III Ca 1073/22 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2024-03-12
Sygn. akt III Ca 1073/22
UZASADNIENIE
Zaskarżonym postanowieniem z dnia 16 lutego 2022 r. sygn. akt I Ns 298/21 w sprawie z wniosku W. G. z udziałem H. S. (1) i D. G. o stwierdzenie nabycia spadku po Z. G. i K. G. (1), Sąd Rejonowy w Pabianicach:
- w pkt. 1. stwierdzi, że spadek po Z. G. synu A. i S., zmarłym 1 stycznia 2014 roku w P., ostatnio stale zamieszkałym w K., na podstawie ustawy nabyli żona K. G. (1), córka J. i E., syn W. G., syn Z. i K., córka H. S. (1), córka Z. i K. - po 1/3 (jednej trzeciej) części;
- w pkt. 2 stwierdził, że spadek po K. G. (1), córce J. i E.,
zmarłej 2 marca 2015 roku w P., ostatnio stale zamieszkałej w K., na podstawie ustawy nabyły dzieci: W. G., syn Z. i K. i H. S. (1), córka Z. i K. po połowie.
Podstawę opisanego postanowienia stanowiły następujące ustalenia Sądu Rejonowego: Z. G. i K. G. (1) byli właścicielami nieruchomości położonej w miejscowości T., w której zamieszkiwali.
K. G. (1) była osobą schorowaną, cierpiała na schorzenia układu krążenia, jesienią 2002 r. złamała prawą rękę, miała problemy z wykonywaniem pewnych czynności np. pisaniem, jednak pisała krótkie listy do rodziny, przy podpisie skracała swoje imię do (...). Pisanie dłuższych zdań zajmowało jej dużo czasu. K. G. (1) w dniach: 22 kwietnia – 1 maja 2003 r., 28 maja – 4 czerwca 2003 r. i 18 września – 8 października 2003 r. była hospitalizowana na Oddziale (...) Ogólnej i Naczyniowej Szpitala w P., zaś w dniu 18 września 2003 r. przeszła zabieg amputacji prawej nogi.
W dniu 3 maja 2004 r. I. S. (siostra D. G.) sporządziła
odręcznym pismem dokument zatytułowany „testament”. Na dokumencie tym widnieją podpisy: K. G. (1), J. K. (1), I. S., H. S. (1). Treść dokumentu została jej podyktowana przez K. G. (1). W treści tego dokumentu zawarto oświadczenie, iż K. G. (1) zapisuje cały swój majątek synowi W. G. oraz synowej D. G. nazwisko rodowe B. - „testament spisano w obecności świadków”. W trakcie dyktowania tego dokumentu K. G. (1) nie mówiła, że źle się czuje i obawia się śmierci.
H. S. (1) nie była obecna podczas wyrażania woli K. G. (1). Podpisała się pod tekstem dokumentu na prośbę spadkodawczyni około tydzień później od daty sporządzenia. J. K. (1) nie była obecna podczas wyrażania woli K. G. (1). Podpisała się pod sporządzonym dokumentem na prośbę spadkodawczyni. Przy tej czynności obecni byli W. G. i D. G..
W okresie sporządzeniu dokumentu zatytułowanego „testament” u K. G. (1) nie wystąpiło pogorszenie stanu zdrowia, w stosunku do dotychczasowego jej stanu. W tej dacie K. G. (1) zachowywała się normalnie, nie mówiła, że obawia się śmierci.
Po amputacji nogi i sporządzeniu dokumentu zatytułowanego „testament” K. G. (1) sama jadła, posługiwała się sztućcami, zapalała zapalniczką papierosy, gotowała, czesała się i ubierała, utrzymywała kontakty z rodziną: uczestniczyła w pogrzebach i uroczystościach weselnych co najmniej do 2010 r. Poruszała się na wózku – sama na niego wsiadała, odwiedzała sklep, kościół oraz znajomą mieszkającą około 1 km dalej, nie zrezygnowała z pisania – pisała zaproszenia, listy zakupów. Posługiwała się przy tym dużymi literami.
Stan zdrowia K. G. (1) pogorszył się około 2010 r., w 2013 r. stała się osobą leżącą, wymagającą pomocy innych przy czynnościach samoobsługi.
Z. G., syn A. i S. zmarł w dniu 1 stycznia 2014 r. Pozostawił żonę K. G. (1) oraz dzieci: W. G. i H. S. (1), nazwisko rodowe: G..
K. G. (1), nazwisko rodowe: Pająk, córka J. i E. zmarła w dniu 2 marca 2015 r. jako wdowa. Pozostawiła dzieci: W. G. i H. S. (1), nazwisko rodowe: G..
Sąd dokonał ustaleń w oparciu o dowody z dokumentów, w tym - akty stanu cywilnego, zapewnienia spadkowe, oraz zeznania uczestników i świadków, a także w części – wnioskodawcy i uczestniczki D. G.. Sąd nie uznał za wiarygodne zeznań wnioskodawcy i uczestniczki D. G., iż w okresie przed sporządzeniem dokumentu zwanego „testament” oraz po tym zdarzeniu spadkodawczyni K. G. (1) była osobą całkowicie niedołężną i leżącą, nie wychodziła z domu, nie była w stanie pisać i wykonywać innych codziennych czynności, gdyż zeznania te są sprzeczne z zeznaniami uczestniczki H. S. (1) i świadków: J. K. (1), M. T., oraz w części – z wyjaśnieniami samego wnioskodawcy. Nie uznał za wiarygodne także zeznań świadka I. S., iż J. K. (1) oraz H. S. (1) były obecne podczas wyrażania woli przez K. G. (1), gdyż zeznania te są sprzeczne z zeznaniami ww. osób,
Sąd odmówił wiary zeznaniom świadka K. G. (2), która oświadczyła, iż nie była obecna podczas wyrażania woli K. G. (1) a jedynie była obecna, gdy spadkodawczyni, H. S. (1), I. S. J. K. (1) i pani S. zamknęły się z jej babcią w pokoju, jednocześnie usłyszała, iż będzie pisany testament, zeznania te sprzeczne są z uznanymi za wiarygodne zeznaniami H. S. (1), która zaprzeczyła, aby w dniu 3 maja 2004 r. była obecna w domu rodziców.
Wobec bezspornego i niekwestionowanego przez nikogo z zainteresowanych ustalenia, że spadkodawca Z. G. nie pozostawił testamentu, porządek dziedziczenia po tym spadkodawcy określa art. 931 § 1 k.c., w myśl którego w pierwszej kolejności powołane są z ustawy do spadku dzieci spadkodawcy oraz jego małżonka. Wobec nieodrzucenia spadku po spadkodawcy, Sąd w oparciu o dziedziczenie ustawowe stwierdził, że spadek po Z. G. nabyli: K. G. (1), W. G. i H. S. (1) – po 1/3 części każde z nich.
W toku postępowania w zakresie wniosku o stwierdzenie nabycia spadku po K. G. (1) powołano się na testament pisemny sporządzony w dniu 3 maja 2004 roku.
Sąd Rejonowy wskazał, że zgodnie z art. 949 § 1 k.c. spadkodawca może sporządzić testament w ten sposób, że napisze go w całości pismem ręcznym, podpisze i opatrzy datą.
Analiza przedstawionego przez spadkodawcę dokumentu prowadzi do wniosku, że nie spełnia on wymogów, jakie ustawodawca przewidział dla testamentu pisemnego. Wnioskodawca na rozprawie w dniu 28 maja 2021 r. podał, iż testament sporządzony został nie przez spadkodawczynię lecz jedynie pod jej dyktando, zaś spadkodawczyni opatrzyła tylko dokument swoim odręcznym podpisem. W tej sytuacji, rozważeniu podlegała kwestia, czy rzeczony dokument jest testamentem ustnym (art. 952 § 1 i 2 k.c.).
W ocenie Sądu Rejonowego w świetle zgromadzonych dowodów nie doszło do wyrażenia ostatniej woli przez K. G. (1) przy jednoczesnej obecności trzech świadków. Jedynie z zeznań I. S. wynika, iż przy oświadczeniu woli obecne były H. S. (1) i J. K. (1). J. K. (1) zeznała, że tylko podpisała się pod już sporządzonym dokumentem. Świadek jest osoba obcą, nie jest zainteresowana rozstrzygnięciem, dlatego jej zeznania Sąd uznał za wiarygodne. Świadek H. S. (1) zeznała, że tego dnia nie było jej w domu rodziców i zeznania jej korespondują z zeznaniami J. K., która podała, że H. S. (1) chyba nie było.
Gdyby nawet przyjąć za prawdziwe zeznania I. S. co do okoliczności sporządzenia testamentu, to stwierdzić należy, iż nie zostały spełnione pozostałe przesłanki stanowiące o ważności testamentu.
Wymagane dla ważności testamentu ustnego jest istnienie obawy rychłej śmierci jest spełnione szczególnie wówczas, gdy subiektywne przekonanie spadkodawcy w tym przedmiocie oparte jest na uzasadniających je okolicznościach. Obok obiektywnych przesłanek zagrożenia życia powinny być brane pod uwagę przesłanki subiektywne, oznaczające przekonanie testatora o takim zagrożeniu.
Ze zgromadzonego materiału dowodowego wynika, że mimo podeszłego wieku i chorób wieku starczego w dniu 3 maja 2004 r. K. G. (1) nie czuła się gorzej, niż zazwyczaj, nie powołała się wobec osób odwiedzających na nagłe pogorszenie zdrowia, nie złożono do akt sprawy dokumentacji medycznej, wskazującej na istnienia zagrożenia dla życia itp. Wprawdzie spadkodawczyni przebyła zabieg amputacji nogi, lecz było to około 8 miesięcy wcześniej.
Tym samym w toku postępowania nie udowodniono zaistnienia obawy rychłej śmierci występującej u spadkodawczyni w dniu 3 maja 2004 r. lub bezpośrednio przed tą datą.
Nie została również spełniona druga przesłanka, uzasadniająca sporządzenie testamentu ustnego, tj. szczególna okoliczność uniemożliwiająca lub znacznie utrudniająca zachowanie zwykłej formy testamentu. Sam fakt, że spadkodawczyni była osobą w starszym wieku i jak podał wnioskodawca, ukończyła tylko 6 klas szkoły podstawowej, nie uniemożliwiał jej sporządzenie testamentu własnoręcznego. Spadkodawczyni pisała kartki, wcześniej nawet listy.
Z tych względów Sąd uznał, że oświadczenie spadkodawczyni złożone w dniu 3 maja 2004 r. nie może być uznane za testament ustny sporządzony zgodnie z wymogami ustawowymi.
Zasadniczą przeszkodą w uznaniu ważności testamentu, przy przyjęciu, iż doszło do skutecznego złożenia oświadczenia w obecności trzech świadków i zaistniała przesłanka w postaci obawy rychłej śmierci spadkodawcy, bądź szczególna okoliczność uniemożliwiająca lub znacznie utrudniająca zachowanie zwykłej formy testamentu, jest fakt, iż świadkami ostatniej woli miały być siostra W. H. S. i siostra D. I. S., krewni drugiego stopnia osób powołanych do dziedziczenia. W myśl 957 § 1 k.c. nie może być świadkiem przy sporządzaniu testamentu osoba dla której w testamencie została przewidziana jakakolwiek korzyść. Nie mogą być również świadkami: małżonek tej osoby, jej krewni lub powinowaci pierwszego i drugiego stopnia oraz osoby pozostające z nią w stosunku przysposobienia.
Wybór przez spadkodawcę formy testamentu ustnego powoduje, iż ryzyko wyboru osób, które nie mogą być świadkami lub niezachowanie innej formy tego testamentu obciąża spadkodawcę i nie można wywodzić, że skoro spadkodawca był subiektywnie przekonany o ważności sporządzonego testamentu, to testament ten jest ważny.
Wobec nieważności testamentu szczególnego, Sąd stwierdził, że spadek po K. G. (1) na podstawie ustawy nabyły dzieci: W. G. i H. S. (1) po 1/2 części każde z nich.
Apelację od opisanego postanowienia wywiódł wnioskodawca, zaskarżając orzeczenie w zakresie pkt. 2. i zarzucił:
- naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie oceny zebranego materiału dowodowego z rażącym naruszeniem zasady swobodnej oceny dowodów, faktycznie w sposób zupełnie dowolny, sprzeczny z zasadami wiedzy i doświadczenia życiowego poprzez bezkrytyczne przyjęcie zeznań uczestniczki postępowania H. S. (2) oraz świadków M. T. i J. K. (1), pomimo ich sprzeczności nie tylko z pozostałym materiałem dowodowym , w tym przyjętymi za wiarygodne zeznaniami świadka J. G., złożoną do akt sprawy przez uczestniczkę dokumentację fotograficzną, ale również ich wewnętrznej sprzeczności i wskazanymi wątpliwościami, które prowadzić winny były do odmówienia im wiarygodności;
- naruszenie art. 326 k.p.c. poprzez zmianę już po zamknięciu rozprawy, które nastąpiło w dniu 19 stycznia 2022 roku bez otwarcia przewodu sądowego na nowo, terminu ogłoszenia orzeczenia w dniu 9 lutego 2022 roku przez innego sędziego aniżeli sędzia referent, które to naruszenie mogło mieć wpływ na treść orzeczenia jak i podważało zaufanie stron do prawidłowego przeprowadzenia postępowania.
W konkluzji skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego postanowienia i stwierdzenie, że spadek po K. G. (1) na podstawie testamentu własnoręcznego nabyli syn W. G. i synowa D. G. po 1/2 .
Sąd Okręgowy zważył:
Apelacja jest niezasadna.
Ustalenia faktyczne, poczynione przez Sąd Rejonowy jako prawidłowe i znajdujące oparcie w zgromadzonym materiale dowodowym Sąd Okręgowy podziela,
przyjmując je za własne.
Zarzut naruszenia art. 326 k.p.c. należy uznać za bezzasadny. W przypadkach przewidzianych w art. 326 § 1 k.p.c. dopuszczalne jest odroczenie ogłoszenia wyroku (postanowienia w postępowaniu nieprocesowym), a uregulowany w art. 326 § 1 termin odroczenia ogłoszenia wyroku ma charakter instrukcyjny. Ogłoszenie wyroku na posiedzeniu wyznaczonym na termin przekraczający termin ustawowy dwóch tygodni lub miesiąca stanowi niekwalifikowane uchybienie procesowe i nie wpływa na dopuszczalność apelacji. Wpływu takiego nie ma również sytuacja procesowa, w której ponowne odroczenie ogłoszenia orzeczenia nastąpiło postanowieniem sądu w innym składzie, aniżeli tym, przed którym odbyła się rozprawa poprzedzająca wydanie wyroku. Oczywiście sytuacja taka stanowi wyjątek od przyjętej odmiennej reguły, ale nie powoduje dopuszczalności apelacji. Istotnym jest, aby orzeczenie zostało wydane i ogłoszone przez sąd w takim składzie, przed którym zamknięto rozprawę poprzedzającą wydanie wyroku.
Rozstrzygnięcie Sądu Rejonowego znajdujące oparcie w regulacji zawartej w art. 926 § 1 k.c. i nast. należy uznać za prawidłowe, a wywody apelacji za bezzasadne. Trafnie Sąd Rejonowy wskazał, że powołanie do spadku wynika z ustawy albo z testamentu. Dziedziczenie ustawowe może zatem zostać wyłączone jedynie przez prawidłowo sporządzony testament.
Ocenie w toku niniejszego postepowania podlegał zatem dokument z dnia 3 maja 2004 r., który wnioskodawca złożył do akt sprawy jako testament własnoręczny K. G. (1). W sytuacji, gdy dokument nie został sporządzony w całości przez spadkodawczynię, a jedynie został przez nią i świadków podpisany, Sąd Rejonowy prawidłowo poddał analizie przesłanki wskazane w art. 952 k.c, rozważając, czy dokument ten posiada walor testamentu szczególnego.
Wbrew wywodom apelacji, ocena zeznań świadków została przeprowadzona w zgodzie z dyrektywami zawartymi w art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c., co zarzut naruszenia przywołanej normy prawnej czyni chybionym. Podkreślenia wymaga bowiem, że nie każde naruszenie przepisów postępowania ma wpływ na treść skarżonego rozstrzygnięcia. Stan zdrowia spadkodawczyni na przestrzeni ponad 10 lat od daty dokumentu z dnia 3 maja 2004 roku Sąd Rejonowy prawidłowo ustalił na podstawie zeznań świadków, odmawiając wiary zeznaniom wnioskodawcy i uczestniczki D. G., że K. G. (1) przed sporządzeniem rzeczonego dokumentu, jak i po tym zdarzeniu była osobą całkowicie niedołężną i leżącą. Przeczą temu nie tylko zeznania świadków J. K. (1) i M. T. czy uczestniczki H. S. (1), ale również po części zeznania wnioskodawcy, z których wynika, że spadkodawczyni w 2010 roku była na weselu wnuczki, w 2007 roku pojechała do zdjęcia do dowodu, była też w tym roku na pogrzebie swojego brata za R.. Oczywistą i niekwestionowaną okolicznością jest, że K. G. (1) była osobą schorowaną, była po amputacji kończyny dolnej, cierpiała na schorzenia układu krążenia, poruszała się na wózku, ale nie można powiedzieć, że była osobą całkowicie leżącą, niedołężną w takim stopniu, że nie funkcjonowała poza domem, przy pomocy innych osób. Świadek J. G., lekarz opiekujący się spadkodawczynią, na której zeznania dla poparcia zarzutów apelacji powołują się skarżący, także wskazuje na liczne schorzenia K. G. (1), konieczność opieki, przebywanie głównie w łóżku, sporadycznie w wózku, ale też palenie papierosów i zarządzanie tym, co ma być ugotowane, określiła spadkodawczynię jako osobę wymagającą i despotyczną. W świetle materiału dowodowego należy zatem przyjąć, że choć spadkodawczyni była osobą schorowaną i przebywającą głównie w łóżku, to czasem opuszczała dom, z powodu ważnych uroczystości i zarządzała gospodarstwem domowym (jeśli chodzi o gotowanie), była sprawna intelektualnie. Ma przy tym rację apelacja, że nie sposób przypisać schorowanej spadkodawczyni czynności gotowania, aczkolwiek pozostaje to bez wpływu na treść rozstrzygnięcia. Stan jej zdrowia nie uległ zasadniczej zmianie bezpośrednio przed datą sporządzenia spornego dokumentu z dnia 3 maja 2004 roku, jak też po tej dacie, a ocena dowodów nie pozostawia wątpliwości co do tego, że nie sposób przypisać spadkodawczyni obawy rychłej śmierci w czasie sporządzenia rzeczonego dokumentu. Wypowiedzi kierowane do lekarza składającego wizytę medyczną o obawie śmierci nie oznaczają obawy rychłej śmierci w rozumieniu art. 952 k.c. Natomiast uczestniczka D. G. zeznała, że po sporządzeniu testamentu stan zdrowia teściowej szedł ku lepszemu, była rehabilitowana, a jej stan psychiczny był różny (k.121). Podobnie wnioskodawca zeznał, że po amputacji mama miała moment załamania, przez lata stan jej zdrowia polepszył się (k. 120).
Zarzut wadliwej oceny okoliczności związanej z obecnością wszystkich świadków w dacie sporządzenia dokumentu z dnia 3 maja 2004 roku należy także uznać za niezasadny. Forsując tezę, że skoro przy każdym ze świadków widnieją dane z dowodu osobistego, to niemożliwym jest, aby nie byli oni obecni w czasie sporządzenia protokołu, skarżący nie dopuszczają ewentualności, że nie tylko podpis można złożyć w czasie późniejszym (o czym zeznają świadkowie H. S. (1) i J. K. (1)), ale również wpisać numer dowodu. Świadek I. S. zeznała, że nie pamięta, czy przy podpisach świadków były numery dowodów, a po okazaniu przez sąd kopii testamentu zeznała, że myśli, że numery dowodów miała z jakiegoś dokumentu, który jej okazano (k.67-68). Świadek ten nie pamiętała zatem, czy pozostali świadkowie, jej zdaniem obecni przy czynności, swoje dowody jej przekazali. Konfrontacja świadków nie przyniosła pożądanego rezultatu. Zrozumiała jest niepamięć świadków co do okoliczności sporządzenia w dniu 3 maja 2004 r. dokumentu w sytuacji, gdy od tej daty do czasu składanych zeznań minęło 17 lat.
Ocena zeznań świadków także nie stanowi zasadniczego elementu, mającego
wpływ na treść zaskarżonego postanowienia w sytuacji, gdy w świetle art. 957 § 1 k.c. świadkami przy sporządzaniu testamentu nie może być osoba, dla której w testamencie została przewidziana jakakolwiek korzyść jak też małżonek tej osoby, jej krewni lub powinowaci pierwszego i drugiego stopnia oraz osoby pozostające z nią w stosunku przysposobienia. Skoro korzyść majątkowa przypaść miała wnioskodawcy i jego żonie, a świadkami miały być ich siostry I. S. i H. S. (1), to o ważności rzeczonego testamentu nie może być mowy.
Sąd Rejonowy dokonał także prawidłowej wykładni art. 952 § 1 i § 2 k.c., przyjmując, że w okolicznościach badanej sprawy, w dacie sporządzenia protokołu z dnia 3 maja 2004 roku nie zachodziła u spadkodawczyni obawa rychłej śmierci. Co do sposobu wykładni przesłanki obawy rychłej śmierci w aspekcie kryteriów subiektywnych bądź zobiektywizowanych, toruje sobie drogę stanowisko kompromisowe. Wedle tej koncepcji istotnym jest, by obawa rychłej śmierci miała swe obiektywne uzasadnienie w istniejących okolicznościach z jednoczesnym zastrzeżeniem, iż nie można pomijać subiektywnego odczucia spadkodawcy. Konkludując przyjąć można, iż chodzi o sytuację, gdy subiektywne przeczucie śmierci jest uzasadnione obiektywnymi okolicznościami, a zatem winny być odrzucone jedynie takie sytuacje, gdy obawa rychłej śmierci oparta jest na przesłankach irracjonalnych. Pamiętać bowiem należy, że ustawa wymaga jedynie istnienia obawy, a nie niebezpieczeństwa rychłej śmierci (tak SN w postanowieniu z dnia 28 marca 2000 r., II CKN 875/98, Lex nr 50877 oraz w postanowieniu z dnia 12 kwietnia 2002 r., I CKN 1457/99, Lex nr 55105; podsumowaniem tego nurtu orzecznictwa jest postanowienie z dnia 15 lutego 2008 r., I CSK 381/07, Lex nr 465921; tak też J. Turłukowski, Sporządzanie testamentu w praktyce, Warszawa 2009, s. 145 ).
Podkreślenia jednocześnie wymaga, że obawy rychłej śmierci nie można ujmować jako lęku czy strachu przed śmiercią odczuwanego przez spadkodawczynię. W znaczeniu subiektywnym wskazane pojęcie należy rozumieć jako świadomość spadkodawcy, że możliwa jest jego rychła śmierć (tak SN w przytoczonym postanowieniu z dnia 15 lutego 2008 r.).
Bez wątpienia taka świadomość nie istniała u spadkodawczyni w dniu 3 maja 2004 roku. K. G. (1) nie odczuwała pogorszenia stanu zdrowia, nie powoływała się na taki stan, brak też dokumentacji medycznej, która obiektywizowałaby tę przesłankę. Z zeznań świadków również nie wynika, aby spadkodawczyni odczuwała wskazane zagrożenie.
Sąd Rejonowy trafnie podzielił zapatrywanie Sądu Najwyższego wyrażone w postanowieniu z dnia 3 grudnia 2010 r., sygn. I CSK 37/10 (opubl. LEX nr 694228), że „w razie obawy rychłej śmierci można przekazać swój majątek w formie testamentu ustnego, o ile wcześniej wydarzy się coś, co by tę obawę uzasadniało.
W niniejszej sprawie należy także, dla jasności wywodu i pełnego zobrazowania mającego zastosowanie w sprawie prawa materialnego, należy też wspomnieć o wykładni art. 955 k.c., skoro od daty rzekomego testowania do daty śmierci spadkodawczyni upłynęło 11 lat. Co do zasady, przewidziany w art. 955 k.c. termin 6 miesięcy biegnie w sposób nieprzerwany od ustania okoliczności uzasadniających sporządzenie testamentu szczególnego. Jeśli w toku jego biegu znów takie okoliczności wystąpią (np. ponowna obawa rychłej śmierci czy ponowna podróż polskim statkiem powietrznym), nie wpływa to na bieg tego terminu – co najwyżej spadkodawca może sporządzić kolejny testament szczególny. Inaczej natomiast jest wówczas, jeśli, z jakiegokolwiek powodu, spadkodawca nie ma możności sporządzenia testamentu zwykłego. Na ten czas (niemożności sporządzenia testamentu zwykłego) bieg terminu 6-miesięcznego ulega zawieszeniu. W okolicznościach niniejszej sprawy, jak wyżej wykazano, nie wystąpiły okoliczności uzasadniające sporządzenie testamentu szczególnego. Odnosząc się jednak do odmiennego stanowiska prezentowanego przez wnioskodawcę, zawartego także w apelacji, podkreślić trzeba, że także wówczas ustanie okoliczności, o których mowa w art. 955 k.c. na przestrzeni 11 lat nie budzi żadnych wątpliwości. W tym czasie nie było przeszkód, aby sporządzić testament zwykły, do którego zalicza się również testament w formie notarialnej, jeśli testatorka miałaby problem ze sporządzeniem testamentu własnoręcznego.
W tym stanie rzeczy, wobec bezzasadności zarzutów apelacyjnych i prawidłowości zastosowania przez Sąd Rejonowy prawa materialnego, apelacja podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono w odwołaniu do regulacji art. 520 § 1 k.p.c. uznając, że nie zachodzą żadne okoliczności, uzasadniające odstąpienie od wskazanej reguły.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Data wytworzenia informacji: