III Ca 799/20 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2021-01-29
Sygn. akt III Ca 799/20
UZASADNIENIE
Zaskarżonym wyrokiem z dnia 11 lutego 2020 r. wydanym przez Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi w sprawie sygn. akt I C 1488/18 z powództwa D. G. przeciwko Towarzystwu (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W., o zapłatę:
1. zasądza od Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz D. G. kwoty:
a. 2.837,27 zł tytułem odszkodowania uzupełniającego z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 17 sierpnia 2018 r. do dnia zapłaty;
b. 177,54 zł tytułem skapitalizowanych odsetek ustawowych za opóźnienie;
c. 2.032 zł tytułem zwrotu kosztów procesu, w tym kwota 917 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego;
2. oddalił powództwo w pozostałym zakresie;
3. nakazał zwrócić z funduszy Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi na rzecz Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej w W. kwotę 190,87 zł tytułem niewykorzystanej części zaliczki na poczet wynagrodzenia biegłego;
4. nakazał pobrać od Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi kwotę 100 zł tytułem niepokrytej opłaty sądowej w związku z rozszerzeniem powództwa.
Apelację od powyższego wyroku wniósł pozwany, zaskarżając wydane rozstrzygnięcie w części, tj. co do punktu 1 ppkt a) wyroku w części, tj. w zakresie kwoty 1.875,95 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od kwoty 1.875,95 zł od dnia 17 sierpnia 2018 r. do dnia zapłaty, w zakresie punktu 1 ppkt b) wyroku w całości, w zakresie punktu 1 ppkt c) wyroku w całości oraz w zakresie punktu 4 orzeczenia w całości.
Skarżący zaskarżonemu wyrokowi zarzucił:
1. naruszenie art. 233 § 1 k.p.c.. w wyniku dokonania niewszechstronnej i dowolnej oceny materiału dowodowego w sprawie, skutkującego przyjęciem przez Sąd za podstawę rozstrzygnięcia kosztorysu biegłego opiewającego na kwotę 42.727,28 zł, podczas gdy kosztorys ten w przeważającym zakresie przewiduje do naprawy części oryginalne O, a w pojeździe przed datą szkody były zamontowane części zamienne jakości Q, w związku z czym przywracając pojazd do stanu sprzed szkody należy użyć części, jakie były zamontowane w pojeździe przed datą szkody (tj. części jakości Q), co potwierdził również Sąd w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku,
2. naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 278 § 1 k.p.c. poprzez niewłaściwe zastosowanie polegające na fragmentarycznej i wybiórczej ocenie dowodu z opinii biegłego z zakresu techniki samochodowej, w szczególności przejawiającej się w pominięciu wersji kosztów naprawy wyliczonych przez biegłego na kwotę 40.851,33 zł brutto, podczas gdy biegły wskazał, że naprawa pojazdu z użyciem części zamiennych jakości Q pozwala na przywrócenie pojazdu do stanu sprzed szkody w sensie technicznym, funkcjonalnym i estetycznym, w szczególności, że przed datą szkody w pojeździe zamontowane były części jakości Q,
3. naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 278 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie niewszechstronnej i dowolnej oceny dowodu z opinii biegłego poprzez przyjęcie, że zasadnym było zastosowanie stawki za roboczogodzinę w wysokości 110,00 zł, podczas gdy biegły w opinii dopuścił możliwość znalezienia warsztatu nieautoryzowanego ze stawką 100 zł/rbg,
4. naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 278 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie niewszechstronnej i dowolnej oceny dowodu z opinii biegłego poprzez przyjęcie, że nie było możliwym skorzystanie przez poszkodowanego z rabatu na materiał lakierniczy, podczas gdy możliwość taka istniała zgodnie z treścią porozumienia rabatowego,
5. naruszenie art. 363 k.c. w zw. z art. 354 § 1 i 2 k.c. poprzez ich błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, że poszkodowany nie ma obowiązku wyboru sposobu naprawienia szkody umożliwiającego obniżenie kosztów naprawy pojazdu, tj. możliwości dokonania naprawy z rozliczeniem kosztów w sposób bezgotówkowy i skorzystania z zaoferowanych w toku likwidacji przez pozwanego możliwości zakupu części zamiennych i materiałów lakierniczych z rabatem,
6. naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art. 361 § 1 k.c. i art. 363 § 1 k.c. poprzez błędne przyjęcie, że pozwana ponosi odpowiedzialność gwarancyjną z tytułu kosztów naprawy pojazdu, liczonych w oparciu o hipotetyczne, maksymalne na rynku koszty naprawy, które nie pozostają w adekwatnym związku przyczynowym w związku z powstałą szkodą z tego względu, iż powód nie wykazał, aby poniósł takie koszty i dochodzi odszkodowania „kosztorysowo”, zaś celowy i ekonomicznie uzasadniony koszt naprawy, pozwalający na przywrócenie stanu poprzedniego pojazdu, uwzględniać winien możliwe do uzyskania za pośrednictwem pozwanej rabaty na części zamienne i materiały lakiernicze,
7. naruszenie przepisów prawa materialnego, a w szczególności art. 354 § 2 k.c. oraz w zw. z art. 826 § 1 k.c. oraz w zw. art. 16 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych. Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli = Komunikacyjnych przez jego niezastosowanie i pominięcie przy określaniu uzasadnionych kosztów naprawy, że poszkodowany ma obowiązek współdziałać z ubezpieczycielem w wykonaniu zobowiązania i dążyć do minimalizacji szkody, a zatem skoro został poinformowany o możliwości nabycia części zamiennych z uwzględnieniem rabatów to powinien z takiej możliwości skorzystać,
8. naruszenie przepisów prawa materialnego – art. 481 k.c. w zw. z 817 § 1 k.c. poprzez niezastosowanie skutkujące błędnym uznaniem że pozwany pozostawał w opóźnieniu już od 31 sierpnia 2017 r. co do kwoty 4.406,77 zł podczas, gdy dochodzona kwota miała charakter sporny do chwili wyrokowania.
W związku z tak podniesionymi zarzutami skarżący wniósł o zmianę rozstrzygnięcia w zakresie zaskarżenia poprzez oddalenie powództwa w zaskarżonej części, a także poprzez rozliczenie kosztów procesu stosownie do wyniku sprawy zweryfikowanego w toku instancji, a ponadto o rozstrzygnięcie o kosztach procesu w zakresie postępowania przed sądem I oraz II instancji, w tym kosztów zastępstwa procesowego, stosownie do wyniku postępowania i zasady odpowiedzialności strony za wynik sprawy.
Powód, w odpowiedzi na apelację, wniósł o jej oddalenie w całości oraz zasądzenie od pozwanego na swoją rzecz kosztów postępowania apelacyjnego, w tym zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Apelacja podlegała oddaleniu, jako bezzasadna.
Wobec sformułowania przez skarżącego zarzutów naruszenia przepisów prawa materialnego oraz przepisów postępowania, należało odnieść się do zarzutu naruszenia przepisów procedury w pierwszej kolejności, gdyż wnioski w tym zakresie z istoty swej determinują rozważania, co do kolejnego zarzutu apelacyjnego. Jedynie nieobarczone błędem ustalenia faktyczne, będące wynikiem należycie przeprowadzonego postępowania, mogą być bowiem podstawą oceny prawidłowości kwestionowanego rozstrzygnięcia w kontekście twierdzeń o naruszeniu przepisów prawa materialnego.
Przede wszystkim niezasadne okazały się podniesione liczne zarzuty dotyczące naruszenia art. 233 k.p.c. oraz art. 278 k.p.c.. Skarżący nie zdołał wykazać, że ocena zebranego w sprawie materiału dowodowego została dokonana wbrew regułom logicznego rozumowania bądź sprzeniewierzenia się zasadom doświadczenia życiowego. Do skutecznego postawienia zarzutu naruszenia prawa procesowego (art. 233 § 1 k.p.c.), konieczne jest wskazanie przyczyn dyskwalifikujących ocenę dowodów dokonaną przez sąd, określenie, jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłusznie im je przyznając, lub zarzucenie sądowi, iż rażąco naruszył zasady logicznego rozumowania oraz doświadczenia życiowego wraz w wykazaniem w jaki sposób do tego doszło oraz stwierdzeniem, że uchybienie to mogło mieć wpływ na wynik sprawy. Zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. przez naruszenie zasady doświadczenia życiowego powinien polegać na tym, że zarzuca się sądowi, że ten wywiódł z danego środka dowodowego jakiś fakt, podczas gdy doświadczenie życiowe uczy, że w takiej sytuacji taki fakt nie zachodzi albo przebiega on odmiennie. Naruszenie zasady logicznego rozumowania ma miejsce głównie wówczas gdy sąd błędnie interpretuje związki zachodzące pomiędzy poszczególnymi faktami, wyciągając ostatecznie z ich całokształtu błędne wnioski. Postawienie zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie może zaś polegać na zaprezentowaniu ustalonego przez siebie, na podstawie własnej oceny dowodów stanu faktycznego. Czyli skarżący orzeczenie sądowe, formułując zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie może ograniczyć się do twierdzeń, że z dowodów wynika inny niż ustalony przez sąd stan faktyczny. Jest to bowiem wówczas traktowane jako swobodna, niepoparta jurydycznymi argumentami, dyskusja z sądem. Skarżący musi wykazać, że gdyby sąd drugiej instancji nie naruszył wymienionych w art. 233 § 1 k.p.c. zasad oceny dowodów, to powinien dać wiarę środkom dowodowym przeciwstawnym do dokonanych ustaleń (Wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 4 grudnia 2018 r., V ACa 1541/17, LEX nr 2613476).
W myśl zaś art. 278 § 1 k.p.c. w wypadkach wymagających wiadomości specjalnych sąd po wysłuchaniu wniosków stron co do liczby biegłych i ich wyboru może wezwać jednego lub kilku biegłych w celu zasięgnięcia ich opinii. Dowód z opinii biegłego podlega ocenie na podstawie art. 233 § 1 k.p.c., przy czym z uwagi na swoistość tego środka dowodowego, w orzecznictwie wypracowano szczególne kryteria jego oceny. Wskazuje się, że opinia nie może podlegać ocenie sądu w warstwie dotyczącej przedstawionych poglądów naukowych lub dotyczących wiedzy specjalistycznej (naukowej lub technicznej), nawet jeśli członkowie składu orzekającego taką wiedzę posiadają. Ocenie podlega wyłącznie zgodność z materiałem procesowym przyjętych założeń faktycznych, podstawy metodologiczne, transparentność, kompletność, spójność wywodu i wreszcie zgodność wniosków opinii z zasadami logiki, wiedzy powszechnej i doświadczenia życiowego. Odwołanie się przez sąd do tych kryteriów oceny stanowi wystarczające i należyte uzasadnienie przyczyn uznania opinii za rzetelną. Oznacza to również i to, że sąd nie ma kompetencji do czynienia ustaleń pozostających w sprzeczności ze stanowiskiem biegłych specjalistów, zwłaszcza w sytuacji, gdy opinia jest jednoznaczna, przekonująca i odpowiednio umotywowana. Zdyskredytowanie opinii biegłego sporządzonej w sprawie jest możliwe tylko wówczas, gdy ta zawiera istotne luki, nie odpowiada na postawione tezy dowodowe, jest niejasna, nienależycie uzasadniona i nieweryfikowalna, tj. gdy przedstawiona przez eksperta analiza nie pozwala organowi orzekającemu skontrolować jego rozumowania co do trafności jego wniosków końcowych (vide wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 19 listopada 2019 roku, I ACa 255/19, Lex nr 28647779).
W niniejszej sprawie Sąd Okręgowy opierając się na całokształcie materiału dowodowego zgromadzonego w aktach, uznał, że Sąd Rejonowy w sposób prawidłowy ustalił stan faktyczny i ocenił zgromadzony w sprawie materiał dowodowy. W przedmiotowej sprawie Sąd dopuścił na wniosek stron dowód z opinii biegłego z zakresu techniki samochodowej. We wnioskach końcowych biegły wskazał, że celowy i ekonomicznie uzasadniony koszt naprawy pojazdu powoda przy uwzględnieniu występującym na rynku lokalnym wyłącznie cen części typu (...) i stawki za roboczogodzinę 110 zł/rbg z pominięciem potrąceń rabatowych 5% i 40% za materiał lakierniczy wyniósł 42.727,28 zł. Wbrew argumentacji skarżącego Sąd I instancji ustalając uzasadniony koszt naprawy uszkodzonego pojazdu poszkodowanego nie uwzględnił części oryginalnych O. Sąd Rejonowy kilkukrotnie wskazywał w treści sporządzonego uzasadnienia, że w związku z tym, iż w dacie szkody w pojeździe powoda zamontowane były części zamienne typu Q to należy przyjąć za zasadne odniesienie się do części tej jakości przy uwzględnianiu kosztów naprawy. Wprawdzie części typu Q nie przywracają pojazdu do stanu sprzed nastąpienia szkody, ale umożliwiają jego skuteczną naprawę. Jako że biegły z zakresu mechaniki samochodowej zwrócił uwagę, że M. (...) zamawia części u podwykonawców. Gwarancja na pojazd jest udzielana na okres 2 lat od uruchomienia pojazdu, przy czym tę samą gwarancję posiadają części typu Q. Natomiast co wyraźnie podkreślił Sąd I instancji, z czym w pełni identyfikuje się orzekający Sąd Odwoławczy kalkulacja sporządzona przez pozwanego nie gwarantuje przywrócenia stanu poprzedniego pojazdu powoda, zwłaszcza, że rabat w wysokości 5% na części zamienne, który pozwany próbował uwzględnić, w dacie szkody nie mógł zostać, wbrew twierdzeniem apelującego, naliczony, albowiem w dacie szkody zgodnie z zapisami zawartego przez skarżącego porozumienia, rabat ów obowiązywał wyłącznie na materiały lakiernicze.
Odnosząc się z kolei do podniesionych zarzutów dotyczących przyjętej stawki za roboczogodziny w wysokości 110 zł / rbg należy zauważyć, że przeciętny poziom stawek za 1 rbg w 3 kwartale 2018 r. wahał się między 80-120 zł/ rbg. Tym samym przyjęta stawka mieści się w wyżej wskazanych granicach, a co więcej taką też stawkę przyjął biegły w sporządzonych kalkulacjach, brak jest przy tym podstaw do uwzględnienia stawki o 10 zł niższej tj. 100 zł / rbg, która mogła być stosowana w warsztatach nieautoryzowanych. Samochód marki M. należą do marek renomowanych i jednocześnie trudno oczekiwać od poszkodowanego oczekiwać by za wszelką cenę poszukiwał najtańszego nieautoryzowanego warsztatu, który będzie stosował stawkę za roboczogodzinę w dolnych widełkach stosowanych stawek.
Dalej pozwany podnosił, iż z uwagi na zawarte porozumienia z warsztatami samochodowymi powód mógł skorzystać z rabatu na oryginalne części zamienne i materiały lakiernicze wnosząc o uwzględnienie tego rabatu przy wycenie kosztów naprawy. Sąd Okręgowy, podobnie jak Sąd I instancji, nie znajduje podstaw do uwzględnienia rabatów w wysokości 5% oraz 40%, na które powoływał się skarżący. Należy zauważyć, że klienci mają dowolność wyboru zakładu mechanicznego, zwłaszcza, że co do zasady upusty dla klientów obowiązują tylko w tych warsztatach, które podpisały umowę z określonym Towarzystwem (...). W realiach rozpoznawanej sprawy w ocenie Sądu odwoławczego pomniejszenie należnego powodowi odszkodowania o powyższe rabaty jest nieuzasadnione, bowiem pozwany ubezpieczyciel poprzestał na przedłożeniu porozumień zawartych z dostawcami materiałów lakierniczych i części zamiennych i nie wykazując, aby poinformował poszkodowanego o możliwości uzyskania rabatów. Z przedstawionych porozumień wynika zresztą, że uzyskanie rabatów wiązało się z dodatkowym nakładem pracy ze strony poszkodowanego, który wpierw musiałby zgłosić ubezpieczycielowi wolę skorzystania z rabatów, a następnie samodzielnie zakupić części zamienne i materiał lakierniczy. W ocenie Sądu Okręgowego nie ulega wątpliwości, że to znacząco ograniczało możliwości wyboru sposobu usunięcia szkody.
Zatem stawiane w tym zakresie zarzuty są niezasadne. Pozwany bowiem nie przedstawił okoliczności, które pozwalałyby sądzić, iż postępowanie dowodowe, jakie przeprowadził Sąd I instancji, zawiera braki lub tego rodzaju uchybienia, aby proces oceny zebranego materiału uchybiał regułom swobodnej weryfikacji przyznanej sądowi orzekającemu, do których należą zasady logiki, doświadczenia życiowego i obowiązek wszechstronnego rozważenia okoliczności sprawy. Zarzuty skarżącego stanowią jedynie polemikę z prawidłową oceną dowodów i poczynionymi w jej wyniku prawidłowymi ustaleniami faktycznymi Sądu. Zdaniem Sądu Okręgowego, apelujący nie przedstawił żadnych dowodów przeciwnych, mogących podważyć ocenę Sądu Rejonowego, zaś argumenty, podniesione w treści apelacji, uznać należy za całkowicie gołosłowne.
Również zarzuty naruszenia prawa materialnego są pozbawione racji. Na wstępie rozważań należy wskazać, iż w myśl wskazanego przepisu art. 361 § 1 k.c., obowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła. Natomiast zgodnie z brzmieniem przepisu art. 363 § 1 k.c. naprawienie szkody powinno nastąpić, według wyboru poszkodowanego, bądź przez przywrócenie stanu poprzedniego, bądź przez zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej, a w sytuacji, w której przywrócenie stanu poprzedniego jest niemożliwe albo pociąga za sobą dla zobowiązanego nadmierne trudności lub koszty, wyłącznie przez świadczenie pieniężne. Odszkodowanie powinno zniwelować uszczerbek poniesiony przez poszkodowanego, a zatem musi odpowiadać rozmiarom szkody, zarazem nie mogąc jej przewyższać. Wielkość szkody najczęściej określa się przez porównanie stanu dóbr pokrzywdzonego w okresie przed jej wyrządzeniem i po jej wyrządzeniu, a w wypadku uszkodzenia rzeczy w stopniu umożliwiającym przywrócenie do stanu poprzedniego, osoba odpowiedzialna za szkodę obowiązana jest zwrócić poszkodowanemu wszelkie celowe, ekonomicznie uzasadnione wydatki, poniesione w celu przywrócenia stanu poprzedniego rzeczy uszkodzonej (vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 października 1972 r., II CR 425/72).
W orzecznictwie ugruntowany jest pogląd, stanowiący, że odszkodowanie, jakie w przypadku uszkodzenia pojazdu mechanicznego zobowiązany jest wypłacić zakład ubezpieczeń, obejmuje wszelkie celowe i ekonomicznie uzasadnione wydatki poniesione w celu przywrócenia stanu poprzedniego rzeczy. W przypadku pojazdu mechanicznego oznacza to przywrócenie mu zarówno sprawności technicznej, zapewniającej bezpieczeństwo kierowcy i innych uczestników ruchu, jak też wyglądu sprzed wypadku. W konsekwencji, na żądanie poszkodowanego, zakład ubezpieczeń zobowiązany jest do wypłaty, w ramach odpowiedzialności z tytułu ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu mechanicznego odszkodowania, obejmującego celowe i ekonomicznie uzasadnione koszty nowych części i materiałów służących do naprawy uszkodzonego pojazdu (por. uchwała 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 12 kwietnia 2012 roku, III CZP 80/11, L., wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 7 lipca 2017 r., sygn. akt I ACa 172/17, L.).
Podkreślenia wymaga zarazem, że bez znaczenia pozostaje okoliczność, czy powstała szkoda rzeczywiście została naprawiona, albowiem obowiązek naprawienia szkody przez wypłatę odpowiedniej sumy pieniężnej powstaje z chwilą wyrządzenia szkody, niezależnie od tego, czy poszkodowany dokonał naprawy rzeczy i czy w ogóle zamierza ją naprawić (vide: uchwała Sądu Najwyższego z dnia 15 listopada 2001 roku, III CZP 68/01, L.).
Co w niniejszej sprawie istotne – w kontekście zarzutów podniesionych przez pozwanego w apelacji – wynikający z art. 354 § 2 k.c. obowiązek współpracy poszkodowanego z ubezpieczycielem poprzez przeciwdziałanie zwiększeniu szkody i minimalizowanie jej skutków, w żadnym razie nie może oznaczać ograniczenia jego uprawnień – w szczególności prawa wyboru sposobu naprawienia już istniejącej (od dnia zdarzenia) szkody, a także swobody decyzji co do wyboru warsztatu naprawczego (jeśli poszkodowany zdecyduje się uszkodzony pojazd naprawić).
Obowiązek ten nie może być w związku z tym, w ocenie Sądu Okręgowego, poczytywany za równoznaczny z obligacją skorzystania z możliwości przywrócenia pojazdu do stanu sprzed szkody w warsztacie współpracującym z pozwanym, bądź też wymaganiem, aby w każdym przypadku braku dostępności części uwzględnionych w kalkulacji pozwanego ubezpieczyciela we wskazanych tam cenach (z rabatem) zachodził obowiązek skontaktowania się z pozwanym – o której to możliwości jedynie poinformowano poszkodowanego w procesie likwidacji szkody. W ocenie Sądu Okręgowego, przypisanie poszkodowanemu naruszenia tego obowiązku można byłoby rozważać tylko w razie wykazania świadomości i niedbalstwa poszkodowanego przy skorzystaniu z usług podmiotu stosującego stawki wygórowane (i to rażąco) w stosunku do występujących na lokalnym rynku, a następnie domagania się odszkodowania w zawyżonej wysokości na podstawie faktur za naprawę pojazdu ( in concreto), co jednak w niniejszej sprawie nie miało miejsca (zob. uchwałę Sądu Najwyższego z 13 czerwca 2003 r., III CZP 32/03, OSNC 2004, nr 4, poz. 51). Nie można również, zdaniem Sądu Okręgowego, utracić z pola widzenia, że poszkodowany – jeśli się na to zdecyduje – ma prawo swobodnie nabyć części niezbędne do dokonania naprawy w miejscu swego zamieszkania i nie ma obowiązku ich zakupu od podmiotu funkcjonującego w innej miejscowości, co każdorazowo wiązać się musi także z czasem transportu oraz problemami w razie ewentualnej reklamacji. Ponadto, w zakresie wyboru warsztatu czy też sprzedawcy części, za istotny należy także uznać aspekt zaufania pomiędzy stronami takiej transakcji. W konsekwencji wymaganie od poszkodowanego, aby samodzielnie dokonywał zakupu części uznać należy za bezpodstawne.
Wskazać bowiem należy, że zgodnie z ugruntowanym zarówno w orzecznictwie, jak i doktrynie poglądem, podzielanym przez Sąd Okręgowy, współpraca wierzyciela z dłużnikiem, o której mowa w art. 354 § 2 k.c., w odniesieniu do ubezpieczeniowego stosunku odszkodowawczego, polega na uzgodnieniu spraw podstawowych, takich jak – w przypadku szkody w pojeździe – przesądzenie sposobu przywrócenia stanu sprzed wypadku (czy samochód nadaje się do naprawy, czy też celowe jest przeznaczenie go do skasowania) oraz stwierdzenie, czy zasadnicze podzespoły samochodu (np. silnik lub karoseria) będą podlegały wymianie, czy tylko naprawie (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25 kwietnia 2002 r., I CKN 1466/99, Legalis, postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 27 listopada 2003 r., III CZP 78/03, Legalis, a także Z. Banaszczyk, Komentarz do art. 363 Kodeksu cywilnego [w:] K. Pietrzykowski [red.] Kodeks cywilny. Tom I. Komentarz do art. 1 – 449(10), C.H.Beck, 2018, Legalis).
Na gruncie rozpatrywanej sprawy wątpliwości nie budzi, że pokrzywdzony podjął współpracę z pozwanym towarzystwem ubezpieczeń we wskazanym wyżej zakresie, skutkującą wypłatą odszkodowania w łącznej kwocie 39.890,01 zł w postępowaniu likwidacyjnym. W konsekwencji, nie sposób zarzucić jemu niedbalstwa czy wręcz celowego działania na niekorzyść pozwanego. Odnosząc się z kolei do kwestii gwarantowanego przez pozwane towarzystwo ubezpieczeń rabatów to nie budzi wątpliwości Sądu, iż pozwany dokonał weryfikacji kalkulacji naprawy przedstawionej przez powoda w sposób nieuzasadniony, albowiem w dacie szkody porozumienie obejmujące rabat na części zamienne w wysokości 5% nie obowiązywał (rabat opisany w porozumieniu dotyczył tylko materiałów lakierniczych). Ponadto biegły w wydanej opinii wskazywał natomiast, że uwzględnienie rabatu na materiały lakiernicze byłoby całkowicie bezpodstawne. R. musiałby dotyczyć materiału, na jakim pracuje dany warsztat, a nie materiału z mieszalnika, a przy doborze odpowiedniego koloru lakieru dany warsztat musiałby dysponować odpowiednim wzorcem i wykonać szereg natrysków próbnych (w tym na elementach podlegających cieniowaniu) oraz dostarczyć dodatkowy lakier przy niewystarczającej ilości. To rodziłoby następnie problem odpowiedzialności cywilnej, jeżeli ujawniłyby się wady lakiernicze, gdyż nie sposób byłoby zidentyfikować w istocie podmiot odpowiedzialny. Biorąc pod uwagę doświadczenie życia codziennego wysokość samego rabatu w wysokości 40% również budzi uzasadnione wątpliwości. Na końcu wymaga podkreślenia, iż pozwany zawarł porozumienia wertykalne z dostawcą mającym siedzibę w S., tj. około 200 km od miejsca zamieszkania powoda. Pozwany przez oferowanie przedmiotowych upustów, w istocie dążył więc do zaniżenia należnych kosztów naprawy szkody w pojeździe mechanicznym.
Odnosząc się z kolei zarzutów podniesionych przez stronę pozwaną dotyczących przyjętej przez Sąd I instancji początkowej daty naliczania odsetek ustawowych od zasądzonej kwoty odszkodowania ustalonych na dzień 17 sierpnia 2018 r. W ocenie Sądu Okręgowego, Sąd Rejonowy prawidłowo oznaczył datę wymagalności roszczenia pozwanego, który to po zgłoszeniu przez powoda szkody - pierwszą kalkulację sporządził w dniu 17 lipca 2018 r.. Wówczas pozwany dysponował już możliwością ustalenia rozmiarów szkody oraz należnego poszkodowanemu odszkodowania. Tym samym Sąd Rejonowy ustalając termin wymagalności świadczenia, uwzględnił 30 - dniowy termin, o którym stanowi art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, zgodnie z którym zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie. Sąd Odwoławczy podziela przy tym stanowisko Sądu Najwyższego, że zasądzenie odsetek od daty wyrokowania prowadziłoby w istocie do ich umorzenia za okres sprzed daty wyroku i stanowiłoby nieuzasadnione uprzywilejowanie dłużnika, co mogłoby go skłaniać do jak najdłuższego zwlekania z opóźnionym świadczeniem pieniężnym, w oczekiwaniu na orzeczenie sądu znoszącego obowiązek zapłaty odsetek za wcześniejszy okres. (wyrok SN z dnia 18 lutego 2011 r., I CSK 243/10, LEX nr 848109, z 14 stycznia 2011 r., I PK 145/10, LEX nr 905761).
Wobec powyższego Sąd Okręgowy oddalił wniesioną przez pozwanego apelację, na podstawie art. 385 k.p.c., jako całkowicie bezzasadną.
O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy rozstrzygnął w oparciu o art. 98 § 1 k.p.c. w zw. z § 2 pkt 3) oraz § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych z dnia 22 października 2015 r. (t.j. Dz.U. z 2018 r. poz. 265) zasądzając od pozwanego na rzecz powoda kwotę 450 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Data wytworzenia informacji: