III Ca 1055/19 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2019-10-22
Sygn. akt III Ca 1055/19
UZASADNIENIE
Zaskarżonym wyrokiem z dnia 7 listopada 2018 r. Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi, w sprawie z powództwa B. U. przeciwko Miastu Ł. – Zarządowi Lokali Miejskich o ustalenie wstąpienia w stosunek najmu lokalu mieszkalnego, oddalił powództwo (pkt 1) oraz zasądził od powódki na rzecz strony pozwanej koszty procesu w wysokości 900 zł (pkt 2).
Z apelacją od powyższego wyroku wystąpiła powódka B. U., skarżąc go w całości oraz zarzucając:
1) nierozpoznanie istoty sprawy poprzez oddalenie wniosków dowodowych powódki zmierzających do ustalenia, iż powódka uprawniona jest do wstąpienia w stosunek najmu, gdyż należy do kręgu osób wskazanych w art. 691 k.c. oraz zamieszkiwała z najemcą w chwili jego śmierci przez okres co najmniej 1 roku, a w konsekwencji nie wyjaśnienie okoliczności faktycznych istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy;
2) naruszenie przepisów postępowania, które miało wpływ na treść rozstrzygnięcia tj.:
a) art. 233 § 1 k.p.c. polegające na wydaniu orzeczenia bez wszechstronnego wyjaśnienia sprawy i dowolną ocenę dowodów oraz dowolną ich interpretację, bez uwzględnienia całokształtu materiału dowodowego i wbrew zasadom doświadczenia życiowego, skutkujące błędną oceną, co polegało na:
- pominięciu okoliczności, że powódka jako siostra zmarłego najemcy jest uprawniona do wstąpienia w stosunek najmu na podstawie art. 691 k.c. jak również zamieszkiwała z najemcą w chwili jego śmierci przez okres co najmniej 1 roku;
- błędnym przyjęciu, że powódka nie pozostawała we wspólnym pożyciu z najemcą albowiem nie prowadziła z bratem wspólnego gospodarstwa domowego, a jedynie zwracała mu część kosztów związanych z utrzymaniem lokalu i pomagała mu przy niektórych czynnościach, w sytuacji gdy okoliczność przeciwna wynika z informacyjnego przesłuchania powódki;
3) naruszenie przepisów postępowania w postaci art. 691 k.c. poprzez jego błędną wykładnię polegającą na de właściwej interpretacji i uznaniu, że krąg osób pozostający faktycznie we wspólnym pożyciu z najemcą to wyłącznie osoby, których łączą relacje jak małżonkowie, nie zaś osoby bliskie.
Przy tak sformułowanych zarzutach skarżąca w pierwszej kolejności wniosła o uchylenie wadliwego orzeczenia i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania. Z kolei wniosek ewentualny sprowadzał się do zmiany wyroku i orzeczenia zgodnie z żądaniem pozwu. Oprócz tego apelantka zażądała zwrotu kosztów procesu za obie instancje. Na koniec skarżąca, powołując się na treść art. 380 k.p.c., zwróciła się o rozpoznanie niezaskarżalnego postanowienia, mocą którego Sąd I instancji oddalił zgłoszone przez nią wnioski dowodowe.
W odpowiedzi na apelację strona pozwana wniosła o jej oddalenie i obciążenie powódki kosztami postępowania odwoławczego.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Apelacja jest niezasadna.
Wobec rangi zgłoszonych zarzutów na wstępie zająć się należy najdalej idącym zarzutem sprowadzającym się do nie rozpoznania istoty sprawy. Na tej płaszczyźnie nie sposób jednak zgodzić się z apelującą. Zważyć wszak trzeba, że pojęcie "istoty sprawy", o którym mowa w art. 386 § 4 k.p.c., dotyczy jej aspektu materialno-prawnego. W orzecznictwie Sądu Najwyższego przyjmuje się zaś jednolicie, że do nie rozpoznania istoty sprawy dochodzi wówczas, gdy rozstrzygnięcie Sądu I instancji nie odnosi się do tego, co było przedmiotem sprawy. W szczególności chodzi zaś tutaj o różnego rodzaju zaniedbania, które w ogólnym rozrachunku polegają na zaniechaniu zbadania materialnej podstawy żądania albo pominięciu merytorycznych zarzutów stron przy jednoczesnym bezpodstawnym przyjęciu, że istnieje przesłanka materialno-prawna lub procesowa unicestwiająca roszczenie
(por. wyrok SN z dnia 9 stycznia 1936 r., C 1839/36, Zb. Orz. 1936, poz. 315; postanowienia SN z dnia 23 września 1998 r., II CKN 897/97, opubl. OSNC Nr 1/1999 poz. 22; z dnia 15 lipca 1998 r., II CKN 838/97, opubl. baza prawna LEX Nr 50750; z dnia 3 lutego 1999 r., III CKN 151/98, opubl. baza prawna LEX nr 519260 oraz wyroki SN z dnia 12 lutego 2002 r., I CKN 486/00, opubl. OSP Nr 3/2003 poz. 36; z dnia 21 października 2005 r., III CK 161/05, opubl. baza prawna LEX nr 178635, z dnia 12 listopada 2007 r., I PK 140/07, opubl. OSNP Nr 1-2/2009 poz. 2 oraz wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 19 grudnia 2007 r., I ACa 209/06, opubl. baza prawna LEX nr 516551 i wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 8 listopada 2012 r., I ACa 486/12). Inaczej mówiąc "nierozpoznanie istoty sprawy" oznacza uchybienie procesowe sądu pierwszej instancji polegające na całkowitym zaniechaniu wyjaśnienia istoty lub treści spornego stosunku prawnego przez co rozumie nie wniknięcie w podstawę merytoryczną dochodzonego roszczenia, a w konsekwencji pominięcie tej podstawy przy rozstrzyganiu sprawy. Z kolei oceny, czy Sąd I instancji rozpoznał istotę sprawy, dokonuje się zaś na podstawie analizy żądań pozwu lub wniosku, stanowisk stron i przepisów prawa materialnego stanowiących podstawę rozstrzygnięcia.
Przekładając powyższe na realia niniejszej sprawy stwierdzić należy, że Sąd Rejonowy poruszał się w wytyczonych przez strony granicach, przy czym sprawa została należycie osądzona. Sąd odniósł się więc do zgłoszonego żądania, a merytoryczne rozstrzygnięcie nieprzystające do oczekiwań powódki nie może być potraktowane w kategoriach nierozpoznania istoty sprawy. Idąc dalej trzeba mieć na uwadze, że postępowanie odwoławcze oparte jest na apelacji pełnej cum beneficio novorum, której istota polega na tym, że sąd drugiej instancji rozpoznaje sprawę ponownie, to znaczy jeszcze raz bada sprawę rozstrzygniętą przez sąd pierwszej instancji (zob. uchwała składu 7 sędziów, mająca moc zasady prawnej, z dnia 31 stycznia 2008 r. III CZP 49/2007 opubl. OSNC Nr 6/2008 poz. 55). Sąd II instancji, zachowując pełną swobodę jurysdykcyjną, ograniczoną jedynie granicami zaskarżenia, ma obowiązek merytorycznie rozpoznać sprawę, nie ograniczając się tylko do skontrolowania legalności orzeczenia wydanego przez Sąd I instancji. Rozpoznając sprawę kontynuuje postępowanie rozpoczęte w sądzie niższego rzędu. Jest również sądem, który przeprowadza – jeśli zachodzi konieczność – własne postępowanie dowodowe, w którym istnieje możliwość powtórzenia i uzupełnienia dowodów przeprowadzonych w Sądzie I instancji oraz uwzględnienia nowych faktów i dowodów. Skoro istotą postępowania apelacyjnego jest merytoryczne sądzenie sprawy, to Sąd II instancji ma nie tylko uprawnienie, ale wręcz obowiązek rozważenia na nowo całego zebranego w sprawie materiału oraz dokonania jego własnej, samodzielnej i swobodnej oceny, w tym oceny dowodów zgromadzonych w postępowaniu przed sądami obu instancji.
Realizując powyższe obowiązki Sąd Okręgowy po rozważeniu na nowo całego zebranego w sprawie materiału dokonał jego własnej, samodzielnej i swobodnej oceny, w konsekwencji czego uznał, że rozstrzygnięcie Sądu Rejonowego jest trafne. Zauważenia wymaga przy tym, że jakkolwiek skarżąca sformułowała zarzut naruszenia przepisów postępowania w postaci obrazy art. 233 § 1 k.p.c., to w gruncie rzeczy zakwestionowała jednak poczynioną przez Sąd Rejonowy ocenę ustalonego stanu faktycznego w kontekście przepisów prawa materialnego, tj. art. 691 k.c. Zresztą zarzut naruszenia prawa materialnego został wyraźnie wyeksponowany, z tym że jest on chybiony, ponieważ Sąd Rejonowy nie dopuścił się jego błędnej wykładni polegającej na nieodpowiedniej analizie wymienionych tam przesłanek w odniesieniu do podstawy faktycznej rozstrzygnięcia. Z tej też przyczyny argumenty strony skarżącej trzeba było rozważać w aspekcie zastosowania norm prawa materialnego do ujawnionych okoliczności sprawy, przy uwzględnieniu istoty, charakteru i funkcji powództwa, z jaki wystąpiła powódka B. U.. Gwoli przypomnienia powództwo o ustalenie wstąpienia w stosunek najmu jest rodzajem powództwa opartego na przepisie art. 189 k.p.c. Warunkiem dopuszczalności takiego powództwa jest stwierdzenie, że powód wykazał interes prawny w żądaniu ustalenia. Dopiero stwierdzenie istnienia takiego interesu pozwala na badanie roszczenia pod względem jego zasadności. Powód winien zatem wykazać, że zaistniała taka sytuacja prawna, w której zaistniały wątpliwości, czy w związku z wstąpieniem w stosunek najmu przysługuje mu przymiot najemcy danego lokalu i dlatego konieczne jest potwierdzenie istnienia tego stosunku przez sąd w wyroku (tak A. Doliwa: Prawo mieszkaniowe, Komentarz, Wydawnictwo C.H. BECK, Warszawa 2003 r., str. 105 oraz uchwała SN z dnia 19 listopada 1996 r., III CZP 115/96). Zgodnie z art. 691 § 1 k.c. w razie śmierci najemcy lokalu mieszkalnego w stosunek najmu lokalu wstępują: małżonek niebędący współnajemcą lokalu, dzieci najemcy i jego współmałżonka, inne osoby, wobec których najemca był obowiązany do świadczeń alimentacyjnych, oraz osoba, która pozostawała faktycznie we wspólnym pożyciu z najemcą. Zgodnie z § 2 wymienione osoby wstępują w stosunek najmu lokalu mieszkalnego, jeżeli stale zamieszkiwały z najemcą w tym lokalu do chwili jego śmierci. Wstąpienie wskazanych osób w stosunek najmu następuje z mocy prawa, bez konieczności zawierania nowej umowy najmu między sukcesorem a wynajmującym i niezależnie od tego, czy źródłem najmu była umowa najmu, czy decyzja administracyjna o przydziale (tak SN w uchwale z dnia 23 października 1978 r., III CZP 52/78, opubl. OSN Nr 5/1979 poz. 89). Wówczas stosunek prawny najmu nie wygasa (argumentum a contrario z art. 691 § 3 k.c.), ale „przekształca się" podmiotowo po stronie najemcy. Należy zatem przyjąć, że między osobą (osobami), która (które) wstąpiła (wstąpiły) w stosunek najmu, a wynajmującym z mocy prawa istnieje stosunek prawny o takiej samej treści jak stosunek, który łączył wynajmującego z dotychczasowym najemcą (zob. też M. Nazar, Nabycie prawa najmu lokalu mieszkalnego po zmarłym najemcy (w:) Księga pamiątkowa ku czci Profesora Leopolda Steckiego, pod red. M. Bączyka, J.A. Piszczka, E. Radomskiej, M. Wilke, Toruń 1997, s. 161–180; F. Zoll, Najem..., s. 115 i n.).
Co do meritum zgodzić się trzeba ze Sądem Rejonowym, że B. U. nie wstąpiła w stosunek najmu po zmarłym najemcy T. W.. Podkreślenia wymaga, że art. 691 k.c. enumeratywnie wymienia podmioty, które z mocy prawa wstępują w stosunek najmu w razie śmierci najemcy. Katalog podmiotów, które po śmierci najemcy wstępują w stosunek najmu, jest zamknięty i opisany w sposób wyczerpujący. Zamysłem ustawodawcy było zaś to, by chronić prawo własności właściciela i jednocześnie przyznać uprawnienie najbliższym osobom zmarłego najemcy, przy spełnieniu jednocześnie przesłanki stałego zamieszkiwania z najemcą. Kwestia ta pozostaje poza wszelkim sporem tak w doktrynie jak i w judykaturze. Należy uznać ponadto, że ustawodawca specjalnie pominął w katalogu dalszych zstępnych jako podmioty uprawnione, w tym wnuków, jak również krewnych w linii bocznej. Stanowisko to jest w judykaturze niesporne i znajduje potwierdzenie w szeregu orzeczeń wydawanych zarówno przez Sąd Najwyższy jak i poszczególne Sądy Apelacyjne na terenie całego kraju. Natomiast powódka jest siostrą najemcy, wobec czego nie wpisuje się w hipotezę normy art. 691 k.c. Wbrew twierdzeniom apelacji Sąd I instancji właściwie zinterpretował i zastosował to unormowanie, nie dopuszczając się jego obrazy, zwłaszcza w aspekcie ostatniej kategorii uprawnionych pozostających faktycznie we wspólnym pożyciu z najemcą. Według skarżącej Sąd zawęził rozumienie tej „osoby" do więzi łączącej dwie osoby, pozostające w takich relacjach jak małżonkowie. Tymczasem rozważania w doktrynie, dają podstawę do wniosku, że przez „faktyczne pożycie z najemcą" w świetle art. 691 k.c. należy rozumieć pozostawanie we wspólnocie domowej, duchowej, gospodarczej i fizycznej, przy czym utrzymywanie współżycia fizycznego nie jest warunkiem koniecznym, jak to jest zazwyczaj w relacjach małżeńskich. Zdaniem Sądu Okręgowego w aspekcie treści art. 691 § 1 k.c. nie sposób traktować skarżącej jako osobę, która pozostawała z najemcą we wspólnym pożyciu, tj. we wspólnocie domowej, duchowej, gospodarczej. Lansowane przez powódkę w apelacji pojęcie osoby bliskiej w rozumieniu art. 691 k.c. jest całkowicie odosobnione w orzecznictwie sądów i doktrynie. Zaliczenie osoby, która pozostawała faktycznie we wspólnym pożyciu z najemcą, do kręgu wstępujących w stosunek najmu lokalu mieszkalnego w razie jego śmierci, stanowi kontynuację wcześniejszych poglądów judykatury na gruncie tego przepisu tj. ochrony interesów życiowych osób tworzących związki nieformalne. Poglądy, że osobą pozostającą w faktycznym wspólnym pożyciu z najemcą może być także inna niż konkubent osoba – spokrewniona z najemcą np. rodzeństwo, wnuk, dzieci rodzeństwa, dziecko w rodzinie zastępczej, która pozostawała z najemcą we wspólnocie domowej, duchowej i gospodarcze, nie znalazły uznania w orzecznictwie. Tutejszy Sąd Okręgowy w pełni podziela poglądy wyrażone w uchwałach Sądu Najwyższego z dnia 21 maja 2002 r., III CZP 26/02, opubl. OSN Nr 2/2003 poz. 20) oraz z dnia 20 listopada 2009 r., III CZP 99/09, gdzie wykluczono kwalifikowanie tego typu relacji jako wspólne pożycie, wskazując, że do istotnych elementów tego pojęcia należy także więź fizyczna. W pierwszym z przywołanych judykatów SN stwierdził mianowicie, że wnuk zmarłego najemcy nie należy do osób wymienionych w art. 691 § 1 k.c. także wtedy, gdy łączyła go z najemcą więź gospodarcza i uczuciowa, polegająca na udzielaniu najemcy wszelkiej pomocy i sprawowaniu nad nim opieki. Ponadto w uzasadnieniu pierwszej uchwały zwraca uwagę stwierdzenie, że „wspólne pożycie” jest terminem, którego w polskim ustawodawstwie używa się tylko w znaczeniu pożycia małżeńskiego, a także odniesiona do art. 691 § 1 k.c. konstatacja, iż użyty w tym przepisie zwrot „faktyczne wspólne pożycie” oznacza tylko relację, która może istnieć pomiędzy osobami pozostającymi w takich stosunkach, jakie charakteryzują małżonków. Ta sama myśl znalazła także wyraz w drugiej uchwale na gruncie, której SN doszedł do przekonania, że nie można uznać, że na tej podstawie w stosunek najmu po zmarłym najemcy mogą wstąpić dalsi zstępni, rodzeństwo czy wstępni, nawet jeżeli pozostawali z najemcą w faktycznym pożyciu. Pojęcie faktycznego pożycia dotyczy bowiem jedynie takiej sytuacji, gdy pomiędzy najemcą a jego współlokatorem istniało pożycie takie jak pomiędzy małżonkami. Dotyczy to przede wszystkim związków konkubenckich. Osoby, które pozostają w faktycznym pożyciu z najemcą, jeżeli nie jest to pożycie takie jak w małżeństwie, muszą więc liczyć się z tym, że po jego śmierci nie wstąpią w stosunek najmu. Dlatego jeszcze za życia najemcy powinny zadbać o zaspokojenie swoich potrzeb mieszkaniowych na wypadek jego śmierci. Każdorazowo SN argumentował również, że konsekwencją innego pojmowania wspólnego pożycia byłoby zbytnie poszerzenie możliwości przejęcia prawa najmu lokalu w razie śmierci najemcy, w istocie przez każdą osobę, która pozostawała z nim w stosunku bliskości. Dla porządku warto jeszcze przytoczyć nieco bardziej liberalne stanowisko SN zawarte w uchwale z dnia 28 listopada 2012 r. (III CZP 65/12, opubl. baza prawna LEX nr 1230043), które jednak w ogólnym rozrachunku nie zmienia obrazu rzeczy. W uzasadnieniu SN wskazał bowiem że pojęcie „wspólne pożycie” w wielu aktach prawnych z różnych dziedzin prawa prywatnego i publicznego, a także w doktrynie i judykaturze stosowane jest w zasadzie w odniesieniu do małżonków, osób odmiennej płci niebędących małżeństwem oraz partnerów tworzących związki jednopłciowe, których łączy szczególnego rodzaju więź emocjonalna, fizyczna (cielesna) i gospodarcza, jednak przyjmuje się w niektórych sytuacjach, że dla trwania tych więzi nie jest nieodzowne, z różnych powodów, istnienie łączności cielesnej, zwłaszcza wtedy gdy sama więź emocjonalna jest szczególnie silna i zespalająca, do tego stopnia, że zastępuje związki fizyczne lub kompensuje ich brak. Z pola widzenia nie może jednak umknąć, iż ten ostatni judykat miał ściśle określony kontekst sytuacyjny, gdyż rozstrzygnięcia wymagała kwestia stosowania art. 691 k.c. do osób żyjących w związkach homoseksualnych. Na tym tle SN zwrócił uwagę, iż ustawodawca pominął przymiotnik „małżeńskie” charakteryzujący w poprzednich wersjach przepisu wspólne pożycie z dotychczasowym najemcą. Oznacza to poszerzenie zakresu znaczeniowego pojęcia „wspólne pożycie”, które obejmuje szczególnego rodzaju więź emocjonalną, fizyczną i gospodarczą. Jednocześnie brak obostrzenia tego zwrotu przymiotnikiem „małżeńskie” wskazuje, że art. 691 k.c. ma zastosowanie nie tylko do związków heteroseksualnych niepołączonych węzłem małżeńskim, ale także do związków homoseksualnych, w których tworzą się takie same więzi jak pomiędzy konkubentami. W ocenie SN nie istnieją argumenty socjologiczne ani psychologiczne różnicujące skutki wynikające ze wspólnego pożycia hetero- i homoseksualnego. Więzi powstające w tych związkach są tożsame. Na koniec SN podkreślił nakaz równego traktowania wszystkich osób równoznaczny z zakazem jakiejkolwiek dyskryminacji, również ze względu na płeć lub orientację seksualną.
Przy takim więc ujęciu tak czy inaczej okazuje się, iż więź fizyczna jest integralnym elementem wspólnego pożycia określonych osób, a tylko wyjątkowo i sporadycznie traci na znaczeniu. Takowy wniosek wypływa bowiem z aktualnie obowiązującego orzecznictwa sądowego w tej materii, gdzie wyraźnie akcentuje się łączność występowania wszystkich trzech więzi tj. uczuciowej, gospodarczej i fizycznej. Odnosząc to do realiów kontrolowanej sprawy nie budzi wątpliwości, iż powódka, będąca siostrą zmarłego najemcy, nie pozostawała ze swoim bratem w relacji takiej jak współmałżonek. Tym samym brak było podstaw do uznania, że powódka należy do kręgu osób określonych art. 691 § 1 k.c. Wskazać przy tym należy, że Sąd Rejonowy dosyć obszernie swe stanowisko w tym zakresie uargumentował i argumentacja ta znajduje pełne potwierdzenie w ugruntowanym dorobku doktryny jak i judykatury. W tym stanie rzeczy, w ocenie Sądu Okręgowego, Sąd I Instancji trafnie zastosował obowiązujące przepisy prawa, a zarzut apelacji dotyczący błędnej interpretacji art. 691 § 1 k.c. uznać należy za gołosłowny i całkowicie chybiony.
W tym stanie rzeczy apelacja podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c., o czym orzeczono w pkt 1 sentencji.
Z kolei ujęte w pkt 2 rozstrzygnięcie o kosztach postępowania odwoławczego zapadło w oparciu o art. 98 § 1 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. W rezultacie obciążono obowiązkiem ich poniesienia powódkę jako stronę przegrywającą. W apelacji wskazano wartość przedmiotu zaskarżenia na kwotę 1.688 zł, wobec czego wynagrodzenie pełnomocnika reprezentującego oponenta wynosi 450 zł. Rozmiar należności ustalono poprzez odwołanie się do § 10 ust 1 pkt 1 w zw. z § 2 pkt 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (tekst jednolity Dz. U. z 2018 r. poz. 265).
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Data wytworzenia informacji: