Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

III Ca 955/15 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2015-10-22

Sygn. akt III Ca 955/15

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 19 lutego 2015 r. Sąd Rejonowy w Zgierzu w sprawie prowadzonej za sygnaturą akt I C 2373/13 z powództwa Z. M. przeciwko J. K. prowadzącemu działalność gospodarcza pod nazwą (...) o zapłatę kwoty 21 326 zł z tytułu rękojmi za wadliwie wykonany nagrobek wraz z ustawowymi odsetkami od 15 października 2013 r. do dnia zapłaty w punkcie 1. oddalił powództwo, a w punkcie 2. orzekł, że rozstrzygnięcie o kosztach procesu oparł na zasadzie odpowiedzialności za wynik procesu, pozostawiając szczegółowe ich wyliczenie referendarzowi sądowemu.

Apelację od powyższego orzeczenia wywiodła powódka, będąc reprezentowaną przez profesjonalnego pełnomocnika, zaskarżając je w całości. Apelująca zarzuciła kwestionowanemu wyrokowi:

I. naruszenie przepisów prawa materialnego, a mianowicie:

1. art. 568 k.c. poprzez uznanie, że wyłącznie ten przepis z pominięciem paragrafów następnych ma zastosowanie w przedmiotowej sprawie, a termin dochodzenia roszczeń z tytułu rękojmi za wady fizyczne rzeczy upłynął latem 2011 r. oraz nieuwzględnienie, iż po pierwszej naprawie termin rękojmi liczy się od nowa;

2. niezastosowanie art. 568 §3 k.c. poprzez nieuwzględnienie, że w okresie od lata 2011 r. zgłaszane były kolejne usterki, a pozwany próbował je naprawić, nie dał rady ich naprawić, a nadto, że wady nie dawały się naprawić z uwagi na niewłaściwy zastosowany materiał w konsekwencji czego wady rzeczy nie zostały naprawione;

3. ewentualnie niezastosowanie dalej idącego art. 568 §2 k.c. poprzez pominięcie faktu, że pozwany podstępnie zataił, że kamień, z którego wykonał pomnik nagrobny nie nadawał się do tego typu budowli, choć wynikało to wprost z treści opinii biegłego z zakresu robót kamieniarsko –budowlanych, co do której ani Sąd, ani pozwany nie mieli żadnych zastrzeżeń;

4. niezastosowanie art. 627 1 k.c., a co za tym idzie treści ustawy z dnia 27 lipca 2002 r. (Dz. U. Nr 141, poz. 1176 ze zm.), choć w sprawie jednoznacznie wskazano, że do zawarcia umowy doszło pomiędzy przedsiębiorcą w ramach prowadzonej przez niego działalności gospodarczej a osobą fizyczną.

II. naruszenie prawa procesowego, a mianowicie:

1. art. 328 §2 k.p.c. poprzez wadliwe uzasadnienie wyroku, bo sporządzenie zbyt schematycznego, lakonicznego uzasadnienia, nie będącego całością skutkowo – przyczynową i pomijającego ocenę najważniejszych dowodów w sprawie;

2. art. 233 §1 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów, nieuwzględnienie dowodów przeprowadzonych w sprawie, w tym przede wszystkim w całości zeznań powódki, zeznań świadków zgłoszonych przez stronę powodową, zeznań świadków zgłoszonych przez stronę powodową, zeznań i wyjaśnień pozwanego w zakresie dotyczącym zgłaszania usterek i wad przedmiotu umowy, podstępnego zatajenia przez przyjmującego zamówienie niespełnienia przez wybrany kamień parametrów wymaganych dla kamienia, z którego może powstać pomnik nagrobny oraz pominięcie w tym kontekście treści opinii biegłego z zakresu robót kamieniarsko – budowlanych oraz prywatnej opinii sporządzonej przez dr M. R.;

3. błąd w ustaleniach faktycznych polegający na:

a/ pominięciu w ustaleniach faktycznych faktu, że w okresie od lata 2011 r. do 2013 r. powódka wielokrotnie zgłaszała pozwanemu kolejne pojawiające się usterki i wady dzieła, a pozwany próbował je naprawić, natomiast przedmiot umowy nie dawał się naprawić, bo pozwany nie był w stanie go naprawić z uwagi na uprzednie zastosowanie niewłaściwego materiału (na co wskazywał powołany uprzednio biegły) oraz oparcie się w tym zakresie jedynie na niepopartymi żadnymi dowodami twierdzeniach pozwanego i ogólnikowych oświadczeniach pełnomocnika pozwanego złożonych w piśmie procesowym;

b/ nierozpoznanie istoty sprawy w rozumieniu art. 386 §4 k.p.c. polegające na pominięciu przez Sąd I instancji podstawy roszczenia, przesłanek stanowiących o jego istnieniu, poprzez oparcie rozstrzygnięcia jedynie na nietrafnym zarzucie braku legitymacji procesowej powoda i pominięciu merytorycznych zarzutów powoda wobec pozwanego. A. wskazała, że uzasadnienie Sądu I instancji nie odnosi się do tego, co było przedmiotem sprawy, a nadto, że Sąd zaniechał zbadania materialnej podstawy żądania, merytorycznych zarzutów strony, bezpodstawnie przyjmując, że istnieje przesłanka materialnoprawna unicestwiająca roszczenie.

W konkluzji do tak sformułowanych zarzutów apelująca wnosiła o zmianę zaskarżonego wyroku i zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki kwoty 21 326,00 zł wraz z ustawowymi odsetkami od 15 października 2015 r. do dnia zapłaty oraz o zasądzenie od pozwanego zwrotu kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego, a także kosztów postępowania drugoinstancyjnego, ewentualnie zaś o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Rejonowemu do ponownego rozpoznania.

Na rozprawie apelacyjnej w dniu 8 października 2015 r. pełnomocnik powódki poparł apelację, jednocześnie prostując punkt 3. apelacji w ten sposób, że oświadczył, iż termin wskazany w zakresie ustawowych odsetek powinien być określony na dzień 15 października 2013 r., tj. od dnia wniesienia pozwu w niniejszej sprawie, a nadto wnosił o zasądzenie kosztów sądowych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja skutkuje uchyleniem zaskarżonego orzeczenia i przekazaniem sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu.

Przystępując do oceny zarzutów apelacyjnych należy w pierwszej kolejności odnieść się do spornej w niniejszej sprawie kwestii posiadania przez Z. M. legitymacji procesowej czynnej. Badając to zagadnienie Sąd Okręgowy miał na uwadze, że z pewnością na gruncie analizowanej umowy o budowę nagrobka nie było prima facie oczywiste, kto zawarł z pozwanym przedmiotowy kontrakt i kwestia ta mogła Sądowi Rejonowemu nastręczać pewnych trudności, albowiem po pierwsze strony rzeczonej umowy nie zostały w sposób jasny określone, po drugie umowa ta nigdy nie została ucieleśniona w formie dokumentu, a po trzecie z materiału dowodowego, jaki został zgromadzony w postępowaniu pierwszoinstancyjnym wynika, iż część zlecenia pochodziła od powódki, cześć zaś od innych osób, a mianowicie od córki i od syna powódki. Skoro więc nie ma umowy pisemnej, przeto występujące liczne rozbieżności w tej kwestii należało ocenić w kontekście całokształtu okoliczności niniejszej sprawy przez pryzmat specyfiki umowy o dzieło, tj. przedmiotowo istotnych elementów tej umowy. I tak, lektura materiału aktowego faktycznie wskazuje, że to córka powódki oglądała i wybrała kamień, z którego miał być wykonany nagrobek, a także, że wykonała rysunek z projektem pomnika nagrobnego, a faktury złożone do akt sprawy – poza fakturą VAT (...) na kwotę 6500 zł tytułem zaliczki za wykonanie pomnika - zostały wystawione przez pozwanego na firmę syna powódki, tj. (...) z siedzibą w R.. Jeśli jednak chodzi o sprecyzowanie wszystkich wytycznych co do obmiarów, usytuowania i ostatecznego wyglądu nagrobka na cmentarzu w R., czyli ostatecznego skonkretyzowania cech zamówionego u pozwanego dzieła, a tym samym de facto zaadoptowania projektu pomnika do warunków, jakie były na cmentarzu, to tu działała samodzielnie powódka, która zresztą z własnych środków finansowych uiściła należność z tytułu wykonania przez pozwanego przedmiotu świadczenia analizowanej umowy, choć niewątpliwie przelewy były dokonywane z konta bankowego L. M., tj. córki powódki. W takim stanie rzeczy, zdaniem Sądu Okręgowego, należy przyjąć, że to powódka zleciła wykonanie nagrobka pozwanemu według projektu córki, bo to ona ostatecznie określiła jakie konkretne i indywidualnie oznaczone cechy ma posiadać zamówione dzieło i w rezultacie to ona mogła jedynie ostatecznie stwierdzić, czy dzieło zostało wykonane zgodnie z umową.

Kodeks cywilny nie zawiera definicji pojęcia terminu „dzieło”, ale nie ulega wątpliwości, iż przedmiotem umowy opisanej treścią art. 627 k.c. jest zindywidualizowany i konkretny, czyli oznaczony przez strony rezultat pracy i umiejętności ludzkich. W wypadku umowy o dzieło niezbędne jest zatem, aby starania przyjmującego zamówienie doprowadziły w przyszłości do konkretnego, indywidualnie oznaczonego rezultatu. Skoro skonkretyzowania wszystkich indywidualnych cech pomnika dokonała powódka, to ją należy traktować jako zamawiającego. Innymi słowy– autorką projektu nagrobka była córka powódki, która również wybrała kamień, ale zlecenie ostatecznie skonkretyzowanego dzieła w postaci już zaadoptowanego projektu do warunków na cmentarzu w R., dokonała powódka i tym samym to ona zindywidualizowała zamówione dzieło. Powyższe wynika i z pisma pełnomocnika J. K. z dnia 28 października 2013 r. /k. 146/, w którym jest wprost mowa, że pozwany „zawarł umowę z Panią Z. M.”, i z zeznań pozwanego „Powódka i ja ustalaliśmy w jaki sposób ma być wykonany pomnik. To było na podstawie wcześniej wykonanego rysunku. (…) Ja chciałem aby belki boczne, wspierające dochodziły pod płytę. Pani M. mówiła, żeby zrobić na kont 45 stopni łączenia, bo będzie ładniejszy efekt. To było ustalane z powódką na cmentarzu. (…) Pani powódka chciała 45 stopni.” /k. 151/. W ocenie Sądu Okręgowego należy zatem przyjąć, że okoliczności sprawy przemawiają za uznaniem, że to właśnie powódka - Z. M. zawarła z pozwanym umowę o budowę nagrobka.

Mimo iż Sąd Rejonowy doszedł do odmiennych wniosków co do posiadania przez Z. M. legitymacji procesowej czynnej, to jednak w dalszej części uzasadnienia wskazał, że nawet przy przyjęciu, że powódka miała przedmiotową legitymację i tak należałoby oddalić powództwo z powodu wygaśnięcia roszczeń po stronie zamawiającego z uwagi na treść art. 568 §1 k.c. Powyższe stało się podstawą do sformułowania przez apelantkę zarzutów dotyczących naruszenia prawa materialnego, a mianowicie przepisów §2 i 3 art. 568 k.c., które na gruncie badanej sprawy okazały się chybione.

Dla jasności dalszego wywodu należy w tym miejscu przypomnieć, że powódka dochodziła w niniejszej sprawie zwrotu wynagrodzenia za wady fizyczne dzieła w oparciu o art. 637 § 2 k.c., który określa uprawnienia zamawiającego z tytułu rękojmi. Ustalenie, że strona powodowa od początku konsekwentnie wskazywała, że dochodzi w niniejszym postępowaniu roszczeń z tytułu rękojmi, co zostało także potwierdzone przez profesjonalnego pełnomocnika skarżącej na rozprawie apelacyjnej, jest o tyle istotne, że określone w pozwie żądanie zostało zindywidualizowane jego rodzajem, przytoczonymi przez powódkę okolicznościami faktycznymi, a także podstawą prawną. Określenie rodzaju żądania, wskazanie tytułu z jakiego wynika dochodzone roszczenie oraz określenie jego wysokość ma doniosłe znaczenie procesowe. Skoro bowiem powódka będąc od samego początku reprezentowaną przez profesjonalnego pełnomocnika zbudowała konstrukcję swego żądania, osadzając ją na ściśle wskazanych przez nią okolicznościach stanowiących podstawę faktyczną żądania, a przy tym jednoznacznie, konkretnie i co istotne konsekwentnie wskazywała, że dochodzi od pozwanego roszczeń z tytułu rękojmi, nie zaś z tytułu nienależycie wykonanego zobowiązania - to w taki też sposób zakreśliła granice obrony pozwanego i nieprzekraczalne granice wyrokowania w niniejszej sprawie. Tym samym, przedmiotem objętym kontrolą jurydyczną na gruncie badanej sprawy jest poprawność procedowania i wyrokowania w postępowaniu pierwszoinstancyjnym co do żądania, którym z wyraźnej woli powódki jest roszczenie z tytułu rękojmi za wady fizyczne dzieła, nie zaś żądanie z tytułu nienależytego wykonania umowy (art. 471 k.c.).

Choć z opinii biegłego sądowego wynika, że nagrobek został wykonany przez pozwanego w sposób nienależyty, bo z miękkich minerałów ulegających wpływom warunków atmosferycznych, a jego niszczenie wynika z nieprawidłowej konstrukcji, zbyt cienkich i długich klejonych płyt oraz doboru nieodpowiedniego materiału pod względem struktury, tekstury i składu mineralnego, czyniąc w rezultacie pod względem konstrukcyjnym z pomnika atrapę imitującą grube płyty nagrobne, to jednak myli się skarżąca twierdząc, że tak wykonane przez pozwanego dzieło miało wadę ukrytą w rozumieniu art. 568 §2 k.c. (w brzmieniu obowiązującym w dacie zawarcia umowy o wykonanie nagrobka). Na marginesie wskazać należy, że sformułowana dla biegłego teza dowodowa wskazywałaby raczej, że przedmiotem osądu jest roszczenie odszkodowawcze, niż z rękojmi. Zgodnie ze wskazanym wyżej przepisem wykonanie uprawnień z tytułu rękojmi nie jest ograniczone żadnym terminem, jeżeli sprzedawca wadę podstępnie zataił. Podkreślić trzeba, iż podstępne zatajenie wady, w rozumieniu wyżej wskazanego przepisu, to takie umyślne działanie sprzedawcy, które ma na celu utrudnianie wykrycia wady przez kupującego. Będzie to zatem ukrycie lub zamaskowanie wadliwości, a co najmniej sytuacja, w której sprzedawca, wiedząc o istnieniu wady, nie poinformował o niej kupującego (wyrok SN z 1.04.2003 r., II CKN 1382/00, LEX nr 78819). Przesłankę podstępnego zatajenia wady może też już stanowić sama wiedza sprzedawcy o istnieniu wady (orz. SN z 27.11.2003 r., I CK 267/02, niepubl.). W ocenie Sądu II instancji żadna z wyżej wskazanych sytuacji nie miała miejsca w realiach badanej sprawy. Rozważając zarzuty apelacyjne w aspekcie przypisywanego pozwanemu podstępnego działania trzeba mieć na uwadze to, w czym powódka upatrywała wadliwości nagrobka, a mianowicie w wyborze nieodpowiedniego kamienia. Rzecz jednak w tym, że strona powodowa doskonale wiedziała z jakiego kamienia będzie wykonany pomnik, a zatem było to dla niej widoczne tzw. „gołym okiem” i tym samym nie stanowiło wady ukrytej. Zważywszy przy tym, że nie tylko powódka, ale i jej córka, która miała przecież swój udział w wyborze tego a nie innego kamienia, jeszcze przed zawarciem z pozwanym ustnej umowy o dzieło, dokonywały oględzin kamienia, uzasadnione jest przyjęcie, że strona powodowa o omawianej wadzie wiedziała. Dlatego analizowany zarzut okazał się chybiony.

Niezasadnym okazał się również zarzut naruszenia art. 568 §3 k.c. Analizując tę kwestię podkreślić należy, że przewidziany w art. 568 § 1 k.c. termin jest terminem zawitym. Skutkiem upływu terminu zawitego jest wygaśnięcie prawa lub uprawnienia. Co do zasady uprawnień sprekludowanych nie można dochodzić w drodze powództwa, ani nie mogą być one przedmiotem zarzutu. W tym ostatnim wypadku wyjątek przewiduje art. 576 §3 k.c., albowiem, gdyby Kodeks cywilny nie dopuszczał możliwości podniesienia zarzutu z rękojmi po upływie terminu zawitego, to ochrona kupującego byłaby iluzoryczna, gdyż po wygaśnięciu uprawnień z tytułu rękojmi sprzedawca mógłby skutecznie dochodzić zapłaty ceny . Istota tej regulacji sprowadza się jednak do tego, czego skarżąca zdaje się nie zauważać, że exceptio non adimpleti contractus (tj. zarzut niewykonania umowy) nie wystarczyłby dla odparcia żądania sprzedawcy, który zawsze mógłby twierdzić, że skoro kupujący odebrał rzecz (nabył własność rzeczy), no to powinien również zapłacić cenę , ponieważ z chwilą przyjęcia świadczenia nie przysługuje mu już prawo wstrzymania się ze swoim świadczeniem. W takim wypadku przysługują zatem kupującemu jedynie uprawnienia na podstawie rękojmi, w tym prawo odstąpienia od umowy lub żądania obniżenia ceny . Regulacja normatywna zwarta w przepisie art. 576 §3 k.c. zapewnia zatem kupującemu wyłącznie ochronę przed roszczeniem sprzedawcy o zapłatę ceny po upływie terminu zawitego do wykonania uprawnień z tytułu rękojmi. Ma to swoje znaczenie w przypadku wad dzieła, bo tu kryterium przyjęcia świadczenia nie jest adekwatne dla rozgraniczenia niewykonania i nienależytego wykonania zobowiązania i dlatego celowe jest przyznanie kupującemu możliwości podniesienia zarzutu z tytułu rękojmi po upływie terminu zawitego, jeżeli przed jego upływem kupujący zawiadomił sprzedawcę o wadzie.

W realiach niniejszej sprawy nie mamy jednak do czynienia z sytuacją, gdy zamawiający zwalcza roszczenie wykonawcy dzieła o zapłatę ceny, a zatem w ogóle nie wchodzi tu w grę zarzutu z art. 576 § 3 k.c., który ma jedynie zapewnić należytą obronę kupującemu przed kierowanymi do niego roszczeniami o zapłatę ceny za wykonane i odebrane dzieło. Co za tym idzie, nie ulega wątpliwości, że Sąd I instancji nie tylko, że nie naruszył art. 576 § 3 k.c., ale w rozpoznawanej sprawie w ogóle nie mógł go naruszyć, co czyni przedmiotowy zarzut apelacyjny całkowicie chybionym.

Zanim Sąd Okręgowy przedstawi powody, które przesądziły o uchylenia skarżonego wyroku i przekazaniu sprawy do ponownego rozpoznania, należy wskazać, że co do zasady prawidłowe są rozważania Sądu Rejonowego odnośnie charakteru terminu z art. 568 § 1 k.c. i konsekwencji jego niezachowania przez kupującego.

Rzecz jednak w tym, że przepis ów nie miał zastosowania w realiach badanej sprawy. Strony łączyła umowa o dzieło, zgodnie z którą w myśl art. 627 k.c. pozwany miał wykonać nagrobek z czerwonego kwarcytu i zamontować go na cmentarzu w R., a powódka miała zapłacić pozwanemu za wykonane dzieło wynagrodzenie. Zważywszy na to, iż pozwany jako przyjmujący zamówienie był przedsiębiorcą, który w zakresie prowadzonej przez siebie działalności gospodarczej przyjął dzieło do wykonania, a powódka jako zamawiający - osobą fizyczną, która zamawiała dzieło w celu niezwiązanym z jej działalnością gospodarczą ani zawodową, przeto doszło do zawarcia tzw. konsumenckiej umowy o dzieło.

W tym zatem zakresie apelująca słusznie zarzuca Sądowi I instancji naruszenie art. 627 1 k.c., zgodnie z którym co do tzw. konsumenckich umów o dzieło w wypadku wystąpienia niezgodności dzieła z umową stosuje się przepisy ustawy o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej dotyczące odpowiedzialności za niezgodność towaru z umową.

W realiach rozpoznawanej sprawy, z uwagi na datę zawarcia przez strony umowy o budowę nagrobka, które to dzieło zostało wykonane w lipcu 2010 r., Sąd Rejonowy winien był zbadać zasadność wniesionego przez powódkę roszczenia opierając się na treści przepisów ustawy z dnia 27.07.2002 r. o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz zmianie Kodeksu cywilnego (Dz. U. nr 141 poz. 1176 ), jako że ta właśnie ustawa wówczas obowiązywała, a czego Sąd pierwszej instancji nie uczynił.

W analizowanym przypadku znajdują bowiem zastosowanie przepisy ustawy z dnia 27 lipca 2002 r. o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie Kodeksu cywilnego, z mocy jej art. 1 ust. 1, który stanowi, iż ustawę stosuje się do dokonywanej w zakresie działalności przedsiębiorstwa sprzedaży rzeczy ruchomej osobie fizycznej, która nabywa tę rzecz w celu niezwiązanym z działalnością zawodową lub gospodarczą. Zgodnie zaś z wyraźnym brzemieniem art. 1 ust. 4 niniejszej ustawy, do sprzedaży konsumenckiej nie stosuje się przepisów art. 556-581 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. - Kodeks cywilny.

W myśl art. 8 ust. 1 w/w ustawy, jeżeli towar konsumpcyjny jest niezgodny z umową, kupujący może żądać doprowadzenia go do stanu zgodnego z umową przez nieodpłatną naprawę albo wymianę na nowy, chyba że naprawa albo wymiana są niemożliwe albo wymagają nadmiernych kosztów. Nadto zgodnie z art. 8 ust. 3 ustawy jeżeli sprzedawca, który otrzymał od kupującego żądanie określone w ust. 1, nie ustosunkował się do tego żądania w terminie 14 dni, uważa się, że uznał je za uzasadnione. Natomiast w art. 8 ust. 4 cyt. ustawy postanowiono, że jeżeli kupujący, z przyczyn określonych w ust. 1, nie może żądać naprawy ani wymiany albo jeżeli sprzedawca nie zdoła uczynić zadość takiemu żądaniu w odpowiednim czasie lub gdy naprawa albo wymiana narażałyby kupującego na znaczne niedogodności, ma on prawo domagać się stosownego obniżenia ceny albo odstąpić od umowy; od umowy nie może odstąpić, gdy niezgodność towaru konsumpcyjnego z umową jest nieistotna.

Z powyższego wynika, że celem uregulowań art. 8 ustawy jest przywrócenie stanu zgodności z umową, tzn. takiego stanu, jaki istniał w momencie zakupu, co dotyczy zarówno stanu fizycznego, jak i prawnego rzeczy (por. wyrok SN z 3.12.2008 r., V CSK 293/08, Lex nr 484687).

Z kolei przepis art. 4 ust. 1 w/w ustawy stanowi, że sprzedawca odpowiada wobec kupującego, jeżeli towar konsumpcyjny w chwili jego wydania jest niezgodny z umową; w przypadku stwierdzenia niezgodności przed upływem sześciu miesięcy od wydania towaru domniemywa się, że istniała ona w chwili wydania.

Dodać należy, że cytowana ustawa o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie Kodeksu cywilnego uprawnia konsumenta do odstąpienia od umowy dopiero po spełnieniu przesłanek określonych w art. 8 ust. 4 ww. ustawy. Jeżeli bowiem towar konsumpcyjny jest niezgodny z umową kupujący może najpierw żądać doprowadzenia go do stanu zgodnego z umową poprzez nieodpłatną naprawę lub wymianę na nowy. Jeśli natomiast nie są spełnione przesłanki z art. 8 ust. 4 cyt. ustawy, to złożone w reklamacji oświadczenie o odstąpieniu od umowy jest nieskuteczne.

Warunkiem skuteczności odstąpienia od umowy jest ponadto złożenie tego oświadczenia w zawitym terminie jednego roku od dnia stwierdzenia niezgodności towaru konsumpcyjnego z umową - co z kolei wynika z dyspozycji art. 10 ust. 2 w/w ustawy.

Z przytoczonych wyżej przepisów wynika, że Sąd Rejonowy winien był zbadać, czy wady fizyczne dzieła były istotne, czy też nieistotne. Postępowania dowodowego w tym zakresie tenże Sąd w ogóle nie przeprowadził, co w efekcie skutkowało też brakiem ustaleń faktycznych niezbędnych do przeprowadzenia oceny prawnej zgłoszonego w pozwie roszczenia na gruncie właściwych przepisów prawa materialnego. Nadto Sąd winien zbadać i ocenić, czy powódka dochowała wymaganych prawem aktów staranności i czy uchybiła w tym zakresie terminom, o których mowa w wyżej powołanej ustawie, czy też nie, czego Sąd Rejonowy również nie uczynił.

Badając zasadność apelacji strony powodowej Sąd II instancji w wyniku wyżej zaprezentowanych rozważań doszedł do przekonania, że w niniejszej sprawie nastąpiła sytuacja, o której mowa w przepisie art. 386 § 4 k.p.c., tj. nierozpoznania istoty sprawy przez Sąd Rejonowy. W tym miejscu wypada przypomnieć, iż pojęcie nierozpoznania istoty sprawy dotyczy nierozpoznania istoty roszczenia będącego podstawą powództwa. Istota sprawy oznacza jej sedno, kwintesencję roszczenia dochodzonego pozwem. Jest to jednocześnie pojęcie węższe niż rozpoznanie i rozstrzygnięcie sprawy w ogóle. Nie może być ono kojarzone z rozpoznaniem wyłącznie kwestii formalnych. Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 16 lipca 1998 r. (I CKN 897/97), nierozpoznanie istoty sprawy oznacza brak merytorycznego rozpoznania zgłoszonych w sprawie roszczeń. Oznacza to zaniechanie przez Sąd I instancji zbadania materialnej podstawy żądania, albo pominięcie merytorycznych zarzutów (wyrok SN z 23.09.1998 r., II CKN 896/98). W doktrynie utrwalony jest pogląd, że treścią powództwa jest żądanie urzeczywistnienia w konkretnym przypadku określonej normy prawnej przez wydanie orzeczenia sądowego o określonej treści. Nierozpoznanie istoty sprawy sprowadza się do pozostawienia poza oceną sądu okoliczności faktycznych stanowiących przesłanki zastosowania właściwych norm prawa materialnego, co miało miejsce w niniejszej sprawie, skoro Sąd Rejonowy nie ustalił na wstępie istotnych w tej sprawie kwestii - to jest faktycznej podstawy roszczenia powódki.

Badając w dalszym ciągu sprawę Sąd Rejonowy rozpozna ją pod kątem spełnienia przesłanek na gruncie właściwych przepisów prawa materialnego, tj. uczyni przedmiotem swojego zainteresowania roszczenie z tytułu rękojmi regulowane na gruncie tzw. umowy konsumenckiej mając na względzie wyżej przedstawione rozważania. W ramach ponownego badania sprawy tenże Sąd przede wszystkim przeprowadzi postępowanie dowodowe, dokona oceny dowodów i ustali okoliczności faktyczne w przedmiocie istotności lub nieistotności wad dzieła wykonanego przez pozwanego. W tym zakresie w szczególności Sąd Rejonowy winien rozważyć konieczność dopuszczenia na tę okoliczność dowodu z opinii biegłego sądowego. Ponadto rozpoznając ponownie sprawę Sąd zbada także, czy zostały dochowane akty staranności przez stronę powodową, a także terminy do ich dochowania w świetle właściwej regulacji normatywnej. Badając powyższe kwestie tenże Sąd winien jednocześnie uwzględnić spoczywający na powódce ciężar dowodu zgodnie z art. 6 k.c., (zwłaszcza, że jest ona reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika). Następnie Sąd Rejonowy dokona subsumcji ustalonych okoliczności w świetle wskazanych wyżej właściwych przepisów prawa materialnego, tj. przepisów obowiązującej w dacie zawarcia umowy o budowę nagrobka ustawy z dnia 27 lipca 2002 r. o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie Kodeksu cywilnego, czyniąc stosowne rozważania co do tego, czy ustalony stan faktyczny “podpada” pod hipotezę właściwej normy prawnej i na tej podstawie wyda rozstrzygnięcie o zasadności lub niezasadności żądania powódki.

W tym stanie rzeczy zbędnym jest odnoszenie się do stawianego w apelacji zarzutu naruszenia art. 233 k.p.c. albowiem stracił on obecnie na znaczeniu. W szczególności wobec konieczności przeprowadzenia przez Sąd Rejonowy w całości postępowania dowodowego i poddania ocenie całego uzyskanego w ten sposób materiału dowodowego zgodnie z regułami z art. 233 k.p.c., analizowanie prawidłowości dotychczasowego procedowania Sądu Rejonowego we wskazanym zakresie jest zbędne.

Co się zaś tyczy zarzutu naruszenia art. 328 § 2 k.p.c., to o tyle okazał się niezasadny, że przepis ów stanowi jedynie o konieczności dochowania przez Sąd warunków, co do poprawności konstrukcyjnej uzasadnienia. Lektura sporządzonego w sprawie uzasadnienia wskazuje, że pod względem formalnym było ono co do zasady prawidłowe i w połączeniu z materiałem aktowym poddawało się kontroli instancyjnej, która doprowadziła do ustalenia wyżej omówionego uchybienia Sądu Rejonowego polegającego na naruszeniu przepisów prawa materialnego, czego konsekwencją było nierozpoznanie istoty sprawy.

Biorąc pod uwagę powyższe, Sąd Okręgowy na podstawie art. 386 § 4 k.p.c. uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu w Zgierzu. Jednocześnie Sąd II instancji opierając się na treści art. 108 §2 k.p.c. pozostawił Sądowi I instancji rozstrzygnięcie o kosztach postępowania odwoławczego.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Sabina Szwed
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Data wytworzenia informacji: