III Ca 967/18 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2018-10-03
III Ca 967/18
UZASADNIENIE
Wyrokiem z dnia 22 września 2017 r., wydanym w sprawie z powództwa (...) Spółki Akcyjnej w B. przeciwko K. P. o zapłatę, Sąd Rejonowy w Skierniewicach uchylił nakaz zapłaty z dnia 27 kwietnia 2017 r. wydany przez tenże Sąd w postępowaniu nakazowym w zakresie kwoty 4.004,65 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie oraz w zakresie ustawowych odsetek za opóźnienie od kwoty 3.389,66 zł za okres od dnia 27 stycznia 2017 r. do dnia 4 lutego 2017 r. i kosztów postępowania, utrzymał w mocy ten nakaz w pozostałym zakresie oraz zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 728,48 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.
Sąd I instancji ustalił, że w dniu 17 maja 2016 r. K. P. jako pożyczkobiorca zawarł z (...) Spółką Akcyjną w B. umowę pożyczki gotówkowej nr (...), na mocy której udzielono mu pożyczki w kwocie 4.000,00 zł oprocentowanej na poziomie 9,81 % w skali roku. Pozwany z tytułu zawartej umowy zobowiązał się zwrócić kwotę 8.520,00 zł, a spłata została podzielona na 30 miesięcznych rat w wysokości po 284,00 zł każda z nich, płatnych w terminach określonych zgodnie z umową i harmonogramem stanowiącym załącznik do umowy, przy czym pierwsza rata płatna do dnia 27 czerwca 2016 r., a ostatnia do dnia 27 listopada 2018 r. Na przypadającą do zwrotu sumę 8.520,00 zł składały się, oprócz kapitału pożyczki, kwoty: 129,00 zł z tytułu opłaty przygotowawczej (pkt. 1.4.a umowy), prowizja w wysokości 3.261,00 zł (pkt. 1.4.b. umowy), 530,00 zł z tytułu odsetek kapitałowych obliczonych za cały okres, na który umowa została zawarta i 600,00 zł z tytułu opłaty za usługę (...) pakiet”. Zgodnie z pkt. 15 umowy, w ramach opcji „Twój pakiet” pożyczkodawca był uprawniony do jednorazowego w całym okresie kredytowania, skorzystania – według swojego wyboru – z bezpłatnego odroczenia maksymalnie dwóch kolejnych terminów płatności rat albo bezpłatnego obniżenia o 50 % maksymalnie czterech kolejnych rat, przy czym odroczone raty lub części obniżonych rat miały podlegać spłacie w dodatkowym okresie kredytowania; ponadto przysługiwał mu pakiet powiadomień SMS o przelewie pożyczki na jego konto, o terminie płatności raty na 5 dni przed jego nadejściem oraz o zaksięgowaniu wpłaty na tym koncie. Rzeczywista stopa oprocentowania pożyczki wynosiła 96,14 %. W razie niespłacenia poszczególnych rat lub ich części w terminie, niespłacona kwota stawała się zadłużeniem przeterminowanym, od którego pożyczkodawca miał prawo naliczać odsetki za opóźnienie w wysokości odsetek maksymalnych określonych w art. 481 § 2 1 k.c.; w dniu zawarcia umowy odsetki za opóźnienie wynosiły 14 % w skali roku. Pożyczkodawcy przysługiwało prawo wypowiedzenia umowy w przypadku, gdy opóźnienie w płatności kwoty równej jednej racie przekroczyło 30 dni, po uprzednim wezwaniu pozwanego do zapłaty zaległości w terminie 7 dni od daty otrzymania wezwania z zachowaniem 30-dniowego okresu wypowiedzenia. Na zabezpieczenie spłaty pozwany złożył do dyspozycji powoda weksel własny in blanco, zaopatrzony w klauzulę „nie na zlecenie”, upoważniając go do wypełnienia weksla na kwotę odpowiadającą jego zadłużeniu z tytułu umowy pożyczki, łącznie z faktycznie poniesionymi przez pożyczkodawcę kosztami postępowania sądowego i egzekucyjnego, przy czym pożyczkodawca miał prawo uzupełnić weksel, gdy opóźnienie w płatności kwoty równej jednej racie przekroczy 30 dni, po uprzednim wezwaniu do zapłaty zaległości w terminie 7 dni od daty otrzymania wezwania. Sąd ustalił też, że pozwany nie uiścił w terminie rat należnych za październik i listopad 2016 roku, więc pismem z dnia 28 listopada 2016 r., doręczonym w dniu 16 grudnia 2016 roku, wezwano go, pod rygorem wypowiedzenia umowy pożyczki, do zapłaty zaległości, wyznaczając w tym celu dodatkowy siedmiodniowy termin, który upłynął bezskutecznie w dniu 23 grudnia 2017 r. Pismem z dnia 27 grudnia 2016 r., doręczonym w dniu 5 stycznia 2017 r., powód wypowiedział umowę, poinformował pozwanego o wypełnieniu weksla in blanco oraz wezwał go do wykupu weksla. K. P. spłacił pożyczkę do kwoty 1.139,00 zł.
W ocenie Sądu meriti powództwo zasługiwało na częściowe uwzględnienie, przy czym wskazano, że dochodzone roszczenie powód wywodził z wystawionego na jego rzecz przez pozwanego weksla gwarancyjnego, który w momencie powstania zobowiązania wekslowego był wekslem niezupełnym, o jakim mowa w 10 ustawy z dnia 28 kwietnia 1936 r. – Prawo wekslowe (tj. Dz.U. z 2016 r., poz. 160), natomiast w chwili przedstawienia go do zapłaty i wytoczenia powództwa spełniał już wszystkie warunki ważności weksla własnego wymienione w art. 101 tejże ustawy. Zaznaczono, że co do zasady wierzyciel, który dochodzi wierzytelności wekslowej, nie musi wykazywać podstawy prawnej zobowiązania i może powoływać się wyłącznie na treść weksla, jednak w stosunkach między wystawcą weksla a remitentem samodzielność zobowiązania wekslowego ulega osłabieniu. Jeżeli zobowiązanie wekslowe jest ważne, wystawca, w braku skutecznych zarzutów wekslowych, może – ze względu na gospodarczy związek weksla ze stosunkiem podstawowym – podnosić zarzuty oparte na stosunku podstawowym łączącym go z remitentem i na ich podstawie podważać zarówno istnienie, jak i rozmiar zobowiązania wekslowego, a spór przenosi się wówczas na płaszczyznę stosunku prawa cywilnego, zaś Sąd zobligowany jest do zbadania zasadności zarzutów wynikających ze stosunku podstawowego, gdyż może to prowadzić do unicestwienia zobowiązania wekslowego. Sąd odnotował, że pozwany podniósł zarzut wypełnienia weksla in blanco niezgodnie z zawartym porozumieniem, co miało polegać na uzupełnieniu weksla pomimo tego, że nie zostały spełnione szczegółowo opisane w deklaracji wekslowej warunki upoważniające do tego wierzyciela.
Oceniając zarzuty podnoszone przez pozwanego, Sąd Rejonowy stwierdził dalej, że strony łączyła umowa pożyczki zdefiniowana w treści art. 720 k.c., jednak wynikający z tej umowy zakres zobowiązania pożyczkobiorcy powinien zostać zmodyfikowany w oparciu o treść art. 385 1 -385 3 k.c. W ocenie Sądu postanowienie zastrzegające obowiązek zapłaty na rzecz pożyczkodawcy prowizji w wysokości 3.261,00 zł stanowi niedozwoloną klauzulę umową w rozumieniu art. 385 1 k.c. i jako takie nie wiąże pozwanego, gdyż prowizja w wysokości niemalże równej kwocie wypłaconej pożyczki jest rażąco wygórowana, a w umowie nie wskazano, w jaki sposób obliczono tę wysokość, ani też jakie szczególne okoliczności doprowadziły do ustalenia jej na tak wysokim poziomie. Zdaniem Sądu, powód dążył w ten sposób nie do uzyskania zwyczajowego wynagrodzenia za udzielenie pozwanemu pożyczki – co jest funkcją prowizji – ale do przeniesienia na pozwanego części stałych kosztów związanych z funkcjonowaniem swojego przedsiębiorstwa i ryzykiem prowadzonej działalności gospodarczej, a taki cel sprawia, że postanowienie to kształtuje prawa i obowiązki pozwanego jako konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Nie jest także uzasadnione obciążenie K. P. opłatą za usługę (...) pakiet” oraz odsetkami za korzystanie z kapitału pożyczki za cały umówiony czas trwania umowy, bo skoro należności te stanowią one ekwiwalent określonych świadczeń ze strony pożyczkodawcy (w przypadku odsetek świadczeniem tym jest umożliwienie korzystania z kapitału pożyczki, a w przypadku opłaty stworzenie możliwości skorzystania z określonych ulg w spłacie zobowiązania) w czasie jej obowiązywania, to w przypadku wypowiedzenia umowy powinny być one obniżone proporcjonalnie do rzeczywistego czasu trwania umowy. W konsekwencji roszczenia z tytułu opłaty za usługę (...) pakiet” zostały uznane za zasadne tylko do kwoty 160,00 zł, a w pozostałym zakresie oddalone, gdyż pozwany z uwagi na wcześniejsze rozwiązanie umowy nie mógł skorzystać ze wszystkich lub części uprawnień w ramach tej usługi, zaś powód nie ponosił ryzyka takiego stanu rzeczy. Analogicznie rozstrzygnięto o odsetkach stanowiących wynagrodzenie za czas, w którym pożyczkobiorca, zgodnie z umową, korzysta z kapitału i Sąd uznał, że odsetki te pożyczkodawca może pobierać tylko za okres obowiązywania umowy, natomiast z chwilą jej wypowiedzenia traci prawo do ich naliczania, zyskując za to możliwość pobierania odsetek za opóźnienie wynikających z umowy lub z ustawy. Roszczenie z tego tytułu odsetek uwzględniono do kwoty 239,66 zł, tj. za okres do dnia 4 lutego 2017 r., kiedy upłynął okres wypowiedzenia umowy. Z kolei roszczenie z tytułu opłaty przygotowawczej podlegało uwzględnieniu w całości. Sąd wskazał, że opłata przygotowawcza zwyczajowo naliczana jest przez instytucje finansowe w związku z przygotowaniem umowy, dokumentów koniecznych do zawarcia umowy, koniecznością dokonania weryfikacji zdolności kredytowej pożyczkobiorcy oraz uruchomienia pożyczki i uznał, że określona w wysokości 129,00 zł nie jest wygórowana i odpowiada rzeczywistej wartości odpowiadających jej świadczeń pożyczkodawcy.
Podsumowując, Sąd meriti stwierdził, że w ramach zobowiązań z umowy pożyczki K. P. zobowiązany był do zapłaty kwoty 4.528,66 zł, na którą złożyły się: 4.000,00 zł z tytułu kapitału pożyczki, 160,00 zł z tytułu opłaty za usługę (...) pakiet”, 239,66 zł z tytułu odsetek za czas korzystania przez pozwanego z kapitału pożyczki i 129,00 zł z tytułu opłaty przygotowawczej, a skoro spłacił należność w kwocie 1.139,00 zł, do zapłaty pozostaje kwota 3.389,66 zł i tylko w takim zakresie powództwo mogło zostać uwzględnione; nakaz zapłaty podlegał więc uchyleniu co do kwoty 4.004,65 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie. Taką decyzję należało też podjąć co do odsetek ustawowych za opóźnienie od kwoty 3.389,66 zł za okres od dnia 27 stycznia 2017 r. do dnia 4 lutego 2017 r., skoro w dniu 26 stycznia 2017 r. (data płatności weksla) umowa pożyczki jeszcze obowiązywała, a zatem zobowiązanie do zapłaty należności objętej żądaniem pozwu nie było w całości wymagalne. Pozwany zalegał z płatnością rat za październik i listopad 2016 r., więc pożyczkodawca wezwał go do zapłaty zaległości w terminie siedmiodniowym pod rygorem wypowiedzenia umowy, a wezwanie zostało doręczone mu w dniu 16 grudnia 2016 r. Wyznaczony termin upłynął bezskutecznie w dniu 23 grudnia 2016 r., wobec czego w dniu 27 grudnia 2016 r. powód mógł sporządzić pismo obejmujące jego oświadczenie o wypowiedzeniu umowy pożyczki, jak również wypełnić weksel na kwotę odpowiadającą całości zobowiązań K. P., jednakże termin jego płatności winien był określić tak, aby przypadał on po upływie okresu wypowiedzenia umowy pożyczki, gdyż dopiero wówczas raty, których termin płatności jeszcze nie nadszedł, stawały się wymagalne. Pismo obejmujące oświadczenie powoda o wypowiedzeniu umowy pożyczki zostało pozwanemu doręczone w dniu 5 stycznia 2017 r., a zatem od tej dopiero daty należało liczyć trzydziestodniowy okres wypowiedzenia umowy, który upłynął w dniu 4 lutego 2017 r. i następnego dnia niespłacona należność pozwanego z tytułu umowy pożyczki stała się natychmiast wymagalna, a powód zyskał prawo do naliczania odsetek za opóźnienie. Uchybienie w zakresie oznaczenia terminu płatności sumy wekslowej w ten sposób, że przypadał on przed upływem okresu wypowiedzenia umowy pożyczki, ma znaczenie wyłącznie dla zakresu żądania odsetkowego, bowiem w dniu wydania orzeczenia suma wekslowa była już wymagalna, a zgodnie z treścią art. 316 § 1 k.p.c., sąd wydaje wyrok biorąc za podstawę stan rzeczy istniejący w chwili zamknięcia rozprawy, w szczególności zasądzeniu roszczenia nie stoi na przeszkodzie okoliczność, że stało się ono wymagalne w toku sprawy. O odsetkach ustawowych za opóźnienie orzeczono na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c., a kosztach procesu rozstrzygnięto w myśl art. 100 k.p.c., przy czym Sąd Rejonowy przedstawił szczegółowe ich rozliczenie.
Apelację od tego wyroku złożyła strona powodowa i choć wskazała, że skarży go w całości, to w ocenie Sądu odwoławczego takie określenie zakresu zaskarżenia jest wyłączne skutkiem oczywistej omyłki pełnomocnika – i tak też zostanie to potraktowane – gdyż trudno dopatrzeć się interesu powoda w zaskarżeniu zawartego w punkcie 2 orzeczenia korzystnego dla niego rozstrzygnięcia o częściowym utrzymaniu w mocy nakazu zapłaty. Zaskarżonemu orzeczeniu zarzucono naruszenie:
- ⚫
-
art. 385 1 § 1 k.c. w związku z art. 36a ustawy z dnia 12 maja 2011 r. o kredycie konsumenckim (t.j. Dz. U. z 2018 r., poz. 993 ze zm.) poprzez przyjęcie, że wysokość prowizji oraz wynagrodzenia za (...) jest rażąco wygórowana, podczas gdy kwoty te nie przekraczają limitów zawartych w przepisach powołanej ustawy;
- ⚫
-
art. 359 § 2 1 k.c. w związku z art. 36a ustawy z dnia 12 maja 2011 r. o kredycie konsumenckim (t.j. Dz. U. z 2018 r., poz. 993 ze zm.) poprzez przyjęcie, że prowizja jest formą odsetek od pożyczki, podczas gdy jest ona jednym ze składników pozaodsetkowych umowy pożyczki, niemającym nic wspólnego z umownymi odsetkami należnymi stronie powodowej na podstawie innych postanowień umownych;
- ⚫
-
art. 233 § 1 k.p.c. w związku z pkt. 4.1 i pkt. 8.1.a. umowy pożyczki poprzez ustalenie stanu faktycznego w sposób sprzeczny z zebranym materiałem dowodowym i dowolną interpretację zapisów umowy w postaci proporcjonalnego rozliczenia kosztów pozaodsetkowych zawartych w umowie w sytuacji, gdy takiej możliwości umowa nie przewidywała.
W ramach wniosków apelacyjnych skarżący domagał się zmiany zaskarżonego wyroku poprzez utrzymanie w mocy nakazu zapłaty w całości, względnie jego zmianę poprzez uwzględnienie powództwa w całości wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 27 stycznia 2017 r. do dnia zapłaty i zasądzenie od pozwanego na jego rzecz zwrotu kosztów procesu, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji, a także o zasądzenie od pozwanego na rzecz strony powodowej zwrotu kosztów postępowania odwoławczego.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Apelacja nie jest zasadna i podlega oddaleniu.
Ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd Rejonowy w zakresie okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy nie są obarczone błędem i znajdują oparcie w materiale dowodowym zgromadzonym w toku postępowania, a Sąd odwoławczy przyjmuje je za własne, podzielając również ich ocenę jurydyczną, przeprowadzoną w zgodzie z dyrektywami zawartymi w art. 233 § 1 k.p.c. Skarżący zapomina, że zasadne postawienie zarzutu naruszenia tego unormowania wymaga przede wszystkim wskazania, jakie przeprowadzone w sprawie dowody oceniono niewłaściwie, w szczególności niesłusznie odmawiając im wiarygodności lub mocy dowodowej, bądź przeciwnie – uznając je za wartościowy materiał dowodowy mimo braku uzasadnionych ku temu podstaw, określenia, na czym konkretnie polegały uchybienia w tym zakresie w świetle reguł oceny dowodów opartych na zasadach logiki i doświadczenia życiowego, jak również wywiedzenia, które fakty zostały wskutek tych uchybień błędnie ustalone. W złożonej apelacji próżno szukać jakiejkolwiek argumentacji dotyczącej tych kwestii, co nasuwa przypuszczenie, że apelujący oraz reprezentujący go profesjonalny pełnomocnik sami nie byli w stanie stwierdzić, na czym polega naruszenie powołanego przepisu przez Sąd I instancji, gdyż w przeciwnym razie z pewnością nie omieszkaliby o tym wspomnieć; wobec powyższego, stwierdzić trzeba, że zarzut niepoparty jakąkolwiek argumentacją nie miał szans przekonania Sądu odwoławczego, iż doszło w istocie do tego rodzaju naruszenia prawa procesowego. Nie sposób też podzielić stanowiska skarżącego, iż naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. może polegać na dowolnej interpretacji zapisów umowy pożyczki, gdyż wykładnia oświadczeń woli, których złożenie przy nawiązaniu stosunku prawnego ustalono w oparciu o przedłożony dokument prywatny nie jest kwestią ustaleń faktycznych, ale stosowania prawa materialnego normującego zasady wykładni tych oświadczeń, o ile skarżący – jak w sprawie niniejszej – nie kwestionuje ustaleń co do literalnej treści postanowień umowy, ale zgłasza zastrzeżenia wobec określonego znaczenia wyinterpretowanego z tej treści przez Sąd. Jeśli więc chodzi o powyższe zagadnienie ze sfery prawa materialnego, to Sąd II instancji jest zdania, że trafnie wywiedziono w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, iż z postanowień umownych wynika, że opcjonalna modyfikacja wzorca umowy, oznaczona nazwą (...) i polegająca na możliwości jednostronnego – w określonym zakresie – kształtowania przez pożyczkobiorcę postanowień umownych dotyczących terminów płatności i wysokości rat oraz nakładająca na pożyczkodawcę pewne dodatkowe obowiązki, mogła aktualizować się jedynie w czasie trwania umowy. Jeśli ten czas uległ skróceniu wskutek dokonanego wypowiedzenia, to tym samym nienależna stawała się część umówionego wynagrodzenia w kwocie 600,00 zł stanowiącego ekwiwalent świadczenia pożyczkodawcy polegającego na zwiększonym zakresie własnych obowiązków i konieczności znoszenia ewentualnego korzystania przez pożyczkobiorcę z dodatkowych uprawnień, odpowiadająca okresowi czasu, przez który pożyczkodawca wzajemnego świadczenia nie spełniał.
Nie do końca zrozumiały dla Sądu odwoławczego jest zarzut przyjęcia przez Sąd meriti, że prowizja jest formą odsetek od pożyczki, podczas gdy – jak wywodzi skarżący – ustalona w umowie prowizja i odsetki kapitałowe nie mają ze sobą nic wspólnego. Nawet bardzo uważna lektura treści uzasadnienia zaskarżonego wyroku nie pozwala stwierdzić, by przywołane stanowisko zostało tam sformułowane, w szczególności Sąd analizuje tam kwestię istnienia zobowiązania K. P. do zapłaty prowizji jedynie w kontekście związania go postanowieniami umownymi, które w jego ocenie stanowią są niedozwolone w rozumieniu art. 385 1 -305 3 k.c., gdyż określają wysokość prowizji na kwotę wygórowaną w porównaniu do sumy wypłaconej pożyczki i nieuzasadnioną realiami ekonomicznymi. Z kolei polemika autora apelacji dotycząca zastosowania w sprawie art. 385 1 § 1 k.c. wykazuje istotne braki od strony logicznej, ponieważ forsuje on tezę, że nie można uznać za wygórowaną w sposób nieuzasadniony wartości składnika pozaodsetkowych kosztów kredytu, o ile nie przekracza ona ograniczenia, jakie ustawodawca ustanowił w art. 36a ustawy z dnia 12 maja 2011 r. o kredycie konsumenckim (t.j. Dz. U. z 2018 r., poz. 993 ze zm.) w odniesieniu do sumy wszystkich pozaodsetkowych kosztów kredytu. Odpowiedzieć na ten zarzut można stwierdzeniem, że na owe pozaodsetkowe koszty kredytu może składać się wiele elementów, a więc opłaty, prowizje, podatki, marże i koszty usług dodatkowych, co wynika z art. 5 ust. 6 i 6a ustawy z dnia 12 maja 2011 r. o kredycie konsumenckim (t.j. Dz. U. z 2018 r., poz. 993 ze zm.). Ustawowe ograniczenie łącznej wielkości tego rodzaju obciążeń konsumenta nie odbiera z pewnością Sądowi możliwości (ani nie zwalnia go od obowiązku) dokonania oceny, czy postanowienie umowne określające obowiązek zapłaty każdego z tych składników z osobna nie stanowi klauzuli abuzywnej w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. Ukształtowanie praw i obowiązków konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, skutkujące rażącym naruszeniem jego interesów, może być efektem – jak w sprawie niniejszej – określeniem wysokości jednego ze składników kosztów pozaodsetkowych w sposób radykalnie nieadekwatny do wzajemnych świadczeń przedsiębiorcy czy ponoszonych przez niego kosztów, prowadząc w rezultacie do istotnego naruszenia równowagi kontraktowej z pokrzywdzeniem konsumenta. Limitowanie przez ustawę rozmiaru całości obciążeń konsumenta z tytułu kosztów pozaodsetkowych kredytu nie może być interpretowane jako uprawnienie pożyczkodawcy do dowolnego określania wielkości poszczególnych składników tych kosztów – bez uwzględnienia treści art. 385 1 § 1 k.c. – o ile tylko ich suma nie przekroczy granicy zakreślonej przez ustawodawcę. Podkreślić trzeba, że przedsiębiorcę udzielającego kredytu konsumenckiego czy też pożyczki wiąże zarówno art. 385 1 § 1 k.c., jak i art. 36a ustawy z dnia 12 maja 2011 r. o kredycie konsumenckim (t.j. Dz. U. z 2018 r., poz. 993 ze zm.), co oznacza, że musi on mieć na uwadze zarówno to, by do umowy zawartej z konsumentem nie wprowadzać postanowień określających zobowiązania kontrahenta w sposób, który pozwalałby je uznać za klauzule niedozwolone, jak i dbać o to, by suma kosztów pozaodsetkowych nie wykroczyła poza ich maksymalną wysokość określoną ustawą.
W tym kontekście należy w pełni zgodzić się z Sądem Rejonowym, który uznał, że określenie prowizji na poziomie zbliżonym do wielkości pożyczonej kwoty nie znajduje żadnego uzasadnienia na gruncie równowagi kontraktowej w stosunkach pomiędzy przedsiębiorcą i konsumentem oraz problematyki ekwiwalentności ich świadczeń. Pojęcie prowizji – choć używane i przez ustawodawcę i w praktyce instytucji kredytowych – nie zostało ustawowo zdefiniowane, a w umowach zawieranych w obrocie finansowym odpowiadają mu rozmaite desygnaty, choć zwykle określa się tak jeden z elementów wynagrodzenia za udzielenie kredytu lub pożyczki, który – w przeciwieństwie do oprocentowania – nie jest zapłatą za możliwość korzystania z kapitału, ale stanowi swoiste wynagrodzenie instytucji kredytowej za czynności związane np. z zawarciem umowy (np. ocena zdolności kredytowej, przygotowanie i analiza dokumentów), z pozostawaniem w gotowości udostępnienia środków w przypadku kredytu niewykorzystanego czy z podejmowaniem czynności związanych z wcześniejszą spłatą kredytu lub pożyczki albo odstąpieniem przez kontrahenta od umowy. Bez wątpienia trafnie podkreślił Sąd I instancji, że w realiach rozpoznawanej sprawy można mówić jedynie o prowizji za udzielenie pożyczki, natomiast brak jakichkolwiek podstaw do przyjęcia, iż koszty, jakie pożyczkodawca poniósł w związku z czynnościami skutkującymi zawarciem umowy i wypłatą kapitału, pozostają w choćby zbliżonej proporcji do żądanego od pozwanego świadczenia wzajemnego. Bez wątpienia, tego rodzaju postanowienia umowne dotyczące prowizji są niezgodne z zasadami uczciwości kupieckiej, a w ocenie Sądu odwoławczego także z zasadami współżycia społecznego i kształtują obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, skoro nie mają jakiegokolwiek uzasadnienia i powiązania ekonomicznego z poniesionymi rzeczywiście kosztami przedsiębiorcy udzielającego pożyczki. Wszelkie opłaty pobierane przez pożyczkodawcę powinny wyrównywać rzeczywiste koszty poniesione przez niego w związku z podjęciem danej czynności i nie powinny być rażąco wysokie dla konsumenta, a zatem nie powinny być formułowane w sposób ryczałtowy, bez odzwierciedlenia w kosztach ponoszonych rzeczywiście przez pożyczkodawcę. Niedopuszczalna jest sytuacja, gdy jedna ze stron umowy, wykorzystując swoją pozycję profesjonalisty, kształtuje postanowienia umowne w taki sposób, że wprowadza do niego konstrukcję prawną, która prowadzi do pokrzywdzenia drugiej strony stosunku prawnego, w tym wypadku konsumenta. Spełnione są z całą pewnością również pozostałe przesłanki zastosowania art. 385 1 § 1 k.c., skoro strona powodowa bezsprzecznie, zawierając przedmiotową umowę pożyczki, posłużyła się wzorcem umownym, na który konsument nie miał rzeczywistego wpływu, a prowizja nie ma charakteru świadczenia głównego (tak np. w wyroku SN z dnia 6 kwietnia 2004 r., I CK 472/03, niepubl.). Wobec powyższego, stwierdzić trzeba, że słusznie uznał Sąd I instancji, że postanowienie umowy pożyczki zobowiązujące konsumenta do zapłaty wygórowanej prowizji nie wiąże pozwanego, a tym samym roszczenie o jej zapłatę jest niezasadne.
Z uwagi na nietrafność zarzutów apelacyjnych wnioski złożonego środka odwoławczego nie mogą zostać uwzględnione, a apelacja podlega oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Data wytworzenia informacji: