III Ca 883/23 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2024-04-11

Sygn. akt III Ca 883/23

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 10 marca 2023 roku Sąd Rejonowy w Pabianicach:

1.  zasądził od Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz C. (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w W. kwotę 7.363,08 zł, z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 4 lutego 2022 roku do dnia zapłaty;

2.  zasądził od Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz C. (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w W. kwotę 3.247 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu, w tym kwotę 1.817 złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego, z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty;

3.  nakazał wypłacić ze Skarbu Państwa-Sądu Rejonowego w Pabianicach na rzecz Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej w W. tytułem różnicy pomiędzy zaliczkami uiszczonymi a wykorzystanymi:

a)  kwotę 9,12 złotych, z wpłaty z dnia 10 maja 2022 roku pozycja numer (...);

b)  kwotę 500 złotych, z wpłaty z dnia 13 września 2022 roku pozycja numer (...).

(wyrok k: 239)

Apelację od powyższego wyroku złożyła strona pozwana zaskarżając go w części tj.:

1.  w zakresie punktu 1 wyroku w zakresie kwoty 4.465,71zł z odsetkami od dnia 04 lutego 2022 roku do dnia zapłaty,

2.  w zakresie punktu 2 wyroku w całości.

Skarżący wydanemu orzeczeniu zarzucił:

1.  naruszenie prawa procesowego mające istotny wpływ na wynik sprawy tj.:

a)  art. 233§1 kpc w zw. z art. 227 kpc poprzez dowolną, niewszechstronną, wybiórczą i fragmentaryczną ocenę materiału dowodowego, co skutkowało ogólną błędną oceną dowodów i pominięciem okoliczności mających istotne znaczenie lub nie nadaniem im odpowiedniej wagi poprzez:

pominięcie przy wydaniu orzeczenia faktu, iż poszkodowany zeznał że sprzedał pojazd bez przeprowadzenia naprawy, zaś jak wynika z opinii biegłego wartość pojazdu przed szkodą wynosiła 22.700zł zaś w stanie uszkodzonym 6.100zł, co oznacza, iż uszczerbek w majątku poszkodowanego wyniósł 16.600zł, co przy uwzględnieniu wypłaconej kwoty 13.702,63zł uzasadniałoby przy prawidłowej ocenie dowodów zasądzenie kwoty 2.897,37zł,

ewentualnie

nienadanie znaczenia okoliczności, że poszkodowanemu zaoferowano możliwość naprawy uszkodzonego pojazdu po cenach wskazanych w kalkulacji naprawy wraz z rabatem na części zamienne oraz materiały lakiernicze, z czego poszkodowany winien być skorzystać, co powinno z kolei skutkować uznaniem, że poszkodowany przyczynił się do zwiększenia rozmiaru szkody,

brak ustaleń, iż poszkodowany nie podjął jakiejkolwiek inicjatywy nakierowanej na pozyskanie części i materiałów lakierniczych z rabatami, w szczególności nie starał się uzyskać informacji co do zakładu naprawczego współpracującego z pozwanym celem ustalenia możliwości naprawy pojazdu za kwotę wskazaną przez ubezpieczyciela,.

nienadanie znaczenia okoliczności, iż pozwany miał zawarte porozumienia z dostawcami części i materiałów lakierniczych co do rabatów, zaś poszkodowany miał możliwości ich nabycia zaś rabat jest odliczany od cen w programie A., w którym kalkulacje wykonał również biegły sądowy,

błędne pominiecie możliwości skorzystania ze współpracy z ubezpieczycielem w przy naprawie pojazdu, mimo, iż propozycje w tym zakresie wynikały z dokumentów zebranych w aktach sprawy, co powinno prowadzić do wniosku, iż pozwany jasko wykazał jak podjąć kontakt celem nabycia części z rabatami, co prowadzi do wniosku, iż poszkodowany na skutek własnych decyzji nie podjął współpracy z pozwanym, która pozwoliłaby zlikwidować szkodę za znacznie niższą cenę,

pominięcie okoliczności, iż pojazd w dacie zdarzenia były 12 – letni, i uznanie, iż tylko naprawa go z użyciem części O przywróci pojazd do stanu sprzed szkody, podczas gdy kilkuletnia eksploatacja pojazdu i historia jego szkodowości powinno prowadzić do wniosku iż zamontowanie części jakości O nie przywróci pojazdu do stanu sprzed szkody a przyczyni się do jego ulepszenia i zwiększy wartość pojazdu, co uzasadniało zastosowanie do wyceny części jakości Q., co łącznie doprowadziło do zasądzenia odszkodowania przekraczającego rzeczywiste granice szkody.

b)  art. 233§1 kpc w zw. z art. 278§1 kpc poprzez dowolną, niewszechstronną wybiórczą i fragmentaryczną ocenę dowodu z opinii biegłego i przyjęcie, że:

na skutek sprzedaży pojazdu po szkodzie bez naprawy uzasadnione jest ustalenie odszkodowania w oparciu o hipotetyczne koszty naprawy w sytuacji, gdy prawidłowa ocena dowodów winna prowadzić do wniosku, że uszczerbek ten stanowi różnica w majątku poszkodowanego przed i po szkodzie tj. wartość pojazdu przed i po szkodzie,

ewentualnie

oszacowanie kosztów naprawy pojazdu powinno odbyć się przy uwzględnieniu pełnych cen części oryginalnych i materiału lakierniczego podczas gdy przywrócenie pojazdu do stanu sprzed szkody mogło się odbyć po niższych cenach uwzględniających proponowane rabaty,

zasadnym wariantem naprawy będzie wariant z pominięciem rabatów i zastosowaniem części oryginalnych, podczas gdy biegły sporządził opinię wariantowo i wskazał że naprawa mogła się odbyć za kwotę 17.491,12zł z uwzględnieniem gwarantowanych rabatów.

2.  naruszenie prawa materialnego tj.:

a)  art. 363§1 i 2 kc poprzez błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, że odszkodowanie równe wartości kosztów przywrócenia stanu poprzedniego pojazdu jest uzasadnione, podczas gdy Sąd należycie ustalił, że pojazd został sprzedany w stanie uszkodzonym, co winno skutkować stwierdzeniem, że przywrócenie stanu poprzedniego nie jest uzasadnionym sposobem naprawienia szkody, i nie jest zasadne odszkodowanie równe hipotetycznym kosztom naprawy uszkodzonego pojazdu,

b)  art. 361§1 i 2 kc poprzez błędną wykładnię i obciążenie pozwanego odpowiedzialnością przekraczającą normalne następstwa zdarzenia, z którego szkoda wynikła oraz uznanie odpowiedzialności pozwanego za szkodę odpowiadającą kosztom naprawy uszkodzonego pojazdu, podczas gdy szkoda nie polegała na uszczerbku w mieniu poszkodowanego w wysokości kosztów naprawy uszkodzeń pojazdu,

c)  art. 363 kc w zw. z art. 361 kc w zw. z art. 6 kc poprzez:

błędne zastosowanie i nieprawidłowe określenie zakresu szkody w niniejszej sprawie, podczas gdy prawidłowo zastosowany zakres szkody mogłoby stanowić porównanie majątku poszkodowanego jaki istniałby gdyby do szkody nie doszło i majątku po szkodzie,

poprzez przyjęcie, że szkoda w przedmiotowej sprawie wynosi 21.065,71zł i została wykazana przez powoda w sytuacji gdy powód nie wykazał szkody, albowiem powinna być rozliczona metodą szkody całkowitej,

d)  art. 361 kc w zw. z art. 363 kc w zw. z art. 824 kc w zw. z art. 6 kc poprzez błędne przyjęcie, iż wysokość odszkodowania w szkodzie częściowej każdorazowo należy liczyć przez ustalenie kosztu naprawy, także w sytuacji gdy dochodzi do sprzedaży pojazdu w stanie uszkodzonym, podczas gdy w takiej sytuacji szkoda winna być wyliczona jako różnica wartości pojazdu sprzed i po szkodzie, zwłaszcza gdy do naprawy pojazdu nie mogło już dojść,

e)  art. 822§1 kc w zw. z art. 824 1§1 kc poprzez błędne zastosowanie i w konsekwencji nielogiczne i błędne przyjęcie za uzasadnione nadmiernych kosztów naprawy pojazdu, które mogły być znacznie ograniczone bez żadnego uszczerbku dla poszkodowanych, gdyby zdecydował się skorzystać z oferty pozwanej,

f)  art. 361 kc, art. 805 kc i art. 824 1§1 kc poprzez błędną wykładnię i uznanie, że odszkodowanie z uwzględnieniem rabatowych cen części zamiennych i materiału lakierniczego nie stanowi pełnego odszkodowania, podczas gdy jest to kwota wystarczająca do przywrócenia pojazdu sprzed szkody zaś nadwyżka stanowi wzbogacenie poszkodowanego i nie pozostaje w związku ze szkodą,

g)  art. 354§2 kc i art. 16 ust 1 p. 2 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych (…) poprzez błędną wykładnię i w konsekwencji nieprawidłowe przyjęcie, że poszkodowany współpracował z pozwanym w procesie likwidacji szkody oraz dopełnił ciążących na nim obowiązków, w szczególności polegających na zapobieżeniu zwiększenia się szkody, co skutkowało nieuzasadnionym zwiększeniem jej rozmiarów,

W związku z powyższym apelując wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa w zaskarżonej części ze stosownym rozliczeniem kosztów postępowania pierwszoinstancyjnego oraz zasądzenie kosztów postepowania apelacyjnego (k: 259 - 268).

Strona powodowa wniosła o oddalenie apelacji przy rozstrzygnięciu o kosztach postępowania odwoławczego (k: 301-304).

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja podlegała zaś oddaleniu jako bezzasadna na podstawie art. 385 kpc.

W pierwszej kolejności przypomnieć należy, że niniejsza sprawa była rozpoznawana w postępowaniu uproszczonym, w związku z czym zgodnie z art. 505 9§1 1 kpc apelację można oprzeć tylko na zarzutach naruszenia prawa materialnego przez błędną jego wykładnię lub niewłaściwe zastosowanie lub naruszenia przepisów postępowania, jeżeli mogło ono mieć wpływ na wynik sprawy. Natomiast stosownie do art. 505 13§2 kpc jeżeli sąd drugiej instancji nie przeprowadził postępowania dowodowego, uzasadnienie wyroku powinno zawierać jedynie wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa. Podkreślić należy, iż w postępowaniu uproszczonym apelacja ma charakter ograniczony, a celem postępowania apelacyjnego nie jest tu ponowne rozpoznanie sprawy, ale wyłącznie kontrola wyroku wydanego przez Sąd I instancji w ramach zarzutów podniesionych przez skarżącego. Innymi słowy, apelacja ograniczona wiąże Sąd odwoławczy, a zakres jego kompetencji kontrolnych jest zredukowany do tego, co zarzuci w apelacji skarżący (tak też Sąd Najwyższy w uzasadnieniu uchwały składu 7 sędziów z dnia 31 stycznia 2008 roku, OSNC Nr 6 z 2008 r. poz. 55).

Sąd II instancji podziela wszelkie ustalenia faktyczne Sądu Rejonowego oraz dokonaną ocenę prawną wyrażoną w pisemnych motywach rozstrzygnięcia i przyjmuje je za własne, co skutkuje równocześnie ograniczeniem uzasadnienia do rozpoznania przedstawionych w apelacji zarzutów dotyczących prawa procesowego i materialnego (art. 387§2 1 p. 1 kpc).

Apelacja pozwanego nie zawiera zaś usprawiedliwionych podstaw, zaś zgłoszone w niej zarzuty okazały się chybione. W pierwszej kolejności wskazać należy, iż Sąd I instancji nie naruszył zarówno art. 233§1 kpc jak i art. 227 kpc oraz art. 278§1 kpc.

Nie ulega wątpliwości, iż obowiązkiem Sądu jest prawidłowa ocena dowodów zebranych w sprawie a istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy (art. 227 kpc) i na tej podstawie poczynienie odpowiednich ustaleń faktycznych. Błędy w tym zakresie mogą być zatem zwalczane zarzutami natury procesowej, zaś ich ewentualna błędna subsumpcja pod określony normy prawne przez określone zarzuty naruszenia prawa materialnego. Biorąc pod uwagę powyższe Sąd II instancji uznał, iż zarzuty naruszenia prawa procesowego nie są uzasadnione.

Rację ma oczywiście skarżący, iż Sąd I instancji nie poczynił ustaleń faktycznych co do zbycia pojazdu przez poszkodowanego. Rzecz jednak w tym, iż nie była to okoliczność istotna dla rozstrzygnięcia sprawy (art. 227 kpc), albowiem zbycie rzeczy nie ma wpływu na ustalenie wartości odszkodowania powstałego na skutek szkody częściowej.

Wbrew zarzutom apelanta Sąd ustalił również, posiadanie przez stronę pozwaną umów gwarantujących rabaty na części zamienne jak i materiały lakiernicze w procesie likwidacji szkody, jak również hipotetyczną wysokość odszkodowania z ich uwzględnieniem. Zarzut błędu w ocenie dowodów w tym zakresie, mający rzekomo wpływ na ustalenia faktyczne, w szczególności dowodu z opinii biegłego, jest nie tylko chybiony ale wręcz niezrozumiały pod kątem zamierzonych skutków, jakie miałby wywołać. Sąd Rejonowy poczynił również ustalenia dotyczące posiadania przez pozwanego możliwości nabycia części zamiennych i materiałów lakierniczych z rabatami. Tak określone zarzuty natury procesowej, które przyznają wręcz prawidłowość ustaleń faktycznych i dokonanej oceny dowodów ze strony Sądu I instancji są całkowicie chybione.

Nie miały również znaczenia fakty obejmujące składane poszkodowanemu propozycje naprawy pojazdu w warsztatach współpracujących z pozwanym, z uwzględnieniem również posiadanych rabatów. Nie były to bowiem okoliczności istotne w sprawie, zaś kwestia ich materialnoprawnej oceny, słusznie oceniona przez Sąd I instancji, wyznaczała w tym zakresie brak potrzeby ich powoływania (art. 227 kpc). Za kuriozalny uznać należy pogląd, aby w ramach stanu faktycznego sprawy ujmować wiek pojazdu poszkodowanego. Kwestia wyposażenia uszkodzonego samochodu w części jakości O nie była kwestionowana w toku procesu, z opinii biegłego wynika, iż ich wykorzystanie nie wpłynie na wzrost wartości pojazdu, zaś tylko ewentualne wykazanie zamontowania innych części (z ciężarem dowodowym leżącym po stronie pozwanego) mogłoby wpłynąć na konieczność czynienia tego rodzaju ustaleń z pominięciem jednak samego tylko wieku pojazdu, który nie jest wyznacznikiem rodzaju części w nim zamontowanych.

Po raz kolejny wskazać należy, iż w ramach zarzutów procesowych skarżący formułuje szereg tez, które winny znaleźć odzwierciedlenie w ramach zarzutów natury materialnoprawnej rozpoczynając je sformułowaniem „nienadanie znaczenia faktom …”. Już tak użyte sformułowanie jednoznacznie odnosi się do subsumpcji ustaleń faktycznych pod normy prawa materialnego i nie może być skutecznie zwalczane zarzutami natury procesowej. Podkreślić również należy, iż z apelacji wynika, że pozwany zdaje się nie kwestionować ustalonej przez biegłego wysokości szkody powstałej na skutek zdarzenia z dnia 06 grudnia 2021 roku wyliczonej z uwzględnieniem hipotetycznych kosztów naprawy przy użyciu programu A.. Skarżący powiela natomiast twierdzenia, iż tak obliczone odszkodowanie winno ulec korekcie o rabaty, jakimi dysponował na części zamienne i materiały lakiernicze poprzez pryzmat obowiązku współpracy z zakładem ubezpieczeń oraz obowiązku minimalizacji szkody, jak również ponownie formułuje tezy o odmiennym sposobie oszacowania przedmiotowej szkody. Niezależnie od tego, iż trudno okoliczności te kwestionować zarzutami natury procesowej, zauważyć należy już w tym miejscu, iż poszkodowany nie ma obowiązku korzystania z rabatów proponowanych przez pozwanego, tym bardziej gdy prowadzą one do narzucenia wyboru warsztatu naprawczego wybranego przez pozwany zakład ubezpieczeń, co słusznie dostrzegł i ocenił Sąd I instancji. Przeprowadzona zatem ocena dowodów jest w pełni prawidłowa, zgodna z zasadami logiki, doświadczenia życiowego jak również kwestiami natury prawnej, a zatem ma w pełni walor swobodności w rozumieniu art. 233§1 kpc, zaś pozwany, nie powołał żadnych uchybień, które mogły prowadzić do uwzględnienia powyższych zarzutów apelacyjnych.

Nieuzasadnione są również wszystkie zgłoszone zarzuty naruszenia prawa materialnego.

Nie ma racji skarżący zarzucając naruszenie normy art. 361§1 i 2 kc w zw. z art. 822 kc, art. 824 1§1 kc oraz art. 363 kc i powołując się na konieczność innej oceny należnego poszkodowanemu odszkodowania z uwagi na sprzedaż pojazdu. Wydając zaskarżone rozstrzygnięcie Sąd I instancji norm tych bowiem nie naruszył.

Zdaniem Sądu Okręgowego ustalone odszkodowanie ma stanowić realizację zasady pełnego pokrycia szkody i obejmować celowe i ekonomicznie uzasadnione koszty naprawy w przypadku gdy naprawa pojazdu jest możliwa. Tak ustalona wartość odszkodowanie pozostaje bowiem w adekwatnym związku przyczynowym ze szkodą (art. 361 kc). Przyjmowanie innych sposobów ustalenia szkody może właśnie zmierzać do bezpodstawnego wzbogacenia poszkodowanego, skoro należna powodowi suma pieniężna odpowiada wysokości poniesionej szkody (art. 822§1 kc w zw. z art. 824 1§1 kc). Sąd Okręgowy podziela w pełni zaprezentowane w tym zakresie rozważania prawne Sądu I instancji, których nie ma potrzeby powielania. Wysokość odszkodowania została ustalona przez biegłego z zakresu techniki samochodowej, z uwzględnieniem części oryginalnych i średnich kosztów robocizny. Tak ustalone odszkodowanie stanowi realizację zasady pełnego pokrycia szkody i skoro obejmuje celowe oraz ekonomicznie uzasadnione koszty naprawy to pozostaje w adekwatnym związku przyczynowym ze szkodą (art. 361 kc) a w konsekwencji brak jakichkolwiek podstaw do uznania, iż zmierza ono do bezpodstawnego wzbogacenia poszkodowanego i pozostaje w granicach odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń.

Wbrew stanowisku pozwanego tak rozumiana wysokość szkody zawsze winna zamykać się jedną kwotą, niezależnie od tego czy poszkodowany zamierza pojazd naprawić, czy też zbyć go w stanie uszkodzonym, co odpowiada uprawnieniu poszkodowanego wynikającemu z art. 363§1 kc. Ustalenie uzasadnionych kosztów naprawy danego pojazdu, w przypadku sporu, winno być wyliczone z uwzględnieniem średnich stawek ceny za roboczogodzinę stosowanych na rynku dostępnym dla poszkodowanego. Podkreślić należy, iż w polskim systemie prawnym obowiązuje zasada pełnego odszkodowania, która określa prawo poszkodowanego, pozostawiając jego wyborowi sposób naprawienia szkody w formie przywrócenia stanu poprzedniego bądź świadczenia pieniężnego (art. 363§1 kc), przy czym obie wartości winny być równe. W przypadku wyboru drugiego sposobu naprawienia szkody poszkodowany ma prawo do pełnego świadczenia niezależnie od tego, czy pojazd naprawił a nawet czy w ogóle zamierza go naprawiać. Sąd Okręgowy podziela w całości rozważania prawne Sądu I instancji w tym zakresie, jak również przywołane w uzasadnieniu skarżonego wyroku poglądy orzecznictwa wyrażone między innymi w uchwale Sądu Najwyższego z dnia 17 maja 2007 r. (III CZP 150/06, OSNC 2007 nr 10, poz. 144). Koszt naprawy pojazdu nie może zostać uznany za nadmierny dopóty, dopóki nie przewyższa wartości pojazdu sprzed wypadku (vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12.04.2018r II CNP 43/17). Ciężar dowodu takich okoliczności spoczywa jednak na pozwanym (art. 6 kc), który nie wykazał tego rodzaju okoliczności w toku postępowania przed Sądem I instancji. Nie ulega również wątpliwości, iż ustalenie wysokości odszkodowania nie jest w żaden sposób zależne od późniejszego zbycia pojazdu, skoro restytucja dotyczy szkody wyrządzonej w dniu zdarzenia, nie zaś w dniu sprzedaży. Jak słusznie przyjął również Sąd I instancji szacowanie szkody częściowej poprzez ustalenie kosztów naprawy pojazdu winno co do zasady uwzględniać nowe części oryginalne, chyba że pozwany wykaże, zgodnie z ciążącym na nim obowiązkiem dowodowym wynikającym z art. 6 kc, iż w dacie zdarzenia określone elementy były innej jakości niż O. Pozwany, wbrew forsowanym w tym zakresie tezom mającym wynikać z samego tylko wieku pojazdu, nie podjął nawet próby stosownej inicjatywy wykazania okoliczności faktycznych, z których chciał wywodzić korzystne dla siebie skutki prawnej.

Wbrew stanowisku apelanta ustalone dla poszkodowanego odszkodowanie zawsze winno opiewać na kwotę równą kosztom naprawy uszkodzonego pojazdu nie przekraczającą jego wartości, jak również zachowywać zasadę pełnego odszkodowania. Odszkodowanie winno odpowiadać zatem szkodzie na datę jej powstania, gdyż tak ustalona kwota stanowi uszczerbek w mieniu osoby poszkodowanej. To zaś czy w kwocie tej poszkodowany naprawi pojazd, w jaki sposób zorganizuje naprawę ewentualnie czy zrezygnuje z jego naprawy przyjmując odszkodowanie w formie pieniężnej należy wyłącznie do jego decyzji. Decyzje te są zatem konsekwencją przyznanego odszkodowania, które zakład ubezpieczeń winien ustalić zgodnie z powyższymi zasadami. Skoro szkoda powstaje w dacie jej wyrządzenia i jest uszczerbkiem majątkowym w jego mieniu, to trudno mówić o jej dynamicznym charakterze. Jest ona zatem niezależna od tego czy pojazd zostanie naprawiony czy też nie, zaś ewentualne starania poszkodowanego o restytucję niższym nakładem finansowym nie oznaczają wszak, iż wyrządzona szkoda jest równa kosztom uzyskanym przy pomocy własnych działań poszkodowanego. (vide uchwała Sądu Najwyższego z dnia 13 czerwca 2003 r., III CZP 32/03 OSN 2004, nr 4, poz. 51, uzasadnienie uchwały siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 17 maja 2007 r., III CZP 150/06, OSN 2007, nr 190, poz. 144).

Sąd Okręgowy w składzie rozpoznającym apelację nie podziela natomiast poglądu Sądu Najwyższego wyrażonym w wyroku z dnia 10.06.2021r w sprawie IV CNPP 1/21. Pogląd wrażony w tym zakresie jest nie tylko odosobniony od dotychczasowego orzecznictwa sądów powszechnych, a równocześnie brak jest podstaw by świadczenie odszkodowawcze ze strony zakładu ubezpieczeń, wypłacane już po zbyciu pojazdu w formie potencjalnych kosztów jego naprawy, miało mieć charakter świadczenia niemożliwego. Przeczy temu przede wszystkim norma art. 363§1 kc, która uprawnia poszkodowanego do wyboru sposobu naprawienia szkody i nie uzależnia go od zbycia rzeczy uszkodzonej, zaś pod pojęciem niemożliwości przywrócenia stanu poprzedniego zasadniczo rozumie się jedynie wystąpienie szkody całkowitej, z która nie mamy do czynienia w realiach niniejszej sprawy. Jak już wskazano powyżej zakład ubezpieczeń mógł w powyższy sposób jedynie wykazywać potencjalny fakt nieuzasadnionego wzbogacenia poszkodowanego, jednakże nie przez porównanie wartości pojazdu w stanie uszkodzonym i nieuszkodzonym, gdyż uszczerbek majątkowy powstały w wyniku szkody nie może być utożsamiany z ewentualną stratą finansową związaną ze zbyciem pojazdu uszkodzonego.

Skoro szkoda powstaje z dniem jej wyrządzenia, to również jej wysokość winna być analizowana na ten dzień i ustalana jako koszty naprawy uszkodzonego pojazdu, skoro jedynie od wyboru poszkodowanego zależy czy w tak ustalonej stawce pojazd naprawi czy przyjmie świadczenie w formie pieniężnej. Obie wartości winny być przy tym równe kwotowo, skoro stanowią tożsame formy naprawienia szkody. Proponowany przez pozwanego odmienny sposób naprawienia szkody związany z jej ustaleniem z uwzględnieniem posiadanych rabatów, przeczyłby zasadzie wyrażonej art. 363 kc, nawet gdyby w taki sposób naprawiono pojazd poszkodowanego w warsztatach współpracujących z pozwanym. Gdyby bowiem poszkodowany wybrał jednak świadczenie pieniężne, do czego ma pełne ustawowe prawo, to należne odszkodowanie z oczywistych względów nie mogłoby uwzględniać rabatów prowadząc do nieuzasadnionego zróżnicowania wartości odszkodowania odmiennego przy restytucji naturalnej a pieniężnej. Z tych też względów odszkodowanie winno być ustalane jedną metodą, uwzględniającą ekonomicznie uzasadnione i celowe koszty naprawy, zaś po ich ustaleniu w gestii poszkodowanego, nie zaś zakładu ubezpieczeń, jest wybór sposobu naprawienia szkody w jeden ze sposobów określonych art. 363§1 kc. Tak ustalane odszkodowanie zawsze będzie zgodne z zasadą pełnego odszkodowania a więc spełniać ustawowe założenia jej określenia. I choć brzmienie art. 363§2 kc nakazuje przyjąć ceny z daty ustalenia odszkodowania, to nie może być również rozumiany jako obowiązek ustalenia formy naprawiania szkody, która nie jest zależna od okoliczności, które wystąpiły po dniu powstania szkody. Odmienna interpretacja wskazanych przepisów i przyjęcie tzw. szkody dynamicznej skutkowałaby nieuzasadnionym jej rozciągnięciem w czasie i ograniczeniem prawa poszkodowanego do dysponowania własną rzeczą ze względu na ograniczenie jego odszkodowania w związku z jej zbyciem, nawet w przypadku przedłużającego się postępowania likwidacyjnego czy też późniejszego postępowania sądowego w tym zakresie. Dopuszczenie do oceny wysokości szkody poza dzień jej powstania prowadziłby do nieakceptowalnego jej uzależnienia od zdarzeń późniejszych nie związanych zarówno z samym powstaniem szkody, jak i osobą poszkodowaną czy sprawcą szkody. Podkreślić należy również, iż prawo do odszkodowania jest związane z poszkodowanym i uszczerbkiem w jego majątku, nie zaś z samym pojazdem a zatem jego los nie ma wpływu na wycenę powstałej szkody.

Dodatkowo wskazać należy, że powołane przez apelanta stanowisko prowadzić może do wniosku, iż inaczej należy traktować podmiot, który zbył pojazd w stanie uszkodzonym a inaczej osobę, która nie zdecyduje się na zbycie czy restytucję do czasu zakończenia postępowania sądowego przeciwko zakładowi ubezpieczeń zaniżającego odszkodowanie w procesie likwidacji szkody. Brak jednak ku temu jakichkolwiek podstaw a tak rozumianego pojęcia „dynamiczności szkody” Sąd Okręgowy w składzie rozpoznającym apelację kategorycznie nie podziela. Trudno zaakceptować bowiem pogląd, iż szkoda o wartości X na datę jej powstania miałaby ulegać jakimkolwiek modyfikacjom pod kątem jej ustalenia na etapie jej likwidacji, w szczególności na skutek działań samego poszkodowanego będącego właścicielem uszkodzonego pojazdu. Odmiennie oczywiście należy ustalać wartość szkody w przypadku tzw. szkody całkowitej jednakże z taką nie mamy do czynienia w realiach niniejszej sprawy.

Brak podstaw do uznania, iż Sąd Rejonowy naruszył normy art. 361 kc, art. 354§2 kc, art. 822§1 i 824 1§1 kc oraz art. 16 ust. 1 p. 2 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych poprzez nieuwzględnienie okoliczności, iż poszkodowany ma obowiązek współdziałać z zakładem ubezpieczeń przy likwidacji szkody, dążyć do jej minimalizacji w tym poprzez obowiązek przyjęcia rabatów proponowanych przez pozwanego na części niezbędne do naprawy pojazdu, jak również zmierzających do wykazania, iż zasadnym byłoby w niniejszej sprawie szacowanie kosztów nie kosztorysowo ale z uwzględnieniem faktu naprawy pojazdu. W pierwszej kolejności zauważyć należy, iż art. 16 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych dotyczy powinności poszkodowanego na miejscu zdarzenia wywołującego szkodę i nie dotyczy procesu likwidacji szkody. Z tego też względu brak podstaw do zarzucania Sądowi I instancji naruszenia tego przepisu poprzez pryzmat podnoszonego obowiązku przyjęcia propozycji rabatowej zakładu ubezpieczeń, gdyż nie mógł on stanowić jakiejkolwiek podstawy rozstrzygnięcia w realiach niniejszej sprawy.

Ponownie wskazać należy, iż w polskim systemie prawnym obowiązuje zasada pełnego odszkodowania, która określa prawo poszkodowanego pozostawiając jego wyborowi sposób naprawienia szkody w formie przywrócenia stanu poprzedniego bądź świadczenia pieniężnego (art. 363§1 kc). W przypadku wyboru drugiego sposobu naprawienia szkody poszkodowany ma prawo do pełnego świadczenia niezależnie od tego czy pojazd naprawił a nawet czy w ogóle zamierza go naprawiać.

Sąd II instancji podziela oczywiście twierdzenia apelującego wywiedzione na gruncie art. 354§2 kc w zw. z art. 361 kc, iż poszkodowany ma obowiązek współdziałania z zakładem ubezpieczeń przy likwidacji szkody. Stanowisko to jest prawidłowe, jednakże na kanwie niniejszej sprawy jedynie w aspekcie rozważań teoretycznych, które nie mają jednak odzwierciedlenia w stanie faktycznym sprawy. Dla przypomnienia jedynie wskazać należy, iż kosztorys naprawy sporządzony przez pozwanego w postępowaniu likwidacyjnym był o blisko 7.400zł niższy niż ustalony przez biegłego z uwzględnieniem części oryginalnych. Propozycja pozwanego przedstawiona w postępowaniu likwidacyjnym nie pozwalała zatem na przywrócenie pojazdu do stanu poprzedniego i nie obejmuje nawet rabatów powoływanych w apelacji, których uwzględnienie skutkowało przecież ustaleniem odszkodowania w każdym przypadku wyższego niż w toku postępowania likwidacyjnego. Okoliczności te dyskredytują zaś propozycję pozwanej, aby ustalić wysokość odszkodowania z uwzględnieniem jakichkolwiek rabatów na części czy materiały lakiernicze. Zdaniem Sądu II instancji umowy rabatowe, na które powoływał się pozwany nie mogą odnieść zamierzonego skutku również z innych przyczyn. Po pierwsze, poszkodowany nie ma obowiązku naprawy pojazdu za pośrednictwem pozwanego zakładu ubezpieczeń. Żaden przepis prawa do powyższego poszkodowanego nie obliguje. Poszkodowany ma prawo do wyboru podmiotu, który naprawi jego pojazd, choć koszty tej naprawy muszą być ekonomicznie uzasadnione, a nie zawyżone, zaś dokonana naprawa nie może prowadzić do wzrostu wartości pojazdu. Jest to prawo poszkodowanego, a zatem pozwany nie może poszkodowanemu narzucić warsztatu naprawczego, czy dostawcy części. Po drugie, jak wynika z opinii biegłego kosztorys pozwanej był zaniżony, tak więc niezależnie, czy poszkodowany skorzystałby z owych rabatów czy nie, to i tak znaczne różnice z kosztorysu pozwanej i opinii biegłego wskazują, że pojazd nie zostałby przywrócony do stanu poprzedniego za pośrednictwem pozwanego na podstawie jego kalkulacji. Działanie pozwanego wskazującego na możliwość organizacji części i lakierów po niższych cenach, choć pozornie neutralne i pozytywne, to stanowi pewnego rodzaju zmuszanie poszkodowanego do wyboru konkretnego dostawcy części i lakierów nie pozostawiając mu w tym zakresie prawa jakiegokolwiek wyboru, co w zasadzie wyklucza możliwość posługiwania się w tym zakresie sformułowaniem „współdziałania” wierzyciela i dłużnika. Trudno w takiej sytuacji przyjąć, aby poszkodowany nie dokonując takiego wyboru przyczynił się do zwiększenia rozmiarów szkody poprzez brak współdziałania z ubezpieczycielem, skoro szkoda jest limitowana jedynie ekonomicznie uzasadnionymi i niezbędnymi wydatkami na likwidację szkody a te zostały słusznie ustalone przez Sąd I instancji na podstawie wydanej w sprawie opinii biegłego. Jak już wskazano we wcześniejszej części uzasadnienia, ustalenie odszkodowania na podstawie części jakości O w wersji rabatowej w niniejszej sprawie stanowi kwotę 17.979,48zł, zaś bez ich uwzględnienia kwotę 21.065,71zł. Analizując normę art. 363§1 kc i pozostawiając wybór sposobu realizacji uprawnień do naprawienia szkody poszkodowanemu, nie ma podstaw do uznania, iż ustalone odszkodowanie może być inne przy wypłacie pieniężnej a inne przy chęci naprawy uszkodzonego pojazdu.

Podkreślić należy również i to, że odszkodowanie nie prowadzi do bezpodstawnego wzbogacenia poszkodowanego do czasu, gdy odpowiada celowym i ekonomicznie uzasadnionym kosztom naprawy wg cen obowiązujących na rynku lokalnym a jednocześnie nie prowadzi do wzrostu wartości uszkodzonego pojazdu, czego jednak pozwany w niniejszym postępowaniu nie udowodnił mimo obowiązku wynikającego z art. 6 kc. Proponowany zaś sposób ustalenia odszkodowania poprzez przyznanie różnicy miedzy wartością pojazdu w stanie nieuszkodzonym a ceną za jaką właściciel zbył pojazd uszkodzony jest charakterystyczna dla likwidacji szkody całkowitej, która w realiach niniejszej sprawy nie wystąpiła.

Całkowicie chybionym jest zarzut naruszenia art. 6 kc jako mający związek z normami art. 361 i 363 kc. Trudno zrozumieć jaka była intencja autora apelacji w jego sformułowaniu, skoro Sąd I instancji w żadnej części uzasadnienia normy tej nie przywołał, jak również nie wyciągał żadnych negatywnych konsekwencji wobec pozwanego w zakresie sposobu ustalenia wysokości szkody powstałej w majątku poszkodowanego.

Reasumując stwierdzić należy iż apelacja pozwanego nie miała usprawiedliwionych podstaw i podlegała oddaleniu w całości z mocy art. 385 kpc.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono w oparciu o normę art. 98§1 kpc w zw. z art. 391§1 kpc oraz §2 p. 3 i §10 ust. 1 p. 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22.10.2015r w sprawie opłat za czynności adwokackie zasądzając na rzecz powoda kwotę 450zł tytułem zwrotu kosztów postępowania odwoławczego z ustawowymi odsetkami za opóźnienie zgodnie z art. 98§1 1 kpc.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Sabina Szwed
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Data wytworzenia informacji: