III Ca 777/23 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2024-05-20

Sygn. akt III Ca 777/23

UZASADNIENIE

Postanowieniem z dnia 09 stycznia 2023 roku Sąd Rejonowy dla Łodzi – Widzewa w Łodzi postanowił:

1.  stwierdzić, że spadek po J. S. nazwisko rodowe S. synu M. i J. zmarłym 21 lutego 1980 roku w Ł. ostatnio stale zamieszkałym w Ł. na podstawie ustawy nabył w całości jego syn E. S.;

2.  stwierdzić, że spadek po E. S. nazwisko rodowe S. synu J. i J. zmarłym 3 lipca 2004 roku w Ł. ostatnio stale zamieszkałym w Ł. na podstawie ustawy nabyli:

- żona A. S. (córka T. i T.) oraz dzieci: P. S. (syn E. H. i A. B.), M. S. (syn E. H. i A. B.), A. S. (córka E. H. i M. M. (2)) – wszyscy w częściach po ¼ (jednej czwartej).

(postanowienie k: 90)

Apelację od powyższego postanowienia złożyła uczestniczka postępowania A. S. zaskarżając je w całości.

Wydanemu rozstrzygnięciu skarżąca zarzuciła:

1. naruszenie przepisów prawa procesowego mające istotny wpływ na treść wydanego orzeczenia a to art. 214§1 kpc poprzez niezasadne oddalenie wniosku uczestniczki o odroczenie rozprawy wyznaczonej na dzień 09.12.2022r i pozbawienie uczestniczki możliwości obrony jej praw, o której mowa w art. 379 p. 5 kpc,

2. naruszenie prawa procesowego mające istotny wpływ na treść wydanego orzeczenia tj. art. 233§1 kpc, dokonanie wybiórczej i dowolnej w miejsce swobodnej oceny materiału dowodowego i niedokonanie wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału dowodowego poprzez pominięcie dokumentu w postaci biletów lotniczych załączonych do pisma z dnia 07.12.2022r, co skutkowało oddaleniem wniosku pełnomocnika o odroczenie rozprawy i ostatecznie pozbawienie uczestniczki możności obrony jej praw, o której mowa w art. 379 p. 5 kpc.

W konsekwencji zgłoszonych zarzutów skarżąca wniosła o:

1. uchylenie wyroku, zniesienie postępowania w zakresie dotkniętym nieważnością i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania,

2. rozstrzygnięcie o kosztach postępowania odwoławczego.

(apelacja k: 106-107)

W odpowiedzi na apelację wnioskodawca wniósł o jej oddalenie i zasądzenie kosztów postępowania odwoławczego (k: 135-136).

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja jest nieuzasadniona i podlega oddaleniu z mocy art. 385 kpc.

Na wstępie wskazać należy, iż Sąd II instancji podziela wszelkie ustalenia faktyczne Sądu Rejonowego oraz dokonaną ocenę dowodów wyrażoną w pisemnych motywach rozstrzygnięcia i przyjmuje je za własne, co skutkuje równocześnie ograniczeniem uzasadnienia do rozpoznania przedstawionych w apelacji zarzutów dotyczących prawa procesowego i materialnego (art. 387§2 1 p. 1 kpc). Wskazać należy, iż wydane rozstrzygnięcie Sądu I instancji jest również prawidłowe pod względem materialnoprawnym i brak jest podstaw do jego zmiany lub uchylenia, zaś Sąd Okręgowy w pełni podziela rozważania prawne zaprezentowane przez Sąd Rejonowy w pisemnych motywach rozstrzygnięcia (art. 387§2 1 p. 2 kpc).

Skarżąca poddała zaskarżone orzeczenie kontroli instancyjnej pod kątem zarzutu nieważności postępowania, opierając go na naruszeniu przez Sąd I instancji norm art. 214§1 kpc oraz art. 233§1 kpc, wskazując, iż naruszenie powołanych przepisów pozbawiło uczestniczkę A. S. możności obrony jej praw.

Na tym tle należy poczynić kilka uwag wstępnych. Zgodnie z art. 379 pkt 5 k.p.c. nieważność postępowania zachodzi, jeżeli strona została pozbawiona możności obrony swych praw. Przed analizą tak sformułowanego zarzutu należy jednak poczynić kilka uwag wstępnych. Pozbawienie stron możności obrony swych praw, aby mogło stanowić przyczynę nieważności, musi być całkowite i w sposób bezwzględny wyłączyć możność obrony. Znaczy to tyle, że nieważność postępowania występuje wtedy, gdy strona postępowania wbrew swej woli zostanie faktycznie pozbawiona możności działania w postępowaniu lub jego istotnej części. Stwierdzenie, czy taki stan nastąpił, wymaga rozważenia dwóch kwestii, po pierwsze czy w konkretnej sprawie nastąpiło naruszenie przepisów procesowych, a następnie czy uchybienie to miało wpływ na możność działania strony oraz, czy pomimo zaistnienia tych dwóch przesłanek strona mogła bronić swoich praw. Tylko przy kumulatywnym spełnieniu tych wszystkich przesłanek można mówić o skutkującym nieważnością postępowania pozbawieniu strony możliwości obrony swoich praw (art. 379 pkt 5 k.p.c.). Nie każde naruszenie przepisów proceduralnych może być zatem w ten sposób traktowane (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 28 czerwca 2023 r., I PSK 77/22, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 czerwca 2023 r., (...) 54/22). Nieważność postępowania w rozumieniu art. 379 pkt 5 k.p.c. ma miejsce wyłącznie wtedy, gdy strona faktycznie zostanie pozbawiona możności działania w procesie lub jego istotnej części, czyli strona znalazła się w sytuacji, która wbrew jej woli całkowicie uniemożliwiła, a nie tylko utrudniła jej popieranie przed sądem dochodzonych roszczeń lub obronę przed żądaniami strony przeciwnej (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z 10 października 2023 r., I ACa 331/23). Pod podstawą nieważności postępowania z art. 379 pkt 5 k.p.c. nie może być jednak kwalifikowane każde naruszenie przepisów prawa procesowego, nawet jeśli mogło mieć wpływ na wynik rozstrzygnięcia (zob. orzeczenia Sądu Najwyższego z dnia 1 lutego 1961 r., 4 CR 151/60, NP 1962, nr 7-8, str. (...), z dnia 17 października 1969 r., I CR 316/69, OSPiKA 1975/1/5).

Pod podstawą nieważności postępowania z art. 379 pkt 5 k.p.c. nie może być jednak kwalifikowane każde naruszenie przepisów prawa procesowego, nawet jeśli mogło mieć wpływ na wynik rozstrzygnięcia (zob. orzeczenia Sądu Najwyższego z dnia 1 lutego 1961 r., 4 CR 151/60, NP 1962, nr 7-8, str. (...), z dnia 17 października 1969 r., I CR 316/69, OSPiKA 1975/1/5). Pozbawienie możności obrony swoich praw implikujące nieważność postępowania nie może być rozciągane na przypadki nie przeprowadzenia wnioskowanych dowodów i to niezależnie od tego, czy następuje to na skutek ich oddalenia przez sąd, w związku z uznaniem, iż nie mają znaczenia dla rozstrzygnięcia istoty sprawy (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 sierpnia 2015 r., II CSK 637/14, niepubl.), bądź w naruszenia przepisów procesowych, normujących zasady przeprowadzania postępowania dowodowego. Zauważyć bowiem trzeba, że dokonując wykładni przepisu art. 379 pkt 5 k.p.c. trzeba ją odnieść do wskazanych w art. 386 § 2 i 4 k.p.c. kasatoryjnych podstaw wzruszenia wyroku sądu pierwszej instancji. Ustawodawca rozróżnił sytuację nieważności postępowania, w tym w postaci pozbawienia strony możności obrony swoich praw (art. 386 § 2 k.p.c. w zw. z art. 379 pkt 5 k.p.c.) oraz przypadki nierozpoznania istoty sprawy (z reguły w razie pominięcia wniosków dowodowych z uwagi na przyjętą przez sąd meriti koncepcję rozstrzygnięcia sprawy) względnie konieczności przeprowadzenia postępowania dowodowego w całości (art. 386 § 4 k.p.c.), które to wadliwości nie skutkują nieważnością postępowania (postanowienie Sądu Najwyższego z 20 maja 2016 r., II CZ 29/16, postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 16 lutego 2017, II PZ 28/16).

Sąd Okręgowy w składzie rozpoznającym apelację podziela również ugruntowane stanowisko Sądu Najwyższego, iż nieodroczenie rozprawy na podstawie art. 214§1 k.p.c., nawet jeżeli stanowiło uchybienie procesowe sądu, nie zawsze skutkuje nieważnością postępowania (art. 379 pkt 5 k.p.c.) zaś tak określony zarzut apelacyjny winien zawsze nawiązywać do indywidualnych okoliczności każdej sprawy (wyrok Sądu Najwyższego z 23.11.2022r (...) 970/22). Nie ma zatem podstaw do uznania, iż każdy brak uwzględnienia wniosku strony o odroczenie wyznaczonej rozprawy miałby prowadzić do stwierdzenia nieważności postępowania, a w konsekwencji do wydawania orzeczeń o charakterze kasatoryjnym nie poprzez analizę faktycznego pozbawienia możności praw danej strony, a wyłącznie dla zachowania zasady prawa strony udziału w posiedzeniu jawnym.

Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy w pierwszej kolejności wskazać należy, iż ewentualne wadliwości postępowania dowodowego, w tym potencjalnie błędna ocena dowodów a zatem naruszenie normy art. 233§1 kpc nie mogą prowadzić do stwierdzenia pozbawienia możności obrony praw skutkujących nieważnością postępowania. Nie można również abstrahować od okoliczności, iż pod wskazaną normą należy rozumieć ocenę materiału dowodowego stanowiącego podstawę rozstrzygnięcia nie zaś ocenę dowodów stanowiących podstawę do ewentualnego wniosku o odroczenie rozprawy. Nie ma zatem podstaw do uznania, aby Sąd I instancji naruszył zasadę swobodnej oceny dowodów w kształcie określonym w zarzucie apelacyjnym, a w konsekwencji, aby naruszenie to pozbawiło skarżącą możliwości uczestniczenia w postępowaniu.

Brak również podstaw do uznania, aby decyzja Sądu I instancji o odmowie kolejnego odroczenia rozprawy wyznaczonej na dzień 09 grudnia 2022 roku była nieprawidłowa i naruszała normę art. 214§1 kpc. Zgodnie ze wskazanym unormowaniem, rozprawa ulega odroczeniu, jeżeli sąd stwierdzi nieprawidłowość w doręczeniu wezwania albo jeżeli nieobecność strony jest wywołana nadzwyczajnym wydarzeniem lub inną znaną sądowi przeszkodą, której nie można przezwyciężyć. Nie ulega wątpliwości, iż z uwagi na datę doręczenia skarżącej odpisu wniosku z załącznikami istniały obligatoryjne podstawy do odroczenia rozprawy wyznaczonej na 02 grudnia 2022 roku. Na wskazanym terminie, na co słusznie zwrócił uwagę Sąd I instancji, pełnomocnik skarżącej wyraził zgodę na odroczenie rozprawy na dzień 09 grudnia 2022 roku. Pomimo odroczenia zatem rozprawy w sposób uzgodniony ze stronami, z niewiadomych przyczyn pełnomocnik uczestniczki nie stawił się na wyznaczonym terminie posiedzenia, przedkładając jedynie wniosek o jej odroczenie. Niestawiennictwo to miało bezspornie charakter nieusprawiedliwiony, co ma istotne znaczenie jeśli weźmiemy pod uwagę uzasadnienie nieobecności jego mocodawczyni na terminie rozprawy. W takiej jednak sytuacji nie ma podstaw do twierdzenia, iż rozprawa odbyła się pod nieobecność strony z ewentualnymi skutkami wynikającymi z wniosku o jej odroczenie, skoro reprezentujący ją zawodowy pełnomocnik, bez żadnego uzasadnienia nie stawił się celem reprezentacji jej interesów. W konsekwencji jednak takiego postępowania, skarżąca nie zgłosiła zastrzeżeń w trybie art. 162§1 kpc co do postanowienia z dnia 09 grudnia 2022 roku o oddaleniu wniosku o odroczenie rozprawy, co skutkuje obecnie brakiem możliwości powoływania się obecnie na rzekome naruszenie przez Sąd normy art. 214§1 kpc zgodnie z dyspozycją art. 162§2 kpc.

Niezależnie od powyższego znamiennym jest przy tym, iż uczestniczka A. S. była właśnie reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika, jej stawiennictwo nie miało charakteru obowiązkowego, zaś w toku postępowania nie podniosła żadnych okoliczności, które uzasadniałyby obowiązek wzięcia przez nią udziału w rozprawie. Sąd Okręgowy w składzie rozpoznającym apelację podziela w tym zakresie pogląd Sądu Najwyższego wyrażony w postanowieniu z dnia 28 czerwca 2023 roku (I PSK 77/22), iż „co do zasady niedająca się przezwyciężyć przeszkoda uniemożliwiająca stronie stawiennictwo na rozprawie obliguje sąd do odroczenia rozprawy (art. 214 § 1 k.p.c.). Wydanie w takiej sytuacji orzeczenia powoduje nieważność postępowania na skutek pozbawienia strony możności obrony jej praw. Jednakże w przypadku, gdy strona była reprezentowana przez zawodowego pełnomocnika, to ta przeszkoda (najczęściej choroba strony) nie ma wpływu na bieg postępowania, chyba, że konieczne było dokonanie takich czynności procesowych, których pełnomocnik za nią wykonać nie mógł, lub gdy stawiennictwo stron było obowiązkowe”. Analogiczne stanowisko Sąd Najwyższy prezentował również m. in. w postanowieniu z dnia 08.04.2022r (I CSK 705/22) i postanowieniu z dnia 15.01.2019r (III CSK 180/19).

W realiach niniejszej sprawy okoliczności uzasadniające obecność skarżącej na rozprawie w dniu 09 grudnia 2022 roku nie miały jednak miejsca. Sąd nie zobowiązywał wszak uczestniczki do osobistego, obowiązkowego stawiennictwa, zaś w toku postępowania nie ujawniły się żadnego okoliczności, które potwierdzałyby, iż jej stawiennictwo na rozprawie jest konieczne. Powołana w apelacji chęć poczynienia ustaleń faktycznych dotyczących ewentualnego porządku dziedziczenia nie jest przy tym uzasadnioną podstawą odroczenia rozprawy w rozumieniu art. 214§1 kpc, zaś akty staranności strony mogły być podjęte zdecydowanie wcześniej biorąc pod uwagę datę otwarcia spadku po obu spadkodawcach. Godzi się przy tym zauważyć, iż Sąd I instancji odroczył również termin ogłoszenia postanowienia na okres 1 miesiąca, umożliwiając pośrednio uczestniczce podniesienie ewentualnych twierdzeń i wniosków dowodowych mogących rzutować na rozpoznanie sprawy i skłaniających do otwarcia zamkniętej rozprawy. Z możliwości z tej apelująca jednak nie skorzystała. Co więcej, twierdzeń dotyczących przedmiotu postępowania, powiązanych z ewentualnymi wnioskami dowodowymi mogących rzutować na zasadność rozstrzygnięcia, nie dostarcza zarówno wniesiony środek zaskarżenia, jak i żadne inne pismo złożone aż do daty rozpoznania sprawy w postępowaniu odwoławczym. Podkreślenia wymaga przy tym okoliczność, iż postępowanie odwoławcze jest również postępowaniem o charakterze merytorycznym, w ramach którego strona może podnosić nowe fakty lub dowody, jak również określonej treści zarzuty (vide wyrok Sądu Najwyższego z 19.02.2021r (...) 38/21). Jeżeli zatem uczestniczka A. S. faktycznie dysponowałaby danymi mogącymi mieć wpływ na treść zaskarżonego postanowienia, których rzekomo nie mogła przedstawić przed Sądem I instancji, to nic nie stało na przeszkodzie, aby zgłosić je w postępowaniu odwoławczym. Brak inicjatywy w tym zakresie pozwala zaś na uznanie, iż nie istniały żadne okoliczności faktyczne mogące rzutować na zmianę zaskarżonego postanowienia.

Nie można również abstrahować i od takiej okoliczności, że nawet jeśli uczestniczka postępowania nie mogła dotrzeć na termin rozprawy w dniu 09 grudnia 2022 roku, to mogła przecież wziąć w niej udział w formie zdalnej, albowiem przy kierowanym do niej zawiadomieniu został jej przedstawiony link umożliwiający wzięcie udziału w postępowaniu (k: 65-65 odwrót). Przysługujące jej zatem prawo strony do wzięcia udziału w rozprawie mogło zatem zostać w pełni zrealizowane. Podkreślenia wymaga przy tym fakt, iż prawa strony do udziału w posiedzeniu jawnym Sądu nie można w dzisiejszych realiach zrównywać z prawem do udziału strony w rozprawie wyłącznie w budynku Sądu, do czego jak się wydaje zmierzała wniesionym środkiem zaskarżenia apelująca.

Reasumując powyższe okoliczności w ocenie Sądu II instancji w składzie rozpoznającym apelację, nie ma żadnych uzasadnionych podstaw do uznania aby Sąd I instancji naruszył jakiekolwiek przepisy postępowania wskazane w rozpoznawanej apelacji, a w konsekwencji pozbawił uczestniczkę możności obrony jej praw. Sąd Okręgowy podziela w tym zakresie pogląd, iż „pozbawienie strony możności obrony należy oceniać przez pryzmat konkretnych okoliczności sprawy i chociaż nie każde naruszenie przepisów postępowania prowadzi do nieważności postępowania, to należy wziąć pod uwagę fakt, iż uczestnictwo w procesie, podejmowanie czynności procesowych, udział w rozprawach i innych czynnościach jest prawem strony, a nie jej obowiązkiem, natomiast obowiązkiem sądu jest zapewnienie stronie możliwości takiego uczestnictwa. W sytuacji, gdy nastąpiło naruszenie przepisów procesowych i miało ono wpływ na możność strony do działania w procesie, a nadto strona nie mogła realizować swoich uprawnień do zakończenia postępowania w danej instancji, należy przyjąć zaistnienie przesłanek jego nieważności określonych w art. 379 punkt 5 k.p.c. (wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 10.03.2020r V ACa 73/20)”.

Tym samym analizowana przyczyna nieważności postępowania musi mieć charakter realny, faktycznie pozbawiający stronę możności udziału w całości lub części postępowania przed wydaniem rozstrzygnięcia co nie miało miejsca w realiach niniejszej sprawy. Samo prawo udziału strony w posiedzeniu Sądu może być realizowane zarówno w formie osobistego udziału w budynku Sądu, jak i poprzez udział w rozprawie zdalnej. Możność taką skarżąca miała w całości zapewnioną, będąc również reprezentowaną przez zawodowego pełnomocnika. Nie ma natomiast uzasadnionych podstaw do zrównywania pozbawienia możności obrony praw tylko i wyłącznie z samą nieobecnością strony na rozprawie, gdyż nawet naruszenie tego uprawnienia, w sposób, który nie miał żadnego wpływu na wydane orzeczenie, jak w realiach niniejszej sprawy, nie będzie prowadziło do nieważności postępowania.

W konsekwencji powyższych okoliczności Sąd Okręgowy oddalił wniesioną apelację jako bezzasadną z mocy art. 385 kpc.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Sabina Szwed
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Data wytworzenia informacji: