeżeli z danego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena Sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona tylko wtedy, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub, gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo - skutkowych (por. przykładowo postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 11 stycznia 2001 r., I CKN 1072/99, Prok. i Pr. 2001 r., Nr 5, poz. 33, postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 17 maja 2000 r., I CKN 1114/99, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 stycznia 2000r., I CKN 1169/99, OSNC 2000 r., nr 7-8, poz. 139).
Sąd Najwyższy w licznych orzeczeniach wskazywał również (np. wyrok z dnia 16 grudnia 2005 r., sygn. akt III CK 314/05, wyrok z dnia 21 października 2005r., sygn. akt III CK 73/05, wyrok z dnia 13 października 2004 r. sygn. akt III CK 245/04, LEX nr 174185), że skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przez sąd przepisu art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, to bowiem może być jedynie przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie o innej, niż przyjął sąd wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie, niż ocena sądu. Dla skuteczności zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie wystarcza stwierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości. Konieczne jest tu wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie sądu w tym zakresie. W szczególności skarżący powinien wskazać, jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłusznie im je przyznając (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 19 czerwca 2008r., I ACa 180/08, LEX nr 468598).
W ocenie Sądu II instancji zaskarżone rozstrzygnięcie zostało wydane w wyniku prawidłowo ustalonego stanu faktycznego, które to ustalenia Sąd Okręgowy podziela i przyjmuje za własne za wyjątkiem zmienionych we wcześniejszej części uzasadnienia. Sąd Rejonowy w sposób prawidłowy dokonał ustaleń stanu faktycznego znajdujących oparcie w zebranym materiale dowodowym, ocenionym wszechstronnie bez przekroczenia granic swobodnej oceny dowodów zakreślonej przepisem art. 233§1 k.p.c. Sąd szczegółowo i wyczerpująco określił również jakim dowodom nie dał wiary i z jakich przyczyn. Przeprowadzona ocena materiału dowodowego jest w całości logiczna i zgodna z zasadami doświadczenia życiowego, zaś podniesione w tym zakresie zarzuty apelacji stanowią w istocie jedynie niczym nieuzasadnioną polemikę z prawidłowymi i nieobarczonymi jakimkolwiek błędem ustaleniami Sądu pierwszej instancji i zmierzają jedynie do przedstawienia własnej wizji stanu faktycznego sprawy. Wbrew stanowisku apelującego, Sąd I instancji nie naruszył powyższych dyrektyw oceny dowodów i w sposób prawidłowy dokonał ustalenia stanu faktycznego w przedmiotowej sprawie.
W pierwszej kolejności wskazać należy, iż pozwany na żadnym etapie procesu nie zaprzeczył, aby pies uwidoczniony na nagraniu monitoringu zabezpieczonym w prowadzonym postępowaniu karnym nie należał do niego. Jego obrona w procesie opierała się bowiem jedynie na twierdzeniu, iż w okolicy biega wiele psów w tym rasy owczarek niemiecki. Znamiennym jest przy tym, iż nagranie z monitoringu jest bardzo wyraźne, zaś pies goniący powoda winien być w pełni rozpoznawalny dla jego właściciela. Skarżący nie zaprzeczył zaś, aby to jego pies gonił powoda, zarówno w postępowaniu karnym, jak i rozpoznawanym postępowaniu cywilnym. Poza sporem jest również okoliczność, iż w pies ten przebywał przy nieruchomości pozwanego. Linia obrony procesowej pozwanego związana z forsowaniem tezy o innych psach biegających przy miejscu zdarzenia, wsparta jedynie ogólnymi zeznaniami świadka M. W. nie jest w żadnej mierze wystarczająca do czynienia na jej podstawie ustaleń faktycznych pozwalających na oddalenie powództwa, gdyż w zdarzeniu uczestniczył wyłącznie jeden pies, nie zaś inne, w żaden sposób nie zidentyfikowane zwierzęta. Kluczem zatem do rozstrzygnięcia sprawy było ustalenie jego właściciela. Skoro pozwany nie zaprzeczył posiadania psa uwidocznionego na nagraniu, zaś informacje o wielu psach biegających w okolicy są jedynie mglistą i niczym nie potwierdzoną tezą, to słusznie Sąd I instancji przyjął, że to pozwany jest jego właścicielem. Zwrócić również należy uwagę, iż w toku postępowania przygotowawczego funkcjonariusze Policji jednoznacznie wskazali, iż po przybyciu na miejsce pies został umiejscowiony na posesji pozwanego (zeznania M. S. w trakcie rozprawy w dniu 08.06.2022r). Psa, jako należącego do sąsiada, rozpoznał również świadek D. G. i wbrew twierdzeniom pozwanego z tezy tej nigdy się nie wycofał. Sam fakt, iż w toku procesu obaj świadkowie nie pamiętali dokładnie okoliczności związanej z zamknięciem zwierzęcia, co jest logiczne z uwagi na upływ czasu, nie umniejsza takim ustaleniom zaś prym należy nadać informacjom przekazanym w postępowaniu przygotowawczym. Nie ma również podstaw do przyjęcia, iż brama nieruchomości pozwanego była zamykana na kłódkę, skoro sam pozwany przyznał, iż w dacie zdarzenia w ogrodzeniu nie było furtki a jedynie brama (wyjaśnienia informacyjne w trakcie rozprawy z 21.01.2022r), co czyni niewiarygodnymi w tym zakresie zeznania świadka M. W. wskazującego, iż wychodził furtką a brama była właśnie zamykana łańcuchem z kłódką. Jednocześnie ta okoliczność, potwierdza także zeznania M. S., w tym złożone w postępowaniu karnym na rozprawie w dniu 05.03.2020r (k: 54 akt II W 441/19) zgodnie z którymi brama była łatwo otwieralna, gdyż zabezpieczeniem był jedynie skobel, który przy naporze ustępował doprowadzając do jej otwarcia. Znamiennym jest również okoliczność, iż świadek D. G. jednoznacznie rozpoznał psa goniącego powoda, jako psa przebywającego na nieruchomości pozwanego. Sam fakt, iż świadek G. ostatecznie zeznał, jak słusznie wskazuje skarżący, iż nie widział momentu zamykania psa przez policjantów, nie przeczy zeznaniom M. S., jak również dowodom zebranym w toku postępowania przygotowawczego dotyczących tych okoliczności. Umyka przy tym skarżącemu okoliczność, iż wobec przyjęcia, iż pies, który doprowadził do upadku powoda był jego psem, a z nagrania monitoringu wynika jednoznacznie, iż nie był zamknięty na nieruchomości apelanta, to potencjalny sposób wydostania się poza ogrodzenie nie ma zasadniczego znaczenia dla przypisania odpowiedzialności odszkodowawczej.
Wskazane powyżej okoliczności, zgodnie z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, przemawiały za ustaleniem, iż pies, który gonił powoda doprowadzając do jego upadku należał do pozwanego. Dodatkowym wzmocnieniem tej okoliczności jest fakt prawomocnego ukarania pozwanego za wykroczenie z art. 77 kw prawomocnym wyrokiem Sądu Rejonowego w Łowiczu z dnia 13 lipca 2020 roku we wskazanej powyżej sprawie. Okoliczności związane z istniejącą bramą w dacie zdarzenia, jej wymieniem dopiero po zdarzeniu potwierdzają również, iż była ona niedostatecznie zabezpieczona (mimo twierdzeń pozwanego o kwestiach jej wyglądu), co pozwoliło psu pozwanego na wydostanie się poza ogrodzenie nieruchomości.
Reasumując, zarówno ocena dowodów jak i poczynione ustalenia faktyczne były prawidłowe, zaś zarzuty skarżącego sprowadzają się jedynie do polemiki z rozstrzygnięciem i powielaniem linii obrony prezentowanej już w postępowaniu przed Sądem I instancji.
Nie ma racji apelujący wskazując na naruszenie art. 327 1§1 p. 1 kpc. Podkreślenia wymaga przy tym, iż apelujący w żaden sposób nie wskazał na czym naruszenie powyższego przepisu miałoby polegać. Sąd Okręgowy w składzie rozpoznającym niniejszą apelację podziela ugruntowane już w orzecznictwie sądowym stanowisko, iż zarzut wadliwego sporządzenia uzasadnienia zaskarżonego orzeczenia może okazać się zasadny tylko wówczas, gdy z powodu braku w uzasadnieniu elementów wymienionych w art. 327 1 § 1 pkt 1 i 2 kpc zaskarżone orzeczenie nie poddaje się kontroli, czyli gdy treść uzasadnienia orzeczenia sądu uniemożliwia całkowicie dokonanie oceny toku wywodu, który doprowadził do jego wydania (tak też Sąd Apelacyjny w Szczecinie w wyroku z dnia 28.01.2022r I AGa 111/21 czy Sąd Apelacyjny w Krakowie w wyroku z dnia 16.04.2021r I AGa 258/19). Taka sytuacja nie zachodzi jednak w niniejszym postępowaniu. Uzasadnienie oddaje tok rozumowania Sądu I instancji prowadzący do wydanego rozstrzygnięcia, co pozwoliło zresztą apelującemu na postawienie konkretnych i rozbudowanych zarzutów apelacyjnych, zaś Sądowi II instancji umożliwiało w pełni dokonanie kontroli instancyjnej rozstrzygnięcia.
Nie jest także trafny zarzut naruszenia art. 362 k.c. Przepis ten stanowi, że jeżeli poszkodowany przyczynił się do powstania lub zwiększenia szkody, obowiązek jej naprawienia ulega odpowiedniemu zmniejszeniu stosownie do okoliczności, a zwłaszcza do stopnia winy obu stron. Przesłanką zastosowania powołanego artykułu, stwarzającą możliwość obniżenia odszkodowania, będzie więc stwierdzenie istnienia takiego związku pomiędzy działaniem lub zaniechaniem poszkodowanego a powstaniem szkody bądź zwiększeniem się jej rozmiarów, że bez owej aktywności poszkodowanego bądź w ogóle nie doznałby on szkody, albo też wystąpiłaby ona w mniejszym rozmiarze. Chodzi tu więc o tzw. normalny związek przyczynowy, którego definicję zawiera art. 361 § 1 k.c., określający granice odpowiedzialności za wyrządzoną szkodę. Za prawidłowy należy przy tym uznać dominujący w doktrynie i orzecznictwie pogląd, wyrażony ostatnio w wyroku Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 24 marca 2017 roku (sygn. akt I ACa 1238/16), że przyczynieniem się poszkodowanego będzie tylko takie jego zachowanie, które było nieprawidłowe, w stosunku do którego da się dostrzec cechę obiektywnej naganności. Chodzi o takie zachowanie, co do którego da się sformułować ocenę, iż nie mieściło się ono w przyjętych regułach postępowania, że przykładowo narusza ono prawo pisane, zasady współżycia społecznego albo zasady prakseologiczne rządzące postępowaniem ludzi normalnych. Równocześnie możemy zmniejszyć należne poszkodowanemu odszkodowanie jedynie w przypadku, gdy jego zachowanie nie zostało wywołane w sposób adekwatny przez zdarzenie uzasadniające odpowiedzialność dłużnika. Sąd odwoławczy orzekający w niniejszej sprawie podziela pogląd Sądu Apelacyjnego w Łodzi wyrażony w wyroku z dnia 17 stycznia 2017 roku (sygn. akt I ACa 889/16), że o tym, czy i w jakim stopniu obniżyć odszkodowanie na podstawie art. 362 k.c. decydują okoliczności takie jak przykładowo, porównanie stopnia winy stron, stopnia przyczynienia się obu stron, wiek poszkodowanego, stopień naruszenia obiektywnych reguł postępowania przez poszkodowanego, ich konfrontacja z zarzutami stawianymi odpowiedzialnemu za szkodę, pobudki, motywy jakimi kierował się poszkodowany, podejmując działanie nieprawidłowe, ciężar naruszonych przez sprawcę obowiązków i stopień ich naruszenia, szczególne okoliczności danego wypadku, specyficzne cechy osobiste, rozmiar i waga uchybień po stronie poszkodowanego, ocena samej przyczyny wyrządzającej szkodę, ocena zachowania się poszkodowanego, niemożność przypisania winy poszkodowanemu (zwłaszcza w zestawieniu z zawinieniem sprawcy). Z powyższego wynika, że przyjęcie przez sąd, że poszkodowany przyczynił się do powstania bądź zwiększenia szkody, a następnie ustalenie stopnia tego przyczynienia, nie zostało pozostawione swobodnemu uznaniu tego sądu, lecz wymaga rozważenia wszystkich okoliczności związanych z danym przypadkiem, zarówno tych leżących po stronie poszkodowanego, jak i dotyczących osoby sprawcy. Zdaniem Sądu II instancji w składzie rozpoznającym apelację przyczynienie się poszkodowanego ma charakter obiektywny w zakresie jego wystąpienia. Do uprawnienia Sądu należy natomiast ocena, czy obiektywne wystąpienie przyczynienia uzasadnia zmniejszenie należnego odszkodowania i w jakim ewentualnie rozmiarze w granicach określonych art. 362 kc. Uprawnienie sędziowskie do oceny przyczynienia musi jednak być analizowane w konkretnych okolicznościach faktycznych sprawy i nie może cechować się dowolnością. Tym samym słuszna wydaje się teza, iż każde obiektywne przyczynienie się poszkodowanego do powstania szkody zasadniczo winno prowadzić do zmniejszenia odszkodowania z wyłączeniem jedynie nadzwyczajnych sytuacji faktycznych, a ponadto samo miarkowanie świadczenia nie powinno nastąpić w symbolicznej jedynie wysokości.
W realiach niniejszej sprawy nie ma żadnych podstaw do uznania, iż poszkodowany przyczynił się do powstania szkody poprzez naruszenie jakichkolwiek obiektywnych zasad, zaś zarzuty w tym zakresie nie są trafne. Na wstępie wskazać należy, iż ewentualna ocena techniki czy taktyki jazdy uczestnika ruchu drogowego co do zasady wymaga wiadomości specjalnych, jednakże pozwany nie zgłosił w tym zakresie żadnych wniosków dowodowych mimo spoczywającym na nim ciężarze dowodu okoliczności związanych z podnoszonym przyczynieniem się powoda do powstania szkody (art. 6 kc). Niezależnie od powyższego, truizmem jest twierdzenie, że pies pozwanego winien przebywać na ogrodzonej nieruchomości pozwanego. Brak jakichkolwiek podstaw, aby mógł przebywać poza ogrodzeniem, w szczególności bez jakiegokolwiek nadzoru ze strony właściciela lub osoby sprawującej nad nim pieczę. Trudno przy tym zrozumieć, czemu to poszkodowany miałby unikać drogi, którą się poruszał nawet przy wiedzy, iż w jej okolicy przebywa pies pozwanego poza nieruchomością właściciela. Trudno stawiać pozwanemu zarzut, iż nie przewidział sytuacji braku zabezpieczenia zwierzęcia, gdyż równałoby się to z przyjęciem konieczności przewidywania na bezprawne zachowania właściciela nieruchomości. Żaden przepis, jak również zasada ostrożności poszkodowanego do tego nie zobowiązywały. Trudno również mówić o zasadzie ograniczonego zaufania wynikającej z przepisów Prawo o ruchu drogowym, gdyż stosuje się ją do uczestników ruchu drogowego, którym pies pozwanego z pewnością nie był. Nagranie z monitoringu jednoznacznie wskazuje, iż w momencie przejazdu powoda, pies nagle poderwał się z ziemi i rozpoczął pogoń za poszkodowanym. Sytuacja była nagła i trudno odmówić powodowi racji, iż podjął najpierw próbę ucieczki a następnie – w związku z dojazdem do ruchliwej drogi krajowej – położył kierowany pojazd, nie chcąc narazić się na ewentualny wypadek związany z próbą przejazdu. Okoliczności tych pozwany wszak nie podważył w toku procesu. Stawiając tego rodzaju zarzuty pozwany jednocześnie nie podejmuje nawet próby wskazania, jak w takiej sytuacji winien zachować się poszkodowany będąc zaskoczonym sytuacją, aby jego zachowanie zostało uznane za racjonalne. Nie można wymagać od niego aby poruszał się inną drogą, gdyż jako uczestnik ruchu drogowego miał prawo poruszać się bez ograniczeń po każdej drodze publicznej. Brak dowodów potwierdzających forsowaną przez apelanta tezę, iż powód znał psa i jego łagodny charakter, co miałoby wykluczyć jego agresywne zachowanie. Teza ta nie została zresztą wykazana w toku procesu. Wprawdzie z nagrania z monitoringu rzeczywiście nie wynika, aby pies próbował ugryźć powoda, jednakże jego pogoń zakończyła się dopiero z momentem upadku poszkodowanego. Jedynie apelujący wie w jaki sposób powód miał w trakcie kilkusekundowego zdarzenia uświadomić sobie, iż pies nie jest agresywny zaś jego pogoń za powodem miała inny charakter. Za kuriozalne należy uznać tezy, iż powód wiedział że zbliża się do ruchliwej drogi krajowej więc winien zatrzymać pojazd. Oczywiście jest to obowiązek kierującego, jednakże nie w sytuacji jak z dnia 16 sierpnia 2019 roku, gdy był on goniony przez psa dużej rasy. Skoro sytuacja miała nagły i niespodziewany charakter (z nagrania wynika, iż pies rozpoczął pogoń dopiero w momencie przejazdu powoda i znajdował się niejako za ogrodzeniem), to trudno zarzucać powodowi, iż jego reakcja obronna związana z położeniem motoru, ma być oceniona jako przyczynienie się do powstania szkody. Nie ma również podstaw do przyjęcia, iż położenie motocykla było nieprawidłowe z uwagi na brak doświadczenia poszkodowanego w tego typu sytuacji. Sądowi II instancji nie są znane bowiem zasady wskazujące na konieczność wykonywania „ćwiczeń” tego typu zdarzeń, mogących zresztą prowadzić jeśli nie do obrażeń ciała to co najmniej do uszkodzenia pojazdu. Podkreślić również należy, iż pies rozpoczął bieg za powodem na wysokości wjazdu na stację benzynową, zaś położenie motoroweru nastąpiło na luku drogi już za nią. Trudno w takiej sytuacji wymagać od poszkodowanego w takiej sytuacji aby wykonał nagły skręt na stację, pod katem około 90 stopni, skoro właśnie taki manewr prawdopodobnie mógł zakończyć się również upadkiem i uszkodzeniem ciała.
Reasumując, stan faktyczny sprawy nie pozwalał w żaden sposób na przypisanie powodowi przyczynienia do powstania szkody, co czyni nieuzasadnionym zarzut naruszenia art. 362 kc jak również związany z tym wniosek o obniżenie przyznanego poszkodowanemu zadośćuczynienia w jakimkolwiek zakresie, w szczególności o 80% zgodnie z wnioskiem apelanta.
W związku z powyższym apelacja nie zawierała uzasadnionych podstaw i jako bezzasadna podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 kpc.
O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono w oparciu o normę art. 98§1 kpc w zw. z art. 391§1 kpc oraz §2 p. 5 i §10 ust. 1 p. 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22.10.2015r w sprawie opłat za czynności adwokackie zasądzając na rzecz powoda kwotę 1800zł tytułem zwrotu kosztów postępowania odwoławczego z ustawowymi odsetkami za opóźnienie zgodnie z art. 98§1 1 kpc.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Data wytworzenia informacji: