III Ca 1053/22 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2023-12-27

III Ca 1053/22

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 30 marca 2022 r., wydanym w sprawie z powództwa Wspólnoty Mieszkaniowej (...) 270 w Ł. przeciwko J. S. o zapłatę, Sąd Rejonowy dla Łodzi – Widzewa w Łodzi zasądził od pozwanej na rzecz strony powodowej kwotę 58.464,08 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od poszczególnych należności składających się na tę sumę, począwszy od wskazanych każdorazowo dat do dnia zapłaty, a także kwotę 8.341,00 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Apelację od tego orzeczenia złożyła pozwana, zaskarżając je w całości, wnosząc o jego uchylenie i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji wraz z pozostawieniem temu Sądowi rozstrzygnięcia o kosztach postępowania pierwszoinstancyjnego, jak również o zasądzenie od strony powodowej na swoją rzecz kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych i zarzucając przy tym:

naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. w związku z art. 328 § 2 k.p.c., art. 232 k.p.c., art. 6 k.c. i art. 230 k.p.c. w związku z art. 210 § 2 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów i dokonanie ustaleń dowolnych, wykraczającej poza ramy swobodnej oceny dowodów, co skutkowało uznaniem całości stanu faktycznego sprawy za bezsporny;

nierozpoznanie istoty sprawy polegające na nieuzasadnionym uznaniu całości twierdzeń strony powodowej za przyznane i dokonanie rozstrzygnięcia sprawy w oparciu o ocenę innych okoliczności niż fakty istotne dla jej rozstrzygnięcia.

W odpowiedzi na apelację strona powodowa domagała się jej oddalenia wraz z zasądzeniem od skarżącej na swoją rzecz zwrotu kosztów postępowania przed Sądem II instancji, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego według norm przepisanych wraz z odsetkami za opóźnienie.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja pozwanej skutkowała wydaniem orzeczenia kasatoryjnego.

W postępowaniu cywilnym obowiązkiem Sądu jest przeprowadzenie postępowania dowodowego w celu ustalenia faktów istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy, w szczególności objętych podstawą faktyczną dochodzonych roszczeń i skierowanych przeciwko nim zarzutów, a następnie zastosowanie do ustalonego w ten sposób stanu faktycznego właściwych przepisów materialnoprawnych. W rozpoznawanej sprawie strona powodowa dowodzi wysokości swoich roszczeń – z tytułu opłaty za fundusz eksploatacyjny i fundusz remontowy, z tytułu czynszu najmu części wspólnych oraz z tytułu zużycia energii cieplnej, energii elektrycznej, wody i odprowadzania ścieków, w każdym wypadku za okres od sierpnia 2020 r. do września 2021 r. – przedstawiając jako materiał dowodowy przede wszystkim wystawione przez siebie faktury, które stwierdzają obowiązek pozwanej w zakresie zapłaty stwierdzonych tam należności. Sąd meriti uznał te dokumenty za wystarczające dla poczynienia postulowanych przez stronę powodową ustaleń faktycznych, stwierdzając ponadto – na podstawie zeznań świadka – że faktury te doręczono pozwanej w sposób przyjęty we Wspólnocie, a pozwana nie kwestionowała wysokości uchwalonych zaliczek, innych kosztów związanych z dostarczanymi mediami i „(…) uchwały ogółu właścicieli też nie były przez nią kwestionowane (…)”. W ramach fragmentu uzasadnienia dotyczącego ustaleń w przedmiocie wysokości dochodzonych należności Sąd przywołuje jako materiał dowodowy także załączone do pozwu uchwały Wspólnoty oraz protokoły z zebrań jej członków, jednak z treści uzasadnienia nie wynika jasno, jakie właściwie fakty związane z wysokością roszczeń strony powodowej Sąd ustalił w oparciu o te dokumenty.

Przypomnieć warto w tym miejscu, że w orzecznictwie podkreśla się, iż faktura jest dokumentem o charakterze techniczno-rozliczeniowym, pełniącym rolę jedynie dokumentu prywatnego (art. 245 k.p.c.). Do tego rodzaju dokumentu, mimo obowiązku odzwierciedlania w fakturze rzeczywistych zdarzeń gospodarczych z perspektywy prawa podatkowego, nie ma zastosowania domniemanie zgodności z prawdą danych w nim zawartych. Nie sposób zatem w świetle art. 245 k.p.c. uznać, aby faktura VAT miała inną moc dowodową niż inne dokumenty prywatne, a przepisy prawa podatkowego w żaden sposób nie zmieniają tego, co wynika z treści art. 245 k.p.c. Na podstawie wyłącznie faktury VAT nie sposób ustalić, że podmioty w niej wymienione łączyła umowa określonej treści, jak i tego czy i w jakim zakresie umowa ta została zrealizowana, a wobec tego faktura nigdy nie będzie wyłącznym dowodem uzasadniającym roszczenie. Może wprawdzie uzasadniać przypuszczenie, że nie została wystawiona bez przyczyny, a tym samym wskazywać na istnienie pomiędzy stronami stosunku prawnego, jednakże treść tego stosunku oraz fakt wykonania przez strony składających się na niego zobowiązań zawsze muszą zostać wykazane dodatkowymi dowodami. Oczywiste jest, że sama faktura nie jest źródłem stosunku cywilnoprawnego, a więc wierzyciel, chcąc udowodnić przed sądem zasadność dochodzonego roszczenia, musi wykazać treść owego łączącego strony stosunku prawnego i spełnienie przez siebie wymienionego w fakturze świadczenia wzajemnego, za które domaga się stwierdzonej tym dokumentem zapłaty, bowiem te okoliczności nie wynikają bezpośrednio z treści faktury VAT (tak w wyroku SN z dnia 7 listopada 2007 r., II CNP 129/07, niepubl., w wyroku SN z dnia 26 marca 2015 r., V CSK 312/14, niepubl., w wyroku SN z dnia 14 czerwca 2017 r., IV CSK 475/16, niepubl. w postanowieniu SN z dnia 5 lipca 2019 r., IV CSK 625/18, niepubl. lub w postanowieniu SN z dnia 6 lipca 2023 r., I CSK 5820/22, niepubl.).

Faktury złożone do akt w sprawie niniejszej dowodzą jedynie tego, że powodowa Wspólnota wystawiła dokumentu o określonej treści, zwłaszcza że brak na nich podpisów pozwanej, natomiast same w sobie nie stanowią dowodu ani sprzedaży wymienionych tam towarów czy usług na rzecz J. S., ani też istnienia jej zobowiązań pieniężnych w określonej tam wysokości. Wbrew stanowisku Sądu Rejonowego, nie ma też podstaw do przyjęcia, iż brak reakcji pozwanej na ewentualne doręczenie jej faktur stwierdzających opisane w nich należności jest okolicznością, która sama w sobie świadczyć może o zasadności dochodzonych wobec niej roszczeń, zważywszy, że J. S. mogła w taki sposób odnieść się zarówno do dokumentów dotyczących należności, które uważała za istniejące, jak do takich, które stwierdzały istnienie należności w jej ocenie bezpodstawnych. Uwadze Sądu umknąć musiało to, że strona pozwana w sprzeciwie od nakazu zapłaty wyraźnie zakwestionowała wszelkie fakty leżące u podstaw wyliczenia należności stwierdzonych przedłożonymi fakturami, co oznacza, iż okoliczności te należało uznać za sporne i tym samym podlegające dowodzeniu, a to rodzi konieczność odniesienia się przez Sąd do dowodów zgłoszonych w toku postępowania przez powodową Wspólnotę. I tak – jeśli chodzi o należności z tytułu dostarczanych mediów, strona powodowa przedłożyła uchwałę wdrażającą stosowanie we wspólnocie zasad rozliczania mediów zużytych w lokalach należących do poszczególnych właścicieli oraz regulaminu zużycia wody i odprowadzania ścieków. Sąd I instancji jednak, po pierwsze, nie poczynił szczegółowych ustaleń faktycznych co do ich treści – z wyjątkiem wysoce nieprecyzyjnego stwierdzenia, że wysokość opłaty przypadającej na każdego właściciela lokalu ustalana jest na podstawie odczytu licznika z danego lokalu oraz kosztów zużycia mediów w częściach wspólnych – a po drugie, z treści tej można byłoby wyinterpretować co najwyżej pewne algorytmy mogące posłużyć obliczeniu danych wyjściowych w postaci wysokości należności za media rzeczywiście obciążających pozwaną w okresie czasu objętym pozwem, ale – jak w każdym algorytmie – dla osiągnięcia takiego celu konieczne są ponadto dane wejściowe. Dlatego dla wykazania dochodzonych roszczeń co do wysokości niezbędne było ponadto ustalenie na podstawie odpowiednich dowodów także i tych danych, mogących posłużyć ich ostatecznemu wyliczeniu, jak np. ceny jednostkowej zakupu mediów od dostawcy i wskazań wodomierzy czy też liczników energii elektrycznej z lokali pozwanej. Z kolei dla celów udowodnienia wysokości należności z tytułu miesięcznych opłat na fundusz eksploatacyjny i fundusz remontowy strona powodowa przedłożyła wprawdzie odpisy z ksiąg wieczystych, z których wynikają m.in. powierzchnie lokali należących do pozwanej oraz uchwały w przedmiocie określenia kwot miesięcznych zaliczek na każdy z tych funduszy za 1 m 2 powierzchni lokalu – co potencjalnie pozwoliłoby wyliczyć kwot należnych od pozwanej z tego tytułu, jednak Sąd I instancji także i co do tych faktów nie poczynił żadnych ustaleń. Wreszcie, jeśli chodzi o istnienie i wysokość należności z tytułu czynszu najmu części wspólnych, to w materiale dowodowym brak jest nawet dokumentów, na podstawie których możliwe byłoby ustalenie treści stosunku prawnego,, z którego wywodzone jest to roszczenie, ale także dowodów pozwalających określić dane wyjściowe dla wyliczenia opisanych w fakturach należności, to jest przypuszczalnie – jak wynika z treści faktur – stawkę jednostkową czynszu za metr kwadratowy oraz ilość metrów kwadratowych wynajmowanej powierzchni.

Pozwana, dostrzegając, że w rozpoznawanej sprawie istnieją okoliczności sporne, co do których nie zostały przedstawione jakiekolwiek dowody, już w odpowiedzi na sprzeciw domagała się zobowiązania strony powodowej do przedłożenia dokumentów, z których by te dane – niezbędne do stwierdzenia prawidłowości wyliczenia należności stwierdzonych fakturami – wynikały, jednak wnioski te zostały pominięte milczeniem przez Sąd meriti i w postępowaniu pierwszoinstancyjnym nie podjęto co do nich żadnych decyzji. W efekcie Sąd ustalił – jak to wprost zostało stwierdzone w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku – wyłącznie okoliczności bezsporne pomiędzy stronami, jak np. prawa własności pozwanej do lokali we wspólnocie, fakt opłacania całości mediów dostarczanych do nieruchomości przez powodową Wspólnotę czy treść faktur załączonych do pozwu. Ustalenia faktyczne zawarte w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku zdają się świadczyć o tym, że Sąd Rejonowy błędnie zidentyfikował krąg okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy, uznając, że kluczowe znaczenie mają tu właśnie zapisy zawarte w fakturach, nie należy zaś do zakresu tych okoliczności treść stosunków prawnych łączących strony oraz fakty decydujące o rozmiarze zobowiązań pozwanej z tych stosunków wynikających, co skutkowało uznaniem – w ramach owego ograniczonego zakresu okoliczności – całości stanu faktycznego sprawy za bezsporny i w konsekwencji uchyleniem się przez Sąd, pomimo wniosków kierowanych przez pozwaną, od przeprowadzenia postępowania dowodowego co do pozostałych faktów, które w rzeczywistości stanowiły przedmiot sporu pomiędzy stronami. Na trafność takiej konstatacji Sądu odwoławczego wskazuje również i to, że także w ramach przedstawionych w uzasadnieniu wyroku rozważań prawnych Sąd I instancji nie podjął próby rekonstrukcji stosunków prawnych, z jakich wynikają dochodzone pozwem roszczenia, jak również nie powołał żadnych podstaw materialnoprawnych swego rozstrzygnięcia, z wyjątkiem podania art. 481 k.c., dotyczącego wyłącznie roszczenia odsetkowego. Należy zatem zgodzić się ze skarżącą, że działanie takie wiązało się z rażącym uchybieniem przepisom normującym postępowanie dowodowe, a efektem tego była dokonana przez Sąd Rejonowy ocena zasadności roszczenia strony powodowej oparta o błędne przyjęcie, że poczyniono kompleksowe i prawidłowe ustalenia co do całości faktów istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy, choć w istocie jakichkolwiek ustaleń co do faktów rzeczywiście spornych, a jednocześnie kluczowych dla wyniku postępowania, nie poczyniono. Sąd zaniechał – mimo, że w toku postępowania zgłoszono stosowne wnioski – zgromadzenia i wykorzystania w sprawie takiego materiału dowodowego, który temu celowi mógłby posłużyć, zważywszy, że faktury VAT – jak już wspomniano wyżej – nie mogą stanowić wyłącznego dowodu co do rozmiaru należnych od dłużnika świadczeń i treści stosunku prawnego, z którego wynika obowiązek ich spełnienia.

Sąd odwoławczy w składzie rozpoznającym sprawę niniejszą podziela wyrażony w orzecznictwie pogląd, że nie może zostać potraktowane jako należyte wypełnienie obowiązku sądu przeprowadzenie w toku postępowania jedynie takich dowodów, które nie prowadzą do wyjaśnienia spornych zagadnień oraz dokonanie w oparciu o nie ustalenia okoliczności wyłącznie bezspornych i w rzeczywistości niewymagających dowodu, co ostatecznie prowadzi do dokonania oceny zasadności dochodzonych roszczeń przez pryzmat tych tylko dokumentów, których treść nie była kwestionowana przez żadną ze stron. W takim wypadku należy przyjąć, że w istocie w ogóle nie zostało przeprowadzone postępowanie dowodowe i tym samym została spełniona przesłanka uchylenia wyroku sądu pierwszej instancji oraz przekazania sprawy do ponownego rozpoznania objęta art. 386 § 4 k.p.c. (tak np. w postanowieniu SN z dnia 24 czerwca 2016 r., II CZ 37/16, niepubl. lub w wyroku SA w Warszawie z dnia 2 marca 2017 r., I ACa 2350/15, niepubl.). Tak właśnie stało się w sprawie niniejszej, gdyż bezzasadne utożsamienie przez Sąd meriti zakresu faktów istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy z zakresem faktów bezspornych i tym samym niewymagających przeprowadzenia dowodu skutkowało odmową przeprowadzenia jakiegokolwiek postępowania dowodowego co do wszelkich okoliczności rzeczywiście spornych, które de facto stanowiły zasadniczą część okoliczności mających wpływ na treść przyszłego rozstrzygnięcia. Z kolei ocena zasadności roszczenia bez oparcia jej o właściwie ustaloną podstawę faktyczną sprawia, że w sprawie zachodzi potrzeba poczynienia po raz pierwszy niezbędnych ustaleń faktycznych co do całokształtu okoliczności z wyjątkiem faktów niespornych. Zdaniem Sądu II instancji oraz w myśl przedstawionych wyżej poglądów orzecznictwa, jest to równoznaczne z koniecznością przeprowadzenia postępowania dowodowego w całości, wobec czego skorzystanie w takim wypadku z możliwości dokonania po raz pierwszy na etapie postępowania odwoławczego czynności zmierzających do wykazania całokształtu faktów spornych godziłoby w zasadę dwuinstancyjności postępowania sądowego, zagwarantowaną w art. 176 Konstytucji RP (tak np. w postanowieniu SN z dnia 24 stycznia 2017 r., V CZ 92/16, niepubl. i w wielu innych orzeczeniach Sądu Najwyższego przywołanych w uzasadnieniu tego postanowienia).

W konsekwencji Sąd odwoławczy stwierdził, że zachodzą podstawy do zastosowania w sprawie art. 386 § 4 k.p.c. – choć z innych przyczyn niż wskazywana w apelacji przesłanka nierozpoznania istoty sprawy – i uchylił zaskarżony wyrok, przekazując sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu dla Łodzi – Widzewa w Łodzi z uwagi na konieczność przeprowadzenia postępowania dowodowego w całości. Przy ponownym rozpoznawaniu sprawy Sąd w pierwszej kolejności prawidłowo określi zakres faktów istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy w nawiązaniu do podstawy faktycznej dochodzonych roszczeń, co dotyczy w szczególności istnienia i treści poszczególnych stosunków prawnych, z których te roszczenia są wywodzone – w tych wypadkach, w których treść ta nie jest wyrażona wprost w przepisach ustawy – oraz okoliczności decydujących o wysokości ewentualnie wynikających z tych roszczeń zobowiązań J. S., a następnie przeprowadzi co do tych faktów postępowanie dowodowe. W jego ramach odniesie się przede wszystkim do zawartych w pismach procesowych pozwanej żądań dotyczących zobowiązania strony powodowej do przedstawienia dokumentów mogących posłużyć wykazaniu okoliczności niezbędnych dla wyliczenia wysokości należności określonych w pozwie i stwierdzonych przedłożonymi fakturami VAT, a ponadto jego zakresem obejmie także inne ewentualnie zaoferowane przez strony dowody, z uwzględnieniem rozkładu ciężaru dowodowego pomiędzy stronami. Stosownie do art. 108 § 2 k.p.c., rozstrzygnięcie o kosztach postępowania apelacyjnego pozostawiono Sądowi niższej instancji.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Sabina Szwed
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Data wytworzenia informacji: