III Ca 920/17 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2017-12-08

Sygn. akt II Ca 920/17

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 31 października powód R. W. wniósł o zasądzenie od Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. kwoty 8.554 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 19 maja 2014 roku do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę, kwoty 5.985 zł wraz z odsetkami ustawowymi odsetkami od dnia 19 maja 2014 roku do dnia zapłaty tytułem zwrotu kosztów opieki osób trzecich, kwoty 461,10 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 19 maja 2014 roku do dnia zapłaty tytułem zwrotu kosztów leczenia oraz o zasądzenie zwrotu kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Jednocześnie wniósł o ustalenie odpowiedzialności pozwanego za ewentualną dalszą szkodę mogącą się ujawnić w przyszłości u powoda w związku ze zdarzeniem z dnia 20 marca 2013 roku. Pismem z dnia 8 kwietnia 2016 roku powód rozszerzył powództwo w zakresie zadośćuczynienia o kwotę 11.196 zł, do łącznej kwoty 18.750 zł wraz z ustawowymi odsetkami od kwoty 8.554 zł od dnia 19 maja 2014 roku do dnia zapłaty oraz od kwoty 10.196 zł od dnia doręczenia pisma procesowego rozszerzającego powództwo stronie przeciwnej do dnia zapłaty

W odpowiedzi na pozew pozwana wniosła o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powoda na rzec pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów opłaty skarbowej od pełnomocnictwa w kwocie 17 zł oraz kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 3 kwietnia 2017 roku w sprawie z powództwa R. W. przeciwko Towarzystwu (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W. o zadośćuczynienie i odszkodowanie Sąd Rejonowy w Kutnie:

1.  zasądził od pozwanego Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz powoda R. W. kwotę 15.000 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z:

- odsetkami ustawowymi od kwoty 8.554 zł od dnia 19 maja 2014 r. do dnia 31 grudnia 2015 r. i z odsetkami ustawowymi za opóźnienie w wysokości odsetek ustawowych od tej kwoty od dnia 01 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty,

- odsetkami ustawowymi za opóźnienie w wysokości odsetek ustawowych od kwoty 6446 zł od dnia 5 lipca 2016 roku do dnia zapłaty,

2.  zasądził od pozwanego Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz powoda R. W. kwotę 5.214 zł, tym:

- kwotę 5130 zł tytułem zwrotu kosztów opieki,

- kwotę 84 zł tytułem zwrotu kosztów leczenia,

z odsetkami ustawowymi od dnia 19 maja 2014 r. do dnia 31 grudnia 2015 r. i z odsetkami ustawowymi za opóźnienie w wysokości odsetek ustawowych od kwoty od kwoty 5.214 zł od dnia 01 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty,

3.  oddalił powództwo w pozostałym zakresie,

4.  zasądził od pozwanego Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz powoda R. W. kwotę 2492,88 zł tytułem zwrotu części kosztów procesu,

5.  nakazał zwrócić na rzecz powoda R. W. kwotę 650,89 zł tytułem zwrotu niewykorzystanej zaliczki na poczet opinii biegłych sądowych.

Apelację od powyższego wyroku wniosła strona pozwana, zaskarżając go w części, to jest w zakresie pkt 1, pkt 2 i pkt 4 sentencji wyroku. Zaskarżonemu wyrokowi zarzuciła:

1.  naruszenie przepisów postępowania mających wpływ na wynik postępowania:

a.  Art. 233 § 1 k.p.c. polegające na naruszeniu zasady swobodnej oceny dowodów oraz poczynienia przez Sąd wadliwych ustaleń faktycznych, sprzecznych ze zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym, poprzez sprzeczne z zasadami logiki i doświadczenia życiowego uznanie i błędne przyjęcie, że powodowi należy się kwota 15.000 zł tytułem zadośćuczynienia podczas gdy zebrany w sprawie materiał dowodowy nie dawał podstawy do przyjęcia zadośćuczynienia w takiej wysokości,

b.  Art. 233 § 1 k.p.c. poprzez:

- danie wiary powodowi, iż jego pracodawca nie dochował wszelkich środków staranności i nie zabezpieczył nawierzchni, mimo iż jest to jedynie zeznanie powoda, którego twierdzenia są subiektywne oraz nierozpatrzenie przez Sąd I instancji okoliczności, iż w okresie zimowym niemożliwe jest zapewnienie absolutnego bezpieczeństwa, w trybie ciągłym, zwłaszcza podczas niekorzystnych warunków atmosferycznych;

- uznanie, że winę za przedmiotowe zdarzenie ponosi pozwany, mimo iż z dokumentów, w tym z protokołu (...) r. ustalenia okoliczności i przyczyn wypadku przy pracy wynika, iż przyczyną wypadku była niedostateczna koncentracja uwagi na wykonywanej czynności w momencie przechodzenia po śliskiej nawierzchni oraz niestwierdzenia przez zespół powypadkowy nieprzestrzegania przez pracodawcę przepisów prawa pracy jak i innych dotyczących życia i zdrowia pracowników,

- dokonanie wadliwej oceny dowodu z zeznań świadków – którzy są zarazem krewnymi i najbliższymi powoda, którym Sąd dał w pełni wiarę, pomimo że zeznania te przy wszechstronnym rozważeniu całego materiału dowodowego zebranego w sprawie oraz zasad doświadczenia życiowego powinny być ocenione jako nieobiektywne, gdyż oczywistym jest, że osoby te mają interes w tym, aby wydany w sprawie wyrok był dla powoda korzystny,

- poprzez dokonanie wadliwej oceny dowodu z opinii biegłych, w tym biegłej z zakresu psychiatrii S. W. i przyjęcie, że biegli wskazali, iż dolegliwości bólowe powoda i uciążliwości związane z wypadkiem skutkowały negatywnie w zakresie zdrowia powoda, podczas gdy biegła wyraźnie zaznaczyła, iż następstwa wypadku jedynie przejściowo wpłynęły niekorzystnie na funkcjonowanie psychiczne powoda, a aktualny stan zdrowia powoda jest dobry oraz że następstwa psychiczne po wypadku ustąpiły całkowicie

-zasądzenie kwoty w ramach rozszerzonego powództwa, tj. ponad kwotę 8.554 zł pierwotnie żądaną przez powoda i przyjęcie, że kwota 15.000 zł tytułem zadośćuczynienia jest odpowiednia. Mimo, że rozszerzenie to nie było uzasadnione przez powoda i prawdopodobnie spowodowane opinią biegłych, a nie rzeczywistą krzywdą powoda, którą ten już określił znaczenie wcześniej – w pozwie o zapłatę z dnia 31 października 2014 roku.

c. art. 316 k.p.c. w zw. z art. 445 § 1 k.p.c. i art. 481 k.p.c. poprzez ich niezastosowanie i nie zasądzenie odsetek od zasądzonej kwoty zadośćuczynienia od dnia wyrokowania, tj. od dnia 3 kwietnia 2017 roku, bowiem przepis art. 445 § 1 k.p.c. nie czyni wyłomu w zasadzie, że sąd ocenia stan sprawy według chwil orzekania (art. 316 k.p.c. w zw. z art. 363 § 2 k.c.)

1.  naruszenie przepisów prawa materialnego

a.  art. 415 k.c. oraz art. 436 §1 k.c. w zw. z art. 435 § 1 k.c. oraz art. 361 k.c. poprzez ich błędną wykładnię i przyjęcie, że pozwany ponosi odpowiedzialność za wyrządzoną powodowi krzywdę w związku ze zdarzeniem szkodowym, mimo że wypadek ten spowodowany był nieuwagą i niezachowaniem szczególnej ostrożności przez powoda oraz panującymi warunkami atmosferycznymi, a więc siłą wyższą, nad którą ubezpieczony nie mógł zapanować i zapobiec w ten sposób wypadkowi;

b.  art. 445 § 1 k.p.c. poprzez jego błędną wykładnię, to jest nieprawidłowe zrozumienie użytego w tym przepisie zwrotu „odpowiednia suma”. W efekcie błędnego zdaniem apelującego, rozumienia tego przepisu Sąd pierwszej instancji uznał za „odpowiednią sumę” zadośćuczynienia dla powoda kwotę 15.000,00 zł, która jest wartością wygórowaną; Sąd I instancji błędnie również ustalił, co również miało wpływ na wysokość zadośćuczynienia, iż powód odniósł tak wysoki uszczerbek na zdrowiu, a jego krzywda powinna być zadośćuczyniona kwotą w tej wysokości oraz że zasadnym jest rozszerzenie powództwa z żądanej kwoty zadośćuczynienia w wysokości 8.554 zł na kwotę 18.750 zł mimo że od chwili wniesienia powództwa aż do chwili wyrokowania nie uległ zmianie stan faktyczny, a powód od początku był dostatecznie zorientowany co do rozmiarów i zakresu krzywdy, stąd przyjęty przez Sąd I instancji uszczerbek na zdrowiu powoda w związku z wypadkiem oraz rozszerzona kwota powództwa, a co za tym idzie orzeczone na tej podstawie zadośćuczynienie są zawyżone.

c.  art. 444 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i przyjęcie, że powodowi należy się zwrot kosztów opieki osób trzecich, mimo iż takich kosztów nie poniósł, bowiem zajmowali się nim najbliżsi i nie pobierali za tę opiekę wynagrodzenia,

d.  art. 481 k.p.c. i art. 455 k.p.c. poprzez ich błędną wykładnię i przyjęcie, że odsetki od zasądzonej na rzecz powoda kwoty zadośćuczynienia należą się od dnia wskazanego w wyroku, podczas gdy z treści ustalonego w sprawie stanu faktycznego, podstawy ustaleń faktycznych w sprawie oraz linii orzecznictwa Sądu Najwyższego wynika, że jedynym słusznym terminem powstania po stronie pozwanego stanu opóźnienia w zapłacie należnych powodowi świadczeń, a w konsekwencji początkiem terminu naliczania odsetek ustawowych od kwoty zadośćuczynienia jest data wydania wyroku przez Sąd I instancji.

W oparciu o wskazane zarzuty pozwana wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku
i oddalenie powództwa w całości oraz przejęcie na rachunek Skarbu Państwa opłat lub obciążenie powódki obowiązkiem ich zwrotu oraz zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego za I instancję, jak również zasądzenie na rzecz pozwanego od powódki kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego orzeczenia i przekazanie sprawy Sądowi Rejonowemu w Kutnie do ponownego jej rozpatrzenia, a także rozstrzygnięcia o kosztach procesu, w tym kosztach zastępstwa procesowego, według norm przepisanych, za obie instancje.

W odpowiedzi na apelację powód wniósł o oddalenie apelacji w całości jako bezzasadnej oraz o zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy w Łodzi zważył, co następuje.

Apelacja podlegała oddaleniu w całości jako niezasadna.

Sąd Okręgowy w całości podziela i przyjmuje za własny ustalony przez Sąd Rejonowy stan faktyczny.

Na wstępie koniecznym jest odniesienie się do sformułowanych przez skarżącego zarzutów naruszenia przepisów postępowania cywilnego, gdyż wnioski w tym zakresie z istoty swej determinują rozważania co do pozostałych zarzutów apelacyjnych, bowiem jedynie nieobarczone błędem ustalenia faktyczne, będące wynikiem należycie przeprowadzonego postępowania mogą być podstawą oceny prawidłowości kwestionowanego rozstrzygnięcia w kontekście twierdzeń o naruszeniu przepisów prawa materialnego.

Odnosząc się w pierwszej kolejności do zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., wskazać należy, że zdaniem skarżącego naruszenie tego przepisu miało polegać między innymi na naruszeniu zasady swobodnej oceny dowodów oraz dokonaniu ustaleń faktycznych sprzecznych ze zgromadzonym materiałem dowodowym, co doprowadziło do przyznania powodowi zadośćuczynienia w wysokości zawyżonej w stosunku do doznanej przez niego krzywdy. Tak sformułowany zarzut nie stanowi jednak o naruszeniu art. 233 § 1 k.p.c. Z apelacji wynika, że w istocie pozwany nie kwestionował w tym przypadku ani oceny dowodów ani dokonanych na ich podstawie ustaleń faktycznych, lecz w ramach zarzutu art. 233 § 1 k.p.c. kwestionował wysokość zadośćuczynienia określonego przez Sąd Rejonowy na kwotę 15.000 zł. Kwestia ta należy do sfery prawa materialnego, a więc właściwego zastosowania art. 445 § 1 k.c.. Podobnie formułując zarzut naruszenia art. 316 § 1 k.p.c. poprzez zasądzenie odsetek od dnia wcześniejszego od dnia wyrokowania, skarżący w istocie kwestionował naruszenie przepisu art. 481 k.c. i art. 445 § 1 k.c. Kwestia ta także należy do sfery prawa materialnego i zostanie omówiona w dalszej kolejności.

Skarżący w apelacji zarzucił także naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez błędną ocenę materiału dowodowego. Zarzut ten w ocenie Sądu Okręgowego nie jest trafny i nie mógł zasługiwać na uwzględnienie. Wbrew twierdzeniom skarżącego ocena wiarygodności i mocy dowodów przeprowadzonych w sprawie została dokonana przez Sąd Rejonowy w sposób rzetelny, zgodnie z kryteriami zakreślonymi w art. 233 § 1 k.p.c. W ocenie Sądu Okręgowego wszelkie ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd I instancji były prawidłowe i znajdowały oparcie w zgromadzonym materiale dowodowym.

Zgodnie z art. 233 § 1 k.p.c. sąd ma swobodę w ocenie zgromadzonego materiału dowodowego. Granice swobodnej oceny dowodów wyznaczone zostały przez zasady logicznego rozumowania, nakaz opierania się na dowodach przeprowadzonych prawidłowo, z zachowaniem wymagań dotyczących źródeł dowodzenia oraz bezstronności, nakaz wszechstronnego rozważenia zebranego materiału dowodowego, konieczność wskazania, na podstawie których dowodów dokonano ustaleń, a którym dowodom odmówiono wiarygodności i mocy. Sąd I instancji ma zatem obowiązek wyprowadzania z zebranego w sprawie materiału dowodowego wyprowadzenia wniosków logicznie prawidłowych. Reguła ta nie będzie zachowana jedynie wtedy, gdy wnioski wyprowadzone przez Sąd przy ocenie dowodów nie układają się w logiczną całość, zgodną z doświadczeniem życiowym, lecz pozostają ze sobą w sprzeczności, a także gdy nie istnieje logiczne powiązanie wniosków z zebranym w sprawie materiałem dowodowym ( zob. wyrok SN z dnia 9 grudnia 2009 r., IV CSK 290/09, LEX nr 560607). Innymi słowy, jeżeli z określonego materiału dowodowego Sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena Sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, chociażby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne.

Rozważając zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. podkreślić należy, że zgodnie z utrwalonym w orzecznictwie stanowiskiem zarzut obrazu przepisu art. 233 § 1 k.p.c. nie może polegać jedynie na zaprezentowaniu własnych, korzystnych dla skarżącego ustaleń stanu faktycznego, dokonanych na podstawie własnej, korzystnej dla skarżącego oceny materiału dowodowego. (tak m.in. Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 10 stycznia 2002 r., II CKN 572/99 LEX nr 53136).

W apelacji skarżący nie wykazał zaś, by Sąd pierwszej instancji dokonał oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego z naruszeniem wspomnianych zasad i nakazów.

W pierwszej kolejności podkreślić należy, że oparcie przez pozwanego zarzutu naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c., mające polegać na błędnej ocenie wiarygodności dowodu z zeznań świadków i przesłuchania powoda jedynie na własnej samodzielnie dokonanej ocenie tych dowodów nie mogła doprowadzić do oceny odmiennej niż ta, którą przeprowadził Sąd I instancji. Skarżący nie wykazał bowiem, by Sąd Rejonowy uznając dowody te za wiarygodne naruszył którąś ze wskazanych wyżej zasad wyznaczających granice swobodnej oceny dowodów. W tej sytuacji zarzuty skarżącego, sprowadzające się w istocie do prezentacji własnych odmiennych sądów i ocen, nie mogą być skuteczne.

Na uwzględnienie nie mógł zasługiwać także zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., który zdaniem skarżącego polegać miał na dokonaniu wadliwej oceny dowodu z opinii biegłej z zakresu psychiatrii i przyjęcie negatywnych następstw w zakresie zdrowia powoda, podczas gdy biegła wskazała, że następstwa wypadku jedynie przejściowo wpłynęły na funkcjonowanie psychiczne powoda, a aktualny stan zdrowia powoda jest dobry oraz, że następstwa psychiczne po wypadku ustąpiły całkowicie. Wskazać należy, że zarzut ten jest całkowicie chybiony, gdyż Sąd I instancji na podstawie opinii biegłej z zakresu psychiatrii prawidłowo ustalił, że jednym ze skutków analizowanego zdarzenia były zaburzenia psychiczne u powoda, których zakres był umiarkowany przez okres około 2 miesięcy po wypadku i związany był z bólem i niemożnością samodzielnego poruszania się. Fakt, że powód jedynie przejściowo doznał zaburzeń psychicznych nie oznacza, że takich negatywnych następstw na skutek wypadku w ogóle nie doznał. Zarzut skarżącego w tym kontekście jest niezrozumiały i w konsekwencji nie mógł być uznany za skuteczny.

Na uwzględnienie nie zasługuje także zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. mający polegać na nierozpatrzeniu przez Sąd I instancji okoliczności, iż w okresie zimowym niemożliwe jest zapewnienie absolutnego bezpieczeństwa, zwłaszcza podczas niekorzystnych warunków atmosferycznych. Zrzut ten jest chybiony, gdyż jak wynika z uzasadnienia wyroku Sąd Rejonowy w sposób wyczerpujący rozważał tę kwestię, słusznie uznając, że pozwany nie przedstawił na tę okoliczność żadnych dowodów.

Przechodząc do oceny zasadności zarzutów naruszenia prawa materialnego wskazać należy, że zamierzonego przez skarżącego skutku nie może odnieść podniesiony w apelacji zarzut naruszenia art. 415 k.c. oraz art. 436 § 1 k.c. w zw. z art. 435 § 1 k.c. oraz art. 361 k.c. poprzez ich błędną wykładnię. W pierwszej kolejności należy wskazać, że zupełnie chybiony jest zarzut naruszenia art. 436 § 1 k.c. w zw. z art. 435 § 1 k.c. jako że przepisy te nie miały zastosowania w niniejszej sprawie.

Kwestionując przyjętą przez Sąd Rejonowy w Kutnie na podstawie art. 415 k.c. zasadę odpowiedzialności pozwanego za skutki upadku powoda, apelująca podniosła, że zdarzenie to spowodowane było nieuwagą i niezachowaniem szczególnej ostrożności przez powoda oraz panującymi warunkami atmosferycznymi, a więc siłą wyższą.

W ocenie Sądu Okręgowego zarzut ten nie jest trafny. Przesłankami odpowiedzialności pozwanego są zgodnie z art. 415 k.c. zaistnienie zawinionego zachowania sprawcy, powstanie szkody oraz istnienie związku przyczynowego pomiędzy szkodą
a zachowaniem się sprawcy. Odpowiedzialność pozwanego w niniejszej sprawie wynika ponadto z art. 822 k.c., zgodnie z którym przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony.

Wszystkie wymienione przesłanki odpowiedzialności, jako okoliczności faktyczne, na podstawie których powód dochodzi swego roszczenia, muszą być przez niego udowodnione. Pozwany zaś, by uwolnić się od tej odpowiedzialności, winien wykazać w szczególności, że szkoda nie powstała z jego winy, a więc spowodował ją bądź wyłącznie sam poszkodowany, bądź wyłącznie osoba trzecia lub też siła wyższa. Zawinione zachowanie sprawcy szkody może polegać zarówno na działaniu, jak i na zaniechaniu, przy czym zaniechanie może zostać uznane za czyn jedynie wówczas, gdy wiąże się ono z niedopełnieniem ciążącego na sprawcy obowiązku działania. Zachowanie będące źródłem szkody musi być, z jednej strony, zachowaniem bezprawnym, a z drugiej, zawinionym.

Sąd Okręgowy w pełni podziela argumentację Sądu Rejonowego, że na ubezpieczonym ciążył obowiązek zapewnienia odpowiednich (bezpiecznych) warunków pracy, który obejmował także dbałość o stan nawierzchni terenu, po którym przemieszczają się pracownicy. Na ubezpieczonym ciążył zatem obowiązek dbałości o stan tego terenu, w tym także jego odśnieżanie oraz usuwanie śliskości. Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy wskazuje zaś, że nie uczyniono zadość temu obowiązkowi, gdyż nawierzchnia terenu, po którym przemieszczał się powód była śliska. Wynika to wprost z zeznań świadka i powoda.

Trafnie wskazał także Sąd Rejonowy, że pozwany, chcąc uwolnić się od odpowiedzialności, powinien wykazać, że tego dnia, mimo podjętych działań i w związku z istniejącą pogodą nie było możliwe zapobieżenie wypadkowi. Możliwa jest bowiem sytuacja, w której mimo dołożenia należytej staranności i podjęcia odpowiednich działań, nie będzie możliwe natychmiastowe usunięcie śniegu i lodu. W takiej sytuacji nie będzie zaś możliwe przypisanie danemu podmiotowi winy, a w konsekwencji przypisanie mu odpowiedzialności za skutki ewentualnych wypadków. Pozwany jednak w niniejszej sprawie takich dowodów nie przedstawił. Ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego nie wynika, by w dniu, w którym doszło do wypadku, opady śniegu były szczególnie intensywne. Brak jest także dowodów wskazujących na to, że w dniu tym podejmowane były jakiekolwiek działania w celu usunięcia śniegu czy posypania śliskiej nawierzchni. Co więcej, jak wynika z zeznań świadka, nawet wtedy, gdy teren był odśnieżany, pozostawała warstwa śniegu, której używana maszyna nie była w stanie usunąć, a to powinno skłonić pozwanego do podjęcia działań zmierzających do usunięcia śliskości poprzez posypanie terenu, po którym poruszali się pracownicy piaskiem czy preparatem z solą. Tym samym należało uznać, że zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie dał podstaw do uznania, że pracodawca dołożył wymaganej staranności w celu zapewnienia należytego stanu terenu, po którym przemieszczali się pracownicy, co pozwoliłoby pozwanemu na zwolnienie się od odpowiedzialności.

Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie pozwala także na stwierdzenie, że wyłączną winą zdarzenia było zachowanie poszkodowanego, które zdaniem pozwanego miało polegać na nieuwadze i niezachowaniem należytej staranności przez powoda. Także na tę okoliczność nie zostały przez pozwanego przedstawione skuteczne dowody. Na okoliczność tę wskazują jedynie dokumenty w postaci protokołu ustalenia okoliczności i przyczyn wypadku przy pracy. Należy podkreślić, że dokument ten nie przesądzał o tym, jaka była przyczyna wypadku. Jak każdy dokument prywatny stanowi dowód jedynie tego, że osoby, które go podpisały złożyły oświadczenie zawarte w tym dokumencie. Tym samym dowód ten pozwolił Sądowi jedynie na ustalenie, jaką przyczynę ustaliła powołana komisja, nie zaś jaka była przyczyna tego zdarzenia. Innych dowodów na tę okoliczność pozwany zaś nie przedstawił.

Tym samym wina podmiotu odpowiedzialnego za utrzymanie terenu w stanie zapewniającym bezpieczeństwo osób, które się po nim przemieszczały była w ocenie Sądu oczywista. Powód wykazał bowiem, że upadek, w wyniku którego doznał urazu nogi, spowodowany był tym, że nawierzchnia po której szedł była śliska. Pozwany nie wykazał zaś dołożenia należytej staranności w celu utrzymania jej w należytym stanie, ani że ze względu na warunku atmosferyczne nie było możliwości prawidłowego jego utrzymania.

Szkodą, jakiej doznał powód, jest niewątpliwie doznany w związku z upadkiem nogi uraz. Nie budziło wątpliwości Sądu, że istniał adekwatny związek przyczynowy między zawinionym zachowaniem ubezpieczonego a szkodą. Brak należytego dbania o stan powierzchni, po której przemieszczają się ludzie, zwiększa bowiem każdorazowo prawdopodobieństwo upadku i powstania związanych z tym dolegliwości. Spełnione są zatem przesłanki odpowiedzialności pozwanej względem powódki za skutki wypadku.

Za niezasadny należało uznać także zarzut naruszenia prawa materialnego w postaci art. 444 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i uznanie, że powodowi przysługuje roszczenie o zwrot kosztów opieki, mimo że kosztów tych nie poniósł, gdyż opieka ta była sprawowana przez osoby najbliższe. Sąd odwoławczy orzekający w niniejszej sprawie podziela stanowisko Sądu Rejonowego, że jeśli w wyniku doznanego uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia poszkodowanemu potrzebna jest opieka osób trzecich, odszkodowanie obejmuje również koszty tej opieki. Bez znaczenia pozostaje przy tym okoliczność, czy poszkodowany rzeczywiście poniósł koszty tej opieki. Zgodnie bowiem z utrwalonym w orzecznictwie poglądem koszty opieki stanowią element należnego odszkodowania także wtedy, gdy opieka sprawowana jest przez członków rodziny nieodpłatnie. ( tak Sąd Najwyższy m.in. w wyroku z 4 marca 1969 roku, I PR 28/69 OSNCPiUS 1969, Nr 12, poz. 229)

Mając na względzie okoliczność, że niezbędną pomoc poszkodowanemu świadczyły osoby bliskie, ustalając stawkę za godzinę opieki konieczne było oparcie się na stawkach usług opiekuńczych stosowanych przez ośrodki pomocy społecznej. Konsekwencją bowiem wskazanej wyżej utrwalonej wykładni przepisu art. 444 § 1 k.c. jest potrzeba poszukiwania obiektywnych mierników wartości pracy świadczonej poszkodowanemu przez osoby bliskie. Stosowanie stawek polskiego komitetu opieki społecznej jest w praktyce sądów powszechnych, a podstawę prawną do oparcia się na nich stanowi art. 322 k.c. Sąd nie znalazł żadnych podstaw, by uznać, że w okolicznościach niniejszej sprawy oparcie się na stawkach stosowanych przez ośrodki pomocy społecznej było nieuzasadnione ani by można było stawki te uznać za wygórowane.

Uwzględniając zatem, że powód udowodnił, iż na skutek doznanego urazu poniósł szkodę polegającą na potrzebie korzystania z opieki osób trzecich, której wymiar został prawidłowo ustalony przez Sąd Rejonowy w oparciu o opinię biegłego z zakresu ortopedii i rehabilitacji, przy uwzględnieniu odpowiedniej stawki wymiarze 9.5 zł za godzinę opieki, należało uznać, że Sąd I instancji prawidłowo ustalił, że koszty opieki wyrażają się kwotą 5130 zł.

Za chybiony należało uznać zarzut naruszenia prawa materialnego w postaci art. 445 § 1 k.c. poprzez jego niewłaściwą zdaniem skarżącego wykładnię polegającą na przyjęciu, że w świetle ustalonego stanu faktycznego właściwą kwotą zadośćuczynienia powodowi powinna być łączną kwota 15.000 zł.

Rozważając zasadność tego zarzutu przypomnieć należy, że zadośćuczynienie dotyczy szkody niemajątkowej, która ze swej natury jest nieprzeliczalna na określoną kwotę. Ustawodawca nie wprowadził przy tym żadnych kryteriów, którymi powinien się kierować sąd przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia, wskazując jedynie, że ma być ono odpowiednie. Kryteria takie zostały przez lata wypracowane przez doktrynę i orzecznictwo. Jako kryteria istotne przy ustalaniu „odpowiedniej” sumy zadośćuczynienia bierze się pod uwagę najczęściej: rodzaj naruszonego dobra, zakres, rodzaj i charakter uszczerbku na zdrowiu, czasokres trwania cierpień, wiek i status pokrzywdzonego, intensywność i charakter ujemnych doznań psychicznych i fizycznych, rokowania na przyszłość, konsekwencje uszczerbku na zdrowiu poszkodowanego w jego życiu osobistym, zawodowym, społecznym, stopień winy sprawcy. Podkreślić należy, że zadośćuczynienie pełni przede wszystkim funkcję kompensacyjną. Powinno ono zatem przedstawiać odczuwalną wartość ekonomiczną, a więc nie być jedynie symboliczne, nie będąc jednocześnie wartością nadmierną w stosunku do doznanej krzywdy

Oceniając zasadność tego zarzutu przypomnieć należy, iż w orzecznictwie podkreśla się, że kwestionowanie wysokości zadośćuczynienia możliwe jest wówczas, gdy nastąpiło oczywiste naruszenie powszechnie uznawanych kryteriów jego naruszenia, jak też wówczas gdy występuje dysonans między poprawnie sformułowanymi przesłankami w ujęciu ogólnym, a zindywidualizowanymi przesłankami, dotyczącymi sytuacji konkretnej osoby pokrzywdzonej ( wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 kwietnia 2006r., IV CSK 99/05, LEX nr 198509). Sąd Okręgowy dokonując oceny analizowanego zarzutu miał także na względzie utrwaloną linię orzecznictwa, w ramach której przyjmuje się pewną swobodę Sądu I instancji w miarkowaniu zadośćuczynienia . Sąd drugiej instancji może zatem dokonać korekty zasądzonego zadośćuczynienia w zasadzie tylko wtedy, gdy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy, mających wpływ na jego wysokość, jest ono niewspółmiernie nieodpowiednie, tj. albo rażąco wygórowane, albo rażąco niskie. Jedynie bowiem rażąca dysproporcja świadczeń albo pominięcie przy orzekaniu o zadośćuczynieniu istotnych okoliczności, które powinny być uwzględnione przez sąd jako wpływające na wysokość zadośćuczynienia może stanowić podstawę do jego zmiany (por. np. wyrok SA w Łodzi z dnia 19.12.2013 roku, I ACa 877/13, LEX nr 1416147)

W ocenie Sądu Okręgowego Sąd pierwszej instancji wyczerpująco wskazał okoliczności, jakie uwzględnił przy ustaleniu wymiaru doznanej krzywdy i w efekcie wysokość przyznanego zadośćuczynienia. Zwrócił uwagę zarówno na nasilenie i rozmiar cierpień i czas ich występowania, trwałość następstw zdarzenia, a także uwzględnił okoliczności dotyczące życia osobistego poszkodowanego. Należało podzielić pogląd, że kwota zadośćuczynienia 15.000 zł w okolicznościach niniejszej sprawy spełnia przesłankę „odpowiedniości”, nie jest nadmiernie wygórowana i nie prowadzi do wzbogacenia w związku ze zdarzeniem, które uzasadnia jej przyznanie. Tym samym w ocenie Sądu Okręgowego zarzut naruszenia art. 445 § 1 k.c. był nieuzasadniony.

Także zarzut dotyczący naruszenia art. 481 k.c. w zw. z art. 455 k.c. nie mógł być uznany za skuteczny. W ramach tego zarzutu pozwany kwestionował przyjętą przez sąd pierwszej instancji początkową datę naliczania odsetek, wskazując, że powinny one zostać zasądzone najwcześniej od daty wyrokowania.

Przystępując do oceny tego zarzutu zauważyć należy, że kwestia określenia początkowego terminu naliczania odsetek za opóźnienie w zapłacie zadośćuczynienia za doznaną krzywdę budzi rozbieżności w orzecznictwie. Według jednego z poglądów, odsetki za opóźnienie w zapłacie zadośćuczynienia należą się od dnia wyrokowania przez sąd. Inny pogląd zakłada, że odsetki powinny być zasądzone od dnia określonego w wezwaniu do jego zapłaty. Wreszcie trzecie stanowisko przewiduje, że początkowy termin naliczania odsetek za opóźnienie w zapłacie należnego zadośćuczynienia, może się różnie kształtować w zależności od okoliczności sprawy.

Sąd Okręgowy w niniejszym składzie przychyla się do ostatniego ze wskazanych stanowisk. Jak bowiem słusznie wskazał Sąd Najwyższy w orzeczeniu z dnia 4 listopada 2008 r. w sprawie o sygn. akt II PK 100/08 ( OSNP 2010/9-10/108), zadośćuczynienie może rekompensować zarówno krzywdę istniejącą już w dacie wezwania do zapłaty, jak i trwającą w trakcie przewodu sądowego, a w konsekwencji odsetki za opóźnienie mogą się należeć zarówno od daty wezwania do zapłaty, jak i dopiero od daty wyrokowania w zależności od okoliczności danej sprawy. W konsekwencji należy uznać, że jeśli powód żąda od pozwanego określonej kwoty tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia poprzedzającego dzień wyrokowania, odsetki te powinny być zasądzone zgodnie z żądaniem pozwu, o ile w toku postępowania zostanie wykazane, że w dniu wskazanym w wezwaniu do zapłaty wszystkie skutki zdarzenia warunkujące wysokość zadośćuczynienia były już utrwalone i już wówczas uzasadniały przyznanie świadczenia w wysokości ustalonej w wyroku. W takiej sytuacji roszczenie o zapłatę zadośćuczynienia staje się wymagalne po wezwaniu do spełnienia świadczenia, a w razie jego niespełnienia pokrzywdzony może żądać zapłaty odsetek za opóźnienie w jego wypłacie.

Mając powyższe na uwadze, dokonując oceny tego zarzutu konieczne jest ustalenie, czy już w czasie trwania postępowania likwidacyjnego możliwe było ustalenie wysokości należnego pozwanemu zadośćuczynienia. Zauważyć należy przy tym, że poszkodowany zgłosił pozwanemu ubezpieczycielowi szkodę w dniu 31 marca 2014 roku, a postępowanie to zakończyło się wydaniem decyzji w dniu 19 maja 2014 roku. Tym samym postępowanie toczyło się już po upływie ponad roku od dnia, w którym poszkodowany doznał urazu. Jak wynika z dokonanych w sprawie ustaleń faktycznych, proces leczenia powoda był już wówczas zakończony, a wszystkie skutki tego zdarzenia były już dostatecznie utrwalone. Tym samym należało uznać, ze już na etapie postępowania likwidacyjnego uzasadnione było przyznanie powodowi zadośćuczynienia w kwocie 15.000 zł.

Zasadne było zatem zasądzenie odszkodowania zgodnie z żądaniem powoda. W ocenie Sądu Okręgowego zasądzenie odsetek tak jak chce tego pozwany, od daty wyrokowania, prowadziłoby w istocie do ich umorzenia za okres sprzed daty wyroki i stanowiłoby nieuzasadnione uprzywilejowanie pozwanego.

W tych okolicznościach także zarzut naruszenia prawa materialnego art. 481 § 1 k.c. należy uznać za chybiony.

Mając na uwadze powyższe Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. orzekł jak w punkcie 1 sentencji.

W punkcie 2 wyroku Sąd orzekł o kosztach postępowania apelacyjnego, mając na względzie obowiązek wynikający z art. 108 § 1 k.p.c. orzeczenia o kosztach w każdym orzeczeniu kończącym sprawę w danej instancji. Sąd na podstawie przewidzianej w art. 98 k.p.c. zasady odpowiedzialności za wynik procesu nałożył na pozwanego jako stronę przegrywającą w całości obowiązek zwrotu poniesionych przez powoda kosztów procesu. Na koszty te złożyło się wynagrodzenie pełnomocnika z wyboru w kwocie 1800 zł ustalone na podstawie § 2 pkt 5 w zw. z art. 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. 2015 poz. 1800 ze zm.) w brzmieniu obowiązującym od dnia 27 października 2016 roku.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Sabina Szwed
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Data wytworzenia informacji: