Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

III Ca 976/21 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2022-11-07

Sygn. akt III Ca 976/21

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 24 marca 2021 roku w sprawie z powództwa (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w Ł. przeciwko (...) Bank Spółce Akcyjnej z siedzibą w W., o zapłatę, Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi oddalił powództwo oraz zasądził od (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w Ł. na rzecz (...) Bank Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. kwotę 3.617 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu.

Powód w swej apelacji zaskarżył powyższy wyrok w całości, zarzucając skarżonemu orzeczeniu naruszenie:

1.  art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 232 k.p.c. w zw. z art. 6 k.c. poprzez dokonanie oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego z przekroczeniem zasad swobodnej oceny dowodów i błędne uznanie, iż:

a.  umowa kredytu (...) została zawarta z pozwanym przez R. W. (1) i S. C. w celu związanym bezpośrednio z działalnością gospodarczą tej ostatniej, w sytuacji, gdy z materiału dowodowego wynika okoliczność przeciwna;

b.  w momencie zawierania umowy kredytu (...) zamiarem kredytobiorców było przeznaczenie części kredytu na cele związane bezpośrednio związane z działalnością gospodarczą jednego z nich, w sytuacji gdy zebrany w sprawie materiał dowodowy wskazuje jedynie na wydatkowanie bliżej nieokreślonych środków na cele związane z działalnością gospodarczą prowadzoną przez jednego z kredytobiorców;

c.  to na powodzie ciążył obowiązek wykazania jaka cześć kredytu została ostatecznie wykorzystana na cele związane z działalnością gospodarczą, w sytuacji, gdy ciężar dowodu w tym zakresie obciążał stronę pozwaną, gdyż poprzez wykazanie tej okoliczności chciała się zwolnić z odpowiedzialności za zgłaszane roszczenie.

Powyższe uchybienia doprowadziły do naruszenia przez Sąd prawa materialnego tj. art. 3 ust. 1 ustawy o kredycie konsumenckim (ukk) w zw. z art. 5 pkt 1 ukk w zw. z art. 221 k.c. i uznanie, iż w okolicznościach niniejszej sprawy przedmiotowa umowa kredytu nie może być uznana za umowę o kredyt konsumencki w rozumieniu art. 3 ust 1 ukk z zw. z art. 221 k.c. a tym samym nie ma do niej zastosowania przepis art. 49 ukk, w sytuacji gdy prawidłowa ocena zebranego w sprawie materiału dowodowego prowadzi do wniosku, iż brak jest dowodów wskazujących na to, że przedmiotowa umowa kredytu została zawarta przez kredytobiorców w celu bezpośrednio związanym z działalnością gospodarczą jednego z nich oraz iż późniejszy cel wydatkowania nieokreślonej części środków ma znaczenia dla uznania kredytobiorców za konsumentów. W konsekwencji powyższego przedmiotowa umowa kredytu ma przymioty umowy o kredyt konsumencki, a tym samym mają do niej zastosowanie przepisy ukk.

2.  art. 3 ust. 1 u.k.k. w zw. z art. 5 pkt 1 u.k.k. zw. z 221 k.c. w zw. z art. 65 k.c. poprzez błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, iż dla uznania kredytobiorców za konsumentów znaczenie ma późniejsze wydatkowanie niedookreślonej części środków uzyskanych z kredytu, w sytuacji gdy prawidłowa wykładania w/w przepisów prowadzi do wniosku, że przy ocenie czy dana umowa o kredyt spełnia warunki umowy o kredyt konsumencki, znaczenie ma wola stron i ich zamiar wyrażony przy zawieraniu umowy, nie zaś cel na jaki następczo cześć kredytu była wydatkowana.

3.  art. 65 § 2 k.c. w zw. z § 14 ust. 1 i ust. 2 umowy kredytu poprzez ich błędne niezastosowanie i w konsekwencji pominięcie okoliczności, że pomiędzy stronami na etapie zawierania przedmiotowej umowy przelewu bezspornym było, iż kredytobiorcy są konsumentami, zaś zaciągnięty kredyt jest kredytem konsumenckim.

4.  W konsekwencji powyższego doszło do błędnego niezastosowania przepisu art. 49 § 1 u.k.k. w zw. z art. 5 pkt 6 list a i b u.k.k. w sytuacji, gdy w okolicznościach niniejszej sprawy ma on zastosowanie.

Niezależnie od powyższych uchybień Sad dokonał również naruszenia:

5.  art. 385 1 k.c. poprzez błędną wykładnię i w konsekwencji niezbadanie przez Sąd z urzędu, czy klauzule zawarte w umowie kredytu nr w zakresie ustalającym wysokość opłaty z tytułu dodatkowej usługi ubezpieczenia, do której poniesienia zobligowany był kredytobiorca, nie są klauzulami abuzywnymi;

6.  art. 49 § 1 ustawy o kredycie konsumenckim poprzez błędną wykładnię a w konsekwencji przyjęcie, że kredytowana składka ubezpieczeniowa w rażąco zawyżonej wysokości, pobrana przez kredytodawcę jako agenta ubezpieczeniowego, nie podlega proporcjonalnemu zwrotowi, w sytuacji gdy w rzeczywistości składka ta była ukrytą dodatkową prowizją kredytodawcy, zaś obowiązek jej proporcjonalnego zwrotu oraz jego wysokość nie są uzależnione od czasu świadczenia ochrony ubezpieczeniowej;

7.  art. 5 pkt 6) lit b) ustawy o kredycie konsumenckim w zw. z art. 813 § 1 k.c., poprzez błędną wykładnię a w konsekwencji uznanie, że zapłacona przez kredytobiorcę składka ubezpieczeniowa nie była pozaodsetkowym kosztem kredytu, w sytuacji gdy było to dodatkowe i ukryte wynagrodzenie dla kredytodawcy - pozwanego,

8.  art. 58 § 1 k.c., poprzez błędną wykładnię a w konsekwencji przyjęcie, że pobranie bardzo wysokiej składki ubezpieczeniowej przez kredytodawcę z jednoczesnym zapewnieniem krótkiej ochrony ubezpieczeniowej, nie jest próbą obejścia prawa, w szczególności art. 49 § 1 ustawy o kredycie konsumenckim, poprzez wyłączenie możliwości zwrotu proporcjonalnej części poniesionego kosztu w przypadku wcześniejszej spłaty kredytu,

9.  art. 65 § 2 k.c. w zw. z § 15 ust. 1 lit d) umowy kredytu poprzez ich błędną wykładnię skutkującą pominięciem okoliczności, iż koszt kredytu nazwany składką ubezpieczeniową, zgodnie z dyspozycją kredytobiorców, został wypłacony przez pozwanego na jego własną rzecz, co skutkować powinno uznaniem, iż koszt kredytu nazwany składką ubezpieczeniową był tylko i wyłącznie w dyspozycji pozwanego

W związku z podniesionymi zarzutami, powód wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uwzględnienie powództwa w całości oraz zmianę orzeczenia w przedmiocie kosztów i zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania przed Sądem Rejonowym z uwzględnieniem kosztów zastępstwa procesowego.

Ewentualnie, w przypadku uznania przez Sąd Okręgowy, iż uchybienia Sądu Rejonowego skutkowały nierozpoznaniem istoty sprawy powód wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania sądowi I instancji.

Powód wniósł także o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego, za II instancję według norm przepisanych.

W odpowiedzi na apelację powoda pozwany wniósł o jej oddalenie w całości oraz zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych.

Okręgowy zważył co następuje:

Apelacja nie jest zasadna i nie zasługiwała na uwzględnienie.

Na wstępie należy wskazać, że Sąd Okręgowy nie znalazł żadnych podstaw do uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji. W sprawie nie zaszła nieważność postępowania, o której mowa w art. 379 k.p.c., ani żadna z przyczyn wymienionych w art. 505 12 § 1 i 1 1 k.p.c. oraz 386 § 3 i 4 k.p.c.

Niniejsza sprawa była rozpoznawana w postępowaniu uproszczonym, a zatem zgodnie z art. 505 9 § 11 k.p.c. apelację można oprzeć tylko na zarzutach naruszenia prawa materialnego przez błędną jego wykładnię lub niewłaściwe zastosowanie lub naruszenia przepisów postępowania, jeżeli mogło ono mieć wpływ na wynik sprawy. Natomiast stosownie do art. 505 13 § 2 k.p.c., jeżeli sąd drugiej instancji nie przeprowadził postępowania dowodowego, uzasadnienie wyroku powinno zawierać jedynie wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa.

W postępowaniu uproszczonym apelacja ma charakter ograniczony, a celem postępowania apelacyjnego nie jest tu ponowne rozpoznanie sprawy, ale wyłącznie kontrola wyroku wydanego przez Sąd I instancji w ramach zarzutów podniesionych przez skarżącego. Innymi słowy, apelacja ograniczona wiąże Sąd odwoławczy, a zakres jego kompetencji kontrolnych jest zredukowany do tego, co zarzuci w apelacji skarżący (tak m. in. SN w uchwale 7 sędziów z dnia 31.01.2008 r., III CZP 49/07, publ. OSNC z 2008 r., nr 6, poz. 55).

Powód wśród zarzutów naruszenia prawa procesowego zakwestionował dokonaną przez Sąd I instancji ocenę materiału dowodowego.

Zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 232 k.p.c. w zw. z art. 6 k.c. nie jest trafny. Należy wskazać, że zgodnie z dyspozycją art. 233 § 1 k.p.c., Sąd winien oceniać wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania jednak na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału dowodowego.

Przywołany powyżej przepis statuuje zasadę swobodnej oceny dowodów, która stanowi jeden z przejawów niezawisłości sędziowskiej. Ocena dowodów polega na ich zbadaniu i podjęciu decyzji, czy została wykazana prawdziwość faktów, z których strony wywodzą skutki prawne. Celem sądu jest dokonanie określonych ustaleń faktycznych, pozytywnych bądź negatywnych i ostateczne ustalenie stanu faktycznego stanowiącego podstawę rozstrzygnięcia.

Ocena wiarygodności mocy dowodów przeprowadzonych w danej sprawie wyraża istotę sądzenia w części obejmującej ustalenie faktów, ponieważ obejmuje rozstrzygnięcie o przeciwnych twierdzeniach stron na podstawie własnego przekonania sędziego powziętego w wyniku bezpośredniego zetknięcia ze świadkami, stronami, dokumentami i innymi środkami dowodowymi. Powinna odpowiadać regułom logicznego rozumowania wyrażającym formalne schematy powiązań między podstawami wnioskowania i wnioskami oraz uwzględniać zasady doświadczenia życiowego wyznaczające granice dopuszczalnych wniosków i stopień prawdopodobieństwa ich występowania w danej sytuacji.

Jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami, lub gdy wnioskowanie sądu, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych związków przyczynowo-skutkowych, przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona. Wobec tego dla skuteczności zarzutu naruszenia przez sąd art. 233 § 1 k.p.c. nie jest wystarczające przekonanie strony o innej niż przyjął sąd wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu. Skarżący powinien przy tym wskazać, jakie kryteria oceny zostały naruszone przez sąd przy analizie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im taką moc przyznając (zob. m.in. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 23 stycznia 2001 r., IV CKN 970/00, Lex nr 52753, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 lipca 2005 r., III CK 3/05, Lex nr 180925).

Sąd Okręgowy podziela przedstawione powyżej poglądy stanowiące ugruntowany dorobek judykatury.

Analiza zaskarżonego rozstrzygnięcia poprzez pryzmat zarzutów apelacyjnych i materiału dowodowego zebranego w sprawie prowadzi do wniosku, że Sąd pierwszej instancji dokonał prawidłowych ustaleń stanu faktycznego i dlatego Sąd Okręgowy przyjmuje je za własne. Sąd Rejonowy prawidłowo bowiem ustalił, że S. C. prowadziła działalność gospodarczą, polegającą m.in. na handlu. Część zaciągniętego kredytu była w rzeczywistości przeznaczona na działalność handlową - sprzęt i towar do prowadzenia stoiska handlowego na miejskim targowisku. Powyższe Sąd Rejonowy prawidłowo ustalił na podstawie dowodów w postaci wydruku z (...) i zeznań świadka R. W. (1). Idąc dalej, Sąd I instancji prawidłowo ustalił, że w rzeczywistości część kredytu była przeznaczona - wbrew deklaracji kredytobiorców zawartej w umowie - na cele związane bezpośrednio z działalnością gospodarczą S. C.. Z tej przyczyny zawarta przez strony umowa kredytu nie jest umową o kredyt konsumencki. Wprawdzie przeznaczenie części kredytu nie zostało ujawnione kredytodawcy, wobec czego w umowie znalazła się wzmianka o wyłącznie konsumpcyjnym przeznaczeniu kredytu.

Zgodzić się należy z Sądem I instancji, że w tym przypadku celem zaciągnięcia kredytu było przynajmniej w części sfinansowanie potrzeb działalności gospodarczej kredytobiorcy S. C., tj. zakup sprzętu i towaru niezbędnego do prowadzenia stoiska handlowego. Okoliczności te nie zmieniły celu kredytu, lecz stanowiły jego odzwierciedlenie istniejące już na etapie przedkontraktowym.

W niniejszej sprawie, jak prawidłowo ustalił Sąd Rejonowy zawarcie umowy kredytu, która miała na celu sfinansowanie zakupów potrzebnych do prowadzenia stanowiska handlowego i faktycznie posłużyła do realizacji tego celu, było niewątpliwie czynnością związaną bezpośrednio z działalnością gospodarczą kredytobiorcy S. C.. Słusznie również ustalił Sąd I instancji, że kredytobiorcy nie ujawnili Bankowi prawdziwego zamiaru zawarcia umowy. Uznać więc należy, że wbrew twierdzeniom skarżącego Sąd I instancji prawidłowo ocenił materiał dowodowy.

Chybiony okazał się również zarzut naruszenia art. 232 k.p.c. i art. 5 k.c. Wskazać należy, że to powód formułując roszczenia w oparciu o treść art. 49 u.k.k. w pierwszej kolejności powinien udowodnić status konsumenta kredytobiorcy. Nie istnieje bowiem domniemanie działania osoby fizycznej jako konsumenta z art. 221 k.c. Przyjęcie, że określona osoba jest konsumentem stanowi wniosek oparty o fakty związane z celem i okolicznościami dokonywanej czynności prawnej. Zgodnie z art. 6 k.c. ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne. To zatem na powodzie, a nie na pozwanym spoczywał ciężar udowodnienia konsumenckiego charakteru umowy. Powód temu obowiązkowi nie podołał.

Podkreślić należy, że to pozwany składając wydruk z (...) S. C. i wnosząc o przesłuchanie w charakterze świadka jednego z kredytobiorców - R. W. (1) wykazał, że umowa pozostawała w bezpośrednim związku z działalnością gospodarczą kredytobiorcy, którego zeznania potwierdziły rzeczony związek.

W ocenie Sądu Okręgowego zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie pozostawiał wątpliwości co do tego, że w dniu zawarcia umowy kredytowej, kredytobiorca S. C. prowadziła działalność gospodarczą, zaś z zeznań R. W. (2) wynikało, że na tę właśnie działalność przeznaczono część środków z kredytu.

Reasumując Sąd Rejonowy prawidłowo ustalił, że przedmiotowa umowa kredytu nie może być uznana za umowę o kredytu konsumenckiego, z uwagi na brak statusu konsumenta jednego z kredytobiorców i zawarcie tej umowy w celu pozostającym w bezpośrednim związku z prowadzoną przez S. C. działalnością gospodarczą.

Sąd I instancji nie dopuścił się zarzucanych naruszeń przepisów postępowania, w wyniku czego nie doszło także do naruszeń powołanych w apelacji przepisów prawa materialnego.

Bezpodstawnie zarzuca skarżący Sądowi Rejonowemu naruszenie art. 3 ust. 1 u.k.k. w zw. z art. 5 ust. 1 u.k.k. w zw. z art. 22 1 k.c. w zw. z art. 65 k.c. oraz art. 65 § 2 k.c. w zw. z § 14 ust. 1 i 2 umowy kredytu. Zgodzić się należy z Sądem Rejonowym, że prawdziwe przeznaczenie części kredytu nie zostało ujawnione kredytodawcy, wobec czego w umowie znalazła się wzmianka o wyłącznie konsumpcyjnym przeznaczeniu kredytu. Nie ulega bowiem wątpliwości, że to kredytobiorcy wiedzą na co zamierzają przeznaczyć kredyt. Należy podkreślić, że wydatkowanie środków z kredytu następuje z zasady w terminie późniejszym niż zawarcie umowy. Kredytobiorcy zawierali umowę w jasno określonym celu, w niniejszej sprawie uzyskaniu środków które w części przeznaczyli na prowadzenie działalności gospodarczej.

O zakwalifikowaniu danej umowy jako zawartej z konsumentem lub przedsiębiorcą decyduje całokształt okoliczności towarzyszących dokonaniu czynności prawnej, a nie tylko treść wzorca umowy (wyrok Sądu Okręgowego w Łodzi z dnia 24 lipca 2019 roku, sygn. akt I C 408/18, Lex). Zgodzić się należy z Sądem Okręgowym w Warszawie, który w wyroku z dnia 7 października 2019 roku, XXV C 740/16 stwierdził, iż istota bezpośredniego związku polega nie tyle na związku przyczynowo-skutkowym, co powiązaniach czasowych i ekonomicznych danej czynności. Sąd I instancji zasadnie rozważył sposób, w jaki powodowie rozdysponowali kwotę kredytu bezpośrednio po jego uzyskaniu. Stąd też fakt, iż w treści spornej umowy nie wskazano wprost gospodarczego przeznaczenia kredytu nie ma znaczenia dla ostatecznej oceny charakteru czynności prawnej.

Ponieważ cel mieszany czynności prawnej, tj. w części konsumencki, a w części gospodarczy niweczy status konsumenta, to w konsekwencji brak jest możliwości poddania ocenie postanowień umownych z punktu widzenia ich ewentualnej abuzywności i możliwości zastosowania art. 49 ust. 1 u.k.k.

Mając na uwadze powyższe, nawet jeżeli ewentualnie część z kwoty kredytu zostałaby przeznaczona na cele konsumenckie kredytobiorców to nadal nie przysługiwałby im status konsumenta wobec spożytkowania w części (ok. 30%) kredytu na prowadzoną przez S. C. działalność gospodarczą. Podnieść należy, że jeżeli umowa została zawarta w celu zaspokojenia potrzeb działalności gospodarczej i to w istotnym zakresie to nie można tej okoliczności pominąć nawet wówczas, gdy pozagospodarczy aspekt transakcji ma charakter dominujący (wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 19 listopada 2019 roku, sygn. akt I ACa 216/19, wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 23 września 2020 roku, sygn. akt VI ACa 67/20). Stanowisko Sądu Apelacyjnego w Warszawie, jest w pełni zbieżne z zapatrywaniem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej wyrażonym w wyroku z dnia 20 stycznia 2005 roku C-464/01 GRUBER.

Chybiony okazał się również zarzut naruszenia art. 385 1 k.c. Przedmiotowa umowa nie zawiera żadnych klauzul abuzywnych. W niniejszej sprawie, o czym była już mowa wyżej, umowa kredytu nie ma charakteru konsumenckiego, nie ma więc zastosowania art. 385 1 k.c. Nie została więc spełniona podstawowa przesłanka statuowana w art. 385 1 § 1 k.p.c., co oznacza, że postanowienia przedmiotowej umowy nie poddają się kontroli incydentalnej, zaś w przedmiotowej sprawie nie mogą zatem znaleźć zastosowania przepisy dotyczące niedozwolonych klauzul umownych.

Nie można się również zgodzić ze skarżącym, że przedmiotowa umowa zawierała klauzule abuzywne w zakresie ustalającym wysokość opłaty z tytułu składki ubezpieczeniowej. Jak wynika z analizy materiału dowodowego, w szczególności umowy kredytu, postanowienia w zakresie zabezpieczeń były indywidualnie negocjowane, kredytobiorca mógł wybrać inny rodzaj zabezpieczenia (§ 4 ust. 4 umowy kredytu), tj. poręczenie, mógł wybrać także innego ubezpieczyciela. Zapisy umowy dotyczące wysokości składki ubezpieczeniowej były jednoznaczne oraz nie naruszały dobrych obyczajów czy interesów kredytobiorcy (ubezpieczonego). Jak wynika z załączonych do akt sprawy dokumentów przesłanych przez (...), o wysokości składki za pierwszy okres odpowiedzialności każdy z kredytobiorców był informowany już we wniosku o zawarcie umowy ubezpieczenia (polisie ubezpieczeniowej). Z dokumentów tych wynika również 12 miesięczny okres ochronny. Opłacając składkę kredytobiorcy otrzymywali ochronę ubezpieczeniową obejmującą: ubezpieczenie z tytułu zgonu, całkowitej niezdolności do pracy albo hospitalizacji w wyniku nieszczęśliwych wypadków. Kredytobiorca zdawał sobie wiec sprawę z wysokości składki, jej adekwatności do otrzymanej w zamian ochrony. Nie musiał jej też finansować z udzielonego kredytu.

Na marginesie należy wskazać, że roszczenia ze zwrotu ewentualnego świadczenia nienależnego na skutek klauzul abuzywnych nie były przedmiotem cesji wierzytelności na mocy umowy przelewu z 3.04.2020 r.

Za pozbawione podstaw prawnych i faktycznych są również dalsze zarzuty prawa materialnego, tj. art. 5 pkt 6) lit b) ustawy o kredycie konsumenckim w zw. z art. 813 § 1 k.c., art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 49 § 1 ustawy o kredycie konsumenckim i art. 65 § 2 k.c. w zw. z § 15 ust. 1 lit d) umowy kredytu.

Sąd Rejonowy prawidłowo uznał, że zapłacona przez kredytobiorcę składka ubezpieczeniowa nie była pozaodsetkowym kosztem kredytu. Nie można również uznać za udowodnione twierdzeń powoda, iż pozwany składkę tę niezasadnie zawyżył. Wskazać należy, że to nie pozwany ustalał wysokość składki, lecz ubezpieczyciel. Na wysokość składki ubezpieczeniowej wpływa wiele czynników, takich jak: wiek, płeć, stan zdrowia, rodzaj wykonywanej pracy, suma ubezpieczenia, zakres ochrony ubezpieczeniowej, długość okresu obowiązywania polisy.

Sąd Rejonowy prawidłowo przyjął, że kredytowana składka ubezpieczeniowa, pobrana przez kredytodawcę jako agenta ubezpieczeniowego, nie podlega proporcjonalnemu zwrotowi. Jak wynika z pisma (...) z dn. 29.01.2021 r. składka w całości została opłacona i przekazana do Towarzystwa (...) przez Agenta (Pozwany Bank). Umowa ubezpieczenia do jakiej przystąpił kredytobiorca jest umową wzajemną, na mocy której w zamian za uiszczoną składkę Zakład (...) zapewniał kredytobiorcy ochronę ubezpieczeniową. Składka wbrew sugestiom nie stanowi żadnej „ukrytej prowizji", a jest jedynie świadczeniem kredytobiorcy - ubezpieczonego płaconym w zamian za ochronę ubezpieczeniową. Pobranie takiej składki nie stanowiło obejścia prawa.

Nie można również zgodzić się z twierdzeniami skarżącego, że koszt kredytu w postaci składki został wypłacony przez pozwanego na jego własną rzecz. Jak bowiem wynika z dokumentów składka w całości trafiła do ubezpieczyciela. Kredytobiorcy natomiast doskonale zdawali sobie sprawę, że składka dotyczy 12 miesięcznego okresu ubezpieczenia, co wynika wprost z umowy kredytu, jak również z wniosku o zawarcie umowy ubezpieczenia. Obowiązek zwrotu składki nie jest też uzależniony od czasu trwania ochrony ubezpieczeniowej. Należy podkreślić, że w przypadku przedterminowej spłaty kredytu całkowity koszt kredytu ulega obniżeniu o te koszty, które dotyczą okresu, o który skrócono czas obowiązywania umowy.

Zgodnie z art. 49 ust. 1 u.k.k. w przypadku spłaty całości kredytu przed terminem określonym w umowie, całkowity koszt kredytu ulega obniżeniu o te koszty, które dotyczą okresu, o który skrócono czas obowiązywania umowy, chociażby konsument poniósł je przed tą spłatą. Z kolei zgodnie z art. 16 ust. 1 Dyrektywy 2008/48/WE konsument ma prawo w każdym czasie spłacić w całości lub w części swoje zobowiązania wynikające z umowy o kredyt. W takich przypadkach jest on uprawniony do uzyskania obniżki całkowitego kosztu kredytu, na która składają się odsetki i koszty przypadające na pozostały okres obowiązywania umowy. W niniejszej sprawie koszt zwrotu części składki ubezpieczeniowej, którego domaga się strona powodowa nie przypada na pozostały okres obowiązywania umowy. Co więcej gdyby kredytobiorca chciał, to miał możliwość rozszerzenia ochrony ubezpieczeniowej na dalszy czas trwania umowy - co oczywiście wiązałoby się z koniecznością zapłaty kolejnych składek ubezpieczeniowych za dalszy okres ochrony.

Wcześniejsza spłata kredytu nie upoważnia do żądania proporcjonalnej części zwrotu składki ubezpieczeniowej, na zasadach wskazanych przez Powoda. Ubezpieczenie które stanowi przedmiot niniejszej sprawy nie było ubezpieczeniem kredytu, ale ubezpieczeniem na wypadek śmierci kredytobiorcy, a także niezdolności do pracy i hospitalizacji na skutek następstw nieszczęśliwych wypadków. Dochodzenie zwrotu kosztu ubezpieczenia, którego okres był krótszy niż okres kredytowania i który nie uległ skróceniu na skutek wcześniejszej spłaty kredytu nie znajduje aprobaty także w orzecznictwie. Należy podkreślić, że stanowisko powoda jest sprzeczne z istotą stosunku ubezpieczeniowego i podstawowymi zasadami naliczania kosztów takiego ubezpieczenia. Zasady zwrotu tego kosztu, czyli składki ubezpieczeniowej są ściśle uregulowane w art. 813 k.c., co słusznie podkreślił Sąd Rejonowy w Toruniu w wyroku I C 2385/20. W niniejszej sprawie kredytobiorca zdecydował się na dobrowolnie ubezpieczenie na okres 12 miesięcy ze ściśle określoną składką za ten okres. Mógł te ubezpieczenie przedłużyć, opłacając kolejne składki, lub z niego zrezygnować otrzymując zwrot części składki, stosownie do art. 813 k.c. Niedopuszczalne jest więc postulowane przez powoda obliczanie kwoty należnego zwrotu kosztów tego ubezpieczenia w oparciu o długość trwania umowy kredytu, a nie długość trwania ochrony ubezpieczeniowej, za którą została uiszczona składka. Taki sposób rozliczenia jest także sprzeczny z zasadą proporcjonalności wynikającą z art. 49 ust. 1 u.k.k., na którą to zasadę powołuje się sam powód. Przyjęcie koncepcji strony powodowej prowadziłoby do wypaczenia istoty umowy ubezpieczenia, zasad współżycia społecznego i nadużycia prawa podmiotowego.

W przedmiotowej sprawie kredytobiorca był objęty ochroną ubezpieczeniową przez okres 12 miesięcy. W tym okresie w przypadku wystąpienia zdarzenia ubezpieczeniowego kredytobiorca otrzymałby od zakładu ubezpieczeń stosowną kwotę wynikającą z umowy ubezpieczenia. Taka ochrona oczywiście ma swoją cenę - jest to składka ubezpieczeniowa. W przypadku wcześniejszej rezygnacji, w trakcie trwania 12-miesięcznego okresu ubezpieczeniowego, ubezpieczony kredytobiorca uzyskał proporcjonalny zwrot składki za niewykorzystany okres ubezpieczenia.

Jeśli poniesione przez kredytobiorcę koszty dotyczyły okresu, w którym umowa trwała to takie koszty należy uznać za należne kredytodawcy i nie podlegające zwrotowi. (...) wydając wyrok o sygn. akt C-383/18 uznał, że obniżeniu powinny podlegać wszystkie koszty wchodzące w skład całkowitego kosztu kredytu konsumenckiego, również te koszty, których wysokość nie jest uzależniona od okresu trwania umowy. Wskazać jednak należy, że (...) nie zakwestionował uprawnienia kredytodawcy do zatrzymania świadczeń za okres sprzed spłaty kredytu, co stanowi istotę sporu w niniejszej sprawie.

Reasumując, w ocenie Sądu Okręgowego Sąd I instancji nie dopuścił się w niniejszej sprawie zarzucanych naruszeń prawa materialnego, w szczególności nie naruszył art. 49 § 1 u.k., art. 5 pkt 6 lit b u.k.k. w zw. z art. 813 § 1 k.c., art. 58 k.c.

Nie ma również jakichkolwiek podstaw do zmiany rozstrzygnięć o kosztach postępowania zawartych w zaskarżonym wyroku, które są w pełni prawidłowe, zaś apelujący nie wskazał nie tylko żadnych zarzutów pod tym kątem ale również nie wykazał na czym miałaby polegać wadliwość zakwestionowanych rozstrzygnięć.

Konkludując, zaskarżony wyrok odpowiada prawu, a zarzuty apelacji nie zasługiwały na uwzględnienie. Z tych względów, na podstawie art. 385 k.p.c., Sąd Okręgowy w punkcie 1. sentencji wyroku oddalił apelację powoda.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy orzekł z mocy art. 98 § 1 k.p.c. w związku z § 2 pkt 6) i § 10 ust. 1 pkt 1) rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych z dnia 22 października 2015 r. (Dz. U. poz. 1804 z późn. zm.). Na koszty te złożyła się kwota 1800 złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego pozwanego w postępowaniu apelacyjnym.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Sabina Szwed
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Data wytworzenia informacji: