Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

III Ca 1080/18 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2018-12-24

III Ca 1080/18

UZASADNIENIE

Zaskarżonym postanowieniem Sądu Rejonowego dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi z 26 marca 2018 roku w sprawie I Ns 1037/16 z wniosku R. S. z udziałem G. S. i P. Z. o zniesienie wspólności spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu mieszkalnego:

w punkcie 1 ustalono, że przedmiotem wspólności R. S. i P. Z. w udziałach wynoszących po 1/2 części jest spółdzielcze prawo własnościowe do lokalu mieszkalnego numer (...) położonego w Ł. przy ulicy (...), znajdującego się w zasobach (...) Spółdzielni Mieszkaniowej w Ł., dla którego nie została urządzona księga wieczysta, o wartości 149.000 zł;

w punkcie 2 dokonano zniesienia wspólności prawa opisanego w punkcie 1 w ten sposób, przyznając to prawo w całości P. Z.;

w punkcie 3 zasądzono od P. Z. na rzecz R. S. 74.500 zł tytułem spłaty;

w punkcie 4 rozłożono zasądzoną spłatę na 149 rat w kwotach po 500 zł płatnych w terminie do 10. dnia każdego miesiąca, poczynając od miesiąca, w którym uprawomocni się postanowienie z odsetkami ustawowymi za opóźnienie w razie uchybienia terminowi płatności którejkolwiek z rat;

w punkcie 5 odstąpiono od obciążenia P. Z. nieuiszczonymi kosztami sądowymi;

w punkcie 6 ustalono, że wnioskodawca i uczestniczki ponoszą pozostałe koszty postępowania związane z ich udziałem w sprawie.

W świetle uzasadnienia wskazanego wyroku Sąd I instancji ustalił w szczególności, że 11 października 1989 roku (...) Spółdzielnia Mieszkaniowa dokonała przydziału na rzecz A. K. spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu mieszkalnego numer (...) położonego w Ł. przy ulicy (...). Dla przedmiotowego prawa nie została urządzona księga wieczysta. Przydział prawa nastąpił na skutek przekształcenia spółdzielczego lokatorskiego prawa do lokalu w prawo typu własnościowego i obejmował również ówczesną żonę A. H. K..

Prawomocnym postanowieniem z 31 sierpnia 1999 roku w sprawie IV Ns II 1890/99 Sąd Rejonowy w Łodzi stwierdził, że spadek po H. K. zmarłej 28 lutego 1998 roku nabyli na podstawie ustawy jej mąż A. K. i córka G. S. w udziałach wynoszących po 1/2 części.

Po śmierci H. K. jej mąż A. K. wstąpił w związek małżeński z J. K., z którą zamieszkał w przedmiotowym lokalu.

Prawomocnym postanowieniem z 26 lipca 2007 roku w sprawie I Ns 284/05 z wniosku G. S. z udziałem A. K. Sąd Rejonowy dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi ustalił, że w skład spadku po H. K. wchodzi spółdzielcze własnościowe prawo do przedmiotowego lokalu o wartości 74.100 zł oraz dokonał działu spadku po niej w ten sposób, że prawo to przyznał A. K. i zasądził od A. K. na rzecz G. S. 18.525 zł. A. K. przekazał G. S. zasądzoną na jej rzecz tytułem spłaty. W tym okresie jej syn R. S. był już pełnoletni, utrzymywał się samodzielnie i nie skorzystał ze spłaty uzyskanej przez matkę.

Prawomocnym postanowieniem z 17 czerwca 2015 roku w sprawie I Ns 325/15 Sąd Rejonowy dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi stwierdził, że spadek po A. K. na podstawie testamentu sporządzonego w formie aktu notarialnego nabyła w całości P. Z..

Prawomocnym postanowieniem z 4 listopada 2015 roku w sprawie I Ns 712/15 Sąd Rejonowy dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi zmienił postanowienie z 31 sierpnia 1999 roku stwierdzając, że spadek po H. K. na podstawie testamentu sporządzonego w formie aktu notarialnego nabył w całości wnuk R. S..

Prawomocnym postanowieniem z 19 maja 2016 roku w sprawie I Ns 1401/15 po rozpoznaniu skargi R. S. o wznowienie postępowania o dział spadku po H. K., toczącego się pod sygn. akt I Ns 284/05, Sąd Rejonowy dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi zmienił postanowienie z 26 lipca 2007 roku w ten sposób, że oddalił wniosek o dział spadku. Uznano, że jedynym spadkobiercą H. K. jest R. S., wobec czego doszło do powstania wspólności majątku spadkowego.

Wartość rynkowa spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu wynosi 149.000 zł.

J. K. nadal zamieszkuje w przedmiotowym lokalu oraz ponosi koszty związane z jego utrzymaniem. W jej opinii prawo do lokalu przysługuje wyłącznie jej jako wdowie po A. K.. Ani R. S., ani P. Z. nie zażądali opuszczenia lokalu przez J. K.. P. Z. jest wnuczką J. K., jednak nie bierze pod uwagę zamieszkania razem z babcią z uwagi na własną trudną sytuację majątkową i osobistą. J. K. nie ma tytułu do innego lokalu mieszkalnego. J. K. nie utrzymuje jakichkolwiek kontaktów z R. S., ani G. S..

P. Z. zamieszkuje w wynajętym lokalu. Uczestniczka jest technikiem prac biurowych, jednak nie pracuje pozostając zarejestrowana w PUP w Ł. jako bezrobotna. Samotnie wychowuje dwoje małoletnich dzieci: córkę urodzoną w (...) roku oraz syn urodzonego w (...) roku. Córka cierpi na padaczkę, została zaliczona do osób niepełnosprawnych na podstawie orzeczenia Miejskiego Zespołu ds. Orzekania o Niepełnosprawności. U syna stwierdzono m.in. afazję motoryczno-sensoryczną oraz autyzm, dziecko pozostaje pod opieką neurologa. Dzieci wymagają leczenia, którego koszty – w zakresie nieobjętym refundacją – pokrywa uczestniczka. Córka po śmierci jej ojca w 2016 r. otrzymuje rentę rodzinną 866 zł miesięcznie. Ojciec syna przekazuje uczestniczce 300 zł miesięcznie tytułem alimentów na rzecz syna.

W tak ustalonym stanie faktycznym zważono, że w sprawie nie zachodzi potrzeba przeprowadzenia działu spadku, lecz zniesienia wspólności spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu mieszkalnego. Prawo objęte wnioskiem wprawdzie wchodziło w skład majątku wspólnego H. i A. K., tym niemniej na skutek dziedziczenia stało się prawem wspólnym ich spadkobierców: R. S. i P. Z., w udziałach wynoszących po 1/2 części.

Zdaniem Sądu Rejonowego, problematyki zniesienia wspólności spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu nie rozstrzygają bowiem ani obowiązujące dawniej przepisy art. 228 w zw. z art. 233 § 1 Prawa spółdzielczego, ani art. 179 u.s.m.1 w zw. z art. 244 § 2 k.c., które dotyczą jedynie wyznaczenia przedstawiciela spadkobierców. Przepisy o własności znajdują odpowiednie zastosowanie w odniesieniu do ograniczonych praw rzeczowych jedynie w zakresie ustanowienia tych praw (art. 245 § 1 k.c.) i ich ochrony (art. 251 k.c.). W konsekwencji, stosowanie przepisów o zniesieniu współwłasności w odniesieniu do zniesienia wspólności spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu mieszkalnego jako ograniczonego prawa rzeczowego może mieć miejsce jedynie w drodze ostrożnej analogii, uwzględniającej specyfikę przedmiotowego prawa. Z tej przyczyny, art. 212 k.c. dotyczący zniesienia współwłasności na mocy orzeczenia sądu, znajduje w tej sprawie jedynie zastosowanie posiłkowo, odpowiednio – a nie wprost – i to tylko przez analogię. Zgodnie z art. 212 § 2 i 3 k.c. rzecz, która nie daje się podzielić, może być przyznana stosownie do okoliczności jednemu ze współwłaścicieli z obowiązkiem spłaty pozostałych albo sprzedana stosownie do przepisów k.p.c. Jeżeli ustalone zostały dopłaty lub spłaty, sąd oznaczy termin i sposób ich uiszczenia, wysokość i termin uiszczenia odsetek, a w razie potrzeby także sposób ich zabezpieczenia. W razie rozłożenia dopłat i spłat na raty terminy ich uiszczenia nie mogą łącznie przekraczać lat dziesięciu. W wypadkach zasługujących na szczególne uwzględnienie sąd na wniosek dłużnika może odroczyć termin zapłaty rat już wymagalnych.

Mając na uwadze treść art. 212 § 2 i 3 k.c. stosowanego w drodze analogii, jak również całokształt okoliczności sprawy oraz brak woli zawarcia ugody przez zainteresowanych, Sąd I instancji uznał, że najbardziej prawidłowym sposobom zniesienia wspólności spornego prawa będzie jego przyznanie w całości P. Z. z obowiązkiem dokonania spłaty na rzecz R. S.. Sąd Rejonowy wskazał przy tym, że zarówno sprzedaż publiczna na podstawie przepisów o egzekucji z nieruchomości, jak również przyznanie prawa R. S. lub jego matce G. S. z obowiązkiem spłaty nie wchodziły w rachubę o tyle, że w lokalu zamieszkuje nadal babcia P. Z. i wdowa po A. K., to jest J. K.. Osoba ta nie dysponuje tytułem prawnym do innego lokalu mieszkalnego. Do chwili obecnej ani P. Z., ani R. S. nie zażądali, aby J. K. opuściła lokal. Należy podkreślić, że to J. K. pokrywa wszystkie koszty związane z korzystaniem i utrzymaniem lokalu. Jest to osoba w podeszłym wieku, dla której przedmiotowy lokal stanowi centrum spraw i aktywności życiowej. Biorąc pod uwagę postulaty i argumenty uczestników postępowania przytaczane na rozprawie uzasadnione jest przypuszczenie, że przyznanie prawa do lokalu wnioskodawcy lub nawet uczestniczce G. S., będącej matką wnioskodawcy, będzie skutkować wystąpieniem o nakazanie eksmisji J. K. z lokalu.

Sąd I instancji uznał nadto, że sprzedaż publiczna prawa w praktyce byłaby równoznaczna ze zbyciem go poniżej wartości rynkowej, a samo postępowanie w przedmiocie sprzedaży wygenerowałoby dla wnioskodawcy i uczestniczki dodatkowe koszty egzekucyjne. Sąd Rejonowy uwzględnił nadto iż P. Z. samotnie wychowuje dwoje małoletnich, które wymagają systematycznej opieki z uwagi na zły stan zdrowia. P. Z. zamieszkuje w wynajętym lokalu i nie może podjąć pracy w pełnym wymiarze godzin. Uzyskiwane przez nią dochody pozwalają na uiszczanie rat spłaty na rzecz wnioskodawcy w kwotach do 500 zł miesięcznie, co zadeklarowała podczas rozprawy. Wobec tego uzasadnione jest oczekiwanie, że sporny lokal będzie mógł służyć uczestniczce w przyszłości jako mieszkanie dla niej i dzieci. Z kolei R. S. nie wykazał istnienia po jego stronie jakichkolwiek szczególnych okoliczności przemawiających za przyznaniem mu prawa do lokalu, a zwłaszcza potrzeby zaspokojenia w nim potrzeb mieszkaniowych.

W tych okolicznościach zdaniem Sądu Rejonowego rozstrzygnięcie o przyznaniu uczestniczce prawa do lokalu objętego wnioskiem jest zatem nie tylko uprawnione w świetle treści art. 212 § 2 k.c. stosowanego per analogiam, ale także odpowiada poczuciu sprawiedliwości, zasadom współżycia społecznego i potrzebie wsparcia osób w trudnej sytuacji życiowej i materialnej. Sąd I instancji przyjął również, że dopuszczalne i celowe jest rozłożenie spłaty na rzecz wnioskodawcy na raty w kwotach po 500 zł mimo iż oznacza to rozłożenie świadczenia na 149 rat, a więc na okres przekraczający 10 lat. Sąd Rejonowy stanął w tym zakresie jednak na stanowisku, że art. 212 § 3 k.c. nie może być w tej sprawie zastosowany wprost, wobec czego ograniczenie okresu dokonywania spłaty w ratach również nie ma charakteru bezwzględnego. Skoro zatem uczestniczka nie jest w stanie wyasygnować wyższych kwot rat aniżeli 500 zł miesięcznie, to jedynie rozłożenie spłaty na 149 rat w kwotach po 500 zł miesięcznie uwzględnia w należytym stopniu zdolności majątkowe uczestniczki, nie prowadząc jednocześnie do nadmiernego pokrzywdzenia wnioskodawcy.

Sąd I instancji nie znalazł natomiast podstaw do uwzględnienia w ramach spłaty kwoty 18.525 zł przekazanej przez A. K. na rzecz córki G. S. tytułem spłaty zasądzonej w postępowaniu o dział spadku po H. K.. Przedmiotowe świadczenie na skutek prawomocnego oddalenia wniosku o dział spadku w trybie wznowienia postępowania co do zasady może być potraktowane jako świadczenie nienależne w rozumieniu art. 410 § 1 i 2 k.c., tym niemniej roszczenie o jego zwrot winno być skierowane przez świadczącego, a ściślej przez jego następcę prawnego – P. Z. przeciwko podmiotowi, który świadczenie to otrzymał – G. S.. W tej sprawie natomiast zniesienie wspólności i zasądzenie spłaty ma miejsce w stosunku pomiędzy P. Z. a R. S.. Nie ma dowodów na to, że R. S. wiedział o przekazaniu spłaty przez dziadka na rzecz jego matki, czy w określony sposób skorzystał z tego świadczenia. Nie zachodzi więc podstawa do pomniejszenia należnej mu spłaty o kwotę 18.525 zł zgodnie z żądaniem P. Z..

W świetle uzasadnienia w przedmiocie kosztów orzeczono na podstawie art. 520 § 1 k.p.c. Sąd Rejonowy nie dopatrzył się przesłanek do odstąpienia od zasady ponoszenia kosztów przez uczestników postępowania we własnym zakresie i zastosowania art. 520 § 2 i 3 k.p.c. Rozstrzygnięcie w przedmiocie wniosku na tle ustalonego stanu faktycznego leżało w interesie tak wnioskodawcy, jak i uczestniczek postępowania. W sprawach działowych nie zachodzi przewidziana w art. 520 § 2 i 3 k.p.c. sprzeczność interesów tych uczestników, którzy domagają się podziału, niezależnie od tego, jaki sposób podziału postulują i jakie wnioski składają w tym względzie. Natomiast na podstawie art. 520 § 1 k.p.c. w zw. z art. 113 ust. 1 i 4 u.k.s.c. Sąd I instancji odstąpił od obciążenia uczestniczki nieuiszczonymi kosztami sądowymi.

Apelację od omówionego wyżej postanowienia, w zakresie jego punktów 2 – 4, wywiódł wnioskodawca R. S., działając przez swojego pełnomocnika w osobie adwokata. W apelacji zarzucono naruszenie zarówno prawa procesowego, jak i materialnego.

W zakresie prawa procesowego zdaniem apelującego doszło do naruszenia:

art. 233 § 1 k.p.c. prowadzące do mylnego wniosku, że „uzasadnione jest oczekiwanie, że sporny lokal będzie mógł służyć uczestniczce w przyszłości jako mieszkanie dla niej i dzieci, w sytuacji, gdy zobowiązania P. Z. mogą być zaspokojone jedynie przez sprzedaż prawa do przedmiotowego lokalu;

art. 316 § 2 k.p.c. przez zaniechanie otwarcia na nowo rozprawy, po wpłynięciu wniosku o dokonanie zniesienia wspólności przedmiotowego prawa, przez przyznanie go wnioskodawcy i zasądzenie na rzecz P. Z. odpowiednich spłat

W zakresie prawa materialnego zarzucono naruszenie:

art. 212 § 2 i 3 k.c. stosowanego w drodze analogii przez uznanie, że najbardziej prawidłowym sposobem zniesienia wspólności spornego prawa będzie przyznanie go w całości P. Z., z obowiązkiem dokonania spłaty na rzecz wnioskodawcy;

art. 212 § 3 zd. II k.c., przez rozłożenie spłaty na 149 miesięcznych rat, płatnych przez 12 lat i 5 miesięcy;

art. 212 § 2 i 3 k.c. stosowanego w drodze analogii przez uznanie, że przyznanie prawa R. S. lub jego matce G. S. z obowiązkiem spłaty nie wchodziły w rachubę o tyle, że w lokalu zamieszkuje nadal babcia P. Z. w sytuacji, gdy przepisy nie dają podstaw do takiej argumentacji.

Z tych względów wniesiono o zmianę zaskarżonego postanowienia przez uwzględnienie wniosku o dokonanie zniesienia wspólności spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu mieszkalnego położonego w Ł. przy ulicy (...), przez przyznanie tego prawa wnioskodawcy i zasądzenie od R. S. na rzecz P. Z. 74.500 zł tytułem spłaty, płatnej w terminie trzech miesięcy od daty uprawomocnienia się orzeczenia w sprawie.

W odpowiedzi na apelację uczestniczka P. Z., reprezentowana przez adwokata, wniosła o oddalenie apelacji oraz zasądzenie od skarżącego kosztów postępowania według norm przepisanych. Wskazano, że przy wydawaniu zaskarżonego orzeczenia prawidłowo ustalono fakty, zaś apelacja pozostaje wyłącznie polemiką z takimi ustaleniami. Prawidłowo również Sąd Rejonowy uwzględnił sytuację osobistą i majątkową uczestniczki P. Z. oraz zamieszkującej w lokalu J. K..

W trakcie rozprawy apelacyjnej 5 grudnia 2018 roku strony nie zmieniły stanowisk w sprawie. Wnioskodawca przedstawił swoją sytuację rodzinną i majątkową. Zwrócono również uwagę, że wobec zasądzonych roszczeń o zachowek oraz braku innego majątku P. Z., egzekucja tych roszczeń zostanie skierowana do przedmiotowego prawa, a w konsekwencji nie będzie możliwe przyszłe zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych uczestniczki i jej dzieci, po śmierci J. K.. Okoliczności te nie zostały zakwestionowane przez stronę skarżącą.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja okazała się zasadna.

Zarzuty co do ustaleń faktycznych okazały się zasadne o tyle, że uzupełniono je o ustaleni co do sytuacji majątkowej skarżącego – w tym zakresie brakło ustaleń w uzasadnieniu zaskarżonego rozstrzygnięcia. Sąd Okręgowy ustalił zatem uzupełniająco jako bezsporne, że R. S. pracuje, osiąga dochody rzędu 4.600 zł netto, utrzymuje dwoje dzieci w wieku szkolnym. Spłaca kredyt hipoteczny około 800 zł miesięcznie. Może zaciągnąć dalszy kredyt, może również uzyskać pomoc rodziny celem spłaty uczestniczki P. Z. w ciągu 3 miesięcy. Nadto Sąd Okręgowy ustalił, że ewentualne przyszłe zaspokajanie potrzeb mieszkaniowych przez uczestniczkę P. Z. przez korzystanie z przedmiotowego prawa spółdzielczego jest wątpliwe o tyle, że przeciwko uczestniczce dochodzone jest roszczenie o zachowek, a brak innego istotnego majątku P. Z. czyni wysoce prawdopodobnym skierowanie egzekucji do tego prawa. W pozostałym zakresie ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd I instancji są prawidłowe, ponieważ mieszczą się w granicach swobodnej – w przeciwieństwie do dowolnej – oceny przeprowadzonych dowodów jako spójne, logicznie powiązane z materiałem dowodowym, niebudzące wątpliwości w świetle życiowego doświadczenia oraz zupełne z punktu widzenia zakresu ustaleń niezbędnego do prawidłowego rozstrzygnięcia. W konsekwencji Sąd Okręgowy przyjmuje owe ustalenia Sądu I instancji, ze wskazanymi wyżej modyfikacjami, za własne.

Zasadne okazały się zarzuty dotyczące naruszenia prawa materialnego.

W pierwszej kolejności należy podkreślić, że rację ma Sąd Rejonowy wskazując iż w sprawie niniejszej nie ma podstaw do prowadzenia postępowania o dział spadku. Sytuacja prawna uczestników sprowadza się do tego, że są oni współuprawnionymi z tytułu spółdzielczego własnościowego prawa do przedmiotowego lokalu mieszkalnego, przy czym każdemu z uprawnionych przysługuje równy udział w prawie. Wprawdzie zarówno R. S. jak i P. Z. nabyli swe uprawnienia w drodze dziedziczenia, to jednak w ramach odrębnych sukcesji. Nie ma również potrzeby dokonania podziału ich majątku wspólnego H. K. i A. K..

Sąd I instancji również zasadnie stanął na stanowisku, że przepisy dotyczące zniesienia współwłasności można do przedmiotowej sytuacji stosować wyłącznie przez analogię, jako że przedmiotem postępowania nie jest zniesienie współwłasności rzeczy, a żądanie zniesienia wspólności spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu. Odpowiednie stosowanie instytucji prawnej oznacza iż część norm ją regulujących stosuje się wprost, część z modyfikacjami, części zaś nie stosuje się wcale. Wybór w tej mierze uzależniony jest od konkretnych okoliczności, a służyć ma uwzględnieniu odrębności stanu prawnego, względnie faktycznego, do jakiego koniecznym jest zastosowanie danej instytucji, wprost dla takiego stanu nieprzewidzianej. W takich przypadkach szczególnego znaczenia nabiera wykładnia celowościowa, ukierunkowana na osiągnięcie w miarę możliwości zasadniczych celów stosowanej przez analogię instytucji, w odmiennych od standardowych warunkach.

W tym kontekście należy zauważyć, że zniesienie współwłasności ma na celu zakończenie stanu prawnego, który ustawa traktuje jako tymczasowy. Ma to nastąpić z możliwie wiernym zachowaniem stanu majątkowego poszczególnych współwłaścicieli w tym znaczeniu, że zniesienie współwłasności samo w sobie, w modelu podstawowym, nie powinno być źródłem przysporzenia ani – odpowiednio – umniejszenia wartości majątków poszczególnych współwłaścicieli. Widać to szczególnie przy porównaniu reguł ogólnych zniesienia współwłasności oraz zniesienia współwłasności gospodarstwa rolnego. Tylko w tym drugim przypadku ustawa stanowi, że spłaty przysługujące współwłaścicielom mogą być obniżone (art. 216 § 2 zd. I k.c.), a i to nie w każdej sytuacji (art. 216 § 4 k.c.).

Stosując zatem przepisy o zniesieniu współwłasności odpowiednio do zniesienia wspólności przedmiotowego prawa, koniecznym jest baczenie, by ustalony sposób zniesienia wspólności nie doprowadził do przesunięć w wartościach majątku poszczególnych uczestników podziału. W tym kontekście należy uwzględnić wypracowane w orzecznictwie kryteria zniesienia współwłasności rzeczy niepodzielnych.

Trafnie skonstatował Sąd Rejonowy, że odrzucić należy sprzedaż w trybie przewidzianym dla egzekucji. Jest oczywistym, że środek ten stanowi ostateczność, głównie z powodu kosztów, jakie rodzi, a więc umniejszenia stanu majątkowego wszystkich współuprawnionych.

Zasadnie jednak podnosi się w apelacji, że uwzględnione przez Sąd I instancji okoliczności w części nie znajdują w ogóle prawnego uzasadnienia, w części zaś opierają się na wadliwych przesłankach.

I tak nie jest zasadnym uwzględnienie zamieszkiwania przez babkę P. Z. w przedmiotowym lokalu. Zgodnie z niekwestionowanymi ustaleniami, J. K. nie posiada żadnego własnego uprawnienia do korzystania z przedmiotowego mieszkania; nie jest ona w szczególności współuprawnioną z tytułu spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu, będącego przedmiotem postępowania, zasadnie w tym postępowaniu udziału nie bierze, w związku z czym kwestia zamieszkiwania tego lokalu nie ma znaczenia dla rozstrzygnięcia. Jeżeli zaś chodzi o kwestie związane z ewentualnym rzekomym nadużyciem prawa podmiotowego, to należy zauważyć, że samo zniesienie wspólności prawa nie stanowi żadnej zmiany w sferze praw i obowiązków J. K.. Trzeba zauważyć, że obowiązek zaspokajania potrzeb mieszkaniowych może wynikać albo ze stosunku alimentacyjnego, albo z prawa publicznego. W zakresie prawa publicznego, obowiązek ten spoczywa na gminie – w tym przypadku na Mieście Ł. – i nie ma podstaw by był uwzględniany przy rozstrzyganiu kwestii z zakresu prawa prywatnego. Jeżeli zaś chodzi o stosunek alimentacyjny, to o ile być może – nie jest to przedmiotem niniejszego postępowania – należałoby go wywieść z relacji między P. Z. a J. K., która jest babką uczestniczki (art. 128 w związku z art. k.r.o.), to jednak w żadnym wypadku nie istnieje on między J. K. a R. S.. Jeżeli zatem Sąd Rejonowy ten aspekt – konieczność zapewnienia zamieszkania dla J. K. – uwzględnił na niekorzyść R. S., to nałożył na wnioskodawcę w istocie ciężar, który spoczywać winien albo na gminie, albo na P. Z.. Nie jest to uprawnione odwoływanie się do zasad współżycia społecznego, gdyż art. 5 k.c. nie może służyć kreowaniu nowych uprawnień.

Sąd Okręgowy nie może podzielić również poglądów Sądu I instancji co do zasadności uwzględnienia stanów, które mogą wystąpić w bliżej nieokreślonej przyszłości. W świetle przytoczonej wyżej argumentacji, zaczerpniętej z uzasadnienia zaskarżonego postanowienia, jednym z elementów wziętych pod uwagę przez Sąd Rejonowy, a przemawiających na korzyść przyznania prawa w całości P. Z. było oczekiwanie, że po śmierci J. K. uczestniczka wprowadzi się do przedmiotowego lokalu wraz z dziećmi. Jak jednak pokazał przebieg rozprawy apelacyjnej, okoliczność ta jest co najmniej niepewna, jeżeli nie w ogóle mało, czy wręcz w ogóle nieprawdopodobna, a to wobec roszczeń kierowanych przeciwko P. Z. tytułem zachowku. O ile zatem oczywiście w pełni uzasadnionym jest badanie, jak kształtuje się aktualnie – na chwilę orzekania – zaspokojenie własnych potrzeb mieszkaniowych przez współuprawnionych, o tyle wybieganie w przyszłość wydaje się nieprzekonujące co do zasady, a z pewnością okazało się nieuprawnione w okolicznościach niniejszej sprawy. Stan obecny jest taki, że zarówno wnioskodawca R. S., jak i uczestniczka P. Z., mają zaspokojone potrzeby mieszkaniowe bez korzystania z przedmiotowego lokalu. Zatem ten czynnik nie jest decydujący dla rozstrzygnięcia.

Pozostaje zatem kwestia zbadania możliwości finansowych współuprawnionych pod kątem możliwości spłat. Badając stan rzeczy w tym zakresie, Sąd I instancji niezasadnie pominął wymóg unikania takiego sposobu zniesienia wspólności, który prowadziłby do zmiany wartości majątku poszczególnych współuprawnionych. Zaskarżone rozwiązanie nie mogło się ostać już choćby z tej przyczyny, że przekroczony został maksymalny, dziesięcioletni okres ratalnej spłaty wnioskodawcy. Argumentacja przedstawiona przez Sąd Rejonowy, mająca świadczyć o możliwości ­– w ramach odpowiedniego stosowania art. 212 § 3 k.c. – całkowitego pominięcia zdania trzeciego tego przepisu, jest nieprzekonująca. To, że jak ustalił Sąd I instancji, P. Z. nie może miesięcznie płacić więcej aniżeli 500 zł, winno skutkować nie przekroczeniem dziesięcioletniego terminu na spłatę wnioskodawcy, ale poczynieniem ustaleń, czy nie jest możliwa szybsza spłata uczestniczki przez wnioskodawcę. Co więcej, słusznie podniesiono na rozprawie apelacyjnej, że po dwunastu latach wartość spełnianej ratalnie spłaty, nawet przy optymistycznej hipotezie terminowego wywiązywania się przez uczestniczkę z obowiązku spłaty wnioskodawcy, środki przezeń otrzymane nie stanowiłyby pełnej wartości jego udziału, gdyż uczestniczka korzystałaby z inflacji. Dla porównania na przestrzeni lat 2006 – 2017 wyniosła ona nieco ponad 24 %2.

O ile niewątpliwie sytuacja rodzinna uczestniczki jest trudna, nie może to jednak skutkować – bez ustawowej podstawy – naruszeniem wynikających z jasnej woli ustawodawcy zasad, zwłaszcza w sytuacji gdy wiadomym jest na etapie orzekania, na co przekonująco wskazano w apelacji, o innych toczących się postępowaniach, które w istocie niweczą optymistyczne oczekiwania odnośnie możliwości zamieszkania w przedmiotowym lokalu. W tej konkretnej sytuacji, gdy potrzeby mieszkaniowe P. Z. są zaspokojone, jej interesy majątkowe zostaną należycie zabezpieczone przez otrzymanie w stosunkowo krótkim okresie jednorazowo pełnej wartości jej udziału, co pozwoli odpowiednio wykorzystać tak otrzymany, niebagatelny dla uczestniczki kapitał, już bez konieczności pokrywania związanych z prawem spółdzielczym kosztów (art. 4 ust. 1 lub 1 1 u.s.m.). Jednocześnie takie rozwiązanie należycie zabezpiecza również interesy majątkowe R. S..

W tej sytuacji za zasadne uznano przyznanie prawa w całości wnioskodawcy, z obowiązkiem spłaty na rzecz uczestniczki P. Z. 74.500 zł w terminie do 5 marca 2019 roku, to jest w ciągu trzech miesięcy od prawomocnego rozstrzygnięcia sprawy, z zastrzeżeniem odsetek ustawowych za opóźnienie na wypadek uchybienia terminowi płatności, bez rozkładania spłaty na raty.

Z tych wszystkich względów, a nadto wobec braku okoliczności skutkujących nieważnością postępowania, które winny być brane pod uwagę z urzędu, zmieniono zaskarżone postanowienie w sposób wyżej omówiony (art. 386 § 1 w związku z art. 13 § 2 k.p.c.).

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 520 § 1 k.p.c. Jak słusznie zauważył Sąd Rejonowy, w postępowaniu o zniesienie współwłasności, a więc analogicznie również o zniesienie wspólności prawa, brak jest sprzeczności interesów wnioskodawcy i uczestników, zatem brak podstaw do odstąpienia od zasady wyrażonej we wskazanym wyżej unormowaniu.

1 Ustawa z dnia 15 grudnia 2000 r. o spółdzielniach mieszkaniowych (j.t. – Dz. U. z 2018 r. poz. 845 z późn. zm.).

2 Dane Głównego Urzędu Statystycznego: (...) należy zauważyć, że powszechnie popełnianym błędem jest sumowanie poszczególnych rocznych wskaźników po przeliczeniu na % dla ustalania inflacji wieloletniej; prawidłowa metodologia to obliczanie procentu składanego, gdzie zmianę z poprzedniego okresu dolicza się do podstawy obliczeń dla okresu następnego. Przy takim prawidłowym obliczaniu 74.500 zł z 2006 roku odpowiada 92.650,98 zł z 2017 roku. Różnica wynosi zatem 18.150,98 zł.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Sabina Szwed
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Data wytworzenia informacji: