III Ca 986/16 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2016-10-25

Sygn. akt III Ca 986/16

UZASADNIENIE

W dniu 4 grudnia 2014 roku T. J. wniosła o zmianę postanowienia Sądu Rejonowego dla Łodzi – Widzewa w Łodzi z dnia 16 lipca 2014 roku wydanego w sprawie
I Ns 223/14 w przedmiocie stwierdzenia nabycia spadku po A. P.
i orzeczenie, że po zmarłym w dniu 8 października 1970 r. w Ł. A. P. spadek nabyli jego żona M. P. oraz córka T. J. z domu P.
po ½ części każda, nadto wniosła o zmianę rozstrzygnięcia z tego samego dnia w tej samej sprawie dotyczącego stwierdzenia nabycia spadku po M. P. i orzeczenie,
że spadek po zmarłej w dniu 29 sierpnia 1993 r. w Ł. M. P. nabyła córka T. J. w całości. Z uzasadnienia wniosku wynika, że wnioskodawczyni dotarła
do aktu notarialnego z 15 maja 1959 r. Rep A Nr I. (...), w którym W. W. (1) zrzekła się dziedziczenia po A. i M. małżonkach P., a wskazane wyżej postanowienie nie uwzględnia tego faktu. Jako uczestników wskazano we wniosku A. W. i P. W. - spadkobierców zmarłej w dniu 9 października 2014 r. W. W. (1).

Zaskarżonym postanowieniem z dnia 5 kwietnia 2016 r. Sąd Rejonowy dla Łodzi Widzewa w Łodzi oddalił wniosek T. J. o zmianę postanowienia o stwierdzeniu nabycia spadku oraz zasądził od wnioskodawczyni na rzecz uczestników A. W.
i P. W. kwoty po 377 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania.

(postanowienie – k. 77)

Podstawę rozstrzygnięcia Sądu I instancji stanowiły następujące ustalenia faktyczne:

A. i M. małżonkowie P. byli właścicielami nieruchomości położonej w Ł. przy ulicy (...), stanowiącej plac o powierzchni 598 m 2,
dla której urządzony jest zbiór dokumentów nr (...).

W dniu 15 maja 1959 r. A. i M. małżonkowie P. darowali córce W. W. (1) i jej mężowi K. W. w równych częściach połowę opisanej wyżej nieruchomości. Umowa została sporządzona w formie aktu notarialnego
w Państwowym Biurze Notarialnym w Ł..

W dniu 15 maja 1959 r. W. W. (1) oświadczyła, że zrzeka się prawa
do ustawowego dziedziczenia po swoich rodzicach A. i M. małżonkach P., a rodzice powyższe zrzeczenie się prawa przyjęli. Umowa został sporządzona w formie aktu notarialnego w Państwowym Biurze Notarialnym w Ł.

A. P. mówił swojej córce T. J., że kiedyś połowa domu będzie należała do niej.

A. P. zmarł 8 października 1970 r. w Ł., gdzie ostatnio stale zamieszkiwał. Pozostawił żonę M. P. z domu K. oraz dwie córki W. W. (1) z domu P. i T. J. z domu P..

M. P. z domu K. zmarła w dniu 29 sierpnia 1993 r. w Ł., gdzie ostatnio stale zamieszkiwała. Pozostawiła dwie córki, M. P. i T. J..

Na skutek wniosku z dnia 16 stycznia 2014r. złożonego przez A. W.
i P. W. toczyło się z udziałem W. W. (1) z domu P. i T. J.
z domu P. postępowanie w sprawie o sygn. akt I Ns 223/14 o stwierdzenie nabycia spadku po A. P. i M. P. oraz po K. W.. W toku postępowania sądowego na rozprawie w dniu 9 lipca 2014 r., P. W. złożył zapewnienie spadkowe o treści: „Spadkodawca A. P. zmarł 8.10.1970 r.
W dacie śmierci pozostawał w związku małżeńskim z M. P.. Miał 2 dzieci córki W. i T.. Innych dzieci nieżyjących nie miał. Nie sporządził testamentu. W skład spadku nie wchodzi gospodarstwo rolne wchodzi nieruchomość położona w Ł. przy ul. (...) dla której nie ma prowadzonej Księgi Wieczystej. Spadkodawczyni M. P. zmarła w 29.08.1993 r. jako wdowa. Miała 2 dzieci córki W. i T.. Innych dzieci nieżyjących nie miała. Nie sporządziła testamentu. W skład spadku nie wchodzi gospodarstwo rolne wchodzi nieruchomość położona w Ł. przy ul. (...)
dla której nie ma prowadzonej Księgi Wieczystej. (…)
”. Obecni na rozprawie P. W.
i T. J. potwierdzili prawdziwość i zupełność złożonego zapewnienia.

Po wszczęciu postępowania w sprawie I Ns 223/14, a przed rozprawą T. J. dzwoniła dwukrotnie do P. W.. Pierwszy raz, aby powiedzieć mu, że brakuje dokumentów, że nie złożył wszystkich dokumentów które dotyczą nieruchomości
i że widziała dokument, w którym jego matka zrzekła się dziedziczenia po rodzicach. Drugi raz z pytaniem o numer zbioru dokumentów w wydziale ksiąg wieczystych. Po pierwszej rozmowie z T. J., P. W. zapytał się swojej matki o ten dokument
i dowiedział się od niej, że nigdy takiego dokumentu nie podpisywała i że taki dokument
nie istnieje. P. W., składając zapewnienie spadkowe nic o tym nie powiedział, albowiem uznał to za absurd i coś nieprawdopodobnego.

Postanowieniem z dnia 16 lipca 2014r. w sprawie I Ns 223/14 Sąd stwierdził, że spadek po A. P. zmarłym w dniu 8 października 1970 r. na podstawie ustawy nabyły żona M. P. z domu K. oraz córki W. W. (1) z domu P. i T. J. z domu P. każda po 1/3 części. Nadto Sąd stwierdził, że spadek po M. P. z domu K., zmarłej 29 sierpnia 1993 r. w Ł. nabyły córki W. W. (1)
i T. J. po ½ części każda z nich. Postanowienie jest prawomocne od dnia 7 sierpnia 2014 r.. Postanowienie to zostało przesłane do Urzędu Skarbowego Ł..

W związku z otrzymanym w dniu 12 września 2014 r. odpisem postanowienia z dnia
16 lipca 2014 r. w sprawie I Ns 223/14, Urząd Skarbowy Ł. wszczął postępowanie w przedmiocie naliczenia podatku od spadków i darowizn z tytułu nabycia spadku po A. i M. P.. W rozmowie telefonicznej w dniu 6 października 2014 r. komisarz skarbowy E. W. poinformowała T. J.
o obowiązku złożenia zeznania podatkowego SD-3 w związku z postanowieniem z dnia
16 lipca 2014 r.. W dniu 7 października 2014 r., składając zeznania podatkowe, T. J. oświadczyła wobec komisarza skarbowego E. W., że nieruchomość położona
w Ł. przy ulicy (...) została przepisana umową w połowie na siostrę W. W. (1). Druga połowa domu miała być jej – taka była wola rodziców. Oświadczyła, że był wówczas sporządzony dokument w tej sprawie i z chwilą jego odnalezienia dostarczy go do urzędu.

W. W. (1) zmarła 8 października 2014 r..

W dniu 12 listopada 2014 r. T. J. poinformowała komisarza Skarbowego E. W., że jest w posiadaniu dokumentu, w którym siostra zrzeka się praw do spadku. Akt ten złożyła do Urzędu Skarbowego w dniu 4 grudnia 2014 r..

P. W. nie słyszał nigdy od matki, ani od ojca, aby istniał dokument zrzeczenia się przez jego matkę spadku po jej rodzicach.

Po otrzymaniu zawiadomienia o wszczęciu postępowania spadkowego w sprawie I Ns 223/14 wnioskodawczyni nie rozpoczęła poszukiwania dokumentu, albowiem myślała,
że na pierwszej rozprawie skonfrontuje się z siostrą. Po zamknięciu rozprawy, a przed ogłoszeniem postanowienia, wnioskodawczyni również nie skontaktowała się z siostrą celem wyjaśnienia kwestii nabycia spadku po rodzicach i zawarcia umowy o zrzeczenie się dziedziczenia, ale nie potrafiła wyjaśnić dlaczego tego nie zrobiła.

Sąd Rejonowy wyjaśnił, iż, ustalając stan faktyczny, nie dał wiary twierdzeniom wnioskodawczyni T. J. iż „ o tym, że istnieją dokumenty w których moja siostra zrzeka się spadku dowiedziałam się od pracownika Urzędu Skarbowego”, czyli dopiero
w październiku 2014 r.. Podobnie za niewiarygodne uznał twierdzenie, że „w Urzędzie Skarbowym pani powiedziała mi, że jest mi przyznana część nieruchomości, ja się wówczas popłakałam i powiedziałam, że słyszałam od ojca, że połowa domu ma należeć do mnie.”
W ocenie Sądu I instancji, nie jest bowiem możliwe, aby osoba pracująca w urzędzie skarbowym dysponowała jakąkolwiek wiedzą na temat woli rodziców wnioskodawczyni
w przedmiocie podziału majątku pomiędzy córki, tj. wnioskodawczynię i jej siostrę.
Co więcej, twierdzeniom wnioskodawczyni przeczyły adnotacje z czynności sporządzone przez komisarza skarbowego E. W. z rozmowy z wnioskodawczynią, z której wprost wynika, że to wnioskodawczyni oświadczyła, że nieruchomość położona w Ł.
przy ulicy (...) umową została przepisana w połowie na siostrę W. W. (1), a druga połowa domu miała być jej. Oświadczyła również, że był wówczas sporządzony dokument w tej sprawie i z chwilą jego odnalezienia dostarczy go do tutejszego urzędu. Nieprawdą jest zatem, iż o istnieniu dokumentu (umowy o zrzeczenia się roszczenia
przez W. W. (1)) dowiedziała się dopiero po wizycie w urzędzie skarbowym
w październiku 2014 r.. Idąc do urzędu skarbowego, miała już bowiem, w ocenie Sądu Rejonowego, wiedzę o istnieniu tego dokumentu, którą zapewne uzyskała od swojego ojca. Twierdzeniom wnioskodawczyni przeczył dowód z przesłuchania P. W., który stwierdził, że jeszcze przed rozprawą w dniu 9 lipca 2014 r. w sprawie I Ns 223/14 dzwoniła do niego T. J. i powiedziała mu, że widziała dokument w którym jego matka zrzekła się dziedziczenia po swoich rodzicach. Twierdzenia P. W. korespondowały
z powołanym wyżej dowodem w postaci notatki z czynności sporządzonej przez komisarza skarbowego E. W.. Sąd Rejonowy wskazał, że za wiarygodne można uznać twierdzenie wnioskodawczyni jedynie w tym przedmiocie, że pracownik urzędu skarbowego powiedział T. J., gdzie może szukać takiego dokumentu i skierował ją do archiwum miejskiego.

W oparciu o tak ustalony stan faktyczny, Sąd Rejonowy zważył, co następuje:

Stosownie do treści art. 679 k.p.c. dowód, że osoba, która uzyskała stwierdzenie nabycia spadku, nie jest spadkobiercą lub że jej udział w spadku jest inny niż stwierdzony, może być przeprowadzony tylko w postępowaniu o uchylenie lub zmianę stwierdzenia nabycia spadku. Wniosek o wszczęcie takiego postępowania może zgłosić każdy zainteresowany, jeżeli jednak brał udział w postępowaniu o stwierdzeniu nabycia spadku może żądać zmiany postanowienia tylko wówczas, gdy opiera je na podstawie, której
nie mógł powołać w tym postępowaniu, ograniczony jest również rocznym terminem
do wystąpienia z wnioskiem liczonym od dnia, w którym uzyskał tę możliwość.

W razie przeprowadzenia dowodu, że spadek w całości lub w części nabyła inna osoba niż wskazana w prawomocnym postanowieniu o stwierdzeniu nabycia spadku, sąd spadku, zmieniając to postanowienie, stwierdzi nabycie spadku zgodnie z rzeczywistym stanem prawnym (679 § 3 k.p.c.).

Wniosek o wszczęcie postępowania może zgłosić każdy zainteresowany, a więc osoba, której praw dotyczy wynik postępowania. Jednakże w sytuacji, gdy istnieje już prawomocne orzeczenie stwierdzające nabycie spadku, zainteresowanym jego zmianą będzie tylko osoba mająca interes prawny w prawidłowym wykazaniu następstwa po spadkodawcy.

Sąd Rejonowy zważył, iż T. J. jest niewątpliwie osobą mającą interes
w zgłoszeniu wniosku o zmianę prawomocnego postanowienia spadkowego, w razie bowiem uwzględnienia okoliczności zrzeczenia się przez W. W. (1) spadku po rodzicach, wnioskodawczyni odziedziczyłaby całość spadku pozostałego po nich.

Złożenie wniosku inicjującego postępowanie na podstawie art. 679 k.p.c. było ograniczone w czasie, gdyż T. J. była uczestnikiem postępowania zakończonego prawomocnym postanowieniem o stwierdzeniu nabycia spadku. Ponieważ uprawomocnienie się postanowienia w sprawie I Ns 223/14 nastąpiło w dniu 7 sierpnia 2014 r.,
zaś wnioskodawczyni złożyła wniosek inicjujący niniejsze postępowanie w dniu 4 grudnia 2014 r. Sąd Rejonowy nie miał wątpliwości co do zachowania przez nią terminu rocznego
do zgłoszenia wniosku w trybie art. 679 k.p.c..

Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie dawał jednak, w ocenie Sądu I instancji, podstaw do uznania, iż po zakończeniu postępowania ujawniła się podstawa, której wnioskodawczyni nie mogła powołać w postępowaniu w sprawie o sygn. akt I Ns 223/14.

Sąd I instancji wyjaśnił, iż żądając zmiany prawomocnego postanowienia
o stwierdzeniu nabycia spadku, uczestnik, zgodnie z rozkładem ciężaru dowodów, powinien wykazać przeszkodę obiektywną niepowołania w poprzednim postępowaniu okoliczności uzasadniających odmienną podstawę lub porządek dziedziczenia. Sąd orzekający winien natomiast rozważyć, czy dowód taki lub przyznane twierdzenia zostały przedstawione.
Jak wyjaśnił Sąd Najwyższy uzasadnieniu postanowienia 3 kwietnia 2008 r., II CSK 573/07, „art. 679 § 1 k.p.c. ze względu na podobieństwo do wznowienia postępowania na podstawach restytucyjnych, posługuje się takim samym stopniem wymagań w stosunku do skarżącego
(III CKN 458/99) jak przy wznowieniu postępowania. W art. 403 § 2 k.p.c. mowa jest
o okolicznościach faktycznych, „z których strona nie mogła skorzystać w poprzednim postępowaniu". Ze względu na niekwestionowaną wartość stabilności prawomocnych orzeczeń i szacunek dla prawa, wymaganie to nie może być oceniane przy zastosowaniu kryterium subiektywnego, zależnego np. tylko od woli zainteresowanego. Przy takiej wykładni pojęcia "możności" tylko uświadomiona niechęć wykorzystania znanych okoliczności lub dowodów uzasadniałaby odmowę uwzględnienia wniosku o wznowienie postępowania lub o zmianę postanowienia stwierdzającego nabycie spadku. Tymczasem
przy ocenie omawianego warunku co najmniej tak samo istotne są okoliczności obiektywne. W postanowieniu z dnia 4 marca 2005 r., III CZP 134/05, Sąd Najwyższy podkreślił cechę niedostępności faktów powoływanych w ramach podstawy skargi o wznowienie, przeciwstawiając je faktom, które strona powinna znać, ponieważ obiektywnie istniała możliwość skorzystania z nich. W postanowieniu z dnia 10 czerwca 1999 r., sygn. III CKN 458/99, Sąd Najwyższy wskazał, że skarga o wznowienie postępowania nie służy
do eliminacji braku aktywności czy popełnionych przez stronę błędów przy prowadzeniu sprawy. Z powołanych przykładowo orzeczeń wynika, że przepisy dotyczące podstawy restytucyjnej wznowienia postępowania przyjmują naturalne założenie, że strona postępowania przed sądem troszczy się należycie o swe interesy i ponosi konsekwencje lekkomyślności lub niedbalstwa. Dlatego żądając zmiany prawomocnego postanowienia
o stwierdzeniu nabycia spadku powinna, zgodnie z rozkładem ciężaru dowodów wykazać przeszkodę obiektywną niepowołania w poprzednim postępowaniu okoliczności uzasadniających odmienną podstawę lub porządek dziedziczenia. Sąd orzekający winien był, zatem rozważyć, czy dowód taki lub przyznane twierdzenia zostały przedstawione”.

Sąd Rejonowy podkreślił, że postępowanie przewidziane w art. 679 k.p.c. nie służy ani naprawie błędów sądu popełnionych w postępowaniu spadkowym ani usunięciu skutków nieznajomości prawa przez uczestników tego postępowania, lecz jedynie umożliwieniu zmianę postanowienia spadkowego w razie wykrycia okoliczności i dowodów, których zainteresowany nie mógł, z różnych przyczyn, powołać w postępowaniu spadkowym.

Sąd I instancji wskazał, że w sprawie o sygnaturze akt I Ns 223/14 T. J. była uczestnikiem postępowania. Obecna była na rozprawie w dniu 9 lipca 2014 r., kiedy to P. W. składał zapewnienie spadkowe. W zapewnieniu tym P. W. nie wspomniał nic na temat umowy zrzeczenia się dziedziczenia zawartej przez W. W. (1) z jej rodzicami (A. i M. P.), albowiem – jak stwierdził – jego matka zaprzeczyła, aby kiedykolwiek podpisywała taki dokument, a twierdzenia T. J.
w tym zakresie traktował jako nieprawdziwe. T. W. potwierdziła zupełność
i prawdziwość złożonego zapewnienia spadkowego, mimo, że niezależnie od tego, czy była
w jego posiadaniu czy nie, miała wiedzę na temat istnienia dokumentu w postaci umowy zrzeczenia się przez W. W. (1) spadku po ich rodzicach (A. i M. P.). Nadto kilkakrotnie była zapewniana przez swojego ojca, że połowa nieruchomości będzie należała do niej. Nawet jeśli miała wątpliwość, czy uda jej się odnaleźć akt notarialny, w ocenie Sądu Rejonowego, powinna była – i miała taką możliwość - o tym fakcie poinformować sąd, przed którym toczyło się postępowanie o stwierdzenie nabycia spadku, ewentualnie po otrzymaniu zawiadomienia o wszczęciu postępowania spadkowego po jej rodzicach, skonsultować się z prawnikiem. Wnioskodawczyni ostatecznie zwróciła się
do profesjonalnego pełnomocnika i udało jej się uzyskać dokument umowy zrzeczenia się przez W. W. (1) spadku po rodzicach w stosunkowo krótkim czasie, bo w ciągu około jednego miesiąca od momentu, gdy pracownik urzędu skarbowego doradził jej,
że powinna go poszukiwać w archiwum miejskim w Ł.. O tym, że wnioskodawczyni już w toku postępowania I Ns 223/14 wiedziała o istnieniu dokumentu w postaci umowy zrzeczenia się przez W. W. (1) spadku po rodzicach świadczy w ocenie Sądu Rejonowego dodatkowo fakt, że w rozmowie telefonicznej przeprowadzonej ze swym siostrzeńcem P. W. przed rozprawą w dniu 9 lipca 2014 r., powiedziała mu,
że nie złożył wszystkich dokumentów dotyczących nieruchomości i że połowa nieruchomości przy ulicy (...) jest jej. Nadto, jeszcze przed tą rozprawą pytała go o numer zbioru dokumentów nieruchomości przy ulicy (...) w Ł.. Rozpoczęła zatem poszukiwania aktów notarialnych sporządzonych w dniu 15 maja 1959 r., zupełnie bezzasadnie jednak je przerwała.

Wobec powyższego, Sąd Rejonowy uznał na podstawie zebranego w sprawie materiału dowodowego, że wnioskodawczyni nie udowodniła, aby o istnieniu dokumentu
w postaci umowy z dnia 15 maja 1959 r. o zrzeczeniu się przez W. W. (1) spadku
po rodzicach T. J. dowiedziała się dopiero w listopadzie 2014 roku. Owszem, mogła ona dopiero wówczas stać się posiadaczem tego dokumentu, jednak wiedza o nim sięgała dużo wcześniej, przed rokiem 1970, kiedy to zmarł jej ojciec, od którego wcześniej wiedziała,
że ma być właścicielem połowy nieruchomości przy ulicy (...) w Ł.. Dowiedziawszy się o wszczęciu postępowania w sprawie I Ns 223/14 powinna ona była zatem, jako osoba należycie dbająca o swoje interesy, podjąć kroki w celu odnalezienia przedmiotowego dokumentu i ewentualnie już wówczas skonsultować się z pełnomocnikiem. Jak wynika z zebranego w sprawie materiału dowodowego, wnioskodawczyni w stosunkowo krótkim czasie otrzymała kopię aktu notarialnego z archiwum, zatem fakt niedysponowania przez nią tym dokumentem w toku postępowania o stwierdzenie nabycia spadku
po A. i M. małżonkach P., nie stanowił obiektywnej przeszkody
w zgłoszeniu tego faktu Sądowi. Zaniechanie podniesienia przez nią w toku tamtego postępowania okoliczności zrzeczenia się spadku przez W. W. (1) i nie przedłożenie dokumentu w postaci umowy zrzeczenia się przez W. W. (1) spadku po rodzicach Sąd Rejonowy ocenił zatem wyłącznie w kategoriach niedbalstwa.

Wątpliwości Sądu I instancji wzbudził również brak jakiejkolwiek próby kontaktu
i wyjaśnienia kwestii umowy o zrzeczenie się dziedziczenia czy też generalnie rzeczywistej woli zmarłych rodziców z żyjącą do dnia 8 października 2014 roku siostrą W. W. (1), która mogła wnioskodawczyni udzielić wszelkich informacji co do zawartej przez siebie umowy. Wnioskodawczyni nie zeznała o istnieniu jakiegokolwiek konfliktu uniemożliwiającego jej kontakt z siostra, stwierdziła jedynie, iż „nie widziała potrzeby wyjaśnienia sytuacji tej nieruchomości”. Wnioskodawczyni nie kwestionowała również postanowienia spadkowego z dnia 16 lipca 2014 r. w sprawie I Ns 223/14 w drodze apelacji. Uprawomocniło się ono w dniu 7 sierpnia 2014 r..

Mając powyższe na uwadze, Sąd Rejonowy wniosek oddalił.

O kosztach postępowania Sąd orzekł na podstawie art. 520 § 2 k.p.c..

Apelację od powyższego postanowienia złożyła wnioskodawczyni T. J.. Zaskarżyła rozstrzygnięcie w całości. Na podstawie art. 368 § 2 k.p.c. skarżonemu postanowieniu zarzuciła:

1.  naruszenie przepisów prawa procesowego:

a)  art. 679 § 1 k.p.c. poprzez ustalenie, iż nie istniały przesłanki do zmiany postanowienia o stwierdzeniu nabycia spadku, podczas gdy wnioskodawczyni nie mogła powołać się w poprzednim postępowaniu na umowę zrzeczenia się dziedziczenia przez W. W. (1), gdyż nie posiadała takiego dokumentu ani wiedzy o nim;

b)  art. 233 § 1 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego rozważenia zebranego
w sprawie materiału dowodowego oraz dowolną, a nie swobodną ocenę dowodów pozostającą w sprzeczności z doświadczeniem życiowym polegającą na wadliwej ocenie stanu faktycznego sprawy i uznanie, iż zeznania powódki nie są zgodne z rzeczywistością i w całości przyznanie racji zeznaniom uczestników postępowania;

2.  naruszenie przepisu prawa materialnego, tj. art. 5 k.c. poprzez uznanie,
że rozstrzygnięcie Sądu jest zgodne z zasadami współżycia społecznego, podczas
gdy zaskarżone orzeczenie spowodowało pokrzywdzenie wnioskodawczyni.

Wobec powyższego wnioskodawczyni wniosła o zmianę zaskarżonego postanowienia poprzez zmianę postanowienia o stwierdzeniu nabyciu spadku, ewentualnie o uchylenie skarżonego orzeczenia i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania. Nadto wniosła
o zasądzenie od strony przeciwnej kosztów postępowania apelacyjnego.

W uzasadnieniu apelacji wnioskodawczyni wskazała, iż od pracownika Urzędu Skarbowego dowiedziała się jedynie, iż, jeżeli istnieje jakikolwiek dokument uprawniający ją do połowy domu po rodzicach, to należy szukać go w Archiwum Państwowym. Wcześniej nie miała natomiast wiedzy w tym zakresie. Wiedziała jedynie od ojca, że należy jej się połowa domu. Podniosła również, iż nie wiedziała, że wszelkie wątpliwości winna była przedstawić Sądowi orzekającemu w sprawie spadkowej. Nie składała przy tym oświadczenia spadkowego, zaś Sąd nie zapytał się w toku rozprawy o zrzeczenie się dziedziczenia.
W ocenie skarżącej, W. W. (1) specjalnie nie stawiła się przy tym na rozprawę spadkową, aby uniknąć pytań sądu spadku.

(apelacja – k. 99-103)

W odpowiedzi na apelację uczestnicy P. W. i T. J. wnieśli
o oddalenie apelacji oraz rozstrzygnięcie w przedmiocie kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego według norm przepisanych.

(odpowiedź na apelację – k. 112-113)

Sąd Okręgowy ustalił i zważył, co następuje:

Apelacja była bezzasadna, co skutkowało jej oddaleniem.

Rozpoczynając analizę zarzutów apelacji, należy odnieść się w pierwszej kolejności do zarzutów prawa procesowego, gdyż jedynie prawidłowo ustalony i oceniony stan faktyczny determinuje kierunek dalszych rozważań w aspekcie prawa materialnego.

Jako chybiony należało uznać zarzut naruszenia przez Sąd I instancji art. 233 § 1 kpc Stosownie do powołanego przepisu, sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Ocena dowodów polega na ich zbadaniu i podjęciu decyzji, czy została wykazana prawdziwość faktów, z których strony wywodzą skutki prawne. Celem działania sądu jest dokonanie określonych ustaleń faktycznych, pozytywnych bądź negatywnych i ostateczne ustalenie stanu faktycznego stanowiącego podstawę rozstrzygnięcia.

Ocena wiarygodności mocy dowodów przeprowadzonych w danej sprawie wyraża istotę sądzenia w części obejmującej ustalenie faktów, ponieważ obejmuje rozstrzygnięcie o przeciwnych twierdzeniach stron, na podstawie własnego przekonania sędziego powziętego w wyniku bezpośredniego zetknięcia ze świadkami, stronami, dokumentami i innymi środkami dowodowymi. Powinna odpowiadać regułom logicznego rozumowania wyrażającym formalne schematy powiązań między podstawami wnioskowania i wnioskami oraz uwzględniać zasady doświadczenia życiowego wyznaczające granice dopuszczalnych wniosków i stopień prawdopodobieństwa ich występowania w danej sytuacji. Jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów (art. 233 § 1 kpc) i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami, lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych, to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona.

Wbrew zarzutowi apelacji w niniejszej sprawie nie sposób uznać, by Sąd pierwszej instancji dokonał dowolnej, sprzecznej z zasadami logiki, wiedzy i doświadczenia życiowego oceny zgromadzonych w sprawie dowodów. Uzupełniając rozważania Sądu Rejonowego w tym zakresie, można wskazać, iż w wyjaśnieniach informacyjnych wnioskodawczyni wprost wskazała, że o istnieniu dokumentów, w których jej siostra zrzekła się spadku dowiedziała się od pracownika Urzędu Skarbowego. Pani z Urzędu Skarbowego miała powiedzieć wnioskodawczyni, że akt notarialny znajduje się w Archiwum Głównym na ul. (...). Następnie wnioskodawczyni wyjaśniła, że „na podstawie tego aktu rodzice uważali, że wszystko jest jasne”. Z twierdzeń samej wnioskodawczyni wynika zatem w sposób niebudzący żadnych wątpliwości, że wiedzę na temat aktu notarialnego, w którym jej siostra zrzekła się dziedziczenia, miała uzyskać od pracownika urzędu skarbowego. Twierdzenia skarżącej sformułowane w apelacji, że od pracownika urzędu skarbowego dowiedziała się jedynie tyle, iż gdyby istniały jakieś dokumenty, należałoby ich szukać w Archiwum są zatem całkowicie sprzeczne z treścią jej wyjaśnień, natomiast korespondują z tą częścią oceny wiarygodności zeznań wnioskodawczyni dokonaną przez Sąd Rejonowy, w której wskazał on, że całkowicie sprzecznym z doświadczeniem życiowym było by ustalenie, że pracownik urzędu skarbowego mógł mieć wiedzę o dyspozycjach rodziców i siostry T. J. i tym samym poinformować ją o istnieniu aktu z umową o zrzeczeniu się dziedziczenia. Dodatkowo wskazuje t, że ocena dokonana przez Sąd Rejonowy była logiczna i zgodna z zasadami doświadczenia życiowego.

W odpowiedzi na apelację uczestnicy słusznie wskazali, iż należy również ocenić odmowę wskazania przez wnioskodawczynię danych rzekomego pracownika Urzędu Skarbowego. Ocena ta musi wypaść negatywnie dla wnioskodawczyni skoro w piśmie z dnia 20 listopada 2015 r., w odpowiedzi na zobowiązanie Sądu Rejonowego w tym zakresie, pełnomocnik wnioskodawczyni wskazał, iż nie jest ona w stanie podać danych pracownika, bowiem informację o możliwości poszukiwania jakiegokolwiek archiwalnego dokumentu powzięła podczas luźnej, niezobowiązującej rozmowy z pracownikami Urzędu Skarbowego. Sąd Rejonowy dotarł przy tym do adnotacji z czynności organu podatkowego, z której wynika, iż to wnioskodawczyni miała oświadczyć urzędnikowi Urzędu Skarbowego, że istnieje dokument, mocą którego ½ nieruchomości miała przypaść wnioskodawczyni.

W uzasadnieniu apelacji skarżąca podniosła również, iż nie powiedziała nic na temat dokumentu zawierającego zrzeczenie się dziedziczenia podczas sprawy spadkowej, gdyż Sąd Rejonowy nie spytał się czy ktoś zrzekł się dziedziczenia. Zarzut ten wydaje się niezrozumiały w świetle wcześniejszych twierdzeń wnioskodawczyni, że podczas składania oświadczenia spadkowego w sprawie I Ns 223/14 przez uczestnika, nie miała wiedzy na temat konkretnego dokumentu w przedmiocie zrzeczenia się dziedziczenia. Skoro nie wiedziała, że podstawą tych roszczeń do połowy spadkowej nieruchomości jest zrzeczenie się dziedziczenia przez W. W. (1), pytanie sądu spadkowego co do ewentualnego zrzeczenia się dziedziczenia w żaden sposób nie mogłoby spowodować zgłoszenia wątpliwości w tym zakresie przez wnioskodawczynię. Zarzut skarżącej, iż W. W. (1) specjalnie nie stawiła się na sprawę spadkową stanowi natomiast jedynie podejrzenie skarżącej, niepoparte żadnymi dowodami, a nadto jest okoliczność nie mająca żadnego znaczenia dla rozstrzygnięcia. W dacie rozprawy W. W. (1) miała przy tym 82 lata, co może uzasadniać jej nieobecność na rozprawie.

Również świadek K. M. – córka wnioskodawczyni – zeznała, że po wyjściu z urzędu skarbowego „mama powiedziała, że akta w sprawie o podział majątku mogą znajdować się również w archiwum na K.”. Z zeznań tych wynika jednoznacznie, że idąc do urzędu wnioskodawczyni wiedziała, że są dokumenty dotyczące mającej jej przypaść połowy spadkowej nieruchomości, a jedynie nie wiedziała gdzie ich szukać. Z zeznań wnioskodawczyni również wynika, że podczas rozmowy w urzędzie skarbowym sama powiedziała, że gdzieś muszą być dokumenty potwierdzające, że połowa domu ma należeć do niej.

Zgromadzony przez Sąd I instancji materiał dowodowy nie pozwala zatem na uznanie, że wnioskodawczyni nie miała w toku postępowania spadkowego wiedzy o istnieniu dokumentu pozwalającego na uznanie, że siostra nie dziedziczy po rodzicach. Jednocześnie apelacja nie zawierała jakichkolwiek wniosków dowodowych mogących doprowadzić do poczynienia odmiennych ustaleń na etapie postępowania przed Sądem Okręgowym.

Wobec powyższego, Sąd Okręgowy w całości przyjmuje i podziela ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd Rejonowy.

Zarzut naruszenia przepisu art. 679 § 1 k.p.c. był również bezzasadny.

Sąd Okręgowy w całości podziela przy tym utrwalone stanowisko Sądu Najwyższego, zgodnie z którym postępowanie przewidziane w art. 679 k.p.c. nie służy i nie może być wykorzystywane, jako środek do usunięcia skutków bezczynności lub błędów uczestników postępowania spadkowego, czy też skutków ich nieznajomości prawa ani nawet błędów sądu. Chociaż jest ono postępowaniem autonomicznym, ma jednak charakter "wznowieniowy", co uwidacznia się przede wszystkim w tym, że uczestnik postępowania spadkowego tylko wtedy może skutecznie żądać zmiany postanowienia spadkowego na podstawie art. 679 § 1 k.p.c., jeżeli wykaże, jak przy wznowieniu postępowania, szczególne przesłanki swojego żądania, czyli podstawę, której nie mógł powołać w poprzednim postępowaniu oraz zachowanie rocznego terminu określonego w tym przepisie. Obowiązany jest wykazać istnienie przeszkody obiektywnej, uniemożliwiającej mu powołanie w sprawie spadkowej okoliczności uzasadniającej odmienną podstawę lub porządek dziedziczenia (tak ostatnio Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 15 stycznia 2016 r. I CSK 1079/14, Lex nr 1977914).

Nie ma zatem znaczenia dla rozstrzygnięcia to czy wnioskodawczyni wiedziała, że potrzebny dokument to akt notarialny z umową o zrzeczeniu się nabycia spadku przez W. W. (1), a jedynie to, że niewątpliwie miała świadomość istnienia dokumentu dającego jej w efekcie prawo do odziedziczenia po rodzicach połowy domu (utożsamianego potocznie z nieruchomością) jako stanowiącej całość spadku. Po zakończeniu postępowania w sprawie I Ns 233/14 T. J. nie uzyskała wiedzy o istnieniu takiego dokumentu, a jedynie o możliwym miejscu jego przechowywania, co sama podnosi w apelacji. Nie było zatem żadnych przeszkód by wiedzę tę uzyskała wcześniej, odnalazła i złożyła dokument w toku postępowania spadkowego. Ustalenie miejsca przechowywania potrzebnego dokumentu nie jest natomiast okolicznością mającą znaczenie dla kręgu spadkobierców A. i M. P., a zatem okolicznością uzasadniająca wniosek o zmianę postanowienia spadkowego, co zdaje się umknęło uwadze pełnomocnika wnioskodawczyni.

Jak słusznie zauważył Sąd Rejonowy wznowieniowy charakter postępowania o uchylenie lub zmianę stwierdzenia nabycia spadku pozwala sięgnąć przy wykładni zawartego w art. 679 k.p.c. pojęcia "podstawy", której uczestnik postępowania o stwierdzenie nabycia spadku nie mógł powołać w tym postępowaniu, do treści i dorobku wykładni art. 403 § 2 k.p.c. (postanowienie Sn z 23.11.2011 r., IV CSK 141/11 LEX nr 1111010). Tym samym pamiętać trzeba o stanowisku ugruntowanym w orzecznictwie Sądu Najwyższego wskazującego, że o wykryciu nowych faktów lub dowodów można mówić jedynie wówczas jeżeli możliwość powołania się przez stronę na okoliczności faktyczne lub środki dowodowe w poprzednim postępowaniu obiektywnie nie istniała, a nie jeżeli zaniechanie strony w tym przedmiocie było następstwem jej zaniedbań, opieszałości, zapomnienia czy błędnej oceny potrzeby ich powołania. Fakty, które strona mogła i powinna znać, nie są objęte hipotezą przepisu art. 403 § 2 k.p.c. (odpowiednio 679 k.p.c.). Ze względu na zasadę niewzruszalności orzeczeń prawomocnych (od której wyjątek stanowi regulacja wznowienia postępowania i zmiany postanowienia spadkowego) można i należy wymagać, by skarżący domagający się wznowienia (tu zmiany) udowodnił, że w zakończonym postępowaniu wykazał się wysoką starannością w prowadzeniu postępowania dowodowego - szczególnie gdy domaga się wznowienia ze względu na wykrycie nowych faktów lub dowodów. Możność skorzystania w poprzednim postępowaniu ze środków dowodowych zachodzi, gdy istniała obiektywna możliwość powołania ich w tym postępowaniu, a skarżący, na skutek przyczyn leżących po jego stronie, tego nie uczynił. Nieodzowne jest tu zatem dokonanie oceny aktywności procesowej według miar i wymagań starannego działania, a więc wedle wzorców właściwych dla osoby dbającej należycie o swoje sprawy. Ocena spełnienia przesłanki z art. 403 § 2 k.p.c., powinna uwzględniać przede wszystkim obiektywne możliwości gromadzenia środków dowodowych, a także to, czy skarżący mógł rzeczywiście i realnie zapoznać się z tymi środkami i wykorzystać je w okolicznościach konkretnej sprawy. Niewiedza o środkach dowodowych musi wynikać z przyczyn obiektywnych, niezależnych od strony, a nie z zaniechania działania w trakcie postępowania (tak przykładowo Sąd Najwyższy w: postanowieniu z 2011-08-24, IV CZ 31/11, LEX nr 1147782, postanowieniu z 2011-05-25, II CZ 20/11, LEX nr 847128, postanowieniu z 2011-04-01, III CZ 13/11, LEX nr 1102870, postanowieniu z 2011-03-08, II PZ 6/11, LEX nr 852553, postanowieniu z 2010-06-17, III CZ 18/10, LEX nr 686067).

Nie było żadnych przeszkód aby otrzymując wezwanie na sprawę spadkową po rodzicach wnioskodawczyni skorzystała z pomocy profesjonalisty, jak to uczyniła jesienią 2014 roku, i w ciągu miesiąca uzyskała dokument potwierdzający jej wiedzę o prawie do całości spadku po rodzicach. Wnioskodawczyni nie potrafiła wytłumaczyć czemu dysponując wiedzą o prawie do połowy domu nie uzyskała stosownych dokumentów ani za życia rodziców, ani po ich śmierci, ani wreszcie w toku postępowania spadkowego. Brak należytej dbałości o własne interesy po stronie T. J. powoduje zatem, że bez znaczenia dla rozstrzygnięcia jest zarówno kwestia braku u niej znajomości zasad postępowania przed sądem, w tym konieczności przedstawiania sądowi okoliczności mogących mieć znaczenia dla rozstrzygnięcia, jak i uchybienia sądu polegające na odebraniu jedynie szczątkowych zapewnień spadkowych.

Zarzut naruszenia przepisu art. 5 k.c. również należało uznać za bezzasadny. Wnioskodawczyni nie sprecyzowała bliżej przedmiotowego zarzutu, wskazując jedynie, iż została pokrzywdzona rozstrzygnięciem Sądu Rejonowego. Argumentacja ta nie jest jednakże wystarczająca dla uznania naruszenia przepisu art. 5 k.c.. Istotą prawa cywilnego jest strzeżenie praw podmiotowych, a zatem wszelkie rozstrzygnięcia prowadzące do redukcji bądź unicestwienia tych praw wymagają z jednej strony ostrożności, a z drugiej wnikliwego rozważenia wszystkich aspektów rozpoznawanego przypadku. Przede wszystkim jednak odwołanie do klauzuli generalnej z art. 5 k.c. nie może prowadzić do nabycia jakichkolwiek praw, w szczególności praw do spadku. Porządek dziedziczenia wynika jednoznacznie z przepisów prawa materialnego i nie można mówić o naruszeniu przez spadkobiercę zasad współżycia społecznego w sytuacji skorzystania z powołania go do spadku czy to na mocy ustawy, czy testamentu. Zauważyć nadto należy, że wnioskodawczyni, mając możliwość zadbania o swoje interesy na etapie postępowania spadkowego po rodzicach, nie uczyniła tego. Wzruszenie prawomocnego postanowienia w przedmiocie stwierdzenia nabycia spadku ze swej istoty ma charakter wyjątkowy, a skarżąca nie może obecnie wywodzić korzystnych dla siebie skutków z pominięcia przez nią istotnych informacji w postępowaniu spadkowym.

W tym stanie faktycznym apelacja podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c..

Na podstawie art. 520 § 2 k.p.c., Sąd zasądził od wnioskodawczyni na rzecz uczestników kwoty po 120 zł zwrotu kosztów postępowania. O wysokości wynagrodzenia pełnomocnika orzeczono stosownie do § 10 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 6 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. (wejście w życie 1 stycznia 2016 r.)
w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. z 2015 poz. 1800) wobec zakończenia sprawy w I instancji po 1 stycznia 2016 roku i treści § 21 tego rozporządzenia, zgodnie z którym, do spraw wszczętych i niezakończonych przed dniem wejścia w życie rozporządzenia stosuje się przepisy dotychczasowe do czasu zakończenia postępowania w danej instancji.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Sabina Szwed
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Data wytworzenia informacji: