III Ca 790/20 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2021-06-29

Sygn. akt III Ca 790/20

UZASADNIENIE

Postanowieniem z dnia 8 listopada 2019 roku Sąd Rejonowy dla Łodzi- Śródmieścia w Łodzi w sprawie z wniosku H. K. (1) z udziałem Skarbu Państwa - Prezydenta Miasta Ł. i Gminy M. Ł. o zasiedzenie nieruchomości położonej w Ł., oznaczonej jako działka (...) o pow. 0,0492 ha, dla której Sąd Rejonowy dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi prowadzi księgę wieczystą (...), umorzył postępowanie w zakresie zasiedzenia przez wnioskodawcę udziału w wysokości 57/128 w w/w nieruchomości, oddalił wniosek w pozostałej części, oraz ustalił, że każdy z uczestników ponosi koszty postępowania związane ze swoim udziałem w prawie.

Swoje rozstrzygnięcie Sąd I instancji oparł na ustaleniach faktycznych, że

Bracia H. i R. B. byli właścicielami nieruchomości oznaczonej jako działka o numerze (...) stanowiącej plac o powierzchni 971,71 m 2 wraz z budynkami, położonej w Ł. przy ulicy (...) .

H. K. (1) urodzony w dniu (...) w Ł. jest synem R. K. i M. K. (1).

R. K. i M. G. (1) 20 grudnia 1960 roku w Ł. zawarli związek małżeński. R. K. zmarł 14 listopada 1971 roku w Ł.. M. K. (2) zmarła 25 marca 1967 roku.

Na postawie wniosku z 9 listopada 1961 roku (Dz. Kw 5538/61) oraz umowy z 4 grudnia 1928 roku (rep. (...)) z 25 października 1956 roku M. K. (2) została wpisana jako właściciel nieruchomości położonej przy ulicy (...) w Ł. do 57/128 części.

Postanowieniem z 2 czerwca 1962 roku w sprawie o sygn. akt V Ns I 755/62 Sąd Powiatowy dla m. Łodzi stwierdził, że Skarb Państwa na podstawie zasiedzenia (przedawnienia) jest właścicielem 71/128 nieruchomości w Ł. oznaczonej na planie Nr 155 w księdze „Osada w folwarku B. Nr VII” rep. hip. (...) po R. A. i H. H. L. B. (z wyłączeniem 57/128 tego placu stanowiących własność M. G. (2)) .

Decyzją Zarządu (...) Terenami m. Łodzi z września 1970 roku w dziale II dotychczasowej zbiorowej księgi wieczystej rep.hip. (...) w tomie II Skarb Państwa został wpisany jako współwłaściciel objętej – między innymi – powyższą księgą wieczystą działki położonej w Ł. przy ulicy (...), stanowiącej niezabudowany plac o obszarze 9 ha 71,71 m 2, oznaczony numerem 155 na planie załączonym do zbioru dowodów księgi wieczystej w 71/128 części.

W dniu 1 lipca 1974 roku pomiędzy Miejskim Zarządem Budynków Mieszkalnych, reprezentowanym przez uprawnioną osobę, a H. K. (1) została zawarta umowa dzierżawy domu jednorodzinnego – lokalu w małym domu mieszkalnym. Na jej podstawie wydzierżawiający oddał w dzierżawę nieruchomość zabudowaną położoną w Ł. przy ulicy (...), stanowiącą własność Skarbu Państwa, składającą się z działki przydomowej, domu mieszkalnego drewnianego parterowego – lewa oficyna – dwie izby (§1 umowy). Na dzień zawarcia umowy dzierżawca znający przedmiot dzierżawy potwierdził, iż znajduje się on w stanie zdatnym do użytku (§2 umowy). Umowa została zawarta na czas nieokreślony, począwszy od dnia 1 lipca 1974 roku (§3 umowy). Czynsz dzierżawny za lokal i działkę przydomową z innymi naniesionymi wyszczególnionymi w umowie, za cały okres dzierżawy, ustalony został na kwotę 1 złotego (§4 umowy). Dzierżawca zobowiązał się do ponoszenia kosztów eksploatacji i napraw domu i innych wydzierżawianych zabudowań i naniesień w zakresie zapewniającym utrzymanie domu – lokalu – w stanie zdatnym do użytku oraz odpowiadania za utrzymanie czystości i porządku na terenie nieruchomości i pasie ulicznym przypisanym tejże nieruchomości (§5 umowy). Dzierżawca został zobowiązany do korzystania z przedmiotu dzierżawy według zasad prawidłowej gospodarki i bez naruszenia praw osób trzecich. Bez zezwolenia wydzierżawiającego dzierżawca nie mógł przedsięwziąć takich zmian w gospodarowaniu przedmiotu dzierżawy, które byłyby niezgodne z jego dotychczasowym przeznaczeniem (§7 umowy).

Dzierżawca obowiązany był własnym kosztem i staraniem umieścić na froncie przedmiotu dzierżawy tabliczkę z napisem „Miejski Zarząd Budynków Mieszkalnych Ł. Dzierżawca H. K. (1)” (§9 umowy).

Po zakończeniu przedmiotu dzierżawy dzierżawca został zobowiązany, w braku odmiennej umowy, zwrócić przedmiot dzierżawy w takim samym stanie w jakim powinien się znajdować stosownie do przepisów o wykonaniu dzierżawy. W przypadku wcześniejszego odstąpienia dzierżawcy od umowy i oddania przedmiotu dzierżawy w stanie nieodpowiadającym powyższym ustaleniom, dzierżawca miał obowiązek zapłacić odszkodowanie na rzecz wydzierżawiającego w wysokości stanowiącej wartość szkody.

Na postawie protokołu wymiarowego (...) z dnia 1 lipca 1974 roku stwierdzono, że budynek drewniany usytuowany przy ulicy (...) w Ł. jest w bardzo złym stanie.

H. K. (1) jest zameldowany na pobyt stały pod adresem ulica (...), (...)-(...) Ł. od 14 sierpnia 1980 roku.

Decyzją Naczelnika Urzędu (...) w Ł. z dnia 18 sierpnia 1988 roku R. K., jako właściciel nieruchomości położonej w Ł. przy ulicy (...) o pow. 499 m 2 posiadającej w Państwowym Biurze Notarialnym w Ł. księgę wieczystą KW (...), został zobowiązany do pokrycia części kosztów urządzenia sieci gazowej na tej ulicy w wysokości 7 934 złotych.

Nakazem płatniczym numer (...) z dnia 1998-02-04 na łączne zobowiązanie pieniężne na rok 1998 Prezydent Miasta Ł. – Delegatura Ł. w Ł. ustalił podatek od nieruchomości w kwocie 70,10 złotych rocznie, płatny w IV ratach po 17,50 złotych każda, obciążając jego zapłatą H. K. (1).

Nakazem płatniczym numer (...) z dnia 1999-03-26 na łączne zobowiązanie pieniężne na rok 1999 Prezydent Miasta Ł. – Delegatura Ł. w Ł. ustalił podatek od nieruchomości w kwocie 81,20 złotych rocznie, płatny po 20,30 złotych każda, obciążając jego zapłatą H. K. (1).

Według stanu na 23 sierpnia 1999 w dziale II Księgi wieczystej o numerze (...) jako współwłaściciele nieruchomości usytuowanej w Ł. przy ulicy (...) ujawnieni zostali M. K. (2) do 57/128 części, na podstawie umowy z dnia 4 grudnia 1928 roku (Rep. (...) z dnia 25 października 1956 roku, Ns 572/55 i aktu małżeństwa USC Ł. numer (...)) oraz Skarb Państwa do 71/128 części na podstawie prawa własności wpisanego w dziale II księgi Rep.hip. (...).

Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi XVI Wydział Ksiąg Wieczystych prowadzi księgę wieczystą o numerze (...), dla nieruchomości położonej przy ulicy (...) w Ł. w obrębie ewidencyjnym P - 15. Na powyższą nieruchomość składają się dwie działki o numerze (...) – położona przy ulicy (...) oraz o numerze 97/1 – położona przy ulicy (...). Obie usytuowane są w obrębie ewidencyjnym P – 15.

Decyzją Wojewody (...) z 18 marca 2008 roku, znak GN. V (...) stwierdził nieodpłatne nabycie z dniem 27 maja 1990 roku przez Gminę Ł. z mocy prawa udziału Skarbu Państwa wynoszącego 71/128 części we współwłasności nieruchomości położonej w Ł. przy ulicy (...) oznaczonej w ewidencji gruntów jako działka numer (...) o pow. 480 m 2 w obrębie P – 15 (budowlana niezabudowana) i numer 96/1 o powierzchni 492m 2 w obrębie P – 15 (budowlana zabudowana), uregulowanej w księdze wieczystej KW nr (...), prowadzonej przez Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi XVI Wydział Ksiąg Wieczystych.

Postanowieniem Sądu Rejonowego dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi z 25 października 2013 roku w sprawie o sygn. akt III Ns 329/13 spadek po M. K. (3) z domu K., córce G. i K., zmarłej w dniu 25 marca 1967 roku w Ł., ostatnio stale zamieszkałej w Ł. na podstawie ustawy nabył mąż R. K. w całości. Spadek po R. K., synu A. i P., zmarłym w dniu 31 grudnia 1972 roku w Ł., na podstawie ustawy nabył Skarb Państwa w całości.

Decyzją Wojewody (...) z 4 grudnia 2014 roku, znak GN-IV.532.436.2014.MJan stwierdzone zostało nieodpłatne nabycie z dniem 27 maja 1990 roku przez Gminę Ł. z mocy prawa własności udziału Skarbu Państwa wynoszącego 57/128 części we współwłasności nieruchomości położonej w Ł. przy ulicy (...), oznaczonej w ewidencji gruntów jako działka o numerze (...) o powierzchni 492 m 2 w obrębie P -15 oraz o numerze 97/1 o powierzchni 480 m 2 w obrębie P – 15 uregulowanej w księdze wieczystej KW (...), prowadzonej przez Sąd Rejonowy dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi XVI Wydział Ksiąg Wieczystych .

W (...) Ośrodku Geodezji jako właściciele nieruchomości położonej przy ulicy (...) (działka (...)) i 87a (działka (...)) w Ł. widnieją Gmina Ł. do 71/128 części oraz Skarb Państwa do 57/128 części .

Nieruchomość położona przy ulicy (...) w Ł. zgodnie z Uchwałą Nr 2493/351/98 Zarządu Miasta Ł. z dnia 24 września 1998 roku znajduje się w zarządzie Administracji (...) Ł. (...) z siedzibą w Ł..

H. K. (1) zamieszkuje na nieruchomości położonej przy ulicy (...) w Ł.. Jest tam każdego dnia. Sąsiadami wnioskodawcy są K. i J. L. (1). K. L. (1) jest sąsiadem wnioskodawcy od 40 lat. Zamieszkują przy ulicy (...) w Ł. pod numer 91, zatem dzieli ich jedna działka. J. L. (2) mieszka na nieruchomości męża od 27 lat. Przez cały czas jej zamieszkiwania tam widywała na sąsiedniej działce wnioskodawcę. K. L. (1) słyszał od H. K. (1) wielokrotnie, iż działka znajdowała się nieprzerwanie we władaniu jego rodziny, najpierw ojca potem macochy. Nieruchomość, na której mieszka wnioskodawca jest bardzo zaniedbana. Znajdują się tam drewniane budynki, które są w „opłakanym stanie” (k.79). Na tej nieruchomości woda jest ze studni.

Sąsiad wnioskodawcy nie słyszał o sporach co do nieruchomości, nie ma wiedzy kto płaci podatki, ani czy istnieje podstawa prawna uprawniająca wnioskodawcę do korzystania z przedmiotowej nieruchomości. K. L. (1) nie zauważył aby jednostki właściwe Gminy Ł. czy Skarbu Państwa podejmowały jakiekolwiek działania na nieruchomości zamieszkiwanej przez wnioskodawcę. Ani K. L. (1) ani J. L. (2) nie widzieli żadnych innych osób oprócz H. K. (1). Wnioskodawca wykonuje drobne naprawy na nieruchomości. Zawsze radził sobie sam podczas remontów.

Działka na której mieszka H. K. (1) jest ogrodzona, zamknięta furtką. Od ulicy widać, że jest zaniedbana, uboga. Znajdują się tam zabudowania parterowe, drewniane. Na nieruchomości H. K. (1) nie ma bieżącej wody. Wnioskodawca ma studnię, ale bywa że nie ma w niej wody jak jest niski poziom wód gruntowych. Wówczas pobiera wodę od swoich sąsiadów spod nieruchomości położonej przy ulicy (...) w Ł.. J. L. (2) rok temu dowiedziała się, że jest „problem z nieruchomością wnioskodawcy – kwestionowanie jego własności” (k.79). Sąsiedzi uznawali za właściciela H. K. (1). J. L. (2) słyszała, że wnioskodawca płaci podatki, ale nie widziała żadnej dokumentacji .

K. J. jest administratorem ustanowionego przez Gminę Ł. nieruchomości położonej w L. przy ulicy (...). Zajmuje się ww. nieruchomością od końca lipca 2014 roku. Na powyżej działce znajduje się budynek mieszkalny, w gorszym stanie technicznym. Administrator na posesji był raz, ponieważ raz została tam wpuszczona.

Gmina Ł. dysponuje Książką Obiekty od 1999 roku. Ewidencjonuje się tam wszystkie przeglądy (budowlane, elektryczne, kominiarskie), a także m.in. wszystkie opracowania techniczne. We wcześniejszych latach wnioskodawca był wzywany do uregulowania stanu prawnego nieruchomości. Wielokrotnie były wypisywane umowy najmu domku jednorodzinnego. H. K. (1) nigdy nie stawił się we właściwej jednostce Gminy Ł.. Poprzedni administrator nieruchomości widywał wnioskodawcę na nieruchomości, wzywając go do stawienia się w siedzibie Administratora i uregulowania stanu prawnego nieruchomości. Wnioskodawca nigdy się nie stawił.

W zakresie administrowania nieruchomością Gmina Ł. wykonuje 5 – letnie przeglądy budowlane, przeglądy elektryczne, co roczne przeglądy kominiarskie. Nieruchomość jest sprzątana. Gmina Ł. ma podpisaną umowę z Pogotowiem Mieszkaniowym. Od 2014 roku wnioskodawca, pomimo wielokrotnych wezwań ze strony administratora, nie współpracuje z nim (np. nie wpuszcza służb do obiektu).

Nieruchomość składa się z dwóch działek, jedna jest przed furtką a druga za furtką. Działkę przed furtką sprzątają służby sprzątające administratora nieruchomości. (...) te nie wchodzą na drugą, bo furtka nie jest otwierana.

B. T. mieszka przy ulicy (...) w Ł. od 31 lat. Jej sąsiadem jest wnioskodawca, do którego zwraca się (...) (k. 121). Zamieszkuje on przy ulicy (...) w Ł. odkąd ona zajmuje swoją posesję. Obie działki bezpośrednio ze sobą graniczą. Wnioskodawca otrzymał tę działkę w spadku po ojcu. Wcześniej mieszkała tam także jego macocha. Traktuje go jak właściciela przedmiotowej działki, korzysta z całej nieruchomości. Tylko wnioskodawca przebywa na powyższej nieruchomości, nikt inny się tam nie zjawia. Wykonuje wszelkie remonty oraz zajmuje się działką. H. K. (1) jest na działce codziennie. B. T. „nigdy nie widziała nikogo z MOPS- u czy urzędu, aby interesował się działką pana K.. Były osoby prywatne, które interesowały się tą działką i szukały właściciela.” (k.121) S. wnioskodawcy nie słyszała o tym aby Skarb Państwa czy Gmina Ł. rościli prawa do tej nieruchomości. H. K. (1) nie rozmawiał ze swoją sąsiadką o umowie dzierżawy.

J. T. mieszka przy ulicy (...) w Ł. od 1988 roku. Od tego czasu wnioskodawca już przebywał na posesji położonej przy ulicy (...) w Ł.. Wnioskodawca zajmuje się nią, wykonuje wszystko co jest dla niej konieczne, w ramach swoich potrzeb i możliwości. Traktuje go jak właściciela, bo od zawsze tam zamieszkuje i korzysta z nieruchomości. Stan budynków posadowionych na nieruchomości jest „masakryczny” . H. K. (2) mieszka w „szopie”. Sąsiad nie widział, żeby właściwe jednostki Gminy Ł. przeprowadzały tam remonty.

P. D. jest sąsiadem H. K. (1) i mieszka przy ulicy (...) w Ł. od 1991 roku. Wcześniej jak przyjeżdżał tam do dziadków wnioskodawca już tam mieszkał. Nikt inny tam nie przebywał. P. D. nie rozmawiał z wnioskodawcą o jego tytule prawnym do nieruchomości. Nieruchomość H. K. (1) jest ogrodzona. Furtka znajduje się od ulicy (...). Na nieruchomości jest dużo krzaków oraz budynek w złym stanie technicznym. Jest ona zarośnięta i zaniedbana. Sąsiad nie widział aby wnioskodawczy czy ktoś poza nim przeprowadzał remonty na ww. posesji.

Granica działki zaczyna się od drewnianego płotu, w dalszej części jest siatka. Działka jest ogrodzona. W granicy stoi dom w ruinie, w którym mieszka wnioskodawca. W domu nie ma łóżka. W głębi znajduje się jedno krzesło i wiele przedmiotów (ubrania, makulatura) uniemożliwiających swobodne przejście. Brak jest energii elektrycznej. H. K. (1) podczas oględzin nieruchomości nie był w stanie wskazać, gdzie śpi i załatwia potrzeby fizjologiczne. Na nieruchomości widoczna jest rura do piecyka zastawiona całkowicie przedmiotami ze zbieractwa. Z trudem można dostać się do środka, wnętrze jest ciemne i zasnute pajęczynami. Na podwórku po lewej stronie są widoczne kury. Podwórko jest zaniedbane. Podczas oględzin nieruchomości wnioskodawca oświadczył, iż śpi i mieszka w zawalonym budynku oraz że na nieruchomości hoduje kury i gołębie.

Postanowieniem z 31 stycznia 2019 roku w sprawie o sygn. akt III Ns 1809/15 Sąd Rejonowy dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi w sprawie z wniosku H. K. z udziałem Skarbu Państwa – Prezydenta Miasta Ł. wznowił postępowanie zakończone prawomocnym postanowieniem Sądu Rejonowego dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi z dnia 25 października 2013 roku w sprawie III Ns 329/13 w zakresie stwierdzenia nabycia spadku po R. K., synu A. i P., zmarłym w 14 listopada 1971 roku w Ł. (1). Sąd uchylił punkt 2. postanowienia Sądu Rejonowego dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi z 25 października 2013 roku w sprawie III Ns 329/13 w zakresie stwierdzenia nabycia spadku po R. K. (2). Sąd stwierdził, że spadek po R. K., synu A. i P. zmarłym w dniu 14 listopada 1971 roku w Ł. ostatnio stale zamieszkałym w Ł., nabył syn H. K. (1) w całości (3).

Sąd Rejonowy wskazał, że zasadniczą część ustaleń faktycznych, jako podstawy sporu prawnego odnośnie do zasadności zgłoszonego żądania, stanowiły w niniejszej sprawie dokumenty z księgi wieczystej (...), dokumenty załączone do akt niniejszej sprawy, zeznania świadków oraz wynikające z nich wnioski i ustalenia.

Wnioskodawca uzasadniając swoje stanowisko procesowe powoływał się na okoliczność, iż nieruchomość objęta wnioskiem znajduje się nieprzerwanie we władaniu jego rodziny, a on obecnie nadal mieszka na jej terenie.

Nie kwestionując, iż H. K. (1) regularnie przebywa na objętej przedmiotowej nieruchomości, nie sposób uznać, że mieszka tam na stałe. Sąd wysnuł powyższy wniosek w oparciu m.in. o przeprowadzone 23 października 2019 roku oględziny nieruchomości. Jak wykazały, na terenie działki położonej przy ulicy (...) w Ł. znajdują się zabudowania w stanie niezdatnym do użytku. Na terenie nieruchomości jest dużo przedmiotów ze zbieractwa, a wejście do budynku jest utrudnione, zaś wnętrze jest ciemne i osnute pajęczynami. Brak w nim jakiegokolwiek źródła ogrzewania i miejsca gdzie można by spać i załatwiać potrzeby fizjologiczne. Według oświadczenia wnioskodawcy złożonego podczas oględzin nieruchomości, śpi i mieszka w zawalonym budynku oraz hoduje kury i gołębie. W ocenie Sądu powyższe oświadczenie jest w świetle całokształtu materiału dowodowego niewiarygodne i niekorespondujące z zasadami logiki. Trudno bowiem uwierzyć, iż ktokolwiek, a zwłaszcza osoba w podeszłym wieku, jak wnioskodawca, jest w stanie zamieszkiwać w drewnianym, zrujnowanym budynku przez cały rok. Sąd zdaje sobie sprawę, że warunki mieszkaniowe mogą być trudne, ale nieruchomość winna nosić cech stałe cechy zamieszkiwania, których brak. Być może wnioskodawca mieszkał tam w przeszłości, ale obecnie szczególnie w okresie zimowym budynek nie nadaje się do zamieszkania.

Zdaniem Sądu I instancji niewiarygodne okazały się również zeznania wszystkich świadków dotyczące przeprowadzania przez wnioskodawcę drobnych remontów. Możliwym jest, zdaniem Sądu, wykonywanie przez H. K. (1) niewielkich prac na nieruchomości, odpowiednich do jego możliwości ze względu na wiek i stan zdrowia. Niemniej jednak, opierając się na przeprowadzonych 23 października 2018 roku oględzinach przedmiotowej nieruchomości prace remontowe czyniące zabudowania zdatnymi do korzystania nie są dostrzegalne. Niezaprzeczalnie cała nieruchomość, jest bardzo zaniedbana, ogrodzenia są zapadłe, działka jest zarośnięta.

Nieruchomość jest jednocześnie administrowana przez właściwą jednostkę Gminy Ł., która od 1999 roku prowadzi Książkę Obiektu. Uczestnik postępowania ewidencjonuje w niej przeglądy budowalne, kominiarskie oraz wszelkie opracowania techniczne. Przedstawiciel właściwiej jednostki Gminy Ł. bywał na nieruchomości, niemniej jednak nie był wpuszczany na jej teren. K. J. mogła wejść na jej teren tylko raz. Gdyby H. K. (1) przebywał tam na stałe, nie powinno być problemów z wejściem na nieruchomość. Nadto, administrator regularnie wzywał H. do uregulowania stanu prawnego nieruchomości, co również świadczy o wykonywaniu uprawnień właścicielskich przez uczestnika. Przejawem działań podejmowanych przez Gminę Ł. w ramach administrowania nieruchomością objętą wnioskiem było niewątpliwie najpierw zawarcie z wnioskodawcą umowy dzierżawy domu jednorodzinnego – lokalu w małym domu mieszkalnym w dniu 1 lipca 1974 roku. Na jej podstawie nieruchomość zabudowana położona w Ł. przy ulicy (...) została oddana w dzierżawę za symboliczną „złotówkę” na czas nieokreślony. Następnie, w 1995 roku umowa ta została przekształcona w umowę najmu, zaś wnioskodawca został wezwany do podpisana umowy w zmienionym kształcie. Wnioskodawca jednak na nie odpowiadał wezwania Gminy Ł..

Sąd meriti oddalił wniosek Skarbu Państwa o zwolnienie od udziału w sprawie, do którego przyłączyli się pozostali uczestnicy postępowania (Gmina Ł. oraz H. K. (1)), z uwagi na okoliczność iż Skarbowi Państwa przysługiwał tytuł prawny do nieruchomości objętej wnioskiem, następnie zbył nieruchomość na rzecz Miasta Ł., a w postępowaniu o stwierdzenie zasiedzenia udział wszystkich osób, przeciwko którym biegło zasiedzenia jest niezbędne, ponieważ wynik tego postępowania dotyka ich praw.

Wniosek o zasiedzenie podlegał w części umorzeniu zaś w pozostałym zakresie, jako niezasadny, podlegał oddaleniu.

Materialną podstawę żądania wniosku o stwierdzenie nabycia własności nieruchomości przez zasiedzenie stanowi przepis art. 172 Kodeksu cywilnego, dalej jako „kc”, zgodnie z którym (w obecnym jego brzmieniu, obowiązującym od dnia 1 października 1990 roku) posiadacz nieruchomości nie będący jej właścicielem nabywa własność, jeżeli posiada nieruchomość nieprzerwanie od lat dwudziestu jako posiadacz samoistny, chyba ze uzyskał posiadanie w złej wierze (zasiedzenie), po upływie zaś lat trzydziestu posiadacz nieruchomości nabywa jej własność, choćby uzyskał posiadanie w złej wierze.

Wobec tego, do nabycia prawa własności nieruchomości w drodze zasiedzenia muszą być łącznie spełnione dwie przesłanki: posiadanie nieruchomości w sposób nieprzerwany jako posiadacz samoistny (1) oraz wykazanie odpowiednio długiego, określonego ustawowo okresu (terminu) posiadania samoistnego (2).

Kwestia dobrej (bądź złej) wiary posiadacza w momencie wejścia w posiadanie nie jest przesłanką zasiedzenia, lecz czynnikiem wpływającym na długość okresu (terminu) zasiedzenia.

Przedmiotem wniosku może być, jak w niniejszej sprawie, nieruchomość gruntowa.

W sprawach o zasiedzenie Sąd nie jest związany wskazaną przez wnioskodawcę datą nabycia, co oznacza, że samodzielnie określa datę nabycia tego prawa bez względu na jej oznaczenie w żądaniu wniosku (por. Postanowienie SN z dnia 6 lutego 2014 roku, sygn. akt I CSK 243/13, legalis 1160414). Natomiast w sprawach o zasiedzenie Sąd jest związany wskazaną przez wnioskodawcę lub innego uczestnika postępowania osobą, na rzecz której zasiedzenie zgodnie z wnioskiem ma nastąpić (por. Uchwałę 7 sędziów SN z dnia 11 czerwca 2015 roku, sygn. akt III CZP 115/14, opubl. w OSNC z 2015 roku, nr 11, poz. 127).

Pierwszą ustawową przesłanką zasiedzenia jest posiadanie nieruchomości w sposób nieprzerwany jako posiadacz samoistny. Posiadaczem samoistnym rzeczy jest ten, kto nią faktycznie włada jak właściciel (art. 336 kc). Zakres treści posiadania samoistnego odpowiada treści prawa własności, a więc posiadaczem samoistnym jest taki posiadacz, który może korzystać z rzeczy z wyłączeniem innych osób, w szczególności może pobierać pożytki i inne przychody z rzeczy, może również rzeczą rozporządzać (art. 140 kc). Posiadacz samoistny wykonuje więc swoje władztwo faktyczne o treści odpowiadającej prawu własności ( cum animo rem sibi habendi). Posiadanie, które nie nosi cech posiadania samoistnego jest posiadaniem zależnym.

Posiadaczem zależnym zaś jest ten, kto rzeczą faktycznie włada jak użytkownik, zastawnik, najemca, dzierżawca lub mający inne prawo, z którym łączy się określone władztwo nad cudzą rzeczą.

Elementami posiadania są corpus, czyli faktyczne, fizyczne „widzialne” władztwo posiadacza nad rzeczą oraz animus, to jest wola tego posiadania, element psychiczny, określający stosunek posiadacza do rzeczy.

Drugą przesłanką zasiedzenia jest upływ czasu przez wskazane w przepisie okresy. Do nabycia nieruchomości w drodze zasiedzenia konieczne jest bowiem, aby władający nieruchomością był jej posiadaczem przez czas określony w ustawie. Przepis art. 172 kc przewiduje dwa okresy zasiedzenia: 20-letni, jeśli uzyskanie posiadania przez posiadacza samoistnego nastąpiło w dobrej wierze i 30-letni, jeśli uzyskanie posiadania przez posiadacza samoistnego nastąpiło w złej wierze. Obowiązujące obecnie okresy przedawnienia zostały wprowadzone do kodeksu cywilnego z dniem 1 października 1990 roku. Wcześniej obowiązywały terminy krótsze, odpowiednio: 10- i 20-letni. Wprowadzenie nowych, obecnie obowiązujących długości okresów przedawnienia zostało wprowadzone ustawą z dnia 28 lipca 1990 roku o zmianie ustawy – Kodeks cywilny (Dz. U. nr 55, poz. 321). Art. 9 przywołanej ustawy zawiera regulację intertemporalną, stosownie do której, do zasiedzenia którego bieg rozpoczął się przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy, stosuje się od tej chwili przepisy niniejszej ustawy; dotyczy to w szczególności możliwości nabycia prawa przez zasiedzenie.

Przypomniawszy pokrótce generalne zasady rządzące instytucją zasiedzenia odnieść je należy do ustalonych realiów faktycznych niniejszej sprawy i skonfrontować ze stanowiskami uczestników postępowania.

W pierwszej kolejności należy podnieść, że wnioskodawca w piśmie procesowym z dnia 23 sierpnia 2019 roku (k. 108-112), zmodyfikował żądanie wnosząc o stwierdzenie iż nabył przez zasiedzenie z dniem 1 października 2005 roku udział w wysokości 71/128 części w prawie własności nieruchomości gruntowej położonej w obrębie ewidencyjnym P – 15, oznaczonej jako działka (...) o powierzchni 0,0492 ha, dla której Sąd Rejonowy dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi XVI Wydział Ksiąg Wieczystych prowadzi księgę wieczystą o numerze (...).

Podstawą modyfikacji żądania w stosunku do tego przedstawionego we wniosku inicjującym postępowanie było rozstrzygnięcie wydane przez tut. Sąd w sprawie o sygn. akt III Ns 1809/15 z 31 stycznia 2019 roku, mocą którego Sąd stwierdził, że spadek po R. K. nabył jego syn H. K. (1) w całości. W konsekwencji udział w prawie własności przedmiotowej nieruchomości w wysokości 57/128 części przypadał H. K. (1) w drodze dziedziczenia. Wystąpił więc zbieg nabycia własności w drodze dziedziczenia i zasiedzenia. W takiej sytuacji niedopuszczalnym jest zasiedzenie przedmiotów, co do których dana osoba stała się ich właścicielem w drodze dziedziczenia. Zasadą bowiem jest, że nie można zasiedzieć czegoś co już ma właściciela. Dopuszczalne jest natomiast zasiedzenie część ułamkowej, przekraczającej udział przypadający z dziedziczenia (postanowienie SN z dnia 5 stycznia 1972 roku, sygn. akt II CR 534/71, legalis numer 15939).

Zważywszy, iż udział w prawie własności nieruchomości położonej w Ł. przy ulicy (...) w 57/128 H. K. (1) nabył w drodze dziedziczenia po R. K. oraz ostateczny kształt żądania sformułowany w piśmie procesowym z dnia 23 sierpnia 2019 roku, należało przyjąć iż wnioskodawca cofnął wniosek we wskazanym zakresie. W świetle powyższego dalsze prowadzenie postępowania w tej części stało się bezprzedmiotowe i zaktualizowała się konieczność umorzenia postępowania co do udziału wynoszącego 57/128 części w prawie własności ww. nieruchomości na podstawie art. 355 § 1 kpc w zw. z art. 13 § 2 kpc, o czym orzeczono w pkt 1. sentencji postanowienia z 8 listopada 2019 roku.

H. K. (1) podtrzymał żądanie w zakresie stwierdzenia nabycia własności przez zasiedzenie udziału wynoszącego 71/128 części w nieruchomości objętej wnioskiem. Z okoliczności faktycznych sprawy wynika, iż wnioskodawca miał świadomość, że nie jest samoistnym posiadaczem całej nieruchomości i zdecydował się na podpisanie umowy dzierżawy ze Skarbem Państwa. Przez kilkadziesiąt lat nie podjął też żadnych kroków, aby przeprowadzić sprawy spadkowe i ujawnić swoje prawo w księdze wieczystej choćby do części nieruchomości. Jak się wydaje również z tych względów wnioskodawca nie przeprowadzał żadnych remontów na nieruchomości, ani nie czynił na niej żadnych nakładów. Współwłaściciel tej nieruchomości najpierw Skarb Państwa, a później Gmina Ł. również nie podejmowali żadnych szczególnych czynności, ale nie wyzbyli się władztwa – nieruchomość miała i ma administratora, podejmowane były próby uregulowania stanu prawnego w zakresie korzystania z nieruchomości przez wnioskodawcę.

Jedną z przesłanek nabycia własności przez stwierdzenie zasiedzenia jest nieprzerwane posiadanie samoistne przez odpowiedni czas (20 lat lub 30 lat). Niemniej jednak prawo polskie dopuszcza możliwość zmiany charakteru posiadania, umożliwiając posiadaczowi zależnemu przekształcenie charakteru jego posiadania w samoistne (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 12 marca 1971 roku, sygn. akt III CRN 516/70, legalis numer 15270). Warunkiem takiego przejścia warunkującym jego skuteczność jest jawność takiego przekształcenia. Oznacza to, że posiadacz zależny, jak również posiadacz samoistny będący współwłaścicielem musi zamanifestować w sposób widoczny dla otoczenia charakter jego posiadania. Co ważne, sama świadomość zmiany charakteru posiadania przez posiadacza jest niewystarczająca do skutecznej zmiany charakteru posiadania.

Na gruncie niniejszej sprawy bezspornym było, że nieruchomość objęta wnioskiem pozostawała w administrowaniu Gminy Ł.. Właściwa jednostka Gminy Ł. zajmowała się nieruchomością, co przejawiało się w prowadzeniu dla niej K. Obiektu, w którym ewidencjonowane były obowiązkowe przeglądy nieruchomości. Nadto, pracownik administratora regularnie jeździł na działkę położoną na ulicy (...) w Ł. w celu sprawdzenia jej stanu. Jak dowiódł zgromadzony materiał dowodowy, Gmina Ł. występowała systematycznie do wnioskodawcy o uregulowanie stanu prawnego nieruchomości. H. K. (1) jednak nie odpowiadał na te wezwania. Tak ujawnione okoliczności faktyczne wskazują w przekonaniu Sądu, iż wnioskodawca, choć korzysta z przedmiotowej działki w całości, to jego posiadanie mieści się w ramach współposiadania z drugim współwłaścicielem i jest skutkiem współwłasności (art. 195 kc). W zakresie udziału 71/128 części H. K. (1) chcąc go zasiedzieć, winien był wyraźnie zamanifestować zmianę charakteru jego posiadania. Odwołując się do wcześniejszych ustaleń, nie kwestionując przebywania wnioskodawcy na nieruchomości regularnie, opierając się na zgromadzonym materiale dowodowym, nie sposób przyjąć iż jego posiadanie ma charakter samoistny i wyłączny. Gmina Ł. interesuje się nieruchomością objętą wnioskiem i wykonuje przysługujące jej uprawnienia właścicielskie w takim samym stopniu jak wnioskodawca. Żadne z nich nie czyni większych nakładów na nieruchomości, a Miasto Ł., a poprzednio Skarb Państwa czynili nawet większe starania, gdyż doprowadzili do ujawnienia swoich praw w księdze wieczystej i choćby w ten sposób zamanifestowali, że w okresie od kiedy wnioskodawca zajął nieruchomość, nie rezygnują z posiadania tej nieruchomości. Wnioskodawca korzysta z nieruchomości jedynie w zakresie odpowiadającym współwłasności. Również podatki opłaca jedynie od części nieruchomości. Niezależnie od powyższego należy podkreślić, że samo zamieszkiwanie i korzystanie z działki nie stanowi ze swej istoty przesłanki świadczącej o samoistnym posiadaniu nieruchomości przez wnioskodawcę. Nadto, powołując się na ugruntowane stanowisko doktryny i judykatury, zmiana charakteru posiadania musi zostać zamanifestowana w sposób niebudzący wątpliwości. Zdaniem Sądu, w oparciu o zgromadzony materiał dowodowy, taka zmiana nastąpiła jedynie w świadomości wnioskodawcy, co jest jednak niewystarczające do skutecznego przekształcenia charakteru posiadania. W toku postępowania nie wykazał on, aby właściciel zaprzestał realizowania swoich właścicielskich uprawnień, które przejąłby właśnie wnioskodawca. Twierdzenia te, zdaniem Sądu, nie dość że są niewiarygodne, na co wskazują już same względy logiki biorąc pod uwagę stan techniczny posadowionego na działce budynku, to nadto nie wskazują na zmianę charakteru posiadania. Wobec powyższego zmiana charakteru posiadania nie wystąpiła, co czyni wniosek w tym zakresie (zasiedzenia udziału wynoszącego 71/128 części) bezzasadnym.

W ocenie Sądu Rejonowego wniosek w pozostałej części podlegał oddaleniu jako bezzasadny. Następnie Sąd Rejonowy uzasadnił rozstrzygniecie o kosztach postępowania.

Apelację od powyższego orzeczenia złożył wnioskodawca, zaskarżając je w części, tj. w zakresie pkt 2 postanowienia.

Zaskarżonemu postanowieniu skarżący zarzucił:

1. naruszenie przepisów postępowania, które mogło mieć wpływ na wynik sprawy, tj.:

a)  naruszenie art. 233 § 1 Kpc poprzez dowolne przyjęcie, że nieruchomość objęta wnioskiem z uwagi na jej stan techniczny oraz ogólny wygląd zewnętrzny nie nadaje się do zamieszkiwania, podczas gdy z zeznań świadków i oświadczenia samego wnioskodawcy wynika, iż nieruchomość ta jest stale zamieszkiwana przez H. K. (3) od co najmniej lat 70-tych ubiegłego wieku, co w konsekwencji doprowadziło do uznania, iż wnioskodawca nie był samoistnym posiadaczem objętej wnioskiem nieruchomości,

b)  naruszenie art. 233 § 1 Kpc poprzez uznanie za niewiarygodne depozycji świadków zgłoszonych przez wnioskodawcę w zakresie twierdzeń dotyczących używania, gospodarowania nieruchomością oraz czynienia przez wnioskodawcę nakładów i remontów na nieruchomości objętej wnioskiem, podczas gdy z zasad logiki i doświadczenia życiowego wynika, że w okresie ponad 40-letniego władania nieruchomością, wnioskodawca był zmuszony dokonywać napraw i ulepszeń nieruchomości, gdyż w przeciwnym razie zabudowania mieszkalne uległyby całkowitemu zniszczeniu i nie byłyby zdatne do jakiegokolwiek użytku,

c)  naruszenie art. 233 § 1 Kpc poprzez całkowicie dowolne przyjęcie, że trudne warunki bytowe i mieszkaniowe (brak toalety, brak bieżącej wody, brak ogrzewania) uniemożliwiają zamieszkiwanie wnioskodawcy na nieruchomości, podczas gdy z zasad doświadczenia życiowego wynika, iż możliwym pozostaje zamieszkiwanie nawet w gorszych warunkach mieszkaniowych, niż tych które występują na nieruchomości objętej wnioskiem,

d)  naruszenie art. 233 § 1 Kpc poprzez nieuzasadnione przyjęcie, iż wnioskodawca w związku z umową dzierżawy z dnia 1 lipca 1974 roku zawartą z Miejskim Zarządem Budynków Mieszkalnych Ł. oraz czynnościami administracyjnymi podejmowanymi w latach późniejszych przez Miejski Zarząd (...) pozostawał posiadaczem zależnym, podczas gdy ww. umowa dzierżawy pozostawała umową wyłącznie pozorną zaś czynności administracyjne Miejskiego Zarządu (...), jak wynika z zeznań świadków i oświadczenia wnioskodawcy, nie były nigdy wykonywane i pozostawały jedynie w sferze twierdzeń uczestnika wygenerowanych na potrzeby niniejszego postępowania,

e)  naruszenie art. 233 § 1 Kpc, poprzez zupełnie błędne przyjęcie, iż wnioskodawca korzystał z nieruchomości wyłącznie w zakresie odpowiadającym udziałowi we współwłasności nieruchomości, podczas gdy korzystał on z całej nieruchomości jak właściciel, manifestując swoje władztwo nad całą nieruchomością nie tylko okolicznym mieszkańcom, ale także wobec instytucji samorządowych, dostawców energii, a także wobec Miejskiego Zarządu (...) w Ł., naruszenie art. 233 § 1 k.p.c., poprzez nieuzasadnione przyjęcie, iż wnioskodawca nie wykonywał na nieruchomości żadnych napraw ani ulepszeń gdyż nie czuł się jej właścicielem, podczas gdy w rzeczywistości H. K. (3) dokonywał napraw i ulepszeń w całym okresie władztwa nad nieruchomością, natomiast dopiero w ostatnich latach zaniechał niektórych czynności porządkowych i remontowych z uwagi podeszły wiek oraz pogarszający się stan zdrowia,

2. naruszenie przepisów prawa materialnego, tj.:

1) naruszenie art. 172 Kodeksu cywilnego poprzez jego niezastosowanie - skutkujące ustaleniem, że wnioskodawca swym zachowaniem nie zrealizował przesłanek warunkujących zasiedzenie nieruchomości, podczas gdy H. K. (3) władał nieruchomością objętą przedmiotowym wnioskiem jak właściciel, nieprzerwanie w okresie ponad 40 lat,

3. błąd w ustaleniach faktycznych,

a) poprzez błędne przyjęcie, że wnioskodawca nie mieszka na stałe na nieruchomości położonej przy ulicy (...) w Ł. z uwagi na zły stan techniczny budynków, podczas gdy z zeznań świadków, dokumentów zalegających w aktach sprawy (zwłaszcza fotografii i protokołu oględzin) i oświadczenia wnioskodawcy wynika, iż H. K. (3) od 1980 roku, aż do dnia dzisiejszego pozostaje zameldowany w ww. nieruchomości, a nadto od lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku przedmiotowa nieruchomość jest jego jedynym miejscem zamieszkania,

b) poprzez nieuzasadnione przyjęcie, że nieruchomość objęta wnioskiem pozostawała w zarządzie i administracji Miejskiego Zarządu Budynków Mieszkalnych Ł. od dnia 1 lipca 1974 roku, podczas gdy w rzeczywistości ww. instytucja nigdy nie wykonywała żadnych czynności zarządczych na działce położonej przy ulicy (...) w Ł., co znajduje odzwierciedlenie w zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym,

c) poprzez nieuzasadnione przyjęcie, że nieruchomość objęta wnioskiem pozostawała w zarządzie i administracji Miejskiego Zarządu Budynków Mieszkalnych Ł. od dnia 1 lipca 1974 roku, a instytucja ta prowadziła książkę tego obiektu, wykonywała przeglądy budowlane nieruchomości, przeglądy kominiarskie oraz opracowania techniczne, podczas gdy w rzeczywistości ww. instytucja nigdy nie prowadziła takiej dokumentacji, co znajduje odzwierciedlenie w zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym (brak takich dokumentów)

4) poprzez błędne przyjęcie, że wnioskodawca opłacał podatki tylko z części nieruchomości, podczas gdy z nakazów płatniczych dołączonych do wniosku jednoznacznie wynika, że wnioskodawca płacił podatki z całej nieruchomości (490 m2) co odpowiada powierzchni tejże działki ujętej w wypisie z rejestru gruntów.

5) poprzez błędne uznanie, iż wnioskodawca nie manifestował wobec osób trzecich swojego władztwa nad całością nieruchomości, podczas gdy w ocenie okolicznych mieszkańców i sąsiadów, był on uznawany za właściciela przedmiotowej nieruchomości, opłacał podatki oraz opłaty eksploatacyjne związane z całym gruntem, a nadto nie odpowiadał na wezwania Miejskiego Zarządu (...) do uregulowania stosunku najmu, czując się tym samym właścicielem całej nieruchomości.

W konsekwencji zgłoszonych zarzutów apelujący wniósł o zmianę zaskarżonego postanowienia w części, poprzez stwierdzenie, że wnioskodawca H. K. (3) nabył przez zasiedzenie z dniem 1 października 2005 roku udział w wysokości 71/128 w prawie własności nieruchomości gruntowej położonej w Ł., jednostka ewidencyjna Ł., oznaczona jako działka ewidencyjna nr (...) o powierzchni 0,0492 ha, nr KW (...).

Skarżący wniósł także o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z uzupełniającego przesłuchania świadków K. L. (2) i J. L. (2) (wezwanie na adres wskazany we wniosku o zasiedzenie), na okoliczność wykazania czy wnioskodawca na stałe zamieszkuje na nieruchomości objętej wnioskiem oraz czy wnioskodawca jest samoistnym posiadaczem przedmiotowej nieruchomości, a jeżeli tak to od kiedy wskazując, iż potrzeba powołania się na ten dowód powstała na etapie postępowania przed Sądem II Instancji, bowiem Sąd I Instancji zupełnie bezkrytycznie zanegował możliwość mieszkania przez wnioskodawcę na nieruchomości objętej wnioskiem, z uwagi na trudne warunki mieszkaniowe, podczas gdy H. K. (3) faktycznie, w sposób stały zamieszkuje na tejże nieruchomości.

Na podstawie art. 374 k.p.c., wniósł także o wyznaczenie i przeprowadzenie w niniejszej sprawie rozprawy apelacyjnej. 

W odpowiedzi na apelację uczestnik Miasto Ł. wniosło o oddalenie apelacji w całości oraz zasądzenie od wnioskodawcy kosztów postępowania według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Apelacja wnioskodawcy nie jest zasadna i podlega oddaleniu.

Zaskarżone rozstrzygnięcie zostało wydane na podstawie prawidłowo ustalonego stanu faktycznego, które to ustalenia Sąd Okręgowy w całości podziela i przyjmuje za własne, jak również w następstwie prawidłowo zastosowanych przepisów prawa materialnego. Sąd pierwszej instancji przeprowadził bowiem postępowanie dowodowe w sposób prawidłowy i dokonał trafnej oceny zgromadzonego materiału dowodowego, postępując w zgodzie ze wskazaniami logiki i doświadczenia życiowego.

W pierwszej kolejności należy odnieść się do zgłoszonego w apelacji wniosku dowodowego o dopuszczenie dowodu z zeznań pozostałych uczestników, który to dowód Sąd Okręgowy uznał za spóźniony w świetle dyspozycji art. 381 k.p.c. Zgodnie z brzmieniem tego przepisu Sąd II instancji może pominąć nowe fakty i dowody, jeżeli strona mogła je powołać przed Sądem I instancji, chyba że potrzeba powołania się na nie wynikła później. Mając na uwadze możliwość przesłuchania świadków co do wszystkich istotnych okoliczności przez wnioskodawcę na etapie postępowania pierwszoinstancyjnego, należało zgłoszony dowód pominąć jako spóźniony. Należy wskazać, że Sąd I instancji dopuścił dowód z zeznań świadków K. L. (2) jak i J. L. (2), który to dowód przeprowadził na terminie rozprawy. Wnioskodawca miał wtedy możliwość wszechstronnego zadawania pytań świadkom i podnoszenie obecnie argumentacji, że potrzeba powołania dowodu powstała na etapie postępowania przed Sądem II instancji, bowiem Sąd I instancji zupełnie bezkrytycznie zanegował możliwość mieszkania przez wnioskodawcę na nieruchomości, nie może usprawiedliwiać bierności strony, która zaniechała zadania pytań świadkom. Uregulowanie zawarte w art. 381 k.p.c. jest wyrazem dążenia do koncentracji materiału dowodowego przed sądem pierwszej instancji. Instytucja przewidziana w art. 381 k.p.c. nie służy daniu stronie do ręki dodatkowych środków zwalczania orzeczenia sądu I instancji, ale powinna być rozumiana jako umożliwienie przeciwstawienia się skutkom niepowołania dowodu, które to zaniechanie wynikało z przyczyn od strony niezależnych, czy też niemożliwych do przewidzenia. Ponadto ustalenie Sądu Rejonowego, że wnioskodawca nie zamieszkuje na nieruchomości z powodu jej złego stanu nie miało kluczowego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy o czym będzie w poniższej części uzasadnienia.

Przechodząc dalej do omawiania apelacji i podniesionych w niej zarzutów należy wskazać, że ogólna wymowa środka odwoławczego świadczy o tym, iż wnioskodawca nie aprobuje poczynionych przez Sąd Rejonowy ustaleń faktycznych, nie zgadza się z dokonaną oceną materiału dowodowego oraz neguje stanowisko Sądu I instancji, wedle którego nie wykazał on istnienia posiadania samoistnego.

Wbrew zarzutom apelanta Sąd Rejonowy należycie ocenił zgromadzony materiał dowodowy. Przede wszystkim Sąd II instancji nie dopatrzył się żadnego uchybienia co do art. 233 § 1 k.p.c., przewidującego zasadę swobodnej oceny dowodów. Na tej płaszczyźnie skarżący podniósł, iż Sąd niewłaściwie interpretował informacje i dane pozyskane z osobowych źródeł dowodowych i dokumentów. Zgodnie z przywołanym unormowaniem Sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału dowodowego. Celem Sądu jest tu dokonanie określonych ustaleń faktycznych, pozytywnych bądź negatywnych i ostateczne ustalenie stanu faktycznego stanowiącego podstawę rozstrzygnięcia. Ocena wiarygodności mocy dowodów przeprowadzonych w danej sprawie wyraża istotę sądzenia w części obejmującej ustalenie faktów, ponieważ obejmuje rozstrzygnięcie o przeciwnych twierdzeniach stron na podstawie własnego przekonania sędziego powziętego w wyniku bezpośredniego zetknięcia ze świadkami, stronami, dokumentami i innymi środkami dowodowymi. Powinna odpowiadać regułom logicznego rozumowania wyrażającym formalne schematy powiązań między podstawami wnioskowania i wnioskami oraz uwzględniać zasady doświadczenia życiowego wyznaczające granice dopuszczalnych wniosków i stopień prawdopodobieństwa ich występowania w danej sytuacji. Jeżeli z określonego materiału dowodowego Sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena Sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów (art. 233 § 1 k.p.c.) i musi się ostać choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Na takim stanowisku stoi też ugruntowane i jednolite orzecznictwo Sądu Najwyższego, czego odzwierciedleniem jest chociażby wyrok SN z dnia 7 października 2005 r., IV CK 122/05, opubl. baza prawna LEX nr 187124. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami, lub gdy wnioskowanie Sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych to przeprowadzona przez Sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona. W judykaturze wskazuje się, że dla skuteczności zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie wystarcza stwierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości. Konieczne jest tu wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie Sądu w tym zakresie. Zarzut ten nie może polegać jedynie na zaprezentowaniu własnych, korzystnych dla skarżącego ustaleń stanu faktycznego, dokonanych na podstawie własnej, przychylnej dla skarżącego oceny materiału dowodowego (por. postanowienie SN z dnia 10 stycznia 2002 r., II CKN 572/99, opubl. baza prawna LEX nr 53136).

W rozpoznawanej sprawie ocena dowodów dokonana przez Sąd pierwszej instancji uwzględnia dyrektywy wskazane w art. 233 § 1 k.p.c., jest swobodna, ale nie dowolna, odnosi się do całokształtu zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego. W istocie rzeczy zastrzeżenia apelującego odnośnie nieprawidłowej oceny dowodów stanowiły jedynie polemikę z logicznym i zgodnym z zasadami doświadczenia życiowego wnioskowaniem Sądu Rejonowego. Wnioskodawca, mimo szeregu usilnych starań, nie przedstawił wiarygodnego materiału dowodowego, który podważał ustaloną wersję zdarzeń. Należy wskazać, iż Sąd Rejonowy prześledził losy nieruchomości, jak również ustalił krąg uczestników postępowania. Ponadto Sąd opisał przy tym jakie to czynności podejmowali oni co do nieruchomości. Skoro więc pisemne motywy zaskarżonego postanowienia zawierają wyraz własnego przekonania Sądu popartego wywodem logicznymi i wewnętrznie spójnym, to w pełni pozostają pod ochroną jako zgodne z wymogami statuowanymi przez art. 233 § 1 k.p.c. Poza tym wbrew twierdzeniom apelującego, Sąd I instancji nie ograniczył swojej uwagi jedynie co do tego, że wnioskodawca nie zamieszkuje na przedmiotowej nieruchomości, wskazał, że wnioskodawca nie czuł się właścicielem nieruchomości, bowiem zawarł umowę dzierżawy na czas nieokreślony przedmiotowej nieruchomości, nie przeprowadzał remontów, bowiem nieruchomość znajduje się stanie ruiny, zaniedbana.

Wskazać należy, iż w głównej mierze istota złożonej apelacji sprowadzała się do zarzutu niewłaściwego zastosowania przepisów prawa, co doprowadziło do nieuzasadnionego, zdaniem skarżącego, wniosku, że nie był on samoistnym posiadaczem przedmiotowej nieruchomości w zakresie udziału we współwłasności pozostałego współwłaściciela.

W ocenie Sądu odwoławczego, nie można przyznać skarżącemu racji, że do naruszenia wymienionego powyżej doszło. Sąd pierwszej instancji dokonał poprawnej wykładni, opierając się w tym względzie na ugruntowanych poglądach wypracowanych w orzecznictwie Sądu Najwyższego, a następnie zastosował przywołaną regulację prawną do ustalonego w sprawie stanu faktycznego. Efektem tego musiało być oddalenie wniosku o stwierdzenie zasiedzenia udziału wynoszącego 71/128 w przedmiotowej nieruchomości. Zasiedzenie, tak jak zostało uregulowane w art. 172 k.c., jest sposobem pierwotnego nabycia własności, którego obligatoryjne przesłanki to władanie nieruchomością jako posiadacz samoistny oraz upływ ustawowego terminu zasiedzenia. Niewątpliwie, w drodze zasiedzenia możliwe jest nabycie także prawa współwłasności nieruchomości, obejmującego idealny udział w prawie własności. Konieczną przesłanką zasiedzenia udziału w prawie własności jest oczywiście samoistne posiadanie, którego ustawową definicję zawiera art . 336 k.c . Samoistnym posiadaczem według tego przepisu jest ten, kto rzeczą faktycznie włada jak właściciel.

Z charakteru współwłasności wynika, wyrażone w treści art. 206 k.c., uprawnienie do współposiadania rzeczy wspólnej oraz do korzystania z niej w takim zakresie, jaki daje się pogodzić ze współposiadaniem i korzystaniem z rzeczy przez pozostałych współwłaścicieli. Uprawnienie to wynika z prawa współwłasności jako prawa własności przysługującego niepodzielnie kilku osobom (art . 195 k.c . ) . Prawo to cechuje jedność przedmiotu własności, wielość podmiotów i niepodzielność samego prawa. Niepodzielność prawa wyraża się w tym, że każdy ze współwłaścicieli ma prawo do całej rzeczy. Posiadanie rzeczy przez współwłaściciela jest zatem posiadaniem właścicielskim i samoistnym, stanowi bowiem realizację jego niepodzielnego prawa do rzeczy. Oznacza to, że z faktu posiadania rzeczy przez współwłaściciela wynika jedynie, iż korzysta on z tej rzeczy zgodnie z przysługującym mu prawem. Niewykonywanie prawa posiadania przez innego współwłaściciela nie uprawnia do wniosku, że współwłaściciel posiadający przejął rzecz w samoistne posiadanie w zakresie jego uprawnień. Inaczej mówiąc, jeżeli inny współwłaściciel nie wykonywał swojego współposiadania, nie oznacza to, że posiadacz całości wykonywał swoje prawo do przysługującej mu idealnej części nieruchomości, a w stosunku do pozostałej był posiadaczem samoistnym. Takiemu traktowaniu stosunku współwłasności sprzeciwia się wspomniany art . 206 k.c. (tak: Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 20 września 2012 roku, sygn. akt IV CSK 117/12).

Skoro więc element „faktycznego władztwa nad rzeczą” współwłaściciela rzeczy może nie różnić się od władztwa jedynego właściciela, to w sprawie o zasiedzenie przez współwłaściciela nieruchomości udziału należącego do innego współwłaściciela nie ma zastosowania domniemanie ustanowione w art. 339 k.c., a polegające na tym, że tego, kto rzeczą faktycznie włada, uważa się za jej posiadacza samoistnego (taki pogląd wyrażono w postanowieniu Sądu Najwyższego z dnia 5 listopada 2014 roku, sygn. akt III CSK 280/13).

Nie oznacza to jednak, że posiadanie właścicielskie całej rzeczy przez współwłaściciela wyłącznie dla siebie i z wolą odsunięcia od realizacji praw do tej rzeczy innych współwłaścicieli nie jest możliwe. Jak wskazał Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 10 lutego 2016 roku (sygn. akt I CSK 55/15), taki rodzaj posiadania jest możliwy, ale wymaga, aby współwłaściciel żądający stwierdzenia zasiedzenia idealnego udziału innego współwłaściciela udowodnił, że rozszerzył zakres swego samoistnego posiadania ponad realizację uprawnienia przewidzianego w art. 206 k.c. i uzewnętrznił tę zmianę tak wobec osób trzecich, jaki i wobec współwłaścicieli. Skoro bowiem w tym wypadku samoistność współposiadania współwłaściciela nie jest objęta domniemaniem, to zgodnie z ogólnymi zasadami rozkładu ciężaru dowodu, wynikającymi z art. 6 k.c., tę przesłankę winien wykazać wnioskodawca, jako ten, który z tego faktu wywodzi pozytywne dla siebie skutki prawne.

Sąd odwoławczy w całości podziela wyrażone w wymienionych orzeczeniach Sądu Najwyższego poglądy, dotyczące obowiązków spoczywających na współwłaścicielu rzeczy domagającym się stwierdzenia zasiedzenia udziału innego współwłaściciela. I choć ich zakres niewątpliwie wykracza poza zakres obowiązków, jakim musi sprostać wnioskujący o zasiedzenie nieruchomości należącej do osoby trzeciej, to jednak nie mogą być one traktowane jako „obostrzenie” pozaustawowe, a tym bardziej jako sprzeczne z funkcją zasiedzenia. Wymagania wobec współwłaściciela zmieniającego zakres posiadania samoistnego wynikają z jego szczególnej pozycji jako uprawnionego do posiadania i korzystania z całej rzecz wspólnej, a nadto uzasadnione są bezpieczeństwem stosunków prawnych i ochroną własności, która narażona byłaby na uszczerbek, gdyby współwłaściciel, jak wskazano wyżej, uprawniony do współposiadania całości mógł łatwo doprowadzić do utraty praw pozostałych współwłaścicieli, powołując się na zmianę swojej woli, a więc elementu subiektywnego. Wymagania te muszą znaleźć swoje odbicie w postępowaniu dowodowym. Ciężar udowodnienia, przez jednego ze współwłaścicieli, że zmienił zakres posiadania samoistnego, spoczywa na nim wraz z niekorzystnymi skutkami, jakie wiążą się z niewykazaniem w sprawie o zasiedzenie tego przymiotu.

Sąd pierwszej instancji słusznie oddalił wniosek uznając, że wnioskodawca nie udowodnił posiadania jednej osoby przez nieprzerwany okres 30 lat oraz nie wykazał manifestowania posiadania z wyłączeniem pozostałych współwłaścicieli, których udziały miałyby być zasiedziane. Należy wskazać, iż uprawnienia współwłaściciela, do rzeczy wspólnej są bardzo szerokie, a realizowane czynności polegające na przeprowadzaniu prac remontowych, utrzymywanie nieruchomości w stanie niepogorszonym, czy też ulepszanie jej, mieszczą się w zakresie zarządu nieruchomością wspólną, nie wskazując na przejęcie praw i obowiązków pozostałych współwłaścicieli i to w taki sposób, który pozwoliłby im dostrzec tę zmianę. Należy wskazać, że względem nieruchomości wnioskodawca nie podejmował żadnych czynności, poza przebywaniem na niej , składowaniem zebranych rzeczy, hodowlą kur i gołębi. Okoliczność czy wnioskodawca mieszkał na tej nieruchomości czy też, nie miała znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy, bowiem współwłaściciel może posiadać całą nieruchomość. Stosownie bowiem do art. 206 k.c. każdy ze współwłaścicieli jest uprawniony do współposiadania rzeczy wspólnej oraz do korzystania z niej w takim zakresie, jaki daje się pogodzić ze współposiadaniem i korzystaniem z rzeczy przez pozostałych współwłaścieli. Tak wiec fakt zamieszkiwania na nieruchomości, nie świadczy o samoistnym posiadaniu nieruchomością ponad swój udział. Czynności podejmowane w stosunku do nieruchomości polegające na utrzymaniu nieruchomości w niepogorszonym stanie i na bieżących remontach świadczą o tym ,że współwłaściciel wykonywał zarząd nieruchomością wspólną w imieniu pozostałych współwłaścicieli. Ponadto jak wynika z przeprowadzonego postępowania dowodowego wnioskodawca nawet nie przeprowadzał żadnych remontów na tej nieruchomości, nieruchomość jest w stanie ruiny, w stanie ruiny jest też ogrodzenie tej nieruchomości, działka jest nieuprzątnięta, porośnięta krzakami, zaniedbana. Tak wiec wnioskodawca nie podjął żadnych czynności w stosunku do nieruchomości, które świadczyły by o posiadaniu ponad swój udział. Nie występował do organów o wyrażenie zgody na doprowadzenie mediów, nie ma doprowadzonej do nieruchomości energii elektrycznej, nie pobudował bez zgody drugiego współwłaściciela żadnych budowli. Wnioskodawca nie zamanifestował w żaden sposób względem drugiego współwaściela, że chce zasiedzieć jego udział. Wnioskodawca nawet nie miał świadomości jaki jest stan prawny nieruchomości, skoro dopiero po wytoczeniu niniejszej sprawy doszło do wznowienia postepowania spadkowego po jego ojcu. W tych okolicznościach nie sposób przyjąć, jak chce tego apelujący, iż nie wykonywanie przez wnioskodawcę zawartej z Miejskim Zarządem Budynków Mieszkalnych w Ł. umowy dzierżawy, świadczy o tym że czuł się właścicielem całej nieruchomości i faktycznie władał ją jak właściciel. Nie można zgodzić się również z twierdzeniem że uczestniczka Gmina Ł. nie interesowała się swoją nieruchomością. Nieruchomość jest nieprzerwanie administrowana przez właściwą jednostkę Gminy Ł., Jak ustalił Sąd Rejonowy przedstawiciel właściwiej jednostki Gminy Ł. bywał na nieruchomości, niemniej jednak nie był wpuszczany na jej teren, bowiem działka była zamknięta. Jak wynika z zeznań świadka K. J. mogła wejść na jej teren tylko raz. Za słuszny zatem należy uznać wniosek, że gdyby H. K. (1) na działce przebywał na stałe, nie byłoby problemów z wejściem na nieruchomość. Przejawem działań podejmowanych przez Gminę Ł. w ramach administrowania nieruchomością objętą wnioskiem było niewątpliwie najpierw zawarcie z wnioskodawcą umowy dzierżawy domu jednorodzinnego – lokalu w małym domu mieszkalnym w dniu 1 lipca 1974 roku. Na jej podstawie nieruchomość zabudowana położona w Ł. przy ulicy (...) została oddana w dzierżawę za symboliczną „złotówkę” na czas nieokreślony. Następnie, w 1995 roku uczestnik próbował przekształcić tę umowę w umowę najmu, wnioskodawca jednak na wezwania nie odpowiadał Gminy Ł.. Jeżeli zaś chodzi o opłatę podatków to należy podnieść, że uczestnik załączył tylko trzy nakazy płatnicze za 1998r. , za 1999r. i 2000r. Brak jest dowodów opłat podatku za poprzednie lata, zaś z adnotacji uczynionych na przedmiotowych nakazach płatniczych wynika, że wnioskodawca posiadał zaległości w opłacie podatku. Wnioskodawca z całą pewnością nie udowodnił, że opłacał podatek z całej nieruchomości przez wymagany przez ustawę okres czasu skutkujący zasiedzeniem nieruchomości.

Ponadto należy mieć na uwadze, że wnioskodawca jest współwłaścicielem nieruchomości objętej księgą wieczystą o numerze (...), którą prowadzi Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi XVI Wydział Ksiąg Wieczystych dla nieruchomości położonej przy ulicy (...) w Ł. w obrębie ewidencyjnym P - 15. Na powyższą nieruchomość składają się dwie działki o numerze (...) – położona przy ulicy (...) oraz o numerze 97/1 – położona przy ulicy (...). Nic nie stoi na przeszkodzie aby współwłaściciele dokonali zniesienia współwłasności tej nieruchomości.

Tym samym w świetle ustawowych przesłanek, określonych w art. 172 k.c., że nie zostały spełnione warunki do nabycia własności nieruchomości objętej wnioskiem przez zasiedzenie. Sąd Okręgowy w pełni podziela pogląd Sądu Najwyższego wyrażony w postanowieniu z dnia 6 października 2004 roku, sygn. akt II CK 33/04, że w sprawie o zasiedzenie wszelkie wątpliwości winny być tłumaczone na korzyść ochrony prawa własności, które jest konstytucyjnie gwarantowane, w przeciwieństwie do stanu faktycznego jakim jest posiadanie i jakie podlega ochronie wyłącznie na gruncie ustawy zwykłej, czyli kodeksu cywilnego. W ocenie Sądu reguła ta winna mieć zastosowanie nie tylko do rozstrzygania wątpliwości odnośnie do wykładni przepisów prawa, ale także w odniesieniu do elementów stanu faktycznego sprawy. Znajdzie ona w ten sposób przełożenie na rozkład ciężaru dowodu i doprowadzi do wniosku, że w sprawach o zasiedzenie obowiązek dowodzenia spoczywający na wnioskodawcy jest daleko bardziej znaczący i istotny niż obowiązek przeprowadzenia postępowania dowodowego spoczywający na właścicielu rzeczy. Inaczej rzecz ujmując, w sprawie o zasiedzenie to przede wszystkim posiadacz ma udowodnić spełnienie przesłanek określonych w art. 172 k.c., a nie właściciel ten zarzut odpierać. Właściciel jest bowiem chroniony przez zasadę nienaruszalności prawa własności, od której zasiedzenie stanowi jedynie wyjątek.

Reasumując, strona apelująca nie zdołała przedstawić jakichkolwiek merytorycznych argumentów, które podważałyby prawidłowość ustaleń i wniosków jurydycznych wyprowadzonych przez Sąd I instancji, stanowiących podstawę zaskarżonego orzeczenia.

W związku z powyższym, na podstawie art. 385 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c., Sąd Okręgowy oddalił apelację jako bezzasadną.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Magdalena Głowacka
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Data wytworzenia informacji: