III Ca 997/22 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2023-11-22



Sygnatura akt III Ca 997/22

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 9 lutego 2022 roku Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi, III Wydział Cywilny w sprawie o sygn. akt III w sprawie z powództwa Wspólnoty Mieszkaniowej (...) położonej w Ł. przy ul. (...) przeciwko P. S.:

zasądził od pozwanego na rzecz powódki:

kwotę 1.219,60 złotych wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 21 grudnia 2018 roku do dnia zapłaty;

kwotę 317 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu, w tym kwotę 297 złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa radcowskiego;

ustalił, że odpowiedzialność pozwanego jest solidarna z odpowiedzialnością A. S., wynikającej z prawomocnego nakazu zapłaty w postępowaniu upominawczym wydanym przez Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi z dnia 24 kwietnia 2019 roku w sprawie o sygn. akt XVIII 1 Nc 1158/19 w zakresie kwoty 1.219,60 złotych wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 21 grudnia 2018 roku do dnia zapłaty oraz kwoty 227 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sąd I instancji oparł rozstrzygnięcie na następujących okolicznościach faktycznych:

Wspólnota Mieszkaniowa (...) położonej w Ł. przy ul. (...) domagała się zasądzenia kwoty 1.219,60 złotych – na co składała się należność główna w wysokości 808,13 złotych (część opłat za listopad oraz grudzień 2018 roku) oraz odsetki ustawowe za opóźnienie w wysokości 411,47 złotych (należności odsetkowe za okres od 1 stycznia 2016 roku do 30 września 2018 roku). Pozew w sprawie został nadany na urzędzie pocztowym dnia 21 grudnia 2018 roku.

W pierwszej kolejności Sąd ustalił, iż współwłaścicielami lokalu nr (...) położonego w Ł. przy ul. (...)P. S. oraz A. S.. Dla lokalu prowadzonego jest księga wieczysta o numerze (...) – wraz z prawami związanymi, tj. współwłasności w części budynku i innych urządzeń, które nie służą wyłącznie do użytku właścicieli poszczególnych lokali oraz w takiej samej części współwłasnością działek gruntu nr (...) z nieruchomości o księdze wieczystej KW (...). Powyższe sprawia, że pozwani z mocy prawa są członkami Wspólnoty Mieszkaniowej (...) położonej w Ł. przy ul. (...). To z kolei implikowało obowiązki wyrażone w art. 13 i 14 ustawy o własności lokali (Dz. U. 2021, poz. 1048), tj. ponoszenia wydatków związanych z utrzymaniem lokalu, a także kosztów związanych z zarządu nieruchomością wspólną.

Po dokonaniu ustalenia, iż roszczenie powinno podlegać uwzględnieniu co do zasady, Sąd w dalszej kolejności dokonał ustaleń w przedmiocie wysokości roszczenia. Wysokość zaliczek, do których zapłacenia pozwany był zobowiązany, nie była przez niego kwestionowana – a powód wykazał je, załączając stosowne uchwały właścicieli, zawiadomienia, pisma określające wysokość zaliczek. Pozwany wskazywał natomiast, iż łączna wartość zaliczek, do których był uiszczenia był zobowiązany za okres od stycznia 2016 roku do grudnia 2018 roku wynosiła 24.558,76 złotych, zaś dokonując wpłat w łącznej kwocie 30.167,02 złotych, osiągnął nadpłatę w wysokości 5.608,26 złotych, co wykluczało uwzględnienie powództwa.

W odpowiedzi na zarzuty pozwanego, strona powodowa (k. 118-119) przedstawiła wyliczenie ilustrujące rozliczenia zaległości powoda z tytułu kolejnych lat – roku 2012, 2013, 2014, 2015, 2016, 2017 oraz 2018, opierające się o załączone dowody z dokumentów księgowych, zaświadczenia komornicze, uwzględniając także nakaz zapłaty z roku 2011 w sprawie o sygn. akt III Nc 1402/11. W oparciu o wyliczenie, Sąd ustalił, iż – zgodnie z twierdzeniami powodowej Wspólnoty – do zapłaty za rok 2018 pozostała kwota 808,13 złotych tytułem należności oraz kwota 411,47 złotych tytułem odsetek, co odpowiadało twierdzeniom pozwu.

Dalej poczynione ustalenia dotyczyły także kolejnego z zarzutów podnoszonego przez pozwanego – kwestii zarachowywania wpłacanych należności na poczet należności najdawniej wymagalnych, bowiem pozwany podnosił, że dnia 14 listopada 2018 roku oraz 12 grudnia 2018 roku uiścił kwoty po 650 złotych tytułem należności za listopad oraz grudzień 2018 roku. Przelewy z należnościami za listopad oraz grudzień 2018 roku zostały przez powoda opisane, jednak stosował tę praktykę dopiero od sierpnia 2018 roku i wcześniejsze przelewy nie były w analogiczny sposób opisywane. Powyższe sprawiło, iż powód, kierując się treścią art. 451 k.c. zaliczył wpłacone należności na poczet tych najdalej wymagalnych, czyli zaległości z czerwca i lipca 2018 roku. Sąd Rejonowy skonstatował, opierając się na orzeczeniu Sądu Najwyższego wydanym w sprawie o sygn. IV CSK 66/18, a także treści art. 451 §1 zd. 2 k.c., że choć pozwany miał prawo wskazać, który dług chce spłacić, to wierzyciel może wbrew woli dłużnika w ramach istniejącego między stronami jednego długu, zaliczyć dokonane wpłaty na najstarsze należności. Powyższe doprowadziło do konkluzji, że zarzuty pozwanego dotyczące wysokości roszczenia nie zasługują na uwzględnienie, co z kolei poskutkowało zasądzeniem roszczenia w całości.

Sąd I instancji ustalił także, że:

- w związku z podnoszonym zarzutem powagi rzeczy osądzonej w sprawie o sygn. III C 597/13 powód dochodził należności z okresów niepokrywających się z żądaniem w przedmiotowej sprawie (nadto sprawa ta zakończyła się prawomocnym odrzuceniem pozwu, co nie korzysta z powagi rzeczy osądzonej);

- wystąpienie z roszczeniem przeciwko członkowi wspólnoty mieści się w zakresie zwykłego zarządu w myśl przepisów ustawy o własności lokali;

- sprzeciw wniesiony przez P. S. w postępowaniu upominawczym odniósł skutek jedynie w stosunku do niego, gdyż w postępowaniu upominawczym art. 73 §2 k.c. nie ma zastosowania;

- nie doszło do przedawnienia roszczeń, skoro powód domaga się zaliczek za okres od 1 stycznia 2016 roku do grudnia 2018 roku, a z roszczeniem wystąpił dnia 21 grudnia 2018 roku – a zatem przed upływem ustawowego terminu przedawnienia.

Apelację od wyroku wniósł pozwany P. S., zarzucając rozstrzygnięciu (w apelacji oraz suplemencie do apelacji) błędną interpretację załączonej dokumentacji. W ocenie pozwanego dokument przedstawiony przez stronę powodową został błędnie oceniony przez Sąd I instancji, a kalkulacja powódki nie odpowiada dyspozycji art. 451 k.c. Powód wskazywał także na nieuczynienie zadość przez powoda obowiązkowi wyrażonemu w art. 6 k.c., jak i naruszenie prawa materialnego – błędną ocenę, że do przedawnienia opłat okresowych sprzed okresu wskazanego pozwem nie doszło. Dodatkowo pozwany wskazywał również na błąd Sądu, wyrażający się w przytaczaniu żony pozwanego A. S. m. in. przy okazji posiedzeń sądowych, wobec jednoczesnego uznania, że nakaz zapłaty w stosunku do niej nie utracił mocy.

W odpowiedzi na apelację powód wniósł o jej oddalenie.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja jest niezasadna i podlega oddaleniu.

W pierwszej kolejności, Sąd pragnie podkreślić, iż ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd I instancji są kompletne i jako takie należy przyjąć je również za podstawę rozstrzygnięcia w postępowaniu apelacyjnym.

Zgodnie z dyspozycją art. 378 §1 k.p.c. Sąd z urzędu wziął pod uwagę nieważność postępowania, jednak nie stwierdził podstaw nieważności z art. 379 k.p.c.

Przechodząc następnie do zarzutów apelacyjnych, to choć nie zostało to wprost wyrażone przez pozwanego, uznać należy, że argumentacja strony pozwanej koncentruje się wokół naruszenia przez Sąd I instancji art. 233 §1 k.p.c. (sprzeczność istotnych ustaleń sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego) oraz naruszeniu przepisów prawa materialnego (art. 451 k.c.), a także przepisów postępowania (odmowa stwierdzenia utraty mocy nakazu zapłaty wobec małżonki skarżącego).

Odnosząc się najpierw do zarzutu naruszenia art. 233 §1 k.p.c., podkreślić należy na samym wstępie, że argumenty przytoczone przez pozwanego uznać należy za polemikę z argumentacją Sądu I instancji, co istotnie wpływa na skuteczność tak podniesionego zarzutu. W orzecznictwie powszechnie przyjmuje się, że do naruszenia art. 233 §1 k.p.c. podchodzić należy restrykcyjnie, gdyż jak wskazuje sam ten przepis, Sąd dokonuje oceny wiarogodności i mocy dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Tym samym, dla skuteczności zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie wystarcza stwierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości. Konieczne jest tu wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie sądu w tym zakresie. W szczególności skarżący powinien wskazać, jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im je przyznając. Sąd II instancji dokonuje bowiem kontroli tego, czy granice swobodnej oceny dowodów nie zostały przekroczone, nie bada natomiast oceny konkretnych dowodów. (tak: postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 23 stycznia 2001 r., sygn. IV CKN 970/00, LEX nr 52753)

Na gruncie niniejszej sprawy, naruszenie granic swobodnej oceny dowodów nie miało miejsca. Sąd I instancji w sposób rzetelny i drobiazgowy rozpoznał istotę sprawy, ustalając okoliczności faktyczne w oparciu o dokumenty przedstawione przez stronę powodową, których wiarygodność i treść nie była kwestionowana przez żadną ze stron. Także późniejsze dokonanie ustaleń faktycznych w oparciu o dokumenty – w szczególności w zakresie podnoszonym przez skarżącego, tj. kolejnego zarachowywania wpłacanych kwot na poczet istniejących należności, uznać należy za przeprowadzone w sposób prawidłowy. Niewątpliwie, jako że kwotowa kalkulacja kolejnych wpłat ma charakter rachunku matematycznego, nie jest ona uznaniowa czy ocenna, jednak zarzut chybionego przeprowadzenia kalkulacji uznać należy za nietrafny. Wyliczenia przedstawione przez stronę powodową zostały dokonane w oparciu o przedstawioną dokumentację księgową, nakaz zapłaty w sprawie o sygn. akt III Nc 1402/11, zaświadczenia księgowe, historię wpłat. To sprawia, że rachunek uznać należy za właściwy, a jego wynik odzwierciedla faktyczny stan zadłużenia pozwanego.

Z zarzutem błędnego rozliczenia dokonywanych wpłat wiąże się bezpośrednio również podnoszony zarzut naruszenia dyspozycji art. 451 k.c. Pozwany upatruje błędu powoda w chwili, w której doszło do zarachowania wpłat na poczet najdawniej wymagalnych należności. W ocenie pozwanego, powód dokonał tego w sposób spóźniony, dopiero w momencie formułowania pozwu przeciwko pozwanym, podczas gdy do zarachowania powinno dojść w momencie dokonywania wpłaty. Tego rodzaju zarzut nie zasługuje na uwzględnienie – brak jest w przepisach kodeksu cywilnego przepisu, który określałby moment, w którym zarachowanie ma nastąpić, by było skuteczne. Może to nastąpić dopiero w pozwie, co miało miejsce w niniejszej sprawie. Podobnie brak jest przepisu, który nakładałby na wierzyciela obowiązek zawiadamiania dłużnika o zaliczeniu dokonanej przez niego wpłaty na poczet odsetek czy zaległych rat należności głównej. Jak wskazywał Sąd Najwyższy, to wręcz po stronie dłużnika, gdy dokonuje zapłat na poczet należności głównej, istnieje powinność upewnienia się, czy rzeczywiście w taki sposób została zaliczona jego wpłata, a w ewentualnym milczeniu wierzyciela po wpłacie nie można upatrywać wyrażenia zgody i odstąpienia od uprawnienia z przepisu art. 451 §1 k.c. zd. 2 k.c. (tak: Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 listopada 2016 r., sygn. I CSK 732/15, LEX nr 2159120)

W związku z tym, zarzut powoda uznać należy za chybiony, gdyż jako taki koncentruje się de facto na technicznych aspektach działalności księgowości powodowej Wspólnoty i nie pozwala na przyjęcie, by przyjęta metodologia obliczania zaległości – zarachowywania wpłat w chwili formułowania pozwu, pod koniec roku kalendarzowego, prowadziła do błędów w faktycznym ustalaniu odpowiedzialności majątkowej dłużników w sposób zawyżony czy błędny. Podobnie nie stanowi to naruszenia przepisów prawa materialnego, w szczególności art. 451 k.c., gdyż przepis nie określa momentu, w którym do zaliczenia powinno dojść. Dodatkowo nie prowadzi to w żaden sposób do zaliczania wpłat na poczet roszczeń okresowych już przedawnionych, skoro jak sam pozwany wskazuje, rozliczenie dotyczy okresu od stycznia 2016 roku do grudnia 2018 roku – czyli okresu, w którym świadczenia okresowe nie uległy przedawnieniu (art. 118 k.c. określa 3-letni termin przedawnienia świadczeń okresowych, a pozew pochodzi z grudnia 2018 roku).

Podobnie na uwzględnienie nie zasługiwał podnoszony zarzut naruszenia przepisów postępowania, do czego miało dojść w drodze nieuwzględnienia wniosku pozwanego P. S. o stwierdzenie utraty mocy nakazu zapłaty wobec A. S., podczas gdy powoływana była jako strona na posiedzeniach Sądu I instancji. Tego rodzaju zarzut upatrywać należy w kategoriach ściśle technicznych-ubocznych uwag, niemających żadnego wpływu na kwestie materialno prawne czy proceduralne oraz ostateczne orzeczenie zapadłe w sprawie, a stanowiące wyraz ogólnego niezadowolenia z zapadłego wyroku – zwłaszcza że Sąd Rejonowy zasadnie umieścił w sentencji wyroku wzmiankę o solidarności, w stosunku do A. S., w związku z faktem, że nakaz zapłaty zasądzający tę samą należność od A. S. jest prawomocny. Odpowiedzialność solidarna pozwanych wynika z art.370 k.c. Przepis ten stanowi podstawę solidarnej odpowiedzialności współwłaścicieli za zobowiązania dotyczące ich wspólnego mienia. Należy bowiem wskazać, że po stronie pozwanej występowało współuczestnictwo materialne, o którym mowa w art. 72 § 1 pkt 1 k.p.c., bowiem przedmiot sporu stanowiły prawa i obowiązki wspólne. Stosownie zaś do art. 74 k.p.c. każdy ze współuczestników sporu ma prawo samodzielnie popierać sprawę. Na posiedzenie sądowe wzywa się wszystkich tych współuczestników, co do których sprawa nie jest zakończona. Samodzielne popieranie sprawy może prowadzić do zakończenia postępowania w różnym czasie w stosunku do poszczególnych współuczestników. Dla pozwanej skoro nie złożyła środka zaskarżenia postępowanie zakończyło się wydaniem nakazu zapłaty, który w stosunku do niej uprawomocnił się. Pozwany zaś składał środki zaskarżenia, dlatego też postępowanie zakończyło się rozpoznaniem apelacji pozwanego i wydaniem orzeczenia przez Sąd II instancji.

Mając na uwadze powyższe rozważania w punkcie 1 wyroku Sąd Okręgowy oddalił apelację pozwanego jako niezasadną na postawie art. 385 k.p.c. .

W punkcie 2 wyroku Sąd Okręgowy orzekł o kosztach postępowania apelacyjnego, zasądzając od skarżącego P. S. na rzecz Wspólnoty Mieszkaniowej (...) położonej w Ł. przy ul. (...) kwotę 135 złotych wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie za czas od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty. Podstawę prawną dla tego rozstrzygnięcia stanowił art. 98 k.p.c. w zw. z art. 391§1 k.p.c. Na zasądzoną kwotę kosztów składało się wynagrodzenie pełnomocnika powoda, którego wysokość została ustalona na postawie §10 pkt 1 ust. 1 w zw. z § 2 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. 2023 poz. 1964), zgodnie z którym stawki minimalne za prowadzenie sprawy w postępowaniu apelacyjnym przed sądem okręgowym wynoszą 50% stawki minimalnej – tj. 50% z kwoty 270 złotych, co daje 135 złotych.




Dodano:  ,  Opublikował(a):  Sabina Szwed
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Data wytworzenia informacji: