Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

III Ca 964/18 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2018-09-27

III Ca 964/18

UZASADNIENIE

Postanowieniem z dnia 22 marca 2018 r., wydanym w sprawie z wniosku (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w Ł. z udziałem M. W., A. J. i Miasta Ł. o częściowe zniesienie współwłasności nieruchomości, Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi dokonał częściowego zniesienia współwłasności nieruchomości położonej w Ł. przy ul. (...) (w orzeczeniu podano błędny numer posesji), oznaczonej jako działka Nr (...) w obrębie P-18 o powierzchni 0,0876 ha, dla której prowadzona jest księga wieczysta Nr (...) w ten sposób, że wszystkie udziały w jej współwłasności należące do Miasta Ł. przeniesiono na własność wnioskodawcy, zasądzając od niego na rzecz Miasta Ł. kwotę 734.000,00 zł tytułem spłaty, płatną w terminie miesięcznym od dnia uprawomocnienia się orzeczenia, a ponadto orzeczono, że uczestnicy postępowania ponoszą jego koszty związane ze swym udziałem w sprawie i zasądzono od wnioskodawcy na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi kwotę 530,24 zł tytułem zwrotu nieuiszczonych kosztów sądowych.

Apelację od tego postanowienia złożył wnioskodawca, zaskarżając je w zakresie rozstrzygnięcia o odroczeniu terminu uiszczenia spłaty na rzecz Miasta Ł. jedynie na okres miesiąca od dnia uprawomocnienia się orzeczenia i wnosząc o jego zmianę w tej części poprzez ustalenie płatności należnej uczestnikowi kwoty 734.000,00 zł w 24 miesięcznych ratach po 30.000,00 zł każda z nich z wyjątkiem ostatniej w kwocie 14.000,00 zł, przy czym pierwsza rata byłaby płatna w terminie 2 miesięcy od dnia uprawomocnienia się orzeczenia – z zabezpieczeniem płatności poprzez ustanowienie na udziale we współwłasności, który był przedmiotem postępowania, hipoteki na rzecz Miasta Ł. do kwoty 734.000,00 zł. Skarżący ponadto żądał zasądzenia na swoją rzecz zwrotu kosztów postępowania przed Sądami obu instancji, w tym zwrotu kosztów zastępstwa prawnego według norm przepisanych, a także wnosił o sprostowanie przez Sąd odwoławczy oczywistych niedokładności w orzeczeniu Sądu I instancji poprzez zastąpienie nieprawidłowo użytej nazwy wnioskodawcy jego nazwą prawidłową, tj. (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w Ł. oraz zastąpienie błędnego adresu przedmiotowej nieruchomości adresem właściwym, tj. ul. (...). Zaskarżonemu postanowieniu zarzucono naruszenie art. 212 § 3 k.c. poprzez jego bezpodstawne niezastosowanie, co spowodowało, że Sąd I instancji nie rozłożył na raty spłaty w kwocie 734.000,00 zł, należnej od wnioskodawcy na rzecz Miasta Ł. i wynikającej z częściowego zniesienia współwłasności nieruchomości położonej w Ł. przy ul. (...), wraz z udzieleniem zabezpieczenia spłaty tej wierzytelności Miasta Ł. poprzez ustanowienie hipoteki do kwoty 734.000,00 zł na przysługującym wnioskodawcy udziale wynoszącym ½ we współwłasności nieruchomości, pomimo, że złożony w tym przedmiocie wniosek przez (...) Spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością w Ł. nie był w tym zakresie kwestionowany przez Miasto Ł..

W odpowiedzi na apelację uczestnik postępowania Miasto Ł. wniosło o jej oddalenie i o obciążenie skarżącego kosztami postępowania apelacyjnego z uwzględnieniem kosztów zastępstwa prawnego według norm przepisanych.

Na rozprawie przed Sądem Okręgowym w Łodzi w dniu 5 września 2018 r. uczestnik postępowania A. J. przyłączył się do apelacji.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Złożonej apelacji nie można uznać za zasadną, a jej zarzuty i argumentacja budzą uzasadnione zdumienie. Przed przejściem do dalszych rozważań w tym przedmiocie zaznaczyć trzeba tylko, że w myśl art. 387 § 2 1 k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c. jeżeli sąd drugiej instancji nie przeprowadził postępowania dowodowego ani nie zmienił ustaleń faktycznych sądu pierwszej instancji, a w apelacji nie zgłoszono zarzutów dotyczących tych ustaleń, uzasadnienie wyroku może zawierać jedynie wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa.

W pierwszej kolejności zaznaczyć trzeba, że – jak wiadomo osobom obeznanym z procedurą cywilną – każdy uczestnik postępowania składający wniosek procesowy zmierzający potencjalnie do zastosowania przez Sąd dyspozycji określonego przepisu prawa winien powoływać się na okoliczności wypełniające hipotezę tego przepisu (czyli na stan faktyczny uzasadniający zastosowanie danej normy, niekoniecznie wyrażony expressis verbis w jego treści), a następnie wnioskować o przeprowadzenie stosownych dowodów – na wypadek, gdyby ten stan faktyczny okazał się sporny – w celu wykazania powołanych okoliczności. Ten żmudny zapewne, choć konieczny, proceder zmierza do przekonania Sądu rozstrzygającego sprawę, że w istocie zachodzą przesłanki, z wystąpieniem których ustawodawca powiązał określone uprawnienie uczestnika. Przepisy procedury cywilnej nie przewidują natomiast w żadnym unormowaniu obowiązku Sądu w zakresie uwzględnienia takiego wniosku, który nie został w jakikolwiek sposób umotywowany, ani też takiego, którego wnioskodawca nie uznał za potrzebne przekonanie Sądu, iż w realiach sprawy rzeczywiście zachodzą powoływane przez niego okoliczności przemawiające za uwzględnieniem żądania. Przekładając to na grunt rozważań o wniosku, którego dotyczą wywody apelacji, stwierdzić trzeba przede wszystkim, iż co do zasady spłata wartości udziału innego współwłaściciela winna nastąpić niezwłocznie, gdyż współwłaściciel, z którego majątku wychodzi udział we współwłasności rzeczy, ma prawo oczekiwać, że zostanie on od razu zastąpiony jego równowartością w postaci odpowiedniej kwoty pieniężnej, chyba że zachodzą okoliczności uzasadniające zwłokę w tym zakresie i narażenie z ważnych względów współwłaściciela uprawnionego do spłaty na czasowy uszczerbek wartości jego aktywów – w takiej sytuacji Sąd upoważniony będzie (na wniosek lub nawet z urzędu) do odroczenia w trybie art. 212 § 3 terminu płatności zasądzonej kwoty. Wydaje się oczywiste w świetle zasad logiki, że Sąd nie będzie w stanie podjąć takiej decyzji – czy to na wniosek, czy to bez jego złożenia – jeśli o tego rodzaju okolicznościach nie będzie miał żadnej wiedzy, jak również jeżeli nie nabędzie przekonania o ich prawdziwości dzięki poparciu ich przeprowadzonymi dowodami lub ewentualnie wskutek braku sporu uczestników co do ich zaistnienia. Przypomnieć w tym miejscu można, że fakty relewantne prawnie na gruncie zastosowania powołanego przepisu, wymagające powołania i ewentualnego dowiedzenia, dotyczą przede wszystkim sfery możliwości majątkowych współwłaściciela zobowiązanego i potrzeb współwłaściciela uprawnionego oraz charakteru rzeczy, jak również interesów innych współwłaścicieli, a przy podjęciu decyzji w tym przedmiocie Sąd orzekający bierze pod uwagę także liczbę współwłaścicieli oraz wielkość spłat i dopłat stanowiącą pochodną ustalonej w toku postępowania wartości rzeczy i wysokości udziałów w jej współwłasności.

Odwołując się do akt rozpoznawanej sprawy, stwierdzić trzeba, że skarżący we wniosku wszczynającym postępowanie domagał się w ramach częściowego zniesienia współwłasności przyznania mu udziału należącego do Miasta Ł., wnosząc o rozłożenie należnej spłaty na 3 równe raty płatne co 4 miesiące od dnia uprawomocnienia się orzeczenia; w niezwykle krótkim uzasadnieniu petitum pisma próżno szukać jakiejkolwiek argumentacji dotyczącej żądania zastosowania art. 212 § 3 k.p.c., ani też nie przytoczono tam jakichkolwiek uzasadniających je okoliczności, nie wspominając już o ewentualnym powołaniu dowodów dla ich wykazania. Ustosunkowując się stanowiska wnioskodawcy, Miasto Ł. w piśmie procesowym z dnia 9 lipca 2015 r. przyłączyło się do wniosku o zniesienie współwłasności, a w odniesieniu do żądania rozłożenia spłaty na raty domagało się uiszczenia tej należności jednorazowo i w całości, przy odroczeniu terminu płatności tylko na 1 miesiąc od chwili uprawomocnienia się orzeczenia. W dalszym biegu prowadzone przez Sąd I instancji postępowanie skoncentrowało się na zagadnieniu ustalenia wartości rzeczy jako przesłanki do określenia wartości spłaty, a gdy ta kwestia została wyjaśniona, wnioskodawca w piśmie procesowym z dnia 5 grudnia 2017 r. przeformułował swój wniosek o rozłożenie spłaty na raty, dostosowując go do ustalonej wartości udziału w nieruchomości – tym razem wnioskująca spółka domagała się orzeczenia o płatności w 24 miesięcznych ratach, przy czym pierwsza z nich miałaby być płatna po dwóch miesiącach od uprawomocnienia się orzeczenia, a odpowiadająca długowi wierzytelność miałaby zostać zabezpieczona przez ustanowienie hipoteki; tym razem w piśmie tym nie zawarto jakiegokolwiek uzasadnienia wniosku. Po przypomnieniu przebiegu sprawy w interesującym nas zakresie stwierdzić trzeba wprost, że dla Sądu odwoławczego prawdziwą zagadką jest, z jakich przyczyn reprezentujący wnioskodawcę profesjonalny pełnomocnik mógł żywić choć cień przekonania, że jego wniosek o rozłożenie spłaty na raty zostanie uwzględniony, jeśli nie podał w toku trwającego przez cztery i pół roku postępowania jakiegokolwiek jego uzasadnienia, w szczególności nie powołał, ani nie wykazał, okoliczności, które przemawiałyby za podzieleniem jego stanowiska i przekonały do tego Sąd, zwłaszcza w zakresie sygnalizowanej dopiero na etapie postępowania odwoławczego jego sytuacji majątkowej, uniemożliwiającej mu jakoby jednorazowe uiszczenie zasądzonej należności. Odwołując się do rozważań przedstawionych już wyżej, nie sposób oczekiwać, że Sąd przychyli się do tezy, iż w sprawie zachodzi sytuacja uzasadniająca zastosowanie art. 212 § 3 k.c. w sposób odpowiadający życzeniom skarżącego, jeśli tenże skarżący nie uznał nawet za stosowne i potrzebne, by zapoznać Sąd choćby z własnymi twierdzeniami o okolicznościach przemawiających za takim rozwiązaniem, ani też nie pokusił się o przedstawienie dowodów zmierzających do przekonania Sądu, iż relacjonowane przez niego fakty, przytoczone na poparcie wniosku, są zgodne ze stanem rzeczywistym. W takiej sytuacji oczywiste jest, że Sąd meriti nie miał jakiejkolwiek możliwości przyjąć, że zachodzą okoliczności uzasadniające zastosowanie art. 212 § 3 k.c. poprzez postulowane rozłożenie spłaty na raty, skoro nie było mu nawet wiadome, na jakie fakty w tym kontekście powołuje się ewentualnie współwłaściciel zobowiązany do spłaty. Wnioskodawca reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika nie podjął w toku postępowania pierwszoinstancyjnego żadnych działań zmierzających do powołania i udowodnienia podstawy faktycznej swego żądania i w tym kontekście Sąd odwoławczy za kuriozalny uważa zarzut apelacji, w ramach którego skarżący własne zaniedbania w dokonywaniu czynności procesowych próbuje przedstawić jako naruszenie prawa materialnego przez Sąd Rejonowy. Autor apelacji w oczywisty sposób mija się z prawdą, twierdząc, iż Miasto Ł. nie kwestionowało jego wniosku, gdyż – jak wyjaśniono wyżej – uczestnik już w pierwszych swoich pismach zajął jasne stanowisko, iż domaga się uiszczenia spłaty jednorazowo w ciągu miesiąca od uprawomocnienia się orzeczenia i od niego konsekwentnie nie odstąpił aż do zamknięcia rozprawy. Twierdzenia faktyczne i dowody powołane w apelacji są w oczywisty i jaskrawy sposób spóźnione, a Sąd II instancji nigdy chyba nie był bardziej przekonany do podjęcia decyzji o ich pominięciu w trybie art. 381 k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c. – z przepisu tego wynika, że Sąd odwoławczy może pominąć nowe fakty i dowody, o ile uczestnik mógł je powołać w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji, chyba że potrzeba powołania się na nie wynikła później. W realiach rozpoznawanej sprawy bezspornie potrzeba powołania faktów i dowodów przytaczanych w apelacji istniała już od chwili wszczęcia postępowania, skoro już wówczas wnioskująca spółka ubiegała się o przyznanie jej w ramach zniesienia współwłasności udziału w nieruchomości z rozłożeniem spłaty na raty, a w czasie trwania postępowania bezsporne między współwłaścicielami było to, że zniesienie współwłasności nastąpi w sposób wiążący się z konieczności z uiszczeniem przez nią spłaty. Apelujący nie tylko mógł powołać owe twierdzenia i dowody w toku postępowania pierwszoinstancyjnego, ale wręcz należało to do zakresu minimalnej choćby jego staranności jako uczestnika składającego wniosek o podjęcie przez Sąd określonej decyzji wymagającej zastosowania norm prawa materialnego, tym bardziej, że przez cały okres trwania sprawy był on reprezentowany przez radcę prawnego.

Wobec powyższego, stwierdzić należy, że wbrew wywodom zawartym w złożonym środku zaskarżenia Sąd meriti prawidłowo zastosował w sprawie niniejszej art. 212 § 3 k.c. – a nie odmówił jego zastosowania, jak wydaje się sądzić skarżący – odraczając termin uiszczenia należnej Miastu Ł. spłaty na czas 1 miesiąca od chwili uprawomocnienia się orzeczenia. Zastosowanie w taki sposób przedmiotowego unormowania było zgodne ze stanowiskiem współwłaściciela uprawnionego do spłaty, a zatem nie było podstaw do przyjęcia, że rozwiązanie takie w sposób nieuzasadniony naruszałoby sferę jego interesów. Z drugiej strony – jak wielokrotnie podkreślano wyżej – zobowiązany do spłaty wnioskodawca w żadnej mierze nie uzasadnił okoliczności – zwłaszcza tych, które dotyczyłyby jego sfery majątkowej i w konsekwencji jego zdolności do uiszczenia zasądzonej należności – mogących przemawiać za odroczeniem płatności na czas późniejszy, czy to w sposób przez niego postulowany, czy też w innym wymiarze; twierdzenia i dowody zaprezentowane wraz z apelacją są zdecydowanie spóźnione i jako takie potraktowane zostały przez Sąd odwoławczy na gruncie przepisów upoważniających do ich pominięcia w postępowaniu apelacyjnym. Sądy obu instancji nie miały więc żadnych podstaw do tego, by art. 212 § 3 k.c. zastosować w innym sposób niż w taki, który stał się podstawą zaskarżonego rozstrzygnięcia, co skutkować musiało uznaniem zaskarżonego orzeczenia za w pełni odpowiadające prawu i oddaleniem apelacji na podstawie art. 385 k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c. O kosztach postępowania odwoławczego orzeczono w myśl art. 520 § 1 k.p.c., a Sąd II instancji posłużył się uprawnieniem przewidzianym w art. 350 § 3 k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c., by naprawić oczywiste omyłki i niedokładności w komparycji i tenorze postanowienia Sądu Rejonowego, które trafnie odnotował skarżący, wnosząc w apelacji o ich sprostowanie.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Sabina Szwed
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Data wytworzenia informacji: