Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

III Ca 848/16 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2016-09-15

Sygn. akt III Ca 848/16

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 8 lutego 2016 roku, sprostowanym postanowieniem z dnia 6 maja 2016 roku, w sprawie z powództwa K. N. (1) przeciwko (...) Spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w Ł. o zapłatę, Sąd Rejonowy dla Łodzi – Widzewa w Łodzi oddalił powództwo oraz zasądził od K. N. (1) na rzecz (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w Ł. kwotę 8.000 zł tytułem zwrotu kosztów procesu, a także nakazał pobrać od K. N. (1) na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego dla Łodzi– Widzewa w Łodzi kwotę 6.572,45 zł tytułem zwrotu wydatków wyłożonych tymczasowo przez Skarb Państwa.

Sąd Rejonowy ustalił, że powód K. wraz z małżonką są właścicielami nieruchomości położonej w K. przy ulicy (...). Na nieruchomości tej wybudowali dom jednorodzinny. W dniu 13 sierpnia 2012 roku K. N. (1) zawarł z (...) Spółką z ograniczoną odpowiedzialnością w Ł. umowę o roboty budowlano – montażowe nr (...), której przedmiotem był montaż w domu powoda okien aluminiowych w systemie (...) 74 i DP (§ 1 i 2 umowy). Wartość zlecenia wynosiła kwotę 221.750 zł brutto (§ 3 umowy). Inwestor oświadczył, że jest w posiadaniu stosowanych zezwoleń na montaż zamówionej stolarki oraz dokumentacji budowlanej niezbędnej do wykonania przedmiotu umowy, pod rygorem ponoszenia pełnej odpowiedzialności za wadliwe wykonanie przedmiotu umowy oraz ewentualnych pozwoleń na zajęcie pasa chodnikowego celem odgrodzenia strefy prac budowlanych podczas montażu stolarki (§ 8 umowy). Inwestor zapewnił, że konstrukcja nośna budynku – konstrukcja ścian i posadzki umożliwi kotwienie wokół otworów okiennych bez stosowania dodatkowych elementów adaptacyjnych do montażu. Wykonawca miał dokonać pomiarów z natury i ustalić wymiary produkcyjne stolarki z zachowaniem odpowiednich luzów montażowych i parametrów technologicznych. Ewentualne zastrzeżenia do wymiarów produkcyjnych inwestor mógł wnosić w ciągu 7 dni od dokonania pomiarów. W przypadku braku wniesionych uwag ustalone przez wykonawcę parametry techniczne miały być traktowane jako zaakceptowane przez inwestora (§ 9 umowy). Wykonawca udzielił od chwili dokonania odbioru przedmiotu umowy (...) letniej gwarancji na użyte materiały dla okien, trzyletniej na drzwi, rocznej na parapety, klamki i żaluzje. Wykonawca do roku od daty odbioru na pisemne zlecenie inwestora miał dokonać jednej, bezpłatnej regulacji eksploatacyjnej okien (§ 10 ust. 1, 2 i 3 umowy). Inwestor lub osoba dokonująca z upoważnienia inwestora odbioru robót była zobowiązana do stwierdzenia istnienia lub nieistnienia wad jawnych oraz ewentualnych reklamacji ilościowych i jakościowych, które winny być zaznaczone w formie pisemnej w protokole odbioru robót i potwierdzone przez przedstawiciela wykonawcy, pod rygorem późniejszego nie uznania ich przez wykonawcę i utraty prawa do reklamacji stolarki z powodu wad jawnych wyrobu oraz braków ilościowych (§ 10 ust. 4 umowy). Nieistotne wady produktu, które pozostają niewidoczne po zamontowaniu i nie mają wpływu na jego wartość nie były objęte gwarancją (§ 10 ust. 5 umowy). Reklamacje ewentualnych wad ukrytych podczas użytkowania należało zgłaszać pisemnie lub emailem w terminie 7 dni od daty wykrycia wad w miejscu podpisania umowy lub Zakładzie Produkcyjnym w T.. Telefoniczne zgłoszenia ewentualnych wad ukrytych przez użytkownika nie były realizowane (§ 10 ust.6 umowy). Gwarancja nie obejmowała naturalnego zużycia, usterek powstałych podczas niewłaściwej eksploatacji, braku oraz niewłaściwej konserwacji i uszkodzeń mechanicznych powstałych z winy użytkownika (§ 10 ust. 8 umowy). Zamówione okna dotarły do powoda w stanie zgodnym ze specyfikacją, bez zarzutu, nie były uszkodzone zewnętrznie. Zostały zamontowane w ciągu kilku dni na pierwszym piętrze budynku. Było to w październiku 2012 roku. Okna miały zamknąć budynek i zabezpieczyć go przed warunkami atmosferycznymi na zimę, żeby można było rozpocząć prace wewnątrz budynku. Zimą rozpoczęto prace wykończeniowe, były robione instalacje, podwieszany był sufit. Sąd ustalił, że okna zostały dostarczone z listwami podparapetowymi, montowanymi na czas transportu. Listwy te miały ochraniać dolną część okna na czas transportu, w profilu zostały wywiercone dziury. Listwy te zostały zdjęte celem montażu okien. Wymiary okna spowodowały, że listwa była zbędna. Listwa wpinana jest w profil i łapana wkrętami do profilu. D. Ł., który montował okna w budynku powoda nie otrzymał od pozwanego instrukcji montażu tych okien. Dach i taras budynku nie były zabezpieczone na zimę w 2012 roku. Kiedy w budynku powoda rozpoczęły się prace wykończeniowe, na sufitach na parterze wewnątrz budynku na łączeniu łazienki i sypialni oraz w salonie pojawiły się zacieki wody w tych miejscach, gdzie były usytuowane okna o wymiarach mniej więcej jak szerokość okna. Zacieki było najbardziej widać w miejscach gdzie były narożniki okien. Powód zaczął uszczelniać taras, co nie dało efektu. W prowadnicach okien wewnątrz przy posadzce była woda. Woda zalegająca w prowadnicach pojawiała się w pomieszczeniach na dole. Po wykonaniu montażu okien, na przełomie września i października 2013 roku wykonana została obróbka tarasu, aby uszczelnić łączenie okien z tarasem. Obróbkę tarasu wykonywał D. Ł. wraz z powodem. Woda powinna spływać z okien na obróbkę blacharską. Gdy pojawiały się widoczne zalania na parterze budynku obróbka na nie była wykonana w całości. Sąd ustalił także, że powód kilkukrotnie zwracał się do pozwanego ustnie o dokonanie naprawy okien. W dniu 26 czerwca 2013 roku drogą mailową powód przesłał pozwanemu reklamację, w której wymienił nieprawidłowości występujące w oknach. W oknie salon/jadalnia przesuwanie skrzydła odbywało się nieprawidłowo, ciężko, skrzydła rozsuwane nie dolegały do siebie, widać było brak zachowanego pionu, brak dystansu hamulca, brak listwy przy szybie. W oknie gabinetowym nie zamykało się skrzydło obrotowe, jeden z zawiasów był wgnieciony od montażu okna. W oknie kuchennym woda nie odpływała prawidłowo. W oknie łazienkowym syna i oknie garderoby nie otwierała się klamka, która była w nieprawidłowej pozycji. W oknie przy wc klamka była w nieprawidłowej pozycji. W oknie sypialnia/łazienka i siłowni woda przedostawała się przez okno do domu, przeciekał profil. W pomieszczeniu gospodarczym okno nie zamykało się. W oknie salon – wypoczynek blacha maskująca narożnik wewnętrzny była zamontowana nieestetycznie. W dniu 13 lipca 2013 roku w ramach reklamacji przybyło dwóch pracowników pozwanego, którzy dokonali regulacji klamek w oknie w łazience, garderobie i przy wc. W dniu 19 lipca 2013 roku przedstawiciele producenta profili - firmy (...) stwierdzili, że złożenie elementu narożnego jest nieprawidłowe i nieszczelne. W tym elemencie upatrywali przyczynę przecieku. Wlewano wodę w rynienki na dole okna. Ta woda powinna elementami odwodnień wydostać się na, zewnątrz ale tak się nie działo. W obecności pracowników pozwanego, w tym miedzy innymi D. Ł. i pracowników firmy (...) podjęto próbę uszczelnienia jednego okna specjalną masą uszczelniającą, która jest odporna na warunki atmosferyczne. Następnie do rynienki okna została nalana woda celem sprawdzenia, czy okno dalej przecieka. Woda stała tam przez jeden dzień, w tym czasie nie wyciekła. Pozwany stwierdził, że wszystko jest w porządku, że być może nieszczelne są rurki odwadniające, które były jednak drożne. Ustalono również, że w oknach woda powinna odpływać odwodnieniami. Przy przewierconym profilu, jeżeli otwory odprowadzające są drożne, do środka dostają się śladowe ilości wody. Woda może dostać się do korytka, co jest zgodne z technologią. W przypadku niedrożności, woda stoi w korytku i może przeciekać. Okna nie powinny przepuszczać wody do środka domu. Powód drogą mailową i telefonicznie ponaglał pozwanego do wykonania naprawy okien, podając, iż nieszczelność okien zaburza harmonogram prac budowlanych. W piśmie z dnia 25 lipca 2013 roku powód podniósł, że w terminie wynikającym ze złożonej przez niego reklamacji stwierdzone wady okien nie zostały usunięte. Podniósł, że została wykonana tylko regulacja klamek, a przy udziale przedstawicieli producenta profili firmy (...) wykonano uszczelnienie tylko jednego okna w systemie HS (jednego z ośmiu), co nie jest dla niego satysfakcjonujące. W dniu 12 sierpnia 2013 roku przyjechała kolejna ekipa naprawcza do okien. (...) się na naprawie okna obrotowego, w wyniku, czego potłuczono szybę i porysowano skrzydło okienne podczas podważania śrubokrętami, które następnie zabrano, gdyż jego naprawa nie było możliwa na miejscu. Ekipa nie miała też materiałów do naprawy kolejnych okien. W dniu 16 sierpnia 2013 roku następna ekipa naprawcza wstawiła skrzydło okna obrotowego i podjęła próbę naprawy przeciekającego okna HS. Uszczelniono dwa HS-y – trzy i czteroskrzydłowy ten sposób, że zdejmowano odwodnienia i wstrzykiwano piankę. Pomimo faktu, że tego rodzaju uszczelnienie wykonuje się zwykle przy pomocy masy uszczelniającej, pracownicy pozwanego użyli do uszczelnienia okiem pianki na wyraźne życzenie strony powodowej. Nie było zaleceń of firmy (...), aby uszczelnienia okien wykonywać za pomocą pianki. Pianka użyta do uszczelnienia zastygała zbyt szybko. W dniu 21 sierpnia 2013 roku ekipa przyjechała do naprawy okien z pianką, która zgodnie z zapewnieniami producenta miała zastygać wolniej. Pianka ta nie zastygała jednak w ogóle, była wadliwa, co przyznał jej producent. Pianka ta wylewała się otworami co powodowało, że wszystko było brudne i kleiło się. K. N. (2) wyprosiła wtedy ekipę pracowników pozwanego. Pracownicy pozwanego nie podejmowali więcej prób uszczelnienia okien z uwagi na brak udostępnienia im terenu budowy przez powoda i jego żonę. W piśmie z dnia 26 sierpnia 2013 roku powód zażądał od pozwanego wymiany okien na nowe wolne od wad. W piśmie z dnia 5 września 2013 roku pozwany podał, że nie widzi podstaw do wymiany okien przesuwanych na nowe. Zadeklarował, że usunięcie usterki polegającej na przeciekaniu okien jest możliwe i zostanie wykonane niezwłocznie w ustalonym z powodem terminie w oparciu o zalecenia systemodawcy. Dolna komora ramy okiennej, w której występują otwory odwadniające miała zostać uzupełniona pianą. Pismem z dnia 3 października 2013 roku powód wezwał pozwanego do zapłaty kwoty 50.000 zł tytułem obniżenia wartości dostarczonych okien i wykonanych prac w terminie do dnia 10 października 2013 roku. W piśmie z dnia 17 października 2013 roku pozwany ponownie wskazał, że usunięcie przecieków jest możliwe i zostanie wykonane niezwłocznie w ustalonym przez powoda terminie i po umożliwieniu przez powoda wykonania prac. W kwietniu 2014 roku nie były widoczne zalania pomieszczeń. W toku postępowania Sąd w oparciu o opinie Instytutu (...) ustalił, że w oknach powoda woda opadowa spływa po szybach i zbiera się w rynienkach prowadnic drzwi. Wody jest na tyle dużo, że zbiera się w znacznej ilości. Woda nie odpływa przez otwory odwadniające – jest ich za mało, są niedrożne i za wysoko ustawione. Otwory wlotowe są około 10 mm powyżej dna rynienek. Odwodnienia nie mają dobrego spadku, jest on nawet w odwrotną stronę. Nie ma osłon otworów od zewnątrz i wiejący wiatr blokuje odpływ wody, która stale zalega, nie odsycha, w rynienkach gromadzi się brud i inne zanieczyszczenia utrzymujące stałą wilgotność. Woda podcieka pod założoną, wklejoną uszczelkę, która jest źle wklejona - tylko wzdłuż bocznych krawędzi. Uszczelka zapada się i woda nie może z niej odpływać. Uszczelka wklejona jest za nisko, otwory odpływowe odwodnień są wyżej. Woda przesiąka przez nieuszczelnione kołnierze rurek odwodnień. Wskutek długotrwałego zalegania wody przesącza się przez otwory, w które wkręcono wkręty mocujące okucia dolne i prawdopodobnie przez narożniki ram. Woda może się też przesączać przez zespolenie mostków termicznych z aluminiowymi profilami. Przy długotrwałym działaniu zalegającej wody, przy cyklicznym zamarzaniu w okresach zimowych może nastąpić rozpojenie i powstanie mikroszczelnin w profilach. Wykonanie odwodnienia okien jest niewystarczające i niezgodne z dokumentacją systemową. Wykonanie elementów odwodnień nie jest zgodne z katalogiem i wytycznymi systemu producenta profili. Podklejenie uszczelki jest tylko na krawędziach bocznych, a nie na całej jej powierzchni. Uszczelka jest wklęsła i nie ma spadku w stronę otworów. Jest wklejona za nisko w stosunku do poziomu odwodnień. Rurki odwodnienia zostały założone odwrotnie, kołnierzem na zewnątrz. Wklejone rurki odwodnień nie mają spadku. W dokumentacji systemowej i na rysunkach uszczelka zakrywająca dno rynienki jest wypukła i jest na poziomie odwodnień. Wklejenie uszczelki było pracą naprawczą producenta okien. Uszczelkę wklejono jedynie na krawędziach, co ją nieznacznie podniosło. Uszczelka powinna być wklejona całą powierzchnią z zachowaniem jej wypukłości. Wykonanie napraw okien w tym zakresie nie było zgodne z wytycznymi producenta. Zgodnie z opinią Sąd I instancji ustalił, że usterka niesprawnego odwodnienia jest nieskomplikowana do usunięcia. Naprawę okien można dokonać poprzez usunięcie wklejonej uszczelki, następnie oczyszczenie i wysuszenie rynienek, wypełnienie ich silikonem pogodowym, strukturalnym do poziomu powyżej otworów wlotowych odwodnień, ze spadkiem w stronę wlotów odwodnień, wymianę rurek odwodnień na rurki o większej średnicy i ich szczelne osadzenie na silikon strukturalny, wykonanie większej liczby odwodnień, wymianę uszczelek szczotkowych. Silikon pogodowy jest odporny na warunki klimatyczne. Trwałość silikonu jest wieloletnia i nie wymaga on „uzupełnienia w krótkich odstępach czasu”. Silikon nie ma zadania usunięcia wady, lecz poprawienia odprowadzenia wody z rynienek. Ma on zastąpić uszczelki. Silikon zapewni szczelność rynienek na przeciekanie wody przez wkręty i przez naroża. Zastosowanie silikonu pogodowego nie spowoduje uszkodzeń okien, jego przeznaczeniem jest uzdatnienie odprowadzenia wody. Zastosowanie silikonu i wywiercenie dodatkowych otworów odwadniających nie spowoduje „dalszego szkodzenia okien”. Otwory odwadniające są na dole ramy i są niewidoczne. Okna nie mają wad montażowych. Montaż jest poprawny i zgodny z instrukcjami montażowymi. Niesprawne odwodnienie rynienek drzwi nie jest ich uszkodzeniem. Powód otrzymał towar wartościowy, poza niewystarczającym odwodnieniem wody z rynienek, do których ścieka ona po szybach. Okna spełniają swoje przeznaczenie. Są funkcjonalne, otwierają się i zamykają bez utrudnień ruchu. Są szczelne na przenikanie powietrza. Jedyną niesprawnością jest odprowadzanie wody z rynienek, którą można usunąć. Niesprawność ta nie może stanowić podstawy do obniżenia technicznej wartości okien. Niewystarczające odwodnienie jest do usunięcia przy zastosowaniu najprostszych i najtańszych rozwiązań w postaci zamiany wklejonej uszczelki na uszczelnienie silikonem pogodowym. Prace można dokonać w jeden dzień i nie obciążają one powoda. Realny koszt usunięcia nieszczelności może oszacować jedynie producent (niezbędne materiały, czas prac). Wibracje okien i drzwi balkonowych na piętrze wynikają z braku ich konserwacji, regulacji i uszkodzenia elementów okuć. Okna zostały wbudowane zgodnie z obowiązującymi zasadami. Następnie, w okresie późniejszym wykonane zostały posadzki zewnętrznych tarasów, które zostały wylane za wysoko w stosunku do osadzonych okien. Nie zachowano minimalnej odległości ram od posadzki i dlatego odpływ wody jest utrudniony. Poza niesprawnym odwodnieniem rynienek wszystkie okna, drzwi balkonowe rozwieralno - uchylne, jednoskrzydłowe, drzwi przesuwane HS, okna nieotwieralne, wykonano zgodnie z technologią jak też nie mają innych wad wykonania, są funkcjonalne i działają poprawnie. Wady dotyczące wibracji uderzanych o siebie pionowych ram podczas wiatru są do usunięcia, rutynowej regulacji i konserwacji, lub wymiany elementu w ramach gwarancji. Po dokonaniu usunięcia niesprawności odwodnienia i uszkodzeń okuć jak też wynikających z braku ich regulacji - wibracji drzwi, zagwarantowana będzie wieloletnia funkcjonalność okien i drzwi, szczelność i trwałość. Wymiana stolarki jest nieuzasadniona. Oszacowanie kosztowe zmniejszenia wartości okien i drzwi z powodu ich wad nie jest możliwe. Nie ma norm na oszacowanie wartości wadliwych okien i drzwi a szacowanie zawsze będzie subiektywne. Szacowanie ponadto jest bezprzedmiotowe, jeśli okna i drzwi można (i należy) naprawić bez większych trudności i kosztów.

Poczynione ustalenia faktyczne Sąd I instancji oparł na dokumentach oraz kserokopiach dokumentów w oparciu o przepis art. 308 k.p.c. załączonych do akt sprawy, których prawdziwość i wiarygodność w świetle wszechstronnego rozważenia zebranego materiału nie nasuwała żadnych wątpliwości i nie była kwestionowana przez żadną ze stron. Nadto, Sąd ustalił stan faktyczny na podstawie zeznań świadków oraz zeznań powoda. Sąd pominął opinię sporządzoną przez biegłego K. H. (1), bowiem budziła ona wątpliwości Sądu, co do jej rzetelności, obiektywizmu i poziomu merytorycznego. Biegły wydał opinię pisemną i ustną uzupełniającą. W ocenie Sądu biegły nie dysponował odpowiednią wiedzą i kwalifikacjami celem dokonania oceny technicznych walorów okien. Odpowiadając na stawiane biegłemu w tezie dowodowej pytania, nie był w stanie ustosunkować się do żadnego z nich w sposób kategoryczny, wskazując przy tym, iż sam biegły sygnalizował, że w przedmiotowej sprawie zasadnym będzie dopuszczenie dowodu z opinii Instytutu (...), który ma duże doświadczenie (większe od biegłego) w zakresie stolarki aluminiowej. Sąd uznał także, że opinia biegłego jest w znacznej mierze nielogiczna, niespójna i niezrozumiała. Zamiast odpowiadać na pytania zadane w tezie dowodowej biegły sam stawia szereg pytań, na które następnie nie udziela odpowiedzi pozostawiając tym samym szereg wątpliwości co do formułowanych wniosków opinii. Sąd I instancji podzielił również argumenty strony pozwanej zawarte w piśmie procesowym z dnia 1 lipca 2014 roku (k. 120) wskazujące na brak po stronie biegłego obiektywizmu podczas sporządzania przedmiotowej opinii. Biegły nie dokonał bowiem żadnej odkrywki, argumentując, że wymagałoby to zgody powoda, nie wiedział, kto miałby tego dokonać, a następnie naprawić i pokryć koszty z tym związane. Co do sposobu montażu okien, zastosowania izolacji, biegły opierał się na twierdzeniach powoda. Ocena stanu technicznego okien w przeważającej części została dokonana na podstawie modelu przedstawionego przez pozwanego. Biegły nie oglądał pomieszczeń, w których były przecieki i ich skutków. Składając zaś opinię ustną w dniu 24 września 2014 roku podał, że umknęło to jego uwadze (k. 128-130). W opinii powoływał się także na zdjęcia wykonane przez powoda, które nie stanowiły materiału dowodowego w niniejszej sprawie. Pozwany nie miał możliwości zapoznania się z tymi zdjęciami przed wydaniem przez biegłego opinii i ustosunkowania się do nich. Biegły nie potrafił również wskazać, z jakiego okresu były to zdjęcia, nie posiadał takiej wiedzy, co z punktu widzenia wniosków opinii było kwestią rozstrzygającą. Biegły odmówił stronie pozwanej przyjęcia od niej kompletnej dokumentacji technologicznej okien wskazując, że nie jest mu ona w części potrzebna, natomiast we wnioskach końcowych podał następnie, że takiej dokumentacji mu nie dostarczono. Biegły dwukrotnie oglądał okna. Drugą wizję przeprowadził bez powiadomienia o jej terminie strony pozwanej argumentując, iż kolejne powiadomienia wydłużyłyby czas wydawania opinii, która musi odpowiadać stanowi rzeczywistemu. Podczas tych oględzin biegły otrzymał dokumentację techniczną budynku od powoda, do której również nie mógł odnieść się pozwany. Biegły nie był w stanie sporządzić kosztorysu kosztów usunięcia nieszczelności i podać o ile uległa zmniejszeniu wartość okien na skutek zgłoszonych wad. Oświadczył, że nie jest w stanie wyliczyć dokładnie szkody, bo stolarka nie spełnia wszystkich funkcji, jakie powinna. Sąd wskazał, że Instytut (...) wydał dwie opinie pisemne, w których szczegółowo odniósł się do wad okien, sposobu ich naprawy, podkreślając przy tym, że Instytut (...) nie zajmuje się wyceną wartości prac czy ich kosztorysowaniem. Ekspertyza nie obejmuje określenia kosztów usunięcia wad i oceny zmniejszenia wartości okien. W piśmie z dnia 2 października 2014 roku (k. 136) Instytut (...) w W. wskazał, że jego ekspertyza nie będzie obejmowała kosztów usunięcia wad i oceny zmniejszenia wartości okien. Instytut podniósł, że nie zajmuje się wyceną wartości prac czy ich kosztorysowaniem. O treści tego pisma zostali zawiadomieni pełnomocnicy stron (zwrotne potwierdzenia odbioru – k. 148, k. 151). Sąd uznał także, że wniosek pełnomocnika powoda kwestionującego opinię Instytutu o dopuszczenie dowodu z opinii innego biegłego ds. budownictwa na okoliczność jak w pozwie, a więc wyłącznie na okoliczność ustalenia wartości, o jaką należy obniżyć wartość okien z powodu wady przy tak sformułowanej tezie dowodowej podlega oddaleniu, wskazując, że mając na uwadze treść wniosków opinii złożonej do akt sprawy przez Instytut (...), tak sformułowana teza dowodowa dla biegłego nie doprowadziłaby do udzielenia odpowiedzi na pytanie pełnomocnika powoda. Co więcej, pełnomocnik powoda został poinformowany, że Instytut nie zajmuje się kosztorysowaniem prac i oceną zmniejszenia wartości okien. Jak wskazał Instytut (...), brak jest norm na szacowanie kosztowe zmniejszenia wartości okien/drzwi z powodu ich wad. Szacowanie takie zawsze będzie subiektywne. Szacowania takiego nie dokonał ani pierwszy biegły, ani Instytut. Co więcej, szacowanie jest bezprzedmiotowe, jeśli okna i drzwi można i należy bez większych trudności oraz kosztów naprawić. Oddalając wniosek dowodowy strony powodowej Sąd miał na uwadze również i ten fakt, że nie został przez pełnomocnika powoda zgłoszony wniosek o dalsze uzupełnienie opinii Instytutu (...). W ocenie Sądu w świetle okoliczności sprawy dopuszczenie dowodu z kolejnego biegłego w niniejszej sprawie służyłoby jedynie przedłużeniu postępowania. Ustalając stan faktyczny w przedmiotowej sprawie Sąd oparł się również na zeznaniach świadków: K. N. (2), D. Ł., A. R., A. P. i T. T. oraz częściowo na zeznaniach powoda. Zeznania świadków zostały przez Sąd uznane za wiarygodne. W zakresie zeznań powoda Sąd dał im wiarę w takim zakresie, w jakim znajdowały one potwierdzenie w ustalonym przez Sąd stanie faktycznym opartym na zeznaniach przesłuchaniach w sprawie świadków oraz dowodach z dokumentów. Sąd pominął tę część zeznań powoda, w których podnosił okoliczności dotyczące wiedzy specjalistycznej.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy uznał, że powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie. Z uwagi na fakt, iż podstawa prawna roszczenia dochodzonego przez powoda nie została przez stronę powodową wyraźnie zakreślona, postępowanie dowodowe w przedmiotowej sprawie toczyło się dwutorowo. Podstawę prawną dochodzonego pozwem roszczenia pełnomocnik powoda wskazał na rozprawie w dniu 25 stycznia 2016r. powołując się na przepisy dotyczące gwarancji i rękojmi. W piśmie z dnia 27 stycznia 2016 roku pełnomocnik powoda ostatecznie wskazał, że żąda zasądzenia odszkodowania na podstawie art. 471 k.c. Biorąc pod uwagę fakt, że podstawa prawna roszczenia powoda została wskazana dopiero na finalnym etapie postępowania, w ocenie Sądu zachodziła konieczność rozważenia odpowiedzialności pozwanego na zasadnych ogólnych oraz w oparciu o przepisy dotyczące rękojmi za wady rzeczy. W pierwszej kolejności Sąd dokonując analizy przepisów ogólnych, uznał w oparciu o opinię Instytutu (...) w W., iż odwodnienie okien zostało wykonane w sposób nieprawidłowy i niewystarczający, co pozwalało bez żadnych wątpliwości Sądu na przyjęcie, że doszło do nienależytego wykonania zobowiązania przez stronę pozwaną. W dalszej kolejności Sąd wskazał, że jak wynika z opinii Instytutu (...) w W. powód otrzymał towar pełnowartościowy, zaś powód nie udowodnił poniesionej szkody rozumianej jako uszczerbek majątkowy w dobrach prawnie chronionych i rzeczywistej zmiany jego stanu majątkowego polegającej na zmniejszeniu się jego aktywów. Swojej szkody upatrywał w tym, że okna posiadają trwałe wady obniżające ich użyteczność, a tym samym mniejsza jest ich wartość. Odszkodowanie należne powodowi miałoby zostać wyliczone jako różnica pomiędzy wartością okien bez wad, a wartością tych okien z wadami na które powoływał się powód. Jak jednak zostało w sposób nie budzący wątpliwości ustalone w toku tego postępowania, oszacowanie kosztowe zmniejszenia wartości okien i drzwi z powodu ich wad nie jest możliwe. Nie ma norm na oszacowanie wartości wadliwych okien i drzwi a szacowanie zawsze będzie subiektywne, co na gruncie przepisu art. 471 k.c. nie jest dopuszczalne. Tym samym w ocenie Sądu I instancji powód nie wykazał wysokości szkody, wskazując przy tym, że nie było możliwie wykazanie wysokości tej szkody również na skutek dopuszczenia przez Sąd wnioskowanego przez pełnomocnika powoda dowodu z opinii kolejnego biegłego sądowego do spraw budownictwa. Ponadto Sąd stwierdził, że jak wynika z opinii Instytutu, szacowanie takiej jest bezprzedmiotowe, jeśli okna i drzwi można (i należy) naprawić bez większych trudności i kosztów. Sąd podał także, że powód nie przedstawił żadnego dowodu na okoliczność, iż wady okien polegające na ich nieszczelności zaburzyły harmonogram prac budowlanych i wykończeniowych (instalacje, podwieszanie sufitu) na nieruchomości położonej w K. przy ulicy (...). Nie wykazał, na czym miało polegać to opóźnienie, czy był zmuszony do wykonania dodatkowych prac budowlanych, czy musiał zatrudnić dodatkowych pracowników, ponieść dodatkowe koszty. Sąd zaznaczył, że nie na tym opierało się jego żądanie odszkodowawcze, bowiem swojej szkody powód upatrywał jedynie w obniżeniu wartości wadliwych w jego ocenie w sposób trwały okien. W tym stanie rzeczy Sąd uznał, że powód nie udowodnił wysokości poniesionej przez niego szkody i wysokości dochodzonego odszkodowania, uznając, że dalsze rozważania dotyczące adekwatnego związku przyczynowego pomiędzy nienależytym wykonaniem zobowiązania a szkodą nie były konieczne.

W zakresie rozważań dotyczących przepisów o rękojmi za wady rzeczy, Sąd uznał, iż w niniejszej sprawie okna powoda zostały wykonane zgodnie z projektem, wmontowane w otwory, które zostały przygotowane wraz z luzem montażowym. Powód nie zgłosił zastrzeżeń, co do wymiarów produkcyjnych ustalonych przez pozwanego, na co miał 7 dni od dokonania pomiarów. Zamówione okna dotarły do powoda w stanie zgodnym ze specyfikacją bez zarzutu, nie były uszkodzone zewnętrznie. Sąd podzielił stanowisko strony powodowej, że dokonała ona zgłoszenia reklamacji wszystkich okiem w systemie HS, zaś argumentacja podnoszona w tym zakresie przez stronę pozwaną, jakoby powód zgłosił reklamację jedynie co do 2 okien, nie zasługiwała na uwzględnienie w ocenie Sądu, uznając, że stanowisko pozwanego dotyczące tego, że powód zgłosił we właściwym trybie reklamację jedynie dwóch okien w systemie HS pozostaje w sprzeczności z treścią pisma powoda z dnia 26 czerwca 2013 roku, a nadto w ocenie Sadu treść pisma powoda z dnia 25 lipca 2013 roku wskazuje na zgłoszenie przez niego reklamacji w zakresie wszystkich okien w systemie HS. Sąd stwierdził także, że aby było możliwe zaktualizowanie się roszczeń powoda wynikających z reżimu odpowiedzialności dotyczącej rękojmi za wady fizyczne rzeczy, istnienie tych wad musiałoby zostać bezopornie stwierdzone. Tymczasem po przeprowadzeniu postępowania dowodowego w przedmiotowej sprawie to nie nastąpiło, wskazując, że z opinii Instytutu jednoznacznie wynika, że sporne okna nie mają wad montażowych. Nie mają również konstrukcyjnych wad fizycznych. W szczególności nie jest ich wadą konstrukcyjną fakt, że mają dużą powierzchnię. Okna zostały zwymiarowane i wykonane zgodnie z projektem budowalnym, który został wybrany przez powoda. To w nim przewidziana została wielkość okien i ich powierzchnia. Pozwany dokonał obmiaru wnęk przeznaczonych na montaż okien i zgodnie z tymi obmiarami wykonał okna na zamówienie powoda. Okna spełniają swoje przeznaczenie i mają właściwości, którymi powinny charakteryzować się okna/drzwi w budynku jednorodzinnym. Są funkcjonalne, otwierają się i zamykają bez utrudnień ruchu. Są szczelne na przenikanie powietrza. Zamykają budynek przed działaniem warunków atmosferycznych, a jednocześnie wpuszczają do niego światło dzienne. Sąd wskazał, że jak wynika wprost z opinii Instytutu nie ma żadnych podstaw do wymiany zamontowanych u powoda okien. Wada okien polegająca na ich niewystarczającym odwodnieniu nie jest wadą trwałą, jest łatwa do usunięcia. Instytut (...) w W. w wyczerpujący i precyzyjny sposób wskazał sposób usunięcia nieszczelności okien typu HS. Co więcej, sposób zaproponowany przez biegłych z Instytutu jest zgodny z propozycją sposobu uszczelnienia okien zaproponowaną przez producenta profili – firmę (...) S.A. (k. 31). Wskazał ponadto, że prace te są możliwe do wykonania w ciągu jednego dnia oraz, że nie są kosztowne. Co więcej koszt tych prac nie będzie obciążał strony powodowej. Wskazano również, że po wykonaniu prac które zostały zaproponowane zapewniona będzie długoletnia funkcjonalność i prawidłowość działania okien. Tym samym Sąd uznał, że w sprawie nie zostało, zatem udowodnione, aby okna posiadały taką wadę fizyczną, która zmniejsza ich wartość lub użyteczność. Mając na uwadze niespełnienie przesłanek dotyczących odpowiedzialności pozwanego opartej na treści przepisu art. 471 k.c. oraz opartej na reżimie rękojmi za wady Sąd uznał powództwo za nieudowodnione oddalając je w całości.

O kosztach procesu, wobec oddalenia powództwa w całości, orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c., zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu.

Apelację od powyższego wyroku wniósł powód, zaskarżając go w całości. Zaskarżonemu wyrokowi zarzucił:

1.  naruszenie prawa procesowego przepisu art. 233 § 1 k.p.c., mające istotny wpływ na treść wyroku, poprzez dokonanie dowolnego ustalenia, że przedmiotowego okna pomimo posiadania istotnych wad nie utraciły części swojej wartości, że wady przedmiotowych okien mogą być w sposób trwały usunięte przez zastosowanie silikonu pogodowego;

2.  naruszenie prawa materialnego, przepisu art. 471 k.c. przez przyjęcie, że nieprawidłowe wykonania umowy, w postaci istniejących bezspornie wad zamontowanych okien, nie powoduje obniżenia wartości przedmiotu umowy a zatem obowiązku odszkodowawczego.

W oparciu o wskazane zarzuty powód wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji pozostawiając temuż Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach procesu za II instancję sadową, ewentualnie o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego ds. budownictwa lub instytutu w celu stwierdzenia jakimi wadami dotknięte jest sześć okien zamontowanych w domu powoda o jaką wartość wady te obniżają wartość okien i zmianę zaskarżonego wyroku, uwzględnienie roszczenia oraz stosowane rozstrzygnięcie o kosztach procesu za obie instancje sądowe.

W odpowiedzi na apelację strona pozwana wniosła o jej oddalenie jako bezzasadnej oraz zasądzenie od powoda na rzecz pozwanej kosztów postępowania odwoławczego wedle norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

apelacja nie jest zasadna i podlega oddaleniu.

Sąd Rejonowy poczynił prawidłowe ustalenia, niekwestionowane również przez stronę apelującą, które Sąd Okręgowy przyjmuje za własne, co czyni zbędnym ich ponowne przytaczanie w tym miejscu (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 sierpnia 2001 r., V CKN 348/00, LEX nr 52761, Prok. i Pr. 2002/6/40). Ustalenia te Sąd I Instancji poparł wnikliwą i rzetelną analizą zebranych dowodów, a ocena tych dowodów dokonana przez ten Sąd odpowiada zasadom logiki i obejmuje wszystkie okoliczności sprawy. Sąd Rejonowy powołał także prawidłową podstawę prawną wyroku, przytaczając w tym zakresie stosowne przepisy.

W pierwszej kolejności należy odnieść się do przypisywanych Sądowi I instancji uchybień procesowych, gdyż z istoty rzeczy wnioski w tym zakresie determinują kierunek dalszych rozważań.

Zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie jest trafny. Generalnie zarzuty skarżącego
w tym zakresie sprowadzają się do forsowania własnej, korzystnej dla apelującego, oceny stanu faktycznego. W świetle zaś utrwalonych poglądów judykatury i piśmiennictwa nie jest wystarczającym uzasadnieniem zarzutu naruszenia normy art. 233 § 1 k.p.c. przedstawienie przez stronę skarżącą własnej oceny i wyrażenie dezaprobaty dla oceny prezentowanej przez Sąd pierwszej instancji. Subiektywne przekonanie strony o tym, którym dowodom należy przyznać wiarę oraz przekonanie strony o odmiennej ocenie poszczególnych środków dowodowych, nie może być podstawą kwestionowania swobodnej oceny dowodów dokonywanej przez sąd (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 24 września 2015 roku, III AUa 962/14, Lex numer 1820905).

Zarzut w tym zakresie sprowadzał się do wykazania rzekomo dowolnego ustalenia przez Sąd I instancji, że przedmiotowe okna nie posiadają wad zmniejszających ich wartość
i użyteczność, albowiem wniosek taki nie wynikał z materiału dowodowego sprawy, a nadto wniosków w tym zakresie nie można było w ocenie apelującego wyprowadzić w oparciu
o opinię Instytutu, która nie obejmuje również wyceny wartości okien z wadami, a ponadto zawierała cały szereg sprzeczności wewnętrznych eliminujących tą opinią jako pełnowartościowy dowód.

Z powyższym stanowiskiem strony apelującej nie można się zgodzić. Wbrew twierdzeniom apelanta Sąd I instancji słusznie uznając, iż w sprawie zachodzi konieczność wyjaśnienia spornych okoliczności przez specjalistów o szczególnie wysokim stopniu przygotowania praktycznego i teoretycznego, jako podstawę ustaleń faktycznych oraz jako podstawę do wyrokowania przyjął dwie opinie Instytutu (...). W złożonych opiniach podmiot ten sposób szczegółowy odniósł się zarówno do wad okien, jak i sposobu ich naprawy, zaś jego wnioski nie budziły wątpliwości tak Sądu I instancji, jak i Sadu Okręgowego. Jednocześnie strony zostały poinformowane, iż Instytut nie zajmuje się wyceną wartości prac, czy ich kosztorysowaniem. Z opinii tych jednoznacznie wynika, iż okna nie mają wad montażowych. Montaż jest poprawny i zgodny z instrukcjami montażowymi. Niesprawne odwodnienie rynienek drzwi nie jest ich uszkodzeniem. Powód otrzymał towar pełnowartościowy, poza niewystarczającym odwodnieniem wody z rynienek, do których ścieka ona po szybach. Okna spełniają swoje przeznaczenie. Są funkcjonalne, otwierają się i zamykają bez utrudnień ruchu. Są szczelne na przenikanie powietrza. Jedyną niesprawnością jest odprowadzanie wody z rynienek, którą można usunąć. Niesprawność ta nie może stanowić podstawy do obniżenia technicznej wartości okien. Niewystarczające odwodnienie jest do usunięcia przy zastosowaniu najprostszych i najtańszych rozwiązań w postaci zamiany wklejonej uszczelki na uszczelnienie silikonem pogodowym. Prace można dokonać w jeden dzień i nie obciążają one powoda. Realny koszt usunięcia nieszczelności może oszacować jedynie producent (niezbędne materiały, czas prac). Usterka niesprawnego odwodnienia jest nieskomplikowana do usunięcia. Naprawę okien można dokonać poprzez usunięcie wklejonej uszczelki, następnie oczyszczenie i wysuszenie rynienek, wypełnienie ich silikonem pogodowym, strukturalnym do poziomu powyżej otworów wlotowych odwodnień, ze spadkiem w stronę wlotów odwodnień, wymianę rurek odwodnień na rurki o większej średnicy i ich szczelne osadzenie na silikon strukturalny, wykonanie większej liczby odwodnień, wymianę uszczelek szczotkowych. Silikon pogodowy jest odporny na warunki klimatyczne. Trwałość silikonu jest wieloletnia i nie wymaga on „uzupełnienia w krótkich odstępach czasu”. Po dokonaniu usunięcia niesprawności odwodnienia i uszkodzeń okuć jak też wynikających z braku ich regulacji - wibracji drzwi, zagwarantowana będzie wieloletnia funkcjonalność okien i drzwi, szczelność i trwałość. Wymiana stolarki jest nieuzasadniona. Oszacowanie kosztowe zmniejszenia wartości okien i drzwi z powodu ich wad nie jest możliwe. Nie ma norm na oszacowanie wartości wadliwych okien i drzwi a szacowanie zawsze będzie subiektywne. Szacowanie ponadto jest bezprzedmiotowe, jeśli okna i drzwi można (i należy) naprawić bez większych trudności i kosztów. Wobec treści złożonych w toku postępowania opinii Instytutu (...) Sąd I instancji słusznie uznał je za przekonujące i dostatecznie wyjaśniające zagadnienia stanowiące przedmiot rozpoznania niniejszej sprawy. Zważyć również należy, iż powód nie złożył wniosku o dalsze uzupełnienie opinii Instytutu (...).

Odnosząc się do zarzutu nieuzasadnionej odmowy mocy dowodowej opinii biegłego K. H. przede wszystkim wskazać należy, że opinia biegłego podlega ocenie przy uwzględnieniu szczególnych dla tego dowodu kryteriów, które stanowią: poziom wiedzy biegłego, podstawy teoretyczne opinii, sposób motywowania sformułowanego w niej stanowiska oraz stopień stanowczości wyrażonych w niej ocen, a także zgodność z zasadami logiki i wiedzy powszechnej (tak SN w wyroku z dnia 14 listopada 2013 r. w sprawie IV CSK 135/13, LEX nr 1405234 oraz w wyroku z dnia 20 stycznia 2009 r. w sprawie II CSK 229/08, LEX nr 527196). Jeśli opinia, tak jak w rozpatrywanej sprawie, nie wytrzymuje krytyki przy uwzględnieniu tych przesłanek, a zatem wydana została przez biegłego poza jego specjalnością, przy zastosowaniu wadliwych metod badawczych, to winna być przez Sąd zdyskwalifikowana jako dowód nieprzydatny dla rozstrzygnięcia sporu i to nawet wtedy, gdy uchybień opinii nie dostrzeże żadna ze stron. Sąd w składzie rozpoznającym niniejszą apelację w pełni podzielił negatywną ocenę Sądu I instancji w zakresie przeprowadzonego dowodu z opinii biegłego K. H., jak również przyczyny dyskwalifikujące tą opinię, albowiem niewątpliwie budziła ona wątpliwości, co do jej rzetelności, obiektywizmu i poziomu merytorycznego. Podkreślenia jeszcze raz wymaga, iż biegły nie dysponował odpowiednią wiedzą i kwalifikacjami celem dokonania oceny technicznych walorów okien. Biegły nie był w stanie w sposób kategoryczny ustosunkować się do zakreślonej tezy dowodowej, wprost wskazując, że w niniejszej sprawie zasadnym będzie dopuszczenie dowodu z opinii Instytutu (...), która ma duże doświadczenie w zakresie stolarki aluminiowej. Zważyć przy tym należy, iż wątpliwości Sądu I instancji w zakresie merytorycznego poziomu opinii biegłego zostały również potwierdzone w opinii Instytutu, który wskazał, iż pierwsza ze sporządzonych w toku postępowania opinia biegłego zawiera techniczne oraz merytoryczne błędy. Tym samym pominięcie dowodu z opinii biegłego było w pełni uzasadnione.

W tym miejscu odnosząc się do zarzutu apelującego dotyczącego nieuzasadnionego oddalenia wniosku powoda o dopuszczenie dowodu z opinii innego biegłego ds. budownictwa na te same okoliczności jak w pozwie, przede wszystkim wskazać należy, że postanowienie oddalające wniosek dowodowy powoda zapadło na rozprawie w dniu 25 stycznia 2016 r. Powód na tej rozprawie reprezentowany była przez profesjonalnego pełnomocnika. Postanowienie w przedmiocie oddalenia wniosku dowodowego nie spotkało się ze strony pełnomocnika z wniesieniem zastrzeżenia w trybie art. 162 k.p.c. Wskazać należy, że celem regulacji z art. 162 k.p.c. jest pobudzenie inicjatywy stron w doprowadzeniu do szybkiego usunięcia dostrzeżonych przez nie naruszeń przepisów postępowania i umożliwienie sądowi niezwłocznego naprawienia błędu. Cel art. 162 k.p.c. byłby zatem trudny do osiągnięcia przy założeniu, że strona, która we właściwym czasie nie zgłosiła odpowiedniego zastrzeżenia, może powoływać się na rzekome uchybienia procesowe sądu pierwszej instancji dopiero po raz pierwszy w środku zaskarżenia. Strona nie może zatem skutecznie zarzucać w apelacji uchybienia przez sąd pierwszej instancji przepisom postępowania, dotyczącego oddalenia wniosków dowodowych, jeżeli nie zwróciła uwagi sądu na to uchybienie. Innymi słowy strona nie może skutecznie zarzucać w apelacji uchybienia przez sąd przepisom postępowania, dotyczącego wydania postanowienia oddalającego wnioski o przeprowadzenie dowodów, jeżeli w trybie art. 162 k.p.c. nie zwróciła uwagi sądu na to uchybienie (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 29 sierpnia 2013 r., I CSK 713/12 i Sąd Apelacyjny w Łodzi z dnia 10 grudnia 2013 r., I A Ca 784/13). W uchwale z dnia 27 października 2005 r., III CZP 55/05, LexPolonica nr 391412 (OSNC 2006, Nr 9, poz. 144) Sąd Najwyższy wyjaśnił, że strona nie może skutecznie zarzucać w apelacji uchybienia przez sąd I instancji przepisom postępowania, polegającego na wydaniu postanowienia, które może być zmienione lub uchylone stosownie do okoliczności, jeżeli nie zwróciła uwagi sądu na to uchybienie w toku posiedzenia, a w razie nieobecności - na najbliższym posiedzeniu, chyba że niezgłoszenie zastrzeżenia nastąpiło bez jej winy. W przypadku wydania postanowienia dowodowego, sąd - jeżeli uzna zastrzeżenie strony za trafne - może zweryfikować swoje stanowisko wyrażone w tym postanowieniu, a następnie zmienić je bądź też uchylić, co wynika z treści art. 240 § 1 k.p.c. Natomiast, jeśli uchybienie "utrwalone" w postanowieniu nie zostanie zgłoszone w terminie określonym w art. 162 k.p.c., strona utraci możliwość powołania się na nie w drodze zarzutu apelacyjnego, a tym samym wyłączona zostanie także kontrola przewidziana w art. 380 k.p.c. Z powyższych powodów nie podlegała ocenie w trybie art. 380 k.p.c. prawidłowość oddalenia przez Sąd Rejonowy wniosku dowodowego wskazanego przez stronę, co do którego postanowienie zapadło na rozprawie w dniu 25 stycznia 2016 roku. Niemniej jednak Sąd rozpoznający niniejszą apelację nie dopatrzył się nieprawidłowości
w oddaleniu przez Sąd I instancji wniosku powoda o dopuszczenie o dopuszczenie dowodu z opinii innego biegłego ds. budownictwa. Jak trafnie wskazał Sąd Rejonowy przy tak sformułowanej tezie dowodowej, tj. wyłącznie na okoliczność ustalenia wartości, o jaką należy obniżyć wartość okien z powodu wady, przy jednoznacznej i kategorycznej opinii Instytutu (...) nie doprowadziłaby do udzielenia odpowiedzi na pytanie powoda. Jak wskazał Instytut (...) oszacowanie kosztowe zmniejszenia wartości okien i drzwi z powodu ich wad nie jest możliwe. Nie ma norm na oszacowanie wartości wadliwych okien i drzwi, a szacowanie zawsze będzie subiektywne. Szacowanie ponadto jest bezprzedmiotowe, jeśli okna i drzwi można (i należy) naprawić bez większych trudności i kosztów. Niewystarczające odwodnienie jest do usunięcia przy zastosowaniu najprostszych i najtańszych rozwiązań w postaci zamiany wklejonej uszczelki na uszczelnienie silikonem pogodowym. W tym stanie rzeczy Sąd słusznie uznał, że dopuszczenie dowodu z kolejnego biegłego w niniejszej sprawie służyłoby jedynie przedłużeniu postępowania. Sama polemika z taką decyzją sądu, bez wskazania argumentów, które uzasadniały uwzględnienie kolejnej opinii w materiale dowodowym oraz ewentualnego skutku takiego działania dla dokonania ustaleń faktycznych i ich wpływu na rozstrzygnięcie, czyni zarzut oczywiście bezzasadnym. Podkreślić należy również, iż dostateczne wyjaśnienie okoliczności spornych w sprawie nie jest równoznaczne z uzyskaniem dowodu korzystnego dla strony niezadowolonej z faktów wynikających z dowodów dotychczas przeprowadzonych (wyrok SN z 28 lutego 2001 roku, II UKN 233/00 L.). Zwraca na to także uwagę Sąd Najwyższy w wyroku z 8 lipca 1999 roku, II UKN 37/99 OSNAPiUS 2000/20/741 wskazując, że sąd nie jest obowiązany do uwzględniania kolejnych wniosków dowodowych strony tak długo, aż udowodni ona korzystną dla siebie tezę i pomija je od momentu dostatecznego wyjaśnienia spornych okoliczności sprawy (art. 217 § 2 k.p.c.).

Przesądzenie o bezzasadności zgłoszonego w toku postępowania przed Sądem I instancji wniosku o dopuszczenie dowodu z opinii kolejnego biegłego, czyni tożsamy wniosek złożony w postępowaniu apelacyjnym jako bezzasadny.

Przechodząc do oceny powołanego zarzutu naruszenia prawa materialnego, tj. art. 471 k.p.c. stwierdzić należy, że jego zasadność nie została skutecznie wywiedziona w apelacji. Nie sposób uznać, aby Sąd pierwszej instancji dopuścił się w tym zakresie jakichkolwiek uchybień. Przede wszystkim apelujący powołując podstawę prawną naruszenia prawa materialnego nie wskazał, na czym to naruszenia polegało, tj. czy na błędnej wykładni, czy też na niewłaściwym zastosowaniu wymienionego przepisu. Są to dwie różne postacie naruszenia prawa materialnego i każda wymaga odrębnego uzasadnienia, co nie zostało dopełnione. Naruszenie prawa materialnego może nastąpić przez błędną jego wykładnię lub niewłaściwe zastosowanie. Błędna wykładnia, to mylne rozumienie treści przepisu. Naruszenie prawa poprzez niewłaściwe zastosowanie, to tzw. błąd subsumcji, czyli wadliwe uznanie, że ustalony w sprawie stan faktyczny odpowiada hipotezie określonej normy prawnej. Formułując zarzut błędnej wykładni, należy wskazać, na czym polegało niewłaściwe odczytanie przez sąd treści przepisu. W takiej sytuacji należy również wskazać, jak przepis ten powinien być rozumiany.

Apelujący zarzucając naruszenie przez Sąd I instancji art. 471 k.c. podnosił, że Sąd I instancji dokonując oceny zebranego materiału dowodowego i stwierdzając istnienie wad przedmiotowych okien, bezpodstawnie uznał, że nie obniżają one ich wartości i powodowi nie należy się odszkodowanie. Wskazany zarzut jest o tyle nietrafny, iż jak wynika z treści uzasadnienia zaskarżonego wyroku Sąd uznał jedynie, iż doszło do nienależytego wykonania zobowiązania przez stronę pozwaną, który to wniosek Sąd wyprowadził w oparciu o treść opinii Instytutu (...) w W., z której wynika, że odwodnienie okien zostało wykonane w sposób nieprawidłowy i niewystarczający. W dalszej części uzasadnienia Sąd wskazał, że z opinii tej wynika również, że powód otrzymał towar pełnowartościowy i w sprawie nie zostało udowodnione, aby okna posiadały taką wadę fizyczną, która zmniejsza ich wartość, czy użyteczność. Wada okien polegająca na ich niewystarczającym odwodnieniu nie jest wadą trwałą i jest łatwa do usunięcia i po wykonaniu prac związanych z uszczelnieniem okien zapewniona będzie ich długoletnia funkcjonalność i prawidłowość działania. W niniejszej sprawie, co najwyraźniej umknęło uwadze apelującego, u podstaw wyroku legła konkluzja Sądu I instancji, że powód nie udowodnił wysokości szkody rozumianej jako uszczerbek majątkowy w dobrach prawnie chronionych i rzeczywistej zmiany jego stanu majątkowego polegającej na zmniejszeniu się jego aktywów. O ile zatem nienależyte wykonanie zobowiązania może prowadzić do odpowiedzialności odszkodowawczej, to zgodnie z ogólnymi regułami roszczeń odszkodowawczych przesłankami roszczenia
z art. 471 k.c. są szkoda, zdarzenie powodujące szkodę oraz związek przyczynowo – skutkowy pomiędzy szkodą, a zdarzeniem wywołującym szkodę. W realiach niniejszej sprawy powód swojej szkody upatrywał w tym, że okna posiadają trwałe wady obniżające ich użyteczność, a tym samym mniejsza jest ich wartość. Odszkodowanie miałoby zatem zostać wyliczone jako różnica okien bez wad, a wartością tych okien z wadami. Tymczasem jak wykazało postępowanie dowodowe, powód otrzymał towar pełnowartościowy i szacowanie takie jest bezprzedmiotowe, jeśli okna i drzwi można (i należy) naprawić bez większych trudów i kosztów). Jednocześnie oszacowanie kosztowe zmniejszenia wartości okien i drzwi z powodu ich wad nie jest możliwe. Nie ma norm na oszacowanie wartości wadliwych okien i drzwi, a szacowanie zawsze będzie subiektywne, co jak słusznie wskazał Sąd Rejonowy na gruncie przepisu art. 471 k.c. nie jest dopuszczalne. W tych okolicznościach należało zgodzić się z Sądem Instancji, iż powód nie sprostał ciążącemu na nim ciężarowi dowodu w zakresie wykazania wysokości szkody. Ciężar zaś dowodu istnienia przesłanek aktualizujących odpowiedzialność z art. 471 k.c., w świetle art. 6 k.c. spoczywa na wierzycielu jako osobie, która z tychże faktów wywodzi skutki prawne. Uwadze Sądu I instancji nie umknęło przy tym, iż powód nie przedłożył również żadnego dowodu na potwierdzenie podnoszonych okoliczności, iż wady okien polegające na ich nieszczelności zaburzyły harmonogram prac budowlanych i wykończeniowych. Nie wykazał bowiem na czym miało polegać to opóźnienie, czy był zmuszony do wykonania dodatkowych prac budowlanych i czy musiał zatrudnić dodatkowych pracowników i ponieść z tego tytułu dodatkowe koszty. Sąd słusznie wskazał przy tym, że nie na tym jednak opierało się żądanie odszkodowawcze powoda, bowiem swojej szkody upatrywał jedynie w obniżeniu wartości wadliwych w jego ocenie w sposób trwały okien, co nie zostało wykazane w toku postępowania. Zważyć także należy, że jak wynika z materiału dowodowego wykonanie korekty uszczelnień zostało pozwanemu uniemożliwione przez samego powoda.

Mając na uwadze powyższe, w ocenie Sądu Okręgowego zaskarżony wyrok jest prawidłowy, a apelacja powoda jako bezzasadna na podstawie art. 385 k.p.c. podlega oddaleniu.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i § 3 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. i zasądzono od powoda na rzecz strony pozwanej kwotę 2400 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym, ustaloną na podstawie § 10 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. 2015.1800).

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Anna Paradowska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Data wytworzenia informacji: