III Ca 1081/20 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2021-05-20

Sygn. akt III Ca 1081/20

UZASADNIENIE

W dniu 29 marca 2019 roku B. K. wystąpił o stwierdzenie zasiedzenia przez Z. K. z dniem 14 marca 1995 roku udziału wynoszącego ½ w nieruchomości - gospodarstwie rolnym o powierzchni 8,92 ha, nie mającym założonej księgi wieczystej ani zbioru dokumentów, położonym w miejscowości S., oznaczonym jako działki nr (...). Powołał się na nabycie udziału wynoszącego ½ we wskazanym gospodarstwie w dniu 16 marca 1965 r. oraz objęcie w posiadanie w tym samym dniu całego gospodarstwa.

Uczestnik S. G. (1) wniósł o oddalenie wniosku. Powołał się na niezapłacenie części ceny za udział w ½ gospodarstwa przez spadkodawcę B. K..

Na rozprawie w dniu 9 lipca 2019 roku uczestnicy: J. K., P. K. (1), Ł. K., H. K., M. B., P. N. przyłączyli się do wniosku, natomiast uczestnicy: W. G., A. G., S. G. (2), S. G. (1), G. S. wnieśli o oddalenie wniosku.

Postanowieniem z dnia 9 lipca 2019 r. Sąd wezwał do udziału w sprawie w charakterze uczestników: T. G., A. G., W. G.. Wezwani uczestnicy wnieśli o oddalenie wniosku.

Skarżonym postanowieniem z dnia 3 października Sąd Rejonowy w Pabianicach uwzględnił wniosek wskazując jako datę zasiedzenia 14 marca 1995 roku.

Podstawę rozstrzygnięcia Sądu I instancji stanowiły następujące ustalenia faktyczne i rozważania prawne:

F. G. i F. G. byli właścicielami nieruchomości położonej we wsi S., gromadzie D., powiecie (...), składającej się z dwóch działek:

- o powierzchni 8,40 ha i 0,56 ha, które tworzyły jedno gospodarstwo rolne. Nieruchomość tę nabyli na podstawie umowy zawartej w formie aktu notarialnego sporządzonego w dniu 10 lipca 1908 r. za Nr Rep. 546 w P.. Nieruchomość nie miała założonej księgi wieczystej ani zbioru dokumentów (bezsporne).

W dniu 16 marca 1965 r. F. G. zawarła z T. K. umowę sprzedaży w formie aktu notarialnego udziału wynoszącego ½ wskazanej nieruchomości za cenę 40.000 zł. T. K. udział ten nabył dla siebie oraz swojej żony Z. K.. Z treści umowy wynika ponadto, że z dniem zawarcia umowy nastąpiło objęcie w posiadanie przez nabywców całego gospodarstwa rolnego, a F. G. wszczyna postępowanie spadkowe po F. G., którego spadkobiercami ustawowymi są: J. G. (1) oraz dzieci syna S. G. (1) (akt notarialny k.75-76, k.103-106).

Strony umowy uzgodniły, że T. K. za 3 lata nabędzie pozostały udział w nieruchomości (w protokole rozprawy z dnia 26 września 2019 r. zeznania świadka S. K. 00:28:44).

Strony umowy uzgodniły, że T. K. część ceny zapłaci w terminie późniejszym (w protokole rozprawy z dnia 26 września 2019 r. zeznania uczestników: G. S. 01:30:44-01:31:33, 01:36:45, S. G. (2) 01:47:36-01:48:05).

Dla nieruchomości założono zbiór dokumentów Zd 5747, do którego złożono jeden dokument - akt notarialny z 16 marca 1965 r. Rep. A Nr 784 (zaświadczenie k.156).

T. K. i Z. K. (1) uporządkowali całe gospodarstwo, które wcześniej było zaniedbane i zajmowali się nim aż do śmierci, pomagały im dzieci. Było to ich miejsce zamieszkania. Na gruncie nie widziano nikogo innego, kto by tam coś robił (w protokole rozprawy z dnia 9 lipca 2019 r. zeznania świadków: J. R. (1) 00:38:00-00:39:42, A. K. (1) 00:45:53, Z. J. 00:51:48-00:53:07, w protokole rozprawy z dnia 26 września 2019 r. - zeznania świadka S. K. 00:39:23-00:39:48, zeznania wnioskodawcy 01:05:02-01:07:20, zeznania uczestniczki J. K. 01:21:58-01:2:33).

T. K. i Z. K. uważani byli we wsi za właścicieli całego gospodarstwa (w protokole rozprawy z dnia 9 lipca 2019 r. zeznania świadków: J. R. (1) 00:42:01, A. K. (1) 00:47:50, Z. J. 00:52:47, w protokole rozprawy z dnia 26 września 2019 r. zeznania świadka Z. K. (2) 00:45:17-00:45:41).

Od momentu zakupu nikt nie upominał się o zwrot gospodarstwa lub jego części od rodziny K. (w protokole rozprawy z dnia 26 września 2019 r. zeznania świadka Z. K. (2) 00:43:47, zeznania wnioskodawcy 01:04:30, 01:08:12).

Rodzina G. nie występowała z pozwem o odzyskanie połowy gospodarstwa (w protokole rozprawy z dnia 26 września 2019 r. zeznania uczestników: S. G. (2) 01:49:08, S. G. (1) 01:55:35).

F. G. zmarła w dniu 26 kwietnia 1966 roku. Spadek po niej nabyli: J. G. (1) w ½ części, S. G. (1) w 1/6 części, S. G. (2) w 1/6 części, J. G. (2) w 1/6 części, natomiast wchodzące w skład spadku gospodarstwo rolne nabyli: J. G. (1) w ½ i S. G. (1) w ½ części (postanowienie k. 113).

J. G. (1) zmarła w dniu 29 września 2000 roku. Spadek po niej nabyli co do wchodzącego w skład spadku udziału w gospodarstwie rolnym: S. G. (1) w 1/3 części, S. G. (2) w 1/3 części, J. G. (2) w 1/3 części - co potwierdza prawomocne postanowienie Sądu Rejonowego w Pabianicach z dnia 02 października 2018 r. wydane w sprawie sygn. I Ns 348/18 (postanowienie k. 114).

J. G. (2) zmarł w dniu 20 marca 2004 roku. Spadek po nim nabyli: A. G. w 1/3, części, W. G. w 1/3 części, T. G. w 1/3 części (postanowienie k. 153-154).

T. K. w 1975 r. wszczął postępowanie o wydanie aktu własności ziemi na całe gospodarstwa, czemu sprzeciwiła się J. G. (1) (pismo k.107, k.109-110).

W dniu 30 czerwca 1975 r. aktem własności ziemi nr (...) stwierdzono, że T. K. i Z. K. (1) są właścicielami całej nieruchomości położonej we wsi stoczki P., oznaczonej jako działki nr (...) o powierzchni 4,45 ha (akt własności ziemi k.108).

Powyższy akt własności ziemi został uchylony decyzją Wojewódzkiej Komisji do Spraw Uwłaszczenia przy wojewodzie (...) z dnia 18 października 1976 r., w której stwierdzono, iż nieruchomość nie podlega przepisom ustawy z dnia 26 października 1971 r. o uregulowaniu własności gospodarstw rolnych (Dz. U. Nr 27 poz. 250) (decyzja k.111-112).

Obecnie nieruchomość objęta wnioskiem o zasiedzenie położona w miejscowości S. oznaczona jest w ewidencji gruntów jako działki nr (...) o powierzchni 3,22 ha, nr 25 o powierzchni 5,32 ha i nr 251 o powierzchni 0,38 ha. W ewidencji tej jako właścicieli wpisano:

- E. B. w 5/96 części,

- F. G. w 1/8 części,

- J. G. (2) w 1/12 części,

- P. G. w 1/8 części,

- S. G. (2) w 1/12 części,

- S. G. (1) w 1/12 części,

- A. K. (2) w 1/16 części,

- B. K. w 1/6 części,

- D. K. w 1/16 części,

- Ł. K. w 5/96 części,

- P. K. (1) w 5/96 części,

- P. N. w 5/96 części (wypis z rejestru gruntów k.77-78).

T. K. zmarł w dniu 20 sierpnia 1984 roku. Spadek po nim nabyli: Z. K. (1), A. K. (2), D. K., B. K. - po 1/4 części każde, także co do udziału w gospodarstwie rolnym (postanowienie k. 71).

Z. K. (1) zmarła w dniu 6 listopada 2011 roku. Spadek po niej nabyli: syn B. K. po 2/6 części oraz wnuki: P. N., M. B., Ł. K., P. K. (1), - po 1/6 części każde (akt poświadczenia dziedziczenia sporządzony w dniu 12 stycznia 2018 r. za Rep. A - (...) przez notariusza J. R. (2) k. 72-73).

D. K. zmarł w dniu 10 kwietnia 1999 roku. Spadek po nim nabyli: H. K., M. K., P. K. (2) - po 1/3 części każda (postanowienie k. 70).

Na nieruchomości zamieszkuje J. K., zarządza gospodarstwem wspólnie z B. K.. Wnioskodawca słyszał od rodziców, że zakupili całe gospodarstwo (w protokole rozprawy z dnia 26 września 2019 r. zeznania wnioskodawcy 01:02:55-01:04:08, 01:06:18, zeznania uczestniczki J. K. 01:21:58, 01:24:08).

B. K. opłacał podatek rolny, leśny i od nieruchomości za całe gospodarstwo o powierzchni 8,92 ha, wcześniej podatek ten płacili Z. K. (1), T. K., A. K. (2). Podatków i ubezpieczenia związanych z gospodarstwem nie opłacała rodzina G. (decyzje i nakazy płatnicze k.7-34, k.56-69, dowody wpłat k.35-55, w protokole rozprawy z dnia 26 września 2019 r. zeznania wnioskodawcy 01:06:59, zeznania uczestnika S. G. (1) 01:02:13).

B. K. w 2009 roku oddał część gospodarstwa o powierzchni 5,10 ha w dzierżawę w zamian za pół dopłat (w protokole rozprawy z dnia 26 września 2019 r. zeznania świadka S. K. 00:39:44-00:40:45, Z. K. (2) 00:42:28, zeznania wnioskodawcy 01:08:35-01:09:15).

W 1984 r. S. G. (1) rozmawiał z B. K. na temat zakupu pozostałego udziału w gospodarstwie, do transakcji jednak nie doszło. B. K. powoływał się na problemy finansowe (w protokole rozprawy z dnia 26 września 2019 r. zeznania świadków: L. D. 00:51:19-00:53:49, W. bukowieckiego 00:56:45-00:58:13).

W latach 90-tych XX wieku S. G. (1) domagał się od rodziny K. kwoty 5.000 zł tytułem zaległej części zapłaty za działkę, żądanie to nie zostało jednak uwzględnione z powodu braku środków finansowych rodziny nabywców (w protokole rozprawy z dnia 26 września 2019 r. zeznania świadka W. S. 00:22:24-00:24:13).

W piśmie z dnia 4 kwietnia 2019 r. S. G. (1) wystąpił do J. K. o wydanie spadkobiercom po F. G. i F. G. połowy nieruchomości zapisanej w akcie notarialnym Rep. Nr A 784 o powierzchni 8,96 ha z zabudowaniami w terminie 14 dni od daty doręczenia wezwania. Wezwanie nadano w urzędzie pocztowym w dniu 5 kwietnia 2019 r. (wezwanie k. 119-120, dowód nadania k. 121).

Sąd Rejonowy dokonał ustaleń w oparciu o powołane dowody z dokumentów oraz zeznania wnioskodawcy, uczestników i świadków, które nie budziły wątpliwości co do swojej prawdziwości i nie były kwestionowane. Zeznania te korespondowały ze sobą, Sąd nie doszukał się w nich sprzeczności. Wnioskodawca i część uczestników różnią się jedynie w interpretacji faktów i ich ocenie.

Sąd Rejonowy zważył, co następuje:

Zasiedzenie jest instytucją, prowadzącą do nabycia prawa na skutek upływu czasu. Na skutek zasiedzenia, które następuje ex lege, dotychczasowy uprawniony traci swoje prawo, a nabywca uzyskuje je niezależnie od niego; jest więc ono pierwotnym sposobem nabycia prawa podmiotowego.

Podstawową funkcją zasiedzenia jest eliminacja długotrwałej rozbieżności między faktycznym wykonywaniem uprawnień właścicielskich a formalnoprawnym stanem własności, co przyczynia się do ustabilizowania i uporządkowania stosunków społecznych pod względem prawnym. Jakkolwiek zasiedzenie odbywa się na szkodę dotychczasowego właściciela, to jednak ma miejsce na skutek jego zaniedbania, przejawiającego się długotrwałym tolerowaniem cudzego posiadania. Zatem w kontekście ogólnego interesu społeczno-gospodarczego upada idea trwałej ochrony prawa własności, uzyskuje zaś przewagę tendencja ciągłego porządkowania stosunków własnościowych. Oczywiście zadaniem ustawodawcy jest właściwe wyważenie proporcji poprzez nadające się do aprobaty ukształtowanie przesłanek zasiedzenia (Gniewek E., Komentarz do art.172 Kodeksu cywilnego [w:] Gniewek E., Kodeks cywilny. Księga druga. Własność i inne prawa rzeczowe. Komentarz., Zakamycze 2001).

Stwierdzenie nabycia własności nieruchomości przez zasiedzenie może nastąpić tylko na rzecz osoby, która nie jest właścicielem i która była posiadaczem samoistnym nieruchomości w chwili upływu terminu zasiedzenia.

Samoistnym posiadaczem nieruchomości w rozumieniu art. 172 k.c. jest ten, który nią włada jak właściciel (art. 336 k.c.), czyli wykonuje uprawnienia składające się na treść prawa własności (art. 140 k.c.); korzysta z nieruchomości z wyłączeniem innych osób, pobiera pożytki i dochody, a także uważa się za uprawnionego do rozporządzenia nią.

Zgodnie z treścią przepisu art. 339 k.c. domniemywa się, że ten, kto rzeczą faktycznie włada, jest posiadaczem samoistnym, przy czym zgodnie z art. 337 k.c. posiadacz samoistny nie traci posiadania przez to, że oddaje drugiemu rzecz w posiadanie zależne. Jedynie wówczas, gdy zachodzi równocześnie corpus i animus, a zatem samoistne posiadanie nieruchomości z wolą władania nią jak jej właściciel, można mówić o tego rodzaju posiadaniu, które prowadzić może do zasiedzenia. Wola posiadania dla siebie, a więc traktowanie siebie jak właściciela, jest zasadniczym elementem posiadania prowadzącego do zasiedzenia. Wskazać przy tym należy, że o samoistności nie świadczy sama tylko długotrwałość posiadania, która nie jest kryterium odróżniającym posiadanie samoistne od zależnego, podobnie zresztą jak fakt czynienia na przedmiot posiadania choćby znacznych nakładów finansowych, choć kwestia ta może oczywiście odgrywać rolę przy ocenie charakteru posiadania. Posiadanie prowadzące do zasiedzenia musi mieć charakter władania rzeczą z zamiarem posiadania jej dla siebie (cum animo rem sibi habendi).

Ustalenie charakteru posiadania (czy jest ono samoistne czy zależne) odbywa się na podstawie manifestowanych przez posiadacza i widocznych na zewnątrz przejawów władania rzeczą i zawsze musi odnosić się do okoliczności konkretnego przypadku. Jako przejawy samoistnego posiadania nieruchomości wymienia się przykładowo ogrodzenie działki gruntu, jej zabudowanie lub zagospodarowanie w inny sposób, dbanie o jej utrzymanie w stanie niepogorszonym, czynienie innego rodzaju nakładów, pobieranie pożytków czy uiszczanie należnych od nieruchomości danin publicznych (por. postanowienie SN z dnia 12 lutego 2014 r., IV CSK 271/13, LEX nr 1444459). Nadto wskazać należy, iż posiadanie samoistne zachodzi nie tylko wtedy, gdy posiadacz jest przekonany, że przysługuje mu prawo własności, ale także wówczas, gdy wie, że nie jest właścicielem, ale posiada rzecz i włada nią tak, jakby był jej właścicielem (por. postanowienie SN z dnia 30 stycznia 2014 r., III CSK 133/13, LEX nr 1463868).

Stosownie do treści art. 172 k.c. posiadacz nieruchomości nie będący jej właścicielem nabywa własność, jeżeli posiada nieruchomość nieprzerwanie od lat dwudziestu jako posiadacz samoistny, chyba że uzyskał posiadanie w złej wierze, zaś po upływie lat trzydziestu nabywa on własność, choćby uzyskał posiadanie w złej wierze. Taki stan prawny obowiązuje od dnia 1 października 1990 r., podczas gdy przed tą datą dla nabycia własności nieruchomości w złej wierze wystarczał okres lat dwudziestu, zaś w dobrej wierze – lat dziesięciu.

W dobrej wierze jest ten, kto powołując się na przysługujące mu prawo błędnie przypuszcza, że prawo to mu przysługuje, jeśli tylko owo błędne przypuszczenie w danych okolicznościach sprawy uznać należy za usprawiedliwione. Z kolei w złej wierze jest ten, kto powołując się na przysługujące mu prawo wie, że prawo to mu nie przysługuje albo też ten, kto wprawdzie nie ma świadomości, co do nieprzysługiwania mu określonego prawa, jednakże jego niewiedza nie jest usprawiedliwiona w świetle okoliczności danej sprawy. Tym samym, dobrą wiarę wyłącza zarówno pozytywna wiedza o braku przysługującego prawa, jak i brak takiej wiedzy wynikający z braku należytej staranności, a więc niedbalstwa (podobnie: wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 13 marca 2018 r., sygn. V AGa 336/18, opubl. LEX nr 2473751).

W niniejszej sprawie wnioskodawca i uczestnicy są zgodni, iż władanie przez małżonków: Z. K. i T. K. całą nieruchomością wskazaną we wniosku o zasiedzenie rozpoczęło się w dniu 16 marca 1965 roku - z chwilą objęcia w posiadanie całego gospodarstwa rolnego, po zakupie udziału w tym gospodarstwie, wynoszącego połowę. Objęcie całego gospodarstwa nastąpiło przy zgodzie zbywcy F. G., wyrażonej w akcie notarialnym.

Wobec jasno sprecyzowanych i nie budzących wątpliwości postanowień aktu notarialnego obejmującego umowę sprzedaży udziału ½ w nieruchomości, należy uznać, iż małżonkowie K. stali się posiadaczami drugiego udziału ½ w złej wierze, zwłaszcza, że planowali oni w przyszłości stać się właścicielami całego gospodarstwa. Mogło to jednak nastąpić dopiero po przeprowadzeniu postępowania spadkowego po właścicielu F. G., do spadkobierców którego należał udział nieobjęty sprzedażą.

Posiadanie Z. K. i T. K. dotyczące niesprzedanego im udziału w gospodarstwie miało charakter właścicielski, na co wskazują następujące okoliczności:

- uprawiali całą nieruchomość z pomocą najbliższej rodziny, z wyłączeniem osób trzecich,

- mieszkali na nieruchomości aż do śmierci,

- opłacali podatki i ubezpieczenie związane z całą nieruchomością,

- przez mieszkańców wsi postrzegani byli od dnia zakupu jako wyłączni właściciele całej nieruchomości.

Sąd uznał, iż samoistne posiadanie przez małżonków K. połączone było z wolą utrzymywania się przy tym władztwie i zachowaniem ciągłości posiadania. Na podstawie art. 340 zd. 1 k.c. mamy do czynienia z domniemaniem ciągłości posiadania. W przypadku, gdy toczy się postępowanie sądowe, należy udowodnić przede wszystkim nabycie posiadania w określonym odległym czasie oraz jego obecne trwanie - co wykazano w niniejszej sprawie. Tymczasem uczestnicy J. G. (2), S. G. (2), S. G. (1), T. G., A. G., W. G., G. S. nie wskazali żadnych dowodów podważających to domniemanie. Z ich zeznań wynika, że członkowie rodziny G. nie podejmowali żadnych działań na nieruchomości np. aby ją zagospodarować czy w inny sposób wykorzystać we własnym zakresie oraz aż do dnia 4 kwietnia 2019 r. nigdy nie występowali o wydanie im nieruchomości w części czy w całości, w szczególności nie występowali z pozwem do sądu cywilnego w tej sprawie w trybie art. 222 k.c., a jedynie domagali się uiszczenia części ceny sprzedaży uzgodnionej umową z dnia 16 marca 1965 r. oraz zakupu od nich pozostałego udziału w nieruchomości. Uchylenie aktu własności ziemi przez organ administracyjny z uwagi na niespełnienie przesłanek do jego wydania przez małżonków K. i złożenie sprzeciwu co do tegoż aktu przez J. G. (1) nie jest działaniem, które może być uznane za przerwanie biegu zasiedzenia w rozumieniu art. 123 k.c.

Opierając się na zebranym w sprawie materiale dowodowym, Sąd I instancji ustalił, że posiadanie niekupionego udziału przez małżonków K. w nieruchomości rolnej było niczym niezakłócone i miało charakter ciągły. Posiadanie to trwało nieprzerwanie od dnia 16 marca 1965 roku, przy czym T. K. utrzymywał się w tym posiadaniu przez 19 lat - do chwili zgonu w dniu 20 sierpnia 1984 roku, zaś Z. K. (1) przez 46 lat - do chwili zgonu w dniu 6 listopada 2011 roku. Dwudziestoletni okres nieprzerwanego posiadania udziału w nieruchomości rolnej przez Z. K. liczony od dnia 16 marca 1965 roku upłynął się w dniu 16 marca 1985 roku - i z datą 17 marca 1985 roku nastąpiło zasiedzenie przez nią przedmiotowej nieruchomości, pod rządami art. 172 k.c. w brzmieniu sprzed 1 października 1990 r., gdy do zasiedzenia nieruchomości w złej wierze wymagany był dwudziestoletni okres nieprzerwanego samoistnego posiadania.

Z tych względów orzeczono, jak w punkcie 1 sentencji, omyłkowo przyjmując jednak datę zasiedzenia jako 14 marca 1995 r. jak wskazano we wniosku.

O kosztach postępowania w punkcie 2 orzeczono na podstawie art. 520 § 1 k.p.c. Sąd uznał, że nie zaistniały okoliczności uzasadniające obciążenie nimi jednej ze stron.

Apelację od powyższego postanowienia wniósł uczestnik S. G. (2), zaskarżając postanowienie w całości.

Uczestnik działając bez pełnomocnika nie sprecyzował zarzutów apelacyjnych, natomiast podniósł okoliczności wskazujące na zarzuty dokonania błędnej oceny materiału dowodowego prowadzącej do uznania, że posiadanie Z. i T. K. miało charakter samoistny i trwało nieprzerwanie przez okres niezbędny do zasiedzenia.

W uzasadnieniu apelacji skarżący wskazał, iż T. K. unikał jak tylko mógł rozmów o rozliczeniu się za druga połowę gospodarstwa, a Z. K. (1) obiecywał uregulowanie sprawy zakupu tej drugiej połowy w celu powstrzymania współwłaścicieli przed wytoczeniem procesu dotyczącego własności. Dług nigdy nie został uregulowany, a rodzina K. podejmowała próby przejęcia gospodarstwa za darmo, czego przejawem - zdaniem skarżącego - była próba uzyskania aktu własności ziemi, zniweczona przez J. G. (1). Podniósł, że T. K. opłacał cały podatek za gospodarstwo w zamian za opłatę dzierżawną dla współwłaścicieli, a opinia mieszkańców wsi o ojcu wnioskodawcy jest jak najgorsza i potępiają oni jego postępowanie. Wskazał również, że Z. K. (1) ani za życia męża, ani po jego śmierci nie występowała o stwierdzenie zasiedzenia drugiej połowy gospodarstwa. Podniósł nadto, iż działania współwłaścicieli polegające na obronie ich praw w postępowaniu uwłaszczeniowym oraz wielokrotnym żądaniu uregulowania kupna drugiej połowy gospodarstwa przez T. i Z. K. doprowadziły każdorazowo do przerwania biegu zasiedzenia.

Uczestnik wniósł o oddalenie wniosku B. K., a zatem o zmianę zaskarżonego postanowienia po rozpatrzeniu sprawy przez Sąd Okręgowy (apelacja – k. 223-224v).

W piśmie z dnia 11 grudnia 2019 roku apelujący podniósł nadto, iż zeznania wskazanych świadków nie były wiarygodne, a sędzia nie umożliwił uczestnikom wykazania, że w 1990 roku doszło do ustalenia z rodziną K., iż zapłacą za gospodarstwo lub zwrócą niezabudowaną działkę o numerze (...), a ostatecznie pominą wielokrotne żądania zapłaty lub zwrotu nieruchomości, w tym w obecności świadków. Załączył oświadczenie 7 mieszkańców wsi z 6 grudnia 2019 roku mające potwierdzać, że rodzina K. nie była uważana za właścicieli całego gospodarstwa (pismo – k. 266-269).

Na rozprawie w dniu 26 czerwca 2020 roku Sąd Okręgowy zawiesił postępowanie w sprawie z uwagi na śmierć uczestnika T. gorzeli i podjął je z udziałem wskazanych następców prawnych uczestnika: M. G. (1), S. G. (3) i M. G. (2) (protokół – nagranie i k. 351-351v). Postanowienie zostało sprostowane w dniu 10 marca 2021 roku przez wskazanie, że uczestnik nosi imię M., a nie M. (protokół – nagranie – k. 450v).

Do apelacji przyłączył się uczestnik S. G. (1), który powtarzając argumenty apelującego i akcentując zależny charakter posiadania gospodarstwa przez rodzinę K. wniósł o przesłuchanie 6 świadków, których oświadczenia złożył apelujący, a okoliczności tożsame ze wskazanymi w oświadczeniu (pismo – k. 371-373).

Na rozprawie w dniu 10 marca 2021 roku pełnomocnik wnioskodawcy wniósł o oddalenie apelacji oraz zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. O oddalenie apelacji wnieśli również J. K., P. K. (1), H. K., Ł. K. i P. N.. Do apelacji oprócz S. G. (1) przyłączyli się W. G., M. G. (1), S. G. (3) i M. G. (3) (protokół – nagranie i k. 450-450v).

Sąd Okręgowy ustalił i zważył, co następuje:

Apelacja była bezzasadna, a zmiana skarżonego postanowienia dotyczy jedynie daty zasiedzenia, błędnie wskazanej przez Sąd Rejonowy, co przyznał w uzasadnieniu.

Wbrew zarzutom apelacji stan faktyczny sprawy był w istocie bezsporny, a uczestnicy różnili się jedynie w ocenie znaczenia ustalonych okoliczności dla zasadności wniosku, na co słusznie wskazał Sąd Rejonowy.

Bezspornym jest nie tylko objęcie całości gospodarstwa przez T. i Z. K. w dacie zakupu jego połowy, ale też uczynienie tego zgodnie z wolą sprzedającej F. G. wyrażoną w treści aktu notarialnego obejmującego umowę sprzedaży, a następnie utrzymanie się kupujących w tym posiadaniu aż do śmierci każdego z nich, pomimo niesfinalizowania planów kupna drugiej połowy.

Świadkowie zgłoszeni przez uczestników wnoszących o oddalenie wniosku posiadali jedynie wiedzę co do żądania od T. i Z. K. uregulowania sprawy zakupu drugiej połowy gospodarstwa i zapłaty za nią przez przedstawicieli rodziny G. oraz unikania zapłaty i zwodzenia żądających obietnicami zakupu w przyszłości. Sami uczestnicy składając zeznania skupili się na tych właśnie okolicznościach. Również te okoliczności są bezsporne, ale nieistotne dla rozstrzygnięcia.

Wbrew twierdzeniom apelującego co do istnienia umowy z rodziną K., z której wynikałoby posiadanie drugiej połowy gospodarstwa za zgodą rodziny G. w zamian za opłacanie całości podatków okoliczność taka nie została przez uczestników podniesiona w toku rozpoznania sprawy przez Sąd Rejonowy, a tym bardziej udowodniona.

Wielokrotne ponawianie żądań dotyczących zapłaty za drugą połowę gospodarstwa i jej kupna kierowane bezskutecznie do T. K. i jego żony nie świadczą o zawarciu jakiejkolwiek umowy regulującej jego posiadanie przez rodzinę K.. Przeciwnie S. G. (1) zeznał, iż nie opłacali oni ubezpieczenia ani podatku bowiem akt notarialny obejmował całe gospodarstwo i uczestnicy nie mieli prawa go uprawiać, a całe gospodarstwo objął T. K.. Apelujący zeznał nadto, iż rodzina G. nie zamierzała odbierać K. gospodarstwa, a jedynie uzyskać za nie zapłatę, co się nie udało bowiem T. K. stale uciekał przed rozmowami na temat rozliczeń. Twierdzenia te jednoznacznie wskazują na brak jakiegokolwiek porozumienia pomiędzy rodzinami, a zwłaszcza zawarcia umowy wskazującej na zależny charakter posiadania całości ziemi przez rodziców wnioskodawcy.

Apelujący akcentował okoliczność negatywnej oceny postawy życiowej T. K. oraz jego postepowania wobec rodziny G. i z tej oceny oraz wiedzy o treści aktu notarialnego z 1965 roku wywodził twierdzenia jakoby mieszkańcy wsi nie uważali rodziny K. za właścicieli całości gospodarstwa. Złożone na tę okoliczność dopiero w postępowaniu apelacyjnym oświadczenie jest spóźnione, a przesłuchani przez Sąd meriti świadkowie albo jednoznacznie potwierdzili swoje przekonanie o przysługiwaniu K. prawa do całości gospodarstwa i traktowaniu ich jako jego właścicieli albo nie mieli na ten temat nic do powiedzenia. Wskazana w oświadczeniu S. K. zeznając jako świadek nie wyraziła oceny zawartej w późniejszym oświadczeniu.

Sąd Okręgowy na podstawie art. 381 k.p.c. pominął jako dowody spóźnione zarówno to oświadczenie o wątpliwej wartości dowodowej, jak i wniosek uczestnika o przesłuchanie na te same okoliczności w charakterze świadków osób podpisanych na oświadczeniu.

Mając powyższe na uwadze Sąd Okręgowy przyjmuje za własne prawidłowe ustalenia faktyczne Sądu rejonowego i podziela wywiedzioną z ustalonych okoliczności ocenę prawną.

Jak słusznie wskazał Sąd I instancji zasiedzenie jest instytucją, prowadzącą do nabycia prawa na skutek upływu czasu i odbywa się na szkodę dotychczasowego właściciela na skutek jego zaniedbania, przejawiającego się długotrwałym tolerowaniem cudzego posiadania. Podstawową funkcją zasiedzenia jest eliminacja długotrwałej rozbieżności między faktycznym wykonywaniem uprawnień właścicielskich a formalnoprawnym stanem własności, co przyczynia się do ustabilizowania i uporządkowania stosunków społecznych pod względem prawnym.

Zebrany materiał dowodowy nie pozostawia wątpliwości, że jedynymi gospodarzami na całości ziemi objętej wnioskiem od 16 marca 1965 roku byli T. i Z. K. (1), a po śmierci T. jego żona. To oni przez lata uprawiali ziemię i czerpali z niej pożytki bez jakichkolwiek rozliczeń z pozostałymi współwłaścicielami zarówno z tytułu kosztów utrzymania gospodarstwa jak i osiągniętych z niego plonów i dochodów. Zdaniem Sądu Okręgowego o właścicielskim charakterze tego władania świadczy nie tylko pełen zakres korzystania z nieruchomości, ale również wola utrzymania się w tym posiadaniu pomimo ciągłych żądań zapłaty ze strony rodziny G.. Ucieczki T. K. przed jej przedstawicielami można uznać za dziecinne, a nawet niegodne, ale świadczą one jednoznacznie o braku woli tak dokonania rozliczenia, jak i zwrotu ziemi.

Niezbędną przesłanką nabycia przez zasiedzenie własności jest samoistne posiadanie, które zgodnie z art. 172 § 1 k.c.. polega na tym, że posiadacz rzeczy zachowuje się tak jakby przysługiwało mu prawo własności. Sam dysponuje posiadaną rzeczą i sam o niej decyduje. Posiadaczem samoistnym jest ten kto rzeczą faktycznie włada z zamiarem władania dla siebie. Wola władania dla siebie nie może być ukryta, a zamiar władania dla siebie musi być jednoznaczny i jawny dla otoczenia. Wola posiadacza władania rzeczą dla siebie przejawia się w czynnościach faktycznych wskazujących na samodzielny i niezależny od woli innej osoby stan władztwa. Dyspozycje posiadacza powinny odpowiadać dyspozycjom właściciela. Na korzyść posiadacza działa domniemanie posiadania samoistnego z art. 339 k.c., zgodnie z którym, domniemywa się, że ten kto rzeczą faktycznie włada jest posiadaczem samoistnym. Wartość tego domniemania polega na tym, że posiadacz jest uważany za posiadacza samoistnego do chwili obalenia domniemania przez tego, kto twierdzi, że domniemanie to jest w danym przypadku nieprawdziwe. Na korzyść wnioskodawcy przemawiało zatem domniemanie samoistnego posiadania w odniesieniu do przedmiotowej nieruchomości. Właścicielskie władanie i wola władania jak właściciel przez jego rodziców, a następnie matkę zostały też potwierdzone zgłoszonymi dowodami. O samoistności posiadania decyduje wykonywanie takich czynności faktycznych, które wskazują na samodzielny, niezależny od woli innej osoby stan władztwa. Z przeprowadzonych w sprawie dowodów wynika, że takie władztwo wykonywali w odniesieniu do całości gospodarstwa (...), a następnie Z. K. (1).

Uczestnicy nie zdołali obalić domniemania samoistności posiadania przez rodzinę K. całości przedmiotowych działek, a jak wskazano wyżej zachowanie obojga małżonków K. jednoznacznie wskazywało na to, że nie oddadzą oni jakiejkolwiek części ziemi i za nią nie zapłacą. Nawet niezgodne z prawdą informacje rozpowszechniane we wsi jakoby zakupili całe gospodarstwo i uregulowali wszystko z F. G. wskazuje wprawdzie na ich złą wiarę w okresie posiadania ziemi, ale dowodzi woli posiadania całości gospodarstwa jak właściciel i uzewnętrznienia tej woli.

Apelując przywiązywał istotną wagę do kwestii o charakterze moralnym wskazując na trudną sytuację życiowa swoją i braci wynikającą z przedwczesnej śmierci rodziców oraz przeciwstawiając swoje starania o uzyskanie wykształcenia postawie życiowej T. K.. Wskazuje to na całkowite niezrozumienie istoty zasiedzenia oraz wpływu na rozstrzygnięcie jedynie okoliczności istotnych dlań z punktu widzenia przesłanek zasiedzenia.

Zarówno wiedza państwa K. o braku prawa własności do całości gospodarstwa jak i o konieczności rozliczenia się z tytułu jego nabycia z rodziną G. przesądza o wejściu w posiadanie ziemi w złej wierze, co prawidłowo przyjął Sąd Rejonowy. Dla możliwości zasiedzenia nieruchomości i czasu niezbędnego posiadania ni ma natomiast znaczenia postawa posiadacza już po nabyciu posiadania, a ocena jego postawy życiowej w ogóle nie może być dokonywana przez sąd. Skoro do nabycia własności nieruchomości przez zasiedzenie może dojść nawet w razie siłowego uzyskania jej posiadania, o ile „agresor” utrzyma się w posiadaniu dostatecznie długo to zachowanie rodziny K. wobec uczestników nie może wpływać na rozstrzygniecie, niezależnie od tego jak negatywna byłaby jego ocena.

Rozważenia wymagała natomiast kwestia przerwania biegu terminu zasiedzenia podnoszona przez apelującego. Zarzut ten jest chybiony.

Zgodnie z art. 123 § 1 pkt 1 k.c., bieg przedawnienia przerywa się przez każdą czynność przed sądem lub innym organem powołanym do rozpoznania spraw lub egzekwowania roszczeń danego rodzaju albo przed sądem polubownym, przedsięwziętą bezpośrednio w celu dochodzenia lub ustalenia albo zaspokojenia lub zabezpieczenia roszczenia. Przepis ten poprzez art. 175 k.c. ma odpowiednie zastosowanie do biegu zasiedzenia. Oznacza to, że bieg zasiedzenia zostaje przerwany przez czynność, o której mowa w art. 123 § 1 pkt 1 k.c., przedsięwziętą przez właściciela, przeciwko któremu biegnie zasiedzenie, przeciwko posiadaczowi, na rzecz którego biegnie zasiedzenie. Czynnością przerywającą bieg zasiedzenia nie jest natomiast czynność sądu w postaci orzeczenia lub czynność organu administracji w postaci decyzji, chociażby odnoszące się do posiadacza, na rzecz którego biegnie zasiedzenie. Przepis art. 123 § 1 pkt 1 k.c., który ma poprzez art. 175 k.c. odpowiednie zastosowanie do biegu zasiedzenia, obejmuje czynność przedsięwziętą bezpośrednio w celu dochodzenia prawa. Czynność ta powinna zmierzać do wyzucia posiadacza z władania rzeczą w zakresie prowadzącym do zasiedzenia (tak przykładowo Sąd najwyższy w uzasadnieniu postanowienia z dnia 11 października 2019 r. w sprawie I CSK 441/18, Legalis 2294564).

Wbrew zatem stanowisku skarżącego zgłoszenie przez J. G. (1) zastrzeżeń w toku postepowania uwłaszczeniowego i odwołania skutkującego uchyleniem aktu własności ziemi nie doprowadziły do przerwania biegu terminu zasiedzenia bowiem nie zmierzały do wyzucia małżonków K. z posiadania całości gospodarstwa. Nie prowadziły one również ani do dochodzenia praw współwłaścicieli ani ich ustalenia bowiem kwestie te nie były przedmiotem postępowania uwłaszczeniowego. Tym bardziej nawet najbardziej natarczywe żądania zapłaty za nieruchomości ani propozycje rozliczenia się poprzez zwrot jednej z działek nie mogły odnieść skutku w postaci przerwania biegu terminu zasiedzenia skoro nie zostały nigdy podjęte przed sądem lub innym organem powołanym do rozpoznania spraw lub egzekwowania roszczeń danego rodzaju albo przed sądem polubownym.

Mając powyższe na uwadze postanowienie Sądu Rejonowego uznać należało za prawidłowe, za wyjątkiem daty nabycia własności udziału przez zasiedzenie.

Stosownie do przepisu art. 172 k.c., posiadacz nieruchomości niebędący jej właścicielem nabywa własność, jeżeli posiada nieruchomość nieprzerwanie od lat dwudziestu jako posiadacz samoistny, chyba że uzyskał posiadanie w złej wierze (zasiedzenie);
po upływie lat trzydziestu posiadacz nieruchomości nabywa jej własność, choćby uzyskał posiadanie w złej wierze. Wskazane terminy zostały wprowadzone do kodeksu cywilnego ustawą z dnia 28 lipca 1990 roku (Dz. U. nr 55 poz. 321) z dniem 1 października 1990 roku. Poprzednio były one krótsze i wynosiły odpowiednio dziesięć i dwadzieścia lat. Zgodnie z brzmieniem art. 9 ustawy nowelizującej, do zasiedzenia, którego bieg rozpoczął się przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy (tj. przed dniem 1 października 1990 roku), stosuje się od tej chwili przepisy niniejszej ustawy; dotyczy to w szczególności możliwości nabycia prawa przez zasiedzenie.

Jeśli zatem termin upłynął przed 1 października 1990 roku oto liczony jest zgodnie z brzmieniem art. 172 k.c. sprzed nowelizacji, a zatem w złej wierze wynosi on 20 lat. Skoro małżonkowie K. bezspornie objęli całe gospodarstwo w posiadanie w dniu 16 marca 1965 roku (a zatem już pod rządami kodeksu cywilnego) to do nabycia własności udziału dojść mogło po upływie lat 20, czyli z dniem 17 marca 1985 roku. W tej dacie jedynym posiadaczem była Z. K. (1) wobec śmierci jej męża w 1984 roku.

Wobec powyższego na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. Sąd Okręgowy zmienił zaskarżone postanowienie jedynie w zakresie daty zasiedzenia, a w pozostałej części oddalił bezzasadną apelację uczestnika na podstawie art. 385 k.p.c..

O kosztach postepowania apelacyjnego Sąd orzekł zgodnie z zasadą wynikającą z art. 520 § 1 k.p.c..

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Alicja Pisarczyk
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Data wytworzenia informacji: