III Ca 777/17 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2017-10-09

Sygn. akt III Ca 777 /17

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 21 marca 2017 r. Sąd Rejonowy dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi w sprawie z powództwa D. R. przeciwko (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W. zasądził od strony pozwanej na rzecz powoda kwotę 8.000 złotych wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 5 marca 2011 roku do dnia 31 grudnia 2015 roku oraz ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty, oddalił powództwo w pozostałej części, nie obciążył powoda obowiązkiem zwrotu kosztów procesu, nakazał pobrać od strony pozwanej na rzecz Skarbu Państwa Sądu Rejonowego dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi kwotę 469,92 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych oraz nie obciążył powoda obowiązkiem zwrotu nieuiszczonych kosztów sądowych.

Apelację od powyższego wyroku wniósł powód zaskarżając orzeczenie w części oddalającej powództwo co do kwoty 12.000 złotych. Skarżący zarzucił skarżonemu orzeczeniu naruszenie prawa materialnego, a to art. 362 k.c. poprzez błędną jego wykładnię i niewłaściwe zastosowanie polegające na:

ocenie zakresu przyczynienia się do powstania szkody jedynie poprzez porównanie nieprawidłowego zachowania pieszego oraz nieprawidłowego zachowania kierowcy przy jednoczesnym pominięciu obiektywnych okoliczności, które wpłynęły na zaistnienie przedmiotowego wypadku i które mieszczą się ramach ryzyka podmiotu ponoszącego odpowiedzialności cywilną na zasadzie ryzyka,

błędne przyjęcie, że zmarły C. R. przyczynił się do zaistnienia wypadku w 80% w sytuacji gdy poszkodowanemu można przypisać przyczynienie się najwyżej na poziomie 65%.

W konkluzji skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego orzeczenia poprzez podwyższenie zasądzonej na rzecz powoda kwoty do 20.000 zł oraz o zasądzanie na rzecz powoda kosztów postepowania, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego przed Sądem II instancji, według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja strony powodowej jest bezzasadna i jako taka podlega oddaleniu.

Zaskarżone rozstrzygnięcie zostało wydane w wyniku prawidłowo ustalonego stanu faktycznego, które to ustalenia Sąd Okręgowy w pełni podziela i przyjmuje za własne, uznając za zbędne powielanie ich w dalszej części uzasadnienia.

W ocenie Sądu II instancji za bezzasadne, w świetle relewantnych przepisów prawa materialnego, należało uznać argumenty powoda, że zmarły C. R. w mniejszym stopniu niż ten, który został przyjęty przez Sąd Rejonowy przyczynił się do zaistnienia wypadku, przez co przyznane powodowi odszkodowanie powinno ulec dalej idącemu podwyższeniu. Wskazać należy, że o przyczynieniu się poszkodowanego do powstania lub zwiększenia rozmiaru szkody można mówić wówczas, gdy w rozumieniu przyjętego w art. 361 k.c. związku przyczynowego zachowanie się poszkodowanego może być uznane za jedno z ogniw prowadzących do ostatecznego rezultatu w postaci szkody. Skutek w postaci szkody następuje w takim wypadku przez współdziałanie dwóch przyczyn: źródłem jednej z nich jest sprawca szkody, a drugiej sam poszkodowany. O tym, czy obowiązek naprawienia szkody należy zmniejszyć bądź zwiększyć z uwagi na przyczynienie się i ewentualnie, w jakim stopniu decyduje Sąd w procesie sędziowskiego wymiaru odszkodowania w granicach zakreślonych przez art. 362 k.c. Ocena ta nie może nosić cech dowolności i winna uwzględniać okoliczności konkretnej sprawy. W judykaturze wskazuje się, że należy wziąć pod uwagę zarówno czynniki subiektywne, jak i obiektywne, w tym m.in. winę lub nieprawidłowość zachowania poszkodowanego, porównanie stopnia winy obu stron, rozmiar doznanej szkody i ewentualnie szczególne okoliczności danego przypadku (wyrok Sądu Najwyższego z 19 listopada 2009 r., IV CSK 241/09, Lex 677896). Przesłanką stosowania art. 362 k.c. stwarzającą możliwość obniżenia bądź podwyższenia odszkodowania jest taki związek pomiędzy działaniem lub zaniechaniem poszkodowanego, a powstałą szkodą, że bez owej aktywności poszkodowanego bądź w ogóle nie doznałby on szkody albo też wystąpiłaby ona w mniejszym rozmiarze. Chociaż rola winy została wysunięta na czoło kryteriów redukcji odszkodowania, a udział czynników kauzalnych nie może być lekceważony przy ustalaniu jego wymiaru, należy każdorazowo brać także pod uwagę pozostałe okoliczności, takie jak ciężar i rola ewentualnego naruszenia obowiązujących reguł postępowania, a także motywy zachowania stron.

Mając powyższe na względzie, wbrew odmiennym twierdzeniom skarżącego, uznać trzeba, że w realiach niniejszej sprawy Sąd I instancji należycie wyważył sumę okoliczności, w efekcie czego prawidłowo ustalił, że zmarły C. R. przyczynił się do wystąpienia zdarzenia drogowego w 80%. Zauważyć należy, że z materiału dowodowego wynikają nieprawidłowości w zachowaniu zarówno sprawcy kierującego pojazdem marki I., jak i zmarłego ojca powoda idącego poboczem drogi wojewódzkiej nr (...).

Z opinii biegłego z zakresu mechaniki pojazdowej i ruchu drogowego wynikało, że do zdarzenia doszło w porze nocnej poza obszarem zabudowanym, gdzie obowiązywało administracyjne ograniczenie prędkości dla samochodów ciężarowych o dopuszczalnej masie całkowitej większej niż 3,5 tony do 70 km/h. Kierujący samochodem marki I., który załadowany był mąką o masie około 14 ton, poruszał się z prędkością około 70 km/h. W chwili zdarzenia kierowca samochodu używał świateł mijania. Widoczność drogi w porze nocnej przy włączonych światłach mijania obejmuje 50 metrów. Zatrzymanie pojazdu na takim dystansie jest możliwe przy poruszaniu się z maksymalną prędkością 58-62 km/h. Jak wskazał biegły kierujący pojazdem W. B. dopuścił się błędu w taktyce jazdy polegającej na braku zmiany świateł mijania na drogowe przy rozwijanej prędkości jazdy rzędu 70 km/h. Użycie bowiem świateł drogowych pozwoliłoby kierowcy oświetlić pas drogowy na odcinku co najmniej 100 metrów i już w takiej odległości dostrzec pieszego, jeśli znajdował się on wówczas na drodze. W takim przypadku zatrzymanie pojazdu poruszającego się z prędkości 70 km/h nastąpiłoby na dystansie 59,7-66 metrów i oznaczałoby bezwarunkową możliwość uniknięcia wypadku poprzez zatrzymanie pojazdu przed pieszym znajdującym się na drodze. Tymczasem w związku z tym, że kierowca pojazdu marki I. używał świateł mijania mógł dostrzec pieszego dopiero w odległości 40 metrów przed pojazdem, przy czym jego dostrzeżenie nastąpiłoby najwcześniej dopiero po oświetleniu go na wysokości 0,25-0,3 metra od poziomu drogi, więc w odległości około 26,2-28,5 metra od pojazdu. W takich warunkach zatrzymanie samochodu marki I. mogło nastąpić na dystansie 59,7-66 metrów od dostrzeżenia pieszego. Ominięcie pieszego z zachowaniem bezpiecznego od niego odstępu musiałoby zostać poprzedzone manewrem zmiany pasa ruchu poprzez zjechanie w lewą stronę na odległość wynoszącą około 2 metry. W przypadku suchej nawierzchni asfaltowej manewr taki przy uwzględnieniu przewożonego ładunku mógł zostać wykonany na dystansie 65,5 metra od dostrzeżonego pieszego (opinia biegłego – k. 383-399).

Z kolei zmarły C. R., jak wynika ze zrekonstruowanego stanu faktycznego, w momencie zdarzenia, pomimo możliwości korzystania z nadającego się do użytku pobocza drogi, znalazł się na pasie drogowym przeznaczonym dla pojazdów mechanicznych. Ponadto zmarły poruszał się porą nocną poza terenem zabudowanym w niekontrastowym ubraniu pozbawionym jakichkolwiek elementów odblaskowych. Kolejnym istotnym elementem jest fakt, że C. R. w chwili wypadku znajdował się w stanie nietrzeźwości na poziomie 3,09 promila alkoholu we krwi (opinia kryminalistyczna – k. 268-272; postanowienie – k. 325). Okoliczności te jednoznacznie ocenić należy, co słusznie uczynił Sąd Rejonowy, jako rażąco nieprawidłowe i mające zdecydowany wpływ na przebieg wypadku.

Mając powyższe okoliczności na uwadze zgodzić się należy – za Sądem I instancji, że stopień przyczynienia się C. R. do spowodowania wypadku był znacznie wyższy niż błąd w taktyce jazdy jakiej dopuścił się kierowca pojazdu marki I. W. B.. Skarżący nie dostrzega, że po stronie W. B. znajduje się jedynie nie użycie świateł drogowych w sytuacji poruszania się pojazdem z prędkością przekraczającą o 8 km/h prędkość bezpieczną przy wykorzystaniu świateł mijania, podczas gdy zmarły C. R. poruszał się po pasie drogowym, w ciemnych nie odblaskowych ubraniach, będąc jednocześnie wstanie nietrzeźwości. W opinii Sądu Okręgowego, przy uwzględnieniu powyższych okoliczności, Sąd Rejonowy słusznie ocenił stopień przyczynienia się C. R. na poziomie 80%, a W. B. na poziomie 20%.

Mając powyższe na uwadze, na podstawie art. 385 k.p.c. apelacja jako bezzasadna podlegała oddaleniu

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono w punkcie 2. wyroku na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. Na koszty poniesione przez stronę pozwaną w tym postępowaniu złożyło się wynagrodzenie jej pełnomocnika w osobie radcy prawnego, którego wysokość – 1.800 zł ustalono na podstawie § 2 pkt 1 i 2, § 6 pkt 6 w zw. z § 12 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. z 2013 r., poz. 490 t.j.).

Sąd Okręgowy na podstawie art. 350 w związku z art. 391 § 1 k.p.c. sprostował oczywistą omyłkę w komparycji zaskarżonego wyroku w ten sposób, że po słowach „sprawy z powództwa” wpisał (...) w miejsce (...).

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Sabina Szwed
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Data wytworzenia informacji: