III Ca 1019/22 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2024-02-14
Sygn. akt III Ca 1019/22
UZASADNIENIE
Zaskarżonym wyrokiem z dnia 8 marca 2022 roku, sprawy z powództwa A. B. przeciwko (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością spółce komandytowej z siedzibą w Ł. o zapłatę, Sąd Rejonowy dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi:
1. zasądził od (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością spółki komandytowej z siedzibą w Ł. na rzecz A. B. kwoty:
a. 10 000 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od 23 listopada 2019 roku do dnia zapłaty;
b. 50 000 zł od dnia 23 listopada 2019 roku do dnia zapłaty;
c. 500 zł od dnia 11 lipca 2020 roku do dnia zapłaty;
2. oddalił powództwo w pozostałej części;
3. zasądził od (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością spółki komandytowej z siedzibą w Ł. na rzecz A. B. kwotę 6 609,70 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty tytułem kosztów procesu.
Sąd Rejonowy ustalił stan faktyczny, którego najistotniejsze elementy były następujące:
23 czerwca 2017 roku pomiędzy A. B. (zamawiającą)
a M. S. prowadzącym działalność gospodarczą pod firmą (...) z siedzibą w Ł. (wykonawcą) została zawarta umowa o dzieło, na mocy której wykonawca zobowiązał się wykonać
i przekazać zamawiającej projekt wnętrz lokalu mieszkalnego o powierzchni ok. 65 m2, położonego w Ł. przy ul. (...) lok. 123. Zakres Projektu obejmował trzy etapy szczegółowo określone w „Ofercie cenowej na wykonanie wnętrz lokalu mieszkalnego”, stanowiącej integralną część umowy. Zakres prac wykonywanych w ramach projektu obejmował w szczególności: koncepcję funkcjonalno-przestrzenną wszystkich pomieszczeń w lokalu; dobór kolorów
i materiałów ścian, sufitów i podłóg wszystkich pomieszczeń w lokalu, dobór oraz projekt mebli i elementów zabudowy, dobór stolarki drzwiowej, rozplanowanie rozkładu elektryki, tj. gniazdek elektrycznych, włączników świateł, punktów świetlnych, gniazd antenowych oraz internetowych, projekt oświetlenia poszczególnych pomieszczeń oraz dóbr odpowiednich opraw oświetleniowych, dóbr ceramiki, armatury oraz akcesoriów łazienkowych, dobór elementów wykończeniowych dekoracji i elementów wyposażenia, wykonanie wybranej przez zamawiającego wizualizacji komputerowych zgodnie z ofertą, przygotowanie dokumentacji technicznej niezbędnej do wykonywania prac budowlanych zgodnie z projektem. Zgodne § 2 pkt 5 umowy wykonawca na żądanie zamawiającego wyrażone w formie pisemnej zamówienia, którego wzór stanowi załącznik nr 3 do umowy, dokona zakupu materiałów lub innych urządzeń przeznaczonych do realizacji projektu, na zasadach i warunkach określonych przez strony przy każdorazowym zamówieniu.
Dwa lata po zawarciu umowy A. B. otrzymała klucze do lokalu przy ul. (...) i mogła przystąpić do jego wykończenia i umeblowania. M. S. sporządził projekt, w którym zagospodarował przestrzeń mieszkalną, wyposażenie i meble w mieszkaniu powódki.
Poza biurem (...) wraz z żoną K. S. prowadzą działalność gospodarczą w (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością spółka komandytowa z siedzibą
w Ł.. Przedmiotem działalności owej spółki jest wyłącznie sprzedaż wyposażenia i mebli. Klienci biura projektowego mają możliwość samodzielnego zakupu produktów wyposażenia i urządzenia lokalu zgodnie
z projektem sporządzonym przez M. S. lub innego architekta w jego biurze projektowym. Klienci mogą też zakupić potrzebne produkty od spółki (...).
W 2018 roku spółka (...) zorganizowała prezentację swoich produktów, m.in. wanien i umywalek. Powódka oraz jej matka E. B. zostały zaproszone na rzeczoną prezentację. Po zapoznaniu się z ofertą A. B. zdecydowała się zakupić meble i wyposażenie do swojego mieszkania w pozwanej spółce. Była pod wrażeniem walorów estetycznych mebli i urządzeń oferowanych przez spółkę (...), które przedstawiane były jako bardzo ekskluzywne produkty, wytwarzane za granicą przy użyciu materiałów
i surowców o najwyższym stopniu jakości.
W kwietniu 2019 roku powódka oraz jej matka spotkały się w siedzibie pozwanej spółki z M. S.. W trakcie spotkania powódce została przedstawiona wizualizacja projektu wystroju wnętrz, która zawierała m.in. komputerowy rysunek kompletu składającego się z wanny i umywalki wolnostojącej. Powódka chciała zakupić taką samą wannę, jakiej prototyp widziała w siedzibie pozwanej spółki, ale w innym kolorze. Wanna i umywalka miały zostać wykonane pod wymiar i ściśle przylegać do wnęki w mieszkaniu powódki. W trakcie spotkania powódka dokonała wyboru materiału i faktury produktów. Swoją decyzję podjęła po zapoznaniu się komputerową wizualizacją wanny i umywalki oraz po obejrzeniu próbek materiału. W niedługim czasie po spotkaniu pozwana spółka uzyskała informację, że materiał w kolorze, który spodobał się powódce, nie jest dostępny na rynku. Powódka po ponownym udostępnieniu jej próbek wybrała materiał C. Stratus, z którego miała być wykonana wanna i umywalka. A. B. zdecydowała się również na zakupienie u pozwanej parkietu warstwowego dębowego w kolorze szarości, który miał zostać wytworzony przez czeską firmę (...) s.r.o. Powódka zakupiła parkiet wraz z usługą montażu. Pozwana spółka dysponowała próbkami parkietu, którego przez złożeniem zamówienia okazała powódce.
7 czerwca 2019 roku pozwana spółka wystawiła Fakturę (...) o nr (...) na towar w postaci parkietu, deska podłogowa T. (dąb naturalny o delikatnej strukturze) w ilości 60 m2 o wartości 161 36,36 zł wraz
z usługą montażu za 3 321 zł. Termin płatności określono na dzień 21 czerwca 2019 roku. W dniu 18 czerwca 2019 roku wystawiono fakturę nr (...) na kwotę 856,82 zł za parkiet P. parkiet.
A. B. uiściła w dniu 13 czerwca 2019 roku zaliczkę na poczet zakupu parkietu w kwocie 11 760,60 zł, a w dniu 2 lipca 2019 roku zapłaciła dodatkowo kwotę 856,82 zł.
Po uiszczeniu przez powódkę zaliczki pozwana złożyła zamówienie na 100 m2 parkietu. Produkt wykonywany był przez należącą do J. P. spółkę (...) s.r.o., która od lat współpracuje z pozwaną spółką
w ramach umowy partnerskiej. J. P. przystąpił do realizacji zamówienia jeszcze przed otrzymaniem zaliczki, w efekcie czego parkiet został wyprodukowany na przełomie lipca/sierpnia 2019 roku. Powódka nie była
w wtedy w stanie przyjąć parkietu albowiem w jej mieszkaniu trwały jeszcze prace remontowe.
W wiadomości e-mail z dnia 17 lipca 2019 roku pracownik pozwanej spółki W. M. podała powódce szczegółowe dane produktów
w postaci wanny i umywalki oraz ich ceny. Ostateczne zamówienie powódki dotyczyło zatem towaru o nazwie W. (...) cm x 80 cm x 55 cm wykonanego z C. 12 mm w kolorze Stratus za cenę 27 437 zł netto oraz umywalki wolnostojącej o rozmiarze 90 cm x 85 cm x 50 cm wykonanej
z C. 12 mm w kolorze Stratus za cenę 13 924 zł. Pracownica pozwanej wskazała, że czas oczekiwanie na owe produkty to około miesiąca. Tego samego dnia pozwana spółka wystawiła również Fakturę (...) o nr (...) na towary w postaci Wanny M. One 164 x 80 x 55
z C. 12 mm w kolorze Stratus o wartości 33 000 zł brutto i umywalki wolnostojącej o rozmiarze 90 x 85x 50 cm z C. 12 mm kolorze Stratus
o wartości 17 000 zł brutto. Termin płatności określono na dzień 31 lipca 2019 roku. Na fakturze znajdowała się adnotacja, że zamówienie zostanie przyjęte do realizacji po wpłacie zadatku w wysokości 50% wartości zamówienia brutto.
26 lipca 2019 roku A. B. zapłaciła pozwanej kwotę 25.000 zł tytułem zadatku.
27 sierpnia 2019 roku W. M. poinformowała powódkę, że ze względu na przerwy wakacyjne pojawił się problem z dostarczeniem materiałów na wannę oraz umywalkę. Zostaną one doręczone na początku przyszłego tygodnia i od razu rozpocznie się produkcja, która potrwa ok. 2-3 tygodni.
Powódka i jej matka pozostawały w stałym kontakcie telefonicznym
i mailowym z pracownikami pozwanej. E. B., często zjawiała się bez zapowiedzi w siedzibie spółki i dopytywała się o szczegóły zamówienia. Przeglądała oferty zakupów bardzo zbliżonych produktów w innych sklepach
i dostrzegła, że ich ceny są znacznie niższe niż oferowane przez pozwaną. Matka pozwanej zaczęła kwestionować decyzje M. S.
i zaczęła podejrzewać, że nie postępuje on uczciwie wobec niej i córki. E. B. chciała uzyskać również dane kontaktowe kontrahentów pozwanej, co spotkało się ze zdecydowanym sprzeciwem przedstawicieli spółki.
11 września 2019 roku powódka wysłała do pracownika pozwanej A. S. e-mail z prośbą o ustalenie ostatecznego terminu dostarczenia wanny i o podanie danych do kontaktu z jej producentem.
W odpowiedzi na wiadomość powódki A. S. odpisała, że cały dzień bezskutecznie czekała (ponawiając telefony) na informacje od producenta wanny. W kolejnych wiadomościach e-mail powódka domagała się podania danych producenta wanny i umywalki oraz konkretnego terminu dostawy produktów .. (...) wiadomości e-mail z dnia 13 września 2019 roku W. M. powiadomiła powódkę, że nie otrzymała zgody na podanie jej informacji nt. producenta wanny.
Producentem wanny i umywalki zamówionej przez powódkę była (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością spółka komandytowa
z siedzibą w Ł.. Wykonawcą owych produktów była natomiast (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w K..
Materiał C. Stratus, z którego wykonywana była wanna i umywalka dla powódki to bezpieczny materiał zawierający wszelkie atesty i certyfikaty jakości. Jest produkowany w Stanach Zjednoczonych, jednak również w Polsce znajdują się jego dystrybutorzy. Materiał do produkcji kompletu zamówionego przez powódkę został sprowadzony od polskiego dystrybutora, choć powódka była zapewniana, że nabywa rzeczy produkowane we W. i materiałów pochodzących z tego właśnie kraju.
Pismem z dnia 10 października 2019 roku powódka wezwała pozwaną spółkę do wykonania umowy sprzedaży, w związku z którą zapłaciła zadatek
w kwocie 25.000 zł i wydanie przedmiotów sprzedaży w nieprzekraczalnym terminie 3 dni roboczych.
Na przełomie września i października 2019 roku J. P. przyjechał do mieszkania powódki w celu zrobienia pomiarów i ustalenia terminu montażu parkietu. Po wykonaniu pomiarów J. P. poinformował powódkę
o konieczności wprowadzenia zmian w posadzce, aby parkiet mógł zostać zamontowany. Oświadczył również, iż montaż metodą wybraną przez powódkę nie jest możliwy, co zwiększy koszt usługi. Zaznaczył jednak, że powódka może zakupić sam parkiet bez montażu. Zobowiązał się również dostarczyć powódce próbkę wyprodukowanego parkietu.
11 października 2019 roku pozwana wystawiła fakturę proforma o nr (...) na kwotę 5 954,80 zł brutto (5 513,70 zł netto) za usługę montażu parkietu z materiałem.
22 października 2019 roku pozwana spółka wystawiła fakturę proforma
o nr PRO/9/10/2019 na „drugą zaliczkę do PRO/11/07/2019 za wannę
i umywalkę” w kwocie 10.000 zł brutto. Termin płatności określono na dzień
5 listopada 2019 roku. Na fakturze znajdowała się adnotacja, że o konieczności dopłaty 1 500 zł w gotówce w chwili odbioru towaru. Dzień później A. B. zapłaciła pozwanej kwotę 10 000 zł tytułem zaliczki. Tego samego dnia
firma kurierska podjęła próbę dostarczenia powódce zamówionej wanny
i umywalki. Produkty zostały przywiezione w godzinach popołudniowych.
W czasie dostawy obecna była E. B., K. J., który wykonywał w mieszkaniu prace remontowe oraz M. S.. Powódka przyjechała na miejsce później, po wezwaniu jej przez matkę. Wanna umieszczona była na platformie i przykryta cienką folią. Powódka dostrzegła, że przywieziona wanna odbiega swoim wyglądem od wanny, która zamówiła. Na jej powierzchni widoczne były pęknięcia oraz ślady jej klejenia i złączenia deseczką. Ponadto wanna była zbyt długa i zbyt gruba, w innym kolorze niż zamówiony, a materiał, z którego ja wykonano miał inną fakturę niż próbka okazywana powódce. Do wanny nie była załączona instrukcja, dane producenta ani atesty. A. B. odmówiła przyjęcia wanny. M. S. zabrał wannę w celu wykonania koniecznych poprawek. Powódka pozwoliła wnieść umywalkę do swojego mieszkania. Działa pod presją kuriera, który chciał jak najszybciej dostarczyć towar i odjechać. W owym czasie w lokalu nie zamontowano jeszcze oświetlenia, więc nie miała możliwości przejrzeć się jej dokładnie. Dopiero przy świetle dziennym powódka dostrzegła, że także ten produkt wykonany jest niestarannie i nie posiada cech określonych
w zamówieniu. Była wykonana w sposób niechlujny, widoczne były ślady jej klejenia.
12 listopada 2019 roku W. M. poinformowała mailowo powódkę, że wanna jest gotowa do odbioru.
W piśmie z dnia 14 listopada 2019 roku A. B. oświadczyła, iż wobec niewykonania wezwania z dnia 10 października 2019 roku oraz niewydania kompletu stanowiącego przedmiot umowy sprzedaży – wanny M. One i umywalki w wyznaczonym terminie, a poprzestanie na wydaniu dnia 23 października 2019 roku części kompletu tj. umywalki nieodpowiadającej zamówieniu ani zapewnieniom sprzedawcy o jej właściwościach i bez dokumentów dotyczących towaru oraz bez atestów odstępuje od umowy sprzedaży rzeczy, objętej m.in. fakturą proforma nr PRO/11? (...) z dnia 17.07.2019 r., w związku z którą zapłaciła zadatek w kwocie 25 000 zł dnia 26.07.2019 r. i zaliczkę w kwocie 10 000 zł dnia 23.10.2019 r. za komplet wanna i umywalka, na podstawie faktury proforma PRO/9/10/2019. Wobec powyższego powódka wezwała pozwaną spółkę do zapłaty wysokości dwukrotności zapłaconego zadatku tj. 50 000 zł oraz zwrotu zaliczki w kwocie 10 000 zł w terminie 3 dni.
15 listopada 2019 roku W. M. przekazała powódce e-mail J. P. o kosztach magazynowania parkietu i zwróciła się o pilne uregulowania należności.
W piśmie z dnia 4 grudnia 2019 roku pozwana spółka oświadczyła, iż nie uznaje oświadczenia powódki o odstąpieniu od umowy w zakresie realizacji zamówienia wanny oraz umywalki. Umywalka od dawna znajduje się
z posiadaniu powódki, która do tej pory nie zgłosiła wobec niej żadnych zastrzeżeń. Powódce była również wiadome, że czas realizacji zamówienia na wannę będzie odpowiednio długi tj. 8-13 tygodni. Termin do realizacji zamówienia mijał w dniu 25 października 2019 roku, jednak przed ta datą zamówione produkty zostały powódce dostarczone. Przyjmując nawet, że termin realizacji dzieła był wcześniejszy, to powódka i tak nie mogła odstąpić od umowy albowiem realizacja dzieła została już ukończona. W odniesieniu do żądania okazania powódce próbki parkietu pozwana zaznaczyła, że kontrahentka od dwóch miesięcy ma świadomość, że zamówiony parkiet czeka na odbiór, co jednak z winy powódki nie następuje. Brak jest zatem podstaw do przedstawiania powódce próbek parkietu. Jednocześnie pozwana wezwała powódkę do zapłaty kwoty 15 000 zł tytułem realizacji zamówienia na wannę
i umywalkę i odebrania już zrealizowanej wanny oraz kwoty 5.954,80 zł tytułem realizacji zamówienia oraz kwoty 2 916 zł tytułem jego montażu w terminie 7 dni od otrzymania wezwania.
W piśmie z dnia 10 grudnia 2019 roku powódka potwierdziła swoje oświadczenie o odstąpieniu od umowy sprzedaży i oświadczyła, że umywalka pozostawiona jest do dyspozycji pozwanej spółki. Zaznaczyła, że umywalka jest wadliwa, ponieważ była naprawiana, co zostało podstępnie przed nią ukryte. Umywalka była dostarczana wieczorem, a dopiero przy dziennym świetle widoczny był efekt napraw ubytku w ścianie umywalki. Odebranie zapakowanej umywalki bez uwag nie pozbawia powódki prawa do sprawdzenia rzeczy i do zgłoszenia wad w okresie rękojmi. Opisana wada pozbawia ten wyrób obiecanych przez (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością sp.k. w Ł. wysokich estetycznych cech. O wysokim standardzie zapewniała (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością sp.k. w Ł., czym spółka ta uzasadniała tak bardzo wysoką cenę. Ponadto, umywalka została wydana bez wymaganych prawem oznakowań i dokumentów. Mimo żądania kupującej, sprzedawca nie przekazał dokumentów dotyczących umywalki i wanny m.in. atesty higienicznego, znaku bezpieczeństwa wyrobu deklaracji zgodności itp.
W piśmie z dnia 13 grudnia 2019 roku pozwana podtrzymała swoje stanowisko, że
w ramach umów zawartych z powódką nie działała jako sprzedawca, lecz jako przyjmujący zlecenie. Stwierdziła, iż nieprawdą jest, że wanna nie jest zgodna z projektem, a z przepisów prawa nie wynika obowiązek dostarczenia atestów higienicznych, deklaracji zgodności etc. Pozwana zaznaczyła, że jakiekolwiek zastrzeżenia odnoszące się do umywalki nie były jej wcześniej zgłaszane i po upływie tak długiego czasu od jej dostarczenia nie jest możliwym stwierdzenie, czy umywalka była wadliwa w chwili dostawy. Oświadczyła także, że nie znajduje podstaw dla produkowania próbki parkietu przed jego dostawą. Taka próbka została już dostarczona powódce przed złożeniem zamówienia. Przypomniała, iż parkiet został już wyprodukowany i czeka na odbiór, w związku z czym prawo do odstąpienia od umowy nie jest możliwe.
W piśmie z dnia 30 grudnia 2019 roku powódka oświadczyła, że wobec odmowy okazania próbki parkietu przez pozwaną uzyskała próbkę parkietu od producenta i po oględzinach wyraża zgodę na jego dostawę i zakup, mimo znacznej zwłoki w dostawie, A. B. zaznaczyła, że zamówiła parkiet wraz z montażem, parkiet za cenę 17 136,36 zł brutto + zapas 856,82 zł brutto, zamówiony był z transportem 738 zł brutto (faktura proforma PRO/7/06/2019) montażem, i materiałami w określonej w fakturach cenie. Obecnie dostawca
i jednocześnie wykonawca żąda wyższej ceny, dlatego powódka oświadczyła, że rezygnuje z montażu parkietu i żąda obniżenia ceny o wartość montażu
i materiałów do montażu.
W piśmie z dnia 17 stycznia 2020 roku pozwana podtrzymała swoje stanowisko, że powódce nie przysługuje uprawnienie do odstąpienia od umowy w zakresie zamówienia wanny i umywalki. Wyraziła zgodę na rezygnację przez powódkę z zamówionego montażu, jednakże w związku z rezygnacją zmieni się skala opodatkowania towaru, a jego stawka wzrośnie z 8% do 23%.
Pismem z dnia 19 lutego 2020 roku powódka podtrzymała stanowisko co do odstąpienia od umowy sprzedaży kompletu wanna i umywalka. W dalszej części pisma powódka wskazała, iż uzyskała próbkę parkiety bezpośrednio od jego producenta i po jej oględzinach i konsultacji z montażystą okazało się, że parkiet zaoferowany przez pozwaną ma inny rozmiar i kolor niż zamówiony. Ponadto, pozwana poinformowała powódkę, że w związku z rezygnacją z usługi montażu cena parkietu wzrośnie o 15%, na co powódka nie wyraża zgody. Wobec bezskutecznego upływu terminu i opisanej powyżej istotnej niezgodności przedmiotu sprzedaży z przedmiotem zamówionym co do wyglądu i ceny powódka odstępuje od umowy w całości i wzywa do zwrotu uiszczonych zaliczek w łącznej kwocie 12 616,88 zł do dnia 25 lutego 2020 roku.
W listopadzie 2019 roku powódka zakupiła wannę z umywalką od (...) Sp. z o.o. Sp. k. w K.. Umywalkę dostarczoną przez pozwaną zniosła do komórki lokatorskiej.
Powódka zleciła również (...) Sp. z o.o. Sp. k. w K. sporządzanie prywatnej opinii technicznej na okoliczność, czy umywalka wolnostojąca dostarczona przez pozwaną została wykonana zgodnie ze sztuką, ponosząc z tego tytułu koszt w wysokości 500 zł brutto.
Oceniając materiał dowodowy, Sąd Rejonowy uznała zeznania W. M. za niewiarygodne w części, w jakiej twierdziła ona, że wanna i umywalka miały zostać dostarczone powódce w ciągu 8 -13 tygodni. Relacja świadka pozostaje w ewidentnej sprzeczności z treścią korespondencji mailowej, jaką prowadziła z powódkę. Również zeznania przedstawicieli pozwanej spółki uznano za wiarygodne w niewielkim zakresie, w rzeczy samej jedynie, co do okoliczności bezspornych między stronami. W pozostałej części ich relacja była niespójna i pozostawała w sprzeczności z treścią zeznań innych świadków oraz dokumentów załączonych do akt sprawy.
Sąd Rejonowy uznał powództwo za zasadne w części.
Kwestią sporną między stronami był charakter łączącej ich umowy. Powódka twierdziła, że zawarła z pozwaną umowę sprzedaży. Pozwana konsekwentnie podnosiła natomiast, że strony łączyła umowa o dzieło. Ustalenie charakteru zawartej między stronami umowy było znacznie utrudnione, ponieważ strony nie zawarły żadnego porozumienia w formie pisemnej, poprzestając na ustnych ustaleniach. Na podstawie całokształtu materiału dowodowego Sąd uznał, że strony łączyła umowa sprzedaży. Wprawdzie w chwili zawarcia umowy przedmiot sprzedaży jeszcze nie istniał, ale okoliczność ta nie przesądza o charakterze umowy. Przy ocenie, czy dana umowa jest umową sprzedaży czy umową o dzieło decydujące znaczenie ma tu przewaga czynnika majątkowego nad czynnikiem „wykonania”. O tym, że czynnik wykonania ma znaczenie drugorzędne, świadczą różne okoliczności. Wskazuje na to już sam brak wyraźnego zobowiązania do wykonania rzeczy. Wprawdzie zobowiązanie do przeniesienia własności rzeczy nieistniejącej, oznaczonej gatunkowo – m.in. przez określenie producenta będącego sprzedawcą – wiąże się siłą rzeczy z koniecznością jej wykonania przez tego producenta, jednakże pominięcie tego zobowiązania w uzgodnieniu stron ma istotne znaczenie, świadczy bowiem o tym, że strony zamierzały pozostawić etap wykonania poza obszarem regulacji kontraktowej. Nie przewidywały tym samym jakiejkolwiek związanej z wykonaniem rzeczy – dodatkowej względem typowej sprzedaży – interakcji między sobą. W rozpoznawanej sprawie produkty w postaci wanny i umywalki zostały wykonane z materiałów dostarczonych przez podmiot trzeci (nie przez powódkę). Na etapie ich wykonywania nie dochodziło do jakiejkolwiek osobistej styczności pomiędzy stronami czy powódką i wykonawcą, tym samym nie miała ona możliwości kontrolowania procedury wykonania rzeczy, zgłaszania uwag czy poprawek. Na powódce nie ciążył obowiązek współdziałania przy wykonywaniu wanny
i umywalki. Jej udział sprowadzał się do wyboru koloru i materiału wanny, której prototyp został jej wcześniej zaprezentowany przez M. S.. Kwota, jaką zobowiązała się uiścić powódka za przeniesienie na nią prawa własności wanny i umywalki w żaden sposób nie odnosiła się do nakładu pracy potrzebnego na ich wykonanie, a jedynie do ich wartości rynkowej. Istotny jest tu także zestandaryzowany charakter przedmiotu świadczenia, który sprawia, że w gotowej postaci nie różnił się on niczym od typowych, oferowanym na rynku rzeczy. Był to niewątpliwie produkt elegancki
i ekskluzywny, jednakże takie również występują powszechnie w obrocie.
W ocenie Sądu I instancji nie budziło wątpliwości, że zakupiony przez powódkę komplet miał zostać dostarczony do mieszkania powódki w ciągu miesiąca od uiszczenia zadatku przez kupującą. Zgodnie z dyspozycją art. 560 § 1 i 2 k.c. jeżeli rzecz sprzedana ma wadę, kupujący może złożyć oświadczenie o obniżeniu ceny albo odstąpieniu od umowy, chyba że sprzedawca niezwłocznie i bez nadmiernych niedogodności dla kupującego wymieni rzecz wadliwą na wolną od wad albo wadę usunie. Ograniczenie to nie ma zastosowania, jeżeli rzecz była już wymieniona lub naprawiana przez sprzedawcę albo sprzedawca nie uczynił zadość obowiązkowi wymiany rzeczy na wolną od wad lub usunięcia wady. Jeżeli kupującym jest konsument, może zamiast zaproponowanego przez sprzedawcę usunięcia wady żądać wymiany rzeczy na wolną od wad albo zamiast wymiany rzeczy żądać usunięcia wady, chyba że doprowadzenie rzeczy do zgodności z umową w sposób wybrany przez kupującego jest niemożliwe albo wymagałoby nadmiernych kosztów w porównaniu ze sposobem proponowanym przez sprzedawcę. W rozpoznawanej sprawie uznano, że wadliwość wykonania wanny nie budziła wątpliwości. Powódka była zatem uprawniona, by realizować swoje uprawnienia z tytułu rękojmi. Strona pozwana nie wykazała natomiast, że natychmiast owe wady usunęła, uniemożliwiając tym samym kupującej skorzystanie z najdalej idącego uprawnienia tj. odstąpienia od umowy. Przy czym wadliwości dotyczyły również umywalki, która była częścią kompletu z wanną. Skuteczne odstąpienia od umowy sprzedaży skutkowało tym, że strony powinny zwrócić sobie nawzajem otrzymane świadczenia według przepisów o odstąpieniu od umowy wzajemnej (art. 560 § 2 k.c. w zw. z art. 494 k.c. i 496 k.c.). W przypadku kupującego, jego uprawnienie określone w art. 494 k.c. obejmuje przede wszystkim roszczenie o zwrot kwoty nominalnej (ceny sprzedaży). W niniejszej sprawie nie było sporu, że powódka uiściła zaliczkę w kwocie 10 000 zł, a więc świadczenie to podlegało zwrotowi. Za zasadne w świetle treści art. 394 § 1 k.c. uznano także żądanie zwrotu dwukrotności zadatku w kwocie 50 000 zł.
Sąd Rejonowy nie zgodził się ze stanowiskiem powódki odnośnie żądania zwrotu zaliczki za zakupiony parkiet. W tym zakresie brak jest podstaw do przyjęcia, że powódka złożyła skutecznie oświadczenie o odstąpieniu od umowy jego zakupu. Parkiet został wyprodukowany na przełomie lipca/sierpnia 2019 roku, a wykonawca od tej daty wyrażał gotowość wykonania jego montażu. Powódka nie wykazała niezgodności parkietu z zamówieniem ani żadnych jego wad fizycznych. W świetle tych okoliczności żądanie oświadczenie
o odstąpieniu od umowy zakupu parkiety nie było skuteczne, a tym samym obowiązek zwrotu uiszczonej zaliczki nie powstał. Powództwo w tym zakresie podlegało oddaleniu jako niezasadne.
Sądu I instancji za zasadne uznał żądanie powódki w zakresie zwrotu kosztów zamówionej przez nią, na potrzeby procesu, prywatnej ekspertyzy, co stanowiło wydatek 500 zł. Powódka nie jest specjalistą w zakresie ustalania, czy zakupione towary zostały wykonane zgodnie ze sztuką i zmuszona była do zasięgnięcia opinii prywatnej, celem weryfikacji stanowiska ubezpieczyciela. Był to wydatek celowy, a wręcz niezbędny dla zakreślenia przez powoda wysokości roszczenia. W tej sytuacji przyjęto, że pozyskanie prywatnej ekspertyzy było niezbędne dla efektywnego dochodzenia roszczeń w niniejszej sprawie.
O odsetkach ustawowych orzeczono na podstawie art. 481 § 1 w zw.
z art. 455 k.c.
Koszty procesu rozliczono zgodnie z art. 100 zd. I k.p.c., stosując zasadę stosunkowego ich rozdzielenia przy przyjęciu, że powódka poniosła wygrała sprawę w 83%, poniosła koszty w kwocie 9 073 zł przy łącznych kosztach procesu w wysokości 14 490 zł.
Apelację od wyroku złożyły obie strony.
Pozwany zaskarżył wyrok w części, tj. w zakresie rozstrzygnięć z punktów 1. i 3. Zaskarżonemu wyrokowi zarzucił naruszenie procedury cywilnej, które mogło mieć wpływ na wynik sprawy, to jest art. 233 § 1 k.p.c., art. 278 k.p.c. oraz art. 327 1 § 1 pkt 2 k.p.c. Nadto skarżący postawił zarzuty obrazy prawa materialnego w postaci art. 535 § 1 k.c. i art. 627 k.c.; art. 644 k.c.; art. 638 § 1 w zw. z art. 560 § 1 k.c.; art. 65 § 2 k.c.; art. 394 k.c.; art. 394 k.c.; art. 481 k.c. i art. 5 k.c. W konkluzji pozwany wniósł o:
1. zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa co do kwot 60 500 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od tej kwoty;
2. zmianę rozstrzygnięcia o kosztach postępowania w pierwszej instancji, stosownie do wyniku postępowania apelacyjnego;
3. zasądzenie na rzecz powódki na rzecz pozwanego kosztów postępowania apelacyjnego, wedle norm przepisanych.
Powódka zaskarżyła wyrok w punktach 2 i 3. Zaskarżonemu wyrokowi zarzuciła naruszenie art. 117 § 2 1 i art. 405, art. 419 § 1 i 2 k.c.; art. 535 § 1 k.c.; art. 543 1 § 1 i 2 k.c.; art. 554 w zw. z art. 117 § 2 1 k.c. oraz przepisów procedury w postaci art. 233 § 1 k.p.c. Na tych podstawach skarżąca wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku przez zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki także kwoty 12 606,88 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od kwoty 11 760,06 od dnia 13 czerwca 2019 roku do dnia zapłaty oraz od kwoty 856,82 zł od dnia 19 czerwca 2019 roku do dnia zapłaty; podwyższenie zasądzanych od pozwanego na rzecz powódki kosztów procesu z kwoty 6 609,70 zł do kwoty 14 490 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty, a także o zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Apelacja pozwanego okazała się uzasadniona w niewielkiej części,
a apelacja powódki podlegała oddaleniu w całości.
Sąd Okręgowy w pełni podziela ustalenia faktyczne, które poczynił Sąd Rejonowy i przyjmuje je za własne.
I. Apelacja pozwanego
Nie można zgodzić się z zarzutem naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., zgodnie z którym sąd ocenia wiarogodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Przepis ten stanowi wyraz obowiązującej w procedurze cywilnej zasady swobodnej oceny dowodów. Sąd ma obowiązek wyprowadzenia z zebranego
w sprawie materiału dowodowego wniosków poprawnych logicznie, znajdujących oparcie w zasadach doświadczenia życiowego. Nie ma wątpliwości, że jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadził wnioski logicznie poprawne i zgodne z zasadami doświadczenia życiowego, to taka ocena dowodów nie narusza zasady swobodnej oceny dowodów przewidzianej w art. 233 k.p.c., choćby dowiedzione zostało, że z tego samego materiału dałoby się wysnuć równie logiczne i zgodne z zasadami doświadczenia życiowego wnioski odmienne (tak, słusznie Sąd Najwyższy
w wyroku z 27 września 2002 r., IV CKN 1316/00, L.). Skarżącemu nie udało się wykazać, że w niniejszej sprawie tak określona zasada swobodnej oceny dowodów została naruszona.
Skarżący zakwestionował sposób oceny przez Sąd I instancji dowodu
z przesłuchania powódki i zeznań świadka B. wykazując rzekome sprzeczności oraz brak bezstronności świadka. Ten drugi zarzut nawiązuje do koncepcji formalnej, a nie swobodnej oceny dowodów. Żaden świadek, nawet pozostający w bardzo bliskich relacjach ze stroną, nie jest z zasady mniej wiarygodny od innych. Zeznania trzeba oceniać wielopłaszczyznowo, także
z odniesieniem się do psychicznego nastawienia świadka. Nie oznacza to jednak, że bez wykazania konkretnych nierzetelności, niespójności czy przemilczeń w zeznaniach można przekreślić wiarygodność zeznań świadka. Skarżący powołuje się na wewnętrzną sprzeczność zeznań świadka B., ale w argumentacji nie uwzględnia okoliczności, że powódka kupiła komplet składający się z dwóch rzeczy – wanny i umywalki. Umywalkę wniesiono do mieszkania powódki w stanie zapakowanym i tego dotyczyły zeznania świadka o braku możliwości rzetelnej oceny stanu zafoliowanego przedmiotu.
W przypadku wanny było inaczej, przedmiot został obejrzany bez wnoszenia go do mieszkania, od razu zakwestionowano jakość wykonania. Okoliczności te nie podważają twierdzeń powódki i jej matki, że do umywalki również zgłaszano zastrzeżenia, gdy udało się ją dokładnej obejrzeć. Trzeba też pamiętać, że wanna i umywalka stanowiły komplet indywidualnie dobranego, luksusowego wyposażenia łazienki. Niepowodzeniem musiała też zakończyć się próba przeciwstawienia tych dowodów zeznaniom strony przeciwnej. Nie chodzi
o podważanie okoliczności, że M. i K. S. cieszą się zaufaniem w branży. Nie da się jednak nie zauważyć, że w przypadku spornej umowy po stronie sprzedawcy zabrakło dbałości o jednoznaczność ustaleń
z klientką. Od profesjonalisty wymaga się podwyższonej staranności, związanej także z tym, że konsument, jako słabsza strona kontraktu, jest szczególnie chroniony. W przypadku rzeczy produkowanych na specjalne zamówienie, do tego uznawanych za produkt luksusowy, można oczekiwać precyzyjnego, jednoznacznego opisania cech produktu oraz warunków dotyczących sposobu uiszczenia ceny i terminu dostawy. Tego w tej sprawie nie dopilnowano. Konsument mógł odebrać zachowanie pracowników pozwanego jako wprowadzanie w błąd, zwodzenie. Interpretacji tej nie wyklucza argument apelacji, że pracownicy strony pozwanej realizowali jedynie politykę firmy.
Z punktu widzenia wyniku sprawy istotniejsze jest to, że taki sposób realizowania polityki firmy godził w słuszne interesy konsumenta. Nie jest tak, że zeznania świadka M. mogły zmienić wynik oceny dowodów. Świadek ewidentnie reprezentowała linię swojego pracodawcy. Zeznania świadka oddawały proces realizacji kontraktu. Problem polega na tym, że powódka miała inne oczekiwania i była informowana o możliwości spełnienia tych oczekiwań.
Z tego względu zdecydowała się na zawarcie umowy, ale po zawarciu kontaktu pojawiły się problemy, które wypaczyły wcześniejsze uzgodnienia. Korespondencja mailowa świadczy o tym, że przed uiszczeniem zadatku
– a więc w okresie podejmowania decyzji zakupowej – powódka była informowana o miesięcznym terminie realizacji zamówienia. Nie ma także wątpliwości, że były problemy z ustaleniem cech istotnych produktu (materiał
i kolor), pojawiły się opóźnienia w produkcji oraz że powódka – tracąc zaufanie do rzetelności sprzedawcy – chciała kontaktować się bezpośrednio
z producentem, ale nie uzyskała takiej możliwości. W tym sensie można zgodzić się z ustaleniem, że powódka nie otrzymała jasnych informacji o producencie wanny i umywalki. Sąd I instancji dostrzegł te okoliczności na podstawie analizy całokształtu materiału dowodowego. Rozważania te są szczegółowe, wielowątkowe i logiczne. W konsekwencji doprowadziły do prawidłowego zbudowania podstawy faktycznej rozstrzygnięcia i są w pełni akceptowane przez Sądu odwoławczego.
Skarżący bezskutecznie próbował nadać inne, niż przyjęte przez Sąd Rejonowy, znaczenie korespondencji mailowej z powódką. Nie można zgodzić się, że wiadomość z 17 lipca 2019 roku wskazywała tylko szacunkowy termin realizacji zamówienia. Przed zawarciem umowy nie podawano innego terminu. W każdym razie nie ma dowodów na to, że powódka na etapie przed uiszczeniem zadatku dysponowała informacją, iż powinna liczyć się
z możliwością oczekiwania na zamówiony towar do trzech miesięcy (13 tygodni). Informacja o miesięcznym terminie realizacji zamówienia wpłynęła na decyzję konsumenta o zakupie. Nie jest też tak, że późniejsze maile były wyłącznie realizacją obowiązku informacyjnego. Wyraźnie mówi się w nich
o opóźnieniu w produkcji przedmiotu umowy, a nie wskazuje kolejne etapy procesu realizacji zamówienia. Mail z 12 listopada 2019 może być uznany jedynie za przejaw tego, że pozwany powołał się na gotowość dostarczenia wanny po naprawie, jego zdaniem skutecznej naprawie. Nie jest natomiast dowodem, że wady wanny zostały faktycznie usunięte, towar zgodny jest
z zamówieniem.
Zagadnienie interpretacji umowy w kontekście cech umowy sprzedaży
i umowy o dzieło nie odnosi się do oceny dowodów, wymaga rozważenia na podstawie prawa materialnego.
Wbrew zarzutom apelacji z drugiej grupy zastrzeżeń do sposobu zastosowania art. 233 § 1 k.p.c., nie można mówić o błędach w ocenie dowodu z zeznań świadka P.. Zeznania te koncentrowały się na zamówieniu parkietu i brak w nich jakichkolwiek faktów dotyczących wyposażenia łazienki. Skarżący nie bierze pod uwagę okoliczności, że świadek zeznaje o faktach,
a nie ocenia fakty. Z tego względu opinia świadka o przyczynie wypowiedzenia umowy dotyczącej wanny i umywalki nie mogła przełożyć się na ustalenia stanu faktycznego (swobodnie oceniony materiał dowodowy prowadzi do zbudowania podstawy faktycznej rozstrzygnięcia). Inną wartość dowodową miały zeznania świadka J., który był obecny przy dostarczeniu elementów wyposażenia łazienki. Świadek zeznał, że umywalka była oglądana i nie było do niej zastrzeżeń. Zeznania te nie przekreślają trafności oceny dokonanej przez Sąd Rejonowy. W zeznaniach tych można doszukać się potwierdzenia tego, że
w dniu dostawy spór ogniskował się na zagadnieniach dotyczących wanny. Umywalka miała mniejsze znaczenie. Świadek nie twierdził, że z umywalki zdjęto folię i dokładnie ja obejrzano. Zeznał też, że powódka generalnie nie była zadowolona. Ten opis zdarzeń pozostaje w zgodzie z tym, co zeznały powódka i jej matka. Podobnie materiału dowodowego, który Sąd I instancji uznał za wiarygodny nie podważają zeznania świadka S., który zeznawał o swoistości wybranego przez powódkę materiału do produkcji wanny
i umywalki, a także o procesie technologicznym. Inną rzeczą jest jakie informacje podano powódce, co omówiono we wcześniejszych rozważaniach. Niefrasobliwość czy nierzetelność sprzedawcy, który wskazuje nierealistyczny termin realizacji zamówienia nie może obciążać konsumenta.
W zakresie zarzutów dotyczących sposobu stosowania procedury cywilnej, trzeba jedynie zgodzić się z zarzucanym naruszeniem art. 327 1 § 1 pkt 2 k.p.c. Sąd Rejonowy rzeczywiście nie wskazał podstawy prawnej zasadzenia kwoty 500 zł tytułem zwrotu wydatków poniesionych na prywatną ekspertyzę. Błąd ten wynikał zapewne z bezzasadności tego roszczenia, o czym będzie mowa w rozważaniach dotyczących prawa materialnego. Nie było natomiast podstaw do przyjęcia, że wykorzystanie prywatnej ekspertyzy naruszało art. 278 k.p.c. Ekspertyza pozasądowa nie zastępuje opinii biegłego, ale jest dokumentem prywatnym w rozumieniu art. 245 k.p.c., który co najwyżej wspiera stanowisko strony, może być wykorzystany jako potwierdzenie twierdzeń strony o zaistnieniu określonych faktów.
Przechodząc do zarzutów naruszenia prawa materialnego, w pierwszej kolejności przesądzić trzeba, że nie doszło do naruszenia art. 535 i art. 627 k.c. Sąd Rejonowy trafnie uznał, że pozwany występował jako sprzedawca wanny
i umywalki, a nie przyjmujący zlecenie wykonania dzieła. Zgodnie z art. 535 k.c. przez umowę sprzedaży sprzedawca zobowiązuje się przenieść na kupującego własność rzeczy i wydać mu rzecz, a kupujący zobowiązuje się rzecz odebrać
i zapłacić sprzedawcy cenę. Z uregulowania tego nie wynika, że przedmiot sprzedaży musi istnieć w chwili zawarcia umowy. W przypadku rzeczy, która ma być dopiero wyprodukowana, to element wyprodukowania będzie miał istotne znaczenie, jako czynnik o doniosłym znaczeniu przy ocenie, czy po stronie sprzedającego zachodzi zwłoka lub zawiniona niemożność świadczenia. Stanowisko to wynika ze słusznie przywołanego przez Sąd I instancji wyroku Sądu Najwyższego z 18 marca 1998 r. I CKN 576/97. Fakt, że rzecz ma być wyprodukowana na indywidualne zamówienie nie przekreśla zakwalifikowania umowy jako sprzedaży rzeczy. Niewątpliwie trzeba w takiej sytuacji rozważyć czy zakres indywidualizacji rzeczy nie uzasadnia odwołania się do konstrukcji umowy o dzieło, ale w tym przypadku tak nie było. Dziełem w rozumieniu art. 627 k.c. jest określony rezultat wysiłku przyjmującego zamówienie, mający indywidualny charakter. Nie można uznać za dzieło czegoś, co nie odróżnia się w dostatecznie od innych występujących na danym rynku rezultatów pracy. Nie chodzi o nowatorski czy unikatowy charakter, ale o indywidualizację (odróżnialność). W realiach niniejszej sprawy powódka zamówiła produkty, które nie występują w masowej produkcji. Pozwany tłumaczył, że nie dysponuje certyfikatami na wannę i umywalkę, bo certyfikacji podlega tylko materiał,
z którego rzeczy zostały wykonane. Materiał ten z istoty swej służy do wytwarzania rzeczy na indywidualne zamówienie, co do modelu i wymiarów. Realizacja zamówienia nie polega na tworzeniu dzieła, tylko na wykonaniu rzeczy w ramach wyboru z palety powtarzalnych możliwości produkcyjnych dla danego materiału. Powódce zaprezentowano, w ramach ekspozycji rzeczy dostępnych do aranżacji wnętrz, prototyp przedmiotów wyposażenia łazienki. Na tej podstawie konsumentka wyraziła chęć zakupu konkretnych przedmiotów. Warto dodać, że to strona pozwana przyjęła model biznesowy zapewniający współdziałanie pomiędzy studiem projektowym a spółką, która dostarczała przedmioty wyposażenia wnętrz pozwalające zrealizować wizje aranżacyjne zaakceptowane przez klientów studia. Spółka nie wytwarzała tych przedmiotów, tylko sprzedawała rzeczy, które oferowali współpracujący z nią producenci (zapewne też importerzy). Nie był to więc przypadek opisany w umowie między powódką a M. S. opisany w § 2 pkt 5 umowy – to nie autor projektu aranżacji wnętrz miał dokonać zakupu na zlecenie zamawiającej, tylko wykorzystany został osobny podmiot współpracujący z wykonawcą umowy z 23 czerwca 2017 roku. W tym zakresie można podważyć trafność wywodu Sądu I instancji, który niepotrzebne odwoływał się do przedmiotowego zapisu umownego. Nie zmienia to jednak faktu, że pozwany nie tworzył żadnego projektu przedmiotów wyposażenia łazienki i nie realizował zlecenia wykonania dzieła, zobowiązał się tylko do sprzedaży powódce przedmiotów dostępnych dla niego w ramach współpracy z kontrahentami i pobrał za to marżę. Miedzy stronami procesu nie było żadnych elementów charakterystycznych dla współpracy przy tworzeniu zindywidualizowanego dzieła, co Sąd Rejonowy bardzo szeroko opisał w sposób zasługujący na pełną akceptację Sądu odwoławczego.
Nie doszło do naruszenia art. 644 k.c., gdyż z uwagi na to, że strony łączyła umowa sprzedaży, przepis wskazany w zarzucie nie miał zastosowania w niniejszej sprawie.
Wbrew zarzutowi apelacji nie mogło dojść do naruszenia art. 638 § 1
w zw. z art. 560 § 1 k.c., gdyż zagadnienie skuteczności odstąpienia od umowy trzeba rozpatrywać wyłącznie na podstawie reguł dotyczących umowy sprzedaży. Zgodnie z art. 560 § 1 k.c. w przypadku wadliwej rzeczy sprzedanej sprzedawca może uniemożliwić złożenie przez kupującego skutecznego oświadczenia o obniżeniu ceny albo odstąpieniu od umowy, gdy niezwłocznie
i bez nadmiernych niedogodności dla kupującego wymieni rzecz wadliwą na wolną od wad albo wadę usunie. Skarżący nie zakwestionował formalnej poprawności oświadczenia powódki o odstąpieniu od umowy (oświadczenie spełniało warunki realizacji prawa kształtującego), ale twierdził, że nie było podstaw do złożenia takiego oświadczenia. Nie negował też, że wanna dotknięta była wadami i wadom tym nie przypisywał charakteru wad nieistotnych (art. 560 § 4 k.c.). W tej sytuacji pozwany mógł tylko bronić się tym, że wady niezwłocznie usunął (wymiana rzeczy na wolna od wad nie była przez pozwanego rozważana). Na tę okoliczność pozwany powołał się tylko na maila z 12 listopada 2019 roku, który może być uznany wyłącznie za twierdzenie, że wady zostały usunięte. Nie jest natomiast dowodem rzeczywistego niezwłocznego usunięcia wad. W tym zakresie pozwany nie podjął żadnej inicjatywy dowodowej, a to na nim spoczywał ciężar dowodu (art. 6 k.c.). Słusznie Sąd Rejonowy podkreślił, że z uwagi przedmiot umowy, którym był komplet złożony z wanny i umywalki, i to występujący jako produkt luksusowy, już same wady wanny (niezależnie od tego, że były powody do przyjęcia także wad umywalki) mogły być uznane za wystarczający powód do odstąpienia od umowy. Wywody Sąd I instancji także w tym zakresie należy w pełni podzielić.
Nie ma także racji skarżący, że doszło do naruszenia art. 65 § 2 i art. 394 k.c. Pozwany, działający jako profesjonalista, nazwał świadczenie w wysokości 25 000 zł zadatkiem i od uiszczenia tej kwoty uzależniał przystąpienie do realizacji umowy sprzedaży. Zadatek był znaczący, ale wartość przedmiotu umowy także była wysoka. Nadto rzeczy miały zostać wytworzone na indywidualne zamówienie, trudne do zbycia na rzecz innego podmiotu, a więc wysoki zadatek gwarantować miał realność ryczałtowej odpowiedzialności odszkodowawczej dłużnika za ewentualne niewykonanie zobowiązania
z powodu obciążających go okoliczności, co jest istotą art. 394 § 1 k.c. Okoliczności te dostrzegł Sąd I instancji i zinterpretował prawidłowo dokonując wykładni zachowania stron (oświadczenia woli) polegającego na wręczeniu i
przyjęciu pieniędzy przy zawarciu umowy, a więc właściwie zastosował dyrektywy interpretacyjne wyrażone w art. 65 k.c. W konsekwencji właściwie uznał, że odstąpienie od umowy skutkowało uprawnieniem powódki do uzyskania sumy dwukrotnie wyższej od przedmiotu zadatku (zgodnie z regułą wyrażoną w art. 394 § 1 k.c.).
Skarżący bezpodstawnie zarzucał naruszenie art. 481 k.c. Z § 1 tego przepisu wynika, że jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Nie ma wątpliwości, że powódka zbudowała roszczenie o zapłatę odsetek w związku z opóźnieniem się dłużnika ze spełnieniem świadczenia. Nie nawiązywała do odsetek ustawowych z art. 359 k.c. W takiej sytuacji można mówić co najwyżej o zignorowanym przez Sąd Rejonowy braku precyzji językowej, ale nie o orzeczeniu co do przedmiotu, który nie został przedstawiony pod osąd (art. 321 k.p.c.). Zasadne było odwołanie się do art. 481 § 2 zd. I k.c., zgodnie z którym jeżeli stopa odsetek za opóźnienie nie była oznaczona, należą się odsetki ustawowe za opóźnienie w wysokości równej sumie stopy referencyjnej Narodowego Banku Polskiego i 5,5 punktów procentowych.
Zarzut naruszenia art. 5 k.c. należało uznać za oczywiście bezzasadny. Nie było nadużyciem prawa podmiotowego nabycie przez powódkę innego wyposażenia łazienki, gdy zasadnie odstąpiła od umowy z pozwaną. Trudno wskazać jakąkolwiek zasadę współżycia społecznego, która narusza takie zachowanie konsumenta (pomijając oryginalność sytuacji podniesienia takiego zarzutu przez profesjonalistę wobec konsumenta).
Apelacja była uzasadniona tylko w zakresie obciążenia pozwanego kosztami prywatnej ekspertyzy, które poniosła powódka. Materialną podstawę zasądzenia z tego tytułu jakichkolwiek kwot stanowić mogły tylko przepisy
o odpowiedzialności odszkodowawczej. W tym przypadku w grę wchodził art. 471 k.c., zgodnie z którym dłużnik obowiązany jest do naprawienia szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania, chyba że niewykonanie lub nienależyte wykonanie jest następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Skutkiem niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania warunkującym możliwość dochodzenia odszkodowania jest powstanie szkody, która pozostaje ze zdarzeniem szkodzącym w adekwatnym związku przyczynowym w rozumieniu art. 361 § 1 k.c. Związek przyczynowy jest kategorią obiektywną i należy go pojmować jako obiektywne powiązanie zjawiska nazwanego „przyczyną” ze zjawiskiem określonym jako „skutek”. Nie można wykluczyć, że odszkodowanie może stosownie do okoliczności sprawy obejmować koszty ekspertyzy wykonanej na zlecenie poszkodowanego. Ocena czy poniesione koszty ekspertyzy na zlecenie poszkodowanego w postępowaniu pozasądowym są objęte odszkodowaniem, musi być dokonywana przy uwzględnieniu całokształtu okoliczności sprawy, a w szczególności uzależniona jest od ustalenia, czy poniesienie tego kosztu było obiektywnie uzasadnione i konieczne. Nie miało takiego charakteru sięgniecie do ekspertyzy podmiotu, który nie ma charakteru profesjonalisty w zakresie oceny istnienia wad w przedmiotach techniki sanitarnej. Tym bardziej że osoba ta była powiązana z innym sprzedawcą przedmiotów sanitarnych do łazienek, a więc także jego bezstronność mogła być podważana. Nadto ekspertyza nie została wykorzystana do uzasadnienia jakiegokolwiek wniosku zmierzającego do ustalenia zakresu i charakteru wad przedmiotu procesu. Trudno więc mówić o wykazaniu, że istniało obiektywne uzasadnienie do poniesienia kosztów tej konkretnej ekspertyzy i że było to konieczne.
W tym stanie rzeczy, na podstawie art. 386 § 1 k.p.c., Sąd Okręgowy zmienił zaskarżone postanowienie przez oddalenie powództwa w zakresie kwoty 500 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od tej kwoty. Jednocześnie zmiana ta prowadziła do korekty rozstrzygnięcia o kosztach procesu z punktu 3. zaskarżonego wyroku. Powódka wygrała sprawę jedynie
w 82%, co przy przyjęciu kosztów poniesionych przez strony, które wyliczył Sąd Rejonowy, prowadziło do innego wyniku zastosowania art. 100 zd. I k.p.c.
W pozostałym zakresie Sąd Okręgowy oddalił apelację na podstawie art. 385 k.p.c.
II. Apelacja powódki
Zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie mógł zostać uznany za uzasadniony. Sąd I instancji wywiązał się z obowiązku swobodnej oceny dowodów rozumianej w sposób opisany w poprzedniej części uzasadnienia. Trudno zgodzić się z powódką kwestionującą przyjęcie, że w ogóle doszło do zamówienia parkietu do jej mieszkania. Powódka nie tylko wybierała parkiet, zaliczkowo płaciła za ten materiał i negocjowała zakres usługi (w pewnym momencie zrezygnowała z montażu), ale także ustalała termin dostarczenia parkietu. Wszystkie te elementy stanu faktycznego wskazują na pełną świadomość powódki co zawarcia umowy dotyczącej parkietu. Próba wykazania, że desek parkietowych była zdecydowanie za dużo była spóźniona. Powódka znała cenę metra kwadratowego parkietu i robocizny związanej
z montażem, a więc od początku mogła ustalić liczbę metrów kwadratowych zamawianego parkietu. Nie da się również obronić tezy, że pozwany próbował jednostronnie podnieść cenę parkietu. Z zeznań świadka P.
i korespondencji między stronami wynika, że zmiana ceny miała związek wyłącznie ze zrezygnowaniem przez powódkę z montażu parkietu, czym zmusiła sprzedawcę do naliczenia podatku VAT według wyższej stawki. Kwestia możliwości zastosowania art. 543
1 § 1 i 2 k.c. nie należy do zagadnień oceny materiału dowodowego, tylko oceny ustalonych faktów pod kątem prawa materialnego.
Nie można uznać, że doszło do naruszenia art. 117 § 2
1 k.c. w sposób wskazany w apelacji. Z przepisu tego wynika tylko, że po upływie terminu przedawnienia nie można domagać się zaspokojenia roszczenia przysługującego przeciwko konsumentowi (a więc przedawnienie sąd musi brać pod uwagę z urzędu, a nie na zarzut, jak w innych przypadkach). Skutkiem przedawnienia – zgodnie z art. 117 § 2 k.c. – jest to, że ten, przeciwko komu przysługuje roszczenie, może uchylić się od jego zaspokojenia. Zobowiązanie nie przestaje istnieć, ale staje się naturalne (pozbawione sankcji cywilnej).
W tym przypadku w ogóle nie może być mowy o świadczeniu nienależnym
w rozumieniu art. 410 k.c. nie możemy mieć w tym wypadku do czynienia, czego przejawem jest choćby art. 411 pkt 3 k.c. Dla oceny omawianego znaczenia nie ma więc żadnego znaczenia art. 554 k.c.
Wbrew apelacji nie został naruszony art. 535 k.c. Pozwany sprzedał pozwanie parkiet, który został wyprodukowany na jej indywidualne zamówienie przez firmę współpracującą. Konstrukcja umowy sprzedaży była w tym przypadku identyczna jak w przypadku wanny i umywalki. Kwestionowanie faktu, że faktury zaliczkowe pro forma dotyczyły parkietu dla powódki obarczone jest życzeniowym podejściem do usług budowlanych i niekonsekwencją. Parkiet na 60 metrów kwadratowych powierzchni, to nie to samo co 60 metrów kwadratowych parkietu. W montażu trzeba przecież uwzględnić odpady związane z docinaniem desek do ścian i progów, a także straty związane ze wzorem parkietu. Okoliczności te należą do powszechnie znanych. Trzeba też podkreślić, że powódka chciała mieć produkt o walorach luksusowych, co wiąże się z dodatkowymi wymogami w zakresie zestawiania klepek parkietowych. I. zamówienie wiązało się z tym, że zakładany nadmiar klepek musiał być trochę większy niż przy produkcie z masowej produkcji, gdyż nie da się dokupić kilku desek. Niekonsekwencję powódki widać w tym, że z jednej strony kwestionuje sam fakt zawarcia umowy sprzedaży, a z drugiej strony obstaje przy koncepcji odstąpienia od umowy. Od razu trzeba dodać, że Sąd Rejonowy przeanalizował wszystkie okoliczności sprawy pod kątem oceny zasadności odstąpienia od umowy w omawianym zakresie i doszedł do słusznych wniosków, które Sąd Okręgowy uznaje za własne.
Skarżąca bezpodstawnie zarzuca naruszenie art. 543
1 § 1 i 2 k.c. Z art. 543
1 § 1 k.c. rzeczywiście wynika, że jeżeli kupującym jest konsument, sprzedawca obowiązany jest niezwłocznie wydać rzecz kupującemu, nie później niż trzydzieści dni od dnia zawarcia umowy, chyba że umowa stanowi inaczej. Z tym że w tej sprawie strony określiły termin wydania parkietu
i pozwany był gotowy do wydania w umówionym terminie, co jednoznacznie manifestował. Powódka nie chciała przyjąć parkietu z odwołaniem się do tego, że w łazience nie zamontowano wanny i umywalki, a później zaczęła bezpodstawnie kwestionować samą transakcję dotyczącą parkietu. W tej sytuacji nie można było zastosować art. 543
1 § 2 k.c., gdyż sprzedawca nie pozostawał w opóźnieniu uzasadniającym odstąpienie od umowy.
Z tych względów, na podstawie art. 385 k.p.c., apelacja podlegała oddaleniu.
III. Koszty postępowania apelacyjnego
Pozwany wygrał apelację w niewielkiej części, a więc powinien ponieść koszty wywołane wniesieniem tej apelacji (art. 100 zd. II k.p.c.). Powódka przegrała postępowanie apelacyjne ze swojej apelacji w całości, a więc była podmiotem przegrywającym w rozumieniu art. 98 k.p.c. W tej sytuacji każda ze stron ponosi koszty opłat od własnych apelacji. Powódce należy się zwrot kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym w zakresie wywołanym przez pozwanego, które wynoszą 2 700 zł – zgodnie z § 2 pkt 6
w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia
22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie ( Dz.U. z 2023 r. poz. 1964). Z drugiej strony na podstawie § 2 pkt 5 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 cyt. rozporządzenia pozwanemu należy się wynagrodzenie pełnomocnika
w kwocie 1 800 zł. Zestawiając te dwie kwoty (2 700 – 1 800), na rzecz powódki zasądzono zwrot kosztów postępowania apelacyjnego w kwocie 900 zł
z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi zgodnie z art. 98 § 1
1 k.p.c.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Data wytworzenia informacji: