Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

III Ca 824/19 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2019-06-13

Sygn. akt III Ca 824/19

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 7 lutego 2019 r. Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi oddalił powództwo o zapłatę skierowane przez T. N. przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w Ł. (pkt 1) oraz zasądził od powoda na rzecz strony pozwanej koszty procesu w wysokości 1.817 zł (pkt 2).

W złożonej apelacji powód T. N. częściowo zaskarżył opisane orzeczenie w zakresie pkt 1 co do oddalenia powództwa odnośnie kwoty 3.790 zł. Zgłoszone na tym tle zarzuty obejmowały naruszenie następujących przepisów:

1. art. 6 k.c. w zw. z art. 233 § 1 k.p.c. poprzez niezasadne oraz sprzeczne z zasadami logiki i doświadczenia życiowego uznanie, że powód nie udowodnił faktów, z których wywodzi skutki prawne;

2. art. 471 k.c. w zw. z art. 709 1 k.c. poprzez odmowę jego zastosowania w sytuacji, kiedy pozwany nie zrealizował wynikającego z umowy obowiązku dostarczenia korzystającemu rzeczy o właściwościach i wartości określonej w umowie;

3) art. 187 § 1 pkt 2 k.p.c. poprzez niezasadne uznanie, że powód nie przytoczył okoliczności faktycznych uzasadniających jego żądanie;

4) art. 232 k.p.c. poprzez niezasadne uznanie, że powód nie zadośćuczynił obowiązkowi wskazania dowodów dla stwierdzenia faktów, z których wywodzi skutki prawne;

5) art. 3 k.p.c. poprzez niezasadne uznanie, że powód nie dopełnił obowiązku przedstawienia dowodów uzasadniających roszczenie procesowe;

6) art. 278 § 1 k.p.c. poprzez nieuzasadnione uznanie, że dla ustalenia wartości szkody wymagane są wiadomości specjalne biegłego sądowego;

7) art. 229 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie i nieuznanie za udowodnionych faktów w zakresie uznanym przez pozwanego.

W konkluzji apelant przede wszystkim wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku drogą zasądzenia na jego rzecz kwoty 3.790 zł oraz zwrócił się o zwrot kosztów procesu za obie instancje. Z kolei wniosek ewentualny sprowadzał się do uchylenia wadliwego orzeczenia i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania.

W odpowiedzi na apelację strona powodowa wniosła o jej oddalenie oraz obciążenie przeciwnika kosztami za II instancję.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja nie jest zasadna, dlatego też podlega ona oddaleniu.

Na wstępie wskazać trzeba, że niniejsza sprawa była rozpoznawana w postępowaniu uproszczonym, zaś zgodnie z art. 505 13 § 2 k.p.c. jeżeli sąd drugiej instancji nie przeprowadził postępowania dowodowego, uzasadnienie wyroku powinno zawierać jedynie wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa. W dalszej kolejności podkreślenia wymaga, że składana w tym postępowaniu apelacja ma charakter ograniczony, a celem postępowania apelacyjnego nie jest tu ponowne rozpoznanie sprawy, ale wyłącznie kontrola wyroku wydanego przez Sąd I instancji w ramach zarzutów podniesionych przez skarżącego. Innymi słowy mówiąc, apelacja ograniczona wiąże Sąd odwoławczy, a zakres jego kompetencji kontrolnych jest zredukowany do tego, co zarzuci w apelacji skarżący. Wprowadzając apelację ograniczoną, ustawodawca jednocześnie określa zarzuty, jakimi może posługiwać się jej autor i zakazuje przytaczania dalszych zarzutów po upływie terminu do wniesienia apelacji – co w polskim porządku prawnym wynika z art. 505 9 § 1 1 i 2 k.p.c. (zob. uzasadnienie uchwały składu 7 sędziów SN z dnia 31 stycznia 2008 r., III CZP 49/07, opubl. OSNC Nr 6/2008 r. poz. 55; tak również M. Manowska, „Apelacja w postępowaniu cywilnym. Komentarz. Orzecznictwo”, Warszawa 2013, s. 305 – 306). Z tych też względów w ramach niniejszego uzasadnienia poprzestać należy jedynie na odniesieniu się do zarzutów apelacji, bez dokonywania analizy zgodności zaskarżonego rozstrzygnięcia z prawem w pozostałym zakresie.

W niniejszej sprawie Sąd Rejonowy należycie ustalił stan faktyczny oraz dokonał rzetelnej oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, w oparciu o którą wyprowadził również trafne wnioski jurydyczne. Jednocześnie swoje stanowisko wyczerpująco i przekonująco uzasadnił, dlatego też przedstawioną w tym względzie wywód Sąd Okręgowy podziela i przyjmuje za własny. Natomiast apelujący tak naprawdę nie przedstawił żadnych argumentów, które mogłyby poddać w wątpliwość prawidłowość zaskarżonego rozstrzygnięcia. Należy przy tym zauważyć, że jakkolwiek skarżący sformułował zarzut naruszenia przepisów postępowania między innymi w postaci obrazy art. 233 § 1 k.p.c. oraz art. 232 k.p.c. i art. 3 k.p.c. to w istocie rzeczy zakwestionował jednak poczynioną przez Sąd Rejonowy ocenę ustalonego stanu faktycznego i zebranych dowodów w kontekście przepisów prawa materialnego traktujących o umowie leasingu oraz odpowiedzialności kontraktowej za nienależyte wykonanie umowy. Pamiętać przy tym trzeba, iż dwa ostatnie przepisy wskazują jedynie na obowiązek przedstawienia przez strony dowodów na poparcie faktów, z których wywodzą one skutki prawne. Adresatem tych unormowań są zatem stronu postępowania, wobec czego nie stanowią one podstawy wyrokowania Sądu, co uniemożliwia ich wpływ na poprawność wydanego przez Sąd rozstrzygnięcia. Identycznie trzeba też usytuować art. 6 k.c. zgodnie, z którym ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne. Przepis ten określa która ze stron powinna wykazać fakty, z których wyciąga dla siebie korzystne skutki prawne, a w konsekwencji którą też dotkną skutki niepowodzenia ich udowodnienia (por. wyroki SN z dnia 15 lipca 2010 r., IV CSK 25/10, niepubl. oraz z dnia 29 kwietnia 2011 r., I CSK 517/10, niepubl.). Przez fakty w rozumieniu wymienionego wyżej przepisu należy rozumieć wszelkie okoliczności, z którymi normy prawa materialnego wiążą skutki prawne, w tym więc powstanie i treść stosunku prawnego oraz sposób jego realizacji. Tym samym poszkodowany zarzucający kontrahentowi nienależyte wykonania umowy, musi wykazać, iż po jego stronie istnieje szkoda wywołana niewłaściwym postępowaniem dłużnika. W kontekście tego zgodzić się wypada ze Sądem Rejonowym, iż pozwany nie podołał tym powinnościom.

Następnie nie sposób zgodzić się ze skarżącym, iż Sąd Rejonowy błędne i dowolne rozważył materiał dowodowy, poprzez jego wybiórcze i fragmentaryczne potraktowanie, dopuszczając się w tym zakresie przekroczenia granic swobodnej oceny dowodów. Wedle art. 233 § 1 k.p.c. Sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. W tym miejscu przypomnieć jedynie wypada, iż normy swobodnej oceny dowodów wyznaczone są wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego oraz regułami logicznego myślenia, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny winien rozważyć materiał dowodowy jako całość, dokonać wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność, odnieść je do pozostałego materiału dowodowego (por. orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 10 czerwca 1999 r., II UKN 685/98, opubl. OSNAPiUS Nr 17/2000). Dokładnie rzecz ujmując taka ocena obejmuje kolejno jego uporządkowanie, odniesienie się do wszystkich przeprowadzonych dowodów i każdego z osobna, czego konsekwencją staje się wskazanie, które z faktów istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy zaistniały, bądź nie zaistniały. Istotą oceny dowodów jest wybranie tych, które weszły w skład podstawy rozstrzygnięcia i odrzucenie tych, którym sąd odmówił wiarogodności i mocy dowodowej. Natomiast moc dowodowa to przekonanie sądu, jakie uzyskał po przeprowadzeniu dowodu o istnieniu lub nieistnieniu określonego faktu, którego dowód dotyczył (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 5 maja 2009 r., I ACa 111/09, opubl. Przegląd Orzecznictwa Sądu Apelacyjnego w Gdańsku Nr (...) poz. 58, wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 22 grudnia 2005 r., I ACa 540/05, opubl. baza prawna LEX nr 186125). Zgodnie z ugruntowanym na tle tego przepisu orzecznictwem prawidłowe postawienie zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wskazania przez skarżącego konkretnych zasad lub przepisów, które naruszył sąd przy ocenie poszczególnych, dowodów (por. wyrok SN z dnia 13 października 2004 r., III CK 245/04, opubl. baza prawna LEX nr 174185). Jednocześnie „postawienie zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie może polegać na zaprezentowaniu ustalonego przez siebie, na podstawie własnej oceny dowodów stanu faktycznego; skarżący może tylko wskazywać, posługując się wyłącznie argumentami jurydycznymi, że sąd rażąco naruszył zasady logicznego rozumowania oraz doświadczenia życiowego i że uchybienie to miało wpływ na wynik sprawy” (zob. wyrok SN z dnia 18 czerwca 2004 r., II CK 369/03, opubl. baza prawna LEX nr 174131).

W nawiązaniu do poczynionych uwag stwierdzić należy, iż Sąd Rejonowy podołał swojemu zadaniu, ponieważ dokonał oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego w sposób czyniący zadość wskazanym wyżej zasadom. W swych rozważaniach odniósł się do poszczególnych dowodów, wskazując dlaczego uznał taką a nie inną ich wartość – co znalazło swój wyraz w należytym uzasadnieniu wyroku (art. 328 § 2 k.p.c.). Przedstawiona na poparcie dokonanej oceny materiału dowodowego argumentacja jest spójna, przekonująca i oparta na zasadach doświadczenia życiowego, zaś rozumowaniu Sądu I instancji nie sposób zarzucić logicznych błędów.

W dalszej kolejności ostać się nie mógł zarzut naruszenia art. 229 k.c. Przyznanie, o którym mowa w tym przepisie jest jednostronną czynnością procesową, zawierająca oświadczenie wiedzy strony o prawdziwości twierdzeń drugiej strony złożone sądowi w formie ustnej lub pisemnej (por. Małgorzata Sieńko /w/ Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz pod redakcją Małgorzaty Manowskiej, Warszawa 2013, s. 446). Fakty przyznane przez stronę przeciwną nie wymagają dowodu, jeżeli przyznanie nie budzi wątpliwości i jeszcze – co ważne w niniejszej sprawie – jeżeli to przyznanie nastąpiło w toku postępowania sądowego, co wynika wprost z przepisu art. 229 k.p.c. (por. Jan Turek „Czynności dowodowe sądu w procesie cywilny” Warszawa 2011, s. 18; Henryk Dolecki „Ciężar dowodu w polskim procesie cywilnym” Warszawa 1998, s. 107 i n.; Łukasz Błaszczak, Krystian Markiewicz „Dowody i postępowanie dowodowe w sprawach cywilnych” Warszawa 2015, s. 33 i n.). Z treści tego przepisu nie da się bynajmniej wysnuć wniosku, tak jak sugerował to skarżący, iż przyznanie określonych faktów ma charakter absolutny. Wręcz przeciwnie już w sprzeciwie od nakazu zapłaty (...) wdało się w merytoryczny spór, negując roszczenie w każdym jego aspekcie. Tym samym zachowanie strony pozwanej nie podpadało pod dyspozycję art. 229 k.p.c., co nie pozwalało na stwierdzenie, że doniosłe fakty w postaci kwotowej wartości systemu parkowania oraz związanej z tym szkody powoda zostały przyznane przez stronę przeciwną.

Chybiony okazał się także zarzut materialnoprawny, który wedle skarżącego polegał na tym, że pozwana firma nie dostarczyła mu jako korzystającemu odpowiedniego samochodu o cechach i właściwościach oraz wartości określonej w umowie. Na gruncie przedmiotowej sprawy nie ulega wątpliwości, że od samego początku wolą stron było nawiązanie obligacyjnego stosunku leasingowego. W ramach umowy (...) udostępnił T. N. wybrany przez niego samochód marki A. (...). W zamian za możliwość eksploatowania pojazdu powód zobowiązał się do uiszczania stosownego wynagrodzenia, drogą wnoszenia poszczególnych rat leasingowych. Tym samym leasingobiorca z tytułu zawartej umowy stał się dłużnikiem leasingodawcy w zakresie spoczywających na nim powinności finansowych. Poza umownymi obowiązkami powodowi przysługiwały również określone uprawnienia z tytułu wad w przedmiocie leasingu. Chociaż szczegółowe prawa i obowiązki stron umowy leasingu uregulowane są w umowie leasingowej i będących jej częścią Ogólnych Warunkach Umownych (OWU), to umowa leasingu jako umowa nazwana jest uregulowana w Kodeksie cywilnym. Powoduje to, że przepisy kodeksowe wyznaczają ogólne ramy umowy leasingu i precyzują podstawowe cechy tej umowy. Podstawowym obowiązkiem finansującego w ramach umowy leasingu jest nabycie określonej rzeczy od zbywcy i przekazanie jej leasingobiorcy do korzystania. Finansujący nie ponosi jednak wobec niego odpowiedzialności za wady rzeczy. Wynika to wprost z art. 709 8 k.c., a wyjątkiem jest sytuacja, gdy wady rzeczy powstały wskutek okoliczności, za które finansujący ponosi odpowiedzialność. Takie sytuacje należą jednak do rzadkości i mogą dotyczyć np. powstania wady podczas transportu rzeczy do leasingobiorcy, który był organizowany przez leasingodawcę lub też w trakcie przechowywania rzeczy przez leasingodawcę zanim odebrał ją leasingobiorca. Natomiast na leasingobiorcę przechodzą uprawnienia finansującego względem zbywcy związane z wadami rzeczy, może on we własnym imieniu formułować roszczenia z rękojmi poza możliwością odstąpienia od umowy ze zbywcą. Przysługują mu zatem żądania naprawienia rzeczy, jej wymiany na wolną od wad oraz obniżenia ceny. Ich podstawą są przepisy art. 560 § 1 k.c. i art. 561 § 1 k.c. Należy jednak wskazać, że przejście na leasingobiorcę uprawnień z tytułu rękojmi wiąże się nie tylko z uprawnieniami. Powinien on bowiem zbadać przedmiot leasingu pod kątem istnienia wad, a w razie ich wystąpienia w trakcie trwania umowy zawiadomić o wadzie zbywcę. Takie stanowisko wyraził Sąd Okręgowy w Gdańsku w wyroku z dnia 4 lipca 2013 r., XII Ga 155/13 wskazując, że na korzystającego nałożony zostaje obowiązek zachowania wszelkich aktów staranności związanych z realizacją uprawnień z tytułu rękojmi za wady rzeczy sprzedanej, w tym obowiązek zawiadomienia sprzedawcy o wadzie niezwłocznie po jej wykryciu. Korzystający powinien zatem na bieżąco monitorować stan przedmiotu leasingu, a w przypadku wystąpienia wady, niezwłocznie zawiadomić o niej zbywcę formułując jedno z roszczeń z rękojmi. Przy takim ujęciu konstrukcja umowy leasingu powoduje, że wystąpienie wady rzeczy nie ma wpływu na obowiązki korzystającego wobec leasingodawcy, nie zwalnia go zatem z obowiązku uiszczania rat leasingowych zgodnie z umową. Leasingobiorca może sam zdecydować, które z trzech uprawnień na podstawie rękojmi (naprawienie towaru, wymiana na nowy wolny od wad lub obniżenie ceny) zgłosi zbywcy wraz z zawiadomieniem o wadzie rzeczy. Po czym zbywca stosując przepisy o rękojmi powinien zrealizować swoje obowiązki, czyli co najmniej usunąć wadę lub wymienić wadliwą rzecz na nową. W przypadku złożenia przez korzystającego oświadczenia o obniżeniu ceny z uwagi na wadę rzeczy zastosowanie może znaleźć art. 560 § 1 k.c., zgodnie z którym sprzedawca po odebraniu oświadczenia o obniżeniu ceny może, co do zasady, niezwłocznie i bez nadmiernych niedogodności dla kupującego, wymienić rzecz wadliwą na wolną od wad albo wadę usunąć. Zupełnie inaczej wygląda już kwestia odstąpienia od umowy leasingu z uwagi na wady rzeczy. To uprawnienie służy tylko i wyłącznie leasingodawcy, przy czym w praktyce występuje stosunkowo rzadko, aktualizując się zazwyczaj wtedy gdy wcześniejsze naprawy lub wymiany rzeczy nie przyniosły rezultatu, a istotna wada rzeczy nie została wyeliminowana. Co ważne finansujący może odstąpić od umowy ze zbywcą z powodu wad jedynie na podstawie stosownego żądania leasingobiorcy. Wówczas warto, aby do żądania dołączyć opis dotychczasowej procedury reklamacyjnej oraz dowód istnienia wady, np. zdjęcia wadliwej rzeczy. Jak wskazał Sąd Apelacyjny w Katowicach w wyroku z dnia 9 stycznia 2013 r., V ACa 633/12 "Finansujący może odstąpić od umowy leasingu po spełnieniu się dwóch warunków – zgłoszenia żądania przez korzystającego oraz zaistnienia podstaw do złożenia takiego oświadczenia. Podstaw tych można poszukiwać bądź w przepisach prawa, bądź w umowie ze zbywcą". Wobec odstąpienia przez finansującego od umowy ze zbywcą, umowa leasingu wygasa, a finansujący może żądać od korzystającego natychmiastowego zapłacenia wszystkich przewidzianych w umowie, a niezapłaconych rat, pomniejszonych o korzyści, jakie finansujący uzyskał wskutek ich zapłaty przed umówionym terminem i wygaśnięcia umowy leasingu oraz umowy ze zbywcą. Dodatkowo jak wynika z wyroku Sądu Najwyższego z dnia 12 kwietnia 2006 r., III CSK 20/06, finansujący powinien pomniejszyć dług korzystającego z tytułu niezapłaconych rat leasingowych o wierzytelność wobec zbywcy o zwrot ceny zakupu. Orzeczenie to jest korzystne dla leasingobiorców i pozwala im przewidzieć finansowe skutki odstąpienia od umowy przez finansującego z powodu wad przedmiotu leasingu, ale należy pamiętać, że finansujący raczej niechętnie odstępują od zawartych umów sprzedaży z powodu wad rzeczy.

Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy można powiedzieć, że powód jako korzystający zachował należytą staranność, dostrzegając niekompletność wyposażenia zamówionego samochodu wyrażającą się brakiem systemu „a. parking system plus przód/tył wraz ze wskaźnikiem wizualnym na ekranie (...) . Za tym spostrzeżeniem nie poszły jednak właściwe kroki prawne, gdyż powód w ogóle nie skorzystał z wyżej opisanych możliwości, a nawet więcej wcale tego nie rozważał. Zamiast tego powód zgłosił swoje pretensje pod adresem pozwanej firmy, formując swoiste żądanie obniżenia ceny. Zdaniem Sądu Okręgowego na gruncie istniejącego pomiędzy stronami stosunku obligacyjnego ewidentnie brak było podstawy prawnej do tak określonego roszczenia. Mianowicie odpowiedzialności leasingodawcy nie dawało się wywieść ani z art. 709 1 k.c. w zw. z art. 709 8 k.c. ani z art. 471 k.c. Co najwyżej w rachubę wchodziło żądania odszkodowawcze opiewające na zwrot nadpłaconych rat leasingowych. Problem tkwi jednak w tym, iż powód nie udowodnił wartości auta, od której powinien płacić wspomniane raty.

Jednocześnie na tej płaszczyźnie Sąd I inicjatywy nie dopuścił się obrazy art. 278 k.p.c. Ogólnie rzecz biorąc opinie biegłych mają na celu ułatwienie sądowi należytej oceny zebranego materiału wtedy, gdy potrzebne są do tego wiadomości specjalne. Na szczególny charakter dowodu z opinii biegłego zwrócił uwagę Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 19 sierpnia 2009 r. (III CSK 7/09 , opubl. baza prawna LEX nr 533130) mówiąc, że korzysta się z niego w wypadkach wymagających wiadomości specjalnych, czyli takich które wykraczają poza zakres wiadomości i doświadczenia życiowego ogółu osób inteligentnych i ogólnie wykształconych. W takim przypadku dowód z opinii biegłego z uwagi na składnik wiadomości specjalnych jest dowodem tego rodzaju, że nie może być zastąpiony inną czynnością dowodową ani wnioskowaniem na podstawie innych ustalonych faktów. To stanowisko wyraził Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 3 lutego 2010 r. (II PK 192/09, opubl. baza prawna LEX nr 584735). Jednakże, tak jak przy każdym innym dowodzie, jego przeprowadzenie w postępowaniu jest możliwe tylko i wyłącznie, jeżeli dotyczy faktów mających istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy. Przymiot istotności faktu w rozumieniu art. 227 k.p.c. jest oceniany z punktu widzenia prawa materialnego i konsekwencji jakie z udowodnienia przytaczanego faktu wynikają dla zastosowania określonej normy prawnej, stanowiącej podstawę rozstrzygnięcia sprawy (por. wyrok SN z dnia 23 sierpnia 2001 r., III CKN 207/99, opubl. baza prawna LEX nr 1211973) i jeżeli nie zostanie stwierdzony, wniosek dowodowy winien zostać oddalony. Wszystkie te kryteria ewidentnie wystąpiły w przedmiotowej sprawie, co niestety umknęło uwadze powoda. Mianowicie analizowany przypadek był wyjątkowo ocenny, gdyż zainteresowane strony, poza bezsporną kwestią braku systemu parkowania, prezentowały już rozbieżne stanowiska. Istniejące w tym zakresie wątpliwości były jednak zbyt duże, nie pozwalając bezkrytycznie przyjąć wizji forsowanej przez skarżącego. Z pola widzenia nie może umknąć niejednolita postawa powoda, który wyceniał swój uszczerbek majątkowy na różnym pułapie (najpierw 10.000 zł potem 7.000 zł), po to aby ostatecznie stwierdzić, iż jego szkodę związaną z wymiernym brakiem wyposażenia pojazdu należy obliczyć jako równowartość systemu parkowania według fabrycznego cennika (3.790 zł). Jak już było to sygnalizowane w kontradyktoryjnym procesie to na powodzie spoczywał ciężar udowodnienia zasadności i wysokości roszczenia. Natomiast T. N. zachowywał się dość biernie, mimo że miał świadomość tego, iż pozwana firma kwestionuje rozmiar szkody, posługując się skrajnie odmienną wartością na poziomie 553 zł. W świetle powyższego Sąd Rejonowy dość słusznie przyjął zatem, że przedstawione dowody nie są wystarczające do przyjęcia odpowiedzialności pozwanego w niniejszym procesie i ustalenia rozmiaru szkody. Natomiast jak najbardziej pożądanym było posłużenie się dowodem z opinii biegłego ds. techniki samochodowej, który byłby w stanie zweryfikować wartość tego konkretnego samochodu z systemem parkowania i bez niego. Pamiętać bowiem trzeba, iż cenniki fabryczne i dealerskie są stosowane w dość elastyczny sposób, przez co ten sam element wyposażenia w zależności od specyfikacji samochodu oraz od możliwości płatniczych nabywcy może być różnie wyceniany. Oprócz tego poszczególne systemy występują w wielu wersjach, wariantach i konfiguracjach, co wprost przekłada się na odmienne ceny. Tymczasem zawodowy pełnomocnik powoda ograniczył się w procesie do złożenia dokumentów będących w dyspozycji jego mandanta, błędnie przyjmując, iż jest to wystarczający materiał, który przemawia za uwzględnieniem powództwa. Poza tym nie zgłosił już żadnych innych wniosków dowodowych, podczas gdy stwarzały one większą szansę na uzyskanie korzystnego orzeczenia.

Rekapitulując w tym stanie rzeczy Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację.

O kosztach postępowania odwoławczego orzeczono na podstawie art. 99 k.p.c. w zw. z art. 98 § 1 i § 3 k.p.c. i z art. 391 § 1 k.p.c. Z uwagi na negatywną ocenę apelacji, składający ją powód nosi przymiot przegranego, co oznacza, iż musi on zwrócić stronie pozwanej poniesione przez nią koszty postępowania odwoławczego. Poczynione w tym zakresie wydatki były zaś związane z korzystaniem z fachowej pomocy prawnej, którą zapewniał pełnomocnik w osobie radcy prawnego. Wysokość wynagrodzenia (450 zł) ustalono na podstawie § 10 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 2 pkt 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (tekst jednolity Dz. U. z 2018 r. poz. 265).

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Sabina Szwed
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Data wytworzenia informacji: