Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

III Ca 878/18 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2018-09-04

Sygn. akt III Ca 878/18

UZASADNIENIE

Postanowieniem z dnia 3 października 2017 r., w sprawie z wniosku (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w Ł. z udziałem Miasta Ł., Skarbu Państwa – Prezydenta Miasta Ł. i M. T. o stwierdzenie nabycia służebności odpowiadającej służebności przesyłu przez zasiedzenie, Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi:

I. stwierdził, że (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w Ł. nabyła przez zasiedzenie z dniem 31 grudnia 2006 roku służebność odpowiadającą swą treścią służebności przesyłu, na stanowiących własność M. T. następujących nieruchomościach:

1)  części działki nr (...) w obrębie P-10, oznaczonej jako obszar ograniczony literami A5-B5-C5-D5-E5-A5 o powierzchni 301m 2,

2)  części działki nr (...) w obrębie P-10, oznaczonej jako obszar ograniczony literami A4-B4-C4-D4-E4-F4-G4-H4-A4 o powierzchni 928m 2,

3)  części działki nr (...) w obrębie P-10, oznaczonej jako obszar ograniczony literami A2-D2-C2-B2-A2 o powierzchni 1.532m 2,

4)  części działki nr (...) w obrębie P-3, oznaczonej jako obszar ograniczony literami D3-A3-B3-C3-D3 o powierzchni 386m 2,

5)  części działki nr (...) w obrębie P-3, oznaczonej jako obszar ograniczony literami B1-C1-D1-A1-431-430-B1 o powierzchni 1.572m 2,

dla których Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi XVI Wydział Ksiąg Wieczystych prowadzi księgę wieczystą (...) – zgodnie z mapą do ustalenia służebności gruntowych, sporządzoną przez geodetę uprawnionego inż. K. A., wpisaną do ewidencji materiałów państwowego zasobu geodezyjnego i kartograficznego pod numerem P. (...).2017 355 w dniu 22 maja 2017 roku, polegającą na :

a) prawie do prowadzenia przez opisaną powyżej nieruchomość kolektora sanitarnego „ (...), 10” o średnicy 1.200 mm x 2.100 mm (nr inwent. (...): (...), nr inwent. (...): B- (...)),

b) niedokonywaniu przez każdoczesnego właściciela nieruchomości zabudowy, stałych naniesień i nasadzeń w granicach określonych w punktach 1) – 5),

c) prawie nieograniczonego dostępu osób upoważnionych przez właściciela urządzenia opisanego w punkcie „a)” do tegoż urządzenia, w tym: wejścia osób oraz wjazdu pojazdów mechanicznych w celu usuwania awarii, dokonywania napraw, remontów, konserwacji i modernizacji, a także ewentualnej likwidacji i demontażu istniejącej infrastruktury;

II. nakazał ściągnąć od wnioskodawcy (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w Ł. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi kwotę 1.401,81 złotych tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych,

III. ustalił, że wnioskodawca i uczestnicy we własnym zakresie ponoszą koszty związane ze swoim udziałem w sprawie.

Sąd I instancji ustalił następujący stan faktyczny:

(...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w Ł. jest jednoosobową spółką komunalną, w której wyłącznym udziałowcem jest Gmina Ł.. Spółka została utworzona w 2005 roku. Podstawowym zadaniem Spółki jest zarządzanie infrastrukturą wodociągowo – kanalizacyjną, będącą własnością (...) sp. z o.o. oraz infrastrukturą, dzierżawioną od Gminy Ł.. Zadanie to jest realizowane przez (...) sp. z o.o. poprzez wydzierżawianie i poddzierżawianie w/w majątku operatorom sieci, tj. Zakładowi (...) Sp. z o.o. w Ł. oraz (...) Sp. z o.o. (...) zajmuje się także prowadzeniem inwestycji infrastrukturalnych, których celem jest modernizacja oraz rozbudowa sieci wodociągowo – kanalizacyjnej na terenie miasta.

(...) Spółka (...) otrzymała w dniu 28 listopada 2006 roku (akt notarialny Rep. A nr (...), notariusz M. K.) od Gminy Ł. prawo własności środków trwałych, szczegółowo wymienionych w powołanym akcie notarialnym, wśród których znajdowała się m. in. infrastruktura wodociągowo – kanalizacyjna, położona w Ł. przy ul. (...), na działce nr (...) w obrębie G-43, uregulowanej w księdze wieczystej o numerze (...), a także kolektor sanitarny „ (...), 10”, przebiegający przez nieruchomość, stanowiącą własność uczestnika M. T..

Uczestnik M. T. jest właścicielem nieruchomości gruntowej, położonej w Ł. przy ul. (...), oznaczonej jako działki nr (...), dla której Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi XVI Wydział Ksiąg Wieczystych prowadzi księgę wieczystą nr (...). Własność nieruchomości powód nabył w 1994 roku, w drodze darowizny od rodziców.

Na przedmiotowej nieruchomości zlokalizowany jest kolektor sanitarny „ (...), 10” o wymiarach 1200 mm x 2100 mm. Na powierzchni gruntu widoczne są naziemne elementy tego kolektora w postaci żeliwnych włazów do komór. Włazy są widoczne, pozostała część urządzenia kolektora znajduje się pod powierzchnią gruntu. Urządzenia podziemne stanowią ciąg kanalizacji, tworzącą linię pomiędzy studzienkami, będącymi włazami do urządzeń podziemnych. Urządzenia te stanowią własność pozwanej (...) spółki z o.o. w Ł..

Przedmiotowy kolektor został w 1976 roku przekazany do eksploatacji na rzecz inwestora – ówczesnego Przedsiębiorstwa (...). Kolektor przyjęty został jako środek trwały w majątek tego przedsiębiorstwa i pozostawał nieprzerwanie w jego zasobie do dnia (...) Przedsiębiorstwa (...) (pod numerem inwentarzowym „B- (...)”).

W związku z komunalizacją mienia Skarbu Państwa, przeprowadzaną na podstawie przepisów ustawy z dnia 10 maja 1990 roku – Przepisy wprowadzające ustawę o samorządzie terytorialnym i ustawę o pracownikach samorządowych (Dz. U. nr 32, poz. 191, ze zm.), Przedsiębiorstwo (...) sporządziło spis składników majątkowych wg stanu na dzień 30 czerwca 1990 roku. W Karcie Inwentaryzacyjnej nr 52, obejmującej środki trwałe w postaci sieci kanalizacyjnej, znajdującej się na terenie miasta Ł., pod pozycją 660, jako środek trwały „sieć kan. uliczna”, wymieniono numer inwentarzowy „B- (...)”.

Uchwałą Nr V/49/90 z dnia 30 października 1990 roku, Rada Miejska w Ł. wyraziła zgodę na przejęcie przez Zarząd Miasta Ł. od Wojewody (...) uprawnień i obowiązków w stosunku do Przedsiębiorstwa (...). Przekazanie uprawnień i obowiązków nastąpiło na podstawie porozumienia z dnia 30 października 1990 roku.

Uchwałą Nr XXVII/246/91, Rada Miejska w Ł. postanowiła z dniem 27 listopada 1991 roku o (...) Przedsiębiorstwa (...) w celu utworzenia zakładu budżetowego pod nazwą Zakład (...) z siedzibą w Ł.. Zakres przedmiotowy i terytorialny działalności gospodarczej nowo utworzonego zakładu pokrywał się z zakresem przedmiotowym i terytorialnym działalności gospodarczej zlikwidowanego przedsiębiorstwa. Zgodnie z § 3 ust. 1 Uchwały, majątek nieruchomy i ruchomy przedsiębiorstwa staje się majątkiem Gminy Ł., zaś zarząd majątkiem nieruchomym i ruchomym po zlikwidowanym przedsiębiorstwie powierzony został zakładowi. Jednocześnie, Uchwałą z tej samej daty, nr XXVII/247/91, Rada Miejska w Ł. utworzyła zakład budżetowy Gminy Ł. Zakład (...), której przedmiot działalności stanowiło zaopatrywanie w wodę, odprowadzanie i oczyszczanie ścieków z miasta oraz eksploatacja i konserwacja miejskich urządzeń wodociągowych i kanalizacyjnych.

W wykonaniu Uchwały Rady Miejskiej w Ł. Nr XXVII/246/91 z dnia 27 listopada 1991 roku, Przedsiębiorstwo (...), Uchwałą Nr 136/83/91 Zarządu Miasta Ł. z dnia 9 grudnia 1991 roku, z tym dniem postawione zostało w stan likwidacji.

W dniu 6 grudnia 2000 roku, Rada Miejska w Ł. podjęła uchwałę o likwidacji zakładu budżetowego Zakład (...) w celu przekształcenia go w spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością o nazwie Zakład (...), w której wszystkie kapitały objęła Gmina Ł. (uchwała Nr L/1084/2000). W myśl § 2 przywołanej Uchwały, nowo powołana Spółka z dniem zarejestrowania w rejestrze handlowym wstępuje we wszystkie prawa i obowiązki związane z działalnością likwidowanego zakładu budżetowego, a składniki mienia zakładu budżetowego przekształconego w Spółkę stają się majątkiem Spółki.

Od momentu wybudowania przedmiotowych urządzeń, wnioskodawczyni i jej poprzednicy prawni korzystali z kolektora. Kolektor podlegał okresowym przeglądom i konserwacjom. Powód często zawadzał o ukrytą studzienkę, która była umiejscowiona pod ziemią. Studnia ta często ulegała uszkodzeniom, wobec czego niejednokrotnie przyjeżdżali pracownicy przedsiębiorstwa wodociągowego i ją naprawiali.

Pismem z dnia 27 lutego 2015 roku, wnioskodawczyni zwróciła się do uczestnika M. T. o zawarcie umowy ustanowienia nieodpłatnej służebności przesyłu w zawiązku z lokalizacją na działce, stanowiącej własność uczestnika, kolektora sanitarnego „ (...), 10”. Uczestnik M. T. nie wyraził na to zgody, czemu dał wyraz w piśmie z dnia 19 marca 2015 roku.

Dokonując oceny zgromadzonego materiału dowodowego, Sąd Rejonowy wskazał, że w oparciu o przedstawione przez wnioskodawcę dokumenty ustalił i przyjął, w jakim czasie realizowana była inwestycja przedmiotowego kolektora sanitarnego „ (...), 10” na działce, obecnie stanowiącej własność uczestnika M. T., kiedy konkretnie ów kolektor oddany został do użytku, w czyim i w jakim okresie pozostawał on w użytkowaniu, jakie były kolejne podmioty wykonujące w stosunku do kolektora określone czynności, jak również, w jaki sposób przedstawiała się kwestia przekształceń tych podmiotów i ich następstwo prawne. Przywołane dokumenty nie zostały zakwestionowane przez uczestników, a zwłaszcza przez pełnomocnika uczestnika M. T.. Z kolei przebieg infrastruktury wodno – kanalizacyjnej przez działki przy ul. (...) o numerach 20, 22 i 25 w obrębie P-10 oraz o numerach 81/2 i 60/1 w obrębie P-3, został ustalony poprzez odwołanie się do wiadomości specjalnych w drodze opinii i mapy do zasiedzenia, sporządzonej przez biegłego geodetę w osobie inż. K. A.. W ocenie Sądu I instancji, w/w opinia jest jasna, kompletna i w pełni odpowiada zakreślonej tezie dowodowej. Wnioskodawca oraz uczestnicy postępowania nie zakwestionowali w/w opinii i nie wnieśli do niej uwag.

Przechodząc do rozważań natury merytorycznej, Sąd Rejonowy w pierwszej kolejności wskazał, że w rozpatrywanej sprawie zastosowanie mają przepisy, dotyczące służebności gruntowych, stosowane odpowiednio przez pryzmat instytucji służebności przesyłu. Sąd I instancji zwrócił przy tym uwagę, że instytucja służebności przesyłu (art. 305 1 - 305 4 k.c.) wprowadzona została do systemu prawa przez ustawę z dnia 30 maja 2008 roku o zmianie ustawy – Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 116, poz. 731), z mocą obowiązującą od dnia 3 sierpnia 2008 roku. Przed tą datą żaden przepis nie przewidywał wprost tego rodzaju służebności, niemniej jednak w orzecznictwie Sądu Najwyższego jednolicie przyjęto, stosując w drodze analogii art. 145 k.c., możliwość ustanowienia służebności przesyłu, a także dopuszczalność nabycia jej w drodze zasiedzenia (tak m. in. uchwała z dnia 3 czerwca 1965 roku, III CO 34/65, opubl. w OSNCP z 1966 roku, nr 7-8, poz. 109, uchwała z dnia 30 sierpnia 1991 roku, III CZP 73/91, opubl. w OSNCP z 1992 roku, nr 4, poz 53, teza 2 uchwały z dnia 17 stycznia 2003 roku, III CZP 79/02, opubl. w OSNC z 2003 roku, nr 11, poz. 142, czy postanowienie z dnia 8 września 2006 roku, II CSK 112/06, Lex nr 193240). Ta przyjęta i ukształtowana linia orzecznicza znalazła swoje ostatecznie potwierdzenie w uchwale z dnia 7 października 2008 roku, III CZP 89/08 (opubl. w Biuletynie SN z 2008 roku, poz. 10, nr 7), w której Sąd Najwyższy stwierdził, że także przed ustawowym uregulowaniem służebności przesyłu w art. 305 1 -305 4 k.c., dopuszczalne było nabycie w drodze zasiedzenia służebności odpowiadającej treści służebności przesyłu oraz wskazał, że nabycie takie następuje przez przedsiębiorcę, a nie właściciela nieruchomości władnącej, która to kategoria prawna przy instytucji służebności przesyłu w ogóle nie występuje.

Powołując się na treść przepisów art. 285 § 1 k.c. i art. 292 k.c., Sąd I instancji wywiódł, że przesłankami zasiedzenia służebności gruntowej czynnej są: 1) posiadanie służebności, polegające na korzystaniu z trwałego i widocznego urządzenia w zakresie odpowiadającym treści służebności; 2) upływ oznaczonego w ustawie czasu.

(...) z urządzenia winno odpowiadać treści służebności pod względem gospodarczym. (...) jest natomiast odpowiednie urządzenie materialne, umożliwiające korzystanie z cudzej nieruchomości w zakresie służebności, znajdujące się na obcej nieruchomości lub co najmniej w jej sferę oddziaływające. Charakter tego urządzenia ma być „trwały”, a nie chwilowy i musi być ono „widoczne”. Sąd I instancji podkreślił przy tym, że za trwałe i widoczne mogą być uznane tylko urządzenia, będące efektem świadomego, aktywnego działania ludzkiego. Pojęcie urządzenia oznacza wynik przedsięwzięć ludzkich, uzewnętrzniony w trwałej postaci widocznych przedmiotów.

Odnosząc się do drugiej przesłanki nabycia służebności w drodze zasiedzenia, tj. upływu oznaczonego w ustawie czasu, Sąd Rejonowy stwierdził, że analizując ją, trzeba mieć na względzie obowiązujące podczas biegu zasiedzenia ustawowe terminy (10 i 20 lat, bądź 20 i 30 lat), regulacje przejściowe oraz to, czy posiadacz służebności był w dobrej, czy w złej wierze. Posiadaczem w dobrej wierze jest posiadacz, który w chwili uzyskania posiadania pozostaje w błędnym, ale usprawiedliwionym okolicznościami przeświadczeniu, że przysługuje mu prawo własności. Dobrą wiarę posiadacza wyłącza jego wiedza o rzeczywistym stanie prawnym oraz jego niedbalstwo – jeżeli osoba, przy dołożeniu należytej staranności, mogła się dowiedzieć, że nie przysługuje jej służebność korzystania z nieruchomości, jest posiadaczem w złej wierze.

Przenosząc powyższe założenia doktrynalne na grunt ustalonego w niniejszej sprawie stanu faktycznego, Sąd Rejonowy stwierdził, że urządzenie przesyłowe, przebiegające zasadniczo pod nieruchomością, położoną w Ł. przy ul. (...) (działki o numerach (...) w obrębie P-10 oraz działki o numerach (...) w obrębie P-3), stanowiącą własność M. T., niewątpliwie spełnia wymagania trwałego i widocznego urządzenia w rozumieniu art. 292 k.c., przy uwzględnieniu jego specyfiki, a zwłaszcza faktu, że urządzenie to, choć „trwałe i widoczne” w myśl przepisu, w przeważającej części jest „niewidoczne” w naturalnym znaczeniu tego słowa, gdyż znajduje się pod powierzchnią gruntu. Istota tego urządzenia wyraża się w tym, że stanowi ono rodzaj systemu podziemnych rurociągów, służących do odprowadzania wody i ścieków. Na powierzchni kolektora znajdują się urządzenia naziemne w postaci włazów do komór. Ich zakończenia, w postaci płyt żeliwnych, umieszczone są na powierzchni ziemi i są obiektem widocznym.

Sąd Rejonowy podkreślił, że na gruncie orzecznictwa przesądzona jest kwestia, iż urządzenie jest „widoczne” w rozumieniu art. 292 k.c. nie tylko wtedy, gdy znajduje się na powierzchni gruntu, lecz również wówczas, gdy znajduje się pod powierzchnią gruntu, a na powierzchni mieszczą się jedynie jego widoczne elementy.

W ocenie Sądu I instancji, urządzenia przesyłowe, przebiegające w granicach działki uczestnika M. T., wraz ze stanowiącymi ich element włazami z płyt żeliwnych, wystającymi ponad powierzchnię gruntu, niewątpliwie stanowią części linii przesyłowej, pozostającej od czasu jej zbudowania w nieprzerwanym władaniu każdoczesnych przedsiębiorstw przesyłowych. Instalacja ta, której element stanowi kolektor „ (...), 10” przechodzi pod nieruchomością uczestnika co najmniej od 1976 roku w sposób nieprzerwany i bez zmiany jej przebiegu.

Sąd I instancji podniósł, że dla stwierdzenia widocznego charakteru urządzenia, o którym mowa w art. 292 k.c., nie ma znaczenia okoliczność, czy właściciel nieruchomości służebnej rzeczywiście wiedział o istnieniu takiego urządzenia, lecz czy obiektywnie miał możliwość uzyskania takiej wiedzy z łatwością, bez konieczności podejmowania nadzwyczajnych działań. W niniejszej sprawie – zdaniem Sądu Rejonowego – bezsporne jest, że uczestnik M. T. wiedział o znajdującym się na jego nieruchomości kolektorze, a jednocześnie brak jest jakichkolwiek przesłanek, pozwalających uznać, że M. T. albo jego rodzice skutecznie przerwali powyższy długotrwały, nieprzerwany i spokojny stan. Sąd I instancji wskazał, że z zeznań M. T., złożonych w sprawie o sygn. I C 1332/13, wynika, że była to jego świadoma i przemyślana decyzja – uczestnik aż do 2013 roku nie podejmował w tej kwestii żadnych działań. Dopiero dnia 6 sierpnia 2013 roku, wystąpił przeciwko (...) Sp. z o.o. z pozwem o zapłatę wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z przedmiotowego kolektora.

Wbrew odmiennemu poglądowi pełnomocnika uczestnika M. T., Sąd I instancji stanął na stanowisku, że dopuszczalność nabycia służebności w drodze zasiedzenia w niniejszej sprawie nie pozostaje w sprzeczności z obowiązującą do dnia 31 stycznia 1989 roku zasadą jedności mienia ogólnonarodowego (socjalistycznego), nazywaną też zasadą jednolitej własności państwowej, oznaczającą, że własność ogólnonarodowa jest jedna i przysługuje niepodzielnie Państwu, natomiast państwowe osoby prawne wykonują względem zarządzanych przez nie części mienia ogólnonarodowego uprawnienia płynące z własności państwowej. Z zasady tej wynikało, że własność przysługuje jednolicie i niepodzielnie Państwu również co do tych przedmiotów, które zostały przydzielone wyodrębnionym państwowym jednostkom organizacyjnym wyposażonym w osobowość prawną. Normatywne odbicie tej zasady zawierał przepis art. 128 k.c. w jego pierwotnym brzmieniu, który utracił moc z dniem 1 lutego 1989 roku. W konsekwencji, jeżeli przedsiębiorstwo państwowe spełniło przesłanki wymagane do nabycia prawa przez zasiedzenie, prawo to pod rządem art. 128 k.c. w jego pierwotnym brzmieniu nabywało Państwo, a nie przedsiębiorstwo państwowe wyposażone w osobowość prawną.

Sąd Rejonowy stwierdził, że w realiach niniejszej sprawy, nabycie służebności nastąpiło po dniu 1 lutego 1989 roku, a przy tym, zdaniem Sądu I instancji, okres sprzed tej daty może być wliczony do okresu zasiedzenia przez przedsiębiorstwo państwowe, jakim było istniejące wówczas Przedsiębiorstwo (...). Sąd Rejonowy powołał się przy tym na dominujący w orzecznictwie pogląd, zgodnie z którym nie ma żadnych podstaw do przyjęcia, iż posiadanie służebności przesyłowej przez przedsiębiorstwo państwowe przed dniem wejścia w życie ustawy nowelizującej kodeks cywilny z 1989 roku nie było posiadaniem w rozumieniu art. 352 § 1 k.c. i nie mogło prowadzić do zasiedzenia (tak m. in. SN w postanowieniu z dnia 12 stycznia 2012 roku, sygn. akt IV CSK 183/11, czy SA w Ł. w wyroku z dnia 8 marca 2013 roku, sygn. akt I ACa 1279/12).

Sąd I instancji podniósł, że w uchwale 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 15 stycznia 2009 roku, I CSK 333/07, stwierdzono, że zasada jednolitego funduszu własności państwowej nie oznaczała, iż przedsiębiorstwo państwowe nie mogło wystąpić z roszczeniem na podstawie art. 231 § 1 k.c. w stosunku do nieruchomości znajdujących się w jego władztwie. W judykaturze przyjmowano bowiem zgodnie, że wprawdzie ze względu na tę zasadę, państwowa osoba prawna nie mogła przeciwstawić Skarbowi Państwa jakichkolwiek własnych uprawnień, jednakże w stosunkach zewnętrznych z osobami trzecimi miała pozycję taką jak właściciel. W konsekwencji, wszelkie roszczenia, jakie powstawały ze względu na składniki mienia państwowego, pozostające w zarządzie państwowej osoby prawnej, realizowała w imieniu własnym ta osoba. O ile więc w relacjach wewnętrznych między Skarbem Państwa a państwową osobą prawną posiadaczem samoistnym nieruchomości państwowej było zawsze państwo, o tyle z punktu widzenia relacji zewnętrznych, przedsiębiorstwo państwowe, które władało oddaną mu w zarząd nieruchomością, powinno być uznawane za posiadacza samoistnego nieruchomości niezależnie od tego, czy była to nieruchomość państwowa.

Sąd Rejonowy przywołał również postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 12 stycznia 2012 roku, IV CSK 183/11, w którym wskazano, że przedstawione rozumowanie, dotyczące posiadania samoistnego nieruchomości, wykonywanego przez przedsiębiorstwo państwowe w okresie obowiązywania art. 128 k.c. w pierwotnym brzmieniu, można tym bardziej odnieść do posiadania w zakresie służebności przesyłu.

Sąd I instancji zaznaczył, że przywołana argumentacja została również podzielona w postanowieniu Sądu Najwyższego z dnia 20 stycznia 2015 roku, V CSK 26/14.

W przekonaniu Sądu I instancji, wnioskodawczyni może więc, w oparciu o przepis art. 176 § 1 k.c. w zw. z art. 292 zdanie II k.c., doliczyć do czasu, przez który sama posiada przedmiotową służebność, czas posiadania wszystkich swoich poprzedników. Każdy kolejny posiadacz rzeczy wstępuje bowiem w posiadanie swojego poprzednika. Następstwo to obejmuje wszystkich poprzedników, będących posiadaczami samoistnymi z tym zastrzeżeniem, że doliczenie czasu posiadania poprzednika jest możliwe tylko wtedy, gdy nabycie służebności przesyłu na rzecz poprzedniego posiadacza jeszcze nie nastąpiło. Samoistny posiadacz nie może bowiem doliczyć sobie czasu posiadania podmiotu, który już nabył służebność.

Odnosząc się do faktu, że w czasie biegu okresu zasiedzenia (lata 1976-2006), w wyniku zmian i przekształceń kolejnych przedsiębiorstw przesyłowych z zakresu wodociągów i kanalizacji, posiadaczem służebności były kolejne podmioty, Sąd Rejonowy podkreślił, że dla stwierdzenia nabycia własności nieruchomości w wyniku zasiedzenia nie ma znaczenia, że nieruchomość posiadały kolejno różne jednostki i że żadna z nich nie była posiadaczem przez okres wymagany do nabycia własności przez zasiedzenie. Istotne jest jedynie, czy łączny okres posiadania przez te podmioty jest wystarczający do zasiedzenia. Co zaś szczególnie istotne, kolejni następcy prawni – w kolejnych przekształceniach i zmianach organizacyjnych i prawnych – przejmowali zakres działalności poprzedników i całe ich mienie, w szczególności przedmiotowy kolektor. Przejęcie mienia i przedsiębiorstwa poprzednika oznaczało, z mocy art. 44 k.c. i 55 1 k.c., przejście na następców prawnych również przedmiotowej służebności przesyłu, stanowiącej część składową przedmiotu przejęcia. Służebność przesyłu (i równoważna mu służebność gruntowa o treści odpowiadającej aktualnej instytucji służebności przesyłu) jest bowiem niewątpliwie składnikiem przedsiębiorstwa w rozumieniu art. 55 1 k.c.

W realiach niniejszej sprawy, dla Sądu Rejonowego nie ulegało wątpliwości, że posiadanie, polegające na korzystaniu z elementu linii wodno – kanalizacyjnej, składającej się z widocznego i trwałego kolektora sanitarnego „ (...), 10”, przebiegającego w części pod gruntem, a w części na powierzchni (włazy) nieruchomości przy ul. (...), miało miejsce już od 1976 roku. Kolejnymi posiadaczami byli: Przedsiębiorstwo (...), Zakład (...) w Ł., (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w Ł..

Odnosząc się z kolei do kwestii dobrej/złej wiary, Sąd Rejonowy uznał, że nabycie posiadania przez poprzednika prawnego wnioskodawczyni, to jest przez Przedsiębiorstwo (...) nastąpiło w złej wierze.

Sąd I instancji stwierdził, że z przedstawionej w toku sprawy dokumentacji, związanej z przygotowaniem i realizacją przez inwestora – Przedsiębiorstwo (...) – inwestycji kolektora kanalizacyjnego „ (...), 10”, sprowadzającej się w istocie rzeczy do dwóch dokumentów, tj. protokołu przekazania przejęcia do eksploatacji inwestycji z dnia 16 czerwca 1973 roku i aktu zdawczo – odbiorczego, nie wynikają żadne podstawy do stwierdzenia, że badany był stan prawny nieruchomości, na której zlokalizowano i przeprowadzono inwestycję, jak również, że inwestor posiadał tytuł prawny do wejścia na grunt.

W ocenie Sądu Rejonowego, ingerując w cudzy grunt (stanowiący obecnie własność uczestnika M. T.), Przedsiębiorstwo (...) miało pełną świadomość tego, że nie przysługuje mu do tego prawo. W świetle powyższego, zła wiara poprzedników prawnych wnioskodawczyni jest – zdaniem Sądu I instancji – bezsporna. Jak wynika z przywołanego wyżej protokołu, inwestycja realizowana była od roku 1971, a zatem już w okresie, w którym, pomimo istniejących uwarunkowań polityczno – społecznych, prawo własności było uznawane i szanowane oraz brane pod uwagę.

W przekonaniu Sądu Rejonowego, nie może budzić wątpliwości, iż z przedmiotowych urządzeń przesyłowych wnioskodawczyni i jej poprzednicy korzystali od końca 1976 roku. W konsekwencji, Sąd ten przyjął, że bieg terminu zasiedzenia rozpoczął się z dniem 31 grudnia 1976 roku.

Sąd I instancji podniósł, że zgodnie z art. 172 k.c. w brzmieniu z chwili rozpoczęcia biegu zasiedzenia, nabycie prawa w drodze zasiedzenia następowało z upływem 10 lat przy uzyskaniu posiadania w dobrej wierze i z upływem 20 lat przy uzyskaniu posiadania w złej wierze, a zatem rozpoczęty z dniem 31 grudnia 1976 roku bieg zasiedzenia winien był w realiach przedmiotowej sprawy zakończyć się z dniem 31 grudnia 1996 roku. Sąd Rejonowy zwrócił uwagę, że tak się nie stało, albowiem z dniem 1 października 1990 roku weszła w życie zmiana treści art. 172 k.c., dokonana ustawą z dnia 28 lipca 1990 roku o zmianie ustawy – Kodeks cywilny (Dz. U. Nr 55, poz. 321, ze zm.). Zgodnie z nowym brzmieniem, od tej daty, tj. od dnia 1 października 1990 roku, ustawodawca wprowadził dłuższe okresy zasiedzenia: 20-letni przy uzyskaniu posiadania w dobrej wierze, i 30 – letni w przypadku złej wiary. Art. 9 powołanej ustawy wprowadził regulację przejściową, zgodnie z którą do zasiedzenia, którego bieg rozpoczął się przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy, stosuje się od tej chwili przepisy niniejszej ustawy; dotyczy to w szczególności możliwości nabycia prawa przez zasiedzenie. Jak wywiódł Sąd Rejonowy, oznaczało to, że jeśli termin zasiedzenia rozpoczął się po wejściu w życie Kodeksu cywilnego (tj. od dnia 1 stycznia 1965 roku), ale jego zakończenie nie nastąpiło przed dniem 1 października 1990 roku, zastosowanie mają nowe terminy, wprowadzone ustawą z dnia 28 lipca 1990 roku.

W oparciu o powyższe, Sąd Rejonowy stwierdził, że 30-letni termin zasiedzenia, który rozpoczął swój bieg w dniu 31 grudnia 1976 roku, zakończył go z dniem 31 grudnia 2006 roku.

Niejako na marginesie, Sąd I instancji podniósł, że niemożliwym jest stwierdzenie zasiedzenia pasa ochronnego o szerokości 5 m po obu stronach przedmiotowego kolektora, gdyż do niego nie doszło. Poczynając od 1976 roku, uczestnik M. T., uprawiając grunt, w obrębie którego znajduje się kolektor, wielokrotnie uszkadzał włazy do kolektora na skutek niezachowywania od nich odpowiedniej odległości. Tym samym, w ocenie Sądu, nie można uznać, że doszło do zasiedzenia pasa ochronnego, w związku z czym zmodyfikował on w stosowny sposób zaproponowany przez wnioskodawczynię opis służebności.

Sąd Rejonowy wskazał również, że teza o nabyciu przedmiotowej służebności w drodze zasiedzenia została już wyrażona w orzeczeniu tak Sądu Rejonowego dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi w sprawie o sygn. akt I C 13332/13, jak w wyroku Sądu Okręgowego w Łodzi w sprawie o sygn. akt III Ca 979/14, toczących się w przedmiocie odszkodowania za bezumowne korzystanie z nieruchomości, przez które przebiegał kolektor. Sądy obu instancji zgodnie uznały takie powództwo za nieuzasadnione właśnie z uwagi na nabycie przez zasiedzenia służebności odpowiadającej swą treścią służebności przesyłu.

O kosztach postępowania Sąd Rejonowy orzekł na zasadzie, wyrażonej w art. 520 §1 k.p.c.

Apelację od powyższego postanowienia wywiódł uczestnik postępowania M. T., zaskarżając je w części, tj. w zakresie pkt 1.

Kwestionowanemu rozstrzygnięciu apelujący zarzucił:

1.  naruszenie przepisów postępowania, które miało wpływ na treść orzeczenia, tj. art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 323 k.p.c. poprzez błędną ocenę dowodów, polegającą na przyjęciu, że dokumenty, świadczące o następstwie prawnym poprzedników wnioskodawcy dowodzą także przeniesienia posiadania urządzeń przesyłowych, a ponadto oparcie rozstrzygnięcia na treści zeznań, złożonych przez M. T. w sprawie o sygn. akt I C 1332/13, tj. protokołu rozprawy, zamiast na jego bezpośrednim przesłuchaniu, co doprowadziło do bezpodstawnego stwierdzenia nabycia przez wnioskodawcę służebności odpowiadającej treścią służebności przesyłu przez zasiedzenie;

2.  naruszenie prawa materialnego, tj.:

a)  art. 352 k.c. w zw. z art. 336 k.c. w zw. z art. 176 § 1 k.c. i art. 292 k.c. oraz art. 245 1 k.c. poprzez błędną wykładnię, prowadzącą do przekonania, że następstwo prawne poprzedników prawnych wnioskodawcy było jednoznaczne z przeniesieniem posiadania niezbędnego dla stwierdzenia nabycia przez zasiedzenie służebności odpowiadającej treścią służebności przesyłu, w sytuacji, gdy zmiana sytuacji prawnorzeczowej przedsiębiorstwa państwowego w odniesieniu do urządzeń przesyłowych nie przesądza jeszcze o przejściu posiadania (służebności) na rzecz uwłaszczonego przedsiębiorstwa;

b)  art. 292 k.c. w zw. z art. 176 § 1 k.c., art. 172 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 285 § 1 k.c. i art. 352 § 1 k.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie, polegające na zaliczeniu do okresu potrzebnego do nabycia prawa przez zasiedzenie, czasu korzystania z prawa odpowiadającego treścią służebności przesyłu przez poprzedników prawnych wnioskodawcy przed dniem 1 lutego 1989 r., skutkujące bezpodstawnym uwzględnieniem wniosku, mimo że przed wejściem w życie ustawy z dnia 31 stycznia 2989 r. o zmianie ustawy – Kodeks cywilny (Dz. U. 1989 r., Nr 3, poz. 11), państwowe osoby prawne (w tym przedsiębiorstwa państwowe) wykonywały uprawnienia, związane z własnością nieruchomości, choć we własnym imieniu, to na rzecz Skarbu Państwa, dlatego też skutki prawne, związane z posiadaniem w tym okresie prze przedsiębiorstwo państwowe nieruchomości, mogły powstać tylko na rzecz Skarbu Państwa, a nie na rzecz przedsiębiorstwa.

W oparciu o tak sformułowane zarzuty, apelujący domagał się zmiany zaskarżonego postanowienia poprzez oddalenie wniosku, a także zasądzenia kosztów postępowania przed Sądem II instancji, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego według norm prawem przepisanych.

W odpowiedzi na apelację, wnioskodawczyni domagała się jej oddalenia oraz zasądzenia od uczestnika na jej rzecz kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym, według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja okazała się bezzasadna.

Przystępując do rozpoznania zarzutów, zgłoszonych w wywiedzionym środku odwoławczym, koniecznym jest wskazanie, że jedynie nieobarczone błędem ustalenia faktyczne, będące wynikiem należycie przeprowadzonego postępowania dowodowego, mogą być podstawą oceny prawidłowości kwestionowanego rozstrzygnięcia w kontekście twierdzeń o naruszeniu przepisów prawa materialnego.

W powyższym zakresie, w pierwszej kolejności stwierdzić należy, że konstrukcja zarzutu, dotyczącego naruszenia przez Sąd I instancji prawa procesowego, jest obarczona błędem. Apelujący wywiódł bowiem, że Sąd Rejonowy dopuścił się naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 323 k.p.c. poprzez błędną ocenę dowodów, polegającą na przyjęciu, że dokumenty, świadczące o następstwie prawnym poprzedników wnioskodawcy dowodzą także przeniesienia posiadania urządzeń przesyłowych, a ponadto oparcie rozstrzygnięcia na treści zeznań, złożonych przez M. T. w sprawie o sygn. akt I C 1332/13, tj. protokołu rozprawy, zamiast na jego bezpośrednim przesłuchaniu.

Podkreślić zatem trzeba, że art. 323 k.p.c., stanowi, iż wyrok może być wydany jedynie przez sędziów, przed którymi odbyła się rozprawa poprzedzająca bezpośrednio wydanie wyroku. Dla Sądu Okręgowego oczywistym jest więc, że nie może on w niniejszej sprawie znaleźć zastosowania.

Przepisem, który odnosi się do dowodu z przesłuchania stron, jest przepis art. 299 k.p.c., stosowany odpowiednio na gruncie prawa nieprocesowego na podstawie art. 13 § 2 k.p.c. Brzmi on następująco: Jeżeli po wyczerpaniu środków dowodowych lub w ich braku pozostały niewyjaśnione fakty istotne dla rozstrzygnięcia sprawy, sąd dla wyjaśnienia tych faktów może dopuścić dowód z przesłuchania stron.

Lektura cytowanego przepisu prowadzi do wniosku, że sąd nie ma żadnego obowiązku dopuszczenia dowodu z przesłuchania stron. Zgodnie z ugruntowanym zarówno w doktrynie, jak i w orzecznictwie poglądem, dowód z przesłuchania stron ma charakter posiłkowy, gdyż dopuszczalność jego przeprowadzenia powstaje tylko wówczas, gdy za pomocą innych środków dowodowych nie można dojść do wyjaśnienia faktów istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy. Jeżeli zatem fakty istotne dla rozstrzygnięcia sprawy zostały wyjaśnione w toku dotychczasowego postępowania dowodowego – co miało miejsce w niniejszej sprawie – brak jest podstaw do przesłuchania stron (tak m. in. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 18 sierpnia 1982 r., I CR 258/82, L., czy w wyroku z dnia 22 listopada 1996 r., II UKN 14/96, L.).

Nie może budzić wątpliwości, że strony postępowania cywilnego są podmiotami, które posiadają najpełniejszą wiedzę w zakresie stanu faktycznego sprawy. Zarazem jednak są one bezpośrednio zainteresowane wynikiem postępowania, co powoduje, że ich relacja pozostaje subiektywna, zaś w krańcowych wypadkach może być także obarczona błędem zniekształcenia, czy nawet zatajenia określonych faktów. Z tych względów dowód ze stron wprawdzie znalazł się w katalogu dopuszczalnych środków dowodowych, jednak powinien być stosowany wyjątkowo i podlegać szczególnie ostrożnej ocenie sądu orzekającego (tak: E. Rudkowska – Ząbczyk, Komentarz do art. 299 Kodeksu postępowania cywilnego [w:] E. Marszałkowska – Krześ [red.] Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz, wyd. 21, LegalisOnline).

W świetle powyższego wywodu, argumentacja apelującego, jakoby Sąd Rejonowy dopuścił się naruszenia zasady bezpośredniości, gdyż nie przeprowadził dowodu z jego przesłuchania, nie zasługiwała na uwzględnienie.

Za chybiony należy również uznać zarzut naruszenia przez Sąd I instancji art. 233 § 1 k.p.c.

Zgodnie z treścią przywołanego wyżej przepisu (stosowanego na gruncie postępowania nieprocesowego w oparciu o art. 13 § 2 k.p.c.), Sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Ocena dowodów, o której mowa w cytowanym przepisie, polega na ich zbadaniu i podjęciu decyzji, czy została wykazana prawdziwość faktów, z których strony wywodzą skutki prawne. Celem Sądu jest tu dokonanie określonych ustaleń faktycznych, pozytywnych bądź negatywnych, i ostateczne ustalenie stanu faktycznego, stanowiącego podstawę rozstrzygnięcia. Ocena wiarygodności i mocy dowodów, przeprowadzonych w danej sprawie, wyraża istotę sądzenia w części, obejmującej ustalenie faktów, albowiem obejmuje rozstrzygnięcie o odmiennych twierdzeniach stron na podstawie własnego przekonania sędziego, powziętego w wyniku bezpośredniego zetknięcia ze świadkami, stronami, dokumentami i innymi środkami dowodowymi. Powinna ona odpowiadać regułom logicznego rozumowania oraz uwzględniać zasady doświadczenia życiowego, wyznaczające granice dopuszczalnych wniosków i stopień prawdopodobieństwa ich występowania w danej sytuacji.

Jeżeli z określonego materiału dowodowego Sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena Sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego samego materiału dowodowego, dało się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie Sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo – skutkowych, to przeprowadzona przez Sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona (tak: Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 27 września 2002 r., II CKN 817/00, który to pogląd Sąd odwoławczy w pełni podziela ).

W świetle powyższego wywodu stwierdzić należy, że na gruncie sprawy, będącej przedmiotem kontroli instancyjnej, argumentacja skarżącego, dotycząca rzekomego naruszenia przez Sąd I instancji normy, wyrażonej w art. 233 § 1 k.p.c. (w zw. z art. 13 § 2 k.p.c.) poprzez błędną ocenę dowodów, polegającą na przyjęciu, że dokumenty, świadczące o następstwie prawnym poprzedników wnioskodawcy dowodzą także przeniesienia posiadania urządzeń przesyłowych, sprowadza się w istocie do próby wykazania, że Sąd Rejonowy, opierając się na prawidłowo ustalonym stanie faktycznym, w sposób wadliwy zinterpretował przepisy prawa materialnego w postaci art. 352 k.c. w zw. z art. 336 k.c. i w zw. z art. 176 § 1 k.c. oraz art. 292 k.c. i art. 245 1 k.c. i w konsekwencji uznał, że następstwo prawne poprzedników prawnych wnioskodawcy było jednoznaczne z przeniesieniem posiadania niezbędnego dla stwierdzenia nabycia przez zasiedzenie służebności odpowiadającej treścią służebności przesyłu.

Potwierdzenie prawidłowości takiej właśnie interpretacji stanowiska apelującego odnaleźć można w uzasadnieniu apelacji, w której w zasadzie brak jest jakiejkolwiek polemiki z ustaleniami faktycznymi, poczynionymi przez Sąd I instancji – wywody apelującego dotyczą niemal wyłącznie kwestii materialnych.

Z uwagi na fakt, iż czynienie ustaleń, o których mowa wyżej, należy właśnie do zagadnień prawa materialnego, postawiony w apelacji zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., winien być rozpatrywany jako dotyczący prawidłowości zastosowania przywołanych wyżej przepisów prawa materialnego.

Zarzut ten jest jednak chybiony.

Przeniesienie posiadania służebności przesyłu – tak, jak i każdej innej służebności – nie podlega jakimkolwiek szczególnym regulacjom. Oznacza to, że należy do niego stosować ogóle reguły, stypizowane w art. 348 i nast. k.c. (tak: Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 6 marca 2015 r., III CSK 192/14, który to pogląd Sąd Okręgowy w pełni podziela).

Sąd Najwyższy stoi aktualnie na aprobowanym przez Sąd odwoławczy stanowisku, zgodnie z którym w przypadku służebności przesyłu, wydanie rzeczy, o którym mowa w art. 348 k.c., polega zasadniczo na przejęciu przedsiębiorstwa przesyłowego, którego użyteczność jest zwiększana przez korzystanie z cudzej nieruchomości w zakresie odpowiadającym tej służebności, a przejęcie, wynikające z uwłaszczenia z mocy ustawy, oznacza przeniesienie posiadania (por. m. in. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 16 marca 2018 r., V CSK 478/17, L., czy postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 26 stycznia 2015 r., V CSK 26/14, L.).

Do wykazania przeniesienia posiadania służebności przesyłu nie jest konieczne udowodnienie przeniesienia przez poprzednika prawnego posiadacza konkretnie oznaczonych urządzeń technicznych. Można poprzestać na wykazaniu, że urządzenia, służące do przesyłu mediów w zakresie działalności przedsiębiorstwa przesyłowego, znajdujące się wewnątrz, na lub ponad gruntem, istniały w oznaczonym miejscu i były wykorzystywane do tego celu oraz że działanie to jest kontynuowane przez aktualnego posiadacza (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 2 marca 2017 r., V CSK 356/16, L.).

W świetle powyższego wywodu stwierdzić należy, że wbrew zapatrywaniu apelującego, przekazanie przez Przedsiębiorstwo (...) Urzędowi Miasta Ł. spisu składników majątkowych wg stanu na dzień 30 czerwca 1990 roku, zawierającego m. in. Kartę Inwentaryzacyjną nr 52, obejmującą środki trwałe w postaci sieci kanalizacyjnej, znajdującej się na terenie miasta Ł., w tym, pod poz. 660, przedmiotowy kolektor sanitarny, opatrzony nr inwentarzowym B- (...), jak również późniejsze korzystanie z tych składników przez kolejnych następców prawnych w/w Przedsiębiorstwa, w tym przez wnioskodawczynię, było równoznaczne z każdorazowym przeniesieniem posiadania koniecznego dla stwierdzenia nabycia przez zasiedzenie przedmiotowej służebności odpowiadającej treścią służebności przesyłu.

Zamierzonego skutku nie mógł również odnieść zarzut apelującego, jakoby Sąd I instancji dopuścił się naruszenia art. 292 k.c. w zw. z art. 176 § 1 k.c., art. 172 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 285 § 1 k.c. i art. 352 § 1 k.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie, polegające na zaliczeniu do okresu potrzebnego do nabycia prawa przez zasiedzenie, czasu korzystania z prawa odpowiadającego treścią służebności przesyłu przez poprzedników prawnych wnioskodawcy przed dniem 1 lutego 1989 r.

Apelujący zdaje się bowiem nie dostrzegać, że już od niemal 15 lat w orzecznictwie Sądu Najwyższego dominuje pogląd, zgodnie z którym osoba prawna, która przed dniem 1 lutego 1989 r., mając status państwowej osoby prawnej, nie mogła nabyć – także w drodze zasiedzenia – własności nieruchomości, może do okresu samoistnego posiadania wykonywanego po dniu 1 lutego 1989 r. doliczyć okres posiadania Skarbu Państwa sprzed tej daty. Stanowisko to zostało wyrażone w szczególności w odniesieniu do przedsiębiorstw energetycznych i innych przedsiębiorstw przesyłowych, które do dnia wejścia w życie ustawy z dnia 31 stycznia 1989 r. o zmianie ustawy – Kodeks cywilny (Dz. U. 1989 r., Nr 3, poz. 11) korzystały z służebności przesyłu w ramach zarządu mieniem państwowym w imieniu i na rzecz Skarbu Państwa, a więc w istocie były dzierżycielami w rozumieniu art. 338 k.c., i które – ze względu na treść art. 128 k.c., uchylonego mocą tejże ustawy – nie mogły nabyć na swoją rzecz własności ani innych praw rzeczowych (vide: postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 17 grudnia 2008 roku, I CSK 171/08, L., uchwała Pełnego Składu Izby Cywilnej Sądu Najwyższego z dnia 26 października 2007 r., III CZP 30/07, L., postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 25 stycznia 2006 r., I CSK 11/05, L., wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 czerwca 2005 r., V CK 680/04, nie publ.).

Sąd Okręgowy w pełni podziela stanowisko Sądu Najwyższego, wyrażone w postanowieniu z dnia 17 grudnia 2008 r. (I CSK 171/08, L.), zgodnie z którym nie może ulegać wątpliwości, że wykonywanie przez państwowe przedsiębiorstwa przesyłowe określonych usług na rzecz ludności, takich jak dostarczanie wody i prądu, czy odprowadzanie ścieków oraz budowa i konserwacja urządzeń do tego służących, realizowane było w ramach działalności gospodarczej państwa, a więc w ramach dominium, nie zaś w ramach władczych uprawnień, czyli imperium. Innymi słowy, objęcie w posiadanie służebności przesyłu poprzez poprzedników prawnych wnioskodawczyni oraz jej posiadanie odbywało się w imieniu i na rzecz Skarbu Państwa, działającego w ramach dominium, a nie imperium.

Wobec powyższego, nie ma żadnych podstaw do przyjęcia, iż posiadanie służebności przesyłowej przez przedsiębiorstwo państwowe przed dniem wejścia w życie ustawy nowelizującej kodeks cywilny z 1989 r., nie było posiadaniem w rozumieniu art. 352 k.c. i nie mogło prowadzić do zasiedzenia (por. postanowienie SN z dnia 17 grudnia 2008 roku, I CSK 171/08, L., jak również postanowienie SN z dnia 12 stycznia 2012 roku, IV CSK 183/11, L.).

Podsumowując powyższy wywód, Sąd II instancji stoi na stanowisku, że wbrew poglądowi, forsowanemu przez apelującego, Sąd Rejonowy wnikliwie przeanalizował materiał dowodowy, w następstwie czego prawidłowo uznał, że (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w Ł. nabyła przez zasiedzenie z dniem 31 grudnia 2006 roku służebność odpowiadającą swą treścią służebności przesyłu na nieruchomościach, stanowiących własność uczestnika M. T..

Mając na uwadze powyższe, Sąd Okręgowy uznał, że apelacja nie zawiera zarzutów, mogących podważyć stanowisko Sądu I instancji, a tym samym, jako bezzasadna, podlega oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono w oparciu o art. 520 § 1 k.p.c.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Sabina Szwed
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Data wytworzenia informacji: