III Ca 1042/23 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2023-10-30

III Ca 1042/23

III Ca 1042/23


UZASADNIENIE


Zaskarżonym wyrokiem Sądu Rejonowego dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi z 19 grudnia 2022 roku w sprawie II C 1045/16 z powództwa M. M. przeciwko A. M. (1) o unieważnienie umowy darowizny:

  • w punkcie 1 uznano za nieważną umowę darowizny 1/2 części w prawie własności lokalu mieszkalnego położonego w Ł. przy ulicy (...) dokonaną 7 czerwca 2013 roku przez Z. M. na rzecz pozwanej;

  • w punkcie 2 zasądzono od pozwanej na rzecz powódki 2.000 zł tytułem zwrotu części kosztów postępowania;

  • w punkcie 3 nie obciążono pozwanej pozostałymi kosztami postępowania;

  • w punkcie 4 rozstrzygnięto o kosztach nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej pozwanej z urzędu.


W świetle uzasadnienia wskazanego orzeczenia Sąd I instancji ustalił, że powódka jest córką, a pozwana była żoną Z. M., zmarłego 19 grudnia 2013 roku. Przed śmiercią, 7 czerwca 2013 roku Z. M. przekazał 1/2 części w prawie własności lokalu mieszkalnego położonego w Ł. przy ulicy (...) na rzecz swojej żony, A. M. (1), umową darowizny dokonaną w akcie notarialnym sporządzonym przed notariuszem K. N. Rep. A nr 2018/2013. W tym dniu Z. M. sporządził przed notariuszem K. N. testament notarialny, w którym pozostałą część prawa własności lokalu nr (...) przy ul. (...) pozostawił swojej żonie, A. M. (1). Z. M. omawiał z notariuszem różne warianty testamentu i darowizny. Nic nie wzbudziło wątpliwości notariusza co do tych czynności.

Relacje Z. M. z żoną nie układały się pomyślnie. Przez kilka lat przed śmiercią Z. M. często kłócił się z żoną; przedmiotem kłótni było zawsze wskazane wyżej mieszkanie. Pozwana wypowiadała się niepochlebnie o mężu. A. M. (1) wielokrotnie starała się wywrzeć presję na mężu w celu wymuszenia przepisania na nią mieszkania przy ulicy (...). Groziła mężowi, że jeśli nie przepisze na nią mieszkania, to zostawi go samego, szantażowała go brakiem współżycia. W 2008 roku Z. M. przeszedł trudną operację serca. Dwa dni po tej operacji, gdy był podłączony do urządzenia stymulującego pracę serca, do kroplówek, pozwana przyjechała do niego do szpitala i oznajmiła mu, że go zostawia.

Żona utrudniała Z. M. kontakty z wnuczką i znajomymi. Wizyty, które składał wnuczce, musiał ukrywać przed żoną. Z uwagi na brak posiadanych udziałów w nieruchomości, pozwana odmawiała dokładania się do jej utrzymania. Prowadziła gospodarstwo domowe wyłącznie dla siebie. Pozwana nie robiła zakupów do domu, nie gotowała. Wszystkie koszty związane z mieszkaniem ponosił Z. M.. Pewnego razu w okresie świąt pozwana pojechała z wizytą do swoich krewnych i zostawiła go samego. Miała miejsce sytuacja, że A. M. (1) przyjęła do domu swoją córkę i wtedy Z. M., pomimo złego stanu zdrowia, był zmuszony spać na podłodze w kuchni.

W latach 2012 – 2013 Z. M. często przebywał w szpitalach. W czasie pobytu w szpitalach pozwana nie odwiedzała go. Odwiedzali go A. i E. W. (1), przywozili mu zaopatrzenie. J. Z. przywoził mu picie. W okresie po pierwszej ciężkiej operacji Z. M., pozwana chciała od niego odejść. Nie chciała opiekować się chorym. Tuż przed śmiercią Z. M., pozwana z własnej inicjatywy nie odwiedzała męża w szpitalu. Gdy stan Z. M. bardzo się pogorszył, powódka zadzwoniła do pozwanej z tą informacją i żeby go odwiedziła w szpitalu. Pozwana odpowiedziała, że nie przyjedzie, nie ma z kim zostawić pieska, nie ma transportu. Powódka poprosiła swoją koleżankę, aby przywiozła pozwaną.

A. M. (1) utrudniała mężowi kontakty z rodziną i przyjaciółmi. Zabrała mu kartę do telefonu i usunęła z komputera program S., którym kontaktował się ze znajomymi. Z. M. pytał znajomych A. i E. W. (1), jakie jest ich zdanie w sprawie darowizny na swojej żony. A. i E. W. (2) odradzali mu to. Mówili, że gdyby coś mu się stało, to żona i tak będzie uczestniczyła w spadku. Mówili, że mieszkanie jest po jego matce, że ona zawsze mówiła, że zapisze je wnuczce. Z. M. kilka razy mówił im, że pozwana grozi mu, że odejdzie, jeśli nie dokona zapisu mieszkania, nie będzie prowadziła z nim gospodarstwa domowego, nie będzie z nim współżyć, że odsuwa go od rodziny, wymusza na nim zapisanie mieszkania. Pytał ich, jak ma postąpić. Mówił, że brakuje mu pieniędzy, że musi podejmować różne prace. Z. M. dzwonił do A. W. i pytał go, jak się przygotowuje różne potrawy. Gdy A. i E. W. (2) odwiedzili Z. i A. M. (1), Z. M. poprosił żonę, aby zrobiła jakiś poczęstunek. A. M. (1) powiedziała wtedy, że to są jego goście i żeby sam sobie zrobił.

Z. M. rozmawiał na temat darowizny i testamentu z rodzicami P. C., ówczesnego partnera powódki. Nie był zdecydowany, co zrobić. Mówił im, że jeśli nie zapisze mieszkania żonie, to żona od niego odejdzie. Z. M. z żoną odwiedzali znajomego J. Z.. Podczas tych wizyt każda rozmowa schodziła na temat mieszkania. A. M. (1) mówiła wtedy mężowi, że jest starszy, schorowany i jeśli coś mu się stanie, to ona nie będzie miała gdzie mieszkać. Mówiła wtedy również, że jak nie przepisze na nią mieszkania, to ona nie będzie z nim współżyć, zostawi go, rozwiedzie się z nim. Z. M. użalał się J. Z., mówił, że jest „gwałcony”, że nie chce przepisać mieszkania na żonę. Użalał się również na to, że nie może spotykać się z powódką w swoim domu. Mówił, że bał się, że żona się z nim rozwiedzie. Z. M. pytał J. Z. o konsekwencje prawne uczynienia darowizny mieszkania na rzecz żony. Miał związane z tym wątpliwości, ponieważ żona nie dbała o niego i straszyła porzuceniem, co w zestawieniu z jego obawą przed samotnością mogło wywoływać daleko idące skutki. J. Z. mówił mu, że nie musi się spieszyć. Gdy A. M. (1) dowiedziała się o tej poradzie zadzwoniła do J. Z. i kazała mu przestać zajmować się mieszkaniem Z. M.. Ponadto skasowała mężowi kontakt do J. Z..

W rozmowach przez S. z kolegą W. W. Z. M. użalał się, płakał, że żona go poniża, ubliża mu, żeby jej przepisał mieszkanie, że da mu spokój, jak przepisze na nią mieszkanie, nie dokłada się do czynszu, że jest między nimi konflikt o mieszkanie. Mówił, że musi podejmować dodatkowe prace – w skupie złomu, jako „złota rączka”, na bazarku, że sprzedał rower. Żalił się na żonę, że gdy on jest w szpitalu, to ona go nie odwiedza, że nie ma pieniędzy, wody do picia. Z. M. radził się W. W. w kwestii mieszkania. Rozmowy z W. W. toczyły się przeważnie wtedy, gdy pozwana wychodziła z mieszkania. Zdarzało się, że w czasie tych rozmów pozwana wulgarnie odzywała się do męża. Pozwana usunęła mężowi kontakt również do W. W.. Po ponownym utworzeniu konta Z. M. musiał się przed nią ukrywać i prowadził rozmowy ze słuchawkami na uszach, aby nie słyszała ich treści. Miała miejsce sytuacja, że pozwana napisała do W. W., że będzie spokój, gdy Z. M. przepisze na nią mieszkanie.

Z. M. skarżył się raz A. M. (2), matce powódki, na żonę, że ma z nią problem, ona wymusza, że nie opiekuje się nim, nie dokłada pieniędzy do życia. Mówił, że nie chce dokonać darowizny na rzecz żony. Córce pozwanej, N. P., Z. M. mówił, że mieszkanie przypadnie pozwanej. Nie narzekał przy niej na żonę.

Z. M. był życzliwym sąsiadem i często udzielał pomocy i służył radą osobom ze swojego otoczenia. W kontaktach z nimi wspominał, że planuje przepisać mieszkanie na żonę – jego córka miała już mieszkanie, a relacje pomiędzy ojcem i córką były napięte. Sąsiadce M. K. mówił, że córka rzadko go odwiedza. Nie mówił jej, że pozwana nie dokłada się do utrzymania mieszkania, że zakazuje mu spotkań z córką, wnuczką, że zmusza go do przepisania mieszkania, że go zostawi. Mówił, że musi zabezpieczyć żonie mieszkanie. Nie zwierzał się jej dogłębnie, co dzieje się w małżeństwie. Sąsiadowi Z. K. mówił, że zapisze żonie mieszkanie. Nie żalił mu się na córkę i żonę. Z. K. nie słyszał kłótni, czy awantur między nimi. W rozmowie z sąsiadką B. P. miał stwierdzić, że dzieci potrzebują swoich rodziców tylko kiedy czegoś potrzebują. Nie mówił jej, że ktoś go prosił, czy zmuszał do darowizny. Mówił, że córka będzie chyba miała pretensje za mieszkanie.

Z. M. bał się samotności.

A. M. (1) nie była mile widziana przez rodzinę, a Z. M. w rozmowach z niektórymi znajomymi wspominał, że popełnił błąd, żeniąc się z nią.

Powódka mieszka w W., gdzie przeprowadziła się po sprzedaży mieszkania, jakie otrzymała od ojca we wcześniejszym okresie. Ojciec nie poinformował jej o zawarciu umowy darowizny, ani też o sporządzeniu testamentu, w którym jedyną spadkobierczynią czynił swoją żonę. Bał się reakcji córki. Córka miała grozić, iż w razie dokonania takiej czynności zaprzestanie dalszych z nim kontaktów.

Stosunki między powódką a pozwaną były napięte. Nie lubiły przebywać w swoim towarzystwie i unikały się nawzajem. Powódka odwiedzała ojca pod nieobecność pozwanej. Ton rozmów między nimi był wrogi i nacechowany negatywnymi emocjami.

W czasie sporządzania umowy darowizny Z. M. był osobą sprawną intelektualnie, bez jakichkolwiek zaburzeń psychicznych, które mogłyby ograniczać jego świadome i swobodne podjęcie decyzji. Z. M. znajdował się w bardzo trudnej sytuacji psychologicznej. Był pod olbrzymią presją żony i córki, które oczekiwały korzystnej dla siebie decyzji, co do zapisania mieszkania i od niej uzależniały swój kontakt z darczyńcą. Waga nacisków na niego z obu stron była porównywalna i wiązała się z ogromnym kosztem emocjonalnym. Jest wysoce prawdopodobne, że obawiał się gróźb ze strony zarówno powódki, jak i pozwanej. Koszt emocjonalny ponoszony przez niego był prawdopodobnie porównywalny. W chwili dokonywania darowizny Z. M. był w pełni świadomy. Był w bardzo dobrej formie psychicznej. Powódka i pozwana były dla niego najważniejszymi osobami w życiu. Przez cały czas czuł się naciskany przez obie strony. Fakt niepoinformowania córki o darowiźnie prawdopodobnie świadczył o obawie. Nie informując o tym córki odsunął od siebie pewne zagrożenie.

U Z. M. nie występowały zaburzenia psychiczne, które mogłyby skutkować jego niezdolnością do świadomego i swobodnego powzięcia decyzji i wyrażenia woli w chwili sporządzania umowy darowizny 7 czerwca 2013 roku. Nie występowały u niego zaburzenia psychiczne skutkujące zniesieniem jego zdolności do przeciwstawienia się wpływom otoczenia. Działania ze strony pozwanej polegające na wywieraniu presji i nacisków dotyczące sposobu rozporządzenia przez Z. M. majątkiem mogły być jednym z czynników mających wpływ na ostateczną decyzję co do sporządzenia umowy darowizny. Obok tego czynnika istotną rolę najprawdopodobniej odgrywały również inne czynniki, takie jak duże zaangażowanie emocjonalne w związek z pozwaną, fakt pozostawania z nią w związku małżeńskim i troska o zabezpieczenie jej potrzeb bytowych na wypadek śmierci. Z. M. nie był zależny od opiekuna z powodu chorób powodujących zniedołężnienie, czy faktyczną niezdolność do samodzielnej egzystencji. Ukrywanie sposobu rozrządzenia majątkiem może świadczyć o strachu przez reakcją otoczenia, w rozumieniu chęci uniknięcia negatywnych konsekwencji związanych z tą reakcją. Odraczanie decyzji odnośnie rozporządzenia swoim majątkiem było uwarunkowane wieloma przyczynami. Hipotetycznie mógł nią być lęk przed taką czynnością, która u wielu osób zdrowych psychicznie wynika z myślenia magicznego (np. irracjonalna obawa, że sporządzenie testamentu przybliża osobę testującą do śmierci), ale nie jest to przejawem niezdolności do świadomego i swobodnego powzięcia decyzji. Obawa pozostania samym w chorobie mogła być jednym z motywów decyzji Z. M., poza innymi przyczynami. Z. M. mógł obawiać się reakcji żony i córki na dyspozycje dotyczące rozporządzenia majątkiem.

Z. M. sporządził 7 czerwca 2013 roku testament pod wpływem obawy wynikającej z zagrożenia emocjonalnego ze strony powódki i pozwanej. Taka obawa miała wpływ na zdolność testowania. Prawomocnym postanowieniem z 29 września 2016 roku, wydanym w sprawie II Ns 38/14, Sąd Rejonowy dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi stwierdził, że spadek po Z. M. na podstawie ustawy nabyły: jego żona A. M. (1) oraz jego córka M. M., po 1/2 części każda z nich.

Pozwana otrzymuje rentę po mężu w wysokości 1.607 netto zł miesięcznie. Ponosi następujące wydatki: opłaty eksploatacyjne zamieszkanie 310 zł, energia elektryczna 107 zł, gaz 35 zł, telefon 100 zł, Internet 70 zł, telewizja kablowa 55 zł, ubezpieczenie grupowe 70 zł, lekarstwa 150 zł.


W tak ustalonym stanie faktycznym zważono, że podług art. 189 k.p.c. 1 ustalenia nieważności żądać może każdy, kto ma w jej ustaleniu interes prawny. W niniejszej sprawie interes prawny po stronie powodowej nie był kwestionowany.

Zgodnie z art. 888 § 1 k.c. 2 przez umowę darowizny darczyńca zobowiązuje się do bezpłatnego świadczenia na rzecz obdarowanego kosztem swego majątku. Z kolei na podstawie art. 82 k.c. nieważne jest oświadczenie woli złożone przez osobę, która z jakichkolwiek powodów znajdowała się w stanie wyłączającym świadome albo swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli. Dotyczy to w szczególności choroby psychicznej, niedorozwoju umysłowego albo innego, chociażby nawet przemijającego, zaburzenia czynności psychicznych.

W świetle rozważań zawartych w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, Sąd Rejonowy uznał, że działania ze strony pozwanej polegające na wywieraniu presji i nacisków co do sposobu rozporządzenia przez Z. M. majątkiem były jednym z czynników mających wpływ na ostateczną decyzję co do sporządzenia umowy darowizny. Z. M. chciał uniknąć dokonywania na rzecz żony darowizny nieruchomości. Rzeczywiście, czynności prawnej dokonał on po rozmowach, konsultacjach, w tym z notariuszem, ale będąc pod wpływem ciągłych nacisków ze strony A. M. (1). Pozwana wykorzystała zaangażowanie męża w związek, fakt, że była dla niego jedną z dwóch, obok córki, najważniejszych osób w życiu, jego lek przed samotnością. Powzięcie decyzji i wyrażenie woli jest swobodne wtedy, gdy zarówno sam proces decyzyjny, jak i uzewnętrznienie woli, nie były zakłócone przez żadne destrukcyjne czynniki wynikające z aktualnych właściwości psychiki lub procesu myślowego osoby składającej oświadczenie woli. W niniejszej sprawie działanie Z. M. było zakłócone przez ciągłe groźby, naciski ze strony pozwanej. Wytworzyły one przymus wewnętrzny w Z. M. dokonania umowy darowizny 1/2 części w prawie własności lokalu mieszkalnego na rzecz pozwanej, co nastąpiło 7 czerwca 2013 roku.

Wobec takiej konstatacji, Sąd I instancji uznał za nieważną umowę darowizny, czemu dał wyraz w sentencji wyroku.

O kosztach procesu w I instancji orzeczono na podstawie art. 102 k.p.c. Sąd Rejonowy postanowił nie obciążać pozwanej całością kosztów postępowania z uwagi na jej sytuację majątkową, przemawiającą za odstąpieniem od obciążania pozwanej kosztami procesu ponad 2.000 zł.


Apelację od omówionego wyżej wyroku w zakresie jego dwóch pierwszych punktów wywiodła pozwana, działając przez swojego pełnomocnika w osobie adwokata ustanowionego z urzędu, występującego również w I instancji. W apelacji zarzucono naruszenie zarówno prawa procesowego, jak i materialnego.

W zakresie prawa procesowego zdaniem apelującego doszło do naruszenia:

  • art. 233 § 1 k.p.c. przez dowolną, a nie swobodną ocenę dowodu z przesłuchania pozwanej, podczas którego wyjaśniła ona między innymi, że to powódka naciskała na Z. M., żeby nie brał ślubu z pozwaną i szantażowała go, uzależniając utrzymywanie relacji rodzinnych i pomoc od przepisania mieszkania, ponadto pozwana wskazała, że jednym z motywów darowizny był fakt, że powódka otrzymała inne mieszkanie i miała już zapewnione lokum (zarzut I);

  • art. 233 § 1 k.p.c. przez dowolną, a nie swobodną ocenę dowodu z zeznań świadka M. K., z których treści wprost wynikać ma zdaniem apelującej między innymi, że Z. M. chciał zapisać pozwanej mieszkanie aby zabezpieczyć jej przyszłość, w szczególności ze względu na konflikt między stronami, mówił świadkowi, że to jego decyzja, ponadto do końca życia zachował sprawność umysłową i nie wyglądał na osobę zastraszaną (zarzut II);

  • art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dowolną, a nie swobodną ocenę dowodu z zeznań świadka Z. K., z których treści wprost wynikać ma zdaniem apelującej między innymi, że Z. M. chciał zapisać pozwanej mieszkanie aby zabezpieczyć jej przyszłość, w szczególności ze względu na konflikt między stronami, mówił świadkowi, że to jego decyzja, ponadto do końca życia zachował sprawność umysłową i nie wyglądał na osobę zastraszaną (zarzut III);

  • art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dowolną, a nie swobodną ocenę dowodu z zeznań świadka B. P., z których treści wprost wynikać ma zdaniem apelującej między innymi, że Z. M. chciał zapisać pozwanej mieszkanie, aby zabezpieczyć jej przyszłość, w szczególności ze względu na konflikt między stronami; mówił, że córka jest już zabezpieczona ponieważ otrzymała mieszkanie po swojej babci, ponadto przychodzi jedynie do Z. M., kiedy czegoś potrzebuje; darowizna udziału w prawie własności lokalu mieszkalnego to była jego decyzja, sam znalazł notariusza; do końca życia zachował sprawność umysłową i nie wyglądał na osobę zastraszaną (zarzut IV);

  • art. 233 § 1 k.p.c. przez dowolną, a nie swobodną ocenę dowodu z zeznań świadka N. P., z których treści wprost wynikać ma zdaniem apelującej między innymi, że Z. M. chciał zapisać pozwanej mieszkanie, ponadto do końca życia zachował sprawność umysłową i nie wyglądał na osobę zastraszaną (zarzut V);

  • art. 233 § 1 k.p.c. przez dowolną, a nie swobodną ocenę dowodu z zeznań świadka K. N., z których treści wprost wynikać ma zdaniem apelującej między innymi, że Z. M. przed dokonaniem darowizny omawiał ze świadkiem jako notariuszem różne warianty dotyczące przekazania mieszkania, w tym testament i darowiznę, decyzji nie podjął pochopnie, a gdyby jakiekolwiek okoliczności wzbudziły wątpliwości świadka, to odmówiłaby dokonania czynności notarialnej (zarzut VI);

  • art. 233 § 1 k.p.c. przez dowolną, a nie swobodną ocenę dowodu z zeznań świadków: P. C., Z. Z. (2), J. Z., W. W., A. M. (2), E. W. (2), A. W. poprzez uznanie tych zeznań za wiarygodne w zakresie w jakim są sprzeczne z zeznaniami pozostałych świadków tj. M. K., Z. K., B. P., K. N., N. P. (zarzut VII);

  • art. 233 § 1 k.p.c. przez dowolną, a nie swobodną ocenę dowodu z opinii sądowo- psychologicznej w której biegły stwierdził, że Z. M. w czasie sporządzania aktu darowizny 7 czerwca 2013 roku był osobą sprawną intelektualnie, bez jakichkolwiek zaburzeń psychicznych, które mogłyby ograniczać jego świadome i swobodne podjęcie decyzji, co następnie biegły potwierdził podczas uzupełniającego wysłuchania (zarzut VIII);

  • art. 233 § 1 k.p.c. przez dowolną, a nie swobodną ocenę dowodu z opinii sądowo- psychiatrycznej wraz z opiniami uzupełniającymi w której biegły stwierdził, że Z. M. w czasie sporządzania aktu darowizny 7 czerwca 2013 roku był osobą sprawną intelektualnie, bez jakichkolwiek zaburzeń psychicznych, które mogłyby ograniczać jego świadome i swobodne podjęcie decyzji (zarzut IX);

  • art. 278 § 1 k.p.c. poprzez jego błędne zastosowanie polegające na poczynieniu ustaleń faktycznych wymagających wiadomości specjalnych, które stanowiły podstawę rozstrzygnięcia w sposób sprzeczny z przedstawionymi przez biegłych opiniami i podanymi przez nich wiadomościami specjalnymi (zarzut X);

W zakresie prawa materialnego zarzucono naruszenie:

  • art. 82 k.c. przez jego błędne zastosowanie, pomimo tego, że Z. M. nie działał w stanie zagrożenia, czy też w stanie wyłączającym świadome albo swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli (zarzut XI).

Z tych względów wniesiono o zmianę zaskarżonego wyroku przez oddalenie powództwa w całości, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego orzeczenia i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania. Zgłoszono również wniosek o zasądzenie od powódki na rzecz pozwanej kosztów postępowania apelacyjnego, ewentualnie o zasądzenie od Skarbu Państwa na rzecz pełnomocnika pozwanej z urzędu kosztów pomocy prawnej udzielonej z urzędu w postępowaniu przed Sądem II instancji, które nie zostały opłacone w całości ani w części.


Nie złożono odpowiedzi na apelację.


Sąd Okręgowy zważył, co następuje.


Apelacja okazała się zasadną w części, co wymusiło zmianę zaskarżonego wyroku.

W pierwszej kolejności rozważyć należy zarzuty w zakresie prawa procesowego, jako determinujące prawidłowość ustaleń faktycznych, przyjętych za podstawę rozstrzygnięcia.

Zarzuty I – VII należało zbadać łącznie. Dotknięte są one jednorodzajową wadą. Niezależnie od szczegółowości uzasadnienia, sprowadzają się do przedstawienia własnej oceny wiarygodności przytoczonych środków dowodowych. Żaden z zarzutów nie wskazuje, jakie to reguły logicznego rozumowania, wskazania wiedzy, czy wreszcie życiowego doświadczenia, naruszyć miał Sąd I instancji. Jest to szczególnie istotne w okolicznościach jak w przedmiotowej sprawie, gdzie w sposób oczywisty kształtują się dwie grupy przeciwstawnych depozycji świadków i stron. Dokonanie wyboru jednej z wersji przebiegu wydarzeń istotnych dla rozstrzygnięcia, zwłaszcza wówczas, gdy obie są porównywalnie prawdopodobne, jest istotą sądzenia. Nie można doprowadzić do podważenia tak poczynionych ustaleń li tylko w oparciu o to, że równie prawdopodobna wydaje się być wersja proponowana przez skarżącego, dlań bardziej korzystna. Zarzuty nie okazały się zasadne.

Zarzuty VIII i IX, również podlegające wspólnej analizie, dodatkowo są bezprzedmiotowe. Sąd Rejonowy ustalił wszak właśnie na podstawie tych dowodów, że z psychologicznego i psychiatrycznego punktu widzenia nie było u darczyńcy żadnych chorób psychicznych czy upośledzenia umysłowego. Sąd I instancji szczegółowo ustalił również na podstawie przytaczanych w tych zarzutach dowodów, że darczyńca funkcjonował w warunkach nacisku ze strony obu najważniejszych dlań osób: żony i córki. Tym samym omawiane zarzuty przywołują w istocie ustalenia dokładnie takie, jak poczynione przy wyrokowaniu w I instancji. Zarzuty nie okazały się zasadne.

Zarzut X jawi się pozornie jako najtrafniejszy spośród odnoszących się do naruszeń reguł postępowania, jednakże w ostatecznym rozrachunku i on nie okazał się skuteczny. Błąd Sądu Rejonowego nie dotyczył ustaleń faktycznych, lecz ich subsumpcji pod mające zastosowanie w sprawie normy prawa materialnego. Nie doszło do naruszenia art. 278 § 1 k.p.c, gdyż nie poczyniono ustaleń wymagających wiadomości specjalnych bez uzyskania owych wiadomości w drodze przeprowadzenia dowodu z opinii biegłych. Wiadomości specjalnych wymagało poczynienie ustaleń co do stanu zdrowia psychicznego darczyńcy, a także ewentualnego wystąpienia epizodycznych zaburzeń. Na te okoliczności przeprowadzono dowody z opinii biegłych psychologa i psychiatry. Ustalenia faktyczne oparto na tych dowodach, w sposób zbieżny z ich wynikami. Brak zarzucanego przez pozwaną naruszenia art. 278 § 1 k.p.c.

W świetle powyższych uwag ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd I instancji są prawidłowe, ponieważ mieszczą się w granicach swobodnej – w przeciwieństwie do dowolnej – oceny przeprowadzonych dowodów jako spójne, logicznie powiązane z materiałem dowodowym, niebudzące wątpliwości w świetle życiowego doświadczenia oraz zupełne z punktu widzenia zakresu ustaleń niezbędnego do prawidłowego rozstrzygnięcia. Jako takie nie mogą być skutecznie zwalczane polemicznymi twierdzeniami apelującej. W konsekwencji Sąd Okręgowy przyjmuje owe ustalenia Sądu Rejonowego w całości za własne.

Przy tak poczynionych ustaleniach faktycznych, przystąpić należało do oceny zarzutu naruszenia prawa materialnego.

Zarzut XI okazał się zasadnym. Przedstawiony w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku tok argumentacji prowadzi do wniosku, że Sąd I instancji przyjął iż w sprawie doszło do sytuacji, gdy darczyńca w chwili składania oświadczenia woli konstytutywnego dla przedmiotowej darowizny, znajdował się w stanie wyłączającym swobodne powzięcie decyzji.

W orzecznictwie i literaturze podnosi się przede wszystkim, że przyczyna któregokolwiek ze stanu skutkującego nieważnością czynności prawnej na podstawie art. 82 k.c., musi mieć charakter wewnętrzny. W szczególności w sprawie V CSK 578/15 3 Sąd Najwyższy zwrócił uwagę, że zakłócenie i osłabienie czynności psychicznych w zakresie poznawczym, decyzyjnym czy wreszcie komunikacyjnym może zostać spotęgowane zdarzeniami zewnętrznymi do takiego poziomu, który spełni przesłanki art. 82 k.c. w obu możliwych zakresach i w takim wypadku zachodzą podstawy do stwierdzenia nieważności złożonego oświadczenia. Sąd Najwyższy zaznaczył jednocześnie, że jeżeli decydujące znaczenie będą miały jednak czynniki zewnętrzne zakłócające swobodę, bądź wiedzę składającego oświadczenie o istotnych okolicznościach, natomiast funkcje poznawcze nie doznają zaburzenia wyłączającego rozumienie lub zdolność podejmowania decyzji, to wówczas przesłanki z art. 82 k.c. nie wystąpią. Dało to Sądowi Najwyższemu asumpt do konstatacji, że w wypadku zbiegu czynników wewnętrznych i zewnętrznych zakłócających świadomość co do okoliczności podejmowanej decyzji lub swobody przedstawiania swojego stanowiska decyduje ten czynnik, który miał znaczenie zasadnicze.

Zgadzając się w pełni z przytoczoną argumentacją należy w pierwszej kolejności zauważyć, że w świetle tego poglądu nadal konieczne jest dla przyjęcia skutków z art. 82 k.c. wystąpienie czynnika o charakterze wewnętrznym względem osoby składającej badane oświadczenie woli. Musi w sytuacji motywacyjnej tej osoby dojść do stanu w którym jest ona – jak to literacko ujął Sąd Najwyższy w cytowanym orzeczeniu – „zafiksowana na określonym rozwiązaniu”, co skutkuje tym iż mimo świadomości istnienia innych, być może bardziej odpowiadających jej możliwości, nie może pokonać wewnętrznego przymusu postąpienia w określony sposób. Chodzić zatem musi o wystąpienie zaburzenia zdolności podejmowania decyzji i wyrażania woli w sposób wykluczający możliwość uznania, że składane oświadczenie jest wynikiem dokonanego wyboru. Nie chodzi zatem o prosty stan działania w wyniku zewnętrznych nacisków, choćby najbardziej nawet silnych. Dopóki nie zostanie ustalone iż składający oświadczenie woli nie mógł – w sensie: nie był zdolny – oprzeć się wewnętrznemu przymusowi działania w określony sposób, rozumianemu jako przeciwieństwo działania w wyniku przeprowadzonej analizy własnej sytuacji i dokonania wyboru określonego sposobu działania spośród kilku możliwych, dopóty nie może być mowy o zastosowaniu art. 82 k.c.

Sąd I instancji przyjął wystąpienie takiego stanu. Jednakże w ramach poczynionych ustaleń faktycznych, Sąd Okręgowy w obecnym składzie nie może podzielić takiej oceny prawnej.

W świetle opinii biegłych brak jest jakichkolwiek przesłanek do przyjęcia prawdopodobieństwa wystąpienia tego rodzaju wewnętrznego przymusu. Oczywiście rola biegłych nie jest tożsama z rolą sądów orzekających w sprawie, ale złożone opinie jednoznacznie wskazują na brak okoliczności, które zwyczajowo wskazują na możliwość działania w szczególnej sytuacji motywacyjnej, czy też patologiczne osłabienie psychicznej odporności. Opinie biegłych prowadzą do wniosku, co zresztą prawidłowo ujęto w ustaleniach faktycznych, że stan zdrowia psychicznego darczyńcy w gruncie rzeczy nie budził żadnych wątpliwości co do jego zdolności do w pełni świadomego i swobodnego kierowania wewnętrznym procesem decyzyjnym. Nie jest też tak w świetle faktów ustalonych w sprawie, że działał on w sytuacji jednoznacznie przeważającego nacisku na swoją psychikę wyłącznie z jednej strony. Siła oddziaływania była podobna. Nie doprowadziła przy tym do żadnych zaburzeń. Fakt zwlekania z podjęciem decyzji, szerokiego jej konsultowania z mniej i bardziej bliskimi osobami, wreszcie również sama relacja o przebiegu wizyty u notariusza wskazują raczej na to, że Z. M. długo ważył i stosunkowo szczegółowo analizował wszelkie aspekty mającej zapaść decyzji. Nie są to zachowania wskazujące na działanie w warunkach jakiegokolwiek wewnętrznego przymusu o nieodpartym charakterze. Świadczą raczej o skomplikowanym procesie myślowym, starannym ważeniu argumentów za i przeciwko planowanemu rozwiązaniu trudnej sytuacji, w jakiej się darczyńca niewątpliwie znalazł. Przekonująco wskazuje się w literaturze, że w każdym razie samo ograniczenie swobody, przykładowo w wyniku sugestii, nie jest wystarczające, gdyż w przeciwnym wypadku niemal każde oświadczenie woli dotknięte byłoby omawianą wadą, rzadko bowiem człowiek działa zupełnie swobodnie 4. Poza zakresem zastosowania art. 82 k.c. pozostają sytuacje, w których oświadczający podejmuje decyzję (może ją podjąć) pod presją okoliczności zewnętrznych, np. natarczywej prośby czy groźby, zagrożenia wywłaszczeniem, trudności życiowych czy też presji ekonomicznej 5. Sytuacja, w której zainteresowana osoba musi dokonać wyboru spośród kilku wzajemnie wykluczających się, ale jednako możliwych sposobów postąpienia, a jednocześnie ma świadomość iż cokolwiek uczyni, któraś z najbliższych jej osób będzie niezadowolona dokonanym wyborem, nie jest stanem, który sam z siebie w sposób przewidziany w art. 82 k.c. wyłącza możliwość kierowania się własną wolą. Dla uznania wyłączenia swobody, skutkującego w myśl przywoływanego przepisu nieważnością oświadczenia woli konieczne jest, by w takim przypadku doszło co najmniej do sprzężenia czynnika zewnętrznego w postaci wspomnianych oczekiwań najbliższych, z wewnętrzną ułomnością – choćby przejściową – sfery wolicjonalnej w stopniu uzasadniającym przyjęcie, że ostatecznie złożone oświadczenie nie odzwierciedla wyniku wewnętrznie nieskrępowanego procesu decyzyjnego, to jest prowadzonego bez owego wewnętrznego poczucia nieodpartego przymusu złożenia oświadczenia woli oznaczonej treści.

Poczynione ustalenia faktyczne wskazują na co najmniej skomplikowane relacje między małżonkami, ale również między darczyńcą a jego córką, a także między stronami niniejszego postępowania. W tym iście gordyjskim węźle współzależności, Z. M. dokonał, po wnikliwym i niespiesznym przeanalizowaniu sprzecznych wartości i wzajemnie wykluczających się skutków, określonego wyboru co do losów swojego majątku, ale również swojego funkcjonowania w gronie najbliższych. Nie jest rolą sądów powszechnych dokonywanie oceny wartościującej podjętej przezeń decyzji. Nie chodzi w niniejszej sprawie o poczucie sprawiedliwości w jej wyrównawczym aspekcie, zwłaszcza obecnie, gdy nie sposób uzyskać stanowiska bezpośrednio zainteresowanego. W tym sensie nie ma znaczenia, czy postępowanie pozwanej z aksjologicznego, czy wręcz moralnego punktu widzenia należy uznać za zasługujące na aprobatę, czy wręcz przeciwnie. Przedmiotem postępowania w niniejszej sprawie było wyłącznie to, czy decyzja woli, uzewnętrzniona w akcie notarialnym z 7 czerwca 2013 roku, została podjęta przez Z. M. w stanie wyłączającym świadome albo swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli. W świetle prawidłowo poczynionych przez Sąd Rejonowy ustaleń – nie.

W konsekwencji powstała konieczność zmiany wyroku w zaskarżonej części przez oddalenie powództwa. W konsekwencji zaszła również konieczność uchylenia rozstrzygnięcia o częściowym zasądzeniu od pozwanej na rzecz powódki kosztów procesu za I instancję.


Z tych wszystkich względów, a nadto wobec braku okoliczności skutkujących nieważnością postępowania, które winny być brane pod uwagę z urzędu, uznając apelację pozwanej za trafną w zakresie naruszenia prawa materialnego, zmieniono zaskarżone rozstrzygnięcie, orzekając co do istoty sprawy przez oddalenie powództwa (art. 386 § 1 k.c.).


O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 3 w związku z art. 391 § 1 zd. I k.p.c. Na koszty postępowania apelacyjnego pozwanej złożyło się 2.700 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego według stawki minimalnej w postępowaniu apelacyjnym przed Sądem Okręgowym (§ 2 pkt 6 oraz § 10 ust. 1 pkt 1 r.o.a. 6). Powódka obowiązana jest zwrócić te koszty w całości pozwanej. Nie zwalnia z tego obowiązku zwolnienie od kosztów sądowych (art. 108 u.k.s.c. 7), a jednocześnie brak podstaw do przyjęcia wystąpienia szczególnych okoliczności, o których stanowi art. 102 k.p.c. Nawet trudna sytuacja majątkowa strony nie jest taką szczególną okolicznością, gdyż determinuje ona jedynie następczą możliwość wyegzekwowania zasądzonego roszczenia tytułem kosztów postępowania, nie niweczy zaś prawa strony wygrywającej do uzyskania sądowego rozstrzygnięcia o przysługiwaniu takiego roszczenia, zaś samo subiektywne przekonanie o zasadności powództwa nie może być uznane za okoliczność, która miałaby chronić stronę powodową przed ewentualnością zwrotu kosztów przeciwnikowi. Należy mianowicie zauważyć, że wytoczenie powództwa bez owego subiektywnego przekonania o zasadności prezentowanego stanowiska, byłoby niczym innym jak nadużyciem prawa procesowego, a mogłoby zostać odebrane również jako instrumentalne wykorzystywanie prawa do sądu celem nie uzyskania sądowej ochrony przysługującego uprawnienia, lecz dla samego nękania strony pozwanej.







1 Ustawa z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (j.t. – Dz. U. z 2023 r. poz. 1550 z późn. zm.).

2 Ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (j.t. – Dz. U. z 2023 r. poz. 1610 z późn. zm.).

3 Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 maja 2016 r., V CSK 578/15, LEX nr 2080890.

4 Por.: G. J. (red.): Kodeks cywilny. Komentarz. Tom I. Część ogólna, cz. 2 (art. 56–125), W. K. Polska 2021 [el.], teza 15 do art. 82.

5 Tamże, teza 16.

6 Rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (j.t. – Dz. U. z 2023 r. poz. 1964 z późn. zm.).

7 Ustawa z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (j.t. – Dz. U. z 2023 r. poz. 1144 z późn. zm.).


–Strona z –

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Sabina Szwed
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Data wytworzenia informacji: