Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

III Ca 745/22 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2023-09-04

Sygn. akt III Ca 745/22


UZASADNIENIE


Zaskarżonym wyrokiem z dnia 23 lutego 2022 r. Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi w sprawie o sygn. akt I C 1653/20 z powództwa R. Ś. przeciwko Towarzystwu (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W., o zapłatę:

zasądził od Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz R. Ś. kwotę 10.569,57 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 22 grudnia 2019 r. do dnia zapłaty,

zasądził od Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz R. Ś. kwotę 4.587,16 zł tytułem zwrotu kosztów procesu,

nakazał zwrócić R. Ś. ze Skarbu Państwa Sądu Rejonowego dla Łodzi Śródmieścia w Łodzi kwotę 779,84 zł tytułem nadpłaconej zaliczki na wydatki.


Powyższe rozstrzygnięcie Sąd I instancji oparł na ustaleniach faktycznych, że w dniu 21 listopada 2019 r. w wyniku kolizji drogowej uszkodzeniu uległ pojazd marki B. stanowiący własność Ł. W.. Sprawca szkody był ubezpieczony w pozwanym towarzystwie ubezpieczeniowym. Szkoda została zgłoszona pozwanemu w dniu wypadku.

Uszkodzony samochód to B. (...) , rok produkcji 2012. Przebieg pojazdu to 164 523 km.

Poszkodowany sprowadził samochód z USA, w Polsce był jego pierwszym właścicielem. W Polsce samochód nie miał szkód. Po przedmiotowym wypadku poszkodowany naprawiał samochód we własnym zakresie bo sam jest mechanikiem. Po naprawie pojazdu poszkodowany sprzedał samochód.

Pozwany dokonując kalkulacji szkody w postepowaniu likwidacyjnym ustalił że koszt naprawy pojazdu wynosi 15.608,28 zł. W kosztorysie pozwany przyjął stawki za roboczogodzinę w wysokości 100 zł netto, zastosował potrącenia na części zamienne w wysokości 12%, oraz przyjął pomniejszenie współczynnika na materiał lakierniczy w wysokości 60%. Uwzględniono też alternatywne części zamienne jakości Q. Powód oszacował koszty naprawy pojazdu na kwotę 26.017,85 zł bez potrąceń, przy przyjęciu tożsamej stawki 100 zł netto za roboczogodzinę.

Uzasadniony koszt naprawy pojazdu , przywracający go do stanu najbardziej zbliżonego do stanu sprzed zdarzenia wynosi 26.265,40 zł brutto. Zastosowanie do naprawy części zamiennych bez logo producenta pojazdu nie pozwalałoby na przeprowadzenie naprawy przywracającej pojazd do stanu sprzed szkody. Naprawa pojazdu z użyciem części oryginalnych nie wpływa na zwiększenie wartości pojazdu względem stanu technicznego w jakim znajdował się przed szkodą. Przyjąć należy, że w pojeździe przed wypadkiem były zamontowane oryginalne części zamienne, wynika to z faktu iż pojazd był stosunkowo nowy – 7 letni, a nadto mimo wcześniejszych szkód nie ma żadnych dowodów iż w pojeździe znajdowały się części zamienne inne niż nowe, oryginalne.


Wobec tak ustalonego stanu faktycznego Sąd Rejonowy uznał, że powództwo zasługiwało na uwzględnienie.

Na wstępie Sąd I instancji wskazał, że ustalony powyżej stan faktyczny sprawy był pomiędzy stronami w istocie bezsporny. W szczególności pozwany nie kwestionował swojej odpowiedzialności za szkodę, wynikającej z zawartej umowy ubezpieczenia OC, nie kwestionował również faktu zaistnienia szkody oraz jej okoliczności. Bezsporny okazał się także zakres uszkodzeń w pojeździe powoda. Sporem objęta była jedynie wysokość należnego powodowi odszkodowania.

Odnosząc się z kolei do meritum sprawy, tj. zasadności żądania powoda należy wskazać, że zasadą jest, iż naprawienie szkody polega na przywróceniu stanu poprzedniego, chyba że poszkodowany wybrał świadczenie polegające na zapłacie odpowiedniej sumy pieniężnej albo że za świadczeniem w pieniądzu przemawiają szczególne okoliczności. Podkreślić należy, że stosownie do 363 § 1 k.c. wybór sposobu naprawienia szkody należy przede wszystkim do poszkodowanego. Jest poza sporem w sprawie, iż powód dokonał wyboru sposobu naprawienia szkody żądając zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej.

Odpowiedzialność pozwanego, jako ubezpieczyciela sprawcy szkody, wynika z normy art. 822§1 k.c. Ze wskazanego przepisu art. 822 § 1 k.c. wynika, że obowiązek ubezpieczyciela odpowiedzialności cywilnej polega na zapłacie określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone przez ubezpieczonego osobom trzecim, a więc na spełnieniu świadczenia pieniężnego. Poszkodowany może, według swojego wyboru, żądać od ubezpieczyciela zapłaty kosztów hipotetycznej restytucji albo zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej ustalonej zgodnie z metodą różnicy. Przepis art. 822 § 1 k.c. modyfikuje normę wynikającą z art. 363 § 1 k.c. bowiem jedynie tylko w ten sposób, że roszczenie o przywrócenie stanu poprzedniego przekształca w roszczenie o zapłatę kosztów restytucji. Powstanie roszczenia w stosunku do ubezpieczyciela o zapłacenie odszkodowania, a tym samym zakres odszkodowania, nie zależą od tego, czy poszkodowany dokonał restytucji i czy w ogóle ma taki zamiar (tak SN w wyroku z 12.04.2018r., II CNP 43/17, LEX nr 2490615 – który to pogląd sąd orzekający w całości podziela). Tym samym brak jakichkolwiek podstaw do obniżenia należnego powodowi odszkodowania z tego tytułu, iż mógł on ewentualnie dokonać faktycznej naprawy pojazdu za kwotę niższą niż należne mu odszkodowanie. Jak bowiem wynika z powyższego, decyzja w zakresie dokonania przywrócenia do stanu poprzedniego i sposobu jego dokonania należy do poszkodowanego.

Z uwagi na spór stron, co do wartości kosztów przywrócenia pojazdu do stanu sprzed kolizji, Sąd dopuścił dowód z opinii biegłego na okoliczność ustalenia kosztów naprawy pojazdu. Mając to na uwadze, a także fakt, iż opinia jest jasna, logiczna i pozbawiona sprzeczności, Sąd Rejonowy podkreślił, że podzielił wnioski opinii w całości. Ze wskazanej opinii w sposób jednoznaczny wynika, iż pierwotnie wypłacone przez pozwanego odszkodowanie tytułem kosztów naprawy pojazdu w wysokości 15.608,28 zł było zaniżone i nie zapewniało możliwości przywrócenia pojazdu do stanu sprzed kolizji, stąd roszczenie powoda należy ocenić jako słuszne co do zasady.

Odnosząc się do kalkulacji sporządzonej przez pozwanego, biegły jednoznacznie wskazał w opinii, że naprawa pojazdu powinna się odbywać przy użyciu części oryginalnych z logo producenta. Wynika to z faktu że pojazd był pojazdem stosunkowo nowym, i tylko użycie części takich jak wskazane w opinii pozwoli przywrócić stan zbliżony do tego przed kolizją. Fakt że samochód był wcześniej naprawiany nie wpływa na wnioski opinii. Pozwany nie wykazał bowiem jakie części w pojeździe były wcześniej naprawiane i czy naprawy dokonano przy użyciu części innych niż oryginalne. Innymi słowy pozwany nie wykazał by w pojeździe przed szkodą były części inne niż oryginalne. Tym samym brak podstaw do dokonania potrąceń części zamiennych lub przyjęcia ceny innych części niż oryginalne.

Mając na uwadze powyższe, Sąd Rejonowy, jako koszt przywrócenia pojazdu powoda do stanu sprzed kolizji, przyjął wyliczony przez biegłego koszt naprawy przy użyciu części oryginalnych z logo producenta pojazdu – 26 265,40 zł.

W tych okolicznościach za zasadne należy uznać żądanie powoda zapłaty 10.409,57 zł jako uzupełnienie wypłaconego odszkodowania, wobec czego Sąd uwzględnił je w całości. Powód dochodził też kwoty 160 zł tytułem odszkodowania za koszty prywatnej kalkulacji szkody. Faktura za wycenę została załączona do akt i Sąd uwzględnił roszczenie w tym zakresie.

Wskazać trzeba, że uchwałą składu siedmiu sędziów z dnia 29 maja 2019 r. (III CZP 68/18) Sąd Najwyższy przesądził, że jeżeli objęty ubezpieczeniem odpowiedzialności cywilnej poszkodowany w wypadku komunikacyjnym przelał wierzytelność o odszkodowanie za szkodę w mieniu na podmiot zajmujący się w zakresie prowadzonej działalności gospodarczej skupywaniem wierzytelności odszkodowawczych, podmiotowi temu przysługuje w ramach odszkodowania od ubezpieczyciela odpowiedzialności cywilnej zwrot kosztów ekspertyzy, którą zlecił osobie trzeciej, o tyle tylko, o ile ekspertyza ta była w okolicznościach sprawy niezbędna do efektywnego dochodzenia odszkodowania, a jej koszty mieściły się w granicach uzasadnionego wynagrodzenia.

Sąd Najwyższy w uzasadnieniu tej uchwały podkreślił, że: „szkoda ma charakter dynamiczny i roszczenie o odszkodowanie może objąć nie tylko uszczerbek powstały wraz ze zdarzeniem sprawczym, ale i uszczerbek wynikły z późniejszych następstw pozostających z tym zdarzeniem w normalnym związku przyczynowym, to przy spełnieniu wymagań art. 361 k.c. wydatek na ekspertyzę powypadkową może spowodować zwiększenie szkody objętej ubezpieczeniem odpowiedzialności cywilnej zarówno wtedy, gdy ekspertyzę zlecił poszkodowany, jak i wtedy, gdy ekspertyzę zlecił nabywca roszczenia przysługującego poszkodowanemu wobec ubezpieczyciela odpowiedzialności cywilnej. Możliwość domagania się przez nabywcę od ubezpieczyciela w ramach dochodzonego odszkodowania równowartości kosztów ekspertyzy zleconej przez nabywcę osobie trzeciej jest zatem konsekwencją samego nabycia od poszkodowanego roszczenia odszkodowawczego wobec ubezpieczyciela, jego funkcjonalnego rozwoju pod wpływem zachodzących zdarzeń mogących oddziaływać na to roszczenie zgodnie z treścią stosunku, z którego ono wynika, tak samo jak możność dochodzenia przez cesjonariusza odszkodowania za szkodę spowodowaną zwłoką w spełnieniu świadczenia powstałą po nabyciu wierzytelności w stosunku do dłużnika. Sąd Rejonowy uznał, że ponieważ ubezpieczyciel nie wypłacił pełnego odszkodowania w postepowaniu likwidacyjnym to zasadnie powód zlecił wykonanie prywatnej kalkulacji szkody bo ocenić zakres roszczenia. Tym sam wydatek ten jest powiązane ze szkodą a pozwany powinien wyrównać ten uszczerbek.

O odsetkach od zasadzonej kwoty Sąd Rejonowy orzekł stosownie do żądania pozwu od dnia 22.12.2019 r.. Żądanie to znajduje oparcie w art. 481 § 1 i 2 k.c.

O kosztach procesu Sąd I instancji orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c., stosownie do zasady odpowiedzialności za wynik procesu. Na tej podstawie zasądził na rzecz powoda poniesione przez niego koszty tj. 750 zł opłaty od pozwu, koszty zastępstwa procesowego w kwocie 3.600 zł , koszty opłaty skarbowej 17 zł i koszty biegłych 62,72 i 157,44.

O zwrocie pozostałej, niewykorzystanej części zaliczki uiszczonej przez powoda orzeczono na podstawie art. 84 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (j.t.: Dz.U. z 2019r., poz. 785).


Apelację od powyższego wyroku wniósł pozwany, zaskarżając wydane rozstrzygnięcie w części tj. w zakresie punktu 1. co do kwoty 6.889,12 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 22 grudnia 2019 r. do dnia zapłaty oraz w zakresie punktu 2. wyroku w całości.

Skarżący wydanemu orzeczeniu zarzucił:

naruszenie przepisów postępowania mające istotny wpływ na wynik sprawy, tj.:

art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dowolną ocenę dowodów poprzez nienadanie znaczenia okoliczności, że poszkodowanemu zaoferowano możliwość naprawy uszkodzonego pojazdu po cenach wskazanych w kalkulacji naprawy, wraz z rabatem na części zamienne oraz na materiały lakiernicze, z czego poszkodowany winien był skorzystać, co powinno z kolei skutkować uznaniem, że poszkodowany przyczynił się do zwiększenia rozmiaru szkody;

art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 6 k.c. poprzez błędne uznanie, że pozwany nie wykazał, że pojazd miał zamontowane części nieoryginalne, podczas gdy pozwany wykazał, że pojazd przeszedł znaczną szkodę i naprawę na terenie USA, poddany był naprawie w znaczącym zakresie, który to zakres naprawy poddawał pod wątpliwość ekonomiczną zasadność naprawy na częściach oryginalnych, a w konsekwencji nienałożenie na powoda ciężaru wykazania, że pojazd posiadał zamontowane części oryginalne;

233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 278 § 1 k.p.c. poprzez dowolną ocenę dowodu z opinii biegłego i pominięcie wniosków opinii w której biegły wskazał, iż:

koszt naprawy pojazdu na częściach nowych i oryginalnych bez logo producenta pojazdu (Q) oraz części oryginalnych (O) przywracającej stan pojazdu sprzed szkody z uwzględnieniem rabatów na części zamienne w wysokości 12% oraz na materiał lakierniczy w wysokości 40% wskazanych przez stronę pozwaną wyniósłby: 19.376.28 zł - co powinno przemawiać za uznaniem przez Sąd za biegłym, że naprawa pojazdu na częściach nowych oryginalnych po pełnej cenie detalicznej jest ekonomicznie nieopłacalna i przez to niezasadna a powód może przywrócić stan poprzedni pojazdu za kwotę znacznie niższą,

nielogiczne przyjęcie, że naprawa za kwotę 19.376,28 zł nie ma znaczenia, gdyż poszkodowany nie ma obowiązku nabywania części po kwocie wskazanej z rabatem w sytuacji, gdy Sąd za pomocą biegłego ustalał hipotetyczne koszty przywracające pojazd do stanu sprzed szkody, a obie kalkulacje biegłego obejmowały te same jakościowo części – a w konsekwencji pominięcie, że naprawa pojazdu za kwotę 19.376,28 zł również przywracała pojazd do stanu sprzed szkody przy współpracy poszkodowanego z pozwanym towarzystwem ubezpieczeń:

naruszenie przepisów prawa materialnego, tj.:

art. 354 § 2 k.c. i art. 16 ust. 1 pkt 2 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych poprzez ich błędną wykładnię i w konsekwencji nieprawidłowe przyjęcie, że poszkodowany współpracował z pozwanym w procesie likwidacji szkody oraz dopełnił ciążących na nim obowiązków, w szczególności polegających na zapobieżeniu zwiększeniu się szkody, co skutkowało nieuzasadnionym zwiększeniem rozmiaru szkody;

art. 822 § 1 k.c. i art. 824 1 § 1 k.c. poprzez ich błędne zastosowanie i w konsekwencji nielogiczne, błędne przyjęcie za uzasadnione nadmiernych kosztów naprawy pojazdu, które mogły być znacznie ograniczone bez żadnego uszczerbku dla poszkodowanych, gdyby zdecydowali się skorzystać z oferty pozwanej;

art. 363 § 2 k.c. w zw. z art. 826 § 1 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i uznanie, że bez znaczenia dla sprawy jest możliwość nabycia części zamiennych i materiału lakierniczego w promocyjnych cenach, skoro nie ma znaczenia fakt, czy poszkodowany naprawił pojazd, co sprowadza się do przyjęcia przez Sąd, że wybór sposobu naprawienia szkody dokonany przez poszkodowanego ma wpływ na wysokość odszkodowania, tj. kwoty pozwalającej na restytucję;

art. 361 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i w konsekwencji:

uznanie, że odszkodowanie z uwzględnieniem rabatowych cen części zamiennych i materiału lakierniczego nie stanowi pełnego odszkodowania, podczas gdy jest to kwota wystarczająca na pełne przywrócenie pojazdu do stanu sprzed szkody albowiem obejmuje części oryginalne wskazane w opinii biegłego i tym samym restytucję, a nadwyżka stanowi wzbogacenie poszkodowanego i nie pozostaje w związku ze szkodą,

nieprawidłowe uznanie, że w granicach normalnego następstwa szkody mieszczą się koszty naprawy w kwocie znacznie wyższej, niż gwarantowane poszkodowanemu bez wpływu na zakres i jakość naprawy,

niezasadne przyjęcie, że przywrócenie pojazdu do stanu sprzed szkody powinno się odbyć poprzez naprawę na częściach nowych i oryginalnych w ich pełnej cenie wynikającej z programu A., podczas gdy z niespornego stanu faktycznego wynika, że powód może nabyć te same części i materiał lakierniczy przy współpracy z pozwanym za kwotę znacznie niższą,

art. 361 § 2 k.c., art. 822 § 1 k.c. i art. 824 1 § 1 k.c. poprzez ich błędne zastosowanie i zasądzenie świadczenia przekraczającego wysokość rzeczywiście poniesionej szkody, w szczególności poprzez uznanie, iż części z grupy Q nie pozwalają na przywrócenie pojazdu do stanu sprzed szkody.

W związku z tak podniesionymi zarzutami skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa w zaskarżonej części oraz stosunkowe rozdzielenie kosztów z uwzględnieniem zmiany rozstrzygnięcia przez Sąd II instancji, a ponadto o zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.


Powód, w odpowiedzi na apelację przez pozwanego, wniósł o jej oddalenie w całości oraz zasądzenie od pozwanego na swoją rzecz kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.



Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego była bezzasadna i jako taka podlegała oddaleniu.

Zdaniem Sądu Okręgowego, wyrok Sądu Rejonowego jest prawidłowy. Podniesione przez apelującego zarzuty nie zasługują na uwzględnienie. Sąd Okręgowy podziela zarówno ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd I instancji i przyjmuje je, jako własne, jak i dokonaną ocenę prawną.

Przede wszystkim niezasadny okazał się zarzut apelującego dotyczący naruszenia art. 233 k.p.c. w zw. z art. 278 k.p.c., gdyż nie zdołał on wykazać, że ocena zebranego w sprawie materiału dowodowego została dokonana wbrew regułom logicznego rozumowania bądź sprzeniewierzenia się zasadom doświadczenia życiowego. Do skutecznego postawienia zarzutu naruszenia prawa procesowego (art. 233 § 1 k.p.c.), konieczne jest wskazanie przyczyn dyskwalifikujących ocenę dowodów dokonaną przez sąd, określenie, jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłusznie im je przyznając, lub zarzucenie sądowi, iż rażąco naruszył zasady logicznego rozumowania oraz doświadczenia życiowego wraz w wykazaniem w jaki sposób do tego doszło oraz stwierdzeniem, że uchybienie to mogło mieć wpływ na wynik sprawy. Zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. przez naruszenie zasady doświadczenia życiowego powinien polegać na tym, że zarzuca się sądowi, że ten wywiódł z danego środka dowodowego jakiś fakt, podczas gdy doświadczenie życiowe uczy, że w takiej sytuacji taki fakt nie zachodzi albo przebiega on odmiennie. Naruszenie zasady logicznego rozumowania ma miejsce głównie wówczas gdy sąd błędnie interpretuje związki zachodzące pomiędzy poszczególnymi faktami, wyciągając ostatecznie z ich całokształtu błędne wnioski. Postawienie zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie może zaś polegać na zaprezentowaniu ustalonego przez siebie, na podstawie własnej oceny dowodów stanu faktycznego. Czyli skarżący orzeczenie sądowe, formułując zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie może ograniczyć się do twierdzeń, że z dowodów wynika inny niż ustalony przez sąd stan faktyczny. Jest to bowiem wówczas traktowane jako swobodna, niepoparta jurydycznymi argumentami, dyskusja z sądem. Skarżący musi wykazać, że gdyby sąd drugiej instancji nie naruszył wymienionych w art. 233 § 1 k.p.c. zasad oceny dowodów, to powinien dać wiarę środkom dowodowym przeciwstawnym do dokonanych ustaleń (Wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 4 grudnia 2018 r., V ACa 1541/17, LEX nr 2613476).

W myśl zaś art. 278 § 1 k.p.c. w wypadkach wymagających wiadomości specjalnych sąd po wysłuchaniu wniosków stron co do liczby biegłych i ich wyboru może wezwać jednego lub kilku biegłych w celu zasięgnięcia ich opinii. Dowód z opinii biegłego podlega ocenie na podstawie art. 233 § 1 k.p.c., przy czym z uwagi na swoistość tego środka dowodowego, w orzecznictwie wypracowano szczególne kryteria jego oceny. Wskazuje się, że opinia nie może podlegać ocenie sądu w warstwie dotyczącej przedstawionych poglądów naukowych lub dotyczących wiedzy specjalistycznej (naukowej lub technicznej), nawet jeśli członkowie składu orzekającego taką wiedzę posiadają. Ocenie podlega wyłącznie zgodność z materiałem procesowym przyjętych założeń faktycznych, podstawy metodologiczne, transparentność, kompletność, spójność wywodu i wreszcie zgodność wniosków opinii z zasadami logiki, wiedzy powszechnej i doświadczenia życiowego. Odwołanie się przez sąd do tych kryteriów oceny stanowi wystarczające i należyte uzasadnienie przyczyn uznania opinii za rzetelną. Oznacza to również i to, że sąd nie ma kompetencji do czynienia ustaleń pozostających w sprzeczności ze stanowiskiem biegłych specjalistów, zwłaszcza w sytuacji, gdy opinia jest jednoznaczna, przekonująca i odpowiednio umotywowana. Zdyskredytowanie opinii biegłego sporządzonej w sprawie jest możliwe tylko wówczas, gdy ta zawiera istotne luki, nie odpowiada na postawione tezy dowodowe, jest niejasna, nienależycie uzasadniona i nieweryfikowalna, tj. gdy przedstawiona przez eksperta analiza nie pozwala organowi orzekającemu skontrolować jego rozumowania co do trafności jego wniosków końcowych (vide wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 19 listopada 2019 roku, I ACa 255/19, Lex nr 28647779).

W przedmiotowej sprawie Sąd dopuścił na wniosek stron dowód z opinii biegłego z zakresu techniki samochodowej. We wnioskach opinii biegły jednoznacznie wskazał, że uzasadniony koszt naprawy pojazdu poszkodowanego Ł. W. marki B., przywracający go do stanu najbardziej zbliżonego do stanu sprzed zdarzenia z dnia 21 listopada 2019 r. wynosił 26.265,40 zł brutto. Zastosowanie do naprawy części zamiennych bez logo producenta pojazdu nie pozwalałoby na przeprowadzenie naprawy przywracającej pojazd do stanu sprzed szkody. Naprawa pojazdu z użyciem części oryginalnych nie wpływa na zwiększenie wartości pojazdu względem stanu technicznego w jakim znajdował się przed szkodą. Ponadto biegły wskazał, że w pojeździe przed wypadkiem były zamontowane oryginalne części zamienne, wynika to z faktu iż pojazd był stosunkowo nowy – 7 letni, a nadto mimo wcześniejszych szkód nie ma żadnych dowodów, iż w pojeździe znajdowały się części zamienne inne niż nowe, oryginalne. Co za tym idzie Sąd Okręgowy w pełni identyfikuje się z oceną Sądu I instancji, który ocenił, że pierwotnie wypłacone przez pozwanego odszkodowanie tytułem kosztów naprawy pojazdu w wysokości 15.608,28 zł było zaniżone i nie zapewniało możliwości przywrócenia pojazdu do stanu sprzed kolizji

Pozwany podnosił, iż z uwagi na zawarte porozumienia z warsztatami samochodowymi powód mógł skorzystać z rabatu na oryginalne części zamienne i materiały lakiernicze wnosząc o uwzględnienie tego rabatu przy wycenie kosztów naprawy. Jednakże dokonanie redukcji materiałów lakierniczych o 60% zmuszałaby do wykorzystania tańszych materiałów, które nie pochodzą od wiodących dostawców lakierów, a tym samym nie gwarantują takiej jakości, jak oryginalne materiały. Podobnie sytuacja wygląda w przypadku zastosowania 12% potrącenia na części zamienne, albowiem oznaczałoby to konieczność udzielenia przez wykonawcę naprawy rabatu w tejże wysokości. Ponadto należy zauważyć, że klienci mają dowolność wyboru zakładu mechanicznego, zwłaszcza, że co do zasady upusty dla klientów obowiązują tylko w tych warsztatach, które podpisały umowę z określonym Towarzystwem (...). Ponadto w realiach rozpoznawanej sprawy w ocenie Sądu odwoławczego pomniejszenie należnego powodowi odszkodowania o powyższe rabaty jest nieuzasadnione, bowiem pozwany ubezpieczyciel poprzestał na przedłożeniu porozumień zawartych z dostawcami materiałów lakierniczych i części zamiennych i w żaden sposób nie wykazał, aby skutecznie poinformował poszkodowanego o możliwości uzyskania rabatów. Jedynie na podstawie przedłożonych porozumień Sąd nie mógł ocenić, czy poszkodowany otrzymałby rabat na wszystkie potrzebne im części zamienne, czy tylko te uznawane przez stronę pozwaną i wskazane przez nią w kalkulacji naprawy. Z przedstawionych porozumień wynika zresztą, że uzyskanie rabatów wiązało się z dodatkowym nakładem pracy ze strony poszkodowanego, który wpierw musiałby zgłosić ubezpieczycielowi wolę skorzystania z rabatów, a następnie samodzielnie zakupić części zamienne i materiał lakierniczy w odległych częściach kraju (w Z. i w W.). W ocenie Sądu Okręgowego nie ulega wątpliwości, że to znacząco ograniczało możliwości wyboru sposobu usunięcia szkody.

Również podniesione przez pozwanego zarzuty naruszenia prawa materialnego są pozbawione racji.

Na wstępie rozważań należy wskazać, iż w myśl wskazanego przepisu art. 361 § 1 k.c., obowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła. Natomiast zgodnie z brzmieniem przepisu art. 363 § 1 k.c. naprawienie szkody powinno nastąpić, według wyboru poszkodowanego, bądź przez przywrócenie stanu poprzedniego, bądź przez zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej, a w sytuacji, w której przywrócenie stanu poprzedniego jest niemożliwe albo pociąga za sobą dla zobowiązanego nadmierne trudności lub koszty, wyłącznie przez świadczenie pieniężne. Odszkodowanie powinno zniwelować uszczerbek poniesiony przez poszkodowanego, a zatem musi odpowiadać rozmiarom szkody, zarazem nie mogąc jej przewyższać. Wielkość szkody najczęściej określa się przez porównanie stanu dóbr pokrzywdzonego w okresie przed jej wyrządzeniem i po jej wyrządzeniu, a w wypadku uszkodzenia rzeczy w stopniu umożliwiającym przywrócenie do stanu poprzedniego, osoba odpowiedzialna za szkodę obowiązana jest zwrócić poszkodowanemu wszelkie celowe, ekonomicznie uzasadnione wydatki, poniesione w celu przywrócenia stanu poprzedniego rzeczy uszkodzonej (vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 października 1972 r., II CR 425/72, L.).

W orzecznictwie ugruntowany jest pogląd, stanowiący, że odszkodowanie, jakie w przypadku uszkodzenia pojazdu mechanicznego zobowiązany jest wypłacić zakład ubezpieczeń, obejmuje wszelkie celowe i ekonomicznie uzasadnione wydatki poniesione w celu przywrócenia stanu poprzedniego rzeczy. W przypadku pojazdu mechanicznego oznacza to przywrócenie mu zarówno sprawności technicznej, zapewniającej bezpieczeństwo kierowcy i innych uczestników ruchu, jak też wyglądu sprzed wypadku. W konsekwencji, na żądanie poszkodowanego, zakład ubezpieczeń zobowiązany jest do wypłaty, w ramach odpowiedzialności z tytułu ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu mechanicznego odszkodowania, obejmującego celowe i ekonomicznie uzasadnione koszty nowych części i materiałów służących do naprawy uszkodzonego pojazdu (por. uchwała 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 12 kwietnia 2012 roku, III CZP 80/11, L., wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 7 lipca 2017 r., sygn. akt I ACa 172/17, L.). Podkreślenia wymaga zarazem, że bez znaczenia pozostaje okoliczność, czy powstała szkoda rzeczywiście została naprawiona, albowiem obowiązek naprawienia szkody przez wypłatę odpowiedniej sumy pieniężnej powstaje z chwilą wyrządzenia szkody, niezależnie od tego, czy poszkodowany dokonał naprawy rzeczy i czy w ogóle zamierza ją naprawić (tak uchwała Sądu Najwyższego z dnia 15 listopada 2001 r., III CZP 68/01, L.). Co za tym idzie całkowicie bezpodstawne pozostają podniesione przez skarżącego zarzuty naruszenia art. 822 § 1 k.c. w zw. z art. 824 1 § 1 k.c. oraz art. 826 § 1 k.c..

Co w niniejszej sprawie istotne – w kontekście zarzutów podniesionych przez pozwanego w apelacji – wynikający z art. 354 § 2 k.c. obowiązek współpracy poszkodowanego z ubezpieczycielem poprzez przeciwdziałanie zwiększeniu szkody i minimalizowanie jej skutków, w żadnym razie nie może oznaczać ograniczenia jego uprawnień – w szczególności prawa wyboru sposobu naprawienia już istniejącej (od dnia zdarzenia) szkody, a także swobody decyzji co do wyboru warsztatu naprawczego (jeśli poszkodowany zdecyduje się uszkodzony pojazd naprawić).

Obowiązek ten nie może być w związku z tym, w ocenie Sądu Okręgowego, poczytywany za równoznaczny z obligacją skorzystania z możliwości przywrócenia pojazdu do stanu sprzed szkody w warsztacie współpracującym z pozwanym, bądź też wymaganiem, aby w każdym przypadku braku dostępności części uwzględnionych w kalkulacji pozwanego ubezpieczyciela we wskazanych tam cenach (z rabatem) zachodził obowiązek skontaktowania się z pozwanym – o której to możliwości jedynie poinformowano poszkodowanego w procesie likwidacji szkody. W ocenie Sądu Okręgowego, przypisanie poszkodowanemu naruszenia tego obowiązku można byłoby rozważać tylko w razie wykazania świadomości i niedbalstwa poszkodowanego przy skorzystaniu z usług podmiotu stosującego stawki wygórowane (i to rażąco) w stosunku do występujących na lokalnym rynku, a następnie domagania się odszkodowania w zawyżonej wysokości na podstawie faktur za naprawę pojazdu ( in concreto), co jednak w niniejszej sprawie nie miało miejsca (zob. uchwałę Sądu Najwyższego z 13 czerwca 2003 r., III CZP 32/03, OSNC 2004, nr 4, poz. 51). Nie można również, zdaniem Sądu Okręgowego, utracić z pola widzenia, że poszkodowany – jeśli się na to zdecyduje – ma prawo swobodnie nabyć części niezbędne do dokonania naprawy w miejscu swego zamieszkania i nie ma obowiązku ich zakupu od podmiotu funkcjonującego w innej miejscowości, co każdorazowo wiązać się musi także z czasem transportu oraz problemami w razie ewentualnej reklamacji. Ponadto, w zakresie wyboru warsztatu czy też sprzedawcy części, za istotny należy także uznać aspekt zaufania pomiędzy stronami takiej transakcji. W konsekwencji wymaganie od poszkodowanego, aby samodzielnie dokonywał zakupu części uznać należy za bezpodstawne.

Wskazać bowiem należy, że zgodnie z ugruntowanym zarówno w orzecznictwie, jak i doktrynie poglądem, podzielanym przez Sąd Okręgowy, współpraca wierzyciela z dłużnikiem, o której mowa w art. 354 § 2 k.c., w odniesieniu do ubezpieczeniowego stosunku odszkodowawczego, polega na uzgodnieniu spraw podstawowych, takich jak – w przypadku szkody w pojeździe – przesądzenie sposobu przywrócenia stanu sprzed wypadku (czy samochód nadaje się do naprawy, czy też celowe jest przeznaczenie go do skasowania) oraz stwierdzenie, czy zasadnicze podzespoły samochodu (np. silnik lub karoseria) będą podlegały wymianie, czy tylko naprawie (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25 kwietnia 2002 r., I CKN 1466/99, Legalis, postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 27 listopada 2003 r., III CZP 78/03, Legalis, a także Z. Banaszczyk, Komentarz do art. 363 Kodeksu cywilnego [w:] K. Pietrzykowski [red.] Kodeks cywilny. Tom I. Komentarz do art. 1 – 449(10), C.H.Beck, 2018, Legalis).

Na gruncie rozpatrywanej sprawy wątpliwości nie budzi, że poszkodowany Ł. W. podjął współpracę z pozwanym towarzystwem ubezpieczeń we wskazanym wyżej zakresie, skutkującą wypłatą odszkodowania w łącznej kwocie 15.608,28 złotych brutto w postępowaniu likwidacyjnym. W konsekwencji, nie sposób zarzucić mu niedbalstwa czy wręcz celowego działania na niekorzyść pozwanego. Odnosząc się z kolei do kwestii gwarantowanego przez pozwane towarzystwo ubezpieczeń rabatu na części zamienne, podnieść należy że z postanowień umowy wynika, że rabat w wysokości 12 % na zakup części zamiennych i 60 % na materiał lakierniczy nie jest udzielany od ceny, wskazanej w systemie A., lecz od ceny detalicznej, obowiązującej w punkcie sprzedaży. Nie wiadomo zatem jakie koszty ostatecznie poniósłby poszkodowany korzystając z powyższych rabatów.

Wobec powyższego Sąd Okręgowy oddalił wniesioną przez pozwanego apelację, na podstawie art. 385 k.p.c., jako całkowicie bezzasadną.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy rozstrzygnął w oparciu o art. 98 § 1 k.p.c. w zw. z § 2 pkt 4) oraz § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych z dnia 22 października 2015 r. (tj. Dz.U. z 2018 r. poz. 265) zasądzając od pozwanego na rzecz powoda kwotę 900 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.






Dodano:  ,  Opublikował(a):  Sabina Szwed
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Data wytworzenia informacji: